FARAON
Faraon –
streszczenie
Wst p
Prus opisuje dok adnie, z uwzgl dnieniem
szczegó ów topograficznych, pó nocno-wschodni k t
Afryki, czyli Egipt. Nakre la zarówno geograficzne
umiejscowienie Egiptu pomi dzy Pustyni Libijska a
Arabsk , jak równie przedstawia szczególne
warunki klimatyczne, które zmuszaj ludzi do
opanowywania przyrody. „Wszystkie okoliczno ci
sprawi y, e naród zamieszka y dolin Nilu musia
albo zgin
, je eli by s abym, albo uregulowa
wody, je eli posiada geniusz. Staro ytni Egipcjanie
mieli geniusz, wiec stworzyli cywilizacj ”.
Zmaganie si z przyrod zmusi o tamtejsz ludno
do odkrycia tajników miernictwa, mechaniki i
budownictwa. Narodzi a si cywilizacja, której
przejawem by a tak e spo eczna organizacja: „lud
pracowa , faraon kierowa , kap ani uk adali plany”.
Dopóki wspó praca pomi dzy nimi przebiega a bez
zak óce , kraj rozwija si . G ówna si a rz dz
by
Faraon, który dysponowa sta armi . To on by
naczelnym wodzem oraz najwy szym s dzi ,
kap anem a nawet bo ym synem. Kolejn si
dzia aj
obok faraona byli kap ani – zakon
drców. Do ich zada nale
o nauczanie
odszych, wró enie, leczenie, dowodzenie pracami
budowlanymi oraz zajmowanie si polityk . Taki
idealny stan rozkwitu Egiptu nie trwa jednak
wiecznie. W XI wieku przed Chrystusem, po upadku
XX dynastii, do tronu doszed syn s
ca Sem-amen-
Herhor, arcykap an Amona.
Tom I
W trzydziestym trzecim roku panowania Ramzesa w
Egipcie wi towano dwie uroczysto ci. Po pierwsze w
grudniu powróci do Tebów bo ek Chonosu, po
drugie za w miesi cu Farmuti, w lutym, faraon
Mer-amen-Ramzes XII mianowa na nast pc tronu
swego 22 – letniego syna Cham-semmerer-amen-
Ramzesa. Otrzymawszy tytu erpatra Ramzes
poprosi ojca o mianowanie go dowódc korpusu
Menfi. Radzie zwo anej w celu podj cia decyzji
przewodzi arcykap an najwi kszej wi tyni Amona
w Tebach Sem-amen-Herhor. Decyzj rady Ksi
mia zebra dziesi pu ków zaopatrzonych w obóz i
machiny wojenne i wyj na spotkanie armii
genera a Nitagera. Nast pca tronu zwyci y, je li nie
da si zaskoczy wodzowi przeciwnej armii, „a wiec
je li zgromadzi wszystkie pu ki i zd
y ustawi je w
szyku bojowym na spotkanie z nieprzyjacielem”.
Raport faraonowi mia z
minister wojny –
Herhor, który by obecny w oddziale m odego
ksi cia.
W trakcie walk Ramzes, w stroju prostego oficera,
osobi cie nadzorowa swe pu ki, sprawdza czy
nierze maj bro , ubranie i jedzenie. W trakcie
marszu napotkano jednak na przeszkod . Eunan,
który na pro
Ramzesa jecha na czele oddzia u,
doniós , e na szosie spostrze ono dwa skarabeusze,
co uniemo liwia dalszy pochód. uki to wi te
zwierz ta, i aden Egipcjanin bez rozkazu nie
przejdzie drog , na której wyst pi y wspomniane
wizerunki s
ca. Ramzes przeciwstawia si zmianie
trasy z tak b ahego powodu, poprosi by dalsz
drog dowodzi genera Patrokles. Ten grecki
dowódca nie wierzy bowiem w tego typu wró by.
Skarabeusze nie by y jedyn napotkan przeszkod .
Okaza o si , e w w wozie znajduje si kana . Kopa
go ch op-niewolnik przez dziesi lat swego ycia.
Jego pan obieca mu, e je li przeprowadzi kana em
wod to wówczas uczyni go parobkiem, ofiaruje
pi
cz
zbiorów i wolno . Ch op b aga najpierw
Eunana, a nast pnie Herhora o to, by nie
zakopywano kana u, bo jest to praca ca ego jego
ycia. Pobito go jednak dotkliwie, a kana zasypano.
Kiedy Ramzes prowadzi rozmow z Tutmozisem o
ograniczeniu w adzy kap anów, napotkali oni yzn
dolin , a w niej ydówk Sar . Dziewczyna od razu
spodoba a si Ramzesowi, który zacz z ni
rozmawia . Urzek a go ona swoja szczero ci .
Oznajmi a, e s oni na ziemi wielkiego pana
Sezofrisa i powinni j jak najszybciej opu ci ,
poniewa s jedynie
nierzami, a tym wst p na ten
teren jest zabroniony. W trakcie rozmowy Ramzes
zdradzi , e jest synem faraona, zdj
cuch ze swej
szyi i narzuci go na Sar i powiadomi , e zamierza
odkupi j od ojca. Nie móg si opanowa by na ni
nie patrze , ale z jego obozu dobiega alarm.
Herhor powiadomi Ramzesa, e zostali odci ci przez
trzy pu ki Nitagera. M odzieniec wpad w sza .
Wydoby miecz i wraz z odzia em Greków ruszy do
szturmu. Pu ki armii wschodniej ust pi y. Manewry
uznano za zako czone. Nitagor przyzna , e erparte
zwyci
, gdy „pokaza lwie pazury, jak przysta o
na dzieci faraonów”. Kiedy zwyci zca wraca do
Memfis, na drzewie dostrzeg wisz ce cia o ch opa.
Okaza o si , e to niewolnik, który wcze niej prosi
nierzy o nie zakopywanie kana u. Ramzes kaza
sobie opowiedzie histori wisielca, zrobi a na nim
tak du e wra enie, e przez d ugo czas jecha w
milczeniu.
Minister wojny nagrodzi Eunana za to, e dostrzeg
na drodze skarabeusze, ofiarowa mu pier cie z
imieniem bogini Mut. Po tym wydarzeniu zapyta go,
dlaczego nie powiedzia , gdzie poszed ksi
, gdy
wojsko maszerowa o w wozem. Chocia Eunano
zar cza , e nie wiedzia , to Herhor wymierzy mu
kar w postaci pi dziesi ciu kijów.
