Wyczuwam tutaj jakiÊ szczególny nas ∏àczàcy w´ze∏
psychiczny, nie bez zajadów wy˝szoÊci-ni˝szoÊci.
Troch´ z tego rozumiem, ale nie ryzykowa∏bym diagnozy.
Czes∏aw Mi∏osz
E
MIL
P
ASIERSKI
Mi∏osz i Putrament
˚ywoty równoleg∏e
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji
.
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora
nabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji
jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej
od-sprzedaży, zgodnie z
.
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
e-booksweb.pl - audiobooki, e-booki
.
Emil Pasierski
(ur. 1979) – absolwent Uniwersytetu
Wroc∏awskiego, historyk literatury polskiej
XX wieku, redaktor. Ostatnio opracowa∏
wznowiony w edycji
Dzie∏ zebranych tom
esejów Czes∏awa Mi∏osza
O podró˝ach w czasie.
W kr´gu jego zainteresowaƒ znajdujà si´ kwestie
z szeroko poj´tego pogranicza literatury
i polityki w latach PRL-u.
Emil Pasierski odgrywa w swojej pracy
rol´ detektywa, pos∏ugujàc si´ m.in.
historycznà metodà „krytyki êróde∏”.
Nie dowierza wypowiedziom
bezpoÊrednim, konfrontuje ze sobà
rozmaite Êwiadectwa, pochodzàce
z ró˝nych lat, nieufny, sceptyczny, nigdy
do koƒca nieusatysfakcjonowany,
doczytuje si´ w tekstach zatajonych
czy ukrytych treÊci. Uparcie docieka,
na przyk∏ad, kiedy i w jakim miejscu
dosz∏o do pierwszego spotkania poetów.
Jakie by∏y êród∏a kryzysu ideologicznego
Mi∏osza i Putramenta w latach
trzydziestych. A nawet – w jakich
okolicznoÊciach dosz∏o mi´dzy nimi
wówczas do bokserskiego pojedynku!
prof. Aleksander Fiut
Emil Pasierski postawi∏ tez´,
˝e kole˝eƒsko-literacka relacja Mi∏osza
i Putramenta, trwajàca od czasów
studenckich do póênego wieku obydwu
pisarzy, mo˝e byç, po pierwsze, bardzo
interesujàca sama w sobie, a po drugie,
mo˝e okazaç si´ wartoÊciowym
poznawczo wàtkiem kluczowego
dla ÊwiadomoÊci dwudziestowiecznej
sporu pomi´dzy ideologià liberalnà
i totalitarnà, pomi´dzy postawà
demokratycznà a dyktaturà.
prof. Andrzej Zawada
E
MIL
P
ASIERSKI
Mi∏osz i Putrament
˚ywoty równoleg∏e
Dofinansowano ze ijrodków Ministra Kultury i Dziedzictwa
Narodowego
Copyright © Wydawnictwo W.A.B., 2011
Wydanie I
Warszawa 2011
Spis treijci
Wst÷p 9
I. „Dialog” z babciã w tle
13
II. Na wspólnej bieőni 39
III. Niedomówienia
106
IV. Apokalipsa cağa oraz poğowiczna 154
V. Dygnitarz i urz÷dnik? 190
VI. Ponad póğ wieku pami÷ci 223
Zakoġczenie 287
Posğowie 293
Podzi÷kowania 301
Bibliografia 303
Kalendarium 313
Przypisy 321
Wykaz ŏródeğ ilustracji
357
Indeks nazwisk
361
Kilkanaijcie postaci, wrzuconych w kocioğ spoğeczeġstwa prze-
őywajãcego paroksyzm, spotyka si÷, mija, traci siebie z oczu,
znów si÷ spotyka, a ich ijcieőki wyznacza Los. Czyli schemat
romansu w jego ijwietnych poczãtkach...
