2012 02 18 Polskie adopcje

background image

Ewa Winnicka

18 lutego 2012

Wywiad: polskie adopcje, polskie bidule

Dziecko kupi , sprzedam, wymieni ...

O tym, dlaczego w Polsce adopcja dzieci przypomina handel, rodziny zast pcze si rozpadaj , a w domach dziecka karmi si
podopiecznych psychotropami - mówi Tomasz Polkowski.

Ewa Winnicka: – Wchodzi wøa nie w ycie nowatorska ustawa o wspieraniu rodziny i pieczy zast pczej. Ma sprawi , e w ko cu zostan
zlikwidowane domy dziecka. Ale organizacje pozarz dowe bij na alarm: zamyka si o rodki adopcyjne, dzieci b d jeszcze døu ej
siedzie w bidulach! Co si dzieje?
Tomasz Polkowski:
– Intencje byøy prawidøowe. Wedøug nowej ustawy wszystkie adopcje maj by przeprowadzane wyø cznie przez o rodki adopcyjne.
Przede wszystkim pa stwowe. Ten ruch miaø ograniczy handel dzie mi.

Zaraz, zaraz – jaki handel?
Wystarczy przej si po porodówkach. Gdy tylko jest jaka dziewczyna, której nikt nie odwiedza, od razu pojawia si jaka ciemna siøa, która chce
dziecko kupi .

Czyli kto?
Firmy, które zajmuj si po rednictwem. To znaczy kojarz np. ubogie kobiety w ci y, które nie chc mie dzieci, z ch tnymi bezdzietnymi. S d mo e
akceptowa taki ukøad. A elastyczno s du mog wykorzystywa po rednicy. Bior przy tym pieni dze od obu stron: biologicznej matki i ch tnych
rodziców adopcyjnych. Wtedy caøy proceder odbywa si bez udziaøu o rodka adopcyjnego.

Czyli ustawa nie zlikwiduje szarej strefy?
Niestety, nie. Zwøaszcza e jednocze nie zamkni to o rodki, które w zeszøym roku miaøy mniej ni 20 adopcji. I to jest du y bø d. Bo je li zamkni to
o rodek w Søupsku, to naiwno ci jest s dzi , e ludzie, którzy chc adoptowa dziecko, b d co tydzie je dzi na szkolenie do Gda ska, eby si uczy ,
jak by rodzicem. Je li wci bardzo b d chcieli dziecka, to znajdzie si kto , kto im je „sprzeda”. Ale poza tym wszystkim irytuj mnie gøosy, e szybka
adopcja jest remedium na problemy søabych rodzin i wielkich domów dziecka w Polsce. Znam setki dzieci w domach dziecka, ale jeszcze adne z tych
dzieci nie powiedziaøo mi, e chce by adoptowane.

Protestuj cym przeciw zamkni ciu maøych o rodków adopcji chodzi gøównie o niemowlaki. eby nie sp dzaøy najwa niejszych miesi cy
w placówkach.
Maøych dzieci jest tam najmniej. Poza tym i tak wydaje mi si nieludzkie zabieranie matkom praw rodzicielskich bez intensywnej pracy socjalnej. Bez
wiarygodnego dowodu, e nie dadz sobie rady.

Ka dy, kto byø kiedy w domu dziecka, widzi, jak one si garn do odwiedzaj cych. Mówi , e chciaøyby pój do nowego domu.
Oczywi cie, dzieci obsiadaj go ci, klej si , zwøaszcza do faceta, je li ten w miar wygl da i si u miechnie. W domu dziecka maøo jest m czyzn. Ale
jak si z dzieckiem porozmawia, to ono powie, e babcia je odwiedza, czasem ciotka. Gdy si zapyta o mam , to odpowie, e byøa wczoraj. Dziecko
fantazjuje, ale ta fantazja wiadczy o tym, jak silne s te wi zi. I co: mam powiedzie , e teraz dziecko ma zapomnie o mamusi i i do nowych miøych
pa stwa?

Ch tni doro li, których w naszym towarzystwie szkolimy do rodzicielstwa zast pczego czy adopcji, te nie do ko ca wiedz , co to jest opieka nad cudzym
dzieckiem. Przychodz i my l , e b d mieli swoje dziecko. Nasza praca polega na tym, eby im u wiadomi , e u nas mog spotka tylko cudze dzieci.
Z jakim baga em, genami, do wiadczeniami. My lenie, e adopcja mo e by remedium na problemy dzieci opuszczonych, to nieporozumienie. Kolejne
zreszt na wyboistej drodze do skutecznego systemu wsparcia dla dzieci i rodzin.

