DZIEJE RELIGII, FILOZOFII I NAUKI
do ko
ń
ca staro
ż
ytno
ś
ci
│
ś
redniowiecze i odrodzenie
│
barok i o
ś
wiecenie
│
1815-1914
│
1914-1989
jak i z czego studiowa
ć
filozofi
ę
│
moje wykłady
│
Wittgenstein
│
filozofowie i socjologowie nauki
Francis BACON
NOWA ATLANTYDA
tłum. Wiktor Kornatowski
Nowa Atlantyda to dzieło nieuko
ń
czone, ogłoszone po
ś
miertnie.
Gdzie
ś
na Pacyfiku statek handlowy bł
ą
dzi, targany niesprzyjaj
ą
cymi wiatrami, a
ż
wreszcie dobija do
nieznanego dot
ą
d l
ą
du.
Mieszka
ń
cy, którzy s
ą
- w wyniku cudownego zdarzenia sprzed wieków - chrze
ś
cijanami, przyjmuj
ą
ż
eglarzy bardzo go
ś
cinnie.
Cho
ć
Europejczycy i inne ludy nic o nich nie wiedz
ą
, oni potajemnie podró
ż
uj
ą
po całej planecie.
Ich kraj jest
ś
wietnie zorganizowany, a swój dobrobyt w du
ż
ej mierze zawdzi
ę
czaj
ą
badaniom nad
przyrod
ą
, prowadzonym w Domu Salomona.
Pewnego razu do miasta przybywa jeden z ojców Domu Salomona i obja
ś
nia autorowi, na czym polegaj
ą
i
jak s
ą
zorganizowane badania:
Aby
ś
, synu, mógł lepiej pozna
ć
cał
ą
prawd
ę
o Domu Salomona, b
ę
d
ę
opowiadał w
nast
ę
puj
ą
cym porz
ą
dku: po pierwsze przedstawi
ę
cel naszego stowarzyszenia; po drugie
- wyposa
ż
enie i sprz
ę
t, jakim rozporz
ą
dzamy do wykonywania naszych prac; po trzecie -
podział ró
ż
nych obowi
ą
zków i zatrudnie
ń
pomi
ę
dzy członków; w ko
ń
cu za
ś
- zwyczaje i
obrz
ę
dy, jakie stosujemy u siebie.
"Celem instytucji naszej jest zgł
ę
bianie stosunków, zmian i sił wewn
ę
trznych natury
tudzie
ż
rozszerzanie - jak tylko to b
ę
dzie mo
ż
liwe - granic władztwa ludzkiego nad ni
ą
.
"Słu
żą
nam do tego nast
ę
puj
ą
ce
ś
rodki i narz
ę
dzia:
"Mamy liczne i rozległe podziemia poło
ż
one na ró
ż
nych gł
ę
boko
ś
ciach. Znajduj
ą
ce si
ę
najgł
ę
biej rozci
ą
gaj
ą
si
ę
w dół a
ż
do sze
ś
ciuset s
ąż
ni. Niektóre podziemia wydr
ąż
one s
ą
pod wielkimi górami i je
ż
eli do wysoko
ś
ci gór doda
ć
gł
ę
boko
ść
poło
ż
enia grot, to w
pewnych wypadkach osi
ą
gnie si
ę
do trzech mil od powierzchni ziemi. Ustalili
ś
my
bowiem, i
ż
wysoko
ść
góry od szczytu do równiny i gł
ę
boko
ść
poło
ż
enia groty liczona od
poziomu równiny s
ą
w istocie rzeczy tym samym, gdy
ż
jedna i druga tak samo chroni od
sło
ń
ca i promieni id
ą
cych z nieba tudzie
ż
od
ś
wie
ż
ego powietrza. Te podziemia zwiemy
stref
ą
doln
ą
. Wykorzystujemy za
ś
je do wszelkiego st
ęż
ania, hartowania, chłodzenia i
przechowywania pewnych ciał. Wytwarzamy tam równie
ż
namiastki minerałów
naturalnych oraz nowe sztuczne metale z kamieni i innych materiałów, które tam
przysposabiamy i na wiele lat zakopujemy do ziemi. Groty podziemne przydatne s
ą
nam
wreszcie, lubo mo
ż
e si
ę
to wydawa
ć
dziwnym, do leczenia niektórych chorób i
przedłu
ż
ania
ż
ycia. Dotyczy to niejakiej liczby samotników, którzy wol
ą
tam wła
ś
nie
prowadzi
ć
pustelniczy tryb
ż
ycia. Zaopatrujemy ich nale
ż
ycie we wszystkie rzeczy
potrzebne, przy czym zawsze s
ą
oni nad wyraz długowieczni. Wiele te
ż
nauczyli
ś
my si
ę
od nich w zakresie umiej
ę
tno
ś
ci zachowania
ż
ycia.
"Mamy równie
ż
inne pomieszczenia dla ciał fizycznych i surowców, nie w jakich
ś
grotach,
lecz w wykopach otwartych, gdzie przygotowujemy rozmaite tworzywa ceramiczne, tak
jak Chi
ń
czycy swoj
ą
porcelan
ę
. Lecz nasze glinki odznaczaj
ą
si
ę
wi
ę
ksz
ą
ró
ż
norodno
ś
ci
ą
, a ponadto niektóre z nich s
ą
pi
ę
kniejsze ni
ż
chi
ń
ska porcelana.
Przechowujemy tam tak
ż
e nawozy sztuczne i naturalne w wielu odmianach oraz zapasy
innych
ś
rodków zasilaj
ą
cych ziemi
ę
i powi
ę
kszaj
ą
cych jej płodno
ść
.
"Budujemy bardzo wysokie wie
ż
e, z których najwy
ż
sze wznosz
ą
si
ę
w linii pionowej
nawet na wysoko
ść
pół mili. Niektóre z nich stoj
ą
na szczytach górskich i je
ż
eli si
ę
doda
Strona 1 z 9
Bez tytułu 1
2009-10-20
razem wysoko
ść
góry i wysoko
ść
wie
ż
y, to osi
ą
gnie si
ę
w pewnych wypadkach wysoko
ść
ł
ą
czn
ą
najmniej trzech mil. Te miejsca nazywamy stref
ą
górn
ą
, podczas gdy cał
ą
przestrze
ń
powietrzn
ą
pomi
ę
dzy stref
ą
górn
ą
a doln
ą
okre
ś
lamy jako stref
ę
ś
rodkow
ą
.
