Naukowe słabości teorii ewolucji

background image

1

Naukowe słabości teorii ewolucji

pastor Paweł Bartosik



1. Ewolucja jako wiara i
światopogląd
Teoria ewolucji nie jest naukowym faktem. Faktami są skamieliny, kości, szkielety. Nie
obserwujemy ewolucji ponieważ jest ona sposobem interpretowania faktów przez pryzmat
pewnych założeń o podłożu światopoglądowym. Polecam w szczególności książkę R.
Dawkinsa „Bóg urojony” oraz film „Geniusz Karola Darwina”, które dobitnie pokazują, że
teoria ewolucji jest narzędziem ideologicznej walki z chrześcijaństwem.

Dyskusja między ewolucją, a kreacjonizmem to nie debata między nauką i wiarą lecz
pomiędzy jedną interpretacją faktów naukowych, a drugą; i co podkreślamy w tej kwestii:
ewolucja ma spekulatywny charakter, nie poparty żadnymi dowodami. Bliżej jej do wierzenia
o charakterze religijnym niż nauki. Ewolucjonistyczne teorie powstania świata i życia mają
czysto spekulatywne, wręcz religijne, nie zaś naukowe, podłoże. Niewiele wspólnego z nauką
ma wiara, że świat powstał i wyewoluował z atomu lub materii. Nikt w naukowy sposób jak
dotąd nie wyjaśnił skąd się owa materia wzięła. Wszystko czym dysponują ewolucjoniści w
tym temacie to przypuszczenia i wyobraźnia. Jakie było źródło energii potrzebnej do
zaistnienia tzw. "Wielkiego Wybuchu"? Oczywiście niewielu ewolucjonistów to interesuje.
Wystarczy wiara, że tak było gdyż na tej podstawie można budować teoretyczne modele
dotyczące pochodzenia życia wykluczające istnienie Stwórcy. Ewolucja jest więc teorią, która
w rękach naturalistów i sekularystów stała się narzędziem wypierania chrześcijaństwa, Boga
jeśli chodzi o wyjaśnienie pochodzenia świata.

Zobaczmy więc jak to wyglądało: około 20 miliardów lat temu miał miejsce „Wielki
Wybuch”. Używamy oczywiście wielkich liter by podkreślić „boskość” i doniosłość tego
wydarzenia, wszak to religia. "Coś" lub "nic" eksplodowało i stworzyło wszystko. Nikt tego
nie zaobserwował, nikt nie wie jak. Nikt nie posiada dowodów na to co się wtedy stało.
Proszę uczciwie sobie odpowiedzieć na pytanie: czy to jest nauka? Czy to chociaż ociera się o
pojęcie nauki? Idźmy jednak dalej: 4,6 miliardów lat temu (cóż za dokładne wyliczenia w
świecie przypadkowych zmian!) ziemia zastygła tworząc twardą skorupę. Deszcz padał kilka

background image

2

milionów lat i zmienił wszystko w "zupę". "Zupa" ożyła 3 miliardy lat temu. Pierwsza forma
życia znalazła sobie partnera, coś do jedzenia i powoli w przeciągu milionów lat ewoluowała
do obecnej formy.

Gdy opowiadam tą historię dzieciom – mamy niezły ubaw. W różny sposób można określać
taką wersję powstania świata i życia w nim. Jednak na pewno nie jest to nauka. Zwolennicy
powyższych wyjaśnień są ludźmi wielkiej wiary, wyznawcami bardzo ciekawej oraz
egzotycznej religii. Różnica między ich, a moją religią polega na tym, że propaganda założeń
tej pierwszej w podręcznikach do biologii jest finansowana z naszych podatków.
Niechrześcijanin sir Fred Hoyle powiedział: „Prawdopodobieństwo, że wyższe formy życia
mogły powsta
ć spontanicznie można przyrównać do prawdopodobieństwa, że tornado
przechodz
ące przez śmietnik mogłoby złożyć Boeinga 747 z materiałów tam się
znajduj
ących”. Okazuje się jednak, że zgodnie z wiarą niektórych ewolucjonistów wybuchy
posiadają właściwości tworzenia i to natychmiastowego! Niektórzy natychmiast odpowiedzą:
"Nie, nie, to nie tak! To nie było szybkie tworzenie. Po Wielkim Wybuchu nie nadeszło
tornado lecz ... lodowiec! To były miliardy lat, w trakcie których zachodziły bardzo powolne,
a nie szybkie zmiany!"
Tymczasem jeśli coś jest niemożliwe to nie sprawimy, że to stanie się
możliwe poprzez... spowolnienie czasu. Zastępując tornado lodowcem nie sprawimy, że
potomstwo krewetki po miliardach lat stanie się... człowiekiem! Argumentacja
ewolucjonistyczna przypomina więc człowieka, który stojąc nad brzegiem basenu stwierdza:
"Przejdę po powierzchni wody, tylko dajcie mi na to czas!"

