moja Nadzieja - Mielec - Jak rozumie…
Krok Drugi Program u Dwunastu Kroków Wspólnoty Anonimowych Alkoholików brzmi: Uwierzyli my, e Si a Wi k sza od nas samych mo e przywróci nam zdrowe my lenie, a Krok Trzeci: Postanowili m y powierzy nasz wol i nasze ycie opie ce Boga, jakk olwiek Go pojm ujem y.
Wychowany w dom u bardzo odleg ym od jak ichkolwiek prak tyk religijnych, m ia e m tu ca m as problem ów, zupe nie w tej sytuacji naturalnych, które pocz tk owo i nawe t dosy d ugo, wydawa y si nie do prze skoczenia.
Jak w bólu i cierpieniach odkrywa em sens Kroków 2 i 3
Niedawno us ysza em : "Ja bym nawet poszed na to AA, ale te wszystk ie zdrowa ki, si y wy sze , m odlitwy, gadanie w kó k o o Bogu, wieczki, s zupe nie nie dla m nie".
Racjonalizacja? By m o e, pewnie cz
ciowo tak, ale chyba nie tylko i nie zawsze. W znacznej mierze, a m o e prze de
wszystkim , kom pletna nieznajom o
te matu. Przypom inaj m i si w zwi zku z tym m oje w asne pocz tki oraz ca e
stosy w tpliwo ci i rozte rek zwi zanych z Krokam i 2 i 3.
A tak e sposoby i me tody, jak imi sobie z nim i radzi em .
"Wspólnota AA nie jest zwi zana z adn se kt , wyznanie m, dzia alno ci polityczn , organizacj czy instytucj " - to cytat z Pre am bu y AA, czyli tek stu t um acz cego, kim s Anonim owi Alkoholicy.
Z adn sekt czy wyznanie m - to us ysza em najpierw i by o to dla m nie wtedy bardzo wa ne .
Wychowa em si w dom u, który nie by dom em religijnym . Nawet nie m og powie dzie , e by m i zabraniano chodzi do ko cio a czy na lekcje religii. Nie , po prostu te n temat zupe nie u nas nie istnia . Nie zosta em ochrzczony i adnych potrzeb w tym kierunk u nie odczuwa e m.
do 40 roku ycia.
Na szcz
cie wódka nie wy ar a m i ca ego m ózgu i by e m sobie w stanie zdawa spraw z realiów: Polsk a je st k rajem katolickim, powsta a i wzrasta a na gruncie kultury chrze cija skiej, katolików je st tu podobno grubo ponad 90%, trudno si wi c dziwi , e wi kszo ucze stnik ów mityngu AA swoj Si Wy sz uto sam ia z Je zusem Chrystusem .
Co absolutnie nie znaczy, e ja te tak m usz m ie . To ich sprawa. Podczas mityngów w moim mie cie wi k szo aowców spe cjalnie zwraca uwag na to, by m ówi o Sile Wy szej, a nie o Bogu, a o Je zusie to ju w ogóle! I chwa a im za to. :-)
Na pocz tk u m ityngów AA, na których bywam , zazwyczaj odm awiana je st "Modlitwa o pogod ducha", a w ciwie je j
niewielki fragme nt - czte ry pocz tk owe wersy. Nie je st to m odlitwa katolick a, a fragment, o k tórym pisz wygl da tak: Bo e , u ycz m i pogody ducha,
Abym godzi si z tym, cze go nie mog zm ieni ,
Odwagi, abym zm ienia to, co m og zm ieni ,
I m dro ci, abym odró nia je dno od drugiego.
Je j autore m jest Re inhold Nie buhr (1892-1971) am eryk a sk i te olog, prote stant, socjolog religii - tego te szybko postara e m si dowie dzie i by o to dla m nie wa ne.
Podoba mi si , gdy prowadz cy mityng przed przywitaniem si t modlitw z ucze stnikami, zwraca uwag , e
wyst puje w niej s owo "Bóg", a je li ono kom u przeszk adza, m o e go nie u ywa lub zast pi innym .
