Niesołowski na granicy obłędu


Niesołowski na granicy obłędu
Aktualizacja: 2011-06-28 8:56 pm
Platforma nie może przełknąć faktu, że o. Tadeusz Rydzyk jest autorytetem dla sporej grupy
społecznej, i aby go zdyskredytować, jest gotowa do poważnego nadużywania władzy
Z Marcinem Zarzeckim, socjologiem polityki, rozmawia Paulina Jarosińska
Jak skomentowałby Pan poniedziałkową wypowiedz Stefana Niesiołowskiego dla TVN 24, którą
dał upust swojemu zaciekłemu antyklerykalizmowi, w sposób niewybredny atakując o. Tadeusza
Rydzyka, polski Episkopat, a nawet Katolicki Uniwersytet Lubelski?
- W pierwszej kolejności wyrażę swoje zdziwienie faktem, że do tej pory wypowiedziami Stefana
Niesiołowskiego nie zajęła się Komisja Etyki Poselskiej. Sądzę, że Stefan Niesiołowski próbuje bić
swoje własne rekordy w wyrażaniu nasyconych przemocą werbalną, agresją i cynicznym krytykanctwie
wypowiedzi. Ten sposób ekspresji jest przez media, niestety, bardzo łatwo absorbowany. Niesiołowski
przyjął taką formę  komunikowania się za swoją cechę charakterystyczną i jego ogólną tendencją jest
to, aby w każdej wypowiedzi znalazł się odpowiedni stopień agresji, wyjątkowej buty i obrażania
wszystkich, którzy myślą inaczej niż partia rządząca. Po drugie, Niesiołowski po to jest w Platformie,
aby stanowić taką tubę agresji  na zasadzie kontrastu. Otóż im więcej takiego agresywnego języka w
ustach poszczególnych polityków PO, tym łagodniejszy wydaje się Donald Tusk. Jest to zatem część
pewnego marketingu politycznego. Po trzecie, te ostatnie słowa Niesiołowskiego, w tym jego
skandaliczny atak na o. Tadeusza Rydzyka i na polski Kościół oraz próba zdefiniowania przedstawicieli
Kościoła w kategoriach ekstremistów, świadczy tylko o jednym: Platforma podąża wyznaczoną z góry
ścieżką, zmierzającą nieuchronnie ku sojuszowi z lewicą i radykalnemu zwrotowi ku lewicowemu
elektoratowi. To jest cel koniunkturalny i czysto polityczny. Co więcej  jak widać, politycy PO nie
przebierają w środkach, aby go osiągnąć. Teraz najważniejsze dla Platformy jest za wszelką cenę
utrzymać władzę, i aby to uczynić, nie cofnie się ona przed niezwykle agresywną formą zwalczania 
dosłownie  potencjalnych przeciwników i środowisk, które mogą zagrażać jej hegemonii.
Politycy PO bardzo istotnie przekraczają granice dopuszczalnej krytyki  atakują niewygodne dla
siebie grupy społeczne już nie tylko werbalnie, jak czynił i czyni to dalej Niesiołowski, ale
podejmują konkretne próby uniemożliwienia im normalnej działalności.
- Stefan Niesiołowski pełni rolę  jak już powiedziałem  takiej tuby, która ma  jednoczyć wokół
antyklerykalnych haseł i obrażania opozycji lewicowy elektorat. Platforma najwidoczniej zamierza teraz
zbudować swój program wokół dwóch elementów: walki z PiS i walki z Kościołem. Jestem pewien, że
PO zdaje sobie sprawę z tego, jak twardy jest elektorat PiS, oraz z siły środowisk skupionych wokół
Radia Maryja i pozostałych dzieł wyrosłych przy nim. Dlatego też w określony sposób formuje walkę z
tymi grupami społecznymi  poprzez ośmieszanie i dyskredytowanie ich.
Można odnieść wrażenie, że jednym z podstawowych celów tej ostatnio zintensyfikowanej
nagonki na Radio Maryja i polski Kościół jest wmówienie społeczeństwu i opinii publicznej, że to
są najwięksi wrogowie Polski&
- Ostatnie wydarzenie i wpisująca się w nie wypowiedz Stefana Niesiołowskiego pokazują dobitnie, że w
postpolityce nie liczy się wymiana argumentów  chodzi o sformułowanie pewnego przekazu, którym
zdobędzie się wyborców czy zwolenników, i utrzyma się przy władzy. Obecny język prominentnych
polityków PO nie tylko szybko zakorzenia się w mediach i rozprzestrzenia się błyskawicznie. W
1
konsekwencji za pomocą takiego języka buduje się również obraz polityki bardzo szkodliwy dla
demokracji. Spokojnie można powiedzieć, że na polskiej scenie politycznej zapanował język obłędu
politycznego, którego twórcą wydaje się partia rządząca. Warto pamiętać bardzo ważną rzecz: język
jest zawsze nośnikiem określonych wartości i pojęć.
