Ryszard Kulesza Spartańskie wychowanie


Spartańskie wychowanie
Historia starożytna
Starożytną Spartę bardzo długo uważano za rodzaj skamieniałości
przedhistorycznej, uznając, że zwyczaje i instytucje, które w innych krajach
greckich zanikły, w Sparcie przetrwały w zasadniczo niezmienionej postaci. Za
szczególny zabytek z najdawniejszej przeszłości uchodziło spartańskie
wychowanie (agoge), będące obecnie synonimem surowości ocierającej się
wręcz o okrucieństwo. Ostatnie badania dowiodły, że ów pogląd, jak niemal
cały wizerunek antycznej Sparty, jest zasadniczo błędny.
RYSZARD KULESZA
Na przełomie maja i czerwca w spartańskiej świątyni Artemidy Orthia młodych
chłopców poddawano okrutnej próbie. Najpierw w świątyni zjawiali się
widzowie. Po wstępnych rytuałach, ofiarach i modlitwach przybywali
młodzieńcy. Gdy ustawili się w szeregu w pobliżu długiego na 8-10 m ołtarza,
na ich plecy zaczynały spadać razy batów. Nieopodal zajmowała miejsce
kapłanka Artemidy z niewielkim posążkiem bogini w ręku, który stawał się
podobno nieznośnie ciężki, jeśli którykolwiek z biczujących (hoi mastigountes)
oszczędzał młodzieńca z powodu jego urody lub pozycji społecznej. W czasie
chłosty obecni na widowni rodzice głośno zagrzewali swe pociechy do
wytrwania. Ten, który wytrzymał najdłużej, zostawał zwycięzcą. Otrzymywał
zaszczytny tytuł bomonikes i prawo do wystawienia w sanktuarium swego
pomnika upamiętniającego okazane męstwo.
Pomnik Leonidasa w Termopilach. W 480 roku król Sparty wraz z trzystoma
wojownikami bronił wąwozu termopilskiego przed armią perską króla
Kserksesa. Wszyscy Spartanie zginęli. Według tradycji Spartanin wracał z
wojny "z tarczą albo na tarczy". Męstwo ceniono w Sparcie niezwykle wysoko,
a tchórzostwo karano surowo
Tak wyglądał sprawdzian wytrzymałości (ho tes karterias agon), najsłynniejsza
z prób, jakim poddawano młodzieńców spartańskich, i zarazem najbardziej
popularna atrakcja turystyczna Sparty w czasach rzymskich. Spektakl obejrzało
wielu zagranicznych podróżników, wśród nich Cyceron, Plutarch, Libanios.
Potępiony przez Tertuliana, który porównał fałszywą nagrodę - pragnienie
sławy, dla której Spartanie i inni poganie umierali, do prawdziwej nagrody, za
jaką chrześcijanie gotowi są oddać życie, dla elity Cesarstwa Rzymskiego stał
się kwintesencją wszystkiego, co spartańskie. O jego niesłabnącej popularności
świadczy ostatnia, najbardziej monumentalna przebudowa świątyni Artemidy
Orthia w III wieku n.e., gdy dodano trybuny, z których więcej widzów mogło
wygodnie obserwować sprawdzian.
Podczas chłosty chłopcy musieli zachować milczenie. Starożytni autorzy
twierdzą, że często umierali od razów, wybierając śmierć, zamiast wstydu, jaki
czekałby ich, gdyby nie przeszli próby w obecności swoich rodzin i przyjaciół.
Plutarch (I/II wiek n.e.) zapewnia, że widział wielu, którzy dali się zachłostać na
śmierć przy ołtarzu Orthii. W rzeczywistości było mało prawdopodobne, aby
Sparta, zwłaszcza w II wieku n.e., mogła wystawiać na ryzyko życie
potencjalnych członków nielicznej warstwy rządzącej. Zapewne Plutarch
podczas wizyty w Sparcie uległ urokowi budzących grozę (i zainteresowanie
turystów) miejscowych opowieści. Nie ulega jednak wątpliwości, że chłosta
była głównym elementem całego rytuału.