Wydaje si , e ruszyli my na t drog ju w 1989 r. Gdzie popeøniono bø dy?
Po upadku komuny zastali my system pomocy spoøecznej rozdarty mi dzy dwa ministerstwa: pracy i edukacji. Domy dziecka pozostawaøy w gestii MEN.
Pracowali w nich nauczyciele, zatrudnieni wedle Karty Nauczyciela. Domy dziecka byøy internatami, a ich celem byøo wpompowanie w wychowanków
programu nauczania. W ksi kach do metodyki nauczania w domach dziecka znale mo na byøo przede wszystkim instrukcje, jak urz dzi øadn
akademi czy interesuj ce zaj cia. Ani søowa o tym, e dzieci w placówkach maj rodziny, e te rodziny s wa ne w ich yciu. Wr cz przeciwnie.

Nastawienie byøo takie, e szans dzieciaków jest odizolowanie od patologicznych rodzin. I bardzo døugo nie zauwa ano, e takie podej cie reprodukuje
problem. W domach dziecka siedz dzieci i wnuki wychowanków, którzy nie umiej y , pracowa , wychowa wøasnych dzieci, wpadaj w naøogi. Nikt nie
nauczyø ich wchodzi w relacje z bliskimi, rozwi zywa problemów codziennego ycia!

Przez lata przybyøo jednak ludzi przekonanych, e ten system nie søu y dzieciom.
Kiedy na wzór ameryka ski zacz øy powstawa organizacje samorz dowe, niektórzy zaanga owani w pomoc dzieciom zacz li sobie przypomina , e my
te mamy wietn tradycj pomagania. Wystarczyøo si gn do przedwojennych publikacji, do Korczaka, do Falskiej. Tak zreszt powstaøo nasze
Towarzystwo, chcieli my odtworzy i kontynuowa to, co robiø Janusz Korczak, o ywi tamte warto ci. Na pocz tku organizacje takie jak nasza popeøniaøy
mas bø dów; podstawowym byøo my lenie, e trzeba pomaga domom dziecka, organizowa akcje charytatywne na ich rzecz. Do dzi niektórzy moi
wychowankowie maj o to pretensj .

Pretensj ?
Im døu ej czøowiek pracuje z dzie mi, tym bardziej dojmuj co zdaje sobie spraw , e pomagaj c tej instytucji, szkodzi dzieciom. e nie t dy droga.
Miaøem takie traumatyczne do wiadczenie. W poøowie lat 90. nasza organizacja pomagaøa zbudowa pod Siedlcami nowoczesny, czy ciutki dom dziecka.
Na otwarcie przyjechaø biskup; zabraøem te syna, eby podziwiaø tatusia. Impreza sko czyøa si w ten sposób, e dzieciaki wyszøy na scen i zacz øy
skandowa : my chcemy do domu! To byø dla mnie szok.

Strona 1 z 3

Wywiad: polskie adopcje, polskie bidule | Dziecko kupi , sprzedam, wymieni ... - Po...

2012-02-21

http://www.polityka.pl/kraj/wywiady/1523985,1,wywiad-polskie-adopcje-polskie-bid...

background image

Jednak jeszcze w poøowie lat 90. zawi zaøa si koalicja – z pa skim udziaøem i z udziaøem naszego tygodnika. Hasøo brzmiaøo „Zamknijmy
domy dziecka!”.

Wtedy funkcjonowaøa w ska grupa ludzi, która wiedziaøa, e system powinien by spójny. I e dziecko ma przede wszystkim potrzeby emocjonalne, nie
tylko edukacyjne i bytowe. Przy okazji reformy administracyjnej przeniesiono wi c domy dziecka do Ministerstwa Pracy i Polityki Spoøecznej. Ministerstwo
zacz øo budowa system pomocy rodzinie. Niestety, buduje go do tej pory i ko ca nie wida .

Po 2001 r. wy, zwolennicy reformy, mówili cie, e kiedy za pobyt dziecka w domu dziecka b dzie musiaø pøaci powiat, to urz dnicy
szybko zrozumiej , e nie opøaca si utrzymywa tak kosztownej instytucji. Powiaty pøac , a domy dziecka nadal funkcjonuj . Dlaczego?
Najwa niejszy powód: gminy nie miaøy interesu, eby dzieci zostaøy ze swoimi søabymi rodzinami – taniej wychodziøo, gdy gmina wysøaøa dziecko do
domu dziecka i pøaciø za nie powiat.

A domy dziecka podporz dkowano Powiatowym Centrom Pomocy Rodzinie i nowi urz dnicy natrafili natychmiast na gigantyczny opór pracowników tych
domów – reforma to byø dla nich szok. Prawie wszystkie protestowaøy. Wychowawcy krzyczeli: jak to, przecie byøo wietnie, a teraz nagle si okazuje, e
to wszystko bez sensu, e 26 godzin w tygodniu pracy w grupie to za maøo, e trzeba si kontaktowa z pracownikami socjalnymi albo jeszcze gorzej – z
rodzinami patologicznymi. Przecie mieli my chroni nasze dzieci przed takimi nieudolnymi, niebezpiecznymi rodzicami.

