pr´dkoÊci bliskiej pr´dkoÊci Êwiat∏a,
Ciàg dalszy ze strony 10
ASTRONOMIA
przeobra˝ajàc w plazm´. Zanim paliwo
to zostanie zu˝yte, poch∏onie je wir zwa-
Na k∏opoty – skanowanie
Galaktyczne fontanny
ny dyskiem akrecyjnym, w którym tar-
Rozpoznaniem zapalenia wyrostka
cie bardzo wydajnie produkuje Êwiat∏o
robaczkowego zawsze rzàdzi przypadek:
Istniejà dowody, ˝e czarne dziury
i inne rodzaje promieniowania.
jednego na pićiu pacjentów poddaje si´
nap´dzajà wszystkie kwazary
niepotrzebnie kosztownemu zabiegowi
Nowe zdjćia z Hubble’a wspierajà tćhirurgicznemu, co piàty te˝ chory wraca teori´. Teleskop przyniós∏ nam pierw-do domu tylko po to, by poczuç si´ gorzej.
Jednak nowa odmiana rentgenowskiej
tomografii komputerowej nazwana FACT
(focused appendix CT), którà przedstawiono w grudniu ub. r. na zjeêdzie Radiological Âwiecàce jasnoÊcià bilionów s∏oƒc szy wyraêny obraz bezpoÊredniego oto-kwazary sà nie tylko najjaÊniejszy-
czenia szeregu kwazarów. Ze zdj´ç wy-
mi, ale i jednymi z najdalszych
nika, ˝e wi´kszoÊç tych obiektów, je˝eli obiektów obserwowanego WszechÊwia-nie wszystkie, le˝y w centrum jasnych
Society of North America, powinna tśytuacj´
ta. Astronomowie wymyÊlili teorie wy-
galaktyk, nie wy∏àczajàc zwyk∏ych galak-zmieniç. Barwnik wprowadzony do jelita
jaÊniajàce, co zasila te piekielne machi-tyk spiralnych i eliptycznych. Potwier-
grubego pozwala lepiej uwidoczniç
wyrostek robaczkowy (niezale˝nie od tego, ny; znajdujà sióne jednak tak daleko
dza to s∏usznoÊç teorii ob∏oków gazo-
czy jest on zaka˝ony), a fakt, ˝e wykonuje siód nas, ˝e zbieranie dowodów by∏o nie wych, poniewa˝ ob∏oki gazowe znajdujà
skany tylko dolnego prawego kwadrantu
lada zadaniem. Na szcz´Êcie niedosta-
si´ w∏aÊnie w galaktykach. Ponadto nie-
jamy brzusznej, obni˝a ich koszt o po∏ow´
tek danych nie stanowi ju˝ problemu.
które galaktyki b´dàce „˝ywicielami”
w porównaniu z tomograficznym
Przeglàdy nieba przeprowadzone ostat-
kwazarów wyglàdajà tak, jakby zderzy-
badaniem ca∏ego brzucha.
nio przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a
∏y sińiedawno z innà galaktykà. Te ofia-przynios∏y odpowiedê na pewne pod-
ry wypadków majà cechy niespotykane
Ptasi piruet
stawowe pytania dotyczàce kwazarów,
wÊród bardziej spokojnych galaktyk:
To zdjćie wykonane przy bardzo krótkim
aczkolwiek uwydatni∏y zarazem pew-
fragmenty niektórych z nich wydajà sićzasie otwarcia migawki przez Batesa Littlehalesa, biologa
ne luki w dotychczasowych interpreta-
oderwane bàdê zniekszta∏cone. To rów-
z University of California
cjach. Tymczasem badania, w których
nie˝ potwierdza teoriób∏oków gazo-
w Los Angeles, pokazuje,
po∏àczono moce obserwacyjne radiote-
wych, poniewa˝ si∏y wyzwalane pod-
dlaczego p∏atkonogi
leskopów w ró˝nych krajach, dostarczy-
czas takich zderzeƒ mogà swobodnie
wykonujà piruety na wodzie:
goniàc w∏asny ogon,
∏y innych dowodów na to, ˝e wszystkie
wrzucaç ob∏oki do „˝erowiska” g∏odnej
te brodêce wzbijajà do góry
kwazary dzia∏ajà zasadniczo w ten sam
czarnej dziury.
pokarm. Littlehales
sposób.
