Nowy porządek świata – chronologia i komentarze (fragmenty)

background image

NOWY PORZĄDEK ŚWIATA – chronologia
i komentarze

Oddajemy w ręce Czytelników – dziesiąty już – tom serii wydawniczej „Nowy Porządek
Świata”. Stanowi go jedna z najpoczytniejszych, konserwatywnych książek w Stanach
Zjednoczonych – NOWY PORZĄDEK ŚWIATA – CHRONOLOGIA I KOMENTARZE. Po
raz pierwszy w literaturze światowej zaprezentowano w tej pozycji chronologię powstawania
masońskiej doktryny Nowego Porządku Świata. Znajdzie więc Czytelnik w tej książce fakty,
informacje i interpretacje jakie po raz pierwszy pojawiają się w literaturze i historii Polski.
Warto je dogłębnie poznać i zanalizować. Powinny one nauczyć polską klasę polityczną
myślenia w kategoriach geopolitycznych zagrożeń, myślenia niezbędnego w dzisiejszych
czasach „globalnej wioski”, „końca historii” czy wreszcie ataku na państwa narodowe takich
struktur i organizacji jak Unia Europejska, Organizacja Narodów Zjednoczonych, czy Stany
Zjednoczone Europy (…) Drugą część książki stanowią szkice – eseje Roberta Goldsborough
na temat Nowego Porządku Świata. Ukazują one rolę jaką odgrywa internacjonalistyczna,
kosmopolityczna, globalna SIEĆ w walce z zachodnią chrześcijańską cywilizacją.

Fragmenty książki

KOMENTARZE NA TEMAT NOWEGO PORZĄDKU ŚWIATA

NAJWYŻSZA KONSPIRACJA

Studenci historii geopolitycznej zwykle dzielą się na dwa obozy – tych, którzy wierzą w
teorię konspiracji w historii i tych, którzy w to nie wierzą. Czy narodziny i rozwój
iluminizmu, marksizmu, komunizmu, socjalizmu fabiańskiego i nazizmu były przypadkowe,
jak twierdzi teoria przeciwna konspiracji, czy były one wynikiem planu? Prawdziwie
obiektywne badania powstania i rozwoju w W. Brytanii socjalizmu fabiańskiego (czy innych
„izmów”) ujawniają istnienie konspiracji. Jednakże konspiratorzy zawsze przeczyli istnieniu

background image

konspiracji nazywając tych, którzy skłaniali się ku tej tezie „głupcami” i „paranoikami”, czy
też „polującymi na czarownice”. Przykładem tego jest David Rockefeller, który publicznie
przeczył teorii o konspiracji, choć przez długi czas był przewodniczącym konspiracyjnej
Rady ds. Stosunków Zagranicznych (CFR, 1970-85), a także kierował nią, również będąc na
emeryturze od 1949 r. do dziś. CFR powstała w 1921 i miała popierać socjalistyczny rząd
światowy oraz dopilnować, aby Stany Zjednoczone poświęciły swą suwerenność na rzecz
organizacji światowej typu ONZ. Liczne niezależne prace oraz dwie komisje Kongresu
odkryły, że od czasów Roosevelta intemacjonalistyczna CFR była źródłem
prosocjalistycznego, proglobalistycznego ruchu opowiadającego się za rządem światowym.
Badania Kongresu doprowadziły do odkrycia, że zbyt często polityką zagraniczną USA
kierowała CFR, ponieważ wpływowi członkowie Rady przenikali do wszystkich struktur
administracyjnych – zwykle zajmując kluczowe stanowiska, takie jak Sekretarza Stanu lub
szefa CIA. Roosevelt używał sloganu „Nowy Ład”, aby sprzedać Amerykanom socjalizm i
„pokój” za sprawą rządu światowego, aby ukryć istnienie Konspiracji. Ukazywał siebie jako
bożka świeckiego zbawienia. Kolejne rządy używały innych sloganów, typu „Sprawiedliwy
Ład”, „Nowa Granica”, „Wielkie Społeczeństwo”. Obecnie używany slogan mający wmówić
Amerykanom potrzebę „pokoju” za sprawą świecko-humanistycznego rządu światowego, to
„nowy porządek światowy”. Jest to ostatni rozdział postępującej konspiracji, która ma
zastąpić Boga i chrześcijaństwo bezbożnym światowym porządkiem, którego centrum
stanowi człowiek. Zmarła dr Bella Dodd, komunistyczna konspiratorka, która nawróciła się
na chrześcijaństwo, twierdziła, że bezspornym przywódcą ostatecznej konspiracji jest
Lucyfer. Zmarły Whittaker Chambers, inny nawrócony komunista napisał w swej znanej
autobiografii pt. „Świadek”, że zsekularyzowana humanistyczno-komunistyczna konspiracja
„nie jest niczym nowym. Jest to druga z najstarszych religii człowieka. Jej obietnice zostały
wypowiedziane niedługo po stworzeniu świata, pod drzewem wiadomości Dobrego i Złego:
‘Będziecie jak Bóg’.” Jest to obietnica szatana, że królestwo niebieskie może zostać
osiągnięte poprzez intelekt i władzę, a nie przez miłość i ofiarę. Chronologia konspiracji XX
w. Denisa L. Cuddy ukazuje fakt, że dzisiejsze pojęcie nowego porządku światowego nie ma
początku w roku 1991, gdy prezydent Bush powiedział w związku z inwazją w Iraku: „W grę
wchodzi więcej niż mały kraj, to wielka idea – nowy porządek światowy… aby osiągnąć
powszechne aspiracje ludzkości…”| Kto mianowicie ma określić owe „powszechne aspiracje
ludzkości”? Oferując podległym masom świeckie wybawienie, konspiratorzy umieścili siebie
na piedestale własnej chwały. „Będziecie jak Bóg” – oto kłamstwo szatana i jego
konspiratorów; pionków bez twarzy służących jednemu celowi – ogólnoświatowemu

background image

państwu.

