Podróż do wnętrza Ziemi - projekt zbadania jądra naszej planety - Paranormalium
Strona główna · Informacje · Kontakt z Redakcją
Kliknij tutaj, aby przejrzeć całą zawartość Paranormalium Offline
ARTYKUŁY
11 WRZEŚNIA
ASTROLOGIA
CUDA
DEMONOLOGIA
DUCHY
EZOTERYKA
KLĄTWY
KRYPTOBOTANIKA
KRYPTOZOOLOGIA
LEGENDARNE STWORZENIA
MAGIA
MITOLOGIA
NIEWYJAŚNIONE
NIEZWYKŁE MIEJSCA
NIEZWYKŁE ZDOLNOŚCI
NOWA BIOLOGIA
PRZEDMIOTY KULTU
RAELIANIE
REIKI
RELIGIA
ROK 2012
SEKTY
SNY, LD, OOBE
STREFA MROKU
TAJEMNICE KOSMOSU
TAJEMNICZE WIZERUNKI
TEORIE SPISKOWE
UFO
USO
WAMPIRYZM
ZAGADKOWE OBIEKTY
ZAGADKOWE ZNIKNIĘCIA
ŻYCIE PO ŚMIERCI
CIEKAWOSTKI
UNPLUGGED!(mat. źródłowe)
CIEKAWE ARTYKUŁY
RELACJE
Paranormalium >> Artykuły >> Ciekawostki
Podróż do wnętrza Ziemi - projekt zbadania jądra naszej planetyDodano: 2006-04-14 16:00:00
Jak wygląda wnętrze naszej planety?
W powieści "Podróż do wnętrza Ziemi" podróżujący po
Islandii naukowiec i jego bratanek schodzą do krateru i odwiedzają wewnątrzziemne
królestwo bezsłonecznego morza i starożytnych cywilizacji. O ile podziemny świat
Juliusza Verne'a z pewnością nie istnieje, wiele wewnętrznych części Ziemi pozostaje
tajemnicą. Mając nadzieję na przyczynienie się do badań ruchów naszej planety, naukowiec
zaplanował zadanie mające na celu podróż do jej serca.
W rozprawie opublikowanej w tym tygodniu w "Nature", planetarny naukowiec z California
Institute of Technology, Dave Stevenson, naszkicował swój plan wysłania sondy do jądra
Ziemi. Zanurzona w okrywie ze stopionego żelaza sonda zanurzona w jądrze przekazywałaby
informacje dotyczące temperatury i budowy wraz z innymi odczytami.
Sonda i stopione żelazo znalazłyby drogę do wnętrza Ziemi przez pęknięcie, być może
powstałe w wyniku kontrolowanej eksplozji. Aby pomieścić niezbędne miliony ton żelaza,
pęknięcie musiałoby mieć kilkaset metrów długości i około 12 cali (30 centymetrów)
szerokości. Ciężkość i nieprawdopodobna waga żelaza spowodowałyby pogłębienie pęknięcia,
docierając w końcu kilka dni później do jądra na głębokości 3000 kilometrów.
Według Stevensona, to
połączenie żelazno-wybuchowe daje więcej korzyści, nad wiercenie. Wystarczy, że
wszystko raz ustawisz, a pęknięcie samoczynnie się powiększy, wyjaśnił Stevenson.
Zasadniczo różni się to od wiercenia, gdzie materiał staje się twardszy i twardszy -
i w końcu najtwardszy - im dalej zejdziesz.
Sonda, mająca wymiary grejpfruta, musiałaby być odporna na ogromne ciśnienie i wysoką
temperaturę. Co więcej, ponieważ fale radiowe nie mogą być przenoszone przez Ziemię,
dane musiałyby być odbijane przez fale mechaniczne o niskim natężeniu.
Chociaż nie zostały przedstawione żadne praktyczne projekty, Stevenson szacuje koszt
takiej misji na porównywalny z wysokimi kosztami bezzałogowej misji planetarnej.
Zważywszy dochody wydawane na badanie innych planet i ograniczoną wiedzę o Ziemi,
Stevenson czuje, że byłoby to wartościowe przedsięwzięcie. Naukowcy nie znają dokładnej
temperatury czy budowy jądra i jego otoczenia, więc znalezienie niezależnej sondy
obserwującej głębokie warstwy Ziemi mogłoby się równać z obserwacjami z pomyślnych
misji na inne planety.
Wydajemy ponad 10 miliardów dolarów na bezzałogowe misje na inne planety, ale naszą
własną planetę znamy tylko do głębokości 10 kilometrów, mówi Stevenson. Kiedy
odwiedzamy inne światy, jesteśmy często zaskoczeni tym, co tam znajdujemy i myślę, że
tak samo będzie w przypadku zejścia [w głąb Ziemi].
Zdając sobie sprawę z tego, że wielu może zareagować na ten pomysł jak gdyby był on z
gatunku science-fiction, Stevenson nazwał swoją rozprawę "Skromną Propozycją" (Modest
Proposal), zapożyczając tytuł z satyrycznego eseju irlandzkiego pisarza Jonathana
Swifta. Gdy jego propozycja nie jest tak dziwaczna, jak swiftowska (który zasugerował,
że Irlandczycy jedzą swoje dzieci w ciężkich gospodarczo czasach), Stevenson przyznaje
się do elementu fantastyki w swojej pracy.
Dziewięćdziesiąt pięć procent naukowców, którzy czytają artykuł, może się śmiać z
niego jak z przyjemnej lektury, powiedział Stevenson, będę się jednak cieszył,
jeśli będą poważnie rozważać cel badania jądra Ziemi.
Istina, www.istina.rin.ru (artykuł z lata 2005 roku)
Tłumaczenie: Ivellios
Copyright 2004 - 2008 © by Paranormalium
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
577,24,artykul164,24,artykul149,24,artykul572,24,artykul340,24,artykul367,24,artykul625,24,artykul168,24,artykul507,24,artykulwięcej podobnych podstron