Linda Schubert
GODZINA
PRZEMIANY
Metoda modlitwy, która może zmienić twoje życie
Wprowadzenie Robert DeGrandis SSJ
Przekład Małgorzata Gajda
Wydawnictwo Księży Marianów
Warszawa 1993
Tytuł oryginału: Miracle Hour
© Linda Schubert 1991
© for the Polish Edition by Wydawnictwo Księży Marianów 1993
Opracowanie redakcyjne: Dorota Szczerba
Opracowanie techniczne: Elżbieta Demczuk
Fotografia na okładce: Michael Powers
Za pozwoleniem Kurii Metropolitalnej Warszawskiej z dnia 15 VI 1993 roku: nr 2441/K/93
ISBN 83-85040-87-0
Wydawnictwo Księży Marianów
ul. Św. Bonifacego 9. 02-754 Warszawa
365/K/111
Druk: PWP „Gryf” S.A. Ciechanów
Wprowadzenie
Podczas moich podróży po świecie, w których podejmuję posługę wobec
kapłanów, wobec osób zarówno zakonnych jak i świeckich, zawsze wzywam ludzi
do modlitwy. Słyszałem niezliczone historie mówiące o cudownych nawróceniach
dokonujących się w niesamowitych okolicznościach, gdy tylko chrześcijanie
zaczynali się naprawdę modlić. W swych rekolekcjach prowadzonych dla
duchowieństwa, których tematem jest „uzdrawiająca moc kapłaństwa” zachęcam
księży do wierności codziennie odprawianej godzinie świętej. Sam osobiście czuję
się wezwany do trwania przynajmniej dwie godziny każdego dnia na modlitwie. Bez
tego czasu spędzonego z Panem nie potrafiłbym wypełnić dzieła, do którego On
mnie wezwał. Biskup Fulton Sheen, najchętniej chyba słuchany amerykański
duchowny katolicki, w dniu swoich świeceń złożył ślub spędzania godziny dziennie
przed Najświętszym Sakramentem. Pozostał on wierny swemu postanowieniu aż do
dnia swojej śmierci. Siostra Briege McKenna OSC, która poświęca trzy godziny
dziennie na modlitwę, wykonuje jedną z najbardziej skutecznych w świecie posług
uzdrawiania. Przekonacie się, że ci, którzy rzeczywiście pełnia dzieła Boże, są zawsze
oddani modlitwie. Wiedzą doskonale, jak bardzo są słabi i bezradni bez łaski Bożej.
Jestem głęboko przekonany, ze kiedy umrzemy i staniemy przed obliczem Pana, nie
będziemy żałować czasu poświeconego modlitwie. Zazwyczaj ludzie na łożu
śmierci żałują, że tak mało czasu swego życia oddali na modlitwę.
Jestem pewien, że ta niewielka książka okaże się wielka pomocą nie tylko dla
początkujących na „drogach modlitwy, ale i dla tych, którzy, choć już osiągnęli
pewną dojrzałość w wierze, często jednak borykają się z trudnościami w życiu
modlitwy, Linda Schubert proponuje bardzo wyważona i skuteczna metodę
modlitwy, którą z całego serca polecam, Niektóre z proponowanych tu modlitw
zostały zaczerpnięte z napisanych przeze mnie książek; wykorzystano je za moja
zgodą.
Niechaj Pan nasz, Jezus Chrystus obdarzy was błogosławieństwem nowego
daru modlitwy.
ROBERT DEGRANDIS SSJ
NEW ORLEANS, LA
Godzina przemiany
„Jednej godziny nie mogłeś czuwać?”
(Mk 14,37)
Czy masz trudności z oddaniem się modlitwie? Ze mną bywa tak, że czasami
przez wiele tygodni cieszę się bogatym, ożywionym życiem modlitwy, a potem
okres ten mija i przez długie miesiące walczę o odzyskanie tego zażyłego i
głębokiego bycia z Panem. Książeczka, którą trzymasz w ręku, pojawiła się pod
koniec takiego długiego, jałowego okresu. Tak bardzo wstydziłam się wówczas swej
niezdolności do modlitwy, że zaczęłam błagać Pana o pomoc. Pewnego ranka, po
przebudzeniu, zawołałam: „MUSZĘ spędzić z Tobą godzinę! Może to się stać tylko
dzięki Twojej łasce. Proszę, proszę, pomóż mi, Panie!”
Pan nie tylko pozwolił mi przeżyć bogatą, ożywioną łaską godzinę, ale ukazał mi
też wtedy prosty schemat codziennej modlitwy, który pozwolił mi dojść do
pełniejszego zjednoczenia z Nim, co dodało mi mocy do znoszenia trudów mego
chrześcijańskiego pielgrzymowania. Czy pamiętasz stare porzekadło: „Ziarnko do
ziarnka uzbiera się miarka”? Co powiedziałbyś na nowe: „Pięć minut do pięciu
minut, uzbiera się miarka”? Otóż podzieliłam godzinę na dwanaście
pięciominutowych części, tak jak pokazuje to przedstawiony „zegar”.
„Natęż ucho na głos mojej modlitwy, mój Królu i Boże!
Albowiem Ciebie błagam, o Panie,
od rana przedstawiam Ci prośby i czekam”
(Ps 5,3).
Między kolejnymi pięciominutowymi częściami zapragniesz może odmówić
„Ojcze nasz” albo jakąś inną modlitwę, którą sobie wybierzesz. Tym, którzy mają
nabożeństwo do Matki Bożej, zalecałabym, jako przejście między poszczególnymi
częściami modlitwy odmawianie „Pozdrowienia Anielskiego”. Z kolei modlących
się
językami
zachęcam
do
wykorzystania
w
tych
miejscach
swego
charyzmatycznego daru.
Wspaniale jest móc zacząć dzień z Panem, i - nim się rozpocznie pracę - spędzić
pierwsze godziny dnia na modlitwie. Bardzo pomocne jest wyznaczenie sobie
konkretnego czasu na modlitwę i posiadanie na nią specjalnego miejsca, niezależnie
od tego, czy będziesz to czynić o brzasku dnia, wieczorem, czy w ramach nocnego
czuwania. Najlepiej, kiedy modlitwa mająca postać formalnie wyznaczonego czasu
przemienia się w spontaniczne spotykanie się z Bogiem przez cały dzień. Jak
wspaniale, kiedy możemy cieszyć się wolnością, w której Pan jest tak namacalnie
obecny, że w trakcie naszych zajęć spotykamy się z Nim na „modlitewnych
rozmowach”.
Modlitwy i rozważania, które znajdziesz w tej książeczce stanowią jedynie
propozycje, mającą pomóc Ci wkroczyć na własną drogę. Im bardziej uczynisz te
propozycje własnymi i pozwolisz Duchowi Świętemu, by Cię prowadził, tak byś
spontanicznie wykorzystywał do modlitwy Twe własne słowa, tym większe
będzie znaczenie tego spotkania. Dzięki „godzinie przemiany” możesz oczekiwać
w swym życiu niezwykłego przebudzenia i stałego pogłębiania się Twego życia
duchowego. Moja przyjaciółka, Ginny, która przeglądała brudnopis tej książki,
powiedziała: „To jest coś, co zamierza przeprowadzić ludzi przez proces, który
zniszczy znajdujące się w nich bariery i rozwiąże ich trudności, piętrzące się na
wielu obszarach ich życia”. Kiedy zaś pokazałam maszynopis innej przyjaciółce,
Nancy, ta wykrzyknęła: „O coś takiego się modliliśmy!” To ona zaproponowała, aby
na końcu każdej części umieścić spis odnośników biblijnych zapraszających do
dodatkowej refleksji modlitewnej.
Zachęcam Cię do rozpoczęcia modlitwy w postawie otwarcia się i oczekiwania.
Przystąp do niej, pamiętając o wszystkich drogach, na których Bóg pomagał Ci w
przeszłości. Przyjdź, oczekując od Niego jeszcze większej pomocy w przyszłości.
Pomyśl o „godzinie przemiany” jako o miłosnym, „pełnym mocy spotkaniu” z
twym Ojcem niebieskim. Wchodzisz przez nią w czas oczyszczenia, pełniejszej
konsekracji i wzrostu w rozumieniu dróg Bożych. Wejdź w tę godzinę, przyjmując
od Boga miłość i oczekując jej. Wejdź w nią, przygotowany na doświadczenie Jego
dobroci i miłosierdzia. Wejdź z sercem wypełnionym pragnieniem, sercem, które
mówi proste: „Przemień mnie, Panie”. Przyjdź, aby doznać przemiany, uwolnienia,
uzdrowienia i umocnienia.
W dzisiejszym świecie naznaczonym materializmem i działalnością wrogą
chrześcijaństwu tak bardzo potrzeba ludzi modlitwy. Jestem przekonana, że Bóg,
bardziej niż kiedykolwiek, wzywa dziś swój lud do wielkiej i żarliwej modlitwy.