Kiedy dojechano ju do Memfis Ramzes obieca , e
ka dy
nierz bior cy udzia w przeprowadzonej
grze wojennej zostanie nagrodzony jedn drachm .
Mimo e M ody Ksi
odniós w ko cu zwyci stwo
nad Nitagerem Ramzes XII nie uczyni go jednak
dowódc korpusu ze wzgl du na opini Herhora,
który wykaza liczne b dy w taktyce jego syna.
Ksi
jest zawiedziony, nie mo e dotrzyma danej
swym
nierzom obietnicy. Poprosi matk o pomoc,
lecz ta mu odmówi a, zaproponowa a by odprawi
ydówk albo po yczy pieni dze od kap anów.
Jedynym rozwi zaniem jest wi c po yczka, w
zamian za dzier aw kilku folwarków, u Fenicjanina
Dragona.
Sara zamieszka a w jednym z folwarków faraona.
Ludno egipska oskar
a ydówk o zatrzymanie
wody Nilu. Ugodzono j nawet kamieniem w czo o,
wówczas w jej obronie stan tajemniczy cz owiek z
ogolon g ow , odziany w skór pantery. Próbowa
przekona t um, e to nie mo liwe, eby jedna
kobieta mog a powstrzyma wol bogów. Podczas
przemówienia proroka Nil zacz przybiera .
Rozjuszony lud zapomnia o swoim gniewie, wszyscy
pobiegli ku brzegowi rzeki. Przyp yn wówczas
Ramzes. Gdy zobaczy zranion Sar chcia w
odwecie zabi tych, którzy tkn li jego w asno .
Odwiód go od tej my li Tutmozis.
Przez ca y kolejny miesi c toczy y si przes uchania
podejrzanych o napad na folwark syna faraona.
Ramzes by obecny przy przes uchaniach osób
najbardziej podejrzanych. Okazuje si jednak, e s
oni ewidentnie niewinni. Przyszli w miejsce
przest pstwa zazwyczaj przypadkowo, nie wa yliby
si nawet podnie kamienia, a co dopiero rzuci w
asno ich pana. Ramzes postanowi ich u askawi ,
okazuje si jednak, e nie dysponuje takim prawem.
Wieczorem s yszy spomi dzy drzew g os, który
mówi, e u askawienie jest mo liwe, je eli odst pi od
niego dozorca folwarku. Sprawa zosta a w nied ugim
czasie rozwi zana, wi kszo oskar onych zosta a
wypuszczona.
Ramzes postanowi odszuka tajemniczego kap ana,
ywa przebrany czó nem po Nilu zwiedzaj c swe
folwarki. By
wiadkiem bicia ch opów, którzy nie
chcieli zap aci po raz kolejny podatków Dagonowi.
To w jego imieniu ci gano dodatkowe op aty, a tym,
którzy nie mieli czym zap aci , zabierano dzieci, a
ponadto bito ich dotkliwie. Ciemi enie ch opów
Ramzes szybko powi za z kap anami. To ich
obwinia za ca e z o, które spotyka o jego poddanych.
Wycieczki nast pcy tronu podj te w celu
odnalezienia kap ana nie powiod y si , ale dzi ki
temu zacz y o nim kr
legendy w ród ludno ci
egipskiej.
Ramzes XII pop yn do Teb dzi kowa za wylew
Nilu. Kierowanie sprawami pa stwowymi powierzy
Herhorowi. M ody Ksi
roz alony takim obrotem
spraw przeniós si do Sary. Sp dzi tam kilka
miesi cy, w trakcie jego pobytu w folwarku Sary
kilka razy przep ywa a tamt dy ód królewska na
której znajdowa a si jego matka wraz z Herhorem.
Pewnego razu Ramzes postanowi wyp yn
wraz z
Sar naprzeciw nim. Kiedy czó na si spotka y Sara
zacz a piewa pie
, Herhor powiedzia matce
nast pcy faraona, e to tajemna pie
, któr
ydzi
wykradli Egipcjanom. Zdecydowano, e rozstanie tej
pary jest konieczne. Kap an powiadomi tak e, e
kochanka Ramzesa nosi w sobie jego dziecko, cho
nikt jeszcze o tym nie wie (nawet ona sama). Ramzes
czu si coraz gorzej w folwarku, gdzie mieszka a
Sara. Po pierwsze n ka a j jaka choroba, a
ponadto nudzi si coraz bardziej. W takiej w
nie
atmosferze przyby do niego Tutmozis i powiadomi ,
e faraon chce by syn powita go po powrocie z
Tebów. Ojciec przywita syna bardzo czule po czym
mianowa go wodzem Menfi oraz namiestnikiem
Dolnego Egiptu. Poprosi równie syna, by ten
odkry przyczyny ubo enia jego dochodów. Ramzes
uda si wówczas w podró po poszczególnych
prowincjach. W asnymi oczami obejrza nomes Aa.
Przekona si , e ludno robocza jest g upia i robi
tylko to, co si jej ka e. A naprawd wiernymi
ugami s arystokraci. G ówny cel podró y nie
zosta jednak rozstrzygni ty dalej nie wiedzia , jaka
jest przyczyna ubo enia królewskich dochodów.
Ramzes s ucha raportów pisarzy, ogl da kraj i
ludzi, wypytywa monarchów, ale nic nie rozumia .
Mentezufis powiedzia mu, e m dro pa stwowa
jest tajemnic kap
sk i tylko cz owiek po wi cony
bogom mo e j zdoby .
Ramzesowi zale
o na wzmocnieniu pot gi pa stwa,
z tego powodu kap an Pentuer, który by
wy mienitym znawc spraw pa stwowych, w
obecno ci dwudziestu lub trzydziestu innych
dostojników kap
skich obja nia mu zasady
funkcjonowania pa stwa. Jego rady sprowadzi y si
do kilku zalece . Mianowicie przestrzeg on
Ramzesa przed wdzieraniem si piasków na yzne
gleby, doradzi pomóc w niedoli ludu, oraz
podkre li , e m ody Ksi
powinien unika wojny,
ale wyp dzi Fenicjan, którzy „wysysaj krew ludu”.
ody Ksi
po yczy u Hirama sto talentów.