PĘD KU POŁĄCZENIU USA Z ZSSR / ROSJĄ

Cynicy z Kapitelu powiadają, że gdy Kongres nie odbywa posiedzeń, to Ameryka jest
bezpieczna. Jednak to niekoniecznie jest prawdą. Nawet, gdy Kongres oficjalnie nie obraduje,
komisje prowadzą przesłuchania i knują niezgodę, jak to robiła senacka komisja Spraw
Zagranicznych 13 grudnia [1989]. Senator Claiborne Pell, liberalny demokrata z Rhode
Island, przewodniczył przesłuchaniom mającym zbadać „amerykańską politykę względem
gospodarki komunistycznej znajdującej się w okresie przejściowym”. Bardziej by tu jednak
odpowiadało zdanie: „Jak uwolnić amerykańskiego podatnika od chybionej gospodarki
socjalistycznej Europy Wschodniej, aby łatwiej było Stanom Zjednoczonym wejść do nowego
regionalnego rządu wspólnie z ZSSR”. Senator Pell od dawna jest członkiem tajemniczej
Rady ds. Spraw Zagranicznych (CFR), która od jej założenia w 1921 r. pracuje nad
regionalnym i światowym rządem dla USA. Dawniejszy pracownik uniwersytetu Harvarda i
urzędnik FBI Dan Smoot określił CFR jako centrum „niewidzialnego rządu”, którego celem
jest „nawrócenie Ameryki na socjalizm, a następnie włączenie jej w ogólnoświatowy system
socjalistyczny.” Jednym z przesłuchiwanych przez Komisję był prof. John Kenneth Galbraith,
profesor honorowy uniwersytetu Harvarda. W swym zeznaniu Galbraith, członek CFR i jeden
z twórców socjalizmu fabiańskiego w Ameryce, twierdził, iż sowieckie centralne planowanie
za czasów Stalina było bardzo dobre. „W Związku Sowieckim ten system zbudował drugą
pod względem wielkości strukturę przemysłową na świecie”. Najwidoczniej według
urojonego spojrzenia na historię Galbraitha, problemem nie był komunizm czy też
socjalistyczny system gospodarczy, ale „powolna biurokracja”. Galbraith chce, aby USA
przyznały „konkretną pomoc” krajom komunistycznym z „bezpośrednimi gwarancjami”
dotyczącymi długów. Innym świadkiem był Felix G. Rohatyn, członek CFR i jej dobrodziej,

background image

który przedłożył pisemne świadectwo proponując „utworzenie nowej instytucji. Banku
Rozwoju dla Europy Wschodniej (Development Bank for Eastern Europe), o kapitale
dostarczonym przez kraje Europy Zachodniej, USA i Japonię”. Sięgając do doświadczeń
dotyczących nieudanego socjalistycznego panaceum Nowego Porządku, Rohatyn, partner
firmy inwestycyjnej Lazard Freres & Co. stwierdził, że DBEE „powinien funkcjonować jako
hybryda Banku Światowego oraz Amerykańskiej Korporacji Rekonstrukcji Finansów
(Reconstruction Finance Corporation) z lat 30-tych, aby rozszerzyć kredyt i inne formy
finansowej pomocy dla każdego kraju Europy Wschodniej. Inwestycje w wysokości 1 mld.
dolarów wraz z obietnicą kolejnego miliarda powinny leżeć w możliwościach naszego rządu”.
Rohatyn nalegał, aby Związek Sowiecki stał się częścią DBEE, nie aby wnieść kapitał, ale
ponieważ „zapewnia on bezpieczeństwo militarne i jest poważnym partnerem handlowym
obdarowanych krajów”. Związek Sowiecki jako „poważny partner handlowy obdarowanych
krajów” otrzymałby więc większość kapitału z Zachodu. Być może Rohatyn podszedłby do
sprawy podobnie, jak to zrobił z poręczeniem za podatników Nowego Yorku wiele lat
wcześniej. Najbardziej złowieszcza propozycja przyszła od Jerry F. Hougha, członka
Brookings Institution, innego pomysłodawcy na rzecz Europy Wschodniej. Hough stwierdził,
że nasza polityka zagraniczna „powinna uzyskać szerszą wizję, tj. Wspólnotę Atlantycką”.
Mówił też, że Gorbaczow „chce się przyłączyć do tego wspólnego domu… a nasza polityka
powinna popierać ten proces… Możemy stworzyć ogromną wspólnotę europejską składającą
się z miliarda ludzi od Władywostoku przez Atlantyk do Kalifornii. W takiej wspólnocie
pytania o demokratyzację i relacje etniczne szybko same by się wyeliminowały. Naszym
zadaniem jest stworzyć odpowiednie do tego warunki militarne i gospodarcze.” Wielka
wspólnota amerykańsko-europejsko-azjatycka od Władywostoku po Kalifornię była ukrytym
celem intemacjonalistów od 1953 r., gdy prezes Fundacji Forda Rowan Gaither przyznał się
kierownikowi badań przeprowadzanych przez Kongres, Normanowi Doddowi, że fundacja
przyznaje gwarancje, które pomogą i ułatwią połączenie Ameryki i ZSSR. W tym czasie
jednak Gaither odrzucił prośbę Dodda aby ogłosić to publicznie. Mimo to w 1989 cel ten
został ogłoszony przez Jerry’ego Hougha, który jako dyrektor Centrum Handlu, Inwestycji i
Komunikacji Między Wschodem i Zachodem przy Uniwersytecie Duke’a [Duke University's
Center on East-West Trade, Investment and Communications], ma wpływ na amerykańską
politykę zagraniczną. Jego publiczny głos na temat połączenia z ZSSR ujawnia powagę
zagrożenia suwerenności Ameryki. W zimie 1991/92 r., gdy trwały kłótnie i niezadowolenie
twórcy Nowego Porządku Światowego będą zmuszeni do przyjęcia złudnych, nowych
strategii i taktyk, aby osiągnąć swój cel – jeden rząd światowy. Pierwszym

background image

CZY PIÓRO MOCNIEJSZE JEST OD

MIECZA?

