Zbigniew Semadeni
Zbigniew Semadeni
Edukacja matematyczna w
Edukacja matematyczna w
nowej podstawie
nowej podstawie
programowej nauczania
programowej nauczania
początkowego
początkowego
Dlaczego w 2008 r. zmieniono podstawy programowe z matematyki?
Dlaczego w 2008 r. zmieniono podstawy programowe z matematyki?
Przyczyn zmian jest wiele. Wymienimy najważniejsze:
Przyczyn zmian jest wiele. Wymienimy najważniejsze:
1) upowszechnienie szkolnictwa ogólnokształcącego po 1999,
1) upowszechnienie szkolnictwa ogólnokształcącego po 1999,
2) wprowadzenie obowiązkowej matury z matematyki od 2010,
2) wprowadzenie obowiązkowej matury z matematyki od 2010,
3) potrzeba zwiększenia różnorodności oferty szkolnej w gimnazjum i liceum,
3) potrzeba zwiększenia różnorodności oferty szkolnej w gimnazjum i liceum,
4) projektowane obniżenie wieku szkolnego,
4) projektowane obniżenie wieku szkolnego,
5) projektowane skrócenie kształcenia ogólnego o 1 rok.
5) projektowane skrócenie kształcenia ogólnego o 1 rok.
Dlaczego MEN dąży do obniżenia wieku szkolnego?
Dlaczego MEN dąży do obniżenia wieku szkolnego?
Powodów, dla których należy obniżyć wiek szkolny,
jest wiele.
Dla mnie najważniejszym jest konieczność
upowszechnienia wychowania przedszkolnego,
zwłaszcza 5-latków. W tej chwili jesteśmy pod tym
względem na szarym końcu w Unii Europejskiej. W
Polsce w co czwartej gminie nie ma ani jednego
przedszkola na całą gminę, a nawet w Warszawie
wielu rodzicom nie udaje się znależć miejsca dla ich
dziecka w przedszkolu. Dzieci te już na starcie mają
gorsze szanse edukacyjne, gorsze szanse na dobre
wyniki w szkole i gorsze szanse później w życiu.
Jeśli chcemy obniżyć wiek szkolny, to ze
Jeśli chcemy obniżyć wiek szkolny, to ze
względów demograficznych najlepszy moment.
względów demograficznych najlepszy moment.
Jakie zmiany w podstawach programowych są
Jakie zmiany w podstawach programowych są
wynikiem projektowanego obniżenia wieku
wynikiem projektowanego obniżenia wieku
szkolnego?
szkolnego?
W wielkim uproszczeniu można przyjąć, że
W wielkim uproszczeniu można przyjąć, że
nową klasę I należy uważać za dawnę klasę
nową klasę I należy uważać za dawnę klasę
zerową, nową klasę II za dawną klasę I,
zerową, nową klasę II za dawną klasę I,
nową klasę IV za dawną klasę III itd.
nową klasę IV za dawną klasę III itd.
Autorzy i wydawcy będą musieli zwracać uwagę, by
podręcznik dla pierwszej klasy nowego etapu
edukacyjnego (a więc w szczególności dla klasy IV)
był nie tylko zgodny z podstawą danego etapu
edukacyjnego, ale też z podstawą etapu
poprzedniego, tzn. by podręcznik nie zakładał u
uczniów żadnej wcześniejszej wiedzy, której nie ma
w podstawach.
W podstawach jest wyraźnie powiedziane, że dla
zapewnienia ciągłości wychowania i kształcenia,
nauczyciele uczący w klasie I szkoły podstawowej
obo wiązani są znać Podstawę programową
wychowania przedszkolnego. Dodam, że nauczyciel
klasy III powinien znać podstawę klas IV-VI,
zarówno po to, by lepiej wiedzieć, czego się wymaga
od ucznia kończącego klasę III, jak i po to, by
zorientować się, czego nie potrzeba teraz uczyć,
bowiem będzie to poźniej.
Każdy nauczyciel klasy rozpoczynającej kolejny etap
edukacji powinien znać podstawy poprzedniego
etapu (np. nauczyciel klasy IV powinien dobrze
wiedzieć, czego podstawy wymagają od ucznia
kończącego klasę III) i odpowiednio do tego
dostosować nauczanie.
Matematyka jest w tej szczególnej sytuacji wśród
przedmiotów nauczania, że częściowej korekty
podstaw programowych dokonano już w sierpniu
2007 roku. Bezpośrednią przyczyną była decyzja o
obowiązkowej maturze z matematyki i związana z
tym konieczność modyfikacji podstaw
programowych. Jednakże MEN, oczekując wtedy
rychłego obniżenia wieku szkolnego, przesunął
zarazem część materiału z klas I-III do IV-VI. Teraz
to zostało jeszcze dopracowane i ulepszone.
Pomimo niezbędnego podziału edukacji na kolejne
szczeble, należy podkreślić koncepcyjną spójność
całej edukacji matematycznej. Podstawy
programowe wychowania przedszkolnego i nauczania
początkowego opracowywały te same osoby i
pomyślane to zostało jako jedna całość. Również
pewne osoby pracowały zarówno nad podstawami dla
klas I-III, jak i nad podstawami z matematyki dla klas
IV-VI i dalszych. W efekcie stanowią one
konsekwentny ciąg, od przedszkola po maturę.
Dlaczego w podstawach nie mówi się nic o liczbie godzin
przewidzianych na matematykę?
Wynika to ze względów formalno-prawnych. Dokument
dotyczący podstaw nie zawiera siatki godzin, którą
MEN ogłasza w innym dokumencie.
