Benedyktowiczowie Dom cz II


Danuta Benedyktowicz
Zbigniew Benedyktowicz
SYMBOLIKA DOMU W TRADYCJI LUDOWEJ (CZ. II)
W poprzedniej części skupiliśmy naszą uwagę głównie na stole, rozdzielony jest pod koniec między ubogich", a panna
1 2
obrzędowości wigilijnej, lecz kreacyjna symbolika domu, domu- młoda rzuca garście chleba na dach  dla ptasków".
-pola, domu-gospodarstwa, domu-Å›wiata ustawicznie stwarza­ Podczas tych wszystkich uroczystoÅ›ci dom jawi siÄ™ z jednej
nego, odtwarzanego i wznoszonego pojawia się we wszystkich strony jako przestrzeń zamknięta, wyizolowana, odgrodzona od
światach dorocznych i obrzędach rodzinnych. Zmieniają się reszty świata, skupiona na sobie, ograniczona do kręgu rodziny.
jedynie symboliczne atrybuty jakie towarzyszą tym obrzędom, Z drugiej zaś strony wszystko co dzieje się w domu ma swoje
otwierające przed nami coraz to nowe warstwy i wiązki znaczeń. konsekwencje i odnosi się do tego, co dzieje się na zewnątrz,
Symbolika domu jawi się tu jako koncentrycznie nakładające się w ogrodzie, gospodarstwie, na polu, w świecie. Tak jest np.
na siebie kręgi, przypominające nieco schemat jaki przedstawia podczas Wigilii, Bożego Narodzenia, gdy nie pożycza się z domu
w swej pracy, dotyczÄ…cej struktury i przebiegu obrzÄ™du wesel­ ognia ani niczego (podobnie na Wielkanoc, w pierwszy dzieÅ„
1 1 3
nego, Małgorzata Maj. Autorka ta w centrum omawianych siewu i podczas pierwszego wypędu bydła z zagrody ), gdy
obrzędowych miejsc ( loci") umieszcza stół, wokół którego obowiązuje zakaz odwiedzania się:
koncentruje się przebieg zasadniczych wydarzeń wesela, dalej
 Owszem, każdy się stara jak najuroczyściej obchodzić te święta
zaś kolejne kręgi i przestrzenie wyznaczone granicami sieni,
i pierwszy dzień Bożego Narodzenia ludzie wracają z kościoła
wcześniej niż kiedy indziej. Nikt nie staje na gawędkę, nikt nie
progu domu, wrót zagrody,  bram", aż po granice wsi. Na
wstępuje do karczmy po drodze, bo się nie godzi i każdy
wszystkich tych granicach ma miejsce obrzÄ…dowa wymiana
w największym skupieniu spędza resztą tego ważnego dnia
darów. Odpowiednio dla naszej rekonstrukcji można by wy­
u siebie, w kółku rodzinnem, śpiewając pobożne kolędy. Nawet
znaczyć analogiczne, koncentrycznie nakładające się na siebie
najbliżsi sÄ…siedzi, mieszkajÄ…cy chaÅ‚upa koÅ‚o chaÅ‚upy, nie od­
wiedzają się nawzajem, nikomu z młodych nie wolno wyjść
kręgi i przestrzenie symboliczne domu, jak dom-stół (uczta),
z domu i w całej wsi panuje jakaś uroczysta cisza." (S. Ulanows-
dom-ogród, dom-pole, dom-Å›wiat, dom-kosmos. Idea odtwa­
ka,  Wisła" t. II, s. 106)
rzania, odnawiania domu-caÅ‚oÅ›ci Å›wiata, mimo zmiennoÅ›ci sym­
Jednocześnie dom nieustannie wykracza tu wciąż poza swoje
boli wyznaczonej zmianą pór roku (cykl doroczny) czy rytmem
granice, gdy otwierajÄ…c jego drzwi i okna zaprasza siÄ™ wszystkich:
zmian życia ludzkiego, pozostaje wciąż ta sama. Uderzające są tu
 pobratrymych i rozpobratymych", dusze zmarÅ‚ych, nawet i wil­
ciÄ…gÅ‚ość, paralelizm i powtarzalność dziaÅ‚aÅ„, zwyczajów ujaw­
1 4
ka. WykraczajÄ…c poza swe granice dom staje siÄ™ obrazem
niających ten sam sens symboliki domu. Wezmy dla przykładu
ogrodu, gospodarstwa, pola, świata, kosmosu.
wÄ…tek symboliki domu-pola:
Drugim zasadniczym symbolicznym wÄ…tkiem Domu-Kosmosu,
 Na Wielkanoc po Rezurekcji każdy czemprędzej udaje się do
jaki ujawnia siÄ™ podczas wigilii w zwyczajach zwiÄ…zanych
domu, bo kto pierwszy do domu dojedzie ten będzie miał
z zawieszaniem podłazniczek, z choinką, to obraz DOMU- DRZE-
2
największy urodzaj."
WA.
3
Na Wielkanoc skrapiano Å›wiÄ™conÄ… wodÄ… Å›ciany domu , toczo­
Drzewo, w którym, jak zwracał na to uwagę Eliade, znajduje
4
no Å›wiÄ™cone jajo przez chatÄ™ , skorupy jaj poÅ›wiÄ™conych rzuca­
symboliczny wyraz misterium niewyczerpanego pojawiania siÄ™
no na dachy, wsadzano pod wÄ™gieÅ‚. W niedzielÄ™ PalmowÄ… ob­
1 5
życia związanego z rytmiczną odnową Kosmosu , pojawia się
chodzono z oświeconą wiązką trzy razy dom naokoło uderzając
zresztÄ… w zwiÄ…zku z domem nieustannie podczas innych ob­
po trzykroć o każdy wÄ™gieÅ‚ i omiatajÄ…c niÄ… kÄ…ty i wÄ™gÅ‚y, po­
chodów (jako poświęcona palma, wierzba - na Wielkanoc, jako
święconą palmą uderzano po trzykroć bydło, zawieszano ją
bylica i roślinność, którą przystrajano domy na Św. Jana i na
w stajni nad żłobem, w izbie za tragarzem i za obrazem, wtykano
Zielone Święta itd.). Oddajmy w tym miejscu głos Józefowi
" w strzechę, zatykano na polach, palono bagnięta na ognisku pod
Rostafińskiemu, który w syntetyczny sposób tak o tym pisał:
j kominem, gdyż dym z nich ma odpędzić chmury; święcone
 Wszystkie te uroczystości pozostają w związku zawsze z zielenią
; uroczyście wnoszono do chaty i stawiano na stole. Obchodzono
(z walką pierwiastków świetlanych ze złymi i ciemnymi, w chwili
z nim zabudowania gospodarcze, wychodzono z nim także nawet
porównania dnia z nocą - w marcu i wrześniu, oraz z momentami
5
; na dach chaty i trzymano nad każdym rogiem dachu. Kości ze
górowania lub odradzania się słońca - w czerwcu i grudniu),
e
przypomnę: że z wiosną dziewczęta w Poznańskiem obnoszą
' święconego wkładano w dziury domu , za krokiew chaty, miało
gałąz jedliny jako 'nowe latko', że w lecie 'mają się chaty' na
i to chronić ją przed piorunem'. Obchodzono też potem pole
zielone święta, że w Sobótkę bylica i tajemnicza paproć grają
j oziminą zasiane, po czym na samej granicy rozkładano obrusy
ważną rolę, że na dożynki wieńczy się płody słońca, że na kolędą
i i spożywano na nich resztki święconego. Po biesiadzie, aby grad
również się mai, ale wnątrze chaty, czego ślad pozostał dziś
w choince wigilijnej, czyli jak się tu w Krakowie mówi w 'sadku'.
J nie uszkodził wśród lata plonów, wszystkie kosteczki, okruszyny
I za każdym razem ta zieleń jest 'drzewem żywota' rosnącym już
* pozostałe z uczty zakopywano na samej granicy uprzednio
w raju, symbolem widomym owej życiodajnej siły słońca, która na
8
I pokropiwszy dołek wodą święconą.
ziemi wszystko do wzrostu i życia pobudza. W grudniowej
uroczystości tym symbolem drzewa żywota jest zazwyczaj gałąz
j Zmieniają się więc atrybury, lecz idea stwarzania domu za
jakiejś rośliny iglastej, dlatego że i zimą zachowuje zieloność, ale
i każdym razem pozostaje ta sama. Czy będzie to obchodzenie
i bywa dla tej przyczyny nią właśnie i gałąz ostrokrzewu (ilex), lub
I domu z chlebem, z resztkami ze stołu wigilijnego, czy z palmą,
jemioły." ( Wisła" t. II, s. 89)
I jajkiem - pisanką, świąconem - zawsze idzie tu o tę samą myśl.
Na wÄ…tek symboliki domu-drzewa (domu-ogrodu, domu-raju)
J Obchodzenie (ołtarza), stołu, domu, pola, wozu przy obrzędach
składają się więc wspomniane już zwyczaje wigilijne, motyw
i chrztu, wesela, pogrzebu majÄ… ten sam kreacyjny i zapobiegaw­
drzewa pojawiający się obok rajskich motywów jakie występują
czy, skierowany przeciw Chaosowi charakter.
w bożonarodzeniowych kolędach, szczególnie zaś w kolędach
Za każdym razem mamy też przy tych ważnych obrzędach do
Å›piewanych do gospodyni lub do córek tejże, kolÄ™dach wróżą­
czynienia z ucztą, a także dzieleniem się z ubogimi, żebrakami,
cych temu domowi rychłe wesele, w których mowa jest o jab-
duszami zmarłych. Tak jest podczas Wigilii, gdy zastawia się
1 8
Å‚oneczce czy jaworze, jak w tej zapisanej przez ZegotÄ™ Paulego:
"akrycie i pozostawia wolne miejsce dla obcego, przybysza, tak
 Na śród dworu jawor stoi - hej Leluja! / Na jaworze złota rzęsa
jest podczas Wielkanocy, gdy mówi się, iż należy się podzielić
- hej Leluja! / I przylecieli rajskie ptaszęta - hej Leluja! / I obtrzęśli
1 0
jajkiem  ze wszystki mi "tak jest i podczas chrztu i pogrzebu ,
złote, złote rzęsy - hej Leluja! / I wybiegła nadobna dziewczyna
' Podczas wesela, kiedy to chleb, który leżał przez cały czas na - hej Leluja! / I rozpuściła swój biały fartuszek - hej Leluja!
/ I pozbierała złote, złote rzęsy - hej Lelujal / I skoczyła do wianka mającego okryć głowę w koło, któren zawsze bywa
złotniczeńka - hej Leluja! / 'Złotniczeńku, rzemieśniczeńku. - hej z barwinku zdobny w czosnek i jedwab (...) Równocześnie wnosi
Lelujal / Ulij że mi złoty kubek' - hej Lelujal / - Któż ci się będzie starosta drzewko czyli der ewc e (najpożądańszą do tego jest
z niego napijał?' - hej Lelujal / Sam Pan Jezus z Aniołami - hej gałąz krzaczasta na łokieć przeszło wysoka, drzewa szpilkowego,
Leluja! / I Maryja z dziewicami - hej Lelujal / Nadobna dziew­ np. Å›wierku, jodÅ‚y itd. jako dÅ‚ugo w zimie zielona), i oddajÄ…c je
czyna z kawalerami - hej Leluja?" (Żegota Pauli - Pieśni ludu kobietom prosi o przygotowanie 'fajne by miał z czym do ludzi
polskiego, s. 5) pójść'. Kobiety odbierają od starosty drzewko, kładą pod nie
bochenek chleba wraz z kołaczem (na chlebie), i w środek tego
Do symboliki domu-drzewa należą też takie zwyczaje, jak
pieczywa wtykają owe drzewko, aby w niem mogło stać. Poczem
zawieszanie u sufitu gałązek jemioły, w której, ze względu na
drzewko to (na drugiem końcu stołu) obwieszają (krewne
przypisywaną jej szczególną moc i własności płodnościowe,
a potem inne kobiety) jagodami kaliny, kłosami zboża, pojedyń-
czemi piórkami ptasiemi, pachnącem zielem (bazylek, wasilek),
widzieć można figurę  drzewa generacji wiadomości dobrego
barwinkiem i gwozdzikami (zwozdejke), a ubierając je śpiewają:
i złego" "; występujący na wigilię Trzech Króli zwyczaj rysowania
A daj Boże dobryj czas, jak u ludej tak u nas
drzew kredÄ… na oknach i drzwiach.
taj sczesływu hodynu meże naszu rodynu."
 Rysują krzyże a także brzozę i konia z człowiekiem - znaczenia (DWOK, t. 29, Pokucie, s. 229)
brzozy wyjaśnić nie umieją, koń i człowiek mają przedstawiać
Po ślubie w cerkwi, po przybyciu pod dom panny młodej
odjeżdżającą 'koladę'. (...) W tym dniu święcą też chaty, rysują
starostowie:
także drzewa, konie, ludzi i wozy." (K. Moszyński, Polesie... s.
219)
 Witając się uderzają jedno derewce o drugie; wkrótce jednak
starosta jej wydziera drzewce z rąk przybyłego starosty (przy czym
Do kręgu tej symboliki należą też wspomniane już zwyczaje
się oba niby derewcami biją) i uderzając w ścianę trzonkami
związane z palmą (poświęconą wierzbą) na Wielkanoc, zwyczaje
tychże, które tkwiły w chlebie, zatyka on oba derewce w słomianą
zielonoświąteczne:
strzechę nad drzwiami." (tamże, s. 239)
 Na Zielone Święta przed domem stawiało się wtedy zielone By dopełnić tego obrazu domu-drzewa, wspomnijmy jeszcze
drzewa, wisem wysypywało się drogi, żeby było uroczyściej.
o zwyczajach związanych z wkładaniem pod dach  gałązek
W domu natomiast po wszystkich obrazach zatykało się wis, żeby
dębiny, świerku, brzeziny odłamanych z drzew, którymi po
dom uchronić od złego. Na te święta w kątach domu stawia się
2 0
ulicach na procesję Bożego Ciała ołtarze przystrojone były" ,
tatarak, a także ten tatarak lub młode gałązki drzewek wtyka się za
obrazy... Te zielone drzewka to szczęście domowi przynieść
0 zwyczaju wkładania w węgły podwalin wianków święconych
mają." (Bad. terenowe, Józefów 1980 r.)
w oktawę Bożego Ciała, o zatykaniu wiechy na dachu, zwanej
 Na Zielone Święta niosą do cerkwi klon do poświęcenia.
2 1
niekiedy i palmÄ….
Porząsają chatę i podwórzec tatarakiem i zatykają za święte
obrazy oraz we wrota gałązki klonu albo lipy. Dawniej do majenia
 Od podwalin wznieść się do dachu, to myśl przewodnia
używano wyłącznie klonu, dziś obok klonu i brzózki stawiają
budowy. Dach chroni z góry i z boków. Po to jest stromy, aby
w chacie święte obrazy i wrota mają gałązkami tych drzew,
wyrywał sią wiatrom, otrząsał się łatwo z deszczu, zrzucał z siebie
a podłogę wysypują trawą. O ile klonu nie ma w pobliżu wolno go
grad i śnieg. Ale ma także ogarniać i grzać i po to załamuje swe
zastąpić lipą lub jarzębiną." (K. Moszyński, Polesie..., s. 219)
linie, wygina je nawet kilkakrotnie. Otula chatÄ™ jak suknia, jak
 Na św. Jana skrapiają zabudowania, zatykają w zagony pól,
ciężka manta lub gugla weselna, najbardziej podobny zbroi
drzwi obór, gałązkę osiny (przeciw czarownikom, żeby nie
pancernej, bo jakby z łusek składa się z deszczułek z drzewa
odbierali 'sporu' i mleka)." (tamże, s. 221)
wydartych, dranicami zwanych, złotych gdy nowe, srebrnych,
gdy postojÄ…. Czasem, gdy rozszerzajÄ…ce siÄ™ skrzydÅ‚a chaty poczer­
Analogiczny do zwyczajów uderzania ludzi, domu, węgłów
nieją już i łuski scalą się, widać dobrze, że to skrzydła ptaka, co
poświęconą palmą, wierzbą - zwyczaj uderzania rózgą dzieci
zapobiegliwie ochrania swe gniazdo przed wrogim nalotem.
znajdujemy i przy zakładzinach domu:
Jednak już wciągu budowy, gdy chata rodzi się dopiero, pieści ją
dach jakby ducha co bierze na się ciało, jak matka dziecko, jak
 Dawniej kiedy stawiano nowy dom, zbierano gwałtem dzieci po
oblubieniec żonę w tańcu weselnym. Dlatego gdy podczas
wsiach bito je rózgami przy zakładaniu fundamentów, pózniej
budowania dociera siÄ™ do dachu, stroi siÄ™ go w choinkÄ™ weselnÄ…
hojnie częstowano, aby pamiętały czas założenia chałupy."
obwieszoną jaskrawymi włóczkami, wstążkami i papierkami."
(ZWDAK t. III, s. 24)
(Vincenz, op. cit., s. 60)
Związek domu i drzewa widoczny jest także w stosunku do
drzew znajdujÄ…cych siÄ™ w ogrodzie:
Ant r opokosmi cz na symbol i ka domu. Dom j ako
 Boże drzewko raz zasadzone w ogródku, starannie przez domo­ ant r opokosmos i ant r opomor f i zacj a domu
we dziewczęta powinno być hodowane, albowiem, gdy przez
2 2
zaniedbanie wśród lata uschnie - śmierć wróży komuś w tym
Jak podają słowniki biblijne słowo DOM - (gr. oikos, oikia;
domu." (DWOK t. 17, lubelskie, s. 154)
hebr. bayt) w większości języków, tak samo i w Biblii oznacza
 Bez, jeżeli gdzie rośnie w ogrodzie lub sadzie, nie można go
zarówno materialną budowlę, jak i rodzinę. W języku hebrajskim
wykopywać ani wycinać bez narażenia domu, do którego należy,
na wielkie nieszczęścia, dolegliwości a nawet śmierć." (tamże, s. analogia ta opiera się na fakcie, że ten sam rdzeń  bana" wyraża
155)
ideę budowania domu i zakładania rodziny.