Stosownie do ró
ż
nej wysoko
ś
ci i poło
ż
enia wie
ż
, słu
żą
nam one do nasłoneczniania,
chłodzenia, konserwacji oraz do badania ró
ż
nych zjawisk atmosferycznych, jak wiatr,
deszcz,
ś
nieg, grad i meteory ogniste. W niektórych miejscach znajduj
ą
si
ę
tak
ż
e na
wie
ż
ach mieszkania pustelników. Odwiedzamy ich od czasu do czasu i pouczamy, na co
winni zwraca
ć
uwag
ę
.
"Wielkie jeziora, tak słone jak słodkie, dostarczaj
ą
nam ryb, a zarazem wszelkiego
rodzaju ptaków błotnych i wodnych. Zatapiamy tam równie
ż
niektóre ciała fizyczne, gdy
ż
odkryli
ś
my, i
ż
doznaj
ą
one rozmaitych przeobra
ż
e
ń
w zale
ż
no
ś
ci od tego, czy zagrzebuje
si
ę
je do ziemi, czy poddaje si
ę
oddziaływaniu powietrza pod ziemi
ą
, czy zanurza do
wody. Urz
ą
dzamy stawy, aby w niektórych z nich otrzymywa
ć
przez filtrowanie wod
ę
słodk
ą
ze słonej, a w innych przemienia
ć
sztucznie wod
ę
słodk
ą
w słon
ą
. Poza tym na
skałach
ś
ródmorskich i w pewnych miejscach nasłonecznionych u wybrze
ż
y dokonujemy
prac badawczych nad powietrzem morskim. Gwałtowne wiry i wodospady słu
żą
nam jako
pot
ęż
ne
ź
ródła siły nap
ę
dowej. Do tego samego celu u
ż
ywamy rozlicznych machin, które
chwytaj
ą
wiatry, pomna
ż
aj
ą
c i wzmacniaj
ą
c ich sił
ę
.
"Rozporz
ą
dzamy wielu studniami i sztucznymi
ź
ródłami, urz
ą
dzonymi na wzór zdrojów i
k
ą
pielisk naturalnych, tak i
ż
zawieraj
ą
dodatki witriolu, siarki,
ż
elaza, miedzi, ołowiu,
saletry i innych minerałów. W małych studzienkach i zbiornikach przygotowujemy ró
ż
ne
roztwory. Znajduj
ą
ca si
ę
tam woda, zwłaszcza bie
żą
ca, łatwiej i szybciej rozpuszcza
rozmaite ciała ani
ż
eli woda w garnkach i miskach. Mi
ę
dzy innymi mamy i takie zbiorniki,
w których uzyskujemy tak zwan
ą
przez nas wod
ę
rajsk
ą
. Dzi
ę
ki odpowiedniemu
sposobowi przygotowania jest ona nad wyraz zbawienna dla zdrowia i skuteczna jako lek
oraz
ś
rodek do przedłu
ż
ania
ż
ycia.
"Wspomnie
ć
trzeba o rozległych i przestronnych budynkach, gdzie sztucznie wywołujemy
i pokazujemy takie zjawiska atmosferyczne, jak
ś
nieg, grad, deszcz (tak
ż
e deszcz z
mieszaniny ciał innych ni
ź
li woda), grzmoty, pioruny i błyskawice, a wraz z tym
wyst
ę
puj
ą
ce w powietrzu odmiany owadów i stworzonka przyziemne, jak muchy,
szara
ń
cza,
ż
aby i inne.
"Urz
ą
dzili
ś
my pomieszczenia, które nazywamy pokojami zdrowia. Dowolnie miarkujemy
tam wilgotno
ść
i temperatur
ę
powietrza - wedle tego, jak nam si
ę
zdaje, i
ż
b
ę
dzie
odpowiednie i korzystne dla leczenia z ró
ż
nych dolegliwo
ś
ci i zachowania zdrowia.
"Wymieni
ę
tak
ż
e wyborne i obfite k
ą
piele z przeró
ż
nych mieszanek, z których jedne
słu
żą
do leczenia wielu chorób i do przywracania sil wycie
ń
czonym organizmom ludzkim,
a drugie - do pokrzepiania i wzmacniania nerwów, wa
ż
nych dla
ż
ycia organów oraz
soków i pierwiastków samego ciała.
"Piel
ę
gnujemy ró
ż
norodne a rozległe sady owocowe i ogrody, przy czym chodzi nam nie
tyle o pi
ę
kne miejsca do przechadzek i inne temu podobne rzeczy, ile o wynajdywanie
dla rozmaitych drzew i warzyw odpowiednich okolic i gleby. Niektóre z tych sadów prócz
krzewów winnych obsadzili
ś
my innymi krzewami i drzewami jagodowymi, z których
owoców wytwarzamy rozliczne odmiany napojów. Tam przeprowadzamy te
ż
do
ś
wiadczenia ze szczepieniem i oczkowaniem tak drzew le
ś
nych, jak owocowych, które
to do
ś
wiadczenia daj
ą
obfite i bogate plony. Umiemy w tych
ż
e sadach i ogrodach
sztucznie sprawia
ć
, i
ż
kwiaty i owoce rozwijaj
ą
si
ę
wcze
ś
niej lub pó
ź
niej ni
ż
w czasie
wła
ś
ciwym, a ro
ś
liny kiełkuj
ą
, puszczaj
ą
p
ą
czki i owocuj
ą
pr
ę
dzej, ni
ż
wynika to z ich
natury. Mo
ż
emy uczyni
ć
, by drzewa i inne ro
ś
liny były wi
ę
ksze ni
ź
li normalnie, a owoc ich
okazalszy, przyjemniejszy i odmienny pod wzgl
ę
dem smaku, zapachu, barwy i kształtu
Strona 2 z 9
Bez tytułu 1
2009-10-20
od gatunku zwyczajnego. Niektóre z nich uprawiamy w taki sposób, i
ż
zyskuj
ą
warto
ść
dla medycyny. Znanymi nam metodami dokonujemy, i
ż
liczne ro
ś
liny wschodz
ą
i
wyrastaj
ą
bez nasienia - dzi
ę
ki samemu tylko przygotowaniu odpowiedniej mieszanki
ziemi. Jeste
ś
my równie
ż
w stanie wyhodowa
ć
ro
ś
liny zgoła nowe i nieznane, ró
ż
ni
ą
ce si
ę
od pospolitych, oraz przemienia
ć
jeden gatunek ro
ś
liny w inny.