Fenicjanin oskar
kap anów egipskich, e w
tajemnicy przed Ramzesem prowadz rozmowy z
kap anami chaldejskimi by utrzyma pokój mi dzy
Egiptem a Syri . Pentuer i Mefres na wszelkie
sposoby tak e przekonywali ksi cia, e wojna z tym
krajem jest b dem.
Sara urodzi a Ramzesowi syna. Ksi
nie by
jednak ju zainteresowany dawn kochank , gdy
jej miejsce zaj a kap anka Kama. Sara prosi a
Ramzesa, by ten by ostro ny i wystrzega si
Fenicjanki (tak wró
a jej stara opiekunka), w adca
nie wzi jednak tego do serca; by przekonany, e
jej majaczenie jest efektem gor czki. Kama zosta a
podarowana Ramzesowi. Hiram ofiarowa ksi ciu w
otej puszcze pergamin opatrzony mnóstwem
podpisów najznakomitszych Fenicjan. Zgodnie z
wyrokiem duchownego Astoreth, Kama zosta a
uwolniona ze lubów, zdj to z niej równie kl tw
niebios, musia a si jedynie wyrzec kap
skiego
imienia. Kama oznajmi a Ramzesowi, e jego syn
jest ydem i nosi imi Izaak. Rozgniewany Ramzes
pobieg do Sary, gdzie przekona si , e s owa Kamy
nie s k amstwem. Powodowany gniewem uczyni z
Sary niewolnic , która mia a s
Kamie. Ta
jednak bardzo le j traktowa a, dlatego Ramzes
cofn wcze niejsze postanowienie.
TomII
Do Ramzesa przyby Mefres i Mentezufius,
zawiadomili go, e zosta mianowany naczelnym
wodzem i najwy sz w adz w prowincji. Ksi
od
razu zwo
narad wojenn , na której zarzuci
kap anom, e wchodz w uk ady z Chaldejczykiem
Beroesem.
„Rada kapla ska nie dlatego rozp dza dwadzie cia
tysi cy wojska i otwiera bramy Egiptu bandom,
eby nape ni skarb faraona… Tylko dlatego, a eby
przypodoba si królowi Assarowi. A poniewa jego
wi tobliwo nie zgodzi si na oddanie
Asyryjczykom Fenicji, wi c wy chcecie os abi
pa stwo w inny sposób: przez rozpuszczenie
najemników i wywo anie wojny na naszej zachodniej
granicy…”
Podczas tej rozmowy pope ni dwa powa ne b dy:
zakpi z Mefresa, przywo uj c historie o kap anie,
który chcia za króla Cheopsa lata , oraz zdradzi , e
zna plany kap anów. W ten sposób zyska sobie
miertelnych wrogów.
Kama namówi a zakochanego w niej Lykona
(sobowtóra Ramzesa) by ten zabi Izaaka. Po
pó nocy zakrad si do sypialni Sary i uderzy
niemowl ciem o cian . Pierworodny Ramzesa
zgin , podejrzenie pad o rzecz jasna na Ramzesa,
jego sobowtór wraz z Kam (która ma oznaki tr du)
uciek . Naczelnik policji rozpocz
ledztwo, Sara
wzi a win na siebie. Naczelnik domy li si jednak
prawdy i zarz dzi pogo za Lykonem. Najpierw
zostaje z apana Kama, która wyzna a prawd , a
poniewa by a zara ona tr dem zostaje wys ana do
obozu tr dowatych. Kara nie dotyka jednak
prawdziwego mordercy, odbiera go z policji Mefres,
który widzi w nim narz dzie przysz ej zemsty na
Ramzesie. Wiadomo , e morderc syna Sary nie
by Ramzes jest dla niej potworna, umiera ona z
rozpaczy, e nie obroni a Izaaka. Ramzes prowadzi
walk z Libijczykami. Plan by prosty. Chcia on
odci
Libijczyków od ich ojczyzny i zepchn
ku
po udniowi, w pustyni , gdzie gor co i g ód mia y
„wyt pi ” wroga. Swym doradc uczyni Pentuera,
kap ana, który wcze niej obroni przez napadem
Sar , a teraz przysi
wierno nast pcy tronu.
Mefres morduje wszystkich je ców s
cych w
wojsku faraona, wie, e poprzez ten czyn wywo a
nienawi Libijczyków wobec faraona.
Ramzes otrzymuje wiadomo o chorobie ojca, kiedy
jednak dociera do Memfis ten ju nie yje.
„Tak tedy w miesi cu Zator, po trzydziestu czterech
latach panowania, umar faraon Mer-amen-Ramzes
XII, w adca dwu wiatów, pan wieczno ci, rozdawca
ycia i wszelkiej uciechy”.
Przez siedemdziesi t dni, w ci gu których zw oki
zmar ego mok y w wodzie nasyconej sod , Egipt
obchodzi
ob . Zamkni to wi tynie, nie
odprawiano procesji, tancerki zamieni y si w
aczki. Obowi zywa zakaz picia wina i jedzenia
mi sa. Po tych dniach zabalsamowano cia o Ramzesa
XII, dzi ki sztuce balsamistów zmar y odzyskiwa
ycie i jako „Ozyrys” stawa si równy bogom.
oba si sko czy a, teraz mo na by o wi towa
nadej cie nowego faraona – Ramzesa XIII. W pa acu
królewskim zasz y ogromne zmiany. Najdotkliwsza
dotyczy a wi tych m ów. Nowy faraon uwa
, e
powinni
oni w ubóstwie, powo uj c si na
przyk ad arcykap ana Sema, który niegdy
jak
pokutnik. Podobnie i Herhor nie by zadowolony z
biegu zdarze . By dalej ministrem wojny, ale
wszelkie decyzje podejmowa sam Ramzes, nie
konsultuj c si nawet z kap anem.
Kap ani strasz Ramzesa „duchem” ojca, który
upomina go, eby nie zaczyna z nimi walki. Faraon
mobilizuje si y – powi ksza armi . Po raz kolejny
wzywa do siebie Hiriama i prosi o po yczk . Tym
razem jest to jednak ogromna suma – trzydzie ci
tysi cy talentów. Fenicjanin nie
da zastawu, prosi
jedynie o pozwolenie na przekopanie kana u, który
po czy by Morze ródziemne z Czerwonym.
Przyprowadza on tak e kap ana egipskiego Sementu,
który ma zaprowadzi faraona do Labiryntu.
