01 Lekarze bojk aborcję


20/10/2011 18.15.55
Włochy: lekarze bojkotują aborcję
Za pięć lat we Włoszech proceder aborcji może zaniknąć na dobre.
Nie dlatego, że zmieni się prawo, czy że nie będzie chętnych do
usunięcia ciąży, lecz z powodu braku ginekologów, którzy są gotowi
uczestniczyć w zabijaniu nienarodzonego dziecka. Już dziś odmawia
tego 71 proc. z nich, powołując się na prawo do sprzeciwu sumienia.
W rzeczywistości wszystkie aborcje we Włoszech, ok. 115 tys.
rocznie, to dzieło w sumie 150 lekarzy. Już niebawem będzie ich
jeszcze mniej, bo w większości są oni już w podeszłym wieku.
Nowe pokolenia ginekologów niemal w całości odmawiają udziału
w aborcji, przeważnie ze względów etycznych. Niektórzy także z
wyrachowania, aby z konieczności nie stać się specjalistami tylko od
aborcji. W wielu szpitalach, a nawet w całych regionach, zwłaszcza na południu Włoch, oddziały aborcyjne są już
zamknięte z powodu braku personelu. To samo dotyczy również akademii medycznych, w których nikt nie chce już
uczyć przyszłych ginekologów, jak dokonywać aborcji.  Z konieczności uczymy się jedni od drugich, metodą
empiryczną  przyznaje dr Silvana Agatone.
Najtrudniej jest dziś we Włoszech przeprowadzić tak zwaną aborcję terapeutyczną. Od 1981 r. włoskie prawo pozwala
zabić dziecko aż do końca ósmego miesiąca ciąży, jeśli zagraża ona zdrowiu matki bądz płód nie rozwija się w sposób
prawidłowy. Ze względu na rozwój badań prenatalnych z roku na rok rośnie zapotrzebowanie na tego typu  zabiegi .
Dziś stanowią one 3 proc. wszystkich aborcji. Są jednak szczególnie brutalne, w związku z czym bardzo trudno jest
znalezć lekarzy, którzy chcieliby wziąć w tym udział. Zdaniem przewodniczącego włoskiego Stowarzyszenia
Ginekologów Katolickich w kwestii aborcji terapeutycznej istnieje wiele niedomówień. Lekarze i naukowcy zatajają
przed rodzicami grozbę depresji poaborcyjnej i innych negatywnych konsekwencji takiej  terapii . W katolickiej
klinice Gemelli wybraliśmy inną drogę  podkreśla dr Giuseppe Noia. Istnieje tu specjalne hospicjum dla śmiertelnie
chorych niemowląt, w którym rodzice towarzyszą dziecku aż do zgonu. Oni też cierpią, ale potem są w stanie
rozpocząć życie na nowo  dodaje dr Noia.
Sytuacja ginekologów-aborcjonistów we Włoszech jest na tyle trudna, że założyli specjalne stowarzyszenie.
Zorganizowali oni też w Rzymie swój pierwszy kongres. Jak zapowiadają, będą bić na alarm i żalić się nad sobą. Bo
jak twierdzą, w społeczności lekarskiej nie cieszą się należytym uznaniem. Więcej, stygmatyzuje się ich za to, co
robią. Najgorsze dla nich jest jednak to, że ich profesja jest zagrożona wyginięciem.  Dziś zostało nas już tylko 150, a
za pięć lat wielu z nas będzie już na emeryturze i we Włoszech nie będzie można dokonać aborcji  żali się dr Silvana
Agatone, przewodnicząca włoskiego stowarzyszenia ginekologów aborcjonistów.
kb/ rv, la repubblica
yródło: http://www.radiovaticana.org/pol/Articolo.asp?c=530868


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ŚWIADECTWO LEKARZA WYKONUJĄCEGO ABORCJE
t informatyk12[01] 02 101
r11 01
2570 01
introligators4[02] z2 01 n
Biuletyn 01 12 2014
beetelvoiceXL?? 01
01
2007 01 Web Building the Aptana Free Developer Environment for Ajax
9 01 07 drzewa binarne
01 In der Vergangenheit ein geteiltes Land Lehrerkommentar

więcej podobnych podstron