Spór o rodowód agoge
Do niedawna uważano opisywany obrzęd za relikt najdawniejszej przeszłości,
klasyczny ryt inicjacyjny symbolizujący przejście od wieku młodzieńczego do
dorosłego. Starożytni autorzy jednak wcale nie są zgodni co do dawności
rytuału. Co więcej, pierwsza wzmianka o biczowaniu efebów (diamastigosis)
przy ołtarzu Orthii pojawia się dopiero w zródle rzymskim z I wieku p.n.e.
Plutarch wiąże początki obyczaju z okresem wojen perskich. W czasach, gdy
odwiedził Spartę, początki obrzędu najwyrazniej umieszczano w V wieku,
łącząc je z okresem świetności państwa. Ale już 50 lat pózniej, gdy w Sparcie
bawił Pauzaniasz, biczowanie chłopców przy ołtarzu Artemidy uważano za
obyczaj Likurgowy. Najprawdopodobniej właśnie w połowie II wieku n.e. całą
agoge przypisano do zbioru zwyczajów wprowadzonych przez legendarnego
Likurga, którego Spartanie w okresie klasycznym uważali za twórcę swego
ustroju. Świadomie lub nie ich potomkowie uznali się za bezpośrednich
spadkobierców najświetniejszych tradycji spartańskich, uosabianych przez
Likurga. W atmosferze, jak panowała wówczas w rzymskiej Sparcie, bez trudu
zaakceptowano pradawność obrzędu. Była to świadoma archaizacja, której
świadectwa odnajdujemy w inskrypcjach.
Nowożytni uczeni zaopatrzyli agoge w jeszcze bardziej szacowną, sięgającą
najwcześniejszego okresu dziejów Grecji, przedlikurgową genealogię. Z
pojawienia się w inskrypcjach czegoś, co na pierwszy rzut oka wyglądało na
"dawny dialekt lakoński", wyciągnęli wniosek, że w czasach rzymskich
Spartanie przyjęli na nowo Likurgowe zwyczaje oraz powrócili do używania
dialektu lakońskiego w życiu codziennym. Jednak ostatnio okazało się, że
instytucje publiczne rzymskiej Sparty były zasadniczo takie same jak w innych
miasteczkach wschodnich prowincji cesarstwa, a analiza inskrypcji całkowicie
obaliła pogląd, że Spartanie znowu zaczęli posługiwać się językiem przodków.
Spośród ponad tysiąca znanych inskrypcji z czasów rzymskich ok. 900 stanowią
zapisane w używanej ówcześnie w całym świecie greckim koine (dialekt
"wspólny" języka greckiego, rozpowszechniony w epoce hellenistycznej) teksty
publiczne, np. uchwały miejskie, dekrety honoryfikacyjne, spisy urzędników.
Dalszych 151 inskrypcji dotyczy agoge (napisy na bazach pomników
wystawianych przez bomonikai oraz dedykacje zwycięzców w innych
zawodach). W obydwu kategoriach napisów przeważa koine. Zaledwie w trzech
inskrypcjach publicznych i 43 dotyczących agoge pojawiają się odmienne, stare
doryckie formy dialektalne.
Maska rytualna ze świątyni Artemidy Orthia w Sparcie
Zastanawia, że większość archaizujących inskrypcji wiąże się z agoge. Co
więcej, ów lingwistyczny archaizm ogranicza się do dość krótkiego okresu
czasu między latami trzydziestymi II wieku n.e. i połową następnego stulecia. A
co najciekawsze, wyjątkowość tych tekstów sprowadza się głównie do zasad
ortografii. W istocie nie chodziło o powrót do dawnego języka, lecz przydanie
zwykłej koine archaizującej ortografii, by otoczyć agoge aurą starożytności. Na
potrzeby agoge stworzono - jak się zdaje - sztuczny dialekt lakoński, używany
zapewne jedynie w czasie obrzędów.
