T Niwinski Najwspanialszy partner na swiecie


© Copyright by TylkoRazem.pl
Data: 25.10.2006
Tytuł: Najwspanialszy partner na świecie czyli gdzie i jak znalezć
Partnera oraz w jaki sposób sprawdzić czy jest on właściwy
Autor: Tadeusz Niwiński
Skład: TylkoRazem.pl
Zezwala siÄ™ na kopiowanie oraz dowolne rozprowadzanie niniej-
szej publikacji tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez wy-
dawcÄ™. Zabrania siÄ™ dokonywania jakichkolwiek zmian w zawarto-
ści publikacji bez pisemnej zgody ich wydawcy. Autorzy i wydawcy
publikacji zezwalają na odsprzedaż pozycji za cenę nie większą
niż 10 PLN.
Serwis internetowy TylkoRazem.pl
WWW: www.TylkoRazem.pl
Adres e-mail: kontakt@tylkorazem.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone.
All rights reserved.
Tereni, mojej żonie
i najwspanialszej kobiecie na świecie
Spis treści
Spis treści
1. Wprowadzenie......................................................................................... 7
2. Tajemnica dobrego zwiÄ…zku.................................................................... 9
3. Definicja dobrego zwiÄ…zku..................................................................... 12
4. Recepta na idealny zwiÄ…zek................................................................... 15
5. Pierwszy etap......................................................................................... 17
6. Jak to było ze mną................................................................................ 20
7. Poważna decyzja i drugi etap................................................................ 23
8. Nie ma odwrotu.................................................................................... 26
9. Tematy tabu.......................................................................................... 28
10. Koncepcja 100% odpowiedzialności................................................... 30
11. Miłość................................................................................................... 34
12. Nieskrępowana szczerość.................................................................... 36
13. Przyjazń............................................................................................... 39
14. Instytucja małżeństwa......................................................................... 41
15. Znaczenie internetu!............................................................................ 46
16. Zakończenie......................................................................................... 52
17. O autorze.............................................................................................. 53
RO Z D Z I A A 1
O Z D Z I A A 1
R
Wprowadzenie
Wprowadzenie
Ten ebook jest dla Ciebie - dla nikogo innego. Nie licz na to, że można tę książ-
kę polecić komuś, aby rozwiązał Twoje problemy. Tylko Ty możesz się zmienić
i tu znajdziesz rady dla siebie. Jeśli zaś chcesz naprawiać partnera - nie tędy
droga. Te rady są tylko dla Ciebie. Polecam także moją książkę, pt. MY,
w której dyskutowane tutaj koncepcje są szerzej rozwinięte. Zawiera ona rów-
nież wiele praktycznych ćwiczeń.
Ten ebook dedykuję mojej żonie, która jest najwspanialszą kobietą na świecie,
moją przyjaciółką, muzą i natchnieniem. Znajomi mówią, że jestem szczęścia-
rzem, że trafiła mi się taka wspaniała żona. A ja odpowiadam, że to nie kwestia
szczęścia, tylko solidnej pracy: sam sobie moją przyszłą żonę znalazłem i po-
znałem się na jej wspaniałości, inteligencji, pracowitości, solidności, poczuciu
humoru, serdeczności, uroku, wdzięku i namiętności. To moja zasługa, że ją,
Wprowadzenie 6
po pierwsze, znalazłem, po drugie - zainteresowałem sobą, po trzecie - przeko-
nałem, że jestem na tyle wspaniały, że warto ze mną spędzić resztę życia.
Jesteśmy ze sobą 36 wspaniałych lat, mamy dwoje znakomicie wychowanych,
samodzielnych, odważnych, wykształconych i szczęśliwych dzieci oraz drugiego
wnuka w drodze.
Odpowiedz na pytanie: "Gdzie znalezć partnera" jest dosyć prosta. Myśmy
znalezli się na studiach. Małżeństwa milionerów podobno najczęściej spotykają
się w bibliotekach (to ma sens). Ale szukać trzeba wszędzie, gdzie tylko Ci przy-
chodzi do głowy. Tam właśnie znajdziesz to, czego szukasz.
Dla użytkowników serwisu TylkoRazem.pl takie miejsce jest jedno - właśnie tu-
taj. Tutaj możesz etap szukania bardzo przyspieszyć, bo nawet nie musisz się
spotykać, aby od razu zadać najistotniejsze pytania prowadzące do ustalenia,
czy masz już do czynienia z najwspanialszą dla Ciebie osobą na świecie, czy nie.
Tutaj możesz odrzucić kilka tysięcy osób, aby znalezć tę najlepszą! Poznanie
tylu osób w krótkim czasie do niedawna było fizycznie niemożliwe. Niech bę-
dzie za to pochwalony Internet. Dobrze wykorzystaj tÄ™ szansÄ™.
Życzę Ci bardzo udanego związku z najbliższą Ci osobą, bo to jest jedna z naj-
piękniejszych i najważniejszych rzeczy w życiu, z której wynika cała reszta. Ale
jedyną drogą do uczynienia tego związku najwspanialszym na świecie jest
zmienianie siebie. Myśl głównie o sobie i o swoim szczęściu. Myśl o tym, co TY
możesz zrobić, aby resztę życia spędzić z najwspanialszą osobą na świecie.
www.TylkoRazem.pl
RO Z D Z I A A 2
O Z D Z I A A 2
R
Tajemnica dobrego
Tajemnica dobrego
zwiÄ…zku
zwiÄ…zku
Od czego zależy dobre małżeństwo, dobry związek dwojga ludzi?
Prawidłowa odpowiedz na to pytanie brzmi: Zależy, czyje małżeństwo...
Jeśli chodzi o małżeństwa innych, o to, czy czyjś związek jest dobry, czy nie, za-
leży na pewno od obojga partnerów. Zależy od tego, jak świadomie żyją, jak po-
trafią się porozumiewać, czy są uczciwi w stosunku do siebie, czy wiedzą, czego
chcą, co sobą reprezentują itd. To baaaaardzo złożona sprawa...
Natomiast jeśli pytanie dotyczy MOJEGO małżeństwa, odpowiedz jest o wiele
prostsza (chociaż na pewno trudniejsza do zrealizowania): Jakość mojego mał-
Tajemnica dobrego zwiÄ…zku 8
żeństwa zależy wyłącznie ode mnie. To JA decyduję o wszystkim... Począwszy
od tego, kogo wybieram na partnera czy partnerkę, aż po mądre i skuteczne
pielęgnowanie tego małżeństwa na co dzień. Wszystko, absolutnie wszystko,
zależy ode mnie.
Oczywiście oprócz tego, co ode mnie nie zależy... Ale na to, nie mam żadnego
wpływu i szkoda tracić czas na rozważanie, że gdyby ONA była inna itp, itd. - to
by było inaczej. To jest rozważanie typu, co by było, gdyby babcia miała wąsy...
Jest tak, jak jest, a nie inaczej i jedyne, co mogę zmienić, to mój sposób myśle-
nia, moje postępowanie i - co najważniejsze - moje decyzje.
W MOIM małżeństwie absolutnie wszystko zależy ode mnie.
Wiem, że to trochę wygląda na kpinę, ale mówię całkiem serio. Jakość życia -
nie tylko małżeństwa - zależy od tego, w jakim stopniu biorę na siebie za nią
odpowiedzialność. Faktem jest, że nikt inny nie decyduje o niczym w moim ży-
ciu. To jest coś, z czego trzeba sobie wyraznie zdać sprawę. Tylko JA decyduję.
No dobrze, może ktoś powiedzieć, ale jeśli się na przykład sprzeczamy, to prze-
cież JA nie mam wpływu na to, co ONA akurat przeżywa. Może po prostu jest
właśnie targana hormonami i nie zdaje sobie sprawy z tego, jaka jest niezno-
śna? Jak JA mogę to zmienić?
Bardzo prosto: przez przyjęcie całkowitej odpowiedzialności za zrozumienie jej
stanu i odpowiednie jej potraktowanie. Przez zrozumienie sytuacji i swojej
w niej roli. Przez zrozumienie jej zachowania, przez zrozumienie swoich reak-
cji, przez odpowiednie postępowanie.
www.TylkoRazem.pl
Tajemnica dobrego zwiÄ…zku 9
To, oczywiście, łatwiej mówić niż robić. Sam wiem coś na ten temat... Często
bardzo wygodnie byłoby powiedzieć: "przecież ona... to czy tamto , ale dosko-
nale zdaję sobie sprawę, że to jednak ode mnie bardzo wiele zależy. Myślę, że
gdybym mógł powtórzyć swoje życie, o wiele mniej sprzeczałbym się z moją
żoną, a może nawet wcale. Każdą różnicę zdań można przecież jakoś rozwiązać.
I nie patrzę na to z pozycji bicia się w piersi, że gdybym ja bardziej ustępował
itd... Były sytuacje gdy (oczywiście!) miałem rację, ale teraz widzę, że o wiele
skuteczniej i prościej mogłem je rozwiązać. Zmieniając tylko SWOJE zachowa-
nie i decyzje.
