Sztuka medytacji wschodu inf o sektach i nowych ruchach


BadzWolny.eu | Dominikańskie Ośrodki Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach
Sztuka medytacji wschodu
Ks.Andrzej Zwoliński "Na zachód od Gangesu"
Znerwicowanie i zestresowanie człowieka XX wieku, będące pochodną dynamicznego postępu naukowego i
technicznego, pogoni za władzą, karierą, pieniądzem, seksem, dobrobytem i konsumpcyjnym stylem życia, sprzyja
popularności jogi. Obietnica pomocy skołatanej psychice współczesnego człowieka, chwili wytchnienia, ucieczki od
codziennych napięć i wiru sprzecznych myśli, łatwo znajduje nabywcę. Niewielu przy tym jest świadomych tego, że
joga, opisywana jako metodyczne ćwiczenia psychofizyczne, stanowi podstawę dalekowschodnich technik
medytacyjnych.
***
Pośród wielu psychotechnik, które mają "służyć zmianie świadomości", współcześnie propaguje się: medytację,
autohipnozę, koncentrację, skupianie się, sterowanie, obrazowanie, wizualizację, medytację transcendentalną,
biosprzężenie, dianetykę, kontrolę umysłu Silvy i inne. Wśród nich bardzo często jako element "oświaty
humanistycznej", "wyższą twórczość", "wzmocnioną pamięć", "przyspieszone nauczanie" lub nawet "gospodarkę
stresem" umieszcza się jogę1.
Znerwicowanie i zestresowanie człowieka XX wieku, będące pochodną dynamicznego postępu naukowego i
technicznego, pogoni za władzą, karierą, pieniądzem, seksem, dobrobytem i konsumpcyjnym stylem życia, sprzyja
popularności jogi. Obietnica pomocy skołatanej psychice współczesnego człowieka, chwili wytchnienia, ucieczki od
codziennych napięć i wiru sprzecznych myśli, łatwo znajduje nabywcę. Niewielu przy tym jest świadomych tego, że
joga, opisywana jako metodyczne ćwiczenia psychofizyczne, stanowi podstawę dalekowschodnich technik
medytacyjnych2.
Propagując jogę określa się ją najczęściej jako ponadreligijny system medytacji, nie mający nic wspólnego z
konkretną religią. Na niższym poziomie system ten ma wprawić medytującego w stan niezwykłego zadowolenia i
wpłynąć dodatnio na jego postawę wobec życia. Na wyższym, zaawansowanym - umożliwia nawet lewitowanie i
osiąganie "stanów ponadświadomościowych". Ponadto joga poprawia stan zdrowia, dodaje energii, wprowadzając na
wyższe poziomy energetyczne, a także podwyższa inteligencję3.
Joga stanowi rdzeń religii Wschodu. Wielu, sięgając po "naukowe metody osiągania pełni potencjału", nieświadomie
daje się wtajemniczać w wierzenia i praktyki o charakterze religijnym.
Joga stanowi jedną z najważniejszych kategorii mistyki hinduizmu, obok mistyki wedyjskiej, upaniszad, klasycznej i
popularnej. Znalazła swe miejsce zarówno w mistyce Absolutu, która dąży do przeżycia doświadczenia własnej
identyczności (Atman) z Absolutem (Brahman), jak i w mistyce duszy, która kontempluje w ekstatycznym
doświadczeniu prawdziwą naturę duszy (klasyczna joga), a także w mistyce teistycznej, którą najlepiej wyraża nurt
"bhakti". Znalazła swe istotne miejsce w mistyce buddyjskiej, zarówno immanentnej, przyjmującej jedność bytów i
traktującej świat za nie istniejący, jak i w kosmicznej - proponującej wyjście z siebie i sięgnięcie po pełną integrację z
kosmosem4.
Termin "joga" jest złożony i wieloznaczny. Rzeczownik "joga" pochodzi od sanskryckiego pierwiastka
czasownikowego "yuj", który znaczy zarówno "nakładać jarzmo, ujarzmiać, okiełznać", jak i "zaprzęgać, przywiązać,
połączyć". Termin ten jest pokrewny angielskiemu słowu "yoking", oznaczającemu: samoograniczenie,
powstrzymywanie umysłu i ducha (restraining of the mind)5.
W potocznym ujęciu filozoficznym wyraz "joga" oznacza osiągnięcie stanu doskonałości duchowej w postaci
wyższego stanu świadomości, zjednoczenia z najwyższą prawdą, Absolutem. Urzeczywistnienie tego stanu (ang.
selfrealisation) określa się terminami sanskryckimi: "samadhi" (skupienie, zatopienie), "kajwalia" (jedyność, absolutna
strona 1 / 13
BadzWolny.eu | Dominikańskie Ośrodki Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach
Sztuka medytacji wschodu
Ks.Andrzej Zwoliński "Na zachód od Gangesu"
wolność), "moksza" (wyzwolenie), "nirwana" (wygaszenie, ekstaza, ponadświadomość, pełnia wiedzy). Joga oznacza
więc zarówno ujarzmienie własnego ciała drogą ćwiczeń ascetycznych, określonych zabiegów psychofizycznych i
procesów psychicznych (wyobrażeń, uczuć, myśli) poprzez introspekcję, jak i medytację.
Terminem "joga" określa się powściągnięcie świadomości, ale też praktykę duchową (sadhana) prowadzącą do
osiągnięcia oświecenia, samowyzwolenia, najwyższej integracji oraz szeroko opracowany i określony system
filozoficzny6.
Joga zachowuje dość swobodny stosunek do "śruti" - prawd zawartych w świętych księgach hinduizmu. Genetycznie
wyrasta z sankhji, czyli z "filozofii wyliczania", która wymienia różne zasady świata i w swej istocie jest
pluralistyczna. Stąd bardzo łatwo, elastycznie, joga mieści w sobie sankhję upaniszad i "Bhagawadgity", która stosuje
podział na istoty czysto duchowe i na dusze indywidualne oraz na pramaterię i jej wytwory. Klasyczna sankhja skłania
się ku dualizmowi ("dwoistości"), a nawet ku ateizmowi, odrzucając możliwość istnienia jakiejś wspólnej prazasady
duszy i materii.
Sankhja, "filozofia wyliczenia", wylicza pięć komponentów rzeczywistości materialnej: ziemię, wodę, ogień,
powietrze, eter; trzy siły, moce natury materialnej: fałszywe ego (fałszywą jazń), inteligencję oraz "niezamanifestowany
stan tych trzech sił"; pięć zmysłów czynnych: głos, nogi, ręce, odbyt i narządy płciowe, ponad nimi jest umysł, który
można nazwać "zmysłem wewnętrznym"; pięć przedmiotów zmysłów: zapach, smak, ciepło, dotyk, dzwięk. Wszystkie
te elementy tworzą tzw. pole działania (ksetram). Ponadto wylicza się: pożądanie, nienawiść, przyjemność i ból,
nazywając je interakcjami (sa-vikaram). Świadomość pola działania jest punktem wyjścia w jodze, dla której centralnym
problemem jest relacja między światem zmysłowym a światem nadzmysłowym, bez względu na sposób jego
rozumienia. Podstawową prawdą jogi jest zasada Iśwara, przedstawiana opisowo jako "dusza uniwersalna". Celem jogi
jest uzyskanie pełnego związku jedności z Najwyższym Duchem, wszechwiedzącym, wszechdoskonałym, nie
podlegającym ani karmie, ani transmigracji7.
Jogę objawił Kryszna na kartach Bhagavad-Gity (Pieśń Błogosławionego, pochodząca prawdopodobnie z pierwszych
wieków po Chrystusie, część VI księgi Mahabharaty), jako pewny sposób wejścia do hinduistycznego nieba. Sziwa,
"Niszczyciel", jedno z trzech najpotężniejszych i najstraszliwszych bóstw hinduizmu, zwany jest też "Yogeszwara",
czyli "Pan jogi". W jednym z najbardziej autorytatywnych dla tego systemu medytacji tekstów: "Hathayogi-Pradipika",
datowanym na XV wiek, Swatamara wymienia Pana Sziwę jako pierwszego na długiej liście nauczycieli hatha yogi8.
Najstarszym zródłowym dziełem systemu jogi jest, przypisywane Patańdżalemu (Patanjali), a powstałe około II wieku
przed. Chr. "Jogasutra". Składa się z czterech części, z których w pierwszej omówiono istotę i cel "samadhi"
(skupienia), w drugiej wymieniono drogi jego osiągnięcia, w trzeciej części przedstawiono ponadnormalne moce
osiągane dzięki jodze, a w ostatniej - wyłożono istotę wyzwolenia człowieka od niewiedzy (awidja) i cierpienia, od
wszelkich zewnętrznych i wewnętrznych ograniczeń absolutnej wolności9.
