antonio r damasio(jak rodzi sie swiadomosc)

background image

eraz, pod koniec tysiàclecia, wÊród pytaƒ,
które stawiajà nauki o ˝yciu, najwa˝niejsze
jest jedno: W jaki sposób zachodzi w mózgu
zespó∏ procesów, nazywany umys∏em? To

pytanie nie jest nowe. Od wieków ró˝nie je formu-
∏owano. Kiedy zadawanie go nie grozi∏o ju˝ spale-
niem na stosie, stawiano je otwarcie i uporczywie.
Ostatnio problem ten zajmuje zarówno specjalistów
– neurobiologów, psychologów poznawczych i fi-
lozofów, jak i innych zainteresowanych powstawa-
niem umys∏u, zw∏aszcza Êwiadomego.

Zagadnienie ÊwiadomoÊci znajduje si´ obecnie

w centrum uwagi, dlatego ˝e biologia, a szczegól-
nie neurobiologia, odnios∏y znaczàce sukcesy w od-
krywaniu tajemnic ˝ycia. Prawdopodobnie wi´cej
dowiedziano si´ o mózgu i umyÊle w latach dzie-
wi´çdziesiàtych – tzw. dekadzie mózgu – ni˝ w cià-
gu ca∏ego dotychczasowego rozwoju psychologii
i neurobiologii. WyjaÊnienie neurobiologicznego
pod∏o˝a ÊwiadomoÊci – wersja klasycznego proble-
mu umys∏–cia∏o – pozosta∏o jednym z nielicznych
jeszcze wyzwaƒ.

Rozwa˝ania nad umys∏em mogà wywo∏ywaç

obawy osób rozpatrujàcych t´ kwesti´, szczególnie
kiedy przedmiotem dociekaƒ jest ÊwiadomoÊç. Nie-
którzy uwa˝ajà, ˝e problem ten jest z za∏o˝enia nie-
rozwiàzywalny. Innym nieustajàcy i spektakularny
wzrost wiedzy mo˝e dawaç przyprawiajàce o za-
wrót g∏owy poczucie, ˝e ˝adne zagadnienie nie
oprze si´ szturmowi nauki, jeÊli tylko teoria jest
prawdziwa, a metody badawcze skuteczne. Spór
jest intrygujàcy i jednoczeÊnie nieoczekiwany, po-
niewa˝ podobnych wàtpliwoÊci nie zg∏aszano
w przypadku rozwa˝aƒ dotyczàcych zagadnienia,
w jaki sposób mózg odpowiada za procesy typu
widzenie czy pami´ç, które sà oczywistymi elemen-
tami Êwiadomego umys∏u.

Nale˝´ do osób mocno przeÊwiadczonych, ˝e

mechanizm powstawania procesów umys∏o-
wych zostanie prawdopodobnie wkrótce wyja-
Êniony. To radosne przekonanie jest jednak˝e t∏u-
mione przez ÊwiadomoÊç istnienia pewnych
realnych trudnoÊci.

Nie ma nic bli˝szego cz∏owiekowi ni˝ jego umys∏.

Poszukujàcych jego êróde∏ i mechanizmów czeka
jednak wyprawa w dziwne i egzotyczne krainy.
W artykule tym omówi´, bez hierarchicznego upo-
rzàdkowania, g∏ówne problemy, przed którymi
stajà osoby próbujàce ustaliç biologiczne pod∏o˝e
ÊwiadomoÊci.

Pierwsza kwestia dotyczy tego, jakà perspek-

tyw´ trzeba przyjàç, ˝eby badaç Êwiadomy umys∏
w jego relacji do mózgu, w którym jak sàdzimy,
ma swoje êród∏o. Cia∏o i mózg ka˝dego cz∏owieka
mogà byç oglàdane przez innych; umys∏ nato-
miast jest dost´pny tylko jego w∏aÊcicielowi. Ró˝-
ne osoby mogà wykonaç identyczne, weryfikowal-
ne badania czyjegoÊ cia∏a lub mózgu, ale bezpo-
Êrednia, porównywalna obserwacja cudzego umy-
s∏u nie jest mo˝liwa. Cia∏o i mózg sà w pewnym
sensie publiczne, namacalne, z ca∏à pewnoÊcià ist-
niejà realnie. Umys∏ jest prywatny, g∏´boko ukry-
ty, ÊciÊle wewn´trzny i bez wàtpienia stanowi byt
subiektywny.