Do wątku symboliki domu-drzewa należą także zwyczaje
 Lecz domu trwaÅ‚ego nie dla snu tylko, nie dla schronu po­
przystrajania chat na wesela, a także rajskie i kosmiczne motywy trzebuje dopiero człowiek z żoną. (...) Potrzebna im tylko chata,
nie jako schron wyłącznie, lecz jako ciało i postać rodu. To
symboliki korowaju, weselnych koÅ‚aczy przystrajanych roÅ›lin­
podwalina i dach życia aż do grobu i poza grób pokolenia dla
nością i gałązkami barwinku, wnoszonych uroczyście do domu
rodu." (Vincenz, op. cit., s. 58)
i stawianych na stole; wianka, rózgi weselnej znajdujących się
Dom nie tylko jest obrazem kosmosu. Z wÄ…tkami kosmo-
zawsze w obrzędowym centrum i bądących również figurami
-teologicznej symboliki domu, (domu-kosmosu, domu-miesz-
 drzewa życia" i  osi świata"
kania Boga, domu-Å›wiata, domu-ogrodu, domu-pola itd.) spla­
 Gdzie dziewczyna jest na wydaniu tam chata jest umalowana na tajÄ… siÄ™ tu wÄ…tki  antropologiczne" i antropomorficzne; obrazy
pstro lub umajona łopianem i bylicą, na chałupie i na płocie
1 symbole podnoszÄ…ce zwiÄ…zek DOMU i CZAOWIEKA. Dom
powieszone są białe płatki, lub wystawione jest na czterech
towarzyszy człowiekowi od narodzin do śmierci, jest ową sceną,
żerdziach koło, a nawet wprost zawieszony na żerdzi wianek."
na której toczy się życie człowieka od narodzin do śmierci, i tak jak
(M. Żmigrodzki, op. cit., s. 26)
już powiedziano o drzwiach -  wejść i wyjść" - tak dom jest
SpoÅ›ród wielu opisów weselnych koÅ‚aczy, wianka, rózgi wese­
symbolem i skrótem losu ludzkiego.
lnej, w których zawarta jest owa głęboka symbolika drzewa, rózgi
Ów związek domu z życiem człowieka i człowiekiem podnoszą
weselnej nazywanej także  drzewkiem, jabłonką lub świerkiem
1 9
niektóre etymologie już w samej nazwie: chałupa - koliba (B'-
weselnym" , przytoczmy tu opis  Derewców" przygotowywa­
2 3
kalibe - chata, namiot, altana) - kolebka. Ale także i w słowie
nych dla obojga państwa młodych na Pokuciu, gdzie spotykają
 ciało" odnalezć możemy rewers tych skojarzeń:
siÄ™ ze sobÄ… kreacyjno-kosmiczna symbolika chleba i drzewa:
 ciało (...) Prasłowo; powszechne, ale w cerkiewnym 'telo
 Tegoż wieczora zaczynają się schodzić goście proszeni do jednej
o znaczeniu różnorakiem - 'obraz' nawet 'słup' i 'namiot'".
i drugiej weselnej chaty, osobliwie kobiety. Gdy mężczyzni
W bogatej symbolice obrzÄ™dowoÅ›ci rodzinnej odnalezć może­
pozostali w sieni, kobiety zaproszone wchodzą do chaty i za stół,
a zgrabniejsze biorą się na jednym końcu stołu do splatania
my wszystkie zasygnalizowane już w poprzednich podrozdzia-
4
łach wątki symboliczne, dlatego nie zawsze i już nie z taką
Charakterystycznym jej rysem jest z jednej strony ustawiczne
skrupulatnością będziemy śledzić ich obecność i kontynuacje,
dążenie do izolacji (obecne zresztą, jak widzieliśmy, i przy innych
starajÄ…c siÄ™ przede wszystkim zwrócić uwagÄ™ na nowe, podkreÅ›­
obchodach, w świętach, jak np. w wigilię; szerzej w czasach
lając ów związek i paralelizm pomiędzy domem i człowiekiem.
i punktach krytycznych dla Å›wiata, dla spoÅ‚ecznoÅ›ci, dla jedno­
Jednakże dla pełni obrazu powinniśmy o nich pamiętać i nie
stki; gdy świat niejako znajduje się w kryzysie i jest zagrożony,
tracić ich z pola widzenia. Oto na przykład w zwyczaju kładzenia
siÄ™ga siÄ… do powtórzenia i odnowienia twórczego gestu i dziaÅ‚a­
dziecka zaraz po urodzeniu na stole (na ziemi, pod stołem) mamy
nia stwarzającego na nowo świat). Z jednej więc strony widzimy
M
do czynienia z uniwersalnÄ… symbolikÄ…  humi positio". Sym­
dążenie do izolacji domu, zamknięcia się w jego kręgu, z drugiej
boliką, w której ujawnia się symbolizm centrum i jej plan
zaś - dążenie do maksymalnego otwarcia się w tym stwarzającym
kosmiczny: złożenie nowonarodzonego na ziemi, czy kładzenie
działaniu na cały świat, dążenie polegające na ustawicznym
rodzącej na ziemi dla ułatwienia porodu, naśladuje kosmiczny
przekraczaniu ciasnych granic domu i otwierania go na ów
wzorzec aktu poczęcia i narodzin jakiego dokonuje ziemia; mamy
wymiar idealny, kosmiczny. Ów charakterystyczny rys obrzÄ™do­
tu do czynienia z paralelizmem obrazów dom: matka: ziemia.
wości towarzyszącej narodzinom komplikuje się tym bardziej gdy
Ponadto, gdy podkreślamy ów związek pomiędzy człowiekiem
zważymy, że na jej obraz nawarstwiają się wierzenia i zwyczaje
a domem, gdy siÄ™gamy do przykÅ‚adu kÅ‚adzenia nowonarodzone­
izolacyjne dotyczące kobiety ciężarnej - jej izolacja w obrębie
go dziecka na stole, pamiętać powinniśmy o zasygnalizowanych
domu, spoÅ‚ecznoÅ›ci, wioski. Mimo to jednak, mimo tych wszyst­
już wÄ…tkach. O sakralnej (stół-oÅ‚tarz), wigilijnej, bożonarodze­
kich komplikacji i pomimo szczególnej mieszaniny wierzeń,
niowej, spoÅ‚ecznej (stół - centrum wspólnoty rodzinnej), gos­
przesÄ…dów, zwyczajów towarzyszÄ…cych obrzÄ™dom narodzino­
podarczej (stół-pole) symbol i ce st oÅ‚ u. Podobnie, pamiÄ™ta­
wym i recepcyjnym, odnalezć możemy w nich ciÄ…gÅ‚ość i kon­
jąc i o innych wątkach (dom-chleb, dom-słowo itd.), o tej
tynuacjÄ™ tej samej symboliki kreacyjnej i omówionych już wczeÅ›­
związanej i wieloznacznej mowie symbolu, gdy przywoływane
niej jej wątków. Ciągłość ta ujawnia głębokie związki pomiędzy
będą dalsze przykłady z bogatej symboliki zwyczajów i obrzędów
czÅ‚owiekiem i domem i pozwala mówić o paralelizmie i na­
rodzinnych zwracać będziemy uwagę przede wszystkim na
kładaniu się obrazów domu i człowieka w tradycji ludowej.
związek dom-człowiek. Tak jak przy obrzędowości dorocznej
 Zasiadając na swyt-wieczir (święty wieczór) do obiadu, czyli do
podkreślaliśmy, że wszystko co dzieje się w domu ma swoje
swytoj weczeri należy mocno pozamykać wszystkie drzwi, szpary
odbicie i konsekwencje na zewnątrz (w ogrodzie, na polu, i zatkać kachłę u pieca aby nijakie złe do chaty nie wijszło."
(DWOK, t. 31, Pokucie III, s. 155)
w świecie, kosmosie), tak samo można powiedzieć, że wszystko,
 W dzień siewu, gdy gospodarz wyjdzie w pole z ziarnem nie
co dzieje siÄ™ symbolicznie w domu i z domem, ma swoje
wydajÄ… nic nikomu z chaty. Tak samo gdy siÄ™ urodzi zrebiÄ™, cielÄ™,
wewnÄ™trzne odniesienie, ma swoje konsekwencje w życiu przy­
jagniÄ™ bo: ne bude do domu prychodyty i wid mamy budÄ™ si
chodzących na świat i mieszkających w tym domu ludzi. Jak
lysziety (bo nie będzie do domu przychodzić i od matki będzie się
oddzielać)." (tamże, s. 153)
w micie poczÄ…tku, w apokryficznej historii stworzenia, tak samo
 Przez pierwszych sześć tygodni nie pożyczają nic nikomu
i w domu splatajÄ… siÄ™ ze sobÄ… kosmogonia i antropogonia.
z domu (aż do wywodu), podobnie postępują, gdy się krowa
Doświadczenie domu w tradycji ludowej obejmuje te dwa
ocieli." (DWOK, t. 15, Poznańskie, VIII, s. 123, 125)
wymiary. Dom jest tu antropokosmosem.
 MiÄ™dzy narodzeniem a chrzcinami niczego z domu nie pożycza­
ją, aby dziecko nie było rozrzutne." ( Wisła" IV, s. 759)
Najwyrazniej ów związek domu i człowieka widać w takich
 Kolebki próżnej huśtać nie należy (...) innego dziecięcia w tejże
wątkach i paralelizmach jak: dom-ciało, dom-mieszkanie duszy nie usypiać, ognia z domu nie użyczać, nawet zapalonej świecy
boby dziecko nie spało." (DWOK, t. 7, Krakowskie, s. 147)
człowieka - i w antropomorfizacjach domu. Do wątków tych
 Nikomu nie dają ognia 'watry z pecza' gdy małe dziecko jest
powrócimy jeszcze pod koniec, w tym miejscu wystarczy przy po-
w domu, a także i w dniu, w którym urodzi się cielę lub jagnię
:
mnieć ów antropomorficzny charakter domu, o którym wspomi-
niczego z domu nie wydają." (Bystroń, Słowiańskie obrzędy
I nał Stanisław Vincenz: rodzinne, s. 39)
 Przy porodzie zasłaniają okno, wieszają w niem wianki święcone
'  Chata naśladuje poprzeczny przekrój ciała człowieka. Jej front
z różnych ziół na Boże Ciało jako to: mięty, melissy, cząbru,
i tył są o wiele szersze od boków, ma przekrój prostokątny, nigdy
rozchodniku, piołunu, wrotyczu, krwawniku, bożego drzewka,
kwadratowy. Z przodu, czasem z boków są jej oczy-okna, tył jest
balsamki wonnej, barwinku, drosiczki, macierzanki i innych.
bezwzględnie ciemny (...) Toteż wszystkie chaty stoją plecami do
Stawiają palmy przy porodzie w kwietną niedzielę poświęcane
. wiatru." (Vincenz, op. cit., s. 61)
- są to wiązki z wierzby pąpiącej i wiechy tatarakowej uschłej, a to
wszystko by wieszczyca dziecięcia nie uszkodziła." (DWOK, t. 7,
| Tak jak budowanie chaty jest naśladowaniem stwarzania
Krakowskie, s. 147)
| świata, tak i narodzinom człowieka i obrządom recepcyjnym
 Gdy kobieta nie może urodzić, to dla ułatwienia porodu używają
' - przyjęcia nowonarodzonego w obręb domu (rodziny) - towa- różnych sposobów. I tak kładą na środku izby spodnie męża, albo
ożóg i łopatę do chleba i każą położnicy przez to przeskoczyć;
" rzyszą te same atrybuty i działania symboliczne. Pojawiają się tu te
albo każą przeskoczyć przez kilka progów (...) kładą ją na ławce,
* same symbole kreacyjne - chleb, woda, woda święcona, kropid-
na progu, na stępie i wałkują nią; - kładą dwa snopy słomy na
; ło, gałązki palmy, drzew, święcone wianki. W zwyczajach,
ziemi a pomiędzy niemi stawiają płożnicę na głowie; - wieszają ją
i wierzeniach, obrzędach towarzyszących narodzinom atrybuty te pod pachy na powrozie u sostronia t.j. belki pod sufitem.
Rozwiązują i rozpinają na położnicy wszystko, więc koszulę pod
1 w większości zapisów materiałowych interpretowane są przede
szyją, chusteczkę jeżeli ma na głowie, rozplatają włosy (...) Także
I wszystkim jako apotropeiony, środki chroniące przed złem.
każą mężowi wziąć wody do ust potrzymać chwilkę, potem trzy
i Rozpoznanie w nich przez nas przede wszystkim symboli kreacyj-
razy wpuścić żonie do ust (...) (ZWDAK, t. 15, s. 206)
I nych nie kłóci się z tą powszechnie występującą w zapisach  Gdy się zbliża czas rozwiązania i narodzenia dziecka, wtedy
gazda biegnie po akuszerkÄ™. Baba ta przybywszy, napomina zaraz
i interpretacją. Idzie tu o stworzenie bezpiecznego świata, takiego
położnicę, aby trzy razy obeszła stół dookoła, i aby wszystko
I jakim był na początku w swym stanie idealnym. Dom towarzyszy
w izbie 'poruntała' (pouprzątała, pootwierała): ławy, półki, szafę
człowiekowi od początku podczas narodzin użyczając mu swych
by nic nie było związanem ani zamkniętem (nawet skrzynia),
inaczej poród będzie ciężki. Poczem baba bierze święcone
wszelkich kosmicznych mocy, przywiązując człowieka do siebie
wianeczki ziół, trzyma je nad ogniem, podkurza dymem z nich
" określając jego przyszły los i przeznaczenie. W obrzędowości tej
I
położnicę i kładzie je takowe na łóżko. Gdyby mimo to poród był
ż. iw działaniach symbolicznych rysuje się ów dynamiczny, niejed-
ciężki, wtedy biegnie baba do cerkwi i prosi diaka, aby jej wydał
noznaczny, ambiwalentny obraz domu. Domu jako przestrzeni do użytku pasek, którym sią ksiądz opasuje idąc na służbę Bożą,
i paskiem tym opasuje położnicę, a wtedy z wielką łatwością
gromadzącej wokół siebie i w sobie niebezpieczne, zagrażające
przyjdzie dziecko na świat." (DWOK, t. 29, Pokucie I, s. 211)
Wowiekowi demoniczne moce. WÄ…tek ten Å›wiadomie pomijaliÅ›­
(
my w dotychczasowej rekonstrukcji i ekspozycji poszczególnych Porodowi towarzyszy otwieranie wszystkich zamków w domu,
2
-^otywów, zostawiając go do omówienia na koniec. Przy oma- kufrów, szaf, składów *; oprowadzanie rodzącej dookoła stołu
fSrianiu wierzeń, zwyczajów oraz obrzędowości, które towarzyszą  na krzyż", zatrzymywanie się na chwilę przy każdym rogu
2 7
I narodzinom, nie sposób jednak pozostawiać go dłużej w cieniu, stołu ; trzykrotnie przelewa się wodę przez szparę w miejscu,
sposób istotny rządzi on dramatyzmem tej obrzędowości. gdzie dwie ławy dotykają się wzajemnie w kącie, zmywa się tą
samą wodą kolejno cztery rogi stołu, cztery rogi obrazu (najlepiej  Kładą dziecku różaniec z obawy, by go krośnięta nie przemieniły,
kreślą też krzyż na drzwiach." (J. St. Bystroń, Słowiańskie... s. 49)
 Najświętszej Matki"), potem cały obraz, a następnie podaje się
 Kładą dziecku pod głowę kropidło, kłódkę, klucze od wszystkich
tę wodę do wypicia rodzącej, także wodę, po zmyciu nóg figury
zamków w tym domu" (aby sprawić mu sen spokojny). (DWOKt.
Pana Jezusa ukrzyżowanego. Gdy kobieta czuje pierwsze bóle,
7, Krakowskie, s. 141)
rozbierajÄ… jÄ…, rozpinajÄ…, rozplatajÄ… warkocze, proszÄ… o otwarcie
 Koło łóżka położnicy znajduje się na stołku woda święcona,
ilekroć matka wstaje z łóżka, kropi nią dziecko i siebie." (J. S.
rajskich wrót w cerkwi, otwarcie koÅ›cioÅ‚a i wystawienie PrzenajÅ›­
Bystroń, Słowiańskie..., s. 49)
wiÄ™tszego Sakramentu, oraz otworzenie puszki z komunikan­
 Å»ydzi polscy wkÅ‚adajÄ… poÅ‚ożnicy pod gÅ‚owÄ™ książki do nabożeÅ„­
a
tami. Z rozplątywaniem warkoczy rodzącej łączyła się wiara, że
stwa, przybijają wszędzie na drzwiach, oknach, nad łóżkiem
Matka Boska z rozpuszczonymi włosami śpieszy na pomoc
poÅ‚ożnicy kratki ochronne-amulety (z wypisanymi m.in. imiona­
3 8
mi patryiarchów, fragmentami psalmu), majÄ… one strzec nowona­
rodzącej. W środowisku Żydów polskich przy zbliżaniu się
rodzonego od złowrogich, demonicznych mocy Lilith (nocnicy,
rozwiązania otwierano szafy i szuflady, jeśli to .nie pomagało,
zmory)." (MAAE, t. 7, s. 146)
3 0
wybijano okno.
U ewangelików wkłada się matce lub dziecku pod poduszkę
 Poród odbywa się w chałupie, babka usuwa wszystkich z izby,
biblię albo kancjonał. ( J. S. Bystroń, op. cit., s. 49)
zawiesza okna. Wyjmuje z włosów szpilki, agrafki, rozplata włosy.
Przy ciążkim porodzie prosi, aby ją oprowadziła wokół stołu.
 Dziecko kiedy się urodzi i nim zostanie ochrzczone ogień
Bywa i tak, że stawią położnicę na podłodze w pobliżu pieca.
powinien się palić przez całą noc, żeby zły duch nie odmienił
Z chwilą narodzin babka czyni znak krzyża na dziecku, a następnie
dziecka. Kiedy dziecko się urodzi sypią mak na okna, nie będzie
kładzie na ławie przy piecu 'aby nigdzie nie latało'. Chodzi tu
bać się krzykliwców." (Nowosielski, Lud Ukraiński, t. II, s. 161)
zwłaszcza o dziewczynę 'aby sią trzymała pieca'. Gdzie indziej
 Zapalają trzeciego i siódmego dnia po urodzeniu świecę albo
babka kładzie pod piecem, aby był z niego dobry gospodarz albo
kaganiec dla odpędzenia duchów". (J. S. Bystroń, op. cit., s. 55,
gospodyni. Wyjmując dziecko z wody, unosi je babka do góry
 Wisła" t. 12., s. 279)
trzykrotnie mówiąc: 'synek do góry, a święta woda do ziemi'.
