Wszystko w Chrystusie
Tom 9, numer 4
W numerze:
Strona 3: Wieczny Chrystus
Jeżeli mamy poznać wieczne błogosławieństwa, które będą rezultatem
przyjścia Chrystusa w chwale, musimy teraz, poprzez wiarę, chodzić w
jedności z Nim.
Strona 7: Boże odwieczne postanowienie w Jego Synu
Chrystus jest większy niż jakikolwiek człowiek zdoła to pojąć. Wiele
wieków zajmie zgłębienie ogromu Jego nieskończonej chwały i
wspaniałości.
Strona 11: Chrystus w centrum – wszystko nowe
Bożym zamiarem jest pojednać z Sobą w Chrystusie wszystko, w niebie i
na ziemi, i sprowadzić pod panowanie Chrystusa, który będzie Królem
królów i Panem panów.
Strona 16: Uniżenie, wywyższenie i zwierzchnictwo Chrystusa
Chrystus zajął uniżone miejsce jako „Syn Człowieczy,” aby mógł
poprowadzić wielu synów do pełni Jego wiecznej chwały i wywyższenia.
„Oznajmiwszy nam według upodobania swego, którym go uprzednio
obdarzył, tajemnicę woli swojej, aby z nastaniem pełni czasów wykonać
ją i w Chrystusie połączyć w jedną całość wszystko, i to, co jest na
niebiosach, i to, co jest na ziemi w nim.” – Efezjan 1:9-10
Wszystko w Chrystusie
2
Chrystus – jedyny Król
Zasada udzielonego pełnomocnictwa, która datuje się jeszcze przed upadkiem aniołów
(Judy 6), była zastosowana względem Adama, dopóki on również nie upadł (Psalm
8:6-8). Potem została zastosowana do Izraela (1 Królewska 4:21) aż odstąpił od Boga,
potem do Pogan (Daniela 2:36-43), których „czas” trwa aż do tej chwili. Te czasy mają
zakończyć się na bluźnierczej ambicji tego, który zasiądzie w świątyni Bożej, podając
się za Boga (2 Tesaloniczan 2).
Ta zasada będzie obserwowana w pełni swojej mocy w okresie Milenium. Gdyż (1)
Chrystus Sam będzie panował jako Boży król na Syjonie (Psalm 2), święci pierwszego
zmartwychwstania (Objawienie 20:4) będą towarzyszyć Mu u tronu. (2) Potem dwunastu
uczniów zasiądzie na tronach sądząc dwanaście plemion izraelskich (Ew. Mateusza
19:28). (3) Synów Izraela Chrystus uczyni książętami na całej ziemi (Psalm 45:17), to
znaczy suwerennymi pełnomocnikami w każdym pogańskim narodzie świata. Innymi
słowy, na ziemi zostanie ustanowiony kompletny system pełnomocniczej władzy i mocy,
znajdujący się w rękach synów Izraela.
Chrystus: jedyny Władca
Jednak w ostatecznym wieku zastępcze panowanie nie będzie znane. Chrystus, to znaczy
Głowa Ciała zjednoczonego pod tym imieniem, będzie panował Sam. On „zniszczy
wszelką zwierzchność oraz wszelką władzę i moc.” Dean Alford mówi dalej tak: „Nie
chodzi tu tylko o wrogie moce i zwierzchności, ale jak wymaga tego kontekst, o
WSZELKĄ władzę. Chrystus zostanie zamanifestowany jako Król wszechświata, a
każda moc, nie współpracująca z Jego, musi wejść pod kategorię wrogiej. Wszyscy
królowie muszą się Mu poddać, panowanie nad światem przypadło w udziale Panu
naszemu i Pomazańcowi jego — zobaczcie podobne określenia (Efezjan 1:21), gdzie
apostoł wyraźnie wskazuje, że są tym objęte prawowite władze, co oznacza wszystkie
zwierzchności.”
Nauczanie 1 Listu do Koryntian 15 nie może jednakże zostać pomylone z nauką 1
rozdziału Listu do Efezjan. W pierwszym bez wątpienia chodzi o wszystkie moce, a w
szczególności o te wrogie, które będą widoczne w końcowych latach Milenium. Jako
ostatni wróg zostanie zniszczona śmierć. To oznacza podporządkowanie, obalenie i
zniszczenie wszystkich wrogich mocy.
Ale nie o to chodzi w 1 rozdziale Listu do Efezjan. On będzie wywyższony ponad
wszelką nadziemską władzą, zwierzchnością, mocą, panowaniem, i wszelkim imieniem,
jakie może być wymienione, nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym. Stąd wynika
również, że dostojnicy, książęta, królowie, ludzie szlachetnego rodu i władcy wszystkich
stanów, regionów, miast, krajów, ludzie wszystkich klas, narodów i
(Ciąg dalszy da na stronie 24)
Wszystko w Chrystusie
Wieczny Chrystus
“Oznajmiwszy nam według upodobania swego, którym go uprzednio
obdarzył, tajemnicę woli swojej, aby z nastaniem pełni czasów wykonać
ją i w Chrystusie połączyć w jedną całość wszystko, i to, co jest na
niebiosach, i to, co jest na ziemi w nim” (Efezjan 1:9-10).
“I nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił wraz z Chrystusem —
łaską zbawieni jesteście — i wraz z nim wzbudził, i wraz z nim posadził w
okręgach niebieskich w Chrystusie Jezusie, aby okazać w przyszłych
wiekach nadzwyczajne bogactwo łaski swojej w dobroci wobec nas w
Chrystusie Jezusie.” (Efezjan 2:5-7).
W czasach poprzedzających przyjście Mesjasza Jezusa, Żydom wydawało się,
iż świat jest trzymany w żelaznym uścisku przez politycznych władców, którzy
służyli swoim pogańskim bogom. Pod rządami tych pogańskich władców, lud
Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba, często doświadczał cierpienia. Atmosfera
opresji miała wpływ na ich zrozumienie tego w jaki sposób Bóg wprowadzi ten
nowy wiek, który obiecał. Czas, w którym żyli, wydawał się być zdominowany
przez siły przeciwne Wszechmocnemu Bogu.
Cały naród izraelski wołał o wybawienie, o przyjście obiecanego Mesjasza.
Oczekiwali, że ten Mesjasz radykalnie zainterweniuje w sprawach tego świata.
Oczekiwali, że Bóg wyleje gniew na Swoich wrogów. Oczekiwali, że wybawi
Swoich wybranych i wzbudzi z martwych sprawiedliwych, którzy umarli.
Oczekiwali, że zaprowadzi „Nowy Wiek” pod panowaniem Bożego Mesjasza.
Wierzyli, że dzięki Jego władzy, będą cieszyli się życiem w pokoju, poprzez
Ducha Bożego. Oczekiwali również, że będą wyniesieni przez Bożego Mesjasza,
by rządzić i panować nad innymi narodami.
Boży „wyższy sposób” wypełniania Swoich celów
W Ewangeliach czytamy wspaniałą historię o tym jak Bóg zaczął wypełniać te
rzeczy. Jednak Boże sposoby nie są ludzkimi, a droga, którą On wyznaczył dla
procesu wypełnienia wszystkich tych rzeczy, choć przepowiedziana w Piśmie,
całkowicie zadziwiła Żydów. Boża droga nie była taka jakiej oczekiwali czy
chcieli, a ich rozczarowanie doprowadziło do ostatecznego odrzucenia
oczekiwanego Mesjasza, Chrystusa Jezusa. Żydzi oczekiwali, że Mesjasz
przyjdzie jak potężny wojownik, który obali pogańskie narody i ich fałszywych
bogów. Wbrew temu oczekiwaniu, Boży Mesjasz przyszedł jako pokorny Sługa.
Ten sługa poszedł potem na śmierć bez
3
Wszystko w Chrystusie
Wieczny Chrystus
słowa obrony. Potem, wbrew ludzkiej możliwości, jednak wypełniając Pismo,
został wzbudzony z martwych.
Dla tych, którzy poprzez Bożego Ducha uznali Jezusa jako Zbawiciela świata
i stali się Jego uczniami i członkami Jego kościoła, ten „nowy wiek” – królestwo
Boże – stał się rzeczywistością. Poprzez wylanie Bożego Ducha w ich wnętrzu,
pierwsi wierzący zaczęli doświadczać życia pokoju z Bogiem. Cieszyli się, że
Bóg przemienił ich w nowe stworzenia, dając im „zaczątek Ducha” (Rzymian
8:23). Zrozumieli, że wszyscy, którzy w podobny sposób zwrócili się do
Chrystusa, stali się zaczątkiem tego nowego stworzenia (Jakuba 1:18;
Objawienie 14:4).
Chociaż pierwsi wierzący mieli pokój i panowanie Boga w swoich sercach,
gdy pod pomazaniem Ducha zaczęli świadczyć o „dobrej nowinie” w
Jeruzalemie, Judei, Samarii i aż po krańce ziemi (Dzieje Ap. 1:8), doświadczali
jednak opozycji podobnej do tej, którą doświadczał Chrystus. Chociaż moce,
które dominowały w poprzednim wieku, zostały pokonane przez Chrystusa, nie
zostały zniszczone tak jak tego oczekiwali Żydzi.