W projekcie podstaw edukacji początkowej z czerwca
2008 ustalono następujący sposób zagospodarowania
czasu edukacyjnego. Przyjęto, że wymiar czasu
edukacyjnego wynosi 25 godzin szkolnych w rozliczeniu
tygodniowym dla każdego roku szkolnej edukacji. Z
tego na kolejne zakresy kształcenia przeznaczono
odpowiednio:
edukacja polonistyczna 5/25,
język obcy 2/25,
edukacja matematyczna 4/25,
edukacja przyrodnicza 1/25,
edukacja społeczna 1/25,
edukacja plastyczna i medialna 1/25,
edukacja muzyczna 1/25,
edukacja techniczna 1/25,
wychowanie fizyczne 4/25,
zajęcia komputerowe 1/25,
religia/etyka 2/25.
Pozostają jeszcze 2/25 czasu edukacyjnego, które
można przeznaczyć na rozwijanie zainteresowań i
uzdolnień.
Należy bardzo wyraźnie podkreślić, że np. ułamek
4/25 na edukację matematyczną nie oznacza 4
lekcji matematyki tygodniowo. Nauczyciel może
ten czas podzielić inaczej. Powinno jednak w każdym
tygodniu być łącznie 4 razy 45 minut, czyli ok. 180
minut na zajęcia, których głównym, wiodącym celem
jest edukacja matematyczna, a wszelkie inne elementy
(językowe, ruchowe itd.) mają pełnić rolę służebną.
Integracja – wbrew temu, co dało się słyszyć tu i
ówdzie – nie oznacza bynajmniej, że nauczyciel,
bądź podręcznik mają mieszać różne treści z
matematyki, polskiego, przyrody.
Dziecko nie ma podzielnej uwagi, nie może uczyć się
dwóch rzeczy na raz, np. uczyć się o lesie
równocześnie z uczeniem się rachowania Zostanie w
jego umyśle to, co jest atrakcyjniejsze, w co bardziej
dziecko silniej zaangażuje się emocjonalnie, a z tego,
co jest istotne matematycznie, może wszystko ulecieć,
nie zostanie nic w umyśle dziecka.
Konieczne jest więc wyodrębnianie pewnych
zajęć poświęconych edukacji matematycznej, w
czasie których można wykorzystywać wiedzę uczniów
np. z przyrody, a nawet ją nieco poszerzać,
pamiętając, że ma to wspomagać matematykę, a nie
być drugim celem lekcji.
Można wykorzystywać umiejętność czytania prostych
tekstów, ale jeśli jakiś fragment jest trudniejszy,
nauczyciel powinien sam go przeczytać, aby nie
przerywać toku wątku matematycznego wyjaśnieniami
dotyczącymi samego czytania.
Kwestię integrowania edukacji matematycznej należy
rozumieć inaczej: to, czego dziecko uczy się z
matematyki, musi być sensownie powiązane z
konkretnymi problemami, zrozumiałymi dla
niego, sensownych z punktu widzenia świata
dziecka.
Zadania powinny być tak formułowane, by dziecko
mogło widzieć, że obliczenia, które wykonuje, mogą
komuś do czegoś służyć, nie są jakimś
niezrozumiałym wymaganiem. Również każda reguła,
którą się formułuje, powinna być w naturalny sposób
osadzona w obliczeniach wykonanywych przez
uczniów.
Czym różni się obecne rozumienie, czym są podstawy
Czym różni się obecne rozumienie, czym są podstawy
programowe, od tego, które przyjęto w 1999 roku?
programowe, od tego, które przyjęto w 1999 roku?
Najważniejszą zmianą jest to, że p
odstawa
odstawa
programowa to zapis tego, czego państwo polskie
programowa to zapis tego, czego państwo polskie
zobowiązuje się nauczyć przeciętnie uzdolnionego
zobowiązuje się nauczyć przeciętnie uzdolnionego
ucznia. Innymi słowy,
ucznia. Innymi słowy, nowe podstawy określają to, co
powinien umieć uczeń. Oczywiście nie każdy uczeń,
to byłoby nierealne, ale przeciętnie uzdolniony. Tak
więc podstawy nie opisują tego, co ma być
przerabiane na lekcjach, lecz to, czego uczeń ma być
nauczony, a ściślej: czego będzie się od niego
wymagać.
Dotychczasowe podstawowy programowe regulowały
zakres procesu kształcenia. Natomiast nowe
podstawowy nie dotyczą tego, co ma być na lekcjach,
ani jakie metody nauczyciel ma stosować. Podstawy
mają regulować efekty kształcenia.
Dotąd obowiązywały dwa różne dokumenty: podstawy
(określające, co ma być obowiązkowo znaleźć się w
programach szkolnych) i standardy (określające
wiedzę wymagana na zakończenie danego etapu
edukacyjnego. Dokumenty te były opracowane przez
różne grupy ludzi, a niezgodności między nimi były
zasadnie krytykowane.
Teraz standardy będą identyczne z nowymi
podstawami.
Np.
podstawy dla edukacji początkowej określają
podstawy dla edukacji początkowej określają
minimalną wiedzę i minimalne umiejętności, jakie
minimalną wiedzę i minimalne umiejętności, jakie
powinien posiadać uczeń przechodzący z klasy III do
powinien posiadać uczeń przechodzący z klasy III do
IV.
IV.
Czy nadal będą obowiązywać jakieś programy
nauczania?
Jest oczywiste, że każdy nauczyciel musi prowadzić
lekcje według jakiegoś programu. Do roku 1999 w
każdej klasie, z każdego przedmiotu obowiązywał
jednakowy dla całej Polski program nauczania,
opracowany centralnie i zatwierdzony przez
ministra. Począwszy od roku 1999 MEN
opracowuje jedynie podstawy programowe
(stanowiące pewien trzon niezbędnej wiedzy);
dopuszcza się możliwość istnienia wielu
programów, napisanych przez różne osoby,
różniących się koncepcją dydaktyczną, układem
materiału i wieloma innymi szczegółami. Wszystkie
muszą jednak być zgodne z podstawą programową.
