Już kilka lat temu wpłynęło doniesienie do prokuratury na prof. Lechosława Gapika. Dotyczyło
podejrzeń o wykorzystywanie seksualne 15-letniej pacjentki. Do śledztwa nie doszło, bo rodzice
dziewczyny wycofali oskarżenie
Tę informację potwierdził nam prof. Andrzej Rajewski, kierownik katedry i
kliniki psychiatrii Dzieci i Młodzieży Uniwersytetu Medycznego w
Poznaniu: - Rzeczywiście podpisałem takie doniesienie do prokuratury.
Rzecz dotyczyła osoby, która miała już skończone 15 lat. Ostatecznie
prokuratura się sprawą nie zajęła, bo wycofali się rodzice dziewczyny,
gdy dowiedzieli się, jak będzie wyglądało postępowanie prokuratorskie.
Na czym miało polegać wykorzystywanie seksualne? Prof. Rajewski
używa eufemizmu "prof. Gapik bawił się z pacjentką w doktora".
Gdyby dziewczyna miała mniej niż 15 lat prokuratura musiałaby śledztwo
wszcząć z urzędu. Ale była starsza, miała ukończone 15 lat, a w takim
przypadku zgodnie z prawem decyzja o ściganiu sprawcy należy do
ofiary lub jej opiekunów. Jednak rodzice dziewczyny wycofali oskarżenie. Nie chcieli, żeby córka jeszcze raz, w
prokuraturze, przechodziła piekło. Chodzi o to, że musiałaby zeznawać.
Skandaliczne metody stosowane podczas terapii przez psychologa prof. Gapika, jednego z twórców polskiej
szkoły seksuologii i wykładowcy poznańskiego UAM, ujawnili kilka dni temu reporterzy "Uwagi" TVN. Na
nagraniu z ukrytej kamery Gapik wprowadza pacjentkę w stan hipnozy, wsuwa rękę pod jej bluzkę i obmacuje
piersi. - To jeszcze nie ten etap, jeszcze nie było podniecenia, jeszcze pipka ci się mokra nie zrobiła - mówi
kobiecie. I zaleca dalszą terapię.
Po reportażu TVN zarząd Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego postanowił zawiesić Gapika w prawach
członka i superwizora (seksuologa, który kontroluje i ocenia pracę kolegów po fachu).
Profesor może też stracić certyfikat seksuologa klinicznego, uprawniający do prowadzenia terapii zaburzeń
seksualnych. Zdecyduje o tym sąd koleżeński - na razie zarząd czasowo unieważnił certyfikat.
Po wybuchu afery środowisko lekarskie i naukowe nie kryło oburzenia i rozczarowania.
Tymczasem prof. Andrzej Rajewski twierdzi, że już wcześniej dochodziły do niego słuchy o problemach prof.
Gapika, z których wynikało, że przypadek 15-letniej dziewczyny nie był wcale odosobniony. - Ale głównie
zwracaliśmy uwagę, czy te informacje nie dotyczą nieletnich - podkreśla prof. Rajewski.
- Plotki w tej spawie krążyły, ale plotki to nie informacje, na których można by się oprzeć - mówi prof. Maria
Beisert, również psycholog i seksuolog kliniczny z Instytutu Psychologii poznańskiego UAM.
Prof. Beisert przyznaje natomiast, że teraz nagminnie dzwonią do niej pacjentki prof. Gapika i opowiadają, że
doznały czegoś podobnego, jak bohaterki materiałów ujawnionych przez TVN: - Te kobiety chcą się upewnić,
że to rzeczywiście nie są żadne metody terapeutyczne i że nic im się nie wydawało. Wiele z nich sądziło
zresztą, że wizyta u seksuologa, tak jak wizyta u ginekologa, po prostu musi być nieprzyjemna i trzeba
"badanie" jakoś przetrwać - relacjonuje prof. Beisert.
Dodaje jednak, że większość kobiet z góry mówi, że do prokuratury nie pójdzie. Powody podają różne: -
Większość boi się konfrontacji z adwokatem drugiej strony, tego, że po raz drugi zostaną zdeprecjonowane i
poniżone, ocenione jako niewiarygodne i zaburzone, albo nawet jeszcze jako te, co fantazjują w poszukiwaniu
sławy. Kobiety obawiają się tego wcale nie bez powodu, bo taki schemat obrony przychodziło mi nieraz
obserwować w sądzie, gdy występowałam jako biegły - wyjaśnia. Prof. Beisert wymienia też inne argumenty,
dla których pacjentki prof. Gapika, wolą o sprawie zapomnieć, niż szukać w sądzie sprawiedliwości: - Boją się,
że jeśli sprawa się wyda, zostaną odrzucone przez swoje środowisko. Część z nich lęka się też reakcji swoich
partnerów. Nigdy nikogo do decyzji ujawnienia nie nakłaniam. To musi być własna decyzja. Niemniej osobom,
które ją podejmą, należy się wszechstronne wsparcie.
Do tej pory do poznańskiej prokuratury zgłosiły się trzy kobiety, które oskarżają prof. Gapika o
wykorzystywanie seksualne.
Sprawa prof. Gapika: ofiar seksuologa mogło być
więcej
Maria Bielicka
2010-04-01, ostatnia aktualizacja 2010-03-31 19:38
ZOBACZ TAKŻE
Śledztwo ws. seksuologa
zagrożone? TVN nie ma taśm
Kolejna pacjentka skarży się na
seksuologa
Kolejne doniesienie na
profesora Gapika
Szpital na Szkolnej pójdzie pod
młotek
Cywile zauważą więcej z
miejskich kamer
IPN szuka pamiątek po
poznańskim KPN
Zgotowali dzieciom horror
Ofiary prof. Gapika zgłosiły się
do prokuratury
Gapik w ogniu krytyki
Prof. Gapik zawieszony i...
nadal chce przyjmować
Seksualny koktajl profesora
Gapika
REKLAMY GOOGLE
Urlop macierzyński
i wychowawczy. Duże zmiany na początku 2010 r. Bądź na bieżąco!
prawo-pracy.com.pl/macierzynstwo
Prawo francuskie
Kancelaria adwokacka - Paryż - Doradztwo i sprawy sądowe
www.copernic-avocats.pl
Przykłady i wzory umów
O pracę, na zlecenie, o dzieło Przygotowane przez specjalistów
ipp24.pl/
Strona 1 z 2
Sprawa prof. Gapika: ofiar seksuologa mogło być więcej
2010-12-23
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,7723295,Sprawa_prof__Gapika__ofiar_seksu...
Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań
Strona 2 z 2
Sprawa prof. Gapika: ofiar seksuologa mogło być więcej
2010-12-23
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,7723295,Sprawa_prof__Gapika__ofiar_seksu...