Aktualność - drukowanie - Onet Wiadomości http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/swiat/5080217,wiadomosc-drukuj.html
Wojna o "Przyjaciółkę". Światowa
rewolucja Polaka
3 kwi, 10:51
yródło: Onet
Jack Tramiel (w środku) i jego synowie: Sam (z przodu), Gary i Leonard, fot.Time Life Pictures/Getty
Images
Ten Polak zmienił świat, choć jego nazwisko było trudne do wymówienia. To on rozkręcił wielką
informatyczną wojnę, która zakończyła się dopiero w 1996 roku. Wszystko zaczęło się od sukcesu, ale
to był początek końca.
Z łódzkiego getta do Ameryki
Biznes to wojna. Tymi słowami określał swój sposób patrzenia na świat Jack Tramiel, twórca firmy
Commodore i potęgi Amigi, pózniejszy właściciel Atari. Jack Tramiel naprawdę nazywał się kiedyś
Jacek Trzmiel i wychował się w Aodzi. Jego polskie nazwisko było jednak zbyt trudne do wymówienia w
Ameryce, do której wyemigrował po II wojnie światowej, po prze\yciu niemal\e roku w obozie
Auschwitz. Miał zatem wszelkie podstawy do tego, \eby wiedzieć, jak wygląda prawdziwa wojna.
Jack Tramiel nie poddawał się łatwo i nawet, gdy nie radził sobie na jednym polu (poniósł pora\kę
otwierając firmę produkującą maszyny do pisania), myślał ju\ o innych projektach. W 1985 roku
udzielił wywiadu, w którym stwierdził, \e inspiracją dla niego był film "Patton", historia
amerykańskiego generała. To dzięki niemu zawsze pamiętał, \e trzeba mieć lepsze produkty od
konkurencji - nazywał je wtedy "lepszymi czołgami". Wiedział, \e nie mo\na czekać na rozkazy z
Pentagonu, ale samodzielnie szybko oceniać sytuację i działać. Zanim będzie za pózno i konkurencja
nas wyprzedzi.
Taka bezkompromisowa filozofia prowadziła go do wielu sukcesów w świecie informatyki, który w
latach 80. dopiero się rozkręcał. Marzyła mu się firma, w nazwie której będzie jakieś nawiązanie do
stopnia wojskowego. Generał był ju\ związany z samochodami (General Motors), admirał od lat 30.
wytwarzał radioodbiorniki, dlatego Jack Tramiel zdecydował się na komodora - dowódcy formacji
zło\onej z kilku jednostek pływających. Tak powstało Commodore International, przedsiębiorstwo,
którego nazwa wywołuje do tej pory lawinę wspomnień u większości u\ytkowników komputerów.
1 z 3 2012-04-06 08:23
Aktualność - drukowanie - Onet Wiadomości http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/swiat/5080217,wiadomosc-drukuj.html
Od sumatora do komputera. Rewolucja Commodore 64
Pierwotnie Commodore zajmowało się naprawą maszyn do pisania. Niestety Tramiel nie był w stanie
wygrać z japońską konkurencją i musiał zmienić profil firmy. Zaczęto produkować kalkulatory, które
pod koniec lat 60. nazywano sumatorami. Po kolejnej dekadzie na rynku Japończycy ponownie dali
znać o sobie i wyprzedzili Commodore pod względem produkcji sumatorów. Tramielowi sugerowano,
\eby przyjrzał się lepiej japońskiemu modelowi biznesu, ale biznesmen wolał słuchać własnej intuicji i
kolejny raz przeformatował profil firmy.
Od kalkulatorów prosta droga wiodła ju\ do maszyn bardziej skomplikowanych, a Commodore od roku
1977 stał się firmą w pełni komputerową, wypuszczając na rynek model PET. Tajemniczy akronim
oznaczał Osobistego Elektronicznego Tłumacza (Personal Electric Translator) i był pierwszym
całkowicie "komputerowym" produktem firmy Jacka Tramiela.
W 1982 roku na rynku pojawił się model 64, który sprzedał się w ogromnej na owe czasy liczbie 22
milionów egzemplarzy. Obecnie takie wielkości nie robią na nas takiego wra\enia, jak kiedyś
jesteśmy przecie\ świadkami pasma sukcesów tabletów Apple, które rozchodzą się ju\ w około 1 mln
sztuk na dobę w samych Stanach Zjednoczonych. Gdyby to przeliczyć na minuty, wyszłoby nam jakieś
700 egzemplarzy zamawianych co 60 sekund - w jednym kraju! Wynik iście kosmiczny.
