199810 woda morska do nawadnian

background image

Z

iemi´ mo˝na nazywaç Planetà Oceanów,
ale wi´kszoÊç zwierzàt làdowych – a
tak˝e ludzie – od˝ywia si´ g∏ównie po-

karmem pochodzàcym z roÊlin pobierajàcych
s∏odkà wod´ z opadów, rzek, jezior, êróde∏ i
strumieni. ˚adna z pi´ciu roÊlin b´dàcych pod-
stawà naszej diety, czyli pszenica, kukurydza,
ry˝, ziemniaki i soja, nie znosi soli. Pod jej wp∏y-
wem roÊliny te po kilku dniach ginà.

Jednym z najbardziej palàcych problemów na

Êwiecie jest znalezienie zasobów wody i terenów,

Woda morska

do nawadniania pól

Wraz ze wzrostem liczby ludnoÊci Êwiata coraz cenniejsze stajà si´

zasoby wody s∏odkiej. Naukowcy szukajà wi´c sposobów,

by na przyk∏ad do irygacji pól zastosowaç s∏onà wod´

Edward P. Glenn, J. Jed Brown i James W. O’Leary

RICHARD JONES

64 Â

WIAT

N

AUKI

Paêdziernik 1998

background image

Â

WIAT

N

AUKI

Paêdziernik 1998 65

które pozwoli∏yby pokryç Êwiatowe po-
trzeby ˝ywnoÊciowe. Food and Agricultu-
re Organization (FAO) ocenia, ˝e w cià-
gu najbli˝szych 30 lat, aby wy˝ywiç coraz
liczniejszà ludnoÊç w strefie równikowej
i podzwrotnikowej, nale˝y przeznaczyç
pod uprawy dodatkowe 200 mln ha, co
odpowiada 20% powierzchni kontynentu
europejskiego.

W tych rejonach globu istnieje jed-

nak tylko 93 mln ha ziem nadajàcych
si´ na gospodarstwa rolne. W wi´kszo-
Êci sà one poroÊni´te lasami, które nale-
˝y chroniç. Znalezienie wi´c odpowied-
nich terenów i êróde∏ wody sta∏o si´
niezb´dne.

Wraz z kolegami sprawdziliÊmy, jak

udajà si´ uprawy nawadniane wodà
morskà, i stwierdziliÊmy, ˝e najlepsze
rezultaty osiàga si´ na piaszczystych
glebach terenów pustynnych. Na Êwie-
cie nie brakuje zarówno wody morskiej,
jak i pustyƒ, poniewa˝ 97% naszych za-
sobów wodnych to oceany, a 43% po-
wierzchni làdów to pustynie i pó∏pu-
stynie. Niewielka jednak cz´Êç terenów
o glebach piaszczystych le˝y na tyle bli-
sko wybrze˝y, aby mo˝liwe by∏o tam
prowadzenie tego rodzaju przedsi´-
wzi´cia. Wed∏ug naszych ocen 15% nie-
zagospodarowanych terenów przy-
brze˝nych oraz s∏onych pustyƒ le˝à-
cych w g∏´bi làdu odpowiada∏oby ta-
kim wymogom. Oznacza to, ˝e do pro-
dukcji ˝ywnoÊci dla ludzi lub zwierzàt
mo˝na pozyskaç 130 mln ha bez wyci-
nania lasów czy zu˝ywania szczup∏ych
zasobów s∏odkiej wody.

Nawadnianie s∏onà wodà nie jest po-

mys∏em nowym. Po raz pierwszy po-
wa˝nie zastanawiano si´ nad nim po II
wojnie Êwiatowej. Ekolog Hugo Boyko
i zajmujàca si´ naukowo ogrodnictwem
Elisabeth Boyko przyjechali do miasta
Eilat nad Morzem Czerwonym w cza-
sie, kiedy powstawa∏o paƒstwo Izrael.
Zajmowali si´ tam problematykà kszta∏-
towania krajobrazu, który nale˝a∏o
uczyniç atrakcyjniejszym dla osadni-
ków. Brakowa∏o tam wówczas s∏odkiej
wody, u˝ywano wi´c s∏onawej ze stud-
ni lub morskiej pompowanej bezpo-
Êrednio z oceanu. Boykowie udowodni-
li, ˝e roÊliny mogà rosnàç na glebie
piaszczystej o zasoleniu przekraczajà-
cym normalne [patrz: Hugo Boyko,

„Salt-Water Agriculture”; Scientific Ame-
rican
, marzec 1967]. Chocia˝ wiele ich
poglàdów o mechanizmach tolerancji
na sól u roÊlin nie wytrzyma∏o próby
czasu, to prace te wzbudzi∏y nadzieje,
tak˝e nasze, na zwi´kszenie mo˝liwo-
Êci rolnictwa.