 Jak zawieszają kolebkę, to nim dziecię położą, podkurzają ją
Wodę z pierwszej kąpieli wylewa się do świń w 'gniazdo', aby
święconym zielem. Również zioła poświęcone kładą mu pod
dziecko spokojnie spało, pod płot gdzie nikt nie chodzi, czasami
główkę, a na sznurach kołyski zawieszają szkaplerze, medaliki,
pod wierzbę lub gruszę. Niekiedy położnicy przed piciem wódki
a niekiedy różańce." (Federowski, op. cit., s. 301)
dają do zjedzenia odrobinę ciasta z dzieży z sadzą i gliną z pieca,
 Przy chrzcie kładą dziecku kawałek chleba i soli pod nóżkę."
i z miodem, aby była zdrowa." (S. Dworakowski, Zwyczaje
(DWOK. t. 27 Mazowsze, s. 148)
rodzinne, s. 28)
 Babka wyjeżdżającym kumom do chrztu za pazuchę wkłada
kawałek chleba, czosnku i soli. Dziecku zaś wtyka go między
Po urodzeniu dziecka zakopywano łożysko  gdziekolwiek
pieluchy. Na wyjezdnym kum, trzymajÄ…c chleb, obchodzi trzy­
w ziemię, ale koniecznie pod dachem, a więc np. w izbie pod
krotnie naokoło stołu, za nim kuma niosąc dziecię. Kuma niosąca
piecem, w stodole itd." (MAAE, t. 1, s. 124)
dziecko i kum obchodzą trzy razy za słonkiem naokoło stołu." (M.
Federowski, op. cit., s. 302)
 Po obmyciu babka obnosi dziecko po izbie i daje je całować
,,Biorąc dziecko do chrztu kładą przy nim zawinięty w węzełku
braciom i siostrom (...) łożysko zawija do czystej szmatki, kładzie
chleb, pieniądz i czosnek; przed wyjściem do chrztu matka zatyka
kawałeczek święconego chleba lub soli święconej i zakopuje pod
dzieciÄ™ciu kawaÅ‚ek chleba za pasek 'kab oczy lichyje nie szkodzi­
progiem w izbie, ma to nowonarodzonemu dziecku, jeżeli jest
li'; idąc z dzieckiem w gościnę zawiązuje do koszuli trochę chleba,
dziewczynkÄ… zapewniać szczęście do kawalerów, a jeżeli chÅ‚o­
soli i ziółek święconych, aby ustrzedzje od uroku." (J. S. Bystroń,
piec dawać powodzenie u dziewcząt (...) rodzice chrzestni przed
op. cit., s. 48-49)
wyjazdem do chrztu zasiadają do stołu, ażeby zakąsić, a wtedy
muszą siedzieć najbliżej jeden drugiego, bo inaczej dziecko
Po urodzeniu dziecka, zasłaniano okna chaty kładąc tam
miałoby rzadkie zęby." (ZWDAK, t. 15, s. 207)
zarazem kawałek chleba i sól. Razem z kawałkiem chleba i soli
Ten głęboki związek pomiędzy domem a człowiekiem (związek
dawano też kobiecie idącej do chrztu, lub wkładano dziecku do
i para lei izm pomiędzy domem a ciałem; łożyskiem a podwaliną)
koszuli węgiel i trochę gliny z pieca. Kładąc dziecko po raz
3 7
widać najlepiej w zwyczajach związanych z zachowywaniem
pierwszy do kolebki, wrzucano garść żyta.
pępowiny, łożyska w obrębie domu.
ObrzÄ™dowi chrztu towarzyszyÅ‚y dokonywane w domu ceremo­
Pępowinę przecinano nożem położywszy ją na toporzysku (u
nie zmywań,  zlewin",  zmywania owsem" położnicy.
chłopaka) lub na wrzecionie (u dziewczynki), kładziono ją także
 Baba kropi kropidłem z ziół święconych położnicę i zebranych,
31
na książce. Przechowywano pępowinę w szczelinie ściany,
a następnie obsypuje wszystkich zbożem po trosze, ojca i kuma
3 2
wkładano także w belkę w izbie, lub krokiew. Aożysko po
po całej garści. Kropidło to kładzie się dziecku pózniej do kąpieli."
(ZWDAK, t. 11, s. 131)
obmyciu wodą czym prędzej zakopywano wewnątrz chaty na
M  Gdy goście za stołem zasiędą, kuma obdziela ich tym chlebem,
pokuciu ; zakopywano je w obrębie domu mieszkalnego,  aby
który miała przy sobie w cerkwi. Poczem baba przystępuje do tak
dziecko domu się trzymało, a nie poszło za światem; zakopywano
zwanych 'zlewin', które odbywają sią w następujący sposób:
je w izbie pod progiem drzwi wejściowych,  tam gdzie najwięcej
jeżeli nowonarodzonym jest chłopak, to matka staje na tej
siekierze, na której ucięto dziecku pępowinę po urodzeniu (jeżeli
chodzą, deptają - aby zdrowe było". Jeśli urodził się syn,
nowonarodzonÄ… jest dziewczynka, matka staje na wrzecionie i na
zakopywano je w kącie  zastolnym, że to będzie z niego
tym grzebieniu do przędzenia, który podkładano dziecku pod
gospodarz", jeśli zaś córka, w którymkolwiek kącie izby lub przy
pępowinę przy jej obcinaniu); baba posypuje jej ręce zbożem
3 4
progu,  aby była na wylocie". W łożysko przed zakopaniem
i zlewa je wodą święconą mówiąc: 'oczyszczam twoją duszę od
grzechu twojego'. Nawzajem położnica czyni toż samo babie,
wkładano kawałeczek chleba święconego, soli święconej; jeżeli
mówiąc: 'oczyszczam twoje ręce od brudu mojego'." (tamże)
dzieckiem była dziewczynka wkładano haftkę, gdy chłopiec
 Babka po chrzcie przed ucztą 'zmywa owsem' położnicę (.)
- wrzucano w nie monetę. * Czasami zawinięte w czystą szmatkę
a następnie wyciera też owsem i dziecko, co ma chronić ojj
Å‚ożysko, z dodaniem chleba Å›wiÄ™conego, zakopywano na stry­ uroków; potem usiÅ‚uje napakować owsem usta kuma i innycn
mężczyzn obecnych." (J. S. Bystroń, op. cit., s. 139)
chu,  aby dziecko z czasem zostało wywyższone na kupca czy
3
księdza." *
W niektórych okolicach obrzędowi chrztu towarzyszyło zmyw*
W tych przykładach zawiązywania się głębokiego związku
nie chaty:
pomiędzy domem i człowiekiem od początku, od jego narodzin,
 (...) odbywa się znów ceremonia mycia nie ludzi, lecz ChatYjlJJ
owej wiÄ™zi majÄ…cej wpÅ‚yw na pózniejszy charakter nowonaro­
trzeci dzień chrzcin baba z dziećmi zmywa mur, żeby di^JW
dzonego, jego zajÄ™cia, status spoÅ‚eczny, jego przyszÅ‚e przywiÄ…za­ zawsze czyste; zwie siÄ™ to 'zmywanie muru', 'skrywanie'." (<O2*
s. 69; por. M. Federowski, op. cit., s. 303)
nie do domu i otwarcie na świat, widzimy pojawianie się znanych
już nam symboli kreacyjnych. Tak jak budowanie domu, tak Przed wyjściem do wywodu, chrztu, kładziono pod $^?^
i przyjmowanie dziecka na świat nawiązuje do czasu początku, lub na progu ziele święcone w Matkę Boską Zielną, w
jest stwarzaniem świata. Towarzyszą temu te same symbole: -jeśli urodził się chłopiec, w malowance, tj. w płótnie druko**"
wkładane przy zakładzinach domu w podwaliny - chleb, sól, nym w deseń - jeśli dziewczyna, oraz siekierę. Babę przestąp*^*
święcona woda, święcone wianki, święte przedmioty. Można z dzieckiem przez próg i położoną na nim siekierę skrapiano~^*"'
wręcz mówić o nakładaniu się na siebie obrazów budowania święconą. Kładziono również na progu chleb, sól,
3
domu i przyjmowania doń człowieka. wrzeciono, kosę, siekierę, płótno i nici. *
6
Powszechnym zwyczajem byÅ‚o wkÅ‚adanie pieniÄ™dzy w pod­ 'bÄ™dzieszli wiernÄ… mężowi i dobrÄ… gospodyniÄ…, nie uczujesz
niedostatku i obfitości doznasz'. Zdejmują wtenczas zasłonę, i za
uszkÄ™ dziecka niesionego do chrztu; zawiÄ…zywano mu pieniÄ…dze
stoÅ‚em, na którym już uczta zastawiona, sadzajÄ…." (L. GoÅ‚Ä™biow­
w rogu pieluszki.  Po chrzcie wiąże kumoter wstążeczką w róg
ski, Lud polski..., s. 243)
3 9
poduszki talarka i fenika, jako więzarek dla niego."
Szczególnym motywem, jaki pojawia się w obrzędowości
Związek pomiędzy domem i człowiekiem widzimy i w innych
weselnej, jest motyw DOMU- MARZEC, domu ojakim siÄ™ marzy.
elementach recepcyjnych obrządów rodzinnych. Podobnie jak
Motyw ten pojawia się w pieśniach zalotnych i weselnych,
wprowadzana w dom przy obrzędach weselnych żona musi
składając się na swoistą ludową estetykę bogactwa. Zwracał nań
dotknąć się ogniska domowego, podobnie jak człowiek zbiegły
4
uwagę w swych studiach nad artyzmem pieśni ludowej Bystroń, '
przez dotknięcie się ogniska zyskiwał prawo azylu, tak też
a współczesny krytyk literacki, który tropi obecność tego charak­
i dziecko, które wprowadzano w dom było zbliżane obrzędowo
terystycznego dla ludowej wyobrazni motywu we współczesnej
4 0
do ogniska, pieca czy stołu.
literaturze nurtu chłopskiego, tak o tej estetyce, i o owym obrazie
 Po chrzcie kładą dziecko na stół z tą poduszką w którą jest
domu-marzeń pisze:  Ludowość-jak wiemy - potraf iła stworzyć
owinięte, a każdy z obecnych przystąpi doń i przypatrzy mu się
wÅ‚asnÄ… estetykÄ™ bogactwa. ByÅ‚a ona wyobrazniowym speÅ‚nie­
dobrze robiąc znak krzyża." (DWOK, t. 11, Poznańskie, s. 51)
niem tego, czego nie starczało w realności. Jan Stanisław Bystroń
 Kładzie babka noworodka pod pripiczok i bije głową o prytułę
(deskę do zatykania pieca), żeby było tak twarde." (ZWDAK, t. zwraca uwagę (...), że pieśni chłopskie rzadko ukazują codzienne
13, s. 117)
bytowanie ludu. Raczej są to pieśni o świecie wymarzonym,
Na Pokuciu  Babka po urodzeniu dziecka i zawiązaniu pępka
świecie pańskiego dobrobytu, który, dlaczegóż by w to wątpić,
bierze je i trzymając na dół głową bije po trzykroć stopami
5 0
naprawdę był bogactwem, gdy realizował się poprzez pieśń."
0 swołok (sosręb)".(DWOK, t. 31, Pokucie, s. 175)
I na dowód, autor cytowanych słów, przytacza tekst śpiewu
Powszechnym również byÅ‚ zwyczaj uderzania dzieci po po­
5 1
zamieszczony w zbiorze Zoriana Dołęgi Chodakowskiego:
wrocie ze chrztu gałązką, rózgą.
 Oj, leluja, Kasieńko kochanie, / masz piękne mieszkanie,
 Ojciec kładąc dziecko u progu na ziemi i bijąc lekko rózgą po
poduszkach, mówi: 'a nie chodz po wsi, a słuchaj się ojca, matki, zamek marmurowy, / wierzch z kości słoniowej.
a jedz groch z kapustą, będziesz dobry gospodarz." (J. S. Bystroń,
Pojrzawszy dokoła, / owa pięknie zgoła:
op. cit, s. 104)
wrota jaworowe, / odrzwia dębowe,
Po chrzcie, gdy przyniosą dziecko na powrót do domu, kładą je na
okna kryształowe, / balasy cisowe,
klepisku i uderzając lekko rózgą mówią:  Nie płacz, bądz dobre
stoły jaworowe, / przyławki lipowe.
1 posłuszne, śpij dobrze i pociesaj rodziców". (DWOK, t. 20
Stoi w okieneczku, / we złotym wianeczku,
Radomskie, s. 132)
czoło jej się łyska, / parobeczek ją ściska."
 Ojciec chrzestny po powrocie ze chrztu uderza poduszkÄ™, niby
Zarówno w tej pieśni, jak i w jej wariantych, w analogicznych
swego chrzestnika, gałęzią wierzbową, uciętą podczas swego
pieśniach zalotnych i weselnych:
powrotu z kościoła, a następnie bije te dzieci, które się mu
nawiną, żeby pamiętały chrzciny, wreszcie rózgę tę wynosi w pole
 (...) Otwierajcie pacholicy / seroko wrota
i osadza na najbliższym płocie." (J. Świętek, Lud nadrabski,
ażeby mój kochanecek / nie otar(l) złota
Kraków 1893, s. 129)
41 zakładajcie pacholicy / kobierzec pod próg
Uderzano też dziecko rózgą z tarniny, aby było posłuszne.
ażeby mi kochanecek / nie zwalał nóg
Tarniną tą  w innej okolicy, palono ogień pod kościołem rano
Zastawiajcie pacholicy / marmurowy stół
przed mszą w Wielką Sobotę. Węgle wrzucano do wody, którą
na tym stole marmurowym / cukier, marcypon."
wtedy święcą. Wodą tą skrapiają siebie i zabudowania, aby szatan
(DWOK, t. 22, Aęczyckie, s. 87)
nie miał do nich przystępu. Niedopalone gałązki tarniny wtykano
42
pod strzechę". Gdzie indziej powiada się,  że rózga ta ma być
nie tylko mamy do czynienia z owym  marzeniem o pańskości".
M
I odłamana z wiśni" . Wkładano też jemiołę głogową albo z drze- W owym bogactwie domu (zbudowanego z kości słoniowej,
I wa jabłoni dzieciom pod głowę do kolebki, aby na nie strachy
0 kryształowych oknach, marmurowych i jaworowych stołach
44
i straszliwe marzenia nie przychodziły.
etc.) rozpoznać możemy również odbicie obrazu domu-pałacu
Powszechnym też było, że do pierwszej kąpieli dziecka wrzuca - niebieskiego, dworu niebieskiego. A także i motyw domu-raju,
w
: no pieniÄ…dze. Wrzucano też żyto, chleb ; wkÅ‚adano liÅ›cie z gaÅ‚Ä…- gdy przypomnimy sobie kolÄ™dÄ™ o tworzeniu Å›wiata, gdzie poja­
4
I zki leszczynowej "; kąpano w ciepłej wodzie zaprawionej mle- wia się obraz drzewa życia - jaworu, jabłonki, złotego kamienia
4
1 2
j kiem i masłem, smarowano usta dziecka miodem. '
1 goÅ‚Ä…bków radzÄ…cych o tym, jak majÄ… zasiać Å›wiat. Charakterys­
I Gdy dziecko kończyło pierwszy rok życia sadzano je na stole,
tycznym jest tutaj splot kosmiczno-sakralnej symboliki, jakÄ…
I kładziono koło niego książkę, pieniądz, chleb i nóż,  z tego, po co
znajdujemy w oracjach i zaproszeniach na wesele, w których
4
I dziecko sięgnie wróżą do czego będzie zdatne". "
nawiązuje się do stworzenia świata i Raju. I w których wzorcem
I Od początku, od narodzin i na dalszych etapach jego życia.
czasu początku jest także czas Bożego Narodzenia. W oracjach
I określając jego charakter, temperament, wpływając na jego
tych zapraszający swatowie i drużbowie pojawiają się jako
I przyszÅ‚y los, dom towarzyszy czÅ‚owiekowi i symbolicznie  uczes­
przedstawiciele owego rajskiego, niebiaÅ„skiego Å›wiata, sÄ… po­
tniczy" we wszystkich ważniejszych wydarzeniach. W obrzÄ™do­
słańcami Boga:
wości weselnej odnajdujemy wszystkie wcześniej zasygnalizo-
 (Drużbowie zapraszając na wesele:)
! Wane wÄ…tki kosmoteologicznej, kosmicznej symboliki domu
Scęśliwa była godzina, jak się Bóg narodził,
[ (dom-świątynia; dom-chleb; dom-raj, dom-ogród; dom-gospo-
I ta scęśliwa - co ja was nawidzil.
f darstwo; dom-pole; dom-świat; dom-drzewo itd.), dlatego ogra-
Mamy affekt z przyjścia swego
f nłczymy się tu tylko do kilku przykładów oddających ów dynami- Do domu wasecinego;
Jesce z więksym affektem
* * n y charakter i sposób w jaki znana nam już symbolika domu
Od Boga w Trójca święty jedynego,
t dochodzi szczególnie podczas wesela do głosu. Oto dramatyczny
Prosi pan ojciec, pani matka,
PP fragmentu wesela na Litwie zanotowany przez Aukasza
Pan młody, panna młoda
geołębiowskiego:
Na to wesele,
Co sie znacy (zapowiada) przez trzy niedziele
( " - ) dwaj przyjaciele pana młodego porywają oblubienicę
Chcąc my tyz to stadło przyozdobić
" fr domu rodzicielskiego; przywiódłszy, oprowadzają trzykroć
Jako Bóg przyozdobił niebo
HJtofo domu, nogi jej myją, kropią tą wodą sprzęty, łóżko
SÅ‚onkiem, miesiÄ…cem, gwiazdami,
Bjałżeńskie i wszystkich obecnych, miód w usta jej kładą, dla
Wodami, rybami,
gtazani a zapewne, jak powinna być słodką i łagodną dla męża,
Liściami, kwiatami
gf t em okrywszy jej oczy, prowadzą do każdych drzwi domu,
I cały świat trawnikami." (Ż. Pauli, op. cit., s. 34 i n.)