Przejście w „Nowy Wiek”
Pierwsi wierzący żyli w atmosferze naładowanej przedśmiertnymi drgawkami
starego porządku i skurczami porodowymi nowego. Oni również oczekiwali
Bożego ostatecznego triumfu i wybawienia, zmagając się z siłami przeciwnymi
Bogu. Wskutek objawienia wiedzieli, że ten nowy Wiek nadszedł w Chrystusie
Jezusie, a Duch Boży wypełnił ich pewnością ostatecznego zwycięstwa.
W świetle tego objawienia i wyposażenia przez Ducha Świętego, zaczęli
usługiwać sobie nawzajem – dzieląc się swoim zapasem światła i majątkiem, ku
Bożej chwale. Świadectwo o Bogu pomnażało codziennie ich liczbę. Kościół
rósł. Rozpoczął się proces. Bóg rzeczywiście łączył w Chrystusie wszystko w
jedną całość (Efezjan 1:10).
Wchodząc teraz w jedność z Chrystusem
Nawet w naszych oświeconych czasach, wielu ciągle żywi oczekiwanie podobne
do żydowskiego systemu religijnego. Chociaż proces się rozpoczął, jego
zakończenie nastąpi z chwilą gdy czasy osiągną swoje wypełnienie. Te czasy są
bardzo blisko ale jeszcze nie nadeszły.
Istnieje jeden podstawowy fakt, który musimy pamiętać: nasz udział w
Królestwie i Boże panowanie w nowym porządku może być zapewnione poprzez
trwanie w osobistej społeczności z Chrystusem, dzięki wierze. Tylko w
4
Wszystko w Chrystusie
Chrystusie jesteśmy podniesieni i posadzeni w okręgach niebieskich; okręgach,
które znajdują się teraz pod Jego królowaniem. Nasz obecny udział jest
duchowy, a uwidoczni się w pełni w nadchodzących wiekach.
„I wraz z nim wzbudził, i wraz z nim posadził w okręgach niebieskich w
Chrystusie Jezusie, aby okazać w przyszłych wiekach nadzwyczajne bogactwo
łaski swojej w dobroci wobec nas w Chrystusie Jezusie” (Efezjan 2:6-7).
W Chrystusie jesteśmy naprawdę zaczątkiem tego nowego porządku. To jest
dzieło boskiej łaski, z której człowiek nie może się chlubić (Efezjan 2:9). W
Chrystusie jesteśmy naprawdę Bożym dziełem, stworzeni do pełnienia dobrych
uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili. Staliśmy się
bliscy poprzez krew Chrystusa (Efezjan 2:10,13).
Umiłowani, mamy pełnić dobre uczynki, dla których darowano nam nowe
życie w Chrystusie. Tłum pytał Jezusa: „Cóż mamy czynić, aby wykonywać
dzieła Boże? Odpowiedział Jezus i rzekł im: To jest dzieło Boże: wierzyć w tego,
którego On posłał” (Ew. Jana 6:28-9). „Dobre uczynki,” dla których Bóg nas
przygotował, pozostają takie same. Bóg nie zmienia zdania.
Natura naszych dobrych uczynków
Poprzez pokutę, dzięki której odwracamy się od życia w grzechu i zwracamy ku
życiu dla Boga, wchodzimy w królestwo Chrystusa i Jego nowy porządek.
Poprzez pokutę przechodzimy ze starej natury do nowej, danej jako dar przez
Ducha Bożego. Cementujemy transakcję, która już miała miejsce i ogłaszamy ją
niebu i ziemi, biorąc chrzest. Nasze dobre uczynki idą za nami gdy w wiecznym
sensie aktywnie ćwiczymy naszą wiarę w Jedynego Boga, którego posłał Bóg.
Słowa „wierzyć” i „wiara” wywodzą się z tego samego greckiego słowa,
które oznacza o wiele więcej niż zwykłe rozumowe wierzenie. Wiara i wierzenie
mają pełniejszy sens ciągłego dawania, oddawania siebie Chrystusowi. Żyć w
wierze i wierzeniu oznacza oddać wszystko, co dotyczy nas samych, nawet na
śmierć, jako nieustanną ofiarę, w miłujący uścisk Chrystusa. Ta fizyczna
5
Wybrana przez Boga Głowa
Chrystus jest wybraną przez Boga Głową i centrum wszystkiego. Czytelniku, czy jest
również twoim centrum? Albo czy usiłujesz być niezależnym centrum? Takie próby są
nierozsądne i złe. Udowodnią, że całe życie jest złe u korzenia, a każdy ruch jest
buntem wobec Boga. „Z drżeniem całujcie Jego stopy, bo jeśli się rozgniewa,
zginiecie.” „Ten jest Syn mój umiłowany, jego słuchajcie.” Jeżeli nie gromadzisz z
Nim, rozpraszasz. Szukaj najpierw nadchodzącego
królestwa chwały! Jeżeli Chrystus
nie jest władcą, to jest nim Szatan!
Robert Govett (1889)
Wszystko w Chrystusie
demonstracja królowania Chrystusa jest naszym największym świadectwem Jego
majestatu, chwały i suwerenności. Idąc za Chrystusem w ten sposób możemy
doświadczyć porządku nowego stworzenia, którego jesteśmy zaczątkiem.
Jezus powiedział o Sobie, „Wszystko zostało mi przekazane przez Ojca
mego” (Ew. Mateusza 11:27; Ew. Łukasza 10:22). Również w Ew. Jana 13:3
czytamy, że Jezus wiedział, „iż Ojciec wszystko dał mu w ręce.” List do Rzymian
11:36 mówi, że „z niego i przez niego i ku niemu jest wszystko.” Rzeczywiście,
tak jak widzimy to w Księdze Objawienia 4:11: „Godzien jesteś, Panie i Boże
nasz, przyjąć chwałę i cześć, i moc, ponieważ Ty stworzyłeś wszystko, i z woli
twojej zostało stworzone, i zaistniało.”
Pan Jezus jest poselstwem, źródłem, przeznaczeniem i metodą. Naprawdę
wszystko łączy się w Nim.
Żyjąc w świetle wiecznej perspektywy
„Aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam Ducha
mądrości i objawienia ku poznaniu jego, i oświecił oczy serca waszego, abyście
wiedzieli, jaka jest nadzieja, do której was powołał, i jakie bogactwo chwały jest
udziałem świętych w dziedzictwie jego, i jak nadzwyczajna jest wielkość mocy
Jego wobec nas, którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego” (Efezjan
1:17-19).
W Chrystusie Jezusie znajduje się każda odpowiedź; w Nim jest pełnia istoty
Ojca. On jest alfą i omegą. Dla Niego i przez Niego wszystko zostało stworzone.
Nic dziwnego, że Apostoł Paweł modlił się taką modlitwą wiary o tych, którzy są
w Chrystusie – abyście wiedzieli jaka jest nadzieja, do której was powołał.
Jesteśmy blisko chwili kiedy czasy osiągną swoje wypełnienie, a Bóg połączy
wszystko w Chrystusie Jezusie. Czy wejdziecie w to dzieło, które Bóg dla was
przeznaczył, abyście mogli stać się uczestnikami niebiańskiej wizji? Czy poprzez
to dzieło obejmiecie swoje dziedzictwo w Chrystusie? Czy będziecie Jego
własnością w wiecznym panowaniu pokoju i chwały? Czy poddacie wszystko
Chrystusowi, w którym rzeczywiście wszystko znajduje się i trwa, aby wasza
radość była pełna?
„Dlatego nie upadamy na duchu; bo choć zewnętrzny nasz człowiek
niszczeje, to jednak ten nasz wewnętrzny odnawia się z każdym dniem. Albowiem
nieznaczny chwilowy ucisk przynosi nam przeogromną obfitość wiekuistej
chwały, nam, którzy NIE patrzymy na to, co widzialne, ale na to, co
niewidzialne; albowiem to, co widzialne, jest doczesne, a to, co niewidzialne,
jest wieczne” (2 Koryntian 4:16-18).
Mike Barton (1998)
6
Wszystko w Chrystusie
Boże odwieczne postanowienie w Jego Synu
Wielkim rezultatem odkrycia Pawła w drodze do Damaszku, dotyczącego Pana
Jezusa, było nie tylko objawienie mu faktu Jego Synostwa (bez wątpienia
zrozumiał wtedy, że Jezus z Nazaretu był Synem Bożym, jak na to wskazują
słowa z Listu do Galacjan 1:15-16), ale zabranie Chrystusa z czasu i
umieszczenie Go wraz z Ojcem w „wieczności.” Być może w tej chwili nie
wydaje się to bardzo uderzające, ale stanowi duży krok ku temu, co Pan chce
do nas powiedzieć.
