Wierszyki, cytaty, różne teksty itp



Nie płacz, że to się kończy
Jednak pomimo wiele nas łączy.
Twe łzy słone jak sól
A w sercu ogromy ból.
Lecz razem nie możemy być
Każde oddzielnie z nas musi żyć.
Wybacz Kochany, nie jesteśmy sobie pisani
Choć przez ten czas zaczarowani
Lecz każdy czar kiedyś prysnąć musi
I skończy się to co serce kusi
Zostanie to co niechciane
Pożegnać się czas z tym co kochane


No i nadszedl koniec zycia
to juz nie jest do ukrycia...
nie mam po co zyc i na ziemi ciagle byc
Stracilam zyciowy sens i nadszedl wlasnie moj kres
Nie ma odwrotu za duzo mam na glowie klopotow...
odejde na zawsze nie bedzie powrotu!!



pamietasz ten czas kiedy ukladalismy serca z gwiazd?
Wtedy oswietlal nas ksieyca blask...
Pograzeni w pocalunku jak w bajecznym rysunku
wsrod swiatla gwiazd zatrzymal sie czas...
Nasze serca zaczely mocniej bic
dzieki Tobie poczulam ze mam dla kogo zyc!!


Moj czas juz sie skonczyl.
Film zycia sie wylaczyl.
Sens zycia przeminal,
tak zwyczajnie z rak mi wyplynal.
Nie mam juz po co zyc
przeciez nie moge ciagle wyc...


Smutny jest ten swiat gdy Cie nie ma,
deszcz leci z nieba a wraz z nim wszystkie wspomnienia...
Na dworze zimno, juz nie jest tak dlugo widno.
Siedze w domu sama w mysli o Tobie wplatana.
Patrze w przyszlosc co robic dalej,
widze miejsce dla Ciebie,
bedziemy dalej blisko siebie.
Razem zbudujemy wlasny dom,
bedziemy miec wlasny kat,
gdzies daleko stad by nie wracac do tego co bylo
jak nas zycie kiedys skrzywdzilo...


Zastanawiam się nad przyszloscia,
nie przychodzi mi to z latwoscia.
Nie widze sensu istnienia
i to jest nie do zniesienia...
Bladze myslami w ciszy kiedy nikt mnie nie slyszy.
Świat wali mi sie na glowe juz ledwo tutaj stoje.
Odejsc latwo, latwo sie przewrocic
ale trudniej jest na ziemie wrócic...
Sprobuje zyc dalej,
podazac Twoim sladem.
Dam sobie jeszcze jedna szanse na udane zycie
to jest przeciez to o czym marze skrycie....

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nieba strop stał posępny i szary,
Zwiędłych liści opadał plon suchy
Liści zwiędłych i martwych, plon suchy.
Noc płynęła przez senne obszary
A październik to był, smętny, głuchy,
Mgła spowiła mroczne Ober jezioro,
We mgle stał puszczy Weir, ostęp głuchy
Groza szła przez oparne jezioro
I przez Weir las nawiedzany przez duchy.

Tam aleja cyprysów wspaniała,
Duch mój błądził ze swa Psyche w noc czarna
Wśród cyprysów, ze swa Psyche w noc czarna
Serce moje, jak wulkan gorzało
I jak lawa tryskało pożarna
Jak ów wulkan zwany Jenik gorzało
Co nad strefa wzniesiony polarną
Sieje ogniem i siarka stopniała
Gdzieś nad strefa płonący polarną.

Mowy nasze były skromne i ciche
Lecz już niemoc nas zdjęła zdradziecka
I odbiegła nas pamięć zdradziecka,
Nie wiedzieliśmy ja, ani Psyche,
Że wróciła już noc staroświecka.
Że październik to był smętny, głuchy,
W mgieł oparnych tonący pomroce
Że już noc powróciła zdradziecka,
Noc doroczna, ach ta noc nad noce!
Nie widzieliśmy Ober jeziora,
Znikł nam z oczu, puszczy Weir ostęp głuchy.
Choć znaliśmy to mroczne jezioro
I ten Weir las nawiedzany przez duchy.

Lecz już noc się zbliżała do brzasku
Gwiezdny zegar wskazywał świtanie,
Nadchodzące zwiastował świtanie.
W głębi naszej alei w zórz blasku,
Już się pierwsze budziło zaranie.
I cudownie wschodziła o brzasku
Niosąc sierp swój, jak ostrza rozwarte
Roziskrzona w porannych zórz blasku
Promienista, dwurożna Astarte.

Wówczas rzekłem: -- Ach! gorętsza od Diany,
Jest Astarte, przez westchnień etery,
Szybująca, przez westchnień etery.
Snadź dostrzegła w swej drodze świetlanej
Łzy nie oschłe i ból wiecznie szczery
Łzy na twarzy i ból wiecznie szczery.
Więc przybywa od Lwa konstelacji,
By niebiańskie rozświetlić nam sfery,
I nie bacząc na Lwa konstelację,
Do Letejskich nas wiedzie przeźroczy,
Skąd nie bacząc na Lwa konstelację
Błyszczą ku nam miłosne jej oczy,
Błyszczą wielkie, miłosne jej oczy.

Ale Psyche, wznosząc w górę ręce,
Rzekła: -- Gwieździe tej nie ufam zwodnej,
Ni bladości jej nie ufam zwodnej.
O? spiesz za mną, nie zwlekajmy więcej,
Uciekajmy od tej gwiazdy zwodnej.
W trwodze wielkiej, mówiła i w męce,
Pióra wlokąc, po kurzawie chłodnej
I szlochała w żałosnej udręce
Skrzydła wlokąc, po kurzawie chłodnej
Jasne skrzydła, po kurzawie chłodnej.

Lecz ja rzekłem: -- Wszak to sen złudzenia!
Tu, zostańmy, gdzie nas światło drżące,
Kryształowe zlewa światło drżące.
Sybilliczne biją odeń lśnienia
Czarem piękna i nadziei tchnące.
Patrz, jak skrzą się wśród niebios sklepienia.
Migotliwe w dnia świtaniu bladym.
Śmiało możem zaufać w ich lśnienia,
Za iskrzącym zdążając ich śladem
Śmiało możem zaufać w ich lśnienia
Dokąd błyszczą w dnia świtaniu bladym.

Ukoiłem pocałunkiem Psyche,
Rozpraszając jej żal i skrupuły.
Uśmierzając jej żal i skrupuły.
Lecz u krańca cienistej alei
Stopy nasze chłód grobu uczuły
Bo wstąpiły na wrota grobowe,
Starodawne wrota legendowe.
-- Miła siostro! wyrzekłem do Psyche,
Legendowy ukazując tum
Jaki napis wyryto na grobie?
Ona rzekła: -- To grób Ulalume
Grób straconej twojej Ulalume.

* * *

Serce me, spopielało w proch szary,
Jako liści uwiędłych plon suchy,
Jako liści zmartwiałych plon suchy.
I przejrzałem przez mgliste opary:
Że październik to był mroczny, głuchy.
Żem był niegdyś w tym miejscu upiornym,
Wlokąc brzemię straszliwe, sieroce,
W taka sama noc październikowa,
Noc doroczna, w taką noc nad noce.
-- Co za szatan! krzyknąłem, piekielny
Tu mnie zawiódł, w puszczy Weir ostęp głuchy.
Of znam dobrze, to Ober jezioro
I ten las, nawiedzany przez duchy.
Mroczne we mgle tonące jezioro.
I las Weir nawiedzany przez duchy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
nie chcesz ze mną spotkać się
ja choć nie znam - lubię Cię
ja w środku już coś czuję
jak pomysle to wariuję
może to już miłośc jest
może wrazliwości test
niewiem, ale miłe to uczucie
tak przyjemne serca kłucie
i te myśli nieustanne
mysli dobre, chociaż ranne
ranne już w zarodku są
bo odrzucasz miłość mą


Choć się mało znamy, mało wiemy o sobie
To jednak zdążyłem zakochać się w Tobie.
I chociaż nie będę patrzeć w Twe piękne oczy
Śnić będę na pewno o Tobie po nocy.
I będę wspominać chwile razem spędzone,
Bo w sercu pozostały mi już tylko one...


Dajesz nadzieję, ale za chwilę ją odbierasz.
Dajesz mi zrozumieć, że coś dla Ciebie znaczę,
a po chwili nie pamiętasz mnie...
Zdecyduj się, bo ja coraz bardziej Cię kocham.
A twoje zachowanie boli jak jeszcze
nigdy na świecie nikogo- nie bolało tak...


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wydaje mi się, że znam Cię już wieki całe.
W każdy zmierzch i noc czekam,
Może przyjdziesz, może zjawisz się.
A jeśli nie to sama Ci powiem-że:
Myślę o Tobie i tęsknię do Ciebie.
Rzecz tylko w tym, że ja nie wiem,
Kim naprawdę dla Ciebie teraz jestem...?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jesteśmy przyjaciółmi.
Tylko przyjaciółmi.
Oboje powiązani czymś wyjątkowym.
Zaufani, najlepsi, prawdziwi.
Jeden mały szczegół psuje sens naszego istnienia...
Zakochałam się w Tobie.
Kocham Cię tak,
Jak nikt kochać nie umie.
Gdy zasypiam modlę się.
Pragnę, żebyś pojawił się w moim śnie.
Żebyś niepewnymi i zimnymi dłońmi dotknął mojej szyi.
Żebyś drżącymi wargami dotknął moich ust.
Otul mnie sobą.
Tylko tego teraz potrzebuję.
Jesteśmy przyjaciółmi.
Tylko przyjaciółmi.
Te słowa rozrywają mi serce,
Z którego nic już nie zostało.
Chcę umrzeć,
Bo tylko wtedy przeżyję...


Nienawiść i żal, to moje odczucia
Chciałbym móc naprawić błąd swój,
Nie potrzebuję teraz Twojego współczucia,
Lecz pragnę tylko bym mógł znów być Twój
Między nami wielka przepaść powstała
Byliśmy przecież tacy bliscy sobie
Wielka wrogość z obu stron nastała
A ja chcę, po prostu, być przy Tobie
Dziękowałem Bogu za to, że Cię poznałem
Myślami zawsze podążałem ku Tobie
Wiem, niewiele Ci szczęścia dawałem,
A teraz, gdy Cię nie ma, dziwię się sam sobie


Nieraz mam wielką chęć zginąć...zabić się,
Tak jak prawie każdy człowiek miewam złe momenty.
Chcę umrzeć bo mam czegoś dość, czegoś się boję,
Czuję dziwny lęk, lecz gdy już jestem tak blisko,
Boję się jeszcze bardziej; stojąc nad przepaścią,
Myślę o tym co mnie gnębi i zastanawiam
Się czy warto z tego powodu odebrać sobie życie.
W końcu dochodzę do wniosku, że nie warto
Ale nadal nie mam ochoty żyć.
Podejmuję się próbie lecz się nie udaje;
Połykam tabletki, czuję się okropnie
i dobrze.
Wolałabym umrzeć, lecz już jest za późno.
Leżę w łóżku, a nade mną kółko w kitlach,
Matka obok
płacze ; ojciec w pracy. Trudno.
Nadal żyję swoim życiem.
Żałuję. Żałuję tego co chciałam zrobić

Nie miałabym Ciebie
tego bym nie zniosła..


Dał mi Ciebie Bóg.
Swoją Boską Ręką.
I nie rozumiem jak mógł,
naznaczć mnie tak bolesną męką.
W momencie gdy czułam się jak w niebie
On po prostu zabrał mi Ciebie.
Zasiał ból w mojej duszy niewinnej.
Bóg zabrał mi Ciebie do innej


Chcę narysować obraz Twój,
ołówkiem stłoczonym z mojego uczucia.
Bym zawsze mogla na Ciebie patrzec,
do Ciebie mówić słowami mareń.
Jednak gdy tylko kartki dotykam,
w pamieci mojej Twa twarz rozmyta.
Juz me wspomnienia nie sa tak swieże.
Nie moge Ciebie mieć nawet na papierze.


Śniłeś mi się Ty - spowity ciemną mgłą.
Słyszałam jak krzyczysz coś - jakże zimny był Twój ton.
Wyciągnołeś ręke do mnie - była blada i zimna jak lód.
Patrzyłam Ci w oczy - ale w Twoich był tylko chłód.
Zbliżałeś się do mnie - krok był ciężki i jakiś inny.
Chciałeś mnie pocałować - lecz Twe usta sine i bez życia ruszały sie bezwiednie i próbowały złożyć na mych gesty odpowiednie.
I spadłeś - a spadałeś w otchłań ciemną.
Obudziłam się, a w pokoju mroczno i zimno.
A Ty byłeś obok w całym pięknie swego ciała.
Lecz bez ruchu i bez duszy, nigdy się już nie poruszysz.
Krzycząc do mnie w śnie, prosiłeś bym o Tobie nie zapomniała.
Ale jak bym mogła - tak bardzo Cię kochałam!


Zagościłeś w mym sercu.
Przewróciłeś moje życie.
Wywróciłeś do góry nogami.
Dałeś
tyle ciepła i dobroci.
Dałeś
tyle szczęścia i radości
Teraz to odebrałeś
A ja naiwna dalej czekam.
Czekam i czekam
Lecz Ty już nie wrócisz..
Nie dotkniesz mnie znów,
nie przytulisz,
nie pocieszysz,
nie pocałujesz


Mijają dni a ja coraz gorzej sie czuję,
próbuje o Tobie zapomniec,
ale nie umiem.
Wszędzie gdzie spojrze,
o czymś pomyśle,
to widzę Ciebie.
Słyszę twój głos,
czuje twój zapach.
twój dotyk na moim ciele.
Nie potrafie tak żyć,
proszę wróć do Mnie.
I niech wszystko sie toczy swoim losem,
bo ja jeszscze nie wiem ile wytrzymam,
Z każdym dniem umieram coraz bardziej.
Nie każ mi tak cierpieć,
proszę Cię...


Nasza przyjaźń się rozpada.
Czy to już czy nie.
Kiedy przestaniemy, być..
Nadejdzie taki czas kiedy nas już nie będzie.
Będzie Ja i Ty nie My.
Chyba już nadszedł.
Trudno mi oswoić się z tą myślą.
Może kiedyś powrócimy
Nie wiem.


Była raz sobie zdrajczyni
Która na świecie źle czyni
Która wszystkim przeszkadzała,
Rozrabiała, krzywdziła, zawadzała
Są też chwile złe, osamotnione
Które raniły Ją samej opuszczonej
To serce co tak straszyły
Zostało zranione przed paru laty
Gdy było młode kochali je wszyscy
Ale gdy kochać inaczej chciało
Dla wszystkich obojętne się stało
I dlatego samotne zostało
I nie dziwcie Jej się proszę
Bo Ja samotności też nie znoszę
A gdybym miała zostać sama
Po kilku latach byłabym taka sama.


I chciałabym i nie chcę
Już sama siebie nie rozumiem
Kogoś poznałam
Choć nigdy nie widziałam
Polubiłam...duszą pokochałam
Lecz ciała dać nie chciałam
Odeszłam bo tak wybrałam
Dziś tęsknię zrozpaczona
Bo czuję że dusza ma kona


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Byłyśmy sobie tak bliskie,
nasze serca ciepłe,
jakby ogrzane ogniskiem,
Zawsze się wspierały i
nawzajem rozumiały.
Byłyśmy zawsze razem,
nigdy oddzielnie.
Ocierałyśmy sobie łzy w smutku,
a w szczęściu śmiałyśmy się razem.
Jednak los pokrzyżował nasze plany,
uwikłany w kłamstwa,
nie chciał byśmy były razem.
Podstępem rozdzielił nas...
Odeszłaś do innej,
a mnie zostawiłaś
i powiedziałaś, że
na twoją przyjaźń nie zasłużyłam...
To tak bardzo zabolało,
że śmiać mi się odechciało...
Teraz jestem sama-
ty masz ją.
Ty wylewasz łzy na jej ramię,
a ja szlocham w poduszkę.
Ty jesteś szczęśliwa,
a ja nieszczęśliwa...




"Fałszywa przyjaźń"
Ufałam.Wierzyłam.
Mówiłam tajemnice.
Byłam zawsze czy
Dobrze się działo
Czy źle.
To była "przyjaźń".
Oszukałaś.
Zmieniłaś się.
Zdradziłaś.
Zaufanie może być
Ślepym zaułkiem.











