Portal NoweCialo.pl prezentuje:
Minerały w kształtowaniu sylwetki. Niedoceniany czynnik sukcesu.
Krążą w poszukiwaniu swojego miejsca nie tylko w naszym ciele, ale również i na całym świecie.
Świat nie mógłby bez nich żyć, a więc i my także. Wielu ludzi nie docenia jednak faktu jakim jest
niezwykła, a czasem wręcz „magiczna” moc tychże środków. Uważa się owszem, że są ważne,
bo tak jest i tyle, ale tak naprawdę nie ma się pojęcia dlaczego tak jest i co takiego nam one
dają. Są one regulatorami i zarazem cząstkami wielu procesów zachodzących w naszym
organizmie, a więc warto wspomagać się dodatkowymi kompleksami minerałowymi, aby
usprawnić nasze funkcjonowanie i zapewnić organizmowi poprawny wzrost.
Aby zrozumieć to wszystko trzeba nieco zagłębić się w istotę minerałów, a tu z kolei na początku
wypadałoby zapoznać się z podstawami. Minerały potrzebne nam do funkcjonowania zwane
inaczej bioelementami dzielimy podstawowo na mikroelementy i makroelementy. Składniki
mineralne (tak jak i zresztą witaminy) nie mogą być wytwarzane przez nasz organizm dlatego
muszą być do niego dostarczane wraz z pokarmem bądź w postaci dodatkowej suplementacji
(pamiętając, że to jedynie uzupełnienie naszej diety bądź sposobu odżywiania). Najlepszym
rozwiązaniem są preparaty, które prócz minerałów zawierają także i witaminy – są to tak zwane
kompleksy witaminowo – mineralne. Pamiętajmy jednak, że zarówno niedobór jak i nadmiar
może być dla nas niekorzystny! Ogólnie przyjęte jest, że jest diametralna różnica między
dawkami minerałów w ciągu dnia u normalnych ludzi i u czynnych sportowców. Sportowcy
oczywiście ze względu na aktywny tryb życia potrzebują znacznie więcej tychże składników z
racji większego i szybszego ich wykorzystywania przez organizm.
Zacznijmy od podziału, o którym wspomniałem już wcześniej. Mikroelementy są to tak zwane
pierwiastki śladowe niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. Dlaczego śladowe? Otóż
występują one po prostu w bardzo małych ilościach. Mimo małych ilości zachodzą między nimi
różnego rodzaju interakcje, a dokładniej są składniki mineralne, które skutecznie się uzupełniają
i ze sobą współpracują lecz są też i takie, które ze sobą kolidują dając negatywne skutki. My
skupimy się na trzech przykładowych pierwiastkach. Będą to:
● Cynk (Zn) – Jest jednym z ważniejszych mikroelementów z jakich korzysta nasz organizm do
optymalnego przebiegu procesów tam zachodzących. Domeną tego pierwiastka będzie jego
aktywny wpływ na biosyntezę białek w naszym organizmie. Jest on także składnikiem
różnorodnych enzymów, co czyni go niezwykle korzystnym. Posiada bardzo pozytywny wpływ
na produkcję hormonów tarczycy i płciowych. Wytwarza swoistą homeostazę (równowagę)
cholesterolu w naszym organizmie i trzyma jego poziom w ryzach. Synteza kwasu nukleinowego
również ma związek z cynkiem – widzimy więc jakie znaczenie ma już jeden pierwiastek, a co
dopiero wszystkie… To oczywiście niewielka cząstka jego zalet, gdyż nie wspomniałem jeszcze
o pozytywnym wpływie na prostatę, cukrzycę, niedoczynność tarczycy, infekcje wirusowe,
regulowanie ciśnienia krwi oraz rytmu serca…
Pod względem skutków niedoboru i nadmiaru cynk jest bardzo specyficznym pierwiastkiem.
Dlaczego? Otóż zarówno w jednym jak i w drugim przypadku może wystąpić brak apetytu,
którym nie należy się kierować jeśli nie widzimy innych objawów.
W przypadku niedoboru cynku nasza skóra staje się ciut gorszej jakości, a nawet mogą wystąpić
różnego rodzaju zmiany skórne tym właśnie spowodowane. Negatywnie wpływa to na nasze
procesy gojenia się ran, które stają się dużo wolniejsze i że się tak wyrażę „gorsze”.
W przypadku nadmiaru cynku nasz układ krążenia pracuje dużo gorzej. Towarzyszyć mu mogą
nudności oraz wymioty, a przy tym ogólne osłabienie organizmu i stan przypominający mocne
wycieńczenie.
