UMOR Z DZIENNICZKÓW
SZKOLNYCH
"Weronika nie słucha poleceń nauczyciela i mówi, że jej
to zwisa. Proszę powiedzieć córce, iż nie może jej nic
zwisać"
Gadki nauczycieli:
Historia:
Plany te szybko pokrzyżowali Ukraińcy w nocy z 31
października na 1 lipca.
Z tym terminem spotkaliśmy się już w trakcie wojny
1013-letniej
Matematyka:
Wy se siedzicie, gadacie, a ja tu robię, tłumaczę.
No to musimy narysować okrąg oparty na półokręgu.
COŚ TOŚ ZROBIŁEŚ?!
Chemia:
Numer dziewięć się przygotuje, bo nie ma jeszcze
odpowiedzi z pytania.
To było w bardzo dawnych czasach.... Nawet ja to
jeszcze pamiętam.
Jęz. Polski:
Mit o Syzyfie opowiada o Syzyfie
Słownik ortograficzny, oprócz zasad interpunkcyjnych,
powinien też zawierać zasady interpunkcyjne.
Tam były takie schody, co, ten, co niektórych nie było
Fizyka:
Nie uczcie się. To niezdrowe.
Na następnej lekcji znowu będzie niezapowiedziana
kartkówka.
Ś
wiatło składa się z fenomenenów.
Jęz. Angielski:
Wojtek, co tam mruczysz? JAK MIAŁEŚ GŁOS, TO
CZEMU NIE ZABRAŁEŚ GŁOSU!?
Cofamy się znów do przodu.
WF:
Proszę na środek: Kalfas, Mroziński i Sygut. Sygut
będzie rzucał głową, a tamci dwaj będą żonglować.
Biologia:
Bartek, ale to miałeś referować nie słownie tylko ustnie
Jacuś, ja też mam niebieski długopis. I zaraz go użyję do
niebieskich celów
Zamknijże tę gębę, bo buzi chyba nie macie
[tydzien później]:
Macie takie ładne buzie, a takie wredne
Ż
aba ma duże, czarne jądra, w przeciwieństwie do
człowieka
MYŚLISZ, ŻE TAKI Z CIEBIE CHOJRAK?!
Powiedz mi, dziecko: Ty myjesz uszy?
Tee, yyy, jak ci jest? Przypomnij się.
Chcesz się wyżyć!!!!? TO IDŹ NA DRZEWO!!!!!!! Albo jakiś
głaz!
...i jak on się ożeni z jakąś dziewczyną, na przykład z
córką...
CHWILECZKĘ, BO TU NIE WSZYSCY WYKAZUJĄ
KULTURĘ OSOBISTĄ!!!
I rozmówki nauczycielsko-uczniowskie:
N: Jacek, dostajesz jedynkę i zachowanie
U: Dlaczego?
N: DLATEGO!!!
N: Który masz numer w dzienniku?!
U: [patrząc na zegarek] Trzy po pierwszej.
N: Chromosom składa się z dwóch chromatyd
U: Co to są chromatydy?
N: To te takie hamburgery
N: Nie wolno dawać dezodorantu do ogniska.
U: Czemu
N: Bo rozerwie go
N: Co ci się stało?
U: [trzymiąc się z głowę] Uderzyłem się w okno.
U: Ma pani klucz od zaplecza?
N: Mam
U: To dawaj!
N: Dziedzic, TAM, do kąta, JUŻ!!!
U: Nie chcę do kąta! Tam są pająki!!!
N: Czemu tu wyjdzie jedna druga?
U: To zależy od makaronu
N: Czym jest hel?
U: Pierwiastkiem
N: Jakim?
U: Yyy, negatywnym.
N: Sebastian, dostajesz zachowanie za granie na
komórce!
Wtrąca się Michał:
U: Proszę panią, jak on gra to ja jestem pasterz!
[chwila totalnej ciszy]
U: No ale ja nie jestem pasterz
N: Co wiesz o swietle?
U: Światło porusza się z prędkością światła.
* * * * *
"Wojtek samodzielnie chodzi po klasie."
