POLSKIE ZŁOŻA GAZU


dziś, 10:18
Polskie złoża gazu to gwózdz do trumny
Gazpromu?
Tagi: wynagrodzenie, gaz
Gdy z coraz większym zainteresowaniem amerykańskie firmy wydobywcze spoglądają w kierunku
Polski i możliwości eksploatacji znajdujących się pod ziemią zasobów złóż łupkowych gazu, rosną
obawy Rosji o przyszłość interesów swojego gazowego monopolisty Gazpromu. Szacunki
ekspertów mówią, że nasz kraj może posiadać jedne z największych w Europie zapasów tak
zwanego gazu łupkowego.
Znajduje się on na znacznych głębokościach sięgających nawet 4 tys. m. O możliwościach jego wydobycia,
jak również eksploatacji złóż miał rozmawiać w Waszyngtonie z przedstawicielami amerykańskiego koncernu
Chevron minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
- Kilka tygodni temu byliśmy współorganizatorami specjalnej konferencji w sprawie złóż łupkowych gazu,
ponieważ jesteśmy jednym ze spiritus movens w prowadzeniu tych prac poszukiwawczych, więc to naturalne,
że minister spotyka się z firmą, która również jest w cały proces zaangażowana - mówi rzecznik MSZ Piotr
Paszkowski. Jak wynika z danych Ministerstwa Środowiska, na poszukiwania gazu ze złóż
niekonwencjonalnych - a takimi są między innymi złoża łupków, głównie metanu - wydano w sumie 58
koncesji. Koncesje te nie uprawniają jednak do wydobywania gazu. Dają jedynie możliwość przeprowadzania
odwiertów w celu oszacowania choćby, jak wielkie mogą być zasoby gazu i czy jego wydobycie będzie się w
przyszłości opłacało.
- Są pewne nadzieje związane z wielkością złóż. Są one związane z tym, co wiemy na temat budowy
geologicznej kraju. Jednak żadnych potwierdzonych danych dotyczących tego, jak wielkie są to złoża, nie
będzie, zanim nie zostaną zakończone prace poszukiwawcze - mówi Magdalena Sikorska z Ministerstwa
Środowiska.
Eksperci zakładają, że na terenie całej Europy w znajdujących się pod ziemią skałach uwięzionych może być
nawet 14 bln m sześc. gazu. Pod powierzchnią naszego kraju może się znajdować nawet jedna trzecia tych
zapasów, czyli około 4 bln m sześc. tego paliwa. Gdyby okazało się to prawdą, Polska mogłaby
niespodziewanie zamieszać na europejskim rynku energetycznym, stając się w tym zakresie potęgą. Dla
porównania - nasze obecne złoża gazu ziemnego ocenia się na 98 mld m sześc. Specjaliści szacują, że
wystarczą nam one jeszcze przez 27 lat.
Czytaj dalej&
ciąg dalszy artykułu&
Obecnie Polska zużywa rocznie około 14 mld m sześc. gazu ziemnego, z czego niespełna 4 mld pochodzą ze
złóż własnych. Resztę kupujemy od Rosji. Sięgnięcie do zasobów łupkowych, o których jeszcze kilka lat temu
nie wiedzieli nawet eksperci, pozwoliłoby nam na pewno uwolnić się od dyktatu gazowego Moskwy. Piotr
Wozniak, były prezes PGNiG, mówi jednak, że nie to byłoby najważniejsze.
- Moglibyśmy bezpiecznie rozwijać energetykę gazową bez ryzyka przerywania dostaw rosyjskich. Jak na
razie nie mamy systemowej elektrowni gazowej, nie licząc czterech niewielkich, które korzystają z gazu
lokalnego, a nie sieciowego. Przerwanie gazu np. dla przemysłu chemicznego jakoś bowiem można
przecierpieć, ale już nie można sobie tego wyobrazić w przypadku energetyki - twierdzi Wozniak.
Pozyskiwanie gazu z łupków skalnych to technologia młoda. Największe doświadczenie w tym zakresie mają
USA. Dlatego to głównie one ubiegały się o koncesje na poszukiwania i odwierty. Są to najwięksi rynkowi
gracze, tacy jak np. ConocoPhilips, Chevron czy Halliburton. Rozmowy o współpracy w poszukiwaniach, a
następnie eksploatacji złóż prowadzi również Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.
- Mamy 11 koncesji (na poszukiwanie łupkowych złóż gazu) i w okolicach Lublina kończymy już odwierty.
Jeszcze w tym miesiącu spodziewamy się pierwszych danych dotyczących złóż - mówi Joanna Zakrzewska z
PGNiG.
USA, które były dotychczas największym odbiorcą gazu od Gazpromu, obecnie przestawiają się niemal
całkowicie na pozyskany na swoim terenie gaz łupkowy. Ta decyzja niemal natychmiast dała się odczuć
rosyjskiemu Gazpromowi. Na początku roku szefostwo tej firmy otwarcie przyznało, że wydobycie gazu
niekonwencjonalnego przez USA zagroziło strategicznym projektom koncernu, takim jak eksploatacja złoża
Sztokman, które znajduje się pod dnem Morza Barentsa, czy w dalszej perspektywie budowie Gazociągu
Północnego. - Gaz łupkowy przekształcił rynek gazowy USA z deficytowego w samowystarczalny, ponadto
nadmiar gazu skroplonego (LNG) uderza w konkurencyjność rosyjskiego surowca w Unii Europejskiej -
powiedział prezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew.
Polscy eksperci są jednak ostrożni co do oceny możliwości eksploracji złóż łupkowych. - Budowa geologiczna
jest u nas niemal identyczna jak w Stanach, gdzie są olbrzymie pokłady gazu łupkowego. Jednak natura
nieraz płata figle i gaz raz jest, a raz go nie ma. Dlatego lepiej poczekać na ekspertyzy - konkluduje Piotr
Wozniak.
Aukasz Słapek,
Polska The Times
Polska The Times
Copyright 1996-2010 Grupa Onet.pl SA


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
zloza ropy i gazu
Rola gazu ziemnego w polityce energetycznej Polski stan obecny i perspektywy
Ile gazu w polskich łupkach
Bezpieceństwo militarne Polski
Historia państwa i prawa Polski Testy Tablice
Analiza?N Ocena dzialan na rzecz?zpieczenstwa energetycznego dostawy gazu listopad 09
administracja w ksiestwie warszawskim i krolestwie polskim
Szlakiem polskich Tatarów
Nazwy kolorów w języku polskim
Swieci w Dziejach Narodu Polskiego6
A Balaban Polskie problemy ustrojowe 2003

więcej podobnych podstron