Jeśli tylko bylibyśmy zdolni pojąć wielkość Bożego planu względem naszego życia,
zatrzymalibyśmy się na naszych drogach i natychmiast dokonalibyśmy zmian w
hierarchii potrzeb i wartości, jakimi się kierujemy. Życie jest zbyt krótkie i zbyt
cenne, by tracić je na rzeczy nic nie warte. Kiedy to piszę, myśl moja biegnie do
mego kochanego szwagra, Harvella Smitha (poświęcam mu te strony), który zginął
w katastrofie lotniczej na Karaibach. Miał on zaledwie minutę, może dwie, na
uporządkowanie swego życia przed Bogiem. Nikt z nas nie wie, jak wiele dni,
tygodni czy miesięcy pozostało nam jeszcze z tego bezcennego życia. W 1984 roku
wykryło u mnie raka piersi i śmierć zajrzała mi w oczy. Całkowicie zmieniło to moje
życie: postanowiłam od tamtej pory nie marnować ani jednej chwili na czcze rzeczy.
Czy przyłączysz się dziś do mnie i podejmiesz nowe zobowiązanie? Czy staniesz się
jedną z osób poświęconych modlitwie? Bóg pobłogosławi Ci w tej decyzji. Weź do ręki
Pismo święte, notes i coś do pisania, i znajdź spokojne miejsce, by spędzić godzinę z
Panem. Przyłącz się do mnie i wejdź w „godzinę mocy”, która zmieni Twoje życie.
„Umiłowany Ojcze, proszę Cię, obdarz mnie duchem modlitwy. Wzbudź we
mnie pragnienie spotkania się z Tobą i wyjednania zbawienia dla wszystkich ludzi
na całym świecie. Modlę się razem z Psalmistą: „Jak łania pragnie wody ze
strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże! Dusza moja pragnie Boga, Boga
żywego: kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?” (Ps 42,1-2). Przyjdź, Duchu
Święty. Pragnę spotkać się z moim Panem. Proszę Cię, naucz mnie jak mam się
modlić. Proszę o to w imię Jezusa. Amen”.
(Mk 1,35: 1 Tym 6.19; Ps 119,147; Łk 2,37; Ps 55,17; Ef 3.14-21; Ef 1,15-23: Ps 57,8;
Joz 5,14-15; Ps 95,6; Ps 96,9; J 4,14; Iz 2.3; Ps 27.4; Ps 122,1; Ps 123,1; 1 Tym 2.8; Lk
11,1; Ps 34,15: Iz 65,24; Ps 94,9; J 5,4, 1 P 3,12)
∗
∗
Po każdym rozdziale podano propozycje czytań biblijnych, które mogą służyć
rozszerzeniu omawianego tematu.
MÓDLMY SIĘ!
(Pięć minut na każdą część)
1.
Chwała
Błogosław duszo moja Pana, i całe moje wnętrze –
święte imię Jego
(Ps 103,1).
W wielu miejscach Pisma świętego Bóg nalega na to, byśmy Mu oddawali
chwałę. Wydaje mi się, że wiele jeszcze musimy się nauczyć o tej zadziwiającej,
tajemniczej potędze, jaka kryje się w pokornej postawie człowieka wielbiącego
swego Boga. Kiedy oddajemy Bogu chwałę, uznajemy Jego zwierzchnictwo i władzę
nad naszym życiem. Przez oddawanie chwały Bogu wyznajemy, że my samy
jesteśmy słabi, Bóg zaś - mocny. Uwielbienie stwarza w naszym sercu miejsce dla
pełnienia woli Bożej; ukazuje też absurdalność jakiejkolwiek próby manipulowania
w modlitwie Bogiem. On jeden jest Panem. Ten budzący trwogę Stwórca, który tak
bardzo nas umiłował, że zesłał swego Syna, aby umarł za nas, abyśmy stali się
członkami Jego rodziny - ten Bóg pragnie naszej adoracji i naszego uwielbienia. Jego
niepojęta miłość do nas przekracza wszelkie oczekiwania.
Jest coś szczególnego w ludziach, którzy oddają chwałę Bogu. W ich oczach
płonie światło będące odbiciem czegoś, co jest poza nimi. Ludzie chwały są ludźmi
wiary. Ich życie świadczy wobec świata o tym, że ufają miłującemu Ojcu w niebie, że
wiedzą, iż On pragnie dla swych dzieci dobra, i że z ufnością mogą oczekiwać od-
powiedz, na swoje modlitwy.
Prawdziwa „ofiara” uwielbienia - zastanówmy się nad znaczeniem tych słów.
Nawet jeśli nie czujemy ich treści - stawiają nas one w obecności Pana. Ludzie,
którzy wielbią, odkrywają że laka postawa serca, umysłu (a czasem również woli)
wywiera bardzo korzystny wpływ na ciało, umysł i ciucha. Postawa uwielbienia
wzmaga naszą zdolność do życia i wzrastania w miłości i świętości. Chwała
wprowadza nas w obfitość życia, w którym Bóg powołał nas do istnienia.
Uwielbiajmy Boga we wszystkim!
Przeczytaj głośno poniższą litanię chwały. Pozwól, by jej słowa otworzyły
Twojego ducha i wprowadziły Cię w cudowną rzeczywistość życia Bożego.
Spróbuj przez pięć minut zapomnieć o sobie i skupić się na samym Bogu. On jest
Bogiem potężnym!
(5 minut)
LITANIA CHWAŁY
Chwała Ci, Panie Jezu!
(możesz powtarzać ten refren po każdym wezwaniu)
Chwała Ci, Panie Jezu! Ty jesteś moim Życiem, moja Miłością.
Chwała Ci... Ty posiadasz Imię ponad wszelkie imię.
Chwała Ci... Ty jesteś Emanuelem, Bogiem z nami.
Chwała Ci... Ty jesteś Królem królów.
Chwała Ci... Ty jesteś Królem stworzenia.
Chwała Ci... Ty jesteś Panem panów.
Chwała Ci... Ty jesteś Wszechmocny.
Chwała Ci... Ty jesteś Chrystusem.
Chwała Ci... Ty jesteś Chrystusem Królem.
Chwała Ci... Ty jesteś Barankiem Bożym,
Chwała Ci... Ty jesteś Lwem z pokolenia Judy.
Chwała Ci... Ty jesteś Gwiazdą Zaranną rozświetlającą mroki,
Chwata Ci... Ty jesteś moim Orędownikiem i Tarczą.
Chwała Ci… Ty jesteś moją Mocą i Pieśnią.
Chwała Ci... Ty jesteś Drogą mojego życia.
Chwała Ci... Ty jesteś jedyna Prawdą.
Chwała Ci... Ty jesteś prawdziwym Życiem.
Chwała Ci... Ty jesteś Przedziwnym Doradcą.
Chwała Ci... Ty jesteś Księciem Pokoju.
Chwała Ci... Ty jesteś Światłością Świata.
Chwała Ci... Ty jesteś Słowem Życia.
Chwała Ci... Ty jesteś moim Odkupicielem.
Chwała Ci... Ty jesteś Mesjaszem.
Chwała Ci... Ty jesteś Namaszczonym przez Ducha.
Chwała Ci... Ty jesteś Świętym Izraela.
Chwała Ci... Ty jesteś Dobrym Pasterzem.
Chwała Ci... Ty jesteś Bramą owiec.
Chwała Ci... Ty jesteś Panem zastępów.
Chwała Ci... Ty jesteś Skałą wieków.
Chwała Ci... Ty jesteś Miejscem ucieczki.
Chwała Ci... Ty jesteś Zbawicielem świata.
Chwała Ci... Ty jesteś Wieżą warowna.
Chwała Ci... Ty jesteś Skałą schronienia.
Chwała Ci... Ty jesteś Chlebem Życia.
Chwała Ci... Ty jesteś Źródłem wszelkiej świętości.
Chwała Ci... Ty jesteś Wodą żywą.
Chwała Ci... Ty jesteś prawdziwym Krzewem winnym.
Chwała Ci... Ty jesteś moim Oblubieńcem, moim Stwórcą.
Chwała Ci... Ty jesteś moją Twierdzą.
Chwała Ci... Ty jesteś Wybawicielem.
Chwała Ci...Ty jesteś moim Zwycięstwem.
Chwała Ci... Ty jesteś moim Zbawieniem.
Chwała Ci... Ty jesteś moją Sprawiedliwością.
Chwała Ci...Ty jesteś moją Mądrością.
Chwała Ci... Ty jesteś moim Uświęceniem.
Chwała Ci...Ty jesteś Bramą.
Chwała Ci... Ty jesteś Boskim JA JESTEM.
Chwała Ci...Ty jesteś Arcykapłanem.
Chwała Ci... Ty jesteś Kamieniem węgielnym.
Chwała Ci... Ty jesteś Trwałym fundamentem.
Chwała Ci... Ty jesteś moją Radością.
Chwała Ci... Ty jesteś moim Pokarmem i Napojem.
Chwała Ci... Ty jesteś moim Uzdrowieniem i pełnia Życia.
Chwała Ci... ty jesteś moim Przymierzem.
Chwała Ci... Ty jesteś Obietnicą Ojca.
Chwała Ci... Ty jesteś Tym, który trwa na wieki.
Chwała Ci... Ty jesteś Najwyższym Bogiem.
Chwała Ci... Ty jesteś Barankiem zabitym.
Chwała Ci... Ty jesteś Sprawiedliwym Sędzią.
Chwała Ci... Ty jesteś Balsamem z Gileadu.
