08 Medrcy ze Wschodu 2

background image

}

1

Wykład 8

M

ĘDRCY ZE WSCHODU

Gdy zaś Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto mędrcy ze
Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: «Gdzie jest nowo narodzony Król żydowski? Ujrzeli-
ś

my bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać Mu pokłon». Skoro to usłyszał

król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima” (Mt 2,1-3).

Ks. Michał Bednarz

Narodzony w Betlejem objawia się światu (Mt 2,1-12)

Na początku Ewangelista precyzuje okoliczności. Stwierdza, że Jezus narodził się w Betlejem,
w czasie panowania Heroda. Pisze, że stało się to w „Betlejem w Judei”. Daje do zrozumienia,
ż

e ma na myśli stare miasto kananejskie na południe od Jerozolimy. Nazwę Betlejem (Dom La-

hmu) odczytano później jako Dom chleba (lehem – po hebrajsku chleb), ale pochodzi ona od
sanktuarium boga Lahmu (albo bogini Lahama), bóstwa akkadyjskiego. W Biblii miasto poja-
wia się po raz pierwszy w Księdze Sędziów i należy do pokolenia Judy (Sdz 19,1-2). Jedną z
grup wspomnianego pokolenia był szczep Efrata. Osiedliła się w Betlejem i dlatego określenie
Efrata pojawia się obok nazwy miasta (Rt 4,11). Miasto stało się sławne dopiero dzięki Dawi-
dowi, który z niego pochodził. Przybył tutaj Samuel i spośród synów Jessego wybrał najmniej-
szego Dawida oraz namaścił go na króla (1 Sm 16,1-13). Przez następne tysiąc lat Betlejem ży-
ło w cieniu Jerozolimy. Stało się małą wioską, ale przy końcu VIII w. przed Chr. prorok Mi-
cheasz zapowiadał jego okres chwały („Z ciebie wyjdzie dla mnie Ten, który będzie władał w
Izraelu” – Mi 5,1).

Władcą w Palestynie był Herod. Był synem Idumejczyka Antypatra, któremu w r. 57 przed
Chr. Rzymianie oddali władzę nad Palestyną. Senat rzymski mianował go królem Hebrajczy-
ków. Nie miał jednak terytorium, ponieważ kraj zajmowali wrogowie, których musiał najpierw
wypędzić. W r. 37 zdobył Jerozolimę i osiągnął pełną władzę królewską. Pragnąc zyskać po-
parcie Żydów, poślubił księżniczkę hasmonejską – Miriam. Nie zyskał jednak nigdy poparcia
Izraelitów, ponieważ zawsze traktowali go jako cudzoziemca. Rzymianie widzieli w nim jed-
nak zdolnego i energicznego władcę.

Hasmonejczycy, czyli rodzina Miriam, byli dla niego ciągle niebezpieczni. Herod więc chciał
się ich pozbyć. Niechęć do nich wzrastała i była w końcu tak silna, że wykonał kilka wyroków
ś

mierci na członkach własnej rodziny.

Opis św. Mateusza jest dosyć dokładny i prawdopodobny. Król usłyszał, że narodził się nowy
władca żydowski. Uderza wzmianka o niepokoju Heroda. Lęk ten jest zupełnie zrozumiały, je-
ż

eli pamięta się o przedstawionych wcześniej kolejach jego życia. Utrzymywał przecież ciągle

tron tylko dzięki łasce Rzymian i stale obawiał się, że zostanie pozbawiony władzy.

background image

}

2

Przybycie mędrców oraz ich pytania wywołały niepokój i przerażenie nie tylko w pałacu kró-
lewskim, ale i w Jerozolimie. Niepokój Heroda jest zupełnie zrozumiały. Monarcha obawiał
się, że może utracić władzę. Rzymianie byli zawsze gotowi interweniować w czasie zamieszek
politycznych, spowodowanych oczekiwaniami mesjańskimi.

