1
HISTORIA VERO TESTIS TEMPORUM
KRAKÓW 2008
literaturze przedmiotu do dziś nie ma konsensusu, kto zainicjo-
wał rozmowy polsko-węgierskie na temat objęcia tronu w Budzie
przez Władysława III po śmierci Albrechta Habsburga. Już daw-
no wysunięto tezę
1
, iż to Polacy podsunęli ten pomysł Węgrom,
skoro jeszcze w 1439 roku rozmowy na Węgrzech prowadzili kanclerz Jan
z Koniecpola i kasztelan sandomierski Piotr Kurowski, ambasadorowie sere-
nissimi domini Wladislai Polonie regis nec non reverendorum patrum ac ma-
gnificiorum virorum prelatorum et baronorum ipsius Regni Polonie – jak
głosi instrukcja dla posłów węgierskich ze stycznia 1440 roku
2
. Niemniej
należy pamiętać, że z punktu widzenia ówczesnej sytuacji politycznej Włady-
sław, później nazwany Warneńczykiem, był dla węgierskich panów najod-
powiedniejszym kandydatem do korony. Liczono, że nowy władca przy po-
mocy polskich sił skutecznie przeciwstawi się tureckiemu zagrożeniu i wzmocni
pozycję Węgier. Spodziewano się także, że ślub z Elżbietą pogodzi zwaśnione
frakcje polityczne, a sama propozycja oddania korony załatwi sporne spra-
wy z Polakami – oczywiście po myśli Węgier. Z tych wszystkich projektów
zaraz na początku udało się Węgrom zrealizować kilka istotnych. Młody
monarcha oficjalnie zgodził się na małżeństwo z Elżbietą. Ponadto obiecał,
że w razie jego bezpotomnej śmierci dziedzicem zostanie Władysław, syn kró-
lowej z małżeństwa z Albrechtem Habsburgiem. Zobowiązał się także, że udzieli
Tomasz Graff
(Kraków)
ZBIGNIEW OLEŚNICKI I POLSKI EPISKOPAT
WOBEC UNII PERSONALNEJ
Z KRÓLESTWEM WĘGIER
W LATACH 1440–1444
1
Zob. Codex epistolaris saeculi decimi quinti (dalej: CE), t. II: 1382–1445, ed. A. Lewicki,
Monumenta medii aevi historica res gestas Poloniae illustrantia (dalej: Monumenta medii aevi) XII,
Cracoviae 1891, s. 408, przyp. 2.
2
Ibidem, nr 268.
W
2
TOMASZ GRAFF
Węgrom pomocy w walkach z Turkami oraz że ponownie zostanie rozpatrzo-
na kwestia Rusi i Podola. Królestwo węgierskie miało też uzyskać zwierzch-
nictwo nad Mołdawią, jak również Spisz – bez warunku uprzedniego wyku-
pu
3
. Plany popsuła Elżbieta, która po narodzinach Władysława Pogrobowca
wycofała się ze wcześniejszych zobowiązań. W efekcie przyczyniło się to do
wybuchu dwuletniej wojny domowej i osłabienia pozycji królestwa węgier-
skiego na arenie międzynarodowej.
Nas w tym momencie najbardziej jednak interesuje, w jaki sposób polscy
biskupi odnieśli się do unii polsko-węgierskiej i czy ich stanowisko w tej
sprawie ulegało ewentualnie zmianie po 1440 roku. Zatrzymajmy się na chwilę
nad samym projektem zawarcia unii i zastanówmy się, czy członkowie epi-
skopatu uczestniczyli w jego przygotowaniu.
Najbardziej znaną postacią polskiego episkopatu w tym czasie, której
postawa w związku z przyjęciem propozycji węgierskiej budziła najwięcej
kontrowersji, był Zbigniew Oleśnicki. W starszej literaturze uważano go za
tego, który najbardziej przyczynił się do zawarcia unii. Pogląd ten skrytyko-
wał ostatnio Krzysztof Baczkowski, twierdząc, że biskup krakowski dopiero
„od wiosny 1440 występuje [...] jako zdecydowany promotor węgierskiej
wyprawy Władysława”
4
. Te dwa sprzeczne stanowiska wynikają z niewiel-
kiej ilości źródeł, z których dowiadujemy się o postępowaniu Zbigniewa,
oraz z trudności z ich interpretacją.
Najstarszym potwierdzeniem zabiegów czynionych przez Oleśnickiego
w sprawie zawarcia unii polsko-węgierskiej jest niedatowany dokument za-
tytułowany Mandatum pro unione regnorum Polonie et Ungarie. Biskup kra-
kowski zwracał się w nim do duchowieństwa krakowskiego: Vos omnes hor-
tamur, ut die crastina in vestris ecclesiis missam de sancto spiritu solempni-
ter, pro impetranda gracia unionis regnorum Polonie et Ungarie, decantetis,
omnesque et singuli preter missam de spiritu sancto solempnem, collectas et
pro concordia inponatis
5
. Wydawcy tego tekstu uznali, że powstał on pod
koniec 1439 roku, co jest prawdopodobne, równie dobrze można go jednak
datować na pierwsze tygodnie następnego roku. Bez względu na to, przyto-
czone słowa potwierdzają zainteresowanie biskupa doprowadzeniem do za-
warcia unii. Gdyby się jej stanowczo sprzeciwiał, znając jego charakter, nie
wydałby przytoczonego polecenia. Nie należy więc jego słów traktować jako
wypełnienia pastoralnego obowiązku
6
. Zastanawiające jest jednak, dlaczego
3
Dokumenty polskie z archiwów dawnego Królestwa Węgier, wyd. S. Sroka, t. 1, Kraków
1998, nr 68; J. Chmel, Geschichte Kaiser Friedrichs IV und seins Sohnes Maximilian I, Bd. I, Ham-
burg 1843, Beilage 1; Joannis Dlugossii Annales seu Cronicae incliti Regni Poloniae (dalej: Annales),
lib. XI–XII: 1431–1444, ed. C. Baczkowski, M. Kowalczyk, J. Mruk, C. Ożóg, C. Pirożyńska, D. Tur-
kowska, G. Wyrozumski, Varsaviae 2001, s. 212–215; por. K. Baczkowski, Zbigniew Oleśnicki wo-
bec II unii polsko-węgierskiej 1440–1444, w: Zbigniew Oleśnicki. Książę Kościoła i mąż stanu. Materia-
ły z konferencji, Sandomierz 20–21 maja 2005 roku, red. F. Kiryk, Z. Noga, Kraków 2006, s. 63–64.
4
Ibidem, s. 53–71.
5
CE II, nr 266.
6
Tak zdaje się sugerować K. Baczkowski, Zbigniew Oleśnicki wobec II unii polsko-węgier-
skiej…, s. 63.
3
ZBIGNIEW OLEŚNICKI I POLSKI EPISKOPAT WOBEC UNII PERSONALNEJ...
opisując pertraktacje prowadzone z węgierskimi panami w Krakowie, Dłu-
gosz – podobnie jak później Kallimach – nie wspomniał o stanowisku swego
protektora w sprawie zawarcia unii
7
. Czyżby nie chciał, aby biskupa koja-
rzono z jedną z największych porażek polskiej polityki zagranicznej? Tak
prawdopodobnie było. Między wierszami relacji kronikarza da się jednak
wyczytać stanowisko zajmowane przez Oleśnickiego. Długosz zapisał bo-
wiem, że sprawę rozważali najważniejsi polscy dostojnicy i że nie było wśród
nich jednomyślności. Część z nich obawiała się, że przyjęcie węgierskiej ko-
rony zaszkodzi tylko Królestwu Polskiemu. Władca źle bowiem rządzi dwo-
ma królestwami (duo regna difficile et male per unum regem administrari).
Poza tym uważano, że królowa Elżbieta ze względu na swój podeszły wiek
nie jest odpowiednią kandydatką na żonę dla młodego monarchy. Zdanie to
zresztą podzielał podobno sam Władysław III. Długosz pisał dalej, że druga
część rady, większa i rozsądniejsza (Aliis vero, parti videlicet maiori et sanio-
ri) opowiedziała się za unią, gdyż najważniejszą sprawą była obrona wiary
chrześcijańskiej przed Turkami. Poza tym lepiej walczyć z poganami na obcej
ziemi niż przyjąć walkę bezpośrednio u granic Królestwa. Skoro zatem było
to zdanie części rozsądniejszej, która według kronikarza bardziej dbała o do-
bro publiczne niż prywatne interesy
8
, można przypuszczać, że jednym z jej
przywódców, jeśli nie rzeczywistym wodzem, był nie kto inny jak biskup kra-
kowski Zbigniew Oleśnicki. K. Baczkowski w swoim artykule pytał: „Jeżeli
było to rozwiązanie »rozsądne«, to dlaczego Długosz nie wymienia jako jego
twórcy swego mistrza i protektora?”
