Rowe Benjamin Krótki Kurs Jasnowidzenia

background image

Benjamin Rowe

KRÓTKI KURS JASNOWIDZENIA

tlumaczyla Maja

copyright (c) 1997 Benjamin Rowe

(c) for the Polish version Maja

Wszystkich, którzy jakims cudem przegapili ten fakt, informuje, ze autorem tego tekstu i

wlascicielem wszelkich praw do niego jest Benajamin Rowe. Autor nie zyczy sobie, zeby

ktokolwiek wykorzystywal jego prace do celów komercyjnych. Za jakosc tlumaczenia i wszelkie

ewentualne przeklamania odpowiedzialna jestem ja, Maja (mjarczyk@omega.im.wsp.zgora.pl).


[Uwaga Mai: slowem "jasnowidzenie" oddaje uzywany przez autora termin scrying. Zwykle
oznacza on metode dywinacji polegajaca na zagladaniu w krysztal albo naczynie z woda. Tu
kontekst jest troche inny - ale nie tak znów bardzo. Za to slowo pathworking zostawilam na razie
bez zmian.]

Od autora:

Po raz pierwszy prezentowalem ten tekst jako serie wiadomosci wysylanych na listy dyskusyjne
enochian-l i Praxis. Od tego czasu jego tresc wlasciwie sie nie zmienila.

Wstep

Kilka osób przyslalo mi listy z prosba o podanie jakichs instrukcji, wedlug których mozna by sie
nauczyc jasnowidzenia. Poniewaz rzetelne wywiazanie sie z tego zadania sporo potrwa, bede to
robil na raty, w miare wolnego czasu. Oto ogólny zarys tematyki, która nalezy moim zdaniem
poruszyc:

Przygotowania

• - relaksacja
• - koncentracja

Stworzenie "uswieconego miejsca" czyli "magicznej przestrzeni"

• zagadnienia ogólne

• ustanowienie magicznej przestrzeni
• ustanowienie w przestrzeni "ciala astralnego"

• technika zaskoczenia ("wyprawa w nieznane")
• "magiczne zwierciadlo"
• Pathworking

Poddawanie swoich wizji próbom
Zastosowanie tych umiejetnosci do magii enochianskiej.

W niektórych punktach bede mógl zaadaptowac do tego celu teksty, które juz kiedys napisalem w
innych sytuacjach; w innych punktach bede zaczynal od zera i moge potrzebowac kilku prób,
zanim dotre do wersji, która bede mógl z czystym sumieniem wyslac na liste. Nalezy sie wiec
spodziewac, ze poszczególne odcinki beda sie pojawiac nieregularnie. Jezeli cos bedzie niejasne,
kazdy moze bez wahania o to zapytac; wiem, ze mój styl pisania robi sie czasem przyciezkawy.
Dzial podziekowan. Zgodnie z maksyma programisty - "Kradnij tylko od najlepszych" - wiele z
tego, co napisze w tej i w nastepnych czesciach, zostalo bezwstydnie zerzniete z tego, co

background image

pamietam z kursu, prowadzonego w drugiej polowie lat siedemdziesiatych przez Bractwo
Wewnetrznego Swiatla (Fellowship of the Inner Light), grupe dzialajaca w Virginia Beach w
stanie Virginia. Zalozyciel tej grupy juz nie zyje i nie mam pojecia, czy organizacja ta jeszcze
istnieje. Ale gdybyscie mieli okazje wziac udzial w ich kursie "Swiadomosc Wewnetrznego
Swiatla" czy chocby zdobyc podreczniki do niego, to zapewniam, ze warto. Wprawdzie nie
okresla sie tego kursu w ten sposób, ale jest to wprowadzenie do wszystkiego, co poczatkujacy
mag powinien wiedziec, ale jakos od nikogo sie nie dowiaduje.

1. Przygotowanie

Na poczatek czytelnik powinien zrozumiec, ze jasnowidzenie jest umiejetnoscia nabyta w tym
samym stopniu co czytanie czy jazda na lyzwach. Nauczenie naszego ukladu nerwowego, jak sie
to robi, wymaga regularnej praktyki, nawet jezeli mamy jakis wrodzony talent. I jak inne
umiejetnosci nabyte, tak i ta ma swoja "krzywa uczenia sie". Najpierw nastapi dlugi okres, kiedy
bedzie ci sie wydawalo, ze nie robisz zadnych istotnych postepów. Potem elementy ukladanki
zaczna same dopasowywac sie do siebie, a twoje wyniki w krótkim czasie wyraznie sie poprawia,
po czym krzywa znów opadnie do poziomu na wysokosci zblizonej do szczytu twoich
mozliwosci.
Najlepiej jest oczekiwac, ze uczenie sie potrwa co najmniej kilka miesiecy; nie spodziewaj sie
szybkich rezultatów. Przypuszczalnie beda ci sie zdarzac sesje, w czasie których wszystko
zadziala lepiej niz zwykle. Nie pozwól, by jakos szczególnie podsycilo to twoje oczekiwania, bo
najprawdopodobniej nastepna sesja przyniesie powrót na nizszy poziom. Kiedy poprawa potrwa
tydzien lub dluzej, bedziesz mial prawo uznac, ze autentycznie posunales sie naprzód.
Zanim przejde to technik samego jasnowidzenia, chcialbym omówic rzeczy, które moga
rozproszyc uwage poczatkujacego jasnowidza, i zaproponowac rozwiazania tych problemów.
Mozna je podzielic na trzy ogólne grupy:

• zaklócenia fizyczne, np. swedzenie, ból lub mrowienie miesni itp.
• zaklócenia zewnetrzne - odglosy domowe, halasy z ulicy, obecnosc wspólmieszkanców

itp.

• zaklócenia myslowe - wewnetrzny "jazgot mysli", któremu wszyscy polegamy.

Zadaniem czterech sposród tradycyjnych praktyk jogicznych jest minimalizowanie i pozbywanie
sie takich "zaklócen". Asana i (w malym stopniu) pranajama zajmuja sie zaklóceniami
fizycznymi; pratjahara zewnetrznymi, a dharana - myslowymi. Praktyki te wiaza sie z surowa
dyscyplina i dla wiekszosci osób okaza sie az nadto skuteczne dla naszych celów. Nie jest
konieczne doskonale skupienie, wystarczy "dobre". Jednak osoby, którym do osiagniecia go nie
wystarcza opisane przeze mnie proste sposoby, moga zechciec zapoznac sie z tymi praktykami.
Tradycyjna praktyka asany dazy do wyeliminowania zaklócen fizycznych droga wyszkolenia
ciala do pozostawania przez dluzszy czas w tej samej pozycji. Miesnie szkoli sie, by pozostaly
napiete, przez co cialo "zastyga" w wybranej pozycji. Bezruch zmniejsza przeplyw sygnalów
zmyslowych z ciala do mózgu - czy tez raczej powtarzajace sie, niezmienne sygnaly sa w calosci
przetwarzane na poziomie przedswiadomym i nie narzucaja sie uwadze swiadomego umyslu.
Niestety w swojej tradycyjnej postaci asana zwykle przez dluzszy czas sprawia bardzo duzy ból,
który mija dopiero po wyszkoleniu miesni do danej pozycji.
Mozna osiagnac ten sam efekt bez bolesnego stanu przejsciowego poprzez wejscie w stan
glebokiego fizycznego odprezenia (relaksacji). Uklad nerwowy nie dba o to, dlaczego cialo
nadsyla mu powtarzajace sie sygnaly, a tylko o sam fakt. Bezruch spowodowany rozluznieniem
miesni wywoluje takie sygnaly równie dobrze jak bezruch spowodowany usztywnieniem ich.

background image

Praktykujacy powinien zaczac od wybrania wygodnej pozycji, która da sie utrzymac bez
napinania miesni. Pozycja siedzaca bedzie lepsza od lezenia na wznak, poniewaz w tej ostatniej
relaks latwo sprowadza sen. Ja lubie siedziec ze skrzyzowanymi nogami na lózku, opierajac
plecy o poduszke i sciane. Fotel na biegunach z wysokim oparciem bedzie równie dobry. Wazne
jest tylko, zebys mógl sie w tej pozycji zupelnie rozluznic, nie przewracajac sie.
Jest taki sposób oddychania, który pomaga w relaksacji. Zaczerpnij gleboko ustami haust
powietrza, angazujac miesnie brzucha (a nie klatki piersiowej); nie staraj sie napelnic pluc do
oporu. Wstrzymaj oddech na tak dlugo, jak bedzie to wygodne (bezbolesne itp.), po czym
wypusc powietrze, nie wypychajac go, ale pozwalajac, by zostalo wypchniete przez sam ciezar
zeber i napiecie przepony. Przy koncu oddechu odpocznij chwile. Powtarzaj to przez minute -
albo do pierwszego zawrotu glowy. Zauwazysz, ze kiedy wypuszczasz powietrze, wszystkie
twoje miesnie rozluzniaja sie. (Ten rodzaj oddychania jest identyczny ze sposobem, w jaki
czlowiek zaciaga sie skretem marihuany. Byc moze nie jest to przypadek.)
Kiedy juz poczujesz, ze siedzisz wygodnie, i skonczysz cwiczenie oddechowe, zacznij rozluzniac
kazdy miesien z osobna. Zacznij od czaszki i twarzy, po czym posuwaj sie w dól ciala, na
kazdym poziomie zaczynajac od kregoslupa i przechodzac do dalej polozonych miesni.
Calkowitemu rozluznieniu miesnia bedzie towarzyszylo przyjemne uczucie "roztapiania sie".
Postaraj sie, zeby cale twoje cialo mialo wrazenie, ze roztapia sie w kaluze cieplego puddingu.
Pewnie zanim dojdziesz do stóp, poczujesz, ze miesnie czaszki masz znowu napiete, z samego
skupienia sie na cwiczeniu. Zacznij jeszcze raz, z góry na dól. Powtarzaj to tyle razy, ile bedzie
trzeba, zebys osiagnal stan calkowitej relaksacji. Kiedy juz osiagniesz fizyczne odprezenie,
postaraj sie objac nim takze umysl - "wnetrze glowy" - tak, by twoja swiadomosc unosila sie w
cieplej wewnetrznej poswiacie.
Chociaz nieskomplikowane i latwe w opanowaniu, cwiczenie to jest bardzo wazne. Wiekszosci
pozostalych "zaklócen" towarzyszy odruchowa reakcja polegajaca na napieciu niektórych miesni.
Skrajny przyklad to przestrach, reakcja, w której jakis drobny dzwiek przelacza cialo w tryb
podwyzszonej gotowosci, serce gwaltownie przyspiesza, a kazdy miesien nagle sie napina.
Obszary umyslu odpowiedzialne za te reakcje i zaklócenia czesto nie sa bezposrednio dostepne
swiadomosci, ale ze cialo i umysl maja na siebie wzajemny wplyw, mozna zaczac przeciwdzialac
tym reakcjom, pozbywajac sie ich fizycznych przejawów.
Innym aspektem zapanowania nad tym, co rozprasza uwage, jest zrozumienie natury ludzkiego
umyslu. Zadne z nas nie jest pojedyncza istota; kazdy jest wieloscia. Nasze umysly skladaja sie z
wielu "podumyslów", z których kazdy pelni wlasciwe sobie funkcje. Niektóre z nich (np.
podumysly wzrokowe) sa tak scisle powiazane z nasza swiadomoscia, ze w ogóle nie zauwazamy
ich dzialania, chyba ze zostanie ono powaznie zaklócone. Inne dysponuja wieksza
niezaleznoscia.
Jednak zachodzi wzajemna komunikacja pomiedzy tymi zespolami a swiadomym umyslem,
mimo ze nie sa one dostepne w ten sam sposób co na przyklad czesci umyslu odpowiadajace za
jezyk. Swiadome ja - czesc umyslu, która nazywa sama siebie "ja", "soba", ma pelnic funkcje
mediatora, sedziego, syntetyzatora i kierownika pozostalych aspektów naszej istoty. Jego
zadaniem jest przyjmowanie efektów ich pracy, porównywanie i ocenianie ich, wykorzystywanie
ich w dzialaniach podejmowanych w swiecie rzeczywistym i kierowanie ich przyszlym
funkcjonowaniem na podstawie uzyskanych w nim rezultatów. Kiedy dochodzi do konfliktu
pomiedzy kilkoma podumyslami, swiadome ja powinno "utrzymac pokój" droga
wyposrodkowania miedzy ich potrzebami i punktami widzenia.
Niestety ewolucja czlowieka nie doszla jeszcze do punktu, w którym swiadomosc automatycznie
funkcjonowalaby w optymalny sposób. Ma ona po temu mozliwosci, ale wyksztalcenie

background image

prawidlowych zaleznosci pomiedzy nia a innymi podumyslami wymaga wyszkolenia i
doswiadczenia. Poniewaz brakuje nam tego wyszkolenia, czesto wychodzi z nas raczej cenzor i
tyran niz mediator: tlumimy klopotliwe sygnaly naplywajace z innych obszarów umyslu zamiast
odpowiednio na nie reagowac. A za kazdym razem, gdy zostana stlumione, sygnaly te
przesaczaja sie na powierzchnie jakas inna droga, rozpraszajac uwage i powodujac to, co
Crowley nazywal "przerwami" w praktyce.
Kluczem do stalego zredukowania zarówno fizycznych jak i myslowych zaklócen jest zajecie sie
nimi we wlasciwy sposób natychmiast po tym, jak uswiadomimy sobie, ze wlasnie sie zjawily.
Musisz uwarunkowac sie na reagowanie w pozadany sposób, póki rozpraszajace cie wrazenia lub
mysli sa obecne w twoim umysle, a cialo nie wyszlo jeszcze ze stanu napiecia. Podumysly
niezbyt dobrze pojmuja uplyw czasu; znacznie lepiej rozumieja to, co dzieje sie "w tej chwili" niz
przeszle czy przyszle wydarzenia.
Osiagnawszy stan fizycznego odprezenia, spróbuj po prostu posiedziec w nim jakis czas, nie
skupiajac sie na niczym konkretnym i nie planujac nic robic. Mozemy sie zalozyc, ze po chwili
któras czesc twojego umyslu skorzysta z okazji i wyniesie na powierzchnie to, co ja gryzie, a ty
wejdziesz w wewnetrzny dialog z soba samym, rozprawiajac o jej problemach.
Jak tylko zorientujesz sie, ze sledzisz jakas mysl, przerwij to i ocen stan swego ciala. Powtarzaj
cwiczenia relaksacyjne, póki nie wrócisz do stanu calkowitego odprezenia. Potem wyobraz sobie,
ze rozprzestrzeniasz to odprezenie, tak, by objelo obszar umyslu, który podsunal ci te mysl.
Wyobraz sobie, ze spowija go i przenika ciepla, roztapiajaca wszystko poswiata, przemawiajac
jednoczesnie do tej czesci umyslu i mówiac jej "Odprez sie, spokojnie, cicho, nie musisz sie teraz
niczym przejmowac." Udana relaksacja podumyslu ta metoda da w efekcie wrazenie naglego,
umiarkowanie przyjemnego uwolnienia energii w jednym z obszarów mózgu, któremu moze
towarzyszyc wrazenie "jasnosci" czy "przejrzystosci".
Prawdopodobnie kiedy juz uciszysz jeden podumysl, a moze jeszcze zanim ci sie to uda, na
wolne miejsce wskoczy inny, podsuwajac ci nastepny ciag myslowy. Zignoruj wtedy intruza, nie
przerywajac pracy nad pierwszym podumyslem. Nie przejmuj sie, jezeli nie dasz rady zajac sie w
tej praktyce wszystkimi niespokojnymi glosami; rzeczy, które pominales, z pewnoscia pokaza sie
jeszcze przy innej okazji. Nie próbuj sie rozerwac; rób wszystko po kolei, po jednej rzeczy naraz.
Jezeli gdzies po drodze zapomnisz, czym sie zajmowales, zacznij po prostu od poczatku, od
cwiczen relaksacyjnych i zdekoncentrowania uwagi.
Te sama technike mozna zastosowac do zaklócen z zewnatrz. Jedyna róznica polega na tym, ze
mówiac zaniepokojonemu podumyslowi, zeby sie odprezyl, powinienes dodawac, ze dany
dzwiek czy inne zaklócenie jest niewazny i niewart uwagi.
Bractwo Wewnetrznego Swiatla naucza troche odmiennego wariantu tej metody, który niektórym
moze bardziej odpowiadac. Przemawiajac do podumyslów, czlonkowie tej organizacji uzywaja
konkretnego (chyba biblijnego?) zwrotu, który w ich wersji tej praktyki jest niemal mantra.
Mówia: "Ucisz sie i wiedz, ze Jam Jest Bóg." Celem tej wypowiedzi jest podkreslenie prawa
swiadomego ja do zajmowania miejsca podejmujacego decyzje kierownika przy jednoczesnym
daniu wyrazu istnieniu podumyslów jako niby-odrebnych istot.
Czlonkowie Bractwa wola tez, by praktykujacy mantrowal slowo "Eheje", co znaczy "jestem" i
jest w kabale najwyzszym imieniem Boga, niz siedzial nie skupiajac na niczym uwagi. Mantre
powinno sie wymawiac w myslach, w sposób zrelaksowany i "przypadkowy" - to jest wtedy,
kiedy praktykujacy akurat o niej pomysli, a nie miarowo i przez caly czas. Osobiscie
przekonalem sie, ze zastosowane mantry raczej wywoluje u mnie napiecia niz je usuwa, ale nie
musi tak byc u wszystkich.
Konsekwentne stosowanie tej praktyki po jakims czasie bardzo wyraznie zmniejszy ilosc