Na czym zatem dok∏adnie polega zale˝noÊç

mi´dzy umys∏em a cia∏em? Techniki u˝ywane do
badania mózgu obejmujà wyrafinowane metody
obrazowania i rejestracji wzorców aktywnoÊci neu-
ronów. Zagorzali sceptycy uwa˝ajà, ˝e wszelkie
uzyskane w ten sposób dane uzupe∏niajà tylko na-
szà wiedz´ na temat umys∏u, ale nie pozwolà na
poznanie jego stanu rzeczywistego. Ich zdaniem,
szczegó∏owe badania mózgu prowadzà zatem nie
do rozszyfrowania tajników umys∏u, ale po prostu
do poznania szczegó∏ów dotyczàcych budowy
oraz funkcji tej g∏ównej cz´Êci uk∏adu nerwowego.
W konsekwencji, jak powiadajà, osiàgni´cie osta-
tecznego celu, czyli zrozumienie, jak materia o˝y-
wiona, czyli mózg, tworzy poczucie w∏asnego ja,

76 Â

WIAT

N

AUKI

Styczeƒ 2000

Jak rodzi si´

ÊwiadomoÊç?

Antonio R. Damasio

Filozofowie, neurobiolodzy, a tak˝e laicy od dawna si´ nad tym
zastanawiajà. Gdy lepiej zrozumiemy prac´ mózgu,
b´dziemy bli˝si znalezienia ostatecznej odpowiedzi na to pytanie

Gdy mózg przetwarza zewn´trzne i wewn´trzne

informacje sensoryczne, w umyÊle nieprzerwanie

trwa multimedialny show. Poczucie w∏asnego ja

pojawia si´ wówczas, kiedy mózg odpowiada

na pytanie, kto ten show prze˝ywa.

T

SLIM FILMS

background image
background image

które jest nieodzownà cechà ÊwiadomoÊci, od-
czucie, ˝e obrazy w umyÊle sà jego i kszta∏to-
wane z jego perspektywy – okazuje si´ niemo˝-
liwe. Ten argument, choç nieprawdziwy, sk∏ania
do milczenia wi´kszoÊç pe∏nych optymizmu ba-
daczy ÊwiadomoÊci.

Dla pesymistów problem Êwiadomego umy-

s∏u wydaje si´ nie do rozwiàzania, a zatem nie-
mo˝liwe jest nawet wyjaÊnienie, dlaczego re-
prezentuje on cokolwiek – z jakiego powodu
jego stany odzwierciedlajà wewn´trzne emocje
lub interakcje ze Êwiatem zewn´trznym. Filo-
zofowie okreÊlajà t´ w∏aÊciwoÊç reprezentacji
mylàcym terminem „intencjonalnoÊç”. Jest to
podejÊcie fa∏szywe.

Punktem spornym jest te˝ uporczywe pod-

kreÊlanie, ˝e Êwiadomy umys∏ zale˝y w∏aÊnie
od jego istnienia. Prowadzenie badaƒ za pomo-
cà instrumentu b´dàcego jednoczeÊnie ich przed-
miotem powoduje, ˝e zarówno definicja pro-
blemu, jak i metody jego rozwiàzania stajà si´
szczególnie skomplikowane. Jak powiadajà scep-
tycy, wziàwszy pod uwag´ sprzecznoÊç mi´dzy
obserwatorem a obiektem obserwowanym, in-
telekt ludzki nie jest w stanie pojàç sposobu
powstawania umys∏u. Ten konflikt istnieje rze-
czywiÊcie, ale mniemanie, ˝e nie da si´ go prze-
zwyci´˝yç, jest nies∏uszne.

Oczywista wyjàtkowoÊç problemu Êwiado-

mego umys∏u i trudnoÊci, wynikajàce ze spo-
sobów jego rozwiàzywania frustrujà badaczy
próbujàcych tego dokonaç i utwierdzajà w prze-
konaniu tych, którzy intuicyjnie wierzà, ˝e nie
jest to mo˝liwe.

Ci, którzy twierdzà, i˝ badania mózgu nie od-

kryjà „istoty umys∏u”, zak∏adajà, ˝e wiedza na
jego temat jest ju˝ kompletna, i dlatego swojà
ocen´ uznajà za ostatecznà. Takie przekonanie
jest ca∏kowicie nieprawdziwe. Obecnie opis zja-
wisk neurobiologicznych, jakkolwiek by na to
spojrzeç, jest zdecydowanie niepe∏ny. Musimy
jeszcze poznaç liczne szczegó∏y dotyczàce funk-
cji neuronów i obwodów neuronalnych na po-
ziomie molekularnym; wcià˝ nie rozumiemy
w pe∏ni dzia∏ania zgrupowaƒ neuronów w ob-
r´bie okreÊlonych struktur mózgowych, a na-
sza wiedza o ca∏oÊciowych systemach z∏o˝onych
z wielosk∏adnikowych obszarów mózgu jest
równie˝ niedostateczna. Dopiero zaczynamy
poznawaç interakcje mi´dzy licznymi nie sàsia-
dujàcymi ze sobà rejonami tego narzàdu, pro-
wadzàce prawdopodobnie do niezwykle z∏o˝o-
nych, kompleksowych stanów biologicznych,
które sà na pewno czymÊ wi´cej ni˝ tylko sumà
ich elementów.