Co najmniej 10 lat temu zacz to mówi o konieczno ci rozwijania sieci rodzin zast pczych – jako alternatywie dla domów dziecka.
Niestety, prawie 70 proc. z tych, które utworzono po 2000 r., ju nie istnieje. Rozpadøy si maø e stwa, byøa przemoc, nadu ycia, w tym seksualne.
Niektórzy si po prostu zniech cili brakiem wsparcia, osamotnieniem.

Jak mo na byøo do tego dopu ci ?
Nie zadziaøaø system weryfikacji tych rodzin. Potem – nie miaøy one wsparcia. Pomysø, eby wzi do domu o mioro dzieci po przej ciach, z przeró nymi
problemami, molestowanych, nieumiej cych zaufa dorosøemu ani zwi za si z dorosøym, to jest wyzwanie dla wysokiej klasy specjalistów, otoczonych
innymi specjalistami, gotowymi do natychmiastowej pomocy. Nie mo na zrzuci na ludzi takiego brzemienia. W nowej ustawie wymusili my ograniczenia
liczby dzieci w jednej rodzinie.

Wiadomo, e domy dziecka bez alu pozbywaj si trudniejszych przypadków. Jak si ma informacje o dziecku i jego przeszøo ci, mo na
przewidzie , e miøy siedmiolatek za cztery lata b dzie bardzo trudnym nastolatkiem. Wi c si go wpycha do rodziny zast pczej.
Kiedy chciaøem wzi do jednego z naszych domów trójk rodze stwa, to zadzwoniøa do mnie dyrektorka z pro b , ebym jej w to miejsce zaøatwiø t
sam liczb dzieci, tylko øatwych. Bo, tøumaczyøa, musi mie na stanie tyle samo sztuk. eby jej placówki nie zamkn li.

Co pan jej odpowiedziaø?

eby swoje dzieci tam posøaøa, bo je przecie ma. Szlag mnie trafiø.

Czy prawd jest, e w domach dziecka wci

podaje si tzw. niegrzecznym dzieciom rodki uspokajaj ce?

Co za pytanie. Przecie to jest powszechne. To jest cz sto stosowana metoda pracy z trudnym dzieckiem.

Szprycowanie dzieci lekami uspokajaj cymi nie jest karalne?
Wystarczy, e wychowawca pójdzie do lekarza psychiatry i we mie recept . Znam sytuacje, e wychowawcy wysyøaj dzieci do psychiatryków, jak te
zaczynaj si buntowa . To uspokaja dziecko; faktycznie to ono zaczyna si ba . Jeszcze wi ksze wra enie robi pogro enie poprawczakiem. Dla dziecka
to jest droga w jedn stron . Dom dziecka ma dzieciaka z gøowy.

Wygl da na to, e wchodz cej w ycie ustawie przy wieca my l, e w powszechnym interesie le y wi c wspieranie søabych rodzin, zanim
si rozlec . Czy tak?
W terenie w ogóle tego my lenia nie wida . Tak mówi na razie pojedynczy nawiedzeni wariaci z gmin i powiatów oraz sektor pozarz dowy, zajmuj cy si
polityk spoøeczn . Spotykaj si na konferencjach, wymieniaj nowatorskimi przemy leniami, e praca socjalna ma sens i mo e by skuteczna. Potem
musz o tym zapomnie , bo wracaj do swojej gminy, gdzie maj sto rodzin pod opiek . Praca socjalna to w takich warunkach fikcja.

Ale s ju organizacje pozarz dowe, które na yczenie samorz dów przejmuj cz

obowi zków. Nie s ju wrogiem publicznym.

Jest ich zdecydowanie za maøo. Poza tym gminy i powiaty zlecaj cz sto prac organizacjom pozarz dowym, bo wyobra aj sobie, e tanio odwal one
czarn robot albo i zaanga uj wøasne pieni dze. Rzadko kiedy mamy do czynienia z sytuacj tak jak we Wrocøawiu, którego wøadze mówi : damy
dobre pieni dze i b dziemy wymaga dobrej jako ci. Reforma ma charakter wyspowy. Kiedy czasem, na yczenie powiatów, wkraczamy ze szkoleniami
do domów dziecka, to spotykamy si z du ym oporem. Wychowawcy maj kompleksy, wyuczony strach przed dzie mi, pogard dla rodzin. Oczywi cie to
nie dotyczy wszystkich placówek, s wyj tki. Dlatego wci powtarzam, e jedynym sposobem pozbycia si domów dziecka jest powstrzymanie
strumienia dzieci, który tam przypøywa, czyli prewencja.