Szacuje się, że iracki rewolucjonista Saddam Husssein miał ok. miliona umundurowanych
żołnierzy – jedną z najliczniejszych armii na świecie. Jego celem było stać się bezspornym
dyktatorem świata arabskiego, kontrolującego prawie połowę światowych złóż ropy i
wpływającego w sposób decydujący na równowagę sił. Inny rewolucjonista, żyjący w innym
czasie, był urodzonym w Irlandii dramaturgiem. George Bernard Shaw tak samo poświęcił się
dziełu zmienienia świata jak Hussein, ale obrał sposób subtelniejszy. Żołnierze Shawa nosili
mundury wykładowców z Oxfordu, dramatopisarzy, poetów, duchownych itd. Nie używali
wyrzutni rakiet, czołgów, pocisków czy gazów trujących; wykorzystywali klasy szkolne,
ambony, teatr i media. Armia Shawa to Towarzystwo Fabiańskie [Fabian Society], a jego
oddziały wyszkolone zostały na „agentów intelektualnych zmian”. Socjalizm był celem
Shawa, podobnie, jak Stalina i Lenina. Shaw od dawna nie żyje, ale jego socjalistyczne
Towarzystwo Fabiańskie i jego następcy przetrwali w Anglii i Ameryce do czasów obecnych.
Trudno jest zauważyć armię Shawa, ponieważ jej żołnierze nie wyróżniają się spośród
obywateli brytyjskich i amerykańskich, ale mają się dobrze, w Anglii na lewym skrzydle
Partii Pracy, a w Stanach Zjednoczonych na skrzydłach postępowych obu dominujących partii
politycznych. Pole bitwy to nie pustynia na Bliskim Wschodzie, ale klasy szkolne w
Ameryce. Oddziały Shawa wędrują po korytarzach naszych uczelni głosząc swą bezkrwawą
rewolucję, która według raportów komisji Kongresu zajmującej się zwolnionymi od
podatków fundacjami, została zakończona w 1936. Po szczegółowym badaniu i długich
przesłuchaniach Komisja Reece’a doszła do wniosku, że fundacje Rockefellera, Guggenhiema
i Camegiego włożyły mnóstwo wysiłku w zmianę orientacji Ameryki z chrześcijańskiej,
nacjonalistycznej i wolnorynkowej na świecką, humanistyczną, intemacjonalistyczną i
socjalistyczną. Raport głosi, że poprzez nauczycieli i studia nauczycielskie, poprzez
wprowadzenie liberalnej filozofii Johna Dewey’a oraz poprzez publikowanie historycznych
prac rewizjonistycznych dokonano indoktrynacji młodzieży amerykańskiej, wywołując w niej
pragnienie zmian kolektywistycznych, świecko-humanistycznych, popieranych przez wyżej
wymienione fundacje. Ostateczne cele Shawa zostały zrealizowane poprzez wykorzystanie
fabiańskich metod infiltracji mającej doprowadzić do stopniowej, a nie krwawej rewolucji.

background image

Marksistowski świecki humanista Saul Alinsky aż do śmierci, tj. do wczesnych lat 70
otrzymywał pieniądze z fundacji. Szkolił on nauczycieli, marksistowskich organizatorów i
kler jak radykalnie zmienić przyszłość Ameryki. W swych książkach „Pobudka dla
radykałów” [Reveille for Radicals] i „Zasady radykałów” [Rules for Radicals] Alinsky uczył:
„Prawda jest relatywna i zmienna; wszystko jest relatywne i zmienne. Organizator oddany
zmienianiu stylu życia konkretnej społeczności musi najpierw rozniecić w tych ludziach stare
urazy; podsycać utajoną wrogość, doprowadzając do otwartego wyrażania jej. Musi
wyszukiwać kontrowersje. Każdą zmianę rewolucyjną musi poprzedzać pasywna aprobata,
brak wrogości wobec zmian wśród mas. Ludzie muszą poczuć się tak sfrustrowani, pokonani,
zagubieni, pozbawieni przyszłości w istniejącym systemie, że będą chcieli pozbyć się
przeszłości i dać szansę przyszłości… Rewolucjonista musi agitować, rozwiewać złudzenia i
tworzyć poczucie niezadowolenia z obecnych wartości, aby wywołać chęć zmiany”. Pomimo,
że jest w Ameryce wielu szczerych patriotów i pełnych dobrych intencji nauczycieli, strategia
G. B. Shaw’a udoskonalona przez Alińskiego, nadal szerzy się w szkołach w całym kraju.
Czy to wobec tego dziwne, iż wielu młodych odwróciło się od wiary chrześcijańskiej i od
systemu wolnorynkowego w kierunku świeckiego humanizmu i kolektywizmu? Sądząc po
efektach, socjalistyczne „pióro” okazało się potężniejsze od socjalistycznego „miecza”.

(…)