9
. Powtórzmy raz jeszcze: nie można wy-
kluczyć, że kronikarz chciał zatuszować udział Oleśnickiego w tych wydarze-
niach. W każdym razie nie napisał też, że biskup sprzeciwiał się unii – a takie
przedstawienie sprawy byłoby wszak wygodniejsze dla ochrony dobrego imie-
nia Zbigniewa – kwestia węgierska zakończyła się całkowitą klęską.
Nie wiemy, jak zachowali się pozostający z Oleśnickim w nienajlepszych
stosunkach, a obecni również w tym czasie w Krakowie, biskup włocławski
7
Annales XI–XII, s. 212–215; Phillipi Callimachi Historia de rege Vladislao, ed. I. Lichońska,
T. Kowalewski, Varsoviae 1961; por.: K. Baczkowski, Zbigniew Oleśnicki wobec II unii polsko-
węgierskiej…, s. 61–62; J. Nikodem, Długosz i Kallimach o koronie węgierskiej Władysława III,
Balcanica Posnaniensia VIII, Poznań 1997, s. 153–154. O przebiegu pertraktacji i wydarzeniach
dotyczących powołania na tron Władysława III zob.: J. Zagrodzki, Elekcja Warneńczyka na króla
węgierskiego, w: Trzynaste Sprawozdanie Dyrekcji C.K. Wyższej Szkoły Realnej w Krakowie, Kra-
ków 1888, s. XXXVII–XLIII; J. Dąbrowski, Władysław I Jagiellończyk na Węgrzech 1440–1444,
Warszawa 1922, s. 12 nn.; B. Stachoń, Polityka Polski wobec Turcji i akcji antytureckiej w XV w.
do utraty Kilii i Białogrodu (1484), Lwów 1931, s. 86–87; R. Heck, Tabor a kandydatura jagielloń-
ska w Czechach 1438–1444, Wrocław 1964, s. 196 nn.; A. Sochacka, Jan z Czyżowa, namiestnik
Władysława Warneńczyka. Kariera rodziny Półkozów w średniowieczu, Lublin 1993, s. 103–106;
M. Koczerska, Piętnastowieczne biografie Zbigniewa Oleśnickiego, „Studia Źródłoznawcze” 24,
1979, s. 37, 68–69; K. Baczkowski, Stosunek leopoldyńskiej linii Habsburgów do walki o tron
węgierski po śmierci Albrechta II, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace Histo-
ryczne” 1995, z. 119, s. 15–32; J. Kurtyka, Tęczyńscy. Studium z dziejów polskiej elity możno-
władczej w średniowieczu, Kraków 1997, s. 317 nn.
8
Annales XI–XII, s. 213–214.
9
K. Baczkowski, Zbigniew Oleśnicki wobec II unii polsko-węgierskiej…, s. 63.
4
TOMASZ GRAFF
Władysław Oporowski oraz ordynariusz chełmski Jan Biskupiec
10
. Ostatecz-
nie jednak „rozsądniejszej” części rady udało się przekonać do unii osoby
nastawione do niej sceptycznie, argumentując, iż należy doprowadzić do jej
zawarcia dla dobra wiary i Królestwa, nawet wobec narodzin Władysława
Pogrobowca. Stanowisko krakowskich dostojników potwierdziły pieczęcie
najważniejszych polskich prałatów oraz świeckich panów
11
. Jak już wspo-
mnieliśmy, warunki układu nie były korzystne dla Polski, jednak doradcy
królewscy nie przyjęliby ich, gdyby nie byli przekonani, że w końcowym
rozrachunku jest to opłacalny interes. W źródłach nie zachowała się żadna
wzmianka o proteście Oleśnickiego bądź innych biskupów w sprawie Spiszu
i ziem spornych.
Ostatecznie zebrani postanowili wysłać w imieniu króla list do Eugeniu-
sza IV, powiadamiając go o decyzjach podjętych w Krakowie
12
. Sam biskup
krakowski jeszcze przed zakończeniem rokowań (13 stycznia 1440 r.) napi-
sał do kardynała Cesariniego, że ma nadzieję, iż wskutek objęcia tronu wę-
gierskiego przez Władysława niewierni zostaną pognębieni i rozszerzy się
wiara katolicka
13
. Podobnie argumentował swą decyzję sam król (9 marca),
pozostający zapewne pod dużym wpływem Oleśnickiego
14
.
O zainteresowaniu biskupa krakowskiego sprawą unii świadczą również
inne dokumenty. 8 marca 1440 roku Oleśnicki informował z nieskrywanym
entuzjazmem (najprawdopodobniej biskupa płockiego Pawła Giżyckiego)
o przybyciu do Krakowa poselstwa węgierskiego
15
. Podobnie pisał w niezna-
nym badaczom przez wiele lat liście do biskupa trydenckiego Aleksandra,
wyrażając w nim nadzieję, że pasterz Trydentu dobrze życzy Ojczyźnie i chce,
aby dzięki sukcesom rosła jej chwała, a król uczynił ją sławną i wspaniałą
16
.
Zauważmy, że tuż po przyjęciu węgierskiej propozycji, to właśnie biskup kra-
10
Na temat obecności Oporowskiego i Biskupca w tym czasie w Krakowie zob. np.: Kodeks
dyplomatyczny Małopolski (dalej: KDM), wyd. F. Piekosiński, t. IV, Kraków 1905, nr 1364;
Akta grodzkie i ziemskie z czasów Rzeczypospolitej Polskiej z archiwum tak zwanego Bernar-
dyńskiego we Lwowie (dalej: AGZ), t. 5, wyd. O. Pietruski, X. Liske, Lwów 1875, nr 75, 80;
Zbiór dokumentów małopolskich (dalej: ZDM), wyd. S. Kuraś, cz. II: Dokumenty z lat 1421–
–1441, Wrocław 1963, nr 552, 553, 555; Matricularum regni Poloniae codices, t. 1, wyd. A. Ma-
słowski, W. Graniczny, Warszawa 1914, s. 82–83; por. K. Olejnik, Władysław III Warneńczyk,
Szczecin 1996, s. 110.
11
J. Dąbrowski, Władysław I Jagiellończyk…, s. 24, przyp. 2.
12
CE I, ed. A. Sokołowski, J. Szujski, Cracoviae 1876, nr 111.
13
Ibidem, nr 110.
14
CE II, nr 273.
15
Ibidem, nr 269. Wydawcy uważali, że list ten napisała niezidentyfikowana osoba do
nieznanego biskupa. Znajdują się w nim jednak słowa in ecclesia nostra maiori Cracoviensi, co
może bezpośrednio wskazywać na biskupa krakowskiego albo na wysokiego rangą duchowne-
go z jego najbliższego otoczenia. Wskazówkę, że adresatem był biskup Giżycki, zawiera jedna
z kopii tego listu, odnaleziona przez wydawców w aktach płockiej kapituły.
16
J. Starnawski, Nieznany list Zbigniewa Oleśnickiego o przyjęciu przez Władysława kró-
la polskiego korony węgierskiej (1440), „Roczniki Humanistyczne” 7, 1958 [druk: 1960], z. 2,
s. 333–337; M. Koczerska, Zbigniew Oleśnicki i Kościół krakowski w czasach jego pontyfika-
tu (1423–1455), Warszawa 2004, s. 257–258.
