ŚPIEWNIK
TURYTTYCZNY
CZŚĆ 5
ODDZIAA PTTK ZIEMIA ACZYCKA
WYDANO Z OKAZJI RAJDU
KLUB TURYSTYKI GÓRSKIEJ
Jaworzyna 2005
HARNAŚ W ACZYCY
24-27.06.2005 r.
GÓR MI MAAO DROGA
słowa: T. Borkowski, muzyka: W. Szymański Słowa i muzyka: Jerzy Reiser
C d G G* G / x2 Wczorajszym myślom trudno w niepogodzie C D C G
Drogi Mistrzu, Mistrzu mojej drogi CG W dzisiejszych czasach znalezć dobry znak a D G
Mistrzu Jerzy i Mistrzu Wojciechu d G Wczorajsze myśli gubią się po drodze C D C G
Przez was w górach schodziłem nogi C G Po naszej drodze, która drogą bywa tak a D G
Nie mogąc złapać oddechu d G
Gór, co stoją nigdy nie dogonię I tylko rzeki płyną w swych dolinach e C D
Znikających punktów na mapie A na pustyniach piasek wciąż ten sam e C G D
Jakie miejsce nazwę swym domem Lecz z każdym rokiem wiosna nieco inna G G7 C e
Jakim dotrę do niego szlakiem I nie wiem za co jutro głowę dam a D
Gór mi mało i trzeba mi więcej CG
Żeby przetrwać od zimy do zimy a e A stare słońce coraz wcześniej wschodzi e C D
Ktoś mnie skazał na wieczną wędrówkę FC By swej samotnej drogi ciężar nieść e C G D
Po śladach, które sam zostawiłem d G Gdy z każdym rokiem w innej płynę łodzi G G7 C e
Góry, góry i ciągle mi nie dość I nie wiem komu jutro oddam cześć a D
Skazanemu na gór dożywocie
Świat na dobre mi zbieszczadział Daj nam Boże rok jeden jeszcze G C G H7
Szczyty wolnym mijają mnie krokiem Dopiszemy do przeszłych go lat H7 e C D
Pańscy święci, święci bezpańscy Niech nam głowy na nowo bezcześci C G e
Święty Jerzy, Mikołaju, Michale Trochę dziwny, nasz dziwny, mały świat a C G D
Starodawni gór świętych mieszkańcy
Imię wasze pieśniami wychwalam Niech za morze wybiorą się deszcze G C G H7
Gór, co stoją nigdy nie dogonię Dobre słowa sprzedane na pniu H7 e C D
Znikających punktów na mapie Nie za wiele marzenia się zmieści C G e
I chaty, by nazwać ją swym domem W przechodzonym, zwykłym szarym dniu a C G D
Do której żaden szlak by nie trafił
Gór mi mało i trzeba mi więcej... Lecz już się kwieci nowy kwiecień C G D e
Wykonawca: Dom o zielonych progach"
Nowym się bzem umaił maj C G D
I znowu można jak ptak polecieć C e C e A7 D
Tylko mi skrzydeł parę daj C G D
Niczego nam nie będzie trzeba C G D e
CZARNE OCZY
Wystarczy świeża zieleń drzew C G D
Złociste słońce w błękicie nieba C e C e A7 D
Gdybym miał gitarę, d
Potoku szum i wiatru wiew C G D
To bym na niej grał, A d
Opowiedziałbym o swej miłości, g d
Może wrócimy tacy sami C G D e
Którą przeżyłem sam./ 2x A d
Z jesiennym chłodem do swych drzwi C G D
A może siebie kiedyśś spytamy C e C e A7 D
A wszystko te czarne oczy,
Czy stary niedzwiedz mocno śpi? C G D
Gdybym ja je miał,
Za te czarne, cudne oczęta
Kto boi się Czarnego Luda? C G D e
Serce, duszę bym dał.
Dla kogo zbudujemy most? C G D
Może odpowiedz znalezć się uda C e C e A7 D
Fajki ja nie palę,
Obchodzić wokół czy iść wprost? C G D
Wódki nie piję,
Ale z żalu, żalu wielkiego
Lecz już się kwieci nowy kwiecień
Ledwo co żyję.
