Pogrzeb Mieczysława Karłowicza
Witam znalazłem kiedyś pendriva a na nim wręcz "Kamień Filozoficzny" Zdjęcia z początku wieku: Lwowa, Zakopanego i innych miast i wiosek kresów oraz reportażowe fotografie z różnych ważnych owcześnie
wydarzeń więcej zdjęć na mojej wypowiedzi w dziale XX lecie miedzy wojenne
Opis załącznika:
Opis załącznika:
_________________
Szukam pamiątek po przedwojennym Związku Strzeleckim
Sro 27 Sie, 2008 20:00
Leuthen
Kapitan
Posty: 843
Skąd: Wrocław
Na obu zdjęciach widać (na pierwszym pośrodku, na drugim z samego przodu - w białej czapce) Mariusza Zaruskiego, przyjaciela Karłowicza i twórcę Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia
Ratunkowego (TOPR).
Czw 13 Lis, 2008 12:17
mari von Wickerode
Podporucznik
Posty: 277
Skąd: warszawa, mazury
Mieczysław Karłowicz zginął pod Małym Kościelcem, spadła na niego śnieżna lawina w Dolinie Gąsienicowej w Tatrach. Tam nigdy nie chodzą lawiny ale wtedy zeszła, musiało być dużo
śniegu, szedł na nartach z plecakiem i nie udało mu się uciec.
Mariusz Zaruski to wspaniały facet; zesłaniec syberyjski, który pływał na rosyjskich statkach dalekomorskich po morzach północnych i dosłużył się stopnia kapitana. Wcześniej studiował
matematykę na Uniwersytecie Odesskim i działał w konspiracji, za co go zesłali na Syberię. Potem po powrocie do kraju studiował malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Kiedy
przeniósł się do Zakopanego założył GOPR i ratował ludzi w górach, a ponadto przeprowadził wiele nowych dróg wspinaczkowych na tatrzańskie ściany i szczyty. Kiedy wybuchła I wojna
światowa wyruszył pieszo na front z góralami i zaliczył cały szlak wojenny z Pierwszą Brygadą. Od stopnia szeregowca dosłużył się generała. Na końcu został adiutantem Prezydenta
Rzeczypospolitej i zamieszkał w Warszawie na Żoliborzu. Kiedy przeszedł na emeryturę pływał wraz z młodzieżą na żaglowcach, szczególnie Zawiszy Czarnym. Malował piękne obrazy i
napisał 30 ciekawych książek. Zginął w Chrestoniu na Ukrainie w tajemniczych okolicznościach więziony przez NKWD, symboliczny grób znajduje się w Zakopanem na Pęksowym Brzysku.
W tym roku zorganizowałam konkurs malarski ogólnopolski aby przypomnieć rodakom o tym fascynującym człowieku i aby pamięć o nim nie zginęła. Prace napływają. Pozwoliłam sobie
napisać trochę wspomnień o tych ludziach, którzy już dawno nie żyją, choć na starych fotografiach jeszcze ich widać...