5
ZBIGNIEW OLEŚNICKI I POLSKI EPISKOPAT WOBEC UNII PERSONALNEJ...
kowski, jak pisze w liście do nieznanego kardynała kanclerz Koniecpolski,
zaintonował Te Deum oraz Bogurodzicę
17
, co oczywiście nie dziwi, jako że
był gospodarzem katedry. Zapewne zamanifestowałby swe niezadowolenie,
gdyby nie zgadzał się z przyjętymi warunkami. Trudno bowiem podejrzewać
Oleśnickiego o konformizm
18
. Dodajmy, że biskup krakowski bronił intere-
sów polskiej polityki w obszernej korespondencji prowadzonej z Eneaszem
Sylwiuszem Piccolominim, która rozpoczęła się jeszcze w 1442 roku. Przy-
szły papież, bardzo wrogo nastawiony do projektu objęcia tronu węgierskie-
go przez Władysława III, uważał, że Polacy w 1440 roku zagarnęli cudzą
własność. Oleśnicki starał się go przekonać, iż taki układ jest korzystny nie
tylko dla Polski, ale dla całego chrześcijańskiego świata
19
.
Najlepiej o zainteresowaniu Oleśnickiego sprawą obsadzenia tronu wę-
gierskiego świadczy jego udział w wyprawie króla na Węgry. Bardzo wymowny
jest fakt, że Zbigniew był (zakładając późniejsze przybycie arcybiskupa lwow-
skiego Jana Odrowąża) jedynym polskim biskupem w gronie licznych pol-
skich dostojników
20
. W czasie podróży świadkował między innymi na glejcie
bezpieczeństwa wydanym przez Władysława III dla bana Maczawy Włady-
sława de Gara
21
. Wydaje się, że biskup chciał osobiście dopilnować introniza-
cji Władysława w Budzie i dopiero po jej dokonaniu wrócić do kraju. Dłu-
gosz, który nie ujawnił stosunku biskupa do unii z Węgrami podczas pertrak-
tacji krakowskich, przy tej okazji zdecydował się na zapisanie kilku istotnych
zdań. Jest to o tyle ważne, że kronikarz był naocznym świadkiem opisywa-
nych przez siebie wydarzeń
22
. Otóż, gdy wobec wrogich działań zwolenników
Elżbiety i wykradzenia korony świętego Stefana, wielu, w tym sam król, chciało
wracać do Polski, to właśnie nie kto inny, jak tylko Zbigniew Oleśnicki, po-
społu z wojewodą poznańskim Sędziwojem z Ostroroga, nalegał na kontynu-
owanie wyprawy
23
. Ta relacja dowodzi, że Oleśnicki był jednym z głównych,
17
CE II, nr 273.
18
Por. K. Baczkowski, Zbigniew Oleśnicki wobec II unii polsko-węgierskiej…, s. 64.
19
Zob. np. CE I/2: Ab anno 1444 ad annum 1492, dod. 2; por.: I. Zarębski, Stosunki Ene-
asza Sylwiusza z Polską i Polakami, „Rozprawy (Polskiej) Akademii Umiejętności. Wydział Hi-
storyczno-Filozoficzny” 70, 1939, nr 4, s. 51 nn.; J. Niedźwiedź, Zbigniew Oleśnicki i jego listy
do humanistów, „Terminus” 1999, z. 1, s. 188–193; M. Koczerska, Zbigniew Oleśnicki i Kościół
krakowski…, s. 258.
20
Bezpośredni uczestnik tych wydarzeń, Jan Długosz przemilczał udział Odrowąża w tej ekspe-
dycji, zob. Annales XI–XII, s. 223 nn. O wyprawie arcybiskupa lwowskiego do Budy zob. F. Kiryk,
Odrowąż Jan, w: Polski słownik biograficzny (dalej: PSB), t. XXIII, Kraków 1978, s. 547–549.
21
Glejt został wystawiony w Budzie 15 czerwca 1440 r., zob.: Sprawozdanie z poszuki-
wań na Węgrzech dokonanych z ramienia Polskiej Akademii Umiejętności, przez W. Barana,
J. Dąbrowskiego, J. Łosia, J. Ptaśnika, S. Zachorowskiego, Kraków 1919, nr 90; M. Koczer-
ska, Zbigniew Oleśnicki i Kościół krakowski…, Aneks II, nr 11.
22
A. Perzanowska, Wiadomości źródłowe o życiu i działalności Jana Długosza, w: Dlu-
gossiana. Studia historyczne w pięćsetlecie śmierci Jana Długosza, Warszawa 1980, s. 300.
23
Annales XI–XII, s. 226. Podejmowania dalszych kroków w tej sprawie najgoręcej odra-
dzali wojewoda krakowski Jan z Tęczyna oraz kasztelan rozpierski Przedbór z Koniecpola.
Długosz opisał wydarzenia związane z wyprawą na Węgry także w liście do nieznanego adresa-
ta z czerwca 1440 r. (CE II, nr 275), w którym Oleśnicki został przedstawiony jako główny
6
TOMASZ GRAFF
jeśli nie najważniejszym zwolennikiem unii polsko-węgierskiej. Wydaje się,
że oprócz korzyści ideologiczno-propagandowych, politycznych i dynastycz-
nych (związek z Habsburgami) Oleśnicki w wyprawie młodego króla upa-
trywał także sposobność wzmocnienia własnej pozycji w państwie. Długa
nieobecność władcy umożliwiała mu bowiem zdobycie jeszcze większego
wpływu na politykę zagraniczną i wewnętrzną Królestwa. Wszelkimi sposo-
bami dążył zatem do tego, aby nie zaniechano przygotowań do wyjazdu. Co
więcej, biskup ofiarował władcy wiele kosztowności i kilka tysięcy florenów,
w zamian za co otrzymał pod zastaw Spisz, przez co bezpośrednio zaangażo-
wał się w sprawy węgierskie, tym bardziej że przy tej okazji musiał się zmie-
rzyć z działalnością Jana Giskry (Jiskry)
24
. Długosz twierdził nawet, że cały
ciężar prowadzenia wojny na tym obszarze spadł w tym czasie na Podoliniec,
dzierżony z ramienia biskupa przez Mikołaja Komorowskiego
25
. Niewątpli-
wie do wzmocnienia pozycji politycznej biskupa przyczynił się dokonany
w 1443 roku zakup ziemi siewierskiej, dzięki czemu mógł on kontrolować
pogranicze małopolsko-śląskie
26
. Dodajmy, kończąc wątek wyprawy węgier-
skiej Oleśnickiego, że Zbigniew sam poprosił o pozwolenie na powrót do
Polski, co może oznaczać, iż uznał swoją misję w Budzie za zakończoną i że
czas zatroszczyć się o własne interesy w kraju. Po powrocie do ojczyzny nie
wziął udziału we wrześniowym zjeździe polskich panów w Nowym Mieście
Korczynie, którego uczestnicy zadeklarowali swą pomoc królowi, uchwalając
podatek wiardunkowy. Wydaje się, że informacja Długosza o tym, iż Oleśnicki
nie przybył na ten zjazd z powodu choroby spowodowanej trudami wyprawy
do Budy, gdzie omal nie stracił życia, należy uznać za wiarygodną i że nie była
ona tylko wymówką zniechęconego sprawą węgierską hierarchy
27
. Dowodem
propagator ekspedycji po koronę węgierską. W relacji tej ordynariusz krakowski został ukaza-
ny w bardzo korzystnym świetle; kronikarz pisał, że biskup est inter homines sapientes nostri
temporis prudentissimus.
24
Annales XI–XII, s. 223–224; KDM IV, nr 1397; por.: S. Inglot, Stan i rozmieszczenie
uposażenia biskupstwa krakowskiego w połowie XV wieku. Próba odtworzenia zaginionej
części Liber beneficiorum Długosza, w: Badania z dziejów społecznych i gospodarczych, red.
F. Bujak, z. 2, Lwów 1925, s. 60; J. Kurtyka, Polscy starostowie na Spiszu w XV i pierwszej
połowie XVI w., Acta Universitatis Nicolai Copernici. Historia XXVI, Toruń 1992, s. 205–206.
Oleśnicki zajmował się w tym czasie także innymi transakcjami handlowymi, np. 11 marca
1440 r. w Krakowie Władysław zapisał 200 grzywien kasztelanowi wiślickiemu Krzesławo-
wi z Kurozwęk w zamian za to, że ten poręczy za króla biskupowi krakowskiemu i za zastaw
rzeczowy złożony na ręce tego biskupa (KDM IV, nr 1368). Z kolei 22 maja 1441 r. na doku-
mencie wydanym w Budzie dla Jana Głowacza z Oleśnicy na sumę 3000 florenów uzyskanych
z Lubowli i trzynastu miast Spisza znalazł się warunek wcześniejszego wybrania przez biskupa
krakowskiego należnych mu sum (ibidem, nr 1397).