Faraon znalaz sprzymierze ca tak e w osobie
arcykap ana Seta, który podobnie jak on nienawidzi
kasty kap
skiej. Uwa
, e oszukuj oni lud i
kontroluj ca y Egipt. Set podsun pomys , e
rozwi zaniem finansowych problemów faraona
mog oby by wykorzystanie skarbu nagromadzonego
w Labiryncie.
Pogrzeb Ramzesa XIII by niezwykle wytworny,
sponsorowali go kap ani, którzy chcieli okaza swój
szacunek do w adcy, który im ca kowicie podlega .
Po pogrzebie kap ani za
dali od nowego faraona
zwrotu d ugu zaci gni tego przez jego ojca. Jedyne
rozwi zanie, jakie widzia Ramzes XIII to zwo anie
zgromadzenia wszystkich stanów: kap
skiego,
szlacheckiego, ch opskiego i rzemie lniczego. Chcia
by o wiadczyli oni, e Egipt jest w potrzebie,
wówczas zyska by dost p do skarbów ukrytych w
Labiryncie. Delegatów mia wybra Pentuer. By on
kap anem, nie chcia upadku swego stanu ani
zerwania z nimi stosunków. Poszed do Herhora, by
zapewni go, e mimo dzia ania po stronie Ramzesa
nadal przynale y do kasty kap
skiej. Pentuer
wywodzi si z ch opstwa, dlatego te niedola ludu
egipskiego by a dla niego spraw pierwszorz dn .
Zdecydowa si wspó dzia
z faraonem, poniewa
Ramzes przejawia g bok wra liwo na niedol
ludu. Chcia wprowadzi wolny dzie i ukróci
cierpienia poddanych, do tego za potrzebne by y
odpowiednie rodki finansowe. Herhor chcia
przekona Pentuera, e stoi po z ej stronie sporu,
widz c jednak, e to bezskuteczne, poprosi jedynie,
by ten nie zdradza kap
skich tajemnic
Ramzesowi. Kiedy Pentuer zbiera delegatów,
adca zaanga owa si w przygotowania do lubu
swego ulubie ca Tutmozisa. Zakocha si on w
pi knej Hebron, córce monarchy Teb. Podczas
za lubin Hebron zdradzi a Ramzesowi, e wi
e si z
jego przyjacielem by by bli ej w adcy.
Pod koniec weselnej uczty zwo ano tajne spotkanie
kap anów. Jego celem by o zaplanowanie dzia ania
przeciw ich najwi kszemu wrogowi, a mianowicie
faraonowi. Herhor i Mefres przej li kompetencj
Rady Najwy szej.
Kap ani zacz li walk z Ramzesem. Wykorzystali do
tego Lykona, sobowtóra Ramzesa. Biega on nago po
królewskich ogrodach. Jako pierwsza ujrza a go w
tym stanie jego matka. Przera ona wezwa a do siebie
Tutmozisa i opowiedzia a o zaj ciu. Przyjaciel
faraona próbowa przekona j , e to na pewno
sztuczka kap anów, którzy wykorzystuj Lykona,
aby podkopa reputacje w adcy. Kolejnej nocy
podobne wie ci przekaza mu Eunana, on tak e
widzia faraona biegaj cego nago po ogrodzie.
Tutmozis ze wzgl du na dowody wskazuj ce
jednoznacznie na symptomy ob kania faraona sam
zaczyna wierzy , e to prawda. Wie ci szybko si
roznios y, lud by przekonany, e faraon zapada w
chorob podobnie jak jego bracia. Ludno egipska
jest coraz mniej entuzjastycznie nastawiona wobec
Ramzesa. Nadszed dzie zgromadzenia
reprezentantów wszystkich stanów. Na radzie
delegatów z dziewi
dziesi ciu jeden g osów
otrzyma osiemdziesi t trzy g osy (g osy za faraonem
reprezentowa y czarne kamyki, a przeciw niemu
bia e) za tym, aby wykorzysta skarb ukryty w
Labiryncie. G osowanie nie by o jednog
ne, dlatego
plan upad . Faraon postanowi
e 23 Paifi zostan
zaj te wi tynie i Labirynt, wtedy te mia y by
przedstawione dowody zdrady kap anów, Hiram
przej bowiem listy pisane przez Herhora do
Asyryjczyków. Ramzes sprowokowany przez
Herhora przenosi atak na wi tyni na dzie 20
Paofi. Pentuer zawiadomi w adc o przewidywanym
za mieniu s
ca, ale Ramzes to zbagatelizowa .
Kiedy lud atakowa
wi tynie, Herhor zawo a:
„Odwracam oblicze moje od przekl tego ludu i niech
na ziemi spadnie ciemno !...” Wraz z jego s owami
ce straci o blask, a zupe nie zgas o. Przera eni
ludzie upadli na kolana i b agali o zmi owanie.
Herhor o wiadczy , e ostatni raz uratuje swój lud i
ce znów zaja nia o. Pot ga faraona z ta chwila
za ama a si .
Faraon uzyskawszy dowód zdrady kap anów wys
Tutmozisa do Herhora i Mefresa. Tutmozis oskar a
Herhora o zdrad pa stwa, ka e mu i ze sob do
faraona. Kiedy nie chce, dobywa miecza, lecz w tym
momencie zabija go Eunana stoj cy za swym
wodzem. Mefres uda si do Lykona; podaje mu
sztylet i ka e i do pa acowego ogrodu, by zabi
tego, który uwiód mu Kam . Mefres zosta otoczony
przez stra ników labiryntu, zabili go, gdy trzy dni
wcze niej wszed do niego, a nie nale
do
wtajemniczonych. Nast pnie wraz z naczelnikiem
policji stra nicy zacz li ledzi Lykona, która
zmierza u piony do ksi
cych ogrodów. O
zachodzie s
ca wszed do komnaty pokojowiec
faraona i o wiadczy , e Hebron zachorowa a i prosi
go o wizyt . Kiedy wraca do swego pa acu zosta
ugodzony sztyletem przez Lykona. My la , e to
tylko dra ni cie, chcia i do Memfis, ale umar na
kach oficerów.
adze po Ramzesie przej San-amen-Herhor. Jego
adza by a bardzo pomy lna dla Egiptu.
