Glover Wiliam R Teoria i praktyka huny

background image

Poprawione do 25 strony

WSTĘP
Praca niniejsza stanowi cykl wykładów opracowanych przez Hiliaroa H.Glowera.
przejrzanych i zaleconych do publikacji przez M.F. Longa, który uznał je za znakomite,
szczególnie dla ludzi chcących studiować Wiedzę Tajemną.
Pod nazwa tą kryje się praktyczny system psychologii przechowany od tysięcy lat w
niezmienionej formie, zachowany na Hawajach prawie do naszych czasów pod nazwę
KUNA, co znaczy dosłownie właśnie Wiedza Tajenna.
M.F.Long odkrył ów system, poświeciwszy pięćdziesiąt z górą lat badaniom nad
obyczajami i tradycja, dawnych kahunów - kapłanów obrzędów hawajskich.
Wiedza Tajemna uczy. że człowiek składa się z trzech oddzielnych, niezależnych
jednostek świadomości, które obejmują w użytkowanie nasze fizyczne ciało na przeciąg
życia. Odpowiada to współczesnej psychologii, uznającej trzy stany umysłu:
podświadomy, świadomy i nadświadomy. Każda jednostka świadomości używa naszej
„siły życiowej” dla swoich celów. Prawidłowe wykorzystanie tej energii w połączeniu z
właściwe technikę twórczej modlitwy pozwoli każdemu Czytelnikowi osiągnąć sukcesy
sprawdzalne w dziedzinach bardzo wymiernych, jak: dobra Materialne, siła duchowa,
zdrowie lub spokój umysłu.
Wykłady zawierają kompletną podstawową, wiedzę o HUNIE, a co ważniejsze,
wskazówki dotyczące praktyki. Dzięki tenu po przestudiowaniu niniejszej pracy każdy
może praktykować Wiedzę, osiągając zdumiewające rezultaty, pod warunkiem, że będzie
się trzymał ściśle wskazówek zawartych w wykładach. Wszelkie odchylenia od metody
powodują jedynie nieskuteczność modlitwy. Nie należy też zanosić próśb, które
ignorowałyby w wolna wolę innych osób - nie tylko pozostaną, niewysłuchane, ale
jeszcze karmicznie obciążają proszącego.
Praca ta zawiera kompletna Wiedzę Tajemną. Bardzo szerokie omówienie Wiedzy
znajdę czytelnicy w książkach M.F. Longa. Jedno jest pewne - Wiedza Tajemna działa i
jej praktyka jest bardzo skuteczna. Głowa do góry, drogi Czytelniku - nie na rzeczy
niemożliwych. Może po przeczytaniu tej pracy zapadnie w Twoje serce iskierka światła,
która nauczy Cię pomagać sobie i innym.

Rozdział I

JĘZYK UMOWNY

Wiedza Tajemna, jedna z najstarszych i najlepiej strzeżonych tajemnic świata, została
poddana w dwudziestym wieku dokładnym, analitycznym badaniom. A jednak mało
brakowało, by człowiek współczesny z własnej winy rozminął się z tą wiedzę, która
łęczyc w sobie psychologię z religią, jest być może najlepszym i najpełniejszym
systemem tego rodzaju, jaki kiedykolwiek istniał na świecie.

background image

Znaczna cześć Wiedzy Tajemnej została ponownie odkryta przez psychologię jako
myślenie pozytywne, na temat, którego napisano wiele książek.
Wielu czytelnikom z pewnością, znane są. pojęcia, zawarte w-książce. Normana
Vincenta Peale pt. „Moc myślenia pozytywnego”. Książka Napoleona Hill - „Myśl i stawaj
się bogatym” - podaje metodę Andrew Carnegie, jaką należy stosować dla uzyskania
osiągnięć w życiu. Cytowani są tacy ludzie, jak F. W. Woolworth, O.Wanamaker,
W.Wilson. G.Eastman - jako ci, którzy zawdzięczają swe sukcesy zasadzie myślenia
pozytywnego.
Wzięta książka Maxwella Maltz pt. „Psychocybernetyka” proponuje czytelnikom
samodoskonalenia się poprzez programowanie w podświadomości sugestii, a następnie
wykorzystanie mechanizmu sprzężenia zwrotnego, jaki występuje w cybernetyce.
Oednak większość czytelników tych książek po jakimś czasie zarzuca próby
praktykowania opisywanych technik, ponieważ nie osiągają, spodziewanych rezultatów.
Dlaczego owe techniki tak często zawodzą? Odpowiedź na to pytanie leży w Wiedzy
Tajemnej.
Ludzie, którzy Wiedzę Tajemna znali, praktykowali bardzo prostą, a jednocześnie
wyrafinowane formę myślenia pozytywnego, przynosząc widoczne rezultaty. Do ogólnej
wiedzy przedostała się, niestety, tylko część pojęć, zawartych w Wiedzy Tajemnej, w
rezultacie czego wiele osób, które próbują „myśleć pozytywnie” nie osiąga pożądanych
rezultatów. Tymczasem około siedmiu tysięcy lat temu pewna ilość ludzi praktykujących
Wiedzę Tajemną osiągała rezultaty, które według dzisiejszych pojęć mogą być określone
tylko jako cuda.
Nie tylko oni znali zasady myślenia pozytywnego, lecz ich rozumienie podstawowych
pojęć z tej dziedziny było znacznie bardziej jasne, niż we współczesnej psychologii, a
strona techniczna praktyki bardziej wyrafinowana, niż dziś.
Najbliższe rezultatów osiąganych przez ludzi znających wiedzę Tajemną były cudowne
uzdrowienia, dokonywane przez Chrystusa. Badania prowadzą więc do wniosku, że
Chrystusowi znane były pojęcia zawarte w Wiedzy Tajemnej. Jest ona bowiem czymś
więcej, niż prowadzącą do pożądanych rezultatów metodą myślenia pozytywnego.
Zawiera w sobie filozofię życiową, która może być uznana za religię.
Rozważana z punktu widzenia religii Wiedza Tajemna może okazać się najprostszym,
najpełniejszym i najdoskonalszym z systemów tego rodzaju. Opierając się na
oryginalnych, sobie tylko właściwych pojęciach i nie odstępując od nich. Wiedza Tajemna
pozwala wyjaśnić podstawowe przekonania wielu istniejących obecnie na świecie
systemów religijnych.
System znany dziś jako Wiedza Tajemna istniał początkowo nic posiadając nazwy,
przekazywany z pokolenia na pokolenie przez długie wieki. Kiedy został ponownie
„odkryty” na Hawajach, nazwano go „Huna” - co oznacza po hawajsku: tajemnica, sekret.
„U” wymawia się tu zwyczajnie, jak w języku polskim. W tłumaczeniu polskim sens tego
słona najlepiej oddaje nazwa „Wiedza Tajemna”, tak jak tłumaczą Ją Anglicy - „Secret
Science” /przyp. tłum./.
Kapłan Wiedzy Tajemnej nosi w języku Polinezyjczyków nazwę „kahuna” - co oznacza:
człowiek, przechowujący wiedzę tajemną, wtajemniczenie w system Wiedzy było

background image

dostępne wyłącznie członkom dziedzicznego klanu kapłanów, którzy przechowywali je,
przekazując z pokolenia na pokolenie. Nigdy nie było spisane, zamiast tego
wykształcono specyficzny język, który oddawał tak zewnętrzne jak i wewnętrzne
znaczenie każdego elementu Wiedzy. Tylko wtajemniczeni, wyłącznie oni znali ukryte
znaczenie tekstów.
Zachodzi tu podobieństwo z wtajemniczeniem, dokonywanym we współczesnych lożach i
bractwach - również występuje podwójne znaczenie słów i tylko wtajemniczony członek
danej loży noże zrozumieć znaczenie tajnego wyrazu.
Dzięki migracjom znajomość Wiedzy Tajemnej rozprzestrzeniła się ostatecznie w kilku
częściach świata.
Max Freedom Long zetknął się z Wiedzą, a raczej uświadomił sobie, że istnieje taki
system, przez przypadek. Następnie spędził większą cześć życia na poszukiwaniach
specyficznego języka Wiedzy,
który nazwał szyfrem i w kilku książkach opisał swoje odkrycia w tej dziedzinie. Poświęcił
pięćdziesiąt z górą lat na żmudne zestawienie okruchów Wiedzy, która udało mu się
odnaleźć. Dzięki jego, gigantycznej pracy można już w ostatnich czasach mówić o
odtworzeniu w pełni owego bezcennego systemu.
Przed wielu laty Long zawarł znajomość z kustoszem Muzem Historii Naturalnej w
Honolulu, dr Hilliaoem Tufts Brigharoera, który miał już wtedy za sobą czterdzieści lat
studiów nad Hawajczykami, ich społeczeństwem, religię i innymi zagadnieniami ich
kultury. Long słyszał, ze kapłani hawajscy mogli chodzić bez szwanku po gorącej, świeżo
wypływającej z wulkanu lawie i - zainteresowany tym zjawiskiem - pytał doktora o
prawdziwość owych opowieści. Dr Brigham odpowiedział, że kapłani chodzili po goręcej
lawie w czasach, gdy on zaledwie przybył na Hawaje. On miał również doświadczenia
tego rodzaju - ciężkie, przeznaczone do górskich wędrówek buty, jakie miał na nogach,
przepaliły się, ten sam los spotkał skarpetki, jednak jego stopy pozostały nietknięte.
Wystarczyła modlitwa tubylców o ochronę - i ochrona została dana. Kapłani ci uzyskiwali
również wspaniałe wyniki w leczeniu i uzdrawianiu.
Na szczegółowe pytania Longa dr Brigham odpowiedział, że kapłani ci mają specyficzny
system psychologii i religii, zachowany w czystej formie i jakiekolwiek jest jego źródło,
system ten działa i służy im.
Pomimo czterdziestoletnich prób nauczenia się owej magii dr Brighamowi nią udało się
to, ponieważ Wiedza Tajemna była zbyt święta dla kapłanów, aby mogli udostępnić je
obcemu.
Po tym spotkaniu Long spędził jeszcze szesnaście lat na Hawajach próbując odnaleźć
ukryte znaczenie recytacji i modlitw kapłanów tubylczych. Dalsze badania prowadził już
w Kalifornii i do roku 1936 zdobył pełną wiedzę o podstawowych zasadach tajemnej
nauki.
Archeologowie ustalili, że obecni mieszkańcy archipelagu Polinezji przywędrowali z
kontynentu azjatyckiego. Studia nad początkami Wiedzy Tajemnej potwierdzają te
odkrycia.
Warner Wolf w książce „Wyspa śmierci” /1948/ omawia podobieństwo pomiędzy
hieroglifami egipskimi i pismem mieszkańców Wyspy Wielkanocnej, sugerując, ze

background image

musiały istnieć jakieś pradawna powiązania Egipcjan z tymi Polinezyjczykami, którzy
zamieszkują Wyspę Wielkanocną. Również badania Longa zdecydowanie potwierdzają
tę tezę. także w odniesieniu do współczesnych Polinezyjczyków.
Pierwsza książka Longa pt.: „Odkrycie starożytnej magii” została opublikowana w Anglii.
Wśród jej czytelników znalazł się korespondent wojenny Reginald Stewart, który jako
młody człowiek pobierał nauki tej samej Wiedzy tajemnej wśród szczepu Berberów w
górach Atlasu w północnej Afryce. Stara kobieta które zwano „kuahini” /porównaj:
kahuna/ potrafiła stosować Wiedzę w praktyce. Adoptowała ona Stemarta i zaczęła uczyć
jego oraz swą siedemnastoletnią córkę starożytnych wierzeń i praktyk. Niestety,/zaledwie
rozpoczęto naukę, kobieta zginęła od zabłąkanej kuli podczas bitwy, którą prowadziły
dwa wojujące ze sobą szczepy.
Nie znalazłszy żadnego innego nauczyciela Stewart powrócił do Anglii, zabierając ze
sobą notatki. Po latach, czytając książkę Longa uświadomił sobie, że autor opisuje ten
sam system. Wiele specyficznych słów, jakich używała jego nauczycielka dla opisanie
swych wierzeń, było prawią identycznych z hawajskimi.
Stewart napisał do Longa i podzielił się z nim całą posiadaną wiedzą. Wspólnie zdołali
oni z posiadanych fragmentów odtworzyć zasady Wiedzy Tajemnej.
Kuahini opowiedziała między innymi historię swego szczepu. Niegdyś był on jednym z
dwunastu spokrewnionych ze sobą szczepów. Były one w północno-wschodniej Afryce w
czasach, gdy Saharę była żyzną, zieloną krainą, którą przecinały rzeki. Gdy rzeki
wyschły, ludy te zaczęły się obawiać, że wyginą, a wraz z nimi zaginie Wiedza. Użyły
więc swych mocy psychicznych dla znalezienia na świecie miejsca, do którego mogłyby
się przenieść i gdzie ich wierzenia byłyby” bezpiecznie przechowane. Miejscem, które
wybrano, były wyspy Pacyfiku. Szczepy porzuciły Egipt i wyruszyły w dużych,
podwójnych łodziach wzdłuż Morza Czerwonego na Ocean Indyjski, skąd dotarły do
odległych wysp.
Jak już powiedzieliśmy, było dwanaście szczepów. Szczep, z którego pochodziła kuahini,
pozostawiono jako straż tylną w obawie, aby pozostałe szczepy nie zostały zatrzymane
przez ówczesnych wodzów tych krain. Szczep ten dotarł następnie w góry Atlasu, gdzie
mógł żyć i zachować swą Wiedzę. Kuahini twierdziła, że szczepy, o których mowa, dały
początek zagubionym w pustyni plemionom Izraela.
Jedenaście szczepów, które wywędrowały, podzieliło się. Jeden z nich udał się wzdłuż
wybrzeży Afryki do Madagaskaru. Widocznie szczep ten częściowo osiedlił się na
Madagaskarze, gdyż jeszcze dziś, dwa tysiąca lat później połowa wyspy jest
zamieszkała przez ludzi o jasnobrązowej skórze mówiących językiem Malagasy. który
należy, do dialektów polinezyjskich.
Inne szczepy powędrowały przez Arabię do Indii. Nie pozostawiły tam śladów swego
języka, natomiast pozostawiły ślady swej Wiedzy. O ile na Madagaskarze dowód tej teorii
stanowi język, w Indiach stanowią go idee. Kapłani Władzy widocznie przyjaźnili się z
kapłanami innych religii tego okresu, dzięki czemu nauczyciele Jogi zostali wprowadzeni
w zasady Wiedzy, która później stopniowo uległa deformacji.
Pozostałością są ćwiczenia oddechowe, które będąc podstawowe sprawa dla ludzi
praktykujących Wiedzę, ważne są także w Jodze. Jogini, zamiast zachować Wiedzę w

background image

czystej postaci, zaczęli prawdopodobnie eksperymentować, skutkiem czego została ona
poplątana tak, ze tylko szczotkowe jej praktyki istnieją dziś. Z drugiej strony Wiedza
Tajemna istniała zapewne w czystej postaci w czasach, gdy Budda reformował
współczesny mu braminizm. Zawarł on część Wiedzy w swej nauce. Pewne fragmenty
nauki Buddy staja, się w pełni zrozumiałe dopiero poprzez poznanie Wiedzy. Jako
przykład można podać ideę pogrążania się w Nirwanie, rozumianą zazwyczaj jako
przerywające egzystencję poleczenie się ze źródłem wszelkiego życia. Ola człowieka,
który poznał Wiedzę, nabiera ona nowego znaczenia wewnętrznego.
Z Indii dziesięć pozostałych szczepów powędrowało poprzez Sumatrę i Jawę dalej.
Szczep, który zawędrował na Madagaskar, nie przyłączył się do nich. Obecnie na
wyspach Pacyfiku występuje dziesięć różnych dialektów Języka polinezyjskiego - na
Nowej Zelandii, Hawajach, Tahiti, Samoa, oraz mniejszych wyspach tego obszaru.
Odległa położenie od kontynentów sprawiło, ze ludność wysp mogła w ciągu ponad
dwóch tysięcy lat zachować swoje wierzenia i praktyki wolne od wpływów innych
wierzeń, jest oczywiste, że ludzie praktykujący Wiedzę Tajemne osiedli na wyspach
Pacyfiku wcześniej, nim zostały napisana księgi Nowego Testamentu. Misjonarze, którzy
przybyli na Hawaje, ze zdziwieniem stwierdzili, że tubylcy znali wszystkie główne wątki
Starego Testamentu. Nie było im natomiast znane nic z tego, co zawiera Nowy
Testament. Legendy tubylców mówiły o stworzeniu Adama i Ewy, o Raju, o Noem i
Potopie, znana była nawet opowieść o Jonaszu i wielorybie. Opowieści te pochodziły z
Chaldei i Babilonii, gdzie Żydzi przebywali w niewoli. Żadna legenda hawajska nie
zawiera jednak nawet najmniejszego śladu opowieści o Jezusie i Marii, czy
ukrzyżowaniu. Misjonarze przybyli na Hawaje w roku 1620 i nie mogli pojąć, skąd tubylcy
znają wątki Starego Testamentu. Gdyby Jacyś dawni odkrywcy opowiedzieli im te wątki,
z pewnością, opowiedzieliby również o Jezusie i Marii oraz o dwunastu
Apostołach.
Po osiedleniu się szczepów na Wyspach Polinezji system Wiedzy Tajemnej rozkwitł.
Kapłani byli uzdrowicielami. Mogli np. leczyć złamania, często natychmiastowo. Hogii
również patrzeć w przyszłość. Kiedy przybyli misjonarze, wywarli, wrażenie na tubylczych
kapłanach twierdzeniem, że Jezus dokonywał cudownych uzdrowień. Kapłani uznali więc
w naturalny sposób, że chrześcijanie w pełni znają Wiedzę Tajemną. Gdy okazało sio, że
lekarze misyjni nie byli w stanie uzdrawiać chorych tak szybko jak uzdrawiacze-kahuni,
tubylcy uznali za oczywiste, że chrześcijanie, przy zewnętrznych pozorach znajomości
pewnych zasad Wiedzy, nie znali systemu w pełni, dzięki czemu ich praktyki nie
przynosiły rezultatów.
Z czasem misjonarze uzyskali wpłyń na wodzów tubylczych, którzy wyjęli kapłanów
Wiedzy spod prawa. Ci zaprzestali więc wtajemniczania w Wiedzę swych dzieci, które
zwyczajowo były kontynuatorami praktyki system. Gdy starzy kapłani zaczęli wymierać,
również i Wiedza zaczęła stopniowo obumierać.
Wiedza, zachowana w czystej formie, nietknięta przez wieki, zaginęła.
Long zrozumiał, że kapłani hawajscy musieli używać specjalnych słów podczas
nauczania swych dzieci zasad wierzeń. Zaczął więc studiować wszystkie słowa Języka
hawajskiego, które mogły odnosić się do umysłowej lub duchowej strony natury

background image

człowieka. Wkrótce odnalazł słowa, które bez wątpienia opisywały tzw. „części umysłu”,
jak to określa współczesna psychologia Po latach poszukiwań zaczął wreszcie poznawać
tajemną wiedzę
Wielu lat pracy wymagano znalezienia ukrytego w języku kapłanów szyfru, opisującego
Ich wierzenia. Raz odnaleziony, szyfr ów pomógł w dalszym odnajdywaniu podobnych
wierzeń wśród ludów należących do innych cywilizacji.
Szyfr oparty był na języku, identycznym pod względem fonetycznym z tym, którym
posługiwały się szczepy praktykujące Wiedzę, gdy jaszcze żyły w Egipcie. Podczas
późniejszej wędrówki w niektórych krajach słowa tego języka zostały zapomniane, często
ulegały modyfikacjom.
Na szczęście kapłani hawajscy strzegli swego języka bardzo pieczołowicie, ponieważ
właśnie język zawierał szyfr opisujący ich tajemny system. Gdyby język uległ zmianom,
zostałyby również zmienione słowa kluczowe i szyfru nie udałoby się zachować. Dla
zachowania czystości języka młodzi kapłani byli ćwiczeni w zapamiętywaniu długich,
śpiewanych tekstów religijnych, zawierajęcych historię ludu, do którego należeli, a także
genealogię wodzów.
Jeżeli podczas śpiewania swych genealogii i legend młody kapłan zmienił słowo, sylabę
lub wymowę, był natychmiast poprawiany przez starszych.
Dzięki temu język na Hawajach zachował się w niezmienionym stanie przez tysiące lat.
Zmiany w języku pojawiły się natomiast na Tahiti i w mniejszym stopniu na Nowej
Zelandii.
Dla znalezienia kluczowych słów, które pomogłyby rozłamać, szyfr i całkowicie odsłonić
starożytna. Wiedzę Long badał zatem język hawajski. Hawajski. podobnie jak inne
dialekty polinezyjskich, jest językiem prostym. Nie zawiera słów budowanych z połączeń
/aglutynacja/, a także nie występują w nim odmiany przez liczbę, rodzaj, czy czas.
Zamiast tego używa się specjalnych słów, wyrażających te zmiany.
Słowa hawajskie zbudowane aa ze słów pierwiastkowych, które razem wzięte stanowię
całkowite znaczenie wyrazu. Ponieważ wiele słów pierwiastkowych ma po kilka znaczeń,
są one idealne dla szyfru językowego. Long odkrył, że poprzez tłumaczenie każdego
pierwiastka nożna odnaleźć ukryte znaczenie - zaszyfrowane znaczenie słów,
używanych przez kapłanów. Dodatkową komplikację przy rozszyfrowaniu języka był fakt,
że niektórych słów używano jako symboli, wyrażających określone zagadnienie. Bez
znajomości znaczenia symbolicznego prawdziwe znaczenie danego fragmentu Wiedzy
było nie do zrozumienia. Na przykład w starożytnym Egipcie, na sarkofagach mumii
występuje hieroglif przedstawiający konika polnego. Konik polny występuje również na
Hawajach, jako jeden z symboli leżących u podstaw Wiedzy. Hawajska nazwa konika
polnego brzmi „unihipili”. W słowniku hawajsko-angielskim Andrewsa /1965/ czytamy pod
tym hasłem: „imię jednego z grupy bogów, podczas gdy inne brzmi „aumakua”. Były one
odłączonymi duchami zmarłych osób”.
Tylko poprzez tłumaczenie i rozważania znaczenia poszczególnych słów
pierwiastkowych można dojść, co słowa te oznaczają, w systemie Wiedzy. „Unihipili”
używane było przez kapłanów dla oznaczenia tego, co my nazywany podświadomością..
Żadne ze słów pierwiastkowych' składających się na to słowo nie odnosi się do konika

background image

polnego, ani do duchów, ani do mumii zmarłych, wszystkie one natomiast opisuję
charakterystyczna cechy podświadomości.
Pierwiastek „pili” oznacza: „zjednoczony lub połączony”, lub: „należący do osoby” oraz:
„należeć do czegoś”.
Pierwiastek „nihi” oznacza: „tajemnicza siła, działająca łagodnie i cicho”.
Podświadomość jest cicha, „przyłączona* i należąca” do ciała człowieka.
Pierwiastek „u” oznacza osobowość, czyli „Ja”.
Kapłani używali dla oznaczania podświadomości również drugiego słowa - „uhinipili”. W
słowie tym powtórzone są niektóre pierwiastki, ale zawiera też ono pierwiastki dodatkowe
wprowadzające dodatkowe znaczenia.
„Uhi” oznacza: słaby głos, który jest tłumiony przez inny głos. a także: „chować się” lub:
„być zakonspirowanym”.
Wszystko to trafnie opisuje podświadomość i sposób jej działania. Podświadomość
ukazana jest jako zakonspirowana, ściśle powiązana ze świadomością, działająca tylko
wtedy, kiedy chce i ukrywająca pewne sprawy, jak np. kompleksy, a także będąca
centrum uczuć i emocji.
„Uhane” oznacza po hawajsku świadomość. „U” znaczy „ja”, a „hane” znaczy „mówić”.
Słowa pierwiastkowe opisuję więc świadomość, jako „ja”, które mówi. Istota ludzka jest
zwierzęciem, które może mówić, czyli wyrażać myśli w mowie.
Przykłady powyższe ukazuję metodę, która została zastosowana przy odnajdywaniu
ukrytego znaczenia słów, używanych przez kapłanów. Szyfr jest w istocie bardzo prosty.
Poszczególne słowa pierwiastkowa opisują pojęcie. Jakie Jest ukryte w słowie złożonym.
Idąc dalej - szyfrowym słowem określającym Nadświadomość jest „Aumakua”. „Makua”
oznacza „rodzicielski” lub „para bogów”. Tłumaczenie przez osobę studiująca Wiedzę
brzmi: „całkowicie godny zaufania duch rodzicielski”. Słownik języka hawajskiego podaje
znaczenie następujące: „ktoś, komu można ufać tak, jak dziecko ufa rodzicom”. Można
mieć nazwać Nadświadomość tak:
„Istota wyższa, co do której można mieć zaufanie, że kocha podświadomość i
świadomość, z którymi Jest powiązana”. Chce ona pomagać nam i prowadzić nas
poprzez życie.
Kapłani Wiedzy ukrywali swa sekretne nauki nie tylko w szyfrowanych słowach. Używali
także symboli Jeszcze trudniejszych do zrozumienia, gdyż ich powszednie znaczenie
było zupełnie inne. A więc:
„Woda” - siła życiowa istoty ludzkiej
„Nasienie” - modlitwa, prośba
„ścieżka” - łączność pomiędzy razem wziętymi świadomością i podświadomością, a
Nadświadonością
„światło” - Nadświadomość
Każdy, kto chciałby na własną rękę sprawdzić znaczenie tych słów, może wypożyczyć
dobry słownik hawajsko-angielski i prześledzić, jak sprytnie dawni kapłani Wiedzy
nadawali podwójne znaczenie słowom i pierwiastkom słów złożonych dla ukrycia
wewnętrznego znaczenia, podczas gdy zewnętrzne znaczenie miało również swój sens.
Pod koniec Drugiej Wojny światowej Long stopniowo osiągnął pełne zrozumienie szyfru i

background image

symboli, jednak osiągnięcie biegłości w tej materii zajęło mu prawie 40 lat. Dopiero w
roku 1965 mógł on zestawić pełny opis mającej praktyczne oddziaływanie psychologii
starożytnego systemu pozytywnego myślenia, zwanego „Wiedza Tajemna” /Huna/.
Podczas badań Long odnalazł odniesienia do odnalezionego szyfru w takich religiach,
jak Joga wczesna, późniejszy Hinduizm, Buddyzm. Grecy i Egipcjanie wypracowali
misteria, które służyły nauczaniu i inicjacji młodych członków społeczności. W świętych
księgach kultów Środkowego Wschodu Long odkrył specyficzne, za szyfrowane zdania
kluczowe systemu Wiedzy Tajemnej. Księgi wedyjskie zawierają bardzo mało powiązań z
Wiedzę, jednak w późniejszych Upaniszadach pojawiają się zdania, które przypominają
wierzenia i praktyki Wiedzy.
Więcej szyfrowanych zdań odnaleziono w egipskiej „Księdze śmierci” i w znanym eposie
indyjskim „Bhagavadgita”. W Starym Testamencie w księgach: Genezis, Izajasza i
Jeremiasza Long odnalazł jawne ślady Wiedzy.
Zadziwiające Jest również, że cztery księgi Nowego Testamentu zawierają więcej
zaszyfrowanej Wiedzy Tajemnej, niż jakiekolwiek inne pisma religijne.