Temu celowi ma søu y stanowisko asystenta – mened era rodziny, w której pojawiaj si problemy: døugotrwaøa nieobecno dziecka
w szkole, podejrzenie przemocy, bieda. Ale ju podnosz si gøosy, e to nie zadziaøa.
Mam wielkie obawy. Pracowaøem jako ekspert w sejmowej komisji, kiedy posøowie dyskutowali kolejne wersje ustawy. Ze zdumieniem zacz øem si
orientowa , e posøowie maj w tpliwo ci, czy asystent musi mie wy sze wyksztaøcenie. My leli, e do rodziny w kryzysie ma przychodzi po prostu pani
z s siedztwa, eby zamie i ugotowa .

Ale wymóg wy szego wyksztaøcenia w ustawie jest. Dlaczego wi c stanowisko asystenta jest kontrowersyjne?
Poniewa koordynatorem jest gmina. I mo e zatrudni niezale nego specjalist albo znajom pani Gieni , która sko czyøa pedagogik 30 lat temu. Ju
odzywaj si gøosy, e asystenci b d wchodzi w kompetencje kuratorów, e b d wycina pracowników socjalnych. Oczywi cie nie mówi , e to si
w ogóle nie uda. Warszawa sobie radzi. Ale znam sytuacje z kilku mniejszych powiatów, które mówi , e to za du o kosztuje, e ich na to nie sta .
Prawda jest taka, e wst pnie koszty ustawy oszacowano na 700–900 mln zø. Na razie przeznaczono na realizacj 60 mln zø. Nawet nikt tych pieni dzy
nie zauwa y.

W nowej ustawie mamy wreszcie zapis, e im døu ej dziecko b dzie przebywa w domu dziecka, tym gmina wi cej zapøaci. Od nowego
roku gminom powinno wreszcie zale e , eby dzieci zostaøy w rodzinach, prawda?
Prawda, ale pod koniec ubiegøego roku gminy si spieszyøy, eby wypchn wszystkie zagro one dzieci do placówek i zej z kosztów. Ciekawe, czy tym
dzieciakom uda si wróci do domów?

Strona 2 z 3

Wywiad: polskie adopcje, polskie bidule | Dziecko kupi , sprzedam, wymieni ... - Po...

2012-02-21

http://www.polityka.pl/kraj/wywiady/1523985,1,wywiad-polskie-adopcje-polskie-bid...

background image

Dlaczego wøa ciwie powinni my si martwi , e nasz system pomocy nie dziaøa?
Bo wbrew yczeniowemu przekonaniu post puje w naszym kraju degradacja rodziny. W ród znerwicowanych dorosøych rosn opuszczone, samotne
dzieciaki, które s coraz gro niejsze. Nie maj wsparcia, nie potrafi ufa dorosøym. Nie potrafi uøo y sobie ycia w ramach norm spoøecznych. Tylko
niektóre trafiaj do placówek, wszystkie maj problemy, których skutki odczuwa caøe spoøecze stwo. Cynikom dopowiem: wszyscy za te problemy
pøacimy.

Tomasz Polkowski, pedagog, prezes Towarzystwa Nasz Dom, zaøo onego w 1991 r. na wzór dziaøaj cej od 1921 r. organizacji Maryny Falskiej i Janusza
Korczaka. Towarzystwo organizuje pomoc dla dzieci w placówkach opieku czo-wychowawczych. Jako jedno z pierwszych otwarcie wyst powaøo z hasøem
„Zlikwidujmy domy dziecka!”.

Wykonanie Javatech | Prawa autorskie © S.P. Polityka

Strona 3 z 3

Wywiad: polskie adopcje, polskie bidule | Dziecko kupi , sprzedam, wymieni ... - Po...

2012-02-21

http://www.polityka.pl/kraj/wywiady/1523985,1,wywiad-polskie-adopcje-polskie-bid...


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2012 02 18 Studentki ze sponsorem
2012 04 02 18 latka usiłowała zabić 89 letnią podopieczną
2012 02 27, ćwiczenie 1 0001
06 02 18 21
2012 02 27, ćwiczenie 2
2012 02 27, ćwiczenie 2 0001
10 02 18 chegz popr
2012 02 23 czesc 2
rat med 11 02 18
Podstawy zarządzania - wyk - 2006-02-18, Egzamin:
Podstawy zarządzania - wyk - 2006-02-18, Egzamin:
2012 02 27, ćwiczenie 5 0001
SIMR-RR-EGZ-2012-09-18-rozw
WM 2012 1 02 wspolczesne tendencje
2012 02
Bilet warszawski warunki od 2013 02 18
wyklad 1 ( 's conflicted copy 2012 02 20)
Bilet sieciowy imienny tabele od 2013 02 18

więcej podobnych podstron