* * * * *
" Zbyszek sprawdza językiem koleżance czy ma
wszystkie migdałki"
* * * * *
"Wycina genitalia męskie i żeńskie z papieru i bawi się
nimi na kolanach kolegi."
* * * * *
"Uczeń Tomasz pomalował kolegę Radka flamastrem po
głowie. Jednocześnie informuję, iż Radkowi wpisuję
uwagę o treści: Uczeń Radek cieszy się z tego, że został
pomalowany flamastrem przez kolegę Tomka."
* * * * *
"Agnieszka kopnęła kolegę w krocze tak mocno, że
kolega już drugą godzinę chodzi z genitaliami w rękach,
tzn. je trzyma w ręku przez odzież wierzchnią w
postaci spodni męskich czarnych"
* * * * *
"Radek na moje uwagi odpowiedział: "Spoko, luzik.""
* * * * *
"Michalina upomniana, żeby się nie denerwowała, bo
złość piękności szkodzi, odpowiedziała: "To pani z
pewnością nie zaszkodzi.""
* * * * *
"Rysuje trumny na marginesach, twierdząc, że zakłada
przyszkolny zakład pogrzebowy, a ja mogę być
pierwszym klientem."
* * * * *
"Mariusz narysował w zeszycie do niemieckiego
członek męski i wmawia nauczycielce, że to św.
Mikołaj."
* * * * *
"Córka bezcześci eksponaty w pracowni biologicznej,
wkładając cietrzewiowi w dziób papierosa."
* * * * *
"Odmówił odpowiedzi na lekcji polskiego, twierdząc, że
postmodernizm gwałci jego poczucie estetyki."
* * * * *
"Wysłany z gąbką wrócił z wiadrem i szmatą."
* * * * *
"Uczeń na lekcji krzyczy: nie ma seksu bez pumeksu!."
* * * * *
"Podtapia kolegę na basenie twierdząc, że tamten ma
skrzela i sobie poradzi."
* * * * *
"Męska cześć klasy odmówiła wyciagnięcia fletów."
* * * * *
"Po kichnięciu nauczycielki, Mateusz krzyknął - cytuje:
"Żeby Ci ryja nie urwało""
* * * * *
"Uczennica Justyna C. podrzuca ławkę pod sufit, a
kiedy ta z wielkim impetem uderzyła o ziemie krzyczy
"O kurwa ale jebło."
Wyrzucił koledze czapkę przez okno ze słowami: "Jak kocha,
to wróci".
* Rzucił w nauczyciela doniczka i krzyknął: "Trafiłem!".
* Przyłapany na paleniu w toalecie broni się, mówiąc ze
"wykurza robale z kibla".
* Zwalnia się z lekcji. Mówi, ze boli ja głowa, a potem widzę
ja z przystojnym brodaczem.
* Demonstrując działanie gejzeru, opryskał pomidorem cala
klasę.
* Pije wodę z kranu, mówiąc: "Kaca mam".
* Z radości, ze nie ma nauczyciela, zwalił tablice.
* Śmieje się parszywie.
* W czasie odpowiedzi z historii, co drugi wyraz wtrąca
słowo "facet".
* Nie uważa i biega na lekcjach wf-u.
Zamordował osę i zbeszcześcił jej zwłoki.
- Zachwyca się głośno męskimi genitaliami.
- Ordynarnie przeklina.
- Poinformowany o zagrożeniu stwierdził, że ma to "w d..." i
trzasnął drzwiami. Wezwany do odpowiedzi stwierdza, że
nie będzie zeznawał bez adwokata.
* Goń się balonie, bo cię ze szpilą gonię.
* Olena, ty trolu, do odpowiedzi!
* No proszę, chorym się jest... Trzeba było nosić barchany i
gacie z golfem!
* Joanna, Joandrzej tyż ze wsi
* Cicho bądź, poganinie jeden!
* Jak się nie weżmiecie do nauki to zrobię wam Meksyk na
kółkach
I kilka z gimnaz
- Cała klasa biega po klasie i nie zwraca uwagi na moje
uwagi.zczerzy zęby do nauczyciela.
Kradną ze szkolnej kuchni ziemniaki i robią z woźną
frytki.