Nowym się bzem umaił maj
I znowu można jak ptak polecieć
A wszystko te czarne oczy...
Tylko mi skrzydeł parę daj
Ludzie mówią: "głupi",
Wczorajszym myślom trudno w niepogodzie
Po coś ty ją brał?
W dzisiejszych czasach znalezć dobry znak
Po coś to dziewczę czarne, figlarne,
Wczorajsze myśli gubią się po drodze
Mocno pokochał?
Po naszej drodze, która drogą bywa tak
Wykonawca: Browar Żywiec
A wszystko te czarne oczy ...
Wykonawca: A, Drąg
CZARNY BLUES O CZWARTEJ NAD RANEM CIGLE ZA CIENKO
Słowa i muzyka: Z. Zieliński
Ciągle za cienko w życiu idzie nam,
Czwarta nad ranem A
ciągle za cienko, C G
Może sen przyjdzie cis
Bo mamy za mało i więcej by chciało się. F G C
Może mnie odwiedzisz D A
Wierzcie piosenkom, pijcie piwo
Czwarta nad ranem E
i wierzcie piosenkom C G
Może sen przyjdzie fis
Że gdzieś ludzie mówią,
Może mnie odwiedzisz D E A
że jest chyba nie tak zle. F G C
Czemu cię nie ma na odległość ręki A E
Chyba, może, na pewno C G
Czemu mówimy do siebie listami fis cis
Odpowiem, a jutro pomyślę, że to nie tak a F C
Gdy ci śpiewam - u mnie pełnia lata D A
Chyba, może, na pewno C G
Gdy to usłyszysz - będzie środek zimy D
Rozstrzygnąć to trudno,
Czemu się budzę o czwartej nad ranem A E
bo nikt chyba nie wie jak. a F C
I włosy twoje próbuję ugłaskać fis cis
Forsę na pociąg, zbieramy więc, forsę na pociąg
Lecz nigdy nie ma twoich włosów D A
I gnamy na zachód okrągłe miliony zbić.
Jest tylko blada nocna lampka D E
Strasznie wysoko, zmierzamy dojść, za wysoko,
- łysa śpiewaczka fis
A któż wie na pewno czy łatwiej będziemy żyć.
Każde jutro jest lepsze,
Śpiewamy bluesa bo czwarta nad ranem,
niż gdziekolwiek dzisiejszy dzień, F C G C
Tak cicho żeby nie zbudzić sąsiadów
Każda chwila opóznia tyle,
Czajnik z gwizdkiem świruje na gazie,
że nie chce się lepiej. F C G
Myślał by kto, że rodem z Manhattanu.
Durne poglądy, uważacie, że durne poglądy
Czwarta nad ranem...
Lecz myślę, że czasy niepewne nastały nam.
Herbata czarna myśli rozjaśnia,
Czyś ty niemądry, zapytacie mnie - czyś ty nie mądry,
A list twój sam się czyta, że można go śpiewać.
A ja się zająknę i taką odpowiedz dam.
Za oknem mruczą bluesa - topole z Krupniczej
Chyba, może, na pewno...
I jeszcze strażak wszedł na solo ten z Marjackiej Wieży
Wykonawca: Kogut , Józwa i Słoń
Jego trąbka - jak księżyc biegnie nad topolą,
Nigdzie się jej nie śpieszy.
Już piąta
Może sen przyjdzie
Może mnie odwiedzisz.
wykonawca: Stare Dobre Małżeństwo
JEDYNE CO MAM NA PIĆ MINUT PRZED ZAMKNICIEM BARU
słowa: Matuszewski, muzyka: J. Siciński,
Jedyne co mam to złudzenia h A h
Wysączyłeś ostatni łyk a
Że mogę mieć własne pragnienia. h A3 h
W pustej szklance świeci dno d
Jedyne co mam A
W kieszeni masz tylko parę dziur E a
To złudzenia, że mogę je mieć. h A a
Twoi kumple odeszli już
Miałam siebie na własność h A h
Obcych twarzy kilka w krąg
Ktoś zabrał mi prywatność. h A h
Samotność przygniata Cię jak mur
Co mam zrobić bez siebie, e G3
Jak żyć, h
Chciałbyś jeszcze łyk d a
Bez siebie jak żyć. D fis h
Ale nie chce nikt d a
Zafundować kielicha Ci d G C E
Miałam słowa własne,
Z wolna cichnie gwar
Ktoś stwierdził, że zbyt ciasne.
