Gwiazda Betlejemska a tajemnica Bożego Narodzenia - Paranormalium
Strona główna · Informacje · Kontakt z Redakcją
Kliknij tutaj, aby przejrzeć całą zawartość Paranormalium Offline
ARTYKUŁY
11 WRZEŚNIA
ASTROLOGIA
CUDA
DEMONOLOGIA
DUCHY
EZOTERYKA
KLĄTWY
KRYPTOBOTANIKA
KRYPTOZOOLOGIA
LEGENDARNE STWORZENIA
MAGIA
MITOLOGIA
NIEWYJAŚNIONE
NIEZWYKŁE MIEJSCA
NIEZWYKŁE ZDOLNOŚCI
NOWA BIOLOGIA
PRZEDMIOTY KULTU
RAELIANIE
REIKI
RELIGIA
ROK 2012
SEKTY
SNY, LD, OOBE
STREFA MROKU
TAJEMNICE KOSMOSU
TAJEMNICZE WIZERUNKI
TEORIE SPISKOWE
UFO
USO
WAMPIRYZM
ZAGADKOWE OBIEKTY
ZAGADKOWE ZNIKNIĘCIA
ŻYCIE PO ŚMIERCI
CIEKAWOSTKI
UNPLUGGED!(mat. źródłowe)
CIEKAWE ARTYKUŁY
RELACJE
Paranormalium >> Artykuły >> Ciekawostki
Gwiazda Betlejemska a tajemnica Bożego NarodzeniaDodano: 2005-03-09 14:07:00
Przez wiele wieków astronomowie zastanawiali się, czym była tajemnicza gwiazda, która według Ewangelii Świętego Mateusza pojawiła się w Betlejem po wschodniej stronie nieba, zaprowadziła trzech mędrców do stajenki, gdzie narodził się Jezus i pozostawała na niebie niczym drogowskaz. Istnieje wiele fascynujących teorii, które próbują wyjaśnić niezwykłe zjawisko.
Największy rozgłos zyskała teoria niemieckiego astronoma Jana Keplera, który uważał, że gwiazda to wynik koniunkcji (ustawienia w jednej linii) planet, Jowisza i Saturna w konstelacji Ryb. Zdaniem uczonego było to wydarzenie o znaczeniu tak astronomicznym, jak i astrologicznym.
Wielu teologów uważa, że Trzej Królowie - Mędrcy byli astrologami, którzy przewidzieli wielkie wydarzenie, zapowiadane przez osobliwe zjawiska niebieskie na Wschodzie. W astrologii Jowisz jest planetą królewską, natomiast Saturn i Ryby są symbolicznie związane z Izraelitami. Koniunkcja tych planet zapowiadałaby więc Izraelitom wydarzenie o doniosłym, królewskim znaczeniu.
W rozprawie The Star of Bethlehem Mystery, astronom z uniwersytetu w Sheffield, doktor David Hughes stwierdził na podstawie starożytnych, babilońskich i chińskich tekstów astronomicznych, że w VII w. p.n.e. Saturn i Jowisz trzy razy ustawiły się w jednej linii. Była to więc koniunkcja potrójna. Innymi słowy, niezwykle rzadkie zjawisko astronomiczne pojawiło się w tym samym roku, w którym według wielu znakomitych uczonych rzeczywiście przyszedł na świat Jezus. Pierwsza koniunkcja wydarzyła się 27 maja (i mogła zachęcić trzech mędrców do wyprawy z Persji na wschód), druga 15 września (obserwowali ją, kiedy dotarli do Damaszku), trzecia 1 grudnia (ona właśnie wskazała im drogę do Betlejem).
W grudniu 1995 r. astronom amerykański dr Michael Molnar wysunął inną teorię, łącząc wydarzenia astronomiczne w czasach narodzin Jezusa z symbolami astrologicznymi na monetach rzymskich. Zasugerował, że wydarzyło się wówczas podwójne zaćmienie (eklipsa) Jowisza przez Księżyc.
"Gwiazda Betlejemska" mogła być także supernową czyli eksplodującą gwiazdą. Astronom z uniwersytetu w Liverpool, doktor Richard Stephenson, stwierdził na podstawie starożytnych chińskich tekstów astronomicznych, że supernowa pojawiła się w odpowiedniej części nieba latem w V w. p.n.e. Wielu uczonych z tą datą wiąże narodziny Chrystusa. Supernowa pojawiła się także 23 lutego w IV w. p.n.e. Na tej podstawie amerykański matematyk A.J. Morehouse wysnuł przypuszczenie, że Gwiazda Betlejemska to wydarzenie astronomiczne, na które złożyły się trzy zjawiska - koniunkcje Jowisza i Saturna oraz dwie supernowe.
W Ewangelii według świętego Mateusza czytamy, że gwiazda poruszała się po niebie i zatrzymała nad miejscem, w którym narodziło się dzieciątko. Badacze jednak uważają, że jej ruch był tylko złudzeniem optycznym. Wyjaśnienie zgodne z tekstem Biblii zaproponował w 1991 r. profesor Colin Humphrey, materiałoznawca z Cambridge. Stwierdził, że Gwiazda Betlejemska była kometą, której pojawienie się zaobserwowano wiosną w V w. p.n.e. Odrzucił teorie koniunkcji Jowisza i Saturna, oświadczając, że nawet wówczas obie planety widziano jako niezależne od siebie.
W przeszłości liczni badacze utożsamiali Gwiazdę Betlejemską z Kometą Halleya, ale nie znaleziono dowodów na potwierdzenie tej teorii. Kometa była rzeczywiście najlepiej widoczna na tej długości geograficzne, na której leży Betlejem, ale pojawiła s na niebie w XI w. p.n.e., co najmniej cztery wieki za wcześnie.
Źródłem innej jeszcze teorii jest jeden z siedmiu obrazów, których autorem jd podobno święty Łukasz. Obraz przedstawiający Madonnę z Dzieciątkiem znajduje się w kościele Matki Bożej Nadziei na Górze Święte Tomasza w pobliżu indyjskiego miasta Madras. Widnieje na nim Gwiazda Betlejemska w kształcie uskrzydlonej elipsy. Z tyłu i z wnętrza gwiazdy wydobywają się promienie. Według najśmielszej ze wszystkich hipotez, którą stworzył w 1974 r. Robina Collyns, to statek kosmiczny. Odważna myśl zainspirowała irlandzkiego muzyka pop, Chrisa De Burgha do napisania kolędy o Jezusie z kosmosu - "A Spaceman Came Travelling", ale nie jest to z pewnością muzyka dla uszu naukowców o ścisłych umysłach.
Copyright 2004 - 2008 © by Paranormalium
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
577,24,artykul164,24,artykul572,24,artykul340,24,artykul367,24,artykul625,24,artykul168,24,artykul397,24,artykul507,24,artykulwięcej podobnych podstron