B/011: E.L.Rossi - Hipnoterapia. Psychobiologiczne mechanizmy uzdrawiania
Wstecz / Spis
Treści / Dalej
3
UZDRAWIANIE I HIPNOZA A UCZENIE SIĘ ZALEŻNE OD STANU
Żeby w pełni docenić wielość tych teorii uzdrawiania psychosomatycznego i hipnozy, które opierają się na pojęciu zależności od stanu, koniecznie trzeba się przyjrzeć ewolucji, jakiej podlegały one na przestrzeni ponad 200 lat (tab. 2). W rozdziale drugim widzieliśmy, że tym, który zapoczątkował wykorzystanie koncepcji transdukcji informacji w uzdrawianiu i hipnozie, był Bernheim. Rozdział trzeci rozpoczniemy od słów Jamesa Braida (1798-1860), który jako pierwszy oparł teorię uzdrawiania i hipnozy na pojęciu zmiany stanu czy też zależności od stanu. Braid zaproponował następującą definicję hipnozy (cyt. za: Tinterow, 1970, s. 370-372):
Ograniczmy termin “hipnoza" jedynie do tych przypadków, w których [...] osoba hipnotyzowana nie przypomina sobie niczego, co wydarzyÅ‚o siÄ™ w czasie snu, gdy zostanie obudzona, lecz pamiÄ™ta to wszystko doskonale wtedy, gdy później przechodzi podobne stadium hipnozy. W ten sposób hipnoza obejmować bÄ™dzie tylko te przypadki, w których pojawia siÄ™ to, co dotychczas nazywano stanem podwójnej Å›wiadomoÅ›ci.
SÄ…dzÄ™ wreszcie, że najodpowiedniejszym terminem ogólnym, obejmujÄ…cym caÅ‚ość tych zjawisk, które wynikajÄ… ze wzajemnego oddziaÅ‚ywania psychiki i materii, jest termin “psychofizjologia".
W pierwszej części zacytowanego fragmentu Braid definiuje hipnozÄ™ jako proces dysocjacji czy odwracalnej amnezji, powodujÄ…cy powstanie “stanu podwójnej Å›wiadomoÅ›ci". WspółczeÅ›ni badacze nazwaliby ten proces “uczeniem siÄ™ i zapamiÄ™tywaniem zależnym od stanu". To, czego siÄ™ uczymy i co zapamiÄ™tujemy, zależy od naszego stanu psychofizjologicznego w momencie uczenia siÄ™. Wspomnienia nabywane w stanie hipnozy sÄ… zapominane po przebudzeniu, ale stajÄ… siÄ™ znów dostÄ™pne, gdy hipnoza siÄ™ powtarza. Ponieważ wspomnienie jest zależne od stanu, w którym byÅ‚o nabyte, i tylko do niego siÄ™ ogranicza, mówimy, iż jest to “informacja zwiÄ…zana ze stanem".
W drugiej części tego fragmentu Braid przedstawiÅ‚ wymyÅ›lony przez siebie ogólny termin: psychofizjologia, który ma opisywać wszelkie zjawiska zwiÄ…zane ze “wzajemnym oddziaÅ‚ywaniem psychiki i materii". Wprowadzenie tego terminu byÅ‚o sposobem konceptualizacji procesu transdukcji informacji miÄ™dzy psychikÄ… a ciaÅ‚em, który ma miejsce w uzdrawianiu i hipnozie.
Pierre Janet (1859-1947) to następna ważna postać w historii hipnozy. Zjawisko amnezji odwracalnej stało się dla niego podstawą zbudowania dysocjacyjnej teorii zaburzeń psychosomatycznych. Dysocjację czy też blok między psychiką świadomą a nieświadomą uznał on za źródło psychopatologii, do którego można dotrzeć za pomocą hipnozy i w ten sposób usunąć zaburzenia. Pogląd ten przyjął Freud, który jednak wykorzystywał nie formalną hipnozę, lecz technikę wolnych skojarzeń, i docierał w ten sposób do zdysocjowanych lub wypartych wspomnień
tych właśnie, które stanowiły podłoże zaburzeń psychicznych i psychosomatycznych.
Głównym przedmiotem badań wczesnej psychoanalizy były warunki konieczne i wystarczające, by wystąpiła odwracalna amnezja i dysocjacje. Freud tak omawia rolę urazu w swej pionierskiej pracy The Aetiology of Hysteńa (Etiologia histerii; Freud, 1956, s. 186):
Trzeba wyjaśnić, że cofanie się śladem symptomu histerycznego aż do traumatycznego wydarzenia pomoże nam go zrozumieć tylko wtedy, gdy wydarzenie, o którym mówimy, spełnia dwa warunki
jeśli ma wymaganą jakość rozstrzygającą oraz jeśli możemy mu przypisać niezbędną siłę traumatyczną.
Tabela 2. Ewolucja terapii psychosomatycznej i hipnoterapii opartych
na zapamiętywaniu, uczeniu się i zachowaniach zależnych od stanu
Badacze
Koncepcja
Braid (1855)
Stan podwójnej świadomości, przejawiący się jako amnezja
odwracalna, jest psychofizjologicznym podłożem hipnozy.
Janet (1889, 1907)
Dysocjacja między treściami świadomymi i nieświadomymi,
przejawiająca się jako blok lub amnezja odwracalna, jest źródłem psychopatologii,
do którego można dotrzeć w hipnozie po to, by leczyć zaburzenia.
Freud (1896)
Jung (1910)
Rank (1924)
Podstawowe założenie psychoanalizy: uraz emocjonalny
prowadzi do dysocjacji, wyparcia, kompleksów i amnezji, a to stanowi
podłoże nerwic i psychoz czynnościowych.
Erickson (1932, 1943a, b, c, d, 1948)
Pokazał, że amnezja pourazowa i objawy psychosomatyczne
są dysocjacjami psychoneurofizjologicznymi, które można usunąć za
pomocą resyntezy wewnętrznej w hipnoterapii.
Cheek (1957-1981)
Hipnoza pojawia siÄ™ spontanicznie w czasie stresu,
co sugeruje, że zjawisko to jest okolicznością zależną od stanu.
Overton (1968, 1972, 1973)
Dokonawszy przeglądu literatury z okresu 40 lat ustalił,
że zapamiętywanie i uczenie się zależne od stanu było istotną eksperymentalną
podstawą dysocjacji w wielu paradygmatach badań nad lekami i psy cho
fizjologiÄ….
Fischer (1971a, b, c)
Informacja i zachowanie zwiÄ…zane ze stanem stanowiÄ…
psychofizjologiczne podłoże zmiany stanu, dysocjacji, nastroju, złożonej
osobowości, snów, transu, zjawisk religijnych, psychotycznych, twórczych,
artystycznych i narkoanalitycznych.
Rossi (1972, 1973)
Wstrząsy psychiczne i chwile natchnienia twórczego
pojawiają się wtedy, gdy przerwane zostają nawykowe ciągi wspomnień
i skojarzeń zależnych od stanu.
Erickson i Rossi (1974)
Wyniki badań nad uczeniem się zależnym od stanu potwierdziły
eksperymentalnie pogląd, że wszelkie amnezje i doświadczenia psychiczne
sÄ… zwiÄ…zane ze stanem.
E. Hilgard J. Hilgard (1975)
i E. Hilgard (1977)
Neodysocjacyjna teoria hipnozy zakładająca, że zapamiętywanie
i uczenie się zależne od stanu są zjawiskami tego samego rodzaju co
dysocjacja hipnotyczna.
Rossi (1981, 1982)
Ultradobowa teoria postępowania hipnoterapeutycznego:
(1) źródłem dolegliwości psychosomatycznych są zachodzące pod wpływem
stresu zaburzenia ultradobowych rytmów psychobiologicznych w nadchiazmatycznym
jądrze pod-wzgórza; (2) praktyczna hipnoterapia Ericksona dostosowuje
owe rytmy ultradobowe do równowagi układu autonomicznego.
Werntz (1981)
Werntz i in. (1981)
Korelacja rytmów ultradobowych w półkulowej dominacji
nosowej i mózgowej jest centralnie sterowana przez podwzgórze, pośredniczące
utrzymywaniu równowagi w automatycznym układzie nerwowym.
Benson (1983a, b)
Zjawisko relaksacji w jodze i medytacji ma swe
lecznicze źródÅ‚o w “zintegrowanej reakcji podwzgórza, której wynikiem
jest uogólniony spadek aktywności sympatycznego układu nerwowego".
Zornetzer (1978)
McGaugh (1983)
Izquierdo (1984)
Hipoteza tworzenia wspomnień oparta na endogennej
zależności od stanu; hormony peryferyczne nadnerczy modulują pamięć
i uczenie się w układzie limbiczno-podwzgórzowyni.