Wprowadzi wi kszo reform, których chcia dla
swego ludu Ramzes. Po kilkudziesi ciu dniach jego
panowania wszyscy zapomnieli o poprzednim
adcy. 25 Tobi zwo ano narad na której Herhor
wiadczy , e Niktoris zosta a jego ma onk , a
poniewa zrzek a si tronu, teraz on jest nowym
adc Egiptu.
Epilog
Pentuer znudzony dworskim yciem uda si do
wi tyni, gdzie Menes pogr
ony by w naukowych
badaniach. Przez kilka dni Pentuer nie móg doj
do siebie, by przekonany, ze je li nie opu ci by
faraona ten by jeszcze
. Wówczas Mens
powiedzia mu, e faraon musia zgin
, gdy by
faraonem wojennym, a ówczesny Egipt brzydzi si
takimi. „On nie tylko nie godzi si ze swoj epok i
stanowiskiem, lecz jeszcze trafi na czas upadku
pa stwa i by jak m ody li na próchniej cym
drzewie”
Egipt jest jak drzewo, z którego w
nie wyrasta
dwudziesta pierwsza ga zka (symbolizuj ca
dynasti ), wi c nie ma czym si smuci . Dni sp dzali
na ebraniu o jedzenie oraz badaniach, które obojgu
dawa y ogromna satysfakcj
OPRACOWANIE
Czas i miejsce akcji
Czas – akcja „Faraona” rozgrywa si w
XI wieku przed nasza er . Jest to okres
panowania dwudziestej dynastii
faraonów:
„Poni sze opowiadanie odnosi si do XI
wieku przed Chrystusem, kiedy upad a
dynasta XX, a po synu s
ca, wiecznie
yj cym Ramzesie XIII, wdar si na
tron i czo o swoje ozdobi Ursusem
wiecznie yj cy syn s
ca Sem-amen-
Herhor, arcykap an Amona…”
Miejsce – Egipt, kraina po
ona w
pó nocno-wschodnim k cie Afryki.
„Egipt jest to yzny w wóz mi dzy
Pustyni Libijsk i Arabsk . G boko
jego wynosi kilkaset metrów, d ugo
sto trzydzie ci mil, rednia szeroko
zaledwo mil . Od zachodu agodne, ale
nagie wzgórza libijskie, od wschodu
strome i pop kane ska y arabskie – s
cianami tego korytarza, którego dnem
ynie rzeka Nil. Z biegiem rzeki na
pó noc ciany w wozu zni aj si , a w
odleg
ci dwudziestu pi ciu mil od
Morza ródziemnego nagle rozchodz
si , i Nil, zamiast p yn ciasnym
korytarzem, rozlewa si kilkoma
ramionami po obszernej równinie,
maj cej kszta t trójk ta. Trójk t ten,
zwany Delt Nilow , ma za podstaw
brzeg Morza ródziemnego, u
wierzcho ka za , przy wyj ciu rzeki z
wozu, miasto Kair tudzie gruzy
przedwiekowej stolicy, Memfisu”.
Ideowe i artystyczne przyczyny
napisania powie ci historycznej
Prus by przeciwnikiem pisania
powie ci historycznych, uwa
bowiem, e s zupe nie niew
ciwe dla
pozytywizmu. Pomija y bowiem,
zdaniem pisarza, wiedz o yciu
wspó czesnym. Dlatego tym wi ksze
zdziwienie budzi fakt, e sam
zdecydowa si na tak powie . Je li
przypomnimy sobie trylogie
Sienkiewicza jasne si staje, e
„Faraon” w niczym nie przypomina
tych utworów pisanych „ku
pokrzepieniu serc”. Prus przenosi
czytelnika w przesz
w zupe nie
innym celu, otó jest on przekonany, e
pisz c powie podobn do poprzednich
(„Lalka”, „Placówka”,
„Emancypantki”) nie b dzie móg w
pe ni pokaza idei, które s jego
zdaniem kluczowe dla ycia cz owieka.
Prus uwa a, e warto dzie a musi by
oceniana w
nie pod wzgl dem
zawarto ci idei dotycz cych ycia
cz owieka. Tematyka historyczna sensu
stricte nie by a spraw pierwszorz dn ,
nie chodzi o przecie o stworzenie
dzie a realistycznego, lecz o
urzeczywistnienie idei, czy te
autorytetów, jakie przy wieca y
pisarzowi.
• Pierwszym kluczowym zagadnieniem
jest nauka. Zdaniem Prusa
spo ecze stwo polskie nie docenia o jej
roli w yciu. W odró nieniu od
zachodnich krajów polski uczony by
swoistym indywiduum, traktowanym
przez ogó niezbyt powa nie. Samo
spo ecze stwo nie interesowa o si
nowymi badaniami czy odkryciami.
Nauka jest dla Prusa niezwykle istotna,
wida to w jego twórczo ci. Rzecz jasna
kwestia ta jest poruszana nie tylko w
„Faraonie”, lecz chocia by w „Lalce”
czy „Kronikach”.
• Kolejnym zagadnieniem, o którym nie
móg z przyczyn naturalnych pisa by a
pa stwowo szeroko rozumiana.
Wynika o to z bardzo oczywistego
faktu, spo ecze stwo polskie, po
przebytych wydarzeniach (minione
powstania) znajdowa o si w niepewnej
sytuacji, nie wykszta ci y si konkretne
organy kieruj ce pa stwem.
• Prus wierzy pocz tkowo, e rz d
mo e by zast piony przez
spo ecze stwo. Szybko si jednak
przekona , e s d opinii publicznej nie
kryje w sobie m dro ci. Prus dochodzi
do przekonania, e spo ecze stwo musi
wspó dzia
z pa stwem. „Dawniej
Prus koniecznie chcia odwróci uwag
spo ecze stwa od politykowania i
skierowa do <>, teraz zacz namawia
do pracy w dziedzinie polityki nawet w
niewoli”
• Trzecim autorytetem by system
moralny. I nie chodzi tu o
indywidualno konkretnej jednostki,
lecz o wymiar ogólnoludzki.