Zasadniczym postulatem Wed realizowanym w jodze jest uświadomienie sobie przez człowieka swej istotnej natury,
usunięcie ciemnoty (awidja) oraz ułudy (maja) wywołujących poczucie dwoistości, oddzielności podmiotu poznającego
od poznawanego przedmiotu. Usunięcie tego złudzenia prowadzi do stanu prawdziwego bytu (sat), oczyszczenia
świadomości percepcji (czit) oraz płynącej z tego faktu nieskończonej i absolutnej szczęśliwości (ananda). Podstawowa
formuła "upaniszad", zawierających kwintesencję Wed, brzmi: "Ty sam jesteś tym" (Tat twam asi), co oznacza
tożsamość człowieka z Kosmosem i wszelką świadomością10. Joga ma wyzwolić tę świadomość, gdyż "poznanie jest
ukryte w umyśle, jak ogień w krzemieniu; zewnętrzne wrażenia są to uderzenia, wykrzesujące ogień"11.
Joga wzywa do porzucenia "niskiej egzystencji" jazni celem sięgnięcia po moc i prawdę rzeczywistej Jazni. Według
Bhagwana Shree Rajneesha "moksha nie jest uwolnieniem jazni, ale uwolnieniem od jazni. Moksha to brak jazni. Ja nie
jestem jaznią i nikt inny nie jest jaznią". Poprzez medytację, twierdzi kontrowersyjny guru, "dostroisz się do
nieskończoności, a potem do kosmosu i staniesz się jedno z całością"12.
strona 2 / 13
BadzWolny.eu | Dominikańskie Ośrodki Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach
Sztuka medytacji wschodu
Ks.Andrzej Zwoliński "Na zachód od Gangesu"
W ciągu wieków wypracowano kilka szkół, czy raczej gałęzi jogi. Należą do nich: hatha-joga, dżnina-joga,
bhakti-joga, karma-joga i inne.
* HATHA-JOGA jest techniką opanowania organizmu fizycznego metodą rozwijania zdolności paranormalnych,
opartą na odpowiednim systemie ćwiczeń fizycznych. Przez odpowiednie ćwiczenia jogin zmierza do transformacji
ciała i do nabycia "siddhi", czyli jogicznych mocy wynikających z zupełnego opanowania ciała. Należą do nich:
zdolność przeobrażania się w drobinę i w przedmiot nieskończenie wielki, umiejętność przekształcania się w puch lub w
bawełnę (osiągnięcie możliwie najniższej wagi ciała), zdolność natychmiastowego docierania wszędzie, umiejętność
przenikania wszystkiego (przenikliwość), umiejętność panowania nad wszystkimi elementami otoczenia, osiągnięcie
zdolności obecności niewidzialnej oraz przekształcania trucizny w nektar, itp. Ten typ jogi praktykują często indyjscy
fakirzy.
Adepci hatha-jogi ćwiczą odpowiednie asany (pozycje, postawy), by dostosować ciało do potrzeb woli i ducha.
Sformułowanie zasad hatha-jogi przypisuje się legendarnej postaci, Swatmaranie, autorowi "Hathajogapradipiki",
dzieła pisanego młodszą odmianą sanskrytu. Zaleca ono m.in. wykorzystanie krowiego nawozu do urządzenia celi
jogina. Opisuje także historię Śiwy, który po wygnaniu jednej ze swych żon zajął się selekcją asan; pierwotnie asan
było 8 400 000. Spośród nich Śiwa wybrał 84 najlepsze, a Swatmarana przejął z nich jedynie 15, ale zaleca w
szczególności 4 (w tym postawę "lotosu"). Asany należy stosować łącznie z pranajamą, czyli sztuką regulacji oddechu,
oraz z pratjaharą, czyli umiejętnością tłumienia wrażeń zmysłowych13.
* DŻNINA-JOGA (Joga Mądrości) dąży do Zjednoczenia przez poznanie i wiedzę. Nie jest to wiedza zdobyta
rozumem ani pochodząca z ksiąg. Pochodzi ona z radykalnego oderwania się od jazni, od samolubnego przywiązania
się do świata, ciała i ego. Jazń (dziwatman) musi się poddać, stać się całkowicie pusta, opróżniona. Prawdziwa Jazń
(Paramatman) wynurza się wówczas, gdy zostaje przerwana aktywność powierzchownego umysłu i ustaje wszelka
myśl. Jest to najwyższa Tajemnica, poprzez którą wszystko jest znan14.
* BHAKTI-JOGA (Joga Miłości albo religijnej świadomości) wiedzie do Zjednoczenia przez miłość. "Bhakti"
oznacza w hinduizmie miłość, hołd, uwielbienie należne Iśwarze, w wypadku zaś Śri-Bhagavatam - Krysznie. Zakłada
ona Boga osobowego, pełnego miłości i dobroci, a nie bezosobowy Absolut, jak przedstawia Weda. W
"Bhagavad-Gita" wszystkie cechy wedyjskiego Brahmana przypisano Krysznie - Jedynemu, niepoznanemu, nie
dającemu się poznać. Objawia się w ludzkiej formie, mówi i zachowuje się jak człowiek, interesuje się nim i w zamian
oczekuje miłości od człowieka. W "bhakti" doskonała miłość Boga wymaga pokonania długiej i trudnej duchowej
drogi, wyzbycia się egoizmu i przywiązania do spraw ziemskich. Od kontroli wad, poprzez praktykowanie dobrych
przyzwyczajeń i medytację droga wiedzie do kultu15.
* KARMA-JOGA (Joga Sprawiedliwości) dąży do Zjednoczenia przez bezinteresowny czyn i "służenie" innym.
Gospodarz spełniający zwykłe obowiązki swego życia może osiągnąć doskonałość, podobnie jak asceta medytujący w
samotności. Musi tylko wykonywać swoją pracę w oderwaniu. Praca spełniana z przywiązaniem, z motywów
samolubnych, wiąże duszę, ogranicza ją. "Oswobodzenie oznacza pełną wolność - wolność od okowów dobra, jak i od
okowów zła. Złoty łańcuszek jest tak samo mocny, jak i żelazny. W moim palcu siedzi kolec ciernia, i ja biorę drugi
kolec, starając się wyciągnąć nim pierwszy; wyrzucam potem oba; nie potrzebuję przechowywać drugich kolców,
ponieważ oba są - tylko kolcami. Tak samo i złe nałogi (skłonności) należy wypychać dobrymi, a złe wrażenia umysłu
należy usuwać świeżymi falami dobrych (...). Ale dobre skłonności potem należy również pokonać. W ten sposób
człowiek  przywiązany staje się  nieprzywiązany ". Celem karma-jogi jest urzeczywistnienie obojętności. Niższą jazń,
ego, należy porzucić, by móc dojść do wyższej Jazni16.
* Najbardziej wszechstronną w rozwijaniu tzw. wyższych właściwości człowieka jest RADŻA-JOGA, czyli Joga
Królewska. Jej propagatorzy wskazują na możliwość kształtowania, poprzez podjęcie tej medytacji, nowej mentalności
całych grup społecznych. Mistrzowie radża-jogi uczą, że istotą ludzkiej natury jest duchowość. Ludzkie "ja" jest
rozumiane jako forma świetlnego punktu, zdolna promieniować na zewnątrz jak światło i może wywoływać "intymne
miłosne wibracje" łączące z innymi. W takiej "duchowej świadomości" leży doświadczenie naturalnego pokoju i
strona 3 / 13
BadzWolny.eu | Dominikańskie Ośrodki Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach
Sztuka medytacji wschodu
Ks.Andrzej Zwoliński "Na zachód od Gangesu"
szczęścia17. Jedną z niepokojących cech tej medytacji jest częste występowanie wśród zaawansowanych w medytacji
zjawisk uważanych za moce okultystyczne: jasnowidzenie, lewitacje, podróże astralne itp.18
* Jedną z najbardziej kontrowersyjnych jest TANTRA-JOGA, mająca swe zródła w ezoterycznych naukach, często
przekazywanych ustnie i sekretnie jedynie inicjowanym i wartym wtajemniczenia. Tantryzm doskonalił swą metodę,
przejmując wiele z obcych metafizyk i metod medytacyjnych. Tantra ma liczne odłamy: hinduistyczne, buddyjskie (w
buddyjskim tantryzmie aktywną stroną jest bóg, a nie bogini), dżinijskie. Do zrozumienia najwyższej prawdy potrzebne
jest człowiekowi ciało, zwane "naczyniem zbawienia". Zamiast porzucać życie, należy żyć tak, by życie stało się
boskim. Pośród różnych dróg tantryzm proponuje stąpanie po ostrzach mieczy, chwytanie tygrysa za szyję lub tzw.
