TEMAT MIESIĄCA WYBACZANIE UZDRAWIA
Pielęgnowanie w sobie poczucia krzywdy jest wyjątkowo
skutecznym sposobem na pozbycie się radości życia - uważa
Ireneusz Rudnicki, dyrektor i trener Instytutu Radykalnego
Wybaczania w Warszawie, fili amerykańskiego Instytutu
założonego przez terapeutę Colina Tippinga
- Co przekonało pana do metody
porzucać świadomość bycia ofiarą.
radykalnego wybaczania?
Zaczynamy jeszcze raz przyglądać się
- To, że łączy perspektywę psychologiczną i
naszej historii - przesiewamy ją, oddzielając
duchową. Zaczyna się od powrotu do źródła
mity od faktów. Już wtedy, gdy widzimy, że
cierpienia, od opowiedzenia historii, która
to, co nas bolało, wiązało się w dużym
do tego cierpienia doprowadziła. Trener na
stopniu z naszą subiektywną interpretacją
tym etapie nie tylko nie proponuje duchowej
wydarzeń, mamy szansę poczuć ulgę.
perspektywy, ale stara się pomóc
- Czasami nie ma czego przesiewać. Ktoś
człowiekowi wejść raz jeszcze w rolę ofiary
nas skrzywdził i to jest cała prawda.
po to, by dotarł do swoich uczuć i wyraził
- Momentem zwrotnym terapii jest
je.
spojrzenie na to, co się wydarzyło, z
- Nasz organizm włącza mechanizmy
perspektywy duchowej. Czasami udaje się
obronne i nie chce więcej
zobaczyć w naszym życiu pewne schematy
rozpamiętywać...
wydarzeń, choć wielu z nas widzi w nich
- To sprawka „ego", które gra rolę strażnika
tylko działanie przypadku. Colin Tipping
i wypiera pamięć o bólu. Paradoksalnie, aby
mówi, że nic nie dzieje się przypadkowo.
uwolnić się od bólu, musimy do niego
Coś wydarzyło się nie NAM, tylko DLA
powrócić. Dopiero wtedy możemy zacząć
NAS. Tak naprawdę wszystko przydarza się
30 ZWIERCIADŁO
grudzień 2004
TEMAT MIESIĄCA WYBACZANIE UZDRAWIA
nam dla naszego dobra. Nie od razu można
- Colin Tipping jasno pisze i mówi o tym,
to zrozumieć. Na początku wystarczy
że trzeba zachować zarówno ludzką, jak i
przyjąć na wiarę, że to miało jakiś głębszy
duchową perspektywę. Co cesarskie, oddać
sens, którego my nie jesteśmy w stanie
cesarzowi, a co boskie - Bogu. Mamy pełne
pojąć.
prawo dochodzić zadośćuczynienia. Ale z
- Dla wielu skrzywdzonych ludzi, na
perspektywy duchowej rozumiemy, że
przykład dla matki, której zabito dziecko,
jesteśmy twórcami swojego życia, że pewna
przyjęcie takiej perspektywy jest
część naszej świadomości, którą nazywamy
niemożliwe.
duszą, kreuje to, co nam się wydarza, dla
- Z pewnością nie jest łatwe, a próba
naszego dobra. Wtedy wyzbywamy się lęku,
narzucenia jej punktu widzenia, z którego
poczucia winy, czyli tego wszystkiego, co
sprawca zbrodni na duchowym poziomie nie
wpływało na nas destrukcyjnie, zarówno na
tylko nie jest oprawcą, lecz jest
poziomie ciała, jak i duszy.
„uzdrawiającym aniołem" i zrealizował
- I wtedy niczego już nie musimy nikomu
boski plan, byłaby poza tym że
wybaczać, bo rozumiemy, że
bezproduktywna, to jeszcze nieludzka.
najstraszniejsze przeżycia wydarzyły się
Matka ma prawo do swojej rozpaczy po
po coś?
stracie dziecka, ma prawo czuć nienawiść do
- Tak, na tym etapie znika mentalność
sprawcy. Otwartość na duchową
ofiary, a jednocześnie uwalniają się
interpretację zdarzeń, całkowita akceptacja
olbrzymie pokłady energii, którą do tej pory
tego, co się zdarzyło, wymaga czasu. Może
marnowaliśmy na tłumienie złości, lęku,
powiem tak: jak patrzymy na lewą stronę
poczucia winy, na wypieranie ze
gobelinu, to nie mamy pojęcia, co jest z
świadomości bólu.
drugiej strony. Widzimy tylko przypadkowy
- Żeby osiągnąć taki stan, wystarczy
zbiór nitek, supełków. Wystarczy odwrócić
przejść terapię radykalnego wybaczania?
gobelin na prawą stronę, by zobaczyć jego
- Często wystarczy, o czym świadczą
piękno, pełną harmonię nitek i kolorów.