Podstawy określają zakres wiedzy i umiejętności
dla całego etapu edukacyjnego, nie dzieli się w
nich materiału na poszczególne klasy.
Co ma być w poszczególnych klasach, ustalają
autorzy programów i podręczników.
Tak było od 1999 roku, tak będzie nadal. Jedynym
wyjątkiem jest nowa klasa I; jej wydzielenie ma
chronić 6-latki przed nadmiernymi wymaganiami.
Najczęściej programy opracowywują wydawnictwa,
dołączając je do swych podręczników. Część
programów uzyskuje formalną akceptację ministra i
te mogą być używane w każdej polskiej szkole; inne –
opracowane przez nauczycieli – są zatwierdzane
jedynie przez dyrektora szkoły do użytku w jednej lub
kilku klasach. Podręczniki z reguły stanowią
uszczegółowienie i konkretną propozycję realizacji
jakiegoś programu i w praktyce wielu nauczycielom
wystarcza trzymać się wybranego podręcznika
zatwierdzonego przez Ministerstwo Edukacji
Narodowej. MEN poddaje podręczniki ocenie
rzeczoznawców i zatwierdza się jedynie te, które
zostały pozytywnie ocenione i są zgodne z podstawą.
Wybór programu i podręcznika jest w gestii szkoły.
Czym różnią się nowe podstawy od dotychczasowych?
Najważniejsza jest zmiana tego, co rozumie się pod
Najważniejsza jest zmiana tego, co rozumie się pod
terminem “podstawa programowa”. Nie określa
terminem “podstawa programowa”. Nie określa
ona teraz tego, co ma być przerabiane na lekcjach,
ona teraz tego, co ma być przerabiane na lekcjach,
lecz to, co ma być
lecz to, co ma być
należycie opanowane
należycie opanowane
, czego się
, czego się
będzie wymagać od uczniów. Jednocześnie
będzie wymagać od uczniów. Jednocześnie
stworzone są mechanizmy, które pozwolą lepszym
stworzone są mechanizmy, które pozwolą lepszym
szkołom i lepszym uczniom osiągnąć wysoki
szkołom i lepszym uczniom osiągnąć wysoki
poziom. Pojedyncza szkoła lub klasa będzie mogła
poziom. Pojedyncza szkoła lub klasa będzie mogła
planować znacznie szerszy i bardziej
planować znacznie szerszy i bardziej
zaawansowany materiał. Podstawy
zaawansowany materiał. Podstawy określają
jedynie obowiązkowe minimum wiedzy
przeciętnego ucznia kończącego dany szczebel
edukacyjny tak, aby w następnym etapie
edukacyjnym nauczyciel wiedział, jaką wiedzę
powinien zakładać u swoich uczniów. Nauczyciel
ma więc prawo uczyć więcej, niż jest zapisane w
podstawach, ale nie kosztem tego, czego się będzie
wymagać.
Czym odróżniają się w podstawach wymagania ogólne od
wymagań szczegółowych?
Wymagania ogólne to cele kształcenia, natomiast
wymagania szczegółowe to treści nauczania
sformułowane jako oczekiwane umiejętności. Nie
używa się jednak słowa “umie” przy każdym
wymaganiu, pisze się np. “mierzy długość”, co należy
interpretować jako umiejętność wykonania danej
czynności – umysłowej lub manualnej – wymienionej
w podstawach.
Ponadto podstawy zawierają zadania szkoły na danym
etapie edukacyjnym, dotyczące realizacji tych
wymagań przez szkołę.
Czytając wymagania szczegółowe, należy pamiętać o
dwóch zasadach, które MEN przyjęło przy ich
redagowaniu:
Jeżeli jakieś wymaganie napisane znajduje się w
podstawach dla etapu n, to automatycznie jest też
wymagane na etapie n+1 (n=1,2,3).
Jeżeli jakieś wymaganie znajduje się w podstawach
dla etapu n+1, to automatycznie wynika stąd, że nie
jest to wymagane na etapie n.
Nie wynika stąd bynajmniej, że nauczyciel nie ma
powtarzać materiału. Powtórki są niezbędne, ale nie
ma to być przerabianie na wyższym etapie jeszcze
raz znów wszystkiego od początku.
Interpretując dowolne sformułowanie z podstaw,
należy stosować też zasadę:
(I) Jeżeli w podstawach zapisane jest jakieś
wymaganie A, to również wymaga się
wszystkiego, co w oczywisty sposób jest
niezbędne dla A.
Nie obejmuje to jednak wiedzy teoretycznej z nimi
związanej.
Dlaczego część wymagań w podstawach opisana jest
bardzo szczegółowo?
Podstawy z 1999 r. określały zakres treści nauczania
w sposób dość ogólny. Doświadczenie ostatnich 10
lat pokazało jednak wyraźnie, że ogólnikowe hasło
często prowadzi do zawyżania wymagań. M.in.
podane w podstawach hasło “zapis dziesiątkowy”
można interpretować na różnych poziomach
abstrakcji i nieraz podawano to uczniom zbyt
teoretycznie. Podobnie z haseł typu “dodawanie” lub
“dzielenie” nie wynikało, w jakim zakresie działania
te mają być przerabiane na lekcjach ani czego ma
się wymagać od ucznia. Dlatego obecnie wymagania
w nowych podstawach są sformułowane tak
dokładnie, jak to się dało zrobić, czasem nieraz
nawet przesadnie szczegółowo po to, aby przez
precyzyjne określenie treści chronić ucznia przez
interpretacją zawyżającą wymagania, by m.in.
próbować ograniczać tendencję do zbyt trudnych
podręczników. Nie zawsze jednak udało się to zrobić,
bywają nieostre wyrażenia, np. ,,w łatwych
przypadkach”.