Zostaw już ten bar
Co mam zrobić bez słów,
Za pięć minut portier zamknie drzwi d E a
Jak żyć,
Bez słów jak żyć.
Wez płaszcz, papierosa zgaś
Jedyne co mam to złudzenia ...
Idz powoli w nocy mrok
Miałam serce dla wszystkich,
I cień swój pod rękę mocno chwyć
Ktoś klucz do niego obmyślił.
Całą noc tak bez celu łaz
Co mam zrobić bez serca,
Chociaż plącze Ci się krok
Jak żyć,
Choć zegar zaczyna północ bić
Bez serca jak żyć.
Chciałbyś jeszcze łyk ...
Miałam myśli spokojne,
Wykonawca: Mały Atlas Ludzi
Lecz ktoś wywołał w nich wojnę.
Co mam zrobić teraz,
Jak żyć,
Jak teraz żyć.
Jedyne co mam to złudzenia ...
wykonawca: "Czerwony Tulipan"
WIECZÓR TRZYDZIEŚCI TRZY ZAWODY
słowa i muzyka: Jerzy Reiser słowa i muzyka: M. Kojro
Spójrz, odchodzi noc D G
Spójrz na dom ten za zielonym wzgórzem C
Odchodzi tam, gdzie rosną maki G e e7 A
Tak niedawno jeszcze był tam pusty plac F C
Maków łan i bławatków modrych wzór A h7 G=3
Przy budowie jego stary majster C
Modny wzór na czerwonym dywanie G=3 e e7 A
Uczył mnie, jak cegły kłaść C G
Posłuchaj, gdzieś daleko ktoś gra D G
Nie zapomnę nigdy tamtych dni C
Zmienia wciąż rytm na przekór G e e7 A
Gdy na głowę lał się z nieba żar F C
A jutro pójdziesz ze mną odmieniona przez świt e h
Do dziś jeszcze od roboty tej C
Uśmiechnięta, rozmarzona, zawstydzona jak nikt G A
Dłonie wapnem zżarte mam G G7 C
I zagrają nam muzyki wszystkich dni e G
Wszystkich nocy otulonych w dobry sen D
Trzydzieści trzy zawody,
I do tańca razem już będziemy szli e G
dwadzieścia parę lat C F C
A najdłuższy z tańców to jest właśnie ten D
I ciągle czegoś szukam
Kiedy grają nam muzyki wszystkich dni e G
i ciągle czegoś mi brak F C G C
Wszystkich nocy otulonych w dobry sen D A
Szept, najcichszy szept
Znowu pytasz, chociaż dobrze wiesz
Ot - ta ćma w najgłębszą ciszę
Że ja wszystkie drogi na południu znam
Możesz nic nie mówić, i tak wiem
Na tym zdjęciu ciężarówka stara
Co się w myślach mych zapisze
Obok brudas ten to właśnie ja
Świeć, świeć mi gwiazdo w tę noc
Pomagałem ludziom ile sił
Nie chcę sama wchodzić w przyszłość
Przewoziłem swą staruszką co się da
A jutro kiedy będę odmieniona przez świt
Do dziś jeszcze od roboty tej
Uśmiechnięta, rozmarzona, zawstydzona jak nikt
Zza paznokci wydłubuję smar
Oczarują nas pejzaże wszystkich zim
Wszystkich wiosen, w których wieczne lato trwa
Trzydzieści trzy zawody...
Aż zmęczeni mocno malowaniem tym
Rozbijemy o podłogę trochę szkła
Śmiejesz się, ale znam te góry
I zachwycą nas pejzaże wszystkich zim
Tam przyjaciół dobrych jeszcze kilku mam
Wszystkich wiosen, w których wieczne lato trwa
Nie uwierzysz, gdy opowiem ci
Że był kiedyś ze mnie niezły drwal
I zagrają...
