Jerzy Pietraszko
We Wrocławiu przewodnicy miejscy opowiadają o nim wycieczkom.
Jerzy Pietraszko, genialny matematyk, obalić miał w swojej pracy
doktorskiej jedynkę trygonometryczną. Nie udowodniono mu błędu,
jednak nie została uznana, bo podważała… wszystkie nauki oparte
na liczbach. Dlatego zapuścił brodę, której nie zgoli, dopóki nie
zostanie doktorem. Ze swoją legendą byłby częstym gościem
telewizyjnych tok szoł, jednak jest przeszkoda – jego ostra krytyka
III RP zapoczątkowanej w Magdalence.
Magister Jerzy Pietraszko będzie dziś o 21.30. gościem Piotra
Lisiewicza w „Wywiadzie z chuliganem” w Telewizji Republika.
Pedro, Gandalf i Druid – to tylko niektóre jego ksywy wśród studentów.
Gdy został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem
Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, stał się bohaterem
internetowych memów, zaś studenci nie kryli zaskoczenia. Order był za
działalność w Solidarności Walczącej w latach 80.
Historii SW Jerzy Pietraszko poświęcił książkę „Terroryści i oszołomy”.
POLSKA / WIADOMOŚĆ / 05.11.2017, godz. 19:02
Gender wypiera naukę,
prawda przestała
istnieć, Orwella
zakasowali wielokrotnie
– oskarża naukowiec z
Wrocławia
Udostępnij
Jest postacią legendarną we Wrocławiu, a w szczególności na
Politechnice Wrocławskiej. Według jednej z anegdot na początku
semestru dał studentom zadanie z algebry liniowej. Poinformował,
że jeśli ktoś je rozwiąże, będzie zwolniony z egzaminu. Studenci
szukali rozwiązania miesiącami. Bezskutecznie. Rozsyłali je nawet do
znajomych z ośrodków naukowych z całej Polski, nie informując, że
chodzi o zaliczenie zajęć. W końcu z jednego z instytutów
matematyki jednego z najlepszych polskich uniwersytetów
nadchodzi nadeszła odpowiedź: „Niestety, nie wiemy, jak rozwiązać
to zadanie. Ale próbujcie we Wrocławiu. Tam jest taki gość, nazywa
się Pietraszko. Prawdopodobnie tylko on wie, jak to zrobić”.
Jego kolokwia zaliczyć jest bardzo trudno, jednak poprawkę zdać można
ponoć rozgrywając z nim partię szachów. Bo magister Pietraszko potrafi
rozgrywać symultany szachowe (czyli kilka partii jednocześnie) na
dodatek odwrócony do szachownic tyłem. Ma bardzo krytyczne zdanie o
dzisiejszym stanie nauki.
Idee gender wypierają podstawowe prawa naukowe. Po prostu
prawda przestała istnieć. Orwell został zakasowany już
wielokrotnie. Liczy się poprawność
– mówi.
Krytykuje stan, w którym naukowcy rezygnują z zamiłowania do nauki na
rzecz konsumpcji środków z międzynarodowych grantów.
Dla części naukowców żyć godnie to żyć według norm
etycznych. Ale dla bardzo wielu żyć godnie to żyć na
odpowiednim poziomie materialnym. Wykładowca po ponad 20
latach pracy zarabia niespełna 3 tysiące złotych miesięcznie.
Chyba, że na jego badania jest grant. Wtedy zarabia tyle, że tych
3 tysięcy może w ogóle nie pobierać
– mówi.
Jako działacz Solidarności Walczącej był przeciwnikiem „okrągłego
stołu”. Krytykuje „etos pseudo-Solidarności z kawiarni warszawskich,
gdzie najbardziej wypadało dać się złapać”. Ostro wypowiada się o
transformacji zapoczątkowanej w Magdalence. Dlaczego?
Pracownik naukowy ma obowiązek mówić prawdę. Jej ukrywanie
przez pracownika uczelni, dyskwalifikowałoby go. Obawa, że
przez to nie będzie kochany przez media, nie ma prawa
dotyczyć naukowca
- wyjaśnia.
„Wywiad z chuliganem” jest koprodukcją Radia Poznań i Telewizji
Republika. W Radiu Poznań wysłuchać go można w soboty o 15.00.
Telewizyjna premiera w każdą niedzielę o 21.30. w Telewizji
Republika.
Źródło: niezalezna.pl