25
Annales XI–XII, s. 266.
26
Ibidem, s. 290. Według kronikarza zakup ten miał na celu powiększenie posiadłości
Kościoła krakowskiego oraz rozszerzenie granic Królestwa, por. Z. Noga, Sprzedaż terytorium
siewierskiego biskupowi i kapitule krakowskiej w 1443 r., „Rocznik Naukowo-Dydaktyczny
WSP w Krakowie. Prace Historyczne” 12, 1987, z. 109, s. 93–104.
27
Annales XI–XII, s. 250–251; por. list króla z 1441 r. potwierdzający uchwalenie podat-
ku rok wcześniej (CE I, nr 116).
7
ZBIGNIEW OLEŚNICKI I POLSKI EPISKOPAT WOBEC UNII PERSONALNEJ...
przychylności biskupa i chęci wsparcia króla w tym okresie był osobisty udział
w wyprawie polskiego wojska na Węgry jego brata, kasztelana sandomier-
skiego Jana Głowacza z Oleśnicy, który uczestniczył w niej zapewne za cichą
aprobatą Zbigniewa
28
. 22 maja Władysław wystawił dla niego w Budzie do-
kument, zapisując mu 1000 złotych węgierskich z dochodów królewskich w
Siedmiogrodzie lub z innych części Węgier
29
.
Reasumując, można zatem stwierdzić, iż biskup Oleśnicki był bardzo
aktywnym uczestnikiem działań zmierzających do osadzenia na tronie wę-
gierskim młodego Władysława. Czy był inicjatorem całej akcji? Nie wiado-
mo, ale takiej ewentualności nie można wykluczyć. Dodajmy, że na przeło-
mie lat 1439/1440 prawdopodobnie inni członkowie episkopatu zgadzali
się z nim w tej sprawie, gdyż w źródłach nie zachował się żaden imienny
protest.
Istnieją dowody zainteresowania biskupów tymi kwestiami. Wiemy, że
pomocy finansowej monarsze, oprócz Oleśnickiego, udzielił w tym czasie
także prymas Wincenty Kot. Ocalał bowiem dokument z kwietnia 1440
roku, w którym Władysław III potwierdzał, że przyjął pieniądze jubileuszo-
we na cele publiczne. Król otrzymał wtedy przynajmniej 84 grzywny
30
. Win-
centy był również aktywny na innych polach. Rok później z polecenia mo-
narchy korespondował z Krzyżakami w sprawie powołania wspólnej komisji
granicznej. Próbował także, bez większego efektu, pokrzyżować plany ślą-
skim zwolennikom Elżbiety, którzy najeżdżali na ziemie polskie. W 1442
roku na zjeździe w Warcie wraz z Wojciechem Malskim sygnował list do
księcia Konrada Białego w sprawie poręczenia za pojmanego Klemensa Wie-
rusza. Z kolei 1 sierpnia 1443 roku dokumentem wydanym w Uniejowie
ustanowił procesje i odpusty w intencji pomyślności chrześcijaństwa, Króle-
stwa i króla walczącego z poganami w obronie wiary. Polecał w nim także
modlitwie sprawę usunięcia schizmy w Kościele
31
. Rok później dzięki stara-
niom prymasa zawarto trzyletni rozejm między Wrocławiem a wspomnia-
nym Konradem Białym
32
. Na krótko przed śmiercią Warneńczyk pozwolił
arcybiskupowi gnieźnieńskiemu pozostawić w swoich dobrach, na zamkach
w Łowiczu i Uniejowie, po jednym szlachcicu podczas pospolitego ruszenia,
a w razie wyprawy wojennej po dwóch rycerzy
33
. Jednak stosunki z monar-
28
Annales XI–XII, s. 259–260; por. J. Dąbrowski, Władysław I Jagiellończyk…, s. 55.
29
CE II, nr 279.
30
Ibidem, nr 274; Kodeks dyplomatyczny Wielkopolski (dalej: KDW), t. V, wyd. F. Pieko-
siński, Poznań 1908, nr 661.
31
KDW X, wyd. A. Gąsiorowski, T. Jasiński, Poznań 1993, nr 1624. Niewiele wcześniej,
12 lipca przyszły listy króla i królowej do prymasa Kota w sprawie wakującej fary w Mało-
goszczy i jej oddania Maciejowi z Niepołomic; Wincenty poparł przedstawionego kandydata,
załatwiając pomyślnie całą sprawę, zob. Acta capitulorum nec non iudiciorum ecclesiasticorum
selecta, ed. B. Ulanowski, t. 2: Acta iudiciorum ecclesiasticorum dioecesium Gneznensis et Po-
znaniensis (1403–1530), Cracoviae 1902, nr 402–405.
32
CE II, nr 287; A. Swieżawski, Kot Wincenty, PSB XIV, Kraków 1968–1969, s. 450–452.
33
CE II, nr 301; KDW V, nr 724.
8
TOMASZ GRAFF
chą musiały już wtedy ulec znacznemu ochłodzeniu, skoro król w liście do
papieża z sierpnia 1444 roku przedstawiał właśnie Wincentego Kota, – kon-
cyliarystę, – jako tego, który najbardziej przyczynił się do sukcesu odniesio-
nego w Polsce przez bazylejczyków
34
.
Na Węgry do króla jeździł także oprócz Oleśnickiego, jak już wspomnie-
liśmy, arcybiskup lwowski Jan Odrowąż. W źródłach najlepiej poświadczony
jest jego pobyt na Węgrzech w Budzie wczesną jesienią 1442 roku, kiedy to
otrzymał kilka przywilejów, między innymi potwierdzenie aktu Jagiełły z 1423
roku w sprawie sankcji wobec kościoła schizmatyckiego na Rusi (30 września
1442 r.)
35
. W tym czasie w walkach na Węgrzech uczestniczył również woje-
woda lwowski Piotr Odrowąż, pojmany nawet i pozostający przez jakiś czas
w niewoli u Czecha Jana Talafúsa, hetmana Jana Giskry (Jiskry)
36
. O zaanga-
żowaniu Jana Odrowąża w sprawy węgierskie może także świadczyć obec-
ność przy królu w Budzie prepozyta lwowskiego Jana Kraski, choć ze względu
na ówczesne złe stosunki arcybiskupa ze swoją kapitułą należy być ostrożnym
w wydawaniu sądów na ten temat
37
. W 1441 roku na Węgrzech przebywał
także biskup kamieniecki Paweł z Bojańczyc, najprawdopodobniej jako przed-
stawiciel sejmiku generalnego szlachty czerwonoruskiej z Mościsk, który od-
był się w maju 1441 roku. Wzięli w nim udział obok dostojników świeckich
także najważniejsi biskupi metropolii lwowskiej
38
. Nie wiemy, jak odnieśli się
do objęcia tronu węgierskiego przez Władysława ordynariusz włocławski Wła-
dysław Oporowski, zajęty w tym czasie rozmowami z Zakonem, oraz biskup
poznański Andrzej z Bnina. Można jednak przypuszczać, że Andrzej w na-
stępnych latach, jako przeciwnik koncyliarystów, liczył na powodzenie poli-
tyki krucjatowej króla Władysława w następnych latach. Biskup poznański
w tym okresie szczególnie zaangażował się w zażegnanie konfliktów na Ślą-
sku, a zwłaszcza w spór księcia Konrada Białego z wrocławianami
39
. Nie
odwiedził jednak króla w Budzie, co wynikało z ogromu obowiązków. Dość
34
S. Hain, Wincenty Kot, prymas Polski 1436–1448, Poznań 1948, s. 178.
35
ZDM III, nr 628–629; VIII, nr 2425–2426, 2431; AGZ 2, nr 66–67; VI, nr 20; F. Kiryk,
Odrowąż Jan, s. 547–549.
36
Annales XI–XII, s. 269–271; por. J. Dąbrowski, Władysław I Jagiellończyk…, s. 74–75.
37
Zob. np.: KDM IV, nr 1429 (dok. z 4 lipca 1442 r.); AGZ 6, nr 21 (dok. z 2 stycznia
1443 r.); ZDM VIII, nr 2463 (dok. z 22 czerwca 1443 r.); III, nr 656 (dok. z 14 sierpnia 1443 r.).