2. Mikro czy makroewolucja?
Czy nauka rzeczywiście cokolwiek udowodniła jeśli chodzi o teorię ewolucji? Owszem,
udowodniła jedną rzecz: mikroewolucję, a raczej różnorodność istniejącą w ramach jednego
rodzaju. Przykładowo: wilk, kojot, pies, szakal rzeczywiście mogą mieć jednego przodka.
Podobnie jak koń i zebra lub pantera, tygrys, ryś czy puma. Nie możemy natomiast mówić, że
takowego mają pies, banan, człowiek i krewetka. Mamy więc zmiany w obrębie
poszczególnych gatunków, ale nie istnieją żadne ewolucyjne zmiany między rodzajami. Pies
nie nauczy się nigdy latać, ani nie stanie się różowy. Darwiniści mówią więc o czymś co
nigdy nie zostało zaobserwowane: o zmianach jednego rodzaju w drugi: z gada w ptaki, z
ptaków z ssaki w drodze powolnych zmian.

3. Powstanie płci
Wielkim problem zwolenników ewolucji jest powstanie płci jako dwu odrębnych osobników
tego samego gatunku, a jednocześnie zharmonizowanych fizjologicznie, genetycznie, a nawet
psychicznie (uczuciowo) w wielu funkcjach życiowych, jak np. prokreacja. Jeśli
ewolucjoniści wierzą w równoległą ewolucję płci, tak iż budowa ciała samca w przypadkowy
sposób
stała się uzupełniająca dla budowy samicy w tym samym czasie to potrzeba do tego
wielkiej wiary i nie mniejszej wyobraźni. Innymi słowy: w celu uzyskania potomstwa przez
połączenie samca i samicy konieczne jest aby organy rozrodcze samca i samicy równolegle,
niezale
żnie od siebie ewoluowały i uzyskały całkowitą zdolność rozrodczą w tym samym
czasie
! Jeśli taka transformacja była możliwa dla obu płci jednocześnie to ewolucja jest
cudem!

Zatem powstanie płci nie może być dziełem ewolucyjnych, przypadkowych, powolnych
przemian. Nie może również trwać przez wiele pokoleń ponieważ wówczas gatunek nie byłby
zdolny do prokreacji i wyginąłby. Jeden z ewolucjonistów na pytanie: Jak samiec i samica
ewoluowali?
odpowiedział: Był to gigantyczny krok milowy historii ewolucji. Można i taką
wiarę posiadać, ale nie mieszajmy tego z nauką! Nie odkryto w przyrodzie takich

background image

3

organizmów żywych, które byłyby w stadium zasadniczych przekształceń swoich narządów
płciowych czy układów.

4. Układ rozrodczy
Słabością teorii ewolucji jest logiczna niemożliwość przekształcania się układu rozrodczego
np. jajorodnego w żyworodny. Układ rozrodczy musiał zaistnieć od początku istnienia
gatunku i być kompletnym, gdyż w przeciwnym wypadku nie ma mowy o przekazywaniu
życia, a więc i o istnieniu gatunku. Gdyby ten mechanizm tworzył się ewolucyjnie i nie był w
pełni ukształtowany – nie byłby zdolny do swojej funkcji.