~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ja już odpuszczam ... wybaczam ? niee ... ale poprostu daje sobie spokój. Nie chce sie po raz kolejny mścić .. Bo chyba potem nie warto tego wspominać ..
Kolejny raz się zawiodłam na tej samej osobie ..
Przyjaciółka, która MÓWI WSZYSKTKO a nie ukrywa coś co powinnam powiedzieć .. Nawet jeśli to najgorsza prawda .. Ja się tej prawdy dowiedziała, ale niestety nie od "przyjaciółki"
tylko od osoby .. a z reszta nie wiem jak mam to opisać .. sytuacja lubi się powtarzać ..
Bałaś się kiedyś powiedzieć mi prawde o tym, co dzieje się między Tobą a nim ...
Dzisiaj jest tak samo ? Chyba tak ...
Mimo tego, że nie skusisz się na tę "propozycje" mogłaś mi powiedzieć jak jest .. Teraz już Ci nie zaufam .. to Ci moge obiecać ...
Wiesz że się w nim zadłużyłam .. mimo tego dalej to ukrywasz ..
Chyba sama wiesz że chodzi o Ciebie .. i chyba wiesz co mam na myśli ...

Wystarczyło tylko opowiedzieć, a nie strzelać głupie minki ... trudno .. za późno ! :]
Nie zemszcze się, bo keidyś się zemściłam i to mi wystarczy ..


Więc moje tajemnice ważne tajemnice zostawie dla siebie .. jak zawsze .. podziele sie tym tylko z kartką papieru ...


Więc niech żyje prawdziwa przyjaźń .... której nie ma !


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ja się nie obrażam
- zaczęła ona
Ja się oddalam
- to moja pokora
Chciałam ustąpić,
kogoś straciłam.
Zostałam sama,
lecz Maryja przy mnie była...
Męczyłam się bardzo,
ale umiem już milczeć,
jedna mnie zraniła,
ale wiem kto jest przy mnie!
Mam dość przyjaciółek,
które mówią ,,my z Tobą",
byle jaka kłótnia przyjdzie
zostawią Cię z Twoją wolą...
Teraz każą mi przepraszać,
ale mam już dosyć tego.
Przepraszałam nie raz ojca,
choć nie zrobiłam nic złego.
Moje łzy ich nie obchodzą,
sama z sobą pozostaję.
Czuję, Jezus cierpi ze mną
i słyszę ich śmiech w oddali...
Serce wie, jedną bardziej lubię
ale ta olewa mnie, idzie do drugiej
już wiem, że mą przyjaciółką nie była
Przyjaciel nie zostawia... walczy o przyjaźń...



Twarz uśmiechnięta, roześmiana
Zawsze wesoła, do pomocy skora
Może pewna siebie, wyrachowana
Tylko te smutne oczy - powiadasz
Lecz z problemów się mi spowiadasz
A ja ci teraz powiem w sekrecie:

Nienawidzę cie najbardziej na świcie
I wszystko się we mnie trwoży
Gdy ze sztucznym uśmiechem mówię:
"Mam nadzieję, że się Wam ułoży..."



Zostawiłaś mnie samą

Na tej ulicy

Poszłaś swoją drogą,

Nie pamiętając o tej szarej myszy

Co dzień w dzień Cię słuchała

I dzień w dzień Doradzała

Uciekłaś mówiąc że obłudą się kryję

Lecz ty obłudy nie widziałaś w sobie

Wszystko zwalałaś na mnie

Swe błędy

Twe żmije

Pamiętaj

Złamałaś serce

Lecz duszy nie zniszczyłaś

Złamana przyjaźń

Nienawiścią się skończyła

I tak Kocham Cię :heartbreak:



Na cmentarzu setki alejek
Tysiące grobów...
W każdy leżą wspomnienia
i pamięć bliskich
Każdy grób kryje w sobie tajemnicę
W każdym skończyło się czyjeś życie
Nad każdym ktoś wylewał łzy
W każdym ciało...lecz bez duszy
Znicze płoną,ogień tańczy
Jakby chciał powiedzieć Wam:
Nic nie dzieje się bez powodu
Nie miejcie kłopotów,żyjcie jak ja
Zawiało mocniej,ogień zgasł
Lekki dym kopci się jeszcze ze środka
I trąbka marsz żałobny gra
To pogrzeb,ktoś dobrną do końca
Jak ja....




Odeszła
Poślubiła śmierć w zbyt młodym wieku
Jej martwe,zimne ciało
Leży bezwiednie w czarnej satynie wsród tuzinu czerwonych róż
Przez zyły nie płynie już krew
Jej oczy nie iskrzą w szczęściu
Nie płaczą w smutku
Są takie martwe
Jej stopy
Zdają się mówić
"Doszłysmy dotąd to już kres"
Księżyć nie smuci się wcale
Patrząc na umarłe ciało
przecież on przywykł do tych spraw
A Ona leży tak w tej trumnie
Z grymasem cierpienia na twarzy
Załobnicy szarpani szlochem ..ocierają łzy
Jedna z łez spała na policzek jej blady
I po nim spłyneła beznamiętnie...
A śmierć z uśmiechem na twarzy
Cieszy się z kolejnej ofiar



Było tylu ludzi wokół mnie
Mówili, że kochają...
Pomogą...
Doradzą...
I nigdy nie zostawią...
Od tamtej pory wiele się zmieniło..
Moje życie od normy odskoczyło...
Jestem inna...
Czy grzechem jest zmienić się...
Być silną...
Wolną...
Prawdziwą ...
Gotową przyjąć życia znoje...
Oni uważali, że tak
Dziś już ich ze mną nie ma
To co nas łączy i dzieli to wspomnienia...
Obmawiają i kłamią...
Dziś tylko to do mnie mają...
A śmiałam nazywać ich przyjaciółmi...




Człowiek umarł,
ktoś zapłakał,
ale szybko,
zapomniał,
teraz leży,
sobie sam,
na cmentarzu,
pośród zwykłych,
ludzi ciał.
Ale kiedy,
zdycha znany,
i lubiany,
człowiek mediów,
wszyscy wiedzą,
i żałują,
chciaż,
nawet czasem,
nie wiedzą,
za kim płaczą.
Człowiek,
człowiekowi nierówny,
choć równie poczęty,
po śmierci w pamięci,
ścięty.




Dziękuję ci,
Za te wspólne dni,
Za uśmiech radości,
Za łzy smutku.
Za świadomość że jesteś,
Że pamiętasz o mnie,
Dziękuję ci droga przyjaciółko.

Przeprosić cię pragnę,
Za wszystkie chwile złe,
Za burzliwy humor mój,
Za chwilowe niezrozumienie.
Przepraszam droga przyjaciółko.

Wiesz jak mi ciebie będzie brak,
Smutek opęta duszę mą,
A z serca pozostanie jedynie wrak.
Przyjmij więc ostatni raz,
Przyjaźni mej jedwabny kwiat.






Tak bardzo brakuje mi obecności Twej,
Teraz to rozumiem.
Dojrzałam do pewnych rozmyśleń

Za późno,
Ciebie już nie ma,
Nie wiadomo, czy wrócisz.
Ja już nie daję rady bez Ciebie.

Wróć,
Potrzebuję Twego wsparcia i zrozumienia,
Tyle muszę Ci powiedzieć,
Tyle jeszcze przed nami.

Odeszłaś,
Myślałaś, że tak będzie lepiej,
Że będzie mi łatwiej po tym, co było kiedyś.
Jest całkiem inaczej.

Tęsknie,
Gdzie są nasze rozmowy?
Gdzie nasze wspólne zabawy?
Gdzie nasza przyjaźń?

Przepraszam,
Za swoją głupotę,
Za to, że pozwoliłam zniszczyć naszą przyjaźń.
Teraz wiem, jak bardzo jest mi potrzebna...

Nie pozwolę,
Nigdy nie pozwolę zniszczyć jej znów,
Nigdy do tego nie dopuszczę.
Tylko wróć...
Proszę, wróć...






Serce nie wiedziało co robić..
Oczy napływały łzami..
Usta chciały krzyczeć..
A Ty odchodziłeś..
Ale przyszedł dzień..
W którym wróciłeś..
Staliśmy wtuleni w siebie..
Śniego sypał nam w oczy..
Czułam ciepło bijące z Twego serca..
Kochałeś-wtedy to wiedziałam..
Chwila radości..szcześcia..
Ale potem..Znów to samo..
Serce nie wiedziało co robić..
Oczy napływały łzami..
Usta chciały krzyczeć..
A Ty odchodizłeś..
Ale przyszedł taki dzień..
Stałam w tamtym miejscu..
Słońce świeciło mi w twarz..
A Ty ? ..
Ciebie tam nie było..
Przyjacielu..





To właśnie ja!!!
Wytykacje mnie palcami
To właśnie ja!!!
Jak byście mnie naprawdę znali
To właśnie ja!!!
Czego odemnie chcecie???
Sami dobrze nie wiecie.




Całą noc nie spałam
Bo przez ciebie płakałam
Znów zbędne łzy wylewałam
I o złych rzeczach myślałam
Które prawdą się stały i swój bieg wydarzeń miały
W moim skromnym życiu
Toczącym się powoli w ukryciu
Moje zaufanie do ciebie gaśnie
W tym tkwi problem właśnie
Nie wiem kiedy prawdę mówisz a kiedy kłamiesz
I tym samym coraz bardziej moje serce łamiesz.






Wszystko może być przypadkowe
Przecież mijamy się zupełnie obojętni,
Usilnie zapamiętując spojrzenia
które czyżby... nic nie znaczą?
Jednak bezwiednie zatrzymujemy wzrok
na obcej twarzy,
jednak tak przeraźliwie znajomej
skrywającej czasami mdły uśmiech
Rysujący się cienką czerwoną kreską
Twarzy, której nie chcielibyśmy juz znać
Pragniemy by stała się dla nas zupełnie obca...
Czy to możliwe że możemy zapamiętać tak wiele chwil,
trwających zaledwie kilka sekund?





Smutni mi, gdy życie przestaje mnie bawi.
Gdy serce cierpi a świat toczy się własnym rytmem.
Ludzie gdzieś biegną, zapominają o mnie.
Przechodzą gdzieś, obok, gdy mi smutno, a serce cierpi.
Pustki nie wypełni mi nikt.
Każdemu jest żal, ale nikt nie widzi, że cierpcie.




Bystra i błyszcząca
Ma dwa dna
Jak człowiek i dusza Twa
Ona nie mówi nic
Z jej cichym prądem
Przemija nieszczęsny czas
Zabiera wszystko co od dawna zbierałeś
Zabiera to co dręczy twe serce
Ona wie co kryje się w męce
Zna świat cały
I twój sen ten skryty, ten mały
Porywa nie jeden wiatr
I burzy pokazuje ten cały strach
Słońca odkrywa blask
I płynie bo tak chce każdy z Nas





Wspomnienia z dawnych lat
Ani kropla straconych chwil
Każda z nich chowa magi blask
Nie ważne czy była zła
Teraz już nie ma nic
Wszystko minęło tak szybko jak wiatr
Z wiatrem przeminął dziecięcy płacz
A za nim uciekł bajki świat
Każdy problem kończył sie płaczem
Każda kłótnia to nauka wybaczania
Nie ważne było to co sie stanie
Lecz co było wczoraj
Teraz już uczymy sie jak żyć
Nie liczy sie przeszłość
Lecz co stanie się jutro
Toczone bójki o własne ja
Przeżyty dzień z kropla doświadczeń
Bo teraz
Jedyne co mamy to przepiękne sny





Kiedy płaczę- Ty jesteś
miękkimi słowami ocierasz mi łzy
a Twoje ciepło
roztapia największe lody.
Nie boję się:
ostrych słów
fałszywych uśmiechów
krzywych spojrzeń...
Gdy jesteś blisko
one wszystkie nie mają racji bytu...
Przy Tobie przepełnia mnie spokój
i nawet łzy nie wydają się tak słone.
Uśmiecham się
cała aż promienieję...
I jestem sobą...
Wciąż bardziej sobą...




Nie wierzę w cuda choć się czasem zdazają,
nie wierzę w marzenia choć je ludzie mają.
nie wierzę w nic czego nie doświadczyłem,wierzyłem w Miłość lecz ją utraciłem!!!!!




Dobrze robi każde spotkanie
mają u siebie większe branie
gdy myślą że jest inaczej niż było
spotykaja sie by uczucie wróciło
oczy wodzące za innymi frontami
znów się spotkały z jedynymi oczami
patrzą na siebie i pewnie zrozumieli
że mają wszystko co by tylko chcieli
i widzą napewno co by stracili
gdyby tę miłość w niepamięć rzucili





Czuję, że coś straciłam
Że przez resztę tych dni
Będę żałować i tęsknić
Za tym co między nami żyło
Miało nas złączyć,
Ale nie wyszło nic
Boję się powiedzieć ci
Co na prawdę na sercu leży mi
Mówiąc, że to nie to - kłamałam
Mówiąc, że nie kocham
Oszukałam...
Wierzyłam w swe słowa
Co teraz będzie
Powiedz mi jak mam żyć
Jeśli odejdziesz to wróć
Nie pozwól by zniszczył mnie ból
Proszę wybacz mi i nie rań już mnie
Choć to ja zniszczyłam cały nasz sen
To nie o to w tym chodzi by tylko przytulać się,
Lecz powiedzieć sensownie w czym tkwi cała rzecz.




Przez jedno słowo przez jeden gest,
można zniszczyć to co piękne jest.
Zniszczyć można to co latami się buduje,
a przez reszte życia się tego żałuje.
Jednym słowem ranisz kogoś,
kogo przecież bardzo kochasz.
A gdy nerwy Ci już przejdą do poduszki
cicho szlochasz.
Jednak wtedy już za póżno,
tamte słowa powiedziałeś.
Piękna przyszłość miała być,
a Ty wszystko zrujnowałeś.
Tak więc nie baw się Miłością,
a tym bardziej uczuciami,
bądz rozsądny w swoim związku.
I niech bedzie tak latami!!




Jak bardzo jest mi źle
wie tylko ten
kto widzi mnie
nie martw się
nie mam Ci za złe, że
nie zauważasz mnie
dla Ciebie jestem przezroczysta
jak wiatr traktujesz mnie
mam jednak nadzieję, że
ten koszmar szybko skończy się
i zanim znienawidzę Cię
uleczysz biedne serce me




Miało być tak pięknie,
miałam Cie zobaczyć,
miałam poczuć Cię znowu,
ale coś nie poszło po naszej... po mojej myśli...
Czasami myśle że tylko ja tego chce,
że tylko ja chce być blisko.
A może ty jesteś zawsze taki?
Nie lubisz okazywać uczuć?
...nie znam Cię...
Powiedz mi prosze czy Ty coś do mnie czujesz?!
-mam ochote czasem Ci to wykrzyczeć...
A może kochasz... ale kogoś innego...?
Powiedz mi!
...nie znam Cię...
Czy można kogoś nie znać i kochać?
...nie...nie można...




choć Cię nie znam wystarczająco
gdy siedzisz przy mnie
drżę cała
gdy słyszę Cię
rozumiem jak nikogo
gdy słyszę jak śpiewasz
odpływam razem z Tobą
powiedz mi co takiego w sobie masz
że przyciągasz
choć niby wcale Cię nie znam
wiem jaki jesteś
co myślisz
ja wiem co mówisz
o czym śpiewasz




Poczekam jeszcze chwilę
Nim zajdzie słońce
I znów ujrzę Ciebie
Choć tylko we śnie
Poczekam jeszcze chwilę
Nim pojawi się księżyc
Srebrzysty na niebie
I Ty w moim śnie
Poczekam jeszcze chwilę
Choć to tylko sen
Ale Ty jesteś w nim
A ja tak bardzo widzieć Ciebie chcę





Dziękuje ci
za nieodwzajemnioną miłośc..
za szklanke słonych łez...
za każdy gwizd pociągu..
za szczypte marzeń..
Dziękuje ci..
za nocny mrok..
za zimne powitania..
za słowa bez drogi.
przy blasku księżyca..
za dotyk ostu..
Dziękuje ci..
za cierpliwość i za dume..
i za to że mnie nauczyłeś..





Przemieszczam się po cmentarzu..
Nademną unosi się pełnia księżyca..
Mą dusze pochłania mgła..
Oczy przepełnia mrok na widok nagrobków..
Ciało czuje się niezręcznie pośród poległych dusz..
Powiewajacy wiatr i krucze odgłosy wprowadzają posępny nastrój..
Cisza która tu panuje jest wręcz przerażajaca..
Nagle coś ją przerywa..
Tak, to zegar który wskazuje północ..
Porę o której budzą się wszystkie dusze..
Dusze które nigdy nie zaznały spokoju i wystchnienia..



"Kiedy cię nie ma nie wzdycham, nie płacze.

Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę.

Jednakże gdy cię długo nie oglądam

Czegoś mi brak jest, kogoś widzieć żądam.

I ciągle sobie zadaję pytanie

Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie. ..."