Naraża kolegów na śmierć, rzucając kreda po klasie.
Na wf-ie nosi za małe spodenki. Zapytana dlaczego
twierdzi, że takie są bardziej sexy.
Rzuca w koleżanki spreparowana żaba.
Kowalska i Jóźwiak nie chcą podać swego nazwiska.
Pociął koledze sweter, chcąc sprawdzić jakość wyrobu.
Zjada ściągi po klasówce.
Powiedział do pani woźnej, która zwróciła mu uwagę:
"Niech pani uważa, bo jutro może już pani nie
pracować w tej szkole".
Zamknął nauczyciela na klucz i odmówił zeznań.
* Rozmawiałam z nią i nie dała mi dojść do słowa.
* Na melodie hymnu szkolnego ułożył pieśń zagrzewającą
uczniów do walki z nauczycielami.
Fizjologia, dr O.:
- No to zobaczmy, jakie ma pani tętno... Co to ma znaczyć?
Pani to chyba jest jakimś Jedi! Tylko 60 na minutę? To nie
piknik! To ćwiczenia z fizjologii!
Na wykładzie:
- Żeby człowieka dobrze poznać, trzeba go pokroić.
Materiałoznawstwo:
Wykład prof. P.:
- Psychopaci zdarzają się tylko w liceach, na wyższych
uczelniach już takich nie ma...
Po chwili zastanowienia:
- No może jeszcze matematycy.
Materiałoznawstwo:
Wykład prof. P.:
- Sam wybierałem moich asystentów... i porównacie sobie z
równoległą grupą... u mnie nie ma żadnego psychopaty.
Pewien mgr na ćw. z matematyki:
Po piętnastu minutach rozwiązywania na tablicy całki,
która była zadana jako praca domowa (ale oczywiście
nikomu nie wyszła) po cichu do siebie:
- K*wa to znowu nie wychodzi...
Analiza matematyczna, prof. M.:
- Powtarzam teraz to co było w zeszłym roku... (spojrzenie
po sali) Jakoś nikt nie śpi... ani gazety nie czyta... To
niepokojące!
Mikrobiologia, prof. O.:
Profesor do studenta:
- Panie kolego, zjada pan parówkę, a zatem wprowadza pan
do organizmu obce białko, to jak to się dzieje, że organizm
nie wytwarza przeciwko temu obcemu białku przeciwciał?
Student:
- Trzeba by tę parówkę podać dożylnie, panie profesorze...
Informatyka:
Po przeanalizowaniu programu studenta:
- Jeszcze pare błędów i zbędnych instrukcji i byśmy mieli
nowego Windowsa.
Filozofia:
- Grzyb jest jedną nogą w królestwie zwierząt, drugą nogą w
królestwie roślin. Paradoks polega na tym, że grzyb ma
jedną nogę...
Filozofia:
- Przeczytajcie sobie moją książkę, ja teraz to jej już nie
rozumiem kompletnie, ale jak to pisałem to rozumiałem,
teraz mnie nie pytajcie co chciałem przez to powiedzieć...
Prof. K. R.:
- Jak komuś program działa za pierwszym razem, to jest to
conajmniej podejrzane
- Jeśli student chce zrobić dwa doświadczenia na jednym
laboratorium, to jest duże prawdopodobieństwo, że:
(a) wybuchnie, (b) wybuchnie kolegów...
- Kwestia udowodnienia (...) jest dosyć trudna (...) Na
wszelki wypadek nie będziemy się tym zajmować...
Embriologia:
- W języku cywilizowanego człowieka nie ma słów, które by
mogły określić to, co pani właśnie powiedziała! To nie jest
dno!!! To jeszcze piętnaście centymetrów mułu!!!
Wykład z fizyki dla I roku chemii:
Profesor B. na wykładzie przepisywał skrypt na tablicy.
Pewnego dnia (wszyscy tradycyjnie nie notowali, tylko co
najwyżej trzymali otwarte skrypty) narysował wykres i
kółko na nim. Cała sala patrzy z nieukrywanym
zaskoczeniem na profesora, bo nikt czegoś takiego tam nie
miał. Profesro zauważyło to, spojrzał uważniej na swoją
książkę, po czym zmazał kółko, mówiąc:
- Przepraszam, kubek mi się odbił.
