Nieregularnik Wędkarski
RYBA
ŻYCIA
NR 48
- 20 LISTOPADA 2000
Wydawca:
KROKUS sp. z o. o. oraz Zespół
Rybiego Oka
Radek Gościmski nabył nową wędkę do połowu
okazów.
Ryba życia
Każdemu z nas zdarzyło się zapewne
mieć na wędce "potwora", którego nie udało się zatrzymać
bo wziął na sprzęt zbyt delikatny by dać wędkarzowi
jakiekolwiek szanse. Stoi potem człowiek z niewyraźną
mina i zaczyna myśleć "A gdybym tak miał mocniejszy
kijek...? Eeee..., po prostu wędkarz ze mnie byle jaki,
chyba zacznę zbierać znaczki".
Ponieważ powyższy przykład zaczerpnięty został z autopsji
postanowiłem rozejrzeć się za czymś mocniejszym. Nie
chodzi mi o to, by przy takiej przygodzie mieć się czym
upić, ale o sprzęt który pozwoliłby na posługiwanie
się przynętami powiedzmy do 60 gr. Części wędkarzy może
się wydawać, że taki sprzęt to i tak raczej średnia
moc, ale zważywszy, iż moja najcięższa wędka maksymalny
ciężar wyrzutowy ma określony na 21 gr. tych 60 gr.
to już wiele. Ponieważ, jak już kiedyś wspomniałem,
jestem przywiązany do jednej firmy i tym razem moje
poszukiwania zawężone zostały głównie do wędek firmy
Lamiglas. Tym bardziej, że w międzyczasie pokazało się
kilka nowych modeli. W oko wpadła mi jedna z wędek z
nowej serii LHS (oznaczenie to dotyczy także materiału,
z którego wykonana jest cała seria) o długości 2,60
oraz masie wyrzutowej od 14 gr. do 56 gr. i zdecydowanie
szczytowej akcji. Uzbrojona, jak zwykle u tego producenta,
w uchwyt i przelotki Sic firmy Fuji. Całość, mimo, iż
jest to produkcja seryjna, dzięki eleganckiemu uzbrojeniu
sprawia bardzo dobre wrażenie.
I tak, po dłuższych przymiarkach, pewnego pięknego popołudnia
przyniosłem do domu nowiutki pokrowiec a w nim nowiutką
wędkę. "Przypadkiem" był to piątek, a "na wszelki wypadek"
pod domem stal zapakowany sprzętem wędkarskim samochód.
Celem wyprawy był "mazurski ocean" czyli jezioro Śniardwy.
Po ponad dwóch godzinach jazdy wypakowywałem klamoty
pod domem znajomego. Człowiek z uporem maniaka namawiał
mnie na okonie. Wbrew moim protestom, dzień rozpoczęliśmy
od poszukiwania pasiastych, do łowienia których moja
nowa wędka niezbyt pasowała. Po prawie całodziennym
uganianiu się za okoniami każdy z nas miał po kilka
mizernych sztuk na koncie. Zrezygnowani spływaliśmy
do przystani, tłumacząc sobie porażkę wahaniami ciśnienia
oraz wiatrem ze wschodu. I pewnie nawet udało by nam
się nawzajem przekonać gdyby nie dwóch wędkarzy czyszczących
na brzegu cztery przyzwoite szczupaki. Wieczorem mieliśmy
więc o czym dyskutować.
Następnego dnia stawiliśmy się w przystani z mocnym
postanowieniem, że dzisiaj coś złowimy. Ja zadecydowałem,
że będę łowił tylko na nowo nabyty kij. Nawet po kilku
godzinach bezowocnego czesania wody wierzyłem w sukces.
W końcu uderzyło! Charakterystyczne pulsowanie rozwiało
jednak marzenie o szczupaku - to okoń, ale już całkiem
zgrabny. Nie poddałem się i po kilkunastu kolejnych
minutach poczułem zdecydowane przytrzymanie. Mocny sprzęt
skrócił do minimum czas holu szczupaka. Ryba miała jakieś
1,5 kg i szybciutko wróciła do wody. Niestety był to
ostatni kontakt z rybą.
Dwa dni łowienia nie pozwoliły mi co prawda stwierdzić
jak zachowuje się nabytek pod ciężarem większej ryby,
ale niewątpliwie wędzisko pozwala na dobre czucie przynęt
(nawet tych których masa jest znacznie niższa od zadeklarowanych
14 gr.). Wbrew dużej mocy wędka nie jest też sztywna
pałą. Jedynym jej mankamentem może być długość. Wolałbym
kijek o podobnej masie wyrzutu, ale ciut dłuższy 2.75-2.9
m. Niestety tego typu długości, szczególnie w produktach
firm amerykańskich, to rzadkość. Przy zarzucaniu spinning
nie ma tendencji do wpadania w drgania, pozwala na pewne
i celne podanie przynęty. Co ważne, niemal z równą łatwością
i wyczuciem prowadzi się duże wahadłówki (np. Alga 3)
jak i gumy.
Ponieważ dla mnie sezon już się powoli kończy na resztę
testu będę musiał poczekać aż do maja. Jednak, jak to
zwykle bywa, "ryba życia" pewnie uderzy w przynętę prowadzoną
najdelikatniejszym wędziskiem jakie posiadam i znów
jej nie uda się wyjąć. Taki los wędkarzy.
Radek Gościmski
WYDAWCA:
Krokus
Sp. z o.o.
ul. Jaracza 76
90-251 Łódź, POLSKA
Telefon:
+48 42 678-15-90
+48 42 630-59-85
+48 42 639-84-12
Fax:
+48 42 678-15-99
E-Mail:
biuro@krokus.com.pl
office@krokus.com.pl
TYMCZASOWE KOLEGIUM REDAKCYJNE:
Sławek i Kama Bocheńscy
Radek Gościmski
Wojtek Górny
Piotrek Onikki-Górski
Michał Sopiński
Andrzej Trembaczowski
OPRAWA INTERNETOWA:
Janusz Dymidziuk
©
1999-2000 Wszelkie prawa zastrzeżone dla Krokus Sp. z o.o.
Teksty, rysunki i zdjęcia powierzone przez autorów do publikacji
wyłącznie na tych stronach internetowych.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
RYBA W SOSIE KOPERKOWYM Z WARZYWAMIRyba opiekana machchi seekaiRyba po żydowskurybaryba(odc 02) ryba w liściach bananowcaryba po greckurybaryba w sosieRyba piła Elektryczne Gitary txtRyba po grckurybawięcej podobnych podstron