KANCIARSTWO A NOWY PORZĄDEK ŚWIATA

Prezydent Bush wprowadza naród amerykański w błąd nie tylko w kwestii podatków. Jego
słynna obietnica przedwyborcza „żadnych nowych podatków” była zwykłym kanciarstwem –
co nie dziwi, jeśli weźmie się pod uwagę, że prezydent jest członkiem tajnego stowarzyszenia
Skull & Bones (Czaszka i Piszczele) działającego na uniwersytecie w Yale. Choć Bush nigdy
nie wspomina nic na ten temat, jego oddanie się tej organizacji jest widoczne we wszystkich
jego działaniach. Na przykład, gdy R. Reagan rozpoczynał swą drugą kadencję, zmarły już
sędzia Sądu Najwyższego Potter Stewart, choć poważnie chory, wstał i przyleciał do
Waszyngtonu, aby zaprzysiąc wiceprezydenta Busha. Media rozgłosiły, że Bush chciał, aby
zaprzysięgał go Stewart (zamiast sędziego Warrena Burgera, który zaprzysięgał Reagana),
ponieważ byli starymi przyjaciółmi jeszcze z czasów studenckich. Choć ze względu na
różnicę wieku nie studiowali w tym samym czasie, łączyło ich członkostwo elitarnej
organizacji Skull & Bones. Prof. Anthony Sutton, autor wielu książek na temat
przekazywania amerykańskich technologii do ZSSR, napisał też cztery książki o Skull &
Bones. W pracy „Tajny kult ZAKONU” [The Secret Cult of THE ORDER] Sutton
udokumentował swój zarzut, że „ZAKON, tajne stowarzyszenie znane także jako Skull &
Bones, jest oczywistym zagrożeniem dla konstytucyjnej wolności w USA”. Co roku w czasie
specjalnej ceremonii, podczas której rekwizytami są czaszka i piszczele, wprowadza się do
stowarzyszenia piętnastu kończących I rok studentów Yale. Nie jest to zabawa świeżo
upieczonych studentów, skoro dorośli absolwenci co roku wracają, aby wziąć udział w
ceremonii. „Sędzia Sądu Najwyższego Potter Stewart… przebrany w strój kościotrupa, dziko
zawył do nowicjusza wewnątrz grobowca [Skull & Bones], w czerwonym, aksamitnym
pokoju…” pisał absolwent Yale Ran Rosenbaum we wrześniu 1977 w Esquire Magazine. To
ekskluzywne i tajne stowarzyszenie wydało prezydenta USA, który w czasie przemówienia na
spotkaniu przedwyborczym w Des Moines 16 października 1991 r. powiedział indagującym
go: „Walka nie toczy się o ropę – chodzi tu o jawną agresję – a to nie przejdzie”. Skoro
„jawna agresja” była przyczyną masowej akcji zbrojnej na Bliskim Wschodzie, to dlaczego w
1989 p. Bush nie zażądał od Związku Sowieckiego, aby wycofał swe wojska z Litwy, Łotwy,
Estonii i innych krajów, bo w przeciwnym wypadku grozi mu akcja wojskowa jako, że ze

background image

strony komunistycznego Związku Sowieckiego doszło do „jawnej agresji”, której skutkiem
była niewola tych narodów? Skoro „jawna agresja” stanowi tu problem, to dlaczego p. Bush
nie zażądał od Chin, aby uwolniły Tybet i zrekompensowały krzywdy wyrządzone
mieszkańcom Tybetu? Jednak nie chodziło tu o „jawną agresję”, ani też o ropę czy o pokój.
Chodziło o wprowadzenie PORZĄDKU – Nowego Porządku Światowego – dla którego USA
bez słowa poświęca swą suwerenność dla odmłodzonych Narodów Zjednoczonych, które
urosły w siłę, aby stworzyć ów Porządek. Po szczycie w Helsinkach we wrześniu 1990, kiedy
spotkał się z Gorbaczowem, członek Skull & Bones p. Bush mówił z wielkim entuzjazmem
na temat poparcia Gorbaczowa dla akcji na Bliskim Wschodzie pod kierunkiem ONZ. W tym
czasie Bush mówił też o pracy dla „nowego porządku świata”. Według Constance Cumbey,
autorki „Ukrytego niebezpieczeństwa Tęczy” [The Hidden Dangers of the Rainbow], ruch
New Age chce wprowadzić nowy porządek świata, „który będzie stanowił syntezę ZSSR,
Wielkiej Brytanii i USA”. Członek Stowarzyszenia Skull & Bones – Bush, i komunista
Gorbaczow dzielą ten sam cel. Nowy Porządek Świata, który był najpierw popierany przez
prezydenta Woodrowa Wilsona i jego alter ego, płk. E. Mandella House’a, co następnie
kontynuowali przez prezydenta Franklina Roosevelta oraz jego doradcę z Jałty Algera Hissa,
agenta sowieckiego skazanego za krzywoprzysięstwo. Cel tan został otwarcie ogłoszony w
połowie października 1990 r. gdy Gidske Andersen, przewodniczący komitetu Pokojowej
Nagrody Nobla, oświadczył: „Mamy nadzieję, że pokojowa nagroda Nobla dla Gorbaczowa
umocni go w jego pracy nad stworzeniem nowego porządku świata.” Słowa uznania przesłali
też prezydent Bush oraz przywódcy W. Brytanii, Francji, Niemiec i Japonii. Jak w przypadku
obu wojen światowych życie młodych Amerykanów może znów zostać poświęcone, jeśli
zajdzie taka potrzeba, w wysiłku zrealizowania utopijnego marzenia jedno-światowców,
którzy chcieliby narzucić swój socjalistyczny nowy światowy porządek Ameryce.
Bezpodstawnie opóźnione przez administrację Busha uznanie niepodległości i suwerenności
najpierw krajów bałtyckich, następnie Słowenii i Chorwacji i w końcu Rosji, Ukrainy,
Białorusi, Gruzji, Armenii i innych państw, ma tylko jedno wiarygodne uzasadnienie: ruch
niepodległościowy i jego nowo powstały nacjonalizm stanowią poważną przeszkodę i spore
komplikacje w marszu ku globalnemu nowemu porządkowi

świata.

„MYŚL GLOBALNIE – DZIAŁAJ LOKALNIE”

Czy widzieliście kiedyś małe nalepki ponaklejane na samochody z hasłem: „Myśl globalnie –
działaj lokalnie.”? Czy zastanawialiście się, jakie jest jego źródło i znaczenie? Oczywiście ten
propagandowy slogan proponują globaliści – zwolennicy rządu światowego. Jednak zanim
będzie mógł być utworzony ogólnoświatowy rząd socjalistyczny, naród amerykański musi
zostać sprzedany, ponieważ globalizm to jedyny sposób na zbawienie „ludzkości”.
„Ludzkość” to slogan często używany przez globalistów, którzy starają się zastąpić zachodnią
cywilizację chrześcijańską swym własnym świecko-humanistycznym nowym porządkiem
świata. Hasło „Myśl globalnie – działaj lokalnie” do dyskusji na tematy lokalne – zwykle