Harowałem ciężko cały dzień
wykonawca: Browar Żywiec
By wieczorem przy ognisku wódę chlać
Do dziś jeszcze od roboty tej
ZAOTYM SZLAKIEM
Jaja po kolana mam słowa i muzyka: Tomek Jarmużewski
Do nowych gór, nieznanych dróg C e
Trzydzieści trzy zawody...
Nie dojdziemy w tym sezonie, F C
Popołudnie tak leniwie świeci w twarz. d F G
Facet ten, co przed chwilą właśnie
Jeszcze z góry oglądamy świat, C e
Kłaniał nam się tak z szacunkiem w pas
Choć czujemy już lata koniec, a C
Zjezdził ze mną dawno temu
Chociaż wiemy, że za chwilę z nami wraz ... d F G
Świata tego niezły szmat
Bukowych liści złotym szlakiem d G
Pieściliśmy swoją ciuchcię
Wyruszy lato w siną dal, e a
Byle tylko gnała dalej, byle w przód
Odlecą ptaki, nabierze siły wiatr. d F C
Do dziś jeszcze od roboty tej
A my spokojnie, jak na spacer, d G
Gra mi w głowie stukot kół
Odejdziemy za nim w ślad, e a
I tak wiemy, że wrócimy tu nie raz. d FGC
Trzydzieści trzy zawody...
Płowieją wokół trawy górskich hal,
Kram z bagażem jeszcze czeka,
A pamiętasz, kiedy ja stukałem
Pożegnalnych pieśni dzwięki ciągle brzmią.
Do drzwi Twoich przez miesiące chyba trzy
Czy to my zatrzymać chcemy je,
I codziennie dziwnie uśmiechnięta
Czy to ono na nas czeka,
Odbierałaś z dłoni mojej list
Zanim, tak jak my na rok...
Sam już nie wiem, jak to było
Bukowych liści złotym szlakiem...
Kiedy zamiast listu miałem w ręku kwiat
Spotkamy się któregoś dnia,
Do dziś jeszcze od roboty tej
By zimowe ogrzać chłody,
Klnę jak szewc na cały świat
W stosie zdjęć kolorów znalezć ślad.
A gdy zamknie się już ostatnia z kart,
Trzydzieści trzy zawody...
Wykonawca: Smak Jabłka
Dopniemy je do pliku lat
Nim kolejne przyjdzie i znów się skończy tak:
Bukowych liści złotym szlakiem...
wykonawca: Zgórmysyny z Córką
PIOSENKA WIOSENNA ORAWA
słowa: W. Bellon, muzyka: W. Jarociński słowa i muzyka: A. Wierzbicki
Zagram dla ciebie na każdej gitarze świata e h C D
Z mego okna widać chmury na skalistych grzędach, a C d E
Na ulic splotach, na nitkach babiego lata e h C D
Przetrę szybę ciepłą dłonią, razem z nimi siędę, a C d E
Wyśpiewam jak potrafię księżyce na rozstajach G D G C
I będą mi grały wiatry na organach turni, F C d E
I wrześnie, i stycznie, i maje h C a7 D
Kiedy pójdę zbójnikować nad dachami równin. a C d E
I zagubione dzwięki i barwy na płótnach Vlamincka h7 a7 D7
I słońce wędrujące promienia ścieżynką h7 C7+ a7 D
Z mego okna widać potok - doliną, doliną,
Dumnych smreków las szeroki, mgły w kosodrzewinach,
Graj nam graj pieśni skrzydlata G DC G
I będą mi grały wiatry w zaklętych kolibach,
Wichura taniec nasz niesie po łąkach h C D4
Noc krzesanym się roztańczy po niebach, po niebach.
Zatańczymy się w sobie do lata G C95 G h7 C95
Zatańczymy się w sobie bez końca G D4 C95D G
Orawo! Wiatrem malowany dach, F C d E
Ciupagami wysrebrzany na
A blask co oświetla me ręce gdy piszę
smrekowych pniach. a G H7 E
Nabrzmiał potrzebą rozerwania ciszy
Orawo! Wiatrem malowany dom, F C d E
Przez okno wyciekł, pełno go teraz, chmara wronia
Gdzie zbójnickie śpiewogranie po
Dziobi się w dziobów końcach, a w ogonach ogoni
kolibach śpią. F E7
A pieśń moja to niknie, to wraca
I nie wiem co bym zrobił,
Z mego okna widać chmury na skalistych grzędach,
gdybym ją utracił
Przetrę szybę ciepłą dłonią, razem z nimi siędę.