Optymalne dawkowanie u normalnego człowieka wynosi od około 15 do około 20mg na dzień,
zaś sportowcy mogą sobie pozwolić nawet na dawki od 30 do 50mg.
Jakie są dobre źródła cynku? Otóż bardzo dobrymi produktami zawierającymi spore ilości tego
pierwiastka są ostrygi, drożdże, chude mięso, chude mleko, serwatka, żółtka jaj, orzechy, mąka
pełnoziarnista, pestki dyni.
Co współpracuje, a co koliduje z cynkiem? Negatywnie na korzystanie/pobieranie cynku przez
nasz organizm wpływają występujące w nim duże ilości innych pierwiastków na przykład wapnia
czy fosforu. Fityny obecne w roślinach również wpływają niekorzystnie na proces pobierania i
wykorzystywania tego mikroelementu przez nasz organizm.
Cynk pomaga i przyspiesza wchłanianie przez nas witaminę A oraz trzyma w ryzach stężenie
witamin E.
● Chrom (Cr) – Jest pierwiastkiem wspomagającym nas, gdy chcemy obniżyć poziom
cholesterolu w naszym organizmie, a więc jest dobrym środkiem profilaktycznym przeciw
miażdżycy. Skutecznie usprawnia i zwiększa zarazem syntezę białka. Można powiedzieć, że jest
też regulatorem poziomu kwasów tłuszczowych w naszym organizmie i bierze także udział w ich
przemianie. Chrom ma wpływ nie tylko na przemianę tłuszczy, ale i również węglowodanów.
Pierwiastek ten czuwa nad poprawnym stężeniem glukozy w organizmie. Jest można
powiedzieć pomocnikiem insuliny w transporcie glukozy, która znajdując się we krwi odżywia
wszystkie komórki ciała i zapewnia organizmowi energię na pewien określony czas. Ponadto
chrom uważany jest za skuteczny w odchudzaniu, gdyż zapobiega w większym bądź w
mniejszym stopniu wahaniom stężenia cukru, co pomaga nam w nie podjadaniu i
niepohamowanych napadach głodu, które często nas prześladują w wyniku wahań nastroju itp.
Niedobór chromu może być bardzo groźny, gdyż może powodować liczne choroby i schorzenia
takie jak na przykład cukrzyca (przy długotrwałym niedoborze), powtarzające się stany lekowe,
hipoglikemia (niedocukrzenie) i utrata masy ciała poprzez nietolerancję glukozy oraz zaburzenia
w gospodarki lipidowej i białkowej. Do mniej poważnych skutków należą nudności i bóle głowy.
Nadmiar jest czasem jeszcze bardziej groźny niż niedobór, gdyż chrom jest pierwiastkiem silnie
aktywnym, a jego długotrwale utrzymujący się nadmiar może doprowadzić do powstania chorób
nowotworowych układu oddechowego. Można do tego zaliczyć również i zaburzenia w pracy
niektórych hormonów takich jak na przykład insulina.
Bardzo dobrymi źródłami chromu są warzywa, na przykład brokuły czy rośliny strączkowe.
Grzyby i orzechy również dostarczają dobre dawki tego pierwiastka.
Dawkować należy ten mikroelement bardzo ostrożnie, gdyż skutki mogą być tragiczne.
Sportowcy mają wyznaczoną normę około 200-500 ug.
● Żelazo (Fe) – Jest pierwiastkiem o niezwykle istotnym znaczeniu dla naszego układu
krwionośnego. To właśnie żelazo bierze udział i niejako odpowiada za produkcję erytrocytów
(czerwonych ciałek krwi) w naszym szpiku kostnym, a tym samym pobudza jego „aktywność”.
Jest bardzo ważnym składnikiem hemoglobiny (czerwony barwnik erytrocytów, który przenosi
tlen do tkanek organizmu). W jej skład wchodzi około 68% całego żelaza naszego organizmu.
Więc z tego co jasno widać mikroelement ten pobudza do większej i lepszej aktywności układ
produkujący krew (krwiotwórczy). Usprawnia także produkcję różnych enzymów, podnosząc
przy tym jakość pracy układów enzymatycznych.