Rozdział II

POTRÓJNE „JA” CZŁOWIEKA

W każdej religii zawarta jest wersja opowieści o stworzeniu człowieka. Przyszli kapłani
Wiedzy w procesie wtajemniczania często powtarzali legendy, wyjaśniające to
zagadnienie.
Jedna z tych legend głosi, że kiedy bogowie tworzyli człowieka, użyli do tego celu dwóch
rodzajów glinki - czerwonej i białej. Dzięki temu człowiek mógł mieć dwie żyjące w nią
dusze. Według terminologii współczesnej dwukolorowa glinka oznacza dwa poziomy
świadomości człowieka, dwie dusze, podwójne
„ja” - świadomość i podświadomość.
Starożytni kapłani Wiedzy Tajemnej rozpatrywali świadomość i podświadomość jako dnie
oddzielne i różne od siebie istoty. Uważali, że świadomość to po prostu „ja”, które noże
mówić i zamieszkuje jako gość wewnątrz ciała, posiadającego cechy zwierzęce,
świadomość noże obserwować fakty i ujmować je logicznie. Jej głównym zajęciem jest
kierowanie podświadomością i przewodzenie jej.
Współczesna szkoła psychologii rozpoznaje podświadomość, podczas gdy kapłani
Wiedzy ROZUMIELI ja. Znali jej możliwości oraz wiedzieli, jak pobudzić ją do pracy.
Podświadomość w ich Interpretacji to „ja” o cechach zwierzęcych, rządzące się
instynktem przy kierowaniu wzrostem ciała, jego oddychaniem, trawieniem i wszystkimi
innymi funkcjami niezależnymi od woli. Obecnie wiemy, że podświadomość kontroluje
również nasze odruchy. Wszystkie zwierzęta rządzą się emocjami, podświadomość jest
więc ośrodkiem naszego życia emocjonalnego.
Zadaniem świadomości natomiast jest rozumowe ujmowanie i kontrolowanie emocji.
Według Wiedzy podświadomość jest magazynem myśli i wrażeń, które pochodzę od
świadomości. Możemy to porównać współcześnie z komputerem, działającym jako bank

background image

pamięci, a nie posiadającym mocy rozumowania logicznego. Jeśli chodzi o rozumowanie
oparte na wnioskowaniu, podświadomość musi polegać na świadomości, świadomość
może kierować podświadomością, przenosząc na nią swoje rozumowanie i kontrolować
je poprzez sugestię. Najważniejszy cechę podświadomości jest pamięć,
a świadomości - dar nowy. Wierzono, że tylko wówczas zwierzę ludzkie mówiło, gdy
mogła działać świadomość, zamieszkująca jako gość w jego ciele. U Egipcjan dar mowy
był bóstwem. By-to „Słowo” i w chrześcijaństwie spotykany tę ideę w bardzo prostej
formie: „Na początku było Słowo, a Bogiem było Słowo” /początek Ewangelii wg św.
Jana/.
Jedną ze świadomości człowieka Jest także Nadświadomość. Termin ten spotyka się w
psychologii, między innymi u Junga. Freud nazwał je „Super Ja”. Nowsze szkoły
psychologii określają ją jako „Umysł Wszechogarniający” lub „świadomość
Wszechogarniająca”. Do Nadświadomości odnosi się występowanie Anioła Stróża w
niektórych religiach.
Kapłani Wiedzy Tajemnej wierzyli, że Nadświadomość jest znacznie dalej posunięta w
ewolucji niż oba pozostałe „ja”, będące na niższym, niż ona, poziomie i działa jako swego
rodzaju indywidualny Bóg, boski pierwiastek człowieka, należeć jednocześnie do grupy,
lub tez rodziny takich samych jak ona, ludzkich i boskich zarazem świadomości.
Uważano, że Nadświadomość nie mieszka w ciele, lecz jest luźno związane z
człowiekiem jego „częścią składowe”. Posiada zdolność przenoszenia się w bardzo
odległa miejsca.
Kapłani egipscy, zapewne znający Wiedzę, mówili o trzech „Ja”, trzech poziomach
świadomości. Jako o „Ja”, „Synu” i „Duchu świętym” /średnie, niższe i Wyższe Ja/.
U chrześcijan występuję odpowiednio: Ojciec, Syn i Duch Święty.
Nam najwygodniej będzie ujęć ta trzy świadomości jako „Niższy ja”, „średnie ja” i
„Wyższe Ja”.
Kapłani Wiedzy nie uważali Wyższego Ja za ostatecznego Boga. Wierzyli, że istnieje
wiele poziomów Wyższych Ja i jeśli to konieczne, nasza Wyższe Ja mogło otrzymywać
wsparcie w działaniu od Akua-aumakua, który znajdował się na poziomie o jeden stopień
wyższym od niego. Kapłani nie zajmowali się ostatecznym Bogiem, ponieważ niedzieli,
że człowiek może otrzymać wszystko, czego by żądał, przez proste zrozumienie
przejawiającego się w działaniu partnerstwa ze swoim trzecim stopniem świadomości,
swoim Wyższym Ja. Termin „niższe ja” nie oznacza, że podświadomość jest niższa w
degradującym znaczeniu tego słowa. Oznacza on po prostu, że jest ona najniższym z
trzech Ja w skali rozwoju, ewolucji. Kapłani uważali za oczywiste. że pojęcie „niższe ja”
należy gruntownie rozumieć. Słowa pierwiastkowe zawarte w nazwie „unihipili” ściśle je
określają.
Po pierwsze, jest to oddzielna, świadoma istota, taka, jak średnie i wyższe Ja. Służy ona
dwu ja wyższym od siebie i jest związana ze średnim Ja, jak ze starszym bratem.
Przylega do niego, tak jak przylegają do siebie dwie części tego samego przedmiotu,
sklejone razem. Niższe Ja ma nadzór nad wszelkimi procesami przemian fizycznego
ciała, z wyjątkiem świadomego, umyślnego poruszania mięśni. Jest ono tym, co
zwierzęce w istocie ludzkiej. Ono. i tylko ono jest siedliskiem uczuć. To ono wylewa łzy.

background image

Kto nie wierzy, niech spróbuje zapłakać łzami żalu wyłącznie jako świadome średnie ja, a
zobaczy, że jest to niemożliwe. Łzy nie będą płynęły, dopóki uczucie żalu nie wytworzy
się w podświadomości. Z drugiej strony, gdy niespodziewanie przeczytamy, zobaczymy
lub usłyszymy coś, co poruszy nasze uczucia, niższe ja zareaguje samo i nieraz może
nas wprawić w zakłopotanie nagłymi łzami. Miłość, nienawiść i lęk - wszystkie one Jako
uczucia pochodzą od niższego ja i mogą być tak silne, że zmiatają wolę średniego ja i
zmuszają je do wzięcia udziału w przeżywaniu uczucia. Zrozumienie tego jest bardzo
ważne, ponieważ często ponoszą nas emocje niższego ja i jesteśmy wtedy
w jego mocy.
Głównym zadaniem średniego ja jest uczyć się kontrolować niższe ja i pracować nad tyn,
aby nasze życie nie wymknęło się spod naszej kontroli. Niższe ja może ulegać sugestii
hipnotycznej i być w ten sposób kontrolowane. Może przechowywać nie poddane
rozumowaniu myśli, tzn. myśli, których średnie ja nie było w stanie poddać ocenie w
momencie ich sformowania. Jeśli niższe ja postępuje, czy reaguje zgodnie z tymi
myślami, rozwija się w nas to, co znany jako „kompleksy”. Niższe ja spełnia także funkcję
rejestrowania wszelkich wrażeń i myśli. Wszystkie dźwięki, lub słowa, które docierają do
nas, stanowią zespoły, składające się z wielu pojedynczych wrażeń. Kapłani Wiedzy
przedstawiali je symbolicznie jako grona, lub grudki złożone z małych, okrągłych
elementów - jak gdyby jagód winnych
lub nasion.
Podświadomość błyskawicznie reaguje na rozkazy świadomości, przywołując ta
wspomnienia tak szybko, że gdy mówimy lub piszemy, możemy nieć wrażanie, że to my,
jako świadome średnia ja, mamy wszystkie wspomnienia pod ręką, gotowe do
natychmiastowego użytku.
Jak już wyjaśniliśmy, niższe ja ma charakter czysto zwierzęcy, z mniejszą, bo tylko
dedukcyjną możliwością rozumowania /rozumowanie dedukcyjne-wyprowadzanie z
danych racji wynikających z nich logicznie następstw, przyp. tłum./. Niższe ja jest
siedliskiem uczuć i pamięci. Rejestrując elementy wspomnień lub poprzednich
doświadczeń, niższe Ja wyprowadza z nich wnioski. Jego wola lub pragnienie zawsze są
oparte na wspomnieniach lub uprzednich przypuszczeniach.
Średnie ja nie posiada pamięci ani emocji. Stosuje indukcyjną metodę rozumowania
/rozumowanie indukcyjne - wyprowadzanie z przesłanek /eksperymentów, faktów/
wniosków ogólnych/.
Wyższe Ja człowieka ma najwyższą zdolność rozumowania. Jest ono poza możliwością
rozumienia większości ludzi. Możliwość zrozumienia zdolności rozumowania Wyższego
Ja przez normalną istotę ludzką może być porównana z możliwością zrozumienia
rachunku różniczkowego i całkowego przez przeciętne pięcioletnie dziecko.
Jednym z najważniejszych zagadnień Wiedzy, zagadnieniem które można nazwać
technicznym, jest zrozumienie połączeń pomiędzy trzema poziomami świadomości, czyli
trzema ja.
Niezwykły i wyjątkowym pojęciem jest w Wiedzy Tajemnej, w jej technice modlitwy,
zasada, że TO PODŚWIADOMOŚĆ, A NIE ŚWIADOMOŚĆ, MOŻE BEZPOŚREDNIO
POROZUMIEWAĆ SIĘ Z WYŻSZYM JA. Tak więc, jeżeli pragniemy modlić się do

background image

Wyższego Ja /lub Boga/, aby przedstawić nasze życzenia, musimy trafiać do niego
POPRZEZ podświadomość. Niemożliwe jest modlić się bezpośrednio do Wyższego Ja.
Najważniejszym elementem w mechanizmie TEG0 rodzaju myślenia pozytywnego jest
nauczenie się pracy nad podświadomością, aby poprzez nią dotrzeć do Nadświadoności.
Poglądowo można przedstawić tę zasadę jako dom, składający się z podziemia, parteru i
poddasza.
Średnie ja mieszka na parterze. Może przez okna spoglądać na świat, jednak widok
zasłaniają drzewa i krzewy, dzięki czemu informacja, jaką otrzymuje średnie ja,
wyglądając oknem, nie może być w pełni prawidłowa.
Niższe ja mieszka w podziemiu, nie posiadającym okien. Jedyną rzeczywistością, jaka
dociera do niego, są obrazy, przesyłane telepatycznie przez średnie ja z parteru.
Podświadomość nie kwestionuje, nie roztrząsa tych fragmentów rzeczywistości.
Akceptuje je po prostu i składa na przechowanie jako wspomnienia - rzeczy
zapamiętane.
Nadświadomość mieszka na poddaszu. Może patrzeć dookoła przez okna, nic nie
zaciemnia jej widoku. Widzi czystą, nieskażoną prawdę. Jednak - i TO JEST WYBITNIE
WAŻNE - połączenie posiada Wyższe Ja tylko z niższym ja w podziemiu. Nie może
otrzymać informacji bezpośrednio od średniego ja, czyli świadomego umysłu. Oto jest
przyczyna, dla której musimy modlić się poprzez podświadomość, aby dotrzeć do
Wyższego Ja.
NIE MA BEZPOŚREDNIEGO POŁĄCZENIA POMIĘDZY ŚWIADOMOŚCIĄ I
NADŚWIADOMOŚCIĄ
Wydaje się. że odwieczna zasada trzech ja ma początek, lub też pojawiła się po raz
pierwszy w wierzeniach starożytnych Asyryjczyków i Babilończyków, w krajach takich jak
Chaldea i Egipt. Wiele informacji na ten temat znajduje się w hieroglifach i obrazkowym
piśmie Egipcjan. Jako przykład można podać, że bocian, który jest starożytnym
symbolem Ducha lub nadnaturalnej istoty, występuje w ideogramach znajdowanych w
świątyniach i grobowcach wczesnoegipskich przedstawiony jako trzy bociany, złożone
razem tak ciasno, że stanowią, prawie jednego. Oznaczają, one trzy poleczone „ja”
człowieka.

Rozdział III

MANA CZYLI SIŁA ŻYCIOWA

W dalszych rozważaniach musimy pamiętać o tym, że starożytni używali przy opisie
swych wierzeń pojęć, które by dziś nazywamy „układani”. Układ Jest pojęciem służącym
do analizowania zjawisk /abstrakcyjnych/ tak, jak gdyby były one stanem rzeczywistym.
W metodzie analitycznej posługującej się pojęciem układu nie ma znaczenia, czy dany
układ jest pojęciem dość ścisłym, o ile wynik końcowy jest ściśle określony, dokładny.
Układy są obecnie stosowane przy analizie zjawisk takich, jak energia elektryczna lub
świetlna, które, jako rzeczywistość nie są przez nas w pełni rozumiane.
Układ, jaki przyjmuje Wiedza Tajemna w odniesieniu do człowieka przyjmuje, że człowiek

background image

składa się z trzech „ja” /lub tez umysłów/ oraz ciała fizycznego. One trzy ja są oznaczone
jako:
średnie je lub umysł świadomy
niższe ja lub umysł podświadomy
Wyższe Ja lub umysł nadświadomy
Każdy z owych umysłów robi użytek z siły życiowej, energii, która umożliwia mu
funkcjonowanie.
Kapłani hawajscy nazywali tę energię „mana”. Jest to znowu pojęcie odnoszące się do
układu, oznaczające siłę, która właściwie użyta, może wykonać pracę przejawiające się
w otrzymywaniu przez nas pożądanych rezultatów poprzez myślenie twórcze. Owa siła,
która może być porównana do witamin w pożywieniu, nie może jednak być widziana, ani
mierzona naukowych przyrządami. Pojęcie tej siły było nierozłącznie związane z wieloma
starożytnymi wierzeniami i religiami, natomiast przez współczesną psychologię nie jest
ono uznawane.
Zgodnie z zasadami Wiedzy, siła życiowe wytwarzana jest Przez niższe ja z pożywienia,
powietrza i wody, pobieranych Przez organizm ludzki. Niższe ja używa siły życiowej do
funkcjonowania jako „umysł” lub „Ja”.
Polinezyjczycy nazywają siłę, o której mowa, „manę”. Odnajdujemy to słowo N Starym
Testamencie, pisane przez dwa „n”. Cud z manną przestaje być cudem, gdy pod tym
słowem rozumieć zesłaną z niebios siłę życiową, która dodała sił Izraelitom na pustyni.
W Indiach siłę życiowe nazwano „praną', Wierzono, te istnieje wiele rodzajów prany i w
ciągu wieków rozminięto cały system, wiążący z praną wszelkie działania człowieka.
Łatwo Jest porównać siłę życiową, z elektrycznością. Porównanie jest trafne, ponieważ
mana ma wiele cech, typowych dla elektryczności: może być wytwarzana,
magazynowana, a następnie rozładowywana dla wykonania pewnej pracy, ściślej biorąc,
rosną da się porównać z ładunkiem elektrostatycznym, ponieważ może być gromadzona
i przechowywana w ciele, jeśli zachodzi taka potrzeba. Posiada też bieguny - dodatni i
ujemny. Chińczycy wyrażają tę polaryzację energii poprzez pojecie Jin - Jang. Na Wyspie
Wielkanocnej symbolem energii życiowej skierowanej na zewnątrz był pępek, a do
wewnątrz - macica. Ta sama zasada występuje w cywilizacji Majów. O ile jednak
elektryczność przy przepływie napotyka na opór, odmienny dla różnych substancji, siła
życiowa wydaje się przepływać przez wszelkie substancje, nie tracąc nic ze swego
poziomu energetycznego. Fale radiowe słabną wraz ze zwiększeniem się odległości, na
jaką są przenoszone - siła życiowa - nie. Wiadomości przenoszone drogę telepatyczna,
czyli właśnie przy pomocy siły życiowej, mogą, jak wiemy, dotrzeć baz żadnych strat
jakości na drugą stronę kuli, ziemskiej.
Pojęcie siły życiowej noże być dla wielu osób trudne do zaakceptowania, jednak
zaledwie pięćdziesiąt lat temu równie trudna była, do zaakceptowania była zasada
działania telewizji.
Na sympozjum rosyjskich i amerykańskich naukowców w 1968 roku przedstawiono jako
fakt oczywisty, że ciało ludzkie wytwarza energię, wystarczające do przesyłania myśli na
odległość tysięcy kilometrom. Dr I. Kogan z Instytutu Popossa oświadczył, że wnioski,
jakie można wyciągnąć z doświadczeń prowadzonych w latach 1966-67 wskazują na

background image

możliwość przenoszenia myśli przez wyjątkowo długie fale elektromagnetyczne, o
wierzchołkach uszeregowanych w odległościach od 16 do 600 mil. Sprawozdanie
Kogana zawierało poparte obliczeniami stwierdzenie, że ciało ludzkie wytwarza od
czterech do pięciu razy więcej energii, niż jest potrzebna dla telepatii na największe
odległości /np. utrzymywanie łączności z astronautami w przypadku awarii urządzeń
elektronicznych/.
Dr R. Moss, profesor psychologii medycznej w U.C.L.A. oświadczył na sympozjum. że
również w USA dokonano odkryć bardzo podobnych do odkryć dr Kogana”.
Australijczyk Youlden - Johnson podczas eksperymentów z wyżej wymienioną energię
sprawiał, że rtęć w termometrze podnosiła się o 11,5 stopnia powyżej temperatury
pomieszczenia, gdy eksperymentator wskazywał palcem w kierunku zbiorniczka rtęci.
Pani Devid-Neil pisze w swej książce, że widziała w Tybecie owiniętego w mokre
prześcieradło człowieka, siedzącego na brzegu zamarzniętego jeziora. Miał on
kontrolować swą siłę życiową tak, aby wytworzyć ciepło konieczne do wysuszenia
prześcieradła, w celu wykazania się odpowiednia stopniem wtajemniczenia. Odwrotnie
ujmując sprawę, wyznawcy pewnego kultu w Indiach używają siły prany jako ochrony
przed oparzeniem podczas chodzenia po ogniu, co jest sprawdzianem ich duchowego
rozwoju.
Dużo doświadczeń musi być jeszcze wykonanych, zanim współczesny człowiek będzie
wiedział o sile życiowej tyle, ile wiedzieli starożytni wtajemniczeni kapłani Wiedzy
Tajemnej. Jednym z problemów psychologii Wiedzy, nie rozwiązanym jeszcze przez
współczesne psychologię, jest przenoszenie siły życiowej od jednego człowieka do
drugiago. Przykład: na Hawajach kapłani pomagali w bitwach, ładując pręty niższe
energię /siła. życiowe/ i przerzucając je ponad głowami swych wojowników. Kiedy pręt
dotknął któregoś z wrogów, siła życiowa rozładowywała się jak duży łedunek
elektrostatyczny i porażała go. Specjalnie trenowane kobiety stały również poza linią
walki. Gdy zmęczony wojownik opuszczał szeregi, któraś z kobiet przekazywała mu siłę
życiowe, aby znów mógł stanąć do walki. Obserwacje prowadzone przez Stewarta wśród
Berberów uzupełniają powyższe opisy i pozwlają lepiej zrozumieć naturę tej energii.
Użycie siły życiowej demonstrowała neuczycielka Stewarta, Kuahini. Przez menatalne
skierowanie siły życiowej potrafiła sprawić, że ciężkie, drzwi skalnej groty - nagazynu
otwierały się „same”. Mesmeryzm jest również zastosowaniem siły życiowej. Dr Amon
Mesmer uzyskiwał efektowne uzdrowienia demonstrując siłę, którą nazwał
„magnetyzmem zwierzęcym”, dzięki czemu stał się sławny w Europie. Wierzył, że siłę
przepływa z jego ciała w ciało pacjenta i wywołuje uzdrowienie. Zbyt wielka ilość tej siły
powodowała często, za pacjent tracił przytomność. Nazywano to „szokiem
mesmerycznym”. W r. 1950 pewien mesmerysta w Los Angeles demonstrował swą siłę
przez wskazywanie palcem na którąś z osób, siedzących rzędem przed nim. Każdy z
ochotników, na którego wskazał, osuwał się na podłogę nieprzytomny. Duży ładunek siły
życiowej sprawiał, że niższe ja traciło świadomość na pewien, zresztą, krótki czas.
Starożytni kapłani Wiedzy wierzyli, że istniały trzy rodzaje, trzy stopnie tej energii.
Według bardziej nowoczesnych pojęć można by mówić o trzech różnych poziomach
energii życiowej. Niższa siła życiowa jest używana przez niższe ja w celu umożliwienia

background image

naszemu fizycznemu ciału funkcjonowania jako żyjące stworzenia, na podobieństwo
zwierząt.
Pewna ilość tej energii jest oddawana średniemu ja i Wyższemu Ja. Na użytek średniego
ja energia jest przekształcana w pewien nieuchwytny sposób. Kapłani Wiedzy uważali to
za podział energii podstawowej, many. Energię średniego stopnia nazywali „mana-mana”
podkreślając przez podwojenia nazwy wyższą moc tej energii oraz fakt, że może ona być
użyta przez średnie ja do kierowania niższym ja i kontrolowania go. Siła życiowa na tym
poziomie jest nazywana przez psychologię współczesne „wolą” lub „siłą woli”.
Wyższe Ja również używa siły życiowej do działania na swoim poziomie egzystencji. Siłę
życiom; tego poziomu nazywano „mana-loa”, co znaczy po hawajsku „najsilniejsza”.
Reasumując, są trzy poziomy energii: mana, używana przez niższe ja, mana-mana
używana przez średnie ja i mana-loa, używana przez Wyższe Ja.
W poprzednim rozdziała omówiony został szyfr słowny, używany przez kapłanów Wiedzy
dla zachowania jej w tajemnicy przed osobami postronnymi. Kapłani używali symboli,
będących kluczem. Odkrywszy, że polinezyjskie słowo „waż”, czyli „woda” stale
występowało w złożonych wyrazach lub zdaniach, gdy mowa była o sile życiowej, Long
stwierdził, że woda stanowiła symbol siły życiowej. Woda „przelewająca się w fontannie”
była symbolem dużego ładunku siły życiowej.
Trzy ja można też rozpatrywać jako poziomy energetyczne. Od momentu powstania teorii
kwantowej rozumienia otaczającego nas świata przeszło niesłychane przeobrażenie.
Zamiast świata Bartnej, bezwładnej materii many obecnie świat, w którym istnieje ruch
form energii. To co nazywamy materią, uważane jest za strukturalne uszeregowanie pól
energetycznych, od prostej cząsteczki wodoru do najbardziej skomplikowanych
cząsteczek białka. Jak twierdzą naukowcy, my również jesteśmy żywymi polami energii o
pewnym poziomie. Zgodnie z Wiedzą. Tajemną. Istnieją trzy zasadnicze poziomy tej
energii, każdy z odpowiednim potencjałem. Niższa jaźń /podświadomość/ używa energii
jako siły utrzymującej ciało przy życiu, średnia jaźń /świadomość/ używa wyższego
stopnia tej energii jako woli lub siły hipnotycznej. Wyższa Jaźń otrzymuje energię w
darze od niższych jaźni i przetwarza je w nieuchwytny sposób. Ona zmiana potencjału
siły życiowej po przejęciu jej przez Wyższą Jaźń nie jest całkowicie wytłumaczona.
Można je porównać do zmiany napięcia lub częstotliwości drgań znanych nam energii.
Wyższa Jaźń noże użyć z tej przetworzonej energii do spełnienia naszych próśb. Zdana
lub też różnica jakości energii polega na sposobie, w jaki spożytkowują ją poszczególne
jaźnie, czyli świadomości.
Spośród trzech jaźni tylko niższa jaźń fizycznego ciała jest w stanie wytwarzać siłę
życiowe z jedzenia i wody oraz powietrza, które przyswajamy. Średnia jaźń pobiera
część tej siły i zmienia jej napięcie, lub częstotliwość drgań, przetwarzając je w siłę woli
lub siłę hipnotyczne. Może ona być użyta przez umysł świadomy do autosugestii w
stosunku do własnej niższej jaźni lub jako czynnik hipnotyczny w stosunku do innej
niższej jaźni, dla przekazania jej sugestii. Mechanizm hipnozy jest prosty: sugestia noże
być przekazana poprzez słowo mówione lub mentalnie.
Aby spełnić nasze prośby poprzez zmianę naszego otoczenia Wyższa Jaźń potrzebuje
dużego ładunku siły życiowej. Wiedza Tajemna uczy nas najważniejszej rzeczy: sposobu

background image

gromadzenia nadzwyczajnego ładunku siły życiowej, a następnie przekazywania go do
Wyższej Jaźni. Nasza przyszłość, zbudowana zgodnie z naszymi nadziejami i obawami
oraz działaniem naszych obu jaźni niższego stopnia, może być zmieniona przez Wyższe
Ja drogą myślenia pozytywnego, które jest technikę, mogącą przełamać szablon naszej
egzystencji i zbudować nowy wzorzec, który zastąpi poprzedni.
Kapłani Wiedzy wierzyli, że przy pracy umysłu człowiek może wytworzyć dodatkową
energię, służącą zgromadzeniu nadzwyczajnego ładunku siły życiowej, kiedy jest to
potrzebne. Czuli oni, że intensywne oddychania służy wytwarzaniu tej siły.” Teorią tę
potwierdza współczesna medycyna, która odkryła, ze spożywane przez nas Jedzenie,
przetworzone procesie trawienia w glikogen. czyli cukier we krwi i następnie utleniane
wdychanym tlenem, daje nam energię potrzebna do życia. Przy wdychaniu większej
ilości powietrza, niższa jaźń, która kontroluje funkcje naszego ciała, noże spalać więcej
cukru zawartego we krwi i dzięki temu wytwarzać więcej siły życiowej, czyli many.
Odwieczne ćwiczenie Jogi, stosowane do wytworzenia siły życiowej, czyli prany, polega
na siedzeniu pod drzewem, w ustronnym miejscu, z nogami skrzyżowanymi, rękami
spoczywającymi na kolanach. W tej pozycji wykonuje się wdechy dla absorbowania
prany z ziemi - i wydechy - rozprowadzające Ją po ciele człowieka. Inne ćwiczenie-
zaleca pozycję podobna, lecz z rękami uniesionymi nad głową, przy koncentracji umysłu
na ściąganiu prany z eteru, poprzez koniuszki palców. Kolejny wariant polega na
wystawieniu ciała na słońce, wdech polega na wyobrażaniu sobie pochłaniania energii
słonecznej, wydech rozprowadza ja po ciele. W późniejszych czasach dr Oscar Brunler
demonstrował ćwiczenie, polegające na staniu na palcach i zagarnianiu powietrza
palcami rąk, najpierw sięgając jak najwyżej w górę, a następnie opuszczając ramiona w
dół z jednoczesny skłonem tułowia, rękami dosięgając kostek. Wierzył on, że siła, które w
ten sposób pobiera, istnieje żywa w powietrzu.
Baron Fersen objeżdżał przez kilka lat Stany Zjednoczone z odczytami o „Uniwersalnej
sile życiowej”, które odczuwał jako możliwą do pobierania z powietrza i magazynowania
w jego ciele. Stojąc z rozstawionymi nogami i rozłożonymi rękami zbierał energię, jak
antena fale radiowe. Następnie stwierdzał: ”Uniwersalna Siła Życiowa przepływa przeze
mnie ... mogę Ją odczuć”.
Ważne są dwa momenty wspólne. Po pierwsze - mocny wysiłek mentalny w celu
Wyobrażenia sobie, że się jest ładowanym energię. Po drugie - ćwiczenia oddechowe lub
aktywność fizyczne, która automatycznie wywołuje intensywne oddychanie.
Kiedy kapłani Wiedzy chcieli uzyskać przeładowania siłą życiową, oddychali głęboko i
wyobrażali sobie wizualnie siłę życiową wzrastającą, jak woda w fontannie, coraz wyżej,
aż do przelania się. Podświadomość wie, jak gromadzić energię życiową. Jest to bowiem
Jej zwykła praca. Robi ona to za każdym razem, gdy wstajesz, lub siadasz, czytelniku.
Oddychanie jest dla niższej jaźni czynnością automatyczną, kiedy więc zaczynamy
oddychać świadomie, wolno i głęboko, wywiera to wrażenie na niższej jaźni. Zwraca ona
wówczas wielką uwagę na myśli i życzenia świadomości. A kiedy już pozyskamy uwagę
niższej Jaźni, wyjaśniamy jej po prostu, czego od niej chcemy i prosimy o wykonanie
tego. Zanim zacznie się gromadzić nadzwyczajny ładunek siły życiowej, najlepiej jest
zrelaksować się. Posiedź lub poleź spokojnie przez chwilę i spróbuj uspokoić umysł. Jest

background image

to najważniejsze, ponieważ musisz sobie zapewnić współpracę niższej Jaźni w celu
otrzymania ładunku energii. Niższa jaźń nie będzie zwracać uwagi na twoje żądania,
jeżeli umysł twój zajęty jest myślami o interesach lub sprawach domowych. Gdy
wyciszysz umysł, powiedz swojemu niższemu Ja, że chcesz zgromadzić ładunek siły
życiowej i potrzebna ci Jest Jego współpraca. Mów do niego tak. Jak gdybyś mówił do
dziecka. Następnie powiedz sobie to. co w istocie mówisz swojej niższej jaźni: „Teraz
zaczniemy gromadzić nadzwyczajny ładunek siły życiowej”. Gromadzenie to będzie
postępowało równomiernie, podczas gdy będę oddychać bardziej intensywnie. Dzięki
oddychaniu więcej będzie spalonego cukru we krwi, co wytworzy siłę życiową”.
Podczas oddychania musisz wyobrazić sobie gromadzenie energii. Niektórzy ludzie
widzę to jako napełnianie naczynia wodą. Jeszcze inni wizualizują wypełnianie się wodą
zbiornika. Jeszcze inni „czują” strumień energii płynący przez ich ciało, Jednym ze
sposobów jest wyobrażenie sobie małego, kulistego światełka, które rozszerza się i
jaśnieje za każdym oddechem. Ważne rzeczą Jest właśnie wyobrażenie sobie
gromadzenia nadzwyczajnej siły życiowej. Musisz wyobrazić w sobie głębokie
przekonanie, wiarę w to, że twoja niższa Jaźń właśnie gromadzi i przechowuje energię
wewnątrz twego ciała, kiedy oddychasz.
Technika oddychania opiera się na rytmie. Kapłani Wiedzy nazywali go „Ha” lub „Rytuał
oddychania”. Słowo „ha” oznacza: „Oddychać bardziej intensywnie”, oddychać mocniej”.
Oznacza ono także: „wolny, głęboki oddech”.
Wykonuj wdechy i wydechy, aż naliczysz cztery takie cykle /wdech i wydech/. „Ha” Jest
także słowem pierwiastkowa, oznaczającym „cztery”. Następnie, aby uniknąć nadmiaru
tlenu, co powoduje oszołomienie, zrób chwilę przerwy. Wielu ludzi odkryło, że prędko
wpadają w rodzaj jednostajnego rytmu podczas liczenia oddechów po cztery.
Częstotliwość i głębokość oddechów nie mają szczególnych ograniczeń i każdy musi
wypraktykować sposób najbardziej naturalny dla siebie. Często stosowany jest „rytm
uderzeń serca”.
Podczas gdy utrzymujesz w myśli polecenie dla niższej jaźni żeby zaczęła gromadzić siłę
życiowe, zacznij oddychać trochę intensywniej. Dostosowując oddychanie do uderzeń
serca wykonaj cztery oddechy, licząc: raz, dwa, trzy, cztery. Po czterech wdechach i
wydechach należy zrobić pauzę trwające kilka uderzeń serca. Następnie-zrobić kolejne
cztery oddechy. Jeżeli zaczynasz odczuwać jasność w mózgu, lub masz inne zbędne
odczucia, wydłuż pauzę pomiędzy seriami oddechów. Ćwicz tak, dopóki nie wykonasz
czterdziestu serii oddechów, pc cztery oddechy w jednej serii. Często wystarcza tylko
dziesięć serii po cztery oddechy.
Wyrobienie sobie techniki gromadzenia energii w rytmie uderzeń serca wymaga pewnej
praktyki. Z początku uwagę będzie zaprzątało przede wszystkim liczenie i wyobrażanie
sobie gromadzenia energii może być zaniedbywane, ale w miarę praktyki rytm może
wejść w przyzwyczajenie i nożna się wówczas skoncentrować na gromadzeniu energii.
Po uzyskaniu nadzwyczajnego ładunku siły życiowej nie zachodzę na ogół żadne
szczególne odczucia fizyczne. Niektórzy czuję mrowienie w rękach. Osoby o niskim
normalnym poziomie siły życiowej mogę odczuwać ten dodatek energii. Wyraża się to w
dobrym samopoczuciu, większej przenikliwości umysłu i większej wrażliwości zmysłów.