Chwała Ci... Ty jesteś Potężnym wojownikiem.
Chwała Ci... Ty jesteś moją Obrona.
Chwała Ci... Ty jesteś mym Oblubieńcem.
Chwała Ci... Ty jesteś moją Cierpliwością.
Chwała Ci... Ty jesteś Niezmienną Rzeczywistością.
Chwała Ci... Ty jesteś moim Pokarmem.
Chwała Ci... Ty jesteś Zmartwychwstaniem i Życiem.
Chwała Ci... Ty jesteś Alfą i Omegą.
Chwała Ci... Ty jesteś Początkiem i Końcem.
Chwała Ci... Ty jesteś Źródłem.
Chwała Ci... Ty jesteś Przewodnikiem wszystkiego, co istnieje.
Chwała Ci... Ty jesteś wszystkim, czego potrzebuję.
Chwała Ci... Ty jesteś wszystkim, czego pragnę.
Chwała Ci... Ty jesteś godzien wszelkiej chwały!
(Ps34,1; Mt21,16: Jk5.13; Ps 150,2; Ps 92,1-3; 2 Kr 20,22; Ps 35,28; Ps51.,15: 1 P 2,9;
Ml 18.3; Ps 107,22; Hbr 13.15; Ps 116,17; Ap 5,11-14; Ap 7,11-12; Ap 19,5)
2.
Śpiewajmy Panu
Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu,
wznośmy okrzyki na cześć Skały naszego zbawienia:
przystąpmy z dziękczynieniem przed Jego oblicze,
radośnie śpiewajmy Mu pieśni!
(Ps 95,1-2).
Powiedziano, że „ten, kto śpiewa, dwa razy się modli”. Namaszczona Duchem
muzyka ma wielką moc otwierania serc na obecność Boga. Zamknij oczy, ucisz się i
pozwól, by muzyka weszła w głąb Twego ducha. Nuć melodię, a jeśli posiadasz dar
języków - módl się językami albo też śpiewaj pieśni mówiące o Chrystusie, np.
„Chrystus to nadzieja cała nasza”, „Chrystus wodzem”, tak jak pozwala Ci Duch
Święty.
(5 minut)
(Ps89,1,; Ps 149,1; 1 Kor14.15; Ef 5,19; Koi 3,16; Ps 63, 5-7; Ps 90,14; Ps 40,3; 1 Kr 6,32;
Ps 57,7; Ps 126,5; Iz 12,6; Ps 100,2)
3.
Walka duchowa
W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi.
Dlatego weźcie na siebie pełną zbroję Bożą,
abyście w dzień zły zdołali się przeciwstawić i ostać,
zwalczywszy wszystko
(Ef 6,10-13).
Pismo święte przypomina nam o istnieniu duchowych sił ciemności, które mogą
wywierać swój wpływ na nasze życie, odbierając nam wolność, otwartość na ludzi i
miłość do nich. Pismo święte przypomina również o tym, że otrzymaliśmy władzę
nad siłami nieprzyjaciół naszego zbawienia (Mk 16,17). Prośmy Ducha Świętego,
aby dał nam mądrość i odwagą potrzebne do właściwego użycia otrzymanej
władzy.
Mogliśmy w naszym życiu nieumyślnie otwierać naszego ducha na działanie
mocy ciemności. Nadszedł czas, by zamknąć przed nimi drzwi swego serca.
Podczas modlitwy uciekaj się pod szczególną opiekę Pana i przyjmij od Niego
władzę nad siłami zła. (Stało się to już Twoim udziałem, bowiem modlitwa
uwielbienia jest jedną w najbardziej skutecznych broni w walce z nieprzyjacielem.)
(5 minut)
MODLITWA W WALCE DUCHOWEJ
Ojcze niebieski, staję przed Tobą w adoracji, ze czcią i uwielbieniem. Dziękuję Ci, że
posłałeś swego Syna, aby obdarzył mnie życiem i uczynił członkiem Twej rodziny.
Dziękuję Ci za to, że zesłałeś Ducha Świętego, aby mnie prowadził i umacnia) w
codziennym życiu. Ojcze niebieski, otwórz me oczy, abym widział Twą wielkość,
oglądał Twój majestat i cieszył się odnoszonym w Tobie zwycięstwem.
Oto staję teraz pod krzyżem Jezusa Chrystusa i pozwalam się obmyć Jego
Najdroższej Krwi. Pozwalam się przeniknąć światłu Chrystusowemu i wyznaję,
że nic nie stanie na przeszkodzie do zrealizowania Jego dzieła w moim życiu.
Wkładam na siebie pełna, zbroję Bożą, aby stawić czoła podstępnym zakusom
diabła. Staję przepasawszy swe biodra prawda i oblókłszy pancerz
sprawiedliwości. Biorę do ręki tarczę wiary, aby zgasić wszystkie rozżarzone
pociski Złego. Nakładam hełm Bożego zbawienia i biorę do ręki słowo Boże jako
miecz Ducha (por. Ef 6,10.11.14.16,17).
Ojcze niebieski, proszę, ukaż mi wszelkie miejsca, gdzie szatan sprawuje władzę
nad moim życiem. Odrzucam to wszystko od siebie. Niech Twoja łaska zamieszka
wszędzie tam, gdzie ustąpiłem pola szatanowi. Chcę poddać to wszystko pod
panowanie Jezusa Chrystusa.
W imię Jezusa Chrystusa wiążę wszystkie duchy mieszkające w powietrzu, wodzie,
pod ziemia i gdziekolwiek w świecie. Wiążę wszystkie siły złego ducha i wzywam
Krew Chrystusa nad powietrzem, wodą, ziemią i jej owocami, tym co pod
ziemia i wszystkim na świecie. Imieniem Chrystusa opieczętowuję to miejsce i
wszystkich członków mojej rodziny, krewnych, tych którzy ze mną pracują i
Krwią Jezusa Chrystusa pieczętuję wszystko, co znajduje się w tym domu.
W imię Jezusa Chrystusa zakazuję wszelkiemu duchowi pochodzącemu z
jakiegokolwiek źródła wyrządzać mi najmniejsza nawet szkodę. W imię Jezusa
Chrystusa odrzucam uwodzące pokusy zła w każdej jego postaci i nie pozwalam,
aby grzech miał władzę nade mną. Wyrzekam się szatana i wszystkich jego spraw
oraz wszystkich jego pustych obietnic, Ojcze niebieski, proszę o przebaczenie dla
siebie, moich przyjaciół, moich krewnych i moich przodków - za to, ze
wzywaliśmy moce, które przeciwstawiły się Jezusowi Chrystusowi. Wyrzekam się
jakiejkolwiek formy okultyzmu, fałszywe go kultu i oddawania się magii.
Wyrzekam się wszystkich sił, które nie są z Boga i wszelkiej formy czci, która nie
oddaje prawdziwej chwały Jezusowi Chrystusowi. Szczególnie zaś wyrzekam się
……………………………… (Na przykład astrologii, wróżenia z kart, oddawania się
praktykom okultycznym, itd.) W imię Jezusa znoszę wszelkie klątwy, jakie mogą
spoczywać na mojej rodzinie i zatrzymuję przechodzenie przekleństwa z
pokolenia na pokolenie.
W imię Jezusa Chrystusa wiążę cię, duchu nieczysty, ……………………(Proś Pana,
by objawił ci jego imię. Jeśli nie jesteś pewien, jakie imię ma zło, które ma władzę
nad Tobą, staraj się określić je, rozpoznając je po owocach: po gniewie,
niezdolności do przebaczenia, lęku, niepewności, chorobie, urazach, itd.) Odejdź
ode mnie, nakazuję ci w imię Jezusa.
Panie Jezu, napełnij mnie Twoją miłością; niech zajmie ona miejsce moich lęków.
Napełnij mnie Twoją mocą; niech zajmie ona miejsce mej słabości, itd. (Po
wymienieniu każdej formy zła, proś Pana, by wypełnił Cię „pozytywnym
przeciwieństwem” tego, czego pragniesz się w imię Jezusa pozbyć: lęk/miłość,
choroba/zdrowie, słabość/moc itd.)
Umiłowany Ojcze, niech oczyszczające i uzdrawiające wody chrztu świętego
spłyną po pokoleniach moich przodków i uwolnią moją rodzinę od wszelkiej skazy
i brudu, Dziękuję Ci, Panie, że uwalniasz mnie od zła. „We wszystkim tym
odnosimy pełne zwycięstwo dzięki temu, który nas umiłował” (Rz 8,37).
Spędź kilka chwil trwając w modlitwie uwielbienia.
4.
Zawierzenie
„A kto z was byłby chętny złożyć dziś dar dla Pana?”
(1 Kr 29,5).
