33 kalu rinpoche natura moc i pozytek mantr

background image

Kalu Rinpoche - Natura, moc i pożytek mantr

Niewielka jest różnica pomiędzy ludźmi należącymi do kultury takiej jak tybetańska, a

mieszkańcami Zachodu. Wszyscy jesteśmy ludźmi, mamy te same problemy, ten sam rodzaj

zmartwień, te same emocje, ten sam rodzaj niewiedzy w umyśle. Jednakże na praktycznym

poziomie, w tym, co dotyczy podejścia do nauk Dharmy istnieje ważna różnica między

Tybetańczykami, a ludźmi Zachodu.

W kraju takim jak Tybet, gdzie buddyzm istnieje już od wieków, wielu mistrzów posiadło wgląd.

Praktykowali nauki i dzięki temu inni mają a priori zaufanie do buddyzmu, co niekoniecznie

znaczy, że znają przyczynę tego zaufania. Teoretycznie, w krajach gdzie istnieje buddyzm,

łatwiej go praktykować, studiować, rozumieć nauki i rozwijać do nich zaufanie. Również z

kulturowego punktu widzenia Tybetańczycy mają naturalny odruch zaufania i wiary w nauki,

nawet jeśli ich nie rozumieją. Myślą pewnie: "No, cóż, jeśli jest to prawdziwe. Prosty fakt, że ja

nie rozumiem nie oznacza, że jest to błędne. Jest to prawdziwe, chociaż ja nie rozumiem

prawdy. Być może nie mogę zobaczyć niższych światów, ale one istnieją. Wiem o tym,

ponieważ tak mówią nauki." Istnieje więc pewna akceptacja nauk, tak jak są podawane, bez

tworzenia w umyśle wątpliwości czy sceptyczności.

W krajach Europy Zachodniej czy w Ameryce Północnej sytuacja jest odmienna. Buddyzm

rozwija się tam na szerszą skalę dopiero od mniej więcej dziesięciu lat, od 1970 czy 1971 roku.

Oznacza to, że ludzie nie są jeszcze naprawdę zżyci z ideami Dharmy. Poza tym

społeczeństwa zachodnie są bardziej wyrachowane intelektualnie, niż wschodnie. Ludzie są

bardziej wykształceni, lecz pociąga to za sobą wiele wątpliwości i sceptycyzmu, ponieważ nie

są skłoni akceptować rzeczy, które im się podaje. Bezustannie zadają sobie pytania: "Prawda

to czy nie? Nie jestem pewien, czy mogę to zaakceptować! Czy jest tak naprawdę, czy może

nie? Przeszłe żywoty? Przyszłe żywoty? Karma? Przyczyny i skutki? Nie jestem tego

naprawdę pewien."

Ten sam problem pojawia się przy używaniu mantr i ich recytacji, przy traktowaniu ich jako

instrumentów duchowego rozwoju. Wiele osób myśli, że zwykłe słowa pozbawione są mocy.

Jak zatem fakt prostego wymawiania dźwięków może mieć związek z duchowym rozwojem?

Zaakceptowanie tego jest dużym problemem dla ludzi Zachodu.

Jako istoty nieprzebudzone, podległe fizycznie inkarnacji, istniejemy na trzech poziomach:

fizycznym, werbalnym i mentalnym. Poziom fizyczny jest całkowicie namacalny, mamy

substancjalne ciała z krwi i kości, które wszyscy mogą zobaczyć i dotknąć. Każdy może tego

doświadczyć tak samo jak my, ponieważ jest to najbardziej zewnętrzny i oczywisty poziom

naszej egzystencji. Istnieje też poziom werbalny: dźwięki, które słyszymy i które sami

wytwarzamy mówiąc. Są one namacalne i nienamacalne zarazem. Oczywiście nie mają formy -

nie możemy zobaczyć słów - możemy je słyszeć, doświadczać. Nie mają trwałości

porównywalnej z ciałem fizycznym, a jednak są czymś realnym, możemy wejść z nimi w

kontakt.