* Przyszła do szkoły w samym swetrze.
* Na lekcji dłubie w nosie i mówi, ze to jak narkotyk.
* Ukradł ze szkolnego WC sedes i przechowuje go w
tornistrze.
* Nie wiesza się w szatni.
* Stwierdził nieprzygotowanie do geografii z powodu
ś
mierci babci, z która to babcia jechałam dziś rano
tramwajem.
* Namalował na ławce gola babę goniąca knura.
* Na wycieczce szkolnej zerkał nieznacznie ku sklepowi z
napojami alkoholowymi, gdzie potem dokonał zakupu
pamiątek.
* Śpiewa na lekcji muzyki.
* Wyrwany do odpowiedzi mówi, ze nie będzie zeznawał
bez adwokata.
* Przyniósł do szkoły trutkę na szczury z zamiarem
wypróbowania jej na wychowawcy.
Wyrzucił koledze czapkę przez okno ze słowami: "Jak
kocha, to wróci".
Rzucił w nauczyciela doniczka i krzyknął: "Trafiłem!".
Przyłapany na paleniu w toalecie broni się, mówiąc ze
"wykurza robale z kibla".
Zwalnia się z lekcji. Mówi, ze boli ja głowa, a potem
widzę ja z przystojnym brodaczem.
Demonstrując działanie gejzeru, opryskał pomidorem
cala klasę.
Pije wodę z kranu, mówiąc: "Kaca mam".
Z radości, ze nie ma nauczyciela, zwalił tablice.
Ś
mieje się parszywie.
W czasie odpowiedzi z historii, co drugi wyraz wtrąca
słowo "facet".
Nie uważa i biega na lekcjach wf-u.
Cytaty z audycji Radia
O. Rydzyk:
— Ostatecznym celem homoseksualizmu jest walka z
Kościołem i zniszczenie Kościoła.
Ekspertka RM:
— Telewizja i gry komputerowe mogą być przyczyną
masturbacji, która będzie później przeszkadzała w
tworzeniu więzi rodzinnych. Badania na całym świecie
wykazują, że masturbacja jest główną przyczyną rozwodów
na całym świecie.
Ekspert RM:
— Masoni są narzędziem szatana, a ich znakiem jest słońce.
Zwróćcie uwagę, ze ten znak starają się umieścić wszędzie.
Na przykład w Polsacie się ono pojawia i na butelkach wody
"Bonaqua" i jako logo partii UW. Żebyśmy mieli kilkaset
takich ojców Rydzykow w Polsce, to nie musielibyśmy się
bać masonerii.
Rozmowy na antenie RM:
— Jest dziś u nas w rozgłośni Marcin. Skąd przyjechałeś?
— Z Bydgoszczy.
— A ile się jedzie z Bydgoszczy do Torunia?
— Półtorej godziny.
— Jesteś bardzo dzielny, Marcinie.
Słuchaczka:
— Pojechałam na pielgrzymkę na Węgry i widziałam, ze
księża, co byli z nami, kupowali w dużych ilościach winiaki...
O. Jacek:
— Mówi pani nie na temat dzisiejszej katechezy.
Ekspert na antenie RM:
— Weźmy słowo „komputer”. Wszystkie litery w tym słowie
przyporządkujmy kolejnym liczbom w alfabecie, potem
dodajmy je do siebie i pomnóżmy przez 6. Co otrzymamy?
Otrzymamy 666. A więc komputer i internet to narzędzia
diabła.
Słuchaczka:
— Czy jak się modlę codziennie i spowiadam, ale też używam
wibratora — wie ksiądz, co to jest? — ale po to, aby nie
grzeszyć z mężczyznami, to grzeszę?
Niestety nie było odpowiedzi na to pytanie...
Rozmawiałam z nią i nie dała mi dojść do słowa.
Na melodie hymnu szkolnego ułożył pieśń
zagrzewającą uczniów do walki z nauczycielami.
Przyszła do szkoły w samym swetrze.
Na lekcji dłubie w nosie i mówi, ze to jak narkotyk.