Nasze uzdrowienie i obdarzenie mocą rozpoczyna się z chwilą oddania się
Jezusowi. Ludzie przekonują się, jak wielką Jezus ma moc, kiedy oddają Mu
siebie i
swoje życie, i kiedy uznają przed Nim swoją własną słabość. Nie ma w Twym życiu
duchowym niczego ważniejszego niż powiedzenie „tak” Jezusowi: całym sercem i całą
duszą, a następnie pozwolenie na to, by Duch Święty wprowadził wypowiedziane
„tak” w Twoje życie. Możesz być na 100% pewien, że Bóg Cię kocha (1 J 4,16) i że
zawsze będzie z Tobą. Tak samo możesz być pewien, że wszystkie zamiary, jakie ma
względem Twojego życia są dobre. Im pełniej się otwieramy na miłość Pana, im bardziej
jej pragniemy i pozwalamy Panu zanurzać nas w niej, tym bardziej w naszym życiu
zostanie przywrócony właściwy lad i porządek. Czy powiesz Jezusowi „tak”? Może
wielokrotnie powiedziałeś już Mu swoje „tak”: On jednak wzywa Cię dzisiaj do jeszcze
głębszego oddania. Kiedyś, gdy wiele razy odmówiłam już poniższą modlitwę, Pan
zapytał mnie: „Lindo, czy Ty naprawdę tak myślisz?” Byłam wstrząśnięta. Kiedy od-
powiedziałam: „Tak, Panie”, On zaprosił mnie do jeszcze głębszego zawierzenia Mu
całego swego życia. Módl się, módl się z głębi serca. Módl się własnymi słowami,
spontanicznie, nie według utartych schematów, ale otwierając się jak najpełniej na Boga.
(5 minut)
MODLITWA ZAWIERZENIA
Umiłowany Ojcze, oddaję się dziś Tobie całym sercem i duszą. Wejdź, proszę, do
mego serca i zamieszkaj w nim. Mówię Ci dzisiaj moje „tak”. Otwieram przed Tobą
wszystkie zakamarki mojego serca i mówię: „Wejdź Panie”.
Jezu, Ty jesteś Panem mojego życia, Wierzę w Ciebie i przyjmuję Cię jako mego
Pana i Zbawiciela. Nic nie kryję przed Tobą.
Duchu Święty, pomóż mi pełniej przylgnąć do Jezusa Chrystusa. Wszystko Tobie
oddaję: moje zdrowie, moja rodzinę, moje zasoby i bogactwa, pracę, zdolności,
więzi z ludźmi, mój czas, moje sukcesy i porażki. Rezygnuję z dysponowania nimi i
Tobie je powierzam. Tobie oddaje moje przekonania o tym, jak powinno biec moje
życie i to, jakich powinienem dokonywać wyborów. Tobie oddaję całą moja
wolę. Oddaję Tobie obietnice, które dotrzymałem i te, których nie potrafiłem
dotrzymać. Oddaję Ci moją słabość i moja siłę. Oddaję moje uczucia, moje
lęki, niepewność, sferę życia seksualnego, W szczególny sposób oddaję Ci
……………(Zawierz Bogu inne obszary Twego życia, zgodnie z tym, co ukazuje Ci
Duch Święty.)
Panie, Tobie oddaję całe moje życie, cała przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, Do
Ciebie należę w zdrowiu i w chorobie, w życiu i w śmierci.
(Jeśli znasz jakąś pieśń oddania i zawierzenia Bogu, możesz zamknąć oczy i teraz
ją zaśpiewać. Możesz nawet sam ułożyć spontanicznie jakaś pieśń i zaśpiewać ja
Bogu.)
„Weź Panie i przyjmij cała moją wolność, wszystkie wspomnienia, mój umysł, całą
moja wolę i wszystko, co posiadam. Ty dałeś mi to wszystko. Tobie, o Panie,
przynoszę to z powrotem. Wszystko to do Ciebie należy. Dysponuj tym według
własnej woli. Daj mi swą miłość i łaskę, a to mi wystarczy.” (Modlitwa św.
Ignacego).
(Flp3,8; Prz 23,26: Rz 12,1; Mt 16,24;Łk 14,33; Ps 143,10; Ps 40,8; Pwt6,5; Prz 3,5;
Jr29.13; J 3,16; 1 P 1,18-19; Tyt 3,5; Rz 10,9.13; Rz 1,6; Rz 14,8; Dz 16,30; 1 J 5.1.5)
5.
Wylanie Ducha Świętego
W czasie poprzedzającym nadejście dnia Zielonych Świąt, uczniowie trwali na
nieustannej modlitwie, dopóki Duch Święty nie zstąpił na nich w postaci języków
ognia, nie napełnił sobą ich życia i nie dał im mocy i odwagi do składania świadectwa
o zmartwychwstałym Jezusie.
Niektórzy nazywają to wydarzenie „wylaniem Ducha Świętego”, albo „chrztem
w Duchu Świętym, czy 'pocałunkiem Ducha”. Jego pierwszorzędnym celem jest
uzdolnienie chrześcijan do niesienia Jezusa światu. Jego pierwszym skutkiem jest
namacalne doświadczenie miłości Jezusa. (Uścisk nieba!) Dziękujmy Mu nieustannie
każdego dnia za wylanie Ducha Świętego w nasze życie. Umocnieni Duchem
możemy zmienić świat.
Jeden z prowadzących rekolekcje opowiadał o swej posłudze po doświadczeniu
wylania Ducha Świętego: „Teraz, kiedy coś robię, to działa!” Według Dziejów
Apostolskich (Dz 2) na tym właśnie polega normalne chrześcijaństwo.
Odmawiając modlitwę o wylanie Ducha Świętego, dokonaj w niej odpowiednich
zmian, aby stała się ona Twą osobistą modlitwą.
(5 minut)
MODLITWA O WYLANIE DUCHA ŚWIĘTEGO
„... Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego
moc i będziecie moimi świadkami... aż po krańce ziemi”
(Dz1,8)
Przyjdź Duchu Święty i udziel mi chrztu w ogniu Twojej miłości. Oddałem się i
powierzyłem Bogu jak potrafiłem najlepiej, a teraz pragnę zostać napełniony
Twoim Duchem, Proszę przyjdź i napełnij mnie, uczyń to teraz. Panie, wierze, że
kiedy oddałem się Tobie jako mojemu Panu, staliśmy się jedno. Ty jesteś krzewem
winnym, a ja jego latoroślą. Wszystko czym jesteś, jest we mnie. Moje życie wypływa
z Ciebie. Wierzę, że skoro Cię pragnę i zapraszam, przyjdziesz, wylewając na mnie
swą siłę, mądrość i uzdrowienie, by wyjść naprzeciw moim potrzebom. Pragnę
teraz otrzymać od Ciebie uświęcające dary, o których mowa w księdze Izajasza (Iz
11,2): niech spocznie na mnie duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa,
duch wiedzy i bojaźni Bożej. Potrzebuje tych darów w moim życiu, aby móc
wzrastać jako chrześcijanin. Pragnę je otrzymać i proszę Cię, byś wylał też na
mnie dary posługiwania wymienione przez św. Pawła (1 Kor 12): dar mądrości,
poznania, wiary, uzdrawiania, czynienia cudów, proroctwa, rozpoznawania
duchów, języków i tłumaczenia języków. Potrzebuję ich, abym mógł świadczyć o
Tobie przed światem. Tylko dzięki Twej mocy, moje życie - kierowane przez
swego Ducha – może przynieść owoce. Przyjdź, Duchu Święty. Przyjdź, Duchu
Święty. Pragnę tego wszystkiego, udziel mi tych darów przenikniętych Twoim
największym darem: z nich zaś największa jest miłość” (1 Kor 13,13). Ogrzej moje
serce, napełnij mnie, posługuj się mną według swojej woli. Daj mi sposobność użycia
Twych darów, by objawiła się Twoja miłość i miłosierdzie. Umacniaj mnie, Panie.
Niech nie ograniczam Twych darów przez przyjęcie jedynie tego, co sam potrafię
pojąć i zrozumieć, Duchu Święty, uczyń mnie bardziej podatnym na Twe działanie.
Działaj we mnie z mocą. Chcę, aby wypełniło się wszystko, co Bóg zamierzył
odnośnie mojego życia. Potrzebuję Ciebie, potężny Duchu Boży, aby cel ten mógł się
wypełnić. Przyjdź, Duchu Święty. Przyjdź.
Kiedy płyniesz przeze mnie, abym służył innym, wiem, że przepływasz przeze mnie
także po to, aby uzdrowić moje życie. Dziękuję Ci, że swa miłością wypełniasz
najtajniejsze wnętrze mojego bytu. Dziękuję Ci, że obmywasz i oczyszczasz wszelkie
rany i blizny przeszłości, które wciąż jeszcze panują nad moimi myślami i ograniczają
moja fizyczna i uczuciową wolność. Dziękuję Ci, że wprowadzasz światło w moje
cienie i przynosisz ciepło tam, gdzie w mej duszy panuje chłód. Duchu Święty,
Duchu Współczucia, dziękuję Ci, że przychodzisz, aby otrzeć moje nie wypłakane do
końca łzy, mój bezbrzeżny smutek, ból utraty bliskich mi ludzi, moje urazy, lęki, rany
uczuciowe, tak bolesne, że „palą mnie do żywego”. Duchu Mądrości, dziękuję Ci, że
schodzisz do korzeni wszystkich moich pomyłek i błędów. Duchu Łagodności, dziękuję
Ci, że prowadzisz mnie przez wczesne lata mego życia i razem ze mną spoglądasz w
przeszłość. Dziękuję Ci, że mi przypominasz, iż miłość Jezusa była tam zawsze ze mną,
wypełniając przepaść między miłością, której potrzebowałem, a miłością, która
otrzymałem. (Podziękuj Duchowi Świętemu za ukazanie Ci Twojego życia i
przywołanie w pamięci wszystkich bolesnych wspomnień, które wymagają
uzdrowienia. Kiedy ukazują się one przed Twoimi oczami, mów po prostu: „Duchu
Święty, oddaje Ci to wydarzenie, abyś je uzdrowił. Dziękuję Ci, że potrafisz
wyprowadzać dobro ze zła (Rz 8,28). Chwała Ci, Jezu”. Niech twe uwolnienie się
od tych uczuć, będzie sposobnością do pełniejszego wylania Ducha Świętego.)