Jest także poziom mentalny, całkowicie nie namacalny. Nie tylko nikt nie może zobaczyć

naszego umysłu, dotknąć go lub doświadczyć w sposób materialny, ale i my sami nie możemy

1 / 8

background image

Kalu Rinpoche - Natura, moc i pożytek mantr

tego zrobić. Nikt nie potrafi namacalnie doświadczyć swojego umysłu. Tak więc żyjemy na

owych trzech poziomach: pierwszy jest całkowicie namacalny, drugi jest na granicy

namacalności, a trzeci - umysł - jest czymś całkowicie nienamacalnym. Począwszy od umysłu

odbywa się rozwój elementów namacalnych i półnamacalnych: czynników fizycznych i

werbalnych. Ażeby ciało fizyczne mogło się rozwijać potrzebny jest najpierw umysł, który jest

zupełnie nienamacalny. W umyśle, który jest pustką, rozwija się poziom dźwięku. Dźwięki lub

dokładniej wibracje krzepną potem w organizm fizyczny. W ten sposób poziom dźwiękowych

wibracji rozwija się z umysłu, a z poziomu wibracji rozwija się ciało fizyczne.

W chwili zapłodnienia dwa elementy fizyczne - sperma i jajo pochodzące od ojca i matki -

łączą się ze świadomością. Jest to proces, który ma pewien poziom wibracji, pewien dźwięk.

Dokładnie w tym momencie, kiedy umysł przybiera formę fizyczną pojawia się wibracja, dźwięk,

który jest sylabą HRI. Tak jak możemy powiedzieć, że na czystym poziomie sylaba HRI jest

nasienną sylabą Czenrezig - Bodhisattwy współczucia - tak na poziomie nieoczyszczonym HRI

jest sylabą nasienną istoty ludzkiej. Jest to dźwięk związany z wibracją chwili poczęcia, kiedy to

elementy fizyczne i mentalne łączą się z sobą, aby uformować człowieka. Z tego punktu

widzenia narodziny są przejściem umysłu poprzez poziom dźwięku na poziom formy fizycznej,

który jest najbardziej solidny i najbardziej namacalny.

Nie jest to proces charakterystyczny wyłącznie dla świata ludzkiego. Każdy z pośród sześciu

światów jest związany z jedną nasienną sylabą, która na poziomie poszczególnych wibracji

nieodłącznych od zapłodnienia koresponduje z pojawieniem się w świecie danej istoty. Sylaba

HRI odpowiada światu ludzi, AH - bogów, SU - półbogów, DA - zwierząt, TRE - głodnych

duchów i DU - piekieł. Istnieje zresztą szczególna sześciosylabowa mantra w naukach "Bardo

Thydrei" i te sześć sylab ma swoje powiązanie z sześcioma światami egzystencji

samsarycznej.

W świecie ludzkim ciało fizyczne istot jest zbudowane w sposób szczególny: fizycznie i

psychicznie na poziomie " nadi" lub "ca", czyli kanałów energii. Ciało ludzkie posiada trzy

kanały główne. Najważniejszy jest kanał centralny "ca uma", a po bokach są dwa kanały

drugorzędne, biegnące równolegle do centralnego - "ca roma" i "ca kiangma". W innym ujęciu

wyróżnia się dziesięć kanałów głównych: pięć rdzennych i pięć drugorzędnych. Szczegółowy

opis wymienia 72000 kanałów subtelnych energii, które tworzą strukturę psychiczną ciała

ludzkiego. Nie są one czymś fizycznym, są rodzajem układu krążenia energii w ludzki ciele.

Formy zakończenia tych kanałów odpowiadają szesnastu samogłoskom i trzydziestu

spółgłoskom alfabetu sanskryckiego. Ten alfabet powstał z konfiguracji zakończeń kanałów

energii warunkujących poszczególne sposoby tworzenia się dźwięków. Zdolności wokalne

człowieka, zdolność artykulacji jest nieodłączna od struktury fizycznego ciała.

Według tradycji buddyjskiej fizyczna struktura istoty ludzkiej i innych składa się z pięciu

elementów: ziemi, wody, ognia, powietrza i przestrzeni. W przypadku egzystencji ludzkiej,

stanu szczególnie uprzywilejowanego, mogącego się rozwijać i ewaluować, istnieje szósty

element: transcendentna świadomość, której nie doświadczamy bezpośrednio, ale do której

nasz ludzki poziom świadomości jest bardzo zbliżony. Nie występuje ona u innych form życia.

Szósty element, świadomość transcendentna lub pierwotna jest naturą samego umysłu i jest

bardzo zbliżona do świadomości powierzchniowej. Ta inteligencja wraz ze swą strukturą,

2 / 8

background image

Kalu Rinpoche - Natura, moc i pożytek mantr

szczególnie na poziomie subtelnych kanałów, pozwala istocie ludzkiej rozwinąć bardzo szeroki

wachlarz dźwięków, większy niż u pozostałych istot.

