Dziennikarz „Gazety
Polskiej”, „Gazety Polskiej
Codziennie” i portalu
niezależna.pl.
R E K L A M A
/ pixabay.com/CC0/lillen
Od kiedy Jacek Jaśkowiak rządzi w Poznaniu, środowiska
homoseksualne mogą liczyć na przychylność urzędników. Na
ulicach stolicy Wielkopolski rozwieszane są tęczowe flagi, a
prezydent obejmuje patronatem honorowym marsz równości. Gdy
tramwajarze zaprotestowali przeciwko promowaniu parady,
stowarzyszenie LGBT zagroziło im pozwem. I wysunęło kuriozalne
żądania - pisze dziś w "Gazecie Polskiej Codziennie" Grzegorz
Broński.
O stowarzyszeniu Grupa Stonewall, które ma siedzibę w Poznaniu i
zrzesza osoby homoseksualne, „Codzienna” pisała kilka razy, bo
niektóre jego działania szokują. Tak jak dwa lata temu, gdy pojawił się
spot z udziałem dwóch mężczyzn ubranych w kolorowe damskie stroje, z
których jeden trzymał w ustach lizaka w kształcie penisa. Obleśna
prowokacja została nagrana przed wejściem do kościoła.
Pomimo takich skandali prezydent Jacek Jaśkowiak nadal wspiera
marsz równości. Albo sam brał w nim udział, albo podlegli urzędnicy
wydali zgodę na wywieszenie tęczowych flag, albo – jak w tym roku –
objął paradę honorowym patronatem.
To, co się jednak wydarzyło na początku sierpnia, wyczerpało cierpliwość
mieszkańców Poznania. Na ulice miasta wyjechały tramwaje
„przyozdobione” tęczowymi chorągiewkami. Okazało się, że Miejskie
Przedsiębiorstwo Komunikacyjne podpisało umowę ze stowarzyszeniem
Grupa Stonewall na promocję Poznań Pride Week. Wybuchł
skandal.Protestowali nie tylko pasażerowie, lecz także motorniczowie.
Niektórzy nawet brali wolne, aby nie kierować tramwajami, które promują
imprezę homoseksualistów. I flagi zniknęły.
Tęczowe chorągiewki które pojawiły się na poznańskich
Szantaż spod znaku tęczy.
Homoseksualiści w Poznaniu
żądają coraz więcej
Przejdź do nc+ i wybierz Multiroom lub dekoder w prezencie na rok! Zacznij
płacić mniej za swoją telewizję (umowa na 2 lata, promocja dostępna z
wybranymi pakietami).
Chcę poznać ofertę.
Nie, dziękuję.
opinie docierały do nas ze strony pasażerów. […] Szanujemy
również opinie naszych motorniczych, którzy wyrazili swoją
dezaprobatę wobec takiego przedsięwzięcia biznesowego.
Dlatego podjęliśmy decyzję o zdjęciu tęczowych chorągiewek
– tłumaczyło MPK.
Kilka dni temu stowarzyszenie wydało kuriozalny
komunikat. Zapowiedziało pozew przeciwko MPK i żądanie
odszkodowania za zdjęcie chorągiewek.