JA NIE JESTEM TOBA
TY NIE JESTEŚ MNĄ
ŻYCIE SZYBKO MIJA
WIĘC NIE ZMARNUJ GO
ZANIM RĘCE OPADNĄ,
A NADZIEJE WYGASNĄ,
ZAMIAST WALCZYĆ Z RZECZYWISTOŚCIĄ
SPRÓBUJ TWORZYĆ WŁASNĄ




_ kiedy sobie wyobrażam, że miało by Was nie być .
szczerze . nie miałabym po co żyć . nie miałabym dokąd iść .
cały mój świat.. wszystko co mam.. to Wy ! .

" - Szkoda, że nie doświadczyła cudu...
- przeciwnie ! Ty nim byłeś "
" Nasza miłość jest jak wiatr. Nie widzę jej, ale ją czuję."
" Potem odeszła... a z nią jej niezłomna wiara."
"-.... kocham Cię.
(cisza)
- odpowiesz mi coś?
- Miałeś się we mnie nie zakochać..."

Szkoła Uczuć... :))

" Chciałabym zniknąć, pozbyć się myśli, uczuć. Odpłynąć w przestrzeń i nic już nie czuć ... "

"Nikt nie chce kochać
Wszyscy kochać boją się
A każdy chce być kochany..."

"Methinks, I see... where? - In my mind's eyes..."

" Zmrnowałeś dwie szanse, trzeciej nigdy nie dostaniesz..."

" Ale są jeszcze sprawy drobne: loty ptasie, chwianie się trzciny w jeziorach, blask
gwiazdy wieczornej,
różne barwy owoców o porannym czasie
i wiatr przelatyjący w sopranie i w basie,
i moja mała lampa, i stół niewytworny,
Ale nawet za wszystki obrazy Tycjana
nie oddam tego stołu, bo pracuję przy nim,
to mój wierny przyjaciel od samego rana,
a kiedy noc..."

"Na co komu dziś wczorajsza miłość
Na co komu dziś wczorajszy sen
Po co dalej pić to samo piwo
Kiedy czujesz, że uleciał gaz"

"Nie wypowiadaj życzeń pochopnie bo mogą się spełnić. I co wtedy?"

"Znów stoję tu i czekam
Widzę Cię z daleka
Tak zwyczajnie mijasz mnie
Jestem taka obca
Kiedyś mnie nie poznasz
Wiem już, że skończyło się"

"Dlatego tak ważne jest,aby pozwolić pewnym rzeczom odejść.
Uwolnić się od nich.
Odciąć.
Zamknąć cykl...Nie z powodu dumy,słabości lub pychy,ale po prostu dlatego, że na coś nie ma już miejsca w Twoim życiu.
Zamknij drzwi, zmień płytę, posprzątaj dom,
strzepnij kurz.
Przestań być tym,kim byłeś.
Bądź tym, kim jesteś.
Musisz zrozumieć,że to nie jest gra znaczonymi kartami.
Raz wygrywasz,raz przegrywasz.
Nie oczekuj,że inni Ci coś zwrócą, docenią Twój wysiłek, odkryją Twój geniusz, odwzajemnią Twoją miłość"
Paulo Coelho " Zahir "

"Nie wolno nam ulec poczuciu
beznadziejności.
Szczególnie na mieliznach życia.
Trzeba uwierzyć, że znowu nadejdą
lepsze czasy i, że wszystko się ułoży.
Gdy uda się nam odrzucić to,
co brzydkie i ponure, co pozornie
nieprzezwyciężalne ciąży
nad człowiekiem, wtedy noc
beznadziejności szybko przeminie."



Przyjacielu,piszę po latach,
a mój list niech zaniesie podmuch wiatru.
Gdy tama puściła,
słowa z ust naszych się polały,
gorzkie jak piołun.
Gniew nami żądził,wzajemna nienawiść.
Rzeka wylała,
a między nami ogromny mur się utworzył,
którego pokonać nie potrafię,
nie dam rady - sam...
Proszę,pomórz odbudować tą fosę,
niezniszczalną.
Zatrzyjmy brudne ślady atramentu,
wylanego na papier.
Niech burzowe chmury z nieba znikną,
a na czystej karcie wypiszemy piękne chwile.
Wystaw ręke i złap koło ratunkowe,
nim będzie za późno,
a na niebie zapadnie ciemność.
Ślę Ci promyk słońca
I wspomnienię uśmiechu,
jakie istniało kiedyś...



Nie złamiesz mnie ,
Nawet jeśli postarasz się .
Będę walczyć aż do ostatniej
kropli godności .
Zobaczę jak giniesz w swoich kłamstwach
przytłoczona nieprawdziwymi uczuciami .
Będę się śmiała przez łzy
aby ujrzeć Twoją porażkę .
Lecz kiedy upadniesz - pomogę Ci (...)



My jesteśmy przyjaciele
Mamy znak na swym ciele
Rozumiemy się bez słów.
Kochamy się jak braci dwóch
Nie straszne nam są góry
Pokonamy je z głowa do góry
Tysiąc przygód ciągle mamy
Wszystkie milo wspominamy
Zawsze zaj....cie się bawimy
Kiedy tylko się widzimy
Nasza przyjaźń wieki przetrwa
A niech kurna stulecia trwa...



Cieplymi slowami, a nawet illuzji gestem
Sprawiles, ze znow, poczulam kim jestem
Kazda chwila z Toba, jest jak para ulotna
Ale przez te chwile, nie czuje sie samotna

Czasami, nie do konca Ciebie rozumiem
Lecz dobrze wiesz, staram sie jak umiem
Rozczochrane mysli splatam w warkocze
Caluje radosc gdy znow sie z Toba drocze





Na drzewach owoce się rodzą,
w oddali światła słońca zachodzą,
już nie ma Twego ciała,
dusza Twoja skamieniała.

Nie uczuwam w sercu tak wielkiej złości,
nie wykazuje tyle śmiałości,
ależ ty jesteś serdeczny,
przypomnieć chcę, Twój głos ostateczny.

Nie nasyciłeś mnie swymi piosnkami,
kiedy ja ubolewałem słonymi łzami,
nagle cię śmierć odebrała sroga,
i ciemna stała się ma droga.

Teraz niczego się nie boisz,
bo na świętej ziemi stoisz,
gdzie modlisz się o życie moje,
poprzedzając krzywdy swoje.

Ciebie będę zawsze miłował,
nigdy Ci chwil nie będę żałował,
ty mój przyjacielu jedyny,
właśnie wybijają me ostatnie godziny.

Łza po ciele moja płynie,
a także prędko nie minie,
ja żyć będę w złości,
nie miejąc dla śmierci litości.





Jak to możliwe w ogóle jest że
Człowiek drugiego człowieka zniszczyć może
Będąc blisko i udając jego przyjaciela
Sprawia że jego smutek sie powiela
Znając czyjeś nieszczęścia i żale
Wykorzystuje przeciw niemu, czując się wspaniale
Nie widzi w swym zachowaniu nic strasznego
Niszcząc kogoś od środka, czyni wiele złego...
Pokaż mi jak chcesz żyć!
Powiedz mi, po co jest Ci to?
Dlaczego chcesz takim być?
Po co Ty wyrządzasz zło?




Dzięki Wam drodzy przyjaciele
poczułem szczęście, znalazłem nadzieję.
Kiedy między drzewami przeszedłem
zobaczyłem jasność na ciemnym niebie.
Nad nami gwiazdy już migotały
złapani za ręce biegliśmy w niepamieć.
W drogę ku ciemnościom wciąż razem
by tę chwilę uczynić niezapomnianym czarem.






gdy jest mi smutno,idę do Ciebie..
przy Tobie jednej nie wstydze sie płakać.
tylko Ty nie opuścisz mnie w potrzebie..
nawet gdy z mostu przyjdzie razem skakać
dzięki Tobie znam przyjazni znaczenie..
bedziemy przez zycie dzielnie razem szły..
to uczucie na wiecznosc to mych marzen spełnienie...
bo gdy płacze ja..płaczesz i Ty..
dziekuje za wszystko co dla mnie zrobiłas..
za dobre słowo,w cierpieniu wytrwanie..
za to ze nie raz mój krzyz na plecach nosiłas
to prawdziwa przyjazń i niech tak zostanie...






Spójrz w oczy, a wyczytam z nich wiele.
Podaj dłoń, a poprowadzę gdzie chcesz.
W końcu od tego są przyjaciele.
Nie wzbraniaj się przecież ty o tym wiesz

Nie wszystko da się dźwigać samemu.
Zanim Cię życie zegnie, wiatr starga
przeciągiem co wymiecie każdemu
ostatnie nadzieje, dobra jest skarga

adresowana do przyjaciela
Nie zapomnij adresu, by w porę
dotarła fala twojej nadziei,
bo wtedy jest szansa we dwoje

wyszarpać razem ceber ze studni,
choćby ostatni, co wiary źródłem,
że się pokonać da wszystko, dudni
Chodźmy do studni czym prędzej razem.






Obserwuję cię z ukrycia
I co widzę?
Jesteś smutna, zapłakana
Idziesz wolno wprost się czołgasz
Ręce zwisają ci smętnie
A cała twa postać wygląda żałośnie.

Czy to przeze mnie?
Czy ja o czymś nie wiem?
Czy to jest powód twego milczenia?
Porozmawiać z tobą?
Czy pozwolić ci przemyśleć wszystko?

Boję się o ciebie
Nie mogę spać
Nie mogę jeść
Nie mogę myśleć

Zapytam ciebie wprost: co ci jest?
Lecz czy nie będę nachalna?
A jak popadniesz w depresje?
Czy coś jeszcze gorszego?
Tak ze wszystkich sił ci pomogę
Od tego są przyjaciele!







To właśnie życie sprawiało, że prosił,
Tak nim kierowało, że się podnosił,
Kolejne słowa na szczyty zanosił,
Do rzadkich porażek swych się odnosił.

Choć rzadkie były, to bolesne tak,
Jakby czuł codzień kar cielesnych smak,
Czasem doskwierał przyjaciół brak,
Jednak rywali ścierał w drobny mak.

Ostoją jego motto się stało,
A motto owe tak oto brzmiało:
Żyj chwilą, bo życia jest mało,
I rób tak nawet jakby inaczej się zdawało.

Kęsy chwil ulotnych ze sobą zabierał,
Recenzje pochwalne od myśli swych zbierał,
Jednak prawdziwe chwile sobie odbierał,
Bo bez przyjaciół naprawde zamierał.

Samotnik z niego, lecz człowiek z losem,
Szczęśliwym niezwykle, idzie za ciosem,
Za serca niezawsze szedł jednak głosem,
Bo mijał się codzień z tych głosów stosem.








To byla jedna chwila
Jedno takie zdarzenie
Krotka minuta bardzo mila
Ktora spowodowala cierpienie.

Cos co moze bylo na sile
Moze troszke nie na miejscu
To zniszczylo miedzy nami tyle
- taka rzecz na samym wejsciu.

I przyjazni piekny poczatek
Zepsul sie tak szybko odrazu
Niepotrzebny jeden watek
Spowodowal zamazanie obrazu.

Na tym obrazie bylo piekno
Szczescie i radosc w sercach
- to zamienilo sie w ogromne pieklo
A nasze serca pala sie w piecach.







Kolego mój
zawziąłeś się, czy co?
Przecież podałam ci dłoń
otworzyłam serce
które w poniewierce
potrafiło dojść tylko
albo aż do ciebie.
Nie kochasz już moich słów?
one są prawdziwe
ja wiem...prawda boli
byłeś w niewoli
uwolniłam twoje chęci
rozebrałam się z siebie
dla ciebie.
A ty tylko patrzysz
zamiast działać
i przytulić anioła
który uciec przed tobą nie zdoła.
Stoję jak znak przy drodze
wskazuję, którędy możesz iść
ale ta droga
prowadzi przeze mnie.






Debile nie widzicie
Jak się kończy wasze życie?
Upodlić, uprzykrzyć, zranić
To najbardziej lubicie robić!
Nie upadliście na dno
Aby móc oceniać tych, którzy
Odczuli zło




Dlaczego tak się boimy
spojrzeć komuś w twarz
i powiedzieć prawdę?
Dlaczego tak się boimy
tego co czujemy?
Dlaczego odrzucamy miłość, gdy
puka do naszych drzwi?
Dlaczego wciąż czujemy strach?
Przecież nie o to chodzi w życiu
by wiecznie się bać







Urodziłeś się ,żyłeś,
dostałeś skrawek nieba w podzięce
dziś Cię już nie ma,
ktoś w płaczu skrywa ręce,
nie ma już myśli,
nie ma już słów żadnych,
nawet tych niewypowiedzianych,
uśmiechu na twarzy rodziców,
czułego gestu, dotyku,
nawet dziecięcego krzyku

Spoczywasz na dnie trumny
cichutko w mroku, tak bezimiennie,
chociaż data i imię na tabliczce wyryte

A oni oddaliby wszystko co mają,
by znów Twą buzię zobaczyć roześmianą,
zostały zdjęcia, zabawki wspomnienia,
oni nie mają już celu istnienia

Nieutuleni w smutku i żalu,
idą w żałobnym kondukcie,
bez słowa, w płaczu,

Teraz wszystko jest milczeniem,
chociaż cisza zdaje się wołać,
Twoje imię tak przenikliwie,
w cieniu cmentarnych modrzewi






Być wolnym
Od słów i wspomnień
Niczym ptak poszybować
Jak najdalej od cierpienia i zła
Zaszyć się w głębokiej ciszy
Niechaj moje ucho
Nic już nie słyszy
A serce nie czuje bólu
I bije rytmem spokojnym
W głowie zagości wytchnienie
A w duszy anioł pokorny




nie jestem marionetką
którą kierujesz według własnych potrzeb
nie jestem monetą
którą obracasz między palcami
nie jestem ciałem
o którym raz źle myślisz raz dobrze
nie jestem więźniem
którego zamykasz za własnymi kratami

nie jestem ślepym
którego prowadzisz pod samochód
nie jestem nocą
po której przychodzi dzień
nie jestem chwilą
która ucieka bez powrotu
nie jestem granicą
której nie da przekroczyć się

nie jestem kolacją
która przestaje ci nagle smakować
nie jestem białą kartką
którą możesz pokolorować








myślę.. tak mi źle..
wtulę się we łzę cierpienia
pod kołdrę schowam się..
udam, że mam marzenia..

myślę.. nie ma wyjścia..

skoczyć trzeba..
udam, że mnie to nie obchodzi..
choć na chwilę zakosztuję nieba..

myślę to bezsensu..
choć najłatwiej jest tak mówić..
dzisiaj pójdę spać..
śniąc o tym, by się nie obudzić..


Pojawiłeś się...
Rozbudziłeś uśpioną duszę,
Skruszyłeś me serce z kamienia,
Tchnąłeś w me martwe ciało życie,
Otworzyłeś oczy
A ja je chcę zamknać...
By pogrążona w śnie...
Zbliżyć się bardziej do ciebie
Wtulona w mrok modlę się,
By zabrali dzień
Pozostawiając tylko noc i sen...
Bo dzięki nim odnajde Cię
Bo dzięki nim bedziesz bliżej mnie
Bo dzieki min wtulę się w Ciebie
I któregoś dnia...
Byc może...
zbudzę się w Twoich ramionach...





Spłakane myśli...

Przyszły do mnie nad ranem
myśli strasznie spłakane
potulnie stanęły z boku
nadzieję wyjęły z mroku...


Jedna była mym żalem
omotana miłości szalem
chciała tylko być sługą
ta nie gościła długo...


Pretensja-ta żalu siostra
kielich goryczy przyniosła
argument wolno sączyła
ta troszkę dłużej była...


Najdłużej płakało żądanie
wiedziało, najmniej dostanie
ulice prośby utkało
nic nie dostało...


Poszły same nad ranem
myśli strasznie spłakane
cichutko kucneły za miedzą
pewnie ciągle tam siedzą...


Mówisz o sztuce
Myśląc o życiu
Mówisz o jabłkach
Myśląc o miłości
Mówisz o samotności
Myśląc o samobójstwie
Ja mówię "kocham"
I wbrew rozsądkowi myślę o Tobie...