38
M. Michalewicz, Paweł z Bojańczyc, PSB XXV, Kraków 1980, s. 375–376. Nie wiado-
mo, dlaczego Paweł występował czasem w dokumentach Warneńczyka wystawionych na Wę-
grzech jako biskup kamieniecki Maciej (KDM IV, nr 1400, dok. z 12 czerwca 1441 r.), podczas
gdy już cztery oraz osiem dni później, a także 19 lipca występował pod swoim imieniem
(KDM IV, nr 1402, 1406; AGZ 5, nr 84). Z tego okresu (4 lipca 1441 r.) zachował się także
ślad korespondencji między królem a biskupem przemyskim Piotrem, na którego prośbę król
ufundował archidiakonat w katedrze przemyskiej (ZDM VIII, nr 2329). Zważywszy na słabe
związki biskupów lubuskich z Polską, ciekawa jest informacja o tym, że król 28 sierpnia 1441 r.
nakazał biskupowi lubuskiemu, aby ten oddał klucz kazimierski, będący dotychczas w aren-
dzie nieżyjącego już Pawła Zborzeńskiego, w zarząd kuchmistrzowi królewskiemu Mikołajowi
z Borszowic (KDW X, nr 1559).
39
CE II, nr 293, 294, 298.
9
ZBIGNIEW OLEŚNICKI I POLSKI EPISKOPAT WOBEC UNII PERSONALNEJ...
przypomnieć, że Andrzej był w tym czasie zajęty między innymi zwalczaniem
husytyzmu w swojej diecezji. Podobne problemy miał także biskup płocki
Paweł Giżycki. Zachowany z obrad płockiej kapituły materiał pozwala jed-
nak stwierdzić, że debatowano również nad kwestiami finansowymi, zwią-
zanymi pośrednio z wyjazdem króla na Węgry
40
.
Można przyjąć generalne założenie, że w następnych latach po zawarciu
unii stosunek do niej większej części episkopatu uległ zasadniczej zmianie.
Powodem tego było przyjęcie obediencji bazylejskiej przez najważniejszych
członków episkopatu, z Wincentym Kotem i Zbigniewem Oleśnickim na czele,
jak również utrata kontroli nad wydarzeniami rozgrywającymi się na Wę-
grzech. Duży wpływ miały także problemy wewnątrzpaństwowe. Chodzi
przede wszystkim o relacje z Wielkim Księstwem Litewskim w dobie sporu
toczonego z książętami mazowieckimi o ziemię drohiczyńską, najazdy Tata-
rów, zamieszki na pograniczu śląskim
41
oraz rozprzężenie w samym Króle-
stwie Polskim, w którym dawały się zauważyć pierwsze objawy anarchii i za-
częły powstawać zarzewia lokalnych wojen domowych. Ponadto obawiano
się reakcji Zakonu, który mógł skorzystać na osłabieniu sąsiada
42
. To wszystko
nie podobało się politykom dbającym o interesy Królestwa, dlatego też coraz
częściej żądano, aby król wrócił do kraju.
W tym trudnym okresie cały episkopat musiał podjąć decyzję w sprawie
schizmy bazylejskiej (1439–1449). Ostatecznie obecni na majowym syno-
dzie w Łęczycy w 1441 roku prymas Wincenty Kot, biskup krakowski Ole-
śnicki, biskup poznański Andrzej, włocławski Władysław, ordynariusz płoc-
ki Paweł Giżycki oraz pasterz diecezji chełmskiej Jan Biskupiec
43
oficjalnie
zdecydowali się zająć neutralne stanowisko. Większość biskupów opowie-
działa się jednak za koncyliaryzmem, a Kot i Oleśnicki przyjęli nawet kapelu-
sze kardynalskie od Feliksa V, choć ze względu na zakaz wydany przez króla
nie używali ich. Sprawa schizmy w sposób oczywisty rzutowała na sprawy
węgierskie. Dopóki jednak Władysław utrzymywał poprawne stosunki za-
równo z Eugeniuszem IV, jak i z soborem i Feliksem V
44
była możliwa współpra-
40
Acta capitulorum Cracoviensis (1438–1523) et Plocensis (1438–1523) selecta, ed. B. Ula-
nowski, Archiwum Komisji Historycznej Akademii Umiejętności 6, Cracoviae 1891, nr 336.
41
O Śląsku w tym okresie zob. K. Piotrowicz, Plany rewindykacyjne Śląska przez Polskę
pod koniec średniowiecza, Katowice 1936.
42
Anarchię i łupiestwa w kraju potwierdzają różne źródła, zob. np.: Annales XI–XII,
s. 279–280; Phillipi Callimachi Historia…, s. 157; ZDM III, nr 742; Kodeks dyplomatyczny
miasta Krakowa 1257–1506 (dalej: KDMK), cz. I, wyd. F. Piekosiński, Kraków 1879, nr 143;
AGZ 5, nr 106; Der Briefwechsel des Eneas Silvius Piccolomini, hrsg. R. Wolkan, Fontes Re-
rum Austriacarum LXII, Wien 1909, nr XCVII, s. 161; por.: K. Koranyi, Przywileje dla miasta
Krakowa i miasta Lwowa 1444. Z dziejów wikariatu karnego miast w średniowieczu, w: Księ-
ga pamiątkowa ku czci L. Pinińskiego, t. 1, Lwów 1936, s. 443–450; por. A. Sochacka, Jan
z Czyżowa…, s. 139–142.
43
M. Koczerska, Zbigniew Oleśnicki i Kościół krakowski…, Aneks II, nr 12.
44
Władysław przez pewien czas sugerował nawet stronie bazylejskiej, że pozostaje w jej
obediencji, zob. Bullarium Poloniae (dalej: BP), ed. I. Sułkowska-Kuraś, S. Kuraś, t. V, Romae–
–Lublini 1995, nr 1565.
10
TOMASZ GRAFF
ca polskiego episkopatu z władcą i poparcie jego polityki. W tym czasie bi-
skupi występowali więc w interesie swego króla i nawet w najgorętszym okre-
sie toczenia pertraktacji z posłami bazylejskimi jako jeden z warunków opo-
wiedzenia się po ich stronie wymieniali uznanie przez stronę bazylejską pra-
wa Władysława do korony węgierskiej
45
. Mimo to zarówno bazylejczycy,
jak i Eugeniusz IV skłaniali się raczej poprzeć królową Elżbietę i jej syna.
Elżbieta była dla Polski wielkim zagrożeniem, prosiła bowiem Zakon i sta-
ny pruskie o udzielenie jej wsparcia w sprawie z Władysławem. To mogło
wywołać kolejny konflikt z Krzyżakami, na szczęście jednak odmówili oni
pomocy królowej, powołując się na postanowienia pokoju brzeskiego z 1435
roku
46
. Co ciekawe, wydaje się, że Oleśnicki i jego otoczenie dążyli w tym
czasie do zgody z Elżbietą, nawet za cenę utraty korony węgierskiej. Pośred-
nio może o tym świadczyć fakt, że Jan Długosz, pisząc o rokowaniach pro-
wadzonych w 1442 roku, określił warunki zawartego układu, niekorzystne-
go przecież dla dynastii i Polski, jako Regno [...] Polonie fructuosas
47
. Czyż-
by zatem z tych słów można wnosić, iż zwierzchnik kronikarza, Zbigniew
Oleśnicki, zauważył wtedy, że sytuacja na Węgrzech nie układa się po jego
myśli i tym samym mogą zostać pokrzyżowane plany związane z zawarciem
sojuszu z Habsburgami
48
?
Węgierska scena polityczna uległa diametralnej przebudowie po śmierci
Elżbiety w grudniu 1442 roku. Dopiero wtedy mogło dojść do porozumienia
monarchy z Eugeniuszem IV. Zawarto zatem układ, który dotyczył przede
wszystkim krucjaty antytureckiej. Wezwano cały chrześcijański świat do udzia-
łu w świętej wojnie
49
. Władysław III jako sojusznik prawowitego papieża zo-
stał zmuszony do zastosowania sankcji wobec zwolenników koncyliaryzmu
w Polsce
50
. Wedle zaleceń Eugeniusza IV groził, napominał i szykanował pol-
45
Patricius opisując stosunek polskiego episkopatu do poselstwa bazylejczyków z tego okre-
su, stwierdził: Praelatos autem et proceres regni varias habere opiniones: ad summam, si conci-
lum et Felix regi tradant titulum regni Hungariae in suis litteris sique principibus libere dimittant
pecunias, quas habent in potestate, ex indulgenciis Graecorum causa collectas, forsan ut Poloni
concilio et Felici parituros profiteantur (cyt. za: L. Grossé, Stosunki Polski z soborem bazylej-
skim, Warszawa 1885, s. 91, przyp. 3); por.: J. Dąbrowski, Władysław I Jagiellończyk…, s. 83;
K. Morawski, Historia Uniwersytetu Jagiellońskiego, t. 1, Kraków 1900, s. 351.
46
Index actorum saeculi XV ad res publicas Poloniae spectantium (dalej: IA), ed. A. Lewic-
ki, Monumenta medii aevi XI, Cracoviae 1888, nr 2374–2375.