Cz. Miğosz, Komentarz do komentarzy o Nagrodzie Nobla
[Doktor Őywago]
Wst÷p
Krótkie, uproszczone stwierdzenie, őe byli po prostu wrogami, byğoby
prawdopodobnie zbieőne z powszechnymi odczuciami i nietrudne do
przekonujãcego uzasadnienia. Ale czy w peğni odzwierciedlağoby nieby-
wağã zğoőonoijå sytuacji? Trzeba wszak pami÷taå, őe w kontekijcie relacji
Czesğawa Miğosza i Jerzego Putramenta pojawiağo si÷ niekiedy nawet sğo-
wo „przyjaŏġ”...
Okres ich blisko dwudziestoletnich kontaktów – poczãwszy od spo-
tkania w murach Uniwersytetu Wileġskiego, przez ponowne zetkni÷cie
si÷ w powojennym Krakowie po sğuőb÷ w polskiej dyplomacji – obfitu-
jãcy w dramatyczne momenty zwrotne, które z czasem splotğy si÷ w sieå
wzajemnych zaleőnoijci, w ciãgu jednego grudniowego dnia 1950 roku do-
biegğ koġca. Wtedy to, gdy przy udziale Putramenta zapadğa decyzja, by
przybyğego do Polski na ijwi÷ta poet÷ zatrzymaå w kraju siğã, wszelkie nici
dotychczasowego porozumienia zostağy przeci÷te, a bezpoijrednie kontak-
ty definitywnie zerwane. Owa ostra cezura nie kğadğa jednak wcale kresu
wzajemnym relacjom; wr÷cz przeciwnie – wyznaczağa poczãtek nowego
w nich rozdziağu.
Pierwsze próby opisu owych zwiãzków, jakie wyszğy spod pióra obu
bohaterów tej ksiãőki, pojawiğy si÷ stosunkowo szybko. Miğosz zrobiğ to juő
przy okazji Zniewolonego umysğu, wydanego na emigracji w 1953 roku,
w którym zamieijciğ unieijmiertelniajãcy Putramenta rozdziağ Gamma czyli
niewolnik dziejów
1
; ten natomiast zrewanőowağ mu si÷ trzy lata póŏniej,
publikujãc w cyklu felietonów o swojej podróőy do Stanów Zjednoczonych
tekst zatytuğowany Coij z Miğosza.
2
Owe wzajemne portrety, w róőnym
stopniu przesiãkni÷te goryczã osobistych animozji – by nie uőywaå moc-
niejszych okreijleġ – byğy, jak nietrudno si÷ domyijliå, w znacznej mierze
W
STöP
9
summã zaszğoijci nagromadzonych od lat oraz ostatniego warszawskiego
spotkania, gdy roztrz÷sionego i szukajãcego pomocy Miğosza Putrament –
podówczas wszechwğadny sekretarz generalny Zwiãzku Literatów Polskich
– wyrzuciğ ze swojego gabinetu. O dziwo ostroijå, z jakã obaj si÷ o sobie
wypowiadali, juő wkrótce zacz÷ğa ust÷powaå tonom nieco ğagodniejszym...
Nawet pobieőne przeijledzenie burzliwych relacji opisywanej dwójki
prowokowağo do snucia na ten temat daleko idãcych rozwaőaġ, a o tym,
jak bardzo absorbujãce intelektualnie moőe okazaå si÷ to zagadnienie,
prócz kilkuset stron tej ksiãőki, niech ijwiadczy tekst Zbigniewa Mentzla
opisujãcy jego sen, w którym Miğosz z nowego wydania Zniewolonego
umysğu usunãå miağ fragmenty dotyczãce bójki z Putramentem. Po prze-
budzeniu i przewertowaniu ksiãőki wszystko okazağo si÷ byå na szcz÷ijcie
na swoim miejscu...
3
Dajãcã wiele do myijlenia potencjalnã skal÷ odniesieġ nakreijliğ bardzo
sugestywnie Marek Hğasko, który w Pi÷knych dwudziestoletnich posğuőyğ
si÷ ni mniej, ni wi÷cej porównaniem obu mğodych pisarzy do bohaterów
Dostojewskiego – Piotra Wierchowieġskiego i Mikoğaja Stawrogina – a ich
relacji do demonicznej wi÷zi mi÷dzy nimi.
