Totalitaryzm i jego wpływ na psychikę ludzką




Totalitaryzm i jego wpływ na psychikę ludzką











Środa, 26 Kwietnia Imieniny obchodzą: Marzena, Maria, Klaudiusz
 



















  Sciaga.pl > Prace
> Współczesność >
Home | Reklama | Info
| Mail






Gdzie Cz@T ???




Gdzie jestSciaga.pl
?
















Totalitaryzm i jego
wpływ na psychikę ludzką










kategoria:   J.polski
zakres:   Współczesność
dodano:   2000-02-02




WPŁYW
TOTALITARYZMU NA PSYCHIKĘ LUDZKĄ NA PODSTAWIE LITERATURY OBOZOWEJ
„ Każda minuta obozu, to minuta wsączania trucizny”- pisał
Waarłam Szałomow. „Jest tu wiele rzeczy o których człowiek nie
powinien wiedzieć, których nie powinien widzieć, a jeśli zobaczył-
to najlepiej, żeby szybko umarł”. Słowa te pochodzą z „Opowiadań
kołymskich”, będących jednym z najważniejszych świadectw
stalinowskiego terroru. Autorem jest osoba, która blisko dwadzieścia
lat spędziła w więzieniach i obozach jenieckich- tworach
totalitaryzmu- na dalekiej Syberii. Opowiadania te w pełni
przedstawiają destrukcyjny wpływ systemu na psychikę ludzką, są
opinią człowieka, który sam doświadczył okrucieństw obozów
koncentracyjnych. Potwierdzają, iż dwa systemy: faszyzm i stalinizm
zupełnie odkształciły istotę ludzką, odhumanizowały ją, „wydarły”
ludziom ich wnętrze, uczucia, pozostawiając na ich miejsce tylko
ciało- bezduszną materię, której jedynym celem jest przetrwanie.
Podobne rozważania na temat oddziaływania dwóch bezwzględnych
systemów na człowieka, zawierają utwory: „Medaliony”, „Inny świat” i
opowiadania Borowskiego. „Medaliony” Zofii Nałkowskiej to
wstrząsający dokument ludobójstwa i cierpień ludzkich podczas
drugiej wojny światowej, sygnalizujący spustoszenie w psychice
człowieka, które ma wpływ na całe jego późniejsze życie.
„Profesor Spanner” to opowiadanie, w którym autorka przedstawia
okrutne praktyki lekarza, który eksperymentował na zwłokach
ludzkich. Nałkowska opisuje gotujące się ciała, pojemniki zapełnione
tylko głowami, piece do spalania „odpadów” i kości, oraz kawałki
chropowatego mydła. Po tym obrazie, mamy przedstawione zeznania
młodego gdańszczanina- pomocnika profesora, który zajmował się
wyrabianiem mydła z tłuszczu ludzkiego. Jest osobą, która nie
widziała w swojej pracy nic amoralnego, traktowała ją jak każde inne
zajęcie. Człowiek ten nie mógł zrozumieć dlaczego został oskarżony,
nikt bowiem wcześniej nie powiedział mu, iż wyrabianie mydła na
bazie zwłok to straszliwy czyn. O swojej pracy opowiada obojętnie,
bez „wyrzutów sumienia”, nie zdaje sobie sprawy z tragedii tysięcy
ludzi. Pomimo, iż jego ojciec trafił do obozu, podziwia Niemców: „W
Niemczech ludzie umieją zrobić coś z niczego”. Ciało ludzkie jest
dla niego niczym, mydło to natomiast „coś”. Stwierdza, iż początkowo
miał opory używając tego mydła, jednak później się przyzwyczaił, bo
„dobrze się mydliło”. Na podstawie zeznań młodego człowieka,
Nałkowska stwierdza, iż ofiary to nie tylko ludzie, którzy trafili
do obozów. Wg niej ofiary to cała ludzkość, która musiała żyć w tak
brutalnych czasach i przyglądać się tym straszliwym zbrodniom.
Faszyści nauczyli gdańszczanina obojętności wobec tego co się
wokół niego dzieje, obojętności wobec zbrodni, traktowania jej
zupełnie jak coś naturalnego. Niemcy zabili w nim wrażliwość,
przebudowali jego system wartości. Zatarli w nim wewnętrzny głos,
który pozwalałby odróżnić dobro od zła. Sam mężczyzna jest
zadowolony ze swojego losu. Jest szczęśliwy, że ocalał- nie wie
jednak jak bardzo się myli. Do końca życia pozostanie ofiarą
totalitaryzmu, a najgorsze jest to, że sam z tego nie zdaje sobie
sprawy. W opowiadaniu „Przy torze kolejowym” pisarka przedstawia
dramat młodej kobiety żydowskiej, która uciekając z transportu,
została ciężko ranna. Wokół niej zebrało się dużo ludzi, nikt jednak
oprócz wieśniaczki i młodego człowieka, który zakupił dla niej
alkohol, oraz papierosy, nie udzielił kobiecie pomocy. Na ironię,