"" Jwza w nie prawÄ… nogÄ…, drzwi siÄ™ otwierajÄ…, i wtenczas jÄ…
BjsypujÄ… pomiÄ™szanem ziarnem: pszenicy, żyta, owsa, jÄ™cznie- Charakterystyczny również tak dla tych oracji jak i dla ob­
grochu, bobu i maku. SypiÄ…cy je tak przemawia do niej:
rzędowości weselnej jest tu splot symboliki sakralno-kosmicznej
z symboliką erotyczną. Przytoczmy więc jeszcze dwa teksty i jak pieczenie chleba akt prokreacji. Ten ciąg skojarzeń: kobieta
formuÅ‚ zaproszeniowych do  Odprowadzenia od stanu małżeÅ„s­ - piec, pieczenie - prokreacja, chleb - ciaÅ‚o, chleb - życie, chleb
kiego do domu weselnego", w których, w pierwszym z nich - płodność, narodziny, będący stale w tle obrzędowości rodzinnej
widzimy współwystÄ™powanie symboliki erotycznej z nawiÄ…za­ i stanowiÄ…cy warstwÄ™ symboli, przenikajÄ…cych siÄ™ z symbolikÄ…
niem do czasu poczÄ…tków, do raju, w drugim zaÅ›, gdzie o za­ sakralnÄ… pieca jako miejsca Å›wiÄ™tego i centrum życia rodzinnego,
proszeniu na  Doprowadzenie do Majestatu Boskiego" i gdzie tłumaczy wiele elementów tej obrzędowości i towarzyszących jej
dom chłopski stanowi swoiste odbicie i transformację obrazu wierzeń i zwyczajów. Tak więc np. dla wzmocnienia zdrowia i sił
domu-pałacu niebieskiego. położnicy podawano jej, obok innych środków, także wodę
i chleb z dodatkiem gliny wydrapanej z pieca. Widzimy więc tu te
 Do tego domu wstępujemy dnia dzisiejszego czwartkowego
same motywy i symbole obecne przy stworzeniu świata. Kosmo-
Nie za mnie siÄ™ poceno
Nie za mnie się skońcy; za Adama świętego
gonia spotyka się tu z antropogonią.  Było prastare podanie
co nie słuchał przykazania Boskiego
pogańskie, że ludzie pierwsi byli ulepieni z ciasta."** Dom
Jedna gołębica se po niebie latała,
uczestniczy w narodzinach czÅ‚owieka, na sposób ludzki na­
rozmaitego ziółka szuka;
śladuje kosmiczny wymiar stworzenia. Znamienna jest tu ant-
tak też i pan młody szukał panny młodej
do siebie podobnej." (DWOK, t. 22, Aęczyckie, s. 55)
ropomorfizacja tych wyobrażeń. Tak więc np. przeciw poronieniu
dawano położnicy, jak podają to opisy:  Glinę przepaloną,
( Doprowadzenie do Majestatu Boskiego")
z 'padniabienia' (sklepienia) w piecu wziętą, proszkują, mieszają
 Pan-młody z panną-młodą do stołu siada
z wodÄ… i podajÄ… chorej." (MAAE, t. 1, s. 122)
dobry wiecór rozpowiada,
do nóżek upada
 Sadze z komina lub z trzeciego bierwiona od góry nad progiem
Winsujemy, winsować będziemy
wzięte podają z wodą (...) Czasem też dodają gliny ze sklepienia
scęśliwie ten dom nawiedzony.
pieca (...) Każą zjeść jaje surowe z mąką pszenną, lub też
My drużbowie jezdeśmy zesłani od Pana Boga i od
'zamieraczki' z kilku jaj mieszajÄ… z mÄ…kÄ… pszennÄ… i podajÄ… chorej,
Matki Najświętszy
aby zjadła to siedząc na progu, a potem drugi raz taką samą
I od pana ojca i od pani matki.
mieszaninę - trzymając się za zrąb drewniany w izbie, na którym
spoczywa piec. (...) W końcu podają chleb lub zboże chorej
Prosiemy na stoły lipowe,
kobiecie lub bydlęciu." (tamże)
na łyżki klonowe,
Po urodzeniu dziecka okrywano je  kominiuchem", tj. szmatÄ…,
na obruchy ćwikłowe." (tamże s. 59)
7
którą się komin zatyka.' Rodzice chrzestni przynosili na chrzciny
Zarówno podczas obrzędowości towarzyszącej narodzinom,
po bochenku chleba. Babka oddawała dziecko matce chrzestnej
jak i w obrzędowości weselnej ujawnia się erotyczny wymiar
mówiąc:  Daję wam sokoła, przynieście nam anioła". Potem
symboliki domu. Ponieważ istnieje wiele prac na gruncie badań
przykładano po trzykroć bochenek do twarzy dziecka, mówiąc:
folklorystycznych poświąconych symbolice ludowego erotyzmu,
 Od chlebaśmy wzięli, do chlebaśmy przynieśli".** Ta złożona
świadomie nie podejmujemy tego wątku, poprzestając jedynie na
symbolika i kojarzenie pieca z kobietą wyznaczały też miejsce
jego zasygnalizowaniu, i odesłaniu do wciąż powstających
obrządowych oracji. Podczas wizyty swatów panna (jałówka)
studiów folklorystycznych badajÄ…cych i rekonstruujÄ…cych sÅ‚ow­
M
chowała się za piecem, pan młody  zostawał gdzie za węgłem
nik symboliki erotycznej w tradycji l udowej . Poprzestajemy tu
stodoły i obory".** W czasie ważniejszych akcji weselnego
na odnotowaniu wzajemnego przenikania siÄ™ symboliki erotycz­
obrzędu panna młoda stawała przy piecu i stamtąd od pieca
nej i jej współwystępowanie z symbolami należącymi do sakral-
wygłaszała (lub ktoś w jej imieniu) ważniejsze przemowy,
no-kosmicznego wzorca stworzenia świata - jak np. drzewo życia
podczas gdy pan młody zajmował miejsce jak najbliżej stołu
- rózga weselna z jej pÅ‚odnoÅ›ciowo-fallicznÄ… symbolikÄ…. Wystar­
i stamtąd przemawiał. Do pieca przyprowadzano pannę młodą po
czy więc przypomnieć o zdobiących rózgę, choinkę symbolach
wprowadzeniu do nowego domu; kÅ‚adziono też na nim nowo­
miÅ‚oÅ›ci, o jabÅ‚kach, o orzechach, wiÅ›niach, jagodach, oznaczajÄ…­
narodzone dziecko. Przy zawiadomieniu o narodzinach zaprasza­
cych też w pieśniach żeński żywioł uosobiony w drzewie życia **,
jący na chrzciny zawiadamiał, że  żonka z peczy upała", na co
0 kojarzeniu żywiołu żeńskiego z drzewami tegoż rodzaju (kalina,
pytano -  a szczo Boh daw syna albo doczki ? (A co Bóg dał syna
leszczyna - dziewczyna) i męskiej symboliki drzew rodzaju
0
czy córkę)".* Na wieść o urodzinach mówiono też, że  piec się
męskiego (jawor, chmiel, dąb), o erotycznej konotacji pola, roli,
1
rozwalił".* W tym ostatnim przykładzie widać wyraznie parale-
ziemi jako elementu biernego, żeńskiego i męskiej symbolice
lizm dom - człowiek. Dom niemal w antropomorficzny sposób
pługa, radła, o erotycznej symbolice zasiewania, jak widać to
uczestniczy w narodzinach człowieka. W świetle tych przykładów
choćby w zwyczajach wigilijnych wróżb, gdzie wyciągnięcie nie
ujawnia się również antropokosmiczny wymiar domu i sens
tylko  kukiełki" z ciasta, spod obrusa wigilijnego stołu przez
znanych już nam życzeń towarzyszących podczas wigilijnego
kobietę, ale nawet i znalezienie przez nią ziarenka zwiastowało
obrzucania pułapu, czy wylewania wódki podczas weselnego
syna lub córkę. Wystarczy przypomnieć owe żartobliwe życzenia
toastu na ścianę - kiedy to życzono domownikom  tyle byc-
podczas zasiewania izby ziarnem:  W każdym kÄ…tku po dzieciÄ…t­
ków...".
ku, a na piecu dwoje".
Ta bogata i złożona symbolika pieca sprawiała, iż był on
 Ciekawy był zwyczaj podkładania w siano maleńkich lalek,
zrobionych ze szmat. Czasem te lalki były zróżnicowane na symbolem życia osiadłego i rodzinnego. Do takiej chaty z piecem,
męskie i żeńskie. Małżonkom wyciągnięta lalka wróżyła syna lub
jak pisze Stanisław Vincenz, wiodły wszystkie doświadczalne
córkÄ™, chÅ‚opcom ożenek, dziewczÄ™tom zaÅ› 'kawalera w kar­
próby ze spaniem przy ognisku na miejscu przyszłego domu,
nawale', najczęściej zaś 'bachura' czyli nieślubne dziecko, co
zmierzaÅ‚y doÅ„ wszystkie mieszkania  tymczasowe, półstaÅ‚e, do­
oczywista chłopcy wykorzystywali, żartując: o wejl bachura
mas'." (S. Dworakowski, Kultura społeczna..., s. 38) świadczalne", które były jedynie przygotowaniem do  chaty ne
Pamiętać też trzeba o erotycznej symbolice przestrzeni domu przyszłość",  chaty z 'hrubą', to jest z piecem na pół izby, n*
podczas obrzędu weselnego - (komory, alkierza), wrót, bram, którym spać może kilka osób". (S. Vincenz, op. cit., s. 56)
progu, ganku, przy których spotykali siÄ™ mÅ‚odzi - granic pozos­ Dom uczestniczy w życiu czÅ‚owieka ewokujÄ…c i odsÅ‚aniajÄ…c
tających w ścisłym związku z obrzędami przejścia (z przemianą coraz to nowe znaczenia ze swej bogatej symboliki w zależności
panny w mężatkę i kobietę, kawalera w mężczyznę i gospodarza). od kontekstu i sytuacji. Omawiając świętość ogniska domowego,
Wystarczy wreszcie i na koniec wspomnieć o mtstyczno-erotycz- dom jako miejsce święte, siedzibę i mieszkanie Boga, van d*L
nej symbolice pieca, na którą zwracał uwagę i o której pisał Leeuw przytacza opowieść pewnego starego chłopa, opowieść
Antoni Nowosielski.** Pieca, który podobnie jak stół, stanowiÅ‚ siÄ™gajÄ…cÄ… do czasu dzieciÅ„stwa:  Gdy kocioÅ‚ zdejmowano z og­
miejsce najÅ›wiÄ™tsze w domu, byÅ‚ jego centrum kultowym i ob­ nia, koÅ‚ysaliÅ›my czasami hak, na którym byÅ‚ umieszczony. Nie
rzędowym (ognisko domowe), a który jednocześnie kojarzony wolno tego robić - powiadał nasz Jan - bo pan Bóg dostanie bełtt-
był z kobietą, pieczeniem chleba, udzielaniem życia, narodzinami, głowy. Wydawało się nam to żartem. Nie wiedzieliśmy jednak, ze
'haol' (hak) od pradawnych czasów jest świętym miejscem
1 który symbolizował żeński organ (tak jak łopata i ożóg - męski).
8
I
w domu, wokół którego oprowadzano narzeczonÄ… i który chwy­ go Å›wiÄ™conÄ… wodÄ… i nakrywajÄ… obrusem. Gdy umrze uważajÄ…, aby
4 2
łzy płaczących, krewnych nie padały na trupa, bo musiałby na
tano, by wziąć dom w posiadanie." Podobnie i w naszej tradycji
tamtym świecie moknąć." (K. Moszyński, Polesie..., s. 208)
ludowej w odpowiednim czasie i sytuacji ujawniajÄ… siÄ™ te same
 Aby ulżyć skonu (...) rozsuwają deski w powale - 'prabiwajuć
warstwy symboliczne domu i pieca jako miejsca świętego. Jedno
strop czyli stoł'." (MAAE, t. 1, s. 220)
z wierzeń mówi, iż  w Wielki Czwartek nie godzi się wycierać
 Jak trudny zgon, więc żeby łatwiej skonał, kładą go na słomie za
piecem. Potem kładą go na ławie na tej słomie, przykrytej
kominów, bo kto wyciera ten Panu Jezusowi sadzy w oczy
3 płótnem. Uważają aby zdzbła słomy nie zabrać z nim z ławki
natrzepie."*
(umarły wziąłby urodzaj). Wynosząc trumnę na każdym progu
W symbolice domu, który towarzyszy człowiekowi od narodzin
trzy razy uderzają (że niby nieboszczyk żegna się)."
do śmierci, w symbolice, w której ujawniają się coraz to nowe  Ciało kładą na ławie, głową w stronę zachodu słońca, pod nim
słoma i płótno. Przed wyniesieniem trumny kładą na trumnę
treści (sakralne, społeczne, gospodarcze itd.), zapisany jest nie
bochenek chleba owinięty w przędziwo (aby nieboszczyk nie
tylko obraz świata i życia rodzinnego z charakterystycznym dla
wyniósł z sobą urodzaju konopii), na który nasypano szczyptę
kultury chłopskiej podziałem ról na męskie i żeńskie. Dom jest
soli, a po wyniesieniu trumny zdejmują go i wnoszą do chyży,
obrazem syntetycznym, makrokosmos przenika siÄ™ tu z mikrokos- gdzie po powrocie z pogrzebu pokrojÄ… i zjedzÄ…."
 Na oknie stawiają szklankę wody i kromkę chleba, bo wierzą, że
mosem. Symbolika ta, w której widzimy głęboki izomorfizm czy
dusza nieboszczyka w nocy tej wody siÄ™ napije i ukÄ…si chleba."
paralelizm domu i człowieka, nieraz kryje w sobie i wyłania
 Gdy ciało leży na ławie, nad głową stawiają garnek przewrócony
z siebie ów obraz świata, taki jakim był u początków, w chwili
dnem do góry, na którym jest lampa. Gdy wyniosą trumnę, to
stworzenia. Tak jak podczas pieczenia chleba anioł siedzi po niosą za nią garnek (który rozbijają przed cerkwią) i śmiecie
wymiecione zaraz po wyniesieniu ciała, a i to i czerepy z garnka
jednej stronie chałupy, a diabeł po drugiej, tak i podczas konania
wyrzucają na uboczu, tak aby nikt przez to nie przechodził."
człowieka anioł i diabeł stają po obu stronach umierającego.
 Gdy wrócą do domu, wywracają do góry kołami wóz, którym
wieziono umarłego na cmentarz i pozostawiają aż do następnego
 Po obu stronach umierającego stoją: anioł i diabeł. Jeżeli
dnia. Słomę spod umarłego wyrzucają na drogę. (...)"
człowiek żył dobrze, anioł stoi blisko łoża umierającego; jeżeli zle
 Babki kościelne, które ciała pilnowały zamiatają czym prędzej
spogląda tylko z daleka, a koło łóżka wija się diabeł i macha
chatę i śmiecie wyrzucają za bramę; światło palą do dnia
z radości ogonem." (S. Dworakowski, Zwyczaje..., s. 142)
następnego, bo wierzą, że dusza krąży koło domu całą dobę."
 Opowiadają, że między aniołem i diabłem rozgrywa się walka
(DWOK, t. 49, Sanockie-Krośnieńskie, s. 531 i n.)
0 duszę człowieka. Anioł gada: moja dusa, a djabuł: moja i tak się
 W wypadku długiego konania wszystkie stoły i stołki w chacie,
spierają do uząb (do ostateczności). Anioł pokazuje spisane
szybki w oknach wycierają pierwszą lepszą szmatą, jak pod rękę
w księdze wszystkie dobre uczynki, a djabuł mu podtyka pod nos
wpadnie." (M. Federowski, op. cit., s. 318)
dokument, gdzie stojo wypisane wszystkie złe uczynki. I tak się
 Wszędzie u ludu naszego jest we zwyczaju, że konającego
spierajo, az który którego przepomoze, ten zabierze duse."
ściągają z łóżka i kładą na ziemi na słomie żytniej, kulowej, ażeby
(tamże)
miał lepsze konanie." (ZWDAK, t. 15, s. 208)
 Każdy czÅ‚owiek ma swojego AnioÅ‚a Stróża, który walczy z diab­
 Zmarłą wieśniaczkę układano na ławie, między 'polem' (rodzaj
łem o duszę człowieka. Szczególnie ostra jest walka w chwili
podwyższonej podłogi, deski biegnącej od pieca do ściany)
śmierci człowieka. Anioł bije diabła różańcem, polewa wodą
a pokuciem. Zmarłego gospodarza układano na pokuciu w ten
święconą, rysuje kółko kredą święconą. Anioły bronią człowieka
sposób w jaki żywy zawsze spoczywał na ławie, tj. głową 'ku
przed diabłem, ale z nim nie walczą. Diabeł gdy zobaczy anioła to
obrazom'. (...) Nad zmarłym trzykrotnie zakreślają koło dymiącym
ucieka." (Badania ter., Józefów 1980, s. 14)
woskiem. Stawiają też na oknie albo przy głowie wodę dla duszy.
 Głównie Anioł Stróż walczy z Diabłem o duszę człowieka. Każdy
Dusza opłukuje się w niej, dlatego pić tej wody nie należy, trzeba
człowiek ma swojego Anioła, który siedzi za prawym uchem
wylać ją na pokuć. Wracają do chaty nie rozmawiając. W chacie
1 swojego Diabła siedzącego za uchem lewym. Jak w uchu
myją ręce i wycierają je o piec, poczem myją ławki, zamiatają
dzwoni to znaczy, że diabeł walczy z aniołem - jak w prawym to
izbę." (K. Moszyński, Polesie..., s. 208-209)
Anioł wygrywa, jak w lewym to Diabeł." (tamże s. 8)
 Anioł Stróż jest dany człowiekowi od kolebki i opiekuje się nim
Pod głowę zmarłego, do trumny wkładano poduszkę z sianem,
przez całe życie. Ostrzega przed pokusami, walczy z diabłem."
6 4
chmiel, miętę, rumianek, wianki i poświęcone bazie , pod nogi
(tamże, s. 15)
dawano nieco siana, trumnÄ™ skrapiano Å›wiÄ…conÄ… wodÄ… i przy­
 Każdy człowiek ma swojego diabła, który siedzi na nim konno,
na biodrach z tyłu, więc widzieć go nie może. Gdy człowiek
strajano różnobarwnymi kwiatami oraz papierem, koniecznie
mocno przyciśnie się plecami do ściany, wtedy słyszy pukanie. To 5
czerwonym.* Robiono też poduszeczkę z gliny pod głowę.**
djabeł kopytkami stuka w ścianę, aby się oddaliła." ( Wisła", t.