Chrystus został wyjęty z czasu. „Czas” – Chrystus, to znaczy Jego przyjście
na ten świat w czasie, staje się czymś w rodzaju zdania wtrąconego; nie jest
główną myślą. Jest to główna sprawa jeżeli patrzymy na całość w świetle upadku
i potrzeby odnowienia, ale nie jest główną sprawą z Bożego punktu widzenia.
Chciałbym abyście to zrozumieli, ponieważ w tym momencie wchodzimy w
największe ze wszystkich objawień, które zostały nam dane odnośnie Pana
Jezusa.
Boże odwieczne niezmienne postanowienie w Chrystusie
Rezultat tego przeżycia w drodze do Damaszku, tego zabrania Chrystusa z czasu
i umieszczenia Go w wieczności, był w koncepcji Pawła powiązany z wiecznym
postanowieniem, a w wiecznym postanowieniu nie było upadku ani odkupienia.
To jest, że tak się wyrażę, odchylenie w Bożej linii biegnącej przez wieki.
Boża linia miała przebiegać prosto, bez odchylenia, bez złamania, ale kiedy
doszła do pewnego punktu, z powodu określonych wydarzeń, które nigdy nie
były postanowione, ta linia musiała pójść w dół, w górę i znów dalej. Dwa końce
tej linii są na tym samym wiecznym poziomie. Jeżeli chcecie, możecie
wyobrazić sobie most nad tym odchyleniem, i Chrystusa wypełniającego to
odchylenie; to co było od wieczności wcale nie przerwało się w Nim; w Nim
idzie dalej.
Przyjście na ziemię i całe dzieło Krzyża jest czymś innym, rezultatem
konieczności z powodu tych wydarzeń; jednak w Chrystusie z wieczności w
wieczność to postanowienie jest nieprzerwane, nie uszkodzone, bez odchylenia.
W Chrystusie nie ma przerwy. To stało się związane z postanowieniem.
Oto wielkie słowa Pawła: „Według odwiecznego postanowienia, które
wykonał w Chrystusie Jezusie, Panu naszym...” (Efezjan 3:11). „…Którzy
według postanowienia jego są powołani” (Rzymian 8:28). To są wieczne myśli
dotyczące Chrystusa i tego postanowienia, a Boże zamiary były związane ze
wszechświatem, a szczególnie z człowiekiem.
7
Wszystko w Chrystusie
Przejdźmy na chwilę przez ten most, pozostawiając inne rzeczy,
ponieważ chcę, abyście zauważyli cel jaki obiera List do Efezjan. Zaczyna
się od wieczności.
Opisuje wiele rzeczy, które miały miejsce przed zaistnieniem świata, i dochodzi
z powrotem do tego miejsca. W międzyczasie mówi o odkupieniu, i nie mówi o
nim dotąd, aż ma na myśli minioną wieczność. Odkupienie wypełnia tę lukę i
ponownie powracamy do wieczności.
Zostawmy jednak na chwilkę tę lukę. Oczywiście, jest ona bardzo
interesująca i jeszcze do niej powrócimy, ponieważ w wiecznym postanowieniu
wszystko co nas dotyczy angażowało odkupienie. Zostawmy jednak to wszystko
na chwilę i zwróćmy uwagę na coś innego. Zdecydowanie i wyraźnie zostało
stwierdzone, że Boży plan, bez odkupienia, został wypełniony w tych
odwiecznych postanowieniach dotyczących Jego Syna, Jezusa Chrystusa. W tym
planie światy zostały ukształtowane: „pełnia czasów” to zwrot użyty w naszym
tłumaczeniu. Pamiętajcie, że całe to twórcze dzieło było w Jego Synu, przez
Niego i dla Niego, według wiecznego postanowienia.
Stopniowe objawianie Chrystusa przez całą wieczność
Nadejdzie jeszcze wiele wieków. W wieczności obserwujemy znaki, które nie są
określeniami „czasu” w naszym zrozumieniu tego słowa, ale reprezentują
cechy wyłaniania się i rozwoju – postępu, wzrostu, zwiększenia.
Gdybyśmy urodzili się w dniu Pięćdziesiątnicy i mieli żyć aż do powrotu
Pana, nigdy nie odkrylibyśmy znaczenia Chrystusa. Odkrylibyśmy coś,
doszlibyśmy do pewnego poziomu w poznaniu Chrystusa, ale potem
zapragnęlibyśmy innego wieku w innych warunkach, by odkrywać rzeczy,
których nie moglibyśmy odkryć w tym życiu. Gdybyśmy wykorzystali i
następną możliwość, prawdopodobnie za nią były by nowe możliwości. W
wieczności nie będzie stagnacji – „Potężna będzie władza i pokój bez
końca…” (Izajasza 9:6).
Odłóżmy teraz smutny obraz historii świata od upadku do odnowienia
wszystkich rzeczy. Pozostanie nam wtedy zapoczątkowanie wieków, w których
cała Boża pełnia w Chrystusie mogła być objawiona i stopniowo pojmowana –
aż do kolejnych wieków, ze zmiennymi i zwiększonymi warunkami,
możliwościami i zdolnościami. To jest znaczenie duchowego wzrostu.
Nasze krótkie chrześcijańskie życie na tej ziemi, jeżeli jest właściwe i rozwija
się pod mocą Ducha Świętego, jest krótko mówiąc samo w sobie serią lat.
Zaczynamy jako dzieci i rozwijamy się stosownie do tego etapu. Potem
dochodzimy do momentu kiedy rozszerza się nasza zdolność i są ćwiczone nasze
duchowe zmysły. To ponownie wpływa na lepsze pojmowanie Chrystusa.
Potem, kiedy idziemy dalej, odkrywamy, że te zdolności się zwiększają, pod
8
Wszystko w Chrystusie
działaniem Ducha Świętego, a kiedy zdolności się zwiększają, zdajemy sobie
sprawę, że wokół jest więcej terenu niż sobie to wyobrażaliśmy. Będąc dziećmi,
wydawało nam się że mamy wszystko!
To jest oczywiście jedna z oznak dzieciństwa i młodości. Zbawienną
rzeczą w starszym wieku jest to, że zdajemy sobie sprawę, iż przed nami jest
wspaniałe królestwo, które nas przywołuje i powstrzymuje przed
osiedleniem się. To jest wieczna młodość!
Dlatego też zostawiwszy ten zepsuty stan stworzenia, możemy zobaczyć
stworzenie wieków w Chrystusie i przez Chrystusa, według Bożego wiecznego
postanowienia, aby wszystko było zsumowane w Nim. Nie jest to tylko
„wszystko” dotyczące naszego krótkiego życia, krótkiego dnia, naszego
indywidualnego zbawienia, ale „wszystko” ogromnego wszechświata, jako
objawienie Chrystusa. To wszystko jest wprowadzane do duchowego
zrozumienia człowieka poprzez objawienie, a człowiek jest wprowadzany do
niego. Chrystus jest niesamowity!
To właśnie widział Paweł i może to być równie dobrze podsumowane w jego
własnych słowach: „doniosłość, jaką ma poznanie Jezusa Chrystusa, Pana
mego.” Paweł w starości powiedział: „żeby poznać Go.” Chrystus został
wyniesiony poza czas, a czas, jeżeli chodzi o Chrystusa, był powiązany z
wiecznością ze względu na konieczność odkupienia, według wiecznego
postanowienia.
Znaczenie wierzących związane ze znaczeniem Chrystusa
Musimy przerwać tutaj na chwilę, ale pozwólcie, że powiem, iż wraz z jego
wzrastającym zrozumieniem, następowało odpowiednie rozszerzenie jego
postrzegania ludzi wierzących. Wierzący przybrali wielkie znaczenie.
Zbawienie ludzi z grzechu, śmierci i piekła, i ich dojście do nieba, było
niczym w porównaniu z tym, co teraz widział Paweł odnośnie znaczenia
wierzących.
Wszystko, co zobaczył odnośnie Chrystusa według Bożego odwiecznego
postanowienia – to co wieczne, uniwersalne, ogromne, nieskończone – teraz
odnosi się do wierzących. „W nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata,
abyśmy się przyczyniali do uwielbienia chwały jego” w nadchodzących wiekach
(Efezjan 1:4,12). Wierzący również są wyniesieni poza czas, i nadane jest im
znaczenie przekraczające wszystko na tej ziemi.
Wieczny bezmiar odkupienia
Istnieje i trzecia rzecz. Paweł był w stanie słusznie ocenić zakres i miejsce
odkupienia. Odkupienie mogło być widziane w swoim pełnym zasięgu jako coś
więcej, niż to co pochodzi z czasu. Nazywa się je „wiecznym odkupieniem.”
9
Wszystko w Chrystusie
Odkupienie jest czymś więcej niż zbawieniem ludzi od grzechu i grzesznego
stanu. Jest wyjściem poza wszystko do największych zakresów tego
wszechświata i dotknięciem wszystkich jego mocy; połączeniem z minioną
wiecznością i z wiecznością mającą nadejść i zaangażowaniem wszystkich sił
tego wszechświata dla odkupienia człowieka. Paweł jest w stanie słusznie ocenić
znaczenie, wagę i zasięg odkupienia, jak również umieścić je na właściwym
miejscu, a jest to ważna sprawa.