Ocena trudnoÊci

WyjaÊnienie zjawisk fizycznych powiàzanych

z biologicznymi jest ciàgle niepe∏ne. A zatem
twierdzenie, ˝e problem ÊwiadomoÊci jest nie-
rozwiàzywalny, poniewa˝ zbadaliÊmy mózg
gruntownie i umys∏u nie znaleêliÊmy, jest niedo-
rzeczne. Zarówno neurobiologia, jak i zwiàzane
z nià ga∏´zie fizyki nie rozwin´∏y si´ jeszcze do
koƒca. Na najwy˝szym szczeblu opisu umy-
s∏u szybkie konstruowanie, przekszta∏canie i na-
k∏adanie si´ wielu obrazów sensorycznych
w mózgu mo˝e na przyk∏ad wymagaç wyja-
Ênienia na poziomie kwantowym. Uznanie wi´c
potencjalnej przydatnoÊci tej dziedziny fizy-
ki w zrozumieniu zagadnienia umys∏u – zgod-
nie z ideà zwykle wiàzanà z nazwiskiem Roge-
ra Penrose’a, fizyka z University of Oxford –
nie jest poparciem jego sugestii, ˝e Êwiado-
moÊç zale˝y od zjawisk zachodzàcych na po-
ziomie kwantowym w strukturach komórek
zwanych mikrotubulami. Zastosowanie fizyki
kwantowej mo˝e u∏atwiç wyjaÊnienie, jak to
si´ dzieje, ˝e mamy umys∏. Sàdz´ jednak, i˝ nie
jest ona niezb´dna do wyt∏umaczenia, skàd wie-
my, ˝e go posiadamy – a ten problem uwa˝am
za najwa˝niejszy, by w pe∏ni zrozumieç zjawi-
sko ÊwiadomoÊci.

TrudnoÊç w rozwiàzaniu problemu Êwiado-

mego umys∏u odzwierciedla przede wszystkim
naszà niewiedz´, która ogranicza wyobraêni´
i ma dziwnà zdolnoÊç czynienia mo˝liwego nie-
mo˝liwym. Autor opowiadaƒ fantastycznonau-
kowych Arthur C. Clarke powiedzia∏: „˚adna
dostatecznie zaawansowana technologia nie da-
je si´ odró˝niç od magii”. „Technologia” mó-
zgu zaÊ jest tak z∏o˝ona, ˝e wydaje si´ „magicz-
na” albo przynajmniej niepoznawalna. Wra˝enie

78 Â

WIAT

N

AUKI

Styczeƒ 2000

Zadaniem mózgu jest
odwzorowanie stanów
organizmu i Êwiata
zewn´trznego. Badania
na makakach ujawni∏y
niezwyk∏à zgodnoÊç
mi´dzy postrzeganym
kszta∏tem (a)
i topografià pobudzonych
neuronów (b)
w jednej z warstw
pierwszorz´dowej
kory wzrokowej.

a

b

DIMITRY SCHIDLOVSKY; êród∏o: Totell i in.;

Journal of Neuroscience

, maj 1988

background image

przepaÊci mi´dzy stanami umys∏u a zjawiska-
mi fizyczno-biologicznymi zachodzàcymi w mó-
zgu bierze si´ z ogromnej niewspó∏miernoÊci
mi´dzy tymi dwoma obiektami badaƒ – dobrze
zrozumianym umys∏em dzi´ki kilkusetletniej
introspekcji i rozwojowi nauki o poznaniu,
a wcià˝ niepe∏nym opisem uk∏adu nerwowego,
którego dostarczy∏a neurobiologia. Ale nie ma
powodu sàdziç, ˝e ta przepaÊç nie zniknie w wy-
niku dalszych badaƒ. Nic nie wskazuje, ˝e dotar-
liÊmy na kraw´dê otch∏ani, która mia∏aby za-
sadniczo oddzielaç to co umys∏owe od tego co
neuronalne.

Utrzymuj´ zatem, ˝e procesy biologiczne, któ-

re wydajà si´ zaledwie odpowiadaç procesom
umys∏owym, w istocie sà z nimi to˝same i b´dà
tak postrzegane, kiedy zrozumiemy je dok∏ad-
nie. Nie zaprzeczam istnieniu umys∏u i nie twier-
dz´, ˝e z chwilà, kiedy b´dziemy wiedzieli ju˝
wszystko na temat mózgu, umys∏ przestanie ist-
nieç. Po prostu wierz´, ˝e umys∏ ka˝dego z nas,
choç bezcenny i wyjàtkowy, w rzeczywistoÊci
jest zjawiskiem biologicznym i pewnego dnia
bedzie opisywany równie˝ za pomocà termi-
nów biologicznych.