"W przysposobionych do tego zagrodach i klatkach utrzymujemy rozmaite zwierz
ę
ta i
ptaki - nie tyle gwoli ich osobliwo
ś
ci lub rzadko
ś
ci, ile raczej dla przeprowadzania sekcji
oraz bada
ń
anatomicznych, a
ż
eby przez to mo
ż
liwie jak najlepiej pozna
ć
budow
ę
ciała
ludzkiego. Zdobywamy w tej dziedzinie bogate i podziwu godne wyniki, jak np.
zachowanie zwierz
ą
t przy
ż
yciu mimo utraty przez nie lub sztucznego usuni
ę
cia
organów, które wy uwa
ż
acie za nieodzowne dla
ż
ycia; jak pobudzenie do
ż
ycia
niektórych z pozoru ju
ż
martwych organizmów i tym podobne. Przedsi
ę
bierzemy na
zwierz
ę
tach do
ś
wiadczenia z wszelkimi truciznami i odtrutkami, jako te
ż
innymi lekami
nale
żą
cymi tak do dziedziny chirurgii, jak i medycyny ogólnej, aby potem skuteczniej
wspomaga
ć
organizm ludzki. Sztucznie osi
ą
gamy, i
ż
jedne zwierz
ę
ta staj
ą
si
ę
wi
ę
ksze
czy smuklejsze ani
ż
eli s
ą
wedle przyrodzenia, a inne przeciwnie: karłowate, nie
doci
ą
gaj
ą
ce do nale
ż
nego sobie wzrostu. Ponadto jedne czynimy zdolniejszymi do
płodzenia i daj
ą
cymi liczniejsze ni
ż
normalnie potomstwo, drugie - jałowymi i niezdolnymi
do rodzenia. Dokonujemy licznych zmian w ich barwie, kształcie i usposobieniu.
Doprowadzamy do skojarze
ń
czy skrzy
ż
owa
ń
zwierz
ę
ta ró
ż
nych gatunków, które na tej
drodze daj
ą
nowe gatunki, bynajmniej nie pozbawione płodno
ś
ci, jak głosi powszechnie
przyj
ę
ty pogl
ą
d. Oprócz tego mo
ż
emy sami przy przebiegach gnilnych tworzy
ć
rozliczne
odmiany płazów, robaków, much i ryb, przy czym niektóre z nich rozwijaj
ą
si
ę
i staj
ą
si
ę
tak doskonałymi gatunkami, jak ptaki, czworonogi albo istniej
ą
ce ju
ż
dawniej ryby: ró
ż
ni
ą
si
ę
płci
ą
i rozmna
ż
aj
ą
si
ę
. I nie rz
ą
dzimy si
ę
w naszym post
ę
powaniu przypadkiem, jeno
dobrze zdajemy sobie spraw
ę
, z jakich pierwiastków mo
ż
na dan
ą
istot
ę
ż
yw
ą
stworzy
ć
.
"Osobno zało
ż
yli
ś
my sadzawki rybne, gdzie czynimy na rybach do
ś
wiadczenia podobne
do tych, o jakich opowiadałem w odniesieniu do zwierz
ą
t oraz ptaków. W
przystosowanych za
ś
do tego miejscach hodujemy nieznane wam, a nader po
ż
yteczne
robaki i owady, przypominaj
ą
ce wasze jedwabniki i pszczoły.
"Nie chciałbym zatrzymywa
ć
ciebie na wyszczególnianiu, jakie mamy zakłady do
wytwarzania win, moszczów, piwa i innych napojów albo do wypiekania ró
ż
nych odmian
pieczywa, albo te
ż
jakie mamy kuchnie, w których przygotowuje si
ę
i przyrz
ą
dza sosy
oraz inne rzadko spotykane a niezwykle potrawy dla szczególnych celów. Wina robimy z
winogron, ale lubimy tak
ż
e napoje z soku innych owoców, z wywarów zbo
ż
owych i
korzennych, z mieszanek miodu, cukru, manny, z rozmaitych owoców suszonych, tak jak
winogrona, a tak
ż
e z soków drzew i rdzenia trzciny. Napoje te maj
ą
ró
ż
ny wiek: niektóre
przed u
ż
yciem przechowujemy do czterdziestu lat. Ju
ż
ci wytwarzamy i napoje lecznicze z
nalewek zwykłych i nastójek na zmieszanych rozmaitych warzywach, ziołach i
korzeniach, do których dodaje si
ę
czasem po
ż
ywki z mi
ę
sa, jaj, przetworów mlecznych i
inne od
ż
ywcze składniki. Niektóre z tych mieszanek s
ą
rodzajem pokarmu i napoju
zarazem, tak i
ż
wielu ludzi, osobliwie w podeszłym wieku, od
ż
ywia si
ę
wył
ą
cznie nimi,
korzystaj
ą
c w nieznacznym stopniu albo wcale nie korzystaj
ą
c z innego po
ż
ywienia albo
chleba. Lecz przede wszystkim trudnimy si
ę
wytwarzaniem napojów składaj
ą
cych si
ę
z
jak najdrobniejszych cz
ą
steczek i przez to łatwiej przenikaj
ą
cych do ciała, lubo nie
odczuwa si
ę
przy tym
ż
adnego szczypania, drapania czy gryzienia. Je
ś
li którym b
ą
d
ź
z
takich płynów skropi
ć
grzbiet dłoni, to po krótkiej chwili nieodczuwalnie przesi
ą
knie
prawie na drug
ą
jej stron
ę
. A mimo to nie dra
ż
ni
ą
one wcale ani j
ę
zyka, ani podniebienia.
Nawet wod
ę
potrafimy tak przysposobi
ć
,
ż
e staje si
ę
całkiem po
ż
ywna, b
ę
d
ą
c zarazem
wy
ś
mienitym napojem. Tote
ż
niektórzy nie chc
ą
ju
ż
przyjmowa
ć
innych napojów.