Jednak na początku lat 80., w czasach, gdy komputery nale\ały do maszyn z gatunku "tajemniczych",
Commodore 64 był rewolucją. Jego bezpośrednim konkurentem w tamtym czasie był Atari. Oba
produkty toczyły prawdziwą walkę. Obni\ano ceny, firmy stawały na skraju bankructwa, uderzano w
siebie reklamami. Konkurenci potrafili wzajemnie obrzucać siebie epitetami: złodziei czasu i maszyn,
zajmujących głowy młodzie\y, która powinna się dzięki nim szybciej uczyć, a nie tracić godzin na
bezcelowe granie. Do tego wszystkiego rynek przechodził transformację - komputery stawały się
urządzeniami dostępnymi dla ka\dego, a nie jedynie automatami do gier. Zapaść na rynku gier video z
przełomu lat 1983-1984 wyeliminowała z rynku Atari i Mattel, a stworzyła miejsce na produkcję z
Japonii (Nintendo).
"Computers for the masses, not for the classes"
Komputer stawał się coraz bardziej osobisty, powstawało pole do walki na rynku maszyn o coraz
większym stopniu komplikacji. Jack Tramiel obserwując sukces Commodore a 64 powiedział, \e od tej
pory nale\y budować komputery dla masowego u\ytkownika, a nie dla wąskiego grona odbiorców
("(& ) computers for the masses, not for the classes").
W takiej atmosferze powstała Amiga, kolejne cudowne dziecko firmy Commodore. W firmie nie było
ju\ Jacka Tramiela, który odszedł pokłócony z zarządem, a przedsiębiorstwo potrzebowało nowych
dróg rozwoju. Amiga pierwotnie nazywała się Lorraine (od imienia \ony głównego udziałowca) i
powstała jako produkt startupu zało\onego przez 3 dentystów z Florydy. Maszyna była tak
zaawansowana pod względem mocy procesora, grafiki i dzwięku, \e analitycy rynku po kilku latach
doszli do wniosku, \e konsumenci nie byli gotowi do zrozumienia, co mieli do dyspozycji od 1985 roku,
czyli od debiutu pierwszej wersji Amigi.
"Ciepły Zdechły Kurczak" to przeszłość. Czy Amiga Mini podbije świat? >>>
Firma Commodore równie\ nie radziła sobie z marketingiem nowego produktu. Sprzedawano ją jako
komputer do zabawy, mimo tak ogromnych mo\liwości sprzętowych i systemu operacyjnego
przewy\szającego pozostałe oprogramowanie.
"Ciepły Zdechły Kurczak", czyli...
Bardzo skomplikowana i kosztowna Amiga przegrywała jednak z prawie dwukrotnie tańszym Atari ST,
najnowszym projektem Jacka Tramiela, który mścił się na poprzednich wspólnikach, podnosząc
swojego niedawnego konkurenta, ledwo wią\ącego koniec z końcem, po zapaści gier wideo. Dopiero
model Amigi 500 wprowadzony na rynek w 1987 roku za niecałe 700 dolarów, był w stanie nawiązać
walkę z Atari.
Gdzie dwóch się bije, przewa\nie zyskuje ktoś trzeci. Tak było te\ i w tym przypadku. Wyniszczająca,
niemal\e bratobójcza walka starego i nowego przedsiębiorstwa Tramiela, skierowała uwagę klientów
na komputery PC od IBM i Apple. O nieudolnym marketingu Commodore krą\yły anegdoty, \e gdyby
miał się on zająć reklamowaniem KFC, hasło brzmiałoby "Ciepły Zdechły Kurczak". Pokazywano
mo\liwości technologiczne: dzwięk stereo, pełną paletę barw na ekranie zapobiegającą ucią\liwemu
migotaniu czy wreszcie wielozadaniowość i obsługę dysków wirtualnych, zamiast koncentrować się na
umacnianiu pozycji "Przyjaciółki" ("amiga" to słowo z języka hiszpańskiego oznaczające
"przyjaciółkę").
Japończycy górą
Obecnie, po walce Amigi i komputerów PC, pozostały nam jedynie przykłady gier i programów, które
2 z 3 2012-04-06 08:23
Aktualność - drukowanie - Onet Wiadomości http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/swiat/5080217,wiadomosc-drukuj.html
uświadamiają, jak bardzo zaawansowanym technologicznie sprzętem był komputer od Commodore a.
Na forach internetowych mo\na znalezć niekończące się dyskusje specjalistów od wersji sprzętowych
Amigi wg jednego z nich, Amiga przypominała samochód syrenka. Produkt w momencie pojawienia
się na rynku był bardzo dobry, spełniający wszelkie wymogi swoich czasów. Niestety wraz z kolejnymi
latami (dekadami w przypadku syrenki) poprawki były kosmetyczne, a konkurencja nie pró\nowała.
