Wracając-skoro mielibyśmy kupić nowe czołgi (krajowe, licencyjne-wszystko jedno) za
ogromne pieniądze, to wobec faktu, że nic by one nie wniosły w stosunku do obecnie
użytkowanej generacji, a za kilkanaście lat stałyby się moralnie i generacyjnie przestarzałe w
stopniu, którego modernizacja nie wyrówna, z racji wprowadzenia IV generacji czołgów
podstawowych (tak, MY DZIŚ wiemy, że ona jest "tuż, tuż" od przełomu lat 80. i 90.
ubiegłego wieku-założę się, że WÓWCZAS mało kto tak o tym myślał, przynajmniej do okolic
2005...), uważam, że lepiej pozyskać za mniejszą kasę używane czołgi podstawowe III
generacji i je zmodernizować, zmodernizować Twarde i gdy tylko pojawią się możliwości ku
temu, na bazie doświadczeń z produkcji i modernizacji własnych wozów, trzeba rozpocząć
nowy program.
Idealny rozwój sił pancernych według mnie powinien wyglądać następująco:
-produkcja Twardych tak, jak było (lub trochę więcej, żeby starczyło dla 4 batalionów i
szkolenia, ewentualnie niewielkiej rezerwy)
-pozyskanie Leopardów 2 z Niemiec czy skądinąd dla 6-8 batalionów (zależnie od stanu
finansów)
-jednoczesne przekazanie do rezerwy od 250 do 400 T-72M1, wyremontowanych i
zakonserwowanych (połowa jako rezerwa do "szybkiego" rozkonserwowania, połowa w 3-4
miesiące)
-opracowanie i wdrożenie modernizacji Twardego obejmującej co najmniej usunięcie luzów
na łożysku oporowym wieży, wymianę stabilizacji, wymianę armat, wdrożenie na większą
skalę pocisków Pronit lub lepszych, montaż/wymianę termowizji (jak starczy pieniędzy-
można zrobić więcej)
-opracowanie i wdrożenie modernizacji części/wszystkich (zależnie od perspektyw)
Leopardów 2 (według klucza zaproponowanego niedawno przez MON)
-w międzyczasie podjęcie studiów nad czołgiem nowego pokolenia, oraz etapu B+R, tak, by
pierwsze egzemplarze mogły wejść do służby w około 10-12 lat po wejściu do służby
pierwszego zmodernizowanego Twardego (uważam, że minimum to odporność na znaną
amunicję 140mm w zakresie kątów bezpiecznego manewrowania w wypadku kadłuba,
napęd hybrydowy, można się zastanowić nad zastąpieniem generatora/ów diesla reaktorem
torowym, armata Rheinmetall L/55 lub inna lepsza, niż L/44, ewentualnie-nowa metoda
miotania pocisków, jak EM, EP itd, wieża oczywiście bezzałogowa, może lżej opancerzona od
kadłuba, do tego APS, może na szczeblu kompanii niewielki dron rozpoznawczy-zależnie od
możliwości przemysłu i finansów państwa; zresztą koszty eksploatacji można obniżyć na
przykład poprzez szerokie zastosowanie pancerza modułowego i na czas służby pokojowej
zastępować można pancerz "prawdziwy" lekkim ekwiwalentem gabarytowym)
-płynna wymiana wpierw Twardych (przekazywanych do rezerwy), potem w miarę
możliwości Leopardów (również; w rezerwie powinna być co najmniej 1/4 posiadanych
1
wozów "liniowych", raczej 1/2 lub nawet więcej, o ile środki pozwalają)
-złomowanie T-72M1 (lub eksport, jeśli to możliwe)
-wyprodukowanie "PT-XX" w ilości takiej, by obsadzić wszystkie posiadane bataliony
czołgów (9-12-15, zależnie od stanu finansów kraju i od zagrożeń), kompanię (batalion?)
szkolną (a może lepiej tylko wozy w linii i trenażery?) oraz kilkadziesiąt wozów (batalion?)
jako "rezerwę modernizacyjną", tak, by można było jednocześnie wdrażać całe bataliony
nowozmodernizowanych pojazdów, bez straty wozów w linii (jak to się będzie działo z
Leopardami na przykład)
-5/10/15/20 lat po wdrożeniu podjęcie prac nad modernizacją PT-XX (zależnie od potrzeb i
stanu finansów Polski)
-zależnie od potrzeb i stanu finansów podjęcie prac nad następcą PT-XX, ewentualnie zakup
licencji za granicą, przejęcie wozów używanych do zastąpienia rezerwowych Leopardów i
Twardych na zapchajdziurę
-wdrażanie nowego pojazdu
-przesuwanie PT-XX do rezerwy
-złomowanie Twardych i Leopardów (lub eksport, jeśli to możliwe)
-...
2