background image

slownego "jazgotu" produkowanego przez umysl oraz znacznie ulatwi koncentrowanie sie na
obrazach magicznej przestrzeni, które opisze w nastepnej czesci. Nie trzeba byc bardzo dobrym
w relaksacji, zeby przejsc do stworzenia tej przestrzeni; mozna podjac sie tych dwóch zadan
równolegle, a jedno bedzie wspomagac drugie.

2. Stworzenie "magicznej przestrzeni"

Podstawa wszelkich dzialan magicznych jest wyobraznia. Obszar umyslu, który tworzy obrazy
(wyobrazenia), sluzy za miejsce spotkan swiadomosci, nieswiadomym elementom naszej istoty i
calemu magicznemu wszechswiatowi. Symbole odbierane wzrokowo to w magicznych swiatach
podstawowy sposób przekazywania znaczenia. Im bardziej elastyczna jest nasza wyobraznia, tym
wiekszy potencjal skutecznosci naszej praktyki magicznej.
Najlepsze ze znanych mi cwiczen sluzacych rozwijaniu tej wyobrazni nazywa sie tworzeniem
samotni, schronienia, magicznej czy astralnej przestrzeni lub uswieconego miejsca. Weteran
wojny w Wietnamie, od którego nauczylem sie tej techniki, powiedzial, ze nauczono jej go w
silach specjalnych armii amerykanskiej jako sposobu zachowania godnosci osobistej i prywatnej
przestrzeni w warunkach, w których wróg móglby mu ich umyslnie odmówic, na przyklad w
obozie jenieckim Wietkongu. W Bractwie Wewnetrznego Swiatla, z którym zetknalem sie pare
lat pózniej, uczono tej samej techniki jako narzedzia samowiedzy, wladzy nad samym soba i
duchowego rozwoju.
Kiedy sie juz opanuje te metode, nie wymaga ona przebywania w zadnym szczególnym
fizycznym miejscu; magiczna przestrzen jest calkowicie "przenosna" i da sie z niej korzystac
wszedzie tam, gdzie mozna usiasc i odprezyc sie na chwile. Zdarzalo mi sie wykorzystywac ja z
powodzeniem w bardzo "niemagicznych" okolicznosciach, na przyklad w zatloczonym urzedzie,
hotelu albo w samym srodku targów komputerowych COMDEX w Las Vegas.
Podstawowa mysl jest bardzo prosta. Chodzi o wymyslenie swiata, w którym przebywa sie z
przyjemnoscia, a potem wyobrazenie sobie, ze sie po tym swiecie wedruje. W zasadzie nie rózni
sie to zbytnio od tego, co robia ludzie w zwyklych marzeniach. Tutaj jednak chodzi o dazenie do
spójnosci, tak, by wyobrazone miejsce bylo takie samo za kazdym razem, gdy sie do niego
wchodzi, oraz o ciagle wzbogacanie go o nowe szczególy. W miare, jak bedziesz nabierac
doswiadczenia i zaznajamiac sie z tym swiatem wyobrazni, zacznie on sprawiac wrazenie
"realnego" miejsca; nie realnego w tym samym sensie co swiat fizyczny, ale mimo to trwalego.
Jako przyklad opisze jedna z mich wlasnych magicznych przestrzeni, której juz nie uzywam.
Musisz zrozumiec, ze na kazdym etapie obrazy, którymi sie poslugujesz, powinny wydawac sie
wlasciwe tobie. Ma to byc twoja wlasna samotnia i jej zawartosc powinna koniecznie pochodzic
od ciebie i dla ciebie miec znaczenie. Twoja samotnia moze pod pewnymi wzgledami
przypominac moja; jesli tak bedzie, to w porzadku. Ale jest bardziej prawdopodobne, ze nie
bedzie do niej podobna i to tez jest jak najbardziej wlasciwe.
Opisane przeze mnie kroki nalezy wykonywac po kolei, ale nie jest konieczne osiagniecie
perfekcji na danym etapie przed przejsciem do nastepnego. Mozesz od razu, na samym poczatku
przeprowadzic kilka kroków juz w czasie pierwszej sesji. Poza tym niezaleznie od tego, nad
czym akurat pracujesz, podczas kazdej sesji powinienes poswiecic najwiecej uwagi pierwszym
etapom tego zagadnienia. Kiedy sie juz z nimi oswoisz, osiagniecie zadowalajacych wyników w
nich bedzie cie kosztowalo mniej wysilku i bedziesz mógl w naturalny sposób zaczac poswiecac
wiecej uwagi nastepnym krokom.

2a. Ustanowienie granic

Póki nie umocnisz swojej przestrzeni, powinienes rozpoczynac kazda sesje od upewnienia sie, ze

background image

jest ona bezpieczna. Wyobraz sobie, ze twoja samotnia jest niewidzialna dla wszystkich istot
prócz ciebie i ze bez twojej wyraznej, swiadomej zgody zadna sila ani osoba nie moze do niej
przeniknac. Wyobraz sobie granice swojej magicznej przestrzeni tak, by odzwierciedlaly te
wlasciwosci. Ja wyobrazam sobie moje schronienia jako "kieszonkowe wszechswiaty", które,
ogladane z zewnatrz, sa tak malenkie, ze nikna w ogromie naszego wlasnego wszechswiata, a
ogladane od srodka maja taka wielkosc, jakiej sobie zycze albo potrzebuje. Inne osoby, które
znam, wyobrazaja sobie swoje swiaty jako otoczone niezwykle twarda i nieprzenikliwa bariera
albo polem silowym rodem z fantastyki naukowej, które "zakrzywia" tor wszystkiego, co usiluje
je przebic, przez co intruz jakby sie po nim zeslizguje.
Kiedy juz ustanowisz granice samotni, wyobraz sobie siebie w jej wnetrzu. Przenoszac sie do
srodka, poczuj, jak zostawiasz za soba wszystkie napiecia i obciazenia codziennego zycia, które
teraz nie moga juz podazyc za toba ani cie dosiegnac. Wyobraz sobie, ze z chwila twego
przeniesienia sie do samotni zupelnie straciles z nimi wszystkimi kontakt. Nie próbuja one
przedostac sie do srodka; nie zdaja sobie nawet sprawy z istnienia twojej samotni ani z twojej w
niej obecnosci. Nie majac punktu zaczepienia, odplywaja powoli, unoszac sie bezwladnie w
przestrzeni. Poczuj, ze jestes calkowicie bezpieczny i zupelnie wolny od jakichkolwiek zwiazków
ze zwyklym swiatem.
Kwestia poczucia bezpieczenstwa jest bardzo istotna. Podobnie jak w cwiczeniach
relaksacyjnych uczucia, które w sobie wywolujesz, sa sposobem na przekazanie nieswiadomym
czesciom ciebie - podumyslom - w co maja wierzyc i jak maja sie zachowywac. Jesli o nie
chodzi, rzeczywiste jest to, co czujesz, a jesli bedziesz im wystarczajaco czesto powtarzac, ze cos
jest prawda, zaczna z toba wspólpracowac, przyczyniajac sie do faktycznego uczynienia tego
czegos prawda - w stopniu, którego nie móglbys uzyskac, polegajac na swiadomosci. Jezeli
bedziesz sie w swojej samotni czul bezpieczny i wolny od napiec, to po krótkim czasie faktycznie
bedziesz w niej bezpieczny i wolny.

2b. Stworzenie krajobrazu

Zapewniwszy swojej samotni bezpieczenstwo, poswiec troche czasu na obmyslenie ogólnego
rozkladu swojego swiata. Wybierz podstawowe elementy krajobrazu, budynki, takie rzeczy.
Sporzadz myslowa mape obszarów, które masz zamiar odwiedzac najczesciej. Kiedy juz raz
podejmiesz decyzje w kwestii tych najwazniejszych cech, nie powinny one sie wiecej zmieniac.
Oto kilka podstawowych zasad, którymi rzadzi sie wymyslanie swiata:

• Zawartosc twojego swiata powinna pozostac twoja prywatna sprawa. Nie opowiadaj o

niej nikomu i nigdzie jej nie zapisuj. Twój pierwszy swiat to twoja samotnia, schronienie i
miejsce pracy. Jego bezpieczenstwo wyplywa przede wszystkim z faktu, ze nikt prócz
ciebie nie wie, jaki on jest. Kiedy juz opanujesz te technike, bedziesz mógl zbudowac
inne magiczne przestrzenie przeznaczone do celów publicznych.

• Wymysl swiat o wiele wiekszy niz obszar, który potrafilbys utrzymac, swiadomie

wykorzystujac wyobraznie. Stwórz sobie tyle szczególowych obszarów, ile ci sie
spodoba, ale otocz je rejonami, w których tylko ogólnie orientujesz sie w krajobrazie, nie
bedac w stanie precyzyjnie okreslic ich zawartosci. Da ci to pole manewru, umozliwiajac
ekspansje i cwiczenie techniki zaskoczenia, o których napisze pózniej.

• Uczyn swój swiat miejscem, w którym bedziesz sie czul dobrze i bezpiecznie, tak, by

wzmocnic wrazenia wytworzone w poprzednim kroku. Niech bedzie to takze miejsce, w
którym bedziesz mógl sie dobrze bawic.

• Mozesz zaludnic swój swiat, jesli chcesz, ale pod zadnym pozorem nie korzystaj w nim z

background image

wyobrazen zywych ludzi. Przez jakis czas wszystko w tym swiecie bedzie w ten czy inny
sposób odzwierciedlalo ciebie. Mozliwe, ze pewne nieswiadome czesci twego umyslu
"przejma" wprowadzone przez ciebie postacie dla siebie jako srodek wyrazu. Jezeli
uzyjesz postaci prawdziwej osoby, zachowanie postaci moze ze zlym skutkiem wplynac
na twoje stosunki z dana osoba w "rzeczywistym" swiecie.

Zacznij budowac swój swiat od wybrania jednego punktu na jego "mapie" i wyobrazenia sobie,
ze stoisz w tym punkcie. Zorientuj sie we wzajemnym polozeniu róznych punktów
orientacyjnych, po czym zobacz, jak cie otaczaja, kazdy pod wlasciwym katem i w odpowiedniej
odleglosci. Wypelnij krajobraz szczególami w stopniu, jaki bylbys w stanie rozróznic znalazlszy
sie w podobnym miejscu w prawdziwym swiecie.
Na przyklad w jednej z moich magicznych przestrzeni krajobraz wypelniaja wzgórza i wawozy
porosniete gestym lasem przywodzacym na mysl Ameryke z okresu przedkolonialnego. W
centralnym obszarze znajduje sie dosc uzytkowy zameczek stojacy na niskiej skarpie nad duza
laka. Wzdluz skraju laki wije sie spokojny potok. Po polanach pobliskiego lasu rozrzucone sa
rozmaite zabudowania i obszary specjalnego przeznaczenia.
Zaczalem budowac ten swiat, wyobrazajac sobie, ze stoje na lace, zwrócony ku pólnocy. Widze
zielona trawe, drobne i barwne kwiaty polne, a tu i ówdzie krowi placek. Wokól wija sie sciezki
wydeptane przez zwierzeta, a jedna bardziej wyrazna, bo ludzka sciezka prowadzi ze skarpy nad
potok. Skarpa wyglada na zbudowana z granitu platkowego, a zameczek stoi na samym jej
skraju; jeszcze kilka zim, a erozja moze "podkopac sie" pod najblizsza sciane. Z tego miejsca
widze tylko jedna sciane budynku w calosci i czesc drugiej; nad murem dostrzegam sam szczyt
wiezy. Mury zrobione sa z ciosanego szarego kamienia dopasowanego bez zaprawy. Pod
zamkiem, na poziomie laki, w skarpie widoczna jest brama czy moze wejscie do tunelu.
Obróciwszy sie na wschód, widze, ze skarpa obniza sie stopniowo, schodzac do poziomu laki
nieco na poludnie od miejsca, w którym sie w tej chwili znajduje. Widze koniec polnej drogi,
wylaniajacej sie lukiem zza skarpy i wbiegajacej na lake. Za droga widac las, sugerujacy, ze teren
w tym miejscu znowu sie podnosi. Z "mapy" wiem, ze o mile lub dwie w tym kierunku zaczyna
sie trawiasty obszar otwartej przestrzeni - moze prerii albo stepu.
Patrzac na poludnie, widze plynacy w tamtej stronie potok, a w odleglosci kilku mil - jego
przelom miedzy dwoma wzgórzami. Cala ta czesc potoku lsni w sloncu; mgielka nie pozwala mi
dostrzec, co jest za przelomem.
Spogladajac na zachód, spostrzegam, ze w tym miejscu potok jest dosyc plytki; jego
powierzchnie pokrywaja drobne zmarszczki, jakby plynal w zwirowym korycie. Widoczny za
nim las obramowany jest zaroslami, glównie krzewami suchodrzewu, w kilku miejscach
stratowanymi przez zwierzeta idace do wodopoju. Wiodace w glab lasu sciezki szybko znikaja w
cieniu drzew.
Nie trzeba wypelniac wszystkich detali pejzazu swiadomie; wlasciwie lepiej sklonic wyobraznie,
by sama zajela sie wieloma z nich. Daj jej tylko ogólny zarys i pozwól, zeby pokazala ci, co
powinienes zobaczyc w danym miejscu. Na przyklad zamiast próbowac wyobrazac sobie kazde
rosnace na lace zdzblo trawy i kazdy kwiatek, pozwalalem mojej nieswiadomosci, by zrobila to
za mnie. Jesli podobal mi sie rezultat jej pracy, wysylalem jej wrazenie aprobaty, a jesli nie -
mówilem, zeby spróbowala jeszcze raz, po czym odwracalem sie na chwile, dajac jej okazje do
dokonania zmian.
Kiedy juz w miare niezle dopracujesz widok z jednego miejsca, zacznij przenosic sie do innych
pobliskich miejsc - polozonych, w przypadku miejsc na dworze, w odleglosci od dwudziestu do
trzydziestu jardów - i wyobrazac sobie, jak wszystko by wygladalo ogladane z tego nowego
punktu. Co takiego ujawnila zmiana perspektywy, co bylo wczesniej niewidoczne? (Zauwaz, ze

