Na podstawie: SÅ‚owacki, Juliusz (1809-1849), òieÅ‚a. Pierwsze kry-
tyczne wydanie zbiorowe, t. I., Wiersze drobne, wyd. Bronisław
Gubrynowicz, Lwów 1909; Oda do wolności i Hymn przez Sło-
wackiego, Warszawa 1830
Wersja lektury on-line dostępna jest na stronie wolnelektury.pl.
Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się
w domenie publicznej, co oznacza, że możesz go swobodnie wy-
korzystywać, publikować i rozpowszechniać.
JULISZ SAOWACKI
Oda do wolności
Anioł
Witaj, wolności aniele,
Nad martwym wzniesiony światem!
Oto w Ojczyzny kościele
Ołtarze wieńczone kwiatem
I wonne płoną kaóidła!
Patrz! tu świat nowy nowe w luóiach życie.
Spojrzał i w niebios błękicie
Malowne pióry złotemią
Roztacza nad Polską skrzydła;
I słucha hymnów tej ziemi.
SÅ‚owo
A tam już w cieniu wieków za nami się chowa
Duch niewoli i dumnÄ… stopÄ… depcze trony.
Zgina się pod ciężarem skrwawionej korony,
Mówi ale niezrozumiałe z ust wychoóą słowa.
Tak obelisk, co niegdyÅ› pisanym wyrazem
òiwiÅ‚ ludy, obwiany mgÅ‚Ä… kaóideÅ‚ dymu,
òiÅ› przeniesiony do Rzymu,
Niezrozumiały ludom umarły jest głazem.
Niegdyś Europa cała
Świątynia, Obraz świata
Była gotyckim kościołem.
Wiara kolumny związała,
Gmach niebo roztrącał czołem&
Drżącym od starości głosem
ą i o i (daw.) óiś popr.: piórami złotymi.
Starzec pochylony laty²
Trząsł dumnym mocarzy losem,
Zaglądał w królów sieóiby;
Zaledwo promyk oświaty
Przez ubarwione gmachu przeóierał się szyby.
Słowo, Wolność, Wiara
Jakiś mnich stanął u progał,
Kornej nie uchylił głowy,
Walczył słowami Boga
I wzgaróił świętymi karyt .
Upadł gmach zachwiany słowyu .
Błysnęły światła promienie&
Pierwsze wolności westchnienie
Było i westchnieniem wiary.
Król, Rewolucja
Jak sosny niebotyczne urośli królowie.
Deptane prawa ludów góież znajdą mściciela?&
Na Alb3onuv ostrowie
Kromwelw . Któż nie zna Kromwela?&
On dawną krwią Stuartów zalał stopnie tronu
I nie chciał na nie wstąpić on pogaróił tronem.
I czymże óisiaj jest król Alb3onu?
Błyszcząca mara wióiadło,
Księżyc na niebie zamglonem,
A słońce praw oświeca tę postać wybladłą.
Ale wielcy mężowie zasiedli do steru,
ÅšwiÄ…tyniÄ… praw dzwigajÄ… tysiÄ…czne kolumny
Patrzcie, jak długim rzędem za trumnami trumny
Wchoóą w posępne gmachy Westminsterux .
² oc lon la (daw.) óiÅ› popr.: pochylony latami a. pochylony przez lata; przygarbiony z po-
wodu podeszłego wieku.
Å‚ a iÅ› nic an o a Luter.
t świ i a (daw.) świętymi karami.
u ac wian ow (daw.) óiś popr.: zachwiany słowami a. zachwiany przez słowa.
v l on właśc. Albion, daw. nazwa Wysp Brytyjskich występująca u pisarzy staroż., pózniej
stosowana jako literackie określenie Anglii.
w o w l Cromwell, Oliver (1599 1658) polityk ang., podczas angielskiej wojny domowej
(1642 1651, zw. też rewolucją angielską) zyskał znaczenie jako zwycięski dowódca, który rozgromił
siły rojalistów, stłumił powstanie w Szkocji oraz krwawo ujarzmił Irlandię; doprowaóił do postawie-
nia przed Najwyższym Trybunałem Sądowym króla Karola I Stuarta, który został publicznie ścięty 30
I 1649 r., co oznaczało obalenie monarchii i ustanowienie republiki w Anglii; od 1653 pełnił funkcję
lorda protektora Anglii, Szkocji i Irlandii; w 1657 r. odrzucił propozycję parlamentu przyjęcia tytułu
królewskiego; wprowaóił konstytucję, powołał policję państwową, pozwolił wrócić do Anglii Żydom
wygnanym w XIII w. przez Edwarda I.
x in parlament brytyjski; od nazwy Pałacu Westminsterskiego w Londynie, miejsca
posieóeń obu izb Parlamentu Zjednoczonego Królestwa (Izby Lordów i Izby Gmin).
Oda do wolności 2
O świat nowy hiszpańskie uderzyło wiosło,
Tam brat zaprzedawał brata&
Na ląóie nowego świata
Drzewo, Sen, Śmierć,
Żałobne drzewo wyrosłoy ,
Wolność, Obraz świata
Pod którym schyleni w truóie,
Marząc o szczęściu boleśnie,
Usypiali tłumem luóie,
Tłumami konali we śnie
I śmiercią sen płacili bo o lepszej doli
Pod tym się drzewem luóiom o wolności śniło.