Treści nauczania – klasa I szkoły podstawowej
1. Edukacja polonistyczna.
2. Język obcy nowożytny.
3. Edukacja muzyczna.
4. Edukacja plastyczna.
5. Edukacja społeczna.
6. Edukacja przyrodnicza.
7. Edukacja matematyczna.
8. Zajęcia komputerowe.
9. Zajęcia techniczne.
10. Wychowanie fizyczne.
11. Etyka.
Podstawy programowe są formułowane dla
poszczególnych szczebli edukacyjnych bez
podziału na klasy, jednakże dla klasy I szkoły
podstawowej opracowane zostały osobne
wymagania po to, aby chronić dzieci przed
możliwością stawiania im zawyżonych wymagań,
wynikających z przeniesienia zakresu materiału z
dotychczasowej klasy I do klasy dzieci o rok
młodszych.
Edukacja matematyczna – klasa I szkoły podstawowej
Nowe wymagania po I klasie są zbliżone do tych,
które dotąd były w ostatnim roku przedszkola lub
klasy zerowej. Dostosowane są do naturalnego
rozwoju dziecka.
Uczeń kończący klasę I:
w zakresie czynności umysłowych ważnych
dla uczenia się matematyki:
ustala równoliczność mimo obserwowanych
zmian w układzie elementów w porównywanych
zbiorach.
Aby wyjaśnić intencję tego punktu, opiszę
standardowe badanie, wykonywane przez
psychologów na całym świecie. Dziecku najpierw
pokazuje się dwa rządki po 10 żetonów, wyglądające
identyczne:
○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○
● ● ● ● ● ● ● ● ● ●
Następnym krokiem jest wprowadzenie
matematycznie nieistotnego przekształcenia, które
zakłóca wzrokową oczywistość równości, np.
elementy jednego z rządków zostają rozsunięte.
○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○
● ● ● ● ● ● ● ● ● ●
Dzieci starsze są pewne, że po tej zmianie nadal
jest tyle samo czerwonych żetonów co niebieskich.
Niektóre nawet reagują zdziwieniem: „Oczywiście,
że jest ich tyle samo! Po co Pani pyta?”.
Takie przekonanie, zwane stałościa liczby, jest
fundamentem, na którym opiera się większość
szkolnych rozumowań arytmetycznych.
Natomiast dzieci 5-letnie, spora część 6-latków, a
nawet jeszcze niektóre 7-latki odpowiadają, że
niebieskich żetonów jest więcej, nawet jeśli przed
chwilą liczyły kulki i stwierdziły, że jest ich po 10.
Badania psychologiczne pokazały, że jeżeli dziecko
nie dojrzało jeszcze do stałości liczby, to słowne
wyjaśnienia są nieskuteczne. Niezbędne jest
zbieranie doświadczeń przy przeliczaniu
przedmiotów w różnych sytuacjach, co skutkuje na
ogół dopiero po wielu miesiącach.
W każdym razie od 6-latków nie powinno się
wymagać niczego, do czego niezbędne jest
rozumienie stałości liczby.
Nie powinno się też wymagać żadnych operacji
umysłowych nie wywodzących się ze zrozumiałych
dla dzieci czynności na konkretach. Podane w
podstawach wymaganie stałości liczby dotyczy 7-
latków po rocznym uczęszczaniu do (nowej) klasy I.
Układa obiekty (np. patyczki) w serie rosnące i
malejące, numeruje je; wy biera obiekt w takiej
serii, określa następne i poprzednie.
To też – podobnie jak poprzednie wymaganie – wiąże
się ze znanymi badaniami J.Piageta dotyczącymi
rozwoju pojęć matematycznych u dzieci.
Klasyfikuje obiekty: tworzy kolekcje np.
zwierzęta, zabawki, rzeczy do ubrania.
To jest wstęp do bardziej abstrakcyjnych pojęć:
zbioru i klasy logicznej.
W sytuacjach trudnych i wymagających
wysiłku intelektualnego zachowuje się
rozumnie, dąży do wykonania zadania.
To wymaganie jest zupełnie innej natury, ale jest
kluczowe dla uczenia się. Nie można uczyć się,
zwłaszcza matematyki, nie pokonując trudności, ale
trzeba dążyć do ich pokonania. Oczywiście mają to
być trudności na miarę dziecka. Podobnym
pokonywaniem trudności jest np. sznurowanie butów.
Wyprowadza kierunki od siebie i innych osób;
określa położenie obiektów względem obranego
obiektu; orientuje się na kartce papieru, aby
odnaj do wać informacje (np. w lewym górnym
rogu), i rysować strzałki we właściwym kierunku.
Dostrzega symetrię (np. w rysunku motyla);
zauważa, że jedna figura jest powiększeniem lub
pomniejszeniem drugiej; kontynuuje regularny
wzór (np. szlaczek).
w zakresie liczenia i sprawności rachunkowych:
Sprawnie liczy obiekty (dostrzega regularności
dziesiątkowego systemu liczenia), wymienia
kolejne liczebniki od wybranej liczby, także
wspak (zakres do 20); zapisuje liczby cyframi
(zakres do 10).
Wyznacza sumy (dodaje) i różnice (odejmuje)
manipulując obiektami lub rachując na zbiorach
zastępczych, np. na palcach; sprawnie dodaje i
odejmuje w zakresie do 10, poprawnie zapisuje te
działania.
Radzi sobie w sytuacjach życiowych, których
pomyślne zakończenie wymaga dodawania lub
odejmowania.