ścieżkę lewej ręki. Ćwiczy się grozne praktyki celem zachowania równowagi umysłu wobec wszelkich strachów i
pokus świata, i by zwyciężywszy je, skierować siły ku doskonaleniu ducha. Inni tłumaczą, że należy intensywnie
doznawać przyjemności i nieprzyjemności, by one wyzwoliły drzemiące w człowieku energie, które są pomocne do
oświecenia. Najbardziej wtajemniczeni tantrycy przebywają w odstraszających miejscach, żyją wśród trupów, piją
wino, by wzmocnić swe doznania, łączą się w akcie miłosnym z kobietami, aby powstrzymując nasienie, jego energię
przekształcić w "subtelną formę myśli". Akt seksualny jest najwyższą formą medytacji, gdyż wyzwala subtelną energię
człowieka i powtarza kosmiczny akt pierwotnej pary boskiej. Jest on ofiarą złożoną z oleju nasienia na ołtarzu
kobiecego łona. Aby zdobyć doskonałość duchową i nadludzkie umiejętności, tantrycy ćwiczą się w "sześciu tajemnych
rytuałach", które umożliwiają im dokonywanie zdumiewających czynów, jak paraliżowanie ludzi na odległość,
podporządkowanie innych swej woli i zabijanie myślą. Mniej wtajemniczeni zastępują podobne praktyki symbolami:
zamieniają mleko w wino, a ofiarowanie kwiatu zastępuje akt miłosny. Całość praktyk tantrycznych tworzy system
materialnych odpowiedników rzeczywistości transcendentnej. Formułom, gestom i elementom rytuału odpowiadają
rozmaite aspekty bóstw. Do najważniejszych należy postać Śakti, w której dostrzega się najwyższe bóstwo i wcielenie
brahmana. Ponieważ natura jest żeńskiego rodzaju, stąd najwięcej mitów wiąże się z Boginią.
Jedną z tantrycznych form Wielkiej Bogini jest Guhjakali (Kali Tajemnicy) - odziana na czarno, ma zapadnięte oczy,
wyszczerzone kły, wystający czerwony język. W jej uszach kołyszą się dwa trupy jako kolczyki. Na szyi ma
zawieszoną girlandę z 50 ściętych głów. Unosi dłoń trzymającą naczynie z czaszki pełne wina. Po jej lewej stronie stoi
Śiwa w postaci małego dziecka, gdyż Wielka Bogini jest w istocie jego rodzicielką jako macierz całego świata.
W tantrycznym panteonie wszystkie bóstwa przedstawiane są w miłosnym uścisku: Siwa, Śakti, Kryszna, a nawet
słoniogłowy Ganeś. Ikonografia tantryczna obfituje w atrybuty mordu, ogień, krew, wino, w postacie o szkarłatnej lub
mrocznej barwie ciała, wycieńczone głodem, pijące krew lub wino, pożerające surowe mięso, oszołomione. Ich łaskę
można zyskać przez składanie krwawych ofiar, alkoholu i tajemne, najbardziej odrażające dla niewtajemniczonych
praktyki19.
Współcześnie na Zachodzie propagował jogę i medytację tantryczną Hindus Shree Bhagwan Rajneesh (1931-1990),
zwany "guru seksu". Po porzuceniu aśramy w Punie (Indie) przybył on w 1982 r. do Stanów Zjednoczonych, gdzie
założył pierwszą wspólnotę w stanie Oregon, a następnie w różnych miastach USA i Kanady oraz w krajach Europy.
Władze amerykańskie wydaliły go w 1987 r. Po powrocie do Indii przyjął starojapońskie imię Osho20.
Większość czasu poświęcał on całkowitemu wyzwoleniu seksualnemu. Uczył: "Przejdz przez seks! Nie bój się go, bo
lęk donikąd nie prowadzi. Jeśli człowiek ma się bać czegokolwiek, to tylko samego lęku. Nie bój się seksu i nie walcz z
nim, bo to też jest pewnego rodzaju lęk. Walka lub ucieczka, walka lub odejście, to dwie drogi lęku. Nie uciekaj więc
od seksu, nie walcz z nim. Zaakceptuj go, przyjmij go za fakt życia. Wejdz w niego głęboko, poznaj go totalnie,
zrozum, medytuj w nim, a wyjdziesz ponad niego. Jeśli w akcie seksu medytujesz, otwierają się nowe drzwi.
Napotykasz nowy wymiar, bardzo nieznany, niesłyszany, i przepływa większa błogość"21.
Obok zasadniczych rodzajów yogi (zwanych "ścieżkami") istnieje jeszcze szereg szczegółowych technik
jogistycznych. Stanowią one jednak tylko dopełnienie podstawowych metod i są praktykowane jednocześnie z którąś z
nich. Takimi "podrzędnymi" jogami są np. Mantra-Joga, Laja-Joga, Krija-Joga.
strona 4 / 13
BadzWolny.eu | Dominikańskie Ośrodki Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach
Sztuka medytacji wschodu
Ks.Andrzej Zwoliński "Na zachód od Gangesu"
* MANTRA-JOGA, czyli joga mantramów, tzn. zaklęć, słów lub wierszy - stosuje je dla ześrodkowania się na
jakiejś myśli i utrwalenia jej sobie głęboko w duszy przez nieustanne ich powtarzanie. Mantra nie jest zwykłym ludzkim
słowem, lecz pełnym ponadnaturalnej siły, która objawia się odpowiednio przygotowanej osobie. Kontakt z bóstwem
staje się przez to coraz bardziej osobisty, utwierdzając w przeświadczeniu, że mantra jest Nim samym22.
Mantra może być powtarzana na różne sposoby. Japa joga (japa = "mówić", "powiedzieć") jest procesem powtarzania
mantry indywidualnie, angażując w medytację także zmysł dotyku (z zastosowaniem korali medytacyjnych, trzymając
i dotykając jeden koral) i słuchu (intonacja na tyle głośna, by była słyszana przez medytującego). Mantra może być
także intonowana w umyśle, co najczęściej jest automatycznym i spontanicznym przedłużeniem japa jogi.
Inną metodą stosowania mantry jest kirtan, czyli intonowanie jej zbiorowo, przez grupę, niekiedy z użyciem
instrumentów muzycznych, z tańcem i śpiewem. "Maha-mantra", czyli. "wielka mantra", szczególnie polecana jako
sposób na obudzenie czystej duchowej świadomości, jest wezwaniem: "Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Hare
Hare Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare" ("O, Panie Kryszno, O, Energio Twoja, proszę pozwól mi być
zawsze zaangażowanym w miłosną służbę oddania dla Ciebie!")23
Indolog Ernst Gogler, mieszkający w Bazylei, napisał we wrześniu 1974 r. w piśmie "Kirchenboten": "Utrzymywanie
mantr w tajemnicy przed otoczeniem oraz utrzymywanie w tajemnicy przed nowicjuszami mocy, które kryją się za
nimi, potwierdza, że nie wolno porównywać mantry z modlitwą lub medytacją w sensie biblijnym. Mantry są sylabami
magicznymi lub czarnoksięskimi formułami. Bardziej odpowiadają gnostyckiemu Abraxas lub diagramowi
Sator-arepo, które przetrwało aż do Szóstej i Siódmej Księgi Mojżeszowej"24.
* LAJA-JOGA jest związana z pewnymi eterycznymi ośrodkami energii, tzw. padmami, czyli "lotosami" lub
czakramami. W swej istocie czakramy są odbiornikami energii życia z wyższych wymiarów. Są one ze sobą nawzajem
skoordynowane i połączone z systemem nerwowym. Jest siedem czakramów:
1) maladhara - położony u podstawy kręgosłupa; władza nad nim uwalnia od chorób oraz daje niezwykłe zdolności
poznawcze;
2) swadisztana - mieszczący się w okolicy narządów rozrodczych, którego funkcją jest przyjmowanie prądów prany i
rozdzielanie jej na sześć strumieni siły życiowej będącej wyrazem wibracji AUM;
3) manipura - mieszczący się w okolicy tzw. splotu słonecznego, dający moc leczenia chorób oraz przetwarzania
materii w inne stany;
4) anahata - w okolicy serca, dający władzę nad przestrzenią i czasem oraz ponadnormalne zdolności percepcyjne;
5) wiszudda - w okolicy gardła, pod krtanią, dający moc przenikania tajemnic przyrody;
6) adżna - na czole między brwiami, zwany "trzecim okiem", "okiem wewnętrznym", "okiem Śiwy", "gwiazdą na
Wschodzie", dający największe psychiczne potęgi i niweczący skutki wszystkich poprzednich reinkarnacji;
7) sahasrara - na czubku głowy, odnawia ciało, nie dopuszcza do jego starzenia się; "w samym jego środku znajduje
się Joni z płatkami zwróconymi ku dołowi, w jego sercu mistycznym księżyc, który nieustannie sączy swój nektar albo
swoją rosę, ów księżycowy fluid nieśmiertelności płynie nieustannie przez przewód Idy"25.
