sxc.hu
Kiedy słyszę, kolejny raz, z różnych
, o tym jak się traktuje w Polsce dzieci,
nasuwa się pytanie – kim jest w Polsce dziecko? Człowiekiem, czy rzeczą, przedmiotem,
którego los uzależniony jest od kaprysów biurokratycznej władzy i na którym można do
woli uprawiać biurokratycznopsychologiczne
.
W sprawie z Kamienia Pomorskiego, o której usłyszałem w telewizji TvN, postanowiłem
zwrócić się do Prokuratora Generalnego i wszystkich świętych, którzy mogliby coś
zrobić w sprawie dzieci, gdyby chcieli.
Rawa Mazowiecka, 24 sierpnia 2015 roku,
Pan Andrzej Seremet Prokurator Generalny
(do wiadomości Rzecznik Praw Obywatelskich, Rzecznik Praw Dziecka,
Minister Sprawiedliwości):
W telewizji TvN 24 w dniu wczorajszym (23 sierpnia) emitowany był reportaż z Kamienia
Pomorskiego, dotyczący dwójki dzieci, rodzeństwa w wieku 2 i 3 lat. Dzieci te, odebrane
przez sąd jej matce, jak wynika z reportażu z powodu nadużywania przez nią alkoholu,
zostały następnie oddane rodzinie zastępczej. Z tej rodziny były następnie dwukrotnie
odebrane do domu dziecka (wróciły i zostały ponownie odebrane), a potem zostały
jeszcze raz
z tej rodziny zastępczej, w której były i przekazane do innej
rzecznika sądu, przyczyna były względy
opublikowano:
24 sierpnia
List do Prokuratora Generalnego.
Dziecko, czyli przedmiot ćwiczeń
biurokracji. 2letnie dziecko 5 razy
odbierane, przerzucane z rąk do rąk...
autor:
Poseł do Parlamentu Europejskiego z listy Prawa i Sprawiedliwości.
nie zdążyli w porę odbyć kursów, wymaganych do
pełnienia roli rodziny zastępczej.
Jak wynika z reportażu, dzieci były w rodzinie zastępczej pod troskliwa opieką i były z
zastępczymi rodzicami silnie związane. Nie było żadnych zastrzeżeń, poza
formalnymi, co do prawidłowości sprawowanej opieki.
Trudno w tym stanie rzeczy zrozumieć, dlaczego względy formalne, możliwe do szybkiego
usunięcia (zdaje się, ze rodzice ukończyli już wymagane kursy) biorą górę nad
wrażliwością na krzywdę dzieci? Dlaczego sad nie wziął pod uwagę traumy dzieci,
dlaczego nie wziął pod uwagę ich ran psychicznych, związanych z kolejnymi zmianami ich
miejsca pobytu i przerzucaniem ich z rak do rąk? Dlaczego dziecko jest w tej procedurze
traktowane jak rzecz, a nie jak człowiek? Proszę Pana Prokuratora
, by
zlecił właściwej jednostce prokuratury włączenie się do postępowania w tej sprawie i
zobowiązał ja do złożenia właściwych wniosków z troską o
i
bezpieczeństwo dzieci.
Pozostałych adresatów proszę o zainteresowanie się sprawą w ramach posiadanych
kompetencji ustawowych.
Janusz Wojciechowski