Zwierzęta takie jak np. koń, pies, kot, baran, są ograniczone na licznych poziomach. Na

poziomie mentalnym mają inteligencję bardzo ograniczoną, ponieważ nie posiadają szóstego

aspektu: świadomości transcendentnej. Ich ciało zbudowane jest z elementów fizycznych, ale

nie posiadają owej cechy inteligentnej świadomości. Z tego powodu struktura fizyczna, która

rozwija się na bazie mentalnego ograniczenia, jest także stanem ograniczonym. A więc kanały

energii zwierzęcia nie mają zróżnicowanej struktury, wszystkie mają taką samą formę: są albo

płaskie albo okrągłe alko kwadratowe. U istoty ludzkiej ich konfiguracja jest bardziej

zróżnicowana. Gama dźwięków, którymi może posługiwać się zwierzę, jest więc bardzo

ograniczona. Może ono wydać jeden, dwa lub trzy rodzaje dźwięków - to bardzo niewiele w

porównaniu z człowiekiem. Ponadto nie może ono posługiwać się słowami, ponieważ jego

struktura fizyczna jest ograniczona, co wypływa z ograniczenia umysłu.

W świecie ludzkim emanacje Buddów i Bodisatwów nauczają bardziej aktywnie z powodu

charakteru ewolucji istot ludzkich i rodzaju ich wrażliwości. Urodzenie się człowiekiem stwarza

najkorzystniejszą sytuację do rozwoju nauk tak głębokich, w szczególności nauk tantrycznych,

które pozwalają radykalnie przekształcić strukturę fizyczną, werbalna i mentalna człowieka.

Przemiana fizyczna dokonuje się poprzez identyfikację z bóstwem, werbalna poprzez

recytowanie mantr, a mentalna poprzez rozwijanie samadhi. Jest to możliwe tylko w świecie

ludzkim i tylko w tym świecie Buddowie i Bodhisattwowie mogą się pojawiać i skutecznie

nauczać.

Są dwa rodzaje mantr. Pierwsze mogą być tworzone przez istotę, która posiada wystarczającą

mądrość i inteligencję. Nazywane są "mantra - imię", ponieważ ich rdzeń buduje imię bóstwa

lub guru, do którego się zwracamy lub na którego medytujemy. Na przykład mantra Milarepy

brzmi: OM AH GURU HASA BENZA HUNG. Sylaby OM AH na początku i HUNG na końcu

reprezentują kolejno ciało, mowę i umysł i są zawarte we wszystkich mantrach. Sylaba OM jest

związana z ciałem wadżry, czyli ciałem niezmiennym, sylaba AH z mowa wadżry, a HUNG z

umysłem wadżry. GURU oznacza Lamę lub duchowego mistrza. HASA BENZA lub HASA

WADŻRA to termin sanskrycki, który przetłumaczony na tybetański brzmi: SZIEPA DORDŻE.

HASA oznacza radość. Można więc przetłumaczyć "Wadżra Radości", co jest tantrycznym

imieniem Milarepy. W ten sposób tą prostą mantrą przywołujemy Milarepę. Weźmy teraz na

przykład mantrę Wadżrapani: OM WADŻRAPANI HUNG - w sanskrycie lub OM BENZAPANI

HUNG - po tybetańsku. Używa się tu sylab niezmiennego ciała i umysłu, a między nimi - w

centralnej części mantry - jest imię bóstwa Wadżrapani. Istnieją liczne przykłady tego rodzaju

mantr, które są - że tak powiem - fabrykowane. Nie oznacza to, że możemy stworzyć sobie

mantrę sami; nie mamy wystarczającej mądrości, ale Mistrz może to zrobić. Wszystkie takie

mantry będą ważne, ponieważ są zbudowane z sylab już istniejących: imion bóstw i Guru.

Jeśli chodzi o inne mantry, to tylko Bodhisattwowie z ósmej, dziewiątej i dziesiątej ziemi, czyli

całkowicie Przebudzeni, mogą je kreować. Mogą one pochodzić tylko z poziomu

doświadczenia. Nie tylko byłoby dziwne, gdyby jakaś istota z niższego poziomu stworzyła

mantrę, ale jest to naprawdę niemożliwe. Taka mantra nie mogłaby funkcjonować zgodnie z

przewidywaniem. W rzeczywistości istota nie będąca na odpowiednim poziomie

3 / 8

background image

Kalu Rinpoche - Natura, moc i pożytek mantr

urzeczywistnienia, nie rozumiejąca natury zjawisk po prostu nie jest zdolna stworzyć mantrę

posiadającą specyficzny cel i skuteczność. Tylko całkowicie Przebudzony Bodisatwa może

wytworzyć skuteczną - w odniesieniu do określonego celu - mantrę, ponieważ rzeczywiście

posiada całkowite i dokładne zrozumienie wszystkich elementów sytuacji.