Zaopiekuj się nią , ona potrzebuje trochę ciepła ,
Kręcą ją źli chłopcy , wygadani roztrzepańce ,
Lecz naprawdę marzy o miłości jak w bajce . !
Kimś kto ją pokocha .
Przez tych cwaniaków ciągle tylko szlocha.
Ranią ją na każdym kroku , żyje w wielkim amoku .
Zawsze myśli ` MOŻE UDA SIĘ TYM RAZEM `,
LECZ to ZNÓW okazał SIĘ nie TEN z JEJ marzeń . ; (

Kici, kici, buzi, buzi,
hola, czekaj, co jest?!
Musisz się postarać , zanim się rozbiorę,
zanim ci pokaże, co potrafię językiem,
muszę mieć tą pewność, że nie jesteś tym typem,
bo znam takich setki, a widziałam tysiące,
nie rozgrzewają serca, ale chcą rozgrzać pościel,
Chcesz mnie? To proś mnie.
Jakieś wątpliwości?
Lód.. co najwyżej mogę wsypać ci do spodni.
Zapomnij o jakimś cin-cin wieczorem,
Chciałbyś wejść do mnie, ale ci nie pozwolę,
Nie dziś, może jutro, a może za tydzień,
Jak jest ci zbyt gorąco poczekamy na zimę,
Dam tyle na ile ciebie stać dla mnie,
Jak nie dasz mi szacunku, to cię puszczę kantem,
Wiesz, że cię pragnę,
ale co będzie potem,?
nawet się nie przedstawiłam,
Ty już rozbierasz mnie wzrokiemsex2 , !


Kręci Cię głos, który mówi twardo, co chce zrobić bardzo,
Chcę Cię miłością oralną
mmmm. Nie mów mamie, że się kochasz w chuliganie,
Że funduje Ci co weekend ostre melanżowanie,
Przechylam banie, a Ty już mokniesz,
Czekasz aż Cię dotknę-upał za oknem.
Gorąc! Tylko ze mną chcesz płonąć!
A ja z Tobą chce grzeszyć niegrzecznie, co noc
Lubię Ciebie klepać w dupsko moją dłonią
Hardcore ma moc i Ty musisz w nim tonąć.



'Jeśli mnie nie znasz, nie próbuj oceniać.!!. sceptical
Przez Twoje ploty nie będę się zmieniać .!!. amused
Więc zastanów się, zanim puścisz kolejną z plot .!!. talk
Czy da Ci to jakiś wzlot .??. playboy
A może dowartościuje .??. thinking
Jak tak, to naprawdę Ci gratuluję .!!. chinese
Że nie masz wyrzutów sumienia, hmm
Z próby niszczenia cudzego imienia .!!. beaten
Fakt, pokazuje to Twoje prawdziwe oblicze, amused
A iloraz Twej inteligencji, na palcach jednej ręki wyliczę .!!



Dziękuję Ci za spędzone z Tobą
chwile, Za Twój radosny uśmiech
i spojrzenie miłe, Za Twoją
czułość i zrozumiałość, I w
trudnych chwilach pocieszenie,
Za Twą cierpliwość i wytrwałość,
Za Twych gorących ust rozkosz
całą, Za ciepło Twego wtulonego
ciała, Za to, że gdy ja się
poddałem, Ty się nie poddałaś,
A najbardziej dziękuję Ci za
miłość I proszę Boga by to się
nigdy nie skończyło.



nie kocham... bo nie potrafie...
nie kocham... bo nie zasluguje....
nie kocham... bo za kazdym razem kiedy milosc chalasliwie dobija sie do mych
drzwi... ja siedze cichutko i udaje ze mnie nie ma...
puk puk... kto tam? milosc... - mama nie pozwolila mi otwierac drzwi nieznajomym...
nie kocham.... bo siedze cicho w katcie i zastanawiam sie jakby to bylo gdybym choc
uchylila drzwi... zeby choc powial leciutki wiatr milosci...
nie kocham... zapominalam... przeciez wyrzucilam klucz.... moze jakis ksiaze z
bajki kiedys go odnajdzie...
nie kocham.... bo bajki nie sa prawdziwe... Ale Ciebie Zdołam Pokochać ;*. I Bendziemy Zyli DłuGo i SzczeŚliwie



Już nie będę z tobą kłóciła się I tak nigdy nie mam racji
Wydawać by się mogło że Jesteśmy źle dobrani
Najgorsze jest jednak to Twoje rozczarowanie
Wiem zapomniałam Ci powiedzieć że Jestem zakochana



Dlaczego wszyscy zadają mi cierpienie ?!
Prosto w oczy patrzą i się śmieją,
z mojego domina nieszczęść.
Ja tylko pragnę ZROZUMIENIA od ludzi,
czasami RADY.
A wszyscy mają mnie gdzieś !
Oni zajmują się tylko swoimi sprawami.
Ja dla nich jestem tylko czymś,
co łatwo można zniszczyć
zwykłym nawet słowem.
Nie umiem się przed tym bronić.
Nie mam na to siły.
Nie dam rady żyć w tym
świecie pozbawionym skrupułów.



Do Wszystkich Panów którzy myśLą o mnie jak o Pannie do zabawy.! . Chcesz chwile pogadaĆ .? Nie będę Stratna.! bO wCiąż mam fanÓw Nad BaŁtykiem i w Tatrach. ;D Barwnikiem co gratka Może dla innych Dla dziewcząt jak ja Hajs się nie Liczy.! Mam wŁaSny funduSz.! Tak w związku z fLotą. tO CzegO chce w Łóżku niema związku z Tobą bO w związku z Toba nie widze się wCale.! Już mÓwiSz, że trudno. . . ale widze, że kŁamiesz.! tO dLa Ciebie jest wyzwanie... Znam na pamięć takie wiersze Twoje sa tu wSzystkie panie. ale Ty chcesz Tylko jednej.! Czekaj.! Dobrze rozumiem.?? To jest moja szansa.? Zobaczyłes mnie w tŁumie. moLeStujeSz już kwadranS. Ja i twOja panna tO sa rÓżne historie.! Nie Będę Rekordem pObijanym przy gOrzkiej.! więC prosze weź Oszczędź mÓj CzaS i SpŁywaj.! rOzmawiaŁo się uroCzo. . . ale jeSt juŻ Taryfa.! Sama ją zamówiŁam, bO tak ciemno na dworze. ;> Zaraz.! Ja nie wychodzę.! MyśLaŁam o Tobie. . . ;D




Dziewczyno, po co ci to? On cie wcale nie kocha Woli chłopaków z bloku i wyjśc na jointa Ty siedzisz znów w domu. Kto zapłaci rachunek? Raz pokieruj się głową, a nie tym co czujesz Wiem, to musi być gorzkie; zostawić tak osobe Z którą dzieliłaś pościel a w niej sny I kto wie.. Może miałaś już plany, może tylko marzenia Może typ nie jest zły, ale to jeszcze szczeniak Dałaś mu szanse. Zmarnował i następne kolejne I wiesz komu prędzej to serce pęknie Wiesz kto będzie cierpieć, a kto nawet nie tęskni Kto będzie znów łykał nasenne tabletki Świat jest mały i wielki zarazem Masz niefart Zamknęłaś sie w świecie bez świeżego powietrza Otwórz oczy i umysł. Miłość to artystka Jesteś diamentem w piasku, różą na blokowiskach.! Dla Przyjaciół bo to oni są najważniejsi.! <33



"Nadal jest hardcore kocham,nienawidzę zobacz ja nie będę się hamować za cenę popularności zero populizmu raczej duży procent złości jesteśmy chamscy prości tak szczekają żałośni którzy nie dorośli nawet nam do piet chuje zazdrośni dużo miłości dla ludzi i tych miejsc w których zdarza się być i nie po to by mieć dziś mowie cześć każdemu kto zasłużył każdemu co nie stchórzył który dobrze mi wróżył podczas nie jednej burzy podał pomocną dłoń a nie celował mi w skroń wiec Boże wszystkich nas chroń nawet jeśli rzadko proszę ja nadzieje niosę i dzisiaj dołożę do tego moje trzy grosze"



Jak to właściwie jest...?
Jeśli ubiorę się ładnie, nazwie mnie cnotką,
Jeśli ubiorę się sexi, Powie mi, że wygladam jak dzi**a,
Jeśli do niego zadzwonie, Uzna, że jestem nachalna,
Jeśli to on do mnie dzwoni, Myśli, że powinnam być zaszczycona,
Jeśli go nie kocham, Bedzie robił wszystko by mnie zdobyć,
Jeśli ja go kocham, Zostawi mnie ...
Kiedy się z nim kłócę, Mówi, że jestem uparta,
Kiedy siedzę cicho, Mówi, że jestem głupia i nie mam własnego zdania ...
Jeśli się z nim nie teges, Powie, że go nie kocham...
Jeśli to zrobię, Uzna, że jestem łatwa ...
Jeśli powiem mu o swoich problemach, Pomyśli, że jestem słaba ...
Jeśli będę milczeć, Powie, że mu nie ufam ...
Jeśli będę mu robić wymówki, Powie mi, że nie jestem jego matka ...
Jeśli to on będzie mi robił wymówki, To dlatego, że "dba" o mnie ...
Jeśli nie dotrzymam danej obietnicy, Straci do mnie zaufanie ...
Jeśli to on złamie dane słowo, To na pewno przeze mnie ...
Jeśli go zdradzę, On powie, że to koniec ...
Jeśli to on zdradzi, Liczy na drugą szansę ..



...Lubisz mnie?
On powiedział "nie".
Myślisz, że jestem ładna?
Znowu powiedział "nie".
Jestem w twoim sercu?
Powiedzial "nie".
Jakbym odeszła - płakałbyś za mną?
Powiedzial że nie.
Smutnie odeszła.
Chłopak złapał ją za ręke i powiedział:
- Nie lubię Cię - kocham cię.
Dla mnie nie jesteś ładna, tylko piękna.
Nie jesteś w moim sercu - jesteś moim sercem.
Nie płakałbym za tobą, tylko bym umarł...


PO CO RANIĆ SERCA INNYCH
PO CO KRZYWDZIĆ NIEWINNYCH
PO CO PRZYKROŚĆ SPRAWIAĆ BLISKIM
LEPIEJ ODEJŚĆ I PO WSZYSTKIM

PROBLEM ZNIKNIE W MGNIENIU OKA
GDY USUNĘ SIĘ Z TYCH DRÓG
GDY ODEJDĘ W INNĄ STRONĘ
KTÓRĄ ZNA JUŻ TYLKO BÓG

DROGĘ SAMA SOBIE WSKAŻĘ
PÓJDĘ WŁASNYM DROGOWSKAZEM
A JA JEDNĄ DROGĘ ZNAM
TĄ OSTATNIĄ KTÓRĄ JUŻ PRZED SOBĄ MAM



Co się dzieje?
Nie wiem.
Niedobrze mi się robi,
Gdy patrzę na świat!
Zadaję sobie pytanie:
W co z życiem gram?
Ktoś odpowie?
Pewnie nie,
Nikomu nie chce się.
Każdy ma pretensje,
Pretensje o złe zachowanie moje.
Nikt jednak nie widzi,
Że ja już na krawędzi stoję.
Kolejne pytania:
Skoczyć czy nie?
Ktoś jeszcze potrzebuje mnie?
Nastaje cisza nie do zniesienia,
I dzień za dniem kolejna afera.
Kilka osób to przeczyta,
Pewnie powie: A tam nie wnikam.
Jasne nie wnikajcie!
Po co wam ktoś, kto farsą żyje?
Kto pod uśmiechem smutek kryje?
Nie martwcie się " drodzy moi" ,
Może znajdzie sie ktoś...
...Kto mi odejść nie pozwoli...



boję się zaangażować ,bo to oznacza pokazanie uczuć .
a co będzie jak ja ich nie posiadam ?
i jestem wrednę egoistką i zapatrzoną w siebie głupią babą ?
rózne myśli chodzą mi ostatnio po głowie.
sprzeczności ,które mnie tworzą nie pozwalają o sobie zapomnieć.
kontrast między tym co chce ,a co mogę zwala mnie z nóg.

przepraszam jeśli kogoś zawiodłam ,ale ja chce tylko..
no właśnie czego ja chcę ?
spokoju ?
być może ..

p.s. zaufać czy żałować ,że się tego nigdy nie zrobiło ?
Dziś
Tobie na złość
Przemalowałam włosy...
I jeszcze trochę schudnę
I zacznę malować oczy...

"
Dziś
Zdjęłam ze ściany
Twoje zdjęcia, bardzo powoli...
Patrzenie na pustą ścianę prawie wcale nie boli!


Jeszcze parę dni
A cała się zmienię ...
Aby Ci pokazać,
Że umiem żyć
Bez Ciebie ...



powoli tracę ludzi ,którzy dotychczas byli moim całym życiem..
nie chcę tego !
Oni są dla mnie nadal ważni ,ale ja nie umiem im pomóc ,czy to że nie potrafię oznacza że to juz koniec ?
nie mogę się cieszyć życiem wiedząc ,że jest ktoś obok bliski z kim nie potrafię rozmawiać .
zaufanie zdobywane przez tak długi czas nie liczy się teraz.
jestem zamknięta w sobie i spokój odnajduję tylko w ciszy i słuchaniu kropel deszczu uderzających o parapet
w moim życiu wydarzyło się ostatnio tyle rzeczy ,a nie mam komu o tym powiedzieć cholera no !
zrobię pierwszy krok powiem,że tak dalej nie może być że ja też mogę pomóc i chcę to zrobić nawet jak się nie uda trzeba próbować .



myślałam ,że mam wszystko poukładane w moim życiu .
szkoła dom obowiązki nauka przyjaciele przyjemności.
i tak się wszystko kręciło,a teraz myślę że jednak stanęło w miejscu jak zepsuta karuzela .
nie wiadomo kiedy zwolniła ,aż stanęła zostawiając mnie poza jej zasięgiem.
kiedy nie mam kontroli nad własnym życiem gubię i szukam drogi wyjścia ,światełka w tunelu.
nie potrafię mówić o uczuciach i mimo to ,że jestem podobno dosyć barwną postacią nie potrafię czasami się zastanawiam co robię źle ,że nie potrafię się odezwać do bliskiej osoby i powiedzieć jej jak ja się czuję.
blokada w moim mózgu nie pozwala na nic poza uśmiechem.
skupienie się na jednej rzeczy sprawia mi problem ,a siadając przed kartką z matematyki mam w głowie pustkę.
ambicje oczekiwania marzenia powoli spotykają się z druzgocącą rzeczywistością .
są jednak pozytywne aspekty mojego życia ,osoby na których można polegać .
nie jest tak źle że nie mogło by być gorzej prawda ?
pokonam własne słabości i otworzę się przed kimś dla kogo będę ideałem.

p.s. nie chcę być cynikiem!

My, z drugiej połowy XX wieku
My z drugiej połowy XX wieku
rozbijający atomy
zdobywcy księżyca
wstydzimy się
miękkich gestów
czułych spojrzeń
ciepłych uśmiechów

Kiedy cierpimy
wykrzywiamy lekceważąco wargi

Kiedy przychodzi miłość
wzruszamy pogardliwie ramionami

Silni cyniczni
z ironicznie zmrużonymi oczami

Dopiero późną nocą
przy szczelnie zasłoniętych oknach
gryziemy z bólu ręce
umieramy z miłości



Bo miłość mój drogi to:
To chcieć czynić drugiego wolnym, a nie uwodzić go,
to uwolnić go z jego więzów, jeśli pozostawał więźniem,
Aby on także mógł powiedzieć: "kocham ciebie",
nie będąc do tego zmuszonym nieposkromionymi pragnieniami.
Kochać to wejść do drugiego, jeśli otwiera tobie
bramy swego tajemniczego ogrodu, po drugiej
stronie okrężnych dróg, kwiatów i owoców
zrywanych na skarpie,
Tam, gdzie zadziwiony potrafisz wyksztusić: to
"ty", moje kochanie, ty jesteś moją jedyną...
Kochać to chcieć ze wszystkich sił dobra drugiej
osoby nawet z pominięciem siebie, to czynić
wszystko, by ona wzrastała i rozwijała się
Stając się z każdym dniem człowiekiem jakim
być powinna a nie takim, jakiego chciałbyś ukształtować
według swoich marzeń.
Kochać to ofiarować swoje ciało, a nie zabierać
ciała drugiej osoby, lecz przyjąć je gdy daje siebie,
To skoncentrować siebie i wzbogacić, aby
ofiarować ukochanej całe swoje życie skupione w
ramionach twojego "ja", co znaczy więcej niż
tysiące pieszczot i szalonych uścisków,
Kochać to ofiarować siebie drugiej osobie, nawet
jeśli ona przez moment się wzbrania
To dawać nie licząc tego, co inny ci daje,
płacąc bardzo drogo, nie domagając się zwrotu.
Największa miłość wreszcie to przebaczyć, gdy
ukochana niestety odchodzi, usiłując oddać
innym to, co przyrzekła tobie.
Kochać to zastawić stół, aby przy nim zasiadł twój
gość i nie sądzić, że możesz obejść się bez niego,
Ponieważ pozbawiony żywności, jaką on ci przynosi,
na twoje świąteczne przyjęcie nie postawisz
dań królewskich lecz tylko suchy chleb biedaka.
Kochać to wierzyć drugiej osobie i ufać jej,
wierzyć w jej ukryte siły, w życie które posiada,
jakiekolwiek byłyby kamienie do usunięcia dla
wyrównania drogi.
To zdecydować się rozsądnie i odważnie wyruszyć na
drogi czasu, nie na sto, tysiąc czy dziesięć
tysięcy dni, ale na pielgrzymkę, która się nie skończy,
bo jest pielgrzymką, która trwać będzie ZAWSZE.
Powinienem ci to powiedzieć, aby oczyścić twe
marzenia, że kochać to zgodzić się na cierpienie,
śmierć sobie samemu, aby żyć i ożywiać,
Ponieważ tylko ten, kto może bez bólu zapomnieć
o sobie dla drugiego, może wyrzec się życia dla
siebie tak, żeby nie umarło w nim cokolwiek z niego.
Kochać wreszcie to jest to wszystko, o czym
powiedziano i jeszcze więcej,
Bo kochać to otworzyć się na nieskończoną MIŁOŚĆ,
to pozwolić się kochać, być przejrzystym
wobec tej MIŁOŚĆI, która zawszę w porę.
To jest, o wzniosła Przygodo, pozwolić Bogu
kochać tego, którego ty w sposób wolny
decydujesz się kochać!
Michael Quist




nie żeby się coś nie stało
tylko nie stało się tamto
nie żeby nie kochać
tylko być obecnym
nie żeby nie szukać drogi
tylko znowu nie zbłądzić
nie żeby nie tęsknić
tylko wiedzieć kto jest obok
nie żeby się nie bać
tylko wiedzieć czego
nie żeby się nie rozstawać
tylko wiedzieć po co
nie żeby się nie żegnać
tylko wiedzieć jak
nie żeby nie umrzeć
tylko nie za życia...