Nie znamy z Pisma Świętego imion przybyszów ze Wschodu. Imiona podawane obecnie po-
chodzą z IX wieku. Bardzo późno powstała tradycja utrzymująca, że byli to królowie. Przy-
puszczenie takie opiera się na słowach Psalmu 72,10-11: „Królowie Tarszisz i wysp przyniosą
dary, królowie Szeby i Saby złożą daninę. I oddadzą mu pokłon wszyscy królowie, wszystkie
narody będą mu służyły”. W rzeczywistości byli to prawdopodobnie uczeni i pobożni ludzie,
którym nie towarzyszył większy orszak.

Mędrcy przybyli do Heroda i prosili, aby wskazał miejsce, gdzie narodził się król żydowski,
ponieważ, jak mówią „ujrzeliśmy [...] Jego gwiazdę na Wschodzie” (2,2). Uderzające jest to
stwierdzenie: Jego gwiazdę. Astrologowie zajmowali na starożytnym Bliskim Wschodzie miej-
sce kapłanów, a astrologia była jedną z bardziej rozpowszechnionych religii. Jakie zjawiska
mogły więc mieć miejsce?

Jedni uważają, mogło to być zjawisko analogiczne do słupa ognistego, który prowadził Izraeli-
tów z Egiptu do Kanaanu. Wielu egzegetów uważało, że niekoniecznie we wspomnianym zja-
wisku należy widzieć wydarzenia nadnaturalne, np. słup ognia (por. Wj 13,21), czy jakiś po-
dobny fenomen. Orygenes przyjmował, że mogła to być kometa. Hipotezę tę należy jednak
wykluczyć, gdyż komety były dla starożytnych gwiazdami nieszczęść.

Najczęściej egzegeci odwołują się do ciekawej i rzadkiej tzw. potrójnej koniunkcji Jowisza i
Saturna w tym samym znaku Zodiaku. Już J. Keppler (+ 1630), niemiecki astronom i matema-
tyk, widział ją w gwieździe mędrców. W starożytności uważano, że Saturn jest gwiazdą Izraela
(por. Am 5,26), a Jowisz gwiazdą królewską. Koniunkcję Saturna i Jowisza w gwiazdozbiorze
Ryb, bardzo rzadkie zjawisko, można było zinterpretować następująco: w kraju Żydów urodził
się król, Pan wszechświata, którego przyjście oznacza koniec czasów.

Wzmianka

o

gwieździe pojawia się dosyć często w Piśmie Świętym. W pewnych wypadkach termin gwiazda
posiada znaczenie religijne. Zapowiada nadejście Mesjasza (Lb 24,17), a niekiedy jest nawet z
Nim identyfikowany (Jr 23,5; Za 3,8; 6,12; Łk 1,78; Ap 2,28; 22,16).

Herod, zapytany przez mędrców, zwołał członków Sanhedrynu (nie są jednak wspomniani star-
si ludu) i postawił im pytanie odnośnie miejsca narodzenia Mesjasza. Przywódcy narodu nie
mieli większych trudności w rozwiązaniu problemu. Wskazali Betlejem, ponieważ tak zapo-
wiedział prorok Micheasz (Mi 5,1 i 5,3). Ewangelista wprowadza jednak w tekst proroka za-
sadniczą zmianę. Od chwili, kiedy w Betlejem narodził się Jezus, przestało być osadą bez zna-
czenia.

W opisie mamy ponadto konfrontację dwóch niepokojów: z jednej strony niepokój ludzi, którzy
łakną i pragną zbawienia i którzy czynią wszystko, aby je znaleźć; z drugiej niepokój króla ży-
dowskiego, któremu donoszą o narodzeniu Mesjasza i objawy trwogi mieszkańców miasta. To
narodzenie burzy ich spokojne życie. Pierwsi, po odkryciu Zbawcy, będą się cieszyć (w. 10), a
drudzy, przerażeni, przekształcą się w nieprzyjaciół Mesjasza. Sami wyrzekają się dobro-
dziejstw mesjańskich na korzyść tych, którzy później zostali zaproszeni na ucztę. Z jednej stro-
ny poszukiwanie, a z drugiej wroga postawa. Mędrców ogarnia radość, a mieszkańców Jerozo-

background image

}

3

limy przerażenie. W mędrcach Wschodu, prowadzonych przez gwiazdę i adorujących Jezusa w
Betlejem, Ewangelista widzi świat pogański, pociągnięty światłem Mesjasza i przychodzący
oddać Mu hołd.

