Zobacz więcej w księgarni religijnej Izajasz:
Tajemnicze znaki. 10 opowiadań o sakramentach
Diana R. Jenkins
Tajemnicze znaki. 10 opowiadań
o sakramentach
1
Księgarnia religijna Izajasz.pl
Zobacz więcej w księgarni religijnej Izajasz:
Tajemnicze znaki. 10 opowiadań o sakramentach
Ciągle to samo
- Szszsz! Kamila... Kamila!
Nikt nie lubi, kiedy wyrywa się go ze świata marzeń. Zachowanie mojej
młodszej siostry Justyny zdenerwowało mnie tak bardzo, że odburknęłam:
- Czego chcesz?
W tym momencie przypomniałam sobie, że jestem w kościele.
Na szczęście był to czas przekazywania znaku pokoju, więc mój głos nie
został zauważony w takim stopniu, w jakim mógłby być w innym, bardziej
wyciszonym momencie Mszy Świętej. Niestety, rodzice usłyszeli go wyraźnie
i spojrzeli na mnie z niezadowoleniem. Ukryłam swoje zawstydzenie,
przytulając Justynę. Potem uścisnęłam dłonie ludzi siedzących za nami.
Kiedy obróciłam się, żeby przytulić mamę, szepnęła:
- Przestań marzyć o niebieskich migdałach.
- Tak, mamo - odpowiedziałam.
Nie powinnam była oddawać się marzeniom w czasie Mszy Świętej, ale też
nie zdarzyło mi się to po raz pierwszy. Od pewnego czasu przestałam
zwracać uwagę na to, co dzieje się w kościele. Zresztą... działo się tam
ciągle to samo!
Po liturgii, kiedy staliśmy przed kościołem, podszedł do nas wujek Krzysztof.
- Czy przypadkiem w przyszłym miesiącu nie czeka nas jakieś wyjątkowe
wydarzenie? - zażartował. - Pomyślmy... co to może być?
Zupełnie jakby Justyna nie paplała o tym od tygodni!
- Moja Pierwsza Komunia Święta! - krzyknęła Justyna. - To będzie
wyjątkowy dzień, bo przyjmę do serca Jezusa i będzie wtedy przy mnie cała
rodzina i...
- Nie martw się, skarbie - powiedział z uśmiechem na twarzy wujek Krzysztof
- na pewno przyjdę!
- Super! - zaświergotała Justyna. - A chcesz posłuchać naszej piosenki?
Ćwiczyliśmy ją codziennie.
- Czy nie musimy już iść? - zapytałam.
Tata przytaknął, więc pożegnaliśmy się i wsiedliśmy do samochodu. Nie
mogłam się doczekać, kiedy dotrzemy do domu, przebierzemy się i
wyruszymy na pierwszą tej wiosny wycieczkę. To taka niedzielna tradycja w
2
Księgarnia religijna Izajasz.pl
Zobacz więcej w księgarni religijnej Izajasz:
Tajemnicze znaki. 10 opowiadań o sakramentach
naszej rodzinie, a ja po prostu to uwielbiam!
Tak bardzo cieszyłam się, że wyszliśmy już z kościoła, że nie przeszkadzała
mi Justyna śpiewająca swoją pierwszokomunijną piosenkę. Do czasu. Gdy
dotarliśmy do parku, miałam po dziurki w nosie jej skrzeczącego głosu
zawodzącego o "uroczystym dniu Pierwszej Komunii Świętej".
- Możesz wreszcie przestać? - burknęłam, gdy wjeżdżaliśmy na parking.
- Kamilo! - zareagował tata.
- Przecież słyszeliśmy tę piosenkę już milion razy - odpowiedziałam
naburmuszonym głosem.
Jak zawsze urządziliśmy sobie wspaniały piknik nad brzegiem jeziora.
Spędziliśmy nieco czasu, rozmawiając ze sobą. Po zjedzeniu tradycyjnego
deseru, czyli słynnych czekoladowych babeczek taty, poszliśmy na spacer
naszą ulubioną leśną trasą.
Justyna szła obok mnie i nie przestawała opowiadać o swojej Pierwszej
Komunii Świętej. Kiedy po raz trzeci zaczęła mówić, jakie to wyjątkowe
wydarzenie, nie wytrzymałam i wypaliłam:
- Wielka mi rzecz. Ja przyjmuję Komunię Świętą w każdą niedzielę!