Było to drzewo niewoli,
Rosło nad grobem świat już był jedną mogiłą.
Ostatni więc człowiek skona,
Śmiercią z należnych władcom wypłaci się danin?
O nie! na głos Waszingtonaąp
Zmartwychwstał Amerykanin
I zaprzysiężoną święcie
Wolność okrył wieńcem sławy.
A drzewo śmierci było masztem na okręcie
I zgon niosło na ludy saksońskie i nawyąą.
Wolność, Bóg
Więc słońce już w wolności krajach nie zachoói?
Wolności skrzydła całą osłoniły ziemię.
Godnym jest oczu Boga wolnych luói plemię,
On bohaterów nagroói.
Jakiż to ówon grobowy
Z wiejskiego zabrzmiał kościoła?
Ióie tłum pogrzebowy
Schylone do ziemi czoła;
Trumna za trumną óieci,
Smutna przyjaciół drużyna
Bladą gromnicą świeci,
Ciche modły powtarza.
Weszli we wrota cmentarza,
Pod trumnÄ… ramiÄ™ syna.
y a l i now o świa a a o n d wo w o o W Ameryce znajduje się drzewo nazwane drze-
wem śmierci, pod którym zasypiający człowiek umiera.
ąp a in on właśc. Washington, George (1732 1799) amer. wojskowy i polityk, pierwszy pre-
zydent Stanów Zjednoczonych (1789-1797), zyskał sobie miano ojca narodu amerykańskiego.
ąąnawa (daw.) okręt.
Oda do wolności 3
Czarną dręczeni rozpaczą,
Czarną okryci żałobą&
Czemuż płaczą nad sobą?
Bogatą wezmą spuściznę.
Dlaczegóż nad nim płaczą?
W grobie zapomni troski&
Bracia! on umarł on był ostatnim z tej wioski,
Co wióiał wolną ojczyznę.
Synowie jeszcze po nim nie zdjęli żałoby,
Już na wolnej żyją ziemi.
Idzmy więc nad ojców groby,
Wołajmy, bracia, nad niemi
Może usłyszą w mogile?&
Wiara, ZwÄ…tpienie,
Wióiałem, jak młoóieniec w samej wieku sile,
Rozpacz, Wolność
Strawiony własnym ogniem przeklął ogień duszy.
Wołał: Czemuż Bóg więzów moich nie rozkruszy? .
Lecz wszędy cichość grobowa;
A więc sam odpowiadał: Jestem panem życia!
Okropne rozpaczy słowa!
Z umysłowych właó rozbicia
Została ta myśl straszliwa.
I bladość śmierci lice wyniosłe okrywa.
Ta jedna myśl tysiączne uroóiła myśli;
Straszna cierpienia potęga,
UmysÅ‚ je rozw3a kryÅ›liÄ…²,
Z niedowiarstwa marą sprzęga&
O niedowiarstwo! Ty piekieł pochodnią
Niszczysz mgłę marzeń i blask urojenia złoty.
Góież cnota?& nie ma cnoty!&
I zbrodnia nie jest zbrodniÄ….
Na niepewnej ważysz szali
Wzniosłe uczucia w człowieku&
Już wszyscy tak myśleli i wszyscy wołali,
Jest to chorobÄ… czasu! jest to duchem wieku!
Ta ciemność była tylko przepowiednią słońca.
Wolność, Morze, Walka
Wolności wióim anioła,
Wolności powstał obrońca.
Podnieście wybladłe czoła!
Dalej do steru okrętu!
Dalej! na morskie głębinieął!
Ä…² Å›li (daw.) kreÅ›lić.
ął ini óiś popr.: głębiny.
Oda do wolności 4
Rzućmy się w odmęt z odmętu
Może niejeden wypłynie!
Podobni do nurków tłumu,
Co do morskiej tonÄ… fali,
Wśród wirów kręceni szumu,
Już ich fala w głąb porywa;
Ale niejeden wypływa,
Bliski brzegu lub daleki,
Ten niesie gałąz korali,
Ów w Amfitryt trąbęąt ówoni.
Lecz niejeden zniknie w toni,
W morzu zostanie na wieki.
ąt a Amfitryta (mit. gr.) nimfa (nereida a. okeanida), bogini morza, córka Okeanosa
i Tetydy, żona Posejdona; uosobienie piękna morza; do jej atrybutów należała muszla w kształcie rogu.
Oda do wolności 5
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
00000096 Słowacki Oda do wolnościCyran Ks Kroki do wolnosci od zlych duchowoda do mlodosci i romantycznosc Nieznany (5)00000067 Mickiewicz Oda do młodościoda do mlodosci (2) Nieznanyczy oda do mlodosci jest dziele Nieznany (2)Społeczny obowiązek religijny i prawo do wolności religijnej3 kroki do wolnosci finansowejwięcej podobnych podstron