background image

dotyczące środowiska – dołącza skądinąd powszechne pojęcie rządu światowego. Konkretne
kwestie – zatrute strumienie czy odpady z elektrowni nuklearnej – są przejaskrawiane przez
profesjonalnych globalistów, którzy oferują swoje lekarstwa. Nic nie podejrzewający ludzie
zaczynają akceptować slogan „Myśl globalnie – działaj lokalnie”. Globalni propagandziści
chcą, aby nawróceni uwierzyli, że tylko rząd światowy może rozumieć problemy ekologiczne.
Ów slogan rozprzestrzeniany jest przez Radę Klubu Rzymskiego, założonego w 1968 r. przez
Giovanniego Agnelliego, superbogatego szefa koncernu Fiata. Według najnowszej publikacji
Klubu, „The First Global Revolution” (1991), ma on „obecnie stu niezależnych członków z
53 krajów… osoby te reprezentują różnorodność kultur, ideologii, zawodów i zainteresowań,
i zjednoczyły się we wspólnej trosce o przyszłość ludzkości”. Podejrzliwych zapewnia się, że
Klub Rzymski „nie ma absolutnie żadnych ambicji politycznych”. Klub dzieli pewne ciekawe
cechy z innymi grupami intemacjonalistycznymi – zwłaszcza z Trilateralistami i
Bilderbergiem. Każde z nich zostało założone przez wybitną, silną i bogatą osobę, która
święcie wierzy w to, że ona i bliscy jej towarzysze wiedzą najlepiej co jest dobre dla całego
świata. Wszyscy trzej założyciele: Agnelli z Klubu, David Rockefeller z Komisji Trójstronnej
(założonej w 1972r.) i J. K. M. książę Bernhard z Bilderbergu (1954) cierpią na kompleks
„deistyczny”. Rodziny Agnellich, Rockefellerów i księcia Bernharda (który wżenił się w
niderlandzką rodzinę królewską znaną jako Dom Orański) wszystkie mają towarzystwa
holdingowe obejmujące cały świat i inwestują na skalę globalną. W książce pt. „Niewidzialny
rząd” [The Invisible Govemment] historyk Dan Smoot pisze: „Książę Bernhard jest znany
jako wpływowy członek Societe Generale de Belgique [multimiliardowe towarzystwo
holdingowe Domu Orańskiego], tajemniczej organizacji… prowadzącej rozległe i złożone
interesy z wieloma krajami”. Jak zwierzył się Washington Dateline, pewien emerytowany
oficer kontrwywiadu, który dziesiątki lat poznawał metody i cele tych globalistycznych
organizacji: „chcą dyktować przyszłość świata. Klub Rzymski wykorzystuje program
komputerowy, aby przewidzieć ewolucję gospodarki światowej. Twierdzą, iż wiedzą o
wszystkim, co ma się wydarzyć, a jednak w proroctwach sprzed kilku lat nie udało im się
przewidzieć upadku socjalistycznego systemu gospodarczego oraz komunizmu w Związku
Sowieckim i Europie Wschodniej”. Autorzy „The First Global Revolution” twierdzą, że
zagrożenie środowiska jest ogromne i oświadczają: „Wspólnym wrogiem ludzkości jest
człowiek”. Następnie przedstawiają kwestie, które mają być wykorzystane do
urzeczywistnienia ich globalistycznych marzeń: „Szukając nowego wspólnego wroga,
doszliśmy do wniosku, że zanieczyszczenie, groźba efektu cieplarnianego, brak wody, głód i
inne zjawiska pasują do siebie. W swej powszechności,| w swym współuzależnieniu stanowią
one wspólne zagrożenie, które wymaga solidarności ze strony wszystkich narodów…
Prawdziwym wrogiem jest sama ludzkość”. Ale jak działać przeciwko nowemu zagrożeniu,
ogólnemu ociepleniu? Globalistyczny szablon Klubu mówi: „Musimy więc ‘myśleć
globalnie, ale działać lokalnie’. Klub Rzymski od początku uświadamiał sobie potrzebę
takiego podejścia”. Dalej opisują „interakcję globalno-lokalną” zaprojektowaną w 1989 r.
przez Klub Rzymski stanu Kolorado i zapoczątkowaną nie przez kogo innego, a przez
członka Klubu Maurice’a Stronga, Sekretarza Generalnego Konferencji ONZ na temat
środowiska i rozwoju. Obecnie, gdy rozbrojenie jest tematem nieciekawym, lokalne tematy
ekologiczne mają szybko nauczyć nas „myśleć globalnie”.

WOJNA I POKÓJ

W pierwszych tygodniach 1991 r. Ameryka i jej sprzymierzeńcy zaatakowali i zajęli Kuwejt i
południe Iraku. Irackie wojska poddały się en masse, a prezydent Bush odbierał pochwały za
takie załatwienie sprawy. Poczucie zwycięstwa przyprawiło o zawrót głowy! Niestety,
Ameryka ma kosztowny zwyczaj wygrywania wojen i przegrywania pokoju. „Pokój” poi