5. Przekształcenie serca
Niemożliwe jest przekształcenie się serca z jedną komorą i jednym przedsionkiem w
dwukomorowe i dwuprzedsionkowe. Serce musi być zawsze w pełni sprawne, a każde jego
rozszczelnienie to śmierć organizmu. Istnieje teoretyczna „możliwość” dorastania
„potrzebnych elementów”, a następnie ich uruchomienie oraz zmiana organizacji obiegu krwi.
Jednak częściowe przyrastanie elementów serca byłoby szkodliwe dla przepływu krwi
utrudniając przeżycie organizmu i jego eliminację w wyniku doboru naturalnego. Jest to więc
zupełna fantastyka pozostająca w sferze teoretycznych, życzeniowych dywagacji. Tym
bardziej, że rzekome „przyrosty” trwały miliony lat, a więc nie odbyły się w jednym
organizmie lecz były kontynuowane u wielu pokoleń. Czy to możliwe, aby szły w określonym
(przez kogo?) kierunku i nie zostały przerwane przez przypadek? Czy to możliwe aby były
kontynuowane bez kierowniczej inteligencji? Ponownie musimy zaangażować... mocną
wiarę.

6. Brak form przejściowych
Po pierwsze, Karol Darwin powiedział: „Jeśli ewolucja jest prawdą powinniśmy odkrywać
niezliczone ilo
ści form przejściowych”. Miał rację. Jeśli więc przedramię gada zamieniło się
w skrzydło ptaka, to dlaczego nie znajdujemy serii skamielin pokazujących stadia ni to
kończyn, ni to skrzydeł lub ni to łusek, ni to piór? Darwin uważał brak form przejściowych za
najbardziej oczywiste i poważne zastrzeżenie dla jego teorii. Ewolucjonista David Raup,
kustosz jednego z największych muzeów w USA stwierdził, że sytuacja dotycząca
brakujących ogniw zbytnio się nie zmieniła i że posiadamy nawet mniej przykładów
ewolucyjnych przemian niż mieliśmy w czasach Darwina. I dodaje: „Lata po Darwinie jego
nast
ępcy mieli nadzieję znaleźć formy pośrednie. Tych nie znaleziono. Jednak optymizm
pozwolił troch
ę sobie pofolgować i do podręczników weszło sporo czystej fantazji”. St. J.
Gould wykładowca na Harvardzie stwierdził: „Nieobecność dowodów na formy przejściowe
jest natr
ętnym i uporczywym problem ewolucji”. Innymi słowy: mamy teorię, wierzymy, że
jest prawdą, ale nie mamy dowodów na nią. Może więc ewolucja przeszłą tak błyskawicznie,
że nie zostawiła śladów? Może ptak zniósł jajo i wyszedł gad? To odpowiedź St. J. Goulda (i
jego teorii nagłych skoków) na rozpaczliwy brak form pośrednich darwinowskiej teorii.

Po drugie: Ewolucjoniści chwytają się pojedynczych przykładów w sytuacji gdy mówią o
rzekomo milionach istniejących form przejściowych między ptakami a gadami, gadami a
ssakami, małpami a ludźmi. J. Gould: „Ewolucyjne drzewa, które opanowały nasze książki
posiadaj
ą dane tylko na końcówkach i podstawach gałęzi. Reszta to spekulacja. Jakkolwiek
logiczna to jednak bez dowodów w skamielinach”.
Warto abyśmy pytali ewolucjonistów:
gdzie są te miliony form przejściowych? Dlaczego ewolucja nagle się zatrzymała? Dlaczego
ewolucjoniści chwytają się małych, często bakteryjnych, pojedynczych form zamiast wskazać
na badania archeologów, które obfitują szczątkami i szkieletami wymarłych form
przejściowych z ewoluującymi kończynami, skrzydłami, formy z ewoluującym okiem,

background image

4

układem rozrodczym, organami płciowymi? Gdzie to wszystko mamy? Odpowiedź jest
prosta: ogniwa pośrednie istnieją tylko w... podręcznikach ewolucjonistów! Nawet
pojedyncze dowody takich form nie są żadnymi dowodami, np. słynny archeopteryks. Gdyby
dinozaury ewoluowały w ptaki to pomiędzy ramieniem, a skrzydłem posiadałyby pół łapy -
pół skrzydła. Nie mogłyby wtedy ani biegać ani latać. O archeopteryksie (starożytne
skrzydło) ewolucjoniści mówią: „Spójrzcie! Ma pazury na skrzydłach!” Odpowiadam
wówczas: Dwanaście współczesnych ptaków (np. struś) ma pazury na skrzydłach. Są
ptakami. „No dobrze, ale ten ma zęby w dziobie więc ma gadzie cechy!” Odpowiadam:
Niektóre gady mają zęby, inne nie - podobnie jak niektóre ssaki i ryby. Allan Fedducia –
ewolucjonista, ekspert od budowy ptaków pisze: „Paleontolodzy próbują zamienić
archeopteryksa w opierzonego dinozaura, którym nie jest. Jest to ptak nadrzewny i
żadna
ilo
ść paleo-bredni tego nie zmieni”. Co więcej: ptaki są znajdowane w starszych warstwach
niż archeopteryx. Mówimy więc o przykładzie, który nie dowodzi niczego jeśli chodzi o
ewolucję. Ewolucjoniści przeoczają oczywisty fakt, że archeopteryx miał w pełni
wykształcone skrzydła, latał; nie był w żadnej połowie drogi między czymkolwiek ani
dowodem, że łuski ewoluują w pióra.