ten sam człowiek , który chciał ulżyć jej w cierpieniu, stał się jej
„katem”. Wziął od żandarmów pistolet i zastrzelił konającą kobietę.
Nie wiadomo dlaczego to zrobił- może chciał ulżyć jej
męki, a może widząc jak wszyscy wokół zabijają, sam chciał
sprawdzić, jak to jest pozbawić kogoś życia? Dyskusji nie podlega
natomiast fakt, iż złamał podstawową normę moralną, złamał piąte
przykazanie chrześcijanina, mówiące: „Nie zabijaj”. Jeżeli człowiek
ten zabił cierpiącą kobietę by zobaczyć jakie to uczucie, to czyn
jego najdobitniej mówi o tym, co system totalitarny potrafił zrobić
z psychiką ludzką, jak zbrodniczo ją sobie ukształtował. Zachowanie
świadków tragedii kobiety, również jest podyktowane przez system.
Ludzie ci, nie odważyli się udzielić pomocy rannej. Obawiali się
represji, konsekwencji, byli sparaliżowani strachem, lękali się
śmierci, która groziła im za ten czyn. To właśnie totalitaryzm
zmienia wrażliwych ludzi w istoty, które martwią się tylko o własny
los. W opowiadaniu „ Dorośli i dzieci w Oświęcimiu” Nałkowska
przedstawia wpływ totalitarnej władzy na najmłodszych. Tragiczna
jest wymowa zakończenia, gdy pewien mężczyzna na pytanie: „W co się
bawicie dzieci ?” odpowiedź: „Bawimy się w palenie Żydów”- odpowiedź
jest wstrząsająca i dokładnie przedstawia oddziaływanie systemu
totalitarnego na dzieci. Dyskusję na temat człowieka i
totalitaryzmu podejmuje również T. Borowski w swoich opowiadaniach.
Przedstawia w nich człowieka zlagrowanego, konformistę, który
przystosował się do warunków obozowych. Jest w stanie zabić, aby
tylko zdobyć kawałek chleba, zapewniający mu dalsze bytowanie.
Borowski mówi, iż w skrajnych warunkach przestają obowiązywać prawa
„normalnego” życia. Człowiek zlagrowany pozbawiony jest już
człowieczeństwa, jest w stanie poświęcić najbliższych, aby samemu
się uratować. Mówi o tym przykład starego Żyda, który zabija swojego
syna, gdyż ten ukradł chleb- złamał dekalog obozowy, oraz obraz
kobiety, która wypiera się własnego dziecka( skazując go na samotną
śmierć), aby uniknąć zagazowania. Nasuwa się wniosek: ofiary poprzez
obozy- pośredni aparat totalitaryzmu, przeistaczają się w oprawców.
Wstrząsająca jest także obojętność człowieka zlagrowanego na
cierpienia innych. W takiej osobie wypalają się wszelkie uczucia i
wrażliwość. Przykładem może być opowiadanie „Ludzie, którzy szli”, w
którym narrator jak i reszta więźniów, spokojnie grają w piłkę,
podczas gdy na pobliską rampę nadjechał transport więźniów,
skierowany do krematorium: „Między jednym a drugim kornerem, za
moimi plecami zagazowano trzy tysiące ludzi”. Ponadto Borowski,
podobnie jak Nałkowska, twierdzi, iż ofiarami nie są tylko osoby
znajdujące się w obozie. Ofiary to także oprawcy, wychowankowie
systemu, którzy zatracili wartości moralne i etyczne. To system tak
ich odkształcił, są gotowi zabić bezbronnych ludzi tylko dla własnej
satysfakcji i rozrywki. Borowski uważa, że obozy stworzone przez
totalitaryzm całkowicie odmieniły człowieka, zniszczyły jego system
wartości. Człowiek w sytuacji ekstremalnej przestaje być czułą,
wrażliwą osobą. Totalitaryzm przemienia go w „twardy głaz”, głuchy
na żale, cierpienia i męki innych. Człowiek w obozie nie jest już na
w pełni istotą ludzką- jest zwierzęciem, które kieruje się tylko
instynktem przetrwania. Nie potrafi już współczuć, litować się, nie
pomaga innym- totalitaryzm odarł go z jakichkolwiek uczuć.
Kolejnym utworem, poruszającym podobną tematykę jest „Inny
świat” G. Herlinga Grudzińskiego. Przedstawia on destrukcyjny wpływ
systemu na psychikę ludzką, już od momentu aresztowania. Opisuje
obraz tresury więźnia. Władzom nie zależało tylko na przyznaniu się
do rzekomej winy. Zależy jej na tym, aby sam więzień przyznał się
nawet do najbardziej absurdalnej winy. Towarzyszą temu nie kończące
się cierpienia psychiczne i fizyczne, dążące do całkowitej zmiany
osobowości człowieka. Obóz całkowicie przebudował kodeks etyczno