background image

wojnie światowej pozwolił Leninowi i bolszewikom przejąć kontrolę nad Imperium
Rosyjskim; do tego stopnia zniszczył Niemcy, że Hitler uzyskał władzę; a poprzez
porozumienie Balfoura stworzył podstawy narodu syjonistycznego, który miał być utworzony
na terytorium wykrojonym z państw arabskich. Tak przygotowano scenę dla wojen, dyktatur i
ukrytych planów złowrogich ludzi z tajnych stowarzyszeń i ruchów wywrotowych. „Pokój”
po I wojnie światowej był to czas, gdy tworzyły się dyktatury, zarówno te widoczne, jak i
ukryte. Krzykliwi, krwiożerczy i brutalni nazywali siebie komunistami lub nazistami; cisi,
subtelni i niewidoczni nazywali siebie iluministami, socjalistami, fabianami i świeckimi
humanistami. Ich strategia i taktyka różniły się, ale cele były podobne – o ile nie identyczne –
obejmujące wszystko, od upaństwowienia przemysłu do zniszczenia chrześcijaństwa. Choć
komuniści byli rewolucjonistami, a socjaliści ewolucjonistami, komuniści sporo się od
socjalistów nauczyli. W 1931 r. socjalista, współ-założyciel Towarzystwa Fabiańskiego,
George Bernard Shaw zauważył, że „Lenin w dużej mierze zawdzięczał swe wyniesienie
temu, że w młodości czytał prace [współzałożyciela fabianów] Sidney’a Webba”. W 1948 r.
Shaw powtórnie potwierdził bliski związek pomiędzy fabianami, a komunistami: „Ja jestem
komunistą, ale nie należę do Partii Komunistycznej. Stalin zaś jest pierwszorzędnym
fabianinem”. Socjalizm fabiański wszedł do Ameryki już w 1898 r., gdy rektor uniwersytetu
Johna Hopkinsa Daniel Coit Gilman, członek elitarnego i ezoterycznego stowarzyszenia na
uniwersytecie Yale zwanego Skull & Bones (1852), zaprosił państwa Webb, aby wdrożyli
kadrę uczelni w metody wpajania socjalizmu w umysły studentów. Washington Dateline
posiada oryginalne dokumenty Skull & Bones; udostępnił nam je człowiek, którego ojciec,
dziadek i pradziadek należeli do stowarzyszenia. Katalog „Czaszki i Piszczeli” zawiera
informację, że Daniel Coit Gilman był rektorem kalifornijskiego uniwersytetu w latach 1872-
75, uniwersytetu Johna Hopkinsa w 1875-1901, dyrektorem Carenegie Institution w
Waszyngtonie w 1902-05. Co roku tylko 15 juniorów Yale zostaje dopuszczonych na
dożywotnich członków tego tajnego stowarzyszenia, zwanego także „Zakonem” Anthony
Sutton w swej książce pt. „Jak Zakon kontroluje edukację” [How the Order Controls
Education] pisze: „Trzech członków ‘Zakonu’ opuściło Yale razem i razem też pracuje…
wywołali rewolucję, która zmieniła oblicze, kierunek i cel amerykańskiej edukacji. Była to
rewolucja cicha i szybka…”. Obok Gilmana rewolucjonistami byli: dwunasty rektor
uniwersytetu Yale Timothy Dwight oraz Andrew Dickson White, pierwszy rektor
uniwersytetu Cornella i pierwszy prezes Amerykańskiego Towarzystwa Historycznego
[American Historical Association] liberalnego establishmentu. Według Suttona ci dobrze
ustawieni rewolucjoniści przesiąkli „teorią Hegla… według której państwo stoi wyżej od
pojedynczej osoby”. Wszyscy członkowie elit mają to przekonanie, że tylko oni wiedzą co
jest najlepsze dla mas. Alter ego prezydenta Woodrowa Wilsona, „pułkownik” Edward
Mandell House, był fabiańskim socjalistą i zwolennikiem elitaryzmu o wielkim znaczeniu.
Chciał przekształcić Amerykę i świat, z początku poprzez Ligę Narodów. Gdy Stany
Zjednoczone odmówiły przystąpienia do Ligi, ułożył plan organizacji zajmującej się polityką
zagraniczną – zwanej Radą ds. Stosunków Zagranicznych (CFR) – aby tak manipulować
amerykańskim myśleniem, że zwróci się ono ku nowemu porządkowi świata. Jednym z celów
House’a było to, aby CFR przepoiło Amerykę globalistycznymi poglądami, aby Ameryka
chętnie przyjęła rząd światowy po kolejnej wojnie. I tutaj wracamy do tytułu rozdziału
„Wojna i Pokój”! 16 stycznia 1991 r. prezydent Bush oświadczył narodowi amerykańskiemu,
że „mamy prawdziwą szansę na Nowy Porządek Świata, porządek, w którym wiarygodne
ONZ może wykorzystać swą rolę strażnika pokoju, aby spełnić obietnicę założycieli
Organizacji”. (Współautorem Karty ONZ i jej pierwszym Sekretarzem Generalnym był
specjalista od polityki zagranicznej przy Roosevelcie, Alger Hiss, skazany później za
szpiegostwo na rzecz Związku Sowieckiego, członek CFR, którego celem był socjalistyczny
nowy porządek światowy.) Prezydent Bush, członek Skull & Bones, jest też byłym

background image

przewodniczącym tejże samej globalistycznej CFR. Ogłoszono zwycięski koniec wojny w
Zatoce Perskiej, ale „pokój” może nadal nas

niszczyć.

SPŁYWAJĄCA CIEMNOŚĆ

„Charakterystyczne dla każdej upadającej cywilizacji jest to, że masy ludzi nie są świadome
tej tragedii” – pisał zmarły już biskup Fulton Sheen w r. 1948. Uwaga Sheena brzmi jak
proroctwo, które się spełnia, gdy na II tysiąclecie po Chrystusie opada kurtyna. Jak inaczej
można wytłumaczyć popularność Roseanne Barr czy Madonny? Jak inaczej można wyjaśnić
popularność grup hard rockowych, które śpiewają piosenki nasiąknięte kultem szatana, seksu
i samobójstwa? Jak inaczej można wytłumaczyć chorobliwą fascynację rozprawą o
morderstwo 22-letniej nauczycielki, która używała prowokacyjnych, erotycznych filmów
video, żeby uwodzić swego 15-letniego ucznia? Jak inaczej można wyjaśnić akceptację przez
narodu perwersyjnych pism i filmów porno sprzedawanych w pobliskich kioskach? Jak
inaczej można wytłumaczyć tolerancję względem przemocy w telewizji, w programach np.
które uczą młodzież jak skonstruować bombę? Jak inaczej można wyjaśnić złośliwe,
bezlitosne ataki mediów na kardynała za to, że zgadza się z chrześcijańską nauką, iż sodomia
jest grzechem? Jak inaczej można wyjaśnić zezwolenie Sądu Najwyższego na aborcję przy
jednoczesnym zakazie modlitwy w szkołach? Istotnie, ciemność zstępuje, nasza cywilizacja
upada, a „masy ludzi nie są świadome tej tragedii”. Większość naszego społeczeństwa może
być „nieświadoma” tego upadku, ale inna część naszej społeczności, mała, choć wzrastająca,
która aktywnie uczestniczy w zorganizowanych wysiłkach, aby zastąpić naszą zachodnią
cywilizację chrześcijańską, cywilizacją satanistyczną, pogańską przed-kulturą. Najnowsze
dowody na coraz większe zafascynowanie kultem ziemi i okultystycznym rytuałem dotarły do
nas w formie ulotki zapraszającej wszystkich podobnie myślących na zjazd w północnej
części stanu Maryland w połowie czerwca 1991. Na wierzchu ulotki znajduje się piórem i
atramentem wykonany rysunek przedstawiający spotkanie przy ognisku wprawionych w trans
hippisów – mężczyzn, kobiet i dzieci, wraz z wilkami i innymi zwierzętami, zapatrzonych w
symboliczne, obciążone drzewo pod sierpem księżyca. Ulotka ta stwierdza, że co coroczny
zjazd „był zawsze miejscem, gdzie pojedyncze osoby i całe rodziny – tradycyjne,
nietradycyjne, duchowe itd. – przyjeżdżały w harmonii, aby dzielić się, uczyć, nauczać i aby
wzrastać. Niektórzy z tych ludzi i niektóre z rodzin są częścią większej grupy: grupy
uczących się, sabatu czarownic, szczególnej drogi, tradycji”. Na karcie zgłoszeniowej jest
miejsce na „podanie nazwiska” oraz „imion magicznych” [sic]. Na stronie przeznaczonej dla
zgłoszeń na „rytuał-warsztat” uprzedza się, że „poza szczególnymi wypadkami, rytuały będą
odprawiane na otwartej, trawiastej przestrzeni”. Wśród zajęć wymienione są: „taniec.