7. Naturalna selekcja
Naturalna selekcja niczego nie tworzy. Jest to proces zachowujący gatunki silniejszymi. Nie
posiada twórczych zdolności. Jest to raczej proces konserwujący. Jeśli prowadzi do jakiś
zmian to wyłącznie do drobnych i to tylko w ramach gatunku. Dlatego mamy różne odmiany
psów, kotów itd., ale wciąż są to psy i koty. Koty nie przeobrażają się w procesie doboru
naturalnego w psy, a psy np. w konie. Gdybyśmy pracowali z fabryce i usuwali auta z
usterkami zachowując tylko te dobre, jak długo zajęłaby ich zmiana w samoloty? Odpowiedź
jest oczywista: nigdy się nie zmienią! Naturalna selekcja jest jak kontrola jakości: upewnia
się, że produkt z defektami zostanie wyeliminowany, ale nie zmienia go w coś innego.
Nawiasem mówiąc przetrwanie najlepszych jest czymś co nazywamy tautologią: - Profesorze,
dlaczego to zwierzę przeżyło? - Bo jest najlepsze. - Skąd jednak wiadomo, że jest najlepsze? -
Bo przeżyło!

8. Mutacje jako motor ewolucji

Mutacje oczywiście mają miejsce, ale ewolucjoniści opierają się na dwóch założeniach:
Po pierwsze: istnieją korzystne mutacje. Po drugie: mutacje produkują nowe informacje,
czego nigdy nie zaobserwowano. Istnieją tysiące mutacji lecz ewolucjoniści tacy jak Pierre
Paul Grasse przyznają: „Niezależnie od ilości mutacje nie tworzą ewolucji żadnego rodzaju.
Mieszaj
ą tylko istniejące informacje. Nie dodając żadnych nowych”. Pięcionożny byk nie
posiada żadnej nowej informacji. To nie jest nowa informacja lecz wymieszana podobnie jak
krótkonogie owce, dwugłowy żółw. Z wyrazu „encyklopedia” można ułożyć wiele innych
słów np. „cyklop”, „noc”, „koniec”, „lody”; ale nie ułożymy wyrazów „zebra” lub „krzesło”.
Wyniki doświadczeń dotyczących mutacji pokazały, że w ich wyniku nie powstał żaden nowy
gatunek, a jedynie różne odmiany tego samego gatunku. Nie istnieją więc korzystne mutacje.

9. Kolumna geologiczna
Z podręczników szkolnych większość z nas pamięta wykres warstw ziemi właściwych dla
różnych er. Charlie Lyell współtwórca teorii warstw geologicznych napisał w roku 1830
książkę Podstawy geologii, w której po raz pierwszy stwierdza, iż każda warstwa ziemi to
inna era: mezozoik, paleozoik itd. Każdej warstwie przyporządkował nazwę oraz wiek i
indeksowe skamieliny. Co ważne: Lyell oraz jego następcy uczynili to dużo wcześniej niż
wynaleziono datowanie metodą potasowo-węglanową oraz radiowęglowe (węglem 14C).
Warto więc zapytać: skąd pochodzą liczby podane przy każdej warstwie? Rysunek kolumny

background image

5

geologicznej podobnie jak rysunek drogi ewolucyjnej człowieka to „biblia ewolucjonistów”.
Warstwy geologiczne podobnie jak drogę ewolucyjną człowieka można zaobserwować tylko
w jednym miejscu na świecie: podręcznikach pisanych przez ewolucjonistów. Nie ma czegoś
takiego jak warstwa geologiczna i wielu ewolucjonistów o tym wie. Gdyby kolumna istniała
w jednym miejscu miałaby 250 km grubości. Warto także zauważyć, że warstwy to nie różne
ery. Na całym świecie znajdziemy drzewa przechodzące przez wiele warstw.