Innym istotnym zarzutem co do mo˝liwoÊci

zrozumienia umys∏u jest to, ˝e sprzecznoÊç rze-
czywiÊcie istniejàca mi´dzy obserwatorem a ob-
serwowanym czyni intelekt cz∏owieka nie-
przystosowanym do badania samego siebie.
Trzeba jednak podkreÊliç, ˝e zarówno mózg, jak
i umys∏ nie sà monolitami: majà z∏o˝onà wielo-
poziomowà struktur´, a najwy˝sze z tych po-
ziomów tworzà instrumenty pozwalajàce na
obserwacj´ pozosta∏ych. Na przyk∏ad dzi´ki j´-
zykowi umys∏ zyska∏ umiej´tnoÊç klasyfikowa-
nia i operowania wiedzà zgodnie z zasadami
logiki, które pomagajà ró˝nicowaç obserwacje
na prawdziwe i fa∏szywe. PowinniÊmy byç
skromni, jeÊli chodzi o naszà zdolnoÊç do ca∏-
kowitego poznania siebie. Ale og∏aszanie po-
ra˝ki jeszcze przed podj´ciem próby przeczy
obserwacji Arystotelesa, ˝e ludzie sà nieskoƒ-
czenie ciekawi w∏asnej natury.

Powody do optymizmu

Moja propozycja rozwiàzania zagadki Êwia-

domego umys∏u wymaga podzielenia pro-
blemu na dwie cz´Êci. Pierwsza dotyczy tego,
jak tworzymy to, co nazywam „filmem w mó-
zgu”. S∏owo „film” jest metaforà zintegrowa-
nej i ujednoliconej mieszaniny rozmaitych wra-
˝eƒ zmys∏owych – wzrokowych, s∏uchowych,
dotykowych, w´chowych i innych, tworzàcych
multimedialny show, który nazywamy umy-
s∏em. Druga sprawa to jaêƒ i sposób automa-
tycznego tworzenia poczucia w∏asnoÊci „filmu
w mózgu”. Obie cz´Êci problemu sà ze sobà
zwiàzane, a druga zawarta jest w pierwszej.
Oddzielenie ich jest u˝ytecznà strategià ba-
dawczà, poniewa˝ ka˝da wymaga odr´bnego
wyjaÊnienia.

Neurobiolodzy, nie zdajàc sobie z tego spra-

wy, od dawna próbowali wyjaÊniç zjawisko „fil-
mu”. Próby mapowania zaanga˝owanych w je-

go konstrukcj´ obszarów mó-
zgu rozpocz´∏y si´ prawie pó∏-
tora wieku temu, kiedy Paul
Broca i Carl Wernicke pierw-
si zasugerowali, ˝e w prze-
twarzaniu ró˝nych aspektów
mowy biorà udzia∏ odr´bne
rejony tego narzàdu. Stosun-
kowo niedawno, dzi´ki bar-
dziej wyrafinowanym techni-
kom, wysi∏ek ten zaczà∏ przy-
nosiç rezultaty.

Obecnie badacze sà w sta-

nie bezpoÊrednio rejestrowaç
aktywnoÊç pojedynczych neu-
ronów lub ich grup i odnosiç
jà do poszczególnych aspek-
tów specyficznych stanów
umys∏u, na przyk∏ad do per-
cepcji koloru czerwonego czy
zakrzywionej linii. Techniki
obrazowania pracy mózgu,
takie jak emisyjna tomogra-
fia komputerowa (PET) i funk-
cjonalny rezonans magnety-
czny ukazujà, jak ró˝ne rejo-
ny mózgu normalnej osoby sà
zaanga˝owane w konkretny
wysi∏ek umys∏owy – dopa-
sowanie s∏owa do przedmio-
tu czy zapami´tanie rysów
twarzy. Naukowcy potrafià
okreÊliç, w jaki sposób czà-
steczki znajdujàce si´ we-
wnàtrz mikroskopijnych ob-
wodów neuronalnych ucze-
stniczà w tak zró˝nicowanych
zadaniach umys∏owych oraz
zidentyfikowaç geny niezb´d-
ne do ich wytwarzania i roz-
mieszczania.