Pieczywo przygotowujemy z wszelkich zbó
ż
, korzeni, orzechów,
ż
oł
ę
dzi, a inne gatunki
nawet z suszonego mi
ę
siwa czy suszonych ryb z dodatkiem najrozmaitszych zakwasów i
Strona 3 z 9
Bez tytułu 1
2009-10-20
dro
ż
d
ż
y. Pewne odmiany takiego pieczywa nadzwyczajnie pobudzaj
ą
apetyt, inne
znowu
ż
maj
ą
tak
ą
warto
ść
od
ż
ywcz
ą
, i
ż
wielu tym jedynie
ż
yje, nie jedz
ą
c wi
ę
cej nic, a
mimo to odznaczaj
ą
c si
ę
najcz
ęś
ciej długowieczno
ś
ci
ą
. Znamy po
ż
ywki roztarte,
rozmi
ę
kczone i rozbite (wszelako z wykluczeniem jakiegokolwiek gnicia) do tego stopnia,
i
ż
ciepłota słabego
ż
oł
ą
dka łatwo przekształca je w wyborn
ą
papk
ę
, nie gorzej ni
ż
ciepłota sprawnego
ż
oł
ą
dka mo
ż
e przerobi
ć
pokarmy zwyczajne. Wytwarzamy i takie
rodzaje potraw, pieczywa i napojów, które po spo
ż
yciu pozwalaj
ą
na znoszenie postu
dłu
ż
szego ni
ź
li zwykły. Jeszcze inne przy dłu
ż
szym u
ż
yciu sprawiaj
ą
, i
ż
mi
ęś
nie
nabieraj
ą
wi
ę
kszej ni
ż
poprzednio j
ę
drno
ś
ci i siły, przez co wzrasta i wzmaga si
ę
ich
zdolno
ść
do wszelakiej pracy.
"Mo
ż
na łatwo domy
ś
li
ć
si
ę
, i
ż
rozporz
ą
dzaj
ą
c wi
ę
kszym ni
ź
li wy w Europie zasobem i
wi
ę
ksz
ą
ró
ż
norodno
ś
ci
ą
ro
ś
lin i zwierz
ą
t (lubo dobrze
ś
wiadomi jeste
ś
my, co tam macie
u siebie), zaopatrujemy te
ż
nasze rozdzielnie i wytwórnie
ś
rodków leczniczych w leki
proste i w składniki leków zło
ż
onych obficiej i w wi
ę
kszym wyborze ni
ż
wy. Znajduj
ą
si
ę
tam równie
ż
lekarstwa wcze
ś
niej lub pó
ź
niej przyrz
ą
dzone i maj
ą
ce długotrwał
ą
zdolno
ść
do fermentowania. Co si
ę
tyczy przygotowywania
ś
rodków leczniczych, to posługujemy
si
ę
nie tylko wszelkimi znanymi ju
ż
sposobami skraplania i rozdzielania, w szczególno
ś
ci
za
ś
przy pomocy powolnego ogrzewania i cedzenia przez rozmaite płótna, sukna,
drewna, a nawet przez substancje jeszcze twardsze - lecz ponadto znamy wspaniałe
metody ł
ą
czenia ze sob
ą
ró
ż
nych pierwiastków. Dzi
ę
ki tym metodom osi
ą
gamy tak
doskonałe zespolenia składników,
ż
e cało
ść
wydaje si
ę
niemal jednolitym wytworem
naturalnym.
"Zdobyli
ś
my te
ż
bardzo wiele nieznanych wam umiej
ę
tno
ś
ci technicznych, przy pomocy
których wytwarzamy rzeczy takie, jak papier, płótno i jedwab, jak materiały zadziwiaj
ą
cej
ś
wietno
ś
ci udatnie tkane z piór, jak najpi
ę
kniejsze barwniki i farby oraz rozliczne inne
rzeczy. Mamy te
ż
wytwórnie przedmiotów wymienionych ju
ż
poprzednio - zarówno tych,
które s
ą
w u
ż
yciu powszechnym, jak i tych, które nie s
ą
do tego przeznaczone. Trzeba ci
bowiem wiedzie
ć
,
ż
e bardzo wiele rzeczy z tych, o których ju
ż
opowiedziałem, u
ż
ywa si
ę
w całym królestwie, cho
ć
je
ż
eli pochodz
ą
z naszych wynalazków, to pierwowzory ich oraz
najpierwsze i najlepiej wykonane sztuki zatrzymujemy niekiedy w naszym domu.
"Bardzo ró
ż
norodne piece słu
żą
nam do wytwarzania i utrzymywania ciepła o dowolnych
temperaturach, a mianowicie: ostrego i szybko powstaj
ą
cego
ż
aru, silnego i stale
utrzymuj
ą
cego si
ę
gor
ą
ca, nagrzewaj
ą
cego z wolna ciepła umiarkowanego, poł
ą
czonego
z przewiewem i spokojnego, a tak
ż
e wilgotnego i suchego i tym podobnych. Atoli przede
wszystkim umiemy na
ś
ladowa
ć
ż
ar sło
ń
ca i ciepłot
ę
innych ciał niebieskich, które ze
wzgl
ę
du na swój ruch kołowy, oddalanie si
ę
i obracanie wykazuj
ą
rozliczne wahania
temperatury. Za pomoc
ą
tych ciepłot dokonujemy podziwu godnych dzieł. Na
ś
ladujemy
równie
ż
ciepłot
ę
nawozów,
ż
oł
ą
dków zwierz
ę
cych, krwi i samego ciała, trawy i ziół
zwalonych na stos w stanie wilgotnym do zamkni
ę
tego pomieszczenia, ciepłot
ę
wapna
gaszonego i innych rzeczy. Podobnie
ż
mamy maszyny, które wzbudzaj
ą
ciepło przez
sam ruch; ponadto za
ś
miejsca dla silnych nasłonecznie
ń
, to znów miejsca poło
ż
one pod
ziemi
ą
, gdzie si
ę
tworzy ciepło w sposób naturalny lub sztuczny. Wszystkie te rodzaje
ciepłoty wykorzystujemy stosownie do natury wyznaczanych sobie prac.