Okoliczności życiowe, które mają wymaganą jakość rozstrzygającą i siłę traumatyczną prowadzą do powstawania kompleksów. Wpływ takich kompleksów na pamięć i zachowanie eksperymentalnie zbadał Jung. Autor tak opisuje swe eksperymenty nad skojarzeniami (Jung, 1910, s. 363):
Pod koniec eksperymentu [nad skojarzeniami] pytamy badanÄ… osobÄ™, czy dokÅ‚adnie przypomina sobie odpowiedzi, których wczeÅ›niej udzieliÅ‚a na każde ze słów bodźcowych; oczywiste jest zatem, że normalnie zapominanie ma miejsce w momencie, gdy pojawia siÄ™ niepokój spowodowany kompleksem lub w chwilÄ™ po tym. Tym, czym w rzeczywistoÅ›ci siÄ™ zajmujemy, jest coÅ› w rodzaju “zapominania freudowskiego" [czyli wyparcia]. Procedura ta dostarcza nam skomplikowanych wskaźników, które
jak dowiedziono
mają wartość praktyczną.
Później Otto Rank (1924/1952) poszedł jeszcze dalej w poszukiwaniu źródła kompleksów i nerwicy
uznał, że jest nim uraz związany z narodzinami. Można zatem powiedzieć, że cały gmach psychoanalizy wzniesiono dzięki próbom wyjaśnienia, w jaki sposób uraz przyczynia się do powstawania kompleksów, zapoczątkowując dysocjację, wyparcie i amnezję.
Milton H. Erickson (1902-1980) udowodnił, że amnezję spowodowane wstrząsami psychicznymi i wydarzeniami traumatycznymi są dysocjacjami psychoneurofizjologicznymi, które można usunąć za pomocą hipnoterapeutycznej wewnętrznej resyntezy (Erickson, 1948/1980). Jeden z dawnych studentów Ericksona, David Cheek, doktor medycyny, zajął się koncepcją sygnalizacji ideomotorycznej i wykorzystał ją do badań nad urazami emocjonalnymi, stresem i objawami psychosomatycznymi. Prowadzone przez ponad 25 lat badania kliniczne doprowadziły go do sformułowania teorii, że silny stres zawsze wywołuje zmianę stanu, którą można zidentyfikować jako rodzaj spontanicznej hipnozy, kodującej związane ze stanem problemy i objawy. Niedawno tak przedstawił swój pogląd (Cheek, 1981, s. 88):
Hipnoza pojawia się spontanicznie podczas stresu (Cheek, 1960), co sugeruje, że zjawisko to jest zależną od stanu okolicznością, która aktywizuje informację poprzednio związaną z podobnym stresem (Cheek, 1962b).
W takich sytuacjach człowiek skłonny jest powracać zarówno wspomnieniami, jak i reakcjami fizjologicznymi do wcześniejszej chwili, gdy doznał silniejszego stresu. Wprowadzenie go w hipnozę może nagle wyzwolić przykre wspomnienia związane ze spontanicznymi stanami hipnoidalnymi. Może to być bardzo pomocne w poszukiwaniu czynników odpowiedzialnych za zachowania o charakterze nieprzystosowaw-czym, lecz z drugiej strony może to wywołać zakłopotanie u niedoświadczonego hipnotyzera, gdy ten odkryje, że jego pacjent identyfikuje go z jakimś złym człowiekiem spotkanym w przeszłości. To zjawisko retrospekcji ma charakter niespecyficzny, może uruchomić reakcje zupełnie nieadekwatne. Często z takimi się stykałem u osób będących pod narkozą.
Liczne publikacje kliniczne Cheeka zawierają najszerszą dokumentację psychobiologicznego sposobu podejścia do komunikacji między psychiką a ciałem oraz do uzdrawiania, jaką można obecnie znaleźć w literaturze dotyczącej hipnoterapii. Jego własną koncepcję przedstawimy i zilustrujemy bardziej szczegółowo w rozdziale piątym.
Kiedy razem z Ericksonem uzupełnialiśmy historię hipnoterapii o podstawowe teorie i wyniki badań psychologii współczesnej, w taki oto sposób rozwinęliśmy pogląd Fischera na związek między uczeniem się zależnym od stanu a amnezją (Erickson i Rossi, 1974/1980, s. 71-90):
Gdy zbierzemy wyniki badaÅ„ zarówno klinicznych, jak i prowadzonych w naturalnych warunkach, widzimy, że trans hipnotyczny jest zmienionym stanem Å›wiadomoÅ›ci, a amnezjÄ… stanowi naturalnÄ… konsekwencjÄ™ owego zmienionego stanu. Niedawne eksperymenty nad uczeniem siÄ™ zależnym od stanu potwierdzajÄ… ogólne przekonanie, że każda amnezjÄ… jest “zwiÄ…zana ze stanem". Obecnie możemy już uznać amnezjÄ™ za jednego tylko reprezentanta caÅ‚ej klasy weryfikowalnych zjawisk, a nie za jakiÅ› szczególny przypadek. Fischer (1971c) nastÄ™pujÄ…co podsumowaÅ‚ zwiÄ…zek miÄ™dzy uczeniem siÄ™ zależnym od stanu a amnezjÄ…:
Wobec faktu, że doświadczenie wynika z powiązania czy skojarzenia konkretnego stanu lub poziomu pobudzenia z konkretną symboliczną interpretacją tego pobudzenia, musi być ono związane ze stanem. Można je zatem przywołać albo wzbudzając ów poziom pobudzenia, albo tez prezentując jakiś symbol jego interpretacji, taki np. jak obraz, melodia czy smak.
W wykonanych niedawno badaniach 48 ochotników, pozostajÄ…cych pod wpÅ‚ywem alkoholu, miaÅ‚o zapamiÄ™tać bezsensowne wyrazy. Po wytrzeźwieniu ludzie ci z trudem przypominali sobie sÅ‚owa, których siÄ™ przedtem nauczyli. Gdy jednak upili siÄ™ powtórnie, przypominali je sobie znacznie lepiej. W innych badaniach obserwowano zależne od stanu przypominanie sobie konfiguracji geometrycznych: wzmożone pod wpÅ‚ywem amfetaminy i osÅ‚abione pod wpÅ‚ywem amobarbitalu. Ochotnicy zapamiÄ™tywali, a potem przypominali sobie te konfiguracje, pozostajÄ…c pod wpÅ‚ywem jednego z tych dwóch Å›rodków. PamiÄ™tanie czegoÅ› tylko w chwili, gdy znajdujemy siÄ™ w okreÅ›lonym stanie, zwykle nazywa siÄ™ “uczeniem zależnym od stanu". Okazuje siÄ™, że aby doszÅ‚o do “zwiÄ…zania ze stanem", nie jest konieczne dÅ‚ugie uczenie siÄ™ lub warunkowanie
wręcz przeciwnie, wystarczyć może tylko jedno doświadczenie.
Zjawisko deja vu i tak zwana retrospekcja po LSD to szczególne przypadki ogólnego zjawiska związania ze stanem. Zauważmy, że do wywołania retrospekcji nie są konieczne ani zmiany ogniskowe, ani też cząsteczki halucynogenów
wystarczyć może symbol przywołujący to, czego doświadczało się pod wpływem narkotyku.
ZwiÄ…zana ze stanem natura doÅ›wiadczenia oraz fakt, że pomiÄ™dzy stanem codziennego funkcjonowania i wszelkimi innymi stanami hiper- i hipopobudzenia wystÄ™puje amnezjÄ…, dowodzÄ…, iż to, co nazywa siÄ™ “podÅ›wiadomoÅ›ciÄ…", jest jedynie innÄ… nazwÄ… owej amnezji wÅ‚aÅ›nie. Dlatego też zamiast postulować istnienie jednej podÅ›wiadomoÅ›ci, przyjmujÄ™, że jest tyle warstw samoÅ›wiadomoÅ›ci, ile poziomów pobudzenia i odpowiadajÄ…cych im interpretacji symbolicznych wystÄ™puje w repertuarze jednostki. Dlatego wÅ‚aÅ›nie możliwa jest wielokrotna egzystencja: życie od jednego stanu normalnej przytomnoÅ›ci do drugiego; od snu do snu; od jednej wizji po LSD do nastÄ™pnej; od jednego stanu uniesienia artystycznego, religijnego czy psychotycznego do drugiego; od transu do transu; od zamyÅ›lenia do zamyÅ›lenia.
Zakładamy, że trans hipnotyczny może być z wielkim pożytkiem uznany za jeden z jaskrawych przykładów tego, że każde doświadczenie fenomenologiczne jest z natury rzeczy związane ze stanem. Wyraźna ciągłość stanu świadomości, występująca podczas normalnego funkcjonowania, jest w rzeczywistości nietrwałą iluzją, której powstanie umożliwiają związki skojarzeniowe istniejące pomiędzy pokrewnymi jednostkami konwersacyjnymi, zadaniowymi, orientacyjnymi kd. Każdy z nas doświadczył chwilowej amnezji, pojawiającej się w sytuacjach, gdy np. tracimy wątek myśli lub zapominamy, co mieliśmy właśnie zrobić. Bez pomostu w postaci związków skojarzeniowych świadomość rozpadłaby się na wiele nieciągłych stanów, nie stykających się ze sobą i w tym sensie podobnych do snów.