Wszystkie te sprawy są wielkiej wagi. Każda z nich wymaga głębszej analizy
i Pan może nam pomóc to uczynić, jeżeli jednak nie będziecie w stanie
zrozumieć tego, co zostało powiedziane, z pewnością docenicie to co teraz
powiem. Chrystus jest nieskończenie większy niż to, co ty czy ja kiedykolwiek
sobie wyobrażaliśmy. To starał się do nas tak dosadnie powiedzieć Paweł.
Rozpoczął od stosunkowo małego żydowskiego Mesjasza; kończy na Chrystusie
tak dalece wyniesionego ponad wszystko, co kiedykolwiek widział czy znał, że
jego ostatnie wołanie brzmi: „żeby poznać Go” a to zajmie całą wieczność.
Chrystus jest niesamowity!
Najwyższy cel poznania Chrystusa
Chrystus nas podniesie, Chrystus nas wyzwoli; pozwólcie jednak że zwrócę
na coś uwagę. Nie stanie się to ten sposób, że przyjdzie, weźmie nas w
ramiona i podniesie, ale poprzez to, że będzie objawiony w naszych sercach.
W jaki sposób Paweł wyzbył się swoich zawężonych żydowskich koncepcji
odnośnie Mesjasza? Wskutek objawienia Chrystusa w nim. Kiedy to
objawienie wzrastało, rosło jego wyzwolenie.
Były takie rzeczy, których nie pozbył się przez długi czas. Prawie do samego
końca trzymał się Jerozolimy. Ciągle odczuwał tęsknotę za swoimi braćmi
według ciała, i czynił dalsze próby ich wybawienia na podłożu narodowym. W
końcu jednak dostrzegł znaczenie niebiańskiego Chrystusa w taki sposób, że
umożliwiło mu to napisanie Listu do Efezjan i Listu do Kolosan. Potem Judaizm
jako taki, Izrael według ciała, przestał mieć dla niego znaczenie.
Objawienie Chrystusa wyzwoliło go i wyprowadziło, wyzwalając go przez
cały czas. W ten sam sposób Chrystus jest naszym Wybawcą i Wyzwolicielem.
Potrzebujemy tylko poznać Pana Jezusa. Kiedy ujrzymy Go, wszystko inne
stanie się znacznie mniejsze. Kiedy zobaczymy Go, ustąpi to, co pochodzi z
ziemi czy z czasu, a w tle naszego życia pojawi się coś, co pomoże nam
przetrwać w trudnych i ciężkich chwilach. Ujrzymy wielkość Chrystusa i idącą
za tym wielkość naszego zbawienia „…zgodnie z Jego wiecznym
postanowieniem…”
T. Austin-Sparks (1940)
10
Wszystko w Chrystusie
Chrystus w centrum – wszystko nowe
Achaszwerosz, król perski, zapytał Hamana: “Co należy uczynić mężowi,
którego król chce uczcić?” (Estery 6:6 – Biblia Tysiąclecia). Haman
zasugerował coś, co zwykły ziemski monarcha był w stanie uczynić, czyli
nadanie publicznej czci temu, kto zasłużył na jego najwyższą przychylność.
Jednak pytanie, które musimy rozważyć brzmi: co Bóg uczyni z nieskończonymi
zasobami, którymi dysponuje, wobec tego Człowieka, który uwielbił Go na
ziemi, kosztem własnej udręki i hańby?
Trudno jest nam wyobrazić sobie postać „wszystkiego, co jest na ziemi i na
niebie,” którymi Bóg obdarzy Tego, którego pragnie uczcić. Jednak pomimo
trudności, powinniśmy zwrócić nasze umysły ku wersetom Biblii, które mówią o
Bożym postanowieniu; a kiedy będziemy nad nimi rozmyślać, odkryjemy, że
pewne wiązki światła i wizje chwały od tego nadchodzącego wieku, dotrą do nas
nawet teraz.
Z tego samego powodu powinniśmy również prosić Boga, by dał nam
„Ducha mądrości i objawienia ku poznaniu jego, i oświecił oczy serca waszego,
abyście wiedzieli, jaka jest nadzieja, do której was powołał, i jakie bogactwo
chwały jest udziałem świętych w dziedzictwie jego, i jak nadzwyczajna jest
wielkość mocy Jego wobec nas, którzy wierzymy” (Efezjan 1:17-19).
Boży odwieczny plan
Otwórzmy List do Efezjan by zobaczyć kolejną wypowiedź dotyczącą Bożego
postanowienia. W 3 rozdziale i 11 wierszu znajdujemy wzmiankę o Bożym
„odwiecznym postanowieniu, które wykonał w Chrystusie Jezusie, Panu
naszym.” A zatem Boże postanowienie jest „wieczne,” trwa od wieczności.
Albo, jak mówi literalnie, zgodnie z Jego „planem wieków.” Będzie ono
kulminacją planu wymagającego wieków do swojego wypełnienia. Wiersz 10
rozdziału 1 mówi w kilku słowach co jest tym postanowieniem, to znaczy –
„aby z nastaniem pełni czasów wykonać je i w Chrystusie połączyć w jedną
całość wszystko, i to, co jest na niebiosach, i to, co jest na ziemi.”
W ten sposób, jak zostało to stwierdzone w poprzednim wierszu, Bóg
„oznajmił nam tajemnicę woli swojej.” A kolejny wiersz mówi, że stało się to
„według postanowienia tego, który sprawuje wszystko według zamysłu woli
swojej.”
11
Wszystko w Chrystusie
Kiedy Boże postanowienie ma się wypełnić
Po pierwsze zaobserwujemy, że okres, w którym to postanowienie ma zostać
wypełnione, nie dotyczy obecnego wieku, gdyż (jak stwierdzono w 2:2) bieg
tego świata toczy się według władcy, który rządzi w powietrzu, ducha, który
teraz działa w synach opornych. Boże postanowienie będzie przeprowadzane „z
nastaniem pełni czasów,” to znaczy w nadchodzącym wieku.
Zauważymy również, że Boże postanowienie jest rozległe – obejmuje nie
tylko rzeczy w niebie, ale i na ziemi. „Wszystko” ma być połączone „w jedną
całość” z Chrystusem jako Centrum wszystkiego. To zgadza się ze świadectwem
apostoła Piotra – że Bóg pośle znowu Jezusa Chrystusa, „którego musi przyjąć
niebo aż do czasu odnowienia wszechrzeczy, o czym od wieków mówił Bóg
przez usta świętych proroków swoich” (Dzieje Ap. 3:21).
Sprawy na ziemi nie układają się teraz według Bożej myśli. Na ziemi panuje
okres sporów i przemocy, niesprawiedliwości, powszechnego „niepokoju,” i
machin wojskowych, o jakich świat nigdy wcześniej nie śnił. Jest to okres
korupcji w biznesie i polityce, co jest nieuniknione w świecie, w którym rządzi
samolubstwo i chciwość. W tej erze w najbardziej „postępowych” krajach szerzy
się morderstwo, samobójstwo i niedorzeczność, w stosunku o wiele większym
niż wzrost populacji.
Wszystko to dzieje się „według władcy, który rządzi w powietrzu,” którego
władza skończy się wraz z przyjściem Bożego Króla. W owym dniu rzeczy na
ziemi będą zupełnie inne; gdyż ziemia znajdzie się pod panowaniem Tego, który
nie tylko z przyjemnością błogosławi Swój lud, ale również wie jak pokierować
wszystkim, by zapewnić trwały dobrobyt i szczęście każdego indywidualnie.
Ponadto, Boży Król jest Tym, przez którego wszystko zostało stworzone. On
zna dokładnie cechę każdej sprawy i prawdziwe zamiary każdej istoty. On
rozumie działanie i zna właściwe zastosowanie wszystkich sił natury. Nawet
teraz, dzięki odkryciom, które nieudolni ludzie byli w stanie poczynić, widzimy
jedynie cień cudów, które leżą ukryte w naturze.
Błogosławieństwo Dnia Pańskiego
Jednak w tym dniu stworzenie znajdzie się w rękach Tego, przed którym natura
nie ma „sekretów.” My możemy jedynie ogólnikowo zrozumieć cuda, które On
wyprowadzi na światło i obróci na dobro ludzkości, gdy Ten, który jest
Mądrością Bożą i Mistrzem wszechświata, przyjdzie radować się na okręgu Jego
ziemi (Przypowieści 8:30-31).
Ponadto, piękno ziemi jest teraz przyćmione, a jej wydajność
powstrzymywana z powodu przekleństwa, które sprowadził na nią grzech.
12
Wszystko w Chrystusie
Jednak w tym dniu stworzenie samo będzie wyzwolone z niewoli skażenia ku
chwalebnej wolności dzieci Bożych (Rzymian 8:21).