- Wiem! - zapiszczała Justyna. - Ja też niedługo będę mogła!
- I co z tego? - powiedziałam. - Przecież to nic ciekawego.
Justyna zaśmiała się.
- To nieprawda. Nam mówiono, że to wyjątkowy czas z Bogiem.
- Jak sobie chcesz - odpowiedziałam chłodnym głosem. Ale w głębi serca
wiedziałam, że Komunia Święta powinna być czymś wyjątkowym, dokładnie
tak, jak powiedziała Justyna. Tylko czy coś, co robi się ciągle tak samo,
może być wyjątkowe?
Przez cały następny tydzień Justyna telefonowała do wszystkich członków
rodziny i przyjaciół, wyjaśniając im, czym jest Komunia Święta, zupełnie
jakby nigdy przedtem o tym nie słyszeli!
- Justyno, nie musisz opowiadać wszystkim o tym, że Jezus przychodzi pod
postacią chleba - zwróciłam uwagę, gdy właśnie skończyła rozmawiać z
ciocią Jadzią. - Oni już to wiedzą!
- Ja im tylko przypominam - odpowiedziała Justyna, wybierając kolejny
numer. - A teraz zadzwonię do babci.
Poszłam do naszego pokoju, żeby przypadkiem i mnie o tym nie
"przypomniała". Wiedziałam już wszystko o Komunii Świętej. Justyna nie
musiała mi o niej opowiadać.
3
Księgarnia religijna Izajasz.pl
Zobacz więcej w księgarni religijnej Izajasz:
Tajemnicze znaki. 10 opowiadań o sakramentach
Przez kilka kolejnych niedziel próbowałam bardziej skupić się w czasie Mszy
Świętej, ale myślałam tylko o tym, co czeka nas później. Przez cały tydzień
członkowie rodziny byli zajęci różnymi sprawami. Nasze niedzielne
spotkania w parku były jedyną okazją, żeby spędzić trochę czasu razem.
Nie mogłam się doczekać, kiedy wreszcie nadejdzie dzień Pierwszej
Komunii Świętej Justyny i całe to zamieszanie wreszcie się skończy. Miałam
już dość słuchania o tym, jak chleb stanie się Jezusem, jak Justyna będzie
bliżej Boga, jak założy swoją białą sukienkę, a wszyscy będą jej w tym
towarzyszyć, bla, bla, bla... Wszystko to było prawdą, ale męczyło mnie, że
ona mówi ciągle o tym samym!
Kiedy nadszedł ten wielki dzień, Justyna tańczyła po pokoju, doprowadzając
mnie do szału. Zaczęła nawet podśpiewywać jakąś wymyśloną piosenkę:
"Wyjątkowy, wyjątkowy, wyjątkowy! To jest wyjątkowy dzień!".
Dłużej nie mogłam tego znieść.
- Możesz być cicho?! - krzyknęłam. Kiedy zamilkła, powiedziałam: - Słuchaj,
w każdą niedzielę, na każdej Mszy Świętej jest Komunia Święta. To nic
specjalnego, rozumiesz?
- Nieprawda - upierała się przy swoim.
- Zacznij myśleć, Justyno - powiedziałam. - Coś, co robi się na okrągło, nie
może być wyjątkowe.
Zapadła cisza. Nagle Justyna zapytała:
- A nasze niedzielne pikniki...?
- To co innego - ucięłam krótko.
- Ale przecież ciągle na nie jeździmy - i zaczęła wymieniać: - wsiadamy do
samochodu, jedziemy do parku, urządzamy piknik nad jeziorem, a potem...
- Uwierz mi, to co innego! - powiedziałam podniesionym głosem.
Jednak, kiedy siedziałam w kościele, zaczęłam się nad tym zastanawiać.
Sposób, w jaki Justyna o tym mówiła, sprawił, że nasze niedzielne wycieczki
do parku wydały mi się tak samo nieciekawe jak niedzielne Msze Święte.
Tylko dlaczego czułam się tam inaczej?
"Miałam rację. Pikniki to co innego" - pomyślałam.