"Urz
ą
dzili
ś
my domy, gdzie badamy zjawiska działaj
ą
ce na wzrok, a tak
ż
e
przeprowadzamy do
ś
wiadczenia ze wszystkimi barwami. Z ciał przezroczystych i
bezbarwnych uzyskujemy tam kolory nie maj
ą
ce bynajmniej charakteru t
ę
czowych barw
ś
wietlnych, jakie bywaj
ą
w kamieniach szlachetnych i pryzmatach, jeno zwyczajne,
istniej
ą
ce samodzielnie i trwale. Poza tym umiemy wzmacnia
ć
wszelakie promienie, tak
i
ż
przekazujemy
ś
wiatło na wielkie odległo
ś
ci, tam za
ś
przydajemy mu tyle siły i mocy,
ż
e
przy takim o
ś
wietleniu widzie
ć
mo
ż
na najcie
ń
sze linie i punkciki. Potrafimy stworzy
ć
ró
ż
norodne
ś
wiatła zarówno jednokolorowe, jak wielobarwne, oraz wywoływa
ć
rozmaite
Strona 4 z 9
Bez tytułu 1
2009-10-20
omamienia i złudzenia wzrokowe co do kształtów, wielko
ś
ci, ruchów i kolorów; wreszcie
mo
ż
emy ukazywa
ć
wszelkie gry cieniów tudzie
ż
obrazy unosz
ą
ce si
ę
w powietrzu.
Odkryli
ś
my te
ż
wiele nieznanych wam
ś
rodków, które słu
żą
do dobywania z ró
ż
nych ciał
własnej ich
ś
wiatło
ś
ci pierwotnej. Wynale
ź
li
ś
my urz
ą
dzenia, dzi
ę
ki którym przedmioty
mocno oddalone, np. znajduj
ą
ce si
ę
na niebie albo w innych odległych miejscach, staj
ą
si
ę
dla oczu widzialne. A do tego umiemy przedmioty poło
ż
one blisko ukazywa
ć
z
daleka, a przedmioty dalekie z bliska, dowolnie ustalaj
ą
c pozorne odległo
ś
ci. Stosujemy
równie
ż
urz
ą
dzenia pomocnicze dla oczu, które to urz
ą
dzenia w u
ż
yciu znacznie
przewy
ż
szaj
ą
wasze okulary i zwierciadła. Przy pomocy wymy
ś
lnych przyrz
ą
dów do
patrzenia, czyli przezierników mo
ż
emy wyra
ź
nie i dokładnie widzie
ć
ciała drobne i nikłe,
jak członki i barwy małych owadów i robaczków, jak niedostrzegalne innym sposobem
ziarnka i kryształki w kamieniach szlachetnych, jak niewidzialne inaczej rozliczne cz
ą
stki
moczu i krwi. Dalej, mo
ż
emy sztucznie tworzy
ć
t
ę
cze,
ś
wiatłokr
ę
gi i pier
ś
cienie
ś
wietlne,
wywoływa
ć
migotanie i drganie
ś
wiatła. Nareszcie powodujemy wszelkie odbicia i
załamania
ś
wiatła oraz podwojenia przedmiotów.
"Mamy kamienie szlachetne wszystkich odmian; wiele z nich bardzo pi
ę
knych, a wam
całkiem nieznanych. Dalej - kryształy i szkła rozmaite, przy czym niektóre z nich zrobione
s
ą
z metali i tworzyw innych ni
ż
te, z jakich wyrabia si
ę
szkło u was. Nast
ę
pnie - wszelkie
kopaliny, których nie znacie, magnesy o nadzwyczajnej sile przyci
ą
gania oraz inne
rzadko spotykane kamienie, ju
ż
to naturalne, ju
ż
to sztuczne.
"W domach d
ź
wi
ę
ków próbujemy i badamy wszystkie rodzaje d
ź
wi
ę
ków oraz ich
powstawanie. Układamy harmonie, jakich wy nie u
ż
ywacie, ł
ą
cz
ą
c nie tylko tony w dur i
moll, jak wy, lecz tak
ż
e
ć
wiartki tonów oraz tak bardzo miłe tony dr
żą
ce. Posługujemy si
ę
nieznanymi wam jeszcze instrumentami muzycznymi, przy czym niektóre z nich daj
ą
melodie przyjemniejsze od waszych. U
ż
ywamy te
ż
dzwonów i brz
ę
kadełek o niezwykle
poci
ą
gaj
ą
cym tonie. Umiemy tworzy
ć
tak tony słabe, jak mocne i powa
ż
ne; podobnie
ż
niskie i wysokie. Tony, które na pocz
ą
tku s
ą
jednolite, w dalszym brzmieniu
przekształcamy cz
ę
stokro
ć
w dr
żą
ce. Potrafimy wytwarza
ć
albo na
ś
ladowa
ć
wszelkie
d
ź
wi
ę
ki artykułowane i głoski mowy ludzkiej, jako te
ż
głosy zwierz
ą
t i
ś
piew ptaków.
Wynale
ź
li
ś
my przyrz
ą
dy wspomagaj
ą
ce słuch; je
ż
eli przyło
ż
y si
ę
je do uszu, to w
znacznym stopniu powi
ę
kszaj
ą
sprawno
ść
tego zmysłu, a zarazem wzmacniaj
ą
dopływaj
ą
ce d
ź
wi
ę
ki. Odwracanie si
ę
głosu, które wy zwiecie echem, i znamy w wielu
dziwnych odmianach. Wywołujemy je te
ż
sztucznie, przy czym polega ono nie tyle na
wielokrotnym odbijaniu czy odrzucaniu głosu, jak na wzmacnianiu go, to znowu
ż
osłabianiu. W pewnych wypadkach nawet d
ź
wi
ę
ki artykułowane oddawane s
ą
inaczej
ni
ź
li w brzmieniu pierwotnym. Znamy wreszcie sposoby przenoszenia d
ź
wi
ę
ków - za
pomoc
ą
tub oraz rur wygi
ę
tych - na wielkie odległo
ś
ci i to równie
ż
wzdłu
ż
linii krzywych.