Ukradł ze szkolnego WC sedes i przechowuje go w
tornistrze.
Nie wiesza się w szatni.
Stwierdził nieprzygotowanie do geografii z powodu
ś
mierci babci, z która to babcia jechałam dziś rano
tramwajem.
Namalował na ławce gola babę goniąca knura.
Na wycieczce szkolnej zerkał nieznacznie ku sklepowi
z napojami alkoholowymi, gdzie potem dokonał zakupu
pamiątek.
Ś
piewa na lekcji muzyki.
Wyrwany do odpowiedzi mówi, ze nie będzie zeznawał
bez adwokata.
Przyniósł do szkoły trutkę na szczury z zamiarem
wypróbowania jej na wychowawcy.
W czasie wyścigu międzyszkolnego umyślnie biegł
wolno, by, jak twierdzi, zyskać na czasie.
Wysłany po kredę, przyniósł ślimaka.
Po napisaniu kartkówki nie oddal jej twierdząc, że
zostawił ja w domu.
Na lekcji zajęć praktyczno - technicznych umyślnie
piecze ciasto bez mąki.
Wlał wodę do kontaktu w pracowni fizycznej na lekcji
plastyki.
Wkłada kapiszony do kontaktu, czym doprowadził
nauczycielkę na pogotowie.
Demonstruje na fizyce zabawki.
Uczeń przeszkadzał pani w lekcji, m.in. leżał na
podłodze, robił zamieszanie nogami.
Podpalił koledze teczkę na lekcji i zapytał, czy może
wyjść po gaśnice.
Bije kolegę po dzwonku.
Schowany za podręcznikiem fizyki wydaje dźwięki
przyprawiające mnie o mdłości.
Wysłany w celu namoczenia gąbki wrócił z mokra
głową i sucha gąbką.
Syn lata z gołym brzuchem po błocie.
Kowalski w trakcie lekcji uprawiał ziemie cyrklem w
doniczce.
Uczeń chodzi po ścianie.
Uczeń siedzi w ławce i zachowuje się podejrzanie.
Napastuje kolegę przy pomocy krzesła.
Przyszedł w butach do szkoły.
Gra puszka na przerwie i mówi, ze to piłka nożna.
Molestuje kolegę długopisem.
Udaje, ze słucha nauczyciela.
Uczennica mówi "dzień dobry" do kolegi.
Rzuca ślimakami po klasie.
Zenek oświadcza mi się.
W czasie wyścigu międzyszkolnego umyślnie biegł
wolno, by, jak twierdzi, zyskać na czasie.
* Wysłany po kredę, przyniósł ślimaka.
* Po napisaniu kartkówki nie oddal jej twierdząc, że
zostawił ja w domu.
* Na lekcji zajęć praktyczno - technicznych umyślnie
piecze ciasto bez mąki.
* Wlał wodę do kontaktu w pracowni fizycznej na lekcji
plastyki.
* Wkłada kapiszony do kontaktu, czym doprowadził
nauczycielkę na pogotowie.
* Demonstruje na fizyce zabawki.
* Uczeń przeszkadzał pani w lekcji, m.in. leżał na
podłodze, robił zamieszanie nogami.
* Podpalił koledze teczkę na lekcji i zapytał, czy może
wyjść po gaśnice.
* Bije kolegę po dzwonku.
* Schowany za podręcznikiem fizyki wydaje dźwięki
przyprawiające mnie o mdłości.
* Wysłany w celu namoczenia gąbki wrócił z mokra głową i
sucha gąbką.
* Syn lata z gołym brzuchem po błocie.
* Kowalski w trakcie lekcji uprawiał ziemie cyrklem w
doniczce.
* Uczeń chodzi po ścianie.
* Uczeń siedzi w ławce i zachowuje się podejrzanie.
* Napastuje kolegę przy pomocy krzesła.
* Przyszedł w butach do szkoły.
* Gra puszka na przerwie i mówi, ze to piłka nożna.
* Molestuje kolegę długopisem.
* Udaje, ze słucha nauczyciela.
* Uczennica mówi "dzień dobry" do kolegi.
* Rzuca ślimakami po klasie.
* Zenek oświadcza mi się