A dzisiaj? Jesteśmy idealnie zgodnym małżeństwem i kochamy się gorąco
i z pasją. Przekonanie, że wszystko zależy ode mnie czyni cuda.
www.TylkoRazem.pl
RO Z D Z I A A 3
O Z D Z I A A 3
R
Definicja dobrego
Definicja dobrego
zwiÄ…zku
zwiÄ…zku
Pomówmy wreszcie o małżeństwach innych... Od czego zależy dobre małżeń-
stwo? Może powinniśmy zacząć od pytania, jak stwierdzić czy małżeństwo jest
dobre, czy nie. Najlepsza metoda polega na zadaniu każdemu z partnerów py-
tania, czy lepiej jest mu w małżeństwie czy lepiej byłoby osobno? Jeśli jestem
przekonany, że lepiej by mi było samemu (albo z kimś innym), to na co czekać?
To są bardzo proste zasady, jeśli się pamięta, że mamy wybór.
Zawsze mamy wybór.
Jest to jedna z lepszych definicji, jaką słyszałem: związek jest dobry wtedy,
kiedy każdemu z partnerów jest lepiej razem niż byłoby oddzielnie.
Definicja dobrego zwiÄ…zku 11
Będąc w związku, nie możemy być szczęśliwi, jeśli jesteśmy przekonani, że le-
piej by nam było nie w tym związku. Jeśli uważamy, że z jakichś bliżej nieokre-
ślonych przyczyn  musimy się poświęcać i trwać w danym związku, to znaczy,
że to jest zły związek.
Jeśli chcemy być szczęśliwi - i to jest bardzo ważna uwaga - musimy nauczyć
się patrzeć na wszystko, co robimy, pod kątem swojego zadowolenia. Wiem, że
to brzmi  egoistycznie , ale niestety nie ma innej drogi. Jeśli robimy coś - co-
kolwiek, nie tylko chodzi o związek - i jesteśmy przekonani, że nie daje to nam
korzyści i nie czujemy się szczęśliwi, to nie powinniśmy tego robić. Powinniśmy
robić w życiu tylko te rzeczy, które są zgodne z naszym system wartości i powo-
dują, że czujemy się szczęśliwi. Jeśli nie mamy takich rzeczy, to może powinni-
śmy najpierw pomyśleć, co daje nam szczęście? Jaki jest właściwie nasz system
wartości? Za jakie rzeczy (materialne lub nie) jesteśmy gotowi wiele oddać?
O jakie rzeczy warto, naszym zdaniem, walczyć?
Ale wróćmy do związków. Jeśli decydujemy się wejść w związek (niezależnie od
stopnia formalnego powiązania), jeżeli decydujemy się żyć razem z inną osobą,
to od samego początku trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że bycie w tym
związku powinniśmy odbierać jako lepsze niż bycie osobno.
Pozostaje pytanie: Od czego zależy dobre małżeństwo? Innymi słowy, co robić,
aby małżeństwo było dobre, czyli jak je doskonalić. Znowu wracamy do swoje-
go małżeństwa, bo po co mielibyśmy doskonalić małżeństwa innych - mało
mamy roboty ze swoim? Co zatem robić, aby doskonalić swoje małżeństwo?
Przede wszystkim: pracować nad sobą. To znowu wygląda na kpinę, ale kpiną
nie jest, bo jeśli uznaję, że jakość mojego małżeństwa zależy ode mnie, to wkła-
danie pracy w siebie ma największy sens. Jak lepiej podejmować decyzje? Jak
umieć lepiej przekonywać? Jak rozpoznawać manipulacje i nie dać sobą mani-
www.TylkoRazem.pl
Definicja dobrego zwiÄ…zku 12
pulować? Jak okazywać miłość, zachwyt, szacunek i uwielbienie swojej part-
nerce? Jak dbać o siebie, aby mieć dobry humor? Jak pomagać partnerce mieć
dobry humor? Jak zarabiać mnóstwo pieniędzy, aby nie trzeba się było za bar-
dzo martwić o zaspokojenie potrzeb materialnych? Jak wychowywać dzieci?
Jak cieszyć się każdym dniem? To są wszystko pytania, które trzeba skierować
do siebie i na które trzeba sobie samemu (starannie) odpowiedzieć. Z całą od-
powiedzialnością za swoje życie i swoje szczęście.
Aby jednak odpowiedzieć sobie na te pytania, trzeba najpierw zastanowić się
i dobrze zrozumieć, kim jesteśmy. W tym celu bardzo polecam moją książkę
pt. Elementarz życia.
www.TylkoRazem.pl
RO Z D Z I A A 4
O Z D Z I A A 4
R
Recepta
Recepta
na idealny zwiÄ…zek
na idealny zwiÄ…zek
Jak być w idealnym związku? Recepta jest bardzo prosta i składa się tylko
z dwóch kroków:
1. Znalezć idealnego partnera.
2. Budować z tym partnerem swój związek.
Ha, ha, ha - słyszę... Jak by to było takie łatwe, to wszyscy by byli szczęśliwi...
Recepta na idealny zwiÄ…zek 14
Nikt nie mówi, że te dwa kroki są łatwe! Ale to są tylko dwa kroki. Na doda-
tek wyraznie oddzielone od siebie w czasie - i to też jest jedną z tajemnic, aby
ich nie mieszać.
Naprawdę nie ma nic innego. Tylko tyle. Najpierw trzeba poszukać, a potem
pielęgnować. Szukanie zaczynamy wcześnie, już od dziecka. Instynktownie
przyglądamy się różnym ludziom, z którymi mamy do czynienia i instynktow-
nie wyobrażamy sobie, co chcemy mieć w małżeństwie. Tych marzeń nie należy
ignorować. Powinno się je rozwijać. Jedną z dobrych rad dla rodziców jedną
z dobrych zasad w wychowaniu dzieci jest nauczenie ich, aby wizualizowały so-
bie, wyobrażały to, co chcą mieć w życiu - zarówno w sferze zawodowej, jak
i w sferze rodzinno-intymno-prywatnej. Jeśli nie myślimy o tym i nie potrafimy
wyobrażać sobie, z kim chcemy spędzić życie, to jest mała szansa, że takiego
kogoś znajdziemy. Tak więc, pierwszy krok, to wiedzieć, czego i kogo się chce,
jakiego się partnera chce i jaki jest sens zawierania takiego związku. Tu można
zastanowić się nad pytaniem, po co ludzie się żenią i po co zakładają rodziny.
Robią to głównie po to, żeby mieć dzieci, chociaż często tak może nie myślą, nie
zdając sobie sprawy z biologicznego zaprogramowania na reprodukcję, co może
objawiać się myśleniem, że  tak po prostu chcą się pobrać. Bardziej rozumowe
podejście może polegać na chęci posiadania kogoś na starość, na kim będzie się
można oprzeć. Nasze okrutne geny tak nas zaprogramowały, że - w każdym ra-
zie na początku trwania związku - popierają nasze szczęście, żebyśmy byli zado-
woleni, bo im pomyślniejszy i zgodniejszy związek, tym większa szansa
przetrwania naszego potomstwa. Tu akurat nie ma konfliktu między tym, co
czujemy, że nam sprawia przyjemność (czyli interesem naszych genów), a tym,
co leży w naszym interesie i co także społecznie uznane jest za słuszne.
www.TylkoRazem.pl
RO Z D Z I A A 5
O Z D Z I A A 5
R
Pierwszy etap
Pierwszy etap
Ten pierwszy krok - dążenie do założenia związku - jest więc dość naturalny,
przyjemny, często bardzo spontaniczny. Niemniej powinien być robiony z dużą
rozwagą. Żeby osiągnąć sukces w szukaniu partnera czy partnerki i nie ulegać
nastrojom chwili i emocjom, na które w tym okresie jesteśmy bardzo podatni,
trzeba wiedzieć dokładnie, czego się chce.
Pierwsza część mojej recepty na idealny związek: znalezć idealnego partnera 
brzmi dość prosto i naturalnie, ale jest w gruncie rzeczy bardzo ważny i wyma-
ga wiele pracy. Wielu młodych ludzi ignoruje to, nie zdając sobie sprawy, że ich
decyzje w tym czasie mają olbrzymi wpływ na ich całe życie. Normalne w tym
okresie niepowodzenia i rozczarowania oraz przekonanie, że znalezienie dobre-
go partnera to raczej łut szczęścia niż systematyczny wysiłek, połączone z na-
strojem spontaniczności mogą łatwo zmylić czujność i obniżyć poprzeczkę
Pierwszy etap 16
wymagań. To jest zgubne na dłuższą metę, bo będzie mściło się w drugim eta-
pie.