Istota, która osiągnęła pierwszą ziemię Bodhisattwy, bardzo różni się od nas. Nie jest to już

zwyczajna, ograniczona istota, ponieważ ma bardzo dokładne zrozumienie natury umysłu. Jej

zrozumienie nie jest być może całkowite, ale jest niezmienne. Co więcej - istota taka posiada

wielką wolność umysłu, która pozwala jej wyrażać się z wielką niezależnością. Na tym

początkowym poziomie zrozumienia jej umysł może w jednym momencie utrzymać sto stanów

medytacyjnej koncentracji bez zakłóceń czy błądzenia. Istota ta może w jednym momencie

spotkać stu Buddów, doświadczyć stu czystych krain, emanować siebie na sto różnych

sposobów, pracować dla dobra stu istot, przypomnieć sobie sto przeszłych żywotów, widzieć

sto przyszłych stanów swojej egzystencji itd. Wszystko to może zrobić w jednej chwili. A jednak

na tak zaawansowanym poziomie nie można kreować mantry, ponieważ brakuje jej koniecznej

mądrości.

Mocy i właściwości nieodłączne od pierwszej ziemi Bodhisattwy są mnożone przez dziesięć na

poziomie drugiej ziemi; tu ma się już zdolność utrzymywania tysiąca stanów medytacyjnej

koncentracji w jednej chwili, doświadczania tysiąca czystych krain itd. Moce i właściwości

mnożone są przez dziesięć na każdym poziomie, lecz nawet urzeczywistnienie związane z

siódmą ziemią nie pozwala mantrze pojawiać się spontanicznie. To po prostu nie działa, nawet

na siódmym poziomie Bodhisattwy.

Na ósmym, dziewiątym i dziesiątym poziomie, które są zwane czystymi ziemiami, posiada się

właściwości nazywane zdolnościami kontroli lub mocy, których jest dziesięć. Bodisatwa

zaczyna tu ich doświadczać. Moce te dotyczą kontroli nad długością życia, nad szczególnymi

warunkami odrodzenia, nad karmą, nad bogactwem, nad pragnieniami itd. Na przykład na

poziomie tych trzech czystych ziem istota ma kontrolę nad odrodzeniem. Znaczy to, że może

odrodzić się w świecie, w którym pragnie, w samsarze lub w jakiejkolwiek czystej sferze, tam

gdzie czuje potrzebę. Sama decyduje więc o swoim odrodzeniu, emanuje i odradza się.

Mieć kontrolę nad życzeniami oznacza, że można natychmiast spełniać pragnienia lub

życzenia, które powstają w umyśle. Bodisatwa, który ma kontrole nad bogactwem, posiada

zdolność stwarzania nieustającego deszczu bogactw. Na przykład mógłby napełnić całą ziemię

wszystkimi rodzajami skarbów.

Jeśli chodzi o moc nad karma, istota taka ma zdolność eliminowania lub przynajmniej

odsuwania czyjejś negatywnej karmy w taki sposób, że ten ktoś nie musi jej doświadczać

natychmiast.

Tego rodzaju moce zaczynają wiec działać począwszy od ósmej ziemi i rozwijają się

bezustannie na dziewiątej i dziesiątej. Właściwości te rozszerzają się i pogłębiają w miarę, jak

rozwija się Bodisatwa. U istot, które osiągnęły trzy powyższe czysta poziomy, wytworzyły się

cztery stany czystej i precyzyjnej świadomości. Pierwszy to czysta i precyzyjna świadomość

zjawisk samsary i nirwany, wszelkich form doświadczenia. Drugi jest czysta i precyzyjna

4 / 8

background image

Kalu Rinpoche - Natura, moc i pożytek mantr

świadomością przyczynowości, przyczyn i warunków tworzących samsarę i nirwanę.

Bodisatwa może widzieć, jak różne elementy sytuacji prowadza do konkretnych rezultatów.