Prze∏om w tej dziedzinie

nastàpi∏, gdy David H. Hubel
i Torsten Wiesel z Harvard
University dostarczyli pierw-
szych wskazówek, w jaki spo-
sób zachodzi percepcja kszta∏-
tu. Stwierdzili, ˝e neurony
w pierwszorz´dowej korze
wzrokowej reagujà wybiórczo na linie nachylo-
ne pod ró˝nym kàtem. Hubel i Margaret S. Li-
vingstone, tak˝e z Harvardu, wykazali póêniej,
˝e inne neurony w tej korze reagujà wybiórczo
na kolor, ale nie na kszta∏t. Semir Zeki z Uni-
versity College London odkry∏ natomiast, ˝e
okolice mózgu otrzymujàce informacje senso-
ryczne z pierwszorz´dowej kory wzrokowej sà
wyspecjalizowane w dalszej analizie barwy lub
ruchu. Dane te sà zgodne z obserwacjami po-
czynionymi na pacjentach z zaburzeniami neu-
rologicznymi; uszkodzenia pewnych obszarów
kory wzrokowej mogà przeszkadzaç w percep-
cji kolorów, podczas gdy rozpoznawanie kszta∏-
tu i ruchu pozostaje nie zaburzone.

W wielu pracach podkreÊla si´ obecnie istnie-

nie zgodnoÊci mi´dzy cechami obiektu i wzor-

Â

WIAT

N

AUKI

Styczeƒ 2000 79

Neurobiolodzy wcià˝
badajà zwiàzki mi´dzy
strukturami mózgu
a wykonywaniem
okreÊlonych zadaƒ.
Niektóre obszary mowy
sà zaznaczone
na zdj´ciach a
i b.
Rejony zaanga˝owane
w przetwarzanie barwy
(ró˝owy)
i obrazu
twarzy (zielony)
zosta∏y przedstawione
na fotografii c
. Poczucie
w∏asnego cia∏a zale˝y
od obszaru ukazanego
na zdj´ciu d
.

a

b

c

d

HANNA DAMASIO

background image

cem aktywnoÊci neuronalnej w korze wzro-
kowej postrzegajàcego go organizmu [ilustracja
na stronie 78
].

Kolejny znaczàcy krok wyjaÊniajàcy wa˝ne

aspekty „filmu w mózgu” zwiàzany jest z me-
chanizmami uczenia si´ i pami´ci. Badania ujaw-
ni∏y, ˝e mózg podczas ró˝nych typów uczenia
si´ pos∏uguje si´ odr´bnymi systemami. Zwoje
podstawy i mó˝d˝ek pe∏nià istotnà rol´ w zdo-
bywaniu okreÊlonych umiej´tnoÊci, na przyk∏ad
je˝d˝enia na rowerze lub grania na instrumen-
cie muzycznym; hipokamp jest niezb´dny w za-
pami´tywaniu faktów dotyczàcych ludzi, miejsc
czy wydarzeƒ. Gdy fakty te zostanà przyswo-
jone, przechowanie ich w pami´ci d∏ugotrwa∏ej
zale˝y od z∏o˝onych uk∏adów neuronalnych,
których g∏ówne komponenty zlokalizowane sà
na du˝ej przestrzeni kory mózgowej.

Ponadto proces, dzi´ki któremu Êwie˝o za-

pami´tane fakty utrwalajà si´ w pami´ci d∏ugo-
trwa∏ej, wymaga czegoÊ wi´cej ni˝ tylko w∏aÊci-
wie funkcjonujàcych hipokampu i kory. Na
poziomie neuronów i czàsteczek muszà zacho-
dziç okreÊlone procesy, by odbicie Êwie˝o przy-
swojonego faktu zosta∏o „wyryte” na obwodach
neuronalnych. „Ryt” ten zale˝y od wzmocnienia
lub os∏abienia po∏àczeƒ mi´dzyneuronalnych
zwanych synapsami. Ostatnie ekscytujàce od-
krycie Erica R. Kandela z Columbia University
i Timothy’ego P. Tully’ego z Cold Spring Harbor
Laboratory dowodzi, ˝e konieczna jest synteza

nowych bia∏ek, co z kolei zale˝y od zaanga˝owa-
nia specyficznych genów w neuronach odpo-
wiedzialnych za podtrzymywanie utrwalonych
Êladów pami´ciowych.