W grupie sens w internecie spotkałem się z takim przekonaniem młodej dziew-
czyny:
 Na pewno ta osoba, z którą się w przyszłości zwiążę (np małżeństwem), bę-
dzie dla mnie najważniejsza - ale to musiałby być ktoś, kto spełniałby moje
wszystkie oczekiwania i potrzeby emocjonalne, żebym mogła się tak jedno-
stronnie zakochać... jednym słowem ideał (a ja nie wierzę w istnienie
ideału...:-).
Oczekiwanie ideału w połączeniu z deklarowaniem (niby żartobliwie) braku
wiary w możliwość spotkania takiego człowieka, dobrze ilustruje to, o czym tu-
taj mówię: bardzo niebezpieczne ograniczenie pierwszego etapu do pierwszego
lepszego kandydata.
Jest to również nieświadome programowanie się na porażkę, bo przekonanie,
że się nie spotka ideału, może stać się samospełniającą się przepowiednią. Dla-
tego pierwszy etap (poszukiwania) trzeba zacząć od uwierzenia, że znalezienie
idealnego partnera jest możliwe oraz że się na to zasługuje (poczucie zasługi-
wania wiąże się ze zjawiskiem samouznania).
Szukanie partnera czy partnerki trzeba świadomie zacząć od dokładnego zda-
nia sobie sprawy z tego, czego się chce. Tutaj nigdy nie za dużo ćwiczeń, po-
legających głównie na spisywaniu, nie raz i nie dwa, ale wiele razy, listy swoich
wymagań. Na kartce piszemy cechy naszego idealnego partnera, które systema-
tycznie porządkujemy i sortujemy według ważności. To może wydawać się
przesadą, może powodować odruchowy sprzeciw wobec takiego biurokratycz-
www.TylkoRazem.pl
Pierwszy etap 17
nego podejścia do miłości, ale nie ma lepszej metody niż spisanie swoich celów.
Nie bój się więc pisać, czego oczekujesz od potencjalnego partnera czy partner-
ki. Jakie to są cechy? Jakie przekonania, jaki system wartości powinien nasz
partner posiadać? Czego oczekujemy od naszego związku, czego w nim szuka-
my, co chcemy osiągnąć?
To są wszystko pytania, na które powinniśmy sobie starannie odpowiedzieć.
Nie należy żałować czasu na pisanie, przepisywanie, i ciągłe aktualizowanie ta-
kiej listy wymagań. Z chwilą, kiedy już to wszystko wiemy i mamy dość wyraz-
ny obraz swojego przyszłego partnera, następna część tego etapu jest
stosunkowo prosta, bo prędzej czy pózniej osoba spełniająca te warunki pojawi
się w naszym życiu i wtedy  po prostu wiemy, że to ta osoba.
www.TylkoRazem.pl
RO Z D Z I A A 6
O Z D Z I A A 6
R
Jak to było ze mną
Jak to było ze mną
Myśmy z Teresą poznali się w 1969 roku i właściwie od pierwszego wejrzenia
wiedzieliśmy, że  to jest to . Ja w każdym razie wiedziałem, że Teresa jest oso-
bą, z którą chcę spędzić resztę życia. Może nie znałem wtedy tych technik z wy-
pisywaniem swoich wymagań i dokładnym wymienianiem pożądanych cech
przyszłej partnerki, może nie robiłem tego z ołówkiem w ręku, może robiłem to
bardziej intuicyjnie, ale na pewno miałem wyrazną wizję mojej przyszłej rodzi-
ny, mojego małżeństwa. Pamiętam, że od wczesnego dzieciństwa często zasta-
nawiałem się nad tym i wyobrażałem sobie, jak to będzie. Wydaje mi się, że to
mi bardzo pomogło, bo wchodziłem w związek z Teresą z wyrazną wizją, czego
chcę, i głębokim przekonaniem, że Teresa jest tą idealną partnerką. To przeko-
nanie było tak głębokie (i chyba obopólne), że zapomniałem się Teresie oświad-
czyć... (do dzisiaj lubi mi to wypominać). Po prostu uznaliśmy pewnego dnia,
że warto się pobrać. Było to coś zupełnie naturalnego i oczywistego dla nas
Jak to było ze mną 19
obojga. Dla podejrzliwych dodam, że Tomek nie urodził się w trzy miesiące po
ślubie, ale w trzy lata.
Nie  chodziliśmy ze sobą długo, bo tylko rok i trzy miesiące przed ślubem. Po-
znaliśmy się na studiach, ja byłem na rok zawieszony w prawach studenta, więc
trafiłem o rok niżej, gdzie czekała na mnie Teresa, (za co do tej pory jestem
wdzięczny rektorowi, który mnie w 1968 roku zawiesił). Teresa była pierwszą
studentką na roku: nieprzeciętna inteligencja, pracowitość, poczucie humoru,
do tego te oczy - głębokie i ciekawe, uśmiechnięte, oraz bezpośredniość, natu-
ralność, otwartość, szczerość, nie mówiąc o wysportowanej sylwetce i niezwy-
kle zgrabnych nogach...
Wspólne zainteresowania i uczenie się do egzaminów na pewno sprzyjały lep-
szemu poznaniu się. Nie obyło się też bez testów w postaci różnych logicznych
zagadek, które Teresa do dzisiaj pamięta... Jak na to patrzę z perspektywy, wi-
dzę że bardzo starannie podchodziłem do tego pierwszego etapu wyboru i że
Teresa spełniała dość wysoko postawione wymagania.
Gdybym miał odtworzyć moją listę, to zaczynałaby się od uczciwości, otwarto-
ści, inteligencji, poczucia humoru... potem pojawiły by się cechy fizyczne, zain-
teresowanie sportem, zgrabność, ładne nogi... O dobrym seksie nie marzyłem
wtedy, bo marzyłem o seksie w ogóle... i nie wyobrażałem sobie, że seks może
być lepszy lub gorszy (myślałem, że jak już jest, to na pewno jest cudowny!).
Miałem 22 lata, gdy straciłem dziewictwo z Teresą, więc jak dzisiaj czytam nie-
które listy w grupie sens, to aż mi się wstyd robi, że tak pózno. Pewnie z dzi-
siejszym doświadczeniem zacząłbym o wieeeeele wcześniej, ale wtedy byłem
bardzo nieuświadomiony... i w sumie lepiej, że się tak tym genom łatwo nie da-
łem (chociaż wtedy wydawało mi się, że nie mam szczęścia), a raczej wkładałem
www.TylkoRazem.pl
Jak to było ze mną 20
energię w studia, organizowanie sobie dorosłego życia i poszukiwanie prawdzi-
wej miłości.
www.TylkoRazem.pl
RO Z D Z I A A 7
O Z D Z I A A 7
R
Poważna decyzja
Poważna decyzja
i drugi etap
i drugi etap
Pierwsza sprawa: wiedzieć, czego się chce, a potem szukać, szukać, szukać...
i wreszcie znalezć tę osobę. Kiedy ją się znajdzie, oczywiście, trzeba jej się
przyjrzeć i pobyć z nią na tyle długo, aby odpowiedzieć sobie na najważniejsze
pytania, a nie opierać się na pierwszym wrażeniu, które może być złudne.
W tym okresie trzeba świadomie rozmawiać na najróżniejsze tematy i wy-
woływać dyskusje na temat ważnych spraw życiowych, systemu wartości, jaki
wyznajemy, co nam się w życiu podoba, a co nam się nie podoba, postawy, ja-
kie nam się podobają, a jakie nie, o czym nasz przyszły wybrany czy wybrana
marzy i jakie sobie stawia cele (i czy w ogóle je sobie stawia!). To wszystko trze-
ba konieczne przedyskutować, żeby można było się zdecydować i zamknąć ten
pierwszy etap dokonywania wyboru. Wielu ludzi zupełnie sobie nie zdaje spra-
wy z tego, że to jedna z najpoważniejszych decyzji życiowych. Emocje często
Poważna decyzja i drugi etap 22
biorą górę, przekonanie, że  jakoś to będzie i fakt, że istnieją rozwody - powo-
duje, że często zbyt pochopnie podejmujemy tę decyzję.
To jest bardzo poważna decyzja!
Pierwszą część mojej recepty na idealny związek kończy się w tym momencie
i powinna być wyraznie oddzielona od tego, co będzie dalej, od drugiego kroku.
Nawet kultura, w której żyjemy, sprzyja temu, bo zachęca do uczczenia tego
ważnego momentu ceremonią ślubu. W momencie dokonania wyboru, jak to
się mówi,  klamka zapadła . Dobrze zdawać sobie sprawę z tego, że wybiera się
tylko do pewnego momentu, a kiedy się wybierze i postanowi razem żyć, trzeba
całkowicie zmienić swoje nastawienie. To jest nowy etap.