"W domach, gdzie si
ę
bada okadzania i zapachy, przeprowadzamy zarazem
do
ś
wiadczenia tycz
ą
ce si
ę
smaków. Umiemy, co mo
ż
e wydawa
ć
si
ę
dziwne, zapachy
mno
ż
y
ć
oraz wzmacnia
ć
. Na
ś
ladujemy wonie naturalne i sprawiamy,
ż
e ró
ż
norodne
zapachy dobywaj
ą
si
ę
z substancji innych, ani
ż
eli te, z których winny pochodzi
ć
wedle
przyrodzenia. W podobny sposób na
ś
ladujemy smaki, tak i
ż
potrafi
ą
zwie
ść
nawet
wytrawnego smakosza. W tym
ż
e domu mie
ś
ci si
ę
zakład cukierniczy, w którym wyrabia
si
ę
łakocie, ciasta i inne tego rodzaju przysmaki, tak płynne jak i stałe. Przygotowuje si
ę
je, oprócz cukru i miodu, z ró
ż
nych innych słodkich i smakowitych rzeczy. Tam te
ż
wytwarzamy najrozkoszniejsze wina, przetwory z mleka, sosy, przystawki zasolone i
marynowane w occie, zaiste, bardzo smaczne, a u was prawie nie b
ę
d
ą
ce w u
ż
yciu.
"Opowiem teraz o domach maszyn, gdzie maszyny i aparaty słu
żą
nam jako
ź
ródło
wszelkich odmian ruchu. Z pomoc
ą
tych urz
ą
dze
ń
osi
ą
gamy ruchy szybsze, ni
ż
wy
dostajecie u siebie czy to przy strzelaniu z waszych małych strzelb, czy to przy u
ż
yciu
jakich b
ą
d
ź
innych maszyn. Zmierzamy równie
ż
do tego, aby ułatwi
ć
ruch, wzmóc go i
Strona 5 z 9
Bez tytułu 1
2009-10-20
zwielokrotni
ć
przez zastosowanie kół i innych sposobów. W zwi
ą
zku z tym uzyskujemy
skutki wi
ę
ksze i pot
ęż
niejsze ni
ż
osi
ą
gane przez was przy strzelaniu z wielkich dział i
mo
ź
dzierzy. Wytwarzamy działa i sprz
ę
t wojenny ka
ż
dego rodzaju, nowe mieszanki
prochu strzelniczego, ogie
ń
grecki, który płonie na wodzie i jest niemo
ż
liwy do
ugaszenia, pociski ogniste w całej ich ró
ż
norodno
ś
ci - tak dla rozrywki, jak i dla celów
praktycznych. Na
ś
ladujemy tam równie
ż
lot ptaków i mamy pewne urz
ą
dzenia, które
umo
ż
liwiaj
ą
nam poruszanie si
ę
w powietrzu na podobie
ń
stwo stworze
ń
uskrzydlonych.
Budujemy okr
ę
ty i łodzie, które mog
ą
pływa
ć
pod wod
ą
i łatwiej znosi
ć
szale
ń
stwa
oceanu, a tak
ż
e u
ż
ywamy pasów do pływania i innych
ś
rodków utrzymuj
ą
cych na
wodzie. Posługujemy si
ę
rozlicznymi doskonałymi zegarami i innymi mechanizmami,
poruszanymi przez wiatr albo wod
ę
i wykonuj
ą
cymi ruch obrotowy albo wahadłowy.
Mamy tak
ż
e w kilku odmianach machiny o ruchu nieustaj
ą
cym. Robimy do
ś
wiadczenia z
na
ś
ladowaniem ruchów istot
ż
ywych, u
ż
ywaj
ą
c do tego odpowiednio zbudowanych
kukieł, jako to kukieł wzorowanych na człowieku, na zwierz
ę
tach, ptakach, rybach i
w
ęż
ach. W ko
ń
cu jeste
ś
my w stanie wywoływa
ć
inne poruszenia, odznaczaj
ą
ce si
ę
jednostajno
ś
ci
ą
i dokładno
ś
ci
ą
.
"W naszym domu matematyki rozporz
ą
dzamy wszystkimi, chocia
ż
by
najwymy
ś
lniejszymi, przyrz
ą
dami, zarówno geometrycznymi jak astronomicznymi.
"W ko
ń
cu utrzymujemy te
ż
dom złudze
ń
, gdzie pokazujemy ró
ż
norodne ułudy,
kuglarstwa i mamidła, daj
ą
c pozna
ć
kryj
ą
cy si
ę
w nich podst
ę
p. Wszak łatwo uwierzycie,
i
ż
maj
ą
c tyle rzeczy naturalnych, które budz
ą
podziw, mogliby
ś
my, zaprawd
ę
,
niesko
ń
czenie oszukiwa
ć
zmysły ludzkie, zwłaszcza je
ś
liby
ś
my zdobycze nasze chcieli
stroi
ć
w nimb cudu i jako taki wielbi
ć
. Ale my czujemy odraz
ę
do wszelkich oszustw i
kłamstw. Przeto wszystkim członkom naszego Domu surowo nakazujemy, by pod kar
ą
niesławy i grzywny nie przedstawiali nic naturalnego w sztucznej i zmy
ś
lonej
ś
wietno
ś
ci.
Dozwala si
ę
im podawa
ć
jedynie sam
ą
prawd
ę
, woln
ą
od wszelkiej fałszywej okrasy i
zap
ę
dów w kierunku cudowno
ś
ci.
"Takie oto, mój synu, s
ą
skarby Domu Salomona.
"Co si
ę
tyczy zatrudnie
ń
i obowi
ą
zków naszych członków, to przede wszystkim jest
w
ś
ród nich dwunastu, którzy podaj
ą
c inn
ą
przynale
ż
no
ść
narodow
ą
(albowiem naszego
kraju nie ujawniamy) udaj
ą
si
ę
do krajów obcych i zaopatruj
ą
nas w ksi
ąż
ki, materiały i
wzorce wszelakich osi
ą
gni
ęć
. Dlatego zwiemy ich nabywcami
ś
wiatło
ś
ci.
"Trzej inni zestawiaj
ą
wyniki do
ś
wiadcze
ń
, jakie tylko wynajd
ą
w ksi
ąż
kach. Tych
nazywamy rabusiami.