47
Annales XI–XII, s. 275–278.
48
E. Maleczyńska, Społeczeństwo polskie pierwszej połowy XV wieku wobec zagadnień
zachodnich. Studia nad dynastyczną polityką Jagiellonów, Wrocław 1947, s. 154–161.
49
Jedno z takich wezwań, bez pozytywnego zresztą odzewu, dostał wielki mistrz krzyżacki
27 kwietnia 1443 r. (CE I, nr 123). O stosunkach Węgier ze Stolicą Apostolską w dobie schizmy
bazylejskiej i później zob. P. Kovács, A Szentszék, a török és Magyarország a Hunyadiak alatt
(1437–1490), w: Magyarország és A Szentszék Kapcsolatának 1000 éve, szerk. I. Zombori, Bu-
dapest 1996, s. 97–117. Dorobek węgierskiej nauki, i nie tylko, dotyczący całokształtu stosun-
ków z papiestwem w świetle źródeł i literatury zebrano ostatnio w pracy Magyar Történeti ku-
tatások a Vatikánban, szerk. P. Tusor, Collectanea Vaticana Hungariae, Budapest–Róma 2004.
50
Nie przerwało to jednak zwyczajowej korespondencji prowadzonej przez króla ze swo-
imi biskupami w sprawach mniejszej wagi. 11 czerwca 1443 r. król pisał np. z Budy do pryma-
11
ZBIGNIEW OLEŚNICKI I POLSKI EPISKOPAT WOBEC UNII PERSONALNEJ...
skich zwolenników soboru. Najważniejsi biskupi znaleźli się więc w schizo-
frenicznej sytuacji: z jednej strony powinni byli popierać antyturecką politykę
swojego króla, z drugiej zaś powodzenie krucjaty stałoby się sukcesem odnie-
sionym przez Kurię i znienawidzonego Gabriela Condulmara, czyli Eugeniu-
sza IV. Wobec tego tylko jawni zwolennicy Eugeniusza IV – Andrzej z Bnina
i Jan Biskupiec, którym papież polecił, aby nadali wskazanym przez króla
duchownym beneficja pozostające dotąd przy bazylejczykach
51
, oraz mniej
więcej od 1443 roku także arcybiskup Jan Odrowąż – mogli bez żadnych
obaw popierać politykę krucjatową króla. Wszyscy doskonale wiedzieli, że
sprawa rozstrzygnie się dopiero po powrocie Warneńczyka do kraju. Z pew-
nością sympatycy koncyliaryzmu liczyli, że gdy monarcha zjawi się w Polsce,
będzie jeszcze czas albo na zmianę obediencji, albo zadeklarowanie neutral-
ności, a może nawet uda się „nawrócić” władcę na swoją antykurialną dok-
trynę. Zdawano sobie jednak sprawę, że w razie zwycięstwa nad Turkami
trudno będzie przekonać Władysława do opuszczenia nielubianego Eugeniu-
sza IV. W źródłach z tego okresu znajduje się zbyt mało informacji, ażeby
można było całościowo ukazać stosunek polskich biskupów do polityki wę-
gierskiej króla. Wręcz odnosi się wrażenie, że w ciszy oczekiwano na dalszy
bieg wydarzeń. Przerywały ją jednak od czasu do czasu głosy polskich prała-
tów i świeckich dostojników, coraz donośniej wzywających władcę do po-
wrotu. Najgłośniej nawoływał biskup krakowski, który wiedział, że sytuacja
w państwie wymyka się politykom spod kontroli i zaczyna panować anar-
chia. Nie chciał dopuścić do sytuacji, w której inicjatywa polityczna należa-
łaby do sąsiadów.
Można powiedzieć, że wydarzeniem przełomowym, jeśli chodzi o popar-
cie polskich polityków, w tym również biskupów, dla polsko-węgierskiego
króla, był zjazd sieradzki, który odbył się w kwietniu i maju 1442 roku. Obecni
na nim dostojnicy wezwali panów węgierskich do zakończenia wojny domo-
wej i zwrócenia wszystkich sił przeciw Turkom. Co znamienne, wieści te na
Węgry miał zawieźć bliski krewny biskupa krakowskiego, kanonik krakow-
ski Jakub Dobiesław z Oleśnicy
52
. Mogło to zostać odebrane przez węgier-
skich dostojników jako znak, że potężny hierarcha popiera walkę z Turkami,
ale równie dobrze także jako ostrzeżenie ze strony biskupa, iż może wycofać
sa Kota w sprawie probostwa w Małogoszczy, wycofując swego kandydata na tę prebendę,
zob. KDW V, nr 703.
51
W. Abraham, Sprawozdanie, Archiwum Komisji Historycznej Akademii Umiejętności 9,
Kraków 1902, s. 38; BP V, nr 1168; I. Zarębski, Gesta Sbignei jako element ewolucji w genezie
Annalium Jana Długosza, w: Prace z dziejów Polski feudalnej ofiarowane Romanowi Gro-
deckiemu w 70. rocznicę urodzin, Warszawa 1960, s. 305; E. Maleczyńska, Społeczeństwo
polskie…, s. 159; S. Hain, Wincenty Kot…, s. 178.
52
Dokument z 30 kwietnia, zob. CE II, nr 286. Obecni w Sieradzu biskupi i dostojnicy
zajmowali się także innymi sprawami. I tak np. prymas Wincenty Kot oraz biskup krakowski
Zbigniew Oleśnicki uczestniczyli w wydaniu dokumentu gwarantującego wolność celną miesz-
czanom i kupcom krakowskim. Zob.: KDMK I, nr 142; M. Koczerska, Zbigniew Oleśnicki
i Kościół krakowski…, Aneks II, nr 13.
12
TOMASZ GRAFF
on swoje wpływy i zaprzestać popierania króla, jeśli królestwo węgierskie
nadal będzie trwało w stanie wojny domowej
53
.
Z okresu ostatnich dwóch lat życia Władysława III zachowały się wezwa-
nia biskupa krakowskiego do modlitwy o powodzenie jego wyprawy. 1 sierp-
nia 1443 roku Zbigniew Oleśnicki w związku z najazdem Tatarów i destabi-
lizacją sytuacji na Rusi oraz z powodu wojny z Turkami polecił odbywanie
procesji i modlitw w archidiakonacie krakowskim w intencji jedności Kościo-
ła, pomyślności Królestwa Polskiego oraz zwycięstwa władcy i jego baronów
w tych trudnych walkach. Ich uczestnicy mieli otrzymać czterdzieści dni od-
pustu
54
. Niedługo potem, 11 listopada 1443 roku Oleśnicki wezwał kapła-
nów swojej diecezji do poszczenia w poniedziałki, środy i piątki lub odpra-
wienia mszy albo gradus vivorum w intencji pokoju w Kościele i w Króle-
stwie. Polecał też modlitwom zwycięstwo króla w walce z Turkami, przypo-
minając wezwania do odbywania procesji i zachęcając świeckich do udziału
w nich. Ich uczestnicy, tak jak poprzednio, mieli otrzymać czterdziestodnio-
wy odpust
55
. Dodajmy, że pod datą 8 stycznia 1444 roku zachowała się zapi-
ska o uroczystościach, jakie odbyły się w Krakowie z inicjatywy Tomasza
Strzempińskiego, rektora Uniwersytetu Krakowskiego, po nadejściu nowin
o zwycięstwie króla nad niewiernymi
56
. Dowodzi to jednego – otoczenie bi-
skupa krakowskiego, mimo sympatii koncyliarnych, przynajmniej oficjalnie
popierało wyprawę króla przeciw Turkom, nawet jeśli odbywała się ona pod
auspicjami Eugeniusza IV. Pośrednikiem między Oleśnickim a królem musiał
być rodzony brat biskupa Jan Głowacz, który cieszył się względami władcy
do ostatnich chwil życia monarchy, o czym świadczy uczyniony na jego rzecz
21 lipca 1444 roku zapis na Solcu
57
. Trudno dzisiaj dociec, jakie naprawdę
było stanowisko biskupa krakowskiego w sprawie krucjatowej polityki króla
Władysława i co biskup myślał o całym przedsięwzięciu
58
.