Teraz, w drugim etapie, nie wolno zadawać sobie pytania, czy to jest ten wła-
ściwy partner czy partnerka, nie można mówić sobie:  trzeba było... czy  szko-
da że... . Teraz nadszedł czas zadawania sobie pytania: co ja mogę zrobić, żeby
ten związek był trwały i szczęśliwy, żeby był tym czego oczekiwałem. Tutaj wła-
śnie leży zródło wielu nieporozumień i wielu konfliktów. Są osoby, które bez
przerwy szukają i nie kończą nigdy tego pierwszego etapu.  A może jednak ja
z tym bym miała lepiej... ,  A może jednak ta byłaby lepsza... . Nie wolno tak
myśleć i nie wolno tak mówić, przede wszystkim dlatego, że to obraca się prze-
ciwko nam. Jeżeli nie wkładamy energii w budowanie związku, tylko koncen-
trujemy siÄ™ ciÄ…gle pierwszym etapie wyboru, to nie stwarzamy sprzyjajÄ…cej
atmosfery do budowania zwiÄ…zku.
Ciekawe przykłady, potwierdzające tę teorię można znalezć w kulturach, w któ-
rych małżeństwa kojarzone są przez rodziców, często bez żadnej możliwości de-
cydowania przez zainteresowanych. Pierwszy etap w ogóle nie istnieje, a co za
tym idzie nie można do niego powrócić. Na dodatek  klamka zapada w spo-
www.TylkoRazem.pl
Poważna decyzja i drugi etap 23
sób czasem drakoński, jeśli rozwody są praktycznie niemożliwe. Znam osobi-
ście parę pochodzącą z Indii, gdzie rodzice dobierają partnerów. Mimo że para
ta mieszka w Kanadzie, do głowy im nie przychodzi, że mogliby się rozwieść.
Poznali się w dniu ślubu i powiedziano im, że mają być małżeństwem, więc by-
li. Nawet nie zdawali sobie sprawy z tego, że mogłoby być inaczej. Nie przyszło
im do głowy, że ktoś brutalnie odebrał im prawo samostanowienia. W sytuacji,
gdy byli przekonani, że nie ma innego wyjścia, koncentrowali się na tym, żeby
to małżeństwo było dobre. I było.
www.TylkoRazem.pl
RO Z D Z I A A 8
O Z D Z I A A 8
R
Nie ma odwrotu
Nie ma odwrotu
Jak widać, nawet w tak okrutnej sytuacji (okrutnej być może tylko z punktu wi-
dzenia ludzi przyzwyczajonych do swobodnego decydowania o tym kogo poślu-
biają) przekonanie o nieodwracalności swojego małżeństwa jest bardzo
pozytywne. Skuteczność tego nastawienia wynika z tego, że koncentruję się na
tym, co można zrobić, aby związek był szczęśliwy i żebym ja był szczęśliwy
w tym związku, a nie na wątpliwościach, czy dobrze wybrałem. To na pewno
pomaga. Jest wiele szczęśliwych małżeństw, które zawarte były na zasadzie
umowy rodziców, a potem okazało się, że były doskonale dobrane. I odwrotnie
- jest wiele małżeństw zawieranych na z i olbrzymiej miłości, które się potem
bardzo szybko rozpadają, bo partnerzy się nie mogą zrozumieć, ciągle szukają
tego  idealnego .
Właśnie to nastawienie (a może lepiej powiedzieć: brak przestawienia z szuka-
nia na budowanie) jest czynnikiem rozbijajÄ…cym. Brak zrozumienia tej zasadni-
Nie ma odwrotu 25
czej zmiany nastawienia, jakiej wymaga budowanie swojego związku, jest dość
infantylne i na pewno częściowo wynika z braku wiedzy na ten temat. To jest
niedojrzałość życiowa, z której wielu ludzi zupełnie nie zdaje sobie sprawy.
A trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że jeśli weszło się w związek, to to jest
MÓJ związek. Dobrze jest sobie powiedzieć: JA jestem w 100% odpowiedzialny
za mój związek, nie w 50%, nie w 80%, ani nawet nie w 99%, tylko w 100%, bo
to jest MÓJ związek. Wszystko, co się w nim dzieje, zależy ode mnie. Od moje-
go postępowania zależy, co będzie w tym związku.
Czy to znaczy, że ta druga osoba nie może być trudna? Ależ oczywiście, że są
różne problemy do pokonania, ludzie mają różne przyzwyczajenia i metody
działania, które mogą nam się nie podobać, różne rzeczy, z którymi możemy się
nie zgadzać, ale od nas zależy, jak się do tego ustosunkujemy. Od nas zależy,
czy potrafimy nawiązać skuteczną komunikację z drugą osobą, czy potrafimy
wyrażać swoje potrzeby i opinie, ale także słuchać i być otwartym na potrzeby
i opinie drugiej osoby.
To jest cała tajemnica: najpierw dobrze wybrać, a potem starannie i konse-
kwentnie pracować nad tym, żeby było jak najlepiej.
Wróćmy do definicji dobrego małżeństwa. Jeśli uznajemy, że dobry związek to
taki, w którym oboje partnerzy mają lepiej, niż byłoby im osobno, to oczywiście
pod tym kątem należy oceniać swoje małżeństwo. Czy jest mi lepiej, czy rozwi-
jam się, czy korzystam na tym, że jestem w tym związku, czy byłoby mi lepiej
gdybyśmy nie byli razem? Na takie pytania trzeba sobie odpowiadać od czasu
do czasu. Jeśli wydaje się, że tak nie jest, należy myśleć nad rozwiązaniami - jak
to zmienić, jak dojść do tego, żeby było lepiej. Kluczem jest komunikacja z part-
nerem, umiejętność przekazania swoich myśli, tego, czym się martwimy, i tego,
co uważamy, że trzeba przedyskutować.
www.TylkoRazem.pl
RO Z D Z I A A 9
O Z D Z I A A 9
R
Tematy tabu
Tematy tabu
Wielu ludzi potrafi opowiadać najróżniejsze rzeczy o problemach, które mają
w swoim małżeństwie. Potrafią opowiadać to psychologom, znajomym, przyja-
ciołom, a nawet obcym ludziom, a nie potrafią rozmawiać ze swoim partnerem
czy partnerką. Zasadniczą sprawą jest umówienie się od samego początku mał-
żeństwa, a najlepiej jeszcze przed jego zawarciem, że nie ma tamatu, na któ-
ry nie można by było rozmawiać. Może akurat być nieodpowiedni
moment i każdy z partnerów ma prawo powiedzieć, że nie chce w tej chwili
o czymś rozmawiać, ale prędzej czy pózniej każdy temat powinien być możliwy
do omówienia. Jeśli któryś z partnerów uzna, że temat jest trudny, można po-
czekać, nawet kilka dni i zapewnić odpowiednią atmosferę, można z góry umó-
wić się na konkretny termin, kiedy nic nam nie będzie przeszkadzało, kiedy
będziemy mogli poświęcić czas na spokojne i konsekwentne przeanalizowanie
problemu i wspólne poszukiwanie rozwiązania. Nie powinno być żadnego te-
Tematy tabu 27
matu tabu. Najbardziej niszczące i zatruwające małżeństwa są tematy, na które
nie chcemy i nie potrafimy rozmawiać.
Nie dotyczy to oczywiście tematów, które używane są do dręczenia partnera.
Czasem bywa, że któreś z małżonków ma taki ulubiony temat do drażnienia
partnera i wpędzania go w poczucie winy, temat, który poruszany już był wielo-
krotnie. To jest zupełnie co innego. Podobnie jak ostry nóż może być używany
do przygotowywania jedzenia albo do atakowania człowieka, tak i różne tematy
mogą konstruktywnie budować związek albo tylko ranić. Żadnego noża, żadne-
go ostrego tematu nie powinniśmy się bać i powinniśmy go omawiać aż do ko-
rzeni, aż do dotarcia do najbardziej zasadniczych, najbardziej podstawowych
problemów tkwiących w tym temacie, ale nie powinno też być tematów używa-
nych wyłącznie do ranienia partnera. Jeśli takie istnieją, to oczywiście trzeba je
zidentyfikować i umówić się raz na rozmowę, może nawet kilka rozmów, które
dotrą do zródeł, wszystko wyjaśnią i doprowadzą do porozumienia, a potem
umówić się, że w kółko tego samego się nie porusza. To zrozumiałe, że tak po-
winno być.
www.TylkoRazem.pl
RO Z D Z I A A 10
O Z D Z I A A 10
R
Koncepcja 100%
Koncepcja 100%
odpowiedzialności
odpowiedzialności
Używając słowa  odpowiedzialność w stosunku do przeszłości, mamy na myśli
bardzo różne rzeczy. Ta wieloznaczność językowa nie jest przypadkowa, bo do-
skonale nadaje się do manipulowania poczuciem odpowiedzialności, czyli po-
czuciem winy. Mówiąc o odpowiedzialności za (popełnione w przeszłości)
grzechy, możemy mieć tylko na myśli odpowiedzialność za ich ewentualne na-
prawienie w przyszłości.