background image

Zadziwiające, o ile bardziej ostre staje się widzenie, o ile więcej widzi się szczegółów i
odcieni barw, po przeładowaniu się siłą życiową.
Być może „Czwórkowy rytuał” głębokiego oddychania da się wyjaśnić teorię opracowane
przez dr „Jacoba Monada /Operon Theory/, którzy otrzymali nagrodę Nobla w 1965 r.
Wyjaśnili oni, że o ile podczas przemiany komórkowej, zachodzącej bez obecności tlenu
wytwarzane są dwie jednostki energii, to w obecności tlenu aż trzydzieści osiem
jednostek.
Wielu czytelników zna być może ćwiczenie oddechowe Jogi, które wykonuje się w
odpowiednich pozycjach. W technice, jaką stosuje praktyka Wiedzy, nie wymagane są
żadne pozycje specjalne, by uzyskać siłę życiowa. Możesz siedzieć, stać, chodzić lub
nawet prowadzić samochód. Pozycje Jogi maję wywrzeć wrażenie na niższej jaźni,
przyciągnąć Jej uwagę.
Możesz sądzić, że jest ci potrzebna jakaś szczególna pozycja, że Jest ci ona pomocna,
podobnie Jak palenie kadzidła lub dzwonienie dzwonkiem. Wszystko, co pomaga ci
oddziaływać na twoje niższe Ja i sprawiać, że będzie ono reagować na twoje zadanie,
Jest pomocne. Używaj każdej techniki. Jaka będzie ci się podobała, ale nie wierz, że to
ona właśnie jest najważniejsza dla wytwarzania siły życiowej. Rzeczą ważną jest
zrelaksować się i uzyskać uwagę niższego ja. Następnie wyobrazić sobie wzrokowo
gromadzenie energii. Energię można gromadzić w swym ciele lub wyobrazić sobie
naczynie szklane, cokolwiek ci odpowiada. Nie na tu żadnych prawideł. Rytuał
oddychania jest także tylko jednym z możliwych.
Po jakimś czasie prowadzenia praktyki możesz odkryć, że będziesz wpadał prędko w
stan lekkiej hipnozy. Oddech twój będzie wówczas zrównany z rytmem serca.
Jakikolwiek jednak rytm oddechu będzie dla ciebie naturalny, będzie on najlepszym
rytuałem oddychania. Należy zapamiętać, że wytwarzanie siły życiowej jest dla niższej
jaźni czynnością naturalną. Najważniejszą rzeczą w praktyce Wiedzy jest szczera wiara
w to, że twoja niższa jaźń wytworzyła nadzwyczajny ładunek siły życiowej. Z Rytuałem
czwórkowym i koniecznością głębokiego oddychania podczas gromadzenia siły życiowej
w praktyce Wiedzy związana jest następująca opowieść:
Kiedy misjonarze pojawili się na Hawajach, mówili kapłanom Wiedzy o cudownych
uzdrowieniach, dokonywanych przez Jezusa. Ci uznali, że misjonarza znają Wiedzę i są
wielkimi uzdrowicielami. Hawajczycy byli przyzwyczajeni do powolnego, starannego
przygotowywania się do modlitwy. Kapłani często spędzali dwie lub trzy godziny na
rozważeniu i kontemplacji modlitwy. W tym czasie ludzie zgromadzeni wokół kamiennej
świątyni ładowali się siłą życiową, oddychając głęboko. Wreszcie nadawano modlitwie
formę słowną i posyłano ją do Wyższych Ja wszystkich proszących i wzrokowo
wyobrażających sobie błogosławieństwa dla swego szczepu.
Widząc, że misjonarze stawali i bez żadnego przygotowania rozpoczynali modlitwę, a
następnie mówili „amen”, bez żadnej pauzy i przesyłania siły życiowej, tubylcy kiwali
głowami i mówili: Modlitwa tych ludzi nie ma nocy. Ludzie ci nie maję oddechu. „Ha”
znaczy po hawajsku „oddech”, a „oli” - „bez”. Nazwano więc misjonarzy „ha-olis”. Holis,
słowo skrócone, używane jest do dzisiaj i wszyscy biali ludzie, ludzie, którzy modlą się
bez przesyłania siły życiowej do Wyższej Jaźni, są zwani „holis” - ludzie bez oddechu.

background image

Opowieść ta sugeruje, że duży ładunek siły życiowej jest częścią modlitwy.
Średnia jaźń bierze część siły życiowej i przetwarza ją w mesmeryczną lub hipnotyczne
siłę. Na tym poziomie energetycznym siła życiowa może być użyta do wzmocnienia
sugestii, jaką wywiera średnie ja na niższym Ja.
Jak wiemy. Wyższe Ja także używa siły życiowej w celu spełnienia modlitw. Poprzez
technikę modlitwy, stosowana w Wiedzy Tajemnej, każdy może dokonywać cudów, od
prostych uzdrowień do widocznych zmian w warunkach fizycznych, aż do zmiany losu,
czyli wzorca przyszłości, wiecznie.

Rozdział IV

AUTOSUGESTIA

Afrykańscy uzdrowiciele uprawiają swoją sztukę od wieków. nie znając zasad
psychologii. Niektóre wierzenia murzyńskie przewidują i praktykują śmierć przez
autosugestię. Zarówno sugestia jak i autosugestia mogą jednak być wykorzystywane w
pozytywnych celach. Można rzec, że siła sugestii jest znana współczesnemu człowiekowi
zaledwie od niedawna.
W r. 1894 dr J.M. Fathergili napisał książkę, zatytułowaną „Moc woli”, w której wykazał
znajomość podświadomości. Dwieście lat teraz eksperymentator francuski, dr Franz
Mesmer nieoczekiwanie odkrył, że używając sugestii słownej i dziwnej nocy,
otrzymywanej przy pomocy silnej wyobraźni, mógł uzdrawiać swych pacjentów. Angielski
lekarz, James Sraid, sprawiał przez sugestię, że niższe ja innych ludzi reagowało na jego
rozkazy. Obecnie nazywamy to „hipnozą”. Później prof. dr F. Pierce z Nowej Anglii odkrył,
że do uzyskania dobrych efektów na drodze sugestii konieczny jest głęboki relaks
fizyczny. Umysł podświadomy musi być spokojny i zrelaksowany, zanim będą mu mogły
być stawiane warunki. W 1950 r. dr H. Hart z Duke University przeprowadzał
eksperymenty z autouwarunkowaniem. Wierzył on, że „rzeczywiste” ja sugeruje nastroje
podległemu sobie podświadomemu umysłowi danej osoby. Odkrył, że jego studenci
mogli zmienić swoje nastroje i ogólny światopogląd poprzez działanie, które nazwał
„autouwaronkowaniem”. Wyniki eksperymentów były tak zauważalne, że nie mogło być
żadnych wątpliwości co do wartości pozytywnych osiąganych rezultatów. Stwierdzono, że
prawie wszyscy studenci mogli szybko i z niewielkim tylko wysiłkiem nauczyć się
stosowania autouwarunkowania.
Od czasów wyżej wymienionych, pionierów autosugestii, napisano na jej temat,
zwłaszcza Jej mocy i wartości, wiele książek. Tymczasem starożytna Wiedza Tajemna
podaje Już podobne fakty i wyjaśnia, jak i dlaczego działa autosugestia.
W celu zrozumienia raczej nieuchwytnych czynników wchodzących w grę podczas
stosowania sugestii, rozważny zjawisko hipnozy. Hipnoza Jest zastosowaniem bardzo
silnej mocy sugestii. Hipnotyzer usypia swego pacjenta, aby całkowicie zrelaksować - 32
-
średnie Ja i wyłączyć je. To tylko niższe Ja akceptuje sugestię, Rozumujące średnie Ja
staje Jako przeszkoda pomiędzy niższym Ja i zewnętrzna sugestię. Kiedy średnie Ja jest

background image

głęboko uśpione, nie może odbijać sugestii i myśli hipnotyzera mogą penetrować niższe
Ja pacjenta. Sugestia wzmocniona siła życiowe może zostać mocno utrwalone w
podświadomości pacjenta.
Osoba, która posiada pełne kontrolę nad swym niższym ja, może być odporna na
sugestie hipnotyczne. Jej średnie ja racjonalizuje wszystko i neguje sugestie
hipnotyczne. Kiedy hipnotyzer sugeruje sen, osoba taka mówi sobie po prostu: „Nie, nie
nam zamiaru spać”. Ponieważ niższe Ja zawsze słucha myśli swego pana, średniego Ja,
polecenie hipnotyzera zostaje zneutralizowane. Jeżeli jednak człowiek Jest doskonale
zrelaksowany, średnie Ja nie noże racjonalizować sugestii i wkrótce wpada w podobny
do transu sen. Przykład powyższy obrazuje wagę relaksu podczas stosowania
autosugestii. Oba umysły - świadomy i podświadomy, musza być zrelaksowane.
Jeśli średnia ja nie jest uspokojone, trudno skoncentrować się na pożądanej sugestii
/myśli/. Myśli peryferyjne będą wchodziły do umysłu i koncentracja stanie się trudna.
Prawidłowo prowadzona sugestia wymaga silnej koncentracji na określonej myśli czy
wyobrażeniu. Wszystkie zewnętrzne wpływy powinny być wyłączone.
Jako ćwiczenie, spróbuj uspokoić swój umysł i nie myśleć o niczym absolutnie tylko
przez minutę. Stwierdzisz, że jest to wyjątkowo trudne. Myśli dotyczące codziennych
spraw lub życzeń będą przesączały się do twego umysłu.
Umysł podświadomy również musi być zrelaksowany. Wiedza Tajemna wyjaśnia,
dlaczego niższe Ja z większa gotowością przyjmuje sugestie, kiedy jesteśmy fizycznie
zrelaksowani. Zgodnie z Wiedza, średnie ja wprowadzając sugestię „sadzi”, czyli
umieszcza naładowane mocą myśli w świadomości niższego ja. Kiedy niższe Ja i
podległo mu „zwierzęca ciało” są aktywne, duży ładunek siły życiowej pobierany Jest
przez ciało fizyczne. Gdy niższe ja Jest mocno naładowane siłą życiową, tak jak średnie
Ja, ma tendencję do odrzucania podsuwanej mu sugerującej myśli. Natomiast w stanie
relaksu zużywa siły życiowej bardzo mało, staje się podatne na sugestię i jakby
przyciąga ją do siebie.
Proces ten noże być porównany do dwóch akumulatorów elektryczności, połączonych ze
sobą. Akumulator o wyższym potencjale lub większym ładunku będzie udzielał energii i
drugiemu. Gdy potencjały będą równe, nie będzie żadnej wymiany energii. Kiedy niższe
ja i jego fizyczne ciało są zrelaksowane, wymaga tylko małego ładunku siły życiowej do
funkcjonowania. Średnie je może wówczas pobrać dużo zmagazynowanej energii do
swego centrum świadomości, aby wlać ładunek „woli” w sugestie i wzmocnić ją.
Kapłani Wiedzy musieli rozumieć znaczenie relaksu, ponieważ „relaksować się” to
„hoolulu” , co znaczy także „siać lub umieszczać nasiona”. Jest to symbol umieszczania
maleńkich form myślowych sugerowanych pojęć w świadomości niższego ja. Koncepcja
kapłanów była bardzo prosta. Wierzyli oni, że forma myślowa jest realna, konkretną
rzeczą, utworzoną z niewidzialnej substancji, zdolnej absorbować siłę życiową, że jest
wrażeniem kształtowanym, w ciele niższego ja. Może to być porównane do odcisku na
płycie gramofonowej. Pewna ilość powiązanych ze sobą wrażeń tworzyła grono myśli, a
gronka te zawierały pamięć konkretnych zdarzeń. Formy myślowe mogły absorbować
siłę życiową. Siła życiowa wzmacnia myśl lub pamięć. Przykład: dodatek energii, jaką
niesie uczucie nienawiści do jakiegoś złego wspomnienia czyni ją tak silnym, że

background image

przeradza się ono w obsesję. Podobnie myśl pozytywna, zasilona energię uczucia
pragnienia /czegoś/ może się wzmocnić tak, że będzie odczuwana jako rzeczywistość.
Symbolem kształtu myśliwego w Wiedzy jest „nasienie” . Nie nożna zobaczyć rośliny
wewnątrz nasienia. A jednak dla kapłanów Wiedzy cała, ukształtowana roślina
znajdowała się już w nasieniu. Posadzone i pielęgnowane nasienie wydaje roślinę.
Podobnie nasienie myśli zasiane w podświadomym umyśle i pielęgnowane, czyli
odżywiane siłą życiową, daje w rezultacie upragnioną myśl jako realną rzeczywistość.
Nasienie po hawajsku to „ano-ano”. Słowo pierwiastkowe oznacza: „Zmieniać stan
rzeczy” lub „zmieniać obecne warunki”, aby stały się nowymi”. W związku z ideą
traktowania kształtów myślowych jako nasion istnieje interesująca opowieść. W siódmym
wieku misjonarze przybyli do Chin, aby nauczać etyki chrześcijańskiej religii, która
zawiera idee Wiedzy Tajemnej. W starożytnej księdze chińskiej odnaleziono jeszcze
bardziej wyraźne przedstawienie systemu Wiedzy. Księga ta to „Tajemnica złotego
kwiatu”, dostępna w przekładzie Mówi ona o zasiewaniu nasion w Ogrodzie Boga.
Nasiona te rosną ku światłu, gdy są codzień podlewane. Nasienie to sugestia, „światło”
stanowi w Wiedzy symbol Wyższego Ja. Nasienie potrzebuje wody, która jest symbolem
siły życiowej.
Znaczenia wzmocnienia kształtów myślowych ładunkiem siły życiowej nie sposób
przecenić, jest ono niezwykle ważne. Mesmer, wspomniany w poprzednich rozdziałach,
wierzył, że może pobierać swój „magnetyzm zwierzęcy” z trzymanego w ręku magnesu.
Gdy się naładował, mógł tę siłę przelać w ciało pacjenta i uzdrowić go.
Wyjaśnijmy to zjawisko przy użyciu pojęć, stosowanych w Wiedzy. Mesmer wyobrażał
sobie - czyli wizualizował - siebie samego, ładującego się dużym ładunkiem magnetyzmu
i mimo woli powodował dzięki temu, że jego niższe ja wytwarzało wielki ładunek siły
życiowej. Kiedy dotykał-pacjenta, aby przenieść siłę, stosował sugestię telepatyczna.
Myśl, że się jest uzdrawianym, była zasiewana w niższym ja jego pacjenta, silnie
naładowana siłę życiowa. Wola Mesmera wywierała tak wielkie wrażenie na niższym ja
pacjenta, że powodowała reakcję w formie natychmiastowego uzdrowienia.
Mesmer doszedł do wielkiej wprawy w gromadzeniu siły życiowej i przenoszeniu jej.
Uczył innych tej metody, dzięki czemu w roku 1784 rozpętała się burza ataków przeciwko
niemu w kręgach medycznych. Franklin, ówczesny ambasador USA we Francji był
członkiem zespołu, badającego metody Mesmera. Oczywiście Mesmer twierdził, że
magiczna siła powstaje tylko wówczas, gdy on i tylko on trzyma magnes w ręku. Jednak
nie dało się zaprzeczyć, że i podczas doświadczeń z innymi osobami nieco „siły
zwierzęcej” wytwarzało się w ciele i mogło być przeniesione. Wywarło to wrażenie na
Franklinie i stało się przyczynę jego wielkiego zainteresowania magnetyzmem jako takim.
Wszyscy znają Jego doświadczenia z puszczaniem latawca podczas burzy i
otrzymywaniem sygnałów elektrycznych z klucza. Sugestia typu mesmerowskiego lub też
hipnotyczna jest złożona z myśli, czyli kształtu myślowego, wzmocnionego ładunkiem siły
życiowej i kierowana wolą średniego ja. Wzmocniona myśl Jest wprowadzana do
ośrodka świadomości niższego Ja, gdzie posiada moc wywołania właściwej reakcji.
Ostatnio we Francji dr Coue uczył ludzi myśleć o sobie samych jako o uzdrowionych.
Stosował wobec swych pacjentów sugestię, przemawiając do ich niższych Ja,

background image

upewniając Je, że ich ciała będę stawały się zdrowe. Kazał swym pacjentom powtarzać
codziennie zdanie: „Z każdym dniem, wszelkim sposobem, staję się coraz zdrowszy”.
Przez Jakiś czas to zdanie było krzykiem mody w świecie zachodnim. Nie spełniało
jednak obietnic w nim zawartych i po jakimś czasie ludzie przestali go używać. Gdzie
tkwił błąd? Odpowiedź jest prosta. Średnie ja powtarzało słowa i niższe Ja mogło
słuchać, ale średnie ja nie tworzyło odpowiedniego obrazu mentalnego zdrowszego, czy
też uzdrowionego człowieka, który to obraz wywarłby odpowiednie sugestię na
zrelaksowanym niższym Ja.
Oto jest klucz pozytywnego myślenia: Wierz! Miej wiarę! Jeżeli ty, jako średnie ja, nie
jesteś w pełni przekonany o tym że stajesz się zdrowszy z każdym dniem, niższe ja nie
będzie w to wierzyło także. Jeżeli zaś one nie wierzy, nie zacznie sprawiać, żeby ciało
odpowiadało obrazowi stanu dobrego zdrowia. Siła życiowa płynie tam, gdzie jest
kierowana, tylko wówczas, gdy ktoś ma pełną wiarę, że niższe ja będzie wytwarzało i
wysyłało tę energię w celu wzmocnienia kształtów myślowych. Niższe Ja człowieka musi
wierzyć, że to, co jest sugerowane, jest możliwe - a rezultaty będą osiągnięte.
Jezus uczył: „Każdemu stanie się stosownie do jego wiary.” Zdanie to jest Wiedza
Tajemne w czystej postaci. Gdy złamiemy nogę, oczekujemy, że się zrośnie i niższe ja
odpowiednio działa. Ale jeśli nie wierzymy całkowicie i głęboko, że ból w naszych plecach
może być uleczony, niższe ja po prostu nie odpowie na nasze sugestie i ból pozostanie.
Celem autosugestii jest zdobycie odpowiedniej kontroli nad naszym niższym ja, aby
uzyskać jego pełna współpracę we wszystkich sprawach, w realizacji wszystkiego, czego
my, jako średnie ja, pragniemy. Z pomocą, niższego ja możemy przełamać nawyki, jakie
posiadamy od lat. Może nam ono pomóc w poprawie zdrowia, usunięciu bólu, uzyskaniu
spokoju umysłu lub dóbr materialnych.

Rozdział V

PRZEGLĄD TECHNIK RELAKSU I SUGESTII

Kapłani hawajscy tłumaczyli zdanie „zrelaksować umysł” Jako „relaksować wnętrzności”.
Kiedy próbujemy zrelaksować umysł, musimy najpierw zrelaksować ciało. Podczas
świadomego uspokajania umysłu niższe ja będzie próbowało służyć nam, jakkolwiek ze
skłonnością do niepokoju i pozwalania myślom na wędrówki.
Zrób eksperyment. Usiądź w wygodnej pozycji, oprzyj głowę - spróbuj utrzymać pustkę w
umyśle przez 60 sekund. Spróbuj uspokoić umysł tak, żeby żadna myśl nią miała
dostępu do twojej świadomości. Utrzymaj ten stan przez całą minutę. Większość ludzi
uzna to za bardzo trudne. Pomimo, że nasze średnie ja nakazuje naszemu niższemu ja
spokój, nasz podświadomy umysł nie jest zrelaksowany w takim stopniu, żeby stać się
całkowicie wyciszonym i uboczne myśli będą przesączać się przez niego.
Teraz usiądź znów i napnij wszystkie mięśnie ciała. Zatrzymaj je chwilę w tym stanie, a
następnie zwolnij. Rozkaż mentalnie swemu niższemu ja zrelaksować się. Powiedz
sobie: „Chcę zrelaksować wszystkie mięśnie mego ciała. Widzę siebie Jako dużego kota,
przeciągającego nogi, szyję, plecy. Widzę kota przeciągającego się i opadającego znów

background image

na fotel”. Mów dalej: „Moje palce u nóg są zrelaksowane, moje stopy są zupełnie
bezwładne. Kolana są zrelaksowane. Nogi są jak z betonu i nie mają żadnej mocy. Teraz
rozluźniają się mięśnie żołądka. Serce i płuca są całkowicie rozluźnione. Moje ręce i
palce są bardzo ciężkie. Raniona są jak betonowe. Barki i mięśnie szyi są w stanie
całkowitego spoczynku. Moja szyja zupełnie nie ma mocy. Wszelkie napięcie uszło ze
mnie. Plecy są teraz całkowicie rozluźnione.... zrelaksowane... prawa strona...lewa
strona ... krzyż. Wszelkie napięcie odpłynęło. Widzę siebie jako wielkiego, bezwładnego
kota... . w stanie całkowitego spoczynku, i rozluźnienia. Wszystkie dźwięki, jakie słyszę,
są relaksującymi dźwiękami oraz rozkazuję memu podświadomemu umysłowi, memu
niższemu ja, odsunąć wszelkie myśli. Nie chcę, aby choć jedna myśl lub pomysł zawitały
do mego umysłu. Chcę pozostać w tym stanie przez całą minutę.. Podczas tego całe
moje ciało pozostanie w spoczynku, a mój umysł będzie wyciszony i opróżniony ze
wszelkich myśli.
Po upływie 60 sekund powiedz sobie: „Teraz chcę wytwarzać siłę życiową poprzez
oddychanie. Gromadzę siłę życiową, kiedy wciągam do płuc coraz więcej tlenu. Moje
niższe ja tworzy tę siłę i zbiera Ją w mym ciele. Staję się pełen życia, silny,
dzięki sile życiowej.”
Teraz zrób wdech - długi i wolny, w przeciągu czterech uderzeń serca. Po pauzie zrób
wolny, całkowity wydech w tempie czterech uderzeń serca. Zrób małą przerwę, wdech,
przerwę, wydech, ćwicz tak minutę lub dwie. Podczas oddychania powiedz sobie: „Widzę
tworzące się energię. Widzę ją Jako wodę w pucharze. Puchar wypełnia się wodą.
Widzę, jak wody wciąż przybywa. Po każdym oddechu widzę więcej wody w pucharze” .
Znów oddychaj minutę lub dwie. Następnie powiedz sobie: „Moja żywotność wzrosła,
jestem przepełniony pragnieniem osiągnięcia tego, co będę wizualizować. Czuję
przypływ siły życiowej w mym ciele. Teraz rozkazuję memu niższemu ja przechować tę
energię, podczas gdy będę tworzyć formy myślowe. Chcę wzmocnić je siłą życiową,
która jest zgromadzona we mnie. Każde słowo, które wypowiem, będzie utrwalono,
wyryte w moim umyśle. Słowa te będą pozostawać tak jasne i tak utrwalone w mym
umyśle, że moje niższe Ja i cały mój organizm będą wierzyły w nie i podporządkowywały
się im, nawet nie będąc świadome tego. Codziennie będę odczuwać głód. Mieć
przyjemne doznania, które sprawię, że będę chciał jeść. Będę jadł ze zdrowym apetytem,
ale nigdy nie zjem zbyt wiele. Będę wiedzieć, kiedy przestać jeść. Będę trawić jedzenie
prawidłowo, a funkcje mego organizmu będą przebiegały regularnie. Każdej nocy zasnę,
kiedy będę tego chcieć. Będę spać spokojnie i głęboko, wolny od złych snów lub napięć
w ciele. Moje sny będą przyjemne. Po przebudzeniu będę czuć się dobrze, mój umysł
będzie jasny i skoncentrowany, będę gotów do rozpoczęcia nowego dnia. W sprawach,
które cechowały się brakiem mojej pewności siebie, chcę teraz mieć wielką pewność
siebie. Powtarzam: Jestem pewny siebie. Pewność siebie wypływa z niezmierzonej
potęgi, o której wiem, że jest we mnie. Potęga ta umożliwi mi zrealizowanie każdego
przedsięwzięcia, w granicach rozsądku. Z tą pewnością siebie mogę uczynić wszystko,
co zechcę. Gdy będę chciał dokonać czegoś, zawsze będę myślał o tym, jak o łatwej
sprawie. Widzę siebie Jako bardzo zdrowego i silnego, bezpiecznego, spokojnego i
szczęśliwego, Moje widzenie święta jest przepełnione uczuciem szczęścia. Wierzę tym

background image

słowom całym moim umysłem i ciałem. Wiem, że są prawdziwe. Moje niższe Ja chce
współpracować ze mną. Jestem jednością z nieskończoną potęgą moich trzech
poziomów umysłu. Wszystko Jest w porządku - niech tak się stanie”.
Po przerwie, trwającej kilka chwil, powiedz swojemu niższemu Ja: „Kończymy sesję
autosugestii. Chcę, żebyś zakończył relaks, stało się czujne i pełne energii”.
Wyobraźnia odgrywa o wiele większy rolę w naszym życiu, niż sądzi większość z nas.
Człowiek zawsze działa, odczuwa i podejmuje różne sprawy, zgodnie z własnymi
wyobrażeniami o sobie i swoim otoczeniu. Jeżeli człowiekowi pozostającemu pod
wpływem hipnozy powiedzieć, że jest bardzo zimno, nie tylko będzie się trząsł i wyglądał
na zmarzniętego, ale jego ciało zareaguje również. Pojawi się gęsia skórka, a termometr
wskaże, że temperatura rąk i nóg spadła. System nerwowy nie widzi różnicy pomiędzy
doznaniami istniejącymi w wyobraźni, a rzeczywistymi. Reaguje on zgodnie z tym, co ty,
jako świadomy umysł, myślisz lub wyobrażasz sobie, że jest prawdziwe.
Zdanie sobie sprawy z tego, że nasze uczucia, działania i sposób postępowania są
rezultatem naszych wyobrażeń i wierzeń, otwiera psychologiczne wrota, przez które
wejdą w nasze życie powodzenie i szczęście. Obrazy mentalne dają nań możliwość
rozwinąć pożądane cechy charakteru i postawy. Zamiast z trudem próbować dokonać
czegoś przy pomocy wysiłku świadomości, siły woli i co chwilę martwić się widząc obraz
wszystkich spraw, przybierających zły obrót, po prostu wyobrażaj sobie wzrokowo
pożądany wynik końcowy, a twoje niższe ja przejmie tan obraz i będzie działała zgodnie
z nią.
Technika ta może pomóc ci w przemianie osobowości. To proste - wytwórz w umyśle
obraz wzrokowy wyobrażenie wzrokowe osoby, jaka chcesz być i zobacz siebie, oglądaj
siebie w tej nowej roli. Nie uwolni, to ciebie od wysiłku i pracy, ale twoje wysiłki będą
spożytkowane dla osiągnięcia celu, a nie dla bezowocnego konfliktu mentalnego, który
powstaje, kiedy czynisz wysiłki, aby być innym, niż twoje wyobrażenie samego siebie.
Próby użycia wysiłku świadomości i siły woli do zmiany wierzeń lub wyleczenia nałogów
maja skutek raczej przeciwny do zamierzonego. Dr Coue kładł nacisk na fakt, że wysiłek
był główną przyczynę porażek przy stosowaniu autosugestii. „Sugestia musi przychodzić
bez wysiłku, jeżeli ma przynosić skutek”. Innym powiedzeniem Coue było tzw. prawo
odwróconego wysiłku: „Kiedy wola i wyobraźnia są w konflikcie, wyobraźnia z pewnością
wygra”. Nasze obiegowe wierzenia i przyzwyczajenia uformowały się bez wysiłku, z
czego wynika, że powinniśmy stosować ten sam proces, formując nowe wierzenia.
Relaks ciała, praktykowany codziennie przynosi również towarzyszący mu relaks umysłu.
Stan relaksu pozwala nas łatwiej kontrolować nasze niższe ja i sprawia, że łatwiej
przyjmuje ono nasze sugestie. Poprzednio stosowaliśmy technikę świadomego
relaksowania mięśni ciała. Zdarza się, że prowadzi to do wyobrażeń wzrokowych pełnych
spokoju wspomnień z przeszłości.
Spróbujmy innego ćwiczenie. Usiądź, wygodnie oparty lub połóż się na plecach.
Świadomie rozluźnij różne grupy mięśni. Nie rób wielkiego wysiłku, po prostu przebiegnij
myślą poszczególne części ciała i rozluźnij je. Zanknij oczy, przestań marszczyć brwi i
zrelaksuj czoło, szczęki, pozwól, aby ręce, ramiona i nogi stały się Jeszcze bardziej
zrelaksowane. Spędź tak kilka minut, a potem przestań zwracać uwagę na napięcie