Zgodnie z tym poglądem, to, co odbieramy jako nasz zwykły, codzienny stan świadomości czy przytomności, jest tak naprawdę nawykowym układem zależnych od stanu wspomnień, skojarzeń i zachowań. Ja sam uważam, że twórcze chwile podczas działalności artystycznej czy naukowej albo w snach i w życiu codziennym są przerwaniem tych nawykowych układów (1972/1985). Nowe doświadczenie, które pojawia się w momentach twórczości, jest podstawową jednostką oryginalnego myślenia, wglądu i zmiany osobowości. Oto jak opisałem możliwe, psychobiologiczne podłoże chwil twórczych (Rossi, 1972/1985, s. 158):
Przeżywanie chwil twórczych może być fenomenologicznym odpowiednikiem zmiany krytycznej, jaka zachodzi w strukturze cząsteczkowej protein mózgu podczas uczenia się (Kimble, 1965) lub tworzenia nowych układów komórkowych i sekwencji fazowych (Hebb, 1963).
Sposób, w jaki Erickson wykorzystywał wstrząs psychiczny (Rossi, 1973/1980) w celu wywołania podczas hipnoterapii chwil twórczości, które przełamałyby nieprzystosowawcze wzorce uczenia się zależnego od stanu, będzie dokładnie omówiony w rozdziałach czwartym i piątym.
W tym samym okresie Ernest Hilgard wykonał badania dotyczące wykorzystania hipnozy do uśmierzania bólu, które dostarczyły eksperymentalnego poparcia teorii, że procesy dysocjacji psychicznej oraz uczenia się zależnego od stanu są w swej istocie tożsame (E. Hilgard i J. Hilgard, 1975). E. Hilgard wyraził swe poglądy w następujący sposób (s. 183):
Ze zjawiskami dysocjacji wiąże się osobliwy wpływ niektórych narkotyków na przechowywanie i przywoływanie wyuczonych treści, prowadzący do tzw. uczenia się zależnego od stanu. Jeśli uczenie odbywa się pod wpływem odpowiedniego narkotyku, wspomnienie tego, co wyuczone, może być niedostępne po wyjściu ze stanu narkotycznego, lecz wraca, gdy dana osoba znowu znajdzie się pod jego działaniem. Coś takiego czasem zdarza się z alkoholem: człowiek zapomina o tym, co mówił lub robił pod jego wpływem, lecz przypomina to sobie, kiedy się znowu upije. Wspomnienia są więc magazynowane, lecz jedynie w pewnych okolicznościach stają się dostępne. Zjawisko to ma zatem pewne cechy amnezji hipnotycznej. Poznanie lokalizacji i charakteru tych efektów prawdopodobnie wyjaśni ich związek z fizjologicznym podłożem hipnozy.
Hilgard stworzył następnie neodysocjacyjną teorię hipnozy, w której połączył dane historyczne, współczesne, eksperymentalne i kliniczne po to, by pokazać, że ważne, klasyczne zjawiska związane z hipnozą można uznać za formy podzielonej świadomości (Hilgard, 1977, s. 244-245):
Jeśli informacja, którą nabywamy w jakimś stanie (np. pod wpływem narkotyku), będzie zapomniana w innym stanie, lecz ponownie odtworzona, gdy ów pierwszy stan się powtórzy, to mamy do czynienia z eksperymentalną ilustracją odwracalnej amnezji. Układ wydarzeń jest tu oczywiście doskonałym przykładem uczenia się zależnego od stanu. Jednym z najważniejszych badaczy tych zagadnień jest Overton, który dokonał też przeglądu dotyczącej ich literatury (Overton, 1972, 1973).
[...] Zdaniem Overtona (1973) rozróżnianie narkotyków [...] może siÄ™ opierać “na barierze dysocjacyjnej, która osÅ‚abia transfer wprawy pomiÄ™dzy sytuacjÄ… bycia pod wpÅ‚ywem narkotyku oraz sytuacjÄ… pozostawania poza tym wpÅ‚ywem". PojÄ™cie dysocjacji, którym posÅ‚uguje siÄ™ Overton, jest zgodne z teoriÄ… neodysocjacyjnÄ…. Oznacza to, że dwa typy zachowania mogÄ… być odizolowane od siebie ze wzglÄ™du na różnice w dostÄ™pnej informacji (podkr. E.L.R.).
Dalszy rozwój moich poglÄ…dów dotyczÄ…cych zwiÄ…zku pomiÄ™dzy hipnozÄ… i uczeniem siÄ™ zależnym od stanu nastÄ…piÅ‚ we wczesnych latach osiemdziesiÄ…tych. ZetknÄ…Å‚em siÄ™ wówczas z podobieÅ„stwami miÄ™dzy psychologicznymi charakterystykami rytmów ultradobowych a “zwykÅ‚ym, codziennym transem", który Erickson wykorzystywaÅ‚ w hipnoterapii (Rossi, 1972/1985, 1981, 1982, 1986a). To doprowadziÅ‚o do sformuÅ‚owania ultradobowej teorii hipnoterapii, która przybraÅ‚a takÄ… postać (Rossi, 1982, s. 23):
PodobieÅ„stwa istniejÄ…ce miÄ™dzy behawioralnymi charakterystykami zarówno cykli ultradobowych (stanowiÄ… one wielodrganiowy system procesów psychofizjologicznych, z których wiele wiąże siÄ™ z funkcjonowaniem prawej półkuli i ukÅ‚adu parasympatycznego; okres drgaÅ„ w tym systemie wynosi 90 minut), jak i “zwykÅ‚ego, codziennego transu" doprowadziÅ‚y autora do sformuÅ‚owania nowej teorii hipnozy. PropozycjÄ™ tÄ™ poprzedziÅ‚o ponad osiem lat obserwacji klinicznych technik hipnoterapeutycznych Miliona H. Ericksona, który w swej pracy wykorzystywaÅ‚ podobne 90-minutowe okresy. Ultradobowa teoria hipnoterapii zakÅ‚ada, że: (1) źródÅ‚em reakcji psychosomatycznej sÄ… wywoÅ‚ane przez stres zaburzenia normalnego okresu drgaÅ„ w cyklach ultradobowych, (2) oparta na naturalnych reakcjach metoda hipnoterapii umożliwia leczenie dziÄ™ki temu, że pozwala na normalizacjÄ™ owych ultradobowych procesów.
Dokładne przyjrzenie się wynikom badań (Kripke, 1982) doprowadziło do wniosku, że głównym regulatorem tych rytmów
czułych na uczenie się i warunkowanie z wykorzystaniem zarówno czynników psychicznych, jak i fizjologicznych
jest jądro nadchiazmatyczne podwzgórza. Zupełnie przypadkowo zdołałem dokonać niezależnej weryfikacji tego odkrycia, natknąwszy się na niezwykłą pracę Debry Werntz (1981; Werntz, Bickford, Bloom i Shannahoff-Khalsa, 1981). Badaczka ta dostarczyła dodatkowych dowodów na to, że podwzgórze stanowi źródło i mediator rytmów ultradobowych zarówno w dominacji mózgowej i nosowej, jak i w integrowaniu autonomicznego układu nerwowego. Prace Werntz i ich ekscytujące implikacje teoretyczne pomagają zbudować pomost empiryczny pomiędzy psychofizjologicznymi badaniami zmienionych stanów świadomości, które są prowadzone w tradycji Zachodu, a uprawianymi od dawna praktykami wschodniej jogi (Rossi, 1986). Także badania Bensona (1983a, b) dowodzą, że zachodnia i wschodnia koncepcja związku między ciałem a psychiką są w gruncie rzeczy sobie bliskie. Benson stwierdził, że uzdrowicielskie źródło efektu relaksacji, który pojawia się podczas modlitwy, medytacji i praktyk jogi, tkwi w zintegrowanej reakcji podwzgórzowej, której rezultatem jest uogólnione zmniejszenie aktywności układu sympatycznego.
Kolejny przełom w moich poglądach nastąpił mniej więcej rok później, po zapoznaniu się z dokonanym przez McGaugha (1983) przeglądem nowych badań nad neurobiologią zapamiętywania i uczenia się. Badania te dowiodły, że hormony uwalniane w stanie stresu modulują zapamiętywanie i uczenie się w układzie limbicznym (szczególnie dotyczy to jądra migdałowatego i hipokampu). Od razu uświadomiłem sobie, że: (1) były to te same hormony układu podwzgórzowo-hormonalnego, które Selye uznał za źródło zaburzeń psychosomatycznych, pojawiających się na skutek stresu; (2) zarówno te nowe badania neurobiologiczne, jak i klasyczne prace Selyego z psychosomatyki tak naprawdę dotyczą zjawisk uczenia się i zapamiętywania zależnego od stanu.