Aby nawadnianie s∏onà wodà przy-

nosi∏o zyski, nale˝y spe∏niç dwa warun-
ki. Po pierwsze, dochody z plonów
uprawianych w ten sposób roÊlin mu-
szà byç dostatecznie wysokie, by pokryç
koszty pompowania wody z morza. Po
drugie, naukowcy powinni opracowaç
technologie uprawiania i nawadniania
roÊlin nie zagra˝ajàce Êrodowisku na-
turalnemu. Okaza∏o si´ to trudnym za-
daniem; osiàgn´liÊmy jednak pewne
sukcesy.

Polubiç sól

Pewni naukowcy próbowali zwi´k-

szyç tolerancj´ na sól u takich roÊlin
uprawnych, jak j´czmieƒ czy pszenica.
Na przyk∏ad zespó∏ badawczy Emanu-
ela Epsteina z University of California
w Davis ju˝ w 1979 roku wykaza∏, ˝e
je˝eli odmiany j´czmienia, które od po-
koleƒ by∏y hodowane w warunkach
niskiego zasolenia, nagle zacz´to na-
wadniaç wodà morskà, to dawa∏y one
niskie plony. Nie powiod∏y si´ równie˝
wysi∏ki zmierzajàce do podwy˝szenia
tolerancji powszechnie uprawianych
roÊlin na zasolenie za pomocà selektyw-
nej hodowli i in˝ynierii genetycznej,
czyli wprowadzania genów warunku-
jàcych tolerancj´ bezpoÊrednio do ko-
mórek roÊlinnych.

Górna granica zasolenia podczas d∏u-

gotrwa∏ego nawadniania nawet najle-
piej znoszàcych sól roÊlin, jak kar∏owata
palma daktylowa (Phoenix roebelini),
wynosi poni˝ej 5 cz´Êci na tysiàc (ppt) –
mniej ni˝ 15% st´˝enia soli w wodzie
morskiej. Woda morska zawiera prze-
ci´tnie 35 ppt soli, lecz u wybrze˝y, na
których znajdujà si´ pustynie, na przy-
k∏ad w Morzu Czerwonym, pó∏nocnej
cz´Êci Zatoki Kalifornijskiej i w Zatoce
Perskiej, st´˝enie jest zwykle bli˝sze
40 ppt. (W wodzie morskiej najwi´cej
jest chlorku sodu, czyli soli kuchennej
– najbardziej niebezpiecznej dla roÊlin.)

Nasz zespó∏ postanowi∏ przystoso-

waç do uprawy dzikie roÊliny toleru-
jàce zasolenie. RoÊliny te, zwane s∏o-
noroÊlami, czyli halofitami, stanowi-
∏yby sk∏adnik po˝ywienia, paszy dla
zwierzàt oraz s∏u˝y∏yby do produkcji
oleju. ZrozumieliÊmy, ˝e zmiana pod-
stawowych procesów fizjologicznych
roÊlin z wra˝liwoÊci na sól na jej to-
lerancj´ b´dzie trudna, mo˝na nato-
miast wyhodowaç kultywary dziko

SOLIRÓD (na ilustracji Salicornia bigelo-
vii)
wyst´puje zwykle na bagnach u wy-
brze˝y morskich. Ró˝ne gatunki tej roÊli-
ny najlepiej sprawdzajà si´ w uprawach
prowadzonych na przybrze˝nych pusty-
niach nawadnianych wodà morskà, ponie-
wa˝ tolerujà wysokie st´˝enie soli. Mogà
s∏u˝yç jako pasza dla zwierzàt, a ich nasio-
na sà surowcem do produkcji oleju o orze-
chowym smaku.

background image

rosnàcych roÊlin odporne na zasole-
nie gleby. Wszak wspó∏czesne roÊliny
uprawne pochodzà od dzikich przod-
ków. Niektóre s∏onoroÊla s∏u˝y∏y nie-
gdyÊ jako pokarm ca∏ym pokoleniom
rdzennych mieszkaƒców Ameryki.
Przyk∏adem jest trawa Distichlis pal-
meri
, której ziarniaki jedli Indianie Co-
copah, ˝yjàcy u ujÊcia rzeki Kolorado
do Zatoki Kalifornijskiej.

Nasze prace nad uprawami s∏onoro-

Êli rozpocz´liÊmy od zgromadzenia kil-
kuset gatunków tych roÊlin z ca∏ego
Êwiata, aby oceniç ich wartoÊç od˝ywczà
i stopieƒ tolerancji na sól. Na Êwiecie
istnieje 2–3 tys. gatunków halofitów. Sà
wÊród nich zarówno trawy, krzewy, jak
i drzewa, na przyk∏ad namorzyny. ˚y-
jà one w ró˝nych typach siedlisk: od wil-
gotnych bagien przybrze˝nych po s∏one
pustynie. W wyniku badaƒ, w których
wzi´li udzia∏ Dov Pasternak wraz z ze-
spo∏em z Uniwersytetu Bena Guriona
w Izraelu oraz etnobotanicy Richard S.
Felger i Nicholas P. Yensen z Univer-
sity of Arizona, wybraliÊmy kilkana-
Êcie gatunków s∏onoroÊli, które dawa∏y
nadzieje na udanà upraw´ na polach
doÊwiadczalnych.