Według nauki joginów istnieją dwa prądy nerwowe biegnące wzdłuż kręgosłupa: Pingala - pozytywny, "męski" oraz
Ida - negatywny, "żeński". W środku miedzy nimi biegnie "przewód" zwany suszumna, u którego podstawy drzemie w
uśpieniu Kundalini, czyli potencjalna boska energia. Gdy "pozytywne" łączy się z "negatywnym", wówczas Kundalini
podnosi się wzwyż kanałem suszumny i uchodzi przez czakram mieszczący się na szczycie głowy. Sprowadza to
ekstazę, czyli duchowe oświecenie, oraz budzi w człowieku nadnaturalne zdolności i władze (Vhibutis). W ten sposób
suszumna jest pniem Drzewa Żywota, którego sześć "szczebli" (czakramów) prowadzi do najwyższego czakramu na
szczycie głowy, który jest "tronem Brahmy".
Twierdzi się, że Brahma rozpadł się na mężczyznę i kobietę, a świat rozwija się tylko dzięki dążeniu rozłączonych
biegunów do zjednoczenia. Ostatecznym przeznaczeniem człowieka jest dwupłciowy byt. Końcową fazą ewolucji
będzie więc duchowe małżeństwo Słońca i Księżyca, wędrówka Samotnego ku Samotnemu, która to co na zewnątrz i
strona 5 / 13
BadzWolny.eu | Dominikańskie Ośrodki Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach
Sztuka medytacji wschodu
Ks.Andrzej Zwoliński "Na zachód od Gangesu"
to co wewnątrz uczyni jednym i tym samym. Proces ten położy kres cielesnej miłości przez zamknięcie "Wrót
Południa", z czego narodzi się nadczłowiek, będący Duchowym Androgynem. W jednym ze współczesnych tekstów
czytamy: "W tym zmartwychwstaniu żaden z nich nie pojmie kobiety i mężczyzny, wszyscy oni będą jako aniołowie
Boga w Niebie"26.
Celem medytacji jest zjednoczenie, tj. duchowe małżeństwo kosmicznego elementu żeńskiego i męskiego. Kundalini,
pojmowany jako energia życiowa - bogini i wąż - leży zwinięty w trzy i pół zwoju w swej jamie (kanda) w dole
kręgosłupa. Ma wpływ na całe ciało człowieka poprzez sieć 72 000 nadis (kanałów nerwowych). Celem jogi jest
obudzenie śpiącego węża, który zaczyna się wznosić ku górze wewnątrz suszumny. Jak pisze William Zorn w książce
pt. "Yoga for the Mind": "Poprzez wyciszenie umysłu i skupienie uwagi na kolejnych czakramach uczeń będzie w
stanie je otworzyć, oczyszczając w ten sposób drogę dla Kundalini. Jako pierwszy otwiera się czakram maladhara,
leżący najniżej w kanale suszumny. Wznoszący się wąż natychmiast przechodzi przez niego i pełznie coraz wyżej, w
miarę jak otwierane są kolejne czakramy. W końcu Kundalini dociera do swego duchowego małżonka Śiwy,
rezydującego w siódmym i najwyższym czakramie - sahasrara"27.
Pan Sziwa reprezentuje czystą świadomość, podczas gdy kundalini jest mocą bogini Siakti. Ostatecznym celem jest
zjednoczenie, duchowe małżeństwo Siakti z Sziwą. Siakti wyobraża również kobiecą połowę prastarej dwupłciowej
istoty (androgyna), której drugą, męską część stanowi Sziwa.
Siakti może przybierać różne postacie, a jej kult jest różnie interpretowany. W "Dewibhagawacie" Sziwa jest
"korzeniem wszelkiego istnienia". Każdy z trzech bogów hinduskiej trójcy: Brahma - symbolizujący tworzenie, Wisznu
- trwanie i Sziwa - zniszczenie świata, ma swoją siakti (pisane z małej litery). Siakti to małżonki bogów, a jednocześnie
jedynie pewne aspekty bogiń. Siako bywa nazywana dobroczynną Parwati, "córką gór" lub Durgą.
W Bengalu stała się złą boginią Kali, która żąda krwawych ofiar, by zachować swoją siłę tworzenia. Jej wyznawcy
wierzą, że narodziny i śmierć są nierozłączne, podobnie jak radość i smutek.
Teoria ta odwołuje się do chińskiej teorii utrzymania harmonii i równowagi męskiej (fang) i żeńskiej siły (jin).
Fritjof Capra w książce pt. Tao fizyki opisuje niezwykłe "mistyczne doznanie", jakie spotkało go w 1969 roku na plaży
w Santa Cruz: "W letnie popołudnie siedziałem nad oceanem, (...) gdy nagle zacząłem odczuwać, iż całe moje
otoczenie porusza się w gigantycznym kosmicznym tańcu...  Widziałem atomy żywiołów i atomy mojego ciała, jak
uczestniczą w kosmicznym tańcu energii; odczuwałem jego rytm,  słyszałem jego brzmienie. Wówczas pojąłem, że
jest to Taniec Sziwy, Pana Tancerzy, któremu oddają cześć Hindusi"28.
Carl Gustaw Jung (1875-1961), twórca psychologii analitycznej, podkreślał istotne znaczenie łączenia się żeńskiego i
męskiego pierwiastka dla osiągnięcia zdrowia psychicznego. Z tej teorii czerpie współczesne psychologiczne
uzasadnienie potrzeby jogi. Dla utrzymania zdrowia konieczne jest "małżeństwo", czyli harmonia, między prawą
(żeńską) i lewą (męską) półkulą mózgu.
Należy zaznaczyć, że Radża-Joga nie praktykuje umyślnego budzenia czakramów, pozostawiając ich rozwój pod
kierownictwem tzw. woli duchowej, która działa łącznie z intuicją. Nieznane są bowiem w pełni tajemnicze
właściwości czakramówz29.
* KRIJA-JOGA dąży do zjednoczenia z Nieskończonym (Brahmanem) poprzez pewne działanie lub rytuał.
Starożytny Patańdżali wspomina o Krija-Jodze jako dyscyplinie ciała, opanowaniu umysłu oraz medytacji na "Aum".
Słowo "Aum", pisane niekiedy jako "OM", stanowi symbol całości Brahmana, łącznie z Jego bezkształtnością.
Brahman jest rozbrzmiewającym Dzwiękiem Kosmicznym AUM, Stwarzającym Słowem, Dzwiękiem Wibrującego
Motoru, słyszalnym podczas głębokiej medytacji. Technika Krija-Jogi oparta jest na pranajamie, którą można osiągnąć
przez odpowiednie rozdzielanie wdechu i wydechu. Dzięki duchowemu postępowi człowiek zaczyna dostrzegać w
oddychaniu akt umysłowy, dochodzi do tzw. marzenia - oddechu. Koncentracja na jakimś przedmiocie zależy od
strona 6 / 13
BadzWolny.eu | Dominikańskie Ośrodki Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach
Sztuka medytacji wschodu
Ks.Andrzej Zwoliński "Na zachód od Gangesu"
powolnego oddychania. Szybki i nierównomierny oddech towarzyszy zwykle niepożądanym i szkodliwym stanom
emocjonalnym: podenerwowaniu, strachowi, żądzy lub gniewowi. Rytmiczny oddech harmonizuje i uspokaja cały
organizm, pozwoli sięgnąć do zasobów Kosmicznej Energii, przedłużenia życia i rozszerzenia świadomości30.
System Jogi w ujęciu Padańdżalego, uznawanego przez Hindusów za jednego z największych przywódców
religijnych, stanowi tzw. ośmioraką ścieżkę.
Tworzą ją:
1. Jama - "wstrzymywanie się" - zakazy: szkodzenie wszystkim innym istotom (Ahimsa); kłamstwo (Satja);
przywłaszczenie cudzego dobra (Astaja); nieuporządkowanej aktywności seksualnej (Prahmaczarja); pożądanie
cudzych dóbr (Aparigraha).
2. Nijama - "uzdatnienia" - nakazy: dbanie o czystość duchową i cielesną (Siaucza); zadowalanie się istniejącymi
okolicznościami życia (Santosza); dyscypliny i ascezy (Tapas); studiowanie literatury i rozwoju umysłowego
(Swadhjaja); zaufanie własnemu guru i poddanie się woli bożej (Iśwarapranidhana).
3. Asana - postawa - dotyczy zarówno postawy ciała w czasie medytacji, jak i ogólnej postawy życiowej.
Pośród medytacyjnych postaw ciała wymienia się: postawę lotosową (Padmasana); półlotosową (Sidhasana);
"korzystną" (Swastikasana); zwykłą ze skrzyżowanymi nogami (Sukhasana). Dla ludzi Zachodu jogowie zalecają także
pozycję siedzącą na krześle, z wyprostowanym kręgosłupem.
Ogólna postawa życiowa określona jest przez buddyjską Świętą Ścieżkę Poósemną, która wymienia następujące
warunki: odpowiednią wiedzę (słuszne rozeznanie), wolę (sprawiedliwą myśl), słowa (słuszną mowę), czyny (prawe
postępowanie), życie (uczciwe zarobkowanie), dążności (prawe wysiłki), skupienie (skupiona uwaga), pogrążenie
(medytacja).