Wicemarszałek Sejmu chce pozbawić funkcji biskupa i profesora KUL, szef dyplomacji
wystosowuje do Watykanu notę dyplomatyczną będącą w istocie skargą na ojca redemptorystę,
lidera opozycji mają zbadać biegli psychiatrzy na okoliczność jego rzekomej niepoczytalności.
Czy Platforma już zupełnie zrzuciła maskę?
- W pewnym sensie tak. Platforma naprawdę zrobi wiele, żeby utrzymać swoją dominację na scenie
politycznej i w mediach. Wszystkie pozostałe, szerokie i silne grupy społeczne, które mają odmienną
wizję społeczno-polityczną niż partia rządząca, są na celowniku  najbardziej dotyczy to Radia Maryja i
Prawa i Sprawiedliwości. Byłem zupełnie zdumiony notą dyplomatyczną MSZ do Watykanu i jestem
pewien, że nie byłem w tym zdumieniu odosobniony. Platforma najwidoczniej nie może przełknąć faktu,
że o. Tadeusz Rydzyk jest autorytetem dla całkiem sporej grupy społecznej i aby go zdyskredytować,
politycy partii rządzącej gotowi są do poważnego nadużywania władzy. W polskiej polityce dzieją się
obecnie przerażające rzeczy. Mieliśmy do czynienia z tyloma skandalicznymi wypowiedziami różnych
polityków, europosłów, które szkodziły wizerunkowi naszego kraju za granicą, i jakoś wówczas nikt nie
alarmował o nich w notach dyplomatycznych do jakichkolwiek państw. Reasumując: składanie noty na
polskiego obywatela do państwa watykańskiego jest jakimś głębokim nieporozumieniem  dodatkowo
obłudnym i paradoksalnym. Cała absurdalna sytuacja ośmieszyła MSZ. Chciałbym tylko przypomnieć
jedną bardzo ważną sprawę naszym decydentom politycznym: istota demokracji i roztropna troska o
dobro wspólne naprawdę nie polega na zwalczaniu opozycji i  niewygodnych środowisk oraz nękaniu
adwersarzy za pomocą nadużywania prerogatyw władzy.
Dziękuję za rozmowę.
Niesiołowski odesłany do muszek
Ks. bp Wiesław Mering: Znam reakcję wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego, który się
bardzo zdenerwował moją wypowiedzią. Otóż ja się panu Niesiołowskiemu nie wtrącam w jego
motylki, ćmy ani muchy, którymi się zawodowo zajmuje. Dlatego prosiłbym, żeby on też się nie
mieszał w sprawy związane z moimi obywatelskimi prawami.
Ksiądz biskup Wiesław Mering kłamie, ks. Federico Lombardi się boi, a ks. prof. Józef Krukowski
to chory człowiek. Kto powiedział te słowa? Nie żaden z antyklerykałów czy działaczy
lewicowych partii lub organizacji, ale wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (PO), który
nieraz przecież podkreślał swój katolicyzm i przywiązanie do Kościoła. Wicemarszałka z
równowagi wyprowadził fakt, że żaden z wyżej wymienionych kapłanów nie chciał  tak jak
oczekiwała tego Platforma Obywatelska  potępić rzekomych antypolskich wypowiedzi o.
Tadeusza Rydzyka podczas seminarium w Brukseli.
Stefan Niesiołowski był ponownie gwiazdą programu  Kropka nad i w TVN 24. Tym razem posunął się
do spotykanej tylko w skrajnych kręgach antyklerykalnych brutalnej krytyki i inwektyw wobec dyrektora
Radia Maryja, innych kapłanów i biskupów. Poszło o wypowiedz o. Tadeusza Rydzyka CSsR w
Brukseli. Zinterpretowano ją jako  wypowiedz antypolską i choć o. Tadeusz Rydzyk wyjaśnił dokładnie
swoje słowa i pokazał, na czym polegała medialna manipulacja w sprawie jego wypowiedzi, to
wicemarszałek Stefan Niesiołowski  wie swoje i po swojemu także zareagował.
W wywiadzie nie zabrakło ataków na założyciela i dyrektora Radia Maryja.  Rydzyk nie jest żadnym
2
 ojcem , tylko politykiem. Jakim ojcem? Nie wiem, czyim ojcem  stwierdził w swoim  eleganckim i
 pełnym kultury stylu Niesiołowski. A potem było już tylko lepiej. Najbardziej dostało się ks. bp.
Wiesławowi Meringowi, ordynariuszowi diecezji włocławskiej, który stanął w obronie o. Tadeusza
Rydzyka. Z tego samego powodu wicemarszałek skrytykował ks. abp. Józefa Michalika,
przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski.  I teraz go niektórzy biskupi bronią. Jakiś biskup
Mering. To jest biskup? To jest festiwal hipokryzji biskupa Meringa. Po co taki biskup w ogóle
potrzebny? Po co jest biskup, który kłamie?  mówił Niesiołowski.  W Episkopacie jest niezła kolekcja
takich biskupów od Radia Maryja. Proszę zapytać biskupa Michalika, biskupa Meringa, jeszcze paru.