Nieco później pojawiły się doniesienia o dokonanych przez Izquierdo (1984) laboratoryjnych badaniach tzw. endogennej zależności od stanu. Badacz ten również potwierdził, że pamięć zależy od relacji między stanem neurohormonalnym a hormonalnym i zauważył, że pierwsza explicite wyrażona hipoteza endogennej zależności od stanu pojawiła się w roku 1978 u Zornetzera (s. 646):
Podczas normalnego zapamiętywania integralną częścią zmagazynowanej informacji może się stać specyficzny wzorzec pobudzenia, które wystąpiło w mózgu w czasie uczenia się. Neuronowa reprezentacja owego specyficznego wzorca prawdopodobnie zależy od wzorca aktywności, wywoływanej przez układy: acetylocholinowy, katecholaminowy i serotoninowy, które wywodzą się z pnia mózgu. To właśnie ów idiosynkratyczny, w unikatowy sposób zorganizowany stan mózgu, pojawiający się w chwili, gdy tworzy się wspomnienie, będzie musiał być odtworzony, przynajmniej do pewnego stopnia, w momencie przypominania sobie po to, by zmagazynowana informacja mogła być szczegółowo przedstawiona.
Zornetzer ze swymi psychobiologicznymi hipotezami wydaje się wieszczem tego, co nazywam tutaj opartą na zależności od stanu teorią uzdrawiania i hipnoterapii.
Choć zapamiętywanie, uczenie się i zachowania zależne od stanu (state-dependent memory, learning and behavior
SDMLB) były w ciągu minionych 40 lat przedmiotem wielu rzetelnych badań (Overton, 1978; Rossi i Ryan, 1986), to o ich wynikach wiadomo mniej niż o warunkowaniu klasycznym (Pawłów) czy instrumentalnym (Skinner). Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że SDMLB jest jakąś egzotyczną, bardzo wyspecjalizowaną formą uczenia się, które stanowi mało znaczącą odmianę warunkowania klasycznego lub instrumentalnego. W rzeczywistości jest właśnie odwrotnie: to SDMLB stanowi szeroką, ogólną klasę różnych sposobów uczenia się, które występują u wszystkich złożonych organizmów posiadających korę mózgową oraz układ limbiczno-podwzgórzowy. Warunkowanie pawłowowskie czy skinnerowskie to jedynie poszczególne odmiany SDMLB. Wspomniani badacze
pionierzy oraz ich następcy
w większości nie zdawali sobie sprawy z tego, że w ich eksperymentach znaczącą rolę odgrywało limbiczno-podwzgórzowe SDMLB.
Pawłów np. nie był w stanie uwzględnić wszystkich subtelnych wewnętrznych objawów stresu, które pojawiły się u jego psów, gdy metodą warunkowania uczyły się ślinić, reagując tak na zewnętrzne skojarzenie sproszkowanego mięsa i dźwięku. Większość współczesnych badaczy, którzy reprezentują orientację psychobiologiczną, oraz teoretyków pamięci i uczenia się (Lynch, McGaugh i Weinberger, 1984) zgadza się (choć używają różnych terminów), że w procesy zapamiętywania i uczenia się u wszystkich organizmów wyższych zaangażowane są przynajmniej dwie klasy reakcji wewnętrznych: (1) na poziomie molekularno-komórkowo-synaptycznym powstaje specyficzna lokalizacja śladu pamięciowego (Hawkins i Kandel, 1984; Rosenzweig i Bennett, 1984) oraz (2) w przetwarzanie, kodowanie i przywoływanie specyficznego śladu pamięciowego angażują się jądro migdałowate i hipokamp
choć ślad ten może być zlokalizowany w innej części mózgu (Mishkin i Petri, 1984; Thompson i in., 1984). To właśnie ten drugi element, związany z układem limbiczno-podwzgórzowym, łączy zapamiętywanie, uczenie się i zachowania z subtelnymi i uzależnionymi od stanu czynnikami, które kodują zaburzenia psychosomatyczne. Te zaś mogą być usunięte za pomocą hipnoterapii i innych metod uzdrawiania.
Dokładne porównanie prac Selyego i Ericksona wskazuje, że obaj zajmowali się tym samym zjawiskiem: uczeniem się i zapamiętywaniem zależnym od stanu, które odpowiada za powstawanie i usuwanie zaburzeń psychosomatycznych, tyle że Selye interpretował je z punktu widzenia fizjologa, a Erickson psychologa. Żaden z nich jednak nie uświadamia sobie, że istnieje pojęcie uczenia się i zapamiętywania zależnego od stanu oraz że to pojęcie stanowić może wspólny mianownik ich prac.
Zanim w następnym rozdziale zaprezentuję poglądy Selyego i Ericksona w sposób bardziej szczegółowy, chciałbym pokazać dwa kliniczne przykłady zaburzeń: amnezji pourazowej oraz rozszczepienia osobowości. Mogą one posłużyć jako ilustracja teorii uzdrawiania i hipnoterapii opartych na koncepcji zależności od stanu.
Przypadki kliniczne
Amnezja pourazowa. W swej pracy doktorskiej, zatytułowanej Mood State-Dependent Memory and Lateralization of Emotion (Pamięć zależna od nastroju i laterializacji emocji), Gage (1983) tak opisał Ericksona jako pioniera wykorzystującego zapamiętywanie zależne od stanu w hipnoterapii (s. 14-15):
Milton H. Erickson, badacz zjawisk zwiÄ…zanych z pamiÄ™ciÄ…, takich jak: hipermnezja hipnotyczna, amnezja posthipnotyczna i sugestia post-hipnotyczna, byÅ‚ pionierem w dziedzinie pamiÄ™ci uzależnionej od stanu i nastroju. Chociaż w swych pracach nigdy nie posÅ‚ugiwaÅ‚ siÄ™ terminem “zależna od stanu", to z caÅ‚Ä… pewnoÅ›ciÄ… ten wÅ‚aÅ›nie rodzaj pamiÄ™ci byÅ‚ przedmiotem jego badaÅ„. UdoskonaliÅ‚ metodÄ™, dziÄ™ki której ludzie z amnezja mogli sobie szczegółowo przypomnieć wydarzenia objÄ™te niepamiÄ™ciÄ…. Metoda ta opieraÅ‚a siÄ™ na procesie reorientacji, w którym odtwarzano obrazy, dźwiÄ™ki, wrażenia dotykowe, myÅ›li i uczucia współwystÄ™pujÄ…ce z zapomnianym wydarzeniem (por. Erickson, 1937, 1939). Owa “reorientacja" to dokÅ‚adnie ten sam proces, który opisuje pojÄ™cie “pamiÄ™ci zależnej od stanu i nastroju".
Ilustracją tego poglądu niech będzie cytat z raportu Ericksona Develop-ment of Apparent Uticonsciousness During Hypnotlc Reliving of a Traumatic Ezperience (Rozwój pozornej nieprzytomności podczas ponownego przeżywania wydarzenia traumatycznego w hipnozie). W opisanym przypadku Erickson wykorzystał zjawisko regresji do wcześniejszego okresu życia, aby prześledzić rozwój psychiczny młodego człowieka, który wcześniej przeszedł epizod psychotyczny (Erickson, 1937/1980, s. 45-59):
Procedura eksperymentalna polegała na wyuczeniu pacjenta wchodzenia w stan głębokiej hipnozy. Gdy już znajdował się w tym stanie, doprowadzano go za pomocą sugestii hipnotycznych do całkowitej dezorientacji, a następnie przywracano mu orientację, lecz dotyczyła ona wcześniejszego okresu jego życia. Czyniono to za pomocą starannie sformułowanych sugestii i pytań. Następnie nakłaniano pacjenta, by ponownie przeżył wydarzenia z przeszłości w porządku chronologicznym i szczegółowo opisał je eksperymentatorowi w taki sposób, jakby zachodziły one w danej chwili. Obecny przy tym stenograf dokładnie notował wszystko, co działo się w czasie eksperymentu, w tym także materiał opisowy. W każdym przypadku, w którym można było dotrzeć do danych pochodzących ze źródła innego niż sam pacjent, okazywało się, że wydarzenia z odległej przeszłości były przeżywane i relacjonowane w sposób niezwykle barwny, bogaty i szczegółowy.