W tym dniu „cała ziemia” będzie wezwana do „śpiewu dla Pana” i usłyszy:
„Drżyj przed nim, cała ziemio! Głoście wśród narodów: Pan jest królem!…
Niech radują się niebiosa i weseli się ziemia! Niech radują się pola i wszystko,
co jest na nich; Niech szumią radośnie wszystkie drzewa leśne przed obliczem
Pana, bo idzie! Zaiste, idzie, by sądzić ziemię” (Psalm 96).
W tym dniu wielka różnica, która teraz istnieje pomiędzy niebem i ziemią,
będzie zniesiona, a rzeczy na ziemi zostaną połączone z rzeczami w niebie w
jeden harmonijny system, „w Chrystusie.” Cały ten system będzie niebiański;
gdyż słowo „niebiański” jest używane w Biblii raczej dla określenia charakteru,
niż geograficznej lokalizacji. A zatem kraj, którego wyczekiwali patriarchowie,
był „niebieskim” krajem (Hebrajczyków 11:16).
Królestwo będzie „królestwem niebios.” Pomimo iż jego sferą będzie ziemia,
„porządek” będzie pochodził „z nieba.” Tak jak Pan zapytał Joba: „Czy znasz
porządek nieba albo czy możesz ustanowić jego władztwo na ziemi?” (Joba
38:33). Ustanowienie porządku nieba na ziemi leży poza możliwościami
śmiertelnego człowieka. Ale Bóg uczyni to poprzez Swojego Króla w
nadchodzącym wieku.
Wypełnienie Bożej niebiańskiej woli na ziemi
Przyczyna dla której sprawy na ziemi są w obecnym czasie tak inne w swoim
charakterze od spraw w niebie, jest to, że Boża wola stanowi w niebie prawo,
napełniając je radością i błogosławieństwem. Jednak na ziemi działa inna wola,
wypełniając ją korupcją, przemocą, niegodziwością i nieszczęściem.
13
Suma wszystkich duchowych rzeczy
Często mówimy o drodze, ale tą drogą nie musi być Sam Chrystus. W podobny
sposób możemy mówić o prawdzie i życiu, niekoniecznie mając na myśli Chrystusa.
Krótko mówiąc, poza Chrystusem mamy wiele swoich spraw. To stwarza ogromny
problem dla Bożych dzieci. Możemy wyznawać naszymi ustami, że Chrystus jest
centrum wszystkich rzeczy, a jednak w naszym życiu pielęgnować wiele innych
spraw, jak gdyby mogły nam pomóc być lepszymi chrześcijanami. Jakże
potrzebujemy odnowienia umysłu, by zrozumieć, że poza Chrystusem nie ma tak
zwanych duchowych spraw. Według Bożego postanowienia są różne rzeczy; tylko
że te rzeczy są Chrystusem. Chrystus jest naszą sprawiedliwością – On nie dał nam
sprawiedliwości. Chrystus jest naszym uświęceniem – On nie udzielił nam czegoś,
co nazywamy mocą do uświęcenia. Chrystus jest drogą – On nie otworzył nam
jeszcze jednej drogi, którą mamy kroczyć. Chrystus jest życiem – On nie dał nam
czegoś nazywanego życiem. Chrystus jest sumą wszystkich duchowych rzeczy.
Watchman Nee (1939
)
Wszystko w Chrystusie
Chrystus w centrum — wszystko nowe
Kiedy Syn Boży przyjdzie w Swojej chwale i jako Kapłan zasiądzie na
Swoim tronie, wtedy Królestwo Boże będzie założone na ziemi, a Boża Wola
będzie wtedy „jak w niebie, tak i na ziemi” (Ew. Mateusza 6:10). Wtedy też
niebo i ziemia będą miały ten sam charakter. Wszystko będzie niebiańskie.
Szczególne znaczenie w Biblii ma wspólna wzmianka o niebie i ziemi, mówiąca
o Bożym postanowieniu.
Niebo i ziemia są wymienione razem w pierwszym wersecie Biblii jako
składowe Bożego stworzenia. Jednak ziemię przytłoczyła katastrofa. „Grzech
wszedł na świat, a przez grzech śmierć” (Rzymian 5:12), a zatem nastąpiło
oddzielenie.
W rezultacie zostało zapisane, że w następstwie 1 Mojżeszowej 3, Bóg
spojrzał za ziemię i nie widział, że była „bardzo dobra,” tak jak wtedy gdy
ukończył Swoje dzieło w ciągu sześciu dni. Przeciwnie, „Pan widział, że wielka
jest złość człowieka na ziemi.” I znów: „Ale ziemia była skażona w oczach Boga
i pełna nieprawości. I spojrzał Bóg na ziemię, a oto była skażona, gdyż wszelkie
ciało skaziło drogę swoją na ziemi” (1 Mojżeszowa 6:5,11,12). Częste
powtarzanie słów „ziemia,” „na ziemi,” mocno podkreśla wielką różnicę w
charakterze, która nastąpiła pomiędzy niebem i ziemią.
Kiedy na scenie pojawił się Melchisedek, został wyraźnie przedstawiony jako
kapłan Boga Najwyższego, „Stworzyciela nieba i ziemi.” W ten sposób, w tej
proroczej postaci, niebo i ziemia są ponownie wymienione razem, ukazując że
Bóg nie na zawsze porzucił ziemię na pastwę mocy zła. Mamy tutaj
zasugerowaną obietnicę, że pewnego dnia Bóg na nowo weźmie ziemię w
posiadanie.
Abraham uchwycił to objawienie Bożego postanowienia, ponieważ mówi o
Nim bezpośrednio jako o „Stworzycielu nieba i ziemi.” (w jęz. ang.
‘Posiadacza’). W ten sposób, w tej wspaniałej zapowiedzi Syna Bożego jako
Kapłana, który jest również Królem, znajdujemy wyraźną oznakę Bożego
postanowienia, by rzeczy na ziemi i w niebie zjednoczyć pod jedną Głową.
Ta prawda stanowiła pocieszenie również dla Pana Jezusa w godzinie Jego
odrzucenia przez ludzi, jak zostało to ukazane w słowach: „Wysławiam cię,
Ojcze, Panie nieba i ziemi.” I zaraz dodaje: „Wszystko zostało mi przekazane
przez Ojca mego,” ukazując, że miał na myśli rzeczy w niebie i na ziemi (Ew.
Mateusza 11:25,27).
Wszystko ma być pojednane z Bogiem przez Chrystusa
A zatem Bóg stawia przed przedmiotem Swojej łaski wielkie zadanie, które ma
być osiągnięte w nadchodzącym wieku – zgromadzenie w jeden system czy też
14
Wszystko w Chrystusie
połączenie w jedno, wszystkich rzeczy w niebie i na ziemi. Wszystko będzie w
Chrystusie sprowadzone w jeden ogromny harmonijny system, gdzie On będzie
Centrum i Głową. W tym systemie wszystko będzie uczestniczyło w Jego
charakterze. Wszystkie sprawy będą przeprowadzane według Jego myśli, a
każdy przedmiot będzie odbijał Jego chwałę.
Dodatkowe światło dotyczące tego tematu widzimy w Liście do Kolosan,
gdzie znajdujemy objawienie łaski Bożej w oznajmieniu przez Ewangelię
„nadziei, która jest przygotowana dla was w niebie.” Widzimy również Boży cel
w przygotowywaniu nas do „uczestniczenia w dziedzictwie świętych w
światłości, który nas wyrwał z mocy ciemności i przeniósł do Królestwa Syna
swego umiłowanego” (Kolosan 1:5,12,13).
Zasięg tego królestwa został określony jako obejmujący wszystko. „Ponieważ
w nim zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne
i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy
zwierzchności; wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone” (wiersz 16).
Jednak rzeczy stworzone wyszły spoza Bożego panowania, gdyż człowiek
Adam, któremu Bóg powierzył odpowiedzialność związaną z ziemią, pozwolił
by zapanował na niej grzech. W ten sposób rzeczy stworzone wpadły w chaos i
nieporządek. Ich wzajemne relacje zostały naruszone, a w konsekwencji miejsce
pokoju i harmonii zajął konflikt i ból.
Potem Bóg powierzył Innemu Człowiekowi wielkie dzieło Pojednania, to
znaczy, dzieło przywrócenia wszystkiego do właściwej relacji – „przywracając
pokój.” Pojednanie jest rezultatem dzieła Krzyża i obejmuje wszystko, zarówno
rzeczy w niebie, jak i na ziemi. „I żeby przez niego wszystko, co jest na ziemi i
na niebie, pojednało się z nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew krzyża
jego” (Kolosan 1:20).
A zatem wspaniałe „nowe stworzenie,” które dzięki Synowi Bożemu zajmie
miejsce obecnego świata, będzie złożone z rzeczy, które były nie tylko
stworzone przez Niego, ale które On pojednał z Sobą, poprzez krew Swojego
krzyża.