Wszak koncyliaryści mogli obawiać się represji. Z polecenia Eugeniusza IV
król ganił kapitułę krakowską i Uniwersytet za decyzje sprzyjające interesom
bazylejczyków. Nakazał nawet odstąpić od soboru i antypapieża
59
. Polskie-
53
W czerwcu 1442 r. panowie węgierscy odpisali niezwłocznie polskim dostojnikom na
ich list i poselstwo Jakuba, zob. CE I, nr 120.
54
Zbiór dokumentów katedry i diecezji krakowskiej (dalej: ZDKDK), cz. 2: 1416–1450,
wyd. S. Kuraś, Lublin 1973, nr 446; M. Koczerska, Zbigniew Oleśnicki i Kościół krakowski…,
Aneks I, nr 126.
55
ZDKDK 2, nr 456; M. Koczerska, Zbigniew Oleśnicki i Kościół krakowski…, Aneks I,
nr 133.
56
ZDKDK 2, nr 459.
57
KDM IV, nr 1461.
58
U. Borkowska, Treści ideowe w dziełach Jana Długosza, Lublin 1983, s. 58–59. Niejedno-
krotnie sprzeczne poglądy polskiej historiografii na temat Zbigniewa Oleśnickiego zebrał J. Ni-
kodem, Zbigniew Oleśnicki w historiografii polskiej, Kraków 2001, s. 89–248.
59
ZDKDK 2, nr 468, 471; Codex diplomaticus Universitatis studii generalis Cracoviensis, ed.
Ż. Pauli, pars 2, Cracoviae 1873, nr 120; BP V, nr 1166; S. Hain, Wincenty Kot…, s. 178; K. Mo-
rawski, Historia Uniwersytetu Jagiellońskiego, s. 370; J. Fijałek, Mistrz Jakób z Paradyża i Uniwer-
sytet Krakowski w okresie Soboru Bazylejskiego, t. 1, Kraków 1900, s. 439–440.
13
ZBIGNIEW OLEŚNICKI I POLSKI EPISKOPAT WOBEC UNII PERSONALNEJ...
mu duchowieństwu z pewnością nie podobało się również, że Eugeniusz IV
na potrzeby wyprawy tureckiej przekazał królowi całe świętopietrze zebrane
w Polsce
60
. Wszyscy widzieli ponadto, że polityka finansowa króla do reszty
zrujnowała skarb Królestwa
61
. Na domiar złego kardynał Cesarini wyjednał
u króla przywilej, wydany 22 marca 1443 roku, mocą którego duchowień-
stwu prawosławnemu, połączonemu w unii kościelnej z Rzymem, przysługi-
wały te same prawa co duchownym katolickim
62
. O tym, że większość pol-
skich elit świeckich i kościelnych ustosunkowała się nieprzychylnie do wal-
ki Władysława z Turkami pod sztandarami papieża Eugeniusza IV, świadczy
fakt, iż ostatecznie monarcha mógł liczyć tylko na wsparcie w postaci nie-
wielkich pocztów ochotniczych
63
.
Sytuacja wymagała zatem interwencji u króla polskich dostojników, któ-
rzy już na wiosnę wysłali posłów zjazdu krakowskiego do monarchy z pole-
ceniem, aby nakłonili oni Władysława III do uspokojenia sytuacji, zawarcia
pokoju z Turkami oraz do odwiedzenia Polski
64
. Oleśnicki, zaangażowany
jeszcze w marcu w wydanie glejtu bezpieczeństwa księciu Mikołajowi Raci-
borskiemu w celu prowadzenia dalszych rokowań w Skawinie lub okolicach
65
,
miał już zapewne dość zażegnywania kolejnych sporów, wybuchających na
granicy. Nie omieszkał zatem około 1 lipca 1444 roku opisać królowi w dra-
matycznych słowach sytuacji państwa. W liście biskup w ponurych barwach
przedstawia stan Królestwa, opuszczonego przez władcę, źle administrowa-
nego, nękanego najazdami Tatarów i łupieżczymi napadami na kupców, or-
ganizowanymi przez księcia opolskiego Bolka
66
. Już wtedy król mógł wyczy-
tać z tych słów stanowcze wezwanie do powrotu do kraju. Te zabiegi Ole-
śnickiego w sprawie sprowadzenia króla do Polski mogły wynikać tylko
60
BP V, nr 1160, 1170; Vetera Monumenta Poloniae et Lithuaniae gentiumque finitima-
rum historiam illustrantia, ed. A. Theiner, t. II: 1410–1572, Romae 1861, nr 58; CE I/2, nr 17.
61
Długosz taką politykę króla nazwał rozrzutną, upatrując przyczynę jej prowadzenia m.in.
w chciwości polskich panów, zob. Annales XI–XII, s. 280; por.: K. Olejnik, Władysław III War-
neńczyk, s. 210–211; M. Sepiał, Zastaw na dobrach ziemskich i dochodach królewskich w okre-
sie panowania Władysława III Warneńczyka (1440–1444), „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu
Jagiellońskiego. Prace Historyczne” 1998, z. 125, s. 35–49.
62
AGZ 10, nr 83a; ZDM III, nr 647; IA, nr 2403; por. A. Lewicki, Unia florencka w Polsce,
„Rozprawy (Polskiej) Akademii Umiejętności. Wydział Historyczno-Filozoficzny” 38, 1899,
s. 205–274, s. 246–247; L. Grossé, Stosunki Polski z soborem bazylejskim…, s. 115–116. Ducho-
wieństwo rytu greckiego musiało mieć poważne problemy z egzekucją należnych sobie praw,
skoro 22 sierpnia 1444 r. w Waradynie król napisał do dostojników ziemi chełmskiej, że w związ-
ku z nadaniem kościołowi rytu greckiego i ruskiego tych samych praw, jakie mają inne kościoły
w Królestwie, nie należy przeszkadzać w wykonywaniu swoich obowiązków Grzegorzowi, wła-
dyce kościoła chełmskiego. Można przypuszczać, że kurialista Jan Biskupiec wcale nie popierał
tak gorąco unii florenckiej, skoro na terenie jego diecezji były tak wielkie trudności z wprowadze-
niem jej postanowień. Te problemy dały zapewne asumpt władyce Grzegorzowi do złożenia kró-
lowi skargi, zob. ZDM III, nr 688.
63
K. Olejnik, Władysław III Warneńczyk, s. 185 nn.; J. Dąbrowski, Władysław I Jagiel-
lończyk…, s. 159 nn.
64
Phillipi Callimachi Historia…, s. 157–163; Annales XI–XII, s. 289–290.
65
CE II, nr 300.
66
CE I, nr 121 – tu błędnie datowany na 1442 r.
14
TOMASZ GRAFF
z głębokiej miłości biskupa do ojczyzny, bowiem jeśli chodzi o osobiste inte-
resy hierarchy, nieobecność króla sprzyjała umacnianiu pozycji jego i jego
zwolenników. Dodajmy także, iż wzmianka o złym administrowaniu krajem
była również politycznym ciosem wymierzonym w namiestników królew-
skich, Jana z Czyżowa i Wojciecha Malskiego, którzy prawdopodobnie nie
zawsze chcieli współpracować z biskupem na podyktowanych przez niego
warunkach
67
. Jest to znak, że polityka krakowskiego biskupa napotykała
w tym czasie na coraz większy opór ze strony jego przeciwników. Niektórzy
badacze twierdzą nawet, nie do końca chyba słusznie, że grupa panów wiel-
kopolskich z Wojciechem Malskim i biskupem włocławskim Władysławem
Oporowskim na czele, prowadziła tajne negocjacje z Zakonem i Litwą prze-
ciwko interesom obozu Oleśnickiego
68
. Biskup był zapewne rozdrażniony
z innego powodu. Otóż musiał pogodzić się z faktem, iż nie ma prawie żad-
nego wpływu na przebywającego na Węgrzech króla. Poza granicami kraju
doradcy Władysława III wyzwolili się bowiem spod nacisków potężnego kra-
kowskiego hierarchy, ulegając „urokowi” kardynała Cesariniego
69
.