Kochać to skladać się z ulotnych rojeń
Z namiętnych pragnień i nieśmiałych marzeń
z pokory, hołdu, czci i uwielbienia
Z cierpliwych starań, niecierpliwych żądz
Z czystości, wytrwałości, posłuszeństwa
[William Szekspir]


. Choć widziałam Cię przez chwilę
Tylko jeden w życiu raz
W sercu moim pozostała
Już na zawsze Twa twarz
Odtąd zawsze jesteś przy mnie
Jesteś w każdym moim śnie
Marzę o tym by Cię spotkać
I z nadzieją wołam Cię.



nie chciałabym być niegrzeczna
ale pozwól, że zapytam, gdzie jest twoja kobieta
nie chciałabym być niegrzeczna
nie wyglądasz przecież jakbyś przyszedł na melanż
nie chciałabym być niegrzeczna
znów stoję sama, show ogarnia sprawę
nie chciałabym być niegrzeczna
ale co myślisz o tym byśmy zostali sami?
nie chciałabym być niegrzeczna
przecież widzę jak patrzysz i nie da się ukryć
nie chciałabym być niegrzeczna
wiem, że wystałbyś żonę właśnie dla takiej sztuki
nie chciałabym być niegrzeczna
przecież to tylko flirt, a flirt to nie zdrada
nie chciałabym być niegrzeczna ale wiem, że w twojej głowie już rozchylam kolana



Choć dziś wieczór się odkryli,
to nie decyzja chwili.
Tu są bo tak chcą . Ona ma go . A on ma ją .
Jutro się rozstaną .
Ale dzisiaj to nie błąd - ależ skąd .
W tle lekki blus . Na niebie wielki wóz .
Cichy szał splecionych ciał .
Bez podtekstu i bez kłamstw .
Jutro tak w tłumie dnia ze swych oczu zginą .
Nigdy nie zapomną ,
choć nawet nie znają swoich imion...


Albo nie umiesz, albo życie tak sprawiło, że o bólu nic nie powiesz,
i ukryjesz wszystko, nawet miłość,
Daj zdrowie moim bliskim, dla mnie tylko trochę siły,
Może trochę mniej poczucia winy,
Wiem że Cię 'zdradzam', i słucham pokus,
Tracę kontrole,
Nie umiem stać z boku,
I myślę ile jeszcze mam kredytu w Twoim sercu,
Połamany ludzik - bez Ciebie wszystko nie ma sensu.


to WSTYD
to ZŁOŚĆ
to DZIEŃ
to NOC
to BLASK
to CIEŃ
to ZNAK
że miłość (nie) jest tym, czego chcę.





'' (...) Gdyby los pozwolił mi, i kolejną szansę dał
dziś już wiem, że źle postawiony krok, to dwa kroki wstecz
lecz nie warto cofać się tam, gdzie nie ma nic.
Wszyscy, popełniamy błędy, to nieuniknione
lecz nie można się załamać nie wszystko stracone
Ty wybierasz którym biegniesz teraz torem
Oni patrzą, jesteś dla nich wzorem. (...) '' hearts




...Teraz to wiem Teraz to wiem - Kocham Cię mocniej z każdym dniem. Jesteś mym lekiem na złe dni, Wspierasz mnie tylko Ty. Ramiona Twoje jak poduszki - Można zatapiać w nich smutki. Chcę spać z Toba w nocy By patrzeć w Twe cudne oczy. Pragnę dotykać Twoje ciało, Ciągle mi go mało. Wieczorem obok Ciebie kłaść się spać, Rano z Tobą wstać. Dzielić z Tobą życie, Kochać Cię skrycie.



Chcę być przy Tobie o kazdej porze...
Czuję sie źle, z dnia na dzień gorzej.
Ile bym dała by znów być przy Tobie...
Tak bardzo pragnę byś mnie kiedyś przytulił,
byś wziął mnie w ramiona, powiedział-kocham-
Bym nigdy nie musiała odrzucić Twego słowa...
Pragnę przy Tobie czuć sie jak w niebie.
Mam Cie tylko w słowach - nie w czynach...
Jesli nie chcesz, powiedz słowo - to odejde,
odejde na zawsze....




ą Chce byś był... ą


Jesteś dla mnie jak narkotyk
Pragnę czuć Twój ciepły dotyk
Chce być ciągle Kolo ciebie
Sprawiać byś się czul jak w niebie

Jesteś dla mnie wyjątkowy
Ciepły, słodki, hard rockowy
Wszystko w Tobie odnajduję
Wszystko, czego potrzebuję

Sama nie wiem co ja czuję
Nawet myśli nie strofuję
One płyną, nie wiem gdzie
Chyba pragną znaleźć Cię

Lecz daleka jest ta droga
A dla serca mego trwoga
Chce byś był już zawsze blisko
Wtedy będę mięć już wszystko




ą Jesteś dla mnie wszystkim... ą


Kochanie jesteś
Dla mnie wszystkim
Tym co mam.
Każdy dzień
Bez Ciebie
Jest najgorszym
Dniem w moim życiu...
Chcę Cię mieć tylko
Dla siebie...
Chcę Cie kochać ...
I przytulać..
Ciebie naprawdę kocham
I z Tobą
Chcę tylko być ...
Z Tobą sie wiążą moje marzenia ...
Przeprazam Cię za
Wszystkie złe słowa
Jakie wypowiedziałam ..
Jest mi naprawdę źle
Gdy widzę jak smucisz się ...
Przepraszam Cię
Z całego Mojego serduszka...
Wybacz mi...
Zawsze Cię będę kochać ...
Nieważne co sie stanie..
Kocham Cię najmocniej
Jak tylko potrafię ...
Tylko Ty w moim serduszku ...





Nie wazny jest wiek,
Nie wazne co mowia inni
Ci którzy sie kochaja
Kochac sie powinni



Najglebiej patrza te oczy,
które najwiecej plakaly.
Najbardziej kochaja serca,
które najmocniej cierpialy.



`Gdy miłość zagnieździ się w sercu człowieka, staje się on jak dziecko, które nic nie rozumie . .

Udajesz przed gośćmi,
Przytulasz, całujesz...
A przecież naprawdę
Nic do mnie nie czujesz...
Nienawidzisz mnie prawda?
Niszczyłam Ci świat?
Ja to ciągle pamiętam,
Mimo tylu lat...
Nikt nie wie jaka jest prawda,
Bo i po co ma wiedzieć?
Uwierzyłby czy nie?
Czy mam mu powiedzieć?
Słyszę krzyk przez drzwi,
Znów coś źle zrobiłam...
Niepowinno mnie tu być,
Przez pomyłkę się urodziłam...
Z innymi rozmawiasz.
Innych kochać umiesz...
A do naszej rodziny,
Nic jednak nie czujesz...
Innym dajesz miłość,
Lecz to nie to samo,
Jedno mogę powiedzieć,
NIENAWIDZĘ CIĘ MAMO!




Nasze życie na błędach rysowane,
miłością, uczuciem przeplatane.
Jestem małą iskierką, która wypala się,
uczucie me zanika gdzieś w tle.
Popełniam błędy i naprawiam je,
gdy dotknę dna, odbije się.
Gdy sił zabraknie przyjaciel wyciągnie mnie,
zasypie mnie kwiatami miłymi słowami.
To prawdziwa przyjaźń między nami.


Miłość jako nasionko leśne z wiatrem szybko leci, ale gdy drzewem w sercu wyrośnie, to chyba tylko razem z sercem wyrwać można.



Rozstanie jest dla miłości tym, czym wiatr dla ognia: poczatkową gasi,a prawdziwą rozpala jeszcze bardziej.



Obowiązek bycia szczęśliwym, obowiązek wobec siebie samego i wobec innych - tak, tak, wobec innych, bo nie wolno bliźnich zatruwać swoim zgorzknieniem i smutkiem - to jest sprawa najczęściej ponad siły pojedynczego człowieka! Do tego zdolni są tylko ludzie wyjątkowi. Niewielu ich jest, ale jak już są, to promieniują i świecą pięknym blaskiem, jak gwiazdy pierwszej wielkości.



Dokładnie tu i teraz jesteś szczęśliwy, ale o tym nie wiesz, ponieważ twoje fałszywe zapatrywania, twój zniekształcony obraz rzeczywistości zamknęły cię w pułapce lęków, niepokojów, przywiązań, konfliktów, poczucia winy; wreszcie w całej gamie ról które odgrywasz, ponieważ tak zostałeś zaprogramowany. Gdybyś potrafił spojrzeć dalej niż sięga to wszystko zrozumiałbyś, że jesteś szczęśliwy, tylko o tym nie wiesz.




Jeśli będziesz pragnął szczęścia, będziesz niespokojny, dopóki go nie osiągniesz. Będziesz nieustannie przeżywał stan frustracji; niezadowolenie i niepokój zabija każde prawdziwe szczęście, jakie może się pojawić.




Nie sądziłam, że może mnie ktoś kiedykolwiek pokochać tak mocno jak Ty. Twoją miłość odczuwam na każdym kroku, powietrze jest nią przesycone. Twój widok sprawia radość, słowa dodają otuchy, dotyk zniewala, wzrok przeszywa. Opętałeś moją duszę, moje ciało. Twoja MIŁOŚĆ jest bezcenna. Jesteś wielkim darem losu. ŻYCIOWYM PREZENTEM




Jeśli chcesz
sekundy w trwanie zmień.
Niech Ci nie zadrży głos,
słów słodycz szeptem we mnie wlej.



Spraw abym się śmiała...
Spraw abym była szczęśliwa...
Spraw aby każdy dzień spędzony z Tobą był dla mnie wszystkim..
Przytul się do mnie... I poczuj jak mocno bije moje serce...
Bądź przy mnie jak będę smutna...
Dziel ze mną najpiękniejsze i najsmutniejsze dni..
Bądź dla mnie wsparciem we wszystkim co tylko robie..
Pokochaj mnie..
Najmocniej jak tylko potrafisz...



ŻYJE- chwilą ^^
MUSZE- żyć mimo wszystko ...: ((
WIERZE- że kiedyś spełnie Swoje wszystkie marzenia...: ))
ZAWSZE - mam nadzieje, że będzie lepiej...: )
PŁACZĘ- gdy mi smutno...: (
UŚMIECHAM SIĘ- możliwie jak najczęściej...: D
JESTEM- sobą...nieżależnie od wszystkiego...;p
KOCHAM- Swoich przyjaciół... tych PRAWDZIWYCH...;**
OLEWAM- ludzi, którzy olewają mnie...;]
UCZĘ SIĘ- na błędach... (chyba jak każdy mam prawo je popełniać)
CIERPIĘ- gdy bliska mi osoba mnie rani...; /
UFAM- czasem...zdecydowanie za wielu osobom ;/
SZANUJĘ- tych,którzy szanują mnie...: )
NIE CHCĘ- stracić swoich najbliższych...: (
UWIELBIAM- Kamilka;D ; **
NIENAWIDZĘ- gdy ktoś mnie okłamuje...: /
WIELE ODDAŁABYM- Byś już NA ZAWSZE Był blisko mnie...;*





...Jestem jak nadzieja - Tak łatwo mnie stracić.
...Jestem jak wiatr - Tak trudno mnie zatrzymać.
...Jestem jak kropla deszczu - Żyję chwilą.
...Jestem jak dźwięk - Rozbrzmiewam śmiechem.
...Jestem jak noc - Zapowiadam dzień.
...Jestem jak gwiazdy - Spełniam życzenia.
...Jestemjak rzeka - Nie oglądam się za siebie.
...Jestem jak ogień - Niszczę złudzenia.
...Jestem jak wulkan - Wybucham bez ostrzeżeń




Z wiatrem będzie mu posyłać pocałunki, wierząc, że wiatr muśnie jego twarz i szepnie mu do ucha, że ona ciągle żyje i czeka.





Mężczyzna Zdradza,Gdy Czuje Się Znudzony ..
Kobieta,Gdy Czuje Się Nie Kochana..


OPIS:
MiłosĆ zapytała przyjaźni. . . dlaczego Ty istniejesz, skoro ja jestem. ? a przyjaźń jej odpowiedziała: `po to aby zostawić uśmiech, Tam gdzie Ty zostawiasz łzy.^^ .



To nie moja wina, że się urodziłam To nie moja wina, że się na tym świecie zjawiłam... Nie jestem winna temu, Że Cię na swej drodze spotkałam... Nie jestem winna temu, Że się w Tobie zakochałam! To się stało tak znienacka, tak nagle, niespodziewanie... Pojawiłeś się w moim życiu TY... Zakochałam się w Tobie, a teraz po policzkach mych płyną łzy.. PRZEZ CIEBIE!




Pytałeś mnie kiedyś
co to są marzenia?
Nie wiem -
już nie mam marzeń
bo lepiej nie marzyć
Po co zabijać rzeczywistość
w której nikt nie czeka
złudną nadzieją
na radość której nie ma
Moje marzenia to Ty
a Ciebie już nigdy nie będzie








Szukanie sensu...
Osuwam sie w odchłań,
Ciemność, mrok i pustka...
Brudne ściany, zbite okna,
Zasnute mgłą lustra.
Siedzę sama w czterech ścianach,
Nikt nie widzi mnie.
Czuje sie jak otępiała,
Życie me straciło sens!
Czarny pająk w swej sieci,
Wije się i spuszcza w dół.
Tylko on tu dziś mieszka,
Tylko on jest ze mną tu...

Czarne me oczy, czarne me myśli.
Co za mną kroczy, co mi sie przyśni?
Choć świat biegnie dalej,
Ja sie zatrzymuje.
Wyłączam baterie.
Może cisza mnie naładuje...?

Obudzona tuż o brzasku,
Skąpana w słońca blasku.
Odmieniona przez marzenia,
Przez dążenie do spełnienia!
Szkoda życia na czekanie,
Na płakanie, użalanie,
Na apatie, antypatie,
Na czekanie aż sie zgaśnie!!!

Choć czarne me oczy, to myśli są białe,
Zbawił mnie sen, marzenia doskonałe.
Cierpiałam zbyt długo, teraz pora sie zabawić,
Nałykać sie życia,
Uważać, by sie nie zadławić...





"Zapomnieć o Tobie"
Nie czuć,
Nie myśleć,
Zapomnieć o Tobie.
Nigdy nie mówić, że kochałam Cię.
Uśmiechać się w domu
I w szkole też,
Tak jakby nic nie stało się.
W duszy coś gra,
W sercu coś grzeje,
A ja nadal nie wiem,
Co sie ze mną dzieje.
To chyba miłość,
Co z znienacka przyszła,
Bo całe moje życie odmienić chciała,
Lecz coś poszło nie tak
I wszystko spieprzyła.





"Zupełnie inaczej"
Nie myśl, że tego chciałam...
Nie myśl, że Ciebie nigdy nie kochałam...
Stało się zupełnie inaczej niż chciałam...
Nie takiej reakcji oczekiwałam...
Słów "żegnaj" po raz drugi się po Tobie nie spodziewałam...
To miała być próba naszego związku...
Próba, która niespodziewanie dobiegła końca końców...
I znów zostałam sama...
Z zupełnie innymi wyobrażeniami świata...!




