Łukasz Różycki Poznań 10.12.2005r.
Bitwa pod Manzikertem w Materiałach historycznych
Nikefora Bryenniosa
Historia państw jest zwykle warunkowana osiągnięciami militarnymi, Średniowiecze nie
stanowi w tej regule wyjątku. Można się wręcz pokusić o stwierdzenie, że jest to czas
brutalizacji polityki. Historia Bizancjum zaczyna się i kończy na polach bitew, wśród
krzyków umierających żołnierzy oraz błędnych komend ich przełożonych. Pierwszym
starciem wojsk, które można nazwać bizantyńskimi jest próba powstrzymania najazdu
arabskiego nad rzeką Yarmuk, Straszliwa klęska w dwudniowej bitwie zadecydowała o losie
Egiptu, Palestyny, a w dalszej kolejności Afryki zachodniej. Drugą bitwą która ma
decydujące, znaczenie nie tylko dla polityki, ale także dla zwykłych obywateli była klęska
wojsk cesarskich, w starciu z Seldżukami niedaleko jeziora Wen w sąsiedztwie miasta
Manzikert w 1071 roku.
Bitwa na rzeką Yarmuk doczekała się wielu doskonałych opracowań, natomiast
Manzikert nadal jest dla badaczy białą plamą. Po części wynika to z braku źródeł pisanych, do
których historyk mógłby się odwołać. Pomimo że klęska cesarza Romana IV odbiła się
szerokim echem nie tylko w Bizancjum ale i w całej chrześcijańskiej Europie
1
, zaledwie dwie
kroniki podają jej dokładny przebieg. Pierwszą jest Historia Alyattesa
2
, który znajdował się w
obozie cesarskim w trakcie bitwy. Druga relacja, to Materiały historyczne pisane przez
Nikefora Bryenniosa
3
. Większość naukowców sięga po Alyattesa uważając jego relację za
wiarygodniejszą, ponieważ znajdował się na polu bitwy i mógł zebrać relacje z pierwszej ręki.
Jednak Alyattes był zagorzałym stronnikiem cesarza Romana
4
, co mogło znacząco wpłynąć na
jego ocenę wydarzeń. Świadczyć o tym może wyolbrzymione znacznie odwrotu straży tylnej.
Relacja Nikefora jest pisana po latach, co wbrew pozorom może wpływać na nią pozytywnie.
Tradycja o samym starciu była nadal żywa, a autor nie musiał nikogo ganić, czy też
gloryfikować. Potwierdzają to słowa Bryenniosa z samego wstępu, że pragnie oddać rzetelne
materiały dla przyszłych historyków
5
. Za Brenniosem przemawia także fakt, że jeden z jego
najbliższych krewnych
6
dowodził cesarskim skrzydłem i przeżył bitwę by zdać z niej relacje.
Dlatego niniejsza próba rekonstrukcji wydarzeń poprzedzających bitwę pod Manzikertem, a
także samo starcie jest oparta na informacjach przekazanych nam przez męża Anny Komneny.
1
Steven Runciman, Dzieje wypraw krzyżowych, Warszawa 1987, s.67.
2
Micha³ Alyattes, Historia, Bonn 1835.
3
Nikefor Bryennios, Materiały historyczne, Wrocław 1974.
4
Oktawiusz Jurewicz, Historia literatury bizantyńskiej zarys, Wrocław 1984, s.182.
5
Ibidem, s.9.
6
Na temat stopnia pokrewieństwa obu Bryenniosów toczą się spory, czy bohaterski dowódca był ojcem
dziadkiem czy dalszym krewnym kronikarza. Problemem w tym wypadku jest fakt że Nikefor poślubił Annę
Komnenę której ojciec pokonał uzurpującego sobie purpurę ‘starego’ Bryenniosa, należało więc dyplomatycznie
w kronikach przemilczeć stopień pokrewieństwa by nie zaogniać sporów.