Nie tylko Oleśnicki zabiegał o powrót władcy, problem ten stał się przed-
miotem publicznych debat. 26 sierpnia 1444 roku na zjeździe piotrkowskim
zniecierpliwieni odwlekaniem przyjazdu monarchy prałaci i panowie świec-
cy wystosowali list do Władysława III, prosząc go o zawarcie pokoju z Tur-
kami i powrót do kraju, opisując przy okazji jeszcze raz trudne położenie
Królestwa. Postanowiono także wysłać do króla biskupa włocławskiego Wła-
dysława Oporowskiego oraz Jana Pileckiego (do czego ostatecznie nie do-
szło), natomiast do Kazimierza Jagiellończyka miał jechać prymas Wincenty
Kot z Janem Głowaczem
70
. A zatem w dwóch tak ważnych misjach mieli
wziąć udział główni członkowie polskiego episkopatu. Można przypuszczać,
że stało się tak za sprawą nacisków i z inspiracji Zbigniewa Oleśnickiego. To
on bowiem wraz z Wojciechem Malskim i Janem z Tęczyna sygnował osob-
ny list, wzywając w nim monarchę do powrotu
71
. Zebrani nie liczyli jednak,
67
A. Sochacka (Jan z Czyżowa…, s. 106–107) twierdzi jednak, że ci dwaj namiestnicy w tym
okresie mieli poglądy zbieżne z poglądami Oleśnickiego.
68
Z.A. Wilk-Woś, Władysław z Oporowa (ok. 1395–1453), podkanclerzy królewski, bi-
skup włocławski i arcybiskup gnieźnieński, „Studia Claromontana” 21, 2003, s. 325–326;
M. Biskup, Zjednoczenie Pomorza Wschodniego z Polską w połowie XV w., Warszawa 1959,
s. 142–144. Władysław Oporowski był bezpośrednio zaangażowany w likwidowanie drob-
nych konfliktów z Zakonem (w latach 1437, 1442, 1445), podobnie zresztą jak Oleśnicki,
który był razem z nim jednym z głównych negocjatorów pokoju brzeskiego. Dlatego też wydaje
się, że rozmowy z Zakonem w sprawie współpracy niekoniecznie zostały podjęte wbrew Ole-
śnickiemu, choć możliwe, że częściowo toczyły się one za jego plecami, co mogło osłabić obóz
panów małopolskich zgrupowanych wokół potężnego biskupa.
69
M. Biskup, Historia dyplomacji polskiej, t. 1, Warszawa 1980, s. 422, 426; S. Kwiat-
kowski, Ostatnie lata Władysława Warneńczyka, Lwów 1883, s. 36–59.
70
CE I, nr 125; Annales XI–XII, s. 309–311; por.: A. Prochaska, Uchwały walnego zjazdu
w Piotrkowie z 1444 r., „Ateneum” 46, 1887, s. 350–357; B. Ulanowski, Trzy zabytki do historii
parlamentaryzmu w Polsce w XV wieku, Archiwum Komisji Prawniczej I, Kraków 1895, s. 149–159.
71
J. Dąbrowski, Władysław I Jagiellończyk…, s. 161 (fragment listu). Wydaje się, że za-
gadkowa nieobecność wśród sygnatariuszy Jana z Czyżowa jest dowodem tarć i różnicy poglą-
15
ZBIGNIEW OLEŚNICKI I POLSKI EPISKOPAT WOBEC UNII PERSONALNEJ...
że Władysław III przestanie łamać postanowienia pokoju szegedyńskiego
72
,
w czym utwierdził ich wysłannik królewski Jan Gruszczyński, domagający się
również w imieniu króla przyjęcia obediencji Eugeniusza IV przez członków
polskiego episkopatu
73
. Niemniej jednak powszechnie wyczekiwano powrotu
władcy, stąd też najważniejsi dostojnicy małopolscy, z biskupem krakowskim
na czele, udali się na Słowację. Przy tej okazji 30 listopada w Koszycach za-
warto dwuletni rozejm z Janem Giskrą (Jiskrą) z Brandýsa, nękającym najaz-
dami oddany Oleśnickiemu pod zastaw Spisz
74
. W podobnym składzie pano-
wie małopolscy wraz z biskupem krakowskim doprowadzili w tym okresie
do zawarcia 12 czerwca 1445 roku rozejmu w Głogowie z książętami opol-
skimi Bernardem i Bolesławem
75
. Nieobecność króla budziła wtedy coraz więk-
szy niepokój, a wiadomości z końca 1444 roku o śmierci władcy wydawały
się coraz bardziej prawdopodobne. Coraz bliższa stawała się więc perspekty-
wa wyboru nowego monarchy. Klęska warneńska zakończyła krótkotrwałą
tak zwaną II unię polsko-węgierską, a polska elita polityczna, z biskupami na
czele, stanęła tym samym wobec nowych wyzwań.
SUMMARY
Zbigniew Oleśnicki and the Polish Episcopate towards the Perso-
nal Union with the Kingdom of Hungary in the Years 1440–1444
The article focuses on the so-called second union of Poland and Hungary which
lasted from 1440 till 1444. The author analyzes the attitude of the Polish bishops to
the accession to the Hungarian throne of King Władysław III Warneńczyk (Ladi-
slaus III of Varna). The most attention is paid to Zbigniew Oleśnicki who at the time
was not only the bishop of Kraków but also the most influential politic in Poland.
dów wśród rządzącej elity, por.: J. Kurtyka, Tęczyńscy…, s. 328–329; J. Sochacka, Jan z Czy-
żowa…, s. 151–152.
72
Na temat traktatu szegedyńskiego, jego złamania i rozpoczęcia kampanii warneńskiej
wypowiadało się już w obszernych publikacjach kilku historyków: S. Kwiatkowski, Ostatnie
lata Władysława Warneńczyka, s. 36 nn.; J. Dąbrowski, Spór o traktat szegedyński, Wrocław
1966; idem, Władysław I Jagiellończyk…, passim; O. Halecki, Nowe krytyczne uwagi o wy-
prawie warneńskiej, „Rozprawy (Polskiej) Akademii Umiejętności. Wydział Historyczno-Filo-
zoficzny” 70, 1939; E. Potkowski, Warna 1444, Warszawa 1990; K. Olejnik, Władysław III
Warneńczyk, passim; W. Swoboda, Warna 1444, Kraków 1994.
73
Annales XI–XII, s. 309–311.
74
CE I/2, nr 2; AGZ 9, nr 47.
75
CE I/2, nr 1, s. 343–345; Codex diplomaticus Poloniae, ed. L. Rzyszczewski, A. Mucz-
kowski, M. Bobowski, t. 4, Varsaviae 1888, nr 23. Zresztą Oleśnicki wcześniej niejednokrotnie
czynnie uczestniczył w działaniach polskiej dyplomacji w sprawie pogranicza polsko-śląskiego.
Np. w 1434 r. wobec obustronnych spustoszeń i grabieży zorganizowano zjazd w Będzinie z ksią-
żętami śląskimi. Na czele polskiej delegacji stał wtedy właśnie biskup krakowski. Zob. ZDM II,
nr 469; Annales XI–XII, s. 145–146; por. M. Antoniewicz, Znaczenie zamku w Koziegłowach na
tle dziejów pogranicza śląsko-małopolskiego, „Rocznik Muzeum Okręgowego w Częstochowie.
Historia” 1985, z. 1, s. 40–41.
TOMASZ GRAFF
Oleśnicki, similarly to other hierarchs, at the beginning strongly supported the idea
of a personal union between Poland and Hungary. However, with time, his support
gradually diminished, partly as a consequence of the schism at Basel. Finally, King
Władysław decided to take the part of Pope Eugene IV, while the majority of the
episcopate in Poland supported his opponent – Pope Felix V, the elect of the Council
of Basel. Despite their dislike for Eugene and their disapproval of the anti-Turkish
crusade conducted under the banner of the Pope, the bishops officially organized
prayers and processions asking for the success of the King and his actions.