Może widzieć sens całej sytuacji i ma świadomość jej elementów. trzeci rodzaj świadomości

dotyczy komunikacji poprzez dźwięki i język oraz zdolności przynoszenia korzyści przez

sprawne posługiwanie się dźwiękami. Dzięki temu stanowi świadomości słowa i dźwięki są

postrzegane jako skuteczne w pewnych dziedzinach. Czwarty typ świadomości pozwala

widzieć procesy karmiczne, rezultat jakiegokolwiek działania; jest to zdolność widzenia związku

pomiędzy przyczyna a skutkiem.

Bodhisattwowie o takich właściwościach mogą kreować mantry, ale to nie oznacza, że

koniecznie muszą to robić - po prostu w pewnych okolicznościach dzięki swojemu

urzeczywistnieniu mogą stwarzać mantry skuteczne dla określonego celu. Dla całkowicie

Przebudzonego Buddy nie ma z tym żadnych problemów, bo nie jest ograniczony

zaciemnieniami, niewiedza; ograniczenia umysłu są wyeliminowane całkowicie i nieskończony

jego potencjał może się wyrażać bez granic. Próbować opisać właściwości stanu Buddy jest

rzeczą zupełnie niemożliwą. Żaden przykład, żadne porównanie nie może wyrazić cech tego

poziomu urzeczywistnienia. W tym stanie nieograniczonej mocy akt kreacji mantry nie jest

problemem. Z tego stanu całkowitej wszechwiedzy wypływają mantry całkowicie skuteczne.

Niektóre mantry pochodzą ze słów całkowicie Przebudzonego Buddy. Na przykład gdy Budda

Siakjamuni po raz pierwszy wypowiedział mantrę, stało się to niezawodnym instrumentem w

praktyce duchowej, ponieważ wypowiedział ją będąc całkowicie Przebudzonym. Budda może

również zasugerować komuś mantrę w medytacji: przekazuje wówczas błogosławieństwo lub

duchowy wpływ istocie, która w tym momencie wypowiada mantrę. Jeżeli odbywa się to

dokładnie w ten sposób, że Budda kogoś inspiruje do stworzenia mantry, to mamy nowy

instrument, niezawodny i skuteczny.

W innych przypadkach mówi się, że mantry nie powstają w ustach Buddy, lecz w innych

częściach jego ciała, na przykład w wypukłości głowy. Ludzie mogą wówczas usłyszeć dźwięki

emanujące z fizycznej formy Buddy, ale nie z ust. Te wibracje lub dźwięki, które się wówczas

pojawiają, są także traktowane jako niezawodne i prawdziwe instrumenty duchowego rozwoju,

gdyż tak czy inaczej powstają z oświeconego umysłu, jaki miał Budda Siakjamuni. Ich

skuteczność nie jest więc poddawana w wątpliwość.

Pewne mantry związane z bóstwem są także wypowiadane w sposób niewokalny. Na przykład

Budda wchodzi w medytację i ludzie słyszą dźwięk mantry danego bóstwa, pochodzący z

wypukłości głowy Buddy. Jest to dźwięk bardzo łagodny i melodyjny jak śpiew słowika. W taki

więc sposób może być przekazana mantra tego bóstwa. Bóstwa mają szczególne imiona

zaczynające się słowem "uszniszna" w sanskrycie lub "cuktor" po tybetańsku. Wyróżnia się

pięć albo sześć bóstw tego rodzaju. Na przykład Namgielma ma imię Uszniszna Widaja w

sanskrycie, a Cuktor Namgielma po tybetańsku. Pierwsze imię - Uszmiszna lub Cuktor -

oznacza wypukłość na szczycie głowy Buddy będącą cudownym źródłem tej mantry. Nie jest to

zatem coś, co by Budda wypowiedział. Ludzie, którzy byli przy tym obecni mogli usłyszeć te

dźwięki w sposób niewokalny.