"Trzej zajmuj
ą
si
ę
zbieraniem innych materiałów o do
ś
wiadczeniach przeprowadzonych
w zakresie wszystkich umiej
ę
tno
ś
ci technicznych, jak równie
ż
nauk wyzwolonych, a
ponadto w zakresie praktycznego zastosowania wszelkiej wiedzy nie zwi
ą
zanej ze
sztuk
ą
. Ci nazywani s
ą
przez nas my
ś
liwymi.
"Trzech robi nowe do
ś
wiadczenia, jakie tylko poczytuj
ą
za po
ż
yteczne. S
ą
to tak zwani
kopacze lub górnicy.
"Mamy równie
ż
trzech takich, którzy porz
ą
dkuj
ą
wyniki prac współtowarzyszy poprzednio
wymienionych, układaj
ą
c je wedle haseł oraz sporz
ą
dzaj
ą
c tablice, aby ułatwi
ć
my
ś
li
ludzkiej poznanie owych materiałów, czerpanie z nich spostrze
ż
e
ń
i wyprowadzanie
ogólnych zasad. Nazywaj
ą
si
ę
oni porz
ą
dkuj
ą
cymi.
"Trzej dalsi, okre
ś
lani jako dobroczy
ń
cy, maj
ą
obowi
ą
zek wgl
ą
dania do prac swoich
współtowarzyszy i wyprowadzania z ich osi
ą
gni
ęć
albo te
ż
dokonywania w oparciu o nie
Strona 6 z 9
Bez tytułu 1
2009-10-20
wynalazków, które by mogły przyda
ć
si
ę
w
ż
yciu codziennym lub znale
źć
inne praktyczne
zastosowanie albo słu
ż
y
ć
rozwojowi nauki. Chodzi tutaj nie tylko o technik
ę
, lecz tak
ż
e o
jasne przedstawienie przyczyn zjawisk, o sposoby wykrycia tajemnic tkwi
ą
cych w naturze
i o przyst
ę
pne acz dokładne wiadomo
ś
ci o nieznanych składnikach ,i siłach ukrytych w
poszczególnych ciałach.
"Po wielu zebraniach i naradach całego Towarzystwa, na których prace i wyniki
dotychczasowe s
ą
usilnie rozpatrywane i jak gdyby na nowo prze
ż
uwane, trzej z nas,
zwani pochodniami, maj
ą
troszczy
ć
si
ę
o to, aby na podstawie widocznych osi
ą
gni
ęć
pobudzi
ć
do nowych do
ś
wiadcze
ń
; prowadzonych ju
ż
na wy
ż
szym poziomie, oraz nada
ć
im kierunek, a
ż
eby przy pomocy tych do
ś
wiadcze
ń
jeszcze gł
ę
biej przenikn
ąć
do
tajników natury.
"Ustalonych i nakazanych tym sposobem do
ś
wiadcze
ń
dokonuj
ą
trzej inni, okre
ś
lani
przez nas jako mistrzowie szczepie
ń
, którzy te
ż
donosz
ą
o wynikach swoich prac.
"Wreszcie mamy trzech tak zwanych wyja
ś
niaczy natury, którzy na podstawie wszystkich
osi
ą
gni
ę
tych poprzednio dzi
ę
ki do
ś
wiadczeniom wynalazków i odkry
ć
w dziedzinie
wiedzy przyrodniczej buduj
ą
czy rozszerzaj
ą
wnioski ogólniejsze, ustalaj
ą
niewzruszalne
prawa i zasady. Wszystko to czyni
ą
po uprzedniej naradzie i wypowiedzeniu si
ę
całego
Towarzystwa.
"Jak rzecz sama przez si
ę
wymaga, mamy równie
ż
nowicjuszów i uczniów, a
ż
eby nie
było przerwane nast
ę
pstwo po ludziach powołanych do prowadzenia do
ś
wiadczalnych
bada
ń
i ustalania zasad. Oprócz tego s
ą
w Towarzystwie zatrudnieni liczni posługacze i
pomocnicy, tak m
ęż
czy
ź
ni jak i kobiety.
"Zwyczajem naszym jest, i
ż
dokładnie rozwa
ż
amy, które odkrycia i jakie wyniki
dokonanego do
ś
wiadczenia nadaj
ą
si
ę
do rozgłoszenia, a jakie nie. Otó
ż
jeste
ś
my nawet
pod przysi
ę
g
ą
zobowi
ą
zani do ukrywania tego, co postanowili
ś
my trzyma
ć
w tajemnicy.
Aczkolwiek odkrywamy czasem za ogóln
ą
zgod
ą
pewne rzeczy królowi oraz senatowi, to
jednak inne zatrzymujemy do własnej jeno wiadomo
ś
ci.
"Teraz za
ś
przejd
ę
do naszych zwyczajów i obrz
ę
dów.
"Powiem najprzód o dwu olbrzymich, pi
ę
knych halach, z których w jednej umieszczamy
wedle ustalonego porz
ą
dku wzorce wszystkich wyró
ż
niaj
ą
cych si
ę
i wa
ż
niejszych
wynalazków, w drugiej natomiast pos
ą
gi co znakomitszych odkrywców. Mo
ż
na tam
zobaczy
ć
pos
ą
g waszego Kolumba, który pierwszy odkrył Indie Zachodnie; nast
ę
pnie
pos
ą
g pierwszego budowniczego okr
ę
tów; waszego zakonnika, który pierwszy wynalazł
proch strzelniczy i bro
ń
paln
ą
; wynalazcy muzyki; wynalazcy pisma, jak równie
ż
wynalazcy druku; odkrywcy zjawisk astronomicznych; wynalazcy obróbki metali;
pierwszego wytwórcy szkła, nici jedwabnych i wina; odkrywcy metod uprawy zbó
ż
i
wypiekania chleba; wreszcie pierwszego wytwórcy cukru. Pami
ęć
o tych wszystkich
wynalazcach zachowujemy na podstawie poda
ń
pewniejszych i wierniejszych ni
ź
li
wasze. Poza tym ustawiamy te
ż
pos
ą
gi licznych wybitnych naszych wynalazców, którzy
dokonali szlachetnych i sławnych dzieł. Poniewa
ż
nie ogl
ą
dali
ś
cie sami tych wynalazków,
zbyt długo trwałoby ich opisywanie. Poza tym nie pojmuj
ą
c ich w nale
ż
yty sposób,
mogliby
ś
cie łatwo powzi
ąć
mylny s
ą
d.