Gospodarzowi wkÅ‚adano do trumny czapkÄ™, gospodyniÄ™ ubiera­
13, s. 395)
no w to ubranie, które miała na sobie podczas oczepin,  dziewkę
 Djabły kręcą się wszędzie i wojują z aniołem przez całe życie
człowieka o jego duszę. Zawsze z jednej strony człowieka stoi
ubierają tak jak do ślubu z wiankiem barwinkowym, parobka
anioł stróż, z drugiej djabeł i jeżeli człowiek rano pozdrowi Pana
młodego ubierają tak jak gazdę, tylko mu dają wianek barwin-
Jezusa, podziękuje za zdrowie Matce Świętej, to tego dnia będzie
7
kowy na kapelusz" * .
się nim opiekował anioł, w przeciwnym razie szatan bierze go
w swoje posiadanie na cały dzień. Gdy przez całe życie człowiek Podczas wyprowadzenia zwłok następowało pożegnanie zma -
był więcej pod wpływem anioła niż szatana, to po śmierci będzie
rłego z domem, trumną uderzano trzykrotnie o ten sam próg, gdzie
umiał czytać i pisać, chociażby za życia nie miał o tym pojęcia."
zakopywano Å‚ożysko, uderzano trumnÄ… o drzwi. Kiedy wynoszo­
( Wisła", t. 4, s. 85)
no trumnę, kładziono siekierę pod próg,  aby nie wlazło do izby
Dom uczestniczy w śmierci człowieka. I tu widzimy także te
nieszczęście"**; gdzie indziej znów zmarÅ‚emu obcinano paznok­
same, znane nam już symbole kreacyjne, co w zakładzinach domu
cie u rąk i nóg i zawinięte zawieszano pod siestrzanem,  aby
i narodzinach człowieka. Charakterystyczny jest tu paralelizm
z umarłym szczęścia domu nie utracono", albo  aby umarły nie
obrzędowych działań towarzyszących narodzinom i śmierci;
pociągnął za sobą żywych członków rodziny".** Przy pożegnaniu
Wyprowadzeniu zwłok towarzyszy otwieranie domu:  Kiedy
domu jeden z gospodarzy mówił w imieniu zebranych, że
umarłego wynoszą z domu, otwierają wszystkie drzwi (jak np.
 WstÄ…pili w ten dom odwiedzić ciaÅ‚o martwe bez ducha zo­
drzwi izby, komory, stodoły, stajni itd.), otworzą skrzynię, odkryją
stajÄ…ce, zarazem wyprowadzić je z domu doczesnego i za­
dzieżkę, odsuną szufladę itp., ażeby dusza nieboszczyka wyszła
7 0
prowadzić do domu inkszego." Ci co nieśli trumnę mówili
za ciałem, a nie straszyła." (DWOK, t. 16, Lubelskie, s. 134)
w imieniu zmarłego w chwili uderzenia trumną o próg:  Dziękuję
Umierającego  dla ulżenia skonu kładziono na ziemi, okadzano
7 1
progom i sÄ…siadom i rodzinie!"
święconymi ziołami, kropiono wodą święconą", do trumny
Wraz ze śmiercią człowieka zamierał dom.  Nieboszczyka
kÅ‚adziono trochÄ™ ziół Å›wiÄ™conych, chleba, soli, wódki, przy­
kładziono w pokoju z twarzą zwróconą ku drzwiom. Gdy ktoś
krywano oczy nieboszczyka pieniędzmi. Wkładano pod głowę
umarł, zaraz należało otworzyć okna, aby dusza wyszła. Gdy kto
zmarłego święconą bylicę i piołun. Przykrywano trumną zielem
umrze, usuwają z domu zwierzęta. Nie wolno zamiatać pokoju,
> wiankami święconymi. W ręce zmarłego wkładano obrazek
w którym leży ciało zmarłego. Po śmierci domownika nie bielą
święty, krzyż, książkę do nabożeństwa otwartą na modlitwie za
7 2
ścian przez miesiąc." Gdy ktoś umarł, zatrzymywano zegar
. zmarłych, w głowie trumny pisano imię Jezus.
w biegu, zasÅ‚aniano lustra. W domu zalegaÅ‚o milczenie, a do­
'.Umierającemu dają do ręki świecę woskową, podczas konania
świadczana w nim śmierć miała też swój wymiar kosmiczny,
milczą, aby umierający się nie męczył. O ile konanie przeciąga się
nazbyt dÅ‚ugo, to zdzierajÄ… w izbie powaÅ‚Ä™; obmywajÄ… umierajÄ…ce­ przyÅ‚ożywszy uchu do progu można byÅ‚o usÅ‚yszeć tylko krzyk
9
zmarÅ‚ego:  Gdy czÅ‚owiek umrze, zaraz go kÅ‚adÄ… na ziemi, na ludowej jest antropomorfizacja domu, odnajdujemy jÄ… w boga­
tym materiale dotyczÄ…cym zagadek ludowych:
słomie, aby odcierpiał karę za grzechy, słoma ta kłuje zmarłego,
 Jedno prosi o noc, drugie o dzień. A trzecie powiada: Jak we
jakby igły, i wtedy krzyk jego rozlega się od jednego krańca świata
dnie tak i w nocy, zawsze musze mieć wyblescone (zawdy
do drugiego. Kto wówczas przyłoży ucho do progu pokoju,
wytrzeszczam oczy)."
w którym leży zmarły, ten usłyszy krzyk ów ale zaraz umrze"."
- odp. DRZWI, AÓŻKO, OKNO.
 Natychmiast po zgonie gospodarza, najstarsza z rodzeństwa
Co więcej, znajdujemy tu ten sam typ obrazowania, ów cytowany
zachodzi po kolei do stajenki, obory, chlewików, a nawet i do
antropokosmiczny wątek, jaki widzieliśmy w obrazie starości
ptactwa domowego, a stanąwszy we drzwiach mówi 'Nie ma już
znanym z Eklezjastesa:
(woÅ‚ki, koniaki, krówki itp.) waszego hospodara'." (M. Federow­
ski, op. cit., s. 319)
 Pyt.: W górach śnieg, w dołach woda, przyjacieli w domu ni ma,
 W niektórych wsiach wynosząc trumnę, uderzają ją trzy razy
jeść kcę
7 9
o próg na pożegnanie, 'co on więcy tędy nie będzie chodziuł'. Jak
Odp.: Starość: włosy siwe, w oczach łzy, zębów nie ma. "
wynoszą 'grób' uderzają nim trzy razy w próg przy obu uszakach.
Ta antropomorfizacja domu w tradycji ludowej wyraża się'
W tym czasie przewracają w chacie stołki, na których stała
w tym, że dom nie tylko uczestniczy w narodzinach i śmierci
trumna, 'żeby siÄ™ nie boić nieboscyka." (S. Dworakowski, Zwy­
czaje..., s. 153)
człowieka, ale sam niemal jak człowiek 'czuje', 'gada' - trzeszczy,
 WynoszÄ…c trumnÄ™ z domu na marach obchodzÄ… w koÅ‚o po­
skrzypi, szepcze, przeczuwa i wieszczy. Wszystko, co siÄ™ dzieje
dwórze i przystawają przed stajnią, oborą i chlewem. Wtedy przy
w domu i z domem ma swe głębokie znaczenie i konsekwencje
każdym przystanku jeden z tragarzy trzy razy stuknie trumną
dla jego domowników.
0 mary mówiąc: 'Wasz pan was żegna bydełko nie smućcie się,
nie zamorzycie siÄ™, bo bÄ™dzie inny', - gdy drugi wszedÅ‚szy do  Dawniej wierzono, że spoÅ›ród belek powaÅ‚y szczególne znacze­
obory, chlewa trzy razy poruszy i stuknie korytem, na znak że nie ma 'tram'. W każdym domu tram powinien być choć w jednej
bydÅ‚o zrozumiaÅ‚o, i w odpowiedzi żegna wzajem swego opieku­ izbie. Gdyby tram wyrżnąć i usunąć z izby, wkrótce wymarliby
na. Toż samo przy ulach: 'nie smućcie się, pszczółki, pan was wszyscy domownicy". (S. Dworakowski, kultura społeczna, s.
pożegnał." (DWOK, t. 10, Poznańskie, s. 217) 217)
 Jeżeli stół pacząc się trzaska, niezawodna to wróżba śmierci."
Ten antropokosmiczny wymiar domu, gÅ‚Ä™boki zwiÄ…zek pomiÄ™­
(DWOK, t. 7, Krakowskie, s. 177)
dzy domem i człowiekiem, izomorfizm i paralelizm: dom-czło-
 Chata w której pęka lub trzeszczy pułap albo dzieża chlebowa,
wiek, jaki ujawnia się w tradycji ludowej w obrzędowości wkrótce mieć bądzie trupa." (DWOK, t. 34, Chełmskie, s. 200)
 Gdy się łuczywo pali a mała szczepeczka paląca się odpada
rodzinnej, znalazł swój szczególny wyraz w tradycji biblijnej.
i wbija drugim końcem do ławy albo do ziemi, ma to być znakiem
Tradycja ludowa nie jest tu tak odlegÅ‚a od praobrazu obej­
że pewna dusza świecy potrzebuje. (...) Jeżeli kieliszek z wódką
mujÄ…cego w sobie zwiÄ…zek kosmosu-domu-czÅ‚owieka, jaki znaj­
przewróci się na stole mówią: niechaj to będzie dla dusz, wszak
duje się w księdze Eklezjastesa, gdzie starość i śmierć człowieka i one potrzebują (...) Cichy głos kołatania podobny do zegarka ma
wieczorem być gÅ‚osem Å›mierci wzywajÄ…cym jednego z domo­
jest przedstawiona jako zamieranie i rozpadanie siÄ™ domu (gos­
wników." (DWOK, t. 53, Litwa, s. 393, 411)
podarstwa), zamieranie świata. Ten antropokosmiczny wątek
 Jeśli w wigilię kto zajrzy z pola do okna a domowi ludzie na
paralelizmu pomiÄ™dzy domem i czÅ‚owiekiem podnosiÅ‚y interp­
niego spojrzÄ…, wówczas mówi siÄ™, że to zajrzaÅ‚a gÅ‚owa czarow­
retacje, widzÄ…ce w poszczególnych obrazach zawartych w tym nika albo guÅ›larza. Jeżeli zaÅ› ten guÅ›larz ujrzy ich także i siÄ™gnÄ…w­
szy ręką pod strzechę choćby zdziebełko poszycia wyciągnie to
tekście-opis starości i umierania człowieka, gdzie  stróże domu"
ich przez cały rok będą bolały głowy." (DWOK, t. 5, Krakowskie,
- to ramiona,  silni mężowie" - nogi,  mielące" - zęby,  patrzące
s. 195)
7 4
w oknach" - oczy,  drzwi" - uszy lub usta.
 Jeżeli ściany trzeszczą lub piec się zapada to w tym domu ktoś
umrze." (ZWDAK, t. 15, s. 49)
 Pamiętaj tedy na Stworzyciela swego we dni młodości twojej
 Jak chleb przewrócony znaczy siÄ™, że gospodarstwo siÄ™ roz­
dopóki nie nastaną lata, o których rzeczesz - nie podobają mi się.
pada. Solniczki nie wywracać, lustra nie bić - bo kłótnia. Jeżeli
Zanim się zaćmi słońce i miesiąc, i gwiazdy, a nawrócą sią obłoki
stół stoi na trzech nogach a czwartą nie dotyka ziemi tylko się
po dżdżu. W dzień, którego się poruszą stróże domu i zachwieją
chwieje będą kłótnie w domu." (DWOK, t. 42, Mazowsze, s. 407)
się mężowie silni i ustaną mielący, przeto, że ich mało będzie,
 Gdy przy wejściu obcego wieczorem do izby drzwi skrzypną to
1 zaćmią się wyglądający oknami, i zawrą się drzwi z dworu ze
szczęście wróży. Gdy się drzwi same otworzą, gdy ogień w piecu
słabym odgłosem mielenia. I powstanie na głos ptaszy i ustaną
praska, to gość do domu przyjdzie. Gdy łyżka lub nóż spadnie to
wszystkie córki śpiewające i wysokiego miejsca bać się będą.
nadejdzie głodny".
I będą się lękać na drodze, gdy zakwitnie migdałowe drzewo,
 Niezwykłe odgłosy w mieszkaniu, zapowiadają śmierć członka
także i szarańcza będzie mu ciężka i żądza go omienie, bo
rodziny. Jak zakołacze coś w kominie, a w domu jest chory
człowiek idzie do domu wiecznego, a płaczący po ulicach
- umrze on na pewno. Śmierć człowieka zapowiada pękanie ścian
chodzić bądą. Pierwej niż się zerwie sznur srebrny, i niż się stłucze
i sprzętów. Jak ma być w domu nieboszczyk to pęka ława, albo
czasza złota, a rozsypie się wiadro nad zdrojem, a skruszy się koło
stół pękać będzie po kątach". (ZWDAK, t. 10, s. 91)
nad studnią. I wróci się proch do ziemi, jako przedtem byl, a duch
 Grażda była gniazdem rodu. Była także gniazdem szeptów i tak
wróci się do Boga, który go dał."
ją zwano. Wiadomo, że są dwa rodzaje szeptów. Takie co trzymają
W tradycji i wyobrazni ludowej natrafiamy na te same motywy
się miejsca, budzą się czasem i szastają się jak domowe węże.
i obrazy podkreÅ›lajÄ…ce gÅ‚Ä™bokie zwiÄ…zki pomiÄ™dzy domem i czÅ‚o­ I inne, co wÄ™drujÄ… skÄ…dÅ› z daleka w sieć jak zwierzyna. Czasem
szept taki rozgwarzy się długo, że trudno za nim nadążyć,
wiekiem, ich izomorfizm. Do wyróżnionych więc już motywów
a czasem tylko uroni po słowie: 'po co tak?' 'zostaw to', 'śmiało'.
możemy dopisać rozwinięcia obrazu i paralelizmu dom-człowiek
0 tych pierwszych domowych szeptach mówi się, że nie umierają,
(dom-ciaÅ‚o, dom-dusza). Ten paralelizm widać szczególnie w li­
bo trzymajÄ… siÄ™ rodu. Kto wie dlaczego? Bezpiecznie nic nie
cznych wierzeniach związanych z medycyną ludową:  Ból twierdzić na pewno, lepiej zaczekać. Któż nie rozumie tęsknienia?
Ale nie godzi się ani wzywać szeptów zaklęciami i zmuszać je, aby
w krzyżach leczą wyrębując o wschodzie słońca trzy krzyże na
7 siÄ™ odkryÅ‚y, a jeszcze gorzej, bezbożnie nawet, byÅ‚oby odżeg­
trzech belkach podtrzymujących powałę" ",  W każdej chacie
nywać się, przepądzać je, tak jak byś je miotłą wymiatał. Któż tak
znajduje się za obrazami świątymi lub w skrzyni gromnica
obchodzi się z umarłymi? Nie trzeba ani ich przywoływać ani
poświącona 2.II, świecę tę starają się donieść do domu i tu płoszyć. Ale wzdychać wolno. Stamtąd z kątów szept - a stąd od
człowieka westchnienie, cóż można więcej? Ludzie mądrzy,
kopcącym płomieniem robią znak krzyża na powale, odwiecznym
a najwięcej ci co delikatni, uczą nas, że dusza nie umiera. Nie nam
miejscu sakralnym, przesuwają także płomień kilkakrotnie pod
to rozstrzygać, bo Bóg i tak sobie z nami poradzi, jak zechce. Jeśli
7
szyją, ażeby sią uchronić od bólu gardła." *
jest taki, jak nas uczÄ…, to na pewno Å‚askawy, nawet grzeczny.
A jeśli straszny, zechce karać, męczyć czy tylko straszyć, to i tak
Tradycja i wyobraznia ludowa, gdy idzie o paralelizm i sym­
nic nie pomoże, choćbyś umarł na amen, a śmierć cię twardo
boliczną analogię dom-człowiek, nie odbiega tu od wyobrażeń
zaklepała jak gwózdz w ścianie. Zbudził cię raz do życia, to
należących do sztuki, literatury i kultury wysokiej, znajdujemy
1 jeszcze raz potrafi. Tylko to jedno warto wiedzieć, choć trudno:
w niej obrazy przylegajÄ…ce do starożytnego toposu, wskazujÄ…ce­
czy jeśli ród rozdzieli się, gdy rozejdzie się po świecie daleko,
go na związek oka i okna mówiącego, iż oko jest oknem duszy. słowem, gdy rozsypie się, czy wówczas i szepty także rozsypią się,
czy może zwołują się? A może nie mogą się dopędzić? Ale przecie
Jak widzieliśmy, tradycja ludowa na swój sposób rozwija związek
i na to jest rada, bo wędrujące z daleka szepty nieraz wpadają
okna i Chrystusa, okna i Matki Boskiej, symbol i motyw znany
w sieci. W górze grażdy, u szczytu dachów, co siedziały okrakiem
7
w sztuce średniowiecznej i w twórczości Durera. "
jeden na drugim, zbierały się szepty jak w pudle muzykalnym.
Byle co mogło je zbudzić i rozegrać". (S. Vincenz, op. cit., s. 67)
Gdy idzie o związek dom-człowiek, znamienna dla tradycji
10
W tym ostatnim przykÅ‚adzie, obrazie domu jako  domu szep­
już Bóg zapłać!
Już Bóg zapłać i śklanice,
tów", zbliżamy się do końcowego punktu naszej rekonstrukcji,
pijali tu pijanice
w którym to punkcie dom jawi się jako przestrzeń  zaduszna",
już Bóg zapłać.
zamieszkaÅ‚a przez duchy zmarÅ‚ych, a także jako przestrzeÅ„ niebez­
Już Bóg zapłać i ty dzbanie
pieczna, pełna mocy demonicznych, jako niepewna, budząca
co tu wisisz na tej ścianie
trwogę i lęk przestrzeń chaosu. już Bóg zapłać!"
(tamże, s. 78)
Warto jeszcze przedtem zwrócić uwagÄ™ na dwa inne charak­
" (Panna młoda):
terystyczne motywy dochodzące od głosu szczególnie silnie
Ostajcie z Bogiem i okna.
w związku z obrzędowością rodzinną. W obrzędowości weselnej
Nie jedna tu suknia mokła
możemy widzieć dobrÄ… ilustracjÄ™ Heideggerowskiej tezy, mówiÄ…­
teraz nie będzie
cej, iż zamieszkiwanie jest nie tylko pobytem na Ziemi, pod
Ostajcie z Bogiem i Å‚awy
siadały tu różne damy,
Niebem, w obliczu Istot Boskich, wespół ze Śmiertelnymi, ale
teraz nie będą
także jest  pobytem przy rzeczach". Widzimy to w zwyczaju
Ostajcie z Bogiem i kÄ…ty,
żegnania się z domem panny młodej:
ostaj i ty piecu piÄ…ty.
Któż cię teraz lepić będzie
Kiedy mnie już tu nie będzie
" (Drużba i druhny śpiewają:
twojej Marysi?"
Siadaj bo już konie stoją.)
(tamże, s. 79)
panna młoda: - A jakże ja będę siadała
W obrzędowości weselnej dochodzi również do głosu motyw
kiedym się z matką nie pożegnała, itd.
(z ojcem, siostrą, bratem) Domu Matki, o którym tak piszą autorzy Słownika ludowych
A jakże ja będę siadała,
stereotypów językowych:
kiedym się z progiem nie pożegnała.