background image

Pogańskie Szaleństwo, Rytuały Mężczyzn i Kobiet, Otwarte Koła…”. Reed Armstrong,
rzeźbiarz, tradycjonalista i nauczyciel historii sztuki, który wyspecjalizował się w
symbolizmie satanistycznym i okultystycznym, opisał dla Washington Dateline okładkę
ulotki. Rysunek ten, jak wyjaśnił, „może zostać określony jako ikona New Age, religii
uświęconego seksu i kultu Gai (matki natury) oraz należących do niej duchów”. W tradycji
chrześcijańskiej ikona „jest uwidocznieniem niewidzialnej i nieuchwytnej, wyższej,
tajemniczej rzeczywistości… dla religijnej czci i nauki” -wyjaśnia Armstrong dodając, że
okładka ulotki jest „lustrzanym, odwrotnym odbiciem” obrazu chrześcijaństwa. Dalej
Armstrong bada szczegółowo: „półksiężyc, symbol dojrzałej, wyuzdanej bogini manny, od
czasów sumeryjskich łączony był ze scenami uwodzenia. Biorący udział w tych scenach,
zarówno ludzie, jak i zwierzęta, ukazani są, jak stoją w hipnotycznym zachwycie wokół
płonącego ognia, ludzie wtedy śpiewają, a zwierzęta wyją… [Inne] symbole to twarz kobieca
z oczami (zwanymi oknami duszy) zamkniętymi; podwójna spirala jedności seksualnej,
ośmioramienna gwiazda poświęcona Wenus… oraz hinduski symbol zwany ‘Yoni’ czy też
organy kobiece. Ogień w swych płomieniach ukazuje ludzką twarz z rogami [Lucyfer]…,
pełne sęków drzewo dźwiga niby liście symbole różnych kultów ezoterycznych… Kulty te
nie mają pochodzenia boskiego, ale wyrastają z ziemi i z ducha ognia. Pośród tych symboli
jest pentagram w obwodzie koła, znak okultystyczny…”| Jednym ze znaków upadku
cywilizacji jest tolerancja wobec zła. Tak więc moralne znieczulenie pochłania społeczeństwo
i zło nie jest już pojmowane jako zło – staje się po prostu alternatywnym stylem życia, jak
określił ten proces Biskup Sheen „wielkie masy bez wiary nie są świadome tych niszczących
procesów, ponieważ zagubiły wizję wyżyn, z których spadły”.

PAŃSTWOWA RELIGIA AMERYKI

„Według pierwszej poprawki do Konstytucji świecki humanizm jest systemem religijnym,
który ma prawo do ochrony i zarazem przedmiotem zakazu zasad religijnych”, pisał sędzia
okręgowy W. Brevard Hand w swym orzeczeniu dla zarządu pełnomocników rządowych ds.
szkół w Mobile County, st. Alabama, 4 marca 1987 r. Sędzia Hand napisał, że „istnieją trzy
kluczowe dokumenty, na których opiera się ten system wartości: ‘I Manifest Humanistyczny’,
‘II Manifest Humanistyczny’ oraz ‘Deklaracja Świeckiego Humanizmu’ [Secular Humanist
Declaration]. Czynniki te wykazują charakter instytucjonalny świeckiego humanizmu”.
Sędzia Hand orzekł, że 44 podręczniki zostały napisane z punktu widzenia świeckiego
humanizmu, tworząc w ten sposób nielegalną religię pod opieką państwa. Zarządził, aby
wszystkie te książki zostały usunięte ze szkół publicznych. Wskutek apelacji XI Sąd
Okręgowy cofnął zakaz sędziego Handa dotyczący podręczników, ale nie cofnął jego zarzutu,
że świecki humanizm w świetle zasad I poprawki jest religią. Decyzja Handa formalnie
ukazała świecki humanizm we właściwym świetle: jako antychrześcijańską, ateistyczną
religię, opartą na zwykłym hedonizmie i rozpasanym samouwielbieniu. Według świeckiego
„Manifestu Humanistycznego”, chrześcijaństwo i wiara w osobowego Boga to niebezpieczny
zabobon, który musi być usunięty z systemu państwowego. Chrześcijanie powinni pamiętać o
zasadach owej religii, którą opiekuje się państwo – religii, która szerzy się poprzez
amerykański system szkolny. W „I Manifeście Humanistycznym”, podpisanym w 1933 r.
przez Johna Dewey’a i jego towarzyszy, świeccy humaniści w 15 punktach streścili potrzebę
stworzenia religii, która byłaby „siłą syntetyzującą i dynamiczną”, zdolną sformułować
„potrzeby [nowej] ery”.