Dziękuje Ci, Duchu Święty, za Twą obecność we mnie, za to, że przepływasz we mnie
i przeze mnie. Dziękuje Ci, że jesteś moim przyjacielem, nauczycielem,
pocieszycielem, doradca, orędownikiem i dawca szczególnych darów. Przede
wszystkim zaś dziękuję Ci za (Trwaj dalej w spontanicznym dziękczynieniu.)
Zamknij oczy i śpiewaj: „Przybądź, Duchu Święty”, albo „Duchu żyjącego Boga” lub
jakąkolwiek inną pieśń przyzywającą przyjście Ducha Świętego. Amen.
6.
Skrucha
Im pełniej otwierasz się na Ducha Świętego, tym bardziej zdajesz sobie sprawę z
istnienia w Twoim życiu obszarów, do których nie dopuściłeś w pełni Jezusa.
Uświadomieniu tego faktu powinno towarzyszyć głębokie przekonanie o
nieuwarunkowanej niczym miłości Pana. Kiedy zaczniesz myśleć o swoich błędach,
wspomnij o mocy przebaczającej miłości Bożej, która znalazła swój wyraz w
krzyżu na Kalwarii, l wysławiaj Pana! Ktoś kiedyś powiedział, że jeśli zgrzeszyliśmy,
powinniśmy ,.biec do Boga, jęcząc »zawiniłem!« i zabrać się do dalszej pracy”. Jest to
bardzo słuszna uwaga, przypominająca nam, że nie powinniśmy stać w miejscu,
sparaliżowani poczuciem winy. Pan chce, abyśmy z radością kroczyli ku Niemu.
Grzech może zatrzymać nas na drodze i postawić tamę płynącej ku nam Bożej
miłości. Kiedy czujemy się winni, kryjemy się przed Bogiem. Skrucha ma moc
podnieść nas znowu i pozwolić się obmyć strumieniom Bożej miłości. „Jeżeli zaś
chodzimy w światłości, tak jak On sam trwa w światłości, wtedy mamy jedni z
drugimi współuczestnictwo, a krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z wszelkiego
grzechu” (1J 1,7). Sakrament pojednania stanowi dla nas, katolików, jeden z
największych darów, jakie możemy otrzymać, gdy stajemy w poczuciu winy i
grzechu. Jest on szczególnie owocny, gdy podchodzimy do niego z głębokim
zaangażowaniem i w szczerości serca, nie zaś sztucznie, po to tylko, by dopełnić
jakiegoś rytuału. To pełne mocy narzędzie łaski uzdrowiło wielu ludzi: emocjonal-
nie, a nawet fizycznie. Wchodzimy więc w parominutowy okres przeprowadzenia
rachunku sumienia, proszenia Pana, aby ukazał nam obszary niewyznanych
grzechów i pomógł podjąć właściwe decyzje. Pan może Cię wezwać do tego, byś
porozmawiał ze swoim duszpasterzem albo z mądrym, budzącym zaufanie
przyjacielem. Może Cię wezwać do naprawienia krzywd, jakie komuś wyrządziłeś.
Bądź posłuszny temu, co Duch Święty poleci Ci uczynić. Nie poprosi Cię o zrobienie
czegokolwiek, zanim nie obdarzy Cię mocą potrzebną do przeprowadzenia
poleconego Ci dzieła.
Kiedy będziesz odmawiać poniższą modlitwę, nie traktuj jej jako zachęty do
grzebania we własnej duszy i doszukiwania się w niej grzechów i upadków. Pozwól
raczej Duchowi Świętemu, aby On sam Tobą kierował. Mię przywiązuj się do
szczegółów podanej niżej modlitwy, ale wykorzystaj ją do przeprowadzenia
własnego rachunku sumienia.
(5 minut)
MODLITWA SKRUCHY
„Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem”
(Jl 2,12).
Umiłowany Ojcze, żałuje za to wszystko, w czym przeciwstawiłem się Tobie,
świadomie czy nieświadomie. Zgrzeszyłem myślą, słowem i uczynkiem. Zgrzeszyłem
tym, co uczyniłem i tym, co zaniedbałem. Staje przed Tobą i proszę o laskę głębokiej
skruchy. Ty znasz moje najgłębsze tajemnice. Dziś staje przed Tobą z otwartym sercem,
prosząc, abyś ukazał mi, w jaki sposób przeciwstawiłem się Twej miłości. Przebacz mi,
Ojcze, wszystkie moje grzechy, błędy i upadki. Głęboko żałuję za wszystkie
chwile, kiedy odchodziłem od Ciebie i nie wybierałem życia. Żałuję za ma
małoduszność, za kierowanie się lekiem zamiast wiara, żałuję za niewiarę w Twoja
dobroć i brak prawdziwej wiary w Twoja miłość do mnie.
Proszę Cię o przebaczenie za moje grzechy przeciwko czystości: za moje
pożądania, cudzołóstwo, nieprzyzwoite lektury, oglądanie pornograficznych
filmów, za wyuzdane marzenia, szczególnie za ……………………Odwracam się od
tego wszystkiego i uciekam się do Ciebie, Żałuję za dokonanie aborcji i za
nakłanianie innych do tego czynu. Panie, przebacz mi.
Żałuję za wszystkie grzeszne przyzwyczajenia i nałogi: picie alkoholu, palenie
tytoniu, zażywanie narkotyków, uprawianie hazardu, nieopanowanie seksualne,
nieumiarkowanie w jedzeniu. Żałuję za wszystkie moje nałogi, szczególnie
za………………… Dziękuję Ci, Ojcze, że uwalniasz mnie od nich. Żałuję za brak
troski o moje zdrowie uczuciowe i fizyczne: nieodpowiednie odżywianie się,
niezachowanie równowagi między pracą i wypoczynkiem; może też za oddawa-
nie się niezdrowym emocjom. Postanawiam, że od dzisiaj będę dbał o siebie.
Żałuję za wszystkie chwile, w których zraniłem innych ludzi, Żałuję za kradzieże,
kłamstwa, oszustwa i defraudacje, Żałuję za niezdolność akceptowania innych, za
ignorowanie ich, za chłód w obejściu, za brak miłości i nierozważne zachowanie.
Żałuję za wszelkie plotki, nadużycie zaufania, za złamanie danego słowa.
Żałuję za nienawiść, złość, urazy, brak przebaczenia, zazdrość, krytykowanie i
osadzanie innych. Żałuję za nieprzyjmowanie ofiarowywanej mi przez nich
miłości i za powstrzymywanie się od okazywania im swego uczucia. Proszę
szczególnie o przebaczenie za ………………….
Kładę przed Tobą te obszary mego życia, których najbardziej wstydzę się przed
Tobą;
to,
co
ukrywałem,
moje
szczególnie
osobiste
nawyki,
skryte winy, ciemne obszary, których do tej pory nie przynosiłem do Ciebie, Kładę
przed Tobą te wszystkie obszary mego życia, których najbardziej się wstydzę,
szczególnie zaś……………………………. Panie, nie będę już ich dłużej ukrywał
przed Tobą i przed samym sobą, Dziś jest mój dzień uzdrowienia i wyzwolenia.
Umiłowany Ojcze, co jeszcze powinienem położyć przed Tobą? (Ucisz swoje serce
i słuchaj). Dziś proszę Cię o przebaczenie za wszystkie te wykroczenia. Przyjmuję
Twoje przebaczenie i będę dzielił je z innymi ludźmi. Dziękuję Ci, Panie. Amen,
(Ps 51,10; Dz 3,19; Prz 28,13; 1 J 1,9; 2 Kr 7,M; Iz 55, 7; Dz 2, 38; Ps 51,17; Jl 2,13: Ef
5,11; 2 Kor 7,10: Ps 103,3; Dz 13,38; Ef 1,7; Hbr 9,14; Rz 12,1: Mi 7,18; Lm 3,22;
Ap22,14; Iz 43,25; Rz 8, 1. 34; 1 Kor 14,25; 1 P 1,16; 1 Tes 4,3; Hbr 10,10; Ef 5,11)
7.
Przebaczenie
„A kiedy stajecie do modlitwy,
przebaczcie jeśli macie coś przeciw komu,
aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam wykroczenia wasze”
(Mk11,25).
Kiedy Jezus staje w centrum naszego życia, możemy przyjąć od Niego dar
pojednania z sobą i z innymi. Duch Święty nie pozostawi nas z naszymi
nieuleczonymi relacjami, ale też nie będzie od nas oczekiwał, że potrafimy sami z
siebie przebaczyć. Jeśli Mu na to pozwolimy, On sam dokona w nas tego dzieła.