Mantry znajdują się też w pewnych sutrach. Między innymi w Sutrze Wielkiego Wyzwolenia

5 / 8

background image

Kalu Rinpoche - Natura, moc i pożytek mantr

(Tharpa Czien Pej Do) można znaleźć długą mantrę o następującym początku: "NAMO

BUDDAJA, NAMO DHARMAJA, NAMO SANGHAJA..." Została ona wypowiedziana przez

Buddę przy okazji nauczania owej sutry. Istnieje także sławna mantra zwana jako "GATE

MANTRA". Jest bardzo popularna w tradycji buddyzmu tybetańskiego i japońskiego. Brzmi:

"TEJATA OM GATE GATE PARA GATE PARA SAMGATE BODHI SOHA". Została

wypowiedziana wtedy, kiedy Budda błogosławił Bodisatwę Współczucia (skr. Awalokiteśwara,

tyb. Czenrezig) i pobudził w nim tę mantrę. Scena ta opisana jest w Sutrze Serca: Budda jest w

samadhi i poprzez swój duchowy wpływ inspiruje Bodisatwę i Czenrezig do nauczania innych

tej mantry. W ten sposób odbywa się bezpośredni przekaz od Buddy poprzez Bodisatwę. We

wszystkich takich przypadkach mamy do czynienia z autentycznymi mantrami pochodzącymi z

urzeczywistnienia Buddy.

Głównym zadaniem tych mantr jest oczyszczenie nas z zasłon negatywności i niewiedzy oraz

rozwijanie w sobie pozytywnych właściwości, powiększanie zasługi i przybliżanie nas do celu,

jakim jest Przebudzenie.

Niektóre mantry bardziej niż inne są związane ze szczególnymi aspektami naszych

doświadczeń. Jedne dotyczą przedłużenia życia, inne pozwalają oczyścić się z choroby,

jeszcze inne nie dopuszczają upadku umysłu w niższe stany egzystencji lub eliminują strach i

obawy. Mówiąc ogólnie należy wiedzieć, że wszystkie mantry maja ten sam cel: usunięcie

cierpienia i pomieszania oraz doprowadzenie praktykującego do oświecenia.

Długa mantra, którą właśnie wypowiedziałem, jest mantrą Amitajusa (tyb. Tsepame). Ten

rodzaj mantry zwie się "dharani", co znaczy: długa mantra o określonej strukturze

gramatycznej. W Sutrze Amitajusa - Buddy Nieskończonego Życia - jest powiedziane, iż ta

dharani została wypowiedziana przez samego Amitajusa na poziomie Ciała Szczęśliwości,

Sambhogakaji. Przynosi ona wielkie błogosławieństwo recytującemu, ponieważ oczyszcza z

karmy, której skutkiem mogłoby być odrodzenie w niższych światach albo krótkie życie,

choroby itp. Jest także wielkim błogosławieństwem recytowanie jej na głos wśród dzikich lub

domowych zwierząt, ponieważ słyszenie tej mantry przynosi im wiele korzyści na poziomie

duchowym ich umysły oczyszczają się wówczas z tendencji karmicznych, które utrzymują je w

niższych światach i które mogłyby w przyszłości sprowadzić je jeszcze niżej. Prosty fakt

słyszenia tych dźwięków jest wielkim dobrodziejstwem dla istot na wszystkich poziomach.

Nawet jeśli nie jest się świadomym, doświadczy się ich błogosławieństwa w przyszłości.

W tradycyjnych komentarzach do tej mantry jest powiedziane, że nawet wówczas, gdyby siły

życiowe się już wyczerpywały i nadchodził czas śmierci, recytacja tej mantry pozwala

przedłużyć życie aż do stu lat. Bowiem długość życia w czasach Buddy Siakjamuniego

wynosiła sto lat i stanowiło to maksimum w tamtej epoce. Długość naszego życia w ciele

fizycznym jest ograniczona przez rozmaite czynniki: siłę witalną, nagromadzone zasługi

podtrzymujące egzystencję, tendencje karmiczne przedłużające to życie lub wiodące nas ku

innemu. Jeśli wszystkie te czynniki wyczerpią się jednocześnie nie ma żadnej nadziei, żadna

mantra nie przedłuży życia. Są jednak przypadki, że ktoś umiera przedwcześnie, bo wyczerpał

się tylko jeden spośród tych czynników. Zwłaszcza gdy przedwcześnie zaczyna tracić siły

witalne a zasługi i karma są jeszcze wystarczające, by podtrzymać egzystencję, wtedy ta

mantra może być skuteczna i przedłużyć życie.