10. Skamieliny
Ewolucjoniści mówią o dowodach w skamielinach. Tymczasem to co znajdujemy w
skamielinach to... odbicie martwego zwierzaka. Nie wiemy czy miał potomstwo, nie
wspominając już o odmiennym potomstwie. To tak jakby ktoś przyszedł do sądu z kością
mówiąc: „Oto dowód na ewolucję! To jest przodek wszystkich dzisiejszych ludzi”. Nie wiemy
nawet czy był to przodek kogokolwiek! Kreacjonista dr Kent Hovind podczas jednego z
wykładów opisał swoją wizytę wraz z 12-letnią córką w muzeum archeologicznym.
Pierwszym przystankiem był geologiczny wykres czasowy. Przewodnik opowiadał: „Ta
warstwa skał ma 70 milionów lat.” Córka zapytała: „Skąd pan to wie?” Odpowiedź brzmiała:
„Wiek skały określamy na podstawie skamielin jakie w niej znajdujemy. Nazywamy je
skamielinami indeksowymi”. Następnym zwiedzanym obiektem był szkielet dinozaura.
Przewodnik: „Te kości mają 100 milionów lat”. Dziewczynka zadała to samo pytanie: „Skąd
pan to wie?” Na co mężczyzna stwierdził: „Dobre pytanie. Wiek kości określamy na
podstawie warstwy, w której leżały”. Wiek skał określamy na podstawie skamielin. Wiek
skamielin określamy na podstawie warstwy skał, w której je odnaleziono. Czy nie jest to
błędne koło rozumowania?

11. Metoda węgla radioaktywnego C14
Wyobraźmy sobie, że ktoś przychodzi do nas z zadaniem pokazując zapaloną świecę i
podając informację, że 1 cm wosku topi się w ciągu 2 godzin. Następnie słyszymy pytanie:
jak długo pali się świeca? Odpowiedź jest oczywista: nie wiemy ponieważ nie mamy danych
dotyczących jej początkowej wysokości.

Przykład świecy ukazuje nam ograniczoność naukowych metod datowania wieku ziemi. Nie
tylko brakuje w nim danych, ale zakłada ten sam czas spalania świecy czego ewolucjonista
nie jest w stanie naukowo zbadać w odniesieniu do datowania metodą radioaktywnego węgla
C14. Aby móc datować za pomocą tej metody badacz musi założyć, że czas rozpadu w
przeszłości był zawsze taki sam. Materialistyczny darwinizm nie może dostarczyć mu tych
założeń. Ewolucjonista musi je więc przyjąć „na wiarę” i to wbrew swoim założeniom nt.
świata, który jest przypadkowo poruszającą się i podlegającą przypadkowym zmianom
materią w chaosie.

Kolejne założenie związane z powyższą metodą dotyczy możliwości mierzenia tak dalekich
skal czasowych jak kilka milionów lat. Wielu geologów stwierdza, że taka dokładność nie jest
możliwa, zaś sama metoda węgla C14 wskazuje raczej na dopuszczalną możliwą rozpiętość
czasową (do 50 tys. lat) niż dokładne datowanie. Ponadto znane są przypadki wadliwości
samej metody i błędne wyliczenia uzyskane za jej pomocą. Skorupa żyjącej małży
wydatowana została na 2300 lat. Świeżo zabita foka na 1300 lat zaś skorupa żyjącego ślimaka
na 27 tysięcy lat.

12. Trzy kubki
Ewolucja jest jak gra w trzy kubki. Gdy pytamy biologa jaki jest najlepszy dowód na
ewolucję odpowiedź często brzmi: jest w genealogii. Ewolucjonista roślin odpowiada, że jest