DoÊwiadczenia z najbardziej obiecu-

jàcymi gatunkami rozpocz´liÊmy w 1978
roku w Puerto Peñasco, pustyni le˝àcej
na zachodnim wybrze˝u Meksyku. Na-
wadnialiÊmy uprawy raz dziennie, za-
lewajàc pola morskà wodà o wysokim
zasoleniu (40 ppt) z Zatoki Kalifornij-
skiej. Ârednie roczne opady w Puerto
Peñasco wynoszà tylko 90 mm, a my
podlewaliÊmy dzia∏ki iloÊcià odpowia-
dajàcà ponad 20 m opadu rocznie. Byli-
Êmy wi´c pewni, ˝e roÊliny pobiera∏y
prawie wy∏àcznie wod´ morskà.

Chocia˝ plony poszczególnych ga-

tunków si´ ró˝nià, to z najbardziej pro-
duktywnych s∏onoroÊli otrzymuje si´

1–2 kg/m

2

suchej masy – w przybli˝eniu

tyle, ile z lucerny siewnej (Medicago sa-
tiva)
nawadnianej s∏odkà wodà. Najbar-
dziej produktywne halofity to krzewia-
ste gatunki z rodziny komosowatych
(Chenopodiaceae), do której nale˝y oko-
∏o 20% wszystkich gatunków s∏onoro-
Êli. Sà to soliród (Salicornia), sodówka
(Suaeda) i ∏oboda (Atriplex). S∏onolubne
trawy, na przyk∏ad z rodzaju Distichlis
oraz podobna do winoroÊli, p∏o˝àca si´
roÊlina o mi´sistych liÊciach z rodzaju
Batis, równie˝ dawa∏y wysokie plony.
RoÊliny te nie nale˝à do komosowatych,
lecz odpowiednio do rodziny traw (Po-
aceae) i Batidaceae.

Aby spe∏niç pierwszy warunek op∏a-

calnoÊci upraw s∏onowodnych, musie-
liÊmy wykazaç, ˝e s∏onoroÊla mo˝na
u˝ytkowaç podobnie jak zwyk∏e roÊli-
ny uprawne. Na poczàtek chcieliÊmy
wiedzieç, czy halofity b´dà przydatne
jako pasza dla zwierzàt. Zdobycie wy-
starczajàcej iloÊci pokarmu dla byd∏a,
owiec i kóz jest jednym z najwi´kszych
problemów rolnictwa na terenach su-
chych. Wed∏ug danych ONZ 46% tych
obszarów uleg∏o degradacji na skutek
zbyt intensywnego wypasu. Wiele s∏o-
noroÊli zawiera sporo bia∏ka i przyswa-
jalnych w´glowodanów. Wadà ich jest
natomiast du˝a iloÊç soli, którà roÊlina
odk∏ada w komórkach, przystosowujàc
si´ tym samym do specyficznego Êrodo-
wiska [ilustracja na stronie 68]. Ponadto
sól nie jest kaloryczna, jej znaczne st´-
˝enie w komórkach obni˝a wi´c war-
toÊç od˝ywczà halofitów oraz sprawia,
˝e zwierz´ mo˝e zjeÊç ograniczonà iloÊç
paszy. Na otwartych pastwiskach zwie-
rz´ta zwykle traktujà s∏onoroÊla jako
„pokarm rezerwowy”, po który si´gajà,
kiedy zabraknie smaczniejszych roÊlin.

Nasza strategia polega∏a na w∏àcze-

niu halofitów do diety mieszanej, tak

aby stanowi∏y 30–50% ca∏kowitej masy
pokarmu zjadanego przez owce i kozy.
(Taki udzia∏ procentowy jest typowy dla
pasz stosowanych w tuczeniu zwierzàt
rzeênych.) StwierdziliÊmy, ˝e zwierz´-
ta karmione paszà zawierajàcà sodów-
k´, soliród i ∏obod´ osiàgn´∏y takà sa-
mà mas´ cia∏a jak te, których pokarm
nie zawiera∏ tych roÊlin. Co wi´cej, pa-
sza wzbogacona s∏onoroÊlami nie wp∏y-
n´∏a na jakoÊç mi´sa. Pomimo naszych
wczeÊniejszych obaw zwierz´ta polubi-
∏y ich s∏ony smak. Pi∏y jednak wi´cej
wody ni˝ te, które karmiono sianem nie
zawierajàcym halofitów, by nie naru-
szyç równowagi wewn´trznego Êrodo-
wiska organizmu, do czego móg∏by do-
prowadziç nadmiar zjadanej soli.
Dodatkowo wspó∏czynnik wykorzysta-
nia pokarmu (masa mi´sa wyproduko-
wanego z kilograma zjedzonej paszy)
by∏ u nich tylko o 10% ni˝szy ni˝ u zwie-
rzàt jedzàcych tradycyjnà karm´.