Czy sprawdzian wytrzymałości powinniśmy w tej sytuacji uznać za wynik
lakonizowania mieszkańców rzymskiej Sparty, czy raczej za kontynuację
starszego, opisywanego przez Ksenofonta (IV wiek p.n.e.), obyczaju walki
dwóch drużyn chłopców o złożone na ołtarzu Artemidy Orthii sery? Wielu
uczonych wyznaje ten ostatni pogląd, zakładając, że zródła (zarówno
wcześniejsze, jak i pózniejsze) mówią o tym samym. Wskazywałoby na to
miejsce - sanktuarium Artemidy Orthia. U Ksenofonta jednak dwie drużyny
chłopców walczą o sery i nie ma choćby najsłabszej sugestii, że chodzi o
sprawdzian wytrzymałości. Z kolei w rytuale opisywanym przez Plutarcha i
pózniejszych autorów serów w ogóle nie ma - jest tylko sprawdzian
wytrzymałości!
Czyżby więc nastąpiła zmiana funkcji obrzędu? Ku takiemu rozwiązaniu
skłaniali się badacze, których uwagi nie umknęło zniknięcie serów. Walkę o
sery uznano (chyba słusznie) za element inicjacji spartańskich młodzieńców na
wojowników i mężów. Chłostanie chłopców w trakcie walki odczytano jako
element rytuału płodności, przywołując przykład rzymskich Luperkaliów. W ten
sposób walka o sery nabrała podwójnego znaczenia, odpowiadającego
podwójnym kompetencjom Artemidy jako bogini płodności i wojny. W wyniku
ewolucji obyczaju rytuał utracił swój pierwotny sens, przeistaczając się głównie
w sprawdzian wytrzymałości. Owa interpretacja, acz interesująca, jest
całkowicie błędna. W rzeczywistości karterias agon wymyślono zupełnie od
nowa w latach dwudziestych III wieku p.n.e.
Lakońska kontrrewolucja
Jego prawdziwym twórcą był stoik Sfajros Borystenita, doradca króla
Kleomenesa III, który dokonał w 227 roku p.n.e. zamachu stanu i pod hasłem
przywrócenia praw Likurga rozpoczął zasadniczą przebudowę ustroju
społecznego i politycznego Sparty.
Sfajros pomagał Kleomenesowi odbudować stary sposób wychowania i stołówki
publiczne (syssitie), ale wiele zaproponowanych zmian radykalnie odbiegało od
pierwowzoru. Należała do nich zmiana funkcji obrzędu w sanktuarium Orthii,
który z walki dwóch drużyn chłopców o sery przekształcono (w istocie
stworzono na nowo w tym samym miejscu) w sprawdzian wytrzymałości,
zgodnie z poglądami stoików - stąd nacisk na wytrzymałość - i rachubami
politycznymi Kleomenesa III. Karterias agon narodził się za sprawą Sfajrosa,
który odegrał w dziejach Sparty rolę nowego, w istocie jedynego, którego
historyczności możemy być pewni, Likurga.
Sfajros stworzył zapewne całe wychowanie spartańskie w tej postaci, którą za
pośrednictwem autorów piszących w czasach rzymskich przejęli uczeni w XIX i
XX wieku. W czasach Sfajrosa i Kleomenesa III w zapomnienie poszedł
spartański styl życia (diaita), którego zasadniczymi elementami były
ukształtowane na przełomie VII i VI wieku p.n.e. syssitie i państwowe
wychowanie.
Artemida, posąg z epoki hellenistycznej z Azji Mniejszej
Dawny model wychowawczy chciał przywrócić król Agis IV (ok. 244-240
p.n.e.), z czego należy wnosić, że w jego czasach już go zarzucono. Skoro zaś
jeszcze ok. 274 roku p.n.e. król Epiru Pyrrus myślał o oddaniu swych synów na
spartańskie wychowanie, wolno sądzić, że w tym okresie jeszcze istniało.