Jest to zawsze dość kontrowersyjny temat na kursach, które prowadzę. Pierw-
sza kontrowersja dotyczy  odpowiedzialności za przeszłość. Fakt, że prze-
szłości zmienić nie można, wydaje się dość oczywisty, ale nawyk myślenia
kategoriami winy jest często bardzo głęboki. Logicznie rzecz biorąc, osoba, któ-
Koncepcja 100% odpowiedzialności 29
ra mówi komuś  czaba było (nawet, jeśli elegancko powie  trzeba było ) jest
nienormalna!
Nie można od nikogo żądać, aby zmienił przeszłość. A jednak często tak postę-
pujemy. Powtarzanie komuś po raz sto pięćdziesiąty ósmy, że  trzeba było ,
może być bardzo skuteczne, jeśli dana osoba nie rozumie dokładnie, na czym
polega manipulowanie poczuciem winy. Nic dziwnego, że czasem, na mniejszą
skalę (szczególnie z partnerem czy partnerką), próbujemy wdrożyć upiorne wi-
zje Orwella...
Żądanie  odpowiedzialności za pomocą mówienia komuś:  trzeba było jest
manipulacją. Nikt nie może być odpowiedzialny za coś, nad czym nie ma (już)
kontroli. Może być tylko odpowiedzialny za wyciągnięcie (i to tylko dla siebie!)
wniosków z danego doświadczenia.
Druga kontrowersja związana z pojęciem odpowiedzialności jest ilościowa. Na
ile, mianowicie, czyli w jakim stopniu, jesteśmy odpowiedzialni? Często zadaję
pytanie słuchaczom na kursach, w ilu procentach czują się odpowiedzialni za
swój związek. Z reguły znajduje się kilka osób, które twierdzą, że w 50% (a ja
tylko na to czekam...), Niektórzy są skłonni przyjąć 60%, a nawet 80%, ale nie-
wiele osób jest przekonanych, że są w 100% odpowiedzialne za swój zwią-
zek. Czasem wywiązuje się długa (a nawet zacięta) na ten temat dyskusja. No
bo jak tu zakładać, że ja jestem całkowicie odpowiedzialny? Przecież  ta druga
strona też powinna być odpowiedzialna!
Jest to jedna z ważniejszych koncepcji, którą trzeba zrozumieć, jeśli chce się
mieć udany związek. Mój związek jest w 100% MOIM związkiem. To, że mam
partnerkę, nie zmienia faktu, że to jest MÓJ związek. Ona ma swój związek, a ja
www.TylkoRazem.pl
Koncepcja 100% odpowiedzialności 30
mam swój (i ona też może się czuć w 100% odpowiedzialna za SWÓJ związek,
bo każdy ma to, na co zasługuje :-))
To jest oczywiście nasz związek, ale przejęcie 100% odpowiedzialności za jego
losy powoduje dwie bardzo brzemienne w pozytywne skutki konsekwencje: po
pierwsze rezygnuję w ten sposób z szukania winy i koncentruję się na szukaniu
rozwiązań; po drugie zgadzam się, że tylko ode mnie zależy sukces naszego
partnerstwa, czyli nie ma problemu, od którego rozwiązania mógłbym się czuć
zwolniony.
Trzecia kontrowersja na kursach dotyczy dzielenia włosa na czworo, czyli  po
co tyle o tym mówić ? Język, jakiego używamy, często przeszkadza nam w pra-
widłowym myśleniu. Zupełnie nieświadomie ulegamy manipulacjom i złym na-
wykom. Przekonanie o  odpowiedzialności za przeszłość może łatwo
sprowadzać się do destrukcyjnego poczucia winy, które samo w sobie niczego
nie naprawia. Mamy wtedy tendencjÄ™ do szukania winnych, zamiast szukania
rozwiązań.
Nie jestem odpowiedzialny za przeszłość, jako że tego już nie mogę zmienić.
Jestem odpowiedzialny za przyszłość, na dodatek za wszystko i zawsze w stu
procentach. Nawet za alimenty, jakie mam do płacenia: jestem odpowiedzialny
TYLKO za ich płacenie, a nie za to, że kiedyś być może zbyt lekkomyślnie się za-
chowałem.
Szukanie winnych patrzy do tyłu. Prawdziwa odpowiedzialność patrzy zawsze
do przodu. I tylko w takim znaczeniu powinno się używać tego słowa.
A teraz zaakceptuj fakt, że to TY jesteś w 100% odpowiedzialny za:
www.TylkoRazem.pl
Koncepcja 100% odpowiedzialności 31
1. Znalezienie najwspanialszej osoby na świecie na swojego partnera ży-
ciowego (i uwierzenie w to).
2. Uczynienie z Waszego zwiÄ…zku raju na Ziemi.
Wbrew pozorom, takie podejście szalenie pomaga w partnerstwie.
www.TylkoRazem.pl
RO Z D Z I A A 11
O Z D Z I A A 11
R
Miłość
Miłość
Jeśli kogoś kochasz, pozwól mu odejść. Jeśli wróci - był zawsze Twój, jeśli nie -
nigdy nim nie był.
Miłość jest wyjątkową mieszaniną uczuć i postaw. Może być mieszaniną wybu-
chową albo może być potężną siłą twórczą. Może niszczyć - albo zwyciężać i bu-
dować. Jest wiele, często sprzecznych, przekonań na temat miłości. Co to jest
właściwie prawdziwa miłość?
Miłość - przede wszystkim ta seksualna - wynika z biologii. Nie ulega wątpliwo-
ści, że istnieją mechanizmy zakochiwania się i wiązania w pary. Te zjawiska wy-
stępują również u zwierząt, więc oczywiste jest ich biologiczne podłoże
zaprojektowane w wiadomym celu. Ale jako ludzie możemy do zwierzęcego
podłoża dodać aspekt ludzki i duchowy.
Miłość 33
Miłość potrafi dawać bez oczekiwania rewanżu, ale jeśli połączona jest z part-
nerstwem, dobrze jest się porozumieć na temat zasad dawania i brania. Ko-
nieczna jest uczciwość i otwartość. Jeśli partnerstwo jest dobrze pomyślane
i podsycane miłością, to i miłość rozwija się wspaniale. Jeśli nie ma dobrego
porozumienia, wspólnych planów i działań, miłość może także szybko wyga-
snąć.
Miłość to zainteresowanie osobą kochaną, jej potrzebami, marzeniami i celami.
To również chęć, aby tej drugiej osobie było jak najlepiej. Miłość jest cierpliwa
i nie wymaga bezpośredniego rewanżu, ale na dłuższą metę musi być podsyca-
na konkretnym działaniem, nie tylko czułymi słowami. Prawdziwa, rozumna
miłość to dobrze pomyślane partnerstwo oparte na głębokim zaangażowaniu
obu stron. Jeśli kocham i chcę być kochany, to do mnie należy włożenie pracy
w zrozumienie drugiej osoby, jej potrzeb, obaw, radości i smutków. Oczywiście
także pomoc w realizacji tych potrzeb, a jednocześnie otwarte komunikowanie
swoich potrzeb i tego, kim naprawdÄ™ jestem.
Jest taka romantyczna teoria  drugiej połówki , polegająca na przekonaniu, że
każdy ma gdzieś zapisaną swoją drugą połówkę - tylko trzeba ją odszukać. Dwie
przeznaczone sobie połówki pasują do siebie jak dwie połówki jabłka. Piękne to
i romantyczne, a wiara w ten  jabłkowy model miłości ma nawet kilka zalet.
Po pierwsze, pozwala się za bardzo nie martwić o to, czy się w ogóle znajdzie tę
drugą połówkę, i w ten sposób można uniknąć nerwowej decyzji związania się
z pierwszym lepszym. Po drugie, jak już się znajdzie i uwierzy, że to właśnie ta
druga połówka (bo tak dobrze pasuje), to już się człowiek nie rozgląda za na-
stępnymi, tylko inwestuje czas i energię w budowanie tego właśnie związku.
Przekonanie, że to jest ta najwłaściwsza osoba, czyni cuda.
www.TylkoRazem.pl
RO Z D Z I A A 12
O Z D Z I A A 12
R
Nieskrępowana
Nieskrępowana
szczerość
szczerość
Miłości nie należy się wstydzić. Istnieje wiele propagandy przeciwko zdrowym
i mocnym związkom. Przyczyny tej propagandy nie trudno się doszukać w bio-
logii, ale nie to jest najistotniejsze w tej chwili. Otóż ważne jest, żeby się nie dać
nabrać na tę propagandę. Zajęło mi wiele czasu, zanim zrozumiałem, że to ma-
nipulacja, na którą trzeba odpowiadać nieskrępowaną szczerością.