Ks. Mirosław Łanoszka

Przewidziany od Boga przed wiekami jest nazwany „Pokojem” (Mi 5,1-5)

Zamieszczone w Ewangelii Mateusza opowiadanie o pokłonie Mędrców ze Wschodu przed-
stawia wędrówkę narodów pogańskich na spotkanie Mesjasza. Obraz ten zaczyna wyraźnie
rozświetlać prawdę o Jezusie jako „synu Abrahama” (Mt 1,1), przez którego „otrzymają błogo-
sławieństwo wszystkie ludy ziemi” (Rdz 12,3). Przybywający ze Wschodu Mędrcy są pogań-
skimi uczonymi, którzy w swej wędrówce na spotkanie Mesjasza podążają za gwiazdą, gdyż
nie posiadają świętych Pism, mogących im wskazać miejsce narodzenia niezwykłego Króla.
Jednak w Jerozolimie światło gwiazdy staje się niewidoczne, co doskonale oddaje klimat spo-
tkania Mędrców z nieprawdziwym królem Żydów, czyli Herodem, oraz z „całą Jerozolimą”, a
zwłaszcza z arcykapłanami i uczonymi w Piśmie, którzy, choć posiadają święte teksty i znają
je, to jednak na wieść o narodzinach prawdziwego Króla wpadają w przerażenie (Mt 2,3).
Przybyli ze Wschodu Mędrcy stawiają bardzo ważne pytanie: „Gdzie jest nowo narodzony Król
ż

ydowski?” (Mt 2,2). Arcykapłani i uczeni w Piśmie udzielają wyraźnej odpowiedzi: „W Betle-

jem judzkim” (Mt 2,5), którą uzasadniają: „Bo tak zostało napisane przez Proroka: A ty, Betle-
jem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie
wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela” (Mt 2,5-6). Ta cenna informacja,
dotycząca miejsca narodzenia Mesjasza, została zaczerpnięta z Księgi Proroka Micheasza, w
której czytamy:

„A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich! Z ciebie wyjdzie dla mnie
Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności. Przeto
Pan porzuci ich aż do czasu, kiedy porodzi mająca porodzić. Wtedy reszta braci Jego powróci
do synów Izraela. Powstanie On i paść będzie mocą Pańską, w majestacie imienia Pana, Boga
swego. Osiądą wtedy, bo odtąd rozciągnie swą potęgę aż po krańce ziemi. A Ten będzie Poko-
jem. [

] Tak ocali on nas od Asyrii, gdy wtargnie ona do naszego kraju, gdy deptać będzie na-

sze granice” (Mi 5,1-5).

Działalność Micheasza, podobnie jak i proroka Izajasza, przypada na okres drugiej połowy VIII
w. przed Chr. Jest to smutny czas dla narodu wybranego z powodu licznych wojen i tego wszyst-
kiego, co jest tragiczną konsekwencją militarnych działań. To w tym okresie Izajasz wygłosił
słynne proroctwo o narodzinach Mesjasza (Emmanuel) z dziewiczej Matki. Trwał wówczas kry-
zys spowodowany wojną syro-efraimską (734 r. przed Chr.). Judzki król Achaz, zaatakowany
przez sprzymierzone wojska Izraela (Efraim) i Syrii, wezwał na pomoc asyryjskie imperium (Ti-
glat-Pileser), które w odpowiedzi na ten apel, nie tylko podbiło najeźdźców, zagrażających Kró-
lestwu Południowemu (Juda), ale podporządkowało sobie również całą ówczesną Palestynę. Od
tego momentu Asyria, poprzez liczne militarne ekspedycje, dławi wszelkie przejawy dążeń do
odzyskania wolności w tamtym rejonie. Mimo tej trudnej sytuacji, judzki król Ezechiasz, syn
Achaza, podjął próbę zrzucenia obcego jarzma. Zainicjowane przez niego działania spotkały się z
natychmiastową reakcją asyryjskiego władcy Sennacheryba, który w 701 r. przed Chr. otoczył