Philip Mauro (1913)
15
Najpiękniejszy z synów ludzkich
Szczególnym rezultatem objawienia nam Osoby Chrystusa jest wyraźna różnica jaką stwarza
w naszym zrozumieniu Jego Boskości i człowieczeństwa. W Swojej osobowości jest Boski,
posiadający całą doskonałość wiecznej Trójcy, ale z tą Boską Osobą w wiecznej jedności
złączone jest ludzkie ciało i ludzka dusza, i nigdy nie będą oddzielone. Ponieważ
błogosławiony człowiek Jezus jest wyniesiony, jak mówi Paweł, ponad wszystkie
zwierzchności, władze, rzeczy ziemskie i niebiańskie i jest koroną, skarbem, chwałą, ozdobą,
na szczycie stworzonego wszechświata, pewne jest, że Syn Boży jest najdoskonalszy,
najpiękniejszy, najcenniejszy, najbardziej bogato obdarzony ze wszystkich stworzeń spośród
aniołów i ludzi. Duch Święty mówi o człowieku Jezusie: „najpiękniejszy z synów ludzkich.”
G.D. Watson (1904)
Wszystko w Chrystusie
Uniżenie, wywyższenie i
zwierzchnictwo Chrystusa
Hebrajczyków 2
W pierwszym rozdziale tego listu widzimy Syna Bożego przedstawionego w
wielkości Swojej Osoby i w doskonałości odziedziczonego imienia. Zostaje nam
przedstawiony we właściwej sobie chwale, która przewyższa chwałę najbardziej
wywyższonych stworzeń. Jego wielkość jest tym, co nadaje charakter
objawieniu, które Bóg dał o Sobie, w Osobie Syna. Nadaje również charakter
całemu systemowi błogosławieństwa, który On wprowadził; to jest
chrześcijaństwu według Boga, w pełni błogosławieństw.
W drugim rozdziale, który mamy teraz przed sobą, widzimy tę samą
błogosławioną Osobę, przedstawioną w trzech postawach – w uniżeniu, w
zwierzchnictwie i w wywyższeniu. Jeżeli można to tak określić, mamy tutaj
obraz tego w jaki sposób Boże zamiary są wprowadzane w życie, wypełniając
Jego myśli o błogosławieństwie. Celem tych myśli jest to, by Chrystus mógł być
na najwyższym miejscu we wszechświecie radości, gdzie wszystko – rzeczy w
niebie i na ziemi – będzie zjednoczone w Nim.
Widzimy również podstawę to tego, by ten Błogosławiony mógł stać się
„przewodnikiem zbawienia” w odniesieniu do „wielu synów,” danych Mu przez
Boga, by przywiódł ich do chwały. Dowiadujemy się również o przywileju
zgromadzenia, wprowadzonym przez Syna, opowiadającego o imieniu Ojca, i
widzimy miejsce jakie zajmuje Chrystus ze Swoimi braćmi, wyśpiewując
chwałę pośród nich.
W końcu, zostaje nam przedstawiony jako Wybawca Swoich świętych.
Wybawia ich najpierw dzięki mocy – mocy, która niszczy „tego, który miał
władzę nad śmiercią, to jest diabła,” i która „wyzwala wszystkich tych, którzy z
powodu lęku przed śmiercią przez całe życie byli w niewoli.” Potem wybawia
ich poprzez Swoją kapłańską łaskę i ratuje przed tym, co byłoby druzgocącym
rezultatem niezliczonych doświadczeń i ucisków, które są skutkiem ubocznym
drogi wiary i obecnego stanu słabości stworzenia.
Wielkość i błogosławieństwo tych wszystkich spraw zniechęciłaby
niejednego przed podejmowaniem próby ich zrozumienia, ale Bożą wolą
jest, by Jego święci żyli w świetle i świadomym błogosławieństwie Jego
wielkich i świętych myśli. To daje nam mocną pewność, że kiedy będziemy
chcieli wejrzeć głębiej w te cenne
16
Wszystko w Chrystusie
Uniżenie, wywyższenie i zwierzchnictwo Chrystusa
rzeczy, nie odmówi nam Swojej łaskawej pomocy.
Chrystus na najwyższym miejscu
Po pierwsze dowiadujemy się, że Bogu upodobało się, by Syn Człowieczy był
postawiony ponad wszystkimi Swoimi dziełami (wiersz 7). Adam był tego
przykładem, gdy został umieszczony na szczycie stworzenia, aby panować –
w ten sposób Bóg już na samym początku wyraził Swoją wielką myśl.
Jednak Adam szybko pozbył się swojej doskonałości, gdyż nie był w stanie
ostać się przed mocą zła. Zło dotknęło go i moglibyśmy powiedzieć, że upadł
po pierwszym dotyku.
Jeżeli jednak nasz przykład w ten sposób zawiódł, to stało się tak po to,
by ustąpić miejsca istocie tego, co nie może zawieść – temu, co było Bożym
zamysłem, zanim stworzył nasz przykład.
Wierzę, że nie posunę się za daleko stwierdzając, iż człowiek w swojej
niewinności nie nadawał się moralnie, by stać nad dziełami Bożych rąk i mieć
wszystko pod swoimi stopami. Bogu upodobało się, by wszechświat był
uporządkowany, a każde moralne pytanie miało swoją doskonałą odpowiedź. Z
niewinnym człowiekiem na szczycie stworzenia, pytanie dotyczące dobra i zła
było z konieczności w zawieszeniu. W takich okolicznościach nie mogła się
okazać ani sprawiedliwość, ani świętość; moralny porządek wszechświata byłby
wymagany w najbardziej zasadniczych szczegółach.
Boża mądrość sprowadziła wszystkie te moralne pytania do powiązania z
człowiekiem, by ostatecznie rozwiązać je w najdoskonalszy sposób, aby inny
człowiek mógł być postawiony nad dziełami Jego rąk. To oznacza, że Bóg
udzielił Synowi Człowieczemu zwierzchności, aby we wszechświecie zapanował
najdoskonalszy i błogosławiony porządek wszystkich rzeczy według tego, czym
jest Bóg w Swojej naturze i charakterze moralnym. Wszystko będzie
podporządkowane Temu, w którym Bóg został uwielbiony.
Jeżeli Bóg podejmuje się uporządkowania wszechświata, możemy być pewni,
że będzie miała miejsce nie tylko dominacja mocy, ale doskonałe
wyprowadzenie wszystkiego, co jest moralnie dostosowane do Boga. Oczywiste
jest, że człowiek w swojej niewinności (jakkolwiek błogosławiony mógł być
jego stan sam w sobie), nie był kompetentny do zajęcia takiego miejsca, gdyż aż
do tego momentu nie znał dobra i zła. I z pewnością niemożliwe było by
człowiek, upadły pod mocą zła, zajmował taką pozycję.
Krótko mówiąc, panowanie człowieka nad dziełami Bożych rąk wymagało
rozwiązania całej kwestii dobra i zła. Do tego potrzebne było, by Ten, który był
17
Wszystko w Chrystusie
nad wszystkimi stworzeniami, „na krótko uczyniony został mniejszym od
aniołów... za cierpienia śmierci.”
Uniżenie, wywyższenie i zwierzchnictwo Chrystusa
Chwała uniżenia Chrystusa
W uniżeniu Chrystusa jest nieskończona moralna chwała. Czym więcej o nim
rozmyślamy, tym bardziej jego wielkość, łaska i moralna chwała zadziwi nasze
serca. Ten, który jest ponad wszystkimi stworzeniami „na krótko uczyniony
został mniejszym od aniołów,” by dać wyraz wspaniałej łasce Bożej i
udowodnić, że ta łaska jest większa niż grzech.
Adam aspirował do tego, co znajdowało się poza zasięgiem stworzenia, i
przeszedł w odstępstwie od piękna niewinności do prochu śmierci. Teraz Syn, w
całej kompetencji Swojej błogosławionej Osoby, podjął się sprowadzenia
boskiej łaski i miłości do zrujnowanego stworzenia. On wszedł do miejsca
grzechu i śmierci, by tam uwielbić Boga. Zajmując to miejsce i dźwigając
wszystko, co się z tym wiązało, Syn Człowieczy został uwielbiony.
Cała doskonałość Jego błogosławionej Osoby ujawniła się; weszła na
podium, gdzie może być oglądana przez wszystkie Boże inteligentne stworzenia.
On zstąpił, by przywrócić wszystko dla Boga, a cała Jego doskonałość została
zamanifestowana w sposobie, w jakim to uczynił. „Teraz został uwielbiony Syn
Człowieczy i Bóg został uwielbiony w nim.”
Każde pytanie moralne zostało w pełni podjęte i w końcu rozstrzygnięte. Zło
zostało wyjawione w całej pełni, a sąd przeprowadzony nad nim według
świętości i sprawiedliwości Bożej. W związku z tym ukazała się nieskończona
doskonałość Chrystusa i objawiła się Boża dobroć, łaska i miłość. Stało się tak,
byśmy poznali boską doskonałość i błogosławioną naturę Boga, nie jako coś
abstrakcyjnego, ale jako rzeczy, które „utrzymują się dzięki Jezusowi
Chrystusowi.”