background image

perspektywa w magicznej przestrzeni nigdy nie jest dokladnie taka sama jak w swiecie
fizycznym, choc róznice miedzy nimi trudno okreslic ilosciowo; nie uda ci sie sprawic, by rzeczy
wygladaly dokladnie tak jak prawdziwe przedmioty.)
Przenos sie do coraz to nowych miejsc, za kazdym razem budujac taki krajobraz, jaki powinienes
móc zobaczyc w kazdym z nich, póki nie zaczniesz odbierac okolicy tak dobrze jak
"prawdziwej". Ja w moim przykladzie poswiecilem troche czasu przenoszeniu sie do róznych
punktów na lace, zauwazajac, ze kiedy stoje blizej skarpy, widoczny jest mniejszy fragment
zamku, a kiedy w pewnej odleglosci od niej - wiekszy, zwracajac uwage na kolorowy zwir w
korycie potoku i utworzony przez niego bród itd. Potem przeszedlem do zamku i zaczalem
ogladac okolice z róznych punktów na jego murach, dostrzegajac wiekszy obszar, uzupelniajac
krajobraz o rózne miejsca w lesie, których polozenie znalem, decydujac, jak daleko ciagnie sie
lezaca za zamkiem preria itp. Zrób cos takiego w swojej wlasnej magicznej przestrzeni.
Ustaliwszy widok okolicy ogladanej z kilku róznych miejsc, spróbuj zaczac przemieszczac sie
plynnie miedzy nimi, tak, by otoczenie stale sie przesuwalo, podobnie jak sie to dzieje, kiedy
poruszasz sie w fizycznym swiecie.
Z poczatku zauwazysz, ze twoja wyobraznia ma sklonnosc do wycofywania twego punktu
widzenia ze scenerii; bedzie usilowala odmalowac ja tak, jakbys ogladal ja przez okno, na
ekranie kinowym albo na kolorowej planszy w muzeum. Kiedy tylko spostrzezesz, ze wlasnie sie
to stalo, stanowczo umiesc swój punkt widzenia z powrotem we wnetrzu krajobrazu i
"przymocuj" go tam, obracajac sie i rozgladajac dookola.
Poza tym z poczatku twój swiat bedzie raczej nieruchomy, wlasnie jak muzealna plansza albo
filmowa stop-klatka. Kiedy jednak ustalisz juz, jak wyglada okolica, spróbuj naniesc na nia
troche akcji. Spraw, by lekki wiatr zaczal kolysac zdzblami traw i galeziami drzew, i uslysz jego
szum. Zobacz, jak plynie woda i uslysz jej odglos. Dodaj do krajobrazu jakies zywe stworzenia i
pozwól, by poruszaly sie po okolicy zgodnie ze swoja natura.
Wazne jest tez, zebys pozostal odprezony przez caly czas trwania cwiczenia. Powinno ono
przypominac raczej swobodne rozmarzenie czy sen na jawie; nie wymaga koncentracji ani
czujnosci. Przed kazda sesja przeprowadz cwiczenie relaksacyjne, powtarzaj je takze w czasie
sesji za kazdym razem, kiedy poczujesz narastanie napiecia. Pozwól, by twój umysl wykonal jak
najwiecej pracy bez odwolywania sie do twoich swiadomych decyzji, i zachecaj go, by robil
jeszcze wiecej.
Powinienes wykonywac to cwiczenie przynajmniej przez kilka tygodni, tak dlugo i czesto, jak
tylko bedziesz mial ochote. Nie spiesz sie, odprez sie i poswiec na wypelnianie waznych miejsc
szczególami tyle pracy, ile bedzie trzeba. Przeznacz tyle samo czasu na wnetrza co na krajobraz
na dworze. Im dokladniej przeprowadzisz te poczatkowe etapy, tym skuteczniejsza bedzie
pózniej twoja praktyka jasnowidzenia.

2c. Ustanowienie ciala w magicznej przestrzeni

Ostatni krok na wstepnym etapie budowania schronienia to stworzenie w nim sobie ciala. Jak
dotad byles wlasciwie we wszystkich cwiczeniach golym obserwatorem, ogladajacym swiat ale
niezdolnym do wejscia w zadne porzadne wzajemne oddzialywanie z nim. Teraz powinienes
zbudowac sobie w swojej samotni wyobrazenie ciala i nauczyc sie nim poslugiwac. Aby tego
dokonac, bedziesz musial wyksztalcic w sobie swiadomosc powierzchni czuciowej ciala oraz
jego kin estetyki, po czym powielic je na swoim ciele "astralnym". Sadzac z relacji osób
uczacych sie w Bractwie Wewnetrznego Swiatla ta czesc zadania jest najtrudniejsza i rózni ludzie
osiagna w niej niejednakowe wyniki.
Zanim przeniesiesz sie do samotni, stan i rozluznij miesnie, najlepiej nie majac na sobie zadnego

background image

ubrania ani bizuterii. Zamknij oczy i zwróc uwage na swoja skóre. Nawet w sytuacji, gdy nic cie
nie dotyka, powinienes odebrac wrazenie aktywnosci, wrazliwosci czy wyczulenia, pewna
"gotowosc skóry do odczuwania". Zauwaz, jak te wrazenia dotykowe zarysowuja ksztalt twojego
ciala.
Zaplanuj teraz sekwencje poruszen, która zaangazuje po kolei wszystkie czesci ciala, ale tak,
zeby kazda z nich przeszla przez prawie caly dostepny jej zakres swobody ruchów. Jesli je znasz,
dobre beda do tego cwiczenia jogi albo tai chi. Wciaz z zamknietymi oczami wprowadz te
sekwencje w zycie, zwracajac uwage na to, jak odczuwasz kazda czesc ciala w róznych
pozycjach i co mówi ci o ich polozeniu zmysl kinestetyczny.
Wreszcie przeprowadz te sama sekwencje ruchów z otwartymi oczami. Tym razem zwróc uwage
na to, jak wygladaja w ruchu te czesci ciala, które widzisz, zwlaszcza dlonie i cale rece. Postaraj
sie swiadomie powiazac widok swojego ciala w ruchu z towarzyszacym temu ruchowi
wrazeniom dotykowym.
Kazdy z tych trzech kroków skupia sie na jednym z podstawowych aspektów wyobrazenia:
odczuwaniu granic, w których zamyka sie cialo, wrazeniach naplywajacych z jego wnetrza raz
jego wygladowi podczas twojej interakcji z otoczeniem. Normalnie te wrazenia sa tylko na wpól
swiadome i zawsze drugorzedne w stosunku do czynnosci, która akurat wykonujesz. Zeby jednak
stworzyc sobie drugie cialo w swojej magicznej przestrzeni, musisz odbierac te doznania na
poziomie swiadomosci. Jesli chcesz, to zanim bedziesz gotów stworzyc sobie cialo astralne,
mozesz wykonywac te cwiczenia osobno, nie laczac ich ze swoja praktyka w magicznej
przestrzeni.
Kiedy bedziesz gotowy, usiadz i przeprowadz cwiczenia relaksacyjne, po czym przenies sie w
magiczna przestrzen. Kiedy juz sie tam znajdziesz, postaraj sie poczuc, ze masz w niej cialo,
którego doznajesz dokladnie tak samo jak swojego fizycznego ciala, ale które jest od tego
fizycznego ciala zupelnie odrebne. Przejdz w wyobrazni przez trzy opisane powyzej kroki,
starajac sie powtórzyc wszystkie wrazenia, które odczuwales, wykonujac te kroki fizycznie. W
ten sposób z czasem, stopniowo rozwiniesz percepcje swego "ciala astralnego" jako pewnego
elementu twojej magicznej przestrzeni, znajdujacego sie w niej, ale wyraznie odrebnego od jej
pozostalych skladników.
W czasie kazdej sesji, po zakonczeniu powyzszej procedury poswiec troche czasu po prostu na
poruszanie sie po twoim swiecie, dotykanie przedmiotów i manipulowanie nimi, jakby byly
istniejacymi fizycznie obiektami. Dotykane przez ciebie rzeczy powinny wywolywac doznania
odpowiadajace ich naturze; cegly i kamienie powinny byc twarde i szorstkie, metale - chlodne,
drewno - cieple i poznaczone slojami itd.
Jezeli sa takie rytualy, które odprawiasz codziennie (a nie zaczales jeszcze przeprowadzac ich w
swojej magicznej przestrzeni), stwórz w niej sobie samotnie - szczególne miejsce przeznaczone
wlasnie do pracy rytualnej - i zacznij je tam odprawiac w charakterze elementu tej praktyki.
Regularne, powtarzajace sie ruchy i gesty rytualów pomoga ci umocnic wyobrazenie ciala, a
przeprowadzanie rytualów zapoczatkuje przeksztalcenie twojej magicznej przestrzeni ze
zwyklego schronienia w cos uzytecznego w pracy magicznej. Zalecalbym szczególnie
przeprowadzanie zlotobrzaskowych rytualów pentagramu i heksagramu, które pózniej, kiedy
zaczniesz zajmowac sie samym jasnowidzeniem, odegraja wazna role jako "testy" uzyskanych
przez ciebie wizji.

Problemy

Najczestszy problem, z jakim mozna sie spotkac na tym etapie, to trudnosci z utrzymaniem
konsekwentnego wyobrazenia wlasnego ciala. Wiele osób przekonuje sie, ze nawet po dlugiej

background image

praktyce zachowuja wprawdzie przyzwoicie okreslone dlonie i reszte rak, ale reszta ich
wyobrazonego ciala ma sklonnosc do rozplywania sie w bezksztaltna mase. Odzwierciedla to
róznice w gestosci sieci nerwowej w ciele fizycznym. Osiemdziesiat procent naszych nerwów
czuciowych znajduje sie w glowie i dloniach; polowa reszty - w górnej czesci klatki piersiowej,
w rekach i ramionach. Reszte ciala odbieramy w o wiele bardziej rozmyty sposób, polegajac na
wzroku w tym samym stopniu co na dotyku. Kiedy próbujemy zbudowac cialo astralne, umysl
ma sklonnosc do nadawania kazdej jego czesci rozmiaru wprost proporcjonalnego do
zageszczenia wystepujacych w niej normalnie nerwów.
Co wcale nie jest takie zle. W magicznej przestrzeni nie potrzebujesz nóg, poniewaz poruszasz
sie sila woli, a nie sila miesni. Owszem, potrzebujesz rak do wykonywania gestów wchodzacych
w sklad rytualów magicznych, podobnie jak ust i szczek - do wypowiadania slów. Jesli okaze sie,
ze po pewnym czasie praktyki nadal nie potrafisz utrzymac wyobrazenia calego ciala, nie
przejmuj sie tym; poprzestan na tym, co udalo ci sie uzyskac i wyobraz sobie, ze reszte twojego
ciala okrywaja szaty rytualne albo inny luzny strój.
Drugi problem to poruszenia fizycznego ciala przy próbie wprawienia w ruch ciala magicznego.
Wtedy czlowiek nieswiadomie napina miesnie ciala fizycznego, usilujac je unieruchomic i w ten
sposób powstrzymac przed nasladowaniem ciala astralnego. Jest to kwestia wieloletniego
nawyku, który sprawia, ze kojarzymy wrazenie ruchu z podlegajacymi woli ruchami miesni.
Nalezy pozbyc sie tego skojarzenia; pomoze w tym kolejne proste cwiczenie.
Bedac w swojej magicznej przestrzeni, wyobraz sobie, ze stoisz z wyciagnietymi przed siebie
prosto rekami obróconymi wnetrzem dloni do dolu. Teraz wyobraz sobie, ze obracasz rece
dlonmi do góry i ze robisz to "wylacznie przy pomocy oczu" - to znaczy widzisz, jak sie obracaja i
odczuwasz zmiane pozycji, ale nie angazujesz tego obszaru umyslu, który zawiaduje ruchami
miesni. Powinienes zobaczyc, jak twoje rece sie obracaja, mimo ze nie wydales im takiego
polecenia. (W rzeczywistosci jak najbardziej wydales im takie polecenie, z tym, ze zrobiles to
poprzez osrodek wzroku, a nie osrodek motoryczny. Z poczatku jednak powinno ci sie wydawac,
ze zadnego polecenia nie bylo.)
Przy pierwszych kilku próbach miesnie twoich fizycznych rak prawie na pewno stezeja. Kiedy
zauwazysz, ze tak sie stalo, zrób przerwe i powtarzaj cwiczenia relaksacyjne, póki cialo sie z
powrotem nie rozluzni. Potem wróc do prób obracania astralnych rak.
Kiedy ci sie to uda bez wywolywania napiecia fizycznych miesni, powinienes spróbowac
poruszyc kazdym palcem z osobna. Zegnij kazdy palec, dotykajac nim wnetrza dloni, po czym z
powrotem go wyprostuj. Takze tym razem posluz sie cwiczeniem relaksacyjnym, ilekroc twoje
miesnie zaczna sie napinac. Kiedy opanujesz równiez swobodne poruszanie palcami, przejdz do
róznych ruchów skoordynowanych: zaciskania piesci, chwytania przedmiotów, ciosów karate,
pozdrowien wulkanskich itp.
Dlonie to ta czesc ciala astralnego, która najtrudniej oddzielic od ciala fizycznego, poniewaz
kontrolowaniem ich ruchów zajmuje sie bardzo duza czesc naszego ukladu nerwowego. Kiedy
nauczysz sie przezwyciezac opisane powyzej skojarzenie w przypadku dloni, z reszta ciala
pójdzie ci bardzo latwo. Jesli bedzie to konieczne, mozesz doprowadzic do tego podobnymi
cwiczeniami.

