Włodzimierz I. Lenin
List do zjazdu
Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (Uniwersytet Warszawski)
WARSZAWA 2005
Włodzimierz I. Lenin – List do zjazdu (1922/1923 rok)
“List do zjazdu” obejmuje notatki, podyktowane przez W. Lenina 23, 24, 25, 26 i 29 grudnia 1922 r.
(“Do rozdziału o zwiększeniu liczby członków KC”) oraz 4 stycznia 1923 r. (Uzupełnienie do listu z 24
grudnia 1922 r.).
Pierwsza część “Listu do zjazdu” (notatki z 23 grudnia 1922 r.) była jeszcze tego samego dnia – jak
zaznaczono w “Księdze rejestracji listów, notatek i poleceń W. Lenina” – przesłana J. Stalinowi. W
protokołach posiedzeń Biura Politycznego i plenów KC nie ma wzmianki o tej notatce W. Lenina. Jednak
Komitet Centralny sprawę konieczności zwiększenia liczby członków KC postawił wyraźnie zgodnie ze
wskazówkami Lenina zawartymi w jego notatce z 23 grudnia (albowiem w artykule “Jak powinniśmy
zreorganizować Inspekcję Robotniczo-Chłopską” Lenin pisze już nie o zwiększeniu liczby członków KC,
lecz o konieczności rozszerzenia Centralnej Komisji Kontroli). Wnioski Lenina zawarte w notatce z 23
grudnia i rozwinięte w jego artykułach “Jak powinniśmy zreorganizować Inspekcję Robotniczo-Chłopską” i
“Lepiej mniej, ale lepiej” legły u podstaw opracowanej przez Komitet Centralny partii na XII Zjazd RKP(b)
rezolucji w sprawach organizacyjnych.
Notatki zaś z 24-25 grudnia 1922 r. i z 4 stycznia 1923 r. zawierające charakterystykę członków KC,
zgodnie z wolą Lenina, N. Krupska przekazała Komitetowi Centralnemu partii już po śmierci Włodzimierza
Iljicza – 18 maja 1924 r., na kilka dni przed otwarciem XIII Zjazdu RKP(b). W protokole o przekazaniu
tych dokumentów Krupska pisała:
“Przekazałam notatki, które Włodzimierz Iljicz dyktował podczas choroby od 23 grudnia do 23
stycznia – 13 odrębnych dokumentów. Nie wchodzi w to jeszcze notatka w kwestii narodowej (znajduje się
ona w posiadaniu Marii Iljiniczny).
Niektóre z tych notatek już opublikowano (o Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej, o Suchanowie).
Wśród nie opublikowanych dokumentów znajdują się notatki z 24-25 grudnia 1922 r. i z 4 stycznia 1923 r.
zawierające personalne charakterystyki niektórych członków Komitetu Centralnego. Włodzimierz Iljicz
wyrażał stanowcze życzenie, aby po jego śmierci treść tej notatki została podana do wiadomości
najbliższego zjazdu partii. N. Krupska”.
Plenum KC, które odbyło się 21 maja 1924 r., wysłuchawszy informacji komisji do spraw przejęcia
spuścizny W. Lenina, powzięło następującą uchwałę: “Przenieść ogłoszenie odczytanych dokumentów,
zgodnie z wolą Włodzimierza Iljicza, na zjazd podając je do wiadomości poszczególnych delegacji, z tym
że dokumenty te nie podlegają odtworzeniu, a ich ogłoszenia delegacjom dokonają członkowie komisji do
spraw przejęcia spuścizny Iljicza”.
Zgodnie z tą uchwałą i na mocy uchwały Prezydium XIII Zjazdu partii leninowski “List do zjazdu”
został odczytany poszczególnym delegacjom.
“List do zjazdu” po raz pierwszy opublikowano w okresie rozpoczęcia tzw. destalinizacji – w 1956 roku –
w czasopiśmie “Kommunist”, nr 9.
Podstawa niniejszego wydania: Włodzimierz I. Lenin, “Dzieła wszystkie”, tom 45, wyd. Książka i Wiedza,
Warszawa 1989 r.
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
- 2 -
www.skfm-uw.w.pl
Włodzimierz I. Lenin – List do zjazdu (1922/1923 rok)
I
Bardzo bym radził przedsięwziąć na tym zjeździe szereg zmian w naszej strukturze politycznej.
Chciałbym się z wami podzielić tymi myślami, które uważam za najbardziej istotne.
Na pierwszym miejscu stawiam zwiększenie liczby członków KC do kilkudziesięciu lub nawet stu.