Bizancjum w 1000 roku było potęgą nie tylko gospodarczą ale i wojskową. Reformy
takich cesarzy jak Jan Tizmiskes czy Bazyli II sprawiły, że ponad 100tysięczna armia nie
miała realnych przeciwników w żadnym z sąsiadów
7
. Z śmiercią Bazylego II nastąpił okres
cesarzy pochodzących z Konstantynopola, którzy o wojowaniu nie mieli pojęcia
8
. Kolejni
władcy wywodzący się z wyższej administracji, chcąc zaskarbić sobie łaski ludu stolicy
rozdawali nieprzebrane bogactwa skarbca poprzedników
9
. W trakcie panowania aż jedenastu
władców na przestrzeni 50 lat skarbiec cesarski zaczął świecić pustkami. Kłopoty finansowe
odcisnęły największe piętno na armii, która będąc formacją zagrażającą władzy administracji
stała się obiektem największych cięć skarbowych. Partia pokojowa odniosła pełen sukces za
sprawą jednej z największych postaci średniowiecza Michała Psellosa. Okres pokoju nie
odpowiadał jednak arystokracji wojskowej przywykłej do walki i żądnej łupów, bojąc się
narastającego konfliktu pomiędzy prowincją reprezentowaną przez wojskowych a stolicą
zdecydowano się na wojnę przeciwko Pieczyngom. Ten niedawny sojusznik był postrzegany
w Konstantynopolu jako element bardzo niepewny realnie zagrażający prowincjom cesarstwa,
szereg wypraw na północ pozbawił koczowników wszelkich sił militarnych i zmarginalizował
ich znaczenie na ponad 50 lat. Jednak był to błąd, już Konstantyn Porfirogeneta wspominał,
że Pieczyngowie trzymają w ryzach Seldżuków, którzy panicznie się ich obawiają,
równowaga została zachwiana, co doprowadziło do infiltracji najpierw podupadłych państw
arabskich, a następnie najazdów na ziemie bizantyńskie. Wydarzenia te zbiegły się ze
śmiercią Konstantyna X Dukasa
10
, zagrożona Anatolia domagała się silnego cesarza,
reprezentanta frakcji wojennej. Najlepszym kandydatem wydawał się Roman Diogenes
niedawny pogromca Pieczyngów, człowiek uznawany za świetnego stratega i zdolnego
przywódcę. Został on okrzyknięty cesarzem w 1068 roku
11
i natychmiast przystąpił do dzieła.
Każdy rok rządów tego władcy będzie oznaczał nową kampanię,. Jak wspomina Psellos każda
wyprawa zakończona była połowicznym zwycięstwem
12
. Przeciwnicy cesarza pragneli
widzieć w tych wyprawach tylko nic nie znaczące zwycięstwa lecz Roman wiedział co robi,
zdawał sobie sprawę z tego, że należy przygotować armię, która czasy chwały miała za sobą
13
.
7
John Haldon, Warfare, State and Society in the Bizantine World, 565-1204, London 1999, s.223.
8
Michał Psellos, Kronika czyli historia jednego stulecia Bizancjum, Wrocław 1985, s. IX.
9
Ibidem, s.83.
10
Ibidem, s.210.
11
Przyjął imię Romana IV Diogenesa.
12
Micha³ Psellos, op.cit., s.216.
13
John Haldon, op.cit., s.225.
Małe kampanie pozwalały oswajać się żołnierzom z życiem obozowym, a także zdobywać
potrzebne doświadczenie.
Kampania roku 1071 już z założenia miała być inna, zamiast armii 20tyięcznej zebrano siły
przynajmniej dwa razy większe
14
, a cesarz wyraźnie dążył do konfrontacji z głównymi siłami
sułtana Alp-Arslana. Wojska Wschodu i Zachodu wymaszerowały spod Konstantynopola
gdzie był główny punkt gromadzenia sił
15
. W Kapadocji doszło do narady wojennej na której,
postanowiono uzgodnić taktykę nadchodzącej kampanii. Tu pojawiają się pierwsze problemy,
ponieważ zdania były podzielone, Józef Trachaniota oraz Nikefor Bryennios optowali za
wciągnięciem wroga w głąb własnego terytorium i zmuszeniem go do bitwy na warunkach
Rzymian w oparciu o ufortyfikowane miasta Anatolii. Reszta wyższego dowództwa radziła
szukania wroga na jego terenie
16
. Nie wiedzieć czemu cesarz ufny w posiadane siły
postanowił wyruszyć w kierunku Armenii, gdzie miały dotrzeć jeszcze dodatkowe posiłki, a
ludność od niedawna znajdowała się pod panowaniem tureckim.