Zestawiając ze sobą obie informacje, możemy założyć, że zanika ono po 274
roku p.n.e., a być może przed 264 rokiem p.n.e., kiedy urodził się Agis IV.
Ostatnim znanym Spartaninem, który przeszedł agoge, był Ksanthippos,
dowódca najemny, w czasie pierwszej wojny punickiej dowodzący w 255 roku
wojskami Kartaginy walczącymi z Rzymem. Ponieważ wydaje się mało
prawdopodobne, aby Kartagińczycy skorzystali z usług kogoś, kto właśnie
ukończył agoge, a Polibiusz mówi o doświadczeniu wojskowym Ksanthipposa,
można sądzić, że zakończył on pobieranie nauk na długo przed tą datą. Na
podstawie zachowanego materiału wypada zatem przyjąć, że wychowanie
klasyczne przetrwało do ok. 270-250 p.n.e. Za terminus ante quem winniśmy
uznać wstąpienie na tron Agisa IV (ok. 244 roku p.n.e.), uwzględniając zarazem
możliwość pewnego przesunięcia daty wstecz, gdyż Agis nosił się z zamiarem
przywrócenia agoge, zanim jeszcze został królem.
Upadek spartańskiego wychowania w pierwszej połowie III wieku p.n.e. był
przejawem rozkładu całego systemu społecznego Sparty. Utrata Messenii w
371/370 roku p.n.e., koncentracja ziemi w rękach bogaczy, masowa
pauperyzacja obywateli, których liczba spadła w połowie tego stulecia do
siedmiuset, wywołały daleko idące zmiany wewnętrzne w Sparcie. Być może
sprzyjało temu przejmowanie wzorów z innych państw, a także próby
unowocześnienia państwa podjęte przez króla Areusa I (309/308-264 p.n.e.).
Sparta upodobniła się wówczas do innych państw greckich, tracąc bezpowrotnie
swą dawną oryginalność.
Plany Agisa IV reformy państwa, w tym przywrócenia agoge, nie powiodły się.
Przeciwnicy polityczni skutecznie przeszkodzili w realizacji jego zamierzeń,
zabijając młodego króla. Zamiary zamordowanego Agisa wprowadził w czyn
Kleomenes III (235-222 p.n.e.), który przy pomocy Sfajrosa przywrócił agoge i
syssitie.
Od agoge klasycznej do rzymskiej
Jednym z elementów odróżniających agoge hellenistyczną od systemów
istniejących w innych miastach greckich była z pewnością jej długotrwałość:
trwała ponad dwa razy dłużej niż zwykła efebia. O ile gdzie indziej edukacja
kończyła się zazwyczaj po dwóch latach, spartańska młodzież rozpoczynała ją
(podobnie jak rówieśnicy z innych miast) w wieku lat czternastu-piętnastu, ale
pozostawała pod nadzorem wychowawców przez następnych sześć-siedem lat.
Stworzony przez Sfajrosa system wychowawczy przetrwał do 188 roku p.n.e.,
gdy zwycięski Związek Achajski zmusił Spartę do jego zniesienia. Gdy jednak
w 146 roku p.n.e. Rzymianie po zwycięstwie nad Związkiem Achajskim nadali
Sparcie uprzywilejowany status wolnego miasta (civitas libera), powstały
warunki również do przywrócenia agoge. Jej rzymska wersja utrzymała się aż
do IV wieku n.e.
Agoge rzymska jest nam dość dobrze znana dzięki licznym inskrypcjom, a także
świadectwom literackim, wśród których największe znaczenie mają przekazy
Plutarcha i Pauzaniasza. Analiza zachowanego materiału wskazuje, że w
stosunku do wychowania klasycznego ówczesna agoge jest tworem nowym i
zarazem wykazuje pewne odmienności w stosunku do agoge Kleomenesa.