background image

}

4

wojskiem Jerozolimę. Kiedy stolica Południowego Królestwa (Judy) znalazła się w tym śmier-
telnym zagrożeniu, król Ezechiasz, inaczej niż jego ojciec Achaz, prosi o ratunek Boga, a w od-
powiedzi na jego modlitwę, prorok Izajasz zapewnia go o nadejściu Bożej pomocy. Jerozolima
została cudownie ocalona, a wojska asyryjskie nieoczekiwanie wycofały się.

W tych trudnych i niebezpiecznych czasach asyryjskiej ekspansji, przybywa do Jerozolimy pro-
rok Micheasz, gdyż prawdopodobnie jego rodzinna miejscowość, Moreszet (Mi 1,1.14), leżąca
na południowy-zachód od Jerozolimy, została zajęta przez nieprzyjacielskie wojska. Do pogrą-
ż

onych w strachu i przygnębieniu swoich rodaków kieruje słowa proroctwa, zapowiadając nadej-

ś

cie niezwykłego Władcy z Betlejem. Kiedy Jerozolimę oblegają Asyryjczycy, a mieszkańcy

Ś

więtego Miasta pełni trwogi wyczekują ocalenia, Micheasz zwraca się do nieco zapomnianego,

małego miasteczka Betlejem. Prorok ogłasza, że to właśnie z tej ojczystej ziemi króla Dawida (1
Sm 16,1-12) wyjdzie Władca, który wyzwoli z niewoli i połączy w jednym uniwersalnym króle-
stwie nie tylko siostrzane narody Judy i Izraela, ale zjednoczy w nim również wszystkich ludzi.
Zapowiedziany przez Micheasza Władca z Betlejem przyniesie każdemu człowiekowi zbawienie
i pokój. Dzięki mocy Bożej będzie On sprawował swoje rządy w sposób pokojowy. Zarówno
tradycja żydowska, jak i chrześcijańska zinterpretowała proroctwo Micheasza jako zapowiedź
mesjańską w sensie dosłownym. Prorok, mówiąc o pochodzeniu Mesjasza, nawiązuje do obiet-
nic, związanych z dynastią Dawidową, a w słowach: „a pochodzenie Jego, od początku, od dni
wieczności” (Mi 5,1) można dostrzec myśl o odwiecznym pochodzeniu Syna Bożego od Ojca.
Kiedy Micheasz mówi o „mającej porodzić” (Mi 5,2) w sposób wyraźny czyni aluzję do znanego
proroctwa Izajasza o Dziewiczej Matce Emmanuela (Iz 7,14). Wyrocznia Micheasza nazywa
przyszłego Mesjasza „Pokojem”. W ten sposób podkreśla, że jest On źródłem tego daru oraz
Tym, który go udziela. Zapowiedziany Mesjasz jako dawca pokoju pragnie obdarzać człowieka
pełnią tego daru, który jest dobrem czasów mesjańskich i wspaniałym owocem zbawienia. Tra-
dycja chrześcijańska w zapowiedzianym mesjańskim Władcy z Betlejem widzi osobę Jezusa
Chrystusa, który w sposób doskonały wypełnił to proroctwo.