3. Praktyczne wykorzystanie magicznej przestrzeni

Po kilku miesiacach wykonywania opisanych powyzej cwiczen bedziesz dysponowac stabilnymi
fundamentami pod cala swoja przyszla prace magiczna. Praktycznie kazda technika magiczna lub
medytacyjna, z jaka sie kiedykolwiek zetkniesz, albo jest wariacja na temat umiejetnosci, które

background image

poznales, budujac swoja magiczna przestrzen, albo sie na nich opiera.
Kazda osoba bedzie miala w tych praktykach swój wlasny szczyt mozliwosci. Tylko nieliczni
potrafia bez reszty przeniesc sie do magicznej przestrzeni, calkowicie tracac kontakt z cialem
fizycznym; dla nich koncowy rezultat tych praktyk nie daje sie odróznic od klasycznych opisów
projekcji astralnej. Jednak u wiekszosci ludzi pewna czastka swiadomosci pozostanie "na
zewnatrz", a intensywnosc, jaskrawosc i wyrazistosc wrazen nigdy nie osiagnie poziomu
wlasciwego normalnej percepcji. Ja sam plasuje sie w tej klasyfikacji gdzies na szarym koncu;
kolory w moich wizjach to raczej sugestia niz bezposrednie doznanie i na ogól musze sie
specjalnie koncentrowac, zeby móc dostrzec subtelne szczególy.
Umiejetnosc przeniesienia calej swiadomosci do magicznej przestrzeni niekoniecznie daje jakas
przewage. Wazniejsze jest optymalne wykorzystanie tego poziomu umiejetnosci, którym sie
dysponuje. Najbardziej licza sie znaczenie, które potrafisz dostrzec w swoich doswiadczeniach,
lepsze zrozumienie siebie i swiata oraz ich zastosowanie w praktyce. Barwne i wspaniale wizje sa
nic niewarte, jezeli (stopniowo, ale na stale) nie poszerzaja twojej swiadomosci i zrozumienia.
Skoro juz omówilismy podstawy, w dalszych czesciach przyjrzymy sie róznym cwiczeniom, z
których wszystkie sa pewna forma "jasnowidzenia". Zanim przejdziemy do szczególów,
powinnismy rozwazyc w ogólnym zarysie nature tego, czego doswiadcza jasnowidz.
Mówi sie czesto, ze sen to kraina symboli; to samo mozna by powiedziec o jasnowidzeniu. Ale
symbole senne sa zwykle wyrazem procesów zachodzacych pod powierzchnia swiadomosci,
natomiast symbole wystepujace w wizjach czesto (idealnie zawsze) - wyrazem procesów i
zdarzen zachodzacych powyzej poziomu zajmowanego przez swiadomosc. Sa one najnizszym i
najlatwiej pojmowalnym aspektem procesów, których swiadomosc nie jest jeszcze w stanie objac
w calosci. W pewnym sensie postrzegane symbole to zaledwie punkty zaczepienia, dogodny
sposób umozliwienia twojej swiadomosci nawiazania kontaktu z czyms, co chwilowo wykracza
poza jej zakres.
Wyglad symbolu wcale nie musi wiazac sie bezposrednio z natura tego, z czym cie on
kontaktuje. Ksztalt pewnych symboli - takich jak bogowie greccy czy kabalistyczne Drzewo
Zycia - calkiem wprost odzwierciedla jakis aspekt wewnetrznej rzeczywistosci. Kontakty innych
zaleza w znacznym stopniu od konwencji; symbole te odnosza sie do pewnych aspektów
wewnetrznej rzeczywistosci tylko dlatego, ze przyzwyczailismy sie uzywac ich w taki sposób.
Do tej kategorii nalezy kabalistyczna symbolika barw. Jeszcze innych symboli chwytamy sie, by
posluzyly nam w danej chwili, i poza swoim kontekstem - wizja, w której wystapily - nie maja
one szczególnego znaczenia.
Ale we wszystkich tych przypadkach ujrzany w wizji symbol jest zwiazany bezposrednio z jakas
moca magiczna, archetypem, mysloksztaltem czy istota. Aby maksymalnie skorzystac z
jasnowidzenia, musisz bezustannie próbowac wyczuc, co stoi za symbolem, próbowac
poprowadzic swoja swiadomosc otwierana przez ten symbol sciezka i zrozumiec to, co on soba
przedstawia.
Jest to delikatne zadanie. Teraz ponownie przydadza sie opisane powyzej cwiczenia relaksacyjne
- tym razem ta ich czesc, która zajmuje sie wyciszaniem umyslu. Bedzie to istotne z dwóch
powodów: po pierwsze dlatego, ze wewnetrzny dialog umyslu moze przeslonic tresc
przekazywana przez symbol, a po drugie dlatego, ze aktywne obszary umyslu beda próbowaly
tak przeinaczyc znaczenie symbolu, by pasowalo ono do ich z góry poczynionych zalozen.
Bedzie tak zwlaszcza wtedy, kiedy praktykujacy bedzie zywil osobiste pragnienia, które wiaza
sie z przekazywana informacja, albo jego wizerunek wlasny poczuje sie zagrozony. Jesli twoja
koncepcja siebie zalezy od konkretnego ogladu swiata, a przekazywana informacja nie zgadza sie
z ta wizja, jasne spojrzenie na sprawe okaze sie dla ciebie prawie niemozliwe.

background image

Aby zmniejszyc szanse, ze tak bedzie, powinienes równiez swiadomie dazyc do osiagniecia stanu
umyslu, w którym z twoimi wizjami nie laczy cie wiez emocjonalna, umyslnie rezygnujesz z
przywiazywania wagi do wszelkiego osobistego zabarwienia ich tresci i powstrzymujesz sie od
oceniania jej pod katem jej prawdziwosci lub falszywosci. Krytyczna ocena sesji jasnowidzenia
jest niewatpliwie potrzebna, ale nalezy ja przeprowadzac po zakonczeniu pracy. W jej trakcie
powinienes dazyc do absolutnego zawieszenia osadu, nie podchodzac do tego, co widzisz, ani z
wiara, ani z niewiara, a po prostu starajac sie postrzegac symbole i zwiazane z nimi znaczenia
dokladnie tak, jak sie prezentuja.
Wykorzystujac techniki jasnowidzenia w pracy magicznej, próbujesz zawsze przeniknac na
nieznany ci teren. Kazde dzialanie mogace zaowocowac postepami na drodze duchowego
rozwoju bedzie z definicji lezalo przynajmniej czesciowo poza granicami twojej obecnej
perspektywy i pojmowania. Jak wszystko, co naprawde nowe, przystosowanie sie do wyraznego
postrzegania w tych warunkach zajmie umyslowi troche czasu. Poza tym znaczenie stojace za
symbolem moze miec wiele warstw. Wchloniecie ich przez twoja swiadomosc moze dlugo
potrwac, a ich ostateczne znaczenie moze sie w istotny sposób róznic od pierwszego odebranego
znaczenia, powierzchownego czy pozornego. Zdarzalo sie, ze pelne zrozumienie tego, co
ogladalem, zajmowalo mi w kolejnych odslonach póltora roku. Nigdy nie powinienes wiec
wystawiac swoim wizjom ocen tak ostatecznych, by nie mozna ich bylo pózniej zmienic; póki
jakies znaczenie nie umocni sie przez wielokrotne powtórzenia, powinienes traktowac je jako
robocze.
Nie potrafie powiedziec, w jaki sposób objawia sie poszczególnym osobom znaczenia zwiazane z
danym symbolem. Nie dysponuje wystarczajaca iloscia danych zebranych od wielu osób, by
okreslic jakis sposób jako "typowy". W moim przypadku znaczenia te zjawiaja sie na dwa lub
trzy sposoby - zaleznie od tego, ile mocy udalo mi sie przywolac i jak wysoko powyzej zwyklego
dla mnie poziomu zdolalem wyniesc swiadomosc.
Zwykle pojawiaja sie w moim umysle jako ciagi mysli lub skojarzen, równoczesnie z
wypowiadanymi przez jakas istote slowami, zapewniajac im szczególowy kontekst. Wyglada to
tak, jakby wraz ze slowami istota ta przekazywala mi mysli, z których wysnula te slowa. Jezeli
akurat patrze na symbol wizualny, a nie slysze slowa, znaczenia pojawiaja sie jako nagle,
natychmiastowe, precyzyjne przeblyski uswiadomienia sobie, co mial w zamysle przedstawiac
dany symbol.
Rzadziej ukryte znaczenie symbolu zjawia sie jako caly scenariusz - dlugi ciag wydarzen
docierajacy do umyslu, jakby jakas czesc mnie zostala mi odebrana, zabrana na dluga wycieczke
po magicznej przestrzeni i odeslana z powrotem, dokladnie w ten moment, z którego ja zabrano.
Wtedy natychmiast przypominam sobie cala te wedrówke, mimo ze z punktu widzenia mojej
swiadomosci nie uplynela ani sekunda.
Najrzadziej zdarza sie tak, ze znaczenie dociera do mojej swiadomosci w postaci ciasno
spakowanej porcji mistycznej energii, która zagniezdza sie w moim umysle, po czym stopniowo
otwiera sie, uwalniajac slowa, obrazy i znaczenia przez okres, który trwa od kilku minut do wielu
tygodni. Zdaje sie, ze te "paczki" to jakis magiczny odpowiednik ksiazek. Zwykle ich zawartosc
raczej nie jest skierowana konkretnie do osoby, która je dostaje, tylko do jakiejs szerszej
publicznosci; czesto tez mozna w niej znalezc mysli i punkty widzenia, które radykalnie róznia
sie od tego, co normalnie interesowaloby jasnowidza.
Nie powinienes zakladac, ze to juz wszystkie sposoby, na które moga ci sie ujawnic stojace za
symbolami znaczenia; byc moze przekonasz sie, ze dla ciebie typowy jest jakis inny sposób. Ale
jezeli zdarzy ci sie otrzymac informacje któras z tych trzech dróg, mozesz byc pewien, ze cos
osiagnales.

background image

Astralna wyprawa w nieznane

Pierwsza technika jasnowidzenia jest bardzo prosta i moze dostarczyc doskonalej rozrywki.
Uzyskane w niej rezultaty moga sie wahac od niemadrych do wznioslych i od niewaznych do
istotnych, zaleznie od warunków chwili. Metoda ta pozwoli ci zorientowac sie w sposobie, w jaki
twoja nieswiadomosc symbolizuje rózne rzeczy, a takze zapewni nieswiadomosci okazje do
pocwiczenia sie w tym w niekrytycznej sytuacji.
Przenies sie do magicznej przestrzeni i zaafirmuj swoje bezpieczenstwo w niej, wykorzystujac
opisana poprzednio metode. Nastepnie udaj sie do jakiegos miejsca znajdujacego sie na dworze i
rozejrzyj sie, zeby ustalic wzgledne polozenie innych znanych ci obszarów.
Teraz wyobraz sobie, ze obszary te otacza rozlegle terytorium, o którym nic jeszcze nie wiesz, a
na którym w kazdej chwili moze sie dziac doslownie wszystko. Zdecyduj, ze przejdziesz i
rozejrzysz sie po jakims fragmencie tej okolicy. Jeszcze raz rozejrzyj sie dookola, wybierz
kierunek i w droge. Opuszczajac znany ci teren, nie staraj sie wyobrazac sobie, ze napotykasz
dalej jakies konkretne elementy krajobrazu i nie wypatruj ich. Przemierzajac te obszary nie
ingeruj w nie; pozwól, by ich szczególowym wykonczeniem zajela sie twoja wyobraznia.
Wedruj po okolicy, póki nie trafisz na cos interesujacego. Moze bedzie to ciekawy element
krajobrazu, moze przedmiot, budynek, osoba lub zwierze. Obejrzyj przedmiot lub budynek,
pamietajac, ze w magicznej przestrzeni wszystko, co niezwykle, ma jakies znaczenie. Jezeli nie
natkniesz sie na zaden wyrazny szczegól, idz dalej przed siebie, w tym samym kierunku. Czasem
bywa tak, ze kilka kolejnych miejsc ma do opowiedzenia historie, która staje sie jasna dopiero po
odwiedzeniu ich wszystkich; kiedy indziej pierwsze miejsca, do których sie wybierasz, nie sa po
prostu zbyt istotne.
Jezeli spotkasz jakas istote - osobe lub zwierze - rozmawiaj z nia, jakby istniala niezaleznie od
ciebie. Traktuj ja z szacunkiem i uprzejmoscia, które okazalbys kazdemu nieznajomemu
spotkanemu w odosobnionym miejscu; niezaleznie od tego, co bedzie robic istota, staraj sie
zachowac przyjazne, pokojowe nastawienie i pamietaj, ze wszystko to dzieje sie w twoim
prywatnym swiecie, wiec jestes zupelnie bezpieczny. Nie staraj sie dyktowac napotkanej istocie
roli do odegrania, pozwól jej wypowiadac i zachowywac sie spontanicznie. Poproszenie jej, zeby
powiedziala ci, kim jest i co tutaj robi, prawie zawsze wywola pozytywna reakcje.
Jezeli osoba bedzie sie zachowywac tak, jakby nie zauwazyla twojej obecnosci, albo nie
zareaguje na pytania, obserwuj, czym sie zajmuje, póki nie uznasz, ze dluzsze przygladanie sie
nie ma sensu. Potem przejdz do innego miejsca. Jezeli zas napotkana osoba zareaguje, to po
wyczerpaniu sie twojej listy pytan zapytaj ja, czy w okolicy znajduje sie jeszcze cos ciekawego.
Jezeli powie ci, dokad sie udac, postap wedlug jej wskazówek.
Zazwyczaj taka wyprawa w nieznane powie ci cos o tobie, twojej sytuacji zyciowej lub twoim
obecnym magicznym srodowisku. Naturalnie wszystkie te informacje zostana przekazane w
formie symbolicznej; powierzchowne znaczenie wypadków nie zawsze bedzie odpowiadalo ich
najglebszemu znaczeniu. Jednak kiedy juz zrozumie sie symbolike, okazuje sie zwykle, ze
wyniki sa przydatne lub interesujace, choc nie zawsze istotne.
Ta metoda sprawdza sie zwlaszcza wtedy, gdy wiesz, ze po magicznej stronie twego zycia dzieje
sie cos waznego, ale nie potrafisz powiedziec, co to jest. Przydaje sie tez w kazdej sytuacji, kiedy
nie jestes pewien, jakie zadawac pytania. Aby wykorzystac te technike do zaradzenia temu
problemowi, wybierajac kierunek wyprawy, pomysl o tym, ze potrzebujesz informacji lub
odpowiedzi, po czym spróbuj wyczuc, w którym kierunku pójsc, zeby je znalezc; zawsze bedzie
taki kierunek. Nastepnie udaj sie w te strone, znajdujac interesujace cie obiekty, póki nie
poczujesz, ze uzyskales juz wszystkie odpowiedzi. Poczucie to objawia sie zwykle jako wrazenie

background image

ulgi czy ustapienia jakiegos ledwo wyczuwalnego nacisku. Wreszcie zastanów sie nad tym, co
zobaczyles, w kontekscie twojej obecnej sytuacji; znaczenie tych rzeczy bedzie zwykle zawieralo
sugestie lub rady, których potrzebujesz.