Wydaje mi się, że naszemu Komitetowi Centralnemu zagrażałyby wielkie niebezpieczeństwa w wypadku,
gdyby bieg wydarzeń nie był dla nas całkowicie pomyślny (na to zaś liczyć nie możemy) – gdybyśmy nie
przedsięwzięli takiej reformy.
Następnie chcę zaproponować zjazdowi, by rozważył nadanie mocy ustaw, na określonych
warunkach, decyzjom Państwowej Komisji Planowania, biorąc pod uwagę pod tym względem propozycje
tow. Trockiego – do pewnego stopnia i na określonych warunkach.
Co się tyczy punktu pierwszego, tj. zwiększenia liczby członków KC, to sądzę, że taka rzecz jest
potrzebna i dla podniesienia autorytetu KC, i dla poważnej pracy nad usprawnieniem naszego aparatu, i dla
zapobieżenia temu, by konflikty między niewielkimi grupami w KC nie zaciążyły w zbyt wielkim stopniu
na całych losach partii.
Wydaje mi się, że 50-100 członków KC partia nasza ma prawo żądać od klasy robotniczej i może to
od niej uzyskać bez nadmiernego wytężenia jej sił.
Reforma taka ugruntowałaby znacznie zwartość naszej partii i ułatwiłaby jej walkę toczoną wśród
wrogich państw, która, moim zdaniem, może i musi bardzo się zaostrzyć w najbliższych latach. Sądzę, że
dzięki takiemu posunięciu stabilność naszej partii zyskałaby po tysiąckroć.
Lenin
23 XII 22 r.
Zapisane przez M. W.
II
Ciąg dalszy notatek.
24 grudnia 22 r.
Przez stabilność Komitetu Centralnego, o której mówiłem wyżej, rozumiem środki przeciw
rozłamowi – o ile środki takie w ogóle mogą być przedsięwzięte. Albowiem białogwardzista z czasopisma
“Russkaja Mysl” (zdaje się, że był to S. S. Oldenburg) oczywiście miał rację, kiedy, po pierwsze, w ich grze
przeciw Rosji Radzieckiej stawiał na rozłam w naszej partii oraz kiedy, po drugie, mówiąc o tym rozłamie,
stawiał na poważne rozbieżności w partii.
Partia nasza opiera się na dwóch klasach i stąd możliwa byłaby jej niestabilność i nieunikniony
byłby jej upadek, gdyby między tymi dwiema klasami nie było porozumienia. Podejmowanie tych czy
innych środków w takim wypadku, mówienie w ogóle o stabilności naszego KC jest bezużyteczne. Żadne
środki nie zdołają w takim wypadku zapobiec rozłamowi. Mam jednak nadzieję, że dotyczy to zbyt dalekiej
przyszłości, że jest to zbyt nieprawdopodobne, by o tym mówić.
Mam na myśli stabilność jako gwarancję tego, że rozłam w najbliższym czasie nie nastąpi, i chcę
zanalizować tu szereg opinii o charakterze czysto personalnym.
Sądzę, że z tego punktu widzenia podstawowe znaczenie dla sprawy stabilności mają tacy
członkowie KC, jak Stalin i Trocki. W stosunkach między nimi tkwi według mnie więcej niż połowa
niebezpieczeństwa rozłamu, którego można by uniknąć i którego uniknięciu, według mnie, ma służyć
między innymi zwiększenie liczby członków KC do 50, do 100 osób.
Towarzysz Stalin po objęciu stanowiska sekretarza generalnego skupił w swych rękach ogromną
władzę i nie mam pewności, czy zawsze potrafi z tej władzy korzystać z należytą ostrożnością. Z drugiej
strony, tow. Trocki, czego już dowiodła jego walka przeciw KC w związku ze sprawą Ludowego
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
- 3 -
www.skfm-uw.w.pl
Włodzimierz I. Lenin – List do zjazdu (1922/1923 rok)
Komisariatu Komunikacji, odznacza się nie tylko wybitnymi zdolnościami. Jest on bodaj najzdolniejszym
człowiekiem w obecnym KC, a zarazem cechuje go przesadna pewność siebie i przesadne pasjonowanie się
czysto administracyjną stroną spraw.
Te dwie cechy dwóch wybitnych przywódców obecnego KC mogą mimo woli doprowadzić do
rozłamu i jeśli nasza partia nie poczyni kroków, by temu przeszkodzić, rozłam może nastąpić niespodzianie.