background image

6

nim ewolucja wielorybów. Geolodzy sądzą, że antropolodzy mają dowody. Antropolodzy
odpowiadają: „Nie mamy. Biolodzy mają”. Przypomina to grę w trzy kubki, kulki nie ma pod
żadnym z nich. Nikt nie ma dowodów. Luther Sundarland inżynier lotniczy zajmujący się
badaniami i rozwojem systemów automatycznej kontroli lotu napisał list do Collina
Peterssona dyrektora Muzeum Historii Naturalnej w Londynie mającego największą liczbę
skamielin na świecie. Zadał w nim pytanie: „Przeczytałem Pana książkę o ewolucji i
zauwa
żyłem, że nie pokazał pan brakujących ogniw teorii ewolucji. Dlaczego?” Petersson
odpisał: „Całkowicie zgadzam się z Pańską obserwacją. Gdybym o jakiejś wiedział
skamieniałej lub
żywej z pewnością bym ją dołączył. Powiem jasno – nie ma ani jednej
skamieliny”
. Nie tylko nie ma brakujących ogniw w łańcuchu ewolucyjnym. Brakuje całego
łańcucha. Sir Arthur Keith w 100-lecie wydania „O powstawaniu gatunków” Karola Darwina
napisał we wstępie : „Ewolucja jest nie udowodniona i jest nieudowadnialna. Wierzymy w nią
tylko dlatego,
że jedyną alternatywą jest kreacja, a to jest nie do pomyślenia!”.

13. Skutki ewolucji
Jeśli ewolucja jest prawdą to nie możemy zaprzeczyć tezie, że być może pewni ludzie
ewoluowali szybciej i dalej niż inni. Pełny tytuł książki Karola Darwina brzmi: O
pochodzeniu gatunków poprzez naturaln
ą selekcję, zachowanie uprzywilejowanych ras w
walce o przetrwanie
”. Jeśli Karol Darwin nie był rasistą (w co trudno uwierzyć czytając
powyższe słowa) to na pewno założył podwaliny dla rasizmu. W USA na Targach
Światowych ciemnoskórych ludzi pokazywano jako eksponat, formę przejściową między
człowiekiem, a małpą. Przed długi czas traktowano w ten sposób australijskich aborygenów,
co doprowadziło do uśmiercenia tysięcy z nich. Jeśli bowiem ewolucja jest faktem to istnieje
wielkie prawdopodobieństwo, wręcz graniczące z pewnością, że pewni ludzie ewoluowali
prędzej niż inni. Adolf Hitler wierzył w ewolucję, która dała mu idealne teoretyczne podstawy
pod przekonanie o wyższości rasy aryjskiej i pogardy wobec Żydów jako przedstawicieli rasy
niższej w ewolucyjnym pochodzie. W podobny sposób na człowieka patrzyli Stalin czy
Trocki. Jeśli ewolucja jest rzeczywiście prawdą, a sposobem w jaki dokonuje się selekcji jest
dobór naturalny to w czym upośledzony, chory lub słaby człowiek jest bardziej wartościowy
od silnego, zdrowego szympansa? Markiz De Sade doskonale wskazał do czego prowadzi
przekonanie o „rozstrzygającej” i determinującej wszystko naturze.

Niniejsza publikacja w dużej mierze bazuje na nauczaniu innych, w szczególności dr Kenta
Hovinda, pastora Douglasa Wilsona oraz ks. Józefa Szeligi, od których zaczerpn
ąłem
wi
ększość argumentów.

Gda
ńsk 2013-09-03
blog autora: pbartosik.pl
kontakt: bartosik7@gmail.com


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Postęp technologiczny w kontekście teorii ewolucji społecznej
Informacyjna koncepcja teorii ewolucji
Kr 028 Glowne niezgodnosci teorii ewolucji z faktami empirycznymi
Frustrujące odkrycie pogląd ws teorii ewolucji podważony
Informacyjna koncepcja teorii ewolucji
15 PYTAŃ DO ZWOLENNIKÓW TEORII EWOLUCJI
NAUKOWE ASPEKTY TEORII I PRAKTYKI, Studia, Fizjoterapia, Studia - fizjoterapia, Kształcenie Ruchowe,
TEZY SYNTETYCZNEJ TEORII EWOLUCJI, Studia - biologia spec.biochemia UMCS, Ewolucja
Brzechczyn, Krzysztof Zapaść obywatelska i absorpcja elit Próba poszerzenia teorii ewolucji społecz
Obalenie Teorii Ewolucji
Kilka mitów na temat teorii ewolucji
Pajewski, Dwa najnowsze potwierdzenia jedynie slusznej teorii ewolucji (2008)
Obalenie Teorii Ewolucji
ZARYS TEORII EWOLUCJI
17 Podstawowe założenia klasycznej i syntetycznej teorii ewolucji
G Malec Czy Darwin wyrzekł się teorii ewolucji

więcej podobnych podstron