Magiczne zwierciadlo

Nastepna metoda jest bardzo zblizona do "klasycznego" jasnowidzenia, tyle ze korzysta z
astralnych akcesoriów, nie z fizycznych. Mozna ja stosowac w rozmaitych odmianach, z których
przedstawie tylko kilka.
Wybierz sobie w swojej magicznej przestrzeni dogodne miejsce. Jesli masz zamiar praktykowac
jasnowidzenia w polaczeniu z inwokowaniem magicznych mocy, najlepsza bedzie swiatynia albo
specjalna pracowania; w przeciwnym razie - po prostu miejsce, w którym czujesz sie najlepiej i
najbezpieczniej.
Wyobraz sobie w tym miejscu cos jakby rame duzego lustra. Powinna byc co najmniej tak
wysoka jak ty, ale takiej szerokosci, zebys mógl ja cala naraz zmiescic w polu widzenia. Teraz
wyobraz sobie, ze rame wypelnia tafla szkla, która nie jest jednak posrebrzana jak zwykle lustro,
ale wydaje sie otwierac na jakas gleboka, przezroczysta czern, jakby znajdowal sie za nia
niewiadomych wymiarów obszar pustki. Mozesz zorientowac sie, jak to powinno wygladac - a
przy okazji sporzadzic fizyczne magiczne zwierciadlo - biorac tafle pólposrebrzanego lub
cwiercposrebrzanego szkla (mozna je kupic w sklepach zaopatrujacych laboratoria fizyczne) i
kladac ja na kawalku czarnego aksamitu wysokiej jakosci. Popatrz w to lustro przy bardzo
slabym swietle, a wyda ci sie niezmiernie glebokie - to znaczy bedzie wygladalo tak, jakby mialo
glebie, ale nie bedziesz mógl stwierdzic, jaka.
Jednoczesnie powinienes wyobrazac sobie i odczuwac niezachwiana pewnosc, ze w tym
zwierciadle zobaczysz odpowiedz na kazde swoje pytanie. Nie zaprzataj sobie glowy tym, jak
zwierciadlo dziala, po prostu wytwórz emocjonalne przekonanie, ze tak jest.
Podstawowy sposób korzystania z niego jest dosc prosty. Myslac o tym, czego chcesz sie
dowiedziec, wyobrazasz sobie, ze zwierciadlo "dostraja sie" do tej mysli i wykorzystuje ja do
nawiazania kontaktu z miejscem, w którym znajduje sie interesujaca cie odpowiedz. Kiedy
uznasz, ze zwierciadlo sie dostroilo, uwolnij tamta mysl i w myslowej ciszy poczekaj, az z
ciemnosci tafli wyloni sie obraz. Podobnie jak w przypadku "wyprawy w nieznane", obrazom
towarzyszyc beda znaczenia, które "uslyszysz" lub wyczujesz w umysle.
Istnieje kilka wariacji na temat tej podstawowej metody, które sluza róznym konkretnym celom.
Oswoiwszy sie z podstawowa wersja, mozesz skorzystac z jednej z tych, które opisuje, albo
wymyslic wlasna. Kiedy zaznajomisz sie z ta technika, twoja intuicja podpowie ci lepiej niz
jakiekolwiek "oficjalne" wskazówki; nie bój sie eksperymentowac.
Przy badaniu psychometrycznym wez przedmiot do (fizycznej) reki i wyobraz sobie wiez
pomiedzy przedmiotem a zwierciadlem. Potem spojrzyj w nie, a ukaze ci "zawarte" w
przedmiocie wrazenia. Jezeli przedmiot zwiazany jest z osoba, która go uzywala, powinienes
wyraznie zaznaczyc, ze chodzi ci o wrazenia tej osoby, nie zas samego przedmiotu. W
przeciwnym razie mozesz otrzymac dosc dziwne wyniki. Ja na przyklad próbowalem kiedys
zbadac psychometrycznie krzemienne ostrze noza i dostalem w odpowiedzi geologiczne dzieje
warstwy skalnej, z której pochodzil krzemien. Zwiazki ostrza ze skala, z której pochodzilo, byly
silniejsze niz jego zwiazki z ludzmi, którzy go uzywali, i to je wlasnie najsilniej odebralem.
Mozesz tez poddac czemus w rodzaju psychometrii osobe - odczytac jej "sciezke zyciowa" albo
odpowiedziec na konkretne pytania - ujmujac jej dlonie w swoje. Zwierciadlo odbije wtedy
wrazenia naplywajace z jej ducha. Jest to trudniejsze, wymaga wiekszego doswiadczenia i dziala
najlepiej, jesli z osoba ta nie laczy cie osobista wiez. Pod zadnym pozorem nie badaj w ten

background image

sposób ludzi, z którymi laczy cie jakakolwiek wiez emocjonalna.
Aby uzyskac podstawowe idee i znaczenia zwiazane z danym symbolem wizualnym, wyobraz
sobie ten symbol wyrysowany na powierzchni zwierciadla jarzaca sie linia. Dalej wyobraz sobie,
ze "wpychasz" symbol pod powierzchnie lustra, tak, ze cofa sie w glab, az wreszcie zniknie ci z
oczu. Takie wyslanie symbolu w glab zwierciadla dostraja je do niego. Teraz poczekaj w
myslowej ciszy, az pojawia sie obrazy nawiazujace w jakis sposób do symbolu.
Do zwiekszenia mocy zwierciadla mozna wykorzystac inwokacje. Powiedzmy na przyklad, ze
chcialbys zglebic nature zywiolu ognia. Móglbys zaczac od przeprowadzenia Mniejszego
Rytualu Pentagramu w celu odpedzenia wszelkich obcych sil, w taki sposób, by oczyszczone z
nich zostalo takze zwierciadlo. Potem móglbys wykorzystac Wiekszy Rytual Pentagramu do
przywolania zywiolu ognia. Kiedy wyraznie poczujesz obecnosc zywiolu, skieruj jego moc ku
zwierciadlu, wyobrazajac sobie jednoczesnie, ze nie tylko dostraja je ona do zywiolu, ale takze
naladowuje je soba i oczyszcza wszystkie jego "kanaly", dzieki czemu zwierciadlo bedzie dzialac
najlepiej, jak to mozliwe. Druga wersja to poproszenie, zeby archaniol lub aniol zywiolu ukazal
ci sie w lustrze i odpowiedzial na twoje pytania.
Przy kazdej z tych technik uzyskane obrazy beda z poczatku niewyrazne i statyczne. Ale w miare
praktyki stana sie ostrzejsze i ozyja, ukazujac cale krajobrazy i dlugie opowiesci w
udramatyzowany sposób udzielajace odpowiedzi na zadawane przez ciebie pytania. Zwierciadlo
bedzie sie zachowywac jak okno, otwierajace sie na ten obszar planu astralnego, który wiaze sie z
twoimi poszukiwaniami.
Kiedy osiagniesz ten poziom, bedziesz mógl uzywac zwierciadla jako portalu - bramy, która
przeniesie cie dokladnie w ogladane przez ciebie miejsce. Bedziesz mógl wtedy na wlasnej
skórze doswiadczyc tego, co sie tam dzialo. Z punktu widzenia magii inicjacyjnej jest to zalecany
sposób dzialania, poniewaz prowadzi do "zanurzenia" swiadomosci maga w zglebianej przez
niego mocy. Zwieksza to szanse zajscia w swiadomosci autentycznych, trwalych zmian oraz
twoja zdolnosc odbierania udzielanych przez te moc informacji i rad.
Aby przeksztalcic zwierciadlo w portal, wyobraz sobie, ze ukazywany przez nie obraz jest
trójwymiarowy, jakbys rzeczywiscie wygladal przez okno. Teraz wyobraz sobie, ze szklana tafla
rozplywa sie i znika, podczas gdy sam obraz zostaje na swoim miejscu. Albo tez - jezeli tak ci
bedzie latwiej - ze jest to umocowana na zawiasach szyba, która otwierasz.
Zauwazysz, ze jesli nie zestroiles sie idealnie z wyinwokowana moca, to przedostanie sie przez
portal do swiata po jego drugiej stronie moze ci sprawic troche trudnosci. Zlotobrzaskowy Znak
Wstepujacego pomoze ci pokonac ten opór. Stan na odleglosc minimalnie dluzsza od
wyciagnietej reki przed portalem, unies rece bezposrednio nad glowe, po czym opusc je do
przodu z wyprostowanymi palcami, dajac jednoczesnie krok przed siebie. Inna mozliwosc jest
taka: przyciagnij rece do ciala, zginajac je w lokciach i majac dlonie mniej wiecej na wysokosci
ramion, a nastepnie wyrzuc je gwaltownym ruchem do przodu, równiez robiac krok naprzód.
Wyobrazaj sobie przy tym, ze twój gest rozrywa to cos, co przeszkadzalo ci przejsc na druga
strone, i ze bezwladnosc i ped ruchu przenosza cie przez portal. Jezeli po przekroczeniu go nadal
bedziesz odczuwal opór, powtórz Znak.
Znalazlszy sie po drugiej stronie, rozejrzyj sie, zwracajac uwage na wszystko, co widzisz. Zacznij
od najwazniejszych elementów krajobrazu; potem przejdz do szczególów. Jezeli wlasciwie
przeprowadziles inwokacje, powinienes zobaczyc obiekty i zdarzenia odzwierciedlajace nature
przywolanej mocy.
Dobrym zwyczajem jest poddawanie próbie swiata, do którego sie wkroczylo oraz wszelkich
napotkanych w nim istot, aby upewnic sie, ze istotnie sa one zwiazane z wyinwokowana moca i
dobrze nastawione. Sposób przeprowadzania takich prób podam w nastepnej czesci tekstu.

background image

Jezeli przeksztalcenie zwierciadla w portal sprawi ci klopot albo nie uzyskasz obrazów
kompletnych scenerii i opowiesci, pomoze ci wariacja na temat praktyki typu pathworking.
Opisana ponizej, technika ta lezy w pól drogi miedzy jasnowidzeniem a swobodna eksploracja
przywolanej sily, bedzie wiec pomocna w przejsciu od jednego do drugiego.

Pathworking

Terminem pathworking okresla sie kilka róznych praktyk, od prostych medytacji poprzez
programowane wizualizacje do wizji i podrózy astralnych. Wszystkie one maja jedna ceche
wspólna: wykorzystuja symbole kojarzone zwyczajowo ze sciezkami (ang. path) Drzewa Zycia,
np. atuty tarota. Symboli tych uzywa sie od tak dawna, ze na "planach wewnetrznych" powstaly
cale stabilne obszary odzwierciedlajace ich moc. Wykorzystujac te symbole w jednej z
wymienionych praktyk, czlowiek nawiazuje kontakt z tymi obszarami i moze nauczyc sie czegos
o stojacej za kazdym z tych symboli rzeczywistosci.

Przygotowanie

1. Wybierz jakis wizualny symbol sciezki, która chcesz zbadac. Na poczatek dobre beda karty
tarota. Lepsze beda proste, "kreskówkowe" rysunki talii Rider-Waite-Smith albo Wanga niz
szczególowe ilustracje jak u Crowleya; w prostych taliach jaskrawe, jednoznaczne kolory
sprawiaja, ze wyobraznia chetnie zapelnia wolne miejsca. {Uwaga Mai: chodzi chyba o talie
Golden Dawn Tarot (za która "odpowiedzialnosc ponosza" Israel Regardie i Robert Wang). Jesli
nie, to w gre wchodzi jeszcze Jungian Tarot (Robert Wang). Wydaje mi sie jednak, ze ta druga
mniej odpowiada opisowi autora.} Jako przykladem posluze sie karta Glupca z talii
Rider-Waite-Smith.
2. Powtórz sobie, co wiesz o korespondencjach wybranej przez ciebie karty. Przeczytaj, co maja
na jej temat do powiedzenia dostepne ci zródla. Nastepnie przez jakis czas zajmuj sie czyms
niezwiazanym z calym cwiczeniem, zeby nieswiadomosc miala czas wchlonac te informacje;
pozwól jej samodzielnie, bez udzialu twojego swiadomego ja dojsc do wlasnych wniosków.
Przyklad: Glupcowi przypisuje sie zwykle zywiol powietrza i sciezke alef. W zlotobrzaskowej
wersji Drzewa Zycia sciezka alef laczy sefiry keter i chochma; w wersji Fratra Achada - sefiry
malchut i jesod. Glupiec to pierwotna postac powietrza, bardziej "kosmiczna", a mniej "ziemska"
niz kolor mieczy. W kabale zywiol ten wyobraza umyslowy i intelektualny aspekt istnienia, a w
sekwencji jod-he-waw-he - aspekt jeciratyczny, ksztaltujacy, aspekt Syna. W enochianskiej
sekwencji zywiolów powietrze reprezentuje twórczy Ideal przejawiany przez Istote Boska,
stanowiacy podstawe dla dlaczego rozwoju i pelnej manifestacji poprzez pozostale zywioly.
Przygladajac sie budowie naszej planety, zauwazymy, ze to0warstwa powietrza (atmosfera) lezy
miedzy warstwa "eteryczna" (magnetosfera) a wodna (hydrosfera). I tak dalej.
3. dokladnie obejrzyj karte, zwracajac uwage na wszelkie nasuwajace ci sie skojarzenia.
Zastanów sie nad przedstawiona na karcie postacia; co mówia o jej nastawieniu i stanie
emocjonalnym jej pozycja, gesty, wyraz twarzy? Na czym skupia sie (sadzac z wygladu) uwaga
postaci? Spróbuj zorientowac sie mniej wiecej, jaki typ osobowosci przedstawia ta postac.
Przyklad: wyglada na to, ze urwisko, na którym stoi Glupiec, zostalo pomalowane przy uzyciu
trzech z czterech barw malchut: czarnej, oliwkowej i rdzawobrazowej. Buty Glupca sa
cytrynowe, co daje razem cala czwórke. Widoczne w tle góry maja fioletowy kolor sefiry jesod i
osniezone, odbijajace swiatlo Slonca szczyty namalowane biela sefiry keter. {Uwaga Mai: na
moim Glupcu góry z pewnoscia nie sa fioletowe. Ale talii RWS jest kilka, a kazda ma wlasna
kolorystyke.} Dominujace na tym rysunku niebo jest zólte (kolor zywiolu powietrza) i odrobine
ciemniejsze niz buty postaci.

background image

Wierzchni strój Glupca jest zielony i pokryty bluszczowym wzorem, który przypomina mi
Zielonego Czlowieka z mitologii celtyckiej - i znów malchut. Podszewka jest czerwona, co
sugeruje ogien i seksualna energie Marsa. Na ubraniu wyszyte sa kola, co przywodzi na mysl
inny atut - Kolo Fortuny, któremu przypisuje sie Jowisza, wladce zywiolu powietrza. Na ubraniu
Glupca widac tez lilie (francuski symbol fleur-de-lys), który przedstawia albo lilie (czyli wedlug
Crowleya malchut) albo irysy (odpowiadajace kolorem i ksztaltem sefirze jesod).
Spodni strój jest bialy, co ponownie podpowiada mi keter. Na czole Glupiec przypial sobie pióro,
którego ksztalt sugeruje dwa motywy egipskie: weza Ureusza albo pióro bogini Maat. W lewej
rece trzyma róze, w prawej kij wezelkiem na koncu (dosyc falliczny).
Glowe ma odchylona do tylu, oczy utkwione w jakims odleglym punkcie, który tylko on
dostrzega. Jego pozycja mówi o wrazliwosci, ale jest nieco pretensjonalna - nalezy do takich,
które mógl przyjmowac w tancu francuski Król-Slonce. Wlasciwie Glupiec przypomina mi
trzynastowiecznego poete z "fantazja kawalerska", przesadnie wyksztalconego mlodszego syna
jakiegos szlachcica, który unika prozy zycia, wedrujac i udajac minstrela. Jeszcze chwila, a da
krok w przepasc. Towarzyszacy mu pies albo ma ochote sie bawic, albo próbuje ostrzec go przed
niebezpieczenstwem.
Nie musisz analizowac karty tak szczególowo, jak to zrobilem w przykladzie; jesli jestes
poczatkujacym magiem, przypuszczalnie nie starczyloby ci wiedzy. Wazne jest dostrzezenie
szczególów i próba zinterpretowania miny i pozycji ciala postaci, a takze tego, czym sie ona
prawdopodobnie zajmuje.
Te trzy kroki stanowia wstep i przygotowanie do wlasciwej praktyki. Po ich przeprowadzeniu
pozwól wszystkim zgromadzonym informacjom pounosic sie w twojej nieswiadomosci przez
kilka godzin albo caly dzien, podczas gdy ty bedziesz robil co innego. Chodzi o to, zeby
delikatnie naprowadzic nieswiadomosc na temat praktyki i pozwolic jej wchlonac dane i pomysly
bez ingerencji ze strony swiadomosci. Dzieki temu chetniej wezmie udzial w praktyce, wzrosnie
tez jej zdolnosc do nawiazania kontaktu z ukrytym za karta astralnym obszarem.