Wzbudź w sobie pragnienie pojednania się z ludźmi, z którymi łączy Cię
wspólne życie. Podejmij decyzję uwolnienia ich i uwolnienia samego siebie.
Życie jest zbyt krótkie i zbyt cenne, aby tracić je w więzach i sidłach
nieprzebaczenia. Niech one spadną z Ciebie, niech stanie się to dzisiaj. Przebaczenie
rozpoczyna się od podjęcia decyzji; potem przyjdzie czas na uczucia.
Proponuję Ci odmówienie modlitwy, która dotyczy pewnych zasadniczych
obszarów życia. Ma ona pomóc Ci uzmysłowić sobie trawiący Cię gniew, żal i urazy.
Ten gniew można usunąć tylko przez przebaczenie. (Kiedy będziesz powoli i z
uwagą odmawiał poniższą modlitwę, zatrzymaj się chwilę przy jej kolejnych
fragmentach i pozwól Duchowi Świętemu, by przypomniał Ci konkretnych ludzi i
konkretne sytuacje.)
(5 minut)
MODLITWA PRZEBACZENIA
„ W Nim mamy odkupienie przez Jego krew -
odpuszczenie występków, według bogactwa Jego łaski.
Szczodrze ją na nas wylał w postaci wszelkiej mądrości i zrozumienia”
(Ef 1,7-8).
Umiłowany Ojcze, postanawiam przebaczyć każdemu, również samemu sobie,
ponieważ Ty mi przebaczyłeś. Dziękuję Ci, Panie, za tę łaskę. Wybaczam sobie
wszystkie grzechy, upadki i pomyłki, szczególnie………………………………
Wybaczam sobie to, że nie jestem doskonały i akceptuję samego siebie takim, jakim
jestem. Postanawiam, że nie będę już siebie dłużej prześladował i był dla siebie
największym wrogiem. Przez moc Ducha Świętego uwalniam się dziś od tego, co
mnie krępowało, wyzwalam się dziś od ciążącego na mnie brzemienia i zawieram z
sobą pokój.
Przebaczam mojej MATCE za wszelkie złe traktowanie mnie i brak miłości, i za
wszystko co złego mogło wejść przez nią w moje życie, szczególnie ………………,
Wybaczam jej dziś wszelkie rzucone na mnie przekleństwa. Wybaczam jej, że nie
obdarzyła mnie głębokim, pełnym i skutecznym macierzyńskim błogosławieństwem.
Uwalniam ja dziś od ciążącego na niej brzemienia i zawieram z nią pokój.
Przebaczam memu OJCU za wszelkie złe traktowanie mnie i brak miłości, i za
wszystko
co
złe
go
mogło
wejść
przez
niego
w
moje
życie,
szczególnie ……………………. Wybaczam mu wszelkie przekleństwa, złe czyny,
zadane mi rany i pomiatanie mną. Wybaczam mu, że nie obdarzył mnie pełnym
ojcowskim błogosławieństwem. Uwalniam go dziś od ciążącego na nim
brzemienia i zawieram z nim pokój.
Przebaczam memu WSPÓŁMAŁŻONKOWI za wszelkie złe traktowanie mnie i brak
miłości, i za wszystko zło, które pojawiło się w naszym wspólnym życiu, szczególnie
……………………………. Wybaczam memu współmałżonkowi wszelkie rany,
zadane naszemu związkowi. Uwalniam go dziś od ciążącego na nim brzemienia i
zawieram z nim pokój.
Przebaczam moim DZIECIOM za wszelką doznaną krzywdę, szczególnie
…………………. Uwalniam je dziś od ciążącego na nich brzemienia i
zawieram z nimi pokój.
Przebaczam moim SIOSTROM i BRACIOM za wszelkie złe traktowanie mnie i brak
miłości, szczególnie za …………………….
Przebaczam moim KREWNYM za wszystko, co wywarło zły wpływ na moje życie
i sprawiło, że dzisiaj trudniej mi żyć w wolności dziecka Bożego. Uwalniam ich
dziś od ciążącego na nich brzemienia i w imię Jezusa zawieram z nimi pokój.
Przebaczam moim PRZYJACIOŁOM za wszelkie złe traktowanie mnie i brak
miłości, szczególnie za …………………………. Przebaczam im to, że nadużywali
mojej przyjaźni i sprowadzili mnie z właściwej drogi. Uwalniam ich dziś od
ciążącego na nich brzemienia i mocą Ducha Świętego zawieram z nimi pokój.
Przebaczam moim PRACODAWCOM, obecnym i dawnym, za wszelkie złe
traktowanie mnie i brak miłości, szczególnie za ………………………….
Uwalniam ich dziś od ciążącego na nich brzemienia i w imię Jezusa modlę
się dla nich o błogosławieństwo.
Przebaczam wszystkim NAUCZYCIELOM za wszelkie złe traktowanie mnie i
brak miłości, szczególnie za …………………. Przebaczam LEKARZOM,
PIELĘGNIARKOM i innym ludziom, szczególnie …………………………. Przebaczam
KSIĘŻOM
i
wszystkim
przedstawicielom
Kościoła,
szczególnie
………………………. W imię Jezusa uwalniam ich dziś od ciążącego na nich
brzemienia.
Przebaczam każdemu członkowi SPOŁECZEŃSTWA, które mnie w jakikolwiek
sposób zraniło; przestępcom, którzy wyrządzili mi krzywdę albo skrzywdzili
moich najbliższych. Przebaczam wszystkim pełniącym władze, którzy głosowali
przeciwko chrześcijańskiemu prawu. Przebaczam wszystkim nieznanym mi
sprawcom mego bólu i źródłom przykrości w moim życiu.
Ojcze niebieski, proszę Cię teraz, abyś udzielił mi łaski przebaczenia
CZŁOWIEKOWI, KTÓRY WYRZĄDZIŁ Ml NAJWIĘKSZĄ KRZYWDĘ, Tak trudno mu
przebaczyć, ale decyduję się teraz na to przebaczenie, chociaż wciąż bolą mnie
zadane przez niego rany. Jednam się także z tym członkiem rodziny, tym
przyjacielem i tym człowiekiem mającym nade mną władzę, który najbardziej
mnie zranił.
Panie, czy jest jeszcze ktoś, komu winieniem przebaczyć? (Ucisz swoje serce i
słuchaj.) Dziękuję Ci, Umiłowany Ojcze, że wyzwoliłeś mnie. Teraz modle się o
błogosławieństwo dla tych, którzy mnie zranili. Panie, uczyń dziś coś szczególnego
dla każdego z nich. Dziękuję Ci, Panie. Wysławiam Cię.
Amen.
(Łk17,4; Ef 4,31; Kol 3,13: Mt6,14; Mt 5,44; Łk 6,35: Ga5.14; 1 Tes 3,12; 1P 4,8; 1J 4,12;
Mt 26,28: 2Tym 2,24; Tyt 3,2; Jk 3,17; 1 P 1,22)
8.
Rozważanie Pisma świętego
Pewnego ranka wertowałam Pismo święte i natknęłam się na słowa: „Teraz zaś
oto uwalniam cię z więzów, jakie masz na swych rękach” (Jr 40,4). W jednej chwili
zrozumiałam, że oto Pan uwalnia mnie i pomoże mi dokończyć pisanie trudnego
artykułu, w związku z którym tak wiele i tak gorliwie się modliłam. To prawda,
wyjęłam ten fragment z właściwego mu biblijnego kontekstu, a jednak byłam
absolutnie przekonana, że Pan wykorzystał ten werset, aby do mnie przemówić. Z
upływem dnia zaczęłam doświadczać nowego rodzaju wolności i słowa zaczęły z
łatwością zapełniać kartki papieru.
Pismo święte jest jedną z najważniejszych dróg umożliwiających nam
współdziałanie z Panem pod bezpośrednim natchnieniem Ducha Bożego. Kiedy
rozważamy słowa Pisma świętego, dochodzimy do poznania natury Boga.
Spędzając czas ze słowem Bożym karmimy się wiarą, nadzieją i miłością. Czas
przeżyty z Pismem świętym, rozważanym pod przewodnictwem Ducha Świętego,
otwiera duchowe linie komunikacyjne łączące nas z niebem.
Modlitwa może być wspaniałą przygodą, szczególnie gdy zdobędziemy nawyk
prostego, spontanicznego dialogu z Panem. Wierzę, że jeśli zaczniesz rozmawiać z:
Nim w ciągu dnia, Twoja porcja „godziny przemiany” stanie się jeszcze bardziej
owocna.
Rozpoczynając tę część godzinnej modlitwy, powiedz proste: „Panie, mów do
mnie poprzez swoje słowo.” Otwórz swe Pismo święte i zacznij je wertować,
pozwalając, by zwróciło Twą uwagę jakieś słowo czy zdanie. Kiedy oczy natkną się
na coś szczególnego, zatrzymaj się tam. Jeśli, na przykład, Twoje oczy natknęły się na
słowo „nadzieja”, zacznij rozważać jej znaczenie. Pytaj Boga, dlaczego właśnie to
Słowo przykuło Twoją uwagę. Może przemówi do Ciebie wyrażenie „serce z ciała”?