Trudniej zrozumieç, dlaczego wi´k-
i wspó∏pracownicy
Pomimo swojej kolosalnej jasnoÊci
szoÊç kwazarów kryje si´ w wyraênie nie zarejestrowali to kinetyczne
˝erowanie na filmie,
obiekty te sà niedu˝e; mogà byç nawet
zniekszta∏conych galaktykach. „Wynik
umieÊciwszy niewielkiego
mniejsze od Uk∏adu S∏onecznego. Do-
ten jest w pewnym sensie najbardziej nie-ptaka w akwarium
BATES LITTLE HALES
minuje poglàd, ˝e jedynie supermasyw-
spodziewany spoÊród tych, które uzy-
zawierajàcym zabarwionà
na czarna dziura – cia∏o do tego stopnia skaliÊmy” – zauwa˝a John N. Bahcall
s∏onà wod´. Kiedy ptak zaczà∏ krćiç
swe piruety, widaç by∏o, jak wznosi si´
gśte, ˝e nawet Êwiat∏o nie mo˝e go opu-
z Institute for Advanced Study w Prin-
ku niemu wir Êwiecàcego pokarmu.
Êciç – potrafi wytwarzaç tak wiele ener-ceton (New Jersey). Astronomowie po-
gii w tak niewielkiej obj´toÊci. Fizycy bie˝nie oszacowali, ˝e jeÊli zderzenia nie obliczyli, ˝e je˝eli cokolwiek popchnie dostarczà czarnej dziurze du˝ych iloÊci
Zbawcze estrogeny
ob∏ok gazowy w pobli˝e czarnej dziu-
gazu, galaktyki b´dàce siedliskiem tych Neurolodzy odkrywajà ró˝ne sposoby,
którymi estrogeny chronià organizm kobiety ry, gaz ten mo˝e zasiliç kwazar. Grawi-kosmicznych bestii nie zdo∏ajà uzupe∏-
przed uszkodzeniami mózgu. Patricia Hurn tacja czarnej dziury przyspieszy go do
niç paliwa w takim tempie, by utrzymaç
wraz z kolegami z Johns Hopkins University stwierdzi∏a, ˝e naturalny poziom estrogenów u samic szczurzych sprawia, i˝ w porównaniu z samcami sà one trzy razy mniej podatne na uszkodzenia mózgu wywo∏ane udarem.
Natomiast Sanjay Asthana z Veterans
Medical Center w Tacoma (w stanie
Waszyngton) wykaza∏ kompensacyjne
w∏aÊciwoÊci tego hormonu w przypadku
choroby Alzheimera. W ma∏ej próbie
przeprowadzonej na kobietach w starszym wieku cierpiàcych na umiarkowanà demencjźastosowanie plastrów z estrogenem polepszy∏o na jakiÊ czas zarówno
koncentracj´, jak i pami´ç pacjentek.
Produkcja antymaterii
Potwierdzajàc wczeÊniejsze rezultaty
uzyskane w CERN-ie, fizycy z Fermilabu
znaleêli w listopadzie ub. r. siedem atomów antywodoru. Aby wytworzyç antyatomy –
z których ka˝dy zawiera antyproton i pozyton
– przepuszczali wiàzkántyprotonów
przez strumieƒ gazu, powodujàc
tworzenie si´ par pozyton–elektron i,
rzadziej, pozyton–antyproton.
HUBBLE SPACE TELESCOPE
KWAZARY PRZEDSTAWIONE PRZEZ HUBBLE’A wyst´pujà w galaktykach
Ciàg dalszy na stronie 14
nie zak∏óconych (z lewej) i w galaktykach w trakcie zderzania si´ (z prawej) .
12 ÂWIAT NAUKI Kwiecieƒ 1997
dzia∏ajàcy na pe∏nym gazie kwazar.
Zgodnie z teorià mog∏y one raczej wy-
ANTY(PO)WAGA
rzuciç z siebie tyle materii, ˝e sta∏y siś∏abszymi êród∏ami Êwiat∏a, znanymi ja-Czy pan jest ∏osiem?
ko galaktyki Seyferta. Michael J. Disney z University of Wales w Cardiff dodaje: Wzasadzie pomys∏ jest dziecinnie prosty: facet przebiera si´ w kostium ∏osia dlatego, ˝e nie doÊç daleko umie rzucaç ∏ajnem.