No, a co z t Si Wy sz ? A co to jest Si a Wi ksza Od Nas Samych? Czym si one ró ni , o ile si czym ró ni ?
Czy faktycznie je st/s nie zb dne do le cze nia uzale nienia?
Sporo pracy k osztowa o mnie pouk adanie sobie tego wszystkiego. Cz
wymy li em sam, ale te wiele pomocy
uzyska e m od innych ludzi. O statecznie m aj c ok. 1,5 roku abstynencji przyj e m chrzest w k o ciele k atolick im, przyst pi em do pierwsze j komunii, by em te bie rzmowany.
Ale zanim do te go dosz o…
W zasadzie od pocz tku oddziela e m Si Wy sz od Si y Wi ksze j - tak by o m i atwiej niektóre sprawy poj .
Owszem , s ludzie, którzy w jaki sposób m aj bezpo redni kontakt z Si Wy sz (z Bogiem ). Mówi si o nich, e
moja NADZIEJA Mielec
maj
ask wiary. Ja tak nie m am . Nawe t jako katolik. I nie musz .
Tak wi c Si a Wy sza to Bóg (jakkolwiek by si on nazywa : Jehowa, Je zus, Budda, Allach, Mannitou, itd.). Si a Wi ksza Ode Mnie Same go to ludzie. W tym k onk retnym przypadk u jest to dla m nie S
ba Zdrowia (psychologowie i
terape uci od uzale nie ) i Wspólnota AA.
dz i wierz , e Si a Wy sza komunikuje si ze m n poprzez Si Wi k sz - to m ój prywatny pom ys na
zrozumienie tych re lacji. Wierz , e Bóg postawi na mojej drodze Poradni Odwyk ow oraz Wspólnot Anonim owych Alkoholików.
Jako, e On da m i woln wol , m og em omin
zarówno Poradni jak i Wspólnot . Nie zrobi em tego. Wie rz te , e
w je dnym przypadku (przynajm nie j ten jeden "widz ") On zrobi co dla mnie bezpo rednio - podczas drugiej terapii, w o rodk u o dwyk owym , z dnia na dzie odebra m i obsesj picia. Och, oczywi cie pó niej i ja musia em dotrzym a swoje j cz
ci um owy (psychoterapia, m ityngi AA), ale to ju dalsza historia.
Wydaje m i si , e wiara w Si Wy sz (w Boga) nie je st do rozpocz cia leczenia niezb dna. Wiara w Si Wi ksz Ode Mnie - raczej tak i to akurat w prak tyce by o dla m nie do zrozumienia stosunkowo atwe.
Je li m am problem z samochode m, id do me chanika. Je li mam zapale nie wyrostka, prosz o pomoc chirurga, je li cie knie mi kran - szukam hydraulika.
Ja nie musz , a nawe t nie jestem w stanie, by alf i om eg , wszystko um ie i wszystko potrafi - to chyba jasne i oczywiste.
…pl.tl/Jak-rozumiem-Kroki-2-i-3.htm
1/2
2009-09- e.
27
moja Nadzieja - Mielec - Jak rozumie…
Moje pom ys y na picie norm alne i kontrolowane okaza y si ca k owicie nieskuteczne. No, to szukam ludzi czy instytucji, którzy mog m i pom óc w poradzeniu sobie z t sytuacj , czyli z utrat kontroli nad alk ohole m. Mo e oni wiedz "jak".
Je li wierz , e s w stanie m i pomóc, a czem u nie mia bym wierzy , je li na m ityngach AA spotykam gromady alkoholików, którzy w ten sposób i dzi k i te mu przestali pi , to s ucham, co m ówi i stosuj to w yciu.
Tak oto, zwyczajnie i po prostu, "uwierzy em , e Si a Wi ksza od nas samych mo e przywróci nam zdrowe my lenie".
Drugi Krok Program u AA zosta przeze mnie zrealizowany i w zasadzie jest re alizowany k a de go dnia.
A Krok Trze ci?
Jak ju pisa e m religia i wiara nie by y dla m nie czym oczywistym i naturalnym , nie wyssa em ich z mle kiem m atk i.