6 / 8

background image

Kalu Rinpoche - Natura, moc i pożytek mantr

Weźmy na przykład pod uwagę stusylabową mantrę wadżrasatwy. Te sto sylab to rdzenne

sylaby stu pokojowych i gniewnych bóstw ..... Bóstwa te są potencjalnie reprezentowane przez

sto sylab mantry, która ma pewna strukturę gramatyczna i osoba znająca sanskryt wraz z jego

składnią mogłaby przetłumaczyć ja jako modlitwę lub pochwałę Wadżrasatwy. Tymczasem

ostateczne znaczenie tych dźwięków, będące poza poziomem konceptualnym i gramatycznym,

może być zrozumiane tylko przez istotę posiadająca mądrość całkowicie Przebudzonego

Buddy. Sens tych sylab pozostaje nieprzenikniony dla tych, którzy nie maja doświadczenia

pełnego Przebudzenia. Lecz już samo recytowanie tej mantry - z wiara i zaufaniem - pozwala

korzystać z jej błogosławieństwa, nawet bez intelektualnego zrozumienia lub bezpośredniej

percepcji.

Na tantrycznej ścieżce, bardzo głębokiej i niezwykłej, istotne jest pojęcie "samaja" -

zobowiązanie albo inicjacyjna więź. Można rzec, iż powodzenie praktyki zależy od jakości i

czystości samaji. Pojęcie "samaja" jest uważane za bardzo złożone. W pewnych tekstach jest

powiedziane, że tantryczna samaja zawiera milion sto tysięcy różnych ślubowań. Jest także

powiedziane, że codzienne recytowanie stusylabowej mantry Wadżrasatwy po 25 razy bez

przerywania ma niewątpliwą moc oczyszczenia każdego złamania samaja, popełnionego

świadomie lub nie. Przyjrzyjmy się teraz mantrze Czenrezig OM MANI PEME HUNG.

Recytacja tej mantry jest ważna na wielu poziomach. Sześć sylab tej mantry usuwa sześć

trucizn głównych emocji umysłu, zamyka bramy narodzin w sześciu światach samsarycznej

egzystencji, powiększa zasługę, rozwija i doskonali sześć paramit. Te sześć sylab skutkuje na

wszystkich poziomach.

Jakikolwiek kontakt z mantrą OM MANI PEME HUNG: słyszenie jej, widzenie, recytowanie,

myślenie o niej, dotykanie (np. dotykanie rytych liter) przynosi nam wielkie błogosławieństwo i

udziela dobrodziejstw. Pochodzi to z wewnętrznej mocy tej mantry. Nawet gdy zwierzę słyszy

jej dźwięk, ma to wyzwalający wpływ na jego świadomość, która zostanie wyzwolona z

niższych stanów , odrodzi się w świecie ludzkim i będzie mieć kontakt z naukami Dharmy.

Będzie mogła rozwijać się aż do Wyzwolenia. Pewnego dnia Budda powiedział: "Można by

zebrać wszystkie ziarenka piasku leżącego we wszystkich oceanach i rzekach świata (Budda

mógłby je policzyć), ale nie można pojąć pożytku płynącego z jednej recytacji tej mantry."

Nie ulega wątpliwości, że nasze słowa maja pewna moc. Możemy w dużym stopniu wpływać

na siebie samych i na innych: jeśli mówimy uprzejmie i łagodnie, harmonijnym głosem,

wszyscy są szczęśliwi i w dobrych humorach. A jeżeli mówimy twardo i nieprzyjemnie, wtedy

sami możemy się zirytować i zezłościć innych. Mówiąc gwałtownie, możemy nawet kogoś

przerazić. Jest pewne, że nawet słowa zwykłej, nieprzebudzonej osoby mogą przynieść duży

skutek. Cóż więc można powiedzieć o skuteczności - dla duchowego - rozwoju - słów

wypowiadanych przez inna istotę doskonale Przebudzona! gdy posiada się całkowite zaufanie

do Buddy i do Dharmy nietrudno uwierzyć w moc mantr. Ale jeśli nie ma się wiary w ich źródło,

zaufanie do mantr jest o wiele trudniejsze. Używanie mantr jest także szczególnie skuteczne,

gdy mamy problemy z medytacją i właściwą koncentracją umysłu lub kiedy aktywności

fizyczne, takie jak pokłony są dla nas zbyt trudne. Powtarzanie mantry takiej jak OM MANI

PEME HUNG jest bardzo łatwe, nie wymaga ani wysiłku ani szczególnych zdolności. A nawet

na tym poziomie, recytując ja tylko, otrzymujemy jej błogosławieństwo i ma miejsce pewien

rozwój duchowy.