Pytaj wówczas: „Duchu Święty, o czym chcesz mnie pouczyć poprzez to słowo?”
Zapisuj swe refleksje w notesie, by później dalej móc je rozważać. Jest to bardzo
ważny przyczynek dla Twej duchowej wędrówki.
(5 minut)
(Ps 119.15; Rz 15,4; 2 Tym 3,16; Rz 10,8; Kol 3,16; Ps 19,8; Ps 119,130; Ps 119,140;
Hi 23,12; Ps 119,103; Hbr 4,12; Ps 119,9; Jr 23,29; Rz 1,16; J 20,31; Ef 6,17; Ef 5,26)
9.
Czekaj, aż przemówi Pan
„Mów, Panie, bo sługa Twój słucha”
(1 Sm 2,9).
Poświęć ten czas na słuchanie Pana. Do czego Cię zachęca, nawołuje? Może daje
Ci jakieś wskazówki? Ucisz swoje serce i słuchaj. Módl się: „Panie, ukaż mi, jak
mogę nauczyć się słuchać”. Jest to jedna ze szczególnych chwil w „godzinie
przemiany”. Pan mówi nam: „Moje owce słuchają mego głosu” (J 10,27). Jako
chrześcijanie, którzy chcą szczerze pogłębiać swoją przyjaźń z Panem, musimy
znaleźć spokojne miejsce, z dala od rozpraszającego nas hałasu i tam wsłuchiwać
się w głos Pana. On jest Bogiem miłości i gorąco pragnie spotkać się z nami. Miej
pod ręką coś do pisania i czekaj na Jego słowo. Poprzednie etapy przygotowywały
Cię do tej wspaniałej chwili. Twój umysł jest uciszony, serce otwarte, sumienie
czyste, a Ty cały jesteś skupiony na Bogu. Jeśli jesteś taki jak większość z nas,
potrzebujesz w tym miejscu słowa umocnienia od Pana. Powtarzaj więc za
Samuelem: „Mów, bo sługa Twój słucha” (1 Sm 3,10).- Kiedy w Twoim umyśle
zaczną pojawiać się słowa i zdania, zapisuj je w notesie. Bardzo prawdopodobne, że
w tej chwili to właśnie Pan kieruje do Ciebie pełne miłości słowo umocnienia,
nadziei, uzdrowienia. Kiedy będziesz spędzał określoną ilość czasu na modlitwie,
będzie się w Tobie potęgowała zdolność słyszenia Jego głosu w trakcie codziennych
zajęć. Pamiętaj jednak o tym, że miłość nie potrzebuje słów. Bóg może kochać Cię
również w milczeniu.
(5 minut)
10.
Modlitwa wstawiennicza
„Zalecam więc przede wszystkim,
by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia
odprawiane były za wszystkich ludzi”
(1 Tym 2,1).
Jednym z największych darów, jakim możemy się nawzajem obdarować, jest dar
modlitwy, Obecna chwila to czas na modlitwę za wszystkich ludzi.
Módl się za całe narody i za przewodników wspólnot, za kapłanów i
sprawujących władzę. Módl się za ludzi bezdomnych, za dzieci zabite w łonach
matek, za chorych i umierających. Módl się za tych, za których nikt się nie modli.
Módl się za swoich nieprzyjaciół. Módl się za swoją rodzinę, przyjaciół, kolegów z
pracy.
Pamiętaj prosić Ducha Świętego, by wskazał ci ludzi, za których masz się
modlić. Wskaże Ci ich z pewnością. Najprawdopodobniej, z chwilą kiedy otworzysz
się na ludzi, ich imiona będą cl się przypominały w ciągu całego dnia, bowiem Pan
nie przestaje szukać kogoś, kto byłby gotów modlić się za innych. Kiedy pojawią się
w twoim umyśle ich imiona, stawiaj je po prostu przed Panem. Proś Go, aby pomagał
im, doprowadził ich do pełni Bożego życia, by im przebaczył, dotknął swoją
miłością, obdarzył swoją mocą.
Módl się w duchu ufnej wiary, jak małe dziecko zwracające się do swego tatusia,
które wie, że tatuś czeka, by dać mu to, o co go prosi. Możesz pytać Go: „Panie,
czego ten człowiek potrzebuje?” Często dostrzeżesz wówczas to, czego dana osoba
potrzebuje. Módl się w prostocie serca. Módl się: „Ojcze, pragnę, aby w ich życiu
spełniły się pragnienia Twego serca”. To On sam skłania Cię do tego, byś prosił,
możesz więc być pewny, że zaspokoi ich potrzeby! Czy będziesz się również modlił za
innych ludzi, którzy praktykują „godzinę przemian”, prosząc, aby również ich
modlitwy zostały wysłuchane? „Wielką moc posiada wytrwała modlitwa
sprawiedliwego” (Jk5,16).
(5 minut)
(Iz 65,24; Ps 106,23; Ef 1,16; 1 Kr 21,17; Ps 91,15; Iz 58,9; Dn 9,4-23; 1 Sm 1,27; 1 Krl 8;
1 Krl 18,37; 2 Krl 19,19; Iz 59,16)
11.
Prośby
„Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski,
abyśmy otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę
dla uzyskania pomocy w stosownej chwili”
(Hbr 4,16).
Nadszedł czas, abyś prosił Pana, by zaspokoił Twoje potrzeby. Wypracuj w sobie
zwyczaj proszenia Boga o wszystko w ciągu dnia: kiedy szukasz miejsca, żeby
zaparkować samochód, kiedy czekasz na zielone światło, kiedy potrzebna Ci
życzliwość szefa, itd. Wytwarza to dające pokój poczucie zjednoczenia z Panem, które
ułatwi Ci zanoszenie do Niego ufnych próśb w rzeczywiście ważnych potrzebach. Czy
nosisz w sobie jakieś szczególne lęki, od których pragniesz się uwolnić? Niedomaga Twe
zdrowie? Masz trudności we współżyciu z jakąś dokuczliwą osobą? A dlaczego nie
powierzyć Panu swych długoterminowych planów życiowych? Bądź konkretny.
Dobrze jest zapisywać sobie modlitwy wstawiennicze i prośby, aby - kiedy zostaną
wysłuchane - umacniały Twoją wiarę: „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a
znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka,
znajduje; a kołaczącemu otworzą.” (Mt 7,7-8).
(5 minut)
(Mt21,22; J 15,7; Łk11,9; J 14,13; 1 J 5,14-15; Ps 34,6; Lm 2,19; Ps 61,22; Ps 130,1-2; Ps
120,1; Ps 119,169; Ps 119,147; Ps 91,15; Mk 9,23; Ps 62,8)
12.
Dziękczynienie
„…złożę Tobie ofiarę z głośnym dziękczynieniem”
(Jn 2,10)
W ciągu ostatnich pięciu minut „godziny przemiany” zwróć się do Pana i oddaj Mu
cześć słowami dziękczynienia. Poniższą modlitwę uczyń punktem wyjścia do
osobistego, spontanicznego dziękczynienia.
MODLITWA DZIĘKCZYNIENIA
„Z radością dziękujcie Ojcu, który was uzdolnił do
uczestnictwa w dziale świętych w światłości”
(Kol 1,12)
Dziękuję Ci, umiłowany Ojcze w niebie, za cudowną łaskę tej „godziny przemiany”,
którą miałem radość spędzić z Tobą. Dziękuję Ci, że pociągnąłeś mnie do modlitwy i
napełniłeś me serce pragnieniem i tęsknotą za Tobą. Dziękuję Ci za radość, jaką daje
oddanie się Tobie, wzbudzenie skruchy, otrzymanie przebaczenia. Dziękuję Ci za to,
że posłałeś Ducha Świętego, aby mnie pouczał, prowadził i doradzał. Dziękuję Ci za
napełnienie mnie dziś Duchem l wylanie na mnie darów Ducha Świętego. Dziękuję Ci
za postawienie na mojej drodze ludzi, którym mogę służyć, Dziękuję Cl za owoce
Ducha Świętego działające we mnie: za miłość, radość, pokój, cierpliwość, dobroć,
łagodność l opanowanie. Dziękuję Ci za zachęcanie mnie, bym prosił w swoich
potrzebach. Dziękuję Ci za pomoc w zrozumieniu pragnień mego serca. Dziękuję Ci za
cudowny dar chwalenia Cię, Panie.
Dziękuję Ci za zniszczenie we mnie starych nawyków i przyzwyczajeń i
doprowadzenie mnie do głębszego nawrócenia. Dziękuję Ci za łaskę słuchania
Ciebie, wiary w Ciebie i przyjścia do Ciebie. Dziękuję Ci za wszelkie sposoby,
jakimi okazujesz mi pomoc i angażujesz się w moje sprawy. Dziękuję Ci za Twój
plan dla mojego życia, za to, że cel mojego życia jest wielki, za to, że poznałem
własną wartość. Dziękuję Ci za Twą bezwarunkową miłość i za to, że nigdy mnie
nie opuszczasz ani o mnie nie zapominasz, niezależnie od tego, jak ja sam
postępuję. Dziękuję Ci za Twą obecność we wszystkich chwilach mego życia,
trudnych i łatwych, i za doprowadzenie mnie tą drogą do dojrzałości i głębokiej
wiary,
Dziękuję Ci za Twe żywe słowo, które mnie umacnia. Dziękuję Ci za to, że pomagasz
mi porzucić lęk i kroczyć w radości. Dziękuję Ci za to, że podnosisz mnie, ilekroć
upadam. Dziękuję Ci za to, że pozwalasz mi trwać w doskonałym pokoju, kiedy
duszą i umysłem trwam przy Tobie. Dziękuję Ci za to, że sprawiasz, Iż wszystko służy
mi ku dobremu, kiedy w Tobie pokładam nadzieję. Dziękuję Ci za to, że pozwalasz
mi mieszkać bezpiecznie i za to, że uwalniasz mnie od zasadzek moich nieprzyjaciół.