"Ka
ż
demu tedy bardziej zasłu
ż
onemu wynalazcy zaraz wznosimy pos
ą
g i hojnie
obdarowujemy nader szczodr
ą
nagrod
ą
. Niektóre z tych pos
ą
gów s
ą
spi
ż
owe, inne
marmurowe, z kamienia lidyjskiego, z drewna cedrowego lub te
ż
z innych kosztownych
gatunków drewna, które w dodatku pozłaca si
ę
i zdobi; jeszcze inne -
ż
elazne, srebrne i
złote.
Strona 7 z 9
Bez tytułu 1
2009-10-20
"Mamy osobne hymny i formuły obrz
ę
dowe, które co dzie
ń
ś
piewamy albo na głos
odczytujemy. Oddajemy w nich chwał
ę
Bogu, wielbimy Go i wyra
ż
amy nasz
ą
wdzi
ę
czno
ść
za cudowne dzieła Jego. W modlitwach błagalnych za
ś
usilnie prosimy, aby
udzielił nam pomocy i błogosławie
ń
stwa, aby raczył kierowa
ć
naszymi poczynaniami,
o
ś
wieci
ć
je i obróci
ć
na dobry i
ś
wi
ę
ty po
ż
ytek.
"W ko
ń
cu jest u nas w zwyczaju, i
ż
od czasu do czasu udajemy si
ę
w odwiedziny do
wa
ż
niejszych miast naszego królestwa, gdzie - je
ż
eli uznamy to za wła
ś
ciwe - ujawniamy
przy sposobno
ś
ci po
ż
yteczne wynalazki. Równie
ż
, je
ś
li chodzi o odkrywanie tajemnic
natury, zapowiadamy naprzód wyst
ą
pienie chorób zaka
ź
nych i kl
ę
ski zarazy morowej,
zbli
ż
anie si
ę
rojów szara
ń
czy, głód, burze i nawałnice, trz
ę
sienie ziemi, powodzie,
komety, stan pogody na nadchodz
ą
cy rok i inne rzeczy. Zarazem udzielamy rad we
wszystkich tych sprawach i wskazujemy, co lud powinien czyni
ć
, aby zapobiec i znale
źć
ś
rodki zaradcze przeciwko gro
żą
cym nieszcz
ęś
ciom".
WIELKIE ZADANIA W STOSUNKU DO PRZYRODY, MAJ
Ą
CE NA WZGL
Ę
DZIE
PO
ś
YTEK LUDZKI
(wedle angielskiego wydania "Nowej Atlantydy" z 1628 r.)
PRZEDŁU
ś
ANIE
ś
YCIA
PRZYWRACANIE W PEWNYM STOPNIU MŁODO
Ś
CI
OPÓ
Ź
NIANIE STARO
Ś
CI
LECZENIE CHORÓB UWA
ś
ANYCH ZA NIEULECZALNE
U
Ś
MIERZANIE BÓLU
ŁATWIEJSZE I NIE TAK OBRZYDLIWE PRZECZYSZCZANIA
WZMAGANIE SIŁY I ZDOLNO
Ś
CI DO CZYNU
POWI
Ę
KSZANIE ZDOLNO
Ś
CI DO ZNOSZENIA M
Ę
KI I BÓLU
DOKONYWANIE ZMIAN W BUDOWIE CIAŁA, USUWANIE OTYŁO
Ś
CI I
CHUDERLAWO
Ś
CI
POWODOWANIE ZMIAN WE WZRO
Ś
CIE
POWODOWANIE ZMIAN W PRZYRODZONYCH WŁA
Ś
CIWO
Ś
CIACH
POMNA
ś
ANIE I WZMAGANIE ZDOLNO
Ś
CI UMYSŁOWYCH
PRZEMIANA JEDNYCH CIAŁ W INNE
STWARZANIE NOWYCH GATUNKÓW
PRZEMIENIANIE JEDNYCH GATUNKÓW W INNE
Ś
RODKI ZNISZCZENIA (ZARÓWNO NARZ
Ę
DZIA WOJENNE, JAK I TRUCIZNY)
POBUDZANIE WESOŁO
Ś
CI I DOBREGO USPOSOBIENIA
SIŁA WYOBRA
Ź
NI I JEJ ODDZIAŁYWANIE B
Ą
D
Ź
NA INN
Ą
OSOB
Ę
, B
Ą
D
Ź
NA SIEBIE
SAMEGO
PRZY
Ś
PIESZANIE DOJRZEWANIA
PRZY
Ś
PIESZANIE KLAROWANIA SI
Ę
PŁYNÓW
PRZY
Ś
PIESZANIE ROZKŁADU CIAŁ
PRZY
Ś
PIESZANIE NAPARZANIA
PRZY
Ś
PIESZANIE KIEŁKOWANIA
SZTUCZNE WYTWARZANIE NAWOZÓW U
ś
Y
Ź
NIAJ
Ą
CYCH GLEB
Ę
ODDZIAŁYWANIE NA ZJAWISKA ATMOSFERYCZNE I WYWOŁYWANIE BURZ
DOKONYWANIE PRZEMIAN POLEGAJ
Ą
CYCH NA PRZYDAWANIU TWARDO
Ś
CI
CIAŁOM, ZMI
Ę
KCZANIU ICH ITD.
PRZETWARZANIE CIAŁ STAŁYCH I WODNISTYCH W CIAŁA OLEISTE, TŁUSTE
UZYSKIWANIE NOWYCH POKARMÓW Z SUBSTANCYJ DOTYCHCZAS
NIEU
ś
YWANYCH
WYTWARZANIE NOWYCH RODZAJÓW PRZ
Ę
DZY UBRANIOWEJ I NOWYCH
ODMIAN PRZEDMIOTÓW U
ś
YTKOWYCH, TAKICH JAK PAPIER, SZKŁO ITD.
PRZECZUCIA NATURALNE
ZŁUDZENIA ZMYSŁOWE
Strona 8 z 9
Bez tytułu 1
2009-10-20
POWI
Ę
KSZANIE PRZYJEMNO
Ś
CI ZMYSŁOWYCH
SZTUCZNE MINERAŁY I ZAPRAWY MURARSKIE
Strona 9 z 9
Bez tytułu 1
2009-10-20