Analiza wyników eksperymentu doprowadziÅ‚a do odkrycia niezwykle ciekawego przypadku, widocznego w osobliwym sposobie tworzenia wzajemnych powiÄ…zaÅ„ psychosomatycznych. Przypadek ów dotyczyÅ‚ czegoÅ›, co objawiaÅ‚o siÄ™ jako stan nieprzytomnoÅ›ci w chwili, gdy pacjent ponownie przeżywaÅ‚ zamach na swoje życie, który wydarzyÅ‚ siÄ™ wczeÅ›niej; chÅ‚opiec miaÅ‚ wówczas 17 lat. Uprzednio powiedziaÅ‚ on tylko, że “zabrano go na przejażdżkÄ™" i pobito tak, iż konieczny okazaÅ‚ siÄ™ pobyt w szpitalu. WydawaÅ‚o siÄ™, że u pacjenta doszÅ‚o do caÅ‚kowitej zapomnienia wszelkich szczegółów zwiÄ…zanych z tym wydarzeniem, nawet takich jak nazwa szpitala. DÅ‚ugotrwaÅ‚e, uparte zadawanie mu pytaÅ„ zarówno wtedy, gdy znajdowaÅ‚ siÄ™ w stanie gÅ‚Ä™bokiej hipnozy, jak i podczas normalnego czuwania doprowadziÅ‚o jedynie do odkrycia pewnych maÅ‚o ważnych informacji, mimo iż pacjent ze wszystkich siÅ‚ staraÅ‚ siÄ™ współpracować z badajÄ…cymi.
Kiedy podczas ponownego przeżywania przeszÅ‚oÅ›ci doszedÅ‚ do krytycznego dnia, ujawniÅ‚ siÄ™ jego lÄ™k przed tym, iż stanie siÄ™ informatorem policji. LÄ™k ten w jaskrawy sposób dowodziÅ‚, że mężczyzna odczuwaÅ‚ silny niepokój wywoÅ‚any groźbÄ… zemsty ze strony przestÄ™pcy, a jego zachowanie i wyglÄ…d Å›wiadczyÅ‚y o tym, iż jest on straszliwie udrÄ™czony. PrzeżywajÄ…c znowu wydarzenia owego dnia doszedÅ‚ do czwartej po poÅ‚udniu i przywoÅ‚aÅ‚ w pamiÄ™ci moment, gdy dwóch mężczyzn (znanych mu jako podejrzane typy) poleciÅ‚o mu wsiąść do samochodu, a potem dÅ‚ugÄ… podróż, swój strach oraz peÅ‚ne przerażenia, żaÅ‚osne bÅ‚agania, które kierowaÅ‚ do porywaczy. Odtwarzaniu tych wydarzeÅ„ towarzyszyÅ‚y bardzo silne emocje. W koÅ„cu odegraÅ‚ scenÄ™, gdy pod przymusem wziÄ…Å‚ od przestÄ™pców lemoniadÄ™. PeÅ‚en lÄ™ku i wahania “wypiÅ‚" jÄ… z wyimaginowanej butelki. PijÄ…c skrzywiÅ‚ siÄ™, mruczaÅ‚, że ma gorzki smak, zapytaÅ‚, czy jest zatruta, a potem skuliÅ‚ siÄ™, jakby chciaÅ‚ uniknąć uderzenia. Po wypiciu czknÄ…Å‚ i nagle zaczÄ…Å‚ sprawiać wrażenie oszoÅ‚omionego. Jego źrenice, których szerokość ciÄ…gle siÄ™ przedtem zmieniaÅ‚a, rozszerzyÅ‚y siÄ™; pojawiÅ‚ siÄ™ lekki poziomy oczoplÄ…s. Potem przetarÅ‚ oczy, skarżąc siÄ™, że nie widzi wyraźnie, powiedziaÅ‚, że wszÄ™dzie robi siÄ™ ciemno, a on ma zawroty gÅ‚owy. ZaczÄ…Å‚ potrzÄ…sać gÅ‚owÄ…, jakby chciaÅ‚ z niej coÅ› zrzucić czy też siÄ™ obudzić, a pytany przez eksperymentatora oznajmiÅ‚, iż czuje siÄ™ senny. DawaÅ‚o siÄ™ zauważyć, że jego poczÄ…tkowo wyraźne wypowiedzi staÅ‚y siÄ™ mÄ™tne i niejasne, a wyglÄ…d ulegÅ‚ zmianie: od peÅ‚nego przerażenia do ospaÅ‚ego.
W tym czasie pacjent siedziaÅ‚ na kanapie, a eksperymentator co parÄ™ sekund sprawdzaÅ‚ istnienie katalepsji jako wskaźnika przebywania w stanie hipnozy. Przez jeszcze okoÅ‚o dwie minuty badany byÅ‚ coraz mniej aktywny, wolniej potrzÄ…saÅ‚ gÅ‚owÄ… i mamrotaÅ‚ w sposób coraz bardziej nieartykuÅ‚owany. Potem zamknÄ…Å‚ oczy (choć najwyraźniej usiÅ‚owaÅ‚ je trzymać otwarte), zacharczaÅ‚ Å‚apiÄ…c oddech i upadÅ‚ na kanapÄ™ jak nieżywy. Eksperymentator zbadaÅ‚ go bÅ‚yskawicznie i stwierdziÅ‚ caÅ‚kowite ustÄ…pienie kontaktu hipnotycznego oraz brak katalepsji, dotÄ…d wciąż wystÄ™pujÄ…cej. JeÅ›li chodzi o objawy fizyczne, zaobserwowano opadniÄ™cie dolnej szczÄ™ki i wyraźnÄ… atoniÄ™ mięśni rÄ…k i nóg. Ponadto stwierdzono brak odruchów: kolanowego i źrenicowego, zawsze obecnych w stanach hipnotycznych. Oddychanie i puls, znacznie wzmożone, gdy pacjent znajdowaÅ‚ siÄ™ w stanie przerażenia, potem sÅ‚absze, kiedy byÅ‚ senny, teraz zmalaÅ‚y i staÅ‚y siÄ™ ledwo wyczuwalne. Krótko mówiÄ…c, pacjent zdradzaÅ‚ wszelkie objawy nieprzytomnoÅ›ci. Zanim jednak dokÅ‚adnie zmierzono mu ciÅ›nienie krwi i puls, zaczÄ…Å‚ siÄ™ budzić. PoruszyÅ‚ siÄ™ lekko i jÄ™knÄ…Å‚. Powoli wróciÅ‚a katalepsja. Po chwili otworzyÅ‚ oczy, nieprzytomnie rozejrzaÅ‚ siÄ™ dookoÅ‚a i lekko zamknÄ…Å‚ je znowu. Zauważono, że źrenice ciÄ…gle byÅ‚y szerokie, wystÄ™powaÅ‚ lekki oczoplÄ…s i brak odruchu zbieżnoÅ›ci. Pacjent kilkakrotnie oblizaÅ‚ wargi i lekko przetarÅ‚ czoÅ‚o, krzywiÄ…c siÄ™ przy tym z bólu. Nie zwracaÅ‚ uwagi na pytania, którymi zasypywaÅ‚ go eksperymentator: “Co jest? Co siÄ™ dzieje?"; powiedziaÅ‚ tylko: “Jest ciemno, ciemno". Potem po raz drugi opadÅ‚ na kanapÄ™. NastÄ…piÅ‚o to wolniej niż za pierwszym razem, lecz wyglÄ…daÅ‚o tak samo i takie same byÅ‚y objawy fizyczne poza jednym wyjÄ…tkiem: oddychaÅ‚ gÅ‚Ä™boko i z trudem, podczas gdy puls miaÅ‚ wolny i napiÄ™ty. Eksperymentator kilka razy próbowaÅ‚ go obudzić, lecz pacjent nie reagowaÅ‚. TrwaÅ‚o to kilka minut, po czym wróciÅ‚a katalepsja i pacjent otworzyÅ‚ oczy, rozglÄ…dajÄ…c siÄ™ dookoÅ‚a niewidzÄ…cym wzrokiem. ZniknÄ…Å‚ oczoplÄ…s, a źrenice, choć lekko rozszerzone, zareagowaÅ‚y na Å›wiatÅ‚o. Pacjent pokrÄ™ciÅ‚ gÅ‚owÄ…, zajÄ™czaÅ‚, pomasowaÅ‚ sobie kark, jakby go bolaÅ‚, i przetarÅ‚ czoÅ‚o, krzywiÄ…c siÄ™ z bólu. Przez caÅ‚y czas dygotaÅ‚. Znowu kilkakrotnie oblizaÅ‚ wargi i ciÄ…gle prosiÅ‚ o wodÄ™. JedynÄ… reakcjÄ… na pytania eksperymentatora byÅ‚y pojedyncze sÅ‚owa: “Å›wiatÅ‚o" i “las". Od czasu do czasu przykÅ‚adaÅ‚ rÄ™ce do uszu, lekko je pocieraÅ‚, mruczÄ…c “szumi".