7 / 8

background image

Kalu Rinpoche - Natura, moc i pożytek mantr

Istnieją teksty, w których zawarte są liczne mantry i dharani pochodzące z różnych źródeł: z

sutr, tantr itd. jeden z tych tekstów, dwudziestostronicowy, jest znany pod tybetańską nazwą

"Ngak bum", co znaczy "Sto tysięcy mantr". Mimo iż w rzeczywistości nie zawiera tylu mantr,

można tam znaleźć najważniejsze: wypowiedziane lub zainspirowane przez Buddę lub takie,

które pojawiły się w jakikolwiek inny autentyczny sposób. Poproście wykwalifikowanego Lamę

o lung czyli ustny przekaz tego tekstu. Później go studiujcie i nauczcie się recytacji mantry,

ponieważ są bardzo skuteczne. Można je nawet nagrać sobie i słuchać w taki sposób, jak

słuchacie muzyki. Przynosi to wielki pożytek. Możecie np. - aby odpocząć od pracy - włączyć

telewizor, ale tylko obraz, aby zabawić oczy, a jeśli chodzi o dźwięk - powinniście raczej

włączyć magnetofon i słuchać mantry. To odpręża wasze uszy.

Jednym z głównych uczniów Buddy był Arhat Siariputra. Jego matka żyła jeszcze, kiedy

osiągną urzeczywistnienie. Nie miała jednak zdolności ani chęci, aby studiować Dharmę. Syn

niepokoił się więc jej losem, pragnął bowiem, aby matka zainteresowała się Dharmą studiując

ją, by otrzymać wszystkie jej błogosławieństwa. Jednakże studia matki nie zainteresowały.

Arhat znalazł zręczny sposób: nad wejściowymi drzwiami powiesił dzwonek i powiedział do

matki: "Teraz w domu są nowe zasady: za każdym razem, gdy ktoś otworzy drzwi a ty

usłyszysz dzwonek, musisz powiedzieć OM MANI PEME HUNG, to samo każdy wchodzący" .

począwszy od tej chwili, ktokolwiek wchodził uruchamiał dzwonek, a matka mówiła OM MANI

PEME HUNG. Nabrała tego przyzwyczajenia na resztę swego życia, w końcu umarła. Jej

skłonności karmiczne dominujące w tym momencie były bardzo negatywne i sprawiły, że

odrodziła się w świecie piekielnym. W piekle znalazła się bardzo blisko wielkiego kotła z

wrzącym metalem, do którego miała zostać wrzucona i żywcem spalona. Demon stojący przy

kotle mieszał ciesz wielką chochlą. W pewnym momencie chochla uderzyła o brzeg kotła i

zadzwoniła. Kobieta odruchowo wypowiedziała OM MANI PEME HUNG i natychmiast została

uwolniona ze stanu piekielnego, uzyskując wyższe odrodzenie.

Oto sposób bezpośredniej pomocy innej istocie: Ludzkiej, zwierzęcej lub jakiejkolwiek innej.

Słyszenie dźwięku OM MANI PEME HUNG nie boli, nikomu nie szkodzi, wręcz przeciwnie -

może być wielkim błogosławieństwem. W ten sposób można bardzo skutecznie pomagać

innym i przyczyniać się szybko do ich rozwoju.

Na tej uwadze zakończymy wykład i zadedykujemy płynącą z zeń zasługę dla dobra

wszystkich istot.

8 / 8


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kalu Rinpocze Natura, moc i pożytek mantr
Biblioteka Buddyjska Kalu Rinpocze Natura, moc i pożytek mantr
Natura, moc i pożytek mantr
Kalu Rinpocze O praktyce Czenrezig
Kalu Rinpocze Mahamudra
Kalu Rinpocze Sześć wyzwalających aktywności
Kalu Rinpocze Ofiarowanie Mandali Ocean Osiągnięć część III
Kalu Rinpocze Ostatnie pouczenie
Kalu Rinpocze. Dotykajac natury umyslu. Medytacja, zachomikowane(1)
Kalu Rinpocze - Sześć wyzwalających aktywności, parapsychologia
BUDDYZM Kalu Rinpocze - wykłady Kalu Rinpocze, O medytacji
Kalu Rinpocze Ostatnie pouczenie
Kalu Rinpocze Pustka, współczucie, tantra
Kalu Rinpocze Mantry, Wschód, buddyzm
BUDDYZM Kalu Rinpocze wykłady, Kalu Rinpocze O medytacji
Kalu Rinpocze Cztery Podstawowe medytacje
Kalu Rinpocze O praktyce Czenrezig
Kalu Rinpocze Mahamudra

więcej podobnych podstron