I będą mi grały wiatry na organach turni,
Graj nam graj ...
Moje życie tylko w górach - nad dachami równin.
wykonawca: Wolna Grupa Bukowina
Orawo! Wiatrem malowany dach ...
Wykonawca: Rozwód
JAK OKIEM SIGNĆ NA PODUSZKACH
słowa i muzyka: T. Jarmużewski
Ja przed deszczem w dłonie schowam
Los łaskawie zwykł mnie wieść G
Ja cię w słońcu ukołyszę
Drogą małych miejskich szczęść h
Tak, byś była tylko moja
Lecz zostawiam czasem milion ważnych spraw C a G
Tak spokojnie, tak najciszej ucałuję
Teraz ścieżka jak od lat G
Wiedzie mnie w cudowny świat h
W dłoni cieplej cię ogrzeję
Do przyjaciół, których z mapy dobrze znam C a G
W palce swoje cię ubiorę
Będziesz miała moje dłonie
Zabieram marzeń garść na drogę D a
Tak ciche, tak spokojem zamyślone
Myśl o wolności i pogodę D e
Ducha, co wzrasta z każdym dniem D C D
Na poduszkach moich dłoni
Bo tutaj w górach jest mój dom G
Usta możesz tulić senne
śpią marzenia, gwiazdy lśnią h
Popatrz - to nasza miłość
Tu przestrzenią karmię serce C a
Tak ciepło, tak wiosennie malowana.
Żyć, co krok pragnę więcej! C D
wykonawca: W. Chyliński
Za mną już niejeden szczyt
Choć wysoki, prostszy niż
Czasem, z czasem stanąć twarzą w twarz
W codzienności znalezć sens
I móc wrócić wiedząc, że
Życiu trzeba gór nadawać kształt
Zabieram marzeń garść na drogę ...
Bo tutaj w górach jest mój dom C G a D
Wysoko w górach jest mój dom C G a D
Jak okiem sięgnąć dom C G A D
Wykonawca: Zgórmysyny
SWOBODA SAD
słowa: K. Wierzyński, muzyka: I. Piastowska słowa i muzyka: A. Koczewski
Na kołku wszystko, przyjacielu zawieś e A D G Za naszym domem będzie sad G C G
Puść kantem, w trąbę, rzuć w diabły, w kąt e A D G Za naszym domem będzie sad G C G
Lato musuje, już czas jechać na wieś e A D G Będziesz sobie mogła tańczyć a
Bryczką w błękitny wiatr, daleko stąd e A D D7 Chodzić boso po trawnikach a
Z wrześniem, pazdziernikiem, C D G e
O, ty swobodo bezbrzeżna, szeroka G A D G Będziesz sobie mogła tańczyć a C D G
Rozpierająca pełnych myśli trzon e A D D7
Dziwie - porywie zdumionego oka G A D G A gdy przyjdzie mrozna zima
Świecie otwarty z wszystkich czterech stron e A D A gdy przyjdzie mrozna zima
Będą szronem płonąć drzewa
Gościniec hula na prawo, na lewo Na obrusie śniegu białym
Droga się toczy raz w przód, a raz wstecz Świeczki noworoczne,
Słońce jest tłustą, olejną ulewą Będą szronem płonąć drzewa
Po pas w niej zabrnąć, niesłychana rzecz
A gdy przyjdzie Pani Wiosna
O, ty swobodo bezbrzeżna, szeroka A gdy przyjdzie Pani Wiosna
wykonawca: Iwona Piastowska
Będziesz z kwiatów plotła wianki
I śpiewała kołysanki
Razem z kwietniem, majem,
Będziesz z kwiatów plotła wianki
Za naszym domem będzie sad
Za naszym domem będzie sad
Będą wszystkie drzewa w sadzie
Razem z dziećmi dorastały
Przez okrągły rok,
Będą wszystkie drzewa w sadzie
Razem z dziećmi dorastały
Przez okrągły rok
ROZKAAD JAZDY (Przystanek) BALLADA SENTYNENTALNA
słowa: W. Sikorski, muzyka L. Luther
O zdeptany stopień światła zrenice rozbłysły
Był czas kampanii (nie buraczanej) d g Odleciały ciemne ptaki pod osłoną nocy
Długie cienie krzeseł na nogach pajęczych