Kiedy światło gwiazdy, prowadzącej Mędrców ze Wschodu, staje się niewidoczne, wówczas
Ewangelista Mateusz sięga do starego proroctwa Micheasza, by wskazać dalekim podróżnym
miejsce nowo narodzonego Króla. Mateusz, cytując wyrocznię Micheasza, wprowadza do niej
nieznaczne zmiany. W wyrażeniu: „A ty, Betlejem, Efrata” (Mi) zastępuje słowo „Efrata” okre-
ś

leniem „ziemio Judy”, by zaznaczyć, że Jezus pochodzi z Judy (Mt 1,1.2). Dla Mateusza mia-

steczko Betlejem już nie jest „najmniejszym pośród tysięcy w Judzie” (Mi), ponieważ dzięki
narodzinom Mesjasza ta miejscowość staje się wielka: „nie jesteś zgoła najlichsze spośród
głównych miast Judy” (Mt). Najbardziej znacząca jest zmiana, jaką wprowadził Ewangelista w
drugiej części cytowanego proroctwa Micheasza. Zamiast słów: „Z ciebie wyjdzie dla mnie
Ten, który będzie władał w Izraelu” (Mi) Mateusz pisze: „Albowiem z ciebie wyjdzie władca,
który będzie pasterzem ludu mego Izraela”. Ewangelista odwołuje się w tym sformułowaniu do
fragmentu pochodzącego z Drugiej Księgi Samuela, gdzie czytamy: „Ty będziesz pasł mój lud
– Izraela” (2 Sm 5,2). Słowa te są Bożą zapowiedzią skierowaną do Dawida, która została mu
przypomniana przed namaszczeniem na króla Izraela (2 Sm 5,1-3). Mateusz, poprzez ten doda-
tek, pozostaje w kręgu Dawidowych odniesień, jakie zawierało w sobie proroctwo Micheasza.
Mesjasz narodzi się w Betlejem, mieście Dawida. Ten niezwykły Król będzie pochodził rów-
nież z dynastii Dawidowej. Wydaje się czymś naturalnym w tym kontekście, że Ewangelista,
charakteryzując sposób sprawowania władzy przez mesjańskiego Władcę, również nawiązuje

background image

}

5

do Dawida, który z woli Bożej miał paść lud izraelski. Nowo narodzony w Betlejem Król-
Mesjasz nie będzie panował nad ludem, ale będzie, bezinteresownie troszczącym się o niego,
Pasterzem. Tym oczekiwanym Mesjaszem, narodzonym w Betlejem, Pasterzem swojego ludu,
przynoszącym wszystkim radość i pokój, jest Jezus Chrystus. Skoro tylko pogańscy Mędrcy ze
Wschodu opuścili Jerozolimę, znowu pojawiło się światło gwiazdy, prowadząc ich do Betlejem
– miejsca narodzenia Jezusa-Króla (Mt 2,9).

Ks. Piotr Łabuda

Być posłusznym władzy świeckiej? (Rz 13,1-7)

Słuchając mateuszowej relacji o przybyciu mędrców warto zastanowić się nad kwestią relacji
władzy świeckiej i uczniów Chrystusa. Na ten temat wskazówki można znaleźć w Liście Apo-
stoła Pawła do gminy chrześcijańskiej w Rzymie.

Apostoł zamierza przybyć do Rzymu. Potem pragnie wyruszyć do Hiszpanii. W momencie jed-
nak, gdy pisze list, wybiera się z Koryntu do Jerozolimy (zob. Rz 15,22nn.). Pośród wielu te-
matów Przesłania do Rzymian, Paweł wymienia obowiązki chrześcijan. Zanim zastanowimy
się co oznacza Pawłowe polecenie, by być posłusznym wobec władzy świeckiej, najpierw trze-
ba spojrzeć trochę szerzej na tą kończącą część Listu do Rzymian (Rz 12-13). Dla Pawła bo-
wiem pierwszą i najważniejszą zasadą, którą winni kierować się uczniowie Chrystusa jest mi-
łość i pokora. Stąd też najpierw Apostoł apeluje do adresatów, by ich życie było nieustannym
ofiarowywaniem się Bogu. Będąc zaś oddanymi Bogu, mają oni służyć sobie nawzajem tym, co
Bóg ich obdarza. Co więcej, tą miłością winni obdarowywać także swoich nieprzyjaciół. Paweł
stwierdzi: „nikomu złem za zło nie odpłacajcie. Starajcie się dobrze czynić wszystkim ludziom”
(Rz 12,17). Tą uwagę Paweł podkreśla jeszcze mocniejszym stwierdzeniem: „nie daj się zwy-
ciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj” (Rz 12,21).