Ja was żegnam miłe progi,
 Dom, chata stanowi z matką jedność wtedy gdy odpowiada
bywały tu moje nogi,
następującemu połączeniu: dom- mat ka- r odz i na. Najlepiej
teraz nie będą
wyraża to zjawisko pieśniowego sieroctwa, ponieważ nie chodzi
A jakże ja będę siadała,
tylko o brak matki ale przede wszystkim brak domu-matki. Dom
kiedym się z ławą nie pożegnała.
bowiem powstaje wraz z matką i z jej śmiercią rozpada się. Dom
Już was żegnam miłe ławy,
macochy nie jest dla sieroty domem rodzinnym ('Gdzie chatka
bywały tu moje sprawy,
tam pani matka' - Nowa Księga Przysłów Polskich, 'chata' 8
teraz nie będą."
'Droga to chatka gdzie mieszka matka' - 'chata' 7
(DWOK, t. 22 Aęczyckie, s. 48)
Oj siroty sie żyniom, o ji, pierścionki w sieni, a wesele w stodole.
" (Po oczepinach swacha śpiewa ojcu o posagu)
(B. Krzyżoniak, K. Pawlak, J . Lisakowski, Kujawy, cz. 1, Teksty,
Już Bóg zapłać panie ojcze,
Kraków 1974).)
teraz szafuj krowy, wólce
Dom jako dwojnik matki dopełnia ją w społeczno-prawnej sferze
Już Bóg zapłaci
wychowawstwa i opiekuństwa. On i matka są nosicielami praw
(...)
rodzinnej suwerenności i wewnętrznego ładu. Oboje chronią
Już Bóg zapłać ściany, ławy
swoich podopiecznych. Pośredniczą między nimi a światem
komineczku malowany
zewnętrznym. (...)
już Bóg zapłaci
(Zapłakały okna, zapłakały ściany. Jeśli im też uciekł Ptaszek
Już Bóg zapłać i police (półki z garnkami)
malowany. Choć im jeden uciekł. Drugi się maluje, Jużci się
ścierały je moje ręce.
matusia zięciowi raduje. - Pieśń śląska)
Już Bóg zapłać!
To dom udostępnia obcym - albo nie udostępnia - matki próg,
Już Bóg zapłać i talirze,
a swoim pozwala - (albo nie) - odejść od matki węgieł. Każde
jadali i kawalirze
11
samowolne przekroczenie jego granic narusza prawa, którym to nie wie, co taki grób kosztuje. Prawie tyle, co dom. Choć grób,
miejsce się rządzi. mówią, też dom, tylko, że na tamto życie. Bo wieczność nie
(Ostańcież tu zdrowe mojej matki progi, bo już tu nie bedom
wieczność, a swój kÄ…t powinien czÅ‚owiek mieć. (...) Bo praw­
chodzić moje nogi. - J . Sadownik, Pieśni Podhala, Kraków 1971
dziwy gospodarz powinien mieć i grób swój. Dom pień, a grób
8 2
nr 1138
korzenie, i dopiero dom i grób całe drzewo."
Węder Marysu węder, od matulinych węgieł. Połóż klucze na
Ów wątek znajdujemy również i u Stanisława Vincenza:
stole, już tu rządy nie twoje. - DWOK, t. 16, Lubelskie, nr 369)
 Choćby wygnańcom wytępili całe ich rody, gdy pozostanie mąż
Dom jako rzecz jest zamknięty i ta właściwość pozwala mu
z żoną - to początek nowej ludzkości. Wystarczą sobie. Potrzebna
uzupełniać matkę wychowawczynię i opiekunkę. Zamknięta
im tylko chata, nie jako schron wyłącznie, lecz jako ciało i postać
komora, okienko, wrota, drzwi, ogródek, sad, ogrodzenie, płot
rodu. To podwalina i dach życia aż do grobu i poza grób
odgradzają matczyny świat od obcego.
pokolenia dla rodu. Na pociechÄ™ nazywajÄ… u nas trumnÄ™ domo­
(Nie otworzę ja ci bo się boję matki. - F . Kotula, Hej leluja, Kraków
wina, a kto zbudował chatę na śladach Jezusowych i żył tak jak
1974)
potrzeba na tych śladach, ten ma nadzieję, że po śmierci nie
Nie wyjdę... Bo się boję matki. - Kotula, Hej... Obrócę ja się w siwą
tułactwo go czeka, nie wygnanie, lecz dom. (S. Vincenz, op. cit.,
zezulÄ™ i przylecÄ™ do ciebie: padnÄ™ ja, padnÄ™ na okieneczko moja
s. 56)
matko u ciebie. Jak ty mnie będziesz moja mateńko zganiała
z okienka będę ja ci też, moja mateńko, będę wymawiała. -
J . PrzyboÅ›, JabÅ‚oneczka. Antologia polskiej pieÅ›ni ludowej, Dom j ako si edzi ba dusz zmar Å‚ ych. Dom j ako pr ze­
8 0
W-wa 1957".
st rzeń demoni czna. Dom Cha os
W obrzÄ™dowoÅ›ci rodzinnej ujawnia siÄ™ jeszcze jeden znamien­
ny motyw. Charakterystyczny jest tu paralelizm pomiÄ™dzy zwy­
Ustawiczne stwarzanie, odtwarzanie i odnawianie świata,
czajem żegnania domu podczas wesela przez pannę młodą
stwarzanie domu, który jest obrazem Å›wiata, może być najlep­
a pożegnaniem domu podczas zwyczajów pogrzebowych. Obok
szym świadectwem tego, iż dom w doświadczeniu zapisanym
motywu Domu-Kolebki widzimy w obrządowości rodzinnej
przez ludowÄ… tradycjÄ™ i wyobrazniÄ™ ustawicznie jawi siÄ™ jako
i motyw Domu-Grobu. Mówi o nim pożegnalna pieśń żałobna
przestrzeń niebezpieczna, grozna, pełna mocy demonicznych,
Żegnaj mój świecie wesoły, w której grób jawi się domem:
wciąż już to niepokojÄ…cych czÅ‚owieka, już to wrÄ™cz mu za­
 Żegnam was mitry i korony grażających. To właśnie na przekór tym mocom i zagrożeniom
Czekajcież swego rządcy trony. -
dom jest nieustannie stwarzany. W tym sensie doświadczenie
już w progi grobowe
domu w tradycji i wyobrazni ludowej bliskie jest znaczenia słowa
muszę zniżać głowę
 doÅ›wiadczenie", na jakie zwraca uwagÄ™ autor studium Prze­
bije piÄ…ta godzina
strzeÅ„ i miejsce: -  DoÅ›wiadczanie to przezwyciężanie niebez­
(...)
Żegnam was przepyszne pokoje,
pieczeństw. Angielskie słowo 'doświadczenie' - exper i ence
już teraz z was nie wyjdę podwoje, -
- ma wspólny rdzeÅ„ ze sÅ‚owami exper i ment , exper t i per i ­
już czas mej żałobie
8 3
l ous (ang. 'niebezpieczny')." Ów wątek domu - siedziby dusz
dał gabinet w grobie, -
zmarłych, a także domu - przestrzeni pełnej mocy demonicznych
bije siódma godzina" (DWOK, t. 22, Aęczyckie, s. 42)
towarzyszy prawie wszystkim do tej pory wymienionym przez nas
O tym skojarzeniu świadczą też i inne zapisy:
motywom. Dla jasności obrazu w dotychczasowej rekonstrukcji
 Nie wiadomo dlaczego, gdy człowiek umrze, mówią że odnowi)
chaÅ‚upÄ™ ( WisÅ‚a", t. 18, s. 345) unikaliÅ›my Å›wiadomie jego rozwijania, zostawiajÄ…c go do ogól­
 O trumnie mówi się jak o domu - 'Zbudowali mu wieczny dom'.
nego omówienia na końcu. Jest to bowiem wątek tak pojemny
'Ze starego wysed dali mu nowy dom'. Piosenka weselna mówi
i obszerny, jak obszerna może być tylko ludowa demonologia.
0 zmarłym ojcu, który leży za czterema zamkami: z tych 'cwarty
Zasygnalizowanie go na koÅ„cu oddać powinno najlepiej wspo­
zamecek (trumna, grób) - wiecny domecek'." (J. Dworakowski,
mnianą już dialektykę i dynamiczny wymiar symboliki domu.
Zwyczaje..., s. 147)
 Starcy też mówią często haspoda' zamiast chata (...) używanie
Doświadczenie domu jako siedziby dusz zmarłych i przestrzeni
wyrazu 'gospoda' w znaczeniu 'chata' jest spowodowane zwy­
demonicznej towarzyszy człowiekowi niemal na każdym kroku.
czajem nazywania trumny (właściwie: damawina) 'chatą'. Jeżeli
Dom jako obraz kosmosu i Å›wiata przylega tu Å›ciÅ›le i odzwiercied­
np. ktoś jest ciężko chory albo naraża się na niebezpieczeństwo,
la ogólne doświadczenie świata w tradycji i kulturze ludowej:
mówią: 'Ot budzie jemu chata'." (K. Moszyński, Polesie..., s. 112)
 Dom jest prasłowo; tak samo u wszystkich Słowian; domowina
 Jeżeli idąc drogą przypadkowo się stryknie (uderzy) nogą
jednym ojczyzna, drugim trumna." (Bruckner, SÅ‚ownik etymolo­
w kamień, to należy odmówić pacierz za dusze zmarłych. Dusze te
giczny, s. 92)
bowiem pokutujÄ… pod kamieniami, w jaskiniach, studniach,
 Jeśli przyśni się dom - nowy, to mówią, że to grób; - jeśli stary to
stawach, kolejach dróg, w skrzyżowaniach dróg, pod mostami,
gospoda." (DWOK, t. 31, Pokucie, s. 158)
POD PROGAMI DOMÓW, NA GÓRACH, strychach chałup. (...)
 Mają zwyczaj kłaść na mogiły kłody sosnowe lub dębowe (...)
Jeżeli po śmierci czyjejś straszy, to wówczas dla odpędzenia tego
Wznoszą też na mogiłach drewniane, niskie, podłużne chatki."
strachu należy, aby gospodarze domu sprawili obiad dla DZIAD­
(K. Moszyński, Polesie..., s. 210)
KÓW (żebraków), a ci powinni dom ten pokropić wodÄ… Å›wiÄ™co­
Występujący w tradycji ludowej motyw domu-grobu znany był
nÄ…." (ZWDAK, t. 9, s. 34 i n.)
1 rozwijany w sepulkralnej sztuce wysokiej. Osobne studium
 Powszechnie panuje wiara, że dusza zmarÅ‚ego zaraz po po­
grzebie wraca do domu wskutek przywiÄ…zania do dawnej siedzi­
bogatej symbolice Drzwi śmierci - (Drzwi śmierci: Antyczny
81 by. StÄ…d pochodzi zwyczaj stawiania w nocy, zazwyczaj na oknie,
symbol grobowy i jego tradycja) - poświęcił Jan Białostocki,
osobnych ofiar z jadła i napoju dla zmarłych.
omawiajÄ…c w nim m.in. symbolikÄ™ grobowca rodziny Cieszkows­
Tam gdzie leży umarły, należy zasłonić wszystkie zwierciadła, gdy
kich, dzieła Teofila Lenartowicza, na którym rzezbiarz i poeta
kto zmarÅ‚ego w zwierciadle zobaczy, nieboszczyk co nów po­
wróci do domu straszyć i dopóty robić to będzie dopóki siedem
umieścił następujący wiersz:
mszy za niego nie odprawią. Jeśli zmarły zostanie w tych samych
 Jeśli z miłością wiarą i nadzieją
butach w których skonał, trzy razy wróci z grobu. W górach
Zmarły opuszczał ten padół żałoby,
chorwackich stół na którym leżał trup, przewracają do góry
Na krotko anioł zawiera go w groby;
nogami, skoro tylko zwłoki wyniesione będą, w przeciwnym razie
Zza wrot grobowych, kędy go posieją,
dusza co noc powraca hałasować i budzić ludzi. (...)
Po drugiej stronie tej żałosnej bramy,
Umarły co noc wraca do swych krewnych i daje znać hałasem lub
Jak dzieckiem przyszedł po przeciwną dolę,
szczególnym pukaniem w stół." ( Wisła", t. 4, s. 657)
Tak znów dzieciątkiem inny, a ten samy,
 W niektórych wsiach wynosząc trumnę uderzają nią trzy razy
Wybiega w niebo, anielskie pacholÄ™.
o próg. W tym czasie przewracają w chacie stołki na których leżał
Ledwie mu zmysły anioł pozasłania,
nieboszczyk 'żeby się nie boić'. 'Dusa pokutuje tu na ziemi tylko
Już go wywodzi drugi... Zmartwychwstania,
my jej nie widziem'. 'Nie kozda równo gdzie której popadnie.
Z błogą radością, że śmierć jest nam progiem
Jedna w domu (izbie) druga na górze (strychu) inna w piecu abo
Pomiędzy światem doświadczeń a Bogiem."
na polu'. Dusze mogą chodzić w dzień. Gdy drzwi same nagle się
otworzą mówią że dusza wchodzi do izby. Gdy woda w garnku
Skojarzenie domu i grobu znajdujemy również we współczes­
siÄ™ gotuje lub drzewo palÄ…c siÄ™ w piecu 'piszczy' - dusza pokutuje
nej powieści Kamień na kamieniu, u autora, którego proza
tłumaczą dzieciom. Jeśli w domu 'coś się sprzeciwi' proszą
zaliczana jest do nurtu powieści chłopskiej:
ksiÄ™dza aby odprawiÅ‚ nabożeÅ„stwo i wyÅ›wiÄ™ciÅ‚ dom". (S. Dwora­
kowski, Zwyczaje..., s. 147 i n.)
 Wybudować grób. To się tylko tak mówi. A kto nie budował, ten
12
Wątek: Dom jako siedziba dusz zmarłych widać wyraznie  Gdy chłop zakładać miał chyże nową, to poszedł do worożeli, i ta
mu kazała zbudować nad wodą (na tyle a tyle piędzi od wody).
w bogatej obrzędowości zadusznej. Odnalezć możemy w nim
Wróż zawsze przy budowaniu chaty obiera miejsce do budowy,
również znany nam już motyw domu łączącego niebo-ziemię-
bo on wie które miejsce jest dobre, a które złe." (DWOK, t. 51 s
- podziemia, motyw domu-piekła, jak w poniższym opisie:
56, 59)
 W dniu przed Dziadami czyli wieczerzÄ… dla umarÅ‚ych, gospodyni O demonicznoÅ›ci, niebezpieczeÅ„stwach zagrażajÄ…cych czÅ‚o­
oczyszcza starannie cały swój dom i sprzęty, rozmieszcza po
wiekowi w domu świadczą też praktyki wprowadzania do
kątach wszystkie narzędzia gospodarskie, aby nie zawadzały
nowego domu zwierząt lub obcych mających przyjąć na siebie
w izbie mającym zejść się duchom na biesiadę. Idą na mogiły.
pierwsze uderzenie tych złowrogich dla mieszkańców sił, a także
Wróciwszy do domu, krzątają się koło wieczerzy zadusznej.
liczne praktyki ofiarnicze przy zakładaniu domu.
Wieczorem nakrywają stół białym obrusem na jego środku
 Wieś Zóraw gdy chałupa jest gotowa, wpuszczają do niej
zapalają wódkę dla przypomnienia płomieni piekielnych: rzucają
najpierw koguta z kurą i kota, aby klęska przewidywana w tym
sól na węgle rozżarzone, aby usłyszeć mowę tajemniczego jej
domu spadła na te zwierzęta. Dopiero petem wchodzi gospodarz
trzasku. Oświeciwszy stół świecą woskową, zastawiają go kaszą
z żoną i dziećmi i siadają na chwilę koło stołu. Gdy w nowej
z bobu, grochu przyprawioną z miodową sytą. Wśród potraw
chaÅ‚upie, po pierwszej wieczerzy kÅ‚adÄ… siÄ™ spać, zasypiajÄ… ostro­
umieszczają na stole bułkę chleba, i chlebem krajanym lub małymi
żnie bo kto pierwej zaśnie pierwej umrze. Wprowadzają się tylko
bułeczkami stół dookoła okładają, tak aby trzy bułeczki były
pod pełnią księżyca, w innym czasie choćby mieli przez cały
w szeregu obok siebie, na pierwszym miejscu stołu. - Na pokuciu
miesiÄ…c siedzieć pod goÅ‚ym niebem, nie wprowadzÄ… siÄ™." ( Wis­
zawieszają szabelkę z drzewa wyrobioną i przy niej ożóg. Tak
Å‚a", t. 16, s. 380)
przygotowawszy wieczerzÄ™, otwierajÄ… okna i drzwi: starsi z rodzi­
ny obchodzą dom naokoło, modlą się, spoglądają na mogiły,
Dom zamieszkały jest także przez diabła:  W każdej chacie jest
zapraszają zmarłych. Powróciwszy do izby, zasiadają w cichości
Boh i czort. Boh włada jedną połową domu a czort drugą." (M.
zdała od stołu i przypatrują się domniemanej biesiadzie duchów."
Federowski)
(A. Nowosielski, Lud ukraiński)
 W nocy djabeł wchodzi do chaty przez komin od pieca." (Cz.
 Gdy jedzÄ… kucjÄ™ niech jeden wyjdzie za drzwi i spojrzy przez
Pietkiewicz, op. cit., s. 202)
szczelinÄ™ lub klucz we drzwiach a obaczy nieboszczyka siedzÄ…ce­
Szczególnym miejscem upodobanym przez moce demoniczne
go za stołem który kiedyś umarł w tym domu." (DWOK, t. 53,
byÅ‚ piec. Wokół tej osi kosmicznej Å‚Ä…czÄ…cej niebo, ziemiÄ™, pod­
Litwa, s. 390)
ziemia, wokół ogniska domowego gromadziÅ‚y siÄ™ duchy, demo­
 Robak gdy w drewnie wierci lub kołata, także mówią, że jest to
ny, za piecem miał też swoje mieszkanie czart.
dusza na pokucie. Kołatanie takie częstokroć w ścianie słyszeć się
 Budziły też kominy strach. W wielu bajkach występowały diabły,
daje."
duchy, strachy. Wchodziły do domów przeważnie przez komin.