Co ja czuję
No i co? Nie pasuję tutaj,
Jestem jak brzydkie kaczątko wśród pięknych ptaków.
Mówisz, że brzydkie kaczątko wyrosło na pięknego łabędzia?
Więc ty wierzysz w bajki? Ja już dawno przestałam wierzyć.

No i jak to się skończy?
Bo nie mam już nadziei, że skończy się dobrze.
Pokłady dobrej energii, które odkładałam na czarną godzinę,
Wyczerpały się lata temu. Jestem bez sił.

To ja leżę na drodze. To ja, ta dżdżownica, którą właśnie chciałeś rozdeptać.
Pomożesz mi wstać? Nie dziękuję, przecież
Dobrze wiesz, że i tak zaraz upadnę.
Chociaż jestem wdzięczna.

Może przez tą chwilę między drugim a trzecim upadkiem
Będę choć trochę szczęśliwa.






...:::Samotność:::...
Często tak jest że w pokoju siedzę sama,
I planuję co jutro zrobię,
by być kochana,
Bo mi tak bardzo Ciebie tu brakuje,
bo za Tobą tesknię
i płakać sie powstrzymuję..
Ale wierzę,
że przyjdzie dobry czas,
który połączy ze sobą nas.
Tylko w Tobie mam nadzieję,
że mój świat nie zmaleje
i że ja niepotrzebnych łez wyleje..
Tyle razy miałam sny,
w których bylismy tylko Ja i Ty.
Cały świat krążył wokół nas
i nie liczył sie dla nas czas.
Gdy sie obudziłam byłam szczęśliwa - ale to była myśl fałszywa
Myśli moje przelewam na papier,
bo tak jest chyba dla mnie łatwiej.
Będe chyba musiała o Tobie zapomnieć,
bo juz mi si na to wszystko brak
ale jak??




Nic o Tobie nie wiedziałam
Byłeś idealny-tak myślałam
Lecz gdy Ciebie już poznałam szybko zapomnieć chciałam.

Gra pozorów i domysły
lecz nadzieje ciągle rosły
Potem moment otrzeźwienia-
To był koniec marzenia



W niebie-kochanie
rozbijam kolejne szkło,
pokonując przeszkody,
usuwam przykre wspomnienia
związane z Tobą.

cieszę się,że przyjedziesz
będziemy sami,
we dwoje,
na tym świecie.

twoje zimne usta
rozpalają we mnie ogień.
***

zapominam o wszystkim
co było między nami,
mnie już nie ma
a kartke spaliłam.

tą kartką byłeś Ty.
moje życie się skończyło
do zobaczenia
w niebie kochanie...




Gdybym wiedziała ze tamten pocałunek
był już ostatni
umarłabym w nim tęsknotą
jaką teraz codziennie umieram
zamarał w uniesieniu chwilą
zatrzymała czas między czekaniem a radością
Gdybym wiedziała że patrzysz
ostatni raz w moje oczy
zapłakałabym cicho duszy westchnieniem
i odpłynęła w zmierzch szczęścia
by ożywić martwy świat naszych marzeń
Gdybym wiedziała...
Czy kochałabym mocniej niż kochałam ?





,,Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą

i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą

i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości

czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
...może jeszcze zdążę...




Mówisz zdrowie to rzecz święta,
A papieros to zachęta,
Musisz trochę czadu dać,
W tedy wszyscy chcą Cię znać,
Dbasz o kumpli nie o zdrowie,
Co się stanie to Ci powiem,
Twoja mina nie wesoła,
Twoje płuca są jak smoła,
Twoich fanów gdzieś rozwiało,
A tak się zapowiadało...




Nie mam zamiaru tu nikogo wymieniać sceptical

bo i tak większość

tworzy sztuczny tłum ; ||amused



Opis osobowości ;
1 . Uczuciowy pluszak , interaktywny.
2 . Każdego nowego właściciela potrafi pokochać jak pierwszego.
3 . Lojalna wobec właściciela.
4 . Pamięci wewnętrzne nie do wymiany.
5 . Nie zacina się.
6 . Doładowywanie za pomocą uczucia.
7 . Zawsze wysłucha .
8 . Gwarancja na 25 lat .
9 . Podatna na zmiany otoczenia.
10 . Zapomina o bólu.
11 . Szybko się przywiązuje.
12 . Potrafi zaakceptować każdą wadę.
13 . Wierzy w cuda.


Instrukcja obsługi ;
1 . Nie wrzucać do ognia .
2 . Nie odrzucać.
3 . Nie okłamywać .
4 . W przypadku przeładowania pozwolić odreagować.
5 . W przypadku cierpienia pozwolić się wyśmiać.
6 . Zaakceptować odmienność.
7 . Nie krytykować za cele życiowe.
8 . Nie oceniać bezpodstawnie.
9 . Nie krzywdzić.
10 . Nie okazywać aktów przemocy.
11 . Nie `rozdzierać` - nie da się `zeszyć` ponownie.
12 . W przypadku znudzenia nie wyrzucić do śmieci.
13 . Nie brać w łapska dopóki nie jest się pewnym, że się tego naprawdę chce.


przed użyciem skonsultuj się
z sercem lub rozumem..




"jeśli ktoś o Tobie plotkuje, próbuje oczerniać - nie maCiebie w nosie, interesuje się Twoja osoba iczuje zagrożenie. dlatego, kiedy usłyszysz o sobie nowinkę, cieszsię, że jesteś fascynująca, bo chcą o Tobie rozmawiać. pragnącelowo upokorzyć, bo nie dorównują Ci. nie mają broni. masz dobra opinie - chcą jazniszczyć. ale czy zależy Ci na opinii tych, którzy są głupi? bo tylko idiotawierzy w plotki."




Po pierwsze mam serce
Po drugie rozumiem
Po trzecie dwie rĘce posiadam i ich uŻyĆ umiem
Znam wielu
Po czwarte
Wiem coŚ za coŚ
PieĆnajwaŻniejsze mam chĘĆ
Nie siedze i nie czekam
Jak chcesz to ty siedŹ
SzeŚĆzakłamanym niemówie czeŚĆ
Raz już powiedziałem Żegnam , jednak
Z drugiej strony siedem
Wybaczenie to podstawa moich wierzeŃ
To wszystko czyni mnie człowiekiem
Bożeniechce mieszaĆ Ciebie do przyziemnych spraw
Ale spraw
Po ósme bym dla bliskich nigdy nie był oszustem
DziewiĘĆ moja recepta na sukces
Nic za szybko
Dopracuj wszystko
Skup sie koŃcze
Jeszcze tylko po dziesiĄte
To nie sĄ przykazania
To zdrowy rozsĄdek
DziesiĘĆ punktów dla mnie bardzo waŻnych
I ch** mnie to interesuje co ci powie kaŻdy




Tak ciężko przyznać się do winy,
Tak ciężko przyznać się do czegoś co czynimy..
tak trudno jest powiedzieć te magiczne słowa,
na całym świecie znane, lecz najmniej używane...
przepraszam, dziękuję, ja tych słów nie pojmuję...
takie wyjaśnienie, ale nie takie przeznaczenie...
przyznaj się do błędu, puki nie jest za późno, przeproś...
bo możesz stracić to co dla Ciebie najważniejsze,
to co najpiękniejsze... przeproś...



Ja...
znalazłam niebo na ziemi
Nienawidzę : zdrady, wspomnień, złudzeń
Zakochana : w zachodzie słońca, błękicie nieba, gwiazdach, górach, deszczu
Boję się : utraty... , samotności
Czekam : na znak ..
Twój Znak.
Żyję : dla tych małych chwil
Przeciwko : przemocy, zdradzie, karze śmierci, aborcji, pornografii dziecięcej
Walczę : o sprawiedliwość, wolność, tolerancje
Tęsknię : za *M., za sekundą zawsze ostatnią
Opowiedz mi bajkę o tych dwojgu ludzieńkach, co kochali się w sobie ...
Meren Re - gdzie jesteś?!

Kierując się słowami :
'Nigdy nie odbieraj nikomu nadziei - może to jedyne co mu pozostało...'







W moim autobusie życia
na wszystkich fotelach leży kartka
"zarezerwowane" , z Twoim podpisem .






***

'Napiszę o szczęściu, że Cię mam
O miłości
O nadziei
O czułości

Dziękuję za życie, które mi poświęcasz
... i za uśmiech, ten najukochańszy'
:*
( M. Sienicka )


Ci co odchodzą są bardziej obecni
Kochana M.
Odszedłeś zbyt wcześnie

"Przyślij mi uśmiech z raju w którym jesteś.
Przyśnij mi się pewnej nocy gdy na niebie lśnić bedą gwiazdy.
Daj mi siłę, bym mogła budzić się co dzień i wypełniać mój dzień wspomnieniami tak, aby nie bolały.
Powiedz mi czy mnie kochałeś.
....(...)....
Ustrzeż mnie od złej drogi, bądź przy mnie tylko wtedy gdy zwątpie w sens reszty mego życia.

Nie będę płakać, nie mam już czym.
Obiecuję stać się człowiekiem, z którego będziesz dumny.
Będę myśleć o Tobie jak o aniołach, które tak kocham.
I szukać Cię będę pomiędzy liśćmi drzew.
Muszę sama stawić czoła światu, od nowa...
muszę nauczyć się żyć bez części mnie samej, którą ze sobą zabrałeś.
To wszystko o co Cię proszę."

* * *





`Nauczyli mnie, że nie można żyć bez serca i chodzić bez nóg.
Ale po co mi serce, skoro nie mam marzeń i po co mi nogi ?! jeśli nie mam dokąd iść.
Życie jest zbyt długie by się nie zgubić i zbyt krzywe, żeby zawsze prosto iść,
ale na tyle pojemne, że mieszczą się w nim wszystkie i wzloty i upadki.

Czy jeszcze wierzysz we mnie ?

Czy nie boisz się, gdy popełniam przy Tobie błędy?

- ... Mała, bałabym się, gdybyś ich nie popełniała.`







Przywrócił mi chęć do znoszenia dnia i wiarę w jego sens.
Więcej - nauczył mnie czekać na następny dzień.




zapomnijmy o miłości
przecież ona wciąż pamieta
w nieba ciszy, krzyku ulic
w każdej chwili jest zaklęta

ona znajdzie drobne dłonie
ona ślepych poprowadzi
i otworzy oczy słowem
gdy do ucha je wypowie

lecz nie pozwól jej mądrości
walczyć z sercem zatroskanym
nie odmawiaj jej nagości
czystej myśli nieprzerwanej

zapomnijmy o miłości
ona szybciej znajdzie drogę
tylko żyjmy jakby miłość
była wciąż przed serca progiem





Me serce o jednym marzy

Tylko jednego uczuciem darzy

W mych snach on jeden się pojawia

To on mi oblicze szczęścia objawia

Choć trudno mi uwierzyć w jego zapewnienia

To mam świadomość jego istnienia

Przypadek sprawił, że go poznałam

Lecz serce sprawiło, że pokochałam

Teraz wiem, że żyć bez niego nie mogę

I widzę go w swych myślach o każdej porze

Czy to dzień czy to w nocy

Myślę o tym, aby był w mej mocy

Wiem, iż ta pora jest już za późna na me marzenia

To jednak z jego imieniem na ustach zasypiam

I przebudzam się, aby wyobrazić sobie jego wygląd twarzy

I pomyśleć, że on też o mnie marzy

Iż jestem gwiazdką na jego niebie

I że chce mi powiedzieć, -"iż kocham tylko ciebie"




Wydaje Ci się, że kochasz, a twoje uczucie jest mdre, spokojne, wyważone i rozsdne.
Nie rzucasz całego swojego życia i siebie na kolana, tylko dlatego, że się zakochała?.
Pozostajesz wciż sob, a z uczucia starasz się czerpać tyle dobrego, ile tylko możliwe.
Można ci pozazdro?cić mdro?ci, rozsdku i sporej umiejętno?ci kierowania swoimi emocjami.
Twoje zwizki maj szansę rozwoju, a ty i twoi partnerzy prawdopodobnie będziecie mogli
zaliczyć się do grona prawdziwych szczę?liwców.


Tylko wy mnie przy życiu trzymacie Głuptasy Moje .
<33 Dzięki Wam za wszystko . ;**
Obawiam się, że nie będzie okazji się odwdzięczyć ...



UWIERZ W ANIOŁY Nawet, jeśli ich skrzydła są czarne. Uwierz w Diabła, Choćby na jego rogach spoczywała płonąca aureola. Uwierz w ślepą miłość I równie ślepą nienawiść. Uwierz w słowa, z których szydzi wiatr. Uwierz w strach. Uwierz oczom i spragnionym dłoniom, Obrazom pełnym barw i zaklętego milczenia. Uwierz w dotyk i w głos, W muzykę i w ciszę. Uwierz w tysiące codziennych spraw. Któregoś dnia uwierz WE MNIE...



Nie oczekuj ode mnie zbyt wiele.

Bo łatwo możesz sie rozczarować. [!]

Nie rań bo potrafie się mścić. [!]

Nie okłamuj bo to sie może obrócić przeciwko Tobie. [!]

Nie próbuj zniszczyc mojego świata bo....

Ja zniszcze TWÓJ [!!] ;D




Nie właź do mojego życia,

Nie rozkazuj mi ...

Nie pouczaj...

To nie Ty je spierdolisz..!

I nie Ty będziesz w nim CiierpieĆ !

I to nie Ty się z nim pożegnasz .. !


[ Myślicie że patrząc na moje zdjęcia..
Na moją twarz, ciało, oczy czy włosy -
- To już mnie znacie ?
. Mylicie się !
To tylko Chwila uwieczniona na Fotografii ..
Nie wiecie co wtedy mogłam czuć i kim być . ]



Wymarzyłam sobie chłopaka, który będzie idealny...
Wymarzyłam Go bo myślałam,
że nigdy nie znajdzie się taki,
który będzie choć troszeczkę do niego podobny...
Marzenia są po to żeby zajmowały czas i rzadko się spełniają...
Szukałam miłości która mnie pokocha...
Szukałam odwzajemnienia uczuć...
Szukałam miłości, która uskrzydla...
Szukałam miłości,
która pozwala być ze sobą pomimo przeciwności losu...
Szukałam Ciebie...
Nie ma takich słów które są w stanie wyrazić to co czuje...
Kocham Cię i zawsze będę Kochała...
Zawsze będę przy Tobie...
Zawsze będziemy...
Jesteś tym "Jedynym"...
Jesteś Nim i Ja to wiem...
To o Tobie marzyłam od zawsze...
To o Tobie Śniłam...
To Ty byłeś...
Jesteś i Będziesz Najsłodszym Motywem Moich Snów...
Nie widzę już Siebie...
Widzę Nas...
Nie liczy się to co Nas dzieli...
Ważne jest to co Nas łączy...
Ważne jest to co czuje w sercu i widzę w oczach...
Kocham Cię za tą Magie którą Wprowadziłeś do Mojego Życia...
Kocham Cię za Twój każdy Oddech...
Za każdą chwilę kiedy Jesteś przy Mnie...
Kocham Cię ponad wszystko co Stworzone...
Kocham Cię najmocniej jak tylko Mogę Kochać...
Odnalazłam Siebie w Tobie...
Jesteś Tylko Jeden...
Dzięki Tobie się uśmiecham...
Dzięki Tobie Jestem...
Dziękuję że jesteś!
Moje Ty marzenie ;*




"..Chce być z tobą do końca życia..
bez wątpienia!
I o jeden dzień dłużej!
Przepraszam cię za błędy,
czasem wiem że mam iść,
ale nie wiem którędy..
Dzięki tobie pokonałam zakręty.
Dziękuję za to co dla mnie zrobiłeś
Za to że poprostu byłeś,
nie zwątpiłeś we mnie,
mężczyzno mojego życia!
Spełnienie moich marzeń
nie mam nic do ukrycia.."





Inna dziewczyna obok niego sprawia
że dostaję szału.
To jak biała gorączka i zaczynam się gubić.
On ma antidotum w oczach
odżywia mój umysł.
Nie odbiera telefonów, czasem poza zasięgiem
ale wiem
że to tylko po to bym myślała o nim częściej.
Więc udaję pretensje, płaczę, krzyczę chociaż wiem
że ma mój numer jako pierwszy na liście.



* MoŻeSz Kupić Budynek, aLe Nie dom,
* MoŻeSz Kupić PoŚCieL, ale Nie sen,
* MoŻeSz Kupić ZeGaReK, ale Nie czas,
* MoŻeSz Kupić KSiąŻkę, ale Nie wiedzę,
* MoŻeS Kupić StaNoWiSko, ale Nie uznanie,
* MoŻeSz Kupić leki,ale nie życie
* MoŻeSz Kupić SeX, ale Nie MIŁOŚĆ,
* MoŻeS Kupić INNE, ale NIE MNIE !!!