Zapisuje rozwiązanie zadania z treścią
przedstawionego słownie w konkretnej sytuacji,
stosując zapis cyfrowy i znaki działań.
w zakresie pomiaru:
długości: mierzy długość posługując się np.
linijką; porównuje długości obiektów,
ciężaru: potrafi ważyć przedmioty; różnicuje
przedmioty cięższe, lżejsze; wie, że towar w
sklepie jest pakowany według wagi,
płynów: odmierza płyny kubkiem i miarką
litrową,
czasu: nazywa dni w tygodniu i miesiące w
roku; orientuje się, do czego służy kalendarz i
potrafi z niego korzystać;
rozpoznaje czas na zegarze w takim zakresie,
który pozwala mu orientować się w ramach
czasowych szkolnych zajęć i domowych
obowiązków;
w zakresie obliczeń pieniężnych:
zna będące w obiegu monety i banknot o
wartości 10 zł.; zna wartość nabywczą monet i
radzi sobie w sytuacji kupna i sprzedaży,
zna pojęcie długu i konieczność spłacenia go.
W społeczeństwie silna jest obawa, czy 6-latki dadzą
sobie radę w I klasie. Matematyczne wymagania
dotyczące 6-latków są opracowane na miarę dzieci w
tym wieku, wątpliwości może budzić natomiast to, czy
dotychczasowi nauczyciele klas I-III skutecznie
przestawią się na metodykę odpowiednią dla dzieci o
jeden rok młodszych.
W rozporządzeniu MEN zwraca się uwagę na to, że
sale lekcyjne powinny składać się z dwóch części:
edukacyjnej (wyposażonej w tablicę, stoliki itp.) i
rekreacyjnej (odpowiednio do tego przystosowanej).
Zalecane jest wyposażenie sal w pomoce
dydaktyczne i przedmioty potrzebne do zajęć
(np. liczmany), gry i zabawki dydaktyczne i inne.
W pierwszych miesiącach nauki w centrum uwagi
W pierwszych miesiącach nauki w centrum uwagi
edukacji matematycznej jest
edukacji matematycznej jest
wspomaganie rozwoju
wspomaganie rozwoju
czynności umysłowych ważnych dla uczenia się
czynności umysłowych ważnych dla uczenia się
matematyki
matematyki
.
.
Dominującą formą zajęć są w tym czasie zabawy, gry
Dominującą formą zajęć są w tym czasie zabawy, gry
i sytuacje zadaniowe, w których dzieci manipulują
i sytuacje zadaniowe, w których dzieci manipulują
specjalnie dobranymi przedmiotami, np. liczmanami.
specjalnie dobranymi przedmiotami, np. liczmanami.
Następnie dba się o budowanie w umysłach dzieci
Następnie dba się o budowanie w umysłach dzieci
pojęć liczbowych i sprawności rachunkowych na
pojęć liczbowych i sprawności rachunkowych na
sposób szkolny.
sposób szkolny.
W rozporządzeniu MEN zwraca się też uwagę, że
W rozporządzeniu MEN zwraca się też uwagę, że
dzieci mogą korzystać z zeszytów ćwiczeń
dzieci mogą korzystać z zeszytów ćwiczeń
najwyżej przez jedną czwartą czasu
najwyżej przez jedną czwartą czasu
przeznaczonego na edukację matematyczną
przeznaczonego na edukację matematyczną
.
.
Wypełnianie wydrukowanych zeszytów ćwiczeń stało
Wypełnianie wydrukowanych zeszytów ćwiczeń stało
się plagą w wielu polskich szkołach.
się plagą w wielu polskich szkołach.
Zamiast ćwiczeń z prawdziwymi konkretami, zamiast
Zamiast ćwiczeń z prawdziwymi konkretami, zamiast
rachunku pamięciowego i stosowania matematyki do
rachunku pamięciowego i stosowania matematyki do
zagadnień interesujących dzieci, należy wpisywać
zagadnień interesujących dzieci, należy wpisywać
liczby i wyrazy w okienka lub miejsca
liczby i wyrazy w okienka lub miejsca
wykropkowane. Zeszyty ćwiczeń zastąpiły tradycyjne
wykropkowane. Zeszyty ćwiczeń zastąpiły tradycyjne
zeszyty w kratkę. Dzieci, czasem nawet w II klasie,
zeszyty w kratkę. Dzieci, czasem nawet w II klasie,
nie wiedzą, jak pisać na pustej stronie, że zaczyna się
nie wiedzą, jak pisać na pustej stronie, że zaczyna się
od góry strony, od lewej.
od góry strony, od lewej.
Wielu znakomitych nauczycieli jest zdania, że zwykłe
Wielu znakomitych nauczycieli jest zdania, że zwykłe
zeszyty w kratkę powinny – oprócz innych środków –
zeszyty w kratkę powinny – oprócz innych środków –
używane być w nauczaniu, oczywiście w
używane być w nauczaniu, oczywiście w
umiarkowanym zakresie.
umiarkowanym zakresie.
Przy układaniu i rozwiązywaniu zadań trzeba
Przy układaniu i rozwiązywaniu zadań trzeba
zadbać o wstępną matematyzację
zadbać o wstępną matematyzację
: dzieci
: dzieci
rozwiązują zadania matematyczne manipulując
rozwiązują zadania matematyczne manipulując
przedmiotami lub obiektami zastępczymi, potem
przedmiotami lub obiektami zastępczymi, potem
zapisują rozwiązanie z użyciem cyfr.
zapisują rozwiązanie z użyciem cyfr.