Bardzo wa nym poj ciem dla Prusa
by o poj cie „idea u”. Oznacza on,
wed ug terminologii pisarza, nasze
poj cia o rzeczach, które nie istniej ,
ale których pragniemy. Szczególnym
jego rodzajem jest „idea
yciowy”,
który daje si urzeczywistni . Istniej
trzy podstawowe idea y, do których da
si sprowadzi wszystkie pozosta e, a
mianowicie: Nie s to jakie abstrakty,
lecz konstytuanty rzeczywisto ci, które
nie tworzy, lecz wydobywa pisarz. Ich
oczywisto jest bezsprzeczna st d brak
ich definicji. Ze wzgl du na ich
powi zanie z rzeczywisto ci , s one
swoistymi drogowskazami, których
powinien, w swoim yciu, przestrzega
cz owiek.
„Przede wszystkim b
u ytecznym,
pó niej staraj si by doskona ym, a
dopiero na ko cu – dbaj o w asne
szcz cie” - tak pisze w
„Najogólniejszych idea ach yciowych”
swym dziele programowym.
Utylitaryzm w rozumieniu Prusa jest
do szczególny, g ównie dlatego, e
nie chodzi w nim o uzyskanie szcz cia
przez konkretna jednostk . U yteczno
dotyczy a mo e bardzie adekwatnym
jest sformu owanie ogarnia zarówno
spo ecze stwo i ca natur .
W ten sposób powstaje swoisty system
moralny, w którym nieodzowny
element stanowi konflikt jednostki ze
spo ecze stwem. Cz owiek bowiem
jako indywiduum zawsze d
b dzie
do szcz cia, spo ecze stwo b dzie mu
te d enia ogranicza . Co ciekawe Prus
uwa a, e taki konflikt w odniesieniu do
jednostek przeci tnych ko czy si
zwyci stwem ogó u i ze jest to jak
najbardziej pozytywne rozwi zanie.
Je li za chodzi o jednostki wybitne to
sprawa wygl da zgo a odmiennie. Takie
indywidua zazwyczaj wyprzedzaj
swoje czasy, tym samym s ponad
spo ecze stwem, rodzi si konflikt,
który nabiera znamion tragedii. Tak jest
w „Faraonie”
Faraon jako romans wychowawczy
Ten rodzaj romansu swój rozkwit datuje
na wiek XVIII, ale jest on jeszcze ywy
tak e w wieku XIX. Prus dokonuje
jakby swoistego unowocze nienia tego
gatunku. W ramach przypomnienia jego
pocz tek wi e si z dzie em
Ksenofonta pod tytu em: „Cyropedia”,
ale za g ównego jego wyraziciela uznaje
si Fenelona i jego „Przygody
Telemaka”.
Innowacje Prusa:
Po pierwsze Prus rezygnuje z jednego
wychowawcy na rzecz kilku mentorów
– kap anów, którzy kszta
Ramzesa.
• Herhor – uczy sprawowania rz dów
• Pentuer – przekazuje wiedz na temat
pa stwowo ci i z ej sytuacji ludu
• Sema – wyk ada egipsk i asyryjsk
architektur
• Mentezufis – naucza o duszy ludzkiej
i metempsychozie
Po drugie w klasycznym romansie
wychowawczym negatywne si y
pojawiaj si po to, eby wyra niejsze
si sta y idealne warto ci, u Prusa jest
inaczej – ostatecznie zwyci a z o
tkwi ce w ludziach.
Charakterystyczne jest równie dla
„Faraona” jako powie ci stworzenie
przez autora specyficznej „atmosfery
misterium religijno-magicznego”.
Ramzes zdobywa coraz wy sze
szczeble nauki na zasadzie
wtajemniczenia, które wzmocnione jest
przez towarzysz ce mu równie
obrz dy. Warte podkre lenia jest to, e
mamy to do czynienia ze szczególn
gloryfikacj odrzuconej przez
romantyków nauki. Teraz ona jawi si
jako co magicznego, jako rezerwuar
prawd ontologicznych. Dzi ki odej ciu
od romantycznych mrzonek utwór
przestaje mie znamiona koncepcji
utopijnych, wi cej nawet, nabiera
prawdziwo ci.
Artyzm Prusa - romantyczny nastrój
grozy i tajemniczo ci
„Faraon” jest charakterystyczna
powie ci Prusa. Jak wiadomo chodzi o
mu o pokazanie idei, które by y
niemo liwe do urzeczywistnienia przy
powie ciach ukazuj cych ycie
wspó czesne pisarzowi. Z drugiej
jednak strony uleg on romantycznym
sugestiom, dotyczy to kilku istotnych
elementów w kompozycji „Faraona”.
• Nastrój grozy wprowadzi Prus
poprzez dramatyczne zdarzenia takie
jak: mier zara onej tr dem Kamy,
mier zaduszonego i otrutego Metresa
czy mier ugodzonego sztyletem
Ramzesa, itd.
• Prus wprowadza równie elementy
okultystyczne. Wystarczy wspomnie
chocia by podwójny wzrok Lykona czy
cudowne zdolno ci maga Beroesa.
Konieczne jest podkre lenie, e
wydarze tych w adnej mierze pisarz
nie racjonalizuje.
• W charakterystyczny sposób
prowadzone s równie pewne partie
narracji - czytelnik odbiera wra enie, e
opowiadaj ca osoba jest Egipcjaninem,
który doskonale zna realia tamtejszego
ycia. Prus uzyskuje to zapewne dzi ki
specyficznie ukszta towanej stylizacji.
Pojawia si szczegó owo dobrane
ownictwo. Zdaniem Zygmunta
Szwykowskiego (badacz twórczo ci
Prusa) pojawianie si „egipskiej
terminologii” nadaje patos i rytm
nastrojowy. Ten styl, który przerzuca
niejako odpowiedzialno za
przedstawianie zjawisk na wiat, w
którym one powsta y, wprowadza
czytelnika w sugesti nadzwyczajno ci i
„tajemniczej cudowno ci”. Wyra nie to
wida na przyk adzie Beroesa.
Wypowiedzi tej postaci konstytuowane
przez s owa mocno sugestywne,
emanuj ce moc prze ycia o
charakterze religijnym: „Ojcze
niebieski, askawy i mi osierny, oczy
dusz moj …Zeszlij na niegodnego
ug b ogos awie stwa i wyci gnij
wszechmocne rami na duchy
buntownicze, abym móg okaza moc
twoj …”
„Prus wprowadza nas od razu w zakl ty
kr g nastrojowy, który prowokuje
niezwyk
– jeste my predestynowani
jak gdyby do tego, by ujrze
wiat
demonów lub by zobaczy maga
chaldejskiego, jak – przezwyci aj c
si ci enia- <>”
• Kolejnym elementem buduj cym
specyficzn , tajemnicz nastrojowo s
miejsca wybrane przez Prusa jako t o
dla rozgrywaj cej si akcji. Pojawiaj
si liczne opisy topograficzne, które nie
rezultatem wp ywu tendencji
naturalistycznych, lecz wynikiem ch ci
jak najbardziej wiernego oddania
egipskiej rzeczywisto ci, tak by
czytelnik widzia j przed swymi
oczami. W opisach przewa aj
przymiotniki wskazuj ce na wielko
egipskiej architektury, rzecz jasna
chodzi tu o wymiar przestrzenny.