background image

mieśni. Teraz przywołaj jakiś bardzo uspokajający obraz ze swojej przeszłości. Po prostu
powróć pamięcią do jakiejś relaksującej i przyjemnej sceny ze swego życia. Wywołaj
szczegóły tego obrazu. Być może przyjdzie ci na myśl pełen spokoju obraz górskiego
jeziora. Wspomnij jakieś szczegóły, np. drobne zmarszczki na powierzchni wody, szmer
liści. Być może wybór twój padł na wspomnienie relaksu w słońcu na plaży. Czujesz
dotyk ciepłego Piasku na plecach. Czy wieje bryza? Czy są na plaży mewy? Im więcej
takich przypadkowych szczegółów możesz sobie przedstawić, tym większy osiągniesz
releks. Kiedy Już poczujesz się bardzo wygodnie, powtórz nestępujacą afirmację:
„Całkowicie i szczerze wybaczam wszystkim, którzy skrzywdzili mnie w przeszłości.
Życzę im z całego serca zdrowia, harmonii, pokoju i wszelkich błogosławieństw życia.
Jestem spokojny. Spokój otacza mnie i przenika całe moje jestestwo. Ja, moje niższe Ja i
moje Wyższe Ja jesteśmy jednością. Działamy jak zgrany zespół. Moje Wyższe Ja chce
mi pomóc, a moje niższe ja szuka współpracy ze mną. Jestem jednością z nieskończona
potęga moich trzech poziomów istnienia. We dnie i w nocy powodzi mi się we wszystkim,
co czynię. Jestem otoczony obfitością dóbr, których pragnę. Moje sukcesy zwiększają się
z każdym dniem. Mam prawo do sukcesu i powodzenia. Mam prawo rozwijać i
przejawiać swe osobowość we wszystkich kierunkach. Istnieję, aby żyć pełnią życia i być
szczęśliwym, promieniującym i wolnym od trosk. Mam przeto wszystko, co jest
niezbędne dla prowadzenia pełnego, szczęśliwego życia”.
W powyższym ćwiczeniu świadomie nie wzmacniany obrazów myślowych siłę życiowa.
Zamiast tego próbujemy wytworzyć tak wiele EMOCJI, jak tylko jest możliwe. Silna
emocja automatycznie wytwarza siłę życiowa. Wspomnienia naładowana emocją są
bardzo łatwe do przywołania, bowiem przesłane przez świadomy umysł dla
przechowania w pamięci niższego ja myśli i obrazy są wzmocnione i utrwalona siłą
życiową, powstałe w wyniku emocji związanej z przeżyciem.
Ćwiczenie to powinno być praktykowane przez trzydzieści minut dziennie. Zbuduje ono
nowe układy pamięciowe w podświadomości i twoje niższe ja wytworzy nowy twój obraz.
Po Jakimś czasie odkryjesz, że wszedłeś w nową rolę automatycznie i spontanicznie,
bez żadnych prób w tym kierunku. Twoje obecne uczucia i obawy są automatyczne i
spontaniczne, ponieważ pochodzą z elementów pamięci, prawdziwych i
wyimaginowanych, zgromadzonych przez twoje niższe Ja. Kiedy owe niepożądane
wzorce myślowe zostaną zastąpione przez inne, pożądane, automatycznie poczujesz się
inny i wszelki wysiłek w tym kierunku okaże się zbędny. Siła sugestii będzie działała
automatycznie zgodnie z pozytywnym wzorcem myślowym, tak jak uprzednio z
negatywnym. Oto szczegółowy przebieg praktyki autosugestii:
1. Zdecyduj, co nasz zamiar sobie sugerować.
2. Myśl o tym długo i wytrwale, abyś był pewny, że wiesz, czego chcesz. Ustal
szczegółowo, co chcesz sugerować.
3. Zrelaksuj niższe ja w umyśle i ciele.
4. Oddychaj głęboko w celu wytworzenia nadmiaru siły życiowej.
5. Powiedz sugestię po cichu lub głośno swemu niższemu ja.
6. Wyobraź sobie wzrokowo to, co sugerujesz. Ujrzyj wyraźnie siebie w tym pożądanym
stanie.

background image

7. Na zakończenie powiedz swojemu niższemu ja, że sesja jest zakończona i że
kończysz relaks.
8. Ostatnie i najważniejsze - spodziewaj się, za twoje niższe ja zareaguje. WIERZ, że
sugestia stanie się rzeczywistością.
W przypadku, kiedy ty, jako średnie ja, zdecydujesz zmienić sugestię lub ją odwołać, nie
pozostawiaj jej po prostu porzuconej. Myśl długo i intensywnie, aby ujrzeć sugerowane
uprzednio myśl jako zlikwidowane. Ujrzyj je jako coś, czego nie chcesz więcej. Mów
swojemu niższemu ja podczas regularnej sesji sugestii, że sugestia pierwotna jest już
niepożądana. Zrób wysiłek mentalny, aby wyciągnąć siłę życiową z pierwotnej formy
myślowej i ujrzyj ją jako zlikwidowaną. Nie pozwól, aby twoja dawna sugestia kłopotała
niższe ja i powodowała mentalny rozgardiasz. Wielu ludzi uważa, że osiągają lepsze
rezultaty wyobrażając sobie siebie jako widzów przed szerokim ekranem kinowym, na
którym oglądają jakby film o sobie. Spróbuj ujrzeć ten obraz filmowy tak żywy i pełen
szczegółów, jak tylko możliwe. Chciej, aby formy myślowe, jakie powstaną w twym
umyśle były tak bliskie przeżywanego wrażenia, jak tylko możliwe. Zwróć uwagę na
drobne szczegóły - takie, Jak dźwięki, zapachy, uboczne obiekty obecne w twym
wyimaginowanym otoczeniu. I znów - zakończ każą sesję powiedzeniem swemu
niższemu ja, aby zakończyło relaks, ponieważ sesja jest skończona. Moment ten jest
bardzo ważny, ponieważ punkt, w którym sugestia zaczyna działać i w którym działać
przestaje, jest trudny do określenia. Jedni ludzie są bardziej podatni na sugestię, a inni
nie.
Inne ważna technikę autosugestii Jest sugestia podczas snu. „Mechanizm jest bardzo
prosty. Zanim położysz się do łóżka powiedz sobie, swojej podświadomości, że masz
zamiar tworzyć formy, myślowe, które pozostaną mocno utrwalone w niej w czasie, kiedy
będziesz spał. Technikę tę przedstawił Thomas Hudson w książce wydanej w 1863 roku
„Prawa zjawisk „psychicznych”. Oświadczył on: „Nie ma żadnej różnicy pomiędzy snem
naturalnym i wywołanym. Stan snu naturalnego, najdoskonalszy stan pasywny jaki jest
możliwy do osiągnięcia, jest optymalnym stanem dla przyjmowania sugestii
telepatycznych przez umysł podświadomy”.
Inaczej mówiąc - kiedy średnie ja śpi. niższe ja jest szeroko otwarte dla otrzymywania
sugestii. To tylko twoja świadomość śpi, twoja podświadomość będzie się zastanawiała
nad twymi sugestiami, w ciągu nocy.
Sugestia we śnie jest wspaniałe metoda, przygotowywania nastroju na następny dzień.

Rozdział VI

SKUTECZNA PROŚBA

Dzięki autosugestii można osiągnąć to, te umysł podświadomy będzie reagował na
żądania umysłu świadomego. Najbardziej wyrafinowana forma autosugestii to taka, kiedy
nie tylko uzyskamy współpracę naszego niższego ja, lecz również otrzymany ponoć
naszego Wyższego Ja. Osiąga się to stosując technikę zanoszenia próśb według zasad
Wiedzy Tajemnej.

background image

Wiele modlitw, jakie zanoszą ludzie, jest po prostu pustymi słowami, stanowiącymi nieco
więcej, niż rytuał. Tak jest w większości praktyk religijnych. W praktyce Wiedzy Tajemnej
modlitwa jest najważniejszą sprawą. Technika zanoszenia próśb stosowana w praktyce
Wiedzy Tajemnej pozwala umysłowi świadomemu uzyskiwać kontakt ze swą
Nadświadonością, Bogiem wewnętrznym i uzyskiwać Jego współpracę.
Wszystkie prośby, modlitwy, są przesyłane telapatycznie przez podświadomość do
nadświadomości. Bez znaczenia jest, do kogo się modlitwy, czy będzie to Bóg, czy
Jezus, czy jakiś inny święty bądź świętość. Jest tylko jedno miejsce, do którego modlitwa
może trafić - nasza Wyższe Ja, po hawajsku zwane Aumakua. Chrześcijaństwo uczy
nas, że modlimy się bezpośrednio do Boga. Filozofia Wiedzy Tajemnej mówi, że musimy
prosić poprzez umysł podświadomy, czyli niższe ja i za jego pośrednictwem zwracać się
do Nadświadomości. Umysł świadomy, czyli średnie ja, może myśleć i rozumować. On
jest tym ja, które „mówi” w celu komunikowania myśli. Umysł podświadomy, czyli niższe
ja, nie potrafi rozumować. On jest tym, który służy jako bank pamięci i komunikuje
zawarte w owym banku idee w formie doznań lub obrazów myślowych. Obrazy myślowe,
posiadające formę wyobrażeń wzrokowych są podstawą telepatii. Telepatia jest to
rozmowę dwóch osób droga „przewodzenia mentalnego”. Jeżeli twój małżonek lub
małżonka pośle ci telepatyczną wiadomość, żebyś przyniósł do donu kostkę masła,
niższe ja przekaże tę wiadomość jako obraz symboliczny, nie jako słowa, ponieważ nie
potrafi używać słów. Otrzymasz od niego obraz swego współmałżonka /ki/, a następnie
obraz masła. Nie wiesz, jak uzyskałeś to wrażenie, ale wiesz, ze otrzymałeś je.
Przynosisz do domu masło.
Ważnym i podstawowym wierzeniem Wiedzy Tajemnej jest, że WSZELKIE MODLITWY
SĄ FORMĄ TELEPATII, a telepatie stanowią informacje przesyłane w formie
wyobrażenia wzrokowego przez niższe ja. Nasze średnie ja przekazuje nasza prośbę
najpierw niższemu ja. Ono zamienia ją w obrazowe formy myślowa i te posyła
telepatycznie do Wyższego Ja.
Jeżeli stworzysz obraz samego siebie w stanie doskonałego zdrowia i tę myśl narzucisz
niższemu Ja Jako pragnienie, ono wytworzy obraz ciebie, będącego w doskonałym
zdrowiu i prześle ten obraz twemu Wyższemu Ja. Wyższe Ja odpowie na tę prośbę,
„materializując” ową obrazowo formę myślową w twojej rzeczywistości.
Oto jest tajemnica tajemnic Wiedzy Tajemnej: Twój obraz nie może zawierać choroby.
Jeżeli będziesz prosił: „uzdrów mnie z choroby”, niższe ja stworzy obraz ciebie chorego i
pośle ten obraz Jako twoje modlitwę. Tworząc swą prośbę, musisz tworzyć obraz
pragnienia Już spełnionego, a nie czegoś, co się właśnie dzieje, czy też ma się stać.
Wytwarzasz obraz SKOŃCZONEGO FAKTU. Rozważ pragnienie jako już spełnione,
całkowicie i doskonale. Dr Coue nauczał w 1930 r. tej techniki w jej niepełnowartościowej
formie: ...” staję się coraz zdrowszy”. Było tu przychodzenie do zdrowia. Jako coś, co się
stanie w przyszłości. Lepsza byłaby następująca afirmacja: „Każdego dnia, wszelkim
sposobem MAM doskonałe zdrowie”. Musimy obstawać przy wyobrażeniu siebie, jako
uzdrowionego natychmiast, tu i teraz.
Wtajemniczeni w Wiedzę używali bardzo obrazowych symboli. Na przykład „woda” był to
symbol siły życiowej, many. Słowem

background image

„Ho-ano” określano zanoszenie próśb, modły. „Ho” pochodzi od ho - słowa
pierwiastkowego, oznaczającego „robić, czynić, tworzyć”. Natomiast „ano” oznacza
nasienie, a więc stworzyć nasienie. Kapłani hawajscy umieszczali nasienie - prośbę w
swoim Wyższym Ja i posyłali siłę życiową - wodę, aby mogło ono rosnąć. Oprócz
rzadkich przypadków nie możemy posłać w jednej tylko modlitwie ładunku siły życiowej,
wystarczającego do tego, aby nasienie wyrosło w rzeczywistość, która zaistnieje na
naszym fizycznym poziomie /zdarza się to najczęściej w przypadkach natychmiastowych
uzdrowień - przyp. tłum./.
Musimy kontaktować się z Nadświadonością codziennie, gromadzić nadmiar siły
życiowej, powtarzać naszą prośbę słowo po słowie, tak jak została utrwalona w pamięci i
posyłać ją wciąż wraz z nową siłą życiową. Proces ten wzmocni zasiane nasienie -obraz i
pomoże Wyższemu Ja w pielęgnowaniu go. RAZ ZASADZONE NASIENIE W ŻADNYM
WYPADKU NIE M0ŻE BYĆ WYKOPYWANE W CELU SPRAWDZENIA, CZY JUŻ
KIEŁKUJE. Brak wiary, zwątpienie, zniszczą korzenie i zatrzymają proces rozwoju. Jeśli
brak nam wiary, nasienie nie oblecze się w kształt i nie zmaterializuje się w rzeczywiste
sytuację na naszym fizycznym poziomie.
Najważniejszym słowem hawajskim Jest „ano-hou”, słowo, jakiego kapłani używali dla
oznaczenia „odpowiedzi na modlitwę”. Tutaj znów występuje słowo pierwiastkowe
oznaczające nasienie, a z nim słowo „hou”, które oznacza - „odnowić lub odtworzyć,
doprowadzić do stanu używalności” lub „zmienić kształt, zjawisko”. Oznacza ono także
„dyszeć, głęboko oddychać” - i tu bezbłędnie rozpoznajemy zakodowaną informację o
konieczności głębokiego oddychania dla zgromadzenia siły życiowej.
Sprawą podstawowej wagi podczas' tworzenia modlitwy jest zdecydować dokładnie, o co
pragniemy prosić. Należy być bardzo pewnym, że się na sprecyzowane żądanie,
dokładnie wyobrażone w umyśle. Prośba musi być taka, żeby nie była później zmieniana.
Wyobraź sobie, że już posiadasz upragnioną rzecz. Przymierz ją jakby była nowym
ubraniem. Spróbuj ujrzeć skutki swego pragnienia, dobre i złe. Może się zdarzyć, że
będziesz prosił o Przysłowiowego „Białego słonia”, jak na przykład nowy samochód, za
które trzeba będzie płacić wysokie raty, albo większy dom, na prowadzenie którego nie
starczy ci czasu i energii. Pozwól, aby twe pragnienie jakiś czas kłębiło się w twoim
umyśle. Rozważ je dokładnie i wszechstronnie. Jeśli pragniesz na przykład nowego
ubrania, przemyśl fason, kolor, sposób, w jaki będzie ono leżało na tobie. Następnie
porzuć tę myśl chwilowo. Później Przemyśl sprawę znowu, aby zobaczyć, czy wciąż
pragniesz tego właśnie, określonego ubrania. Zmiana prośby, która raz została przesłana
Wyższemu Ja naraża na szwank rezultaty. Jeżeli zachodzi taka konieczność, należy z
wielką uwagę stworzyć nową prośbę, przekreślając pierwotne pragnienie.
Kiedy już ustaliłeś szczegółowy obraz tego, czego pragniesz, aby było urzeczywistniona,
następnym etapem jest wytworzenie siły życiowej, która zostanie przesłana razem z
telepatyczne informacją. Jest to podobne informacji radiowej, która potrzebuje energii
elektrycznej, aby mogła być wysłana w przestrzeń. Niższe ja wytwarza siłę życiową
poprzez pobieranie nadmiaru tlenu. Jeżeli zdarzy się, że uprawiany ćwiczenia fizyczne,
potrzebujemy więcej siły życiowej i wówczas głęboko oddychamy. Oddychamy szybciej,
bardziej energicznie i wytwarzamy wystarczającą ilość siły życiowej dla dokonania

background image

wysiłku.
Godną zapamiętania zasadę Wiedzy Tajemnej jest, że Wyższe Ja posiada bardzo
ograniczone ilość siły życiowej, o ile nie otrzymuje jej od fizycznego ciała. Kiedy
Nadświadomość jest proszona o przyjęcie prośby w formie obrazu, te w celu spełnienia
tej prośby, czyli zbudowania z niej pożądanej rzeczywistości musi otrzymać siłę życiowe.
Wówczas Wyższe Ja uzyska moc, umożliwiające mu urzeczywistnienie prośby w naszym
fizycznym planie
Kiedy już wiesz dokładnie, w jakim celu chcesz użyć swej siły życiowej, zacznij
gromadzić jej nadmiar. Oddychaj głębiej i wolniej. Najważniejsze jest, abyś oczekiwał od
swojego niższego ja gromadzenia tej energii. Powiedz swojemu niższemu ja, że chcesz
wytwarzać siłę życiową i że oczekujesz od niego współpracy w tej mierze. Oddychaj
seriami po cztery wdechy i wydechy, zrób chwilę przerwy i dalej powtarzaj ten cykl.
Oddychanie taki powinno być kontynuowane w powolnym rytmie, aż do czterdziestu lub
wielokrotności czterdziestu oddechów. „Ha Rite” oznaczało w języku kapłanów Wiedzy
Tajemnej rytuał czterdziestu oddechów. Jednak słowo pierwiastkowe „Ha” oznacza także
„wiele” - nie oznacza ono określonej, zamkniętej liczby oddechów. Jeżeli zaczniesz czuć
się oszołomiony od nadmiaru tlenu, zwolnij oddychanie lub zrób chwilowe pauzę i
powtórz swoje polecenie niższemu ja, że wytwarzasz siłę życiowe i oczekujesz od niego
pomocy w zgromadzaniu jej. Wszystko, co masz do zrobienia, to dostarczenie niższemu
ja odpowiedniej ilości tlenu, koniecznej do spalenia cukru zawartego w organizmie w celu
wyprodukowania nadmiaru siły życiowej. Kiedy już zgromadziłeś nadmiar siły życiowej,
jesteś gotów do przesłania swej prośby Wyższemu Ja. Powtórz słowa, opisujące to,
czego pragniesz. Gdy to czynisz, wytwarzasz formę myślową, czyli wyobrażenie
wzrokowe. Podświadomość otrzymuje tę formę myślową dokładnie w takiej postaci, jak
została stworzona przez ciebie. Wtedy nakazujesz swemu niższemu ja przesłanie prośby
do Wyższego Ja, żeby mogła ona być zmaterializowana, żeby stała się rzeczywistością.
Posyłasz również mentalnie ładunek siły życiowej jako dar wzmacniający Wyższe Ja.
Zrób to z całym zaangażowaniem. Jest ważna rzeczą trzymać w umyśle obraz swego
pragnienia, jednocześnie myśląc o niższym ja i Wyższym Ja. Twoje niższe ja bardzo
szybko nauczy się kontaktować z Wyższym Ja i posyłać mu obraz mentalny. Kiedy już
prześlesz formę myślową swego pragnienia wraz z darem nadmiaru siły życiowej do
swego Wyższego Ja, proś, aby ten obraz stał się rzeczywistością na twoim fizycznym
poziomie.
Po ukończeniu medytacji połączonej z przesyłaniem prośby nie zachowuj się gwałtownie.
Zrób małą przerwę, a po chwili odczujesz, co będzie teraz słuszne. Może będziesz chciał
użyć formuły, której w celu zakończenia rytuału używali starożytni kapłani Wiedzy
Tajemnej: „Moja prośba /modlitwa/ uleciała. Niech spadnie deszcz błogosławieństw.
Skończone”. Uwalniasz wówczas podświadomość. Czyniąc to, uwalniasz również
Nadświadomość. Jeśli twoja prośba osiągnęła cel, a oczekujesz z nadzieją, możesz
odczuć ten deszcz błogosławieństw, o którym mowa była wyżej. Jest to zwrot siły
życiowej, którą posłałeś. Siła życiowa posłana w darze ulega przemianie w energię, która
może być użyta przez Wyższe Ja i może być odesłana z powrotem jako
błogosławieństwo i oczyszczenie. Możesz ją rzeczywiście odczuć. Jest to Jakby

background image

deszczyk igiełek i szpileczek , niby z bardzo mocnego prysznica, który spada na twą
głowę i ramiona. Jeżeli nic nie odczujesz, zachowaj wiarę i powiedz: „Odesłałem moją
prośbę i teraz pozostawiam sprawy mojemu Wyższemu Ja, Nad-świadomości. Jest tylko
kwestią czasu, aby moja prośba stała się rzeczywistością”. BARDZO WAŻNE JEST, ABY
WYTWORZYĆ JAK NAJWIĘCEJ EMOCJI, o ile chcemy uzyskać warunki realizacji tego,
o co prosimy. Niższa Ja jest ośrodkiem emocji i jeśli potrafimy pragnąć żarliwie, możemy
być pewni, że będzie nam ono pomagać w słaniu próśb. „Zimna”, obojętna, nie
podbudowana uczuciem modlitwa Jest tylko rozumowym działaniem średniego ja, ale
gdy dodamy do niej współpracę niższego ja, modlitwa stanie się gorącym, żywym
pragnieniem emocjonalnym.
Przykładem może służyć głęboko emocjonalny krzyk serca o „Pomoc”, który często
dociera do Wyższego Ja w nagłych wypadkach. Silna emocja powoduje naturalne
przekazywanie siły życiowej które mamy w swym ciele, a Wyższe Ja otrzymuje tę siłę i
robi z niej użytek. Kiedy ktoś jest w wielkiej potrzebie i woła o pomoc z uczuciem, niższe
ja automatycznie wytwarza nadmiar siły życiowej i posyła obraz słowny Wyższemu Ja.
Znane nam są słynne cudowne uzdrowienia, jakie zdarzają się w Lourdes we Francji. W
większości tych przypadków istnieję dwa ważne elementy - po pierwsze, pacjent głęboko
wierzy, że będzie uzdrowiony. Po drugie, pacjent jest w stanie silnej emocji. W wielu
przypadkach dobrzy chrześcijanie mają otwarte ścieżkę, czyli połączenie ze swą
Nadświadonością. Mogę sądzić, że modlę się do Boga, Jezusa, Ducha świętego.
Dziewicy Marii lub któregoś ze świętych, ale we wszystkich tych przypadkach ich
modlitwa trafia w jedno i to samo miejsce, którym jest Wyższe Ja modlącego się i
modlitwa ta noże biec tylko jedne drogę, to jest przez przekaz telepatyczny. Nie musicie
być wybitnie uzdolnieni parapsychologicznie, ani posiadać szczególnej mocy, żeby
stosować technikę zanoszenia próśb według Wiedzy Tajemnej z dobrym skutkiem.
Każdy ma możność kontaktowania się za swym Wyższym Ja, a jeśli chcecie sprawdzić
swoje możliwości, spróbujcie zastosować technikę Wiedzy Tajemnej do uzdrawiania.
Weźcie na początek proste przypadki - skaleczenia, oparzenia i złamania, najlepiej
nadaję się do tej praktyki. Przy codziennym traktowaniu ich siłę życiową daje się
zaobserwować zadziwiające rezultaty. Być może jesteś naturalnym uzdrowicielem i nie
wiesz o tym lub też poprzez praktykę możesz rozwinąć określoną zdolność leczenia.
Musi jednak zechcieć praktykować trochę, aby nauczyć swoje niższe ja, co ma robić.
Trzeba mianowicie, aby nauczyło się ono przyjmować twoją prośbę w formie wizualnej i
przesyłać Ją twojemu Wyższemu Ja. Nabrawszy praktyki niższe ja stanie się sprawne i
po kilku efektownych uzdrowieniach nabierze wiary w siebie.
Najważniejsze, żebyś wierzył w swoje możliwości. To wiara stanowi o tym czy prośba
zostanie wysłuchana.
Pierwszym stopniem jest wytworzenie siły życiowej dzięki oddychaniu po cztery oddechy,
jak opisano wyżej. Oddychaj głęboko, powoli, rytmicznie. Spokojnie poproś swoje niższe
ja o wytworzenie wielkiego ładunku siły życiowej. Myśl o tym, ze nasz zamiar użyć tej siły
życiowej w celu uzdrowienia. Myśl także o tym, że chcesz prosić swoje niższe ja aby
wołało o pomoc w uzdrowieniu do Wyższego Ja. Kiedy czujesz, że zgromadziłeś duży
ładunek energii, wytwórz obraz mentalny pacjenta w doskonałym zdrowiu. Ma to być

background image

tylko stan pożądany, a nie obrażenia lub choroby. Następnie wołaj mentalnie do
Wyższego Ja. Nie opowiadaj, nie wyrażaj obrazu mentalnego słowami. Są to tylko słowa,
a niższe i Wyższe Ja potrzebują obrazów mentalnych zbudowanych ze wzmocnionych
siłą życiowa, form myślowych. Obrazy te są jakby projektem pożądanego stanu. Zbliż się
do pacjenta z obrazem idealnego stanu Jego zdrowia w umyśle i przyłóż lekko palce do
chorego miejsca. Jeżeli nie może ono być dotykana, trzymaj ręce blisko ciała pacjenta,
po obu stronach leczonego miejsca. Niższe ja może na twe żądanie promieniować twoją
siłą życiową. Oczekuj od swego Wyższego Ja pomocy w leczeniu i kieruj mentalnie
ładunek siły życiowej poprzez palce do ciała pacjenta. Powiedz swojemu niższemu ja,
aby posłało energię pacjentowi w celu uzdrowienia go. Leczenie może trwać minutę lub
dwie, potem możesz zrelaksować się, uzupełnić ładunek siły życiowej i powtórzyć
zabieg. Zakończ podziękowaniem swemu wyższemu Ja, a następnie niższemu ja.
Później dobrze Jest umyć ręce i powiedzieć sobie, że choroba spłynie z wodą, aby nigdy
nie wróciła. To zabezpiecza przed możliwością przejęcia choroby przez sugestię.
Można łatwo osiągnąć wyniki w sprawach, które nie wymagają udziału innych osób.
Urzeczywistnianie się próśb, które wymagają współdziałania innych osób, trwa dłużej. Na
przykład spełnienie prośby o nowy dom wymaga współpracy kilku osób, zatem
materializacja jej może trwać długo, ponieważ Wyższe Ja musi uzyskać, współpracę
Wyższych Ja wszystkich osób, których współdziałanie jest konieczne, żebyś otrzymał
nowy dom. Nie możesz prosić: „Daj mi dom tego a tego człowieka”, ponieważ Wyższe Ja
nie będzie działało w kierunku odebrania domu komuś. Będzie natomiast działało tak,
aby skontaktować cię z kimś, kto chce sprzedać dom. Jeżeli wytworzony przez ciebie
obraz mentalny będzie zawierał określenie stylu domu, układu pokoi itp., Wyższe Ja
będzie potrzebowało bardzo dużo czasu, żeby skontaktować cię z właścicielem takiego
właśnie domu. A jednak, jeżeli twoje pragnienie jest wielkie, jeżeli będziesz
konsekwentnie przesyłał ten obraz myślowy i jeśli będziesz szczerze wierzył, że twoje
Wyższe Ja pracuje dla ciebie, znajdziesz dokładnie taki dom, jakiego pragniesz.
M.F. Long opowiada o doświadczeniu, które ilustruje skuteczność przesyłania próśb
zgodnie z zasadami Wiedzy Tajemnej. „Moja żona, nasz współpracownik i ja
mieszkaliśmy w Hollywood. Zbudowałem sobie bardzo wygodną pracownię w podwórzu
za domem. Było tam biurko, maszyna do pisania i powielacz; spędziłem tam wiele
szczęśliwych godzin pisząc, przyjmując przyjaciół i odpowiadając na listy. Smog stał się z
czasem zupełnie nie do zniesienia, tak, że zdecydowaliśmy przeprowadzić się gdzieś
dalej. Po wielu poszukiwaniach znaleźliśmy w Vista dom odpowiedniej wielkości dla nas
trojga. Niestety, cena była nieco zbyt wysoka jak na nasze możliwości. Sprawy nie
posuwały się do przodu przez pewien czas, dopóki nie przebadałem uważniej siebie, aby
sprawdzić, czy nie ma jakiejś podświadomej blokady przeciwko przeprowadzce.
Odkryłem, że moje niższe ja było przywiązane do domu w Hollywood. Nie chciało
porzucić zbudowanej przeze mnie pracowni. Tak więc zacząłem rozmawiać ze swą
podświadomością jak cierpliwy wujek, tłumacząc jej, aby uwolniła się od przywiązania do
pracowni. W tym czasie zdarzyło się piętnaście dni okropnego smogu i jestem pewny, że
to pomogło mi przekonać moje niższe ja, że przeprowadzka jest konieczna. W krótkim
czasie zadzwonił nasz pośrednik z Vista i powiedział, że właściciel ma trudności ze

background image

sprzedażą domu, wobec czego zdecydował się obniżyć cenę do oferowanej przez nas.
Ponieważ dom pochodził ze upadku, właściciel chciał otrzymać całą należność w
gotówce. Oznaczało to, że powinniśmy sprzedać za gotówkę dom w Hollywood w takim
terminie, aby móc kupić dom w Vista. Po omówieniu spraw zdecydowaliśmy, że możemy
mieć nadzieję na załatwienie sprawy i prosić o przeprowadzkę z Hollywood do Vista.
Prosiliśmy, żeby właściciel zaakceptował na ofertę i żebyśmy mieli całą sumę w gotówce
przed terminem płatności.
Wszystko zaczęło działać, jak nakręcona sprężyna. Wystawiliśmy nasz dom w Hollywood
na sprzedaż i złożyliśmy ofertę sprawie domu w Vista. Pewnego dnia otrzymaliśmy
wiadomość, że nasza oferta została przyjęta. W godzinę później pośrednik z Hollywood
zadzwonił, aby zawiadomić nas, że sprzedał nasz dom za gotówkę. Wszystko poszło
gładko, zawarliśmy transakcję w Vista. W krótkim czasie mogliśmy przeprowadzić się z
Hollywood na wieś, gdzie nie było smogu i gdzie były takie warunki, w jakich chcieliśmy
mieszkać”.
Opowieść ta ilustruje, jak bardzo ważne jest uzyskania współpracy niższego ja w celu
osiągnięcia żądanych rezultatów. Dopóki niższe ja nie chciało opuścić pracowni, nie
przesyłało prośby o nowy dom do Wyższego Ja. Prośby te były bezskuteczna, aż do
czasu przekonania niższego Ja o konieczności przeprowadzki. Wówczas jego
współpraca sprawiła, że sprawy potoczyły się szybko i zgodnie z życzeniem średniego ja,
czyli świadomości. Stało się jasne, że obraz mentalny domu na wsi został posłany
Wyższemu Ja, które mogło wówczas przyjąć dar siły życiowej i stworzyć upragnione
rzeczywistość.
Przypominamy - kiedy już zgromadziłeś nadmiar siły życiowej, nakaż swojemu niższemu
ja skontaktowanie się z Wyższym Ja i rozpoczęcie przesyłania twego daru siły życiowej.
Ponieważ prośba jest przesyłana mentalnie, obraz tago, ó co prosisz, powinien być
wyobrażony wzrokowo tak dokładnie, jak tylko możliwe, w formie dokonanej spełnionej
prośby. Twoja prośba powinna być dokładnie sformułowana, utrwalona w pamięci,
powinna być mówiona głośno, powoli i uważnie. Sformułowanie prośby powinno być
prostym opisem żądanego stanu rzeczy, jut po materializacji w rzeczywistości. Prośba
powinna być ujęta w zdanie TWIERDZĄCE, czyli afirmację. Przedstawiasz „nasienie” -
formę myślowa, w jego ostatecznej fazie rozwoju, czyli jako wynik końcowy. Po Przerwie
podziękuj za oczekiwane spełnienie życzenia i spokojnie zakończ praktykę.
Ludzie modlą się od wieków, często z małymi rezultatami lub całkiem bez skutku i usiłuję
wciąż wyjaśniać te niepowodzenia. Czynię różnego rodzaju ofiary, a nie wiedzę, ze
jedyne rzecze. Jaka powinna być ofiarowana, jest ich siła życiowa. Jedyną ofiarą, jaka
ma znaczenie dla naszego Wyższego Ja Jest energia, które wytwarzany przy głębokie:
oddychaniu. Jest to siłę życiowa, świadomie ofiarowywana naszemu Wyższemu Ja wraz
z obrażeń tego. o co prosimy. Sadzimy nasienie - formę myślową. Podlewany je siłą
życiową. Wówczas Wyższe Ja sprawia, że nasienie zaczyna rosnąć, czyli materializuje
naszą prośbę. Codziennie z wiarę i zaufaniem posyłamy siłę życiowe i odnawiamy obraz.
Wtedy pewnego dnia stwierdzimy nagle, że nasza prośba została spełniona.

