"Byliśmy świadkami agresji matek, które powinny się
spalić ze wstydu". Bernadeta Krynicka o proteście
niepełnosprawnych
Dodano dzisiaj 16:55
1285
Bernadeta Krynicka
/ Źródło:PAP / Tomasz Gzell
26
7
Wszyscy to widzieli, jak się zachowywali opiekunowie osób niepełnosprawnych.
Matka, która stosowała przemoc wobec własnego syna. Byliśmy świadkami agresji
matek, wręcz transu kobiet, które powinny się spalić ze wstydu – mówiła dziś
Bernadeta Krynicka.
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Bernadeta Krynicka nie kryła swojego krytycznego stosunku
do rodziców osób niepełnosprawnych, którzy wraz ze swoimi dziećmi przez 40 dni protestowali
w Sejmie. – To nieludzkie i niegodne, że rodzice przetrzymują swoje dzieci – mówiła na początku
maja. Podkreślała wówczas, iż nie wierzy w to, że niepełnosprawne dzieci same chciały przyjść
do Sejmu. Krynicka podkreśliła, że sama jest matką dziecka niepełnosprawnego. Jej zdaniem
protestujący wykorzystują i manipulują niepełnosprawnymi dziećmi.
Teraz ponownie posłanka zabrała w tej sprawie głos. Nie zabrakło mocnych słów.
– Byliśmy świadkami nowej odsłony Big Brothera z udziałem opozycji. Wszyscy to widzieli, jak się
zachowywali opiekunowie osób niepełnosprawnych – mówiła dziś Krynicka. – Matka, która
stosowała przemoc wobec własnego syna. Byliśmy świadkami agresji matek, wręcz transu kobiet,
które powinny się spalić ze wstydu – dodawała.
Posłanka PiS wyraziła pogląd, że właśnie z powodu stosowanej wobec dzieci przemocy, protestem
powinni się zainteresować Rzecznik Praw Obywatelskich i Rzecznik Praw Dziecka. – W momencie,
kiedy protestujący zostali odcięci od telewizora i palarni, matki stwierdziły, że ten protest jest zbyt
niebezpieczny dla dzieci. Po czterdziestu dniach – podkreślała. Odnosząc się do zachowania matek
Krynicka oceniła, że "to zakrawa na jakąś chorobę psychiczną".
Awantura
w Sejmie.
Niepełnosprawny
woła: Mamo,
odpuść!
Posłanka PiS
i protestujący
w Sejmie w oku
kamery TVN24
"To nieludzkie
i niegodne,
że rodzice
przetrzymują
swoje dzieci".
Posłanka PiS
o protestujących