Nie będę charakteryzował pozostałych członków KC według ich cech osobistych. Przypomnę tylko,
że październikowy epizod Zinowjewa i Kamieniewa nie był oczywiście przypadkiem, ale tak samo im
osobiście winy zarzucać nie można, jak Trockiemu jego niebolszewizmu.
Jeśli chodzi o młodych członków KC, chcę powiedzieć kilka słów o Bucharinie i Piatakowie. Są to,
moim zdaniem, najwybitniejsze siły (spośród najmłodszych) i w stosunku do nich należałoby mieć na
uwadze, co następuje: Bucharin jest nie tylko bardzo wartościowym i bardzo wybitnym teoretykiem partii,
uchodzi on również słusznie za ulubieńca całej partii, jednakże jego poglądy teoretyczne tylko z bardzo
dużymi zastrzeżeniami mogą być uznane za całkowicie marksistowskie, ponieważ jest w nim coś
scholastycznego (nigdy nie uczył się i, jak sądzę, nigdy w pełni nie rozumiał dialektyki).
25 XII. Następnie Piatakow – bez wątpienia człowiek o niezwykłej sile woli i wybitnych
zdolnościach, ale nazbyt go porywa administratorstwo i administracyjna strona spraw, aby można było na
nim polegać w poważnej sprawie politycznej.
Rzecz jasna, zarówno jedna, jak i druga moja uwaga dotyczy tylko dnia dzisiejszego, przy
założeniu, że obaj ci wybitni i oddani działacze nie znajdą sposobności do uzupełnienia swej wiedzy i
wyzbycia się swej jednostronności.
Lenin
25 XII 22 r.
Zapisane przez M. W.
UZUPEŁNIENIE DO LISTU Z 24 GRUDNIA 1922 r.
Stalin jest zbyt brutalny i wada ta, która jest całkiem do zniesienia w naszym środowisku i w
stosunkach między nami, komunistami, staje się nie do zniesienia na stanowisku sekretarza generalnego.
Wobec tego proponuję towarzyszom, by zastanowili się nad sposobem przeniesienia Stalina z tego
stanowiska i wyznaczyli na to miejsce innego człowieka, który niezależnie od wszystkich innych względów
miałby tę przewagę nad tow. Stalinem, że charakteryzowałby się większą tolerancyjnością, większą
lojalnością, większą uprzejmością, bardziej życzliwym stosunkiem do towarzyszy, mniej kapryśnym
usposobieniem itd. Okoliczność ta może się wydać nic nie znaczącą drobnostką. Myślę jednak, że z punktu
widzenia zabezpieczenia przed rozłamem oraz tego, co napisałem wyżej o wzajemnym stosunku Stalina i
Trockiego, nie jest to drobnostka, albo jest to taka drobnostka, która może nabrać decydującego znaczenia.
Lenin
Zapisane przez L. F.
4 stycznia 1923 r.
III
Ciąg dalszy notatek.
26 grudnia 1922 r.
Zwiększenie liczby członków KC do 50 lub nawet 100 osób powinno, według mnie, służyć
dwojakiemu lub nawet trojakiemu celowi: im więcej będzie członków KC, tym lepiej będzie przebiegał
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
- 4 -
www.skfm-uw.w.pl
Włodzimierz I. Lenin – List do zjazdu (1922/1923 rok)
proces uczenia się pracy w KC, tym mniejsze będzie niebezpieczeństwo rozłamu w wyniku jakiegoś
nieostrożnego kroku. Wciągnięcie wielu robotników do KC będzie sprzyjało usprawnieniu przez
robotników naszego aparatu, który jest całkiem do niczego. W istocie rzeczy jest dziedzictwem starego
ustroju, gdyż przerobienie go w tak krótkim terminie, zwłaszcza w warunkach wojny, głodu itp., było
absolutnie niemożliwe. Dlatego tym “krytykom”, którzy z uśmieszkiem lub zjadliwością wytykają nam
defekty naszego aparatu, można spokojnie odpowiedzieć, że ludzie ci absolutnie nie rozumieją warunków
współczesnej rewolucji. Należyte przerobienie aparatu w ciągu pięciolecia jest w ogóle niemożliwe –
zwłaszcza w tych warunkach, w których dokonywała się rewolucja u nas. Wystarczy, że w ciągu pięciu lat
stworzyliśmy nowy typ państwa, w którym robotnicy kroczą na czele chłopów przeciw burżuazji, a w
warunkach wrogiego otoczenia międzynarodowego jest to gigantyczne dzieło. Jednakże świadomość ta w
żadnym razie nie powinna przesłaniać nam tego, że aparat przejęliśmy, w istocie rzeczy, stary – od cara i od
burżuazji – i że obecnie – po nastaniu pokoju i zaspokojeniu minimalnych potrzeb, zabezpieczeniu przed
głodem – należy całą robotę skierować na usprawnienie aparatu.