Rozdział VII

background image

TECHNIKA I ZWYCZAJOWE SPOSOBY ZANOSZENIA PRÓŚB

Znajomość techniki skutecznej Modlitwy jest stałym i najważniejszym przedmiotem
zainteresowania większości ludzi, którzy zetknęli się z Wiedzą Tajemną.
Po przeczytaniu drugiej książki Longa „Wiedza Tajemna podstawę cudów” /The Secret
Science Behind Hiracles/ wielu ludzi napisało do autora z prośbę o ponoć w rozwiązaniu
różnych, stojących przed nimi problemów. W 1948 roku Long zorganizował grupę zwane
„Huna Research Associates” /Stowarzyszeni badacze Huny/, którego członkowie
rozproszeni, byli od Australii aż po Anglię i Północną Amerykę. Wyniki dociekań
przekazywano w listach, a Long opracowywał te informacje w wydawanym raz na dwa
miesiące) biuletynie zwanym „HRA Huna Vistas” /Horyzonty Huny/. Wiele dociekań i
eksperymentów było skoncentrowanych na leczeniu telepatycznym i technice modlitwy.
Kilku członków było po prostu dziwakami, ale wielu prowadziło doświadczenia z
prawdziwym zaangażowaniem. Co sześć miesięcy Long wykreślał z listy członków tych,
którzy nie nadsyłali sprawozdań, będących jedynym miernikiem postępów w pracy grupy.
Po pierwszych pięciu latach grupa liczyła trochę ponad trzystu członków. Niektórzy
obdarzeni byli zdolnościami metafizycznymi lub telepatycznymi i ci wkrótce stali się biegli
w telepatycznym leczeniu. Do roku 1953 prace HRA nad wypróbowaniem Wiedzy
Tajemnej postępowały - i wówczas Long opublikował swoje, trzecie książkę „Działanie
Yiiedzy Tajemnej” /The Secret Science at Work/. Zawiera ona doświadczenia HRA.
rezultaty eksperymentów i wnioski. Jakie z nich płyną.
Do tego czasu stało się widoczne, że podstawowe elementy Wiedzy Tajemnej są
częścią, starożytnej mądrości odnalezionej w jakiejś mierze we wszystkich religiach. W
rzeczy samej, Wiedza Tajemna jest możliwa do pogodzenia ze wszystkimi innym
systemami religijnymi, z żadnym nie wchodząc w sprzeczność, a nawet poprzez
poznanie jej możliwe Jest lepsze zrozumienie innych systemów religijnych.
Celem Longa nigdy nie było stwarzanie czegoś w rodzaju kultu. Chciał po prostu
wskazać ludziom drogę pomagania sobie i innym poprzez znajomość praktyki Wiedzy
Tajemnej i takiego sposobu życia, jakiego nauczali wielcy wtajemniczeni w przeszłości
pod postacie starożytnego systemu.
Od czasu opublikowania książki „Działanie Wiedzy Tajemnej” zwiększyła się liczba
członków HRA oraz ich doświadczanie. Członkowie ci stale eksperymentowali grupowo
lub pojedynczo i za pośrednictwem Horyzontów Huny /Huna Vistas/ składali
sprawozdania z metod praktyki. Jakie zostały przez nich wypróbowane i sprawdzone. Po
latach gromadzenia doświadczeń stało się jasne, ze większość członków HRA przybliżyła
modlitwę według metod Huny do kilku znanych zwyczajów modlenia się. To musi być
zmienione.
Problem podstawowy to fakt, że zwyczajna modlitwa jest ogólnie znanym tekstem, nie
osięgającym celu recytowaniem zestawu wypowiedzi, wygłaszanie których często staje
się obowiązkiem religijnym. Dziecko, uczone obowiązkowego recytowania modlitw przed
snem, może zachować ten zwyczaj w późniejszym życiu, ale jest to tylko
bezproduktywne imitowanie prawdziwej sztuki doskonałej, skutecznej modlitwy.

background image

Prawidłowa technika jest naprawdę bardzo prosta, jeżeli tylko ktoś pozna tę metodę.
Większość z nas wpada w nawyk pospiesznego modlenia się co powoduje, że
wygłaszamy tylko puste słowa, jeżeli zanoszenie próśb ma być skuteczne, powinno być
przeprowadzone w sposób powolny i systematyczny, z uczuciem silnego pragnienia
emocjonalnego. Jeżeli nie poświęcić praktyce odpowiedniej ilości czasu, niezbędnej do
wytworzenia tego uczucia, modlitwa będzie „płaska” i bezproduktywna.
Przeciętny człowiek rzadko modli się z uczuciom emocji. Tymczasem silna emocja
gwarantuje, że niższe ja, będąc pod jej wrażeniem będzie wytwarzało siłę życiową i
będzie przywiązywało wagę do naszych życzeń. W nagłej potrzebie człowiek woła o
pomoc do Boga z ogromnym, gwałtownym uczuciem. Kiedy budzi się silna emocja,
niezmiennie następuje nagły wzrost siły życiowej. Przy usilnej, natarczywej modlitwie
niższe ja automatycznie używa tej siły w celu wejścia w telepatyczny kontakt z Wyższym
Ja, i przesłania wraz z modlitwa, strumienia siły życiowej, co umożliwia Wyższemu Ja
działanie. Modląc się zgodnie z zasadami Wiedzy Tajemnej musisz wytworzyć tak wiele
emocji, jak tylko może być związane z pragnieniem zmian, o które prosisz. Niższe ja jest
odpowiedzialne za uczucia, a więc jeżeli potrafisz pragnąć żarliwie i ogromnie, możesz
być pewny, że niższe ja współpracuje z tobą podczas modlitwy.
Stwierdzić można, że niemożliwym Jest wytworzenie niezbędnej emocji, jeżeli brak jest
głębokiej koncentracji /niektórzy nawet zasypiają podczas praktyki/. Wola średniego ja
kieruje modlitwą i kontroluje ją, ale siła woli tylko wówczas jest wykorzystywana do
wywierania nacisku, jeżeli umysł świadomy jest czujny i koncentruje całe swoja uwagę na
prowadzeniu niższego ja poprzez kolejne stopnie modlitwy. Podstawowe zasadę
zanoszenia próśb według Wiedzy Tajemnej jest tworzenie wyobrażeń wzrokowych w
umyśle.
Testy przeprowadzone przez HRA wykazuję, że niższe ja czyni wysiłek, koncentrując
swe uwagę na podawanym mu obrazie. Niższe ja łatwo się męczy i wbrew zdecydowaniu
średniego ja obraz może zblednąć i stać się zaledwie wspomnieniem. Jeśli średnie ja nie
jest czujne, niższe ja może wówczas podstawić jakiś inny obraz i skierować myśli na to,
co bardziej mu odpowiada.
Niektórzy członkowie HRA opowiadają o niemożliwości utrzymania obrazu mentalnego
dłużej, niż przez pięć sekund. Inni, szczególnie ci, którzy są wyćwiczeni w koncentracji
umysłu twierdzą, że są w stanie utrzymać obraz do trzech minut. Przeciętnie czas ten
wynosił około trzydziestu sekund. Doświadczenia, w których pozwalano obrazowi
mentalnemu poruszać się, jakby to był krótki odcinek filmu, wskazuje na to, że ruchomy
obraz może być utrzymywany w umyśle z większą łatwością i czas koncentracji wydłuża
się wówczas nieograniczenie.
Zanim wynaleziono język mówiony, ludzie pierwotni porozumiewali się ze swoimi
towarzyszami /chyba autor miał na myśli pismo - przyp. tłum./ rysując prymitywne obrazy
na ścianach jaskiń. Później w Egipcie używano hieroglifów lub pisma obrazkowego.
Obrazki symbolizowały pewne doświadczenia i mogły przemawiać do umysłu poprzez
skojarzenie z doświadczeniami obserwatora, w końcu symbole zostały połączone w celu
ukazania całego przebiegu wypadków i ostatecznie stały się literami alfabetu. Podobnie
jak człowiek pierwotny, człowiek współczesny również może tworzyć obrazy mentalne.

background image

Określając stan, jakiego pragniemy, mobilizujemy umysł w celu stworzeni odpowiedniego
obrazu. Wówczas widząc nas samych doświadczających stanu wytworzonego przez
nasz umysł, oblekamy to, co widzimy, w słowa. Słowa są jednak tylko dźwiękowymi
symbolami i kiedy słuchacz je słyszy, musi przełożyć je z powrotom na obrazy mentalne
w swoim umyśle, aby zobaczyć ten stan, którego dotyczą słowa.
Niższe ja magazynuje wspomnienia i przekazuje je drogę telepatyczne poprzez
wyobrażenia mentalne. Każde wspomnienie stanów lub wydarzeń będzie zawierało jako
dodatek do strony wizualnej smak, zapach, odczucie, dźwięk i czas, w jakim danego
stanu lub wydarzenia doświadczyliśmy. Dobry obraz mentalny przyszłego stanu również
powinien być taki, aby zawierał wszystkie te elementy. Wzrok jest najbardziej
rozwiniętym zmysłem, jest więc naturalne, ze wyobrażenia wzrokowa używane są przez
niższe ja do kontaktowania się metodą telepatyczną. Idealnym sposobem tworzenia form
myślowych stanu, o który prosimy, jest użycie wyobrażenia wzrokowego jako
podbudowy. Do niego powinny być dodane wszelkie inne wrażenia zmysłowe, jakie
mogą być jasno i żywo wyobrażone.
Kilka lat temu pragnąłem pewnego nadzwyczajnego samochodu sportowego,
zbudowanego specjalnie na pokaz samochodów. Cena przekraczała moje możliwości, a
jednak pragnąłem go całym moim jestestwem. Zbierałem jego zdjęcia i dane techniczne.
Wiedziałem, przy jakiej szybkości powinienem zmieniać biegi. W wyobraźni widziałem
siebie, jak prowadzę wymarzony samochód po szczególnie krętych ulicach w mojej
okolicy. Mogłem odczuć manewrowanie nim na zakrętach. Moje ciało odczuwało dotyk
skórzanego fotela, słyszałem w wyobraźni odgłos motoru, nabierającego obrotów.
Mogłem także słyszeć równomierny szum samochodu jadącego autostradą. Czułem
zapach świeżego lakieru. Widziałem, jak poleruję samochód, jak doprowadzam do
blasku jego metalowe części i reguluję motor. Wkrótce przeżyłem w wyobraźni wszelkie
możliwe stany emocjonalna, dotyczące posiadania tego właśnie samochodu. Zdarzyło
się, że samochód został pokazany na wystawie w San Francisco i miałem możność
rzeczywiście dotknąć go i usiąść w nim. Powiedziałem przedstawicielowi fabryki o moim
pragnieniu posiadania samochodu, dałem mu nazwisko i telefon i prosiłem o
skontaktowanie się ze mną, jeśli cena zostanie obniżona. Mniej więcej po miesiącu
otrzymałem od niego telefon. Ktoś wpłacił wysoki zadatek na samochód, a następnie
zbankrutował. Producent chciał sprzedać mi samochód za sumę pozostałej należności.
Nawet i ta suma przekraczała moje oszczędności. Jednak okazało się, że syn
przedstawiciela firmy chciał mieć samochód podobny do tego, jakiego właśnie używałem
i zaproponowano mi znaczną obniżkę ceny, jeżeli w rozliczenie wejdzie mój samochód.
Na różnicę mogłem sobie pozwolić i dokonaliśmy transakcji.
Ten przykład ilustruje rezultaty, jakie można osiągnąć, jeżeli ktoś potrafi wyrażać
pragnienie za pomocą obrazów mentalnych /wizualnych/ wzmocnionych prawdziwym
uczuciem, które doprowadziły do tego, że stałem się właścicielem upragnionego
samochodu, a które nie mogłyby nigdy być zaplanowane. Po prostu wydarzyły się, a
wynik końcowy był materializacją stanu, o który prosiłem w modlitwie.
Ogólnie przyjęty zwyczaj określania tego, o co prosimy, przez opis słowny, powinien
zostać zmieniony. Zamiast tego prośba powinna być ujęta w formie pozytywnego

background image

stwierdzenia.
Jeżeli obawy lub stwierdzenia negatywne włączone zostaną w tekst prośby, będą z nich
również uczynione formy myślowe i razem ze stwierdzeniami pozytywnymi zostaną
przesłane Wyższemu Ja w celu materializacji. Można tego uniknąć dziękując za
wysłuchanie modlitwy tak, jakby prośba już została spełnione.
Zamiast prosić o wyleczenie z artretycznych bólów rąk, podziękuj Twojemu Wyższemu
Ja, że uleczyło ręce, czyniąc je silnymi i zdrowymi. Włącz w praktykę słowo „widzę”.
Mów: „Widzę moje ręce Jako zdrowe i silne”. Ta technika eliminuje wszelkie tendencje do
kształtowania negatywnych, niepożądanych podczas zanoszenia próśb, form myślowych.
Umysł podświadomy nie czyni żadnych różnic pomiędzy konstruktywnymi i
destruktywnymi myślami. Pracuje po prostu nad materiałem, jakiego mu dostarczasz.
Twoje niższa Ja nie potrafi myśleć logicznie i będzie przesyłało każdą formę myślową
jaką otworzysz, twemu Wyższemu Ja. Ważne Jest więc, aby wyobrażać sobie wzrokowo
tylko takie stany, jakich pragniesz. Musisz w czasie praktyki zanoszenia próśb tworzyć
obraz mentalny rzeczy upragnionej, a NIE obecnego, niepożądanego stanu. Jezus radził,
abyśmy „prosili wierząc, że otrzymujemy już teraz”.
Kapłani Wiedzy porównywali modlitwę do zasiewania ziarna. Dla nich całkowicie
ukształtowana roślina jest już zawarta w ziarnie. Kiedy modlili się, myśleli o tym, co miało
być rezultatem, jako o czymś już realnym, jak o potencjalnej roślinie wewnątrz nasienia.
Rozwój rośliny wymaga pewnego czasu, ale roślina jest zasadnicze rzeczywistością,
prawdą, zakodowane w ziarnie. Rozumiejąc to, możesz myśleć o stanie, którego
pragniesz, jako o istniejącej Już rzeczywistości bez ujmy dla twego umysłu.
Jeżeli starasz się o awans w pracy, wyobraź sobie swego pracodawcę, kierownika lub
ukochane osobę już składające ci gratulacje z powodu awansu. Uczyń ten obraz żywym i
realnym. Trzeba, żebyś słyszał głos, widział gesty, czuł ich realność. Trwaj przy tym
wyobrażeniu z głębokim emocjonalnym pragnieniem, a doświadczysz radości
wysłuchanej modlitwy. Ponieważ wątpliwości, obawy i niepokoje będę przeszkadzały w
modlitwie, wszelkie myśli tego rodzaju muszą być odłożone na bok, zanim ogarnie nas
spokój, który powinien towarzyszyć, praktyce. Relaks ciała i umysłu pomaga w usunięciu
zmartwień i niepokojów dnia. Mentalne lub słowne żądanie skierowane do niższego ja,
aby odrzuciło przeszkadzające obawy i złości jest bardzo pomocne. Skuteczną techniką,
która kieruje uwagę niższego ja na to żądanie, jest zwolnienie rytmu oddychania, do
jednego wdechu w czasie sześciu uderzeń serca i wydechu w czasie ośmiu uderzeń,
działa to także uspokajająco na umysł i relaksuje ciało. Uspokojenie niższego i średniego
ja ma trwałą wartość, niezależnie od tego, czy nastąpi potem pełna modlitwa, czy nie.
Dla efektywnej modlitwy decydujące jest wyobrażenie pożądanego rezultatu końcowego,
nie należy natomiast być zbyt drobiazgowym, jeśli chodzi o określenie przebiegu sprawy.
To pozostawi Wyższemu Ja swobodę działania w celu urzeczywistnienia danego stanu,
pozwoli mu znaleźć najlepszy sposób jego realizacji. Jeżeli natomiast próbujemy
przewidywać wszystkie stopnie prowadzące do stanu końcowego, możemy przeszkodzić
Wyższemu Ja w pracy. Możemy wierzyć, że pewne wydarzenia muszę zachodzić, aby
spowodować inne wydarzenia, które dadzą wynik w postaci pożądanego przez nas stanu
końcowego. Ostatecznie nasze Wyższe Ja jest naszym duchem rodzicielskim i wie o

background image

wiele więcej, niż my. Ono może decydować, jaką drogę wybrać dla osiągnięcia
pożądanego przez nas stanu.
Przyjaciel mój pragnął pewnego razu sprzedać dom. Wyobrażał sobie wzrokowo
wszystkie stadia niezbędne przy sprzedaży. Widział, jak klient stuka do drzwi i prosi, aby
mógł obejrzeć dom. Widział, jak ogląda pokoje i omawia sprawę ze swą żoną. Potem
wyobraził sobie rozmowy na temat ceny i podpisanie kontraktu. Wszystkie te przypadki
zaszły, a jednak bank odmówił kupującemu niezbędnej pożyczki. Wtedy przyjaciel
spróbował po prostu wyobrazić sobie rezultat końcowy, czyli wręczenie kupującemu
dokumentu posiadania nieruchomości i swoje wyprowadzenie się z domu. Nie włączał w
prośbę żadnych logicznych stopni prowadzących do sprzedaży, a tylko rezultat końcowy.
W krótkim czasie pośrednik zadzwonił do niego, że klient, który nigdy nie widział jego
domu, chce kupić właśnie taki dom. Kupiec mieszkał daleko. Załatwiał całą transakcję
drogę telefoniczne i jedynym kontaktem jego z moim przyjacielem był moment, kiedy
przekazywał on kupującemu akt posiadania nieruchomości.
Jeżeli prosisz o dobry los dla siebie, wiedz, że twoje Wyższe Ja zawsze czeka, aby ci
pomóc, jeśli realizacja twojej prośby wymaga udziału innych osób, może być konieczne,
aby zjednać dla sprawy pomoc Wyższych Ja tych osób. Kapłani Wiedzy wierzyli, że gdy
prośba wymaga udziału innych, nasze Wyższe Ja uzyskuje współpracę „Poe Aumakua”,
co tłumaczy się jako „Wielki Związek Wyższych Ja”, w celu uzyskania materializacji
naszej prośby. Nauczali oni, że wszystkie modlitwy muszą najpierw iść do Aumakue, czyli
indywidualnego Wyższego Ja, a gdy Wyższe Ja nie może spełnić pragnienia samo,
niesie modlitwę do Wyższych Ja innych osób, których udział w materializacji jest
konieczny. Ponad poziomem Wyższych Ja są jeszcze wyższe poziomy świadomości,
które są całkowicie ponad możliwością ludzkiego pojmowania, ale które mogą tworzyć
wypadki i stany w szerszej skali.
Zdecydowanie jest jednym z najważniejszych elementów skutecznej modlitwy. Analiza
sprawozdań nadsyłanych przez wielu ludzi, którzy osiągnęli dobre wyniki przy pomocy
praktyki Wiedzy Tajemnej ujawnia, że wszyscy oni starannie rozważyli pożądany stan.
Ściśle określili to, czego chcieli i potem już trwali przy swej decyzji. Ci, których spotkały
niepowodzenia, doświadczały trudności w podjęciu decyzji, nigdy nie decydując się na
konkretny cel.
„Nasienie”, czyli forma myślowa upragnionego stanu nie noże być zmieniana, gdy już
została określona. Gdy zostanie posadzony kasztan, nie może wyrosnąć dęb. Gdy
przekażemy prośbę o domek nad brzegiem morza, nie będzie on mógł być zamieniony
na chatę górska. Jeżeli wsiądziecie do taksówki i podacie kierowcy pół tuzina różnych
adresów, on z pewnością straci orientację i odmówi kursu. Sprzeczne formy myślowe
zdezorientuję wasze niższe ja i prawdopodobnie spowodują odrzucenie ich wszystkich.
Jasne wyobrażenie waszego pragnienia powinno być dokładnie odciśnięte w waszym
umyśle, zanim modlitwa stanie się skuteczna. Kapłani Wiedzy Tajemnej uczyli się na
pamięć swych recytacji modlitewnych i potem wypowiadali je trzy razy. Chcieli mieć
pewność, że modlitwa nie zostanie zmieniona. Warto przyswoić sobie ten zwyczaj. Kiedy
już zdecydujesz dokładnie, czego pragniesz, zapisz swoją prośbę i naucz się jej na
pamięć. Działanie fizyczne. Jakim jest czynność pisanie prośby, pomoże ci wywrzeć

background image

wrażenie na niższym ja i uzyskać jego współpracę. Zapamiętanie prośby gwarantuje, że
wytworzysz tę samą formę myślową za każdym razem, kiedy będziesz ją przesyłał.
Jeżeli mówisz innym ludziom o swojej decyzji, upewnij się, że są oni pozytywnie
nastawieni do sprawy. Bliscy przyjaciele i krewni, nawet nie zdając sobie z tego sprawy,
często przeszkadzają wyrażaniem swego zdania na dany temat lub zabawnymi kpinami,
które odbierają wiarę i pewność siebie. Logicznie myślące średnie ja musi wierzyć, że to,
o co zdecydowałeś się prosić, jest możliwe, ponieważ czego średnie ja nie może
logicznie akceptować, tego z pewnością nie zaakceptuje niższe ja. Jeżeli niższe ja nie
wierzy, może stracić całe zainteresowanie sprawą i w ogóle nie zatroszczy się nawet o
przesłanie prośby w formie obrazu do Wyższego Ja. Dla kapłanów Wiedzy Tajemnej
modlitwa zwykła być już z nazwy „Rzeczą możliwą do otrzymania”, poza tym „należącą
do siedliska myśli możliwych do zrealizowania”.
Przed przesłaniem prośby należy jeszcze dokładnie rozważyć fakt, że Wyższe Ja nigdy
nie bierze udziału w kradzieży. Mię będzie „okradać Piotra, aby spłacić Pawła” i nie
będzie zmuszać nikogo do czegoś, co nie jest zgodne z jego wolą. Nie możesz prosić
twego Wyższego Ja, aby sprawiło, żeby ktoś cię pokochał /chodzi o ścisłe określenie
osoby - przyp. tłum./ lub aby odebrało komuś coś i dało tobie. Twoje niższe ja pragnie
być porządku wobec ciebie, musi też wierzyć, że jest w porządku wobec wszystkich
zainteresowanych. Musisz rozważyć skutki tej prośby. Jakie mogą wyniknąć dla twoich
krewnych, przyjaciół i kolegów z pracy, jeżeli sprawa będzie ich również dotyczyć.
Wielu ludzi, zapragnąwszy czegoś nagle, natychmiast śle prośbę typu „daj mi”. Zbyt
często odkrywają oni, że prosili o „białego słonia”, jak np. samochód, za który trudno
będzie płacić raty lub dom, który jest o wiele za duży. Konieczne jest prześledzenie
wszystkich konsekwencji prośby. Aby prośba była „w porządku”, powinna być korzystna
dla wszystkich zainteresowanych stron. Ktoś mógłby prosić o duży dom, gdzie mógłby
gościć wszystkich swych przyjaciół, jednak jego żona mogłaby nie chcieć sprzątać zbyt
wielkiej ilości pokoi. Żona mogłaby pragnąć kosztownego samochodu, jednak jej mąż
mógłby nie być w stanie płacić rat. Mąż mógłby prosić o nową posadę z lepszą płacą, ale
zwiększone obowiązki wymagałyby jego nieobecności w domu, co zasmuciłoby rodzinę.
Człowiek rozważny powinien poświęcić wiele czasu, aby obraz jego prośby w umyśle stał
się czysty, włączając konsekwencje i zobowiązania. Jakie z jej spełnienia wynikną.
Najlepiej jest wyobrazić sobie, że modlitwa została wysłuchana i przymierzyć nową
rzeczywistość, jak parę nowych pantofli. Zobacz, czy jest to wygodna sytuacja, upewnij
się, czy na pewno pragniesz tego, o co prosisz, ze wszystkimi skutkami.
Jeden z członków HRA opisał Longowi swoje doświadczenie Podczas uzdrawiania
młodego człowieka, który utracił władzę w nogach w następstwie choroby Heinego -
Medina. Na skutek leczenia w bezużytecznych nogach dało się odczuć mrowienie i
pojawiły się oznaki powracającej siły. Wówczas młody człowiek wpadł w panikę, gdy
wyobraził sobie, że czeka go wychodzenie z domu i zarabianie na życie. Zaniedbał on
bowiem przymierzyć swoje pragnienia posiadania zdrowych nóg do towarzyszących
temu obowiązków. jakie spoczywają na zdrowym człowieku. Kiedy zdał sobie sprawę z
tych obowiązków i przeląkł się ich, jego nogi stały się znowu odrętwiałe i bez czucia.
Jasne jest, ze zarówno jego średnie ja, jak i niższe ja były przerażone odkryciem, ze