To i Kroku 3 nie zrealizowa em ot tak, "pstryk " i za atwione. Zaj o m i to ponad pó tora roku i jedn Strzy yn (mówi o podstawach).
Bardzo podoba mi si powiedzenie :
"Je li chcesz rozbawi Pana Boga, to opowiedz Mu o swoich planach".
W czasach picia z m oich planów, m arze , nadziei, ocze kiwa nie wychodzi o nic. Nie dziwi si specjalnie. Mia em w nich gra rol Ram bo, Jam esa Bonda, Rock efe llera i Casanovy je dnocze nie.
I, co oczywiste, nie udawa o si .
No, ale prze sta e m pi i ok aza o si , e dalej czasem z m oich zupe nie ju realistycznych planów nic nie wychodzi. Co jest? Bóg mnie nie s yszy? Zostawi m nie?
Pam i tam, jak ie wra enie wywar na mnie SMS od k ole anki. Tak i art: "Halo, tu Nie bo! Mówi Pan Bóg. Informuj , e wszystkie twoje pro by i m odlitwy do mnie docie raj . Musisz jednak zrozum ie , e czasam i m oja odpowie d brzmi: NIE".
No, to ju wiedzia em , e On czase m odm awia. Ale dlacze go?! Przecie m nie kocha. Przecie chce dla m nie jak najle piej. I znów ol nienie. Kie dy w tych zdaniach zmie ni em dwa s owa, wszystko w zasadzie sta o si jasne. Dlatego, e m nie kocha. Dlatego, e chce dla mnie jak najlepie j.
Straci em prac . Dlaczego? Za co? By e m roz alony i rozgoryczony. Ale przecie ja nie wiem , co by by o, gdybym dalej w tej firmie pracowa . Ja nie wiem . On wie.
Kiedy wyci gn m nie z pie k a pija stwa. Uchroni prze z m ierci , wi zie niem lub szale stwem . To m o e i te raz prze d czym mnie obroni , z jakie j sytuacji na czas ewakuowa ? Ja mog mie rozm aite pomys y w yciu, jednak ostatecznie bezpieczniej je st dla m nie, eby dzia a si Je go wola, a nie moja.
I tak , pe wne go razu w k o ciele odda em Mu ten ba agan w ca
ci w je dnym akcie powierzenia, ale m imo to swoje
ycie i swoje pom ys y na nie powierzam Mu w zasadzie za ka dym razem , gdy w m oim yciu dzieje si co nowe go, wa nego, innego ni codzienna rutyna.
Kiedy teraz czytam to, co napisa e m, wydaje m i si to wszystk o takie proste, pouk adane i logiczne. Cze mu wi c zaj o mi to tyle czasu? Czem u k osztowa o mnie se tki w tpliwo ci, waha , hu tawek nastrojów, niepokojów, roztere k, bole snych cz sto do wiadcze , rozczarowa , rozmaitych trudnych prze
?
I zaraz przychodzi odpowied : pewnie On uzna , e tak w
nie mam do tego dochodzi . Tak wida m ia o by . No i
dobrze. :-)
I jeszcze jedno. Kiedy czasem zastanawiam si , czy m nie Bóg nie opu ci , staram si przypom nie sobie znakomity tek st pod tytu e m "Or dzie serca":
We nie szed e m brzegiem m orza wraz z Pane m, ogl daj c na ekranie nieba ca prze sz
m ojego ycia. Po
ka dym z minionych dni zostawa y na piasku dwa lady mój i Pana. Czasam i je dnak widzia em tylko je den lad odci ni ty w najci
szych chwilach m ojego ycia.
I rzek em: "Panie, postanowi em i zawsze z Tob ; przyrzek
by zawsze ze m n ; czem u zatem zostawi
m nie
sam ego wte dy, gdy by o m i tak ci
ko?"
moja NADZIEJA Mielec
Odrze k Pan: "Wiesz synu, e ci kocham i nigdy ci nie opu ci em . W te dni, gdy widzia
tylko jeden lad, ja
nios e m ciebie na m oich ram ionach."
…pl.tl/Jak-rozumiem-Kroki-2-i-3.htm
2/2