Dominuj w opisach takie epitety jak:
„ogromny”, „kolosalny”, „pot ny”.
„wielki” itd. Egipski krajobraz
wzbogaca szczególna gra wiat em i
ciemno ci , która pot guje tajemniczy
nastrój, do tego dochodzi równie
wra enie ciszy i pustki. Doskona ym
przyk adem obrazuj cym poczynione
powy ej rozwa ania stanowi opis
wi tyni Zator: „O kilka kroków przed
nim by y wielkie drzwi wi tyni, prze
które zagl da o gwie dziste niebo.
Odwróci g ow : mi dzy lasem
olbrzymich kolumn p on y lampy, a
blask ich s abo odbija si od spi owych
kolan wi tyni Zator”.
Szczególne znaczenie w „malowaniu”
przez Prusa krajobrazów ma powi zanie
ich z zachodem s
ca. Pojawiaj si
bardzo cz sto okre lenia takie jak:
„purpurowe promienie zachodz cego
ca”, „czerwony kr g s
ca”,
„szereg czerwonych p omieni” itd.
Egipt – realizacja podstawowych
autorytetów Prusa
Ju w pierwszym akapicie wst pu do
„Faraona” czytamy, e Egipt jest
„ojczyzn najstarszej cywilizacji na
wiecie”. Jest to niezwykle istotny fakt
dla Prusa, w
nie w tym zak tku wiata
widzia pocz tek wszelkiej religii,
filozofii, nauki, sztuki czy kultury.
Egipt realizowa wszystkie idee
propagowane przez pisarza, g ównie
dlatego, e to w
nie to pa stwo
stanowi o kolebk my li. Co wa ne
egipski naród my la , ale te potrafi te
wydedukowan wiedz stosowa w
praktyce. W efekcie sprz enia my li z
czynem powsta y zal ki: astronomii,
mechaniki, techniki oraz architektury.
Równie wa na jak rozwój nauki by a
pa stwowo . Zdaniem pisarza naród
egipski rozwin doskona a organizacj
spo eczn : „Naród egipski w czasach
wielko ci tworzy jakby jedna osob , w
której stan kap
ski odgrywa rol
my li, faraon by wol , lud – cia em, a
pos usze stwo – cementem”. Wciela
on w ycie trzy has a podstawowe:
yteczno , wol i prac , jak równie
realizowa idea doskona
ci i
szcz cia. Zdaniem Prusa efektem
do doskona
ci jest stworzenie
religii i filozofii, a w efekcie realizacji
szcz cia powstaje sztuka. Wszystkie te
elementy znalaz y swe miejsce w
Egipcie.
a. Religia – w religijno ci Egipcjan
wida trzy jej szczeble. Najni szy z
nich stanowi kult oddawany
zwierz tom. Le y on, zdaniem Prusa,
poza istotnym nurtem autentycznej
wiary. Kolejn form stanowi panteizm
- oficjalna religia Egiptu. Najbardziej
zaskakuj cy jest najwy szy szczebel
religijno ci, a mianowicie monoteizm -
kult jedynego Boga. Cho Prus uwa
,
e nie by on form oficjalna, to jednak
istnia , a nawet wi cej ydzi w
nie z
Egiptu przej li ide jednego Boga.
b. Filozofia - z powy ej
przedstawionego uj cia wiary
wyp ywa y rozwa ania na temat
dualizmu duszy i cia a. Pisarz stoi na
stanowisku, e to w
nie w Egipcie
nale y poszukiwa pierwszych poj w
zakresie idealizmu i spirytualizmu.
c. Sztuka – pozostaje w cis ym
zwi zku z tamtejsz religi i filozofi .
Jak pisze Szwykowski, uderza Prusa
szczególnie jej wymowa symboliczna,
wietnie ujawniaj ca si w rze bie,
architekturze i poezji– genialny pomys
sfinksa, uzmys awiaj cego
nieodgadnion tajemnic bytu; w
architekturze – piramidy, b
ce
obrazem ycia pa stwowego,
zaczynaj cego si od szerokiej
podstawy – ludu, a ko cz cego na
szczytowym jednym g azie – faraonie,
lub wi tynie przypominaj ce
„cz owieka, który modli si le c na
ziemi”. Egipt jest wi c szczególny ze
wzgl du na wysoki stopie rozwoju
cywilizacji. Nale y jednak pami ta , e
by o tak wówczas, gdy naród egipski,
czyli królowie i m drzy kap ani
wspó dzieli ze sob . Prus tematem swej
powie ci uczyni konflikt mi dzy
faraonem a kap anami, tym samym
przedstawi dramatyczny moment, gdy
Egipt zmierza ku upadkowi.
Walka kap anów z faraonem –
rodowisko kap anów
ównym tematem powie ci jest walka
faraona z kap anami. Walka dotyczy
rzecz jasna w adzy, a ród o konfliktu
le y w tym, e cho w adza de facto
nale y si faraonowi, to jednak si gaj
po ni kap ani. Prus przedstawia to
rodowisko jako podzielone na dwie
grupy. Pierwsz stanowi kap ani,
którzy s wybitnymi, wra liwymi na
cierpienie jednostkami, wierz cymi w
nauk i jej rezultaty.
• Menes – cz owiek nauki.
Stoi poza problemami ówczesnego
wiata, g ównie ze wzgl du na wiar w
nieograniczone mo liwo ci nauki. To
ona jest jedynym celem ycia, wszystko
za pozosta e znika, przemijaj ludzie i
ich chwilowe pogl dy, dlatego nie
nale y si w nie anga owa . Nale y si
zaj „wydzieraniem tajemnic bogom”
a wtedy rozja ni si zagadk bytu.
• Samentu – cz owiek wierz cy w
pot
umys u.