Ale im dłużej nad tym myślałam, te dwie rzeczy wydawały mi się tym
bardziej podobne. W parku robiliśmy zawsze to samo, bo to pomagało nam
się zjednoczyć jako rodzinie. Czy Msza Święta nie jest tym samym? Czy nie
uczestniczymy w niej co tydzień w ten sam sposób po to, aby zjednoczyć się
z Panem Bogiem i ze wszystkimi osobami, które w Niego wierzą?
4
Księgarnia religijna Izajasz.pl
Zobacz więcej w księgarni religijnej Izajasz:
Tajemnicze znaki. 10 opowiadań o sakramentach
W parku spożywaliśmy wspólny posiłek. Pomimo że za każdym razem
jedliśmy prawie to samo, dla nas było to coś wyjątkowego. A w kościele
zawsze przystępowaliśmy do Komunii Świętej. To też posiłek. Czym więc
Msza Święta różniła się od naszych rodzinnych wycieczek?
Dzieci przystępujące do Pierwszej Komunii Świętej zaczęły wchodzić jedno
za drugim do kościoła. W jednym z rzędów odnalazłam wzrokiem Justynę i
pomyślałam o tym, z jakim przejęciem czekała na ten dzień. Nagle zdałam
sobie sprawę z tego, że moja siostra odpowiedziała na moje pytanie, zanim
jeszcze zdążyłam je zadać. Owszem Komunia Święta była posiłkiem, ale nie
był to zwyczajny posiłek. Był wyjątkowy, bo oznaczał przyjęcie Jezusa do
serca!
Uważałam, że w kościele nie dzieje się nic ciekawego, ale problem leżał
gdzie indziej. To ja sama byłam tym problemem - ja i moje podejście.
Należało to zmienić!
Justyna spokojnie przeszła obok naszej ławki, ale wiedziałam, że była
strasznie przejęta. Nawet nie przyszłoby jej do głowy myśleć o czymś innym
- ani przez chwilę.
Ja też nie miałam takiego zamiaru. Jak mogłabym oddawać się marzeniom
teraz, kiedy wreszcie to wszystko zaczęło mieć i dla mnie znaczenie?
Kiedy ksiądz zaczął Mszę Świętą, zmówiłam krótką modlitwę. Obiecałam, że
nigdy więcej nie będę traktować tak ważnych spraw jak czegoś oczywistego.
Wiedziałam, że niełatwo będzie to zmienić, ale postanowiłam zmierzyć się z
monotonią kościoła, zmieniając swoje podejście na całkiem nowe.
Pytania do przemyślenia i dyskusji
1. Młodsza siostra pomogła Kamili zobaczyć problem z innej strony. W jaki
sposób inni zainspirowali cię do zmiany twojego sposobu myślenia?
2. Opisz jakąś czynność, którą ciągle wykonujesz, a mimo to nie masz jej
dość. Dlaczego tak to lubisz?
3. Czy masz jakieś wspomnienia związane z przyjęciem Pierwszej Komunii
Świętej? Jakie teraz jest twoje podejście do Eucharystii?
4. Jak spędzasz wyjątkowe chwile ze swoją rodziną? A jak ze swoją
wspólnotą parafialną?
5
Księgarnia religijna Izajasz.pl
Zobacz więcej w księgarni religijnej Izajasz:
Tajemnicze znaki. 10 opowiadań o sakramentach
Księgarnia Izajasz poleca
Komu mogę zaufać? Kto może być moim przyjacielem? Czyja
przyjaźń ubogaci moje życie? A jeśli się zawiodę, to co wtedy?
Młodzi mają dziś wiele pytań...
Świętujmy! 12 opowiadań na Adwent i Boże Narodzenie
Adwent jest czasem przygotowania się na nadejście Chrystusa.
Ale co to właściwie oznacza? Przecież Jezus już narodził się dwa
tysiące lat temu. My zatem nie przygotowujemy się na Jego
ponowne narodziny w Betlejem, tylko wierzymy, że przyjdzie do
serca każdego z nas i że przyjdzie powtórnie na ziemię, jak
obiecał.
Modlitwa różańcowa to rozważanie z Maryją wielkich dzieł Boga,
który rozumie i kocha człowieka. Wspólne odmawianie Różańca
to szkoła Bożej mądrości i miłości, która jest fundamentem
trwałej i szczęśliwej rodziny.
Fascynująca książka o roli męża i ojca w rodzinie. O radości z
bycia ojcem, ale także o odpowiedzialności, władzy i służbie.
6
Księgarnia religijna Izajasz.pl