background image

zaczai on powracać do zdrowia.
Wielu ludzi utrzymuje, że największymi ze wszystkich dóbr są zdrowie, przyjaźń, zgodna
rodzina i dobre stosunki w pracy oraz wewnętrzna harmonia, która przynosi człowiekowi
spokój umysłu. Zresztą człowiek żyje na ziemi po to, aby prowadził pełne życie, włącznie
z zaspokojeniem wszelkich materialnych potrzeb. Nie na nic złego w proszeniu o dobra
materialne. Główne religie Indii zabraniają pragnienia bogactw materialnych.
Praktykujący i religijnie nastawiony człowiek próbuje uciec od życia poprzez odrzucenie
wszelkich pragnień. Doktryna chrześcijańska mówi, że choroby i ubóstwo ziemskiego
życia powinny być znoszone z cierpliwością i rezygnację, podczas gdy wszelkie wysiłki
należy sklarować ku zapewnieniu sobie szczęśliwego „życia wiecznego”.
Kapłani Wiedzy wierzyli, ze jest słuszne, a nawet możliwe nieć dobre i szczęśliwe życie
zarówno tutaj jak i na tamtym świecie. Koncentrowali swoją uwagę na spędzeniu życia
ziemskiego w najlepszy sposób. Przyszliśmy na świat, aby żyć, rosnąć i rozwijać się.
Rodzicielskie wyższe Da pragnie aby jego dzieci niższe i średnie ja związane z ciałem,
były wolne i szczęśliwe. Pieniądze i inne dobra materialne są podstawą do uzyskania
wolności ciała i umysłu. Człowiek powinien przeto posiadać wszelkie dobra materialne
potrzebne do prowadzenia pełnego i kwitnącego życia.
Znaczenie słów Biblii: „Najpierw szukaj królestwa Bożego, a wszystkie rzeczy będą ci
dane”, zostało zmienione. W starożytnej nauce „Królestwo Boże” lub „niebiosa” jest to
Wyższe Ja. „Szukać królestwa” to znaczy dojść do rozumnej wiary, że istnieje Wyższe
Ja. a następnie spowodować, aby niższe ja komunikowało się z nim poprzez przesyłanie
prośby w formie obrazu. Wówczas „wszystkie rzeczy” jakie możemy uzyskać poprzez
modlitwę, „będą nam dane”.
Był sobie raz człowiek, który studiował magię w nadziei znalezienia zaklęcia, dzięki
któremu mógłby stać się bogaty i potężny. W końcu odnalazł rękopis, w którym było
zaklęcie do siedmiu bogów. Każdy z bogów wymagał jednak spełnienia przez
proszącego pewnego warunku, zanim wysłucha jego prośby. Pierwszy bóg nie spełniłby
prośby o coś nierozsądnego, drugi - o coś, co musiałoby być odebrane komuś, aby
proszący mógł to otrzymać. Trzeci nie pomógłby nikomu, kto uważałby się za lepszego
od innych. Czwarty - nikomu, kto posiadałby już więcej, niż by wynosił jego udział w
ogólnych dobrach. Piąty bóg nie dałby czegoś, na co by proszący dobrze nie zasłużył, a
szósty ukarałby proszącego o własne wyniesienie, chwałę i wzrost potęgi. Jeżeli któryś z
tych sześciu bogów wyraziłby niezadowolenie z proszącego człowieka, siódmy
przegoniłby go sprzed ich oblicza. Człowiek z niepokojem przejrzał przeczytany rękopis.
Próbował pomyśleć o jednej bodaj rzeczy, o którą mógłby prosić, a która nie
przekroczyłaby granic wyznaczonych przez bogów. Rozważył tak wiele dóbr, aż wreszcie
doszedł do wniosku, że bogactwo i potęga niekoniecznie przynoszą szczęście, powoli
spalił rękopis i powrócił do domu.
Najbezpieczniejsza prośba, którą możemy przesyłać, to prośba o przewodnictwo i opiekę
ze strony naszego Wyższego Ja. Myśląc prawidłowo, naukowo, musimy znać „Prawdę”.
Znać prawdę to znaczy być w harmonii i nieskończoną inteligencją i potęgą naszego
Wyższego Ja. średnie ja człowieka potrzebuje przewodnictwa, aby rosnąć, rozwijać się
umysłowo i duchowo. Możemy także prosić o przewodnictwo w naszym codziennym

background image

życiu. Nasze Wyższe Ja jest naszym Aniołem Stróżem, ochraniającym i prowadzącym
nas nieskończonymi drogami. Wiele rzeczy o których sądzimy, że „wydarzyły się”
przypadkowo, pochodzi właśnie z przewodnictwa naszego Wyższego Ja.
Powinniśmy stale prosić je o przyjmowania aktywnego udziału w naszym życiu, ponieważ
nigdy nie będziemy prawdziwie doskonali, dopóki wszystkie trzy ja, należące do naszego
ciała nie będą pracowały w całkowitej harmonii.
Poszukując przewodnictwa w poszczególnych sprawach proście o właściwe działanie.
Wasz sposób działania będzie kierowany i kontrolowany przez mądrość waszego
Wyższego Ja, które jest wszechmądre i wszechpotężne. Cała tajemnica przewodnictwa
w działaniu leży w tym, aby nastawić się całkowicie na otrzymanie rozwiązania
zajmującego nas problemu mentalnie i trwać w tym stanie aż dotąd, dopóki nie znajdzie
się prawidłowej odpowiedzi wewnątrz siebie.
Nie zawsze odpowiedź przychodzi natychmiast, jednak zachowaj wiarę i GŁĘBOKIE
PRZEKONANIE, ze otrzymałaś odpowiedź TERAZ. Odczuj radość uzyskania
odpowiedzi, a twoje niższe ja odpowie uczuciom. Nie ustawaj w kierowaniu do
podświadomości prośby o przewodnictwo, aby przekazała je Nadświadomości. Z czasem
odpowiedź przyjdzie jako uczucie, wewnętrzna świadomość, mocą, której będziesz
WIEDZIAŁ, że wiesz.
Oczywiście, ważne i podstawowe sprawę jest czynienie wszelkich możliwych kroków w
calu osiągnięcia pożądanego stanu, w naszym fizycznym planie. Nie możesz ze
spokojem złożyć rak i czekać. „Bóg pomaga tym, którzy pomagają sami sobie”, a średnie
ja jest jednym z trzech partnerów życiowych. Każdy z nich musi czynić wszystko, co leży
w jego mocy, aby spowodować materializację prośby.
Pamiętaj - jedyna drogę, jaką twoje Wyższe Ja może porozumiewać się z tobą, jest
droga telepatyczna, poprzez użycie form myślowych. Formy te są przekazywane poprzez
niższa ja średniemu ja, jako PRZECZUCIA lub NAGŁE MYŚLI. Przychodzą ono
automatycznie, spontanicznie, jak grom z jasnego nieba. Idź za tymi przeczuciami,
ponieważ one są poleceniami pochodzącymi od twojej Nadświadomości.
Dlaczego ulubiony obraz lub fotografia trwają, w twej pamięci? Coś przyciągnęło twoją
uwagę i pobudziło twe uczucia, uczyniło na tobie wrażanie. Niezliczone obrazy, jakie
stworzyła twoja wyobraźnia, zrobiły na tobie wrażanie i zostały zachowane w twej
pamięci. Uczucia związane z tymi wyimaginowanymi obrazami także wpływają na ciebie.
Twój świadomy umysł jest jak sito lub filtr, przepuszcza on przez rozumowanie wszystko,
co sobie wyobrażasz, zanim obrazy te przedostaną się do twego niższego ja. Jest to
normalny, automatyczny proces i - niekontrolowany - świadomy umysł człowieka będzie
przesyłał wszystkie złe myśli i uczucia do podświadomości razem z dobrymi. Dopóki nie
zaczniesz czuwać nad tym, co przyjmujesz do podświadomości, nie będzie żadnej
selekcji złego od dobrego. Wszystko, co wchodzi drogę telepatyczną do wewnętrznej
świadomości twego niższego ja musi także i wyjść - w formie twej przyszłości.
Przyszłość, która jest rezultatem myślenia zgodnego z przyzwyczajeniem, jest już w
twoim umyśle. Wyższe Ja może widzieć, co już zostało zrobione dla zbudowanie
przyszłości.
Stany przyszłościowe najpierw powstają jako formy myślowe i potem, we właściwym

background image

czasie, wydarzenie lub stan zostaje zmaterializowany w swej fizycznej formie.
Codziennie tworzymy formy myślowe z naszych nadziei i obaw. Formy te są przesyłane
do naszego Wyższego Ja i używane do budowanie naszej przyszłości. Aby zmienić
przyszłość, które zbudowaliśmy na chybił trefił, musimy przesłać obrazy mentalne stanu,
jakiego pragniemy. Nasze Wyższe Ja musi wówczas złamać kształt zarysów form
myślowych rzeczy niepożądanych, które zostały już stworzone dla nas, żeby zmienić je
na inne, nowe.
Owe niepożądane stany czasami spadają na nas i często zdarza się, że sprawy idę z
początku gorzej, zamiast lepiej. Ten ważny fakt musi być głęboko zrozumiany, ponieważ
w czasie „łamania” starych wzorców możemy dojść do przekonania, że praktyka Wiedzy
Tajemnej - pozytywnego, twórczego myślenia, nie działa. STAŁOŚĆ i WYTRWAŁOŚĆ są
podstawowymi czynnikami w procesie zmiany niepożądanych stanów. Większość ludzi
gotowa jest zarzucić praktykę przy pierwszych oznakach niepowodzeń lub przeciwieństw.
Słabość ta może być przezwyciężona tylko wysiłkiem. Czy przyjdzie nam to łatwo, zależy
głównie od intensywności naszego pragnienia. Dorywcze, przypadkowe modlitwy nie
będą miały wielkiej wartości. Żeby uzyskać wyniki, trzeba rozwinąć w sobie zwyczaj
praktyki. Słowo używane przez kapłanów Wiedzy Tajemnej dla oznaczenia praktyki brzmi
„hou” - „czynić coś nowego”. Drugie znaczenie tego słowa to „nasycić wodę” -
symboliczne znaczenie przekazywania energii jako „podlewania nasienia” naszych
pragnień. Trzecia znaczenia to „powtarzać czynność”- „czynić znów”, co wskazuje na
konieczność powtarzania prośby. Powinniśmy słać szereg modlitw, z niezmiennym
nasieniem formy obrazowej i siłą życiową, codziennie w darze Wyższemu Ja, aż do
pojawienia się rezultatów. Postępowanie sprawy może być zauważalne Podczas trwania
procesu materializacji, tak jak przy stopniowej poprawie zdrowia, ale możemy też
uzyskać spełnienie prośby całkiem nagle, jak w przypadku otrzymywania dóbr
materialnych. Jeżeli pragnienie, umiejętność decyzji, wyobraźnia, uczucie, zaufanie i
działanie, czyli praktyka, staną się nawykiem, to z pewnością doprowadzą, do skutecznej
modlitwy.
Doktor Frank W. Gunsaulus, wychowawca i duchowny, chciał zorganizować instytut
wychowawczy, w którym młodzi ludzie byliby kształceni metodą nauki czynnej”.
Potrzebował na to Miliona dolarów. Pewnej soboty doszedł do wniosku, że
systematycznie i stale PRAGNĄŁ tych pieniędzy przez ponad dwa lata, ale nigdy
naprawdę nic nie czynił w celu uzyskania ich. Doszedł do wniosku, ze nadszedł czas
działania i zdecydował, że otrzyma ów niezbędny milion dolarów w ciągu tygodnia. W
momencie, kiedy powziął ścisłą DECYZ3E uzyskania pieniędzy w określonym czasie,
ogarnęło go dziwne uczucie pewności. Nagle przyszedł '•u do głowy wspaniały pomysł -
wygłosi kazanie na temat: „Co bym zrobił, gdybym miał milion dolarów”. Ogłosił to w
gazetach i zaczął opracowywać kazanie. Wieczorem w dniu poprzedzającym
wygłoszenie kazania poszedł z uczuciem pewności /PEWNOŚCI/, ponieważ mógł już
wyobrazić sobie siebie BĘDĄCEGO JUŻ W POSIADANIU TYCH PIENIĘDZY.
Następnego dnia był tak podekscytowany, że zapomniał notatek, a jednak wygłosił
kazanie - zamknął oczy i mówił z UCZUCIEM płynącym z duszy i serca. Kiedy skończył,
pewien mężczyzna podszedł do jego pulpitu i .powiedział: „Ojcze, twoje kazanie

background image

spodobało ml się. Jestem przekonany, że może pan zrobić wszystko, o czym pan mówił.
Dla udowodnienia tego proszę pana o przyjście jutro do mego biura, dam panu milion
dolarów. Nazywam • się Filip D. Araour”. Dr Gunsaulus udał się do biura p. Armour i
otrzymał od niego milion dolarów. Za te pieniądze założył „Instytut Technologii im.
Armoura”.

Wzorzec modlitwy według systemu Wiedzy Tajemnej.

Niżej podane są części składowe doskonałej, kompletnej modlitwy /medytacji/, razem z
propozycja, afirmacji:
1. Zdecyduj ściśle, o co bodziesz prosił.
2. Uzyskaj współpracę trzech ja:
Wymaga to całkowitego relaksu ciała, niższego ja i świadomego
umysłu oraz medytacji Wyższego Ja w celu przyciągnięcia go do siebie.
3. Wytwórz nadmiar siły życiowej:
Mam zamiar wytwarzać teraz siłę życiowe przez głębokie oddychanie. Gromadzę
nadmiar siły życiowej wdychając coraz więcej tlenu. Proszę, aby moje niższe ja
asystowało mi w wytwarzaniu i przechowywaniu tej siły. Moja wole staje się silna i stała,
tak że jestem przepełniony zdecydowaniem osiągnięcia wszystkich rzeczy, których
pragnę.
4. Wykonaj serię głębokich oddechów:
Moja żywotność wzrasta, moje niższe ja wytwarza siłę życiowe. Siła życiowa płynie jak
woda do pucharu. Zbiera się w pucharze. Widzę, jak siły życiowej wciąż przybywa, aż
przeleje się jak woda w fontannie.
5. Oddychaj w dalszym ciągu, aż poczujesz się w pełni naładowany.
Teraz rozkazuję mojemu niższemu ja zatrzymać siłę życiowa, aż do momentu, kiedy
będę gotów przesłać je Wyższemu Ja.
6. Skontaktuj się z Wyższym Ja:
Duchu Rodzicielski, który przebywasz w królestwie światłości, wołam do Ciebie. Niech
doskonałość Twojego poziomu istnienia opromieni mój poziom istnienia. Proszę, abyś
prowadził mnie i kierował mną we wszystkim, co się dzieje. Proszę, abyś aktywnie
uczestniczył w moim życiu. Niech Twoja moc stworzy dla mnie wszelkie dobra, najpierw
w Twym doskonałym królestwie, a potem spraw, aby pojawiły się one jako rzeczywistość
na moim fizycznym poziomie.
7. Wytwórz obraz mentalny /formę myślowa,/ upragnionego stanu. teraz czynię w umyśle
obraz mentalny tego, czego pragnę. Czuję . głęboką emocjonalne potrzebę proszenia o
to. Powtórz prośbę trzy razy z największą możliwą emocją. Widzę już siebie,
otrzymującego to, o co proszę i składam za to podziękowanie.
8. Prześlij formę myślowa twojemu niższemu Ja, aby przedstawiło ją. telepatycznie
Wyższemu Ja. „Trzymam ten obraz przed zwierciadłem mego Wyższego Ja, a odbicie
jego przysyła w dół, w głębię mego niższego ja.
9. Wzmocnij formę myślowa; siłę życiowa i poślij je Wyższemu Ja. Teraz posyłam obraz
formy myślowej wraz ze strumieniem siły życiowa] do Ciebie. Niech dar siły życiowej da

background image

ci noc działania na Twoim poziomie.
10. Zakończ Modlitwę z uczuciem wiary i zaufania: Kończę moja modlitwę i uwalniam ja,
abyś mógł pracować nad nią. tak długo, jak uznasz za stosowne. Wiem, że jest tylko
kwestia czasu, aby moje pragnienie pojawiło się jako rzeczywistość na moim fizycznym
poziomie. Moja modlitwa uleciała. Niech światłość mego Wyższego Ja spłynie na mnie.

Wzorzec przesyłania próśb, wypróbowany z dobrym skutkiem przez tłumacza.
1. Relaks dowolny.
„Moja ciało Jest całkowicie zrelaksowane i pozostanie takie do końca Medytacji. Myślowy
przegląd zrelaksowanego ciała.
2. 'Teraz pragnę, aby mój umysł przez najbliższe dwie minuty pozostał wyciszony i pusty,
wolny od myśli. Relaks umysłu poprzez pustkę - nic na siłę, pustka przyjdzie sama.
Trzymać w umyśle ulubione relaksujące otoczenie, np. las.
3. Afirmacja
„Całkowicie l szczerze wysącza? wszystkim, którzy uczynili mi krzywdę, życzę im z
całego serca zdrowia, harmonii i wszelkich błogosławieństw życie. Czuję się spokojny i
bezpieczny. Ja, moje niższa ja i Wyższe Ja jesteśmy doskonałą jednością. Jestem
jednością z nieskończone potęgę moich trzech poziomów
istnienia.
4. Osiągnięcie współpracy z niższym ja.
„Teraz będziemy gromadzić siłę życiowe przez głębokie oddychanie*.
Oddechy 10x4 do 40x4 z wizualizacją gromadzącej się świetlistej wody, aż de powstania
fontanny. Oddech tempie czterech uderzeń serca.
5. Współpraca z niższym ja.
„Teraz zatrzymuję siłę życiowa do czasu, aż będzie użyta”.
6. Wyobrażenie wzrokowe prostej strzelistej ścieżki i świetlistego Wyższego Ja: „Duchu
Rodzicielski, z mojego poziomu istnienia wołam do Ciebie. Pragnę, abyś prowadził mnie i
kierował mną we wszystkim, co się dzieje, pragnę, abyś aktywnie uczestniczył w mym
życiu. Niech Twoja moc stworzy dla mnie wszelkie dobra, najpierw na twoim doskonałym
poziomie, a potem spraw, aby stały ale one rzeczywistością w mym życiu. Do niższego
ja: „Będziemy teraz przesyłać prośbę Wyższemu Ja oraz utrwalać je w pamięci.

Wyobrażenia wzrokowe prośby przez 30 min.
Głośne powtórzenie afirmacji pozytywne stwierdzenie upragnionego stanu.
Wyobrażenie wzrokowe prośby i prześwietlenie Jej siłę życiowa i miłością.
„Do Ciebie ślę swą prośbę i siłę życiową. Niech dar siły życiowej da ci moc działania na
Twoim poziomie”. Wyobrażenie wzrokowe prośby, uczucie miłości l wdzięczności. „Widzę
Już siebie otrzymującego to, o co proszę i składam za to podziękowanie „.•
Chwila kontemplacji i relaksu umysłu przez uwolnienie go od myśli.
7. Kończę medytację i uwalniam moje prośbę, abyś mógł nad nią pracować tak długo.
Jak uznasz za stosowne. Wiem, że jest tylko kwestia czasu, aby pojawiła się ona jako
rzeczywistość na moim poziomie fizycznym”. Odesłanie wzrokowe - „Moja prośba

background image

uleciała”. „Niech światłość mego Wyższego Ja spłynie na mnie.” NIECH TAK SIĘ
STANIE. Chwila kontemplacji i relaksu umysłu.
8. „Kończę autosugestię, relaks, medytację. Za chwilę otworzę oczy. Mam w sobie dużo
energii, miłości i spokoju.” Powoli otworzyć oczy i rozruszać ciało.

Rozdział VIII

NIE WYSŁUCHA NA PROŚBA

Kiedy już prześlesz obraz mentalny upragnionego przez ciebie etanu do twego niższego
ja może powstać problem - czy przesłało ono ten obraz Wyższemu Ja? Niższe ja może
albo posłuchać twojego rozkazu i przekazać obraz twojej prośby, albo po prostu wrzucić
tę formę myślowe do swego ogromnego banku pamięci. Przyczyny mogą być takie, że
niższe ja może po prostu nią zwracać na nasze polecenia uwagi, noża odczuwać, że
prośba jest nierozsądna, albo może czuć się niegodne kontaktu z Wyższym Da z
powodu poczucia winy.
Mr Long i członkowie Stowarzyszanych Badaczy Wiedzy Tajemnej /HRA/ doszli do
wniosku, że prośba może zostać uznana za niewysłuchaną, jeśli nie przeżywa się
żadnego uczucia N chwili, kiedy Wyższe Ja powinno otrzymywać obraz naszego
pragnienia. Niższe ja wytwarza emocjonalny oddźwięk, kiedy wiec nie ma żadnej reakcji
uczuciowej - entuzjazmu, wątpliwości lub miłości - oznacza to, że niższa ja nie bierze
udziału w modlitwie. Jeżeli niższe Ja nie przejawia żadnej reakcji uczuciowej na twoje
prośbę, być może nie przywiązuje ono wagi do tego, e co prosisz. Uwaga jego noże
wędrować i zwracać się ku innym myślom. Być może przyjdzie ci do głowy-nagłe myśl,
zęby zadzwonić do przyjaciela lub skończyć jakieś zajęcia domowe. .
Członkowie HRA wypróbowali wiele sposobów, usiłując określić przyczynę, dla której
niższe ja jest czasami niechętne do współpracy. Odkryli oni, że gdy już się zdecyduje o
co prosić, dobrze jest skonsultować tę sprawę ł niższym Ja, traktując to bardzo serio.
Należy wyjaśnić przyczyny, dla których twoje pragnienie będzie dobre - słuszne dla
wszystkich zainteresowanych. Musisz wyjaśnić swojemu niższemu ja. że to. czego
pragniesz jako średnie je, będzie dobre i dla niego również. Odpręż się -i zaproś swoje
niższe ja, aby śledziło przebieg twoich myśli, gdy będziesz sobie wyobrażać prośbę jako
spełniona i nowe warunki już istniejące. Zobacz, Jak twoje niższe ja zareaguje na te
warunki. Niewielkie nawet uczucie emocji. Jak przyjemność i zadowolenie lub
zmartwienie czy obawa, będą wyrazem jego reakcji.
Jeżeli uczucia te dadzą się określić Jako negatywne, czekaj w stania odprężenia. Być
noże niższe ja rozważa swoje zdanie na temat przedstawionego mu zagadnienia. Na
szczęście, podświadomość podlegać może wpływowi argumentacji i rozumowania.
Przemów do niej tak. Jakbyś wyjaśniał sprawę dziecku i powoli narzuć jej swój sposób
myślenia, swój punkt widzenia. Najprostszy sposób to użycie wahadełka.
Ci, którzy poświęcili trochę czasu i wysiłku, aby dobrze poznać swoje niższe ja, doszli do
wniosku, że można uzyskać wiele informacji na temat Jego poglądów, zadając proste
pytania, na które nożna odpowiedzieć „tak” lub „nie”, przy jednoczesnym użyciu

background image

wahadełka. Zazwyczaj powodem kłopotów jest jakiś nielogiczny pogląd niższego ja,
•'który blokuje jego pragnienie przyjścia z pomoce w przesyłaniu prośby. Podany jest
poniżej przykład ilustrujący zacinanie takich pytań, zastosowany przez jednego z
członków HRA:
Czy wierzysz, za Bóg noże- spełniać prośby? Tak.
Czy wierzysz, że powinniśmy modlić się do niego za pośrednictwem naszego Wyższego
Ja? Nie.
Czy wiesz, że mamy Wyższe Da? Tak.
Sądzisz jednak, że powinniśmy modlić się .tylko do Boga? Tak.
Czy dlatego tak sadzisz, że tak nas uczono w młodości? Tak.
Czy wierzysz, że powinniśmy modlić się do Boga za pośrednictwem Jezusa? Tak.
Czy możesz wyjaśnić różnicę pomiędzy kontaktowaniem się z Jezusem, a
kontaktowaniem się z naszym Wyższym Ja? Wątpliwe.
Oczywiście, że nie możesz. Wszystkie modlitwy idę da Chrystusa, który jest w nas, tak.
Jak cię uczono wierzyć, czyli właśnie do naszego Wyższego Ja. Czy rozumiesz?
Wątpliwe.
Wobec tego wyjaśnię:
Tu następowały dobrze wyważone i poparte silnym przekonaniem wyjaśniania faktu, ta
Wyższe Ja jest „Chrystusem, który Jest w nas”, indywidualnie dla każdego. Ono
otrzymuje prośby w postaci obrazów, przesyłanych droga. telepatyczną przez niższe ja.
Dalej wyjaśniana, że jeśli Wyższe Ja nie może spełnić prośby, może posłać ja do
Deszcze Wyższych Istot, czyli właśnie do Boga.
Każdy, kto był wychowywany zgodnie, z naukę chrześcijańsko, przekona się, że dogmaty
są. jeszcze długo zachowywane przez niższe ja, długo po tym, jak średnie ja odstąpi od
nich. Nawyki myślowo i wierzeniowe są trudne do zmieniania i niższe Je może nie mieć
chęci wprowadzenia poprawek do głęboko zakorzenionych wierzeń. Zdarza się często.
że przepytywanie i wyjaśnianie susi być przeprowadzone kilkakrotnie, zanim pozyskamy
nasze niższe ja dla naszych nowych poglądów.
Podczas usiłowań zmiany owych niechcianych poglądów członkowie HRA przekonali się,
ze niższa ja przywiązuje wielką wagę do słowa pisanego. Aby wyeliminować źle
ukierunkowane myśli, przechowywane w naszej podświadomości, dobrze jest zapisać to,
co jak stwierdziliście, powinno nastawić niższe ja przychylnie do waszych pragnień.
Stwierdzenia zapisane uetscniajs. szczegółowy obraz pożądanego wierzenia lub celu w
waszej podśwladoeoścl. Niesłychane, noc posiada słowo pisane lub mówione, jeśli
rzeczywiście wierzycie w to, co nówicie lub piszecie. Wszelki sposób wyrażania eyćli -
poprzez mówienie, pisania lub obrazy mentalne, pomaga utrzymać ayśli ześrodkowane
na waszym calu.
Znakomitym sposobem, który poaaga * wizualnym umocnieniu foroy myślowej jest
zapisania naszego pragnienia na małej kartce. Należy je umieścić tak. aby była dostępna
dla łatwego i szybkiego wgl$du. Np. na lustrze w łazience, aby można było na nit patrzeć
codziannie rano po wstaniu i wieczorem przed uda-nles* eię na spoczynek.
Głośne powtarzanie również ponaga w osiągnięciu rezultatów. Molesz swoje pragnienie
ujęte w forsę pozytywnego stwier-tóesna zsrejestrcmeć na taśmie magnetofonowej, tak,

background image

żebyś mógł Je odtwarzać. Możesz powtarzać Je głośno lub odczytywać. Twoje niższe Ja
będzie wówczas pod sugestywnym wrażeniem twego głosu, pod Jego wpływas.
- 74 -
Niektórzy członkowie HRA przechowuję kopertę - archiwum, zawierającą stwierdzania
dotyczące ich życiowych celów. Stwierdzenia te 99 zapijane w forsie przyjętej dla
autosugestii, np. „Oem tylko właściwe ilości prawidłowego pożywienia*. Starają się oni
Biec chwilę czasu w ciągu dnie lub wieczorem, kiedy 99 saai i wówczas przeglądają,
kopertę i snuję wnioski na temat zapisanych dążeń. Czynią, także obrachunek swego
postępu w tej Bierze.
Możesz pracować nad więcej niż jednym celen w tym samym * ezaeie tak długo, dopóki
nie są one w konflikcie i przestrzegasz tego, żeby wyobrażać je sobie wzrokowo
oddzielnie. Najlepiej Jest nie przesyłać więcej niż jedną formę myślowe podczas Jednej
medytacji. Desli pracujesz nad więcej niż Jednym celem, przesyłaj oddzielne prośby z
przerwami poniędzy nioi. Kiedy o-8legniesz cel, zapisz na kartce swoje podziękowania
Wyższemu Oa, a następnie pracuj nad następnym pragnieniem. Oest to niekończący się
proces, dający wiele zadowolenia.
Działania, które uważasz za grzeszne i nasz do nich stosunek emocjonalny, będę miały
wpływ na twoja podświadomość. Twoje niższe Ja noże wówczas czuć się zawstydzone,
będzie się wstydziło kontaktowania z Wyższym da, ponieważ będzie się czuło nie-
pełnowartościowe z powodu kompleksu winy. Kompleks, czyli utrwalenie grzechu w
pamięci podświadomości, było określane przez kapłanów Wiedzy jako „coś, co nas zjada
od wewnątrz”. Przeświadczenie niższego ja o tym, że jakieś działanie jest grzeszne,
może być prawdziwe lub nie, a jednak jeśli raz zostało utrwalone w pamięci naszej
podświadomości, jest bardzo trudne do usunięcia.
Termin 'grzech* jest szczególnie ulubiony przez religie i daje przeświadczenie, że
człowiek ma Jakiś związek z Bogiem lub Wyższym Ja. który to związek zostaje osłabiony
przez grzeszne działanie. W religiach Zachodu dogmaty przedstawiają grzech jako
działanie wbrew naukom moralnym Kościoła lub przyjętym noraon społecznym. Oeżeli
ktoś zaniedbuje obowiązek uczestniczenia w nabożeństwach, używa imienia Bożego
nadaremno, spożywa zakazane jedzenie, czy też nie dokonuje innych religijnych
obowiązków,pije alkohol, utrzymuje stosunki seksualne które nie daję się ujęć w normach
przyjętych przez Kościół, oddaje się hazardowi lub nosi szczególne ubrania, wówczas
powiada się, że „grzeszy”.
- 75 - \
Na Hawajach kapłani świątyni często ogłaszali *kapu”,czyli tabu w stosunku do
określonego działania. Złamanie kapu było działaniem skierowanym przeciwko bogom
danej świątyni. Owe „kapu” mogą być porównane do „grzechów” «» znaczeniu filozofii
zachodniej, gdzie obyczaje społeczne i aoralne wyrokują, że nie powinno się czynić
pewnych rzeczy, jak np. palenie, przeklinanie, używanie szminki, gra w karty, chodzenie
do kina - w o-gólności lub tylko w określonym czasie czy miejscu. Kapłani Wiedzy nie
pojmowali grzechu tak, jak jest on określany przez moralne dogmaty zachodnich religii.
Rozpatrywali „grzech” jako krzywdę uczynioną drugiemu człowiekowi, gdy krzywda ta
powoduje poczucie winy. Wyrasta wówczas przegroda pomiędzy grzesznikiem, a Jego