„G∏owimy sińad tymi, które wzajem-
No có˝, mo˝e jednak wypada wyjaÊniç, jak do tego dosz∏o. Otó˝ od 20 lat Joel Ber-nie na siebie nie oddzia∏ujà.”
ger, biolog i zarazem ekolog z University of Nevada w Reno, bada etologi´, ekologi´
Bahcall podejrzewa, ˝e paliwa do
i biologiŕozrodu ssaków. W ciàgu ostatnich dwóch lat szczególnà uwag´ poÊwića∏
tych kwazarów dostarcza jakiÊ ledwo
zale˝noÊciom mi´dzy drapie˝nikami a ich ofiarami w otulinie Parku Narodowego Yel-uchwytny mechanizm, którego Hubble
lowstone i na po∏udniowo-Êrodkowej Alasce. „Celem naszych badaƒ jest ustalenie, nie potrafi zanalizowaç. Lepsze wy-co dzieje siź gatunkami ∏ownymi w ekosystemach, w których nie wyst´pujà du˝e obra˝enie o tym, jak kwazary i ich ga-ssaki miśo˝erne” – wyjaÊni∏ Berger grupie reporterów w listopadzie ub. r. w nowojor-laktyki macierzyste ewoluujà w czasie,
skim Central Park Zoo nale˝àcym do Wildlife Conservation Society, które finansuje je-przyniosà zdaniem Donalda Schneide-
go obecne badania. „Sprawa jest wa˝na,
ra z Pennsylvania State University pla-
poniewa˝ w wi´kszoÊci regionów Êwiata
nowane badania bardziej odleg∏ych
b´dzie ubywa∏o, a nie przybywa∏o du˝ych kwazarów.
ssaków drapie˝nych.”
Pomimo ró˝norodnoÊci galaktyk,
Na obu obj´tych badaniami terenach
w których rezydujà kwazary, z obser-
˝yjà zwierz´ta, które stanowià ulubiony wacji na falach radiowych wynika, ˝e
pokarm niedêwiedzi grizli i wilków. Sà to pewne podstawowe cechy sà dla wi´k-
∏osie. (Jak widaç, powoli zbli˝amy si´ do wyjaÊnienia poczàtkowej zagadki.) Gri-szoÊci tych obiektów wspólne. Obser-
zli i wilki spotyka si´ jednak znacznie wowano ju˝ przedtem strugi plazmy
cz´Êciej na Alasce ni˝ w okolicach Yel-
wydobywajàce siź pr´dkoÊciami bli-
lowstone. Ma to oczywisty wp∏yw na lokalnà populacj´ ∏osi. Jeszcze sto lat temu skimi pr´dkoÊci Êwiat∏a z „biegunów”
na terenie Jackson Hole w rejonie parku Yellowstone ∏osie nale˝a∏y do rzadkoÊci, kwazarów „radiowo g∏oÊnych” – emi-dziÊ natomiast Êwietnie si´ tam rozwijajà. W Jackson Hole ka˝dego roku prze˝ywa tujàcych silnie na falach radiowych i sta-90% ∏oszaków, podczas gdy na Alasce tylko oko∏o 35%. Dla ∏osi z Yellowstone na-nowiàcych 10% ca∏ej populacji. Jedynym
sta∏y dobre czasy.
wyobra˝alnym êród∏em strug plazmo-
Berger postanowi∏ wobec tego ustaliç, w jakim stopniu te dobre warunki wp∏ywa-wych jest dysk akrecyjny wokó∏ czarnej
jà na zachowanie ∏osi: czy zwierz´ta, na które rzadziej teraz polujà drapie˝niki, mo-dziury, ale poniewa˝ do tej pory nie za-gà z czasem zapomnieç o bodêcach ostrzegajàcych przed niebezpieczeƒstwem?
uwa˝ono takich strug wychodzàcych
Wraz ze swymi kolegami odtwarza∏ zarejestrowane na taÊmie odg∏osy wydawane z kwazarów „cichych radiowo”, niektó-
przez drapie˝niki na ró˝nych terenach zamieszkiwanych przez ∏osie. „W Wyoming rzy astronomowie przypuszczali, ˝e te
∏osie nie reagowa∏y na g∏osy wilków – mówi Berger. – Na Alasce reagujà: ˝erujà stanowiàce wi´kszoÊç kwazarów obiek-mniej wićej o po∏ow´ krócej.” Innym sygna∏em ostrzegawczym powinien byç zapach.
ty dzia∏ajà inaczej. Teraz jednak bada-
Chcàc sprawdziç reakcj´ ∏osi na tego rodzaju sygna∏, Berger pos∏uguje si´ moczem cze z University of Maryland i z Max-i ∏ajnem drapie˝ników, majàcymi wyjàtkowo silny zapach.