Uprawa roÊlin oleistych

Najbardziej obiecujàcym s∏onoroÊlem

jest soliród (Salicornia bigelovii). Jest to
bezlistny jednoroczny sukulent rozprze-
strzeniajàcy si´ na s∏onych bagnach dzi´-
ki du˝ej produkcji nasion, które zawie-
rajà 30% oleju oraz 35% bia∏ka, soli
natomiast poni˝ej 3%. Olej pochodzàcy
z solirodu jest bogaty w nienasycone
kwasy t∏uszczowe, a sk∏adem przypo-
mina olej otrzymywany z krokosza bar-
wierskiego (Carthamus tinctorius). Olej
ten mo˝na wyt∏aczaç z nasion i rafino-
waç za pomocà urzàdzeƒ przeznaczo-
nych do przerobu tradycyjnych roÊlin
oleistych. Nadaje si´ on równie˝ do spo-
˝ycia, ma przyjemny orzechowy smak
i konsystencj´ podobnà do oliwy z oli-
wek. Niekorzystnà cechà nasion soliro-
du jest obecnoÊç w nich saponin – gorz-

66 Â

WIAT

N

AUKI

Paêdziernik 1998

UNIVERSITY OF ARIZONA

DAN MURPHY

DAN MURPHY

background image

kich substancji, które zwykle czynià je
niejadalnymi. Saponiny nie zanieczysz-
czajà oleju, mogà jednak pozostawaç
w wyt∏oczynach przeznaczonych na pa-
sz´ dla kurczàt. Nale˝y wówczas
zmniejszyç dawki takiego pokarmu.
Eksperymenty ˝ywieniowe wykaza∏y
jednak, ˝e màczka z nasion solirodu mo-
˝e zastàpiç dotychczas u˝ywane màcz-
ki uzupe∏niajàce bia∏ko w paszach prze-
znaczonych dla zwierzàt hodowlanych.

W Meksyku, Zjednoczonych Emira-

tach Arabskich, Arabii Saudyjskiej i In-
diach uczestniczyliÊmy w zak∏adaniu
kilkunastu prototypowych plantacji so-
lirodu o powierzchniach do 250 ha.
W czasie prowadzonych przez szeÊç lat
eksperymentalnych upraw polowych
w Meksyku soliród przyniós∏ Êrednie
plony wynoszàce 1.7 kg/m

2

suchej ma-

sy i 0.2 kg oleistych nasion. WartoÊci te
sà równe lub wi´ksze od plonów osiàga-

nych z upraw soi i innych roÊlin ole-
istych nawadnianych wodà s∏odkà. Wy-
kazaliÊmy jednoczeÊnie, ˝e zwyk∏e urzà-
dzenia rolnicze i nawadniajàce mo˝na
zabezpieczyç przed niszczàcym dzia∏a-
niem morskiej wody. Chocia˝ metody
nawadniania wodà s∏onà i s∏odkà sà ró˝-
ne, nie mieliÊmy k∏opotów z przerobie-
niem urzàdzeƒ, którymi pos∏ugiwali-
Êmy si´ na poletkach doÊwiadczalnych,
na wi´ksze, bardziej przydatne na du-
˝ych prototypowych plantacjach.

Pola nawadnia si´ zazwyczaj, kiedy

stopieƒ wilgotnoÊci gleby spadnie do
50% (woda zajmuje wtedy po∏ow´ obj´-
toÊci wolnych przestrzeni w glebie).
W tradycyjnych uprawach rolnicy uzu-
pe∏niajà jedynie wod´ wykorzystanà
przez roÊliny. Uprawy s∏onoroÊli wy-
magajà natomiast obfitego i cz´stego,
a nawet codziennego nawadniania, by
nie dopuÊciç do takiego st´˝enia soli
w strefie korzeni, które zahamowa∏oby
wzrost roÊlin.