-moralny więźniów. Kradzieże, donosy na innych, fałszywe zeznania,
tylko po to, aby ratować się samemu, kobiety oddające swoje ciało za
kromkę chleba- to zjawiska powszechne w obozie. W opowiadaniu
„Nocne łowy” Grudziński opisuje historię Marusi, która zakochuje się
w kowalu - swoim wcześniejszym gwałcicielu. Wydawałoby się, iż kowal
również kocha dziewczynę, jednak pewnego dnia, za namową
współmieszkańców baraku, ponownie zmusza ją do oddania się
mężczyznom. Ten obraz najlepiej świadczy o wpływie obozu,
totalitaryzmu na ludzi. Jakiekolwiek wartości, uczucia u większości
więźniów ulegają degradacji. Obozowa rzeczywistość odmienia
człowieka. W normalnych warunkach kowal nigdy nie zezwoliłby na to
co się wydarzyło, życie w łagrach odmieniło go-ludzie pod wpływem
przeżyć obozowych myślą innymi kategoriami. Wstrząsająca jest
też opowieść o Ponomarence, człowieku, który „przesiedział okrągłe
dziewięć lat we wszystkich możliwych obozach sowieckich i jako
jedyny mówił o nadchodzącym zwolnieniu z pewnością siebie,
wykluczając jakiekolwiek obawy”. Władze sowieckie, totalitaryzm, w
jednej chwili skazują go na śmierć- jego świat, budowany do tej pory
na fundamencie nadziei, legł w gruzach, gdy dowiedział się, iż jego
wyrok został przedłużony. Totalitaryzm zaprzepaścił kolejne
istnienie ludzki, krótkim słówkiem-„biezsroczno”. Obóz według
Grudzińskiego, w opozycji do poglądów Borowskiego, nie jest
miejscem, w którym kapitulują wszystkie wartości moralne i uczucia.
Człowiek całkowicie nie zatraca swojej godności. Mimo wielu
cierpień, nie poddaje się, próbuje walczyć, pomimo tego, iż prawie
zawsze, walka taka skazana jest na przegraną. Przykładem może być
historia Kostylewa, który zadaje sobie straszliwy ból- poprzez
parzenie ręki- buntował się przeciw pracy w obozie. Nie robił tego,
aby uniknąć wysiłku, nie chciał po prostu pracować dla Rosjan,
współbudować i wspomagać ich totalitaryzmu: „Nie będę dla nich
pracował, choćby za cenę swojego cierpienia, zdrowia i życia”. Także
sam autor postanawia sprzeciwić się czynionej mu nie
sprawiedliwości- rozpoczyna protest głodowy, który w końcu przynosi
mu wolność. Wzrusza historia Fiodorownej, która za cenę wygodnego
życia u boku doktora, poświęca się miłości do młodego studenta.
Grudziński twierdzi, iż świat totalitaryzmu nie jest w stanie
pozbawić normalnego człowieka uczuć- to właśnie dlatego zasługujemy
na miano Człowieka. Literatura doby drugiej wojny światowej jest
zwierciadłem, w którym możemy dostrzec odbicie wszystkich krzywd,
cierpień, spowodowanych totalitaryzmem, oddziałującym tak
degradującego na psychikę ludzką. Takie potraktowanie tematu jest
apelem do przyszłych pokoleń, apelem do Nas, abyśmy więcej nie
dopuścili do tego, aby podobne wydarzenia miały kiedyś miejsce. Jest
apelem do ludzi rządzących by nie tworzyli totalitaryzmu, wojen,
obozów, by nie dopuszczali do ludzkiego cierpienia, które powoduje
nieodwracalne zmiany w psychice, nie tylko więźniów, ale wszystkich
ludzi. Jest przestrogą, aby ludzie ludziom już już nigdy nie
zgotowali podobnego losu.







Autor: Pachlinski Pawel

Ocena : 4 








oceń
prace:
1 2 3 4 5 6


Home | Reklama | Info
| Mail


Prace | Pomoc | Książki | Artykuły | News | Katalog | Forum
| Rozrywka






Wszelkie prawa zastrzeżone / All
rights reserved  Sciaga.pl
2000


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wpływ wojny na psychikę ludzką Omów temat, odwołując si~7C6
wplyw wojny na psychike ludzka Nieznany (4)
Hezychazm i jego wpływ na rozwój duchowości
Europejskie prawo pracy i jego wpływ na ustawodawstwo polskie
Wykaż, że wojna miała niszczący wpływ na psychikę człowieka
Układ czucia głębokiego i jego wpływ na sprawność ruchową w wieku podeszłym
Sytuacje ekstremalne i ich wpływ na psychikę
Uzależnienie od alkoholu i jego wpływ na postawy i rozwój dzieci z rodzin
wplyw totalitaryzmu na psychike Nieznany (5)

więcej podobnych podstron