„Po pierwsze: Humaniści uważają, że kosmos istnieje sam z siebie, a nie, że został stworzony.

background image

Po drugie; Humanizm wierzy, że człowiek jest cząstką natury i powstał w wyniku ciągłego
procesu.

Po trzecie; Mając organiczny punkt widzenia na życie, humaniści uważają, że tradycyjny
dualizm umysłu i ciała musi zostać odrzucony.

Po czwarte: Humanizm uważa, że religijna kultura człowieka oraz cywilizacja… są
produktem stopniowego rozwoju w rezultacie interakcji z jego naturalnym środowiskiem i
jego społecznym dziedzictwem.

Po piąte: Humanizm twierdzi, że natura wszechświata określona przez współczesną naukę
sprawia, iż nie do przyjęcia są wszelkie ponadnaturalne lub kosmiczne gwarancje wartości
ludzkich… drogą określenia egzystencji i wartości jakiejkolwiek rzeczywistości jest droga
rozumowego badania… Religia musi formułować swe nadzieje i plany w świetle ducha nauki
i metody.

Po szóste: Jesteśmy przekonani, że czas teizmu i deizmu upłynął.

Po siódme: Religia składa się z tych działań, celów i doświadczeń, które są znaczące dla
ludzkości… Rozróżnienie między sacrum i profanum nie może dłużej istnieć.

Po ósme: Religijny humanizm zakłada pełną realizację ludzkiej osobowości jako ostateczny
cel ludzkiego życia i poszukuje swej drogi rozwoju i spełnienia tu i teraz. To jest [nasza]
społeczna troska.

Po dziewiąte: W miejsce starych przekonań dotyczących kultu i modlitwy humanista wyraża
swe religijne emocje w wyższym sensie osobistego życia oraz poprzez wspólny wysiłek
wspierania społecznego dobra.

Po dziesiąte: Stąd też żadne wyłącznie religijne emocje i postawy tego rodzaju nie będą odtąd
związane z wiarą w rzeczy nadprzyrodzone.

Po jedenaste: Człowiek nauczy się stawiać czoło kryzysom życia w świetle wiedzy…
Edukacja położy nacisk na rozsądne i odważne podejście do życia… Humanizm otwiera
drogę społecznej i umysłowej higieny oraz nie zaleca sentymentalnych, nierzeczywistych
nadziei i pobożnych życzeń.

Po dwunaste: Humaniści mają zamiar umacniać w człowieku zdolności kreatywne.

Po trzynaste: Humanizm utrzymuje, że wszelkie stowarzyszenia i instytucje istnieją dla
spełnienia ludzkiego życia… Oczywiście instytucje religijne [tj. kościoły chrześcijańskie], ich
rytuały, metody i wspólnotowe działania muszą zostać przekonstruowane jak najszybciej…

Po czternaste: Humaniści są przekonani, że obecne społeczeństwo, zachłanne i nastawione na
zysk, wykazało, że nie jest odpowiednie i że potrzebna jest radykalna zmiana kontroli metod i
motywów. Należy utworzyć uspołeczniony i kooperatywny system ekonomiczny…

Po piętnaste: Staramy się ustanowić warunki zadowalającego życia dla wszystkich…”.

background image

Świecki humanizm to religia, w której człowiek jest centrum i która całkowicie odrzuca
wieczne zbawienie dokonane przez osobowego Boga; przyjmuje też szczerze możliwość raju
na ziemi poprzez ewolucję, rewolucję i socjalizm.

Oto jest droga zła.

Tolerowanie zła nigdy nie było cnotą.

Tytul

Nowy Porządek Świata – chronologia i komentarze

Autor

Dr Dennis L.Cuddy, Robert H.Goldsborough

Miejsce wydania

Poznań

Wydano w roku

1997

ISBN

83-86906-96-0

Wydawnictwo

WERS

Adres wydawnictwa

60-962 Poznań 22
skr. poczt. 59
Tel:
Fax:

Adres wydawnictwa w internecie

Email

wolna-polska@wp.pl

Elektroniczna wersja ksiazki


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
NOWY PORZĄDEK ŚWIATA – chronologia i komentarze (fragmenty)
koniec NWO w ameryce- iluminaci wychodza z cienia, N W O - nowy porzadek swiata iluminaci
Nowy Porządek Świata – Plan kontroli waszych pieniędzy i waszej żywności
08 Nowy Porządek Świata
nowy porzadek swiata
Na tydzień przed swoją śmiercią prezydent Kennedy wydał rozkaz wykonawczy 11111, N W O - nowy p
Blisko 7 lat po zamachach z 11 września aż 46, N W O - nowy porzadek swiata iluminaci
HITREL TEZ OGLOSIL ZALOBE NARODOWA PO SMIERCI PILSUDSKIEGO, N W O - nowy porzadek swiata ilumin
Putin powstrzymuje Nowy Porządek Świata
w atomowej grze liczy się ten pierwszy, N W O - nowy porzadek swiata iluminaci
Żydzi z całą mocą będą zwalczać antypolonizm, N W O - nowy porzadek swiata iluminaci
Przepowiednia 13, 14 i 15 nowy porządek świata, zmiany po III wojnie światowej
Spisek wszech czasów Jak wygląda nowy porządek świata
Nowy Porządek Świata GRABARZE WOLNOSCI NADCHODZA, N W O - nowy porzadek swiata iluminaci
02 Zdemaskujmy Nowy Porządek Świata
Nowy Porządek Świata, bezpieczeństwo narodowe(1)
Irlandzkie Referendum sfałszowane, N W O - nowy porzadek swiata iluminaci
NWO - KORZENIE ZLA -PRZEPOWIEDNIA SIE SPELNIA LUDZKOSC PRZED NOWYM NIEWOLNICTWEM, N W O - nowy
nowy porzadek swiata system globalnej dyktatury eioba

więcej podobnych podstron