Ta doskonałość weszła w kontakt ze złem i odniosła nad nim zwycięstwo w
taki sposób, że Bóg ma wolną rękę by wprowadzać w życie wszystkie Swoje
zamierzenia łaski i chwały. Oczywiste jest, że Ten, dzięki któremu to wszystko
się stało, musi stać Centrum Bożego moralnego wszechświata. On musi
wypełniać wszystko. Nic innego nie odpowiadałoby Bogu jak tylko to, że On ma
stać ponad wszystkimi dziełami Bożych rąk, a wszystko ma być złożone pod
Jego stopami.
Tajemnica chwały Chrystusa
18
Wszystko w Chrystusie
„Teraz jednak nie widzimy jeszcze, że mu wszystko jest poddane; widzimy
raczej tego, który na krótko uczyniony został mniejszym od aniołów, Jezusa,
ukoronowanego chwałą i dostojeństwem.” Pan Jezus jeszcze nie skorzystał z
mocy, którą został obdarzony, by wszystko Sobie poddać; nie znajduje się
jeszcze na najwyższym miejscu, ale cieszy się najwyższym niebiańskim
wywyższeniem – został zaakceptowany, uhonorowany i uwielbiony przez Boga.
Uniżenie, wywyższenie i zwierzchnictwo Chrystusa
To jest wielka tajemnica chrześcijaństwa, jeżeli można to tak określić. Syn
Człowieczy nie jest jeszcze ogólnie uwielbiony; jest jednak uwielbiony w Bogu
(Ew. Jana 13:32). Stąd wszystko z Nim związane ma naturę tajemnicy; to znaczy
jest ukryte przed szerszym gronem, a znane tylko wtajemniczonym. My –
wierzący posiadający Ducha – widzimy Jezusa „ukoronowanego chwałą i
dostojeństwem,” ale jest On zakryty przed oczami ludzi.
Rozumiejąc to, że Chrystus, ukoronowany chwałą i dostojeństwem, siedzi po
prawicy Boga, docieramy do prawdziwego punktu wyjścia chrześcijaństwa.
Zabiera nas on całkowicie poza zasięg rzeczy widzialnych – poza świat i myśli
człowieka – i wprowadza w całkowicie nowy, niebiański porządek rzeczy. Nie
chodzi tylko o to, że On jest tam osobiście, ale że jest tam jako „Przywódca rodu
wybranego.”
Chrystus: Przewodnik naszego zbawienia
„Przystało bowiem Temu, dla którego wszystko i przez którego wszystko, który
wielu synów do chwały doprowadza, aby przewodnika ich zbawienia
udoskonalił przez cierpienie” – (Biblia Tysiąclecia). Wielkim Bożym zamysłem
jest przywieść do chwały „wielu synów”, a Chrystus jest Przywódcą tej grupy.
Każda grupa jest podobna w charakterze do swojego lidera, a chrześcijańska
grupa „świętych braci” bierze swój charakter od Chrystusa – Przewodnika ich
zbawienia.
To uwidacznia, że mamy „niebiańskie powołanie,” gdyż niebiański Chrystus
jest Przewodnikiem naszego zbawienia. Kiedy zważamy na Niego i kroczymy za
Nim w Duchu w to nowe miejsce na wysokości, rozumiemy też prawdziwą
naturę naszego powołania. Według Bożego wspaniałego zamiaru, On ma być
„pierworodnym pośród wielu braci.” Cała grupa „wielu synów” będzie z Niego
czerpała swój charakter i będzie przemieniana na Jego obraz.
Gdy chodziło o przedstawiciela w ziemskich ludziach, to Jozue był liderem
ich zbawienia. On wprowadził ich we wspaniałą ziemię Bożych obietnic i
zamierzeń; musieli iść za nim, i to samo odnosi się do nas. Sama idea
przewodnika sugeruje zwolenników. Nie możemy przejąć w posiadanie naszego
19
Wszystko w Chrystusie
dziedzictwa, dopóki w duchu nie pójdziemy za naszym Przewodnikiem do
chwały, w którą On wszedł.
Prawdą jest, że nie powinniśmy mieć prawa czy możliwości, by iść tam za
Nim, a nawet Bóg nie byłby w stanie nas tam zaprowadzić w sprawiedliwości,
gdyby Przewodnik naszego zbawienia nie stał się „doskonałym przez
cierpienia.” W jaki sposób Syn mógł zostać Przewodnikiem grupy grzeszników?
Nie mógł poprowadzić grupy grzeszników do chwały.
Ponieważ znajdowaliśmy się pod panowaniem grzechu i śmierci,
zaistniała konieczność, by według boskiej sprawiedliwości, usunął wszystko
co wiązało się z nami w ciele, abyśmy mogli zostać wprowadzeni do chwały
w całkowicie nowym stanie i charakterze – jako „wielu synów.” On nie
mógłby być Przewodnikiem naszego zbawienia – nie byłby doskonały w
Swoim charakterze – bez tych „cierpień,” dzięki którym położył kres
naszemu staremu stanowi, znosząc potępienie, które było słusznie z nim
związane.
Bogu się upodobało, by On osiągnął to błogosławione dzieło, które
wymagało “cierpienia,” jakiego nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, zanim
zajął miejsce Przewodnika zbawienia „wielu synów.” On udoskonalił się w tym
charakterze.
Prawdziwa natura uświęcenia
To prowadzi nas dalej. „Bo zarówno ten, który uświęca, jak i ci, którzy bywają
uświęceni, z jednego są wszyscy; z tego powodu nie wstydzi się nazywać ich
braćmi.” Uświęcenie oznacza oddzielenie dla Boga. Im głębsze jest nasze
poczucie Bożej świętości, i czym więcej zdajemy sobie sprawę z prawdziwej
natury ciała, tym bardziej świadomi będziemy błogosławieństwa wynikającego z
faktu, że Chrystus jest Uświęceniem Swoich świętych.
On w Swojej miłości podjął się oddzielenia ich, według Bożej świętości, od
wszystkiego, co nie pasuje do tej świętości. Aby to osiągnąć, poszedł na śmierć.
Śmierć Chrystusa daje nam nieskończone wyobrażenie o uświęceniu.
Niemożliwe jest zmierzyć ją, albo wyrazić jej pełnię wchodząc w jakiekolwiek
szczegóły. Śmierć Chrystusa jest całkowitym usunięciem wszystkiego, czym
jesteśmy w ciele. Stwierdziwszy to, powiedzieliśmy wszystko, co trzeba
powiedzieć z tej strony i nie może być wątpliwości, że jest to prawda wyrażona
przez krzyż.
Jednak o wiele więcej można powiedzieć z drugiej strony. Chrześcijaństwo
nie jest w jakikolwiek sposób systemem zwykłych negacji; jest świętym
systemem boskich uczuć i błogosławieństw. Jeżeli ciało zostało osądzone, to
stało się tak, aby „z jednego byli wszyscy,” w połączeniu ze Zmartwychwstałym
Chrystusem. „Jeśli ziarnko pszeniczne, które wpadło do ziemi, nie obumrze,
20
Wszystko w Chrystusie
pojedynczym ziarnem zostaje; lecz jeśli obumrze, obfity owoc wydaje” (Ew.
Jana 12:24).
Ważne jest abyśmy zrozumieli to jako coś dokonanego przez CHRYSTUSA
według postanowienia i przyjemności Ojca. CHRYSTUS uświęca Swoją grupę
„braci”; CHRYSTUS wydaje wiele owocu. Wszystko pochodzi z Niego i jest
wynikiem Jego śmierci; wszystko leży całkowicie poza dziejami i upadkiem
odpowiedzialnego za to człowieka. Rzeczywiście, musi tak być, jeżeli śmierć
Chrystusa jest źródłem, z którego wszystko wytryska.
Bliskość z Chrystusem w miłości
Z tego powodu „nie wstydzi się nazywać ich braćmi.” Może ich teraz
postrzegać według uświęcenia, którego Sam dokonał. Teraz wyposaża
Swoich w ten wspaniały charakter; On mógł powiedzieć do Marii: „Idź do
BRACI MOICH.” Jego śmierć dopiero co się wykonała. Żaden z uczniów
nie wszedł, jak moglibyśmy to bezpiecznie określić, w jej znaczenie i wagę.
Ale ON wiedział co osiągnął; dla Niego wszystko było teraz na całkowicie
nowym poziomie.
W słowach skierowanych do Marii, umieścił Swoich uczniów w tej nowej i
błogosławionej relacji z Nim. W ten sposób oznajmił Swoje myśli odnośnie
nich. A ta, która miłowała Go, otrzymała wiadomość o Jego myślach. Tak,
kobieta która miłowała Go, otrzymała światło wcześniej niż wszyscy
apostołowie. Stąd wypływa wielka zachęta. Wielu z nas odczuwa, że jesteśmy
mało znaczący, jeżeli chodzi o dary i umiejętności, ale nie ma powodu byśmy
nie celowali w uczuciach. Miłość poprowadzi nas bliżej Pana, a potem, w
bliskości z Nim, będziemy uczyli się tego, czym są dla Niego Jego święci.