4
Inna znana para – rodem z Cza-
rodziejskiej góry Tomasza Manna – zwğaszcza z uwagi na kolosalne zna-
czenie tej powieijci dla pokolenia őagarystów wydaje si÷ strzağem nie mniej
celnym. Podobnie, choå na nieco innym planie, jest w przypadku powieijci
Janusza Krasiġskego Przed agoniã, gdzie podszyta wieloma symbolami sce-
na z Putramentem recytujãcym podczas zjazdu pisarzy w Moskwie wiersze
ijwieőo upieczonego noblisty jest jednym z najgğ÷biej zapadajãcych w pa-
mi÷å fragmentów ksiãőki.
5
Niejednokrotnie zresztã, kiedy sytuacja ulegğa juő pewnemu uspoko-
jeniu, znajomoijå pisarzy stawağa si÷ nawet przedmiotem humorystycznych
docinków, jakie pod adresem Miğosza kierowali jego paryscy przyjaciele –
z Zygmuntem Hertzem i Jerzym Giedroyciem na czele. Miarã powijciãgli-
wego, jak wieijå niesie, poczucia humoru Redaktora moőe byå na przykğad
to, őe w 1955 roku zdecydowağ si÷ on na druk pastiszu poetyckiego podpi-
sanego nazwiskiem Miğosza, a traktujãcego o relacjach dwójki őagarystów.
Jego prawdziwym autorem byğ Józef Ğobodowski; warto przytoczyå ów
krótki tekst:
W barze paryskim myijlağem o tobie,
któryij pozostağ na warszawskim bruku.
Drzwi si÷ zamkn÷ğy z przejmujãcym skrzypem,
wtargn÷ğa fala mroŏnego podmuchu.
10
W
STöP
Któő to nam taki los na wieki ukuğ,
őe my, co razem grywaliijmy w klip÷,
dziij rozdzieleni... Putramencie, druhu,
wspólnie wileġskie toczyliijmy boje,
dziij – ty tam siedzisz, a ja – tutaj stoj÷.
6
Specjaliijci analizujãcy dorobek Miğosza dopatrywali si÷ w jego twórczoijci
mnogich odniesieġ do myijli najznamienitszych reprezentantów kultury
ijwiatowej, nie tylko z dziedziny literatury, lecz takőe filozofii, historii czy
nawet teologii. Byğy to nieraz analogie i zaleőnoijci bardzo subtelne, pozo-
stajãce niekiedy na dosyå wysokich pi÷trach abstrakcji. Na tym tle kontakty
bohaterów tej ksiãőki wydajã si÷ prezentowaå skromnie i zarazem bardzo
konkretnie – by nie rzec namacalnie – tak jak konkretny i namacalny byğ
ich sğawetny pojedynek bokserski w wileġskim mieszkaniu Putramenta.
Jest to jednak wraőenie zwodnicze, które doijå szybko traci racj÷ bytu,
wskazujãc na ów pojedynek jako na symptom znacznie powaőniejszych
procesów – z czasem zyskujãcy wymiar wprost symboliczny.
Zarówno Miğosz, jak i Putrament doskonale zdawali sobie spraw÷
ze znacznego stopnia zagmatwania swych relacji. Pierwszy z nich unikağ
rozstrzygajãcych ocen, piszãc jedynie o wr÷cz perwersyjnym i demonicz-
nym ich charakterze oraz o przejawiajãcych si÷ w zaleőnoijciach tych „zaja-
dach wyőszoijci-niőszoijci”, drugi natomiast jeszcze bardziej enigmatycznie
wspominağ o dziwnoijci stosunków ğãczãcych go z Miğoszem, a ponadto,
paradoksalnie, w latach PRL-u sğynãğ z szacunku, jakim nadal darzyğ wczes-
nã poezj÷ autora Ocalenia. Nieliczni badacze podejmujãcy to zagadnienie
formuğowali równie niejednoznaczne i zarazem intrygujãce tezy wskazu-
jãce mi÷dzy innymi na istnienie „dziwnego zwiãzku miğoijci-nienawiijci”
mi÷dzy obu őagarystami.