W trakcie drogi do wojska cesarskiego dołączyły oddziały pod wodzą Basilaka
17
. Były to
jednostki pochodzenia armeńskiego oraz syryjskiego, jednak niesprawdzone w bitwie oraz nie
potrafiące współpracować w tak dużej armii, co szybko się uwidoczniło. Wywiad bizantyński
w tym czasie zbierał intensywnie informacje o ruchach przeciwnika. Cesarz Roman zbliżając
się do miasta Manzikert otrzymał wiadomość od dowódcy twierdzy Heraklei Pontyjskiej, że
przeciwnik przerażony siłami cesarskimi cofa się w popłochu w kierunku Babilonii
18
. Skąd
takie informacje posiadał Leon Diabaten toporeta twierdzy nie wiadomo. Wiadomo jednak, że
były to informacje fałszywe, ponieważ sułtan na wieść o wymarszu armii cesarskiej zakończył
lokalny konflikt, w którym brał aktualnie udział i wraz z całą armią wyruszył na spotkanie
Bizantyńczyków
19
. Roman IV jeszcze przed otrzymaniem tej wiadomości był zbyt ufny w
posiadane siły, teraz czuł się bezpieczny na obcym terytorium, co zaowocowało wydaniem
absurdalnego rozkazu. Na trzy dni przed bitwą polecił Józefowi Trachaniotcie zdobycia
twierdzy Chleat
20
, w której to niedawno zainstalował się garnizon turecki. Była to decyzja
14
Micha³ Psellos, op.cit., s.217.
15
John Haldon, Byzantium at war 600-1453, New York 2003, s.51.
16
Nikefor Bryennios, op.cit., s.19.
17
Ibidem, s.20.
18
Ibidem, s.20.
19
Jean-Paul Roux, Historia Turków, Gdańsk 2003, s.123.
20
Nikfor Brennios, op.cit., s.20.
kontrowersyjna zważywszy, że magister dowodził siłami, które można szacować na 1/3
21
całej armii. Dziwić może sam fakt wydania takiego rozkazu, ponieważ zmienia on
automatycznie założenia całej kampanii, zamiast decydującego starcia Roman Diogenes
postanawia zwiększyć swój stan posiadania w Azji kosztem Seldżuków. Niezadowolony
magister wykonał rozkaz i wyruszył na północ uszczuplając siły główne o doskonałych
żołnierzy, którzy za chwilę mieli okazać się potrzebni. Od tej chwili głównym doradcą cesarza
zostaje Basilak, który doskonale orientował się w okolicy, a także posiadał opinię zdolnego
wojskowego. Trzy dni po wymarszu Trachanioty bizantyńscy furażerowie zostali zaatakowani
przez nieznany oddział turecki. Zapytany o radę Basilak odparł, że musi to być jednostka z
twierdzy Chleat, która przeprowadziła daleki wypad i nie ma się czym przejmować
22
. W
rzeczywistości były to przednie straże wojsk sułtana, który doskonale orientował się w pozycji
i sile wojsk chrześcijańskich. Pierwsza tragedia spotkała Basilaka, który postanowił zadać
klęskę jak mu się zdawało małemu oddziałowi. Turcy zasypując strzałami ścigające ich
odziały armeńskie cofali się tak długo, aż znikli z oczu wojsk zgromadzonych w obozie. Gdy
tak się stało, zawrócili w swoim stylu i rozgromili ścigające ich bezładnie jednostki
23
. Roman
IV zaniepokojony brakiem wiadomości od oddziału pościgowego postanowił wysłał
Bryenniosa by wsparł Basilaka, jednakże wojska armeńsko- syryjskie były już praktycznie
zniszczone i tym samym całe lewe skrzydło wojsk cesarskich znalazło się w poważnych
opałach. Doświadczony wódz, jakim był Bryennios, w porę zorientował się w pułapce i
rozpoczął cofanie się bojem w kierunku obozu. Widząc, że ścigający go koczownicy popełnili
błąd, który zgubił Basilaka wódz bizantyński postanowił natrzeć na zdezorganizowanego
przeciwnika. Wywiązał się klasyczny bój spotkaniowy charakteryzujący się chaotycznymi
pojedynkami. W walce jeden na jednego Seldżucy musieli ulec karnemu wojsku i oddać pole,
był to koniec pierwszego dnia walk. Bryennios został raniony trzykrotnie, w tym otrzymał
uderzenie włócznią w pierś, jednak udało mu się uniknąć losu Basilaka, który zaginął wraz z
większością swego wojska. Nocna narada miała zadecydować o losach kolejnego dnia.