Następnie zaś stwierdza: Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad in-
nymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustano-
wione przez Boga.

Kto więc przeciwstawia się władzy – przeciwstawia się porządkowi Boże-

mu. Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia.

Albowiem rządzący

nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń do-
brze, a otrzymasz od niej pochwałę. Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, prowadzą-
cym ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem
narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle.

Należy więc jej

się poddać nie tylko ze względu na karę, ale ze względu na sumienie.

Z tego samego też po-

wodu płacicie podatki. Bo ci, którzy się tym zajmują, z woli Boga pełnią swój urząd. Oddajcie
każdemu to, mu się należy: komu podatek – podatek, komu cło – cło, komu uległość – uległość,
komu cześć – Cześć.” (Rz 13,1-7).

Przy pierwszym czytaniu tego fragment wydaje się on być dosyć niezwykłym. Można odnieść
wrażenie, iż domaga się od chrześcijanina absolutnego posłuszeństwa wobec władzy cywilnej.
Warto zwrócić uwagę, że nakaz ten występuje i w innych tekstach Nowego Testamentu. W
Pierwszym Liście do Tymoteusza czytamy: „Przede wszystkim więc napominam, aby zanosić
błagania, modlitwy, prośby, dziękczynienia za wszystkich ludzi, za królów i za wszystkich prze-

background image

}

6

łożonych, abyśmy ciche i spokojne życie wiedli we wszelkiej pobożności i uczciwości” (1 Tm
2,1-2). W Liście do Tytusa Paweł radzi młodemu kaznodziei: „Przypominaj im, aby zwierzchno-
ś

ciom i władzy poddani i posłuszni byli, gotowi do wszelkiego dobrego uczynku” (Tt 3,1). Po-

dobnie i w Pierwszym Liście Piotra czytamy: „Bądźcie poddani wszelkiemu ludzkiemu porząd-
kowi ze względu na Pana, czy to królowi jako najwyższemu władcy, czy to namiestnikom, jako
przezeń wysłanym do karania złoczyńców, a udzielania pochwały tym, którzy dobrze czynią. Al-
bowiem taka jest wola Boża, abyście dobrze czyniąc, zamykali usta niewiedzy ludzi głupich (...)
Wszystkich szanujcie, braci miłujcie, Boga się bójcie, króla czcijcie” (1 P 2,13-17).

Można by dowodzić, że słowa te zostały napisane wtedy, gdy władza rzymska jeszcze nie prze-
ś

ladowała chrześcijan. Ciekawą rzeczą jednak jest to, że nawet kilka stuleci później, gdy w im-

perium szalało prześladowanie i chrześcijanie byli wyjęci spod prawa, ich przełożeni nie zmie-
nili swojej postawy wobec władzy świeckiej

