— Jakub Woźniak
Lekcja 4: Nie wiadomo, czy to dobrze, czy to źle.
●
str. 1
Lekcja 4: Nie wiadomo, czy to dobrze, czy to
źle.
Dziś poznasz kolejny, bardzo skuteczny sposób na spojrzenie na
swoją problemową sytuację z innej perspektywy. Nazywa się on prze
ramowaniem.
Znamy co najmniej 2 rodzaje przeramowania. Pierwszy nazywa się
przeramowaniem znaczenia. Gdy masz problem, wiesz, że on coś
oznacza. Wielu ludzi mówi coś w stylu: „to, że mam problem,
oznacza, że mam przerąbane” albo „że coś jest ze mną nie tak, pew
nie mam uszkodzone geny”. Skąd oni to wiedzą? A co, jeśli okaże się,
że problem oznacza jednak coś dobrego?
Przypomina mi się historia, którą kiedyś usłyszałem na pewnym
szkoleniu. Dawno temu żył stary Chińczyk. Któregoś dnia na jego
polu sąsiedzi znaleźli pięknego konia. Przyprowadzili go do jego
domu i powiedzieli: „Ty to masz szczęście. Znaleźliśmy go na Twoim
polu, więc należy do Ciebie.” Stary Chińczyk pokiwał tylko głową
i powiedział: „Nie wiadomo, czy to dobrze, czy to źle.” Niebawem
najstarszy syn starego Chińczyka postanowił dosiąść konia. Podczas
galopu przez pola upadł i połamał obie nogi. Ludzie z wioski
przynieśli go do domu i opatrzyli, mówić: „Ty to masz pecha. Taki
młody syn i nie może się ruszać. Nie będzie z niego żadnego pożyt
ku.” Na to stary Chińczyk pokiwał tylko głową i odparł: „Nie wiado
Copyright by Wydawnictwo
& Jakub Woźniak
— Jakub Woźniak
Lekcja 4: Nie wiadomo, czy to dobrze, czy to źle.
●
str. 2
mo, czy to dobrze, czy to źle.” Miesiąc po tym zdarzeniu wybuchła
wojna i cesarz powołał do wojska wszystkich młodych. Wtedy też
sąsiedzi starego Chińczyka zebrali się pod jego domem i mówią do
niego: „Ależ młody ma szczęście. Inni w jego wieku idą teraz na pew
ną śmierć, a Twój został, bo ma obie nogi połamane.” A stary
Chińczyk tylko pokiwał głową i odrzekł: „Nie wiadomo, czy to do
brze, czy to źle…”
Oto właśnie sztuka przeramowania znaczenia. Bądź niczym stary
Chińczyk. On wiedział, że pewne rzeczy tylko wydają się dobre lub
złe… Ale nigdy nic nie wiadomo w 100%, bo w ostatecznym rozra
chunku najgorsze tragedie okazują się najczęściej najważniejszymi
życiowymi lekcjami, a wygrana w totka jest czasem początkiem czy
jegoś końca…
Skoro już masz problem, zawsze możesz go do czegoś wykorzystać,
prawda? Wyobraź sobie, że piszesz ofertę reklamową i masz prze
konać kogoś do tego, żeby miał Twój problem. Jakie korzyści niesie
on ze sobą? Wypisz to od myślników.
Co dobrego dla mnie może oznaczać mój problem?
1. Że czegoś nie muszę robić…? (problem jest wymówką)
2. Że coś dostanę…? (np. rentę)
3. Że ktoś się mną zaopiekuje…?
Copyright by Wydawnictwo
& Jakub Woźniak
— Jakub Woźniak
Lekcja 4: Nie wiadomo, czy to dobrze, czy to źle.
●
str. 3
4. Że mam przywilej robienia czegoś, czego nie mógłbym robić, gdy
bym nie miał problemu…?
To pozwoli Ci spojrzeć na sprawę z zupełnie innej strony, nie
sądzisz?
Pomyśl: Czego naprawdę fantastycznego możesz się nauczyć z tego,
że masz taki problem, jaki masz? Jaka nauka Cię czeka? Jak możesz
wykorzystać to, co się dzieje, na swoją korzyść? Za co możesz po
dziękować Wszechświatowi, że zesłał na Ciebie taki problem?
Drugim sposobem przeramowania jest przeramowanie kontekstu.
Kluczem do niego jest pytanie:
Gdzie i kiedy mój problem może być przydatny?
Każdy problem został stworzony w kontekście, w którym był on…
rozwiązaniem! Tak, dokładnie! Każde ludzkie zachowanie jest jakimś
osiągnięciem, pamiętasz? Tak to właśnie działa.
Czasem pewne nasze reakcje wydają nam się zupełnie niepotrzebne.
Ale tak nie jest. Gdyby faktycznie były niepotrzebne, nie mielibyśmy
ich. Np. stres. Wielu ludzi uważa go za wroga, ale gdyby nie stres, nie
potrafiliby się zmotywować to tego, aby przygotować się do przy
szłych zadań. Albo lęk. Gdyby nie on, nikt z nas nie wiedziałby, co
jest niebezpieczne, czego nie warto robić i od czego trzeba trzymać
się z daleka. Gdyby nie poczucie winy, nigdy nie uczylibyśmy się
Copyright by Wydawnictwo
& Jakub Woźniak
— Jakub Woźniak
Lekcja 4: Nie wiadomo, czy to dobrze, czy to źle.
●
str. 4
niczego na własnych błędach i nigdy byśmy ich nie naprawiali.
Gdyby nie wstyd, nie wiedzielibyśmy, co wg nas jest normalne, a co
już nie. Gdyby nie zazdrość, nie wiedzielibyśmy, na czym nam zależy.
To takie proste i oczywiste. Z niczym nie trzeba walczyć.
Wszystkie emocje są przydatne. Problem nie polega na tym, że je od
czuwamy, ale na tym, że odczuwamy je nie wtedy, gdy trzeba.
Czasem panicznie boimy się zmienić pracę, a nie boimy się pędzić
autem 200 km/h po terenie zabudowanym. W pracy szefowi pozwa
lamy się nad sobą pastwić, a w domu opieprzamy małżonka, bo wy
sypał cukier. Dobre emocje, ale w złym kontekście.
Np. niektórym osobom sprawia problem fakt, że wiecznie przesuwa
ją „na jutro” jakieś sprawy i w końcu w ogóle się do nich nie zabiera
ją. Czy to problem? Skądże! Po prostu przesuwają na jutro nie te
sprawy, które trzeba, co nie zmienia faktu, że jest to wspaniała
umiejętność: „Nie, nie mam czasu dziś na martwienie się, pomartwię
się jutro.” I tak codziennie.
Przesuń swoje zasoby, zamień, sprawdź co się stanie. Daj sobie tym
do myślenia. Do zobaczenia w następnym odcinku.
Copyright by Wydawnictwo
& Jakub Woźniak