-Planck-Institut für Radioastronomie
Zdobycie ∏ajna nie nastrćza wi´kszych trudnoÊci, trzeba po prostu chodziç po w Bonn znaleêli Êlady strug plazmy wy-okolicy i cierpliwie zbieraç odchody grizli i wilków. Znacznie trudniejsze jest pod-rzucenie ich doÊç blisko ∏osi, tak by mo˝na by∏o systematycznie obserwowaç ich dobywajàcych si´ prawie z pr´dkoÊcià
reakcjńa zapach. Do ∏osia nie sposób podejÊç ot tak sobie, z marszu. Sà to zwie-
Êwiat∏a z kwazarów radiowo cichych.
rz´ta du˝e, niebezpieczne i p∏ochliwe. Pozostaje wić tylko daleki celny rzut. Ber-Badane kwazary klasyfikowano uprzed-
ger oczywiÊcie wpad∏ na ten pomys∏. „W college’u gra∏em troch´ w baseball – mó-
nio jako cz∏onków ma∏ej grupki „ra-
wi 44-letni dziÊ naukowiec – i nadal rzucam w miarćelnie. Ale niestety nie doÊç diowo poÊrednich”, lecz z nowych ob-daleko. PróbowaliÊmy pos∏u˝yç si´ procà – t∏umaczy – lecz bez wi´kszych efek-serwacji wynika, ˝e ich niespotykane
tów; w ten sposób nie mo˝na przerzuciç dostatecznej iloÊci ∏ajna. U˝ywaliÊmy co-w∏aÊciwoÊci spowodowane sà skiero-
raz d∏u˝szych proc, ale miotaniu towarzyszy∏y wtedy efekty dêwi´kowe.” Nadal nie waniem strug plazmowych wprost w
rozwiàzany by∏ problem, jak podrzucaç mocz.
naszà Galaktyk´.
Bergerowi, który nie mia∏ ochoty eksperymentowaç z katapultami, czy raczej ka∏o-Zdaniem Heino Falcke z University
pultami lub mo˝e ∏osiopultami, nie pozosta∏o nic innego jak tylko zastosowaç dobrze of Maryland najnowsze dane radiotele-znanà strategi´: jeÊli nie potrafisz pokonaç przeciwnika, przy∏àcz si´ do niego. Projek-skopowe – ukazujàce radiowo ciche
tant kostiumów do Gwiezdnych wojen wykona∏ dla biologów specjalny strój ∏osia.
kwazary ze strugami o podobnych ce-
Wyglàda on niezbyt powa˝nie i kojarzy sińam nieodparcie z dwójkà ludzi, którzy chach co kwazary radiowo g∏oÊne –
w tym przebraniu wybierajà sińa zabaw´ w Êwi´to Halloween, ale ∏osiom, które wskazujà, ˝e „prawdopodobnie wszyst-wzrok majà s∏aby, ˝ywo przypomina ich pobratymca. Dowcip w tym, ˝eby w ∏osim kie tego typu obiekty majà bardzo po-przebraniu podejÊç do prawdziwego zwierza, podrzuciç mu troch´ ∏ajna drapie˝nika, dobne silniki”. Sàdzi on, ˝e ten sam pod-nie daç mu si´ pokryç, po czym oddaliç si´ krokiem godnym a niespiesznym. Wst´p-stawowy mechanizm nap´dza tak˝e
ne próby z kostiumem wykaza∏y, ˝e na ∏osiach nie robi on najmniejszego wra˝enia, galaktyki Seyferta. Wiele kwestii pozo-natomiast – jak twierdzi Berger – bizony na jego widok ucieka∏y, gdzie pieprz roÊnie!
Mo˝e dlatego, ˝e majà lepszy wzrok, a mo˝e po prostu nie czujà sympatii do ∏osi.
staje jednak nie rozstrzygni´tych. JeÊli JeÊli wszystko posz∏o zgodnie z planem, to zapewne Berger wraz ze swà ˝onà, radiowo ciche i radiowo g∏oÊne kwaza-a zarazem kole˝ankà po fachu Carol Cunningham, sp´dzili w tym kostiumie znacz-ry rzeczywiÊcie wyposa˝one sà w ten
nà cz´Êç zimy. (Warto zauwa˝yç, ˝e towarzyszka zajmuje miejsce z ty∏u.) Gdy za-sam mechanizm, to wyjaÊnienie powo-
pytano Bergera przed wyjazdem na zachód, czy nie obawia sió ich bezpieczeƒ-
dów ró˝nic je dzielàcych jest teraz chy-stwo, odpar∏ po prostu: „I to bardzo.”
ba „jeszcze wi´kszà zagadkà” – mówi.
Steve Mirsky
Tim Beardsley
MICHAEL CRAWFORD
ÂWIAT NAUKI Kwiecieƒ 1997 13