Po niedługim czasie wyglądało już na to, że odzyskał przytomność i znowu zaczął reagować na pytania eksperymentatora, związane z ponownie przeżytymi wydarzeniami. Opowiedział (a relacja jego była stosunkowo uboga w porównaniu z poprzednią) o tym, jak leżał w przydrożnym, leśnym rowie, o krwawiącej ranie, którą miał na czole, a potem przeszedł do tego, jak ostrożnie ścierał krew. Powiedział też, że było to chyba rano.
Później zdołał przywołać jedynie fragmenty wspomnień o tym, jak jacyś ludzie podnieśli go i zabrali do szpitala. Ponowne przeżycie dwóch następnych dni również miało fragmentaryczny i nieadekwatny charakter. Późniejsze wydarzenia odtworzył w sposób kompletny
zdołano wówczas uzyskać od niego nazwę szpitala.
To ponowne przeżywanie próby morderstwa ilustruje sposób, w jaki zmiana stanu psychofizycznego wyzwala informacje zwiÄ…zane ze stanem (chodzi tu w szczególnoÅ›ci o reakcjÄ™ alarmowÄ… ze strony autonomicznego ukÅ‚adu nerwowego oraz ukÅ‚adu hormonalnego, której skutkiem jest wzmożone oddychanie, puls i ciÅ›nienie krwi), do których można dotrzeć w hi-pnoterapii. Erickson uzyskiwaÅ‚ dostÄ™p do informacji zwiÄ…zanych ze stanem dziÄ™ki temu, że dokÅ‚adnie odtwarzaÅ‚ kontekst, w którym byÅ‚y one osadzone (Erickson i Rossi, 1979). Jak sam powiedziaÅ‚, komentujÄ…c powyższy przypadek, “Zastosowanie starannie sformuÅ‚owanych sugestii i pytaÅ„ [...] w celu odtworzenia minionych wydarzeÅ„ w porzÄ…dku chronologicznym" byÅ‚o kluczem do sukcesu jego procedury. Te systematyczne pytania i sugestie udostÄ™pniaÅ‚y konfiguracje pamiÄ™ciowe, a to sprawiÅ‚o, że pacjent byÅ‚ w stanie ponownie przeżyć odizolowane na skutek urazu (zapomniane) wspomnienia zwiÄ…zane ze stanem.
To, co robił Erickson docierając do wspomnień związanych ze stanem przez odtwarzanie kontekstu i sensoryczno-percepcyjnych aluzji, różni się zasadniczo od bezpośrednich sugestii, z których korzystano w tradycyjnej, autorytarnej metodzie hipnotyzowania. Na przykład, tradycyjny sposób zachęcania hipnotyzowanego, żeby coś zapamiętał, opierał się na rzekomej hiperpodatności na sugestię, jaka występuje w stanie hipnozy. Erickson (1932/1980), rozpoczynając swe badania, odkrył jednak, że hiperpodatność nie jest cechą charakterystyczną hipnozy (s. 495):
W przypadkach, z którymi zetknął się autor [...] nie zauważono hiperpodatności, choć liczba hipnotyzowanych wynosiła około 300, a transów było kilka tysięcy. Dużą grupę ludzi poddano hipnozie od 300 do 500 razy na przestrzeni wielu lat; niektórzy z nich byli bliskimi krewnymi, utrzymującymi ze sobą codzienne kontakty, a podczas eksperymentów uczono ich szybkich i ochoczych reakcji na najlżejszą nawet sugestię. Żadną miarą nie zdołano ich uczynić hiperpodatnymi
konieczne okazaÅ‚o siÄ™ bardzo ostrożne postÄ™powanie z nimi, gdyż w przeciwnym wypadku groziÅ‚a utrata chÄ™ci współpracy z ich strony. CzÄ™sto sprawiali wrażenie, że kompensacyjnie wyrabiajÄ… u siebie negatywnÄ… postawÄ™ wobec hipnotyzujÄ…cego, jakby chcieli zapobiec zwiÄ™kszeniu swej podatnoÅ›ci. Ludzie, których nauczono popadać w gÅ‚Ä™bokÄ… hipnozÄ™ już na kiwniÄ™cie palcem, skutecznie opierali siÄ™ sugestii, gdy byli niechÄ™tnie nastawieni lub bardziej zainteresowani innymi sprawami. Nawet przekonani, żeby wbrew sobie zgodzili siÄ™ na hipnozÄ™, nie byli w stanie poddać siÄ™ jej. Nie byli też podatni na sugestie ze strony innych ludzi. Kiedy “wypożyczono" ich kolegom autora, okazaÅ‚o siÄ™, że wprowadzenie ich w stan hipnozy jest mimo wielu ćwiczeÅ„ równie trudne, jak byÅ‚o na samym poczÄ…tku pracy. To samo zresztÄ… wydarzyÅ‚o siÄ™, kiedy autor “pożyczyÅ‚" sobie hipnotyzowanych od innych badaczy. Krótko mówiÄ…c: wydaje siÄ™ prawdopodobne, że jeÅ›li nawet wystÄ™puje wzrost podatnoÅ›ci, to jego zakres jest maÅ‚o istotny (podkr. E.L.R.).
Zdanie “konieczne okazaÅ‚o siÄ™ bardzo ostrożne postÄ™powanie z nimi" stanowi klucz do bardziej adekwatnej interpretacji hipnoterapii. Osoby hipnotyzowane nie sÄ… hiperpodatne, lecz hiperwrażliwe (Ellenberg, 1970, s. 115). Można powiedzieć, że osoby bÄ™dÄ…ce dobrymi obiektami hipnozy, majÄ… Å‚atwy dostÄ™p do swych uzależnionych od stanu doÅ›wiadczeÅ„ ze wzglÄ™du na wrażliwość. Owa wrażliwość jest tÄ… wÅ‚aÅ›ciwoÅ›ciÄ…, która powoduje, że posÅ‚usznie przyjmujÄ… i realizujÄ… sugestie wtedy, gdy ich więź z hipnotyzujÄ…cym ma charakter kooperacyjny. Ta sama wÅ‚aÅ›ciwość umożliwia im reagowanie na subtelne, czÄ™sto niedoceniane niuanse komunikacji hipnotycznej, które nazwano wymogami (demand characteristicc. Orne, 1962) lub minimalnymi wskazówkami (Erickson, 1964/1980, 1980b) sytuacji hipnotycznej. Niektórzy, szczególnie utalentowani, mogÄ… skorzystać ze swej wrażliwoÅ›ci, by na nowo uporzÄ…dkować wÅ‚asne procesy sensoryczno-percepcyjne i umysÅ‚owe w sposób, który pozwoli im doznawać klasycznego zjawiska hipnozy i wielu niezwykÅ‚ych, innowacyjnych wzorców interakcji psychiki i ciaÅ‚a zależnych od stanu.
Rozszczepienie osobowości i zapamiętywanie zależne od stanu. Jody Lienhart (1983) sformułowała w swej pracy doktorskiej teorię rozszczepienia osobowości, opartą na pojęciu zależności od stanu, i zilustrowała ją pięcioma dokładnie udokumentowanymi przypadkami: Sybil (Schreiber, 1973), Chrisa Sizemore (Thigpen i Cleckley, 1957; Sizemore, 1977), Christiny Peters (Peters, 1978), Betsy (Brassfield, 1980, 1983) oraz swoim własnym (Brassfield, 1983; Putnam, 1982). Jako że sama była jednym z tych przypadków, miała niezwykłą możliwość, by przedstawić zarówno dane obiektywne, jak i subiektywne. Oto jak opisała zakres swych badań i niektóre założenia teoretyczne, które potem okazały się trafne:
Z każdym przypadkiem urazu z dzieciÅ„stwa zwiÄ…zana jest paradoksalna komunikacja o bardzo uogólnionym charakterze. Chodzi o sposób komunikowania nazywany “podwójnym zwiÄ…zaniem", który czÄ™sto pojawia siÄ™ we wczesnych, przedwerbalnych fazach dzieciÅ„stwa, kiedy interpretacja otrzymywanych komunikatów rodzi dezorientacjÄ™. To z kolei sprawia, że uczenie siÄ™ oparte na doÅ›wiadczeniu, które mogÅ‚oby pozwolić na uporzÄ…dkowanie sprzecznych komunikatów, jest znacznie upoÅ›ledzone (Hilgard i Marquis, 1961).
Co ciekawe, paradoksalne instrukcje o niespójnych przesÅ‚aniach wytwarzajÄ… stan hipnozy (Haley, 1963). Liczne badania dowiodÅ‚y, że proces uczenia siÄ™ i przypominania w hipnozie zachodzi inaczej niż podczas normalnego “zapominania" (Hilgard, 1977).