W pierwszych eksperymentach polo-

wych u˝ywaliÊmy znacznie wi´cej wo-
dy (w iloÊci odpowiadajàcej 20 m opadu
rocznie), ni˝ jest to op∏acalne. Dlatego
w 1992 roku rozpocz´liÊmy badania w
celu ustalenia minimum wody morskiej
niezb´dnej do uzyskania dobrych plo-
nów. Przez dwa lata hodowaliÊmy do-
Êwiadczalne okazy solirodu w skrzyn-
kach wkopanych w grunt nawadnianych
plantacji tej roÊliny. Dna skrzynek zaopa-
trzono w odp∏ywy odprowadzajàce nad-
miar wody do kilku zbiorników poza

dzia∏kà, co pozwoli∏o mierzyç iloÊç i za-
solenie odp∏ywajàcej wody. Za pomocà
tych urzàdzeƒ dokonaliÊmy pierwszego
bilansu wodnego i solnego upraw na-
wadnianych wodà morskà. Obliczyli-
Êmy, ˝e przyrost biomasy podlewanych
w ten sposób roÊlin zale˝y od iloÊci wo-
dy u˝ytej do ich nawadniania. Chocia˝
soliród mo˝e kwitnàç, kiedy zasolenie
wody w obr´bie jego systemu korzenio-
wego przekracza 100 ppt, czyli jest trzy
razy wi´ksze ni˝ zasolenie wody w oce-
anie, to potrzebuje w przybli˝eniu 35%
wi´cej wody ni˝ tradycyjne uprawy, ko-
rzystajàce z wody s∏odkiej. Soliród wy-
maga obfitszego nawadniania, poniewa˝
wybiórczo wch∏aniajàc wod´ z wody
morskiej, szybko podwy˝sza jej zasole-
nie i czyni jà niezdatnà do u˝ytku.

Jak zapewniç op∏acalnoÊç

Czy uprawa s∏onoroÊli mo˝e byç do-

chodowa? Najwi´kszy udzia∏ w kosz-
tach prowadzenia plantacji s∏onoroÊli to
wydatki na nawadnianie, które sà
wprost proporcjonalne do iloÊci wody i
wysokoÊci, na jakà trzeba jà przepom-
powaç. Chocia˝ uprawy halofitów po-
trzebujà wi´cej wody ni˝ inne, to le˝à
na obszarach wznoszàcych si´ niewiele
nad poziom morza, a wi´c niezbyt wy-
soko. W gospodarstwach tradycyjnych
natomiast cz´sto czerpie si´ wod´ stu-
dziennà z g∏´bokoÊci poni˝ej 100 m. Po-
niewa˝ doprowadzenie wody morskiej
na poziomie morza jest taƒsze ni˝ wo-

Â

WIAT

N

AUKI

Paêdziernik 1998 67

UPRAWY S¸ONOROÂLI wymagajà specjalnych zabiegów agrotechnicznych. Plantacje
∏obody (Atriplex)
, która mo˝e byç pokarmem dla zwierzàt, muszà byç cz´sto zalewane wo-
(z lewej)
. Metalowe rury deszczowni s∏u˝àcych do nawadniania (poÊrodku) zabezpiecza
si´ wewnàtrz plastikiem, aby odizolowaç je od s∏onej wody i uchroniç przed korozjà. Do
zbioru nasion solirodu mo˝na jednak u˝ywaç zwyk∏ych kombajnów (z prawej)
.

PLONY S∏ONOROÂLI nawadnianych wodà morskà sà porównywalne z plonami lucerny siewnej i sorga sudaƒskiego z tradycyjnych
upraw; cz´sto przeznacza si´ je na pasz´ dla zwierzàt domowych (z lewej, niebieskie s∏upki)
. Owce karmione paszà uzupe∏nionà halofitami,
na przyk∏ad ∏obodà, sodówkà czy solirodem, uzyskujà co najmniej taki sam przyrost masy oraz podobne jakoÊciowo mi´so jak owce, któ-
rym podawano zwyk∏e siano z traw, chocia˝ mniej paszy przetwarzajà na mi´so i pijà przy tym prawie dwa razy wi´cej wody (z prawej)
.

SLIM FILMS

2.0

1.5

1.0

0.5

0

LUCERNA SIEWNA

(Medicago sativa)

¸OBODA

(Atriplex lentiformis)

SOLIRÓD

(Salicornia virginica)

SODÓWKA

(Suaeda californica)

¸OBODA

(Atriplex canescens)

SOLIRÓD

(Salicornia bigelovii)

HAIMIONE PORTULACOIDES

DISTICHLIS PALMERI

SORGO SUDA¡SKIE

(Sorghum sudanense)

¸OBODA

(Atriplex isatidea)

WYSOKOÂå PLONÓW (KILOGRAMY SUCHEJ MASY

NA METR KWADRATOWY NA ROK)

200

150

100

50

0

¸oboda
Sodówka
Soliród

DZIENNY

PRZYROST

MASY

ODSETEK OWIEC KONTROLNYCH

JAKOÂå

MI¢SA

(wg USDA)

WYKORZYSTANIE

PASZY

POBÓR

WODY

background image

dy s∏odkiej ze studni, uprawy s∏onoroÊli
powinny byç op∏acalne na nadbrze˝nych
terenach pustynnych, nawet je˝eli plo-
ny sà ni˝sze ni˝ z tradycyjnych upraw.