Mo na go porówna do wspó czesnego
paleontologa szukaj cego dawnych
form ycia. Wierzy w nauk , ale w
odró nieniu od Menesa nie „ucieka” od
wiata realnego, stoi raczej na
stanowisku, e trzeba anga owa si w
sprawy Egiptu, i tak te robi.
• Pentuer – cz owiek wra liwy na
cierpienie spo ecze stwa
Jest jedn z najszlachetniejszych postaci
ca ej kasty kap
skiej. Jego dzia anie
charakteryzuje bezinteresowno .
Spo ród ca ej trójki to on w stopniu
najwy szym jest zaanga owany w ycie
narodu. Jest obro
ludu, chocia jego
program nie zmierza do naruszenia
zasad struktury spo ecznej pa stwa.
Drog do reform ma by wiedza. Jest
on jakby aposto em, który dzi ki swej
niezwyk ej wra liwo ci na z o
dotykaj ce ludu, najbardziej
ciemi onej warstwy egipskiego
spo ecze stwa, g osi potrzeb zmian.
Co jednak istotne sam nie ma natury
buntownika, manifestuje potrzeb
zmian, ale liczy, e to inni je
przeprowadz .
Przedstawieni powy ej reprezentanci
kasty kap
skiej s niestety ju tylko
wyj tkami. Mimo istnienia takich
nie jednostek twórczych, istnieje
grupa ambitnych antykap anów. Chodzi
tu rzecz jasna o Herhora oraz Mefresa,
dla których lud stanowi narz dzie ich
dzia ania. Wykorzystuj oni ludzi,
którymi atwo manipuluj , znaj
bowiem doskonale ich psychik , wiedz
jak ich zastraszy a tym samym
wywo
okre lone z ich strony
dzia ania. Wykorzystuj na równi z
nimi tak e zdobycze cywilizacji i
osi gni cia wiedzy. Pobudkami ich
dzia ania nie s idea y, lecz
odpowiadaj ce im antyidea y. I tak
zamiast wcielania u yteczno ci
wybieraj szkodliwo . Jest to tym
bardziej niebezpieczne, e z natury swej
intelektualistami, niezbyt podatnymi
na uczucia. atwiej jest im dzia
, nie
maj przy tym skrupu ów i co wa ne
nie s n kani wewn trznymi
rozterkami.
Kap ani s pozbawieni skrupu ów.
Nawet religi wykorzystuj do swoich
celów. Dzi ki niej dzier w adz nie
tylko nad ludem, ale i nad faraonem.
Aby autorytet religii nie straci na swej
warto ci inscenizowali tajemny g os
Boga czy wprawiali w ruch pos gi
bogów. W ten sposób mogli panowa
nad ludem, co de facto
wykorzystywali..
adza kap anów opiera a si g ównie
na warto ci pieni dza. Ramzes XII
podczas swego panowania podda si
kap anom, gdy zabrak o mu
wspomnianego rodka, którymi oni
dysponowali. Kap ani skupiali w
swoich r kach ogromn cz
maj tków
ziemskich. Posiadali najlepsze folwarki,
najpi kniejsze domy oraz ziemi
uprawna. To wszystko umo liwia o im
udzielanie po yczek nawet faraonom,
którzy zastawiali dobra pa stwowe.
Kap ani gromadzili swe bogactwa w
Labiryncie, sami za utrzymywali, e
jest to miejsce wi te.
Istotn kwesti jest równie wiedza,
któr posiadali. Kap ani to nie tylko
ludzie dysponuj cy zapleczem
finansowym. Nauka mia a wówczas
charakter elitarny i o ile znajdowa a si
w r kach ludzi takich jak Menes czy
Samentu nie stanowi a
niebezpiecze stwa. Kap ani
przepe nieni dz w adzy traktowali ja
jednak jako narz dzie w asnych
interesów. Dzi ki niej rz dzili
zacofanym, wierz cym w zabobony
ludem, wystarczy wspomnie
chocia by za mienie s
ca, które
zosta o wykorzystane do celów
politycznych.
Przy konstruowaniu postaci Herhora
oraz Metresa Prus nie ograniczy si do
ukazania ich jako zwyk ych
intrygantów. Jawi si oni jako
jednostki wybitnie inteligentne.
Przyjrzyjmy si im wiec dok adniej:
• Herhor – bez w tpienia mo na
powiedzie , e jest on cz owiekiem
inteligentnym, opanowanym, ambitnym
i konsekwentnym. Ten zbiór cech nie
ma pejoratywnego wyd wi ku, a jednak
Herhor to z y cz owiek. Dzieje si tak
dlatego, e cechy te wykorzystuje, by
wciela antyidea y. Jest on dny
adzy i ca e jego dzia anie zmierza ku
temu. Pomaga mu w tym doskona a
znajomo stanu ówczesnej sytuacji
Egiptu. Jest doskona ym politykiem,
który umiej tnie dobiera sobie
towarzyszy. Zawsze wie czego chce, i
ma z góry okre lony cel, do którego
zmierza. Dodatkowo jest taktykiem, gra
role, które s w danej sytuacji
odpowiednie. Jest tym bardziej
niebezpieczny, e fa sz i ob uda s
ukryte i niedostrzegalne dla wi kszo ci
ludzi. Herhor jest przekonany, e tylko
on mo e zarz dza Egiptem; wynika to
z wypaczenia poj cia doskona
ci
• Mefres – jest jednym z najbli szych
wspó pracowników Herhora. Jedyn
wi to ci jak uznaje jest wi tynia i
kap
stwo. Wobec tego wiecki
cz owiek staje si ma o znacz cym,
podleg ym ka cie kap
skiej
elementem. Jest on chciwy i
bezwzgl dnie okrutny. Jest m ciwym
starcem, który nie przebiera w
rodkach. Jest to bez w tpienia
najbardziej okrutna posta „Faraona”.
Niebezpiecze stwo kasty kap
skiej
wynika o g ównie z tego, e posiadali
oni zarówno pieni dze, w adz jak i
wiedz . ród em ich dzia ania by o
uto samienie interesu pa stwa z
interesem swego stanu. Wszelkie
zdobycze cywilizacji w ich r kach
przeistacza y si w niebezpieczn bro ,
ównie ze wzgl du na alienacj nauki
jako tajemnej i dost pnej jedynie dla
elity, któr sami stanowili.