Moda czy prawdziwy problem? Kolejne amerykańskie
aktorki wyznają, że były molestowane
Dodano dzisiaj 16:50
Natalie Portman
/ Źródło: PAP/EPA/ Claudio Onorati
0
0
Ostatnie tygodnie przynoszą wyznania kolejnych gwiazd dotyczące molestowania.
To wszystko wpisuje się w głośną akcję internetową #MeToo, w której kobiety
opisywały w mediach społecznościowych swoje historie z tym związane.
– Myślałam, że nie mam w tej sprawie nic do powiedzenia. Ale wtedy stwierdziłam: "Chwila, przecież
mam 100 takich historii" – tak znana amerykańska aktorka Natalie Portman odniosła się do akcji
#MeToo oraz problemu molestowania.
Portman stwierdziła, że dyskryminacji lub molestowania doświadczała "niemal wszędzie, gdzie
pracowała", chociaż początkowo nie była tego świadoma. – I myślę, że wiele osób zdaje sobie
z tego sprawę w ten sposób, przypomina sobie o rzeczach, z którymi po prostu się pogodziły. Myślę,
że to część całego procesu – powiedziała aktorka.
Z kolei inna amerykańska gwiazda, Uma Thurman, we wpisie na Twitterze zasugerowała, że padała
ofiarą Harveya Weinsteina.
"Mówiłam niedawno, że byłam rozzłoszczona i mam ku temu kilka powodów, #metoo, na wypadek
gdybyście nie potrafili tego odczytać z mojego wyrazu twarzy. Czuję, że to ważne, by dać sobie
czas, być uczciwym, być dokładnym, więc… Szczęśliwego Święta Dziękczynienia Wszystkim! (Poza
Tobą, Harvey, i wszystkimi twoimi nikczemnymi konspiratorami – Cieszę się, że to wszystko toczy
się powoli – nie zasługujesz na kulkę) – bądź czujny" – napisała Thurman w kontekście Święta
Dziękczynienia. Choć nie pisze wprost o tym, że Weinstein ją molestował, fragment o nim wskazuje
właśnie na to.
/ Źródło: Rzeczpospolita / Radio Zet
/ zdą