Nawadnianie wodà morskà nie wy-

maga specjalnego sprz´tu. Na du˝ych
plantacjach doÊwiadczalnych, które po-
magaliÊmy zak∏adaç, stosuje si´ albo na-
wadnianie zalewowe, albo ruchome
deszczownie. Te ostatnie sà u˝ywane
do wielu rodzajów upraw. Do rury
deszczowni wprowadza si´ cieƒszà pla-
stikowà rur´, tak aby s∏ona woda by∏a
odizolowana od metalu. Nasiona soli-
rodu, nawet najmniejsze, wa˝àce zaled-
wie 1 mg, zbiera si´ za pomocà zwyk∏e-
go kombajnu.

Uprawa solirodu, jakkolwiek niedo-

skona∏a, jest dotychczas naszym naj-
wi´kszym sukcesem. Kiedy roÊliny sà
dojrza∏e i zbli˝a si´ termin zbioru, zda-
rza si´, ˝e wylegajà na polach; mogà
wtedy przedwczeÊnie rozsiaç nasiona.
Z plantacji solirodu pozyskuje si´ zwy-
kle oko∏o 75% nasion, podczas gdy
z wi´kszoÊci upraw 90%. Ponadto soli-
ród przed kwitnieniem wymaga niskiej
temperatury przez prawie 100 dni, by
wyprodukowaç du˝o nasion. Obecnie
uprawa tej roÊliny ogranicza si´ do stre-
fy podzwrotnikowej z ch∏odnà zimà

i goràcym latem, najwi´ksze obszary
pustynne le˝àce nad morzami znajdu-
jà si´ natomiast w strefie zwrotnikowej,
a wi´c w stosunkowo cieplejszych rejo-
nach Êwiata.

Drugim warunkiem op∏acalnoÊci pro-

wadzenia plantacji s∏onoroÊli jest utrzy-
mywanie ich w jednym miejscu przez
d∏ugi czas. Nie dotyczy to jednak tylko
tego rodzaju upraw. Wi´kszoÊç syste-
mów irygacyjnych równie˝ nie spe∏nia
tego warunku. W suchych rejonach wo-
d´ s∏odkà zwykle doprowadza si´ do
pól po∏o˝onych w zag∏´bieniach z ogra-
niczonym odp∏ywem. Sól gromadzi si´
wówczas na poziomie lustra wody pod
powierzchnià pól. Zjawisko to wyst´-
puje na 20–24% obszarów nawadnia-
nych na Êwiecie i niekorzystnie wp∏y-
wa na system korzeniowy roÊlin. Kiedy
staje si´ to powa˝nym problemem, rol-
nicy zak∏adajà kosztowne podziemne
instalacje odwadniajàce. Pozbywanie si´
nadmiaru wód z gleby przysparza do-
datkowych k∏opotów, na przyk∏ad
w dolinie San Joaquin w Kalifornii Êcie-
ki rolnicze zawierajàce toksyczny selen
by∏y odprowadzane na moczary, co spo-
wodowa∏o Êmierç lub ró˝nego rodzaju
deformacje ˝yjàcych tam ptaków. Selen
wyst´puje w wielu glebach na zacho-

dzie USA, lecz w wodach odprowadza-
nych z pól st´˝enie jego by∏o wyjàtko-
wo wysokie.

Uprawy s∏onoroÊli nie wyzwolà rolni-

ków od podobnych problemów, majà
jednak pewnà przewag´ nad tradycyj-
nymi. Po pierwsze, nadmiar wody
z plantacji po∏o˝onych na piaszczystych
glebach wybrze˝a mo˝e swobodnie
sp∏ywaç z powrotem do morza. Przez
10 lat nawadnialiÊmy te same pola wo-
dà morskà i nie dosz∏o do gromadzenia
si´ soli oraz wody w strefie korzeni. Po
drugie, przybrze˝ne, a tak˝e le˝àce
w g∏´bi làdu warstwy wodonoÊne s∏o-
nych pustyƒ cz´sto charakteryzujà si´
podwy˝szonym st´˝eniem soli, a wi´c
woda morska nie powinna wyrzàdziç
tam szkód. Po trzecie, zasolone gleby,
które proponujemy przeznaczyç pod
uprawy, sà cz´sto pozbawione roÊlin-
noÊci, tote˝ zak∏adanie plantacji mo˝e
mieç du˝o mniejszy wp∏yw na wra˝liwe
ekosystemy ni˝ w przypadku tradycyj-
nego rolnictwa.