Jeśli w Twoim związku jest dobrze i otwarcie o tym mówisz, wiele osób nie chce
w to uwierzyć. Po pierwsze, dlatego, że jeśli im się nie układa, to wolą sobie wy-
obrażać, że innym też musi się nie układać. Po drugie, jeśli uda im się rozbić
trochę dobrych związków, mogą (najczęściej nieświadomie) mieć nadzieję, że
wzrośnie pula niezwiązanych  dobrych partnerów, a co za tym idzie, ich szan-
Nieskrępowana szczerość 35
se na znalezienie kogoś lepszego. To jest na pewno o wiele bardziej złożony me-
chanizm, niż go tutaj opisuję, ale najważniejsze jest to, żeby zdawać sobie spra-
wę, że istnieją dość mocne zewnętrzne siły rozbijające dobry związek.
Możesz spotkać się z uwagami, że nie wypada się chwalić albo  po co o tym
w ogóle mówić (jak będziesz narzekać, nikt tak nie powie!), albo że masz jakiś
kompleks na tym punkcie. Nie daj się! Nie pozwól sobą manipulować i broń
Boże nie czuj się winny z tego powodu, że Twój związek jest udany.
Zawsze, jeśli mowa o związkach, nie żałuj sobie i bezwstydnie opowiadaj o tym,
jak Ci jest dobrze. Nie wstydz się opowiadać, jak się ze sobą zgadzacie, jak po-
dróżujecie razem po świecie, jak stawiacie sobie razem cele i je osiągacie, a na-
wet o tym, że macie wspaniały seks. Oczywiście, jeśli to wszystko prawda.
Pozytywne opowiadanie o swoim związku i autentycznej miłości, jaką darzymy
naszych partnerów, ma wiele zalet. Po pierwsze, utrwala nawyk pozytywnego
patrzenia na swój związek (taka mała autopropaganda). Przekonanie, że jestem
z najwspanialszą na świecie osobą bardzo pomaga rozwiązywać konflikty, jeśli
wystąpią (a nie oszukujmy się, na pewno występują od czasu do czasu). Po dru-
gie w takim opowiadaniu rozwijamy wyobrazniÄ™ i automatycznie zastanawiamy
się, co jeszcze chcielibyśmy konkretnego móc opowiedzieć w takiej sytuacji na-
stępnym razem. Tak pobudzona wyobraznia dąży do realizowania rzeczy, które
uznajemy za pożądane w naszym związku. A poza tym sprawiasz w ten sposób
na pewno przyjemność swojemu partnerowi czy partnerce (nawet, jeśli nie sły-
szą, to ktoś życzliwy prędzej czy pózniej poskarży im się, że tylko mówisz o nich
dobre rzeczy).
Z doświadczenia powiem, że jest bardzo niewiele związków, w których partne-
rzy spełniają podstawowy test na swoją dojrzałość: są autentycznie zadowoleni.
Można przechodzić przejściowe trudności, ale generalnie nie można nie być za-
www.TylkoRazem.pl
Nieskrępowana szczerość 36
dowolonym przez całe życie. To w końcu Twoja odpowiedzialność, żeby być
szczęśliwym! Jak wiemy, nie potrzeba do tego wiele, tylko dwóch rzeczy: zna-
lezć i pielęgnować :-)
www.TylkoRazem.pl
RO Z D Z I A A 13
O Z D Z I A A 13
R
Przyjazń
Przyjazń
Spójrzmy teraz na związki między ludzmi od innej strony. Czym różni się przy-
jazń od miłości? Jest na pewno wiele wspólnych elementów i od nich zacznij-
my. Od przyjazni oczekujemy przede wszystkim akceptacji i zrozumienia,
wsparcia moralnego, możliwości wymiany poglądów, otwartości na temat swo-
ich przeżyć i myśli. Oczekujemy też uczciwości i postępowania według pewnych
zasad. Są rzeczy, które są niedozwolone, np. poniżanie, obłuda, manipulowa-
nie, kłamstwo, oszukiwanie itp. To są podstawowe rzeczy, których w przyjazni
robić nie wolno i jeśli ktoś je robi, to go automatycznie dyskwalifikuje. Pełna
akceptacja w przyjazni polega na zaakceptowaniu postępowania przyjaciela, ale
z jednym wyjątkiem: działań skierowanych przeciwko nam.
Jest dość paradoksalne, że łatwość zawierania i rozwiązywania przyjaz-
ni jest automatyczną gwarancją ich jakości. Przyjaznie systematycznie buduje-
my i utrwalamy (albo rozluzniamy) latami i to jest ciągły proces.
Przyjazń 38
W partnerstwie jest inaczej. Tutaj zobowiÄ…zania utrudniajÄ… rozstanie siÄ™ i auto-
matycznie zmuszają do pracy nad rozwiązaniem problemów, nawet jeśli działa-
nia partnera skierowane są przeciwko nam. To jest zasadnicza różnica. Dlatego
etap szukania i wybierania partnera jest taki ważny.
www.TylkoRazem.pl
RO Z D Z I A A 14
O Z D Z I A A 14
R
Instytucja
Instytucja
małżeństwa
małżeństwa
Czy nie byłoby idealnie, gdyby nie zawierało się formalnego związku małżeń-
skiego? Po co właściwie się żenić? Nie wystarczyłoby, że nam ze sobą dobrze
i mamy dobre intencje? Przyjrzyjmy się różnicy między przyjaznią a małżeń-
stwem. Myślę, że może to być dosyć odkrywcze i uzmysłowić unikalne cechy
związku małżeńskiego, a jednocześnie wyjaśnić, na czym polega szczególny
smak przyjazni.
Przeciwnie do instytucji małżeństwa, które jest pewnym kontraktem, przyjazni
się nie  zawiera w jednym formalnym akcie. Przyjazń nie jest decyzją zareje-
strowaną w księgach wieczystych, ale raczej czymś wynikowym. Przyjazń
Instytucja małżeństwa 40
WYNIKA z pewnego postępowania: stopniowo rosnącego zaufania, szczerości,
zrozumienia, wzajemnego pomagania sobie itp.
Przyjazni nie można formalnie  zawrzeć ani  zerwać . Można się tylko na ko-
goś obrazić. Kiedy jedna ze stron dochodzi do wniosku, że nie jest zadowolona
z danej przyjazni, związek może się rozpaść, stopniowo lub nagle. Nie ma po-
trzeby oficjalnego ogłaszania światu  koniec przyjazni . Po prostu dwoje ludzi,
którzy byli w dobrowolnym związku przyjazni, przyjaznią się coraz mniej, coraz
rzadziej spotykają itp. Podobnie można stopniowo przyjaznić się coraz więcej.
Również w tym przypadku nie ma potrzeby ogłaszania światu o  zawarciu
przyjazni .
Z małżeństwem nie jest tak samo. Małżeństwo wymaga właśnie tego for-
malnego  ogłoszenia światu o zawarciu lub rozwiązaniu. W małżeństwie
człowiek (niestety) jest traktowany bardziej przedmiotowo.  Mój ci on - brzmi
w uszach dość wyraznie. Małżonkowie często traktują się jako własność. Uwa-
żają, że mają prawo narzucania sobie pewnych rzeczy w imię  posiadania tej
drugiej strony (chociażby wyłączności seksualnej). Nawet daje się to zauważyć
w języku mówimy:  MAM żonę czy męża. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze tylko
kilkanaście lat temu w niektórych stanach w Ameryce gwałcenie żony nie było
uznawane za przestępstwo.
Kiedy jedna ze stron nie chce się zgodzić na rozwód, na ogół demonstruje swoje
poczucie  posiadania tej drugiej osoby i walczy o swoją  własność . Jeśli mąż
opuści żonę - i na dodatek nie płaci na dzieci - można uważać, że żona ma
słuszne prawo go odszukać i wymagać - co najmniej pieniędzy. W tej sytuacji
pretensje o to, że ją opuścił, wydają się zupełnie uzasadnione.
www.TylkoRazem.pl
Instytucja małżeństwa 41
Niezależnie od tego, czy traktowanie małżonka jako pewnego rodzaju  własno-
ści jest słuszne, czy nie, przyjazni na pewno nie można traktować przedmioto-
wo. Nie ma zupełnie sensu wypowiadanie pretensji do kogoś, że  zerwał
przyjazń . Z przyjazni można odejść w dowolnym momencie i nawet bez tłu-
maczenia siÄ™.
W małżeństwie można łatwiej - w każdym razie na krótką metę - manipulować.
Jeśli, na przykład, żona robi mężowi systematyczne awantury, a on, mając tego
dosyć, wyprowadzi się z domu, żona (żeby nie wiem, jaka była jędza) ma prawo
domagać się od niego, co najmniej pieniędzy na wychowanie dzieci. Na tym
(między innymi) polega umowa zawierana przy ślubie. Jeśli mąż znika z hory-
zontu, żona - nim zwróci się o pomoc do sądu - może także, całkiem skutecznie,
uruchomić opinię publiczną i spowodować, że mąż wróci do swojej Ksantypy.
Ciekawe, że podobne rozgrywki w stosunku do przyjaciół byłyby zupełnie bez
sensu i mogłyby odnieść odwrotny skutek. Przyjazń jest całkowicie dobrowolna
i bez zobowiązań.