4. Pranajama - tłumienie oddechu - opanowanie prany, czyli subtelnych prądów życiowych, rytmu życiowego.
5. Pratjahara - ćwiczenie uwagi - umiejętność wyłączenia percepcji umysłowej, wycofania zmysłów z przedmiotów
zewnętrznych.
Tutaj kończy się tzw. "szczebel przygotowawczy" jogi. Następne szczeble stanowią tzw. "Samjamę", jogę właściwą.
6. Dharana - koncentracja - skupienie i utrzymywanie umysłu na jednej myśli celem uzyskania wiedzy o przedmiocie,
na którym została skupiona uwaga, i jest to "imaginacja".
7. Dhjana - właściwa medytacja - rozmyślanie, "inspiracja", koncentracja odnosi się do dowolnych przedmiotów
zewnętrznych lub abstrakcyjnych, natomiast medytacja jest koncentracją na pojęciu "Boga".
8. Samadhi - ekstaza - prawdziwa intuicja, stan wyzwolenia i oświecenia, postrzeganie ponadświadome, rzeczywiste
zjednoczenie z Brahmanem. Jest to zarazem cel i kres wszelkiej jogi31.
Potańdżali upomina, by jedynym celem jogi było pełne Zjednoczenie, a nie nabywanie Vibhutis, czyli
ponadnormalnych władz i różnych nadzwyczajnych zdolności, bo te są tylko ubocznym darem, jaki otrzymuje się na
drodze jogi właściwej. W trzeciej części "Jogasutr" mowa jest o mocach okultystycznych (zwanych shiddahi), które
powinny być wynikiem stosowania szóstego, siódmego i ósmego stopnia radża-jogi. Nawet tzw. hatha-joga, czyli tzw.
joga czysto fizyczna, to narzędzie niebezpieczne. Mędrcy Indii ostrzegają swoich uczniów przed ryzykiem rozchwiania
psychicznego, czy nawet obłędu32.
Mercea Eliade pisze: "W Indiach jogin zawsze uchodził za Mahasiddha, za posiadacza sił okultystycznych, za
czarownika". Do jego umiejętności należały: "siła dotarcia do każdego obiektu z dowolnej odległości, niezłomna wola,
panowanie nad elementami i spełnianie życzeń"33.
W propagowaniu jogi na Zachodzie bardzo rzadko przedstawiana jest ona jako zródło do posiadania magicznych
mocy. Mówi się o niej jako drodze do uzyskania sił leczniczych, poznawania tajemnic świata, obrony przed złem
innych ludzi, nie wskazując na zródło tych "darów". Tylko wyjątkowo adeptom jogi wskazuje się na "praktyczne
wykorzystanie medytacji - w życiu codziennym i w magii"34.
Znany i ceniony na Zachodzie Hindus, Krisznamurti, przestrzegał: "Wy, ludzie Zachodu, jesteście jak uczniowie
czarnoksiężnika - skończycie jako niewolnicy tajemnych władz, które budzicie, a których nie potraficie opanować"35.
strona 7 / 13
BadzWolny.eu | Dominikańskie Ośrodki Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach
Sztuka medytacji wschodu
Ks.Andrzej Zwoliński "Na zachód od Gangesu"
Płynąca z "doświadczenia mistycznego" wiedza o prawdziwej Jazni, według hinduizmu, uwalnia człowieka od iluzji i
cyklu niepożądanych wcieleń, reinkarnacji. Joga ma ogromne znaczenie dla rozumienia i realizowania hinduskiej
samsary. Czyn (kriya lub karman) wywołuje odpowiednie skutki. Z prawem przyczyny skutku (tzw. prawo karmana lub
karmy) wiąże się doktryna reinkarnacji (samsara - wędrówka dusz), ponownego wcielania dusz po śmierci. Kolejne
wcielenia prowadzą stopniowo do coraz wyższego rozwoju duchowego, aż do zupełnego wyzwolenia z kręgów
narodzin i śmierci, do całkowitej wolności i niezależności (moksza lub kaivalja)36.
Człowiek dążący wzwyż może znacznie skrócić cykl kolejnych inkarnacji, nawet o całe tysiące lat. Najskuteczniejszą
techniką jest joga. Zmierza ona do uzyskiwania "różnych ciał", czyli różnych wymiarów egzystencji37.
Zwolennicy Krija-Jogi obiecują, że każde z ćwiczeń stanowi jakby równoważnik rocznego okresu naturalnego
rozwoju. Tysiąc ćwiczeń wykonanych w ciągu jednego dnia równoważy zatem tysiąc lat naturalnej ewolucji duchowej.
W ten sposób jogin sumiennie uprawiający Krija-Jogę może w ciągu trzech lat dokonać, "własnym inteligentnym
wysiłkiem", to, na co natura potrzebuje około miliona lat38.
Joga praktykowana na gruncie kultury Zachodu jest bardzo często "opowiadana" językiem bliskim pojęciom
chrześcijańskim.
Alan Watts, były ksiądz kościoła episkopalnego, a obecnie mistrz w zen buddyjskim, ocenia, że "to, co pociąga w
zen, jak też w innych formach filozofii Wschodu, to fakt, iż odkrywa on (...) szeroki obszar, (...) gdzie nareszcie  ja nie
da się odróżnić od Boga". Wemer Erhard, jeden z liderów New Age, wskazując na jogę głosi: "Człowiek to
wynurzający się Bóg (...). Mój plan i mój obowiązek to ukazać wam nową drogę; która pozwoli zajaśnieć temu, co w
człowieku jest boskie". Sun Myung Moon pisze: "Bóg i człowiek to jedno. Człowiek to wcielony Bóg." Maharishi
Mahesh Yogi, twórca medytacji transcendentalnej, uczy, że dzięki medytacji mają "zatrzymać się, a w sobie samym
uznać Boga". Niewielu jednak dodaje, że "Bóg" oznacza tutaj Kosmos, Brahmę, Jazń w ujęciu Wschodu, co niewiele
ma wspólnego z Bogiem objawiającym się w Biblii39.
Najbardziej podatnymi na radykalne innowacje religijne są ludzie młodzi, zwłaszcza pomiędzy dwudziestym a
trzydziestym rokiem życia. Jest to zwykle czas odejścia z domu, choć nie zawsze związany z założeniem rodziny. Brak
trwalszych więzi, na przykład małżeńskich, sprawia, że mają oni niewiele do stracenia. Są więc bardziej otwarci na
różnego rodzaju "eksperymenty życia". Często motywem ich poszukiwań jest niepokój intelektualny lub "intelektualna
moda"40.
Przykładem zorganizowanej formy propagowania medytacji Wschodu na Zachodzie jest tzw. medytacja
transcendentalna, ruch założony przez Maharishi Mahesh Yogę. Początkowo działał on w Madrasie jako "Spiritual
Regeneration Movement" (SRM), a w 1960 r. utworzył grupę niemiecką, która w 1972 r. liczyła już ok 400
"inicjatorów", tzn. autoryzowanych przez joginów nauczycieli medytacji. Ruch ten próbuje kreować siebie jako
posiadający naukowo uzasadnione wprowadzenie w medytację i próbuje wzbudzić wrażenie niezależności
światopoglądowej. Jednak ścisłe jego związki z hinduizmem są wyrazne i czytelne. Wyrazem tego jest ceremonia
inicjacji, podczas której uczeń przynosi dary ofiarne, a nauczyciel recytuje hymn do Brahmy w sanskrycie i przekazuje
uczniowi tajemne słowo-klucz dla jego medytacji. W 1972 r. ruch ogłosił światowy plan stopniowego przekazywania
swej "wiedzy" całej ludzkości. Szczególnym miejscem przekazu ma być "uniwersytet" w Selisberg, w Szwajcarii41.
Towarzystwo Medytacji Transcendentalnej pojawiło się w Polsce w roku 1975 r. i było szczególnie propagowane
przez warszawskie Stowarzyszenie Radiestetów i Polskie Towarzystwo Higieny Psychicznej. Inicjację przeszło
wówczas około 1000 osób. W opłatę za kurs wliczono wówczas także cenę mantry. O sympatię władz zabiegał u gen.