Oba przesądy zręcznie użył Mickiewicz w Dziadach: dusza
Na osmalonych sadzą strychach harcowały duchy." (F. Kotula,
pokutujÄ…ca - Piece.  Pol. Szt. Lud.", 1979, n. 3)
 Czyli dotkliwszej kary
 W Wielką środę kropią wodą oświeconą pola, by wszystko
w surowym wszczepiona drewnie
dobrze się rodziło, trzy kąty w domu tylko, gdyż w czwartym siedzi
gdy ją w piecu gryzą żary
diabeł a tego wygnać nie można." (MAA i E, t. 13, s. 231)
i piszczy i płacze rzewnie"
 Obydwóch końców łuczywa palić nie wolno, a opalone wrzucić
 Za to i teraz po śmierci,
w piec aby zupełnie zgorzało, bo diabli takie zbierają i zanoszą do
nim słuszną karę odbierze w piekle,
piekła dla przepalenia łańcucha na którym Lucyper przykuty."
słyszycie jak gryzie wściekle,
(DWOK, t. 53, Litwa. s. 393)
jak świdruje i jak wierci...
 Znając czarownicę, która od krów mleko odbiera, gdy idzie biorą
Przecie, jeżeli łaska czyja,
z jej stopy ziemię, kładą na piec. wtedy ona będzie usychać jak ta
mówcie trzy Zdrowaś Maryja I"
ziemia na piecu.
(por. DWOK, t. 17, Lubelskie, s. 124)
Nowonarodzone cielÄ™ gdy wnoszÄ… pierwszy raz do chaty zamy­
Obraz domu jako siedziby dusz zmarłych widzimy niemal
kają piec aby nie beczało." (tamże)
w każdym ważniejszym święcie i obrzędzie pośród elementów
Oprócz diabłów, z piecem zwiÄ…zane byÅ‚y Bieda, Å›mierć, czaro­
obecnych w nich zwyczajów i obrzędowości zadusznej. Także
wnice. Przez komin, piec wiodła droga, którą dostawały się do
i letnią porą, gdy dom podczas muzykowania  przenosił się"
domu.
i rozszerzał na ogród, jak widzimy to w obrazie zapisanym  Pieca piekarniczego nie godzi się zostawiać pustym: po wyjęciu
zeń chleba, każda gospodyni wrzuca polano drzewa, aby Śmierć
w prozie-wspomnieniu, zapisanym przez Tadeusza Nowaka, gdy
mogÅ‚a po niem uciekać gdy wraca sobie do pieklÄ…, po nawiedze­
zaczynaÅ‚a swÄ… grÄ™ orkiestra zÅ‚ożona ze skrzypiec, klarnetu i akor­
niu chałupy. (...)
deonu:
Gdy stary piec rozwalają, starają się aby przepalone cegły i żużle
piecowe na drogę były wyrzucone. Ogień na kominie trzeba co
 Te trzy instrumenty przez całe moje dzieciństwo przygrywały
wieczór czystym popioÅ‚em przygarnąć i z uszanowaniem przeże­
drewnianej, żywicznej duszy domu. Zdarzało się przed wojną, że
gnać. I wtedy także, gdy paląc się ogień na kominie zahuczy,
do skrzypiec i do klarnetu dołączały się drugie i trzecie skrzypce
należy go przeżegi.ać. by zlo które w nim siedzi, odpędzie.
cygańskiej lub żydowskiej kapeli mieszkającej w sąsiednim
(DWOK t. 33, Chełmskie, s. 74-75)
miasteczku. Bywało, że w majowe i letnie wieczory wszystkie te
 Bieda - istota płci żeńskiej, w postaci chudej wysokiej, jej
instrumenty wynosiły się z domu na błonia pod wierzbami lub
ulubione miejsce na piecu." (ZWDAK, t. 9, s. 52)
pod kwitnący sad. I grywały od pierwszych wybijających się na
 Co czwartek po nowiu czarownice gromadzą się na Aysą górę
niebiosa gwiazd do zorzy porannej, Wtedy wystarczyÅ‚o przy­
(...) Droga ich zwykła przez komin." (A. Gołębiowski, Lud Polski,
mknąć oczy, aby widzieć wszystkich moich przodków schodzą-
s. 149)
, cych po drabince ze strychu, wychodzÄ…cych z szop dusznych od
 A skoro pierwszy kur zapieje, wracają czarownice do domów
' koniczu i słodkiego siana, z dziupli jabłonek i grusz, w których we
i kominem wsuwajÄ… siÄ™ do izby. (...)
: dnie mieszkały zazwyczaj szpaki i wróble, a czasem łasica.
Diabeł mial postać czarnego kota, siedział na strychu kolo
Po takim całonocnym graniu wydawało się, że jeszcze bujniej
komina, a gospodyni dawała mu niesolone mleko." ( Lud", t. 3, s
kwitną stare jabłonie i grusze, że spieszniej ścina się mleczne
152)
, białko w kłos nabity ziarnem, krowy obficiej się doją, a koniowi na
1
czole wybija siÄ™ prawdziwa jutrzenka. Wprawdzie od tego grania
OwÄ… wrażliwość na demonicznÄ… przestrzeÅ„ domu oddaje naj­
l nie przybywało w domu chleba, ale często wyżej od niego
lepiej następująca wypowiedz.
' ceniliśmy sobie rozluznienie radosne wewnątrz siebie, uciszenie
 U nas, panoczku inaczej się dzieje. Każde zdzbło z pola, każda
duszne i domowe Ono sprawiało, że przynajmniej przez tydzień
trzaska ze śmietniska marnie zgubiona karę na dom zsyła i dlatego
; po całonocnym graniu wybiegaliśmy jak na sprężynach w żniwne
to chłop na wszystko ma baczne oko i ani jednego biesowego
* pola, w łąki podbite po kolana rosą. (...) Ojca, chociaż przez trzy
figla drzemiąc nie przepuści. Ażebyście panowie wiedzieli jak na
\ dni miał palce spuchnięte od przyciskania strun, przestawała
każdym kroku chłop biesa się wystrzega i sidła nań zastawia. (...)
i boleć głowa, a matka zapominała się do tego stopnia, że
Nigdy nie stawiają izby w miejscu gdzie przechodziła droga, bo
1 śpiewane od świtania godzinki, próbowała łapać jak śmigające ze
4
po niej chodzÄ… czarty i^lady swe zostawiajÄ…. Drzewa zwalonego
\ zbóż przepiórki."*
przez burzę nie godzi się Maść na ścianę, zamieć i burza pochodzą
od czarta, a zwalone drzewo mogło przycisnąć czarta i przeniknąć
\ Również i przestrzeń domu jako przestrzeń demoniczna to
jego siłą, a położone potem w domu mogłoby stać się siedliskiem
j fnotyw i obraz niezwykle czÄ…sto pojawiajÄ…cy siÄ™ w tradycji
czarta. Wszelkie w domu nieszczęścia pochodzą od siły biesowej
*i 'udowej. Jak pamiętamy, świadczą o tym już same zwyczaje
i by jej zapobiec do nowo wybudowanego domu przede wszyst­
; zakladzinowe. Powszechnym zwyczajem przy zakładzinach do- kim wprowadzają koguta i kurę a na następną noc gęś, na trzecią
prosiątka na czwartą owcę na piątą krowę na szóstą konia. Kiedy
1 niu było korzystanie z rad i działań wróża, znachora.
13
wszystko to przenocowaÅ‚o szczęśliwie proszÄ… ksiÄ™dza o po­  DiabeÅ‚ przez kominek od Å‚ucznika do chaty nie wchodzi, gdyż
Å›wiÄ™cenie poczym na siódmÄ… noc przenosi siÄ™ caÅ‚a rodzina. pod nim wieszajÄ… Å‚ucznik, ze sztabek spleciony, a to mu przypomi­
na krzyż. Wystrzega się również i okna, bo rama też jest
Gdzieniegdzie ograniczają się tylko do koguta, jeżeli wpuszczony
przekrzyżowana; tÄ™ ostatniÄ… wybiera tylko w razie wielkiej konie­
do izby zapieje - dobry znak, jeśli nie - zły. Kogut nie przypominał
czności, o czem nawet przysłowie mówi: 'Zaczyni czortu dzwiery,
by swej godziny gdyby do izby nie zajrzał czart, który przestraszył
to jon w akno' (Zaczyn - zamknij diabłu drzwi, to on oknem)"
koguta i do milczenia zmusił. Czarta z domu wyganiają we dwoje
(Cz. Pietkiewicz, op. cit. s. 202)
lub troje potem poświęcają wodą święconą, jeśli wszystko to nie
pomoże zwracajÄ… siÄ™ do rozumu znachora." (DWOK, t. 52, Najlepszym Å›wiadectwem demonicznoÅ›ci przestrzeni domu mo­
Białoruś, s. 442-3)
gÄ… być teksty codziennie odmawianych przed zaÅ›niÄ™ciem mod­
litw, zanoszone prośby,  by rajskie wrota się otwierały a piekielne
Pośród istot demonicznych związanych z piecem i domem był
zamykały".
znany, mniej szkodliwy od innych diabeł domowy (domowik)" *,
który czasem okazywaÅ‚ siÄ™ dla domu i jego mieszkaÅ„ców przy­
 Idę ja spać
chylny. Płatał tylko drobne figle nie przynoszące zbytniej szkody, nie mam sobie co posłać,
peścielę sobie świętą Anielę (tzn. Ewangelię)
za jego sprawą rozrywała się przędza na warsztacie tkackim, nitka
świątym się krzyżem odzieję,
do uszka igły trudno się zawlekała (jak plątał nitkę to należało ją
Ciebie siÄ™ czarcie nie bojÄ™,
pomazać woskiem, który skąpał ze świeczki, która paliła się
pódę pod bożą mękę,
w cerkwi), przez domowika ginęły drobne przedmioty spod ręki
wezmę sekwię w rękę. (sekwię - relikwię)
etc.
TyÅ› moja obrona
z ciężkiego kamienia.
 Domowy duch mieszka zwykle w kleci (w komorze, a według
UstÄ…pcie wszyscy zli
niektórych danych pod piecem) i wychodzi stamtąd tylko na
z czterech kątów, piąte drzwi;
'dziady' aby wziąć udział w ogólnej wieczerzy. Przy tym bardzo go
będzie tu Najświątsza Panna nocowała
honorują i okazują wielkie poważanie: drogę od komory do stołu
z anielami, dziewicami.
zaÅ›ciela siÄ™ biaÅ‚ym płótnem. Podczas uczt zadusznych lud roz­
Otworzył się nowy grób
ściela ręcznik od okna do stołu lub wywiesza za okno traktując go
wejrzał na mnie sam miły Bóg:
jako drogę dla dusz zmarłych." (K. Moszyński, Kultura Ludowa
'Czegóż pożądasz grzeszny człowiecze?'
SÅ‚owian, t. II, cz. 1)
- 'Pożądam lekkiego skonania,
O wykorzystaniu tego watka wierzeniowego, związanego a po śmierci dusznego zbawienia'.
Przybądz na ratunek święty Antoni
z elementarnym duchem domu w Weselu StanisÅ‚awa WyspiaÅ„s­
Kto tę modlitwę będzie mówił w piątek do kośnicy, w niedzielę do
kiego, tak pisał Stanisław Pigoń w swej interpretacji zjaw
rannej mszy, nie będzie ten w piekle gorzał, ani w wodzie tonął.
i zaproszonego na wesele chochoła:
Amen (...)
Ty Aniele Stróżu mój,
 Nazywa siÄ™ go w Polsce rozmaicie: ubożem, dziadem, a w nie­
a Ty zawsze przy mnie stój!
których stronach (na Białorusi) także chochlikiem, a nawet
(...)
wprost chochołem. Jest to duch życzliwy, dba o pomyślność
Nie dajże mi Złego widzieć
gospodarczą rodu, w szczególności o dobry urodzaj, i jako taki
odbiera ofiary: resztki potraw po wieczerzy czy ostatnie kłosy po (...)
żniwach. Czci się go zwłaszcza przy zakładzinach nowego domu Daj mi widzieć świętą Annę
co porodziła Najświętszą Pannę.
i zaprasza na wesela. W niektórych stronach Polski drużbowie
Najświętsza Panna Syna Bożego,
robiÄ… jego wyobrażenie ze sÅ‚omy w postaci baÅ‚wana czy chocho­
co jest przybity do krzyża świętego.
ła, wprowadzają go do izby weselnej po oczepinach, tańczą
Zażegają się anielskie świece
z nim, po czym go umocowują na dachu. Przypadkowo obrażony
kiej idzie dusza w kapłańskie ręce.
i rozgniewany na gospodarza bóg domowy wyrządza rozmaite
Otwórz Panie usta moje,
psoty, straszy domowników, ukazujÄ…c siÄ™ im w różnych po­
zakryj Panie ciało moje,
staciach. Cześć okazywana temu duchowi wiąże się z dawnymi
Gdyż ja godna nieprzodka (nie w przód)
wierzeniami w duchy przodków, które i po śmierci nie opuszczają
na Twe ciało patrzeć.
domostw, stajÄ… siÄ™ jakby chtonicznymi bóstwami opiekuÅ„czy­
Stoi róższczka kwitnąca
mi."**
przed Panem Jezusem owoc rodzÄ…ca,
W przypadku bardziej zagrażających i niebezpiecznych mocy Duszo moja raduj się,
duchu mój wesel się.
demonicznych podejmowano wszelkie Å›rodki ostrożnoÅ›ci, zwa­
Sam Pan Jezus we drzwi wchodzi,
żano na wszystko, by nie rozpętać drzemiących w przestrzeni
Najświętsza Panna za stolikiem siedzi
domu demonicznych sił.
przelewa swojÄ… krew od kielicha do kielicha.
Kto z tego kielicha zażywać będzie,
 Ażeby dusze nieboszczykowe nie przychodziły do izby, trzeba
okna i próg chaty smołą posmarować, albo też wieczorem utkwić od nagłej śmierci nie ginąć będzie.
nóż w progu, a dusza nie mogąc przezeń przejść bezpiecznie, W wodzie nie utonie, w ogniu nie zgorzeje
zawróci się ode drzwi." (DWOK, t. 34, Chełmskie, s. 156) Kto tę modlitwę dwa razy dnia mawiać bądzie.
 Jeśli w jakim domu częste pogrzeby, w oborze upadek na bydło Najświętsza panna zachować go będzie.
- ten dom jest oczarowany; trzeba tedy wziąć wody święconej - Idąc spać:
z siedmiu kościołów i tą wodą w czasie rezurekcji na Wielkanoc Święty krzyż pod się ścielę.
pokropić dom, oborę, gumno i inne zabudownia, a odtąd lepiej Pana Jezusa na się biorę
już się powiedzie. Przyniósłszy skąd psa lub kota w worku
świętą Ewangeliją się przyodzieję."
okręcają trzy razy dookoła słupa (co przy piecu) kawałek chleba
(DWOK, t. 22, Aęczyckie, s. 180-1)
i dają zjeść onemu, a będzie domu pilnował. (...) Przybijają
 Kto tę modlitwę będzie trzy razy na tydzień mawiał, w czwartek
podkowÄ™ na progu (...)
po wieczerzy, a w piÄ…tek do posniku (postu), a w niedzielÄ™ przy
msy Å›wiÄ™ty, to mu siÄ™ rajskie wrota otwierajÄ… a piekielne zawiera­
Na progu witać się nie wolno bo to nieszczęście sprowadza. Na
ją. - Rzek do Ojca Świętego. Ojce Święty Jabrahamie: będą nas
progu jeść nie wolno bo nie wyjdziesz z długów. (...) Podawać
rodzice prosić, jak od szczątku tak do szczątku, posed do Betleem,
komu napój przez próg nie godzi się, pić trzeba przed albo za
wzion dzieciątko z nowego grobu. Obezrzał się miły Bó(j.
progiem, kto chce Bogu służyć.
Występujcie wszyscy zli z ćtyrek kątów z piętych drzwi'.
Nie można wody wylewać przez okno ani przez próg, bo tym
(ZWDAK, t. 9, s. 51)
sposobem oblewa się anioła stojącego na straży.
Jak zwracaliÅ›my już na to uwagÄ™, znamienne dla doÅ›wiad­
Jeśli na stole wywróci się solnica kłótnia będzie w domu. Kto ma
zwyczaj kłaść czapkę na stole, ten nigdy z długu nie wyjdzie. czenia domu w tradycji ludowej jest z jednej strony dążenie do
Gdy kobieta chleb sadzi do pieca nie można wtedy przełazić pod
pełnej izolacji, do zamknięcia domu przed wszelkimi mocami
łopatą, bo wyłysieje." (DWOK, t. 53, Litwa. s. 392)
zewnÄ™trznymi (w tym demonicznymi), z drugiej zaÅ› peÅ‚ne otwar­
 Noża świeconego trzy razy z paska czart niezmiernie się boi. Na
cie na świat i zapraszanie nawet niebezpiecznych, zagrażających
noc żegnają nim drzwi, okna i piec, koło prawego oddzwierka
człowiekowi mocy, tak jak to ma miejsce podczas Świętego
wtykają go w ziemię, a djabeł nie ma już wstępu do tej chaty (...)"
Wieczoru, podczas wigilii.
(A. Nowosielki, Lud Ukraiński, s. 151)
14
Z jednej strony jak podczas zakładzin wypędza się duchy złe Wieczerzy, ani biesiady tajnej nikt nigdy nie nakazał i dlatego nie
może zakazać i nikt jej nigdy nie zakaże. Choćby na każdym
i nieczyste:
drzewie były tablice państwowe i zakazy kościelne przeciw
 Gdy się już ustawi podwaliny, siadają wszyscy: rodzina, sąsiedzi
zabobonom, nikt nigdy nie upilnuje pasterzy." (tamże, s.
i pomocnicy. I słuchają, wysłuchują, jaki znak, jaka wróżba,
125-127)
przepowiednia co do szczęścia i przeznaczenia chaty, choćby
z daleka siÄ™ objawi.
W tym raz do roku wszechogarniajÄ…cym zaproszeniu wigilijnym
Gdy słychać głosy piękne i łagodne, gdy konie zarżą, bydło
znajduje swe odbicie także znamienny dla tradycji ludowej
zaryczy lub wiatr łagodny i cichy powieje, wróży to szczęście
stosunek do bezdomnych, ubogich, dziadów, żebraków, obcych,
i błogosławieństwo. Ale niedobrze, gdy dolatują głosy niemiłe,
przybyszów, goÅ›ci szczególnie podejmowanych i obdarowywa­
ostre, dudnienie i świst wichru, grzmoty, pisk i krzyk jastrzębia lub
nych podczas wszystkich ważniejszych Å›wiÄ…t i wydarzeÅ„. Znaj­
szczekanie psa. Wtedy proszą gazdowie przemównika lub wiesz -
czuna, aby odwrócił zamiary wrogich sił. A on spełnia przemowę, duje swe odbicie tradycja gościnności.