Chciałem z przystanku jechać pojazdem C F
Liryczny Okudżawa z ochrypłym Wysockim
O dziewiętnastej szedł zgodnie z planem g d
Przeskakuje nad płotami wciąż mam lat trzynaście
Patrzę więc tępo na rozkład jazdy a tam: E A
Bastion św. Trójcy i zapach konwalii
Zapraszamy na spotkanie całą wieś! D g
Znów rozbłysła we mnie żarem tamta pierwsza miłość
Narodowcy, Pe-es-el i Pe-pe-es!" B a d B A d B A
I spłonęła prędko jak ćma wyobrazni
Przedziwny rozkład - symbole znane
Korki od wina, flaszki zielone
Biało-czerwone dwa rzędy liter Ikon cerkiewnych poblask w sukience
Noce minione, męki codzienne
Każdy niech przyjdzie na to spotkanie
Kolejna prośba o twoja rękę
Komu los drogi Rzeczpospolitej!
Białe szpitale podwójne tęcze
Zapraszamy na spotkanie całą wieś! ...
Głos pełen strachu i Chrystus w męce
Wczoraj tu jeszcze stały godziny
Otwarte muszle, paczki zapałek
Na żółtej desce czarno pisane;
Już nie zachwycą nas wcale
Jaki autobus do jakiej gminy
Na pajęczych nogach krzeseł maszerują cienie
Wczoraj tu jeszcze był zwykły przystanek Minione odbicia sypia się z lusterka
Nauczyłem się spokojnie obejmować ziemię
Zapraszamy na spotkanie całą wieś! ...
Popiskiwać niczym Ewa, gdy wąż na nią zerkał
W ten rozkład jazdy patrzę jak głupi
Skacze poprzez rowy znów mam lat trzynaście
Widać Pe-ka-es narobił manko
Stare tumskie wierze i zapach kamienia
Albo kierowca się jaki upił
Znów rozbłysła we mnie żarem tamta pierwsza miłość
chyba się przyjdzie zabrać furmanką
W nieskończonych chmur katedrach w nową się odmienia
Zapraszamy na spotkanie całą wieś! ...
Korki od wina ...
Chętnie bym poszedł na to spotkanie Pozostały listy wspomnień mych szelesty
Bezbarwne eksponaty zapomnianych wystaw
Co się odbywa w sąsiedniej wiosce
Zostały wspomnienia przykurzone krajobrazy
Lecz odpowiedzcie mi na to pytanie
Które czasem się mieszają z nieśnionymi snami
Jak mam się kurwa tam do niej dostać?!
Bulwiaste cerkwie, ciemne synagogi
Zapraszamy na spotkanie całą wieś! ...
Wymodlone kościoły, dywany meczetów
Wykonawca. L. Luther
Buteleczki perfum w różnobarwnych woniach
Rozrzucona ziemia przez podziemne krety
Korki od wina .... /x 2
Białe szpitale podwójne tęcze .... /x 3
Prowadzą nas coraz dalej.
DROGI LESIE PTAKOM NA DRZEWACH
Słowa: T. Borkowski, muzyka: W. Szymański słowa i muzyka: W. Chyliński
Na polanie, na śniadanie G G E G G E Ptakom na drzewach pewnie zimno już, e a
Przeszły sobie dwie młode łanie G G E G G E Wiatr trochę zsiniał i deszcz. D e
Jedna łania trochę większa D Posępny ktoś w drzwiach przekręcił klucz, e a
A ta druga - ciut mniejsza C G G E On padł na łóżko jak w śnieg. D e
Drogi lesie kręta drogo G D Chciał jeszcze coś powiedzieć, D
I ty piękna górska wodo C D Chciał jeszcze wytłumaczyć D7
Jak daleko w kilometrach G D W życiu o prawdę mu szło. G A D
A jak blisko mego serca C D Nie okłamujmy siebie, D
Nie mamy skrzydeł ptaków, D7
Nad górami, nad lasami Klatką milczenia jest nasz dom. G A D (D7)
Słońce bawi się w berka z chmurami
Byle dalej od zachodu Ptakom na drzewach pewnie chłodno znów,
Jutro harce znów od wschodu Szronią się skrawki łąk.