background image

Wyższym da, tak, że komunikowanie się nie jest możliwe. Pojęcie grzechu według
Wiedzy Tajemnej sprowadza się do zagadnienia. Jaki czyn może lub nie może
spowodować, że niższe ja poczuje się winne i odmówi kontaktu z Wyższym Oa.
Działanie takie może nie być „złe” według pojęć 'rozumującego świadomego umysłu, ale
jest niewątpliwie grzechem, jeżeli podświadomość czuje się winna i zbyt zawstydzona,
żeby „pokazać twarz” swemu Wyższemu 3a. Gdy zachodzi ta okoliczności prośba
zostanie niewyełuchana, ponieważ formy myślowe, obrazujące pragnienie nie będą
przesyłane przez niższe ja Wyższemu 3a. Zasadniczym skutkiem grzechu Jest
wynikający z niego kompleks, lub utrwalenie poczucia winy rozwinięte w niższym ja,
które odsuwa je od odgrywania przypadającej mu w medytacji roli.
Zgodnie z nauką*Wiedzy Tajemnej Czyn jest zły tylko.wtedy, kiedy wyrządza krzywdę
innya, np.: przemoc fizyczna, kradzież, zniewaga lub inna krzywda wyrządzona drugiemu
człowiekowi. Myśli pełne nienawiści, chciwości i zawiści mogą z pewnością uczynić
krzywdę osobie, które jest nimi przepełniona. Złe czyny od-dzieływuję na innych,
przyczyniając im krzywdy, cierpienia lub strat. Ciąg konsekwencji tego urasta, co
powinno być w końcu zrozumiane. Konsekwencje te są znane pod nazwą „karmy”.
Karma jest prawem przyczyny i skutkut „Cokolwiek człowiek posieje.to będzie zbierał*.
Myśli i czyny zasiane przez człowieka gdzieś- kiedyś, nie- . chybnie dadzą plon, który
wróci do siewcy. Nie Jest to sprawa nagród i kar. ale nieuchronnej konsekwencji. Moralne
prawo Karmy
- 76 -
nie jest w istocie niczym innym, niż prawo, którego każde dziecko uczy się na lekcjach
fizyki: „Każda akcja powoduje reakcje, równa, pod względem energii, lecz przeciwnie
skierowaną”. Naturalne konsekwencję tego jest, że czyny dokonana w przeszłości muszę
być zrównoważone poprzez akt zadośćuczynienia. Prawo to nie aa nic wspólnego z
grzechem czy sprawiedliwością. Jest to prawo natury. Również sprawiedliwość, karna,
czy inna ostateczna kara nie odgrywają żadnej roli w sprawie niewysłuchanej mod-litwy.
Jezus powiedział: „Gdybyście byli ślepcami, nie mielibyście żadnego grzechu. Ale teraz
powiedzieliście - widzimy. Tak wiec wasz grzech istnieje”.
Nauka ta znajduje się również w naukach kapłanów Wiedzy Tajemnej. Człowiek, który
czyni krzywdę innym, ale który nie widzi w tym żadnej niesprawiedliwości i w związku z
tym nie czuje wstydu ani winy, nie Jest grzeszny z punktu widzenia Wiedzy Tajemnej.
Jego czyny nie spowodują ani odnowy niższego Ja przenoszenia próśb, ani, że Wyższe
Ja go opuści. Jego prośby będę wysłuchane. Tylko działanie, które powoduje kompleks
winy, zapadający w głęb niższego ja jest grzechem. Wystarczy zwykłe poczucie
sprawiedliwości, aby dojść do wniosku, że nasze zachodnie pojecie grzechu powinno być
zmienione. Grzech należałoby określać poprzez prosty test:
Czy czyn ten powoduje, że niższe ja człowieka będzie miało kompleks winy i z tego
powodu odmówi kontaktowania się z Wyższym Ja podczas medytacji. Jeżeli ta
okoliczność nie nastąpi, człowiek nie ma grzechu. Tylko średnie ja może grzeszyć.
Zwierzęta zabijają, się wzajemnie i zjadaję bez poczucia winy. Zwierzęce ja człowieka
Jest to niższe ja, a przeto nie jest ono w stanie grzeszyć. Będąc zwierzęciem, niższe ja
nie ma żadnego poczucia wrodzonego dobra i zła. Tzw. „wyrzuty sumienia” są po prostu

background image

naturalne reakcję uczuciowe niższego ja, które było uczone, że pewne rzeczy sę dobre,
a inne złe. Niższe ja uczy się tych pojęć od średniego ja, posiadającego zdolność
rozumowania, a więc mogącego uświadomić sobie różnicę między dobrem a złem.
Przyjmując ślepo decyzje średniego Ja, niższe ja będzie umacniało poczucie winy,
oparte na nastawieniu średniego ja. Jeśli średnie ja zdecyduje, że czyn jest „zły”, ta „zła”
forma myślowa zachowana w pamięci niższego ja powoduje powstanie kompleksu winy.
Próby ugłaskania „bogów” wszelkiego rodzaju w celu otrzymania przebaczenia za
grzeszne czyny są podstawowym popędem ludzkości. W większości religii kontaktowanie
się z „bogiem” z prośbą o oczyszczenie urosło do wypracowanego rytuału. Rozwinięto
rozmaite sposoby oczyszczania, o których się sądzi, że czynią człowieka czystym i
godnym akceptacji przez Jego „boga”. Dogmaty religii prymitywnych zakładają, że
człowiek, który zgrzeszył, musi sprawić przyjemność bogom w celu uzyskania ich łaski.
Podstawowe sprawę jesr pokuta, lecz naturalnym biegiem rzeczy rozwinęła się wiara, że
chwała i uwielbienie bogów sę niezbędne w celu otrzymania przebaczenia. Ludy
prymitywne wielbiły swych bogów tańcem. Karmiono ich palec ofiary: pożywienie,
zwierzęta, nawet istoty ludzkie. Wznoszono ołtarze w miejscach świętych i wyznaczano
kapłanów do składania ofiar i odprawienia nabożeństw. Z ołtarza wyrosły z czasem -
kaplica, świętynia i kościół.
Poszukiwanie pokuty za grzech rozwinęło się z czasem w potrzebę uzyskania
„zbawienia”. Potrzeba ta wyrosła z dogmatycznej wiary, że człowiekowi w jego
zwyczajnej postaci brakuje czegoś. Mógłby więc być „zrodzony w grzechu” lub mógłby
należeć do szczepu, nie należęcego do „wybranych”.
W Indiach, gdzie nie było wiary w Zbawiciela i wynikającego z tego zbawienia, droga do
oczyszczenia prowadziła poprzez tysiące wcieleń, uwarunkowanych karmę.
Dogmaty mnożyły się n miarę rozwoju każdej religii. W odwiecznych poszukiwaniach
sposobów uzyskania wysłuchania modlitwy rozwinęły się dziwne i nielogiczne praktyki.
Wszelkiego rodzaju biczowania; odraza do stosunków seksualnych, obrzezanie,
ucieczka od życia - lista jest bardzo długa.
Ten podstawowy pęd - ugłaskiwanie bogów w celu uzyskania łask, nie istnieje w Wiedzy
Tajemnej. Kapłani Wiedzy znali tajemnicę ukryte za zewnętrzna, formę ceremonii
składania ofiar -ofiarowywali w darze siłę życiowe. Dar ten powodował, że Wyższe Ja
mogło tworzyć rezultaty na poziomie fizycznym, świętynie i kaplice nie były Kapłanom
Wiedzy Tajemnej potrzebne.
Rzekomi kapłani Wiedzy w późniejszych czasach zbudowali świątynie z blokom lawy i od
czasu do czasu składali w nich ofiary w próżnym wysiłku mającym na calu uzyskanie
lepszych rezultatów w zanoszeniu próśb. Właściwi kapłani nie używali Żadnych symboli
w rodzaju ołtarzy czy kadzideł, nie wykonywali taż żadnych mechanicznych czynności o
symbolicznym charakterze. Nie posiadali wiary w zbawienia i nie odczuwali potrzeby
zbawienia, ani zbawiciela. Ich pojęcie grzechu było bardzo proste i sprawdzające się w
praktyce. Z ich punktu widzenia KAŻDY czyn, który powodował zakorzenienie się w
niższym Ja kompleksu winy, był grzechem.
Kapłani Wiedzy używali trzech słów określających stan oderwania się od Wyższego Ja,
spowodowany żywionymi przez niższe ja negatywnymi uczuciami, wywołanymi wstydem,

background image

obawą lub też poczuciem winy. Były to słowa „ino” - krzywdzić lub wyrządzać szkodę,
albo być złym,-”hala” - chybić celu, do którego szerzyliśmy lub nie trafić na ścieżkę, którą
powinniśmy iść, „hewa” - nią mieć słuszności, zejść z właściwej ścieżki, „Ścieżka” i
„droga” są słowami symbolicznymi, oznaczającymi połączenie pomiędzy niższym i
Wyższym Ja.
Te same symbole znajdujemy w chrześcijaństwie oraz religiach Indii, ale nie posiedają
one tak jasnego i ściśle określonego znaczenia.
Przeszkodą na ścieżce prowadzącej do Wyższego Ja jest kompleks winy. „Otwarta”
ścieżka do Ducha Rodzicielskiego była symbolizowana przez prosty lub rozcięgnięty
sznur, sznur splątany stanowił symbol „zagrodzonej” ścieżki lub też kompleksu. Gdy
czyjaś ścieżka była zagrodzona, kapłani odprawiali rytuał oczyszczenia zwany „kala”.
Dosłownym znaczeniem słowa „kala” jest „rozsupłać sznur lub linę”, „wybaczyć”. Słowo
pierwiastkowe „ka” oznacza „należący do”, „la” - „ścieżka” i „światło”, które symbolizuje w
Wiedzy Tajemnej Wyższe Ja. Rozszyfrowane słowo „kala” oznacza: „przywrócenie
światłości Wyższego Ja”.
Istnieje znaczna różnica pomiędzy otrzymywaniem przebaczenia grzechów przyjętym w
chrześcijaństwie i usuwaniem kompleksu winy w systemie Wiedzy Tajemnej.
Chrześcijanin wierzy, że jego grzechy wymierzone są w równym stopniu przeciwko Bogu,
co przeciwko człowiekowi i że musi otrzymać przebaczenie od Boga. W systemie Wiedzy
Tajemnej Wyższe Oa nie jest proszone O przebaczenie - można je uzyskać tylko od
osoby, która została skrzywdzona, po zadośćuczynieniu za grzech, czyli wynagrodzenie
krzywdy, naprawienie jej. Wyższemu Ja w żaden sposób nie można wyrządzić krzywdy,
jest ono ponad krzywdę. Ponieważ Wyższe Ja nie ma żadnego udziału w przecinaniu
poleczenia pomiędzy zoba a niższym ja, wynika z tego, że to niższe ja dzięki swemu
poczuciu winy powoduje zagrodzenie ścieżki. Jeżeli człowiek wierzy; że może grzeszyć
przeciwko Bogu, a nie chodzi do kościoła lub używa przekleństw, kompleks winy utrwala
się.
Z punktu widzenia kapłanów Wiedzy grzeszenie przeciwko Bogu, czyli Duchowi
Rodzicielskiemu, było niemożliwe. Niemożliwe jest skrzywdzenie Boga, ponieważ
człowiek jest zbyt mały i słaby, aby mógł skrzywdzić swoje Wyższe Ja. Mając tę
świadomość, kapłani Wiedzy nie uznawali czegoś takiego, jak grzech przeciwko Bogu.
Jeśli ktoś ma poczucie winy z powodu jakiegoś uczynku, wymierzonego przeciwko
drugiej osobie, wina ta noże stać eię nurem pomiędzy nim, a jego Wyższym Ja. przez
który nie dotrze modlitwa. Wówczas konieczne jest, aby średnie ja byłe w pełni
przekonane, że zadośćuczynienie zostało dokonane, aby niższe ja mogło usunęć swoje
przekonanie o winie i zlikwidować kompleks. Najlepszym środkiem na to jest
zadośćuczynienie bezpośrednio temu, kto został skrzywdzony. Czasem jest to
niemożliwe, w takich przypadkach należy naprawić zło czynięc dobro innym. Możemy
znaleźć kogoś, kto potrzebuje pomocy i namacalnie dopomóc mu poprzez danie
pieniędzy lub poświęcenie swego czasu czy pracy. Czynnik fizyczny jest bardzo ważny,
niższe ja jest bowiem przyzwyczajone do naszej aktywności umysłowej, nie robi więc ona
na nim wrażenia. Czynniki fizyczne natomiast robię na nim wrażenie, jako to:
wyrzeczenia takie, jak post, rzucenie palenia lub oddanie czegoś, co niższe ja uważa za

background image

cenne. Nie wolno w tym przypadku oczekiwać podziękowań czy nagród. Oeżeli
rozumujące średnie ja jest prawdziwie przekonane, że dokonało zadośćuczynienia,
niższe ja zazwyczaj również czuje, że dobro zrównoważyło wyrządzone zło i będzie się
uważało za godne kontaktu z Wyższym Ja.
Nie można mieć połączenia ze swym Wyższym Ja również wtedy, gdy żywimy urazę, czy
nienawiść w stosunku do drugiego człowieka. Jezus uczył nas modlić się: „I odpuść nam
nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. Wybaczenie innym jest
niezbędne, aby uzyskać ścisłą współpracę naszego świadomego i podświadomego
umysłu. Zasadniczym czynnikiem w sztuce wybaczania Jest GOTOWOŚĆ I DOBRA
WOLA wybaczenia. Musisz szczerze pragnęć wybaczyć, zanim nizsze ja uwolni się od
uczuć nienawiści, urazy czy lęku. Tak długo, jak długo przyjmujesz negatywne reakcje od
swojej podświadomości /nie umiejąc wybaczyć innym/, sam sobie wymierzasz karę,
poniaważ musisz usunąć wszelkie potępienie, urazę i gniew w stosunku do innych, aby
osiągnąć twórcze rezultaty poprzez modlitwę.
wybaczając, nie uważaj się za wspaniałomyślnego, gdyż w rzeczywistości jesteś
samolubny - życzysz innym tego, czego życzysz samemu sobie, czujesz to życzenie i
myślisz o nim, a to, co czujesz i myślisz, jest tobą.
Wybaczenie komuś nie oznacza koniecznie, że musisz go lubić czy obcować z nim.
Miłość oznacza, że życzysz innym zdrowia, szczęścia i wszelkich błogosławieństw życia.
Najtrudniejszym sprawdzianem osiągnięcia całkowitego wybaczenia jest próba myślenia
dobrze o tych, którzy wyrządzili nam krzywdę. Jeśli słyszysz coś wspaniałego o osobie,
która ci zaszkodziła i wiadomość ta wywołuje twoją zazdrość lub gniew, nie wybaczyłeś
tej osobie prawdziwie. Korzenie nienawiści tkwią jeszcze w głębi twego niższego ja.
Musisz nadal rozsiewać miłość i życzliwość, dopóki nie zdarzy ci się, że napotkawszy
przypadkowo tę osobę odkryjesz w swym umyśle absolutny pokój.
Być może dojdziesz do wniosku, że konieczne jest, abyś przebaczył samemu sobie.
Jeżeli skrzywdziłeś kogoś, możesz mieć odczucie, że Bóg powinien ukarać cię za tan
czyn. Taki kompleks winy wynika z fałszywego założenia, że Bóg, czyli twoje Wyższe Ja,
żywi do ciebie urazę. Nie jest to prawdą. Wyższe Ja nigdy nie potępia i nie karze. Ty
czynisz to sam, myśląc negatywnie i samopotępiając się. Złość, nienawiść i wrogość są
przyczyną wielu chorób, od artretyzmu po choroby serca i dolegliwości
psychosomatyczne wszelkiego rodzaju. Musisz wybaczyć samemu sobie i każdemu, kto
kiedykolwiek skrzywdził ciebie, aby posiadać zdrowie, spokój umysłu i pełną integrację
pomiędzy twoimi trzema ja, czyli poziomami świadomości.
Oto prosta technika, której stosowanie pozwala uzyskać przebaczenie: uspokoić umysł,
odprężyć się i następnie powtarzać zdania stwierdzającej - „całkowicie i szczerze
wybaczam .......
imię winowajcy/. Odpuszczam mu /jej/ i całkowicie wybaczam wszystko co było złego
pomiędzy nemi. Jestem czysty i on jest czysty i życzę wszystkim zdrowia, szczęścia,
pokoju i wszelkich błogosławieństw życia. Czynię to szczerze, całą mą wewnętrzną
istotą. Kiedykolwiek pomyślę o kimś, kto mnie skrzywdził, powiem: pokój niech będzie z
tobą”. Powtarzaj to tak często, jak często myśl dotycząca określonej sprawy czy krzywdy
będzie nawiedzała twój umysł. Przekonasz się, że wkrótce myśl o danej osobie lub

background image

przeżyciu będzie coraz rzadziej powracała do ciebie, aż zblednie i rozwieje się w nicość.
Gdy niższe ja wierzy, że człowiek jest „grzesznikiem”, może ukarać go ze ten grzech
chorobą lub nieszczęśliwym wypadkiem. Może to być zilustrowane przykładem młodego
człowieka, wychowanego w bardzo surowej dyscyplinie religijnej, który odmówił
wstąpienia do seminarium duchownego i podjął pracę w fabryce mebli. Wyziewy farb i
pokostu spowodowały u niego chorobę, został więc przeniesiony do oddziału obróbki
drewna. Tem dostał astmy z powodu obecności trocin. Wędrował z pracy do pracy,
jednak wszędzie doznawał uczulenia z jakiegoś powodu. Poddawszy się psychoterapii
odkrył, że jego podświadomość zachowała głębokie poczucie winy z powodu odmowy
wstąpienia do stanu duchownego. Jego świadomość zapomniała o tym wydarzeniu,
jednak wspomnienie pozostało w głębi niższego ja, jako kompleks grzechu. Ponieważ
uczono go, że wszystkie grzechy karane są przaz Boga, jego niższe ja odczuwało
awersję, równoznaczną chorobie, do każdego zajęcia, jakie, wybrał. Psychoanalityk
namawiał młodego człowieka, aby logicznie przewartościował swą odmowę zostania
duchownym, ale on pozostawał przekonany, że był winien strasznego grzechu
zaniedbania. W końcu wstąpił do seminarium duchownogo i wówczas choroba zniknęła.
W tym przypadku kompleks nie został usunięty. Ponieważ poczucie winy zostało
zachowane tak przez niższe ja, jak i przez średnie ja, logikę i rozum nie usunęły
kompleksu.
Średnie ja nusi się uwolnić od myśli o winie, zanim będzie możliwy jakikolwiek postęp w
pracy nad niższym ja. Kapłani Wiedzy wierzyli, że usunięcie „czegoś, co nas zjada od
wewnątrz”, czyli kompleksu winy, wymaga połączenia trzech czynników: logicznego
apelowania do świadomości pacjenta, sugestii w stosunku do podświadomości i czynnika
fizycznego /zewnętrznego/ towarzyszącego procesu sugestii. Na niższym ja największe
wrażenie wywołują realne i namacalne rzeczy, takie jak np. woda, która jest stosowana w
wielu religiach do „zmywania grzechów”. Kapłani Wiedzy często używali w obrzędowym
obmywaniu swych pacjentów, równocześnie sugerując słownie, że grzechy zostały
zmyte.
Podczas pobytu na Hawajach Long poznał zdrowego, uroczego Hawajczyka, który miał
romans z młodą dziewczyną, pozostając jednocześnie oddanym mężem swojej żony.
Pewnego razu człowiek ten zaziębił się i zaziębienie przeszło w grypę. Pomimo
doskonałej opieki medycznej słabł on coraz bardziej. Gdy wreszcie powiedziano żonie,
że mężowi pozostało już tylko kilka dni życia.skontaktowała się ona z jednym z kilku
ostatnich kapłanów Wiedzy, którzy żyli jeszcze w Honolulu w 1926 r. Stary kapłan natarł
ciało chorego, recytując półgłosem, że wlewa siłę życiowe w ciało, aby stało się silne. Po
chwili zaczął go wypytywać, czy uczynił komuś krzywdę. Z początku napotkał uparte
milczenie, ale wreszcie mężczyzna zwierzył mu się ze zdrady w stosunku do żony.
Wówczas kapłan powiedział żonie, że mąż „zgrzeszył” przeciwko niej i umiera, ponieważ
nie może jej spojrzeć w twarz. Żona z początku była wściekła, ale wziąwszy pod uwagę
ryzyko śmierci męża, zgodziła się wybaczyć mu. Wówczas kapłan wziął miotłę z
lancetowatych, zielonych liści „ti” oraz naczynie z ciepłe wodę i powiedział pacjentowi, że
skoro skrzywdzona żona wybaczyła mu, grzechy nogę być teraz zmyte wodę. Spryskał
ciało mężczyzny, a następnie natarł energicznie liśćmi, cały czas opowiadając o tym, że

background image

grzechy rozpuszczają się w wodzie, aby zostały zmyte. Następnie wyżął wodę z
powrotem do naczynia, wylał ją na ziemię i prosił pacjenta odczekać chwilę, aby woda,
zawierająca jego grzechy, wsiąkła w ziemię i przepadła na zawsze. Następnie pacjent
został osuszony i powiedziano mu, że jego siły gwałtownie powracają, wkrótce odczuje
głód, będzie jadł. potem zaśnie, a po przebudzeniu będzie już na prostej drodze do
wyzdrowienia. Kiedy istotnie obudził się kilka godzin później, prosił o więcej jedzenia.
Gdy przyszedł doktor, pacjent siedział, rozmawiając uszczęśliwiony ze swą żonę. Po
dokładnym zbadaniu pacjenta, mądry doktor spytał żony, czy widziała się z „innym
lekarzem”. Gdy potwierdziła, doktor odszedł, z niedowierzaniem kręcąc głową.
W powyższym przypadku Hawajczyk zgrzeszył, krzywdząc żonę niewiernością. W celu
przekonanie jego rozumującego średniego ja, że zostało mu wybaczone, żona
rzeczywiście siusiała wymówić słowa przebaczenia. To oraz zewnętrzny czynnik
„zmywania grzechu” wywarło wrażenie na niższe ja, które uprzednio sprowadziło
chorobę jako karę za grzech. Kompleks został usunięty i ponieważ nie istniał już powód
kary, mężczyzna wyzdrowiał.
W celu uzyskania skuteczności modlitwy nie jest konieczne odnalezienie kompleksu winy
ukrytego w pamięci niższego ja i usunięcie go. Ponieważ główne przyczynę
nieskuteczności modlitwy jest odmowa niższego ja wzięcia udziału w akcie przesyłania
prośby, ważniejsze jest przekonanie niższego ja że zostało dokonane zadośćuczynienie
za krzywdę wyrządzona, komuś, a więc jest ono godne kontaktu z Wyższym Ja i
proszenia o wszelkie dobre poprzez modlitwę.
ROZDZIAŁ IX

DONIOSŁOŚĆ ŻYCIA

Wiedza Tajemna, będąc zasadniczo filozofią życia, jest godna do sklasyfikowania,
ponieważ zawiana w sobie przynajmniej trzy dziedziny wiedzy, które jak dotąd są słabo
określoe i niedostatecznie rozminięte. Religia, chociaż nie jest traktowana jako nauka, w
rzeczywistości Jest wiedzą o stosunkach pomiędzy człowiekiem i innymi istotami bardziej
rozwiniętymi od tego, które mogą mieć wpływ na jego życia, teraz, albo w życiu
przyszłym. Psychologia jest wiedzę o umyśle ludzkim. Metafizyka, chociaż jeszcze w
powijakach, jest wiedzą opartą na pojmowaniu człowieka jako istoty świadomej, żyjącej w
fizycznym ciele w ciągu życia ziemskiego, które po tak zwanej „śmierci” żyje w różnych
ciałach „duchowych” .
Religie świata rozpoczęły się od oddawania czci boskiej różnym siłom natury - wiatrowi,
słońcu, ogniowi i wodzie. Duchy zmarłych ludzi i zwierzat stanowiły również ważny
czynnik wczesnych religii. Stopniowo rozwijały się bogate obrzędy mające na celu
przebłagania duchów, aby uchronić żyjących przed złem, które by duchy mogły
spowodować. Metafizyka lub mistycyzm zawsze są związane z myślą religijną.
Żadne stulecie nie obeszło się bez modłów i innych ludzi obdarzonych zdolnościami
nadprzyrodzonymi, którzy widzieli duchy zmarłych i mówili z nimi. Prawda była
zmieszana z przesądami, jakkolwiek nie można zaprzeczyć, że część tych przesądów
była oparta na rzeczywistym doświadczeniu. Wielka ilość bezpośrednio obserwowanych

background image

zjawisk, potwierdzonych przez niezależne od siebie przypadki, nie powinna być nie
uwzględniona, zwłaszcza wówczas, gdy trudno znaleźć dla nich racjonalne wyjaśnienia
w innych katgoriach, niż hipotezy metafizyczne. Indywidualny przypadek można wyjaśnić
przez halucynację, oszustwo, histerię lub proste kłamstwo, ale trudno wyjaśnić w
powyższy sposób wszystkie zaistniałe przypadki.
Nie ma dymu bez ognia. Nie jest możliwe, aby lęk przad magami, czy uzdrowicielami
żyjącymi w dawnych czadach , mógł wyrosnąć tak sobie, bez żadnych podstaw,
wynikających z doświadczenia, ale byłoby w obiegu fałszywych banknotów, gdyby nie
istniały bank-
noty oryginalne. Nie wymyślano by kłamliwych zjawisk metafizycznych, gdyby nie istniały
po temu podstawy oparte na prawdzie.
Ludzie przywiązani do wiedzy materialnej w większości pozostawali ślepi na to, co
nazywamy wiedzą umysłu, czyli psychologią. Pomierzono człowieka bardzo
wszechstronnie, za wyjatkiem umysłu, który nie da się zmierzyć w kategoriach mary,
wagi czy probówki. Zaledwie kilka lat temu, gdy postulowano po raz pierwszy istnienie
podświadomości, większość naukowców odmówiła uznania tej tezy. Pewien znany
profesor Harvardu wygłosił następującą opinię; „Sprawa podświadomości może być
omówiona w trzech słowach: nie ma żadnej”.
Obecnie, chociaż akceptowane sę dowody, przedstawione przez psychologię jako gałąź
wiedzy, myśl o mogącej przetrwać życie ziemskie świadomości, czyli umyśle, jest
niesłychanie trudna do udowodnienia. W 1967 roku majątek Jamesa Kidda, oceniony na
230 OOO dol. przeznaczony został dla tego, kto naukowo udowodni, że istnieje dusza i
że dusza ta żyje po śmierci ciała. Podczas przewodu naukowego w Phoenix, w Arizonie,
wiele osób i organizacji wynajęło prawników i przedstawiło ogromne ilość przypadków.
Jednak nikt nie mógł przyjść z duszę w probówce i zademonstrować jej śmierci i powrotu
do życia. Po długim przewodzie legację przekazano Instytutowi Neurologicznemu
Barrowsa w Phoenix, którego roszczenie było oparte na fakcie, że próbowano tam
udowodnić możliwość nieśmiertelności duszy.
Obecnie wiemy, że ciało fizyczne nie jest organizmem złożonym przede wszystkim z
materii, jak uważano kiedyś. Zaledwie parę lat temu naukowcy sądzili, że tak zwana
„dusza” jest składową częścią ciała ludzkiego i umiera razem z nim. Obecnie ciało
zostało uznane za coś w rodzaju elektrochemicznej maszyny, a wielu naukowców doszło
do wniosku, że inteligencja, czyli świadomość, nie może w ogóle być składową częścią
ciała, ale przejawia się poprzez ciało. Mżna dopuścić, że kiedy ciało jako maszyna umrze
- umysł umiera także. Ale jest również możliwe, jeśli założymy niezależność umysłu, że
ciało umiera wtedy, gdy umysł, czyli świadomość, opuszcza machinę ciała, które
utrzymuje przy życiu, będąc z nią blisko związany. Jeżeli tak jest, ty, jako jednostka
świadomości, jesteś po prostu czasowym użytkownikiem skomplikowanej machiny ciała,
mieszkającym w niej, zdobywającym doświadczenie życiowe i dzięki temu rozwijającym
się i odchodzącym, gdy już nachina zużyte się.
Jakkolwiek prawdę jest, że człowiek ginie wraz ze śmiercią swego ciała, jesteśmy
zmuszani żyć w świecie, który jest całkowicie niesprawiedliwy dla wielu ludzi. Niektóre
istoty ludzkie przychodzą na świat bardzo upośledzone. Muszą walczyć z biedą,

background image

cierpieniem, kalectwem, znosić okrucieństwo i dezaprobatę. Inni, bez żadnej zasługi czy
wysiłku z ich strony, są wyróżniani przez los.
Filozoficznie rzecz biorąc, problem ten jest nie do rozwiązania, jeżeli istnienie rodzaju
ludzkiego byłoby związane tylko z tym życiem. A jednaki jeżeli postulujemy, że dusze czy
też jednostki świadomości istniały wcześniej, przed ich obecnym wcieleniem i odradzając
się przynoszę ze sobą słabości i siłę nabyte w poprzednich wcieleniach, możemy
przypuszczać, że nierówności i niesprawiedliwość wyrastają z owych poprzednich
wcieleń. Świat przestanie się wydawać niesprawiedliwy, jeśli założymy, że nasze
ziemskie doświadczenie jest tylko częścią większej całości, rozpościerającej się poza
bramami narodzin i śmierci.
Sprawa odrodzenia jest raczej dziwna dla większości ludzi, wyrosłych w tradycjach
zachodniej cywilizacji. A jednak na Wschodzie pojęcie to należy do norm określających
nasze życie. Buddyści i hinduiści przyjmuję za rzecz oczywiste, że życie po życiu istnieje.
Wierzę oni, że świadomość ludzka podlega nieograniczonej liczbie narodzin i śmierci,
dopóki w ostatecznym wyniku nie osiągnie swej boskiej natury. Istnieja inne forny tej
doktryny, jak np. że dusza może powrócić na ziemię w ciele zwierzęcia jako rezultat
grzesznego życia.
Nauki wczesnochrześcijańskie rozważały reinkarnację jako odpowiadającą idei czyśćca.
Na poczętku wieków średnich odrzucono reinkarnację i wyleczono z dogmatów
chrześcijańskich. Tymczasem miliony ludzi uważają duszę za coś trwałego, osiągającego
mądrość poprzez życie w różnych okresach historii i w różnych sytuacjach. Myśl tę
trudno uznać za nierozsądną, gdyż dusza, czy też świadomość, raz zaistniawszy,
mogłaby z pewnością powtórzyć to doświadczenie. Rozwijając swoje świadomość
człowiek nabiera wciąż wzrastajęcego pozytywnego przeświadczenia, że „życie to nie
wszystko”, że jest to część stale rozwijajęcego się doświadczenia. Nauka obecnie
rozpatruje świadomość człowieka jako poziom energii. Jeżeli tak jest, wydaje się
racjonalne, że energia ta mogłaby być przedstawione graficznie podobnie jak wszystkie
inne formy energii - w formie sinusoidy, krzywej, która rośnie ponad horyzont, a potem
spada poniżej. Wszystkie rodzą ja energii oscylują płynnie pomiędzy wartościami
ekstremalnymi, mierzonymi zazwyczaj powyżej i poniżej horyzontu - osi x. Znanym
przykładem jest oscyloskop, używany do rejestracji, fal energii ekranu fluorescencyjnego.
Trudno jest wyobrazić sobie, żeby energia życiowa była różna od wszelkich innych form
energii, a zatem powinna oscylować, czyli przechodzić z jednego stanu znanego
„życiem” do drogiego, zwanego „śmiercią” i z powrotem.
Telepatia, czyli porozumiewanie się umysłów bez użycia zmysłów, została uznane za
fakt. Dr Joseph B. Rhine z Duke University położył największe zasługi dla akceptowania
telepatii przez naukę, oraz uznania postrzegania pozazmysłowego za gałąź psychologii.
Gdy ktoś umiera, czyli inaczej mówiąc - umysł staje się bezcielesny, telepatia dalej
istnieje, dzięki czemu mamy możność zdobywania wiedzy o życiu po śmierci. Istnieje
wiele opowieści o mediach, porozumiewających się ze zmarłymi oraz obszerna,
potwierdzona przez świadków, dokumentacja takich zjawisk. Porozumienie z istotami,
które przeszły na druge stronę krzywej, ustaliło fakty wysterczające do przyjęcia
możliwości trwania inteligencji po śmierci fizycznego ciała.