„Oznajmię imię Twoje braciom moim, w pośrodku zgromadzenia będę Cię
wychwalał.” Chrystus oznajmił imię Ojca. On mógł powiedzieć: „Objawiłem im
imię twoje, i objawię, aby miłość, którą mnie umiłowałeś, w nich była, i Ja w
nich” (Ew. Jana 17:26). Wspaniałą i błogosławioną cechą chrześcijaństwa jest
imię Ojca, oznajmiane przez Syna.
Wszystko kim jest Bóg w Swojej naturze – w działaniu Jego świętej miłości –
zostało w pełni oznajmione przez jednorodzonego Syna grupie ludzi, będących
kompetentnymi poprzez boską łaskę, by docenić to błogosławione objawienie.
Potem, z drugiej strony, Chrystus zajmuje Swoje miejsce wpośród
zgromadzenia, by uwielbiać Boga. Bóg przebywa, i jest znany, w chwałach
Swoich świętych. Moralna doskonałość i nieskończone błogosławieństwo Boże
kształtują się w chwałach Jego świętych, tak aby wszechświat poznał kim jest
Bóg poprzez chwałę świętych. Ważne jest zatem, aby Boża chwała znajdowała
się w boskiej doskonałości, a zapewnione jest to poprzez CHRYSTUSA,
będącego wielkim piewcą chwały w pośrodku zgromadzenia.
21
Wszystko w Chrystusie
Nie uważam, że On śpiewa oddzielnie od świętych, ale raczej że Jego pieśń
znajduje w nich swój wyraz. Muzyka Bożej chwały znajduje się w
zgromadzeniu, wpośród wzdychającego stworzenia i w świecie, gdzie wszystko
jest dysonansem i wydaje się iść na kompromis z Bożą sprawiedliwością,
dobrocią i miłością, istnieje krąg ludzi, gdzie wznosi się do Niego melodyjne
uwielbienie. Jest to chwała za wszystko, co On osiągnął, i chwała dla tego, Kim
On jest w Swoich atrybutach i naturze. A CHRYSTUS śpiewa wpośród Swoich
braci. Tę pieśń może śpiewać tylko On, ale śpiewa ją wpośród zgromadzenia, a
święci stają się wyrazicielami Jego wspaniałej pieśni.
Zrozumienie tego może dać nam pojęcie o wielkich przywilejach i godności
zgromadzenia. Należymy do uświęconej grupy ludzi i jako tacy jesteśmy
całkowicie pozbawieni wszystkiego, co nie pasuje do boskiej miłości. Jesteśmy
uprzywilejowani, by w ten sposób znać nasze miejsce w świątyni, i poprzez
Ducha i kapłańską łaskę Chrystusa, być oddzieleni od świata, ciała i
wszystkiego, co wiąże się z odpowiedzialnym życiem na ziemi, aby stać z
Chrystusem jako Jego bracia przed obliczem Ojca, święci i nienaganni w
miłości.
Wszedłszy w miejsce najświętsze, dochodzimy do kręgu, gdzie boska miłość
znajduje się w doskonałym spoczynku i gdzie nic nie widać ani nie słychać poza
Chrystusem – Chrystus w Swoich braciach i Jego pieśń wypływająca z ich serc.
Błogosławioną rzeczą jest wiedzieć, że należymy do takiego kręgu! Nasze serca
podekscytowane Chrystusową pieśnią uwielbienia dla Boga! Być w Bożej
świętej świątyni i przed Jego obliczem dla Jego przyjemności!
Wielu wierzących traci ten szczególny i wspaniały przywilej. Nie wychodzą
poza kwestię Bożej łaski dla nich jako grzeszników, i Jego dobroć i miłosierdzie
w ich życiu na ziemi. Ufam, że wszyscy możemy być bardziej świadomi tego jak
wielki jest to przywilej zgromadzenia. Oby Bóg sprawił, byśmy modlili się o to!
Oby każdy z nas był głęboko i ustawicznie świadomy tego czym jest ten
przywilej, który Bogu upodobało się przed nami położyć!
Chrystus Wybawca
Potem, na końcu rozdziału, Chrystus jest przedstawiony jako Wybawca Swoich
świętych, najpierw dzięki Swojej mocy, a potem dzięki kapłańskiej łasce.
Poprzez śmierć unieważnił tego, kto miał władzę nad śmiercią, to jest diabła.
W konsekwencji tego święci są wybawieni od strachu przed śmiercią i
straszliwej niewoli, którą za sobą pociągała.
Święci w czasach Starego Testamentu nie mieli wybawienia od strachu przed
śmiercią. Śmierć nie była im znana jako miejsce zwycięstwa Chrystusa, zatem
słusznie i pobożnie bali się śmierci. Życie i niezniszczalność nie były jeszcze
wywiedzione na światło przez ewangelię. Ale teraz wszyscy znajdują się w
22
Wszystko w Chrystusie
świetle tego błogosławionego zwycięstwa i są wolni. Teraz w świętych nie ma
miejsca na strach przed śmiercią czy niewolą.
„Pan zmartwychwstał; tak brzmi okrzyk triumfu,
Zwyciężyłeś; Panie, Twój lud jest wolny!”
Następnie Chrystus uwalnia Swoich świętych poprzez Swoją kapłańską łaskę
i ratuje od tego, co może być niszczącym rezultatem niezliczonych doświadczeń
i ucisków ziemskiej pielgrzymki. On jest „miłosiernym i wiernym arcykapłanem
przed Bogiem,” „a że sam przeszedł przez cierpienie i próby, może dopomóc
tym, którzy przez próby przechodzą.”
Uniżenie, wywyższenie i zwierzchnictwo Chrystusa
Świecki chrześcijanin nie rozumie konieczności tego ratunku; wydaje mu się,
że bez tego może iść dalej. Ale nie tak ma się sprawa z prawdziwym świętym.
Odkrywa, że idzie pod prąd. Każde działanie jest tutaj skierowane przeciwko
niemu, ale poprzez łaskę, postanowił iść dalej ścieżką wiary. Jest świadomy, że
niezbędna jest mu pomoc Chrystusa i odkrywa, że Ten go nie zawodzi.
Chrystus Sam przechodził przez wszelkiego rodzaju cierpienia i próby; On
wie doskonale jakiej pomocy nam potrzeba i nie zawodzi, by ofiarować ją
Swoim zmęczonym i słabym świętym. Na ścieżce wiary możesz być
zniechęcony i nie zrozumiany nawet przez braci, jednak Chrystus ciebie nie
zawiedzie. On będzie stał przy tobie, przyjdzie ci z pomocą, wzmocni i zachęci
aż do końca. Jakie to błogosławieństwo posiadać takiego zawsze obecnego i
łaskawego Wybawcę!
Oby każdy z nas doświadczał Go ustawicznie jako nieustające źródło w
każdej godzinie potrzeby!
C.A. Coates (1868-1945)
23
Wszystko w Chrystusie
24
Chrystus — jedyny Król (Dokończenie ze strony 2)
Języków — ludzkich czy anielskich — chociaż osobiście uznawanych i znanych według
swoich zaszczytnych tytułów, z własnej woli poddadzą Jego ręce i berłu swoje
królestwa, a jednak będą indywidualnie obecni, by zwiększyć Jego chwałę i złożyć Mu
cześć i swoje korony.
Dlatego też w 21 rozdziale księgi Objawienia czytamy, że królowie ziemi, chociaż
nie panujący teraz, oddadzą Mu swoją chwałę, tak jak 24 starców złożyło swoje korony
przed tronem (Objawienie 4:10). A zatem wszelkie wrogie moce zostaną obalone i
całkowicie zniszczone, a te, które pochodzą od Boga, przyczynią się do chwały
Chrystusa, jedynego Króla.
Ta różnica nie może być w żaden sposób zignorowana i nie można przecenić jej
znaczenia. W okresie po milenijnym, żaden książę nie będzie już reprezentował Króla.
Żadni apostołowie nie będą sądzić plemion Izraela, chociaż ich imiona będą honorowo
zachowane w bramach i murze niebiańskiego miasta. Książęta Izraela nie będą
zajmować tronów w narodach ludzi odkupionych na całej ziemi — Chrystus będzie
panował sam; na Jego głowie znajdą się wszystkie korony.
Podczas gdy Bóg zawsze i wszędzie sprawuje rządy Opatrzności
,
Chrystus Sam
będzie trzymał berło panowania nie tylko w nowej ziemi ale nawet w sferze anielskiej.
Tutaj nie będzie już władzy pełnomocniczej, ponieważ Chrystus — jako uwielbiony
Człowiek — będzie Sam rządził Królestwem.
George F. Trench (1905)