1

. Justyn Męczennik (Apologia 1,17) pisze: „Tym

bardziej, chętniej od innych ludzi płacimy waszym posłańcom podatki, te zwykłe i nadobo-
wiązkowe, ponieważ tak zostaliśmy nauczeni przez Jezusa. Czcimy tylko Boga, ale we wszyst-
kich innych sprawach będziemy chętnie wam służyć, uznając was za królów i władców ludz-
kich, i modląc się o to, abyście byli stróżami sprawiedliwości”. Atenagoras, domagając się po-
koju dla chrześcijan, pisze: „Zasługujemy na przychylność, ponieważ modlimy się za wasze
panowanie, abyście w przykładny sposób otrzymali królestwo, syn od ojca, aby wasze cesar-
stwo wzrastało i wszyscy ludzie byli wam poddani”. Tertulian (Apologia 30) pisze: „Modlimy
się za bezpieczeństwo naszych książąt, aby i sami oni prócz innych rzeczy zapragnęli łaski
prawdziwego, żywego Boga. Bez przestanku modlimy się za wszystkich naszych cesarzy. Mo-
dlimy się o przedłużenie ich życia, o bezpieczeństwo dla cesarstwa, o ochronę domu cesarskie-
go, o odważną armię i wierny senat, za cnotliwych ludzi i pokój świata – cokolwiek prosty
człowiek czy cesarz mógłby osiągnąć”. Chrześcijanin winien darzyć cesarza szacunkiem, gdyż
„jest on powołany przez naszego Pana na ten urząd. Cesarz bardziej należy do nas niż do was,
ponieważ nasz Bóg ustanowił go władcą”. Arnobiusz oświadcza, że w społeczności chrześci-
jańskiej „prosi się o pokój i przebaczenie dla wszystkich pozostających u władzy”.

Co zatem znaczy sformułowanie: „być posłusznym władzy świeckiej”. Wydaje się, że Apostoł
Paweł w sprawie posłuszeństwa wypowiada się bardzo jasno. Prawdziwy uczeń Chrystusa wi-
nien być poddanym swoim przełożonym. Każda bowiem władza pochodzi od Boga.

Mówiąc o posłuszeństwie i szacunku dla władzy cywilnej warto pamiętać, iż Żydzi nieustannie
buntowali się przeciwko panującym. Palestyna, a szczególnie Galilea, była ciągle zarzewiem
buntów i powstań. Ponadto istniała partia zelotów, którzy uważali, że prócz Boga Żydzi nie
mogą mieć żadnego króla i dlatego nikomu prócz Boga nie muszą płacić podatków. Nie zado-
walali się oni biernym oporem. Byli przekonani, że Bóg nie pomoże im, jeżeli sami nie podej-
mą walki zbrojnej. Zaprzysięgali się na morderców i skrytobójców. Nazywano ich sikkarystami
– nożownikami. Terroryzm stosowali oni nie tylko wobec władzy rzymskiej. Prześladowali
również wszystkich, którzy okazywali lojalność wobec rzymskiego okupanta: burzyli domy,
niszczyli zasiewy, skrytobójczo mordowali. W takim postępowaniu Paweł nie widział żadnego
sensu. Było to właściwie zaprzeczeniem chrześcijańskiego postępowania, choć wśród Żydów
stanowiło w pewnej mierze akceptowalny i normalny rytm życia.

1

Cytaty za: W. Barclay, List do Rzymian, Poznań 2002, s. 136nn.

background image

}

7

Podobnie sprawy się miały również wśród mieszkańców Rzymu. Liczne niepokoje społeczne,
powstania, zamachy, wrogość wobec władzy. Być może pisząc wspomniane przesłanie do
wspólnoty rzymskiej, Paweł chciał oddzielić chrześcijaństwo od buntowniczego judaizmu i wy-
raźnie powiedzieć, że chrześcijaństwo i dobre obywatelstwo zasadniczo są jednym.

Dla Pawła relacja między chrześcijaninem i państwem nie jest czymś przejściowym, nie ma
charakteru czasowego. Chrześcijanin żył w społeczeństwie. Był jego częścią. Człowiek nie mo-
ż

e całkowicie oddzielić się od społeczeństwa. Jako część całego narodu korzysta on z pewnego

dorobku, którego sam nie był w stanie osiągnąć. Nie może korzystać z wszystkich przywilejów,
jednocześnie odwracając się od wszystkich obowiązków. Jest on związany z innymi ludźmi; tak
jak jest członkiem ciała Kościoła, tak również jest członkiem ciała narodu. W tym świecie nie
ma czegoś takiego jak zupełnie samotna jednostka. Człowiek ma swoje zobowiązania wobec
władzy i musi zobowiązania te wypełnić nawet gdyby władzy tej przewodził Neron.