Przebieg praktyki

4. Usiadz i przeprowadz opisane w jednym z poprzednich rozdzialów cwiczenia relaksacyjne.
5. Umiesc karte przed soba w taki sposób, zebys mógl na nia patrzec, nie wytezajac wzroku, nie
zmieniajac pozycji i nie napinajac miesni. Patrz na karte, unikajac umyslnego skupiania wzroku
w jednym konkretnym miejscu; pozwól oczom bladzic swobodnie po rysunku, przesuwajac sie
od punktu do punktu.
6. Przenies sie teraz do swojej magicznej przestrzeni, mocno "zakotwiczajac" w niej swiadomosc.
Udaj sie do miejsca, w którym znajduje sie twoje magiczne zwierciadlo, i stan tak, zebys mógl
spogladac wprost na nie. Wyobraz sobie w zwierciadle rysunek wybranej przez ciebie karty
tarota, tak, by calkowicie wypelnial rame. Nastepnie przyjrzyj sie przedstawionej na tym obrazie
scenerii, pomysl, jak by wygladala, gdyby byla rzeczywista, a nie narysowana. Spróbuj zobaczyc
caly obraz jako ogladany przez szybe trójwymiarowy swiat. Pomysl o elementach krajobrazu,
które nie mieszcza sie w obrebie ramy, i wypelnij je. Zachowaj mniej wiecej kolorystyke, ale
dodaj scenie szczególów; konstruuj obraz tak, jakby przedstawiany przezen swiat byl
rzeczywistym, dajacym sie zobaczyc miejscem. Nie wahaj sie wlaczyc wen szczególów
zapamietanych z "prawdziwych" miejsc, które zdarzalo ci sie w zyciu ogladac. (Jedna uwaga: nie
wzoruj
zadnych postaci na autentycznych osobach.)
Przyklad: góry z karty Glupca przypominaja mi Alpy Szwajcarskie - fioletowo zabarwione skaly
z pokrywa wiecznego sniegu na szczytach. Wypelniam obraz szczelinami, osypiskami itp.
Urwisko, na skraju którego stoi Glupiec, wyglada mi na porosniety mchem blok granitu, a jego

background image

stromosc sugeruje, ze wyrzezbil je lodowiec. Ten sam lodowiec wyrzezbil zapewne ponizej
gleboka doline o zaokraglonym przekroju, wyobrazam ja wiec sobie w dole, a w niej laki,
zagajniki sosnowe i jodlowe, a moze i dachy wioski w oddali.
Glupiec idzie w kierunku "okna", wiec pokryta mchem skala musi zaslaniac sciezke prowadzaca
do doliny. Wyobrazam sobie biegnacy skrajem doliny luk sciezki, konczacy sie za ta skala. Skala
znajduje sie na stoku góry, której szczyt wznosi sie gdzies na prawo od widocznego wycinka
krajobrazu.
7. Teraz wyobraz sobie, ze wlasnie przeskoczyles przez portal i znalazles sie w swiecie, na który
patrzyles, tyle tylko, ze na moment przed tym, jak na scenie pojawily sie wlasciwe danej karcie
zywe postacie. Nie staraj sie przechodzic przez zwierciadlo, po prostu przenies sie natychmiast
do miejsca, które wlasnie sobie wyobraziles. Jesli musisz - odbuduj krajobraz od poczatku, ale
tym razem z toba w srodku.
Rozejrzyj po okolicy z twojego nowego punktu obserwacyjnego; obróc sie o pelne trzysta
szescdziesiat stopni i uzupelnij czesci scenerii, które miales za plecami, ogladajac ten swiat przez
zwierciadlo. (Przy okazji: teraz nie powinienes juz widziec za soba ramy portalu.) Wyobraz
sobie, co powiedzialyby ci pozostale zmysly, gdybys znalazl sie w podobnym miejscu w swiecie
fizycznym, i dodaj te wrazenia do swojego wizerunku miejsca.
Przyklad: ogladam sie za siebie, w kierunku niewidocznej ramy zwierciadla i dostrzegam, ze w
tej stronie góry robia sie nizsze, stopniowo przechodzac w oddali w pola uprawne. Na samym
horyzoncie widac duze jezioro (podobne do Jeziora Czterech Kantonów lub Jeziora
Genewskiego). Widze tez góre, na zboczu której sie znalazlem, i wyraznie dostrzegam sciezke,
która wczesniej wyobrazilem sobie tylko ukryta za zalomem skaly. Dochodzi ona do miejsca, w
którym w tej chwili stoje, potem lukiem trawersuje stok i biegnie ku widocznej w pewnej
odleglosci przeleczy. Spogladajac w dól, w glab doliny, widze, ze pomiedzy mna a lezaca w dole
wioska unosza sie chmury, sprawiajac wrazenie, jakbym przebywal ponad zwyklym swiatem.
Czuje i slysze wokól siebie wiatr, a w powietrzu unosi sie won sosen, trawy i zawierajacej
krzemien skaly oraz swiezy zapach ozonu. Z wioski dolatuja slabe odglosy ludzkiej aktywnosci.
8. Poswiec troche czasu na utrwalenie w wyobrazni otaczajacego cie krajobrazu i perspektywy, z
której go ogladasz. Nie przejmuj sie, jesli szczególy beda sie zmieniac lub przesuwac i nie
wkladaj zadnego wysilku w przywrócenie okolicy poprzedniego stanu. Umocnij tylko ogólny
zarys i polozenie najwazniejszych elementów, pozwalajac drobnym szczególom zmieniac sie
dowoli. Pomysl o tym, jak wygladaja rózne miejsca w twoich zwyklych marzeniach czy snach na
jawie; czesto maja bardzo niewiele szczególów, a te szczególy, które sa obecne, raczej
wyczuwasz niz faktycznie widzisz. Po kilku tygodniach lub miesiacach praktyki twoja
nieswiadomosc stopniowo nauczy sie wypelniac tlo szczególami i utrzymywac stabilny obraz bez
udzialu swiadomosci.
9. Nastepny krok jest pod pewnymi wzgledami najtrudniejszy, a pod innymi - najprostszy. Kazdy
z nas mial takie "sny na jawie", w których wymyslal kwestie, które pozwolilyby mu zachowac
twarz w jakiejs zenujacej sytuacji, a takze takie, w których wyobrazal sobie najbardziej pozadany
przebieg wydarzen i interakcji podczas jakiegos czekajacego go spotkania albo sytuacji, w której
chcialby sie znalezc, ale do której w zwyklym swiecie nie potrafi doprowadzic. Ten krok jest w
zasadzie podobny. Jedyna róznica polega na tym, ze nie powinienes szczególnie pragnac
panowac nad tym, co mówia inne postacie, a raczej chciec uslyszec, co maja o sobie do
powiedzenia.
Powinienes wyobrazic sobie scenariusz, wedlug którego osoba z karty tarota przybedzie do
miejsca, w którym sie znajdujesz, i zacznie z toba rozmawiac. W naszym przykladzie móglbys
pomyslec, ze slyszysz dobiegajacy z pewnej odleglosci za twoimi plecami spiew. Obracasz sie,

background image

patrzysz na sciezke i dostrzegasz wspinajacego sie nia Glupca, któremu towarzyszy jego pies,
podspiewujacego razna melodie. Kiedy Glupiec podejdzie na tyle blisko, zeby cie uslyszec,
wolasz i machasz do niego; on podnosi wzrok i odpowiada ci podobnym gestem. Podchodzi
blizej i wdrapuje na wystep, na którym stoisz. Usmiecha sie i podchodzi do skraju urwiska,
ogladajac roztaczajacy sie z niego widok. Rozklada rece i bierze gleboki haust swiezego
górskiego powietrza. Przez moment stoi dokladnie w takiej pozycji jak na karcie tarota. Potem
odwraca sie w twoja strone i pyta:
- Dokad zmierzasz, wedrowcze?
W calej tej procedurze chodzi o to, zeby dac twojej nieswiadomosci wiarygodny powód do
uznania, ze znalazles sie w sytuacji, w której mozesz porozmawiac z postacia z karty. Graniczaca
z wyobraznia czesc twojej nieswiadomosci nie wierzy w takie rzeczy jak hipotetyczne sytuacje;
dla niej cos albo jest rzeczywiste, albo nie, ale kazda przyzwoicie spójna rzecz zostanie
zaakceptowana jako rzeczywista. Ta czesc nieswiadomosci odegra tez role napotkanej postaci,
podczas gdy swiadomosc bedzie grala twoja. Ten sam obszar nieswiadomosci siega tez do innych
czesci twego umyslu oraz do krain astralnych po informacje, które bedzie mogla wykorzystac,
budujac charakterystyke swojej postaci.
10. Teraz, kiedy postac juz sie zjawila, mozesz zadawac jej pytania dotyczace róznych symboli
wchodzacych w sklad jej stroju i akcesoriów oraz o otoczenie. Zawsze zachowuj sie tak, jakby
postac byla prawdziwa osoba, niezalezna od ciebie. Traktuj ja z szacunkiem naleznym komus
równemu sobie; pod zadnym pozorem nie okazuj wyzszosci i nigdy, przenigdy nie groz. Jesli
postac nie zechce odpowiedziec na jakies pytanie, nie nalegaj. Na zadawane przez nia pytania
odpowiadaj najuczciwiej, jak tylko potrafisz. Jednak jednoczesnie nie pozwól, by to postac
grozila tobie czy próbowala cie zastraszyc; zadaj interakcji na równych prawach i zadnej innej.
Powinienes pamietac o jeszcze jednej rzeczy: na tym etapie cwiczenia nie ma nieprawidlowych
rezultatów, sa tylko rezultaty, których sie nie rozumie. Jezeli cos wydaje ci sie w kontekscie
natury karty nie na miejscu, nie odrzucaj tego. Przyznaj po prostu, ze nie rozumiesz, i odlóz cala
sprawe na pózniej, do przemyslenia. W zasadzie powinienes dostosowywac sie do wszystkiego,
co sie wydarzy; nie moze ci sie stac zadna krzywda, wiec nie ma powodu, dla którego mialbys
tego nie robic.
11. Kiedy poczujesz pierwsze oznaki zmeczenia albo postac da znac, ze ma dosc, czas skonczyc
cwiczenie. Pozegnaj sie z postacia i idz, póki nie stracisz jej z oczu. Wtedy "przeskocz" z
powrotem przez zwierciadlo, odwróc sie i spójrz przez nie na miejsce, z którego skoczyles -
nawet jesli nie jest to ten sam punkt, w którym zaczynales. Potem wyobraz sobie, ze zamykasz
zwierciadlo, tak, ze teraz ukazuje tylko swoja zwykla gleboka czern.
Po opuszczeniu magicznej przestrzeni, przez kilka chwil skupiaj uwage na róznych fizycznych
przedmiotach znajdujacych sie w twoim otoczeniu. Wstan i przejdz sie, przeciagnij sie, napij sie
czegos, idz do lazienki albo wykonaj jakas inna przyziemna czynnosc. Potem z powrotem usiadz
i zapisz, co wydarzylo sie podczas cwiczenia - tak szczególowo, jak bedziesz potrafil. Zanotuj,
tresc rozmów, pomysly, które przyszly ci w tym czasie do glowy, zmiany scenerii.
Czasem w czasie tego cwiczenia zdarzaja sie dziwne, nieoczekiwane rzeczy. Na przyklad postac
moglaby podejsc do ciebie od tylu i przywitac cie, podczas gdy ty pracujesz jeszcze nad
krajobrazem. Zwykle lepiej jest pogodzic sie z tym niz uparcie usilowac przeprowadzic
wszystkie etapy po kolei.
Kiedy juz postac sie pojawi, nalezy wlasciwie poddac sie biegowi wydarzen, jak w cwiczeniu
"wyprawa w nieznane". Nie powinienes sie zanadto przejmowac utrzymaniem stabilnego
srodowiska. Postac moze umyslnie zmienic scenerie, zeby dac ci cos do zrozumienia albo
wprowadzic w nia jakies istoty czy przedmioty. Inne rzeczy moga pojawiac sie i znikac

background image

spontanicznie. niekiedy ty i postac zostaniecie przeniesieni w zupelnie inne miejsce. Wszystkie te
rzeczy sa do przyjecia, a powinny byc przyjmowane w duchu pozbawionego osadu
zainteresowania. Pamietaj, ze logika wizji jest logika snów, w których takie zdarzenia nie sa
wcale niczym niezwyklym.
Po tygodniu lub dwóch pracy z ta metoda nad róznymi wizerunkami tarotowymi ponownie
spróbuj przywolac obrzedem jakas sile i uzyskac reakcje poprzez zwierciadlo. Tworzenie
krajobrazów po drugiej stronie lustra powinno bylo przezwyciezyc wszelkie trudnosci w tej
dziedzinie. Jezeli dalej masz klopoty z ta forma inwokacji, spróbuj polaczyc ja z odpowiednim
wizerunkiem karty tarota.