Wszyscy zdawali już sobie sprawę, że mają przeciw sobie całe siły tureckie, jednak nadal
wielu doradców obstawało przy atakowaniu, nieliczne głosy o potrzebie wezwania
Trachanioty i walce całymi siłami zostały zagłuszone przez pochlebców.
21
W 1071 roku stanowisko domestika zachodu nie było obsadzone a najwyższym stopniem wojskowym w armii
zachodu był magister Józef. Pozwala to przypuszczać że w trakcie wymarszu pod Chleat duża część wojsk
zachodu towarzyszyła swojemu dowódcy.
22
Ibidem, s.20.
23
Ibidem, s.21.
Drugi dzień rozpoczął się od walki na przedpolach obozu bizantyńskiego, w trakcie potyczek
kawaleryjskich żołnierze rzymscy wykazali swoją wyższość nad lekką jazdą turecką,
Zakończywszy harce konnica wróciła pod obóz. Turcy widząc to zaczęli naciskać całą siłą, co
sprowokowało cesarza do wyprowadzenia całego wojska z obozu i przyjęcia generalnej bitwy.
Armia została podzielona na 4 dywizje łącznie z strażą tylną. Pieczę nad prawym skrzydłem
uzyskał Alyattes, lewym dowodził niezastąpiony Bryennios ranny już tego dnia. Cesarz objął
środek z ciężką piechota, a także jednostką katafraktów, natomiast straż tylna przypadła
proedrosowi Andronikowi
24
. Plan turecki przewidywał rozbicie sił rzymskich partiami, co
rokowało powodzenie. Na wstępie lekka kawaleria zaczęła nękać prawe skrzydło Chrześcijan,
które w obawie przed powiększającymi się stratami ruszyło do przodu, by zepchnąć
przeciwnika z pola. Oddalenie się od wojsk centrum zerwało komunikację pomiędzy
Alyattasem, a cesarzem i pozwoliło Turkom okrążyć pechowego dowódcę. Roman widząc to
przesunął straż tylną na prawe skrzydło i wysłał ją w kierunku walczących
25
. Kolejną
komendą było przesunięcie centrum oraz lewego skrzydła bliżej przeciwnika, by usprawnić
komunikację. Spowodowało to natychmiastowy odwrót koczowników z cesarskiego frontu na
skrzydła. W tej samej chwili pękły szyki prawej flanki i zaczęła się paniczna ucieczka
jednostek Alyattesa. Uciekająca kawaleria pociągnęła za sobą jednostki najemników ze straży
tylnej, którym nie uśmiechała się śmierć za przegraną ich zdaniem sprawę. Utrata prawego
skrzydła nie była jeszcze tragedią lecz w tym samym czasie lewe skrzydło zostało odcięte od
centrum
26
. Cesarz został otoczony ze wszystkich stron i koniec stał się kwestią czasu.