A gdy ręka mi swobodnie opadnie,
I krew przestanie wypływać,
A oczy zamkną sie na wieki,
Wtedy już odwrotu nie będzie,
Nie wrócę i płakać nie będę,
A gdy już serce przestanie wybijać rytm,
I oddech zastygnie po raz ostatni,
A usta zamilkną na wieki,
Wtedy juz nie poczuje nic,
Nie wrócę i cierpieć nie będę,
A gdy juz moje ciało pochowane będzie,
I w piękną suknie mnie przystroją,
a ręce złożą,
na rekach różaniec...
Wtedy już nigdy nie powiem
"kocham"
Zauważ więc że słowa:
nigdy nie jest za późno`
nie mają w rzeczywistości pokrycia...




ejj , laska nie chodź takim pewnym krokiem
twój upadek nie będze miłym widokiem
chcesz być zarozumiałą krową ?
nie o to chodzi w byciu królową .



Nie będą mi radzić jak...
Nie umrze nikt za mnie więc...
Żyć mogę jak wolę,
Nie będą mi radzić bo...
Nie posłucham.




Masz coś do powiedzenia?
Skończ pierdolić, bo wzruszę się z wrażenia.
Jebią mnie Twoje własne spostrzeżenia,
chore fantazje bez uzasadnienia.




Już nie wróci ten czas, gdy na ulicy każdy śmiał się z Nas.
Miałyśmy po 15 lat i spinaczami chciałyśmy pospinać świat____


Potrafisz uwieżyć,
że jestem normalna ?
Potrafisz uwierzyć, że jestem wesoła ?
Potrafisz uwierzyć, że daje sobie rade ?
Potrafisz uwierzyć, że potrafię kochać ?
Potrafisz uwierzyć, w moje słowa ?
Nie potrawisz ?
To bardzo dobrze ..
Ja również nie potrafię ..



Jeśli ofiaruje Ci uśmiech.
To znaczy że Cie lubie.
Jeśli pokaże Ci swe łzy.
To znaczy że Cie potrzebuje.
Jeśli będe zimna jak lód.
To znaczy że Cię nienawidze.




Nawet gdybym ślepy chciał podążać w ciemności
Tylko wtedy wyjdę do Słońca
Kiedy Ty pójdziesz ze mną tak naprawdę do końca


Choć papierków po cukierkach
tu i ówdzie ślad,
marzy Ci się bombonierka
-taka jak ja,
niby nic, a jednak zerkasz
jak się dostać do pudełka,
odkryć tajemnicę słodką,
delikatnie zdjąć złotko...

Choć papierków po cukierkach
ślad i tam i tu,
marzy Ci się bombonierka
-istny cud,
żeby tak nasycić się,
ale wciąż w zapasie mieć
i rozgryzać tę zagadkę
po ostatnią czekoladkę... ;>




Kocham Ćę . heart.^^
Zniiszczyłeś mniie . !
Ses życiia odebrałłeś . !
Bo mniie okłamałeś . !!
__ KŁhćm .! . x33


Jestem Idiotką , która Tęskni Nocami : (
Wiesz? Popełniam błędy... Często : (
Czasami Zrobie Coś , Niepomyśle...
Dobrze O Tym wiesz ... Zachowuje sie Czasami Jak Debilka ,
Powiem coś głupiego , A Ty Dasz Mi Szanse ?
UwierzySz We Mnie ? , UwierzySz W Siebie ?
Czy UwierzySz w Nas ? ... : ((
PROSZE




Potrzebny przyjaciel,
ale nie ma sklepu,
gdzie można takiego znaleźć? .
Potrzebny przyjaciel,
który będzie melodją,
a nie tylko pustym brzmieniem,
by zagłuszyć samotność...
Potrzebny ktoś kto nie pozwala odejść,
kto nawet jak sie na chwilę oddali,
znowu powróci po długiej podróży
i na nowo przyjaźnią służy...
Potrzebny ktoś, kto egoizm oddala,
na łzy nie pozwala,
potrzebny taki przyjaciel jak Ty...



Klatka

Jesteś zamkniety w klatce
Chciałbyś mnie dotknąć, pocałować, lecz nie możesz.
Klucza szukasz lecz nie znajdziesz.
Ja go mam, lecz nie dam Ci.
Nie umiesz żyć i cieszyć się błahostkami- to gnij!
Nie żyjesz już i ty to wiesz!




"GDY..."
Gdy miałeś odejść-milczałam, choć serce pękało.
Gdy odchodziłeś-płakałam, a serce jeszcze głośniej łkało.
Gdy odeszłeś-znienawidziłam, lecz serce nadal kochało...
"Kiedy patrzę w odległą przeszłość..."
to nie mogę uwierzyć, że byłeś tu.
Gdzieś odleciały skrzydlate wspomnienia...
Jak cisza wokół mnie, a po drugiej stronie lustra-ludzi tłum.
Nie widzą mnie, nie cierpią jak ja...
Coś w sercu mym pękło tej deszczowej nocy,
Idąc mokrą ulicą w poszukiwaniu pomocy.
Już się nie śmiałam myśląc właśnie o nim,
tylko płakałam a czas za mną gonił.
Ubrana w żal i ból łkałam głośno,
a on z ukrycia patrzał z litością.
Potem koszmar się skończył, pękł jak bańka mydlana,
a ja choć cierpiałam, już nie byłam sama...
Patrzę w chłodną taflę lodu-boję się coraz bardziej,
Czy chciałam zbyt wiele, przecież marzyć może każdy.
Gdzie jest ten świat cudowny?Gdzie jesteśmy my?
Cicha muzyka, balet naszych serc. tylko ja i ty.
Jest gdzieś takie miejsce, między ziemią a niebem,
gdzie wieczna cisza -zmowa milczenia
Ciepła płomyków, lampek małych
grzeją duszę strudzonego wędrowca.
Takie piękne miejsce, za bramą śmierci...
Tam i miejsce dla mnie było,
więc nie płacz już więcej kochana, bo próżno łzy lejesz.
Bo wiec, że przyjdzie taki dzień,
że iż ty też tu przywędrujesz...
Gdzieś nad morzem kolorowych pąków
przeleciał motyl niebieski,
Zatrzepotał delikatnymi skrzydełkami,
sypiąc na mój nos kwiatowe pyłki.
Na niebie świeciło złote słońce, a z nim bawiły się ptaki.
Byłeś tam i ty-otulony płaszczem wspomnień.
Szczęście... Otworzyłam oczy i nagle wszystko znikło,
gdzieś rozpłynął się bajeczny motyl,
niebo przykryły szare chmury, a serce posmutniało.
Dlaczego nie ma cię w realnym świecie?
Proszę milcz!Nie mów mi o szczęściu tych minionych dni.
Kiedy na bez chmurnym nieba błękicie ,
piękne ptaki szybowały w zachwycie...
Wokół nas kwitły różowe, pachnące słodyczą bzy...
Wszystko to przyćmiewał jeden złoty blask-ty.
Potem wszystko znikneło, mój świat okryła mgła.
a ty przepadłeś gdzieś z zachodem dnia
Że znów mnie kochasz, miałam sen,
I piękniejszy iż jawa był mi obraz ten,
bo milsze mi są z tobą sny niż cudny mężczyzna inny.
Dlatego proszę, milcz nie nie mów mi, że to koniec
- nie racz mnie słowami tymi.
Póki moje serce nie będzie jak głaz,
póki nie przeminie nasz czas.
Owinięta szalem twych dłoni zasypiam.
Noc gwiazdy sypiąca, sny niesie mi Ciche westchnienienie,
łza szczęścia na policzku to wszystko...



Nikt nie wie, jak mu się życie ułoży. O śmierci niechybnej wszyscy wiedzą; jest to jedyne, czego jesteśmy pewni i do czego możemy bez powodu się przygotowywać.]



Najwięcej radości sprawia błysk szczęścia w oczach kogoś, kto czuje, że mu współczujemy, że go rozumiemy, że się interesujemy jego problemami. W takich chwilach czujemy jakąś delikatną, duchową więź między nami. Dla takich chwil warto żyć. Don Marquis



Być jak wiatr. Jak podmuch, co nosi istnienia ponad granicę rzeczywistości.
Zamykać oczy, kołysać się na morzu pełnym fal.
I patrzeć w niebo.
Tak, jak w niebo patrzą dzieci.
Z ufnością, z nadzieją.
Zapominając o tym, że żyje się tylko raz...




Przecież Cie znam
Nie ostygła jeszcze herbata
Ty w ramionach innej
Ogrzany jej ciepłem
Wspominasz mnie.
Czemu rozdarty pomiedzy dwa światy
Tułasz sie?
Pomocną dłoń wyciągam do Ciebie
Odpychasz.
Poradzisz sobie sam
No przecież Cie znam...








Noc skonczyła sie
Wiec nie chcesz ze mną byc
Juz tylko zamknij usta
A potem otworz drzwi
Bym mogła szybko wyjsc
Nie moge tutaj zostac
Wybudujemy dom
Czesto mowiłes mi
Z ogrodem pełnym kwiatow
Dzis zmieniam serce w lód
By mogło dalej bic
Zanim na zawsze zasne
Nie próbuj winic mnie
Nie chce juz widziec Cie
Chce głosno smiac sie z nas
Plując Ci prosto w twarz
Szafy zamykam drzwi
Tam bedzie dobrze Ci
Nawet w goracych snach
Nie chce juz spotkac nas
Zostajesz tutaj sam
Tak smutny wisisz tam

Pozwól wziasc głemboki oddech...




` # R A Z E M # `
Przejdziemy wszystko .!
Nic nas nie zatrzyma ^^.
Do przodu przez żyCie .
Bo świat jest do
` ! ZDOBYCIA !





` # ZnaCzycie dla mnie więcej
Niż wyobraźnia sięga .!
Cały świat Chcę podarować
WAM w rękach .! # `



Są rzeczy, których chciałabym nie PAMIĘTAĆ
Ale żadnej z nich nie chcę sie wyrzekać
JESTEM tym kim JESTEM dzięki nim ; ***
Jestem człowiekiem i wiem o sobie dużo więcej Dzięki nim wiem czym jest SZCZĘŚĆIE ! ; )))
Wiem ile mówią mi blizny na r ę c e
Wiem co znaczą łzy i jak trudno jest ..
I namiętności zbyt czesto zwodzą,
I życie kopie w dupe zbyt czesto za mocno
Nie czuje żalu ide dalej naprzód
Wole iść i upaść
Niż żyć na kolanach pełna f a ł s z u ..





...i nigdy nie wiadomo, mówiąc o miłość, czy
pierwsza jest ostatnia czy ostatnia pierwsza...
przegrać to nie znaczy nie mieć racji !
nie życzmy szerokiej drogi w drodze donikąd.



..Wymyśliłam Go, opisałam Go na kartce.
I wysłałam tę kartkę do Nieba.
Na drugi dzień dostałam to, co zamówiłam.
W końcu nie takie zamówienia realizowano.
Był idealny..
Nazajutrz już Go nie było.
Miał jeszcze wiele innych zamówień..


` wolałabym chyba , żeby odchodził ode mnie powoli, krok po kroku..
żeby mi łamał serce po kawałku, stopniowo, wtedy chyba byłoby łatwiej.





` Wiem, co odczuwasz, choć nie jestem w Twojej skórze
Tak już jest, raz na dole raz na górze,
Miej nadzieję, podobno miłość nie rdzewieje.
Dzisiaj się śmiejesz, a innym razem szlochasz
Najważniejsze jest, to, że wiesz, kogo kochasz.
Co dzień się budzisz, a Twoje serce bije
Najważniejsze jest to, że wiesz, dla kogo żyjesz.
Nic nie ukryjesz, to widać gołym okiem.
Przeniesiesz górę, gdy wiatr w oczy wieje,
Bo siła wyższa da wiarę i nadzieję,
Ta miłość w Tobie żyje, jej nie zabijesz. `



__[...] złOść , niieNawiŚć , zazDrOść , zawiŚć ..
`... Im barDziiej Cięę drażNiię - barDziiej mNie to bawii


ZmieNna?. -to faKt. ;*
niePrzewidYwalna ...- pff..byWam
KoChająca... - Zależy kogo...
ładna? - Widzisz zdjęCie.! To oceŃ Sobie.^^
szalOna .! - u mnie tO rOdzinne
opanOwana? - o nie. Nigdy nie wiadOmo kiedy wybUchnę...
Strzaszna?- Taa..Czasamiii
ZakOchana? -Taaa...Bradziio
Zabawna? - taa
Inna? -Niż wSzystkie.WyjąTkowa. [ ! ]
Wrażliwa? .- Łatwo mnie ZraniĆć..
Słodka?
hmmM.! No No
Ufna.. -.Zawsze.... chYba.!
Oddana? -TaK, ale...
KocHana? - ...No jeśli ktOś mnie koCha.



Jestem z płomyka, który gasnie.
Dano mi skrzydła, by dostarczały mu powietrza.
Dano mi dostatecznie duzo wosku, aby zyć.
Dano mi czarną barwę, ale nie dano mi Ciebie. ...
A gdyby wosk się skonczył, albo ktoś zgasił swieczkę.
To napewno nie bedziesz Ty.
Ty.. sil sie na swa orginalność
i nie biegnij za mym cieniem.,
bo i ja popełniam błedy, i ja jestem na dnie.
Spadniesz razem ze mną. Ale...
pamietaj ja mam skrzydła i rozum.
a teraz. pomyśl sobie o mnie.
I daj mi swoje serce. a teraz daj mi rękę.. oderwę Cię od dna.



[...] Bo życie toczy się dalej...
Nie wiem gdzie ...
Nie wiem dokąd ...
Czarne myśli w mojej głowie ...
Czy ten świat ma tak wyglądać...
Życie musi mieć sens... ale to niemożliwe...


Anioł

Zanim przyszliśmy na świat,
podobno mieszkaliśmy z aniołami
w rajskim ogrodzie.
I wtedy zapadła decyzja
o naszym narodzeniu.
Anioł stróż położył nam
palec na ustach,
byśmy nie opowiadali o tym
co przeżyliśmy w niebie.
Ślad po jego dłoni ma każdy z nas -
to podłużne wgłębienie
między nosem, a górną wargą.



Ciche cierpienie

Nauczyłam się cierpieć w ciszy
Krzyczeć i płakać kiedy nikt nie słyszy
Ukrywać w milczeniu smutek i ból
Ślady śmiertelnie raniących kul
Szczęcie,radość i uśmiech udawać
Kawałek po kawałku swą duszę sprzedawać
W zamian za ucieczkę od pytań dręczących
Spojrzeń budzących złość choć współczujących





Chcę znaleźć

Chcę znaleźć wreszcie ten lepszy świat
By życie swe zmienić na resztę lat
I zabrać ze sobą wszystkich mych bliskich
By nie cierpieli wśród złych chwil wszystkich
Bo wszystkie te chwile w pamięci zostają
Choć czas upływa ślad zostawiają
Lecz to o czym marzę, nie spełni się
Bo świat z urojeń opuścił mnie
A istniał tylko dzięki marzeniom
Stworzonych na pozór, złudnym nadziejom
Pytasz mnie teraz: "gdzie jest nadzieja?"
Ja Ci odpowiem, że już jej nie ma
Bo jedno serce tak skamieniałe
Potrafi zniszczyć świat pełen marzeń
I nic nie jest w stanie tego już zmienić
Bo w sercu z kamienia zabrakło nadziei



1.Ze złym startem rozpoczęłam życie,
Moja dusza,
W ciemną przestrzeń wleciała,
Złych rodziców wybrała.
Serce za dobre,
Dla tych chłodnych ludzi,
Umarło w którymś momencie.
Samotna,
Zraniona przez los i życie,
Musiała walczyć.

2.Nie poddała się,
Ktoś wychylił rękę,
Kogoś obchodził twój los,
Zagubiona,
Równie zimna jak oni, z iskierką w sercu,
Zaczęła topnieć,
Powracać do pierwotnej formy,
Dusza,
Uchodząca za anioła,
Zbierająca opadłe pióra,
Które wypadły z wycieńczenia.

3.Zaczęła naprawiać stare rany,
Siejąc dobro w moim sercu,
Wspierając w trudnych chwilach,
Nadając pewności siebie.
Jej miłość przełamała mury,
Lecz nie zdołała wyrzucić wspomnień,
Tych które błądzą w mojej głowie.

4.Nie zdołała nauczyć miłości,
Słowo to budzi lęk.
Nie zdołała wytrzeć oczu,
Z których wieczorem wypływają łzy.
Nie zdołała uchronić przed złem,
Prawdą o dzisiejszych czasach.