W. Jaruzelskiego sam Maharishi Mahesh Yogi (ur. 1911), Hindus, który w 1959 r. przyjechał z Indii do Stanów
Zjednoczonych i założył Medytację Transcendentalną. W liście do gen. Jaruzelskiego, tuż po wprowadzeniu stanu
wojennego, proponował wprowadzenie i upowszechnienie TM jako remedium na wzburzone umysły. Pisał: "(...)
tworzenie idealnego społeczeństwa opiera się na rozwoju idealnej jednostki - jednostki, która charakteryzuje się
strona 8 / 13
BadzWolny.eu | Dominikańskie Ośrodki Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach
Sztuka medytacji wschodu
Ks.Andrzej Zwoliński "Na zachód od Gangesu"
idealnym funkcjonowaniem każdego aspektu ciała i umysłu, przejawiającym się w idealnym zdrowiu (...). O tym, że
nie mamy tu do czynienia tylko z indywidualnym, odizolowanym rozwojem, przekonują nas liczne badania nad
Efektem Maharishiego, które ilustrują, że nawet 1% mieszkańców miasta praktykujących program TM może
spowodować poprawę jakości życia w całym mieście, czego efektem będzie spadek przestępczości, liczby wypadków
drogowych i przyjęć do szpitali".
Polskie Towarzystwo Medytacji zostało zarejestrowane w 1989 r. W samym tylko 1990 r. odnotowano 2700 inicjacji.
Organizowane są stale tzw. kursy Siddhi (czyli mocy magicznych) i kursy nauczycielskie dla instruktorów TM.
Zapewniają oni, że ich praktyka jest jedynie techniką relaksacji, chociaż sam Maharishi oznajmił, że TM to hinduska
praktyka religijna, której celem jest "obudzenie i nakarmienie bóstw hinduskiego panteonu"42.
Psycholog Carl Jung, zajmując się zagadnieniem psychologii wschodniej medytacji, dostrzegł wielką różnicę
pomiędzy medytacją chrześcijańską a medytacją wschodu. Stwierdził: "Chrześcijanin pogrążony w kontemplacji nigdy
nie powie:  Ja jestem Chrystusem , lecz wraz ze św. Pawłem wyzna:  Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie
Chrystus (Ga, 2, 20) (...), sutra (pismo buddyjskie) powiada natomiast:  Poznasz, że ty jesteś Buddą "43,.
Św. Piotr, mówiąc o chrześcijanach, stwierdza, że "stali się uczestnikami boskiej natury" (2 P 1, 4). Oznacza to jednak
tylko, że grzesznikowi nadaje się atrybuty dobra i świętości, które posiadał pierwotnie w swojej własnej naturze
zgodnej z naturą Bożą, a które utracił przez grzech. Nie może to jednak być zrozumiane jako zatarcie granicy między
naturą boską a ludzką. Zbawienie to nie deifikacja, a odkupionej ludzkości nie można mylić z boskością. Bóg jest
Stwórcą i podstawą naszej osobowości. Jesteśmy stworzeni na obraz Boga (por. Rdz 1, 26), jako istoty szczególne.
Osobowość ludzka jest darem Boga, a nie przeszkodą na drodze do oświecenia. Chrześcijaństwo odrzuca egocentryzm,
nie samo ego...
U zaawansowanych w medytacji występują często zjawiska, jakie chrześcijańska tradycja uznaje za oznaki
nawiedzenia demonicznego. Sami jej nauczyciele twierdzą, że mają możliwość udzielania mocy okultystycznych,
takich jak jasnowidzenie, lewitacje, podróże astralne itp. Powszechnie wiadomo, pisał o tym w Polsce już w 1936 r. A.
C. Gleic, że z "jogą zawsze wiąże się pewne spekulowanie sprawami okultystycznymi"44.
M. Leon-Noel, przedstawiciel laikatu katolickiego, propagujący wykorzystanie jogi na gruncie chrześcijańskim, który
samodzielnie zaczął stosować system ćwiczeń jogi w sposób nieumiarkowany, omal nie doprowadził siebie do utraty
zmysłów.
Doug Glover, jeden z czołowych praktyków rebirthingu (= "ponownych narodzin"), techniki okultystycznej zwanej
"jogą dla Zachodu', którą porzucił w 1987 r., wspominając przeszłość mówi: "Po pięciu latach po opuszczeniu ruchu
wciąż walczę, by odzyskać zdolność jasnego myślenia i pozbyć się lęku. Wiem o innych, którzy jak ja przez lata są
zupełnie wypaleni i mają zaćmiony umysł, nawet jeśli już zaprzestali rebirthingu. Przyglądając się od dłuższego czasu
środowiskom New Age doszedłem do przekonania, że te techniki (rebirthing, joga, TM, wizualizacja wewnętrznych
przewodników etc.) mają właściwą sobie moc. Przynoszą skutki, ponieważ są zaplanowane specjalnie po to, aby siłą
wyważać drzwi i kruszyć bariery, które Bóg umieścił w ludzkim duchu, aby zapobiec opanowaniu go przez istoty
demoniczne, które - jak zdołałem się zorientować - są realne i żywią zamiary niszczenia"45.
Wielu byłych praktyków yogi potwierdza, że energie, które pobudza joga, mają charakter naturalny, lecz od pewnego
momentu nie można wykluczyć obecności sił nieczystych. Nawet jeśli nie dochodzi do "iluminacji", to ćwiczenia nie
pozostają bez wpływu na metabolizm i równowagę psychiczną ćwiczącego. Każdy rodzaj jogi, bez względu na
deklarowany cel, nigdy nie jest czymś neutralnym. Również w jodze, w której powtarza się mantry, wywoływany jest
rodzaj autohipnozy, która ma prowadzić zmysły i umysł do oderwania się od rzeczywistości, by zjednoczyć się z "ja"
kosmicznym.
Doktor Elmer Green z Menninger Fundation of Topeka w stanie Kansas (USA) studiował funkcjonowanie psychiki w
czasie głębokiej medytacji. Stwierdził: "Zgodnie z różnymi ostrzeżeniami wytrwały badacz odmiennych stanów
strona 9 / 13
BadzWolny.eu | Dominikańskie Ośrodki Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach
Sztuka medytacji wschodu
Ks.Andrzej Zwoliński "Na zachód od Gangesu"
świadomości wprowadza się w krąg uwagi istniejących tam bytów. Mają one różnorodne natury: niektóre są okrutne,
złe, przebiegłe i wykorzystują wyjście medytującego ze swojego dotychczasowego, ochronnego kokonu, w którym
miał wbudowane bariery umysłowe i emocjonalne. W przypadkach ekstremalnych mogą nawet zniszczyć normalny,
automatycznie funkcjonujący system nerwowy przez kontrolę mózgu za pomocą czakr"46.
O. Jacques Verlinde, który przez kilkanaście lat praktykował medytację transcendentalną, wspomina: "Gdy zacząłem
praktykować TM, byłem zachwycony tolerancją guru Maharishi, który powtarzał:  Niech każdy wyznaje swoją
religię . Z całej naszej grupki nikt nie został przy chrześcijaństwie. Sądzimy drzewo po jego owocach..."47.
Emilie Cailliet, była ateistka, "doświadczona praktykowaniem jogi", ostrzega: "życie albo będzie toczyć się w zgodzie
ze Słowem Bożym, albo duchowość człowieka ograniczy się do doświadczenia zwodniczych wrażeń panpsychicznych,
dynamizmu przyrody, znajdującego swe odbicie w duszy"48.
Niektórzy myśliciele twierdzą, że stany umysłu osiągane przez medytację jogi nie są wyższymi stanami świadomości,
ale w rzeczywistości niższymi od normalnej świadomości. Bo umiejętność rozróżniania pojęć i przedmiotów zostaje w
niej zredukowana do ogólnej zasady jednorodności i istnienia.
O doświadczeniu "jednego pierwotnego bytu, któremu nie przeciwstawia się innego bytu", pisał m.in. żydowski
filozof Martin Buber. Bazując na własnym "niezapomnianym doświadczeniu" starał się on zrozumieć "stany, które
zdają się opadać z nas więzy osobowości i przeżywamy niepodzielną jedność". Buber klasyfikował swoje
doświadczenie do kategorii niższej, a nie wyższej od radości i odpowiedzialności dialogu (spotkanie dwóch osób),
uważając je za dalsze, a nie bliższe Bogu. Spotkał się z Jednością i oskarżył ją o kłamstwo49.
G. K. Chesterton powiada: "Chcę kochać swojego blizniego, nie dlatego że jest mną, ale właśnie dlatego, że mną nie
jest. Pragnę podziwiać świat, nie tak jak ktoś lubiący patrzeć w lustro, ponieważ widzi w nim siebie, swoją jazń, ale tak
jak ktoś, kto kocha kobietę, ponieważ jest zupełnie inna. Jeżeli dusze są odrębne, miłość jest możliwa. Jeżeli dusze są
zjednoczone, miłość staje się oczywiście niemożliwa. Jeżeli świat jest pełen rzeczywistych jazni, mogą być one
rzeczywiście nieegoistyczne. Ale według zasady pani Besant (Annie Besant - teozof, liderka New Age - przyp. A. Z.),
cały kosmos to tylko jedna, ogromnie egoistyczna osoba"50.