Nie wiem, czym biskupowi Michalikowi imponuje Tadeusz Rydzyk. Jeśli Kościół w Polsce kiedyś straci
powołania, straci inteligencję i młodzież, to niech podziękuje tym biskupom i Tadeuszowi Rydzykowi 
stwierdził w innym momencie wicemarszałek.
Dostało się także rzecznikowi Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardiemu, który, przypomnijmy,
powiedział, że Watykan nie będzie odnosił się do wypowiedzi dyrektora Radia Maryja, bo była to
prywatna wypowiedz. Zdaniem Niesiołowskiego, to dowód na brak odwagi ks. Lombardiego.  Ksiądz
Lombardi też zle powiedział, bo się boi. Boi się biskupa Meringa, boi się awantur. Kościół zapłaci wielką
cenę za takich jak biskup Mering, jak ks. Lombardi. Kościół zapłaci taką cenę jak za pedofilię. I za
Rydzyka, i Radio Maryja zapłaci  atakował polityk PO.
Brutalny atak został także skierowany na ks. prof. Józefa Krukowskiego z KUL, który m.in. na łamach
 Naszego Dziennika tłumaczył, dlaczego nota MSZ do Watykanu w sprawie wypowiedzi o. Tadeusza
Rydzyka była posunięciem pozbawionym sensu.  To jest chory człowiek. Chory z nienawiści człowiek,
który powinien zdjąć sutannę, zapisać się do PiS, pójść sobie pod ten krzyż i namiot i tam głosić te
brednie. To profesor jest? Pozbawić funkcji! To świetnych specjalistów kształci KUL. Pogratulować. (& )
To jest kompletny nieuk, niegodny w ogóle chyba noszenia sutanny  tak cenionego naukowca z
ogromnym dorobkiem, jakim jest ks. prof. Krukowski, ocenia wicemarszałek polskiego Sejmu.
- Znam reakcję wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego, który się bardzo zdenerwował moją
wypowiedzią. Otóż ja się panu Niesiołowskiemu nie wtrącam w jego motylki, ćmy ani muchy, którymi się
zawodowo zajmuje. Dlatego prosiłbym, żeby on też się nie mieszał w sprawy związane z moimi
obywatelskimi prawami. Ja również, jako biskup, mam prawo powiedzieć, co sądzę o danej sprawie. Nie
po to zostałem biskupem, żeby się obawiać wypowiadać swoje poglądy  mówi w rozmowie z  Naszym
Dziennikiem ks. bp Wiesław Mering. Podkreśla też, że reakcja na słowa dyrektora Radia Maryja jest
niewspółmierna.  Jak można na pojedynczego obywatela wytaczać tego typu działa? Jak można,
metodami administracyjnymi, próbować zastraszyć jednego z obywateli Polski? Nie mogę się z tym
zgodzić. Mnie to irytuje, denerwuje i bardzo mi przeszkadza. To jest taka sytuacja: jak długo będę mówił
to, co jest zgodne z polityczną poprawnością, to wszystko jest w porządku. Natomiast kiedy się odważę
w czymś skrytykować, wbrew panującym trendom i opiniom szerzonym przez środki przekazu, to
natychmiast będę oskarżony  stwierdził ks. bp Mering.
Katolicki Uniwersytet Lubelski nie kryje zdumienia słowami wicemarszałka Niesiołowskiego. Rzecznik
prasowy KUL Radosław Hałas w przesłanym do naszej redakcji stanowisku napisał:  Po zapoznaniu się
z nagraniem mogę jedynie stwierdzić, że słów Wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego,
skierowanych pod adresem ks. prof. Józefa Krukowskiego, wieloletniego pracownika KUL, osoby o
uznanym autorytecie, nie sposób komentować. W debacie publicznej, zwłaszcza z udziałem wysokich
przedstawicieli władzy ustawodawczej, nie powinno być miejsca dla tak obrazliwego języka .
Krzysztof Losz
Za: Nasz Dziennik, Środa, 29 czerwca 2011, Nr 149 (4080)
3
Za: Nasz Dziennik, Środa, 29 czerwca 2011, Nr 149 (4080) (" Marszałek na granicy obłędu")
4


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wzory na granice kart kontrolnych
Budowa na granicy działki sąsiada będzie łatwiejsza
Fizyka 1 24?le na granicy ośrodków 2013 r
NST05?la plaska na granicy osrodkow
lady pank na granicy
Na granicy czasu i przestrzeni z Mickiewiczem [Nad wodą wielką i czystą…]
Kondas Na granicy
19 ADSORBCJA NA GRANICY FAZ CIAŁO STAŁE CIECZ WYZNACZANIE ADSORBCJI BARWNIKA NA WĘGLU AKTYWNYM
adsorpcja na granicy faz
17 ton marihuany odkryto w tunelu na granicy z Meksykiem
F19?le na granicy o rodk w
Adsorpcja na granicy faz ciało stałe ciecz Wyznaczanie izotermy adsorpcji na węglu aktywnym
Co trzeci Polak na granicy płacy minimalnej
zespoły szybkiej interwencji na granicy Rozp WE 867 07
na poludnie od granicy na zachod od slonca muza?mo

więcej podobnych podstron