Moje Życie

Żyję powoli według swej woli,
Mam lat przeżytych parę, po
prostu żyję w miarę.

Lecz kogo to obchodzi skąd
człowiek pochodzi?
Gdzie sie rodzi? Gdzie umiera?
I czy coś mu doskwiera?

A ja... z domu wychodzę, do domu
powracam,
Gdy mi źle idzie w myślach się
zatracam.
Przyjaciół wielu mam i dobrze sie
mam.

Czasem przez sen mówię, ale
bardzo sie lubię.
I nie mam do siebie nic wcale, bo
żyję doskonale.



Moje życie

Żyję, bo się urodziłam,
I do niedawna marzyłam,
By się zabić.
Dziś już wierzę, że muszę tu być,
Choć bez miłości trudno jest żyć.
W nadziei ciągle trwam,
Że znajdę kogoś gdzieś tam...
Wiem
potrafię ranić i kochać,
Ale ranić nie chcę nikogo...
Nawet, gdy trudne życie szybko gna,
Nie zatrzyma mnie żadna głupia łza.
Bo wiara, nadzieja i miłość
są to cnoty boskie,
Dzięki którym moje życie stało się beztroskie.




Moje życie

Moje życie to nie bajka,
Twoje chyba też...
Życie nie jest zwykłym filmem,
żeby móc robić co sie chce,
chociaż czasem nie jest jakbym tego chciała,
mówię że wszystko sie ułoży,
chodź szczerze to wątpię...

Chociaż życie to nie bajka,
jak to sie mówi,
nie drapie Cię po jajkach,
ale wydaje mi się,
że warto żyć,
bez względu na wszystko i wszystkich...

Chodź ludzie myślą,
że jestem tu za karę,
chodź myślą, że obchodzą mnie,
mówię teraz wszystkim nie!
Nie obchodzicie w ogóle mnie!

Życie nie polega na tym żeby się przejmować,
tylko na tym żeby być,
po prostu być i żyć...

Wiem dobrze i zdaje sobie sprawę,
nie niektórzy mają mnie za jakąś cwaniarę.
Może i nią jestem,
bo nie zaprzeczam,
ale to moje życie i zrobię z nim co chce!
Rozumiecie mnie?
Chyba nie!

Wiem, że te osoby, które mnie znają,
nic do mnie nie mają...
A Ci co mnie nie znają,
mówią coś wrednego,
i myślą że mnie tym zranią...
No, chyba nie!






Moje życie

codziennie patrzę
w smutne, lustrzane odbicie
i zastanawiam się
jak teraz wygląda moje życie

wracam myślami
w dzieciństwa chwile
i za każdym razem
wspominam je mile
wracam w przyjaźni
skromne progi
z którymi wyszukiwałam
życiowe drogi
...wracam zadumana
i bardziej cierpliwa
wierzę, że kiedyś...
będę szczęśliwa

codziennie przed lustrem
odkrywam siebie całkiem nową
codziennie przed lustrem
rozbijam kolejny mur głową
codziennie przed lustrem
udowadniam siłę sobie
codziennie przed lustrem
"widzę" co ja tutaj robię

teraz już wiem
jak wygląda moje życie
teraz już wiem
że kocham kogoś skrycie

teraz już wiem
nie jestem w życiu sama
teraz już wiem
jestem przez bliskich kochana...






Przyjaźń

Przyjaźń to wielka wartość
jednak czasami los rozdziela
i nie można nic na to poradzić.
Daleka droga do domu przyjaciela
czasami dzieli ich ocean
jednak wspomnienia zostają.
Nawet jak przyjaciel Cię opuszcza
w sercu wciąż jest obecny
pożegnał się, ale nie na zawsze
może kiedyś powróci!







Przyjaciele, w nich szukam siebie!

Czerń życia, biel świata,
Piękna tutaj już nie ma.
Mamy prawo wierzyć,
W to, że sie znajdziemy!

Moje serce bije dalej,
Moje serce wierzy dalej.
Ono szuka wytłumaczenia...

Zastanawiam się nad dobrem.
Czy potrafi się zlitować?
Zastanawiam się nad złem?
Czy potrafi się zlitować?

Moja pamięć jest długa,
I wspomnienia nie są mi obce!
Ile dałbym za to co było.
Za te cieplutkie uczucie!

Moje serce bije dalej,
Moje serce wierzy dalej.
Ono szuka wytłumaczenia...

Wszystko jest w moich rękach.
Dalsze życie, przyszłe chwile!
Lecz...

Przyjaciele, w nich szukam siebie!




Obiecuje nam ranek wszystko
Co chcemy mieć
Miłość ludziom
Deszcze listkom
Słowom sens
Budzimy się do życia
Naiwni tak
Jak czasami porankiem bywa
Piękny świat
Nadzieja i jutrzenka siostry dwie
Trzeba wiedzieć, że są
Wierzyć w nie .

Nie ma slow na takie chwile czujesz jak bol niszczy
wczoraj ja widzialem dzisiaj zegnaja ja bliscy,
zegnaja ja wszyscy ze lzami w oczach tak bezradnie
na pomniku jej imie przypomina ta date,
moment w ktorym wyszla na spotkanie z Bogiem
tak zapragnales jako ojciec wiec ufamy Tobie,
nic innego nie zrobie bo nie mam takiej wladzy
a widzac to jak cierpia wszyscy nie pozbawil bym jej szansy,
na drugie zycie na cos dostaja nieliczni
bo napewno jeszcze nie przyszedl jej czas modlitwy,
powinna byc z tutaj w gronie tych najblizszych
w swoim domu swoim zycie cieszyc sie z rodziny,
a tu 26 lat i ginie moja przyjaciolka
za wczesnie na wyrok za pozno aby zmienic uklad
miedzy niebem a ziemia miedzy Bogiem a nami
spoczywajcie w pokoju jeszcze sie spotkamy...

Ten dziwny kwiat sekret mój dobrze zna:
Raz kocham na wiele lat, ach!
Oczami snu spojrzymy zakochani na cały świat.
I nie wie nikt dla kogo zakwitniemy, ja i ten kwiat.
Mój sekret zna biały kwiat,

Miłość jest czymś najmocniejszym na świecie, a jednak nie można wyobrazić sobie nic bardziej skromnego.
Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie.

Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz..One przychodzą same .
Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam. Legenda głosi, że wszystko, co wpada do tej rzeki- liście drzew, owady, pióra ptaków- przemienia się w kamienie spoczywające na jej dnie. Ach, gdybym tak mogła wyrwać serce z mojej piersi i wrzucić je w nurt rzeki... Wtedy nie byloby więcej bólu, ani tęsknoty, ani wspomnień...


Nie mów mi ,że mało jeszcze wiem że nie mam prawa być jaka chcę nie mów mi , za mało o mnie wiesz nie możesz ranić gdy tylko chcesz ...
Za mało jest
Cudownych chwil
By bać się tych
Pozornie złych

Czy spadnę w ciemną otchłań
Jak głaz jak głaz
Czy też na niebo wzlecę
Jak ptak jak ptak?

Wiem że nic nie zmienię
Bo to przeznaczenie................


Co noc, kiedy już obok mnie zasypiasz, co noc mocno w Ciebie wtulam się i nie potrafię ukryć łez ...
Dziękuję Ci
za to, że Cię mam.
Za te wszystkie chwile szczęścia,
które razem z Tobą los mi dał.
Dziękuję Ci
za to, że Cię mam.
Za cały świat przykryty ramionami,
gdy tańczymy, a za oknem prawie świt.
Jak dziś

Czasem Ty, czasem ja
chcemy to, co między nami
słowom dać, brać do rąk,
żeby się przekonać.
Potem przytuleni zaklinamy czas,
by nas nigdy nie odmienił.
Zostawił to, co nam dał.
Niewiele
cały świat.


Życie, to są chwile, chwile
tak ulotne, jak motyle,
a zegar daje znak,
nie zatrzymasz go i tak.
Więc wspominaj chwile mile,
przecież było ich aż tyle...
Zegar nie zaszkodzi nam,
niech czas biegnie, co mi tam


"A gdyby nawet kochać, znaczyło umrzeć, to chciałbym umrzeć i tak ciągle umierać wiele tysięcy razy."
Gdyby naprawdę tak było to ja tez bym chciała tak umierać no bo bardzo Cie kocham i tego już nic nie zmieni. Przynajmniej ja tak uważam.

"Już muszę odejść, odejść na zawsze, zostawić serce naznaczone Tobą i udawać od jutra, że mogę żyć bez Ciebie, bez serca..."

I wiesz co Kochanie nie chce aby nasze drogi sie rozeszły. Nie dajmy im sie rozejść. Tak bardzo chciałabym iść już tą Naszą wspólną drogą już zawsze. Bo gdyby te drogi się minęly to ja już bym Cię nie mogła spotkać moje serduszko by pękło. I bardzo za Tobą tęskniło.

I nie odwracaj się nigdy plecami do mnie bo czasami nasze slowa można zinterpretować na kilka sposobów. Więc czasami lepiej dopytać się albo zastanowić.

"Gdy zapytasz mnie co kocham najbardziej odpowiem ze zycie. Ty odwrócisz sie ode mnie plecami i odejdziesz, nie wiedzac o tym, ze moje zycie to Ty"

Poznałam cie i nie wiem jak ale Ty jakoś to sprawiłeś, że cię pokochałam. Nie wiem czy to tak na zawołanie kiwłeś paluszkiem i miałeś ale teraz jesteśmy odpowiedzialni za siebie nawzajem.

"Rozbudzając w kimś uczucie, stajesz się Panem i Ojcem tego, co rozbudzisz."


Wiesz prosiaczku..miłość jest wtedy, kiedy kogoś lubimy...za bardzo.


"....Mogłabym nie spać tylko po to, aby słyszeć jak oddychasz..."
Cokolwiek pomiędzy ludźmi kończy się,
Znaczy nigdy się nie zaczęło....
Gdyby prawdziwie się zaczęło, nie skończyłoby się....
Skończyło się, bo się nie zaczęło...
Cokolwiek prawdziwie się zaczyna...
NIGDY SIĘ NIE KOńCZY...



Jutro sylwestrowa noc. Już wszystko gotowe. Impreza czeka będzie fajnie napewno tak będzie a wiecie czemu bo zawsze jest fajnie jesli jest się z kimś kogo sie kocha :* . Udanego nowego roku wam wszystkim :*


Przyjdź do mnie, przytul do rozgrzanych ust Których słowa cicho kiedyś kołysały do snu Dotknij dłoni, które pragną poczuć znów Spójrz w oczy które tęsknią ...
Tylko z Tobą chcę przejść przez życie, zatrzymać się,
Tylko z Tobą chcę szukać miejsca i budować fundamenty szczęścia
Będziemy mieć tam wielki dom,
wielki ogród,
taras zachodzących słońc...
Na przyszłość imiona wybierane tak piękne i niespotykane.
Każdej nocy w moich snach, mały kościół, dwoje tak, chłodny nasz deszczowy październik i nie opuszcze Cię aż do śmierci.
Mieliśmy w sobie tyle siły i nadziei, przecież nic nas już nie rozdzieli.
Wiara w szczęście wiara w miłość, proszę Boga, żeby to się nie skończyło...


Jak Anioła głos, usłyszałem ją...
Jak Anioła głos, usłyszałem ją.
Powiedziałą: "patrz-tak to on. Na rozstaju dróg stoi dobry Bóg, on rozkaże Ci drogę.

Już pod koniec dnia widzę obraz Twój,
widzę miejsca, w których był, widzę ludzi tłum.
Już pod koniec dnia pustej szklanki dźwięk
To chyba sen...
no,no,no,no,no,no

Już pod koniec dnia widzę obraz Twój
W pustej szklance pomarańcze- to dobytek mój
Już pod koniec dnia pustej szklanki dźwięk
To chyba sen...

Już pod koniec dnia widzę obraz Twój
Widzę usta, w których nieraz swój topiłem ból
Już pod koniec dnia, słyszę cichy szept.
To chyba sen...
no,no,no,no,no,no

Już pod koniec dnia widzę obraz Twój,
widzę dłonie, czuje serce - to ideał mój
Już pod koniec dnia-lecz nie sam
Lecz nie jest sam...

A Aniołkiem jestem ja :D Dawno nic nie pisałam no ale w życiu tak już się dzieje, że czasu brakuje i sił. Jakoś sobie żyje powolutku albo i szybkim tępem. :P Już w sumie sama nie wiem jak to jest. Od parunastu dni poświęcam się jeździe i testom. Och już prawie perfekcja opanowane wszystko a jak to wyjdzie to się zobaczy w najblizszych dniach. Powiem tylko jedno niepoddam sie :P Ba a takie piątki Dario to muszą być chyba codziennie hihih. Kurcze a tak zwazając to za 8 dni jest już wigilia. Kompletnie nie wiem jakim cudem to już a później sylwester noi moja studniówka. Ale oczywiście wszystko jest do wykonania.
Dario: takich trzech jak nas dwóch to nie ma ani jednej :*

Chcę, aby Twoje oczy w me oczy patrzyły Chce, aby Twoje usta z mymi się złączyły Chcę, aby moje serce tylko Tobie biło Chcę, aby nas na świecie tylko dwoje było!!!

Noc już, księżyc w górze, A ja bez Ciebie siedzieć tutaj muszę. Zamykam oczy i wolniej oddycham. Rękoma wyobraźni dłoni Twych dotykam, I patrzę coraz głębiej w twe niebieskie oczy. One mówią mi wszystko, nic mnie w Tobie nie zaskoczy. [...] Zbliżyły się do siebie usta nasze gorące. Delikatne pocałunki, serca więcej pragnące. I szeptany wyraz "kocham" z ust Twych płynący. Nie potrafię zapomnieć chwil tych mijających. [...] Łza się skrada do oka, na policzek mój chce trafić. Boję się obudzić, nie chcę Ciebie stracić...!

Kocham Cię Misiaczku zawsze i wszędzie... Już nikt inny mego serduszka nie zdobędzie... I kiedy gwiazdki migoczą na niebie, Ja marzę, by leżeć koło Ciebie... I wierzę naprawdę, że przyjdzie dzień, W którym swe troski odsunę w cień... Bo będę tylko Twoja już na zawsze I wreszcie w nocy przy Tobie zasnę... Będziemy spać razem w każdą noc... Na pewno wrażeń będzie moc... Każdego ranka będę budzić się przy Tobie I pyszne śniadanko Ci co dzień zrobię... Wierzę, że kiedyś ten czas nadejdzie, Bo z dnia na dzień kocham Cię więcej...

KSIĘCIU - Gdybyś choć wiedział w połowie, Jak głęboko jesteś w mym sercu i mojej głowie. Gdziekolwiek jestem, cokolwiek robie, Nie moge przestać myśleć o Tobie. Jest na świecie tyle chłopców i mężczyzn, Lecz ja nie chce tego słuchać,nikt mi nic nie powie! Nigdy czegoś takiego jeszcze nie czulam, Teraz to wiem, ponieważ ja Bardzo KOCHAM CIĘ!

Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie, ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku.

JEDYNEMU który podarował mi księżyc, PIERWSZEMU który nauczył mnie kochać, OSTATNIEMU dla którego wylałam morze łez, MĘŻCZYŹNIE któremu bałam się wyznać ile dla mnie znaczy!

"Obudź we mnie swoją Wenus, Zobacz serce, które drży.. Kiedy źle Ci jest bez mnie głośno powiedź mi! Chcę Cię takim jakim jesteś, tylko w Tobie widzę sens Lecz nie chowaj swoich myśli za horyznot"

Za serce, co przez płotki skacze I za tańce do rana Za świat, który z tobą zobaczę Kochaj mnie, kochaj mnie kochana

Za ogień, co kuli się w piecu I za świerszcze nad ranem Za gwiazdy, gdy w kałużach świecą Kochaj mnie, kochaj mnie kochany

Widzę jak przytulasz mnie Widzę jak nieśmiało dotykasz ust po raz pierwszy Nad nami zapach szczęścia niezapomniane zdjęcia Jesteśmy znów najpiękniejszą z par I nikt nie zabierze nigdy nam Lustra wspomnień tych dni tych dni













Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
=== WIERSZYKI OKOLICZNOSCIOWE === Różne
Wierzenia Słowian różne teksty
rozne teksty 2
Rozne teksty
Wiersze Różne
Temat wojny i różne jego ujęcia w wierszach polskich poetów
Zasługa(różne cytaty)
informatyka wiersz poleceń ip itp
Cytaty z książek Małgorzaty Musierowicz
Lermontow wiersze, poezja konspekty
różne (29)
Oobe wczesne wstawanie itp
Różne interpretacje tytułu powieści Granica

więcej podobnych podstron