4. Poddawanie wizji próbom

Zwykle dobrze jest przetestowac obrazy, które uzyskuje sie podczas sesji jasnowidzenia, a takze
napotkane wtedy istoty. Ostateczna próba jest oczywiscie krytyczna ocena jakosci, spójnosci i
wartosci wyplywajacych z praktyki rezultatów, mozna ja jednak przeprowadzic dopiero po
zakonczeniu sesji. Sa i inne metody, pozwalajace na wczesnym etapie zorientowac sie, czy cos
nie idzie zle. Jesli okaze sie, ze owszem, bedziesz wtedy mógl postarac sie zaradzic problemowi
albo w razie koniecznosci zakonczyc sesje i zachowac energie na pózniej.
Najbardziej wiarygodna metoda wykorzystuje symbolike zlotobrzaskowych rytualów Wiekszego
Pentagramu i Wiekszego Heksagramu. Jednak jej skutecznosc zalezy od tego, czy masz jakies
doswiadczenie w odprawianiu tych rytualów - i to w taki sposób, by uzyskac porzadna reakcje.
Jezeli jeszcze nie masz takiego doswiadczenia, powinienes pocwiczyc odprawianie tych rytualów
w swojej przestrzeni magicznej, zanim zastosujesz te metode.
Jej ograniczeniem jest to, ze dziala tylko w przypadku, gdy badane moce naleza do sil
zwyczajowo i konwencjonalnie wykorzystywanych w magii, to jest maja nature elementarna
("zywiolowa"), planetarna lub zodiakalna. Kiedy nie zna sie natury danej mocy albo ma ona
nature mieszana, trzeba posluzyc sie innymi sposobami.
Uzyskawszy w zwierciadle stabilny widok na jakis astralny obszar, nakresl w powietrzu przed
soba biala linia pentagram lub heksagram odpowiadajacy wyinwokowanej mocy. Zawibruj kilka
razy odpowiadajace jej imiona boskie, po czym mocno popchnij symbol w strone zwierciadla.
Jezeli jest ono juz dostrojone do danej mocy, to wchlonie twój pentagram lub heksagram. Albo
nie przyniesie to efektu, albo tez obraz wyostrzy sie i nabierze zywszych kolorów. Jesli natomiast
sciemnieje, zostanie znieksztalcony albo zupelnie sie rozmyje, bedziesz wiedziec, ze cos jest nie
tak. W takim wypadku powinienes odpedzic i zaczac od poczatku.
Podobnie w sytuacji, gdy wykorzystales zwierciadlo jako portal i przeniosles sie do innego
miejsca, powinienes potraktowac odpowiednim symbolem kazdy rzucajacy sie w oczy obiekt i
kazda istote, która zaofiaruje sie odegrac role twego przewodnika. W obu przypadkach rezultat
próby jest pozytywny, jezeli brak jakichkolwiek efektów albo jezeli w chwili zetkniecia sie z
symbolem obiekt stal sie jasniejszy, bardziej jaskrawy, wiekszy lub bardziej namacalny czy
"solidny". Jezeli obiekt lub istota próbuje cie oszukac, to pod wplywem symbolu skurczy sie,
zniknie albo jej wyglad ulegnie znieksztalceniu.
Zadna istota astralna warta tego, zeby z nia rozmawiac, nie sprzeciwi sie poddaniu jej takiej
próbie. Nie bedzie miala powodu, poniewaz wykonujac test, w istocie blogoslawisz ja i karmisz;
malo która istota dobrowolnie zrezygnuje z darmowego obiadu. Jezeli twoja istota bedzie
próbowala przekonac cie, zebys nie poddawal jej próbie, samo w sobie jest to znakiem, ze cos tu
jest nie tak.
Jedna uwaga: zawsze uzywaj do testów inwokacyjnej wersji pentagramu czy heksagramu, nigdy

background image

odpedzajacej. Uzycie odpedzajacego symbolu równa sie nakazaniu przywolanym silom, by sie z
powrotem rozproszyly, co udaremni twój trud.
Dwa drugorzedne sposoby testowania wizji wydaja sie w jakis sposób uzaleznione od zamiarów
maga - od tego, czy pragnie on, by dzialaly poprawnie. Nie ma oczywistych powodów, dla
których powinny one dzialac, ale zwykle i tak dzialaja. Pierwszy polega na stosowaniu
zlótobrzaskowych znaków stopni, drugi - przypisywanych planetom liter hebrajskich.
Idea wykorzystania w jasnowidzeniu znaków stopni jest taka sama jak w przypadku
wykorzystania ich w rytualach i powitaniach masonskich. Pokazujac znak napotkanej istocie,
oswiadczasz, ze masz prawo do "tajemnic" danego stopnia i odpowiadajacej mu mocy. Istota
powinna odpowiedziec, powtarzajac znak i pokazujac w ten sposób, ze ona równiez ma prawo
zajmowac sie tajemnicami tego stopnia. (Ilustracje przedstawiajace znaki stopni mozna znalezc w
wiekszosci opublikowanych wersji "Liber O" Aleistera Crowleya i w "The Golden Dawn"
Regardiego.)
Fakt, ze istota potrafi zrobic znak odpowiadajacy przywolanej mocy, oznacza, ze wizja jest na
dobrej drodze. Jezeli nie potrafi go zrobic, robi go nieprawidlowo albo jej wyglad ulega
znieksztalceniu, to najprawdopodobniej cos jest nie tak. Nie dowodzi to jeszcze, ze masz do
czynienia z oszustem, zwlaszcza jesli dana istota przeszla juz próbe pentagramu lub heksagramu.
Bardziej prawdopodobne wytlumaczenie to obecnosc zbyt malej ilosci mocy, by zapewnic
wyrazna komunikacje. Wtedy najlepszym wyjsciem jest kilkakrotne zawibrowanie
odpowiadajacych inwokowanej mocy imion boskich, a nastepnie powtórzenie znaku. Jezeli istota
dalej nie potrafi we wlasciwy sposób zrobic znaku, powinienes zakonczyc sesje.
Wymiana znaków daje tez wyraz cichemu porozumieniu miedzy toba a poddawana próbie istota -
w ten sposób zgadzasz sie na wzajemne stosunki oparte na równosci i braterstwie, w których ani
ty nie bedziesz próbowal zapanowac nad istota, ani ona nad toba. Pokazujesz takze, ze
rozumiesz, ze oboje "jestescie czlonkami tego samego bractwa", dzialajacymi w ramach szerokiej
spolecznosci tych, którzy trudza sie, by polaczyc sie z "bogiem" (czy tez z boskoscia w takiej
formie, w jakiej ja przyjmujesz). Nigdy nie powinienes próbowac wymieniac znaków z istota, o
której wiesz, ze nie nalezy do tej spolecznosci, albo nad która musisz zachowac wladze - np.
demonem czy prawdziwym "elementalem". Jednoczesnie nigdy nie powinienes próbowac
zapanowac nad istota, z która wymieniles znaki. Zalóz zamiast tego, ze istota ta pomoze ci z
wlasnej woli, i podchodz do niej z takim szacunkiem, z jakim chcialbys, by ona traktowala
ciebie.
Czasami, odpowiadajac na twój znak, istota doda po powtórzeniu go jeszcze jakies inne znaki.
Oznacza to, ze ma ona "mieszana nature" albo "stopien" wyzszy od tego, na którym w tej chwili
pracujesz. Oto przyklad sytuacji pierwszego rodzaju: inwokujac jednego z Pomniejszych
Aniolów z enochianskiej Tablicy Ziemi, zrobilbys Znak Wstepujacego. Nalezaloby sie
spodziewac, ze aniol odpowie tym samym znakiem, ale gdyby to byl aniol Mniejszego Kata
Ognia, móglby dodac tez znak ognia (bogini Thoum-aesch-Neith). Przyklad sytuacji drugiego
rodzaju: Senior z Tablicy Ziemi móglby dodac po znaku Seta znaki LVX.
Znaki LVX to specjalny przypadek. Ich uzycie sugeruje, ze istota "stoi po stronie boskosci", jest
"dobra", ale nie rozstrzyga, czy posiada ona konkretna nature elementarna lub planetarna. Do
poddawania próbie istot zwiazanych z planetami lub znakami zodiaku lub w sytuacji, gdy sa
watpliwosci co do dobrej woli istoty, powinno sie ich uzywac w polaczeniu z odpowiednimi
heksagramami. Znaki te beda umialy zrobic wszystkie anioly enochianskie, a takze kazdy
archaniol z systemu hebrajskiego.
W systemie Zlotego Brzasku nie ma znaków stopni przypisanych planetom; praktykujacemu
musza wystarczyc znaki LVX, które zreszta sa zwykle wystarczajace. Jesli jednak chcialbys

background image

stworzyc zbiór eleganckich i skutecznych gestów planetarnych, sluzacych poddawaniu istot
próbie, odsylam do ksiazki Melitty Denning i Osborna Phillipsa Planetary Magick.
Ostatnia metoda testowania jest moim zdaniem najmniej wiarygodna. Wole zaufac wlasnemu
osadowi niz sie nia posluzyc. Podaje ja jednak dla tych, którzy chcieliby z nia
poeksperymentowac.
Adepci Zlotego Brzasku przyznaja, ze w pracy tego rodzaju zawsze zachodzi niebezpieczenstwo,
ze wizje, które oglada jasnowidz, sa raczej tworami i projekcjami jego umyslu i emocji niz
prawdziwym odbiciem przywolanych sil. Podzielili oni te projekcje na kilka grup wedlug ich
zwiazku z planetami:

typ projekcji

planeta

litera

atut tarota

pamiec

Saturn (jako czas)

taw

Swiat

twór, wytwór

Jowisz

kaf

Kolo Fortuny

gniew

Mars

pe

Wieza

próznosc, ego

Slonce

resz

Slonce

przyjemnosc, rozkosz

Wenus

dalet

Cesarzowa

wyobraznia

Merkury

bet

Mag

bladzenie umyslu

Ksiezyc

gimel

Kaplanka

Wedlug tej teorii jesli podejrzewasz, ze którys z tych czynników ma wplyw na twoja wizje,

powinienes nalozyc na scenerie ksztalt odpowiedniej litery hebrajskiej albo atutu tarota. Jezeli

ogladany przez ciebie obraz rzeczywiscie jest taka projekcja, to w wyniku tego dzialania

sciemnieje, zmniejszy sie albo zniknie.

Osobiscie uwazam, ze wprowadzanie w ten sposób do wizji "obcych" sil stworzy wiecej
problemów, niz rozwiaze. Poza tym wydaje mi sie, ze inwokowanie sily zwiazanej z rodzajem
projekcji powinno raczej poglebic te projekcje niz ja wyeliminowac. Moze jednak ty odbierzesz
to inaczej; jesli chcesz, wypróbuj te metode i sprawdz, czy dziala.

5. Jasnowidzenie a magia enochianska

Z magia enochianska wiaze sie kilka spraw, które nie dotycza jasnowidzenia laczonego z innymi
systemami.
Pierwsza z tych spraw to nie ulegajaca kwestii potega Zewów, a takze imion boskich i anielskich.
Jak to kiedys ujal Crowley, inne systemy wymagaja wysilku; magia enochianska natomiast -
rozwagi. Wprawdzie moc wytworzona podczas pojedynczej sesji prawie nigdy nie siega
poziomu, z którym mag nie bedzie mógl sobie poradzic, jednak pewne efekty tej magii maja
sklonnosc do kumulowania sie z jednej sesji na druga i poczatkujacemu z nadmiarem dobrych
checi latwo jej zabrnac dalej, niz sie spodziewal. Do tego wszystko wskazuje na to, ze sily
inwokowane przy uzyciu Zewów wkraczaja w pole swiadomosci maga poprzez jakis duchowy
wymiar, który lezy poza tym, co uwazamy za obszar "normalnosci", zupelnie jakby operowaly
poprzez jakas metaprzestrzen, rózniaca sie od swiatów magicznych, do których jestesmy
przyzwyczajeni.
W rezultacie wszelkie operacje magii enochianskiej wywieraja pewien nacisk na umysl i cialo
maga, a naduzywanie ich moze prowadzic do róznych chorób powiazanych ze stresem. Kazdy,
kto pracuje z ta magia regularnie, powinien uwazac na oznaki napiecia. Typowe symptomy
przypominaja objawy przedawkowania metedryny lub amfetaminy i obejmuja: wyczerpanie
nerwowe, powaznie obnizona odpornosc na choroby zakazne, niezdolnosc do koncentracji,
nadwrazliwosc, nieproporcjonalnie gwaltowne reakcje, brak obiektywizmu i paranoje.
Raz w mojej wlasnej karierze stres wywolany naduzywaniem magii enochianskiej w polaczeniu z

background image

wykonywaniem równie stresujacego zawodu przyprawil mnie o paskudne klopoty, tak fizyczne
jak i psychiczne. Od strony fizycznej zarazilem sie mononukleoza, co skutecznie uniemozliwilo
mi wszelka prace magiczna na jakies pól roku. Od strony psychicznej zmieniony punkt widzenia
i utrata obiektywizmu sklonily mnie do czynienia wywrotowych uwag wobec grupy szkolonych
przeze mnie pracowników Federalnego Biura Sledczego, przez co stracilem zródlo utrzymania.
A zatem rozwaga jest jak najbardziej usprawiedliwiona. Jednak zastosowanie kilku prostych,
oczywistych srodków ostroznosci pozwoli ci uniknac problemów. Oto one:

• Unikaj praktykowania magii enochianskiej w sytuacji, gdy inne aspekty zycia nakladaja

na ciebie wiekszy niz zwykle stres. Staraj sie tak wszystko zorganizowac, zeby
zmniejszyc naciski spoleczne i finansowe do wyznaczonego przez twoje potrzeby
minimum.

• Regularnie wykonuj cwiczenia fizyczne; zdrowe cialo lepiej radzi sobie ze stresem.
• Podczas praktyki nie uzywaj narkotyków. Nie chodzi tylko o to, ze sa nielegalne (a

wiezienie to marne miejsce do praktyki magicznej); wszystkie one zwiekszaja stres,
któremu poddawany jest twój organizm. Do tego wiekszosc srodków uspokajajacych i
pobudzajacych zmniejsza wrazliwosc magiczna i zdolnosc koncentracji w przestrzeni
astralnej. Z kolei halucynogeny sprawiaja, ze stajemy sie zbyt wrazliwi, i zmniejszaja
poziom kontroli.

• Naucz sie wyznaczac sobie wlasciwe tempo. Na poczatku daj sobie miedzy dwoma

inwokacjami enochianskimi jeden czy dwa dni przerwy na przyswojenie sobie rezultatów
i "ochloniecie". Pózniej, kiedy juz dojdziesz do etapu, na którym trzeba gromadzic
energie przez kilka kolejnych dni, rób po kazdej sesji przerwe co najmniej tak dluga jak
ona sama. Co kilka miesiecy rób sobie dluzsze wakacje od praktyki, zeby nie stracic
kontaktu z przyziemna rzeczywistoscia.