Wyobrażam to sobie w ten sposób, że kilka dziesiątków robotników, wchodząc w skład KC, potrafi
lepiej niż ktokolwiek inny zająć się kontrolą, usprawnieniem i przeobrażeniem naszego aparatu. Okazało
się, że Inspekcja Robotniczo-Chłopska, która na początku pełniła tę funkcję, nie jest w stanie jej podołać i
może być użyta jedynie jako “dodatek” lub, w pewnych warunkach, jako pomocnica tych członków KC.
Robotnikami, wchodzącymi w skład KC, nie powinni być głównie robotnicy spośród tych, którzy przeszli
długą radziecką służbę (do robotników w tej części mojego listu zaliczam wszędzie również chłopów), gdyż
wśród tych robotników wytworzyły się już pewne tradycje i pewne uprzedzenia, których zwalczanie jest
właśnie pożądane.
W poczet robotników członków KC powinni wejść głównie robotnicy stojący poniżej owej
warstwy, która awansowała u nas w ciągu pięciu lat na urzędników radzieckich, i stojący bliżej
szeregowych robotników oraz chłopów, którzy jednak nie należą bezpośrednio czy pośrednio do kategorii
wyzyskiwaczy. Sądzę, że tacy robotnicy, uczestnicząc we wszystkich posiedzeniach KC, we wszystkich
posiedzeniach Biura Politycznego, czytając wszystkie dokumenty KC, mogą stanowić kadrę oddanych
zwolenników ustroju radzieckiego, którzy potrafią, po pierwsze, nadać stabilność samemu KC, po drugie –
rzeczywiście pracować nad odnowieniem i usprawnieniem aparatu.
Lenin
Zapisane przez L. F.
26 XII 22 r.
VII
Ciąg dalszy notatek.
29 grudnia 1922 r.
(DO ROZDZIAŁU O ZWIĘKSZENIU LICZBY CZŁONKÓW KC)
Zwiększając liczbę członków KC, należy, moim zdaniem, zająć się także – i bodaj w głównej
mierze – kontrolą i usprawnieniem naszego aparatu, który jest do niczego. W tym celu powinniśmy
korzystać z usług wysoko kwalifikowanych specjalistów, a sprowadzenie tych specjalistów powinno być
zadaniem IRCh.
Jak połączyć działalność tych specjalistów od kontroli, posiadających dostateczną wiedzę, i tych
nowych członków KC – zadanie to powinna rozstrzygnąć praktyka.
Wydaje mi się, że IRCh (w wyniku swego rozwoju oraz w wyniku naszych wątpliwości
dotyczących tego rozwoju) dała nam w sumie to, co obserwujemy obecnie, a mianowicie coś pośredniego
między specjalnym ludowym komisariatem a specjalną funkcją członków KC; z instytucji, która poddaje
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
- 5 -
www.skfm-uw.w.pl
Włodzimierz I. Lenin – List do zjazdu (1922/1923 rok)
kontroli absolutnie wszystko, przeistoczyła się w zespół składający się z niewielu, ale za to
pierwszorzędnych rewidentów, którym należy dać dobre wynagrodzenie (szczególnie jest to nieodzowne w
naszej epoce, gdy wszystko musi być opłacane, i to w warunkach, gdy rewidenci po prostu pozostają na
służbie w tych instytucjach, które im lepiej płacą).
Jeśli liczba członków KC będzie odpowiednio zwiększona i jeśli będą oni z roku na rok szkolić się
w zarządzaniu sprawami państwowymi, korzystając z pomocy takich wysoko kwalifikowanych
specjalistów i wysoce autorytatywnych we wszystkich dziedzinach członków Inspekcji Robotniczo-
Chłopskiej – wtedy, sądzę, pomyślnie rozwiążemy zadanie, któremu tak długo nie mogliśmy podołać.
A zatem w sumie – do 100 członków KC i nie więcej niż 400-500 ich pomocników, dokonujących
kontroli w myśl ich wskazówek – członków IRCh.
Lenin
29 grudnia 22 r.
Zapisane przez M. W.
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
- 6 -
www.skfm-uw.w.pl