W pracy tej chcę przedstawić hipotezę, że do rozszczepienia osobowości dochodzi wskutek zależnego od stanu uczenia się, które ma miejsce we wczesnym dzieciństwie. Co więcej, można założyć, iż uczenie to pojawia się z powodu hipnoidalnych skutków urazów dziecięcych, takich jak np. molestowanie seksualne. Dziecko, które przecież nie jest w stanie opracować paradoksalnych komunikatów, jakie otrzymuje, popada w stan transu. Przypuszcza się ponadto, że wspomnienia zarejestrowane podczas każdego doświadczenia hipnoidalnego mają podobny charakter jak wiedza nabywana w toku uczenia zależnego od stanu.
W stanie hipnozy Lienhart zdoÅ‚aÅ‚a sobie przypomnieć wydarzenie, które odegraÅ‚o krytycznÄ… rolÄ™ w powstaniu dysocjacji pourazowej i tworzeniu nowej osobowoÅ›ci. StaÅ‚o siÄ™ to przed jej czwartymi urodzinami, kiedy to zostaÅ‚a uwiedziona przez swego “wujka Bulena". Oto jej niezwykle żywa relacja, opisujÄ…ca subiektywne poczucie dezorientacji i “hipnotycznego oszoÅ‚omienia" wywoÅ‚ane przez traumatyzujÄ…cy incydent (1983, s. 74-75):
Wydarzeniem, które sprowokowaÅ‚o pierwsze podzielenie osobowoÅ›ci, byÅ‚a dokonana przez Bulena próba wymuszenia na dziecku aktu fellatio. Jo Ella nie miaÅ‚a oczywiÅ›cie pojÄ™cia, dlaczego wuj wciskaÅ‚ jej do ust penisa; jej reakcjÄ™ wywoÅ‚aÅ‚y groźby z jego strony i wrażenie, że dÅ‚awi siÄ™ tÄ… “rzeczÄ…". Nie potrafiÅ‚a sobie ani poradzić z lÄ™kiem, ani też uciec od niego. DoszÅ‚o wiÄ™c do tego, że jej psychika po prostu opuÅ›ciÅ‚a scenÄ™ przerażajÄ…cego doÅ›wiadczenia. ByÅ‚o to tak, jakby dziewczynka caÅ‚kowicie oddzieliÅ‚a siÄ™ od swego ciaÅ‚a i zniknęła.
Po kilku chwilach, może godzinach, można byÅ‚o zobaczyć maÅ‚Ä…, dzieciÄ™cÄ… postać skulonÄ… przy Å›cianie wielkiego, sliukowego budynku. ByÅ‚o późne popoÅ‚udnie, a jesienny chłód przenikaÅ‚ jej uszytÄ… w domu sukienkÄ™. Nie byÅ‚a to ta sama Jo Ella, która wczeÅ›niej próbowaÅ‚a siÄ™ wydostać z silnych objęć swego ukochanego “wujka Bulena". To nowe dziecko
Jo Ella II
zostaÅ‚o później nazwane “Dzieciakiem". Zniknęły wszelkie pamiÄ™ciowe Å›lady wczeÅ›niejszego incydentu.
“Dzieciak" miaÅ‚ talent imitatorski i doskonale naÅ›ladowaÅ‚ swÄ… pierwotnÄ… osobowość. ByÅ‚a to jednak pod prawie każdym wzglÄ™dem zupeÅ‚nie nowa osoba. Jej odbiór Å›wiata byÅ‚ inny i nie można byÅ‚o tego naprawić. Incydent z wujkiem wprowadziÅ‚ jej psychikÄ™ w stan caÅ‚kowitego chaosu, a bez kontekstu nie można byÅ‚o odzyskać “straconego czasu", Niemożliwe też byÅ‚o poradzenie sobie z incydentem, ponieważ brak byÅ‚o takich doÅ›wiadczeÅ„, z którymi daÅ‚oby siÄ™ go porównać. Jo Ella II znajdowaÅ‚a siÄ™ w stanie oszoÅ‚omienia hipnotycznego. Nie potrafiÅ‚a jeszcze znaleźć słów, które pozwoliÅ‚yby jej podzielić siÄ™ swoim doÅ›wiadczeniem z sobÄ… samÄ… lub z innymi.
Jody Lienhart tak podsumowała swój przypadek (1983, s. 89-90):
Historia Jody jest pełna sprzeczności wewnętrznych, podobnych do tych, które sprawiają, że dzieci zostają uwikłane w nierozwiązywalne konflikty. Dobry, wspaniałomyślny i kochający wujek zamienia się w kogoś okrutnego i napastliwego. Jo Ella nie była w stanie połączyć ze sobą tak skrajnie różnych informacji i dlatego popadła w stan transu, który uniemożliwił jej emocjonalne wycofanie się z sytuacji. Nowo powstała osoba, Jo Ella II, nie pamięta incydentu, który się wydarzył. Jedynym sposobem dotarcia do otorbionego doświadczenia jest hipnoza lub jego ponowne pojawienie się w takiej sytuacji, której kontekst upodobni ją do sytuacji pierwotnej.
Powyższy opis tworzenia się rozszczepionej osobowości zawiera zwracający uwagę element teorii hipnoterapii opartej na koncepcji zależności od stanu: skutkiem skrajnego stresu psychofizjologicznego jest niepamięć wydarzenia, które ów stres spowodowało, odwracalna jedynie za pomocą hipnozy. Przypadek Jody, podobnie jak i inne opisane przez Lienhart, zwraca uwagę na jeszcze jeden ważny element, jaki musi zawierać dobra teoria hipnoterapii, która chce się posługiwać pojęciem zależności od stanu. Chodzi tu o wyjaśnienie procesu spontanicznego popadania w stan hipnozy, który zachodzi w sytuacji traumatycznej (Cheek, 1960), oraz roli, jaką podwójne związanie czy komunikacja paradoksalna odgrywają w przyspieszaniu i utrzymywaniu stanu dysocjacji. Przypadek Lienhart dobrze pokazuje sposób, w jaki hipnoterapia pozwala dotrzeć do wspomnień otorbionych wskutek urazowego procesu uczenia się związanego ze stanem, a potem ponownie włączyć je w zintegrowaną osobowość.
Lienhart podsumowała swą analizę wnioskami na temat roli, jaką kontekst i konfiguracje umysłowe odgrywają wtedy, gdy w danym stanie (lecz nie w innym) zyskujemy świadomy dostęp do naszej wiedzy. Zacytuję tu jej pogląd, ponieważ może on stanowić pomost prowadzący do wskazówek pamięciowych, z których korzystają psychologowie prowadzący eksperymenty nad pamięcią zależną od stanu. Szczególnie ważne jest tu intuicyjne przekonanie autorki, że wiedza dzieli się na część intelektualną i emocjonalną. Dostarcza ona w ten sposób argumentów przemawiających za hipnoterapia Ericksona, który w sytuacji, gdy czuł, że zajmuje się urazowymi obszarami pacjentów, oddzielnie docierał do wspomnień intelektualnych i emocjonalnych (Erickson i Rossi, 1979). Oto wnioski Lienhart (1983, s. 88-89):
Hipnoza wymaga raczej silnej koncentracji, a nie “snu"
osoba z rozszczepieniem uczyÅ‚a siÄ™ wÅ‚aÅ›nie peÅ‚nej koncentracji na niektórych wspomnieniach z przeszÅ‚oÅ›ci. Fundamentalnym problemem wydaje siÄ™ wydobycie tych wspomnieÅ„ z ogromnej liczby konfiguracji pamiÄ™ciowych. To w czasie wydobywania pojawiajÄ… siÄ™ znieksztaÅ‚cenia percepcyjne. Taka sytuacja rodzi chaos, ponieważ jednostki pamiÄ™ciowe nie ulegajÄ… otorbieniu w odpowiednio uporzÄ…dkowanych konfiguracjach. Oznacza to, że wskazówki pamiÄ™ciowe dotyczÄ…ce jakiegoÅ› okresu życia sÄ… zmagazynowane razem z nieodpowiedniÄ… “konfiguracjÄ… pamiÄ™ciowÄ…". W rezultacie dany bodziec może uruchomić jednÄ… z konfiguracji zachowaÅ„, która należy do niewÅ‚aÅ›ciwego kontekstu lub jest częściÄ… niewÅ‚aÅ›ciwej sekwencji. Proces ten jest mniej wiÄ™cej zbliżony do znieksztaÅ‚ceÅ„, kondensacji i powiÄ…zaÅ„ symbolicznych, które pojawiajÄ… siÄ™ we Å›nie. Wiedza dostÄ™pna w jednym stanie staje siÄ™ niedostÄ™pna w innym, ponieważ jest sÅ‚abo zintegrowana i dość przypadkowo rozmieszczona w caÅ‚ym obszarze wspomnieÅ„, jakim dysponuje osobowość dominujÄ…ca.