CoÊ za coÊ

˚aden rodzaj dzia∏alnoÊci gospodar-

czej nie pozostaje bez wp∏ywu na przy-
rod´. Na przyk∏ad bogate w biogeny

Niektóre roÊliny tolerujàce wysokie zasolenie, zwane s∏onoroÊlami

lub halofitami, wykszta∏ci∏y w korzeniu, liÊciach i na poziomie

komórkowym mechanizmy umo˝liwiajàce im wzrost

na glebach o wysokiej zawartoÊci soli. Komórki tworzàce skórk´

(epiderm´) ka˝dego korzonka sà prawie nieprzepuszczalne

dla soli (NaCl). Ponadto mi´dzy komórkami wewn´trznej

warstwy kory pierwotnej (endodermy) znajduje si´

substancja woskowa, która wymusza przep∏yw wody

przez komórki, dzi´ki czemu

wyp∏ukiwana jest

z nich wi´ksza

iloÊç soli.

Na

+

Cl

H

2

O

H

2

O

Na

+

Cl

H

2

O

Na

+

Cl

SUBSTANCJA

WOSKOWA

KORZONEK

¸OBODA (ATRIPLEX)

CIÂNIENIE

TURGOROWE

KOMÓRKA LIÂCIA

GRUCZO¸Y SOLNE

PRZEKRÓJ
LIÂCIA

PARA

WODNA

PARA WODNA

H

2

O

Na

+

Cl

RICHARD JONES

Anatomia s∏onoroÊla

background image

Êcieki z du˝ych przybrze˝nych
farm krewetkowych przyczynia-
jà si´ do nadmiernej eutrofizacji
rzek lub zatok, do których trafia-
jà, powodujàc m.in. zakwity glo-
nów. [patrz: Claude E. Boyd i Ja-
son W. Clay, „Hodowla krewetek
a Êrodowisko naturalne”; Âwiat
Nauki
, sierpieƒ 1998]. Mo˝na przy-
puszczaç, ˝e podobnych proble-
mów przysporzà du˝e plantacje
s∏onoroÊli odprowadzajàce do mo-
rza zasolonà wod´ z niewykorzy-
stanymi nawozami. Jednak˝e
uprawy takie mog∏yby rozwiàzaç
cz´Êç k∏opotów hodowców kre-
wetek. Âcieki z hodowli pos∏u˝y-
∏yby do nawadniania pól, poniewa˝ ha-
lofity zu˝yjà cz´Êç wody i wykorzystajà
biogeny, które w przeciwnym razie tra-
fi∏yby wprost do morza.

Pierwsza plantacja s∏onoroÊli za∏o˝o-

na w Meksyku wykorzystywa∏a Êcieki

z hodowli krewetek. Obecnie trwajà dal-
sze badania nad po∏àczeniem akwakul-
tury morskiej z uprawami halofitów.

Zaproponowano równie˝, aby s∏ono-

roÊla uprawiane w dolinie San Joaquin
nawadniaç bogatà w selen wodà odpro-
wadzanà z tamtejszych pól. Pierwiastek
ten w niskim st´˝eniu jest wa˝nym mi-
kroelementem, w wysokim zaÊ dzia∏a
toksycznie. Jego zawartoÊç w halofitach
sprawia, ˝e nadajà si´ one do wzboga-
cania pasz.

Czy uprawy s∏onoroÊli kiedykolwiek

b´dà prowadzone na du˝à skal´? W
koƒcu lat siedemdziesiàtych naszym ce-
lem by∏o stworzenie podstaw uprawy
halofitów. OczekiwaliÊmy, ˝e plantacje
s∏onoroÊli zacznà przynosiç dochody

w ciàgu 10 lat. Po 20 latach ten rodzaj
upraw jest wcià˝ w stadium wdra˝ania
do praktyki. Kilka przedsi´biorstw za-
∏o˝y∏o doÊwiadczalne plantacje soliro-
du i ∏obody w Kalifornii, Meksyku, Ara-
bii Saudyjskiej, Egipcie, Pakistanie i
Indiach. Jak nam wiadomo, ˝adna z nich
nie zacz´∏a jeszcze produkcji na du˝à
skal´. JesteÊmy jednak przekonani o
tym, ˝e uprawa halofitów jest mo˝liwa.
Czy ostatecznie b´dzie stosowana na
Êwiecie, zale˝y od przysz∏ego zapotrze-
bowania na ˝ywnoÊç, jej op∏acalnoÊci
oraz zasobów wody s∏odkiej, które b´-
dzie mo˝na przeznaczyç na potrzeby
tradycyjnego rolnictwa.

T∏umaczy∏

Leszek Myszkowski

Â

WIAT

N

AUKI

Paêdziernik 1998 69

S∏onoroÊla takie jak ∏oboda

(Atriplex) majà na powierzchni liÊci

wyspecjalizowane komórki

zwane gruczo∏ami solnymi.

S∏u˝à one do gromadzenia

nadmiaru NaCl. Wype∏nione

komórki p´kajà i pokrywajà

powierzchni´ liÊcia srebrzystà

warstwà, która odbija promienie

s∏oneczne. Dzi´ki temu liÊcie

si´ nie nagrzewajà. Para wodna

uchodzi zaÊ szparkami

wyst´pujàcymi na dolnej

powierzchni liÊci.