Kawaleria Bryenniosa ratowała własną skórę ucieczką. Roman IV otoczony ze wszystkich
stron starał się jeszcze przebijać w kierunku obozu lecz został ranny w rękę i pochwycony do
niewoli. Ostatnim aktem tragedii była istna rzeź piechoty zamkniętej w kotle
27
. Waregowie
nie złożyli broni i walczyli do końca, podobnie postąpiły inne jednostki elitarne. Ciężko jest
określić, jak długo trwał ich beznadziejny opór. Wieczorem na polu bitwy królowali żołnierze
Alp-Arslana zajęci rabowaniem bogatego obozu rzymskiego oraz ściganiem niedobitków.
Następstwem tych wydarzeń była wojna domowa w Bizancjum pomiędzy Michałem
VII Dukasem, a zwolnionym z niewoli Romanem IV, która dopełniła tylko czary goryczy
ponurego roku 1071. Straty bizantyńskie były gigantyczne i można je oceniać na ponad 50%
24
Ibidem, s.22.
25
Ibidem, s.22.
26
Kronikarze nie podają dlaczego doszło do odcięcia, jednakże wiemy od Brenniosa że bitwa rozgrywała się na
terenie pagórkowatym co mogło się walnie przyczynić do utraty łączności.
27
Sigfus Blondal, The Warangians of Byzantium, Cambrige 1978, s.113.
stanu liczbowego, plus praktycznie całe ciężkie uzbrojenie oraz korpus inżynieryjny. Jednak
nie straty w ludziach były przyczyną kolejnych klęsk, a raczej zmiana świadomości
społeczeństwa oraz brak zgody na wojnę, co można zaobserwować w kolejnych powstających
po bitwie kronikach. Całkowitemu zniszczeniu uległ także system temowy w Azji
28
, co
ułatwiło zadomowienie się Seldżukom na ziemiach należących do cesarstwa od setek lat.
Bitwa pod Manzikertem zakończyła okres heroiczny w dziejach Bizancjum i rozpoczęła
epokę, w której pierwsze skrzypce będą grać zachodni oraz wschodni najemnicy. Jest to także
ostania bitwa prowadzona według starych reguł zawartych w podręcznikach wojskowych,
jednak nie podręczniki zawiodły, a raczej brak rozpoznania oraz zbyt duża pewność siebie.
28
Hussey, Cambrige Medieval History volume IV The Byzantine Empire, Cambridge 1967, s.41.
Bibliografia
Opracowania:
1. C. Cahen, La Campagne de Manzikert d’apres les sources musluanes, Byzantion, t.IX,
s.613-642.
2. C. Mango Historia Bizancjum Marabut 1997.
3. G. Ostrogorski, Historia Bizancjum, Warszawa 1966.
4. J. Hussey, Cambrige Medieval History volume IV The Byzantine Empire, Cambridge
1967.
5. J. Haldon, Warfare, State and Society in the Bizantine World, 565-1204, London
1999.
6. J. Haldon, Byzantium at war 600-1453, New York 2003.
7. J. Roux, Historia Turków, Gdańsk 2003.
8. K. Zakrzewski, Bizancjum w średniowieczu, Kraków 1939.
9. O. Jurewicz, Historia literatury bizantyńskiej zarys, Wrocław 1984.
10. O. Jurewicz, Encyklopedia Kultury Bizantyńskiej, Warszawa 2002.
11. S. Blondal, The Warangians of Byzantium, Cambrige 1978.
12. S. Runciman, Dzieje wypraw krzyżowych, Warszawa 1987.
Źródła:
1. Anna Comnena, Aleksjada, przeł. i oprac., Oktawiusz Jurewicz, Wrocław 1969.
2. Constantine Porphyrogenitus, De Administrando Imperio, prze³. i oprac.
Gy
Moraycsik
,
Dumbarton 1985.
3. Michael Psellus, Kronika czyli historia jednego stulecia Bizancjum, przeł. i oprac.
Oktawiusz Jurewicz, Wrocław 1985
4. Michael Alyattes, Historia, Bonn 1835.
5. Nikefor Bryennios, Materiały historyczne, przeł. i oprac., Oktawiusz Jurewicz
Wrocław 1974.