KolejnÄ… interesujÄ…cÄ…, a niezrozumiaÅ‚Ä… dla badaczy wÅ‚aÅ›ciwoÅ›ciÄ… osób z rozszczepieniem osobowoÅ›ci jest zdolność do oddzielania emocji od odpowiedniej konfiguracji “intelektualnej". MogÅ‚oby siÄ™ okazać, że niektóre doÅ›wiadczenia o charakterze afektywnym sÄ… zmagazynowane w innych miejscach niż ich odpowiedniki intelektualne. Efektem tego może być przyÅ‚Ä…czenie siÄ™ jednostki emocjonalnej z jednej konfiguracji do konstelacji wskazówek, które skÅ‚adajÄ… siÄ™ na zupeÅ‚nie innÄ… konfiguracjÄ™ poznawczÄ….
Nieskończona liczba konfiguracji pamięciowych, z których każda jest w mniejszym lub większym stopniu związana ze stanem, tworzy pozornie przypadkowe układy skojarzeń, których na co dzień doświadczamy jako stany subiektywnej świadomości (Erickson, Rossi i Rossi, 1976). Za pomocą hipnoterapii systematycznie dociera się do tych konfiguracji po to, by ponownie uruchomić dokładnie te, które są niezbędne w procesie leczenia (Erickson i Rossi, 1979).
Nowsze badania dotyczÄ…ce zjawiska rozszczepienia osobowoÅ›ci pokazujÄ…, że zarówno poznawcze (Silberman, Putnam, Weingartner, Braun i Post, 1985), jak i psychofizjologiczne wzorce reagowania mogÄ… być różne dla każdej osobowoÅ›ci skÅ‚adowej. WykorzystujÄ…c pojÄ™cie uczenia siÄ™ zależnego od stanu Braun (1983a, b) wyjaÅ›niÅ‚, że u osób z rozszczepieniem osobowoÅ›ci funkcjonujÄ… różne systemy pamiÄ™ciowe. Dzieje siÄ™ tak dlatego, że “informacjÄ™ zakodowanÄ… w konkretnych warunkach psychofizjologicznych najÅ‚atwiej jest wydobyć wtedy, gdy warunki sÄ… takie same" (1983a, s. 133).
Przeprowadzone przez Ludwiga (Ludwig i in., 1972) badania nad rozszczepieniem osobowoÅ›ci pokazaÅ‚y, że “spoÅ›ród różnych stanów Å›wiadomoÅ›ci dysocjacji ulegÅ‚y jedynie te funkcje, które wchodziÅ‚y w zakres zabarwionych emocjonalnie informacji, umiejÄ™tnoÅ›ci i form aktywnoÅ›ci wÅ‚aÅ›ciwych każdej osobowoÅ›ci skÅ‚adowej" (Ludwig, 1983, s. 94). Neutralne informacje, umiejÄ™tnoÅ›ci i formy aktywnoÅ›ci, tj. nie zwiÄ…zane z emocjonalnÄ… treÅ›ciÄ… żadnej części rozszczepionej osobowoÅ›ci, nie ulegÅ‚y dysocjacji. Fakt, że zabarwienie emocjonalne jest czynnikiem istotnym w procesie dysocjacji informacji czy też jej zwiÄ…zania ze stanem, i to zarówno w przypadku rozszczepienia osobowoÅ›ci, jak i hipnozy, po raz kolejny zwraca uwagÄ™ na funkcjonalnÄ… rolÄ™ ukÅ‚adu limbiczno-podwzgórzowego, który w procesach emocjonalnych jest głównym przetwornikiem (poÅ‚Ä…czeniem psychiki i ciaÅ‚a).
Psychobiologiczne rozwiązywanie zaburzeń psychosomatycznych
Gdy weźmiemy pod uwagę opisane badania psychobiologiczne i wynikające z nich logiczne wnioski, uzyskamy pragmatyczne rozwiązanie znanego od stuleci problemu
wyjaśnienie kartezjańskiego dualizmu psychofizycznego. Psychika i ciało to nie dwa różne zjawiska
jedno duchowe, drugie materialne. Psychika i ciało stanowią dwa aspekty systemu informacyjnego, jakim jest życie, a biologia jest procesem transdukcji informacji. Psychika i ciało to po prostu dwa sposoby konceptualizacji tego samego systemu informacyjnego.
Większość teorii opisujących powiązania soma i psyche kończy się tym stwierdzeniem i nie mówi nic konkretnego o sposobie, w jaki ciało i psychika są powiązane oraz w jaki komunikują się ze sobą. Nie zamierzamy tu pominąć tego podstawowego zagadnienia, nie uciekniemy się też do mglistych ogólników filozoficznych. Naszą odwołującą się do pojęcia zależności od stanu teorię komunikacji między psychiką a ciałem oraz uzdrawiania można przedstawić w postaci czterech zwartych hipotez:
1. Układ limbiczno-podwzgórzowy jest głównym anatomicznym powiązaniem komunikacyjnym między psychiką a ciałem.
2. Zapamiętywanie, uczenie się i zachowania zależne od stanu, zakodowane w układzie limbiczno-podwzgórzowym i innych układach blisko z nimi związanych, to główne przetworniki informacji między psychiką a ciałem.
3. Działanie wszelkich metod uzdrawiania czy hipnoterapii polega na docieraniu do systemów pamięci i uczenia się zależnego od stanu, w których zakodowane są zaburzenia psychosomatyczne, oraz restrukturalizacji tych systemów.
4. Do zakodowanych w sposób zależny od stanu symptomów i zaburzeń psychosomatycznych można dotrzeć zarówno dzięki środkom psychologicznym, jak i fizjologicznym (np. narkotyki), a efekt placebo jest skutkiem wspólnego działania obu tych metod.
Punktem wyjścia tych hipotez było założenie, że transdukcja informacji między psychiką a ciałem oraz zapamiętywanie, uczenie się i zachowania zależne od stanu to dwa podstawowe procesy zachodzące w komunikacji między psychiką a ciałem oraz w uzdrawianiu. Specjalnością medycyny są wszelkie anatomiczne, fizjologiczne i farmakologiczne metody uruchamiania i wspomagania takiego uzdrawiania, a to oznacza koncentrację prawie wyłącznie na cielesnych aspektach równowagi między psychiką a ciałem. Przedstawiony w tym rozdziale wywód na temat roli czynników psychicznych w procesie uzdrawiania opierał się na eksperymentach psychofizjologicznych. Tym, czego brakowało wcześniejszym teoriom opisującym powiązania między ciałem a psychiką, są zależne od stanu: zapamiętywanie, uczenie się i zachowania. To one stanowią pomost nad tajemniczą przepaścią, która istniała między psyche i soma; one są wspólnym mianownikiem tradycyjnej medycyny Zachodu i wszelkich holistycznych, szamanistycznych czy spirytualistycznych koncepcji uzdrawiania, które opierają się na niezmiernie wyspecjalizowanych kulturowych systemach przekonań, poglądach na świat i punktach odniesienia.
Obecnie możemy już zacząć wyjaÅ›niać wiele chorób jatrogennych i sposoby uzdrawiania, które tak trudno byÅ‚o zrozumieć zachodniej medycynie i psychologii. Teoria uzdrawiania opartego na pojÄ™ciu zależnoÅ›ci od stanu może na przykÅ‚ad wytÅ‚umaczyć to, co odkryli badacze (Dunlap, Henderson i Inch, 1952): że spoÅ›ród 17 000 przepisanych w Anglii lekarstw 30% stanowiÅ‚o placebo w tym sensie, że specyfiki te nie miaÅ‚y żadnego szczególnego wpÅ‚ywu na fizjologiÄ™ zaburzeÅ„, z powodu których je przepisywano. Rozumiemy teraz, dlaczego każdy lek zmieniajÄ…cy któryÅ› z aspektów sen-soryczno-percepcyjnej lub fizjologicznej reaktywnoÅ›ci ciaÅ‚a na dowolnym poziomie może przerwać zależne od stanu kodowanie symptomów (jest ono bardziej lub mniej kruche) i w ten sposób wywoÅ‚ywać wprawdzie “niespecyficzny", ale zupeÅ‚nie realny skutek leczniczy, który nazywamy efektem placebo.
Skupmy się zatem na dokładnych badaniach powiązań między symptomami psychosomatycznymi, uczeniem się zależnym od stanu i hipnoterapią
porównajmy pionierskie prace Selyego i Ericksona.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
v 03 01103 0000 011 02 Leczenie raka jajnika paklitakselem863 03ALL L130310?lass101Mode 03 Chaos ModePR0114 Sonderablauf RoboterauslastungMobilerFräser2009 03 Our 100Th Issuejezyk ukrainski lekcja 03DB Movie 03 Mysterious AdventuresSzkol Okres pracodawców 03 ochrona ppożFakty nieznane , bo niebyłe Nasz Dziennik, 2011 03 16więcej podobnych podstron