Moim zdaniem nie ma żadnej potrzeby, by
Moim zdaniem nie ma żadnej potrzeby, by
zapoznawać dzieci z cyframi już w pierwszym
zapoznawać dzieci z cyframi już w pierwszym
półroczu zajęć z 6-latkami. Zapis cyfrowy, nawet
półroczu zajęć z 6-latkami. Zapis cyfrowy, nawet
najprostszy, np. 3+2=5 przesuwa nauczanie w
najprostszy, np. 3+2=5 przesuwa nauczanie w
kierunku abstrakcji. Na to nakładają się trudności
kierunku abstrakcji. Na to nakładają się trudności
manualne związane z samym pisaniem. Bardzo dużo
manualne związane z samym pisaniem. Bardzo dużo
dobrej matematyki można robić bez zapisywania
dobrej matematyki można robić bez zapisywania
cyfr. Pokażę dwa przykłady, dotyczące
cyfr. Pokażę dwa przykłady, dotyczące
wstępnego
wstępnego
kształtowania sensu dodawania
kształtowania sensu dodawania
i zarazem
i zarazem
wprowadzania w to, czym zadanie tekstowe.
wprowadzania w to, czym zadanie tekstowe.
Dzieci widzą np. dwa talerze.
Dzieci widzą np. dwa talerze.
Ile czerwonych jabłek leży na pierwszym talerzu:
Ile czerwonych jabłek leży na pierwszym talerzu: ● ● ● ● ?
Ile zielonych jabłek leży na drugim talerzu:
Ile zielonych jabłek leży na drugim talerzu: ● ● ● ?
Nauczyciel zakrywa oba talerze np. serwetką.
Ile jabłek jest na pierwszym talerzu schowanych pod
serwetką? Przyłóż tyle palców do serwetki.
Ile jabłek jest na drugim talerzu? Przyłóż tyle palców
drugiej ręki.
Ile razem palców przyłożyłeś?
Póżniej informacje o liczbach stopniowo powinny być
zastępowana
przez czysto słowne. Dzieci przechodzą od tego, co widzą,
najpierw
do zbiorów zastępczych, do palców. Potem stopniowo palce stają
się niepotrzebne. Dziecko zaczyna wykonanywać obliczenia w
głowie,
mogąc zawsze wrócić do palców, gdyby zechciało.
Z badań naukowych prowadzonych w wielu krajach wynika,
że dziecko, ucząc się dodawania, najpierw przechodzi przez fazę,
w której musi ono liczyć wszystkie elementy, np. przy dodawaniu
4 i 3 muszą liczyć: 1,2,3,4,5,6,7.
Wyższy poziom – to doliczanie, dziecko liczy tylko: 5,6,7.
Dorosłemu wydaje się to bardzo proste, ale trzeba się pamiętać,
że jeśli dziecko jeszcze nie dojrzało do tego wyższego poziomu,
to musi tak liczyć wszystkie obiekty, bo jeszcze inaczej nie
potraf,
a ewentualne nakłanianie go do tego szybszego doliczania jest
nieskuteczne.
Po zebraniu odpowiedniej ilości doświadczeń, dziecko przechodzi
na jeszcze wyższy poziom: nie potrzebuje już doliczać, bo wie,
że 4 i 3 to 7. Przedwczesne ćwiczenia na poziomie zapisu 4+3=7
powoduje, że część dzieci nie ma okazji do przejścia wszystkich
niezbędnych etapów rozwoju pojęciowego i później nie daje
sobie
rady z matematyką.
Aby pokazać, jak zaawansowane mogą być zadania
dla 6-latków rozwiązywane na dostępnym im
poziomie konkretów, opowiem o bardzo ciekawym
sposobie zastosowanym przez prof. Edytę
Gruszczyk-Kolczyńską w kierowanych przez nią
zajęciach z sześciolatkami w przedszkolu w
Warszawie.
Opiszę to w skrócie.
Zadanie zaczyna się od tego, że każde dziecko
dostaje 10 kamyczków lub np. 10 małych patyczków
i ma je policzyć.
│ │ │ │ │ │ │ │ │ │
Następnie zamyka ona ostentacyjnie oczy i zakrywa je
rękami. Mówi, by każde dziecko schowało część
swoich patyczków w jednej ręce, a pozostałe patyczki
schowało w drugiej ręce.
Gdy dzieci stwierdzą, że już to zrobiły, otwiera oczy i
podchodzi kolejno do każdego dziecka.
Prosi, by dziecko pokazało jej patyczki z jednej ręki,
patrzy na nie i mówi, ile jest schowanych w drugim
ręku.
││││││ ?
Dzieci są zaskoczone i zadziwione. Skąd ona to wie?
Nie ujawnia swego sekretu, lecz mówi: „Kto z was
wie, w jaki sposób ja stwierdziłam, ile patyczków jest
schowanych? Jeśli ktoś ma jakiś pomysł, niech
podejdzie do mnie i szeptem powie mi to do ucha.”
Początkowo tylko nieliczne z patrzących na to dzieci
miały jakiś sensowne wyjaśnienie; te dzieci zostawały
„asystentami” i zastępowały Panią w kolejnych
pokazach.
Było widoczne, że ci asystenci używali palców do
doliczania od danej liczby, nie potrafili jednak opisać
jasno, jak znajdują poszukiwane liczby.
Pozostałym dzieciom, które nie potrafiły odkryć
sekret, Pani nie udzielała żadnych wskazówek,
natomiast istotne było obserwowanie, co robią
koledzy.
Po wielu takich powtórzeniach, stopniowo wszystkie
dzieci w grupie chwytały, o co chodzi.
W ten sposób dzieci miały wspaniałe wprowadzenie w
to, czym jest zadanie matematyczne.
Ważne jest również to, że takie aktywności odkrywały
przed nimi jedną z najważniejszych cech matematyki:
Obliczenie może pomóc przekonać się o czymś,
chociaż tego nie widać.
Był to zarazem przykład stymulowania intensywnego
myślenia dzieci bez wymagania od nich czegoś, co
byłoby ponad ich możliwości.