7
Choå o samym skomplikowaniu wzajemnych stosunków tych pisa-
rzy mogğy decydowaå równieő powody, które nie zostağy jeszcze dotãd
w peğni upublicznione, to bez wãtpienia cağe to zap÷tlenie zasğuguje na
szczególnã uwag÷, gdyő, zdaniem piszãcego te sğowa, zwiãzki wilnian byğy
o wiele bliősze, niő obaj pisarze chcieli, czy nawet z róőnych przyczyn mo-
gli, to przedstawiå, a ponadto ich relacje wydajã si÷ reprezentatywne dla
znacznie szerszego kr÷gu niŏli ijrodowisko literackie. Jednoczesne przeijle-
dzenie losów dwójki őagarystów – jednej z najbardziej intrygujãcych par
„dwudziestowiecznych polskich őywotów równolegğych” – pozwoli bo-
wiem nie tylko ukazaå dodatkowe aspekty obu biografii, niedostrzegalne
w peğni w oglãdzie oddzielnym, a stanowiãce, byå moőe, dodatkowy klucz
W
STöP
11
do dokğadniejszego poznania obu bohaterów, lecz przy okazji umoőliwi
spojrzenie na dramatyczne dzieje bardzo znaczãcej cz÷ijci ijrodkowoeuro-
pejskich elit intelektualnych minionego stulecia.
Za nie mniej satysfakcjonujãce uznam jednak takőe i to, jeijli uda mi
si÷ przekonaå Czytelników, őe relacje Miğosza i Putramenta zdecydowanie
wymykajã si÷ ujmowaniu ich w kategoriach czysto antagonistycznych...
I
„Dialog” z babciã w tle
1
Oto stoj÷ przed wejijciem do koijcioğa IJwi÷tego Jana, na
dziedziġcu okolonym arkadami, obok mnie drzwi wej-
ijciowe do uniwersyteckiego gmachu. Jakőe waőne dla
mnie to miejsce, pami÷tne wydarzeniami w moim őy-
ciu osobistym, które mnie uksztağtowağy. I teraz jestem
ijwiadomy, őe prawie nikt z moich kolegów i koleőanek,
tutaj niegdyij chodzãcych, nie őyje.
A. Bujak, Cz. Miğosz, Wilno, serce Litwy
Na ilustracji opublikowanej w 1936 roku w „Kurierze Wileġskim” przed-
stawiony zostağ zespóğ wspóğpracowników „Kalumnii Literackiej” – saty-
rycznego dodatku do tego pisma.
1
W trakcie upojnej uczty z „wypisanym
na twarzach Portretem Doryana Graya” widzimy: Józefa Maijliġskiego,
Aleksandra Rymkiewicza, Stefana Zagórskiego, Teodora Bujnickiego, Je-
rzego Putramenta, Czesğawa Miğosza, Arona Pirmasa, Jerzego Zagórskie-
go i nogi Janiny Kowalskiej. Nie byğoby w tym moőe nic nadzwyczajnego
2
,
gdyby nie fakt, őe dwaj z grona uwiecznionych poetów, przyszli autorzy
Ocalenia i Rzeczywistoijci, którzy kilkanaijcie lat póŏniej napiszã o sobie
„niewolnik dziejów” i „tchórz honoris causa”, uchwyceni zostali w rados-
nym tanecznym uijcisku poijród reszty wzgl÷dnie spokojnego, z wyjãtkiem
moőe taġczãcego na stole Bujnickiego, towarzystwa.