Nie da sie przecenic wagi utrzymywania wlasciwego tempa. Kiedy zaczyna sie uzyskiwac istotne
rezultaty w magii enochianskiej, pokusa kontynuowania pracy jest bardzo duza; popycha cie do
niego niecierpliwe oczekiwanie jeszcze bardziej zdumiewajacych rezultatów. Ale
pozawymiarowy czy tez metawymiarowy charakter tych sil pozwala im wplywac jednoczesnie na
wszystkie poziomy twej istoty, w tym na wiele takich, z istnienia których swiadomie nie zdajesz
sobie sprawy. A ze wplyw ten stopniowo przybiera na sile, z czasem, zanim sie spostrzezesz,
moze doprowadzic do wystapienia niebezpiecznych napiec psychicznych. Jedynym pewnym
sposobem na unikniecie tych problemów jest robienie sobie regularnych przerw wypelnionych
odpoczynkiem, relaksacja i aktywnym uczestnictwem w codziennym zyciu.
Inna trudnosc, bardziej bezposrednio dotyczaca jasnowidzenia, polega na tym, ze Zewy
pozwalaja magowi przywolac sile bez zadnej znajomosci jej natury. Normalnie w inwokacji mag
zaczyna od symbolu lub zestawu symboli, dazac do spowodowania przy ich uzyciu manifestacji
odpowiadajacych im mocy. Zastosowane symbole definiuja inwokowana moc. Za to Zewy
Enochianskie prowadza do manifestacji niezaleznie od tego, czy mag rozumie ich zawartosc
symboliczna.
Zamieszanie pogarsza fakt, ze z perspektywy kogos przyzwyczajonego do tradycyjnych sil
magicznych (to jest zywiolów, planet i znaków zodiaku) natura sil inwokowanych w magii
enochianskiej wydaje sie zmieniac zaleznie od tego, jak gleboko przeniknelismy w ich swiat.
Innymi slowy Zewy i Imiona otwieraja przed nami rózne krainy w zaleznosci od poziomu
istnienia, na którym operujemy. Na poziomie najplytszym wydaja sie miec nature mniej wiecej
elementarna z domieszka wyznaczona poprzez poszczególne funkcje i "urzedy" pelnione przez
anioly. Jednak na poziomach "glebszych" albo "wyzszych" ten elementarny aspekt zanika,

background image

zastapiony przez ciag coraz bardziej zlozonych i obszernych aspektów nie slabo lub wcale nie
przypominajacych wrazenia najbardziej powierzchownego.
Jezeli mag nie zapewni przywolywanym silom jednoznacznego zestawu symboli, w których
moglyby sie "zakotwiczyc", pozostana one raczej w stanie nieokreslonym - jako rozmyta
"chmura" energii zawierajaca wszystkie potencjalne aspekty danej sily, ale nie przejawiajaca
otwarcie zadnego z nich. Uzycie symbolu wizualnego jako kotwicy czy punktu zaczepienia
sprawia, ze nieokreslonosc ta "sklada sie" do tego aspektu danej sily, który jest najblizszy
pierwotnemu znaczeniu symbolu. Zgodnosc miedzy symbolem a przywolywana sila nie musi byc
bardzo duza. Wystarczy, by jeden drobny aspekt znaczenia symbolu zgadzal sie mniej wiecej z
jednym z aspektów sily. Podstawowe skojarzenia laczone z symbolem moga byc zupelnie
nieodpowiednie, a to "zlozenie sie" i tak nastapi.
A zatem symbol wybrany przez jasnowidza wyznaczy po czesci poczatkowa manifestacje
przywolanej sily enochianskiej; czesciowo zadecyduja tez oczekiwania jasnowidza co do tej sily.
Wyjasnia to udokumentowany fakt uzyskiwania przez róznych magów pracujacych w tym
systemie bardzo zróznicowanych, a czasem wrecz sprzecznych rezultatów. Zaobserwowalem
jednak, ze wielokrotne powtarzanie inwokacji i sesji jasnowidzenia wydobywa prawdziwa nature
przywolywanej sily spod pierwszych powierzchownych wrazen. Im dluzej pracuje sie z dana
moca enochianska, tym wieksza zgodnosc osiaganych rezultatów z ta prawdziwa natura i tym
glebiej przenika sie do krain, z którymi zwiazana jest ta moc.
Poniewaz przenikniecie poza powierzchniowe, nieraz ludzace manifestacje wymaga czasu, do
uzyskania maksymalnych efektów w praktyce enochianskiej niezbedne sa nawyki
zorganizowania i metodycznosci w pracy. Kumulatywne dzialanie inwokacji mozna
wykorzystac, jesli sie wszystko z góry zaplanuje, a potem konsekwentnie przeprowadzi caly plan.
Skutecznosc enochianskich sesji astralnych zwiekszy zastosowanie sie do ponizszych sugestii:

• Przeznacz kilka sesji jasnowidzenia na kazdego inwokowanego aniola czy inna sile.

Wytworzenie sie wiezi miedzy toba a aniolem oraz oswojenie twojego umyslu z moca tej
istoty troche potrwa.

• Przez dluzszy czas pracuj z mocami z jednej Tablicy. Jezeli natomiast pracujesz nad

Aetyrami albo nad Sciezkami Ziemi, wybierz sobie zestaw nastepujacych po sobie
Aetyrów lub Sciezek i rozpracowuj je po kolei.

• Jezeli inwokujesz pojedyncze kwadraty (pola) jakiegos imienia anielskiego lub boskiego,

przejdz po kolei przez wszystkie kwadraty tego imienia.

• Zaplanuj serie inwokacji, która pozwoli ci zbadac wszystkie anioly danej rangi w jednej z

Tablic w jakims logicznym porzadku. Zakoncz te serie, zanim przejdziesz do aniolów
innej rangi lub z innej Tablicy. Inna metoda: zaplanuj serie, w której bedziesz badal w
porzadku rangi wszystkie sily danego Mniejszego Kata.

Przestrzen magiczna do jasnowidzenia w systemie enochianskim

Skoro istoty enochianskie sa tak wrazliwe na symbole wizualne obecne w magicznej przestrzeni,
twoja przestrzen zbudowana na podstawie poprzednich rozdzialów tego tekstu przypuszczalnie
nie bedzie odpowiednia do praktyki enochianskiej. Kazdy z licznych obiektów, którymi
zapelniles jej krajobraz, bylby potencjalnym punktem zaczepienia dla przywolywanych mocy,
narzucajac im nieoczekiwana lub niepozadana postac. Tu trzeba korzystac z przestrzeni o
bardziej neutralnym wygladzie.
Spotkalem kiedys kobiete, która miala zwyczaj wypytywac ludzi o wyglad ich przestrzeni
magicznych. Zabawne, ale niemal wszyscy magowie enochianscy, których znala, (w wiekszosci

background image

nie znajacy sie nawzajem) zbudowali sobie do tej pracy prawie identyczne przestrzenie. Ten
wzór mozna wiec uznac za archetypowa enochianska przestrzen robocza. Sklada sie ona z
szerokiej szarej równiny otoczonej na horyzoncie linia nie wysokich wzgórz. Tak równine jak i
wzgórza zalewa bezbarwne, pozbawione zródla, niezbyt silne swiatlo. W górze rozposciera sie
pelne gwiazd nocne niebo. Równina jest na tyle duza, ze mag zawsze najdzie na niej nie uzywany
jeszcze obszar, na którym bedzie mógl przeprowadzic nowa serie inwokacji.
Tych kilku pozostalych magów ankietowanych przez wspomniana przeze mnie kobiete
postanowilo pójsc w kierunku minimalizmu jeszcze dalej niz ci, którzy zdecydowali sie na w
krajobraz jak z Michaela Moorcocka. Ich swiaty skladaly sie wylacznie z pustej przestrzeni ze
zwykla podloga, tonacej w szarej mgle i tworzonej od podstaw dla kazdej inwokacji z osobna.
Wydaje mi sie, ze równina ma pewne przewagi. Pozwala zakladac i utrzymywac stabilne czy
wrecz stale konstrukcje, uzyteczne w zaawansowanych praktykach, kiedy to trzeba
przeprowadzac inwokacje w pewnych blokach, albo zbudowac swiatynie odpowiednia do wielu
operacji enochianskich.

Techniki jasnowidzenia dla magii enochianskiej

Zarówno technika magicznego zwierciadla jak i rozszerzenie jej do postaci portalu dzialaja dla sil
i enochianskich równie dobrze jak dla innych, bardziej konwencjonalnych mocy magicznych.
Zalecalbym ci tworzenie w twojej swiatyni enochianskiej nowego zwierciadla dla kazdej serii
przeprowadzanych inwokacji i niszczenie go po zakonczeniu serii. Moce enochianskie gromadza
sie z czasem i takie postepowanie nie dopuszcza do tego, by pozostalosci po poprzednich
operacjach zaklócaly twoje dalsze dzialania.
Jednak, jak juz wspomnialem, silom enochianskim czesto trzeba zapewnic wyrazny wizualny
punkt zaczepienia; byc moze okaze sie, ze technika zwierciadla nie jest wystarczajaco precyzyjna
i daje jedynie mieszane lub sprzeczne rezultaty. Jesli tak bedzie, bardziej skuteczna okaze sie
jedna z ponizszych metod.
W Zlotym Brzasku wypracowano technike wykorzystywania wizualizacji scietej piramidy
(scietego ostroslupa kwadratowego) jako punktu wyjscia do wizji poszczególnych kwadratów
(pól) Tablic. W praktyce metoda ta okazala sie bardzo skuteczna, wlasnie dlatego, ze zapewnia
silom enochianskim scisle okreslone symboliczne "zakotwiczenie". Polecam ja poczatkujacym,
zarówno z tego powodu, jak i dlatego, ze zazwyczaj powoduje ona manifestacje danej sily w jej
najbardziej "ziemskiej", najlatwiejszej do pojecia postaci.
Podstawowy element tej techniki to zbudowanie w swojej magicznej przestrzeni scietej piramidy.
Górna podstawa jest plaska, o powierzchni dziewiec razy mniejszej od powierzchni dolnej
podstawy. Sciany boczne nachylone sa do dolnej podstawy pod katem czterdziestu pieciu stopni.
Litere danego pola wizualizuje sie na szczycie (na górnej podstawie). Sciany boczne sa
pomalowane oraz oznaczone symbolami i wizerunkami zgodnie ze zlozonym systemem
przypisan.
(Ten zlotobrzaskowy system przypisan zostal szczególowo opisany w czwartym tomie The
Golden Dawn
Regardiego; stanowiacy dla niego alternatywe, mój wlasny system (który zreszta
uwazam za znacznie lepszy) opisalem w pracy zatytulowane Godzilla Meets E.T., która mozna
znalezc pod adresem

<http://www.hermetic.com/browe/index.html>

. Technika piramidy dziala

swietnie w polaczeniu z kazdym z tych dwóch systemów.)
Piramide wizualizuje sie jako na tyle duza, zeby na jej plaskim "wierzcholku" mozna bylo stanac.
Mag wibruje najpierw Zewy odpowiadajace imieniu, z którego pochodzi litera, a nastepnie staje
w swoim ciele astralnym na szczycie piramidy i wibruje hierarchie imion. Wibrujac kazde imie,
mag wyobraza sobie, jak jego moc gromadzi sie wokól piramidy.

background image

Po zawibrowaniu ostatniego imienia mag wyobraza sobie, ze kazda ze scian piramidy zaczyna
wchlaniac przyciagnieta energie, wybierajac z niej to, co odpowiada jej przypisaniom i
symbolice. Widzi, jak ta energia przesuwa sie w góre i, w miare jak sciany robia sie wezsze,
zostaje skoncentrowana. Cztery strumienie energii jednoczesnie docieraja do plaskiego
wierzcholka, tam zlewaja sie w jeden i tworza wiazke swiatla bijaca w góre, pomiedzy astralne
swiaty, która wyznacza sciezke prowadzaca do tego obszaru magicznej przestrzeni, którym
rzadzi dany kwadrat (pole z litera). Nastepnie mag podaza w ciele astralnym po tej wiazce
swiatla, póki wokól niego nie pojawi sie jakis krajobraz czy inne otoczenie. Miejsce to powinno
symbolicznie oddawac rózne aspekty inwokowanego pola. Poczawszy od tego punktu mozna
wykorzystywac opisane wczesniej techniki do eksploracji krainy.
Osobiscie wole pewien wariant tej metody, w którym mag stoi wewnatrz piramidy. Kiedy
wzbierajace na jej scianach energie dotra do szczytu, gromadza sie na literze, po czym zalewaja
swym blaskiem jej wnetrze. Wladajacy danym kwadratem aniol inwokowany jest do widzialnej
postaci we wnetrzu piramidy i tam tez poddawany jest próbie. Po jej przejsciu aniol prowadzi
maga do róznych miejsc, które ilustruja nature kwadratu.
Poniewaz sesja wykorzystujaca te technike bada tylko moc jednej litery imienia aniola, daje ona
tylko fragmentaryczny widok na nature tej istoty. Aby w pelni zrozumiec aniola, nalezy zbadac
po kolei wszystkie litery jego imienia.
Kiedy chcesz przywolac nie pojedyncza litere, ale wszystkie moce aniola naraz, wygodniej ci
bedzie uczynic swoim punktem zaczepienia cos w rodzaju kregu magicznego albo talizmanu na
tyle duzego, ze bedziesz mógl na nim stanac. Przykladowy krag zawieralby wypisane wzdluz
krawedzi imiona boskie, którym podlega dany aniol. W srodku wypisane by bylo imie aniola - w
ten sposób, ze kiedy staniesz twarza w kierunku, w którym chcialbys zobaczyc aniola, bedziesz je
widzial prawidlowo (a nie na przyklad do góry nogami). Jezeli aniola tego wiaze sie z konkretna
formula (np. anioly cherubiczne z formula INRI), mozna by tez nakreslic w kregu odpowiadajace
tej formule symbole.
Zauwaz, ze pod wzgledem funkcji symbol ten jest w zamierzeniu znacznie blizszy talizmanowi
niz temu, co sie tradycyjnie uwaza za krag. Jego przeznaczeniem nie jest odgrodzenie jego
wnetrza od otoczenia; jesli chcesz, mozesz swobodnie przekraczac jego granice. Nie jest nim tez
"poskromienie" przywolanej sily. Chodzi raczej o to, by naladowany energia symbol przyciagnal
uwage odpowiedniej istoty - jak ustawiony obok pasa duzy podswietlony znak z napisem "Laduj
tutaj!" - oraz wplynal na otaczajaca go przestrzen tak, by odzwierciedlala nature inwokowanej
sily.
Zawibruj kilka razy wlasciwe Zewy, po czym przenies sie do magicznej przestrzeni i utwórz
krag. Zacznij wibrowac imiona boskie i anielskie. Kiedy poczujesz, ze przywolywana moc
nadchodzi, nakieruj ja na linie i litery kregu, które powinny zaczac swiecic i wypromieniowywac
dana moc z powrotem do otoczenia. Wibruj dalej imiona, póki nie uznasz, ze intensywnosc
inwokowanej mocy osiagnela staly poziom. Od tego momentu wibruj tylko imie istoty, z która
chcesz sie skontaktowac, proszac ja, by ci sie ukazala. Wibruj imie aniola, póki sie nie pokaze.
Gdy to zrobi, poddaj go próbom, po czym zadaj mu dowolne pytania.
Ja sam lubie wzywac aniola do kregu; wole, by przewodnik zabral mnie w miejsce, w które chce
sie udac, niz najpierw tam pójsc, a dopiero na miejscu szukac przewodnika. Byc moze dla ciebie
dogodniejsze bedzie odwrócenie tej procedury. W takim wypadku mozesz zmienic powyzsza
metode, koncentrujac inwokowana moc w kregu zamiast pozwolic jej sie rozproszyc po swiatyni.
Nastepnie wyobraz sobie, ze tworzy ona "brame" prowadzaca do astralnej krainy danej istoty;
wyobraz sobie, jak wnetrze kregu otwiera sie, jak w poprzednich cwiczeniach otwieralo sie
zwierciadlo. Teraz mozesz przejsc przez krag do tego swiata. Mozesz tez wyobrazic sobie, ze

background image

przywolana moc formuje wiazke swiatla, która wystrzeliwuje z kregu i która moze zaniesc cie do
jej krainy.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Benjamin Rowe Krótki kurs jasnowidzenia
Benjamin Rowe Krótki kurs jasnowidzenia
Benjamin Rowe Krótki kurs jasnowidzenia
Krótki kurs jasnowidzenia, Parapsychologia
Krótki Kurs Spławiania Frajerów 2
krotki kurs WI wyklad 5
Daj sie poznac od najlepszej strony Krotki kurs autopromocji i lansu dajnaj
Numerologia - Poznaj swoją wibrację˜, POZNAJ SWOJĄ WIBRACJĘ, CZYLI KRÓTKI KURS NUMEROLOGII (1)
krotki kurs WI wyklad 3
Krotki kurs pierwszej pomocy id Nieznany
Krótki kurs rysowania
Krótki Kurs Spławiania Frajerów
Krotki-kurs-filozofii-wspolczesnej
Krotki kurs kosztorysowania
Krotki kurs jezyka hiszpanskiego
krotki kurs WI wyklad 2

więcej podobnych podstron