Jeśli w małżeństwie kobieta chce odzyskać mężczyznę, od którego zależy wy-
chowanie dzieci, można zrozumieć, że czasem nie przebiera w środkach. Może
przy tym pogrzebać nie tylko miłość, ale jakąkolwiek sympatię męża, ale to
może dla niej być mniej ważne niż dobro dzieci. Takie postępowanie służy dzie-
ciom i w tym sensie okazuje się skuteczne. Przyjazń nie znosi przymusu.
Spójrzmy teraz na przyjazń nie związaną z miłością. Czy można przyjaznić się
na odległość z kimś, kogo nie zna się osobiście? W internecie staje się to coraz
bardziej realne, ale nawet nim powstał internet znane były, szczególnie wśród
młodzieży szkolnej, przyjaznie tzw.  pen pal , czyli korespondencyjne. Adresy
bywają rozprowadzane przez szkoły lub można je znalezć w pismach młodzie-
www.TylkoRazem.pl
Instytucja małżeństwa 42
żowych. Moja córka Tina miała w sumie blisko setkę takich przyjaciół, z który-
mi bez przerwy korespondowała w szkole.
Na pewno można się przyjaznić na odległość. Oddzielenie strony fizycznej od
intelektualnej jest bardzo ciekawym zjawiskiem. Sam mam kilka znajomych
osób, których nie znam osobiście, ale utrzymuję interesujące kontakty. Jeden
z moich przyjaciół internetowych z Colorado przyleciał kiedyś do Polski (bar-
dziej dla dziewczyny, z którą go skontaktowałem w Aodzi niż dla mnie, ale mo-
gliśmy się dzięki temu poznać). W niektórych sytuacjach wydaje się nawet
lepiej, że się nie zna kogoś, bo można skoncentrować się na treści wymienia-
nych informacji a nie na tym jak wyglÄ…da. Rodzi siÄ™ natychmiast pytanie: dla-
czego siÄ™ przyjaznimy? Czego od siebie oczekujemy?
Czym się różni przyjazń wyłącznie intelektualna od przyjazni, w której możemy
się spotykać? Na odległość na pewno nie można razem iść na spacer, zaprosić
się na obiad, jechać na narty. Może wiele naszych oczekiwań w stosunku do
przyjazni właśnie koncentruje się na fizycznych jej aspektach (nie licząc nawet
spraw męsko-damskich). Może mało w gruncie rzeczy mamy zapotrzebowania
na intelektualną część przyjazni?
Internet stwarza dobre warunki badania zjawiska przyjazni pozbawionej kon-
taktu fizycznego. Między różnymi płciami zawsze istnieje potencjalna możli-
wość pracy dla genów i myślę, że to jednak ma bardzo istotne znaczenie, bo
mimo całego zarzekania się, że chodzi tylko o przyjazń, w momencie, kiedy sta-
je się jasne, że  nic z tego nie będzie , przyjazń się często rozwiewa. Nie ma
żadnych wyraznych przyczyn, ale  po prostu ,  jakoś tak się już nie chce pisać
i nie ma czasu...
www.TylkoRazem.pl
Instytucja małżeństwa 43
Z drugiej strony przyjaznie, które czasem prowadzą do zakochania się mogą
kończyć się partnerstwem. Ale wtedy też kończy się kontakt internetowy, bo za-
mienia się na fizyczny. Nie wyklucza to oczywiście kontynuowania więzi inte-
lektualnej, ale już na zasadach partnerstwa  z krwi i kości i bezpośrednich
rozmów. Temat więzi internetowej  wyłącznie intelektualnej  na pewno jest
jednym z bardziej fascynujących zjawisk, które rzuca trochę światła na motywy,
jakie towarzyszą przyjazni i miłości. Często możemy sobie zupełnie nie zdawać
sprawy z tego, co się naprawdę kryje za naszym, takim czy innym, postępowa-
niem. Dlatego jest wiele kontrowersji na temat internetowych przyjazni, flir-
tów, a nawet wirtualnego seksu.
Na pewno można i warto przyjaznić się głównie w celach intelektualnych. My-
ślę, że różni sławni ludzie, pisarze czy wynalazcy utrzymywali ze sobą kontakt
korespondencyjny i wymieniali się swoimi przemyśleniami. W dosyć wąskim
gronie: tylko tych, którzy rozumieli trochę więcej. Ci ludzie potrzebowali się
nawzajem do tworzenia wielkich rzeczy. Może to właśnie była cecha decydującą
o ich życiowych osiągnięciach?
www.TylkoRazem.pl
RO Z D Z I A A 15
O Z D Z I A A 15
R
Znaczenie internetu!
Znaczenie internetu!
W zwiÄ…zku z powstaniem internetu koncepcja szukania partnera nabiera nowe-
go znaczenia. Świat zmierza do nieznanego do tej pory w historii połączenia.
Ludzie łączący się przez internet w zupełnie nowy sposób zaczynają tworzyć
nową jakość i nikt dokładnie nie wie, co z tego wyniknie. Na pewno czeka nas
jeszcze wiele niespodzianek: miłych i niemiłych.
Tak, jak komputery stały się częścią naszego życia, tak internet zaczyna speł-
niać rolę sieci jednoczącej ludzkość w jedną społeczność. Już Aleksander Wiel-
ki próbował na szeroką skalę łączyć ludzi na świecie, potem różni sławni
i niesławni wodzowie też tego próbowali. Religijne i polityczne podboje nie
zdają egzaminu. Wydaje się, że jedyną możliwością połączenia jest dobrowol-
ność na poziomie poszczególnych użytkowników, motywowana korzyściami, ja-
kie każdy z nich może odnieść, a nie odgórne wymuszenie podporządkowania.
Znaczenie internetu! 45
Jak bardzo w tej chwili nie mamy pojęcia dokąd świat dojdzie za kilkadziesiąt
lat, może uzmysłowić autentyczna wypowiedz prezesa firmy IBM Thomasa
Watsona w 1943 roku:  Myślę, że światowe zapotrzebowanie może być na
pięć komputerów . W sześćdziesiąt lat pózniej mamy miliony komputerów wy-
konujących prace, o jakich się nie śniło ich pierwszym twórcom w najśmiel-
szych marzeniach. Za kilka lat uzależnimy się od internetu tak jak w tej chwili
jesteśmy uzależnieni od komputerów. Psychologiczny wpływ tego nowego na-
rzędzia może zasadniczo zmienić nasze relacje. Warto obserwować, co się aktu-
alnie w tej dziedzinie dzieje.
Kontakty z ludzmi przez internet stają się bardzo wygodne. Z własnymi dziećmi
umawiamy się przez internet i nie ma wątpliwości, kiedy, o której i gdzie. Wiele
kontaktów, jakie mam odbywa się przez internet, jak również korespondencja
z przyjaciółmi i znajomymi. Są ludzie, którzy piszą pamiętniki  on line , do któ-
rych inni mogą mieć dostęp (darmowa usługa przechowywania na serwerze
tego, co się ma ochotę o sobie napisać).
Oprócz skrzynek pocztowych można, również za darmo, zakładać swoje strony,
z czym się chce. To wymaga trochę umiejętności, albo czyjejś pomocy, ale jest
już powszechnie dostępne. Na swoich stronach można podawać wszystkie moż-
liwe informacje o sobie, swoje C.V., zdjęcia rodzinne, swoją twórczość, ulubio-
ne przepisy kulinarne itp. Jeśli chcemy, niektóre strony mogą być
zabezpieczone hasłem i dostępne tylko dla tych, którym je podamy.
Możliwość posiadania własnych darmowych stron stawia przed nami interesu-
jące wyzwanie. To jest nasze oblicze, wizytówka dla świata, rodzaj psycholo-
gicznego ubrania. Na co dzień w kontaktach z ludzmi staramy się na ogół
starannie ubierać i ozdabiać. Teraz istnieje możliwość pokazania się nie od
strony tak czy inaczej skrojonego stroju, ale bardziej od strony intelektualnej:
www.TylkoRazem.pl
Znaczenie internetu! 46
co mam do powiedzenia o sobie, o swojej filozofii życiowej, o czym chcę innych
poinformować. Poznając nowego człowieka bardzo wiele się można o nim do-
wiedzieć z takiej wizytówki w ciągu kilku minut. Zauważyłem, że stosunkowo
niewielu ludzi ma swoje strony. To wymaga trochę pracy, trochę umiejętności,
a przede wszystkim zastanowienia się, co właściwie chcę innym o sobie powie-
dzieć. Kim jestem? Czy sam znam odpowiedz na to pytanie?
Dostępne programy wyszukujące pozwalają znalezć informacje na dowolny te-
mat i o dowolnej osobie, której nazwisko występuje na którejś spośród milio-
nów stron internetowych. Na każdy temat można znalezć setki stron
z informacjami od ludzi, którzy mają coś do powiedzenia w tym zakresie.