To krótkie przedstawienie post´pów w neu-

robiologii mog∏oby byç wzbogacone o inne re-
welacyjne odkrycia dotyczàce zagadnieƒ mo-
wy, emocji i podejmowania decyzji. Niezale˝nie
od tego, którà funkcj´ umys∏u weêmiemy pod
uwag´, mo˝liwe jest wyró˝nienie okreÊlonych
cz´Êci mózgu wspó∏pracujàcych ze sobà w jej
tworzeniu; istnieje Êcis∏a zale˝noÊç mi´dzy po-
jawieniem si´ jakiegoÊ stanu umys∏u lub zacho-
waniem a aktywnoÊcià pewnych obszarów mó-
zgu. Zale˝noÊç ta mo˝e zostaç ustalona mi´dzy
dajàcym si´ zidentyfikowaç makroskopowo ob-
szarem (np. pierwszorz´dowà korà wzrokowà,
oÊrodkami mowy lub emocji) i mikroskopijnej
wielkoÊci obwodami neuronalnymi, które sk∏a-
dajà si´ na ten obszar.

Najbardziej ekscytujàce jest to, ˝e przedsta-

wione powy˝ej frapujàce post´py w studiach
nad mózgiem stanowià zaledwie poczàtek
drogi. Nowe techniki analityczne wcià˝ po-
g∏´biajà mo˝liwoÊci badania funkcji uk∏adu ner-
wowego na poziomie molekularnym i wysoce
z∏o˝onych procesów zachodzàcych w ca∏ym
mózgu. Odkrycia w obu tych dziedzinach umo˝-
liwià doskonalsze okreÊlenie zale˝noÊci mi´-
dzy stanami tego narzàdu a stanami umys∏u,
mi´dzy mózgiem a ÊwiadomoÊcià. Wraz z roz-
wojem technologii i wzrostem pomys∏owoÊci
badaczy natura precyzyjnych struktur fizycz-
nych i przejawów aktywnoÊci biologicznej,
które tworzà „film w mózgu”, stopniowo sta-
nie si´ zrozumia∏a.

W obliczu ÊwiadomoÊci

Rozmach obecnych badaƒ w neurobiologii

poznawczej i nagromadzenie nie dajàcych si´
pominàç faktów przekona pewnie wielu wàt-
piàcych, ˝e identyfikacja neuronalnego pod∏o-
˝a „filmu w mózgu” jest mo˝liwa. Sceptykom
wcià˝ b´dzie jednak trudno zaakceptowaç fakt,
˝e druga cz´Êç problemu Êwiadomego umys∏u
– powstawanie poczucia w∏asnego ja – mo˝e zo-
staç rozwiàzana. Chocia˝ przyznaj´, ˝e rozwik∏a-
nie tej cz´Êci problemu nie jest wcale takie oczy-
wiste, zosta∏a zaproponowana pewna hipoteza,
która ulega w∏aÊnie weryfikacji.

U jej pod∏o˝a le˝y wyjàtkowa zdolnoÊç mó-

zgu do reprezentacji. Komórki w nerkach czy
wàtrobie pe∏nià okreÊlonà rol´ i nic ponad-
to. Natomiast neurony na ka˝dym poziomie
uk∏adu nerwowego odzwierciedlajà zjawiska
wyst´pujàce gdziekolwiek w organizmie. Ko-
mórki mózgowe sà niejako urodzonymi karto-
grafami samego organizmu i wydarzeƒ w nim
zachodzàcych. Cz´sto przytaczana zagadka „in-
tencjonalnego umys∏u”, gdy odniesiemy jà do
zjawiska reprezentacji obiektów zewn´trznych,
przestaje byç tajemnicà. W∏aÊciwy filozofom
brak nadziei, zwiàzany ze wspomnianym
uprzednio problemem intencjalnoÊci, a wi´c py-
taniem, dlaczego okreÊlone stany umys∏u od-

80 Â

WIAT

N

AUKI

Styczeƒ 2000

Poczucie w∏asnego ja
powstaje w g∏´bi mózgu.
U cz∏owieka znajduje si´
w nim szereg g∏´boko
usytuowanych struktur
odpowiedzialnych
równie˝ za regulacj´
homeostazy, emocje
i stany czuwania.

HANNA DAMASIO

background image

zwierciedlajà emocje lub zwiàzki z obiektami
zewn´trznymi, pot´guje si´ podczas rozpatry-
wania funkcji mózgu w kontekÊcie ewolucyj-
nym: to w∏aÊnie ewolucja tak kunsztownie wy-
kreowa∏a mózg, ˝e bezpoÊrednio odwzorowuje
on organizm, a poÊrednio wszystko, z czym or-
ganizm ma do czynienia.

Naturalna intencjonalnoÊç mózgu dopro-

wadza nas do kolejnego faktu: w mózgu dzia∏a-
jà mechanizmy kierujàce funkcjonowaniem
organizmu – ca∏y czas utrzymywana jest we-
wn´trzna równowaga chemiczna niezb´dna do
jego przetrwania. Te mechanizmy nie sà ani hi-
potetyczne, ani abstrakcyjne, lecz znajdujà si´
w g∏´bi mózgu, w pniu mózgowym i w pod-
wzgórzu. Nie tylko regulujà one nasze ˝ycie,
ale tak˝e odwzorowujà ciàgle zmieniajàce si´
stany organizmu. Mózg ma zatem naturalne
sposoby odzwierciedlania struktury i stanu ca-
∏ego cia∏a.