Dziękuję Ci za to, że dajesz ml aniołów, aby czuwali nade mną i strzegli mnie na
moich ścieżkach. Dziękuję Ci za to, że błogosławisz mnie, kiedy wstaję i kiedy kładę
się na spoczynek. Dziękuję Ci za to, że mnie prowadzisz i udzielasz mi swej mądrości,
Dziękuję Ci za Twą dobroć i miłosierdzie, które mi towarzyszą wszędzie,
dokądkolwiek skieruję me kroki. Dziękuję Ci za łaskę budowania mego życia na Twojej
Boskiej mądrości, nie na mojej. Dziękuję Ci za to, że pozwoliłeś mi dziś zapomnieć o
wszystkich bolesnych myślach i żywić tylko te myśli, które leczą i podnoszą ku Tobie,
Dziękuję Ci za dar mowy, dzięki któremu wypowiadam słowa uzdrowienia i życia.
Dziękuję Ci za obfitość Twej miłości, która usuwa wszelki lęk. Dziękuję Ci za to, że
zamiast mnie, Ty sam walczysz z moimi nieprzyjaciółmi, a nawet doprowadzasz
pomiędzy mną a nimi do pokoju. Dziękuję Ci za łaskę wybrania dziś przeze mnie życia.
Dziękuję Ci za to, że pozwalasz mi trwać sercem przy Tobie.
Dziękuję Ci za to, że udzielasz mi ducha męstwa, miłości i trzeźwego myślenia.
Dziękuję Ci za to, że prowadzisz mnie do zwycięstwa w Chrystusie Jezusie i
przemieniasz przekleństwa w błogosławieństwo. W Tobie jestem kimś więcej niż
zwycięzcą, Dziękuję Ci za zdolność przejęcia Twoich myśli i konsekwentnego
kroczenia Twoimi ścieżkami. Dziękuję Ci za otwarcie bram nieba i wylanie na mnie
swego błogosławieństwa, Dziękuję Ci za zaspokajanie wszystkich moich potrzeb
zgodnie z bogactwem Twojej chwały. Dziękuję Ci za życzliwość: Twoją i moich
braci. Dziękuję Ci za uwolnienie mnie od chorób ciała, umysłu i ducha, i
wyprowadzenie dobra z trudnych okresów mego życia. Dziękuję Ci za udzielenie
mi daru mądrości i objawienia, . abym mógł poznać wielką nadzieję, do której
zostałem wezwany. Dziękuję Ci za napełnienie mego serca i umysłu niebieskim
światłem. Dziękuję Ci za objawienie mi niezmierzonej i nieograniczonej mocy Bożej,
której kazałeś we mnie zamieszkać. Dziękuję Ci za łaskę życia w przebaczeniu, wierności
i miłości. Dziękuję Ci za łaskę coraz dojrzalszej wiary. Dziękuję Ci za to, że otwierasz moje
ręce, bym dawał potrzebującym; otwierasz moje oczy, bym dostrzegał potrzeby
mych sióstr i braci; za otwarcie moich uszu na ich wołanie; otwierasz moje serce, abym
kochał zranionych i zagubionych; otwierasz moje wargi, abym mówił o Twej miłości;
otwierasz moje ramiona, bym przygarnął innych w miłości. Szczególnie dziękuję Ci za
………………………….
Dziękuję Ci za wszystkie błogosławieństwa życia: za moich wiernych Ci przodków, za
rodzinę, przyjaciół, nauczycieli, duchownych, za cały Kościół. Dziękuję Ci za
wszystkich, którzy pomogli mi na mej drodze. Błogosław im, Panie. Dziękuję Ci za
wiarę, wolność, zdrowie i pracę. Dziękuję Ci za naukę, sztukę, medycynę, za rowery i
satelity i cały postęp, który podnosi godność naszego ludzkiego życia. Dziękuję Ci za
wspaniały dar mego życia, za takie właśnie, jakim ono jest. Przyjmuję je jako Twój
bezcenny dar. Dziękuję Ci także za największy ze wszystkich darów - za Twego Syna
Jezusa: „Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany” (2 Kor 9,15).
(Ps 100,4; 2 Kor 3,18; Łk 8,39; Dz 13,47; Da 12,3; Ps 126 3-J 1,16; 2 Kor 9,8; 2 P 1,2; 2 P
3,18; Ps91,11; Ps 90,17; Ps 29 11; Pw123,5; Ps 107,22; 1 Tes5,18)
„Ty jesteś Bogiem działającym cuda, objawiłeś ludziom swą potęgę” (Ps
77,15).
Amen!
Obdarz mnie, Panie, swoim błogosławieństwem.
Niech Twoje światło zapłonie dziś w mojej duszy.
O Autorce
LINDA SCHUBERT urodziła się 7 listopada 1937 roku w Los Angeles, w
Kalifornii. Lata dzieciństwa spędziła w domu rodzinnym na 2400 akrowym rancho
'znajdującym się na szczycie kalifornijskiego wzgórza, gdzie jej pochodzący z
Holandii dziadek posiadał własny tartak.
Linda nie otrzymała szczególnego wychowania chrześcijańskiego. Jej pierwsze
doświadczenia Jezusa to uczucia, jakie poruszyły jej serce, gdy w wieku pięciu lat
wspinając się po starej linie zwisającej z wiekowego dębu, śpiewała ulubioną
piosenkę dzieci „Jezus mnie kocha”. Niebawem miała wielokrotnie spotkać się z tą
miłością, kiedy rodzina straciła farmę i wędrowała z jednego kalifornijskiego miasta
do drugiego, a ojciec szukał pracy jako przedsiębiorca budowlany. Już w młodym
wieku nauczyła się chronić przed ciosami życia przez wznoszenie wokół swego
serca ochronnych murów. Kiedy dziś spogląda w przeszłość i widzi swe liczne
błędy z tamtych lat, zauważa: „Moje błędy były »nieprawdopodobne«, ale jeszcze
bardziej nieprawdopodobna była miłość Boża: To, jak daleko od Niego uciekłam nie
miało najmniejszego znaczenia; i tak nie pozwolił mi odejść”. Chociaż w 1965 roku
została katoliczką, to jednak jej serce nie było jeszcze w pełni nawrócone do Jezusa.
Dopiero kiedy w 1977 roku umarł jej pasierb Randy, padła na kolana i oddała się
Bogu. Wtedy poczuła w głębi duszy: „Jezus MNIE kochał” Z tą chwilą zaczęła w
niej rozkwitać nowa miłość do chrześcijańskiej wspólnoty i do Kościoła katolickiego.
Wiedziała, że już nigdy nie będzie toczyła swych osobistych walk sama jedna. Pan
wskazał jej na fragment Pisma świętego, który stał się wersetem jej życia: „Kładę
przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. WYBIERAJCIE WIĘC
ŻYCIE...” (Pwt 30,19). Linda poznała Ducha Świętego jako pocieszyciela, doradcę,
najlepszego przyjaciela i Tego, kto może doprowadzić ją do pełni życia, które
wybrała. Odkryła, że z Nim nie musi się nigdzie kryć ani wznosić murów wokół
swego serca.
Dziś Linda jest świeckim liderem ruchu Odnowy w Duchu Świętym w San Jose,
w Kalifornii, osobą zaangażowaną w parce pisarską, nauczanie, prowadzenie szkoły
modlitwy i posługę modlitewną. Jej biograficzne świadectwo You showed Me the Face
of my Father
(Ukazałeś mi oblicze mego Ojca) zmieniło życie wielu ludzi. Od 1985
roku pomagała o. Robertowi-DeGrandlsowi SSJ w pracy nad Renewed by the Holy
Spirit
(Odnowiony w Duchu Świętym), Corning to Life (Przyjście do życia), Resting in
the Spirit
(Odpoczywanie w Duchu Świętym), Intergenerational Healing (Uzdrowienie
przez więzi między pokoleniami), Healing the Broken Heart (Uzdrowienie złamanego
serca), Praying for Miracies (Modlitwa o cud), The Gift of Miracies (Dar czynienia
cudów), Come, Follow Me (Przyjdź i pójdź za Mną), Changed Forever (Odmieniony na
zawsze). Współpracuje też z nim w przygotowaniu poszerzonego wydania Healing
Through the Mass
(Uzdrowienie przez Eucharystię). Linda pomaga w
przygotowywaniu kilku następnych tytułów ojca DeGrandisa.
Linda-Schubert odwiedziła ze swą posługą Filipiny, Irlandię, Irlandię Północną,
Kanadę i wiele regionów Stanów Zjednoczonych.