Komórki wewnàtrz liÊci sà tak zbudowane,

aby poradziç sobie z ka˝dà iloÊcià soli

pobranà przez roÊlin´. Na b∏onie centralnej

wodniczki znajdujà si´ czàsteczki

transportujàce jony sodu (Na

+

),

za którymi podà˝ajà jony chlorkowe (Cl

).

Wysokie st´˝enie Na

+

i Cl

powoduje

wnikanie wody do komórki i utrzymuje jà

w stanie turgoru (j´drnoÊci).

ÂWIAT¸O S¸ONECZNE

PUSTYNIE przybrze˝ne i zasolone
pustynie Êródlàdowe (zielony)
mo˝na
przeznaczyç pod uprawy nawadnia-
ne wodà morskà lub z podziemnych
s∏onych warstw wodonoÊnych. Wiele
gatunków roÊlin tolerujàcych zasole-
nie uprawiano by w ten sposób na pa-
sz´ lub do bezpoÊredniego spo˝ycia.

SLIM FILMS

Informacje o autorach

EDWARD P. GLENN, J. JED BROWN I JAMES W. O’LEARY majà ∏àcznie 45-letnie doÊwiad-

czenie w badaniach nad uprawami nawadnianymi s∏onà wodà w Êrodowiskach pustynnych.

Glenn rozpoczà∏ karier´ naukowà jako „specjalista ds. rolnictwa morskiego”, jak sam si´

okreÊli∏, po obronie doktoratu w University of Hawaii w 1978 roku. Obecnie pracuje na sta-

nowisku profesora na Wydziale Gleb, Wód i Ekologii w University of Arizona w Tucson.

Brown obroni∏ w maju br. rozpraw´ doktorskà w ramach Wildlife and Fisheries Program

w University of Arizona. O’Leary jest profesorem Wydzia∏u Botaniki w University of Ari-

zona. Tytu∏ doktora uzyska∏ w 1963 roku w Duke University. Jako autor ponad 60 publika-

cji botanicznych O’Leary by∏ w 1990 roku cz∏onkiem komisji National Research Council, któ-

ra rozwa˝a∏a perspektywy upraw s∏onoroÊli w krajach rozwijajàcych si´.

Literatura uzupe∏niajàca

SALINE CULTURE OF CROPS: A GENETIC APPROACH

. Emanuel Epstein i in., Science, vol. 210, ss. 399-

404, 24 X 1980.

SALINE AGRICULTURE: SALT TOLERANT PLANTS FOR DEVELOPING COUNTRIES

; National Academy Press,

1990.

SALICORNIA BIGELOVII TORR.: AN OILSEED HALOPHYTE FOR SEAWATER IRRIGATION

. E. P. Glenn,

J. W. O’Leary, M. C. Watson, T. L. Thompson i R. O. Kuehl, Science, vol. 251, ss. 1065-1067,

1 III 1991.

TOWARDS THE RATIONAL USE OF HIGH SALINITY TOLERANT PLANTS.

H. Lieth i A. A. Al Masoom, w:

Tasks for Vegetation Science, vol. 28; Kluwer Academic Publishers, 1993.

HALOPHYTES

. E. P. Glenn, w: Encyclopedia of Environmental Biology; Academic Press, 1995.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Ocena przydatności oczyszczonych ścieków do nawadniania
Woda technologiczna do produkcji piwa, Ekologia, Gospodarka odpadami, Energetyka, Gospodarka wodno-
SCENARIUSZ KONSPEKT ZAJĘĆ RUCHOWYCH - WODA, MATERIAŁY DO ZAJĘĆ, KONSPEKTY I SCENARIUSZE ZAJĘĆ
zabawy z wodą, Doki do pracy, zabawy
Woda odmineralizowana do akumula i do gosp dom
Woda Wytyczne do projektu
Woda wypływa do otoczenia przez mały otwór w zbiorniku
DLACZEGO WODA MORSKA JEST SŁONA
Ocena przydatności oczyszczonych ścieków do nawadniania
Woda technologiczna do produkcji piwa, Ekologia, Gospodarka odpadami, Energetyka, Gospodarka wodno-
Woda micelarna do demakijażu oczu
Woda utleniona do ucha na przeziębienie
Pierwotna woda morska może zagrażać ewolucji chemicznej na Ziemi
Ocena przydatności oczyszczonych ścieków do nawadniania
DLACZEGO WODA MORSKA JEST SŁONA 2
AOL2, Akademia Morska -materiały mechaniczne, szkoła, Mega Szkoła, PODSTAWY KON, Program do obliczeń
A4, Akademia Morska -materiały mechaniczne, szkoła, Mega Szkoła, PODSTAWY KON, Program do obliczeń P

więcej podobnych podstron