W przekonaniu Pawła Imperium Rzymskie było mimo wszystko „instrumentem Bożym”, słu-
żą

cym do zachowania świata przed chaosem. Gdyby nie było tego Imperium, cały świat roz-

padłby się na drobne kawałki. Właściwie to pax romana, rzymski pokój, umożliwiał chrześcija-
nom pracę misyjną. Wszyscy ludzie powinni być połączeni ze sobą więzami chrześcijańskiej
miłości, a ponieważ tak idealnie nie jest, elementem wiążącym jest państwo.

Państwo Paweł uważa za instrument w ręku Bożym; państwo chroniło świat przed chaosem, a
ludzie stojący na czele państwa brali udział w tym wielkim zadaniu. Może nawet nie wiedząc o
tym uczestniczyli w dziele Bożym i dlatego udzielanie im pomocy było obowiązkiem każdego
chrześcijanina.

Rzecz jasna, iż Paweł nie zachęcał, by uczestniczyć w niegodziwościach, które często miały
miejsce w strukturach państwa. Podkreśla to wyraźnie gdy pisze „nikomu nie bądźcie nic dłuż-
ni poza wzajemna miłością” (Rz 13,8). Zatem wszystkie godne i zgodne z przykazaniem miło-
ś

ci Boga i bliźniego powinności, które chrześcijanin jest winny wobec państwa, powinny być

wypełnione. Każdy człowiek bowiem, stwierdza Ambrozjaster w komentarzu do Listu do
Rzymian, winien być posłusznym tak władzy i sprawiedliwości niebieskiej, jak i sprawiedliwo-
ś

ci doczesnej. Jeśli bowiem człowiek pragnie osiągnąć doskonałość wieczną, to droga do niej

wiedzie przez posłuszeństwo prawom obowiązującym tu na ziemi. Sprawiedliwość ziemska jest
jak nauczyciel, który udziela wstępnej nauki dzieciom, aby potrafiły wejść na drogę doskonal-
szej sprawiedliwości. Nikt bowiem nie może uzyskać miłosierdzia, jeżeli nie będzie przestrze-
gał sprawiedliwości

2

.

Trzeba zatem, gdy wpatrujemy się w tajemnicę dostojnych mędrców przybywających, by oddać
pokłon nowonarodzonemu, zastanowić się nad moim odniesieniem i szacunkiem do władzy –
władzy, która ma przestrzegać Prawa Bożego, gdyż z Jego ustanowienia powstała.

Pytanie: Proroctwo Micheasza nazywa przyszłego Mesjasza „pokojem” (Mi 5,4a). Jak
należy rozumieć ten mesjański tytuł?

2

Zob. Ambrozjaster, Komentarz do Listu św. Pawła do Rzymian, Kraków 2000, s. 167.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
08 Medrcy ze Wschodu(1)
MĘDRCY ZE WSCHODU I GWIAZDA
Pisarze wczesnochrześcijańscy i mędrcy ze Wschodu a Świadkowie Jehowy(1)
Trzej Mędrcy ze Wschodu
jacques verlinde nasz brat który powrócił ze wschodu
Pedersen Bente Raija ze śnieżnej krainy 07 Statek ze wschodu
historia-rozdzial8 kryzys rp xvii-xviii (2) , KOZACY - ludzie zamieszkujący stepy graniczące ze wsch
historia-rozdzial8 kryzys rp xvii-xviii (2) , KOZACY - ludzie zamieszkujący stepy graniczące ze wsch
Ciemność ze Wschodu, 3 Stare matriały nieposegregowane
Pokłon Mędrców ze Wschodu złożony Dziecięciu Jezus, Dokumenty(1)
Pedersen Bente Raija ze śnieżnej krainy 07 Statek ze wschodu
Ciemność ze Wschodu
07 Statek ze wschodu
7 Statek ze wschodu
Handel ze wschodem
Montgomery Cykl Ania z Zielonego Wzgórza (08) Rilla ze Złotego Brzegu
Jan Paweł II Światło ze Wschodu

więcej podobnych podstron