Znakomite mo\liwości sprzętowe Commodore a na początku wzbudzały podziw, następnie stawały się
znakomitą po\ywką dla rosnących w siłę japońskich konsoli. Kolejny raz Japończycy pokonali Jacka
Tramiela i to, co po nim pozostało, po maszynach do pisania i sumatorach. Nieudolny marketing Amigi,
który zbyt rzadko wprowadzał nowe modele na rynek i nie reagował na gorsze rozwiązania, które
mo\na było w miarę szybko naprawiać, nie pomagał w ugruntowywaniu pozycji na rynku.
Czy Amiga Mini podbije świat?
W 1994 roku Commodore ogłasza upadłość, a spuścizna niedokończonych projektów Amigi trafia w
ręce firmy niemieckiego ESCOM. W 1995 roku doszło do wykupienia aktywów zarówno Amigi i
Commodore a, a ESCOM chciał podbić nimi europejski rynek. Niestety inwestycja zakończyła się
kolejnym bankructwem w 1996 roku. Obie marki przechodziły z rąk do rąk i być mo\e właśnie teraz
doczekają się wskrzeszenia dzięki dwóm nowym modelom.
Nowa "Przyjaciółka" nazywać się ma Amiga Mini, a na rynku pojawi się w ciągu 4 do 6 tygodni. W
środku znajdzie się procesor: Core i7-2700k taktowany zegarem 3,5 GHz, pamięć: 16 GB DDR3; karta
graficzna: NVIDIA GeForce GT 430 (1 GB); dysk twardy: 1 TB, z mo\liwością wymiany na dysk SSD o
pojemności 300 GB lub 600 GB oraz dodatkowo: łączność WiFi, napęd Blu-ray, po 4 porty USB 3.0 i
2.0, HDMI, DVI i DisplayPort. Sprzęt będzie pracował pod kontrolą systemu Commodore OS Vision,
bazującego na Linuksie. Cena Amigi Mini, komputera z segmentu settop, wyniesie 2495 USD. Nowość
pod względem wyglądu i specyfikacji sprzętowej prezentuje się bardzo interesująco.
W opozycji do nowoczesnego wzornictwa wykorzystanego w obudowie Amigi Mini, nowy Commodore
64 wygląda jak stary dobry znajomy. W klasyczną obudowę powkładano nowe gniazda i tylko lekko
odświe\ono wygląd całości. Za cenę identyczną do pierwotnej oferty C64 z 1982 roku, czyli 595
dolarów, dostajemy w środku procesor Dual Core 525 Atom; grafikę Nvidia Ion2; 2GBRAMu (z
mo\liwością zwiększenia do 4GB); dysk twardy 160GB hard driver i wbudowane Wi-Fi. Z lewej strony
komputera-klawiatury znajduje się moduł DVD (który mo\na za dodatkową opłatą zamienić na
Blu-ray), z prawej natomiast czytnik kart i gniazdo USB 2.0. Z tyłu - dodatkowe 4 porty USB 2.0; stare
dobre wejście PS/2; a tak\e wejścia DVI, VGA, HDMI, Ethernet i audio (6-kanałowe). Całość chodzi na
Linuksie z mo\liwością wgrania Windowsa.
Senior w świecie IT
Pomimo osiemdziesiątki na karku, Jack Tramiel nadal interesuje się najnowszymi trendami w świecie
komputerów. W 1996 roku Tramiel został dyrektorem w JTS Corp, firmie produkującej dyski twarde.
JTS kupiła pózniej Atari, ale właściwie tylko po to, by szybko je sprzedać. Całe przedsięwzięcie było
jednak niewypałem - w 1999 roku JTS ogłosiła bankructwo. W 2007 roku z kolei Tramiel spotkał się ze
współzało\ycielem Apple Stevem Wozniakiem - na oficjalnych 25. urodzinach Commodore. Do
spotkania doszło w Muzeum Sztuki Komputerowej w Mountain View w Dolinie Krzemowej. Dla wielu
osób fakt, i\ ta dwójka nie spotkała się nigdy wcześniej, był sporym zaskoczeniem. Có\, lepiej pózno
ni\ wcale.
Copyright 1996-2012 Grupa Onet.pl SA
3 z 3 2012-04-06 08:23
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Rola mojej rodziny w światowej rewolucji Bora Cosić01 Centrum Rewolucji Swiatowej 120 Broadway NYCTrendy w światowej produkcji i obrocie narkotykamiPajewski I wojna światowa(rewolucja w kosmologii)III wojna światowaCzubiński II Wojna Światowa i jej następstwa Krzyżaniakii wojna ?wiatowa wojna obronna polskiLiryka rewolucyjna Broniewskiego2 Jak rozpętałem drugą wojnę światową [Jak rozpętałem II wojnę światową ](Za Bronia)! Barok potocki rozwazania o polsce i polakachjak rodzilo sie zlo powstanie swiatowej finansjery eiobawięcej podobnych podstron