Ale jak przechodzimy od takiego biologicz-

nego ja do poczucia w∏asnoÊci myÊli, przekona-
nia, ˝e sà one stworzone w naszej w∏asnej per-
spektywie, nie popadajàc w pu∏apk´ rzekomo
istniejàcego, wszystkowiedzàcego homunkulu-
sa – owego karze∏ka, który ukryty wewnàtrz na-
szego mózgu analizuje rzeczywistoÊç? Jak mo-
˝emy jednoczeÊnie mieç samoÊwiadomoÊç
i ÊwiadomoÊç otaczajàcego nas Êwiata? W mojej
ksià˝ce The Feeling of What Happens przekony-
wa∏em, ˝e biologicznych podstaw poczucia w∏a-
snego ja nale˝y poszukiwaç w tych mechani-
zmach mózgu, które odzwierciedlajà, chwila za
chwilà, trwanie organizmu.

Moja hipoteza sugeruje zatem, ˝e mózg

odwzorowuje w postaci map zarówno orga-
nizm, jak i zewn´trznà rzeczywistoÊç, w celu
wytworzenia nowej drugorz´dowej ich repre-
zentacji. Âwiadczy to, ˝e organizm zmapowany
w mózgu oddzia∏uje z obiektem, równie˝ od-
wzorowanym w mózgu. Drugorz´dowa repre-
zentacja nie jest abstrakcjà; wyst´puje w struk-
turach nerwowych, takich jak wzgórze i kora
obr´czy.

Ta Êwie˝o zgromadzona wiedza dotyczàca

istniejàcej w mózgu reprezentacji organizmu
i Êwiata zewn´trznego dostarcza wa˝nych in-
formacji o procesach zachodzàcych w umyÊle.
Umo˝liwia zw∏aszcza zrozumienie, ˝e organizm
jest ich w∏aÊcicielem i samorzutnie odpowiada
na nigdy nie zadane pytanie – komu si´ to wy-
darza? W taki sposób w akcie poznania powsta-
je poczucie w∏asnego ja. Dzi´ki temu tworzà si´
podstawy do powstania poj´cia samego siebie,
co stanowi charakterystycznà w∏aÊciwoÊç Êwia-
domego umys∏u.

I znów z punktu widzenia ewolucji impera-

tyw poczucia w∏asnego ja staje si´ oczywisty.
Jak powiada ˝ona Willy’ego Lomana w sztu-
ce Arthura Millera Âmierç komiwoja˝era – nale-
˝y byç Êwiadomym! Wyobraêmy sobie orga-
nizm samoÊwiadomy przeciwstawiony takiemu,
któremu tej w∏aÊciwoÊci umys∏u brakuje. Pierw-
szy z nich reaguje na sygna∏y alarmowe dostar-
czane przez „film w mózgu”, na przyk∏ad ból
spowodowany dotkni´ciem goràcego przed-

miotu, i wie, ˝e w przysz∏oÊci musi tego przed-
miotu unikaç. Rozwój poczucia w∏asnego ja da-
je ÊwiadomoÊç, a ta z pewnoÊcià zwi´ksza szan-
se prze˝ycia.

Majàc ciàgle w pami´ci metafor´ filmu, pro-

ponuj´ nast´pujàce rozwiàzanie problemu Êwia-
domego umys∏u: poczucie w∏asnego ja w akcie
poznania powstaje w „filmie”. SamoÊwiado-
moÊç jest rzeczywiÊcie cz´Êcià tego „filmu”, a za-
tem kreuje zarówno widziane, jak i widzàcego,
myÊl i myÊlàcego. Nie ma ˝adnego oddzielnego
widza „filmu” w mózgu. Idea widza jest wbu-
dowana w „film” i na widowni nie ma mitycz-
nego homunkulusa. Obiektywne procesy mó-
zgowe tkajà subiektywnoÊç Êwiadomego umys∏u
z materii map sensorycznych. A poniewa˝ wi´k-
szoÊç z nich odnosi si´ do stanów organizmu
i jest odbierana jako wra˝enia, poczucie w∏asne-
go ja w akcie poznania tworzy specyficzne od-
czucie, ˝e to, co si´ z nami dzieje, zachodzi wsku-
tek oddzia∏ywania organizmu ze Êwiatem
zewn´trznym.