Warto podkreślić, że żadne z tych dzieci nie użyło tu
odejmowania,
chociaż wielu dydaktyków domaga się, by w takich
zadaniach uczniowie wykonywali odejmowanie, tzn.
by zadania typu
6 +□= 10
były rozwiązywane przez odejmowanie 10 – 6.
Wymagania dotyczące ucznia kończącego klasę
III:
liczy (w przód i w tył) od danej liczby po 1,
dziesiątkami od danej liczby w zakresie 100 i
setkami od danej liczby w zakresie 1000;
zapisuje cyframi i odczytuje liczby w zakresie
1000;
porównuje dowolne dwie liczby w zakresie 1000
(słownie i z użyciem znaków <, >, =);
dodaje i odejmuje liczby w zakresie 100 (bez
algorytmów działań pisemnych); sprawdza wyniki
odejmowania za pomocą dodawania;
podaje z pamięci iloczyny w zakresie tabliczki
mnożenia; sprawdza wyniki dzielenia za pomocą
mnożenia;rozwiązuje łatwe równania
jednodziałaniowe z niewiadomą w postaci
okienka (bez przenoszenia na drugą stronę);
W tych: ,,podaje z pamięci iloczyny w zakresie
tabliczki mnożenia” mieści się również rozumienie
sensu mnożenia, oczywiście rozumienie na miarę
ucznia klasy III. Słowa: “sprawdza wyniki dzielenia za
pomocą mnożenia” obejmują też rozumienie sensu
dzielenia i wykorzystanie tabliczki mnożenia do
obliczenia ilorazu np. 48:6, ale bez wymagania
zapamiętania wszystkich ilorazów.
rozwiązuje zadania tekstowe wymagające
wykonania jednego działania (w tym zadania na
porównywanie różnicowe, ale bez porównywania
ilorazowego).
Nauczyciele wiedzą, że porównywanie różnicowe jest
znacznie trudniejsze dla uczniów, niż to się wydaje.
Przyczyn tego jest wiele, zwrócę uwagę na niektóre.
Przy pierwszej ulicy jest 7 domów. Przy drugiej jest o
5 domów więcej.
Ile domów jest przy drugiej ulicy?
⌂ ⌂ ⌂ ⌂ ⌂ ⌂ ⌂
⌂ ⌂ ⌂ ⌂ ⌂ ⌂ ⌂ ⌂ ⌂ ⌂ ⌂ ⌂
Dużo trudniejsze jest porównanie ilorazowe (w tym
zadania typu: ,,Ile razy więcej?”). Wielu matematyków
nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo jest to
trudne dla uczniów.
Aby uzmysłowić im tę trudność, zwracam im uwagę
na to, że pytanie, ile razy jedna liczba (bądź wielkość)
jest większa od drugiej, to wstęp do stosunków i
proporcji, a więc do tematów, z którymi kłopoty mają
uczniowie klasy VI i gimnazjum. Zwrot ,,3 razy
więcej” oznacza stosunek 3:1, a także 300%. Te trzy
określenia znaczą to samo, choć są wypowiedziane w
różny sposób.
Uczeń poznaje w klasach I-III dzielenie jedynie w
kontekście rozdzielenia czegoś na części po tyle
samo. Gdy pytamy, ile razy A jest większe od B, nie
rozdzielamy przecież niczego na równe części.
Dzielenie interpretowane jako stosunek to zupełnie
nowe pojęcie, kształtujące się u ucznia przez wiele
lat. Uczenie tego dzieci 9-letnich byłoby
przedwczesne, dlatego przeniesiono to do klasy IV.
• wykonuje łatwe obliczenia pieniężne (cena, ilość, wartość) i radzi sobie w sytu acjach
codziennych wymagających takich umiejętności;
• mierzy i zapisuje wynik pomiaru długości, szerokości i wysokości przedmiotów oraz
odległości; posługuje się jednostkami: milimetr, centymetr, metr; wykonuje łatwe obliczenia
dotyczące tych miar (bez zamiany jednostek i wyrażeń dwumia no wa nych w obliczeniach
formalnych); używa pojęcia kilometr w sytu acjach ży cio wych, np. jechaliśmy autobusem 27
kilometrów (bez zamiany na metry);
• waży przedmioty, używając określeń: kilogram, pół kilograma, dekagram, gram; wyko nu je
łatwe obliczenia, używając tych miar (bez zamiany jednostek i bez wyrażeń dwu mianowanych
w obliczeniach formalnych);
• odmierza płyny różnymi miarkami; używa określeń: litr, pół litra, ćwierć litra;
• odczytuje temperaturę (bez konieczności posługiwania się liczbami ujemnymi, np. 5 stopni
mrozu, 3 stopnie poniżej zera);
• odczytuje i zapisuje liczby w systemie rzymskim od I do XII;
• podaje i zapisuje daty; zna kolejność dni tygodnia i miesięcy; porządkuje chrono logicznie
daty; wykonuje obliczenia kalendarzowe w sytuacjach życiowych;
• odczytuje wskazania zegarów: w systemach: 12- i 24-godzinnym, wyświetla jących cyfry i ze
wskazówkami; posługuje się pojęciami: godzina, pół godziny, kwadrans, minuta; wykonuje
proste obliczenia zegarowe (pełne godziny);
Uczeń ma odczytywać godzinę na zegarze uwzględniając minuty, natomiast nie wymaga się
od niego obliczeń zegarowych na godzinach z minutami, a zwłaszcza takich, w których trzeba
przekraczać próg sześćdziesiątkowy.
• rozpoznaje i nazywa koła, kwadraty, prostokąty i trójkąty (również nietypowe, poło żone w
różny sposób oraz w sytuacji, gdy fgury zachodzą na siebie); rysuje odcinki o podanej
długości; oblicza obwody trójkątów, kwadratów i prostokątów (w centymetrach);
• rysuje drugą połowę fgury symetrycznej; rysuje fgury w powiększeniu i pomniej szeniu;
kontynuuje regularność w prostych motywach (np. szlaczki, rozety).