Aączenie par przez internet staje się olbrzymią dziedziną usług, nawet płat-
nych, jeśli się chce mieć lepszy wybór i dostęp do informacji na temat ludzi szu-
kających swojej drugiej połówki. TylkoRazem.pl jest jednym z takich miejsc.
Całkowicie moderowanym i zamkniętym dla osób nie zarejestrowanych serwi-
sem o charakterze zapoznawczym. Jego użytkownikami są osoby dojrzałe, po-
ważnie traktujące poszukiwanie swojego partnera.
Widzę też olbrzymią przyszłość internetowych grup dyskusyjnych. Ludzie o po-
dobnych zainteresowaniach i poglądach muszą się najpierw odkryć. To jest
pierwszy etap, w którym zaczynamy sobie zdawać sprawę, że nie jesteśmy sami,
że mamy przyjaciół i że są ludzie, którzy nawet na bardzo unikalne lub kontro-
wersyjne tematy myślą podobnie do nas. Nawet coś bardzo wyjątkowego prze-
staje być wyjątkowe i okazuje się znane, nawet badane, a w każdym razie już
w jakimÅ› stopniu udokumentowane.
Są różne rodzaje grup dyskusyjnych, niektóre wyłącznie na serwerach, a są też
takie, do których można wysyłać listy ze swojej elektronicznej skrzynki poczto-
www.TylkoRazem.pl
Znaczenie internetu! 47
wej. Z międzynarodowych - Yahoo! Zdecydowanie staje się coraz bardziej po-
pularne i wyjątkowo gościnne. Widzę na nim coraz więcej polskich grup (tam
właśnie prowadzę grupę sens i kilka innych).
Same grupy dyskusyjne sÄ… na pewno jeszcze na etapie raczkowania, gdzie prze-
wijają się różni dziwni ludzie, piszący czasem takie bzdury, że aż trudno domy-
ślić się, o co im chodzi, ale są również niektóre ciekawe i na wysokim poziomie
grupy. Możliwości techniczne Yahoo! są tak szerokie, że pozwalają coraz dosko-
nalej kontrolować dyskutujących i ukierunkowywać rozwój grupy.
Internet daje na pewno olbrzymie możliwości znajdywania przyjaciół. Nie
wspomniałem jeszcze o  czatach . Czat (z angielskiego  chat , czyli pogawędka)
polega na rozmowie na bieżąco. Prawie tak jak przez telefon, ale to, co wystu-
kuje się na klawiaturze jest błyskawicznie przesyłane na ekran osoby lub osób,
które biorą w tym udział. W bardziej zaawansowanych systemach można rów-
nież przesyłać głos, a nawet obraz. Wszyscy  czatujący jak gdyby znajdują się
w jednym pokoju, stÄ…d spolszczona nazwa  czatrum (od angielskiego  room ,
czyli pokój). Wszyscy aktualnie biorący udział w dyskusji znajdują się w wirtu-
alnym pokoju. Czatrumów jest zwykle na danym serwerze wiele i każdy ma
swoją nazwę. Czasem w dyskusjach biorą udział setki osób. Dostępne są rów-
nież prywatne  pokoje . Jak w prawdziwym życiu.
Przez długi czas unikałem czatów spodziewając się, że to głównie strata czasu
na rozmowy o niczym - i tak to chyba jest w większości czatrumów. Oczywiście
dużo zależy od tego, kto w tym bierze udział. W grupie sens mamy zwyczaj
spotykać się wieczorami i niektóre z tych rozmów są ciekawe. W sumie czat
w większych grupach nadaje się do prowadzenia wywiadów za znanymi ludzmi
(coraz częściej można to zaobserwować). Druga zaleta czatów to możliwość in-
tymności we dwoje, flirtowania, a nawet cyberseksu...
www.TylkoRazem.pl
Znaczenie internetu! 48
Tak w czatach, jak i w dyskusjach za pomocą listów możemy przeżyć rzeczy,
których normalnie w życiu nie przeżywamy, bo nie mamy takiej okazji. Może to
być trochę czasochłonne, ale na pewno warto spróbować, jak wyglądają wirtu-
alne kontakty z innymi ludzmi. Ciekawe, że można w ten sposób spotykać się
na bardzo dużą odległość i nawet bardzo zaprzyjaznić, ale nigdy fizycznie nie
poznać. Może to być doskonała okazja do badania  wysublimowanej przyjaz-
ni - zjawiska, jakie do tej pory było nieznane.
Kontakty internetowe to także okazja do odkrywania w sobie najróżniejszych
emocji, które się w nas rodzą w rozmowach z nieznajomymi. Mogą to być uczu-
cia pozytywne lub negatywne, wielkiej sympatii lub złości, potępienia itp. Brak
sygnałów niewerbalnych, których w bezpośredniej rozmowie jest bardzo wiele,
powoduje, że odbieramy wirtualnych przyjaciół zdecydowanie inaczej niż od-
bieralibyśmy ich w kontakcie bezpośrednim. Jest to dobra okazja do nauczenia
się bardziej dojrzałego spojrzenia na siebie. W ten sposób internet może stać
się lustrem, w którym widzimy siebie i swoje zmieniające się i dojrzewające po-
glądy, przekonania, a nawet sposoby komunikowania swoich myśli.
Mam nadzieję, że będziemy się często spotykali w internecie. W tej chwili gru-
pa sens ma pół tysiąca członków i dyskusje są stosunkowo łatwe. Sam nie
wiem, co będzie, jak nas się zbierze kilkaset tysięcy, ale jestem dobrej myśli. Na
pewno sobie z tym damy radę. Zawsze jest możliwość zakładania mniejszych
grup. Możesz przecież założyć swoją grupę i jednoczyć ludzi o podobnych po-
glądach i zainteresowaniach. Z czasem podobne grupy będą się łączyć w coraz
większe zgrupowania. Tego jeszcze chyba nie było w internecie, ale myślę, że
wystąpią podobne zjawiska, jak w wielu organizacjach w prawdziwym życiu.
www.TylkoRazem.pl
Znaczenie internetu! 49
Koniecznie pomyśl o swoich stronach internetowych. Jak myślisz, jak posiada-
nie własnych, elegancko zaprojektowanych i ciekawych stron ma się do oceny
Twojej atrakcyjności w oczach potencjalnego partnera?
www.TylkoRazem.pl
RO Z D Z I A A 16
O Z D Z I A A 16
R
Zakończenie
Zakończenie
Życzę Ci wiele powodzenia w szukaniu partnera i utworzeniu najwspanialszego
związku. Niech ten związek będzie inspiracją do realizowania Twojego szczęśli-
wego życia. Życzę Ci poczucia, że do maksimum wykorzystasz to piękne i fascy-
nujące życie, jakie jeszcze masz przed sobą.
Pamiętaj: wszystko, ale to absolutnie wszystko,
zależy od Ciebie!
O autorze
O autorze
Tadeusz Niwiński jest autorem książek z zakresu rozwoju osobowości: JA, TY,
MY, Elementarz życia, Kluby sukcesu TeTa w XXI wieku. Wiedzę na temat
szczęśliwego, mądrego i spełnionego życia zebrał pod hasłem System TeTa.
System TeTa obejmuje siedem ogniw: Zrozumienie, Siła, Odporność, Celowość,
Skuteczność, Autorytet i Radość. Wiedzę tę przekazuje w swoich książkach oraz
na kursach własnego autorstwa.
Tadeusz Niwiński mówi o sobie:
 Życie jest dla mnie fascynującą przygodą i nie wyobrażam sobie, aby można
było marnować taką okazję. Jak do tej pory, nie darowałem życiu w zdoby-
waniu tego co najlepsze: umiałem znalezć najwspanialszą kobietę na świecie
na partnerkę, mam z nią dwoje udanych dzieci i od niedawna najpiękniejsze
na świecie wnuki, umiem kochać i być kochanym, znam mnóstwo wspania-
łych ludzi i kontakt z nimi sprawia mi przyjemność, umiem myśleć logicznie
i myślenie sprawia mi radość, zawodowo robiłem zawsze to co lubię i wiem
co jeszcze chcę osiągnąć, mieszkam w najpiękniejszym mieście na świecie, je-
stem niezależny pod wieloma względami, nie boję się marzyć i wiem czego
chcÄ™.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
najwspanialszy partner na swiecie
Systemy emerytalne na świecie
10 Nie oddam Cię za nic na świecie
ciagly niepokoj na swiecie
Najbardziej niebezpieczne oprogramowanie na świecie
11 Hitachi Mu Chip najmniejszy na świecie chip RFID
statystyka chłodnictwo na świecie
miejsce indygo na swiecie eioba
Największe pożary w enrgetyce na świecie
Etapy rozwoju transportu na swiecie i w Polsce
2?ntra logistyczne na świecie
2 Ruch turystyczny w Polsce i na świecie
Najlepszy aparat cyfrowy na świecie

więcej podobnych podstron