Niedobór tego jakże ważnego pierwiastka może powodować niedokrwistość, co zdarza się
dosyć często, a z czasem ilość takich przepadków stopniowo wzrasta. Przyczyną tego
oczywiście jest ludzka niewiedza… Organizm magazynuje potrzebny pierwiastek w ustroju, ale
jeśli nie dostarczamy go w dostatecznych ilościach to nasz „skarbiec” po prostu się wyczerpuje i
nie jesteśmy w stanie pokryć naszych „wydatków” tego mikroelementu. Nasza koncentracja
staje się zaburzona i możemy odczuwać ogólne osłabienie i wycieńczenie organizmu, a co za
tym idzie nie mieć na nic chęci. Nasz układ immunologiczny staje się również osłabiony.
Nadmiar zaś może powodować zatrucia. Z racji zdolności do magazynowania żelaza odkłada
się ono w naszych narządach co może doprowadzić do gorszej pracy naszego serca, a
dokładniej do niewydolności zastoinowej tego narządu. Z nadmiaru żelaza może wyniknąć takie
coś jak marskość wątroby, czyli zastępowanie tkanki wątrobowej przez tkankę łączną, co
oczywiście jest dla nas niekorzystnym zjawiskiem, gdyż w późniejszym etapie nasza wątroba po
prostu staje się niewydolna.
Produktami stanowiącymi dobre źródła tego pierwiastka są orzechy, mleko, żółtka jaj, szpinak
czy brokuły.
Optymalna dawka żelaza dla osób czynnie uprawiających sport waha się w granicach od 30 do
40mg.
No i przyszedł czas na drugą grupę pierwiastków z naszego podziału… Są to rzecz jasna
makroelementy zwane inaczej pierwiastkami biofilnymi. Mikroelementy, o których pisałem
wcześniej także się zaliczają do tej grupy pierwiastków. Pierwiastki biofilne to takie pierwiastki,
które po części budują organizmy żywe, gdyż wchodzą w ich skład. Bez nich nie moglibyśmy
żyć i poprawnie funkcjonować. I tak jak w poprzednim przypadku, tutaj także zajmiemy się
trzema przykładami… Przykładowymi i zarazem ważnymi makroelementami będą:
● Wapń (Ca) – Jest chyba jednym z najbardziej znanych biogennych pierwiastków zarówno
wśród dzieci jak i dorosłych. Jest budulcem naszych kości i zębów – w nich właśnie znajduje się
aż 99% całego wapnia naszego organizmu, a stanowi on aż 90% całościowej masy układu
szkieletowego. Makroelement ten pomaga w transporcie impulsów nerwowych do mięśni, a
także ma swój udział w krzepnięciu naszej krwi. A więc podsumowując: wpływa na „dobrą
kondycję” układu krwionośnego, mięśniowego i nerwowego. Niektóre błony komórkowe właśnie
dzięki temu pierwiastkowi są błonami przepuszczalnymi, gdyż właśnie za to on odpowiada w
pewnym stopniu. Jest także regulatorem rytmu i pracy serca.
Niedobór tego pierwiastka może spowodować bardzo niekorzystną dla nas utratę masy kostnej,
czyli tak zwaną osteoporozę. Mogą pojawiać się również i skurcze mięśnie jednak po tym
objawie nie należy wnioskować od razu niedoboru wapnia, gdyż brak innych pierwiastków
również może to powodować. W przypadku dzieci może wystąpić krzywica.
Nadmiar wapnia może spowodować spadek przyswajalności innych pierwiastków, które z nim
kolidują. Do takich pierwiastków zaliczamy na przykład magnez (Mg), cynk (Zn) i żelazo (Fe).
Również witamina K jest wchłaniana przez organizm dużo gorzej w zależności od stopnia
nadmiaru wapnia.
Bardzo dobrymi źródłami wapnia są mleko i przetwory mleczne, ryby posiadające ości typu
miękkiego (najlepiej konserwy, gdyż w takie postaci tam występują), na przykład łosoś. Warzywa
o odcieniu ciemnej zieleni.
Dawki wapnia ogólnie są spore. U sportowców zaczynają się od 900mg, a kończą średnio na
1700mg. Mogą oczywiście być większe gdyż wielu sportowców stosuje diety wysokobiałkowe i
jest to kwestia indywidualna.
● Magnez (Mg) – Jest tak jak i wapń składnikiem kości jednak nie tylko… Znajduje się on w
składzie wielu enzymów i przewodzi impulsy z układu nerwowego do układu mięśniowego.
Reakcje enzymatyczne przebiegają dużo sprawniej, gdy ten pierwiastek biofilny jest dostarczany
w optymalnych ilościach do naszego organizmu. Poniekąd posiada też pozytywny wpływ na
przemianę białek i węglowodanów. Niektóre pierwiastki, na przykład ołów są zaliczane do
toksycznych… Magnez ma zdolność do obniżania owej toksyczności.