Ojciec Święty, Jan Paweł II, w książce pt. Przekroczyć próg nadziei w odpowiedzi na pytania Vittoria Messoriego
poruszył także kwestię medytacji Wschodu. Powiedział m.in.: "Mistyka karmelitańska zaczyna się w tym miejscu, w
którym kończą się rozważania Buddy i jego wskazówki dla życia duchowego (...). Pomiędzy religiami Dalekiego
Wschodu, a w szczególności pomiędzy buddyzmem a chrześcijaństwem, jest zasadnicza różnica w rozumieniu świata
(...). Wypada chyba przestrzec chrześcijan, którzy z entuzjazmem otwierają się na rozmaite propozycje pochodzące z
tradycji religijnych Dalekiego Wschodu, a dotyczące na przykład technik i metod medytacji oraz ascezy. W pewnych
środowiskach stało się to wręcz rodzajem mody, którą przejmuje się dość bezkrytycznie. Trzeba, ażeby najpierw
dobrze poznali własne duchowe dziedzictwa, żeby także zastanowili się, czy mogą się tego dziedzictwa ze spokojnym
sumieniem wyrzekać"51.
Zwięzły dokument Kongregacji Nauki Wiary, z 15 pazdziernika 1989 r., O niektórych aspektach medytacji
chrześcijańskiej podjął m.in. problem rozpowszechniania się wschodnich metod medytacji w świecie chrześcijańskim.
Jak zauważono: "Tego rodzaju propozycje są liczne i bardziej lub mniej radykalne: jedne stosują metody wschodnie
jedynie jako psychologiczne przygotowanie do prawdziwie chrześcijańskiej kontemplacji, inne idą dalej, próbując za
pomocą różnych technik osiągnąć duchowe doświadczenia analogiczne do doświadczeń znanych z opisów niektórych
mistyków katolickich, jeszcze inne nie wahają się umieszczać proponowanego przez buddyjską teorię absolutu bez
obrazów i pojęć na tym samym poziomie co majestat Boga objawionego w Chrystusie, który jest większy niż cała
rzeczywistość skończona (...). Owe metody proponują nie tylko porzucenie medytacji zbawczych dzieł Boga Starego i
Nowego Przymierza dokonanych w historii, ale także samej idei Trójjedynego Boga, który jest miłością, na rzecz
zanurzenia się w nieokreślonej otchłani boskości. Te i podobne propozycje pogodzenia chrześcijańskiej medytacji z
technikami wschodnimi, jeżeli nie mają prowadzić do zgubnego synkretyzmu, muszą być stale poddawane weryfikacji,
strona 10 / 13
BadzWolny.eu | Dominikańskie Ośrodki Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach
Sztuka medytacji wschodu
Ks.Andrzej Zwoliński "Na zachód od Gangesu"
w której dokładnie będzie się odróżniać samą metodę od treści" (p. 12).
Kongregacja przestrzega, że: "Niektóre ćwiczenia fizyczne wywołują wrażenia spokoju i odprężenia, uczucia
błogości, a nawet światła i ciepła, przypominające radości duchowe. Branie ich za autentyczne pociechy Ducha
Świętego oznaczałoby całkowicie błędne pojmowanie drogi duchowej. Nadawanie im znaczeń symbolicznych,
typowych dla doświadczenia mistycznego, gdy nie odpowiada im moralna postawa zainteresowanego, ujawniałoby
pewien rodzaj umysłowej schizofrenii, która może prowadzić nawet do zaburzeń psychicznych, a niekiedy do odchyleń
moralnych (...). W istocie autentyczna modlitwa, jak twierdzą wielcy mistrzowie życia wewnętrznego, wzbudza w
modlących się gorącą miłość, która przynagla ich do udziału w misji Kościoła i do służby braciom na większą chwałę
Boga" (p. 28)52.
Ponadto, w załączonym do dokumentu Kongregacji liście jej przewodniczącego, kard. Josepha Ratzingera, czytamy
m.in.: "Można przyjąć wszystko i tylko to, co daje się połączyć z podstawową strukturą modlitwy chrześcijańskiej: z
jej personalistycznym i historycznym charakterem, z jej wymiarem społecznym, tzn. z jej zasadniczym nastawieniem
na miłość i codzienną posługą chrześcijańską w świecie. Oznacza to przede wszystkim ograniczenie wszelkiego
rodzaju psychotechniki: żadna technika nie jest w stanie zastąpić pragnienia wolności, które rodzi się w dążeniu do
Boga"53.
ks. Andrzej Zwoliński
Przypisy:
1
Anita, Dlaczego porzuciłam New Age?, Biuletyn Gdańskiego Centrum Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i
Sektach, marzec 1996, s. 8-9. Por. S. Richinmox, Medytacja. Doskonalenie człowieka radością Boga, wyd. Aspiracja,
Warszawa 1992.
2
D. Olszewski, Sytuacja napięcia pomiędzy liderami niektórych niechrześcijańskich sekt a niektórymi teologami, w:
Nowe religie i sekty wyzwaniem dla Kościoła? Materiały z sesji misyjno-pastoralnej Pieniężno 26-28 XI 1993 r.,
Pieniężno 1994, s. 191-192.
3
Por. plakaty reklamowe, np. Sumoi Centre. Centrum Doskonalenia Człowieka, Medytacja Wszechogarniająca
Miłości w Intencji Pojednania i Powszechnego Pokoju; Instytut Wiedzy o Tożsamości "Misja Czaitanii": Szczęście w
pigułce?, Narkotyki nie wystarczy powiedzieć  nie , Wzniesienie się ponad starość; Kokanad J. Hawkes, Świadome
życie, Medytacja życie codzienne i wewnętrzny pokój; K. A. Beyer, Sztuka życia, Medytacja cztery etapy; Aditya M.
Nowotny, Medytacja. Lekcja życia w pokoju, szczęściu i harmonii, Medytacja ścieżka miłości, Sztuka medytacji
poprzez muzykę sztukę i sport; J. Kaczanowski, Kurs rozwinięcia Najwyższego Stanu Świadomości; Tusta Krishna Das,
Terapia przezwyciężenia samotności, samobójstwa, śmierci, załamania nerwowego, rozwodu, przestępczości,
narkomanii, AIDS oraz inne; A. i J. Wielobobowie, Joga relaksu i samouzdrowienia. Por. W. Zylbertal, Kosmiczne
zródła jazni, wyd. Toporzeł, Wrocław 1992.
4
S. Głaz, Zagadnienie doświadczenia religijnego, wyd. Fakultet Filozoficzny Towarzystwa Jezusowego, Kraków
1995, s. 62-76, 81-90.
5
K. F. Leidecker, Yoga, w: Dictionary of Philosophy, ed. D. Runes, New York 1960, s. 287. Por. A. Szyszko-Bohusz,
Stan Nie Podlegający Zmianom, wyd. Klub "Athanor", Kraków 1985.
6
A. Szyszko-Bohusz, Hinduizm, buddyzm, islam, wyd. Barbara, Kraków 1995, s. 96. Por. E. Słuszkiewicz, Joga, w:
Mały słownik religioznawczy, pr. zb. pod red. Z. Poniatowskiego, wyd. Wiedza Powszechna, Warszawa 1969, s.
196-197.
7
A. Tokarczyk, Hinduizm, Warszawa 1986, s. 137-141.
8
M. Jakimowicz-Shah, A. Jakimowicz, Mitologia indyjska, Warszawa 1982, s. 238-270.
9
A. Szyszko-Bohusz, Hinduizm..., dz. cyt., s. 96-98.
10
Tamże, s. 98-99. Por. L. Cyboran, Filozofia jogi. Próba nowej interpretacji, Warszawa 1973.
11
Swami Wiwekananda, Karma - Joga. Filozofia Pracy i Obowiązku, oprac. K. Chobot, wyd. Książnica Wiedzy
Duchowej, Katowice 1923, s. 8. Ponownie wydana w języku polskim w oprac. Wandy Dynowskiej, Madras 1963.
12
Bhagwan Shree Rajneesh, I am the Gate, ed. Harper and Row, New York 1977, s. 17.
13
A. Tokarczyk, Hinduizm, dz. cyt., s. 142, 144-147; Pramadadasi (Priscilla Kisiela), Hatha Joga. Virabhadrasana II,
strona 11 / 13
BadzWolny.eu | Dominikańskie Ośrodki Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach
Sztuka medytacji wschodu
Ks.Andrzej Zwoliński "Na zachód od Gangesu"
Haribol Polska, 1996, nr 2, s. 13. Por. M. Michalaka, Hatha-joga dIa wszystkich, wyd. PZWL, Warszawa 1978.
14
B. Griffiths, Złota Nić. Chrześcijański aśram, tłum. J. Mroczkowska i P. Mroczkowski, Kraków 1974, s. 107-115.
15
S. Głaz, Intensywność doświadczenia religijnego a koncepcja siebie, seria: Rozprawy Habilitacyjne nr 6, wyd.
Wydawnictwo Naukowe PAT, Kraków 1996, s. 46-47. Por. A. Fonseca, Gli Hare Krishna e la Bhagavad-Gita, La
Civilta Cattolica, 1982, nr 31-69, s. 43-46.