'mówiąc w czas dogodny a milcząc w czas lichy'. I wzywa,
 Gościa sadzają za stół na pierwszym miejscu i ugaszczają 'czym
wyklina, odwołuje niebezpieczne prądy i napaście:
chata bohata, tym rada'." (DWOK, t. 52, Białoruś, s. 57)
'Aby szły sobie za morza, bawiły się w piaskach złotych, kołacze
jadły i wino piły, bylice-niebylice prawiły, ale woli niebios się nie
Obdarowywanie dziadów, ubogich, bezdomnych, żebraków,
przeciwiły i przed nią, nie przed ludzkim zachceniem ustąpiły."
dzieci, obcych przybyszów widzimy podczas chrztu, wesela,
(Vincenz, op. cit., s. 58)
pogrzebu.
Z drugiej zaÅ› jak podczas Wigilii otwiera siÄ™ dom, wychodzi siÄ™ do
 Dziecię nowonarodzone dziadek ubogi po chrzcie kładzie na
zwierząt, przemawia do świata:
chwilÄ™ pod Å‚awÄ… i pacierz odmawia". (DWOK, t. 24, Mazowsze, s.
 Nie ma co ganić bez potrzeby. Sporo jest takich pasterzy, którzy
215)
mają sumienie przez cały rok, choć, jak to bywa, niejeden coś
 Na Å‚awie na miejscu, gdzie leżaÅ‚o ciaÅ‚o kÅ‚adzie kucharka boche­
zapomni albo przeoczy. Ale prawdę mówiąc, jest wielu takich, co
nek chleba, który leży tam dopóki nie zabierze go jaki żebrak lub
dopiero na święta się rozsumienią i coś sobie przypomną. I wtedy
ubogi". (DWOK, t. 29, Pokucie, s. 216)
dopiero gorliwie zaczynają rozmawiać ze zwierzątami i zabiegać
Obdarowywanych żebraków widzimy i podczas wesela. W ob­
0 nie. A czemu ? Bo dobrze wiadomo, że na Święty Wieczór skądś
z połonin powieje i sam Jezus Chodzi nocą pomiędzy śpiące rzędzie weselnym pojawia się również i dziad:
zwierzęta i sprawdza: 'Maleństwa moje, a czy was kto nie
 jest zwyczaj, iż na drugi dzień ślubu robią bał wana ze
krzywdzi? A może cierpicie z pragnienia, bo was na czas nie
sł omy przyodziewają go w stare łachmany, przyprawiają mu
napoją? A może z zimna, bo wam nie pościelą i nie ogarną?
brodę z konopii, na głowę kładą kapelusz, lub czapkę i tak
A może z kolek, bo was nikt nie natrze?
przybranego zaraz z rana przywłóczą przed skrzypka do domu, tu
Na każdy wypadek przeto nawet człowiek twardy i bez serca
wÅ›ród poweselnego Å›miechu drużbowie taÅ„czÄ… z owym baÅ‚­
pomyśli sobie: w ten jeden wieczór lepiej być dobrym z chudobą,
wanem, a potem jeden z obecnych gospodarzy lub gospod'yni
bo chudoba niepamiętliwa, co dobre pamięta, wszystko co złe
doń przemawiają:
zapomni, nie naskarży.
'Jestem dziadek z dalekiej krainy,
Ugaszczanie chudoby to dopiero początek. Na Święty Wieczór
już to siedem lat
gościnność tak się rozlewa jak rzeka górska, co rozbija zapory
jakem z tego pieca chleb jadł...
1 porywa wszystko, co po drodze. Zaledwie pasterz skończył
dawniej byłem bogaty miałem gotówkę
ugaszczać chudobę, otwiera na oścież wrota, a także drzwi swojej
dwa grosze za cholewÄ…
chaty, choćby nie wiadomo jaki mróz trzaskał. Wzywa i zaprasza
grosz w rogu czapy
takich gości, których przez cały rok nikt nie widuje, na pewno nikt
pół grosza w nosie
ich nie zaprasza. Naprzód wszelaką żywocinę po lasach, po
skończyło się'
przepaściach leśnych, po skrytkach, po zakątkach, po ścieżkach,
ścieżynach. Pasterz pozdrawia wszystkich głośno i tak się to
Po tej przemowie wynoszą drużbowie 'Dziada' na dach domu,
zaczyna: 'Na wszystkich płajach, na wszystkich płaiczkach, na
przywiązują go powrósłami słomianymi do komina (...)"
wodach-zdroiczkach, na zakrątach, na przeskoczkach - Boża
(ZWDAK t. 9, s. 56)
Dziecino, rÄ…czkÄ… zornicznÄ… bÅ‚ogosÅ‚aw im wszystkimi Czy z nie­
 Od kolebki do mogiły dziad i baba są potrzebni naszemu ludowi.
dzwiedziego rodu czy z wilczego rodu, czy z jeleniego rodu,
Baba nowonarodzonemu dziecięciu przynosi czarodziejskie leki
z sarniego czy z zajęczego, ze skały czy z brodu, z lasu czy z płaju,
chodzcie do nas, nie bójcie siÄ™, skorzystajcie, poliżcie, skosztuj­ i zaklÄ™cia, aby byÅ‚o szczęśliwe, starca po Å›mierci ubiera żebrak
cie, napijcie się, nasyćcie'.
i kładzie go do trumny, wreszcie czuwa nad ciałem i śpiewa
i Czy cicho w lesie, czy trzaśnie gdzieś chrust, czy słychać kroki
pieśni" - pisała J. Piątkowska omawiając szczególny, pełen
w Å›niegu, pasterz nie boi siÄ™. Czeka, powtarza trzy razy za­
obawy, dystansu trwogi, ale I fascynacji stosunek ludu do
proszenie dla wszelkiego dychania, dla wszelkiej żywociny.
żebraków" (w tym także fascynację ludzi osiadłych, ludzi domu
. Zaproszenia sięgają coraz dalej, coraz bardziej ważkie, coraz
ludzmi drogi). Tradycja ludowa zna także opowieść o ,,Panu,
. bardziej 'warkie' - ryzykowne. Pasterz wzywa dusze zmarłych
8 8
który jadał obiad z żebrakami i za to został wzięty do nieba" .
swoich i obcych. Te, które błądzą po lesie w wietrze, a nigdzie nie
mogą trafić. Dusze tych, co zabici piorunami i kłodami leśnymi, Jeśli przypomnimy, że i Bóg chodził po świecie jako żebrak, owa
tych, co zbłądzili i przepadli po puszczach, tych, co potonęli na
zasada gościnności, szacunku dla żebraków, dziadów, ubogich,
? spławach wśród powodzi. Te, za które nikt się nie modli, które nie
przybyszów, wędrowców stanie się jeszcze bardziej zrozumiała,
i mają dokąd pójść na Święty Wieczór.
a dla nas tym bardziej znacząca, że wiąże się ona także z mityczną
i 'Ojcowie, albo nieojcowie, bracia albo niebracia, pobratymi albo
historiÄ… ludzkiego domu, z opowiadaniem, jak Bóg-żebrak zbu­
rozpobratymi, przybywajcie, lećcie tu do światła, do chat, bądzcie
dował ludziom okna. Dla nas jest to opowieść tym bardziej
i Å‚askawi, odpocznijcie, pokrzepcie siÄ™, ucieszcie siÄ™. My wam
i radzi, dla was rzucamy miód z pszenicą i z makiem'. (...)
znacząca, że widzieć w niej można symbol, od którego lepiej nic
I W końcu przychodzi najważniejsze zaproszenie. Zapewne nie
już nie może wyrazić i okreÅ›lić doÅ›wiadczenia domu i bezdomno­
f każdy pasterz albo nie każdy jednakowo, bo nie każdy wie, o co
ści zapisanego w tradycji ludowej.
\ chodzi, wzywa i zaprasza Cesarza Gromowego ze skalnego
 Jak Bóg wpuścił słonko do chaty.
j Państwa, aby go odwiedził wraz ze swymi bojarami gromowymi,
I 3 drużyną skalną gromową: 'Przyjdz, cesarzu godny, na Wieczór
Jak świat powstał ludzie nie wiedzieli jak chaty budować,
1 Święty! Ponad nas jest większe światło, Dzieciątko Boże, przyjdz
wreszcie postawili jakąś chatę, ale nie wiedzieli co zrobić aby
Je uczcić!
widno w niej było. Szedł drogą biedny człowiek, to był sam Bóg,
! Ale co robi wówczas cesarz gromowy? Zawiera się w zamczys-
który zapytał: co mi dacie jak wam wpuszczę słonko do chaty? co
! toch skalnych, w komnatach gromowych, głuchy na słowa
łwiąte, w przemoc dufny, w moc pioruna i w harmaty gromowe. chcesz to damy. A Bóg powiedział niczego od was nie chcę jedno
J Czyż jeszcze nie wiecie, kto to? To główny poprzecznik Boga. Od
tylko, że każdego tygodnia przyjmiecie żebrzącego człowieka
, Cieków czekają nań słowa uprzejme i drzwi chaty otwarte. A on
jakiegokolwiek, pokarmicie i pozwolicie przenocować. Ludzie
nie ruszy siÄ™ nigdy, ani nie mruknie. Milczy. I dalej zapraszajÄ… go
zgodzili się na to, wtedy Bóg im zrobił okna i jasno było
(tosterze ku chwale DzieciÄ…tka zrodzonego z gwiazd, w Jego
8 8
w chacie".
'mieniu i na cześć Narodzenia świątego. A może?
15
P RZ Y P I S Y
1 4 7
Por. M. Maj. Rola daru w obrzędzie weselnym, Wrocfaw- J. St. Bystroń, op. cit, s. 107-108
4 8
-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1986, s. 42 DWOK, t. 11, Poznańskie III, s. 162
2 4 8
Badania terenowe, materiaÅ‚y z badaÅ„ do problemu wÄ™z­ J . St. BystroÅ„, Artyzm pieÅ›ni ludowej, PoznaÅ„ 1921
Å‚owego 11.1 pod kier. L. Stommy,  Pobożność ludowa", Józe­ "° Por. K. Nowosielski, Ryzyko obecnoÅ›ci, doÅ›wiadczenie
fów n. Wisłą 1980 3., s. 5 i n. biograficzne i powieść chłopska. Warszawa 1983, s. 206
1
3
* Z. Dołęga-Chodakowski, Śpiewy słowiańskie pod strzechą
Tamże.
4
wiejskÄ… zebrane. Warszawa 1973, s. 185
Federowski, op. cit., p. 1514, p. 1516
1 2
Por. kolądy w zbiorze Nowosielskiego, Lud Ukraiński, s.
* Zwyczaje wielkanocne w sanockiem zebrał J . Sulisz,  Lud",
102-105 i pieÅ›ni weselne tamże, s. 190-191 wraz z interpreta­
t. XII, s. 310 i n.
cjami tegoż.
* Materiały z badań terenowych, op. cit., s. 6
7 8 3
S. Dworakowski, op. cit., s. 80 Por. cytowane prace H. Szewczyk, a także: H. Szewczyk,
Klasyfikacja tekstów pieśni ludowych - problem semiotyczny,
* M. Federowski, op. cit., p. 2150
 Polska Sztuka Ludowa", 1984, nr 1-2, tamże bibliografia; tejże.
* S. Dworakowski, op. cit., s. 86
1 0
Wesele kurpiowskie 1940-1956. Desemiotyzacja tradycyjnych
H. Biegeleisen, U kolebki..., passim; M. Żmigrodzki, op. cit.,
struktur obrzędowych,  Polska Sztuka Ludowa", 1983, nr 1-2; J .
passim.
1 1
Bartmiński, Jaś koniki poił. Uwagi o stylu erotyku ludowego,
H. Biegeleisen, op. cit, s. 127; M. Żmigrodzki, op. cit,
 Teksty", 1974, nr 2
passim.
5 4
1 2
H. Szewczyk, Klasyfikacja..., s. 119
Tamże, passim.
1 3 8 8
Por. ?@. K. Moszyński, Polesie, s. 525; St. Ciszewski, A. Nowosielski, Lud Ukraiński, s. 167
8 8
Ognisko. Studium etnologiczne, Kraków 1903 Tamże.
1 4 5 7
S. Udziela, Krakowiacy, s. 35 J . St. Bystroń, op. cit, s. 84
1 8
" I. K. Kubiakowie, Chleb w tradycji ludowej, s. 63
M. Eliade, Sacrum, mit..., s. 156
'* Żegota Pauli, Pieśni ludu polskiego..., s. 3 DWOK, t. 22, Aęczyckie, s. 55
" J . Kopernicki, ZWDAK, t. 11, s. 132
"  Wisła", t II, s. 90
1 8 4 1
H. Szewczyk, Rózga wasalna. Poszukiwanie formuÅ‚y interp­ S. Dworakowski, Zwyczaje rodzinne...
8 2
retacyjnej.  Polska Sztuka Ludowa", 1983, nr 1-2, s. 91 G. van der Leeuw, op. cit, s. 442
1 8 8 3
H. Szewczyk, op. cit, il. 1, s. 88 M. Federowski, op. cit.
2 0 8 4
Siarkowski, ZWDAK, t. III, s. 24 M. Federowski, op. cit, s. 320, p. 1796
8 8
2 1
K. Moszyński, Polesie..., s. 209
Tamże.
2 2
L. Dufour, Słownik Nowego Testmentu, Poznań 1981; " DWOK, t. 49, Sanockie - Krośnieńskie, s. 529
8 7
Hastings, The Dictionary of the Bible. Edinborough 1942; tenże, Tamże.
8 8
Encyclopaedia of Religion and Ethics, Edinborough 1920 DWOK, t. 10, Poznańskie, s. 78
2 3 8 8
Por. Z. Gloger,  Chałupa" (w:) Encyklopedia Staropolska, H. Biegeleisen, Lecznictwo ludu polskiego, s. 74
7 0
Warszawa 1978, t. I, s. 231 DWOK, t. 10, Poznańskie, s. 219
7 1
2 4
DWOK, t. 49, Sanockie-Krośnieńskie, s. 537
A. Bruckner, SÅ‚ownik etymologiczny jÄ™zyka polskiego. War­
7 2
szawa 1974, s. 60  Wisła", t. XVII, s. 107
2 8
Por. J . St. Bystroń, Słowiańskie obrzędy rodzinne, Kraków " Tamże.
7 4
1916, s. 96; M. Eliade, Sacrum, mit..., s. 151 Por. Biblia, Kohelet 12,1-7; Księgi pięciu Megilot - tłum.
z hebr. Cz. Miłosz; por. komentarz w: Pismo Święte Starego
* Bystroń, Słowiańkie obrzędy..., s. 20
1 1
Testamentu, KUL, t. VIII - 2 - Księga Koheleta, Warszawa 1980, s.
F. Wereńko, Przyczynek do lecznictwa ludowego, MAAiE, t.
190-191
I, s. 125
7 8
2 8
H. Biegeleisen, Lecznictwo ludu polskiego, 1927, s. 23
Tamże, por. K. Moszyński, Polesie..., s. 177; J . St. Bystroń,
7 8
Tamże.
Słowiańskie obrządy..., s. 20
2 8 7 7
F. Wereńko, MAAiE, t I, s. 122 Por. J . Białostocki, B> i okno (w:) tegoż. Symbole i obrazy,
 Wisła", t. 14, s. 319 W-wa, 1982, s. 69-85, szczególnie s. 84-65
3 1 7 8
F. Wereńko, MAAiE, t. I, s. 123 Por. tamże.
3 1 7 8
S. Dworakowski, Zwyczaje rodzinne..., s. 44 J . Kasjan, Polska zagadka ludowa, Wrocław, Warszawa,
3 3
M. Federowski, op. cit., s. 300, p. 1634 Kraków, Gdańsk 1983, s. 133
3 4 80
S. Dworakowski, Zwyczaje rodzinne..., s. 29 SÅ‚ownik ludowych stereotypów jÄ™zykowych, Wyd. Uniwer­
sytetu Wrocławskiego 1980, s. 166
* M. Federowski, op. cit., p. 1635
8 1
J . Białostocki, Symbole i obrazy w świecie sztuki, Warszawa
* S. Ulanowska, ZWDAK, t. 15, s. 20
3 7
1982, s. 158-186
J . St. Bystroń, op. cit, s. 48-49., s. 139
8 2
* J . St. Bystroń. Słowiańskie..., s. 71-72 W. Myśliwski, Kamień na kamieniu. Warszawa 1984, s. 6,32
8 3
Tamże, s. 86; DWOK, 1.10, Poznańskie II, s. 216; DWOK, t. Yi-Fu Tuan, Przestrzeń i miejsce, s. 20
8 4
I I , Poznańskie III, s. 51; MAAiE, t. 12, s. 40; DWOK, t 6, T. Nowak, Księga domu naszego (maszynopis), s. 3-4
8 8
Krakowskie II, s. 5; DWOK, Mazowsze V, s. 118 S. Cercha, Przeżytki starożytnego Å›wiatopoglÄ…du u BiaÅ‚o­
4 0
rusinów,  Lud", t. 2, s. 213; Cz. Pietkiewicz, op. cit., s. 202
M. Żmigrodzki, op. cit., passim; S. Ciszewski, Ognisko; J . St.
8 8
Bystroń, op. cit., passim; H. Biegeleisen, Nad kolebką..., passim. S. Pigoń, Goście z zaświata na weselu (w:) tegoż, op. cit, s.
41
456; tamże referencje do literatury etnograficznej: A. Fischer, Bóg
Lud Lubartowski,  Lud", t. 29
42
domowy. Ze studiów nad demonologią słowiańską,  Ponowa",
Zwyczaje wielkanocne,  Lud", 1.12, s. 310 i n.
4 3
1922, nr 4
ZWDAK, t. 14, s. 80
4 4 8 7
DWOK, t 7, Krakowskie III, s. 173 J . Piątkowska,  Wisła" VIII, s. 784
4 6 8 8
J . St. Bystroń, op. cit., s. 106-107 M. Federowski, op. cit, p. 1092
4 8 8 8
DWOK, t. 7, Krakowskie III, s. 173 Tamże, p. 23
16


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2009 SP Kat prawo cywilne cz II
413 (B2007) Kapitał własny wycena i prezentacja w bilansie cz II
Fotografia ślubna zdjęcia w plenerze, cz II
Choroby obturacyjne górnych dróg oddechowych u koni cz II(1)
4 połączenia śrubowe cz II
Aparat czy kamera Każdemu wg potrzeb, cz II – kamery zaawansowane
9 cz II
test Chemia materiałów cz II
Maraton życia, cz II
Jęz niemiecki w klasach dwujęzycznych arkusz cz II
Cz II Układy pomiarowe, Sondy

więcej podobnych podstron