Przysz∏oÊç

By∏bym nierozwa˝ny, przewidujàc przysz∏e

odkrycia – piszàc, czego si´ dowiemy, a czego
nie, kiedy i w jaki sposób. Niemniej mo˝na za-
pewne za∏o˝yç, ˝e w 2050 roku wiedza na te-
mat stanowiàcych podstaw´ ÊwiadomoÊci zja-
wisk biologicznych b´dzie wystarczajàca, by
wyprzeç tradycyjne podzia∏y: cia∏o–mózg, cia-
∏o–umys∏ i mózg–umys∏.

Niektórzy mogà si´ obawiaç, ˝e szczegó∏owe

poznanie budowy mózgu zdegraduje, a mo˝e
nawet zniszczy poj´cie czegoÊ tak drogocenne-
go i szczególnego jak ludzki umys∏. Ale wyja-
Ênienie jego genezy i funkcjonowania w kate-
goriach biologicznych nie zaprzepaÊci jego idei,
a nasza podszyta obawami ciekawoÊç b´dzie
mog∏a si´ równie˝ skierowaç w stron´ zdumie-
wajàcej struktury mózgu i niezwykle skompli-
kowanych funkcji, które pozwalajà mu tworzyç
umys∏.

Dzi´ki g∏´bszemu zrozumieniu umys∏u, b´-

dziemy mogli ujrzeç go w postaci najbardziej
z∏o˝onej kombinacji zjawisk biologicznych, ja-
kà stworzy∏a natura, a nie spoglàdaç naƒ niczym
na nieprzeniknionà tajemnic´. Umys∏ przetrwa
wyjaÊnienie swej istoty, podobnie jak zapach ró-
˝y przetrwa∏, choç poznano jego struktur´ mo-
lekularnà, i jest wcià˝ tak samo s∏odki.

T∏umaczy∏a

Jolanta Zagrodzka

Â

WIAT

N

AUKI

Styczeƒ 2000 81

EYE, BRAIN, AND VISION

. David H. Hubel; Scientific American Library (W. H. Freeman),

1988.

THE REDISCOVERY OF THE MIND

. John R. Searle; MIT Press, 1992.

BRIGHT AIR, BRILLIANT FIRE: ON THE MATTER OF THE MIND

. Gerald M. Edelman; Basic

Books, 1993.

THE ENGINE OF REASON, THE SEAT OF THE SOUL: A PHILOSOPHICAL JOURNEY INTO THE BRAIN

.

Paul M. Churchland; MIT Press, 1995.

THE FEELING OF WHAT HAPPENS: BODY AND EMOTION IN THE MAKING OF CONSCIOUSNESS

. An-

tonio R. Damasio; Harcourt Brace, 1999.

L

ITERATURA

U

ZUPE¸NIAJÑCA

ANTONIO R. DAMASIO jest
profesorem i kierownikiem
Zak∏adu Neurologii
w University of Iowa
College of Medicine oraz
profesorem w Salk Insitute
for Biological Studies
w San Diego. Urodzi∏ si´
w Portugalii, gdzie
w Universidade de Lisboa
ukoƒczy∏ studia medyczne
i uzyska∏ doktorat.
W Iowa stworzy∏ wraz
z ˝onà Hannà centrum
badawcze zaburzeƒ umys∏u
i zachowaƒ. Jest cz∏onkiem
Institute of Medicine
of the National Academy
of Sciences oraz American
Academy of Arts and
Sciences. W 1994 roku
wyda∏ ksià˝k´ B∏àd
Kartezjusza. Emocje,
rozum i ludzki mózg
(Dom
Wydawniczy Rebis, 1999),
a w 1999 – The Feeling
of What Happens
.

O

AUTORZE

REMI BENALI

Gamma Liaison Network


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ZZ Bohater z przypadku, czyli o tym jak rodzi się legenda
Jak przygotować się na nadchodzące zmiany, Nauka, Ezoteryka świadome sny OOBE
KONCEPCJA ŚWIADOMOŚCI ANTONIO DAMASIO
Jak kształtowali obywatelską świadomość Piotr Skarga i Andrzej Frycz Modrzewski Odpowiedz na pytanie
Jak posługiwać się wiertłami
Jak porozumiewać się z innymi, STUDIA, Uniwersytet Łódzki, konspekty resocjalizacja
Jak stać się obcym i jak przestać nim być, Dokumenty(1)
Powołanie rodzi się w sercu, powołanie, zycie zakonne,wspólnoty
Mnemotechniki 5 JAK UCZYĆ SIĘ SZYBKO I SKUTECZNIE, Mnemotechniki
jak dostac sie na inny dysk w sieci
Jak pozbyć się zakwasów
Jak pozbyć sie slimaków
Jak zrelaksować się w Viterbo
jak bronic sie przed eksmisja z mieszkania

więcej podobnych podstron