background image

W Biblii czytamy o dniu Sądu. Temat ten od wieków fascynuje ludzi wierzących.
Roztrząsają oni proroctwa, wypatrujęc znaków Dnia Ostatecznego. Być może najbliższa
prawdy jest koncepcja indyjska. Wiedza wedyjska uczy bowiem, że dusza jest
przywiązana do nie kończącego się życia, serii istnień. Jest długi, cykl ekspansji -
wylewu, a potem zwrot w przeciwnym kierunku, cofanie się aż do zaniku, w końcu
każdego cyklu. Niektórzy wierzą, że podobnie słynna Atlantyda rosła, aby stać się wielkę
cywilizacją, a potem uległa samozagładzie, pozostawiając na świecie kilka grup
izolowanych ludzi, którzy zaczęli wszystko od początku. Jest to interesujące
rozumowanie. Które sugeruje, że być może znajdujemy się w fazie wzrostu, a gdy
nadejdzie koniec cyklu może się wydarzyć to, o czym Wedy mówią jako o „Długiej Nocy”.
Świadomość człowieka jest jednak obecna jako jednostka energii, a energia nie może
być stworzona, ani zniszczona. Bez znaczenia jest, co może się przydarzyć tej
nieskończenie małej drobinie wśród Kosmosu, którą nazywamy Ziemią, dusza, ja,
umysłem, a która stanowi o tym, że życie na Ziemi musi kontynuować swe istnienie.
W ciągu trwania życia jesteśmy otoczeni siecią związków z życiem innych ludzi. Niektóre
z nich mogą mieć głębokie znaczenie. Zdarza się, że nagle pokochamy lub
znienawidzimy przypadkowo spotkaną osobę i wówczas być może mamy do czynienia
ze związkiem, który istniał już w poprzednim życiu. Miłość i nienawiść są energiami, które
wciągają nas wciąż i wciąż na oddziałujące na siebie wzajemnie orbity. Wielu ludzi ma
wspomnienia, które po zbadaniu mogą być uznane jedynie za wspomnienie z
poprzedniego życia. Wszystkim nam zdarza się mieć uczucie typu „już tu byłem” lub „już
to kiedyś robiłem*. W ostatniej dekadzie powroty do poprzedniego życia pod wpływem
hipnozy stały się metodę stosowaną przez psychiatrów w celu zbadania głęboko
usadowionych mentalnych lub fizycznych chorób. Wspomnienia te są zazwyczaj bardzo
niejasne, ale często fragmenty poprzedniego życia mogą być przywołane, z włączeniem
lęków i głęboko zakorzenionych obaw rozwiniętych podczas życia poprzedniego.
Dr Kelsey, psychiatra, wskazuje na wiele podobnych przykładów w książce „Życie po
wielokroć” /Many Lifetimes/. Coraz więcej jest dowodów na to, że wielu ludzi może
przywołać, czy to w sposób naturalny, czy pod hipnozą, wspomnienia swego przeszłego
życia. Medium, Geraldina Cummins, opisała w książce „Leczenie Spostrzeżeniowe”
/Perceptive Healing/ człowieka, cierpiącego na manią, która nie pozwalała mu na
podpisywanie żadnych papierów. Gdy cofnęła się do jego poprzedniego życia, odkryła, w
owym życiu człowiekowi ucięto ręce w związku z podpisaniem przez niego pewnych
dokumentów i okropność tego doświadczenia przeniósł on w swe obecne życie.
Przykładów jest wiele. Czołowym badaczem tego rodzaju zjawisk w Stanach
Zjednoczonych jest dr Ian Stevenson z Wydziału Psychiatrii i Neurologii Uniwersytetu
Wirginii. Zanalizował on wiele przypadków, w których dzieci indiańskie zachowały
wspomnienia poprzedniego życia i środowiska. Odrodzenie nastąpiło tak szybko po
śmierci, że fakty występujące we wspomnieniach były możliwe do sprawdzenia. W r.
1960 dr Stevenson opisał te fakty w „Journal of the American Sociaty for Psychical
Research” /Dziennik Amerykańskiego Towarzystwa Badań nad Psychiką/. W większości
wypadków poprzednie życie miało miejsce w innej wiosce, a w jednym przypadku
pomimo całkowitego braku dostępu do miejscowości, w której badane dziecko spędziło

background image

poprzednie życie, posiadało ono wspaniałą znajomość wielu szczegółów.
Przypadki ciągłości życia nie ograniczają się do kilku przykładów, lecz jest ich bardzo
wiele i wzajemnie potwierdzają się. Ostateczny dowód jest niemożliwy, lecz dowody
ostateczne rzadko bywają, możliwe na jakimkolwiek polu poszukiwań naukowych.
Istnieje ogromna ilość dobrze sprawdzonych faktów, na podstawie których można
założyć wielkie prawdopodobieństwo ciągłości ludzkiego życia po śmierci. Niektórzy
ludzie sę w szczęśliwej sytuacji. Mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem! „WIEM, że
będę żył po śmierci. Nie potrzebuję żadnych dowodów, które by potwierdzały moje
przeświadczenie, mam pewność intuicyjną.” Większość ludzi jednak potrzebuje dopiero
wyrobić sobie sąd na temat takiej możliwości. Jeżoli prawdopodobieństwo takich
przypuszczeń zadowala nas, to chociaż ostateczny dowód nie jest możliwy, możemy je
uznać za słuszne.
Angielskie i amerykańskie Towarzystwa Badań nad Psychikę piszą o wielu
doświadczeniach z dziedziny metafizyki w ciągu ostatniego stulecia. Jednym z
najbardziej interesujących przypadków, zanotowanych w „Encyklopedii Wiedzy
Metafizycznej”przez Nandor Fodora, jest Carlo Mirebelli. Urodzony w Sao Paulo w
Brazylii w 1889 roku z rodziców włoskiego pochodzenia. Jego działalność jest
prawdopodobnie najlepiej udokumentowana w historii badań Towarzystwa
Metafizycznego. Będąc badany we Wło-szech w warunkach testowych, Mirabelli uzyskał
informacje od wielu nie żyjących znanych osobistości. Między innymi istnieje 14-to
stronicowe sprawozdanie po japońsku uzyskane od Muri Ka Ksi na temat wojny rosyjsko-
japońskiej. W jasny dzień, strzeżony przez badaczy, Mirabelli często umożliwiał tak pełne
materializację zmarłych osób, że doktorzy mogli mierzyć im temperaturę. Dr Fodor
opisuje materializację biskupa Jose de Carmago Barros jak następuje:
„Słodki zapach róż nepełnił pokój. Medium /Mirabelli/ wpadło w trans. Delikatna mgła
dała się zauważyć wewnętrz kręgu. Mgła rozstąpiła się i biskup ukazał się w szatach, ze
wszystkimi oznakami swej godności. Przedstawił się. Dr de Souza podszedł do niego.
Zbadał go, dotknął zębów, sprawdził ślinę, posłuchał bicia serca, zbadał pracę organów
wewnętrznych, paznokcie i oczy, wszystko było w porządku i bez zarzutu. Inne obecne
osoby również upewniły się o realności zjawy. Biskup z uśmiechem pochylił się nad
Mirabellim i spokojnie popatrzył na niego. Potem powoli zniknął”.
Od czasu do czasu bywają, cudowne dzieci, których wiedza i zręczność nie mogę być
objaśnione inaczej, niż tym, że uczyły się one lub były uczone. Jeśli przyjmujemy
możliwość poprzedniego życia, możemy objaśnić te przypadki jako przykłady
przeniesienia uprzednio posiadanej, zdobytej zręczności lub wiedzy w następne życie.
Podświadomość, która przechowuje doświadczenie i wspomienia przeszłości, wpływa na
nową osobowość. Cudowne dziecko jest wcieleniem jednostki świadomości o
specyficznym kierunku rozwoju. Bywa, że geniusz zblednie wcześnie. Inne dziedziny
zainteresowań są wprowadzane do banku pamięci i ta jedna, wyjątkowa, cofa się w imię
szerszego i bardziej zrównoważonego rozwoju.
Logika reinkarnacji da się być może porównać z logikę edukacji. Mały będzie pożytek z
uczęszczania na uniwersytet, dopóki nie zdobędzie się odpowiedniego poziomu wiedzy
w szkole. Studia byłyby wówczas stratą czasu. Wydaje się, że pewne ważne i niezbędne

background image

jakości mogą być osiągnięte tylko przy ograniczeniach,uwarunkowaniach, jakim podlega
fizyczne ciało. Na przykład odwagi możemy się nauczyć tylko stanąwszy twarzą w twarz
z życiem, wobec niepewności wypadków. Uprzejmość i współczucie są osiągalne tylko
poprzez życie fizycznym, zienskio życiem. Wydaje się, że nie ma określonej odpowiedzi
co do liczby inkarnacji, jakiej podlega jednostka. Podobnie, jak w procesie edukacji
szkolnej, wydaje się to indywidualne dla każdego. Osoba, która pobiera właściwe nauki z
każdego swego życia, będzie posuwała się szybciej w rozwoju niż ta, która uczy się
wolniej. Blisko dziewięćdziesiąt wystepujących w przyrodzie pierwiastków chemicznych
jest zbudowanych z podstawowych cząsteczek materii - elektronów, protonów
nautronów. Każdy z tych atomów ma różne właściwości, których nie posiadają cząstki
podstawowe. Połączone w związki atomy tworzą cząsteczki, które posiadają inne
właściwości, niż ta, jakie można wykryć w cząsteczkach tworzących komórki. Większe
całości mają większe znaczenie, niż suma części. Jest to także prawda o procesie
ewolucji.
Człowiek, jako jednostka świadomej, energii, nauczył się w procesie edukacji budować
ciało, w którym zamieszkuje jego poczucie „ja”. Drogę ewolucji jednostka ludzkiej
świadomości z mineralnej fazy istnienia weszła w królestwo roślin. Następnie stale
wzrastając i ucząc się, energia życiowa przebiegła całe skalę doświadczeń od ryby do
ptaka, a potem doskonaliła się przez serię wcieleń, w różne rodzaje zwierząt aż do
wcielenia w członka rodziny „Homo sapiens”.
W czasie procesu ewolucji coś, co nazywane jest „intuicja”, kontrolowało tę siłę życiowe.
Intuicja jakimś sposobem kieruje życiowymi formami energii. Uczy koral budować
skorupę z wapna wydobytego z wody morskiej. Uczy ptaka budować gniazdo i wieść
wędrowne życie. Stopniowo siła życiowa rozwija się do poziomu, na którym nie jest już
dłużej zależna od intuicji. Może wytworzyć maszynę ciała, nadającą się do zamieszkania
przez świadomość rodzaju ludzkiego, obdarzoną mocą rozumowania, opartego na
wnioskowaniu. W procesie ewolucji wykształcił się człowiek jako świadome średnie ja,
różny i daleki od zwierzęcia. Zgodnie z Wiedzą Tajemna, zwierzęca świadomość
niższego ja przyłącza się w tym punkcie do średniego ja. Średnie, czy też bardziej
posunięte w rozwoju ja, używa wyższego, niż niższe ja, rozumu. W ciągu kilku
pierwszych wcieleń w istotę ludzka wciela się cała osobowość, tak więc istota zachowuje
prawdopodobnie zdolności i spostrzeżenia z poprzedniego życia. Niższe ja człowieka
przechowuje wspomnienia poszczególnych wcieleń, a poprzez rozwój świadomości
jednostka „uczy się”. Jeżali ktoś jest „starą duszę”, czyli kimś, kto żył kilka razy,
automatycznie „wie”, czyli ma przyswojone pewne pojęcia. Mamy tendencję do unikania
popełniania wciąż tych samych podstawowych błędów. To wyjaśnia, dlaczego ludzie są
tak różni. Posiadając różne doświadczenia, będę różnie reagowali w tej samej sytuacji,
stosownie do ich wewnętrznego doświadczenia, przywołanego w tym momencie. W
ciągu okresu wzrostu świadomości Wyższe Ja działa jako przewodnik. Jest to „ja” stojące
o jeden stopień wyżej ponad średnim ja w procesie ewolucji. Czuwa ono nad nami, nigdy
nie zakłócając naszej wolnej woli, ale pomagając nam osiągnąć doświadczenia i rozwój.
Kapłani Wiedzy wierzyli w kolejne, coraz wyższe poziomy świadomości, ale wiedzę
posiadali tylko o następnym stopniu ewolucji ponad średnie ja - o Wyższym Ja, czyli

background image

Aumakua.
W ciągu ziemskiego okresu rozwoju jednostka świadomej energii, która nazywamy
„człowiekiem”, ma jako podstawowe zadania nauczyć się kontrolować zwierzęca, cześć
swej całości, czyli niższe ja i przewodzić mu. „Młoda dusza” podlega emocjom /którymi
kieruje niższe ja/ i rządzi się nimi. Gdy ktoś jest starszy w pojęciu inkarnacji, ma
tendencje do kontrolowania swoich emocji, zamiast pozwalać im rzędzić sobą. „Młoda
dusza” wpada we wściekłość, kiedy jest w złym nastroju, „stara dusza” powściąga swe
emocje i znosi przeciwności w spokoju, lecz bez złości. Jedynym uczuciem nie do
przezwyciężenia jest uczucie miłości. Miłość jest wspólnym mianownikiem ewolucyjnego
wzrostu rodzaju ludzkiego. Doskonała zdolność do miłości oznacza zaawansowaną w
rozwoju duszę. Stopniowo uczymy się kochać w wystarczającym stopniu, aby przejść na
peziost Wyższego Ja. Może to wymagać tuzina inkarnacji, aby niższe ja człowieka stało
się mniej podobne do zwierzęcia i bardziej podobne do średniego ja, ale kiedy lekcja ta
zostanie wyuczona, niższa ja narodzi się w następnym życiu jako średnie ja. W tym
punkcie średnie ja wstępuje wyżej na poziom Wyższego Ja, gdzie średnie ja mężczyzny
łączy się ze swym „duchowym towarzyszem” - średnie ja kobiety, a ta połączona i
zjednoczone para staje się nowym Wyższym Ja. Na poziomie Wyższego Ja miłość stają
się doskonała i bezinteresowna, jak to dzieje się z miłością mężczyzny i kobiety, którzy
jednoczą się i łączą awa osobowości w nowym Wyższym Ja. To, jest owo „małżenstwo w
Niebiosach”, o którym czytamy w Biblii, a które jest prawdopodobnie źródłem idei
„bratnich dusz”.
Dwutomowa praca Geralda Kassey „Egipt - światłość świata” /Egypt, the Light of the
World/ omawia kult Ozyrysa, który kwitł w czasach pierwszych egipskich tekstów
pisanych, około 6OOO lat tasu i wchłonął wiele idei Wiedzy Tajeisnaj. Massey ukazuje
poprzez dokładna badania, że Egipcjanie, po śmierci przechodzili serię prób, aż wreszcie
łączyli się ze swymi bratnimi duszeni i zostawali obdarowani „szatą chwały”, stając się
Wyższym Ja. Massey nie mówi dokładnie o tym, jak i kiedy ostateczny związek dusz
męskiej i żeńskiej był zawierany, jednak zamieszcza szczegółowe cytaty z „Księgi
Zmarłych” /The Book of the Dead/ i innych wczesnych pism, które jasno ukazują owe
„małżeństwo zawarte w niebiosach”.
Oto przykład: U Egipcjan dusza byłe dwupłciowa. Istoty boskie, takie jak Ptah i Ozyrys,
były natury dwoistej. Stąd Ptah i Ozyrys są rysowani jako mężczyzna i kobieta w jednej
postaci, a pierwowzór duszy był uznawany bardzo wyraźnie za człowieka o dwu płciach.
Dusza ludzka jest przedstawiana przy przejściu przez Amentę /niebiosa/ jako
mężczyzna, któremu towarzyszy kobieta. Dusza ta, rozdzielona na dwie połowy o różnej
płci, łączyła się znowu tworząc wieczną duszę. Dusza była początkowo podzielona na
Shu i Tefnut /Adam i Ewa/, przedstawienie dwu płci w legendzie hebrajskiej. Adam
nazywał się Atura w pierwotnym micie... i był lwem, jako przedstawienie duszy, lub siły
życiowej... Tefout /Ewa/ była przedstawiana jeko tylna połowa lwa ze Shu /Adam/ jako
przednie częścią. Dusza, która żyła wiecznie, zostawała ustanowiona na wieczność
przez połączenie istoty żeńskiej Z męską.
Max. Freedon Long wskazuje, że Sfinks był w rzeczywistości pomnikiem tego „przejścia
na wyższy stopień”, kiedy po ostatniej inkarnacji ma miejsce połączenie dwu średnich ja,

background image

wydoskonalonych tak, aby stały się Aumakua, czyli Wyższym Ja.
W literaturze chrześcijańskiej mamy „Ojca”, ale nie mamy żadnej „Matki”, ponieważ
Matka była połączona w jedno z Ojcem. U Massey'a czytamy dalej: W Afryce, Melanezji i
innych częściach świata kobiety dążyły do tego, aby być uduszona na pogrzebie męża
lub spalone żywcem w jego mogile. W Indiach był obyczaj, że żona wstępowała na stos
pogrzebowy męża i pozwalała się spalić razem z jego ciałem.
Widać z powyższego, jak podstawowe prawdy Wiedzy Tajemnej zostały spaczone,
ponieważ zachowały się już tylko częściowo. Umierając razem z mężem, żona
spodziewała się uczestniczyć we wspólnej wiecznej duszy.
Jest pewne, że plemiona hebrajskie zabrały Wiedzę Tajemną ze sobą, kiedy opuściły
Egipt, ponieważ w Starym Testamencie znajdujemy zaszyfrowane aluzje do tego
systemu filozoficznego. W powstającym micie o Stworzeniu człowiek nie był tylko
ukoronowaniem świata zwierzęcego, różnił eię on w istotny wewnętrzny sposób od
wszelkiego innego stworzenia. Czytany: „Bóg tchnął
w jego nozdrza tchnienie życia i człowiek stał się żyjącą duszą”. Człowiekowi dana
została pozycja, uznana za wyższą, niż pozycje zwierząt, dzięki pewnenu dodatkowemu
czynnikowi - posiadania średniego ja z jego wewnętrzną naturą. W historii o Adamie i
Ewie znajdujeny podział na dwie płcie, które dały nań mężczyznę i kobietę. Płcie te łączą
się znowu na końcu procesu rozwoju ewolucyjnego, aby stać się Nadświadonością, czyli
Wyższym Ja. Nowa Wyższe Ja staje się Ojcem - Matką dawnego niższego ja, ktore
swoją koleją wstępuje wyżej na poziom średniego ja. Z poziomu zwierzęcego rozwija się
nowe niższe ja, aby utworzyć trzeci człon nowego troistego człowieka.
Przedstaw sobie w myśli wszystkie trzy ja człowieka, przechodzące wcielenia jako
zespół. Gdy jeden z członków zespołu posuwa się o jeden szczebel drabiny ewolucji w
górę, inni posuwają aię także, zawsze równocześnie, nigdy oddzielnie. Zespół nigdy nie
zostaje rozbity. Na szczycie drabiny Wyższe Ja przechodzi na jeszcze wyższy etopień,
zwany Akua Aumakuas, wyższe ja bogów. Prawdopodobnie jest wiele dalszych stopni
ewolucji, jednak te są poza mentalnym pojmowaniem średniego człowieka, poniewsż
ostateczny Bóg jest czymś, czego nie jesteśmy w stanie wyobrazić aobie.
Kiedy ktoś wchodzi po drabinie o szczebel w górę, pozostada niższy szczebel pusty.
Zgodnie z Wiedzą Tajemną istota zwierzęca jest przyłączana do zespołu Jako nowe
niższe ja, czyli nowe ja niższego szczebla - i kolejna seria wcieleń rozpoczyna się.
Wierzenie to jest zilustrowane przez wyobrażenia o charakterza totemów, znajdowane na
obszarze całej kuli ziemskiej, od Eskimosów kręgu polarnego po Aborigenów w Australii.
Szczególnie interesującym obiektem jest klasycznej formy totem, znajdowany na Nowej
Zelandii aż po dzisiejsze czasy, ów słup totemowy przedstawia wierzenie, że człowiek
posiada trzy duchy, z których najbardziej rozwinięty jest istotą podwójną złożona z energii
męskiej i żeńskiej. Najniższa postać przedstawiona na rzeźbionym słupie jest dużym
symbolem pewnego rodzaju zwierzęcia. Ponad duchem zwierzęcym jest wyobrażona
bardziej ludzka postać, często mająca ręce i nogi owinięte wokół szyi niższego ducha.
Ponad drugim duchem, często posiadając tylko niewielkie ciało, znajduje się postać z
dwiema twarzami umieszczonymi tyłem do siebie, na jednej głowie. Ten górny duch
często jest przedstawiany ze skrzydłami, wskazującymi, że może on unosić się ponad

background image

dwona dolnymi duchami. Wyższe Ja człowieka nie żyje wewnątrz ciała ludzkiego razen z
dwoma niższymi ja. przedstawionymi ze splecionymi razem ciałami - żyje ono „ponad
ciałem”.
Kapłani hawajscy uważali reinkarnację za tak pospolitą prawdę, że nie czynili żadnego
wysiłku, aby to pojęcie zaszyfrować. Określali Ją po prostu „hou-ola”. „Ola” znaczy
„Życie”, a „hou” znaczy „nowy”, „powtarzać”, „czynić znów, jak poprzednio”. Używany
przes nich również zwrot „ola-honua” tłumaczy się jako „poprzednie życie”, a także
„naturslnie, bez powodu”. Oczywiście, kapłani wierzyli, że bez specjalnego powodu, w
naturalny sposób człowiek żyje przez kilka wcieleń, zanim wejdzie wyżej po drabinie
życia.
Żyjąc jako niższe ja w ciele zwierzęcia, zdajemy się istnieć, podlegając określonym
prawom rozwoju i przemian, a jako średnie ja podzielany przeciwności i cierpienia, jakich
doświadcza fizyczne ciało. Podlegamy chorobom, niedostatkom, jak również krzywdom,
jakie wyrządzaję nam inni ludzie. Kiedy ciało zmęczy się, idziemy na drugę stronę
odpocząć chwilę i utrwalić sobie lekcje, jakich nauczyliśmy się. Później wracamy,
wcielając się kolejny raz, zgodnie z wielkim prawem, które kieruje całą ewolucją.
Dla tych osób, które poszukują sensu życia. Wiedza Tajemna jest wspaniałym celem
poza samym życiem. Nie tylko oferuje rozsądną ideę, pozostając w zgodzie ze
współczesnymi teoriami ewolucji, ale także przenosi Boga z niedostępnych wyżyn w
zasięg naszych możliwości rozumienia. Z każdego punktu widzenia Wyższe Ja jest
najbardziej logicznym i wiarygodnyn pojęciem „Boga, który jest w nas”. Ponad Wyższyra
Ja mogą być jeszcze wyższe istoty, ale dla celów powszedniego bytu wystarczy
wiedzieć, że istnieje Wyższe Ja, że jest ono częścią naszej całkowitej istoty i że jest
zawsze gotowe i chętne pomagać nam. Największą korzyścią, jaką odnosimy
zaznajamiając się z Wiedzą Tajemna, jest świadomość metody porozumiewania się z
naszym Wyższym Ja. Ta tajemna psychologia zawiera jedyny sprawdzający się w
praktyce pogląd na twórcze działanie myśli - zanoszenie próśb do Wyższego Ja
POPRZEZ niższe ja.
Pojęcie modlitwy zawarte w Wiedzy Tajemnej jest unikalną ideą w dziedzinie
pozytywnego myślenia. Jedynym możliwym sposobem otrzynywania odpowiedzi na
nasze prośby jest wytwarzanie wyobrażeń wzrokowych, wzmocnionych siłą życiową
tworzoną przez UCZUCIE pragnienia, a następnie posyłania tych form myślowych drogą
telepatyczną poprzez niższe ja do Wyższego Ja.
NIE POWINNO SIĘ modlić bezpośrednio do Boga. Otrzymujemy rezultaty WYŁŁĄCZNIE
przez nawiązanie współpracy z naszym podświadowym umysłem, który pośredniczy w
kontaktowaniu się z naszym osobistym przewodnikiem przez życie, naazym Aumakua -
Duchem Rodzicielskim.
Wiedza Tajemna realistycznie podchodzi również do pojęcia grzechu - jako świadomego
krzywdzenia innych. Dzięki temu grzech staje się działaniem osobistym człowieka,
niezależnym od obyczajów społecznych poszczególnych kultur.
Również probles „zbawienia”, czyli ostatecznego celu, do jakiego należy dążyć, jest w
Wiedzy Tajemnej interesująco ujęty. Osiąga się Je w procesie rozwoju, uczenia się dzięki
doświadczeniom ziemskiego życia, tak prędko, jak zdołamy, mająć za przewodnika

background image

nasze Wyższe Ja. Zbawienie jako cel jest pojęciem wspólnym dla wszystkich religii.
Proponowane przez Wiedzę Tajemne zbawienie oznacza naukę poznawania Wyższego
Ja. kontaktowania się oraz pracy z nim. Boskie zbawienie przychodzi po pewnej liczbie
ziemskich wcieleń, gdy średnie Ja wznosi się wyżej, na poziom Wyższego Ja. Ten
postęp ma miejsce tylko wówczas, gdy ktoś nauczył się, jako średnie Ja, być Jednością z
Wyższym Ja. Kochać powszechnie, we wszystkich aspektach.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Glover Wiliam R Teoria i praktyka huny
Glower Wiliam H Teoria i praktyka Huny
Glower Wiliam H Teoria i praktyka Huny
Glower Wiliam H Teoria i praktyka Huny (2)
Glower Wiliam H Teoria i praktyka Huny
Wiliam H Glower Teoria i praktyka HUNY
W R Glover Teoria i praktyka huny
W R Glover Teoria i praktyka huny
Wiliam H Glower Teoria i praktyka HUNY
W R Glover Teoria i praktyka huny
W H Glower Teoria i praktyka Huny
Teoria i praktyka Huny
W H Glower Teoria i praktyka Huny
Pomiar SWR teoria i praktyka tłum SP1VDV
11 2006 2 MIĘDZY TEORIĄ A PRAKTYKĄ
Kryptografia Teoria I Praktyka Zabezpieczania 97 Kutylowski p37
P Żukiewicz, Przywodztwo polityczne Teoria i praktyka
Prawo i postępowanie administracyjne, WYCENA NIERUCHOMOŚCI, NIERUCHOMOŚCI- teoria i praktyka

więcej podobnych podstron