16
Swami Wiwekananda, dz. cyt., s. 25, s. 61. Por. The Life Divine, Kalkuta 1944; The Synthesis of Yoga, Madras
1948.
17
Broszurka: Universal Peace Conference, Mount Abu, India 1983, s. 8.
18
M. Pawlik, Złudne uroki duchowości Wschodu, wyd. Michalineum, Marki-Struga 1993, s. 77-82.
19
M. Jakimowicz-Shah, A. Jakimowicz, dz. ryt., s. 360-367.
20
G. Kulik, Czy Mesjasz już powrócił?, Effatha, 1995, nr 11 (45), s. 268-269; C. V. Manzanares, Prekursorzy Nowej
Ery, wyd. Verbinum, Warszawa 1994, s. 28; Raport Cottrella, Biuletyn Gdańskie Centrum Informacji o Nowych
Ruchach Religijnych i Sektach, nr 2, wrzesień 1996, s. 3.
21
Osho, Mapy świadomości, wyd. Wydawnictwo SAMIRA, Aódz 1994, s. 108.
22
D. Acharuparambil, L'Induismo, w: La mistica, t. 2, Roma 1984, s. 49.
23
Medytacja z mantrą, Haribol Polska, 1996, nr 3, s. 13.
24
Za: M. B. Schlink, Chrześcijanie a problem jogi, wyd. Wydawnictwo Effatha, Wrocław 1994, s. 9-10.
25
Zasady Krija-jogi według nauki Paramahansy Yoganandy, bmw i r., s. 15-18. Por. Yogananda Paramahansa,
Autobiografia jogina, wyd. Warsztat Specjalny, Milanówek 1993.
26
Por. D. Hurt, T. A. McMahon, Ameryka nowy uczeń czarnoksiężnika, wyd. Vocatio, Warszawa 1994, s. 55-69,
250-268.
27
B. Griffiths, Powrót do środka, tłum. T. A. Malanowski, Warszawa 1985, s. 107-115.
28
M. Jakimowicz-Shah, A. Jakimowicz, dz. cyt., s. 272-306. Por. F. Capra, Tao fizyki, wyd. Nomos, Kraków 1993, s.
27.
29
Zasady Krija-Jogi..., dz. ryt., s. 18.
30
E. Słuszkiewicz, Kultura dawnych Indii a religia, w: Kultura a religia, wyd. Iskry, Warszawa 1977, s. 353-354;
Zasady Krija-Jogi..., dz. cyt., s. 8-15.
31
Zasady Krija-Jogi..., dz. cyt., s. 4-6. Por. Karma Tashi Czang Czub Ling, Pokłony, Gdańsk 1983, mszp.
32
J. Allan, Nie wszyscy są jednego ducha, wyd. PAX, Warszawa 1988, s. 253; M. Cz., Świadectwo, Effatha, 1995, nr
6 (40), s. 146.
33
M. Eliade, Joga. Wolność i nieśmiertelność, tłum. B. Baranowski, wyd. PIW, Warszawa 1984, s. 97.
34
Por. plakat: Ośrodek Ezoteryczny Planeta zaprasza na seminarium pt. Ścieżka Medytacji.
35
J. Krisznamurti, Droga, tłum. J. B. Rychliński, Warszawa 1930, s. 34
36
S. Rouvillois, New Age - kultura i filozofia, wyd. Wydawnictwa "M", Kraków 1996, s. 319-320.
37
A. Trzciński, Zagadnienie reinkarnacji w wybranych tradycjach buddyzmu, seria: Rozprawy Habiitacyjne UJ nr
242, wyd. Uniwersytet Jagielloński, Kraków 1992, s. 33-36, 89-94.
38
Zasady Krija-Jogi..., dz. cyt., s. 78. Por. Siddhaswarupananda Paramahamsa, Karma Joga. Ścieżka ku wolności,
Haribol Polska, 1996, nr 1, s. 3-5.
39
T. de Fre, Modlitwa Wschodu i modlitwa chrześcijańska, W drodze, nr 2, R. 1992, s. 52-55; Medytacja pod
kierunkiem Sri Chinmoya z Nowego Jorku, bmw. i r. Por. J. M. Dechanet, Twój los w twoich dłoniach. Joga
chrześcijańska w dziesięciu lekcjach, wyd. Michalineum, Warszawa 1994; Sri Chinmoy, Meditation, ed. Aum
Publication, New York 1989.
40
T. Doktór, Ruchy kultowe. Psychologiczna charakterystyka uczestników, seria: Prace Badawcze Instytutu
Religioznawstwa UJ, wyd. Zakład Wydawniczy NOMOS, Kraków 1991, s. 23-90.
41
H. Waldenfels, Nowa religijność w Europie - wyzwanie dla chrześcijaństwa, w: Inkulturacja - nowe religie.
Materiały Sympozjum Misjologicznego 1983-1984, Zeszyty Misjologiczne ATK, t. 7, Warszawa 1986, s. 228-229; Ph.
H. Lochhaas, Religie Wschodu, wyd. Augustana, Bielsko-Biała 1995, s. 18-20; P. J. Śliwiński, Religijna sałatka. Kilka
słów o nowych formach religijnych i parareligijnych, wyd. Księgarnia św. Wojciecha, Poznań 1996, s. 93-96.
42
H. Karaś, Jak omijać sekty? Towarzystwo Medytacji Transcendentalnej (TM), Magazyn. Słowo - Dziennik
Katolicki, nr 14 (78), r. 3, 7-9 IV 1995, s. 24.
43
C. G. Jung, O psychologii wschodniej medytacji, tłum. J. Prokopiuk, w: C. G. Jung, Podróż na Wschód, wyd. Pusty
strona 12 / 13
BadzWolny.eu | Dominikańskie Ośrodki Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach
Sztuka medytacji wschodu
Ks.Andrzej Zwoliński "Na zachód od Gangesu"
Obłok, Warszawa 1989, s. 166.
44
A. C. Gleic, Glossariusz okultyzmu, Lotos, Kraków 1936, s. 62.
45
D. Hunt, T. A. McMahon, Ameryka uczeń czarnoksiężnika, wyd. Vocatio, Warszawa 1994, s. 263. Por. M.
Orzepowska, Na ścieżkach yogi, List, 1994, nr 12, s. 7-8.
46
Za: D. Chmielewski, Sztuki walki, Biuletyn. Gdańskie Centrum Informacji o Sektach i Nowych Ruchach
Religijnych, 1997, nr 5, s. 11.
47
J. M. Verlinde, Od fascynacji Wschodem do Chrystusa, Zeszyty Odnowy w Duchu Świętym, z. 9, Kraków 1996, s.
57-58.
48
Por. M. Klecel, Europa w dialogu: religia i kultura między Wschodem a Zachodem, Communio, nr 6 (60), R 1990,
s. 51-74; S. Kuśmierz, W mieście aśramów. Próba wiary..., Wzrastanie, nr 77, wrzesień 1995, s. 10-11.
49
M. Buber, Ja i ty, tłum. J. Doktór, wyd. Pax, Warszawa 1992, s. 231-232.
50
G. K. Chesterton, Orfhodoxy, wyd. Image Books, Garden's City, New York 1959, s. 131.
51
Jan Pawel II, Przekroczyć próg nadziei Jan Paweł II odpowiada na pytania Vittoria Messoriego, wyd.
Wydawnictwo KUL, Lublin 1994, s. 73 - 81. Por. J. Augustyn, Medytacja chrześcijańska. Szanse i zagrożenia, Zeszyty
Odnowy w Duchu Świętym, z. 10. Wybrać Jezusa, Kraków 1996, s. 74-81.
52
Kongregacja ds. Nauki Wiary, List do biskupów Kościoła katolickiego o niektórych aspektach medytacji
chrześcijańskiej 15 X 1989.
53
J. Ratzinger, List do biskupów Kościoła katolickiego o niektórych aspektach medytacji chrześcijańskiej, 15 X 1989.
* Tekst ukazał się w: ks. Andrzej Zwoliński, Na zachód od Gangesu, WAM, Kraków 1998.
strona 13 / 13


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Sztuka Dalekiego Wschodu Ikebana
SZTUKA I ARCHITEKTURA BLISKIEGO WSCHODU I EGIPTU
medytacja mantrą we wschodnich tradycjach
2014 nr 32 Sztuka przekonywania Polska a polityka wschodnia Unii Europejskiej w latach 2004–2014
Sztuka wojny
Katar jako geopolityczne centrum Bliskiego Wschodu (Biuletyn Opinie)
inf rak mutg
Sztuka czarno bialej fotografii Od inspiracji do obrazu
MICHALKIEWICZ JAKÓŁKI WSCHODNIE I ZACHODNIE
Dom wschodzącego słońca
inf kolo1
rushdie salman wschod zachod

więcej podobnych podstron