relacje uczestników warsztatów. Jednak
Rzeczywistość duchowa jest jak właściwa
czasem uczucia, które wypieraliśmy przez
strona gobelinu. To, że nie jesteśmy w stanie
wiele lat, tak głęboko wryły się w naszą
jej dostrzec, nie oznacza, że ona nie istnieje.
pamięć, że zintegrowanie zmiany może
Nie da się tego udowodnić, tak jak nie da się
wymagać przejścia procesu wybaczania
udowodnić do końca teorii Darwina, ale
wiele razy. Uwolnienie się od poczucia
przyjęcie jej wiele wyjaśnia.
bycia ofiarą nie oznacza, że nigdy już w
- Radykalne wybaczanie to metoda tylko
żadnej sytuacji tak się nie poczujemy. Ale
dla ludzi dopuszczających istnienie
gdy człowiek pozna narzędzia radykalnego
duchowej strony życia?
wybaczania, będzie umiał to poczucie w
- Wydaje mi się, że tak, bo w przeciwnym
sobie zidentyfikować i coś z nim zrobić.
razie człowiek będzie w stanie
- Co to za narzędzia?
usprawiedliwiać to, co się stało, jedynie z
- Jednym z nich jest arkusz radykalnego
ludzkiej perspektywy i dalej nie pójdzie. Nie
wybaczania, czyli lista pytań, które
trzeba być wierzącym, wystarczy przyjąć,
przeprowadzają nas przez kolejne etapy
choć na moment, że być może to, co mnie
wybaczania. Organizujemy też warsztaty, na
spotkało, służyło mojemu rozwojowi.
których trener pomaga przejść przez proces
- Czy to znaczy, że mamy wznieść się na
wybaczania, organizuje ceremonię przejścia
taki poziom, na którym nie dochodzi się
przez koło - to taki rytuał zaczerpnięty od
już zadośćuczynienia, nie ściga
Indian, niezwykle pomocny.
przestępcy?
31 ZWIERCIADŁO
grudzień 2004
TEMAT MIESIĄCA WYBACZANIE UZDRAWIA
Gdy przestaniemy czuć się ofiarą, gdy uwierzymy, że to, co nas
spotkało, służyło naszemu rozwojowi, uwolnimy olbrzymie
pokłady energi , którą do tej pory marnowaliśmy na tłumienie
bólu, złości, poczucia winy
- Załóżmy, że ktoś nas drażni, że nie tolerujemy
Ireneusz Rudnicki
czyjegoś zachowania. Jak sobie z tym radzić?
- Colin podkreśla, że często drażni nas u innych to, co
wypieramy w sobie. Mówi o mechanizmie projekcji,
który polega na tym, że przenosimy na innych swoje
niechciane uczucia. Nie oznacza to, że nie możemy
wskazywać tego, co jest niewłaściwe w zachowaniu
innych osób. Mamy prawo reagować na przejawy agresji,
ale bezproduktywna krytyka wynikająca z naszego
poirytowania uświadamia nam jedynie naszą mroczną
strefę, nasz cień.
- Co zrobić z wypieraną częścią siebie?
- Każdy ma w sobie swój cień. Ja od dziecka nie
akceptowałem swojego imienia Irek. Jak tylko poznałem
alfabet, napisałem sobie na kapciach: „Tytus" na cześć
komiksowego Tytusa. Potem jako muzyk miałem różne
ksywki: „Igor", bo ktoś nie dosłyszał mojego imienia,
„Shogun" ze względu na włosy, które wiązałem na
czubku głowy. A ten biedny Irek siedział w kącie. Kiedyś
bardzo mocno poczułem, jak smutna jest ta odtrącona
część mnie. Postanowiłem ją przygarnąć i pokochać. Dało
mi to głębokie poczucie całości i harmonii. Dzięki sesjom
radykalnego wybaczania odkryłem także, że było we
mnie dużo poczucia winy. Od dziecka traktowałem religię
jako coś ważnego, a z drugiej strony uważałem, że nigdy
nie sprostam jej wymaganiom. A człowiek, który czuje
się winny, nie umie przyjmować. Uważa, że mu się nie
należy, że nie zasługuje na to, żeby być szczęśliwym. Nie
wiem, czy gdybym nie czuł się winny, wszystko w moim
życiu układałoby się idealnie, ale jestem przekonany, że
sięgałbym po wiele rzeczy z podniesioną głową. Tak czy
inaczej, nie ma przypadków i wierzę, że doświadczenia te
były mi z jakiegoś powodu potrzebne.
Instytut Radykalnego Wybaczania zaprasza na
warsztaty prowadzone przez Colina Tippinga 18-19
grudnia 2004 w godz. 10-17. Kontakt i zapisy: tel. (22)
617 42 63;
10
pierwszych osób, które dnia 10.12 w godz. 10-11
dodzwonią się do „Zwierciadła" pod nr (22) 312 37 12,
otrzyma zaproszenie na warsztaty.
32 ZWIERCIADŁO
grudzień 2004