Zmiany zaszły na pewno w terminologii grup wiekowych. Zniknęły dwie
najmłodsze poświadczone dla epoki hellenistycznej (rhobidas,
promikizomenos). Swe nazwy zachowały dwa najstarsze roczniki (melleiren,
eiren). W przypadku trzech pozostałych nastąpiły nieznaczne retusze w zakresie
nazewnictwa. Hellenistyczne mikizomenos zastąpił mikkichizomenos, dawny
propais nazywał się teraz pratopampais, a pais zyskał sobie nowe miano
hatropampais.
Właśnie rzymska agoge stała się podstawą wszelkich rekonstrukcji
spartańskiego wychowania. Twórcy jego tradycyjnego obrazu śmiało
wykorzystywali świadectwa od Ksenofonta do Plutarcha, odtwarzając jedną
niezmienną agoge, obowiązującą od VI wieku p.n.e. do IV n.e. Chłopiec
rozpoczynał edukację w siódmym roku życia, pokonując jej kolejne szczeble aż
do ukończenia 20 lat. Wówczas kończył szkolenie jako eiren, ale niekiedy
(eirenowie stali na czele grup młodszych chłopców) zachowywał związek z
agoge.
Gdy wcześniejsze przekazy Herodota i Ksenofonta stały w sprzeczności z
przyjętym rozumowaniem, poprawiano je tak, aby zgadzały się z pózniejszymi
świadectwami. Jest to oczywiście podejście całkowicie błędne. Wychowanie
spartańskie w VI-IV wieku p.n.e. różniło się zasadniczo od agoge
hellenistycznej i rzymskiej. Prawdopodobnie nie istniał nawet podział na
oznaczone osobnymi terminami roczniki. Ksenofont mówi o trzech etapach
wychowania, które obejmuje kolejno chłopców (paides), młodzieńców
(paidiskoi) i młodych mężczyzn (hebontes). W VI-IV wieku p.n.e. wychowanie
nie było też osobną instytucją, lecz integralną częścią spartańskiego stylu życia i
z tego powodu nie miało żadnej technicznej nazwy. Określano je ogólnym
terminem pajdeia (wychowanie). Dopiero gdy wraz z upadkiem całego systemu
spartańskiego na początku III wieku p.n.e. wychowanie zaczęto postrzegać w
Sparcie jako odrębną instytucję, zyskało ono osobną nazwę agoge, która nie ma
zresztą jakiegoś szczególnie lakońskiego rodowodu i po raz pierwszy pojawia
się u autora piszącego ok. 240 roku p.n.e.
Zmiany, jakim podlegało spartańskie wychowanie, sprawiają, że jeśli chcemy
uzyskać właściwy obraz różnych faz agoge, musimy nie tyle łączyć i godzić ze
sobą, ile oddzielać informacje z różnych okresów. Paradoksalnie właśnie
hellenistyczną i rzymską fasadę uznano za rzeczywisty wizerunek wychowania
spartańskiego w VI-IV wieku p.n.e., kładąc nacisk na jego skrajną odmienność.
Wyniki najnowszych badań z pewnością zmienią podręcznikową wizję
wychowania (i całej historii) Sparty, które mimo swej niewątpliwej
oryginalności było w okresie klasycznym pod wieloma względami podobne do
znanego nam z innych miast greckich. Mówią Wieki nr 3/2003


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Plutarch O wychowaniu Spartan (3)
Plutarch O wychowaniu Spartan
Plutarch O wychowaniu Spartan
Kulesza Ryszard Maraton 490 p n
CELE WYCHOWANIA MUZYCZNEGO
niezbednik wychowawcy, pedagoga i psychologa 08 4 (1)
Psychologiczne problemy dzieci wychowujących się w rodzinach z problemem alkoholowym aktualny stan
METODYKA ZAJĘĆ WYCHOWAWCZYCH W EDUKACJI ZINTEGROWANEJ

więcej podobnych podstron