AMEN
Niech tak się
stanie ...
Jezu,
sam nie wiem co
uczynić...
Jezu
,
wiem, że mnie
kochasz,
czekasz
, pragniesz,
powołujesz
...
Kocham ją,
tą którą Ty mi
dałeś,
tą
przez którą Ty do mnie
przyszedłeś...
Kocham Ciebie
Jezu...
Dlaczego każesz mi
wybierać...?
Dlaczego
...
dlaczego pozwoliłeś mi ją
pokochać...
skoro teraz wołasz do mnie Pójdź za
mną...??
myślisz, że to
łatwe...?
myślisz, że to łatwe po prostu ją
zostawić ??
co mam jej
powiedzieć...??
że ją kocham, ale bardziej kocham
Ciebie Jezu??
myślisz, że
zrozumie???
myślisz, że nie będzie miała do mnie, do Ciebie
pretensji??
nie chcę by Ciebie winiła za to, że mnie
zabierasz...
nie chcę by myślała, że kochając
udawałem...
Jezu,
słyszysz mnie w
ogóle???
Jezuuu ...
a Ty...
Ty tylko konsekwentnie
powołujesz,
już nie
szepczesz,
lecz
wołasz
"Pójdź za
mną",
jeśli chcesz "Pójdź za
mną"...
Nie jestem w stanie tego
powstrzymać...
Ty już mnie
wybrałeś...
Jestem
Twój...
Proszę Cię Jezu o
jedno...
Błagam Cię
Jezu...
Gdy mnie już weźmiesz z
jej serca,
nie zostaw tam
pustki,
napełnij ją sobą
Jezu...
wtedy będę mógł być spokojny o jej
szczęście...
AMEN
Niech tak się
stanie ...
genesi
genesi
s
s