Niedobór tego pierwiastka może spowodować silne i bolesne skurcze mięśniowe. Nasz
organizm podupada na wydolności i możemy odczuwać większe bądź mniejsze kołatanie serca i
ogólne zaburzenia jego rytmu. Koncentracja staje się dużo gorsza, a nas może mdlić, zaś nas
organizm może wydzielać dużo większe niż zwykle ilości potu.
Nadmiar może również być nieprzyjemny, gdyż hamuje odkładanie wapnia. Może spowodować
zaburzenia w procesach oddechowych jednak rzadko dochodzi do „przedawkowania” magnezu,
gdyż ulatnia się z nas wraz z moczem.
Dobrymi źródłami magnezu są w orzechach, zbożach (ich ziarna) oraz w warzywach o
ciemnozielonej barwie liści.
Dawki przy uprawianiu sportu wahają się od 500 do 1000mg.
● Sód (Na) – Jest pierwiastkiem regulującym gospodarkę wodną naszego organizmu, a
dokładniej płynów pozakomórkowych. Znacznie wpływa na poziom lepkości cytoplazmy i
pomaga utrzymywać równowagę kwasowo – zasadową organizmu. Pomaga przy profilaktyce
dotyczącej niewydolności układu krążenia. Ma pozytywny wpływ na układ mięśniowy.
Niedobór tego biogennego pierwiastka może prowadzić do odwodnienia, a tym samym do
spadku ciśnienia krwi. Bardzo trudno o niedobór sodu i jeśli już występuje to bardzo rzadko.
Przeciwdziała na ogół bolesnym skurczom mięśni. Mogą wystąpić ogólne zmiany nastroju.
Nudności i wymioty oraz popękane, suche usta również towarzyszą niedoborowi sodu.
Nadmiar tego makroelementu sprzyja miażdżycy oraz zawałowi serca. Podnosi się poziom
cholesterolu, a ciśnienie krwi staje się wyższe. Zaburza prace nerek.
Bardzo dobrymi źródłami sodu są ogólnie rzecz biorąc warzywa… No i oczywiście sól kuchenna
(jednak nie jest zbyt zdrowa chyba, że używać jej w małych ilościach „do smaku”).
Dawki dla sportowców wahają się od 1000mg do 1500mg.
Kompleksy minerałowe najlepiej przyjmować z rana kiedy nasz organizm jest wypoczęty po
nocy, a co z tego wynika pracuje na dużo wyższych obrotach i jest dużo bardziej wydolny w tym
czasie. To z kolei oznacza, że nie obciążamy nadto naszych narządów wewnętrznych, gdyż
całkiem sprawnie o tej porze pracują. Nie zażywamy minerałów (na ogół połączonych z
witaminami, a witaminy przecież dzielą się na rozpuszczalne w wodzie i rozpuszczalne w
tłuszczach, więc po posiłku będzie idealnie) na czczo, gdyż może nas rozboleć żołądek…
Najlepiej zażywać je około 40-60min po posiłku, nie wcześniej, aby nie zaburzać procesów
trawiennych wywołanych spożywaniem pokarmu.
Uwidoczniłem tutaj sześć przykładów, które poniekąd opisałem i myślę, że widać o co w tym
wszystkich naprawdę chodzi… Skoro sześć pierwiastków ma tak ogromne znaczenie, a jest ich
dużo więcej, to wyobraźcie sobie co można byłoby osiągnąć planując odpowiednio swoją dietę
(która byłaby podpięta pod dobry trening) oraz dostosowując do tego odpowiednią
suplementację minerałową od podstaw. Tekst ten skierowany jest do osób uprawiających sport
czynnie lub chcących zacząć ćwiczyć, a przede wszystkim do tych, które dbają o swoje ciało
oraz umysł jednocześnie i które nie boją się dużego wysiłku, aby dotrzeć do swojego celu.
Organizm osoby trenującej przecież pracuje szybciej i intensywniej, a dokładniej wszelkie
procesy chemiczne i biologiczne przebiegają w większych ilościach, a na te cele z kolei
pochłaniamy więcej minerałów i witamin. Pamiętajmy o naszym umyśle. Pamiętajmy o naszym
zdrowiu. Pamiętajmy o naszym ciele.
Janusz Ziółkowski,
dietetyk w NoweCialo.pl
Zmiana Twojej sylwetki w 3 miesiące lub zwrot pieniędzy!