Problem skoku edukacyjnego między III klasą a
Problem skoku edukacyjnego między III klasą a
IV
IV
Nauczanie matematyki stanowi jedną całość i powinno
starać się zmniejszać dystans dzielący klasy IV-VI od
klas I-III. Skok między nauczaniem początkowym a
zupełnie innym stylem nauczania prowadzonym przez
nauczycieli-przedmiotowców zawsze był wstrząsem dla
dzieci. Teraz należy pamiętać, że do nowej klasy IV
będą chodzić dzieci w wieku obecnej klasy III; materiał
klasy IV powinien więc, w pierwszym przybliżeniu,
odpowiadać dotychczasowemu materiałowi klasy III.
Jednak problemem jest nie tylko zakres materiału.
Trudności dzieci mogą teraz być spotęgowane przez to,
że nauczyciele mający wyższe wykształcenie
matematyczne,
uczeni na studiach metodyki nastawionej na starszych
uczniów, którzy nigdy nie pracowali z dziećmi 9-
letnimi, mogą nie być w pełni świadomi, jak wielkie są
różnice rozwoju umysłowego między 9-latkiem a 10-
latkiem. Konieczne będzie wolniejsze tempo pracy w IV
klasie niż dotąd, mniej abstrakcji, a więcej konkretnych
czynności takich, jak rozcinanie kół na początku nauki
o ułamkach (na początek rozcinanie nożyczkami, a nie
jedynie w myśli!) i wiele innych elementów
dotychczasowej klasy III.
W 2007 roku, MEN przesunął do klas IV-VI wszystkie
trudne tematy dotychczasowej klasy III, a w nowych
podstawach. które omawiam, jeszcze bardziej
uwzględniono obniżenie wieku dzieci. Zestawię
razem wszystkie zmiany z ostatnich 10 lat.
Następujące tematy przeszły z tradycyjnej III
klasy do klasy IV:
zapis cyfrowy liczb do 10000,
algorytmy dodawania i odejmowania pisemnego,
mnożenie i dzielenie liczb wielocyfrowych przez
jednocyfrowe,
dzielenie z resztą (gdy dzielnik i wynik są
jednocyfrowe),
reguły kolejności wykonywania działań;
porównanie ilorazowe,
ułamki,
kilometr jako 1000 metrów,
W podstawach natomiast napisane jest, że uczeń
kończący klasę III używa pojęcia kilometr w
sytuacjach życiowych, np. jechaliśmy autobusem 27
kilometrów (bez zamiany na metry).
To jest zasadnicza różnica. Uczeń ma się orientować
w praktycznym użyciu kilometrów w życiu
codziennym, nie wymaga się jednak od niego, by
umiał np. zamienić 2 km na 2000m lub dokonywać
obliczeń na wyrażeniach dwumianowanych typu 2 km
350 m.
punkt, prosta, łamana,
odcinki prostopadłe i równoległe,
plan i skala
obliczenia zegarowe z minutami.
W klasie III powinno się, moim zdaniem, wprowadzać
W klasie III powinno się, moim zdaniem, wprowadzać
niektóre z tych treści, ale nie jako działy do
niektóre z tych treści, ale nie jako działy do
systematycznego opanowania, lecz jako wstępne
systematycznego opanowania, lecz jako wstępne
zbieranie doświadczeń przez dzieci. Np. dzieci
zbieranie doświadczeń przez dzieci. Np. dzieci
powinny rysować linie prostopadłe w konkretnym
powinny rysować linie prostopadłe w konkretnym
kontekście, używając ekierki, ale nie wymaga się
kontekście, używając ekierki, ale nie wymaga się
jakiejś specjalne wiedzy lub umiejętności w tym
jakiejś specjalne wiedzy lub umiejętności w tym
zakresie.
zakresie.
Nauczyciel klas I-III może to zrobić w sposób zgodny
Nauczyciel klas I-III może to zrobić w sposób zgodny
z naturalnym rozwojem i możliwościami dzieci,
z naturalnym rozwojem i możliwościami dzieci,
natomiast nauczyciel-matematyk często ma
natomiast nauczyciel-matematyk często ma
tendencję do prezentacji zbyt teoretycznej, zbyt
tendencję do prezentacji zbyt teoretycznej, zbyt
trudnej dla dzieci w wieku 9-10 lat.
trudnej dla dzieci w wieku 9-10 lat.
Wymienię tematy, które specjalnie nadają się do
Wymienię tematy, które specjalnie nadają się do
takich propedeutycznych zajęć:
takich propedeutycznych zajęć:
• zapis cyfrowy liczb między 1000 a 2000 oraz
pojedyncze liczby związane z datami, no, 2009;
• mnożenie i dzielenie liczb wielocyfrowych przez
jednocyfrowe w pojedynczych, łatwych przypadkach
(np. 18·4, 72:3) interpretowanych na pieniądzach;
• dzielenie z resztą w konkretnych, łatwych
sytuacjach, np. “W magazynie są 22 żarówki. Do ilu
lamp po 3 żarówki to starczy?”;
• reguły kolejności wykonywania działań w przypadku
mnożenia z dodawaniem (to dotąd było w II klasie);
• ułamki podawane słownie: połowa, ćwierć itp. w
konkretnych sytuacjach
kilometr jako 1000 metrów ( podstawach dla I-III jest
jedynie wymaganie: używa pojęcia kilometr w sytu
acjach ży cio wych, np. jechaliśmy autobusem 27
kilometrów (bez zamiany na metry);
• punkt, prosta, łamana,
• odcinki prostopadłe i równoległe,
• plan i skala
• obliczenia zegarowe z minutami.