On zamiast drzwi odnalazł w domu mur,
Drogi lesie kręta drogo ... Krat w swoim oknie splot.
Być człowiekiem - to pytanie Chciał jeszcze coś powiedzieć ...
Jakże czasem trudno odpowiedzieć sobie na nie
Trzeba tylko więcej dawać, mniej zabierać Ptakom na drzewach pewnie zimno dziś,
Więcej kochać Od rana pada śnieg.
Zakończył lot swój już ostatni liść,
Drogi lesie kręta drogo ... Zakończył lotem pieśń.
wykonawca: Dom o Zielonych Progach
Chciał jeszcze coś powiedzieć ...
TANGO Z GARBEM DOM
słowa i muzyka: A. Wierzbicki
Gdzie chaty strzechy pochylają
Dawno minęły czasy, gdy matka łzy kryjąc A d D7 g
Nad cieniem lampy, w starym oknie
w kącie z cicha ronione D7 g
Bijącym sercem, ptaków koła
Wsuwała chyłkiem ci do plecaka bułeczki A A7 d E
Dom wymarzony w polu moknie.
z serem i salcesonem. E7 A A7
Tak wyruszałeś na swoje pierwsze d A d D7
I w tej podróży bez przyszłości
te wymarzone, wyśnione szlaki g D g
Kurs popielniczka, serce, knajpa
Ludziom kroczyłeś ufnie naprzeciw, A A7 d
Gdzie ideały swe rozgościł
nagle słyszałeś szydercze takie. E E7 A A7
Człowiek samotny stara łajba.
To ten wariat z garbem d
od tego się nie umiera, A7 d
To ten wariat z garbem, D7
Wzrokiem ponurym i pełnym bólu
co turystycznie spędza czas, D7 g
Rozpalisz ogień w sercach ludzi
To ten wariat z garbem A A7
Wejdziesz spokojny, zrozumiałeś, wiesz
który po drogach kurz wyciera, A7d
To zwykły kurz ze snu ich zbudzi.
To ten wariat z garbem, E
który próbuje schwytać wiatr. E7 A7 (A7 d)
Gdzie chaty strzechy pochylają
Potem mijały lata, ty ciągle
Nad cieniem lampy, w starym oknie
Szukałeś marzeń na szarych drogach.
Bijącym sercem, ptaków koła
Struną dzwoniące, dymem przyćmione
Dom wymarzony w polu moknie.
Buty zmieniane na twoich nogach.
Nic nie mówiłeś widząc na niebie
Ptaków wędrownych tajemne znaki,
Potem wracałeś niby do siebie
I znów słyszałeś szydercze takie:
To ten wariat z garbem ...
Dzisiaj stateczny ojciec rodziny,
Samochód, żona, dzieci, M-4,
Brydż u znajomych i imieniny,
Spacer w niedzielę, trochę opery.
Czasem za oknem widzisz jak idą,
Dzwigając swoje ciężkie plecaki,
Chciałbyś dołączyć, stanąć w szeregu
I znów usłyszeć szydercze takie:
To ten wariat z garbem ...
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Śpiewnik 28 dŚpiewnik 28 gŚpiewnik 28 fInstall (28)F1 28 Formy bool 4aaa śpiewnik Ale zanim pójde (Happysad)aaa śpiewnik Na jednej z dzikich plaż (Rotary)06 11 09 (28)Śpiewnik 26828 XSYZG6SUTQ4ITCDGDJTLHB4EQHIHGDYMRX7DWPARozporządzenie Ministra Finansów z dnia 28 września 2007 r ws zapłaty opłaty skarbowejŚpiewnik 64awięcej podobnych podstron