Fakt ten potwierdza jedynie to, őe ksiãőki, z których zaczerpni÷to po-
wyősze epitety – Zniewolony umysğ i Dwa ğyki Ameryki, niewykraczajã-
ce ponadto poza rzeczywistoijå pierwszej poğowy lat pi÷ådziesiãtych – sã
dla uchwycenia istoty relacji Miğosza i Putramenta tyleő zasadnicze, co
absolutnie niewystarczajãce. Wijród ich zasğug naleőy upatrywaå przede
wszystkim tego, őe w ogóle stağy si÷ impulsem do ijciijlejszego ğãczenia obu
byğych őagarystów – impulsem, na co warto zwróciå uwag÷, wysğanym
przez Miğosza, przez Putramenta zaij wtórnie podj÷tym.
I. „
D
IALOG” Z BABCIâ W TLE
13
Negatywny i noszãcy pi÷tno mniejszych lub wi÷kszych emocji wy-
dŏwi÷k szkiców poijwi÷conych przez Putramenta i Miğosza sobie nawzajem
na dğugie lata zagoijciğ jednak w ijwiadomoijci literaturoznawców i zdomi-
nowağ jã do tego stopnia, őe nawet nie podejmowali oni powaőniejszych
prób rozpoznania tej materii, nie mówiãc juő o uj÷ciach polemicznych.
Tymczasem oba wzmiankowane portrety byğy zwieġczeniem cağego ciãgu
wydarzeġ, których rangi si÷ dziij nie docenia, a cz÷sto nawet jã pomija
i o niej zapomina. Ponadto teksty te, przedstawiajãce doijå czarno-biağã
wizj÷ owych kontaktów, mocno zaw÷ziğy pole widzenia dzisiejszym bada-
czom, sprowadzajãc relacje obu pisarzy do narastajãcego przez lata kon-
fliktu politycznego, który, jak postaram si÷ pokazaå, stanowiğ zaledwie
wãski wycinek cağoijci – najbardziej zewn÷trznã warstw÷ „w÷zğa psychicz-
nego”, jaki zawiãzağ si÷ mi÷dzy Putramentem i Miğoszem.
Omawianie kontaktów obu poetów opierajãce si÷ na tym tylko punk-
cie widzenia byğoby powaőnym niedopatrzeniem, podobnie jak proste rzu-
towanie powojennego stanu ich wi÷zi na okres wileġski. Dopiero bowiem
z odleglejszej perspektywy rysujã si÷ one szczególnie intrygujãco na szerszym
tle Őagarów, nie mówiãc juő o zupeğnie bliskiej nam perspektywie ostatnich
kilkunastu lat, gdy na sporo nowych wãtków zwróciğ uwag÷ sam Miğosz.
W latach trzydziestych biografie obu autorów splatağy si÷ ze sobã
w bardziej subtelny, nie tak oczywisty i bezpoijredni sposób, jak miağo to
miejsce póŏniej. Trzeba teő pami÷taå, őe Miğosz i Putrament obracali si÷
wtedy w rozlegğych kr÷gach skupiajãcych wileġskã mğodzieő akademickã,
wi÷c wyğowienie z g÷stej sieci – cz÷sto zaőyğych – kontaktów tych ijrodo-
wisk nici porozumienia ğãczãcych bezpoijrednio autorów Poematu o czasie
zastygğym i Wczoraj powrót moőe nastr÷czyå wielu trudnoijci. Pokonanie
ich jednak i przebrni÷cie przez mas÷ przewijajãcych si÷ w przypadku obu
poetów nazwisk dostarczyå moőe dodatkowych przesğanek do podj÷cia te-
matu ich wspólnych powiãzaġ, bo osoby, których wpğyw – pozytywny lub
negatywny – na Miğosza i Putramenta naleőağoby odnotowaå, niejedno-
krotnie si÷ powtarzağy, czego przykğadem mogã byå mi÷dzy innymi: Teo-
dor Bujnicki , Stefan J÷drychowski, Stefan Zagórski czy Aleksander Wat .
By zerwaå z mnóstwem stereotypów narosğych wokóğ kontaktów Mi-
ğosza i Putramenta i dotrzeå do sedna problemu, trzeba na nowo si÷gnãå
do ŏródeğ i niemal krok po kroku zrekonstruowaå przebieg skomplikowa-
nego procesu dojrzewania obu poetów. Dopiero wtedy uzyska si÷ podsta-
w÷ do wyciãgania wiãőãcych wniosków. Okaőe si÷ takőe, na ile rysunek
Maijliġskiego byğ prowokacjã, a na ile odzwierciedlağ – na razie trudnã do
zaakceptowania w takiej postaci – rzeczywistoijå.
14
I. „
D
IALOG” Z BABCIâ W TLE
Redaktor serii: Adam Pluszka
Redakcja: Előbieta Novák
Korekta: Mağgorzata Kuijnierz, Katarzyna Pawğowska
Indeks zestawiğa: Előbieta Jaroszuk
Redakcja techniczna: Alek Radomski
Dzi÷kujemy Anthony’emu Miloszowi oraz Agnieszce Kosiġskiej za zgod÷
na wykorzystanie utworów Czesğawa Miğosza. Agnieszce Kosiġskiej dzi÷kujemy
takőe za pomoc i konsultacje merytoryczne.
Listy Czesğawa Miğosza. Copyright © by The Czeslaw Milosz Estate.
All rights reserved
Projekt okğadki i stron tytuğowych: Studio Page Graph,
na podstawie koncepcji graficznej
mamastudio
Autorem fotografii na I stronie okğadki jest E. Zdanowski,
fot. z archiwum dr. Tomasza IJmigielskiego
Wydawnictwo W.A.B.
02-386 Warszawa, Usypiskowa 5
tel./fax (22) 646 01 74, 646 01 75, 646 05 10, 646 05 11
wab@wab.com.pl
www.wab.com.pl
Skğad i ğamanie:
manufaktura
ISBN 978-83-7747-299-6
P
A
T
R
O
N
A
T
M
E
D
I
A
L
N
Y
cena 49,90 z∏
Czes∏aw Mi∏osz
– poeta i eseista, laureat Nagrody
Nobla, emigrant.
Jerzy Putrament
– pisarz
i publicysta, dygnitarz partyjny, prominent ˝ycia
literackiego Polski Ludowej.
W ÊwiadomoÊci literaturoznawców wyst´pujà
niezmiennie jako antagoniÊci.
Poznali si´ na studiach w Wilnie, gdzie obaj nale˝eli
do grupy ˚agary. Przez lata ich relacje by∏y mniej
lub bardziej przyjazne, prze∏om nastàpi∏ w 1950 roku,
kiedy Putrament mia∏ swój udzia∏ w próbie
zatrzymania Mi∏osza w kraju. Rozpoczà∏ si´ wówczas
okres zdecydowanej wrogoÊci, czemu obaj
niejednokrotnie dawali wyraz w publikowanych
tekstach.
Emil Pasierski pokazuje, ˝e stosunki ∏àczàce tych
dwóch autorów nie by∏y jednoznaczne. Odtwarza
siedemdziesi´cioletnià histori´ ich wzajemnych relacji
w kontekÊcie ˝ycia spo∏ecznego, politycznego
i kulturalnego Polski. Bada twórczoÊç, analizuje
dokonywane wybory. Niezwykle bogata spuÊcizna
piÊmiennicza pozostawiona przez bohaterów biografii
pozwala stwierdziç istnienie pomi´dzy nimi „dziwnego
zwiàzku mi∏oÊci–nienawiÊci”, i uzmys∏awia zarazem,
dlaczego tak trudno rozwik∏aç ów „w´ze∏ psychiczny”.
˚ywoty równoleg∏e to nie tylko historia kontaktów
Mi∏osza i Putramenta, to tak˝e próba przedstawienia
losów dwudziestowiecznego intelektualisty z Europy
Ârodkowo-Wschodniej.
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji
.
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora
nabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji
jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